Blog: / zyciestewardessy instagram : @zyciestewardessy Moją książkę można zamówić online na stronie empiku, lub dostać ją w salonach: www.empik.com/z...
Niech Pani nie slucha, tych ludzi, bo sami nie wiedza co mowia, zyja w iluzji. niech Pani robi kariere, niech Pani mysli o sobie, jest Pani mloda.mam dzieci, i czasami sie zastzanawiam, czy rzeczywiscie , to jest aby szczyt sensu zycia? Z doswiadczenia moge powiedziec ze nie. Jezeli bedzie Pani niezalezna, to i znajda sie ludzie, ktorzy Pani ta wode podadza.
@@zkutyna4036 BREDZISZ KOBIETO: MASZ NISKA SWIADOMOSC I NIE UMIESZ CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM TEKSTU. DO SZKOLY!!! LOGICZNE MYSLENIE SIE KLANIA. A POZA TYM NIE JESTEM DLA CIEBIE ELKA, BABO, JAK TO BABA ZAMIESZANIE WPROWADZA I TO WLASNIE TAKIE HEJTUJA LUDZI I NARZUCAJA IM SWOJA ILUZJE. "GRATULUJE" WIATRU W GLOWIE.
@@mikezabo3134 Panie Macieju, zgadzam sie w wielu punktach z Panem, ale z Drugiej strony, wiele kobiet, nie chce miec dzieci, a sa i takie kobiety ktore maja ich po kiloro.Dzieci, nie sa nasza wlasnoscia, dostajemy je tylko w Lesingu. Wiem cos na ten temat. Mam juz doroslych synow, sama ich wychowalam, bo zmarl mi maz, ale tych dni mojej udreki, poswiecenia swojej kariery nikt nie pamieta, nikogo to juz nie obchodzi.a my matki, przeciez musialysmy z wielu mozliwosci zrezygnowac, liczac ze na stare lata, nasze dzieci beda o tym pamietac. Niestety czas zaciera wszystko, poza malymi fragmentami zycia, a my kobiety, matki zostajemy czesto same, z niskimi emeryturami, i dalej cierpimy, tylkoi pytam po co? Dlatego , nie uwazam, ze takie podejscie spoleczenstwa, ze dzieci to szczescie, jest nieprawdziwe. Dlatego tez, powinnismy uszanowac wole innych kobiet, i nie wylewac na niech wiadra pomyj, bo kto wie?, kogo co uszczesliwia, czy uszczesliwi.Nieposiadanie dzieci, nie jest niczym zlym, a jest to wybor, z ktorym niektore kobiety sa szczesliwe. ja staram sie nie osadzac innych, bo wiem, ze nic, nie jest czarno-biale.Kazdy ma swoja sciezke zycia, ktora wybiera aby byc szczesliwym, a my kobiety mamy tendencie, do wybierania, cierpienia, poswiecenia, Tylko po co??? Na to pytanie kazdy z nas musi odpowiedziec sobie sam.Pozdrawiam serdecznie.zycze aby droga ktora Pan wybral byla jednym wielkim pasmem szczescia.
@@mikezabo3134 hahaha - mam 30 lat, nie mam rodziny, bo na razie sie nie ulozylo i... zyje! Nawet nie wiedzialam, ze moje zycie jest tak ciezkie jak opisales! Poradzilam sobie z zalozeniem wlasnego domu, z operacja, z bezrobociem. Da sie zyc bez meza i dzieci-DA SIE ZYC!!
Mam 32 lata nie mam i nie chcę mieć dzieci. Rozumiem Cię doskonale. Do tego jestem od 12 lat w związku bez ślubu. Książkę chyba napiszę o tych wszystkich tekstach na ten temat ;)
Mam tak samo, tyle ze w styczniu skonczylam 34, tyle ze wygladam kolo 25. Ludzi boli spelnienie bezdzietnych, czas, pieniadze, wyksztalcenie, mozliwosci. Standard. ps, Mirek ciebie mamy od idealnego przykladu, chlopie to cud-miod rycerz narodu.
@@mirekgasek8585 hahahha właśnie o takie teksty mi chodzi Mireczku. Nie chwalę się, tylko piszę prawdę. Pochwalić się mogę sukcesami. A to nie sukces, tylko część mojego życia.
@@lizj8213 oj tak, boli i to bardzo. Tylko ja nie mam ochoty tego słuchać. Niestety slysza takie teksty głównie kobiety. Mój partner jest starszy ode mnie...nikt mu takich rzeczy nie mówi.
Ja nie mam dzieci, i nie zamierzam ich mieć. Kiedyś usłyszałam że budzik dzwoni, ja go nie słyszę 🤣🤣🤣🤣👌 🤦. Ludzie lubią się wpierniczac w nieswoje sprawy
Ma Pani Racje, Robic Kariere, byc niezalezna ani od faceta ani od dzieci. jak dzieci sa male to czlowiek haruje, ale jak dzieci dorosna to one juz nie chca harowac dla rodzicow. tylko patrza zeby sie skupic na swoich sprawach. Wiezy sie rozluzniaja, jak sie ozenia, i tak naprawde wszyscy tylko marza o tym zeby nic od nich nie chciec.A o tej szklance wody to mit, iluzja i glupota.
@@8Elisheba dziękuję za poparcie, ale podejście do rodziców zależy od wielu rzeczy. Ja pomimo że nie będę mieć dzieci, to sama rzuciłam pracę za granica i przyjechalam pomoc chorej na raka mamie. To było ostatnie stadium choroby. Wiezi rodzine to nie taka prosta sprawa 😉
Irytuje mnie to cholernie. Ostatnio rodzina męża pytała kiedy przyjedziemy z wózkiem. Powiedziałam, że jak nie daj Boże złamie kręgosłup to wtedy zobaczą mnie z wózkiem.
bycie matka to cudowna ale ciężk a praca .człowiek oddaje 99% samego siebie i swojego czasu .Ale żeby o tym wiedzieć to trzeba mieć dziecko w innym wypadku nie da się tego pojąć .ja też czułam może i nie chęć do bycia matka .była wpadka i już w ciąży czekałam i kochałam dziecko.dla dziecka dobry rodzic jest w stanie oddać cały swiat choć jest to wykanczajace.. Ale jak już pisałam - nie mając dziecka nie da się tego wiedzieć 😃
@@nataliapasternak6348 nie da się też wiedzieć jak wspaniale jest być bezdzietnym i spełnionym, dorosłym czlowiekiem, kiedy samemu jest się matka, czy ojcem. Poza tym naprawdę nie dla każdego macierzyństwo i tacierzynstwo jest takie cudowne. Znam kilka osób, które rodzicielstwa żałują i wcale nie mają ochoty dziecku oddać całego swiata.
Jak inni ludzie są bezszczelni i pytają się o tak osobisty sprawy to też trzeba być bezszczelnym wobec nich.Mam córkę jedynaczkę i też slyszałam od wlasnej matki kiedy drugie dziecko,mimo że wnuczką się nigdy nie interesowała,ale do rządzenia była pierwsza.
👏👏👏👏👏👏 dobrze powiedziane! Później dzięki takim doradcom są rozwody, porzucone dzieci, patologia, nieszczęśliwe małżeństwa, zdrady itd. Nie mówię że zawsze ale w większości. Do posiadania dziecka trzeba dojrzeć, bo że tak brzydko powiem- zrobić je jest łatwo. Ale to nie zabawka na chwilę, ale odpowiedzialność na całe życie. A w razie problemów żaden z doradców nie pomoże, tylko powie: chciałaś mieć dziecko, to teraz sobie radź. Życie. 🤷🏻♀️ Ja na pytania mężów, żon czemu nie wyjdziesz za mąż czy czemu sobie nie poszukasz męża odpowiadam krótko: chcę mieć w życiu lepiej niż Ty! 💁🏻♀️
Ja jak słyszę takie teksty i tekst typu "kiedyś Ci się zmieni", to mówię że nigdy mi się nie zmieni i zrobię wszystkim na złość i nie będę miała dzieci 😂 A tak serio to jest mega przykre i najgorsze jest to, że w większości to kobiety są takie złośliwe i chcą pouczać inne kobiety. Zajmijmy się swoim życiem, a każdy będzie szczęśliwszy. Trzymam kciuki za to, żeby udało Ci się wszystko o czym marzysz 😊
Każdy kij ma dwa końce, ja sama jestem mamą, ale moje najlepsze przyjaciółki są bezdzietne, w tym jedna deklaruje, że nigdy nie zamierza mieć dzieci. Zawsze podkreślam, że każdy musi obrać swoją własną drogę i nie zamierzam nikomu wytykać braku dzieci. Sama będąc mamą dokształcałam się i pracowałam i nie mówiłam bez przerwy o mimo "bąbelku"😉. Było mi więc bardzo przykro kiedy na przyjacielskim spotkaniu dziewczyna, która nawet mnie dobrze nie znała stwierdziła, że zmarnowałam sobie życie przez dziecko i ile mnie to rzeczy omija. Także głowa do góry zawsze znajdzie się ktoś kto zechce dać Ci po tyłku, mimo że niczemu nie jesteś winien🙂 sami sobie musimy dodawać otuchy.
Tez pracuje od 8 do 16, praca nie jest pasjonujaca, ale jest przyjemna (oczywiscie zdarzaja sie ciezkie dni) i uwielbiam miec wolne popoludnia oraz weekendy!
Ohoho tytuł przykuł moją uwagę!🤪 Sama mam 21 lat i wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem jest świadoma decyzja o rodzicielstwie niż wpadka w młodym wieku i ogromne gratulacje i podziw dla takich osób jakby było to jakimś wyjątkowym osiągnięciem... Oczywiście nie zaprzeczam, że są osoby które tego chcą w młodym wieku i spełniają się w tym, ale niestety realia są takie, że duża część zwyczajnie nie ma podstawowej wiedzy o wychowaniu i rozwoju dziecka, sami przestają się rozwijać i ich życie kończy się na posiadaniu dziecka. Taka droga nie jest chyba właściwa, jest krzywdząca, ale u niektórych osób to przechodzi z pokolenia na pokolenie, niezaradność, brak ambicji, chęci do poznawania świata. Widzę tak dużo zwyczajnie głupich ludzi w dzisiejszych czasach, żyją tylko żeby żyć, znaleźć byle jaką pracę, nie mają pasji, nie mają chęci żeby dowiedzieć się czegokolwiek, chcą włączyć tv, wypić piwo, założyć rodzinę i na tym koniec. Na szczęście część młodych ludzi jest ambitna, chce się rozwijać w przeróżnych dziedzinach i nie dają się presji 'dziecko, dom, drzewo' !
Dokładnie, szkoda mi tych ludzi, którzy żyją tak naprawdę nie żyjąc. Nie zdają sobie sprawy, że to życie jest tylko jedno i trzeba z niego korzystać. Urodzą sobie dzieci, idą do pracy, wracają do domu, leżą na kanapie i tak w kółko... I tylko komentują wszystkich, a ten to tam był, ten kupił sobie taki dom, itd. Jak ich życie jest mało interesujące to wchodzą w czyjeś i mówią jak żyć. I jeszcze naśmiewają się z czyiś marzeń, planów.
Oj tak doskonale znam temat. Rocznikowo mamy 26 i 29 lat. Jesteśmy już razem długo, a rodzice i dziadkowie naciskają na dzieci bo przecież JUŻ CZAS! Chcą żebyśmy przeżyli swoją młodość tak jak oni. Szkoła- ślub- dzieci-praca. Własne pasje i rozwój to dla nich jakaś abstrakcja. A ja czuje sie młodo, nie jestem jeszcze gotowa na dziecko. Chcę robić to co kocham- podróżować. Trochę tych zgrzytów w rodzinie już było, ale nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć.
Moje zycie nalezy do mnie. Nigdy nie chcialam miec dzieci, nie mam ich i nie zamierzam ich miec. Moje szczescie wynika z faktu, iz zyje po swojemu, czy to sie komus podoba czy nie.
wlasnie dlaczego posiadanie dzieci to jest must have... ja mam 36 lat meza i nie mam dzieci bo nie czujemy oboje takiej potrzeby.kazdy powinien zyc jak mu dobrze i jak czuje sie szczesliwy.pozdrawiam
@@ewamatysiak13 jesli ktos nie ma pomyslu na siebie, na swoje zycie, nie ma marzen, itp. itd. to wtedy pewnie to jest "must have". Ba, jesli nawet mial jakis inny pomysl, ale dal sie wciagnac w spelnianie nieswoich marzen, to czesto "must have" jest bardzo brudna wersja lancuszka, "mi jest zle to dlaczego innym ma byc lepiej". Ogolnie masakra, zenada i dno.
Jest tyle dzieci wychowywanych w dysfunkcyjnych rodzinach, pozbawionych miłości... Naprawdę chcecie namawiać kolejne osoby do powielania złych wzorców? Dopóki człowiek nie nauczy się kochać samego siebie i nie przejdzie terapii nie jest w stanie zbudować fajnej rodziny (no chyba, że miał dużo szczęścia i się w takiej rodzinie wychował). Przykładem - potrzeba założenia sierocińca w Indiach. A czy w Polsce mało jest takich dzieci? Drodzy wywieracze presji na biednych kobietach: zanim jeszcze raz skomentujecie, zajmijcie się tymi dziećmi, które uż są na świecie - forma pomocy dowolna - przekażcie choć symboliczną kwotę na biedne dziecko w Afryce lub w Azji albo nawet w Europie, które nie ma zdrowia, kochających rodziców i pieniędzy. A może zacznijcie wolontariat?
Najlepszy dramat jest jak masz swoje zdanie i odpowiadasz: a ja chce adoptować dziecko po 30tce jak będę miała fajnego męża :) wtedy dopiero jest burza Pozdrawiam serdecznie
Haha ja mam to samo. Usłyszałam, ze chcę iść na łatwiznę żeby nie niszczyć swojego ciała (bo chcę adoptować). Aha... jestem tez samolubna (?) bo nie chcę urodzić a adoptować. No i klasyk : chcesz adoptować a to niewiadomo skąd to dziecko, pewnie psychopata, zabije cię jak podrośnie 🤔 muszę dodawać, że z tą osobą urwałam kontakt?
Adopcja to chyba najpiekniejsze, co ktos moze zrobic. Przeciez to nie jest problem naplodzic sobie dzieci, wiekszosc jest fizjologicznie do tego zdolna, ale zaadoptowac i pokochac takie dziecko, to juz wyczyn :)
Oj tak... niestety się z tym zgodzę... Troszkę ponad pół roku temu miałam ślub.. wystarczyło się trochę objeść i nie raz słyszałam komentarz taki perfidny wprost 'i co w ciąży ?' albo wskazanie na brzuch ! i co najlepsze takie komentarze były najczęściej od facetów z pracy po 40rż... czyli osób które tak naprawdę nie mają nic do gadania, a co dopiero takiego sugerowania i pytania... Szczerze szczęka mi opadła i nawet nie wiedziałam co odpowiedzieć.. Naprawdę nie wiem jak można być tak perfidnym... W przyszłym roku kończę 30 lat i szczerze mówiąc nie czuję jeszcze tego aż tak bardzo.. więc nie będę nikogo uszczęśliwiać kosztem siebie... tym bardziej że lubię życie jakie mam w tym momencie, co nie zmienia faktu, że chcę te dzieci mieć. Dodam , że dziwią mnie takie komentarze i ktoś może nie zdawać sobie sprawy , że np ktoś może starać się o dziecko w danym momencie i może mieć z tym problem, albo np kobieta mogła poronić.. Generalnie to sprawa tak intymna i tak indywidualna, że uważam iż jest to mega niekulturalne i niegrzeczne..
"Małżeństwo bez dzieci to śmietnik" i powiedzieć tak małżonkom którzy od lat starają się bez powodzenia... Albo "co to za kobieta, która nie ma dzieci" - komentarzy innych jest masa, niektórych nie sposób zapomnieć...
Mam 38 lat i nie chce miec dzieci. Nie czuje takiej potrzeby. Kocham podroze, jestem wolnym duchem i zyje w zgodzie z sama soba. Wysluchuje komentarzy od lat (niestety rowniez od rodzicow) i jest to przykre ze ludzie nie umieja/nie chca zrozumiec drugiego czlowieka. Dodam jeszcze jedna rzecz. Od 16 lat mieszkam w Londynie i co ciekawe tutaj nie slysze komentarzy tego typu od znajomych innych narodowosci. Te komentarze plyna od Polakow kiedy jestem w Polsce. Polacy maja tendencje do mowienia innym jak powinni zyc. A zycie w zgodzie z wlasnym sercem jest czyms najpiekniejszym 💙
A ludzie, którzy mają dzieci nie mają zawodów, które wymagają czegoś więcej? Nie podróżują? Poświęcają całe swoje życie tylko i wyłącznie dzieciom???? No nie wydaje mi się... Myślę, że ten typ matki siedzącej w domu powoli odchodzi do lamusa, bo kobiety właśnie też chce się spełniać. Jak najbardziej zgadzam się z tym, że nie trzeba chodzić wytyczonymi przez stereotypy ścieżkami! Oczywiście, ale myślę, że dzieci wcale nie przekreślają wszystkiego co dotychczas się miało, zwłaszcza pasji! 🙂 dla chcącego wszystko się da połączyć 🙂 no ale podkreślam, oczywiście zgadzam się z tym, że każdy ma na to swój własny czas. Decyzja o nieposiadaniu dzieci w ogóle też nie powinna nikomu przeszkadzać, bo każdy ma w w życiu inne pragnienia i to jest normalne! Tylko nie sprowadzalabym tematu do tego, że kobiety, które urodziły wcześnie nie mają pasji, osiągnięć i wymarzonych zawodów, bo naprawdę mają 🙂
4 роки тому+4
Nie o to mi chodzilo i nie neguje, ze nie maja. Jedynie martwiacy jest fakt, ze wielu ludzi oczekuje od innych, by zyli pod ich dyktando, albo tak jak oni uwazaja za sluszne. :) Jak wiadomo zawody tego typu jak nasz wymagaja poswiecenia pracy w wielu przypadkach w 100 procentach, swieta nie swieta.. itp
Zastanawiam się ile z tych osób, które uważają, że dwadzieścia kilka lat to ostateczny czas na założenie rodziny, faktycznie ma zaplecze finansowe i merytoryczne, aby utrzymać i wychować swoje dziecko. O dojrzałości emocjonalnej już nawet nie wspomnę. Widzę koleżanki w moim wieku (26lat), które są dzieciate. Żadna z nich nie była przygotowana na dziecko. Większość to wpadki, patologia, rzadko kiedy przemyślana, dojrzała decyzja obojga ludzi. Do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć i doświadczyć ich. Argument o szklance wody zawsze mnie rozśmiesza. Może kiedyś, w czasach, gdy dzieci uczono bezwzględnego posłuszeństwa wobec straszych miałby jakiś sens, ale dzisiaj? To, że masz dziecko nie oznacza juz wcale, że te szklankę wody ktoś Ci poda, biorąc pod uwagę jak dzieciaki są wychowywane (albo może raczej - jak same się wychowują). Jeżeli ktoś w wieku dorosłym nie jest nawet w stanie pojąć, że ludzie są różni, nie każdy czuje tak samo i nie każdy ma identyczne potrzeby, to chyba tym bardziej dzieci mieć nie powinien >.>
Ja od kiedy byłam nastolatką aż do teraz nie wstydzę się mówić, że nie czuję instynktu i nie planuje być mamą. Nie każda kobieta musi spełniać te same role ale tak jak mówisz ważne żeby być szczęśliwym ☺️ Ja nigdy nie chciałam zostać mama ale szanuje osoby, które się w tej roli spełniają ☺️
Ja mam odwrotnie. Mam 28 lat, dwa lata temu wyszłam za mąż, rok temu urodziłam dziecko. I od koleżanek rowiesniczek uslyszalam ze po co sie tak spieszyc, one to wola sie realizowac, podrozowac, kariery robic. I ten wzrok pelenn dezaprobaty polaczonej z ocenianem. Kij z tym ze od 5 lat pracuje w zawodzie, lubie swoja prace i sie spelniam, nie potrzebuje byc managerka, kierowniczka itp bo wtedy mialabym mniejsza stycznosc z istota tej pracy. Swoje sie wyszalalam, wyjezdzilam i teraz chcialam zalozyc rodzine. Ale nie, obcy ludzie zawsze wiedza lepiej, czego ci potrzeba, zarowno w twoim jak i moim przypadku. I wiecznie zywe powiedzenie, kobieta kobiecie wilkiem :(
Nie chcę mieć dzieci nigdy. Wiedziałam to od zawsze. Nigdy nie przyszło mi do głowy pytać dzieciatych dlaczego oni mają dzieci. Pomijam fakt, że nigdy nie wiadomo, czy owe dzieci nie wyprowadza się na drugi koniec świata i nikt im tej szklanki na starość nie poda
W Polsce problem polega na tym że Ci co nie chcą mieć dzieci muszą podawacypowody tłumaczyć się dlaczego...a ci co mają nie odpowiadają dlaczego chcieli mieć albo mówią banał typu by na starość ktoś mi szklankę wody podał....a to dopiero egoizm na starość my musimy się sami sobą zająć,a nie planować rodzić dzieci by mieć niewolników którzy się będą nami opiekować.....
Kiedyś powiedziałam, że nie rozumiem dlaczego ludzie latają z niemowlętami na egzotyczne wakacje. Chcesz odpocząć a ciągle słyszysz wycie i musisz delektować się smrodem pieluchy, bo przecież 10m to za daleko i muszą ją zmieniać na plaży, pośród ludzi. Jako jedyna bezdzietna z wyboru w rodzinie, zostałam zwyzywana od chorych psychicznie i wręcz nakazano mi, żebym pomagała tym "biednym rodzicom", którzy muszą się męczyć ze swoim dzieckiem na wakacjach. Jak wspomniałam o podwiązaniu jajników, to prawie zaczęli odmawiać nade mną modły, bo przecież będę żałować i muszę mieć dziecko. Na koniec spytali po co w ogóle jestem ze swoim partnerem, skoro obydwoje nie chcemy się rozmnażać.
Kiedyś usłyszałam od znajomej pytanie kiedy dzieci i dlaczego nie mam. Mówie, ze nie mam bo nie mam. Na co pani odpowiada, że trzeba mieć bo kobieta bez dzieci staje się dziwaczką. Pominę to, że poprostu osoba ta okazała się być pozbawioną jakiejkolwiek kultury to tylko pokazała swój poziom i to kto z nas dwóch okazał się dziwakiem myślac w taki sposób
To nie jest tylko problem kobiet ale i gejów. Przed coming outem słyszysz kiedy żona i dzieci a po coming oucie... to samo bo wszyscy myślą ze homoseksualizm to tylko fanaberia i przejdzie 😂. A co do pasji to kolejny temat rzeka - ja również kocham podróże. Nie planuje rodziny (choć jestem w związku) wiec mi nie w głowie kredyty hipoteczne, samochody czy super ciuchy - ja wydaje pieniądze na podróże po to co podczas nich zobaczę, posmakuje, kogo poznam to tylko moje i nikt mi tego nie zabierze. W Polsce ludzie cały czas nie rozumieją ze można wydawać pieniądze na przyjemności a nie domy i samochody żeby się pokazać przed sąsiadami... na szczęście nie mieszkam już w Pl. Pozdrawiam serdecznie ❤️
W styczniu skonczylam 34 lata, kocham swoja prace (jestem tlumaczem), dobrze zarabiam, mamfantastycznego partnera I kota, ktorego kocham ponad zycie. Mialam kilka toksycznych ,,przyjaciolek,, ktore zrobily sobie ''bombelki'' I od tego momentu zaczynala sie zazdrosc o moje pieniadze, o czas dla siebie, o podroze, o wlonosc. Slyszalam, ze moj zwizaek nie jest wartosciowy, moje zycie jest bez sensu...tyle, ze ja wiedzialam, ze to zazdrosc I skonczylam te relacje. Cesto ludzie chca, zeby inni mieli dzieciaki, zeby mialby tak samo przewalone jak oni. Nigdy nie lubilam dzieci I zawsze zarzekalam sie, ze nie chce ich miec. Moj partner tez nie chce ich miec, jestem szczesliwa I nie mam zamiaru za to przepraszac. Olga dziekuje, ze jetes kolejna osoba poza mna, ktora powiedziala to glosno. ps. Ty I ja jestesmy wiecej warte dla spoleczenstwa bo placimy duze podatki (Twoja ksiazka), a czesto z tych dzietnych rodzin, potomstwo powiela schemat I nie pracuje, tylko rodza I siedza na zasilkach.
Ja długo nie zdecydowalam się na dziecko, i słyszałam ciągle kiedy dziecko itd.... Jak już zdecydowaliśmy że mamy oś czasową na dziecko to jeszcze jak byłam w ciąży to slyszalam "zobaczysz przy drugim..... " Tylko ze drugiego nie planujemy, i to teraz jest dopiero jest bo jak to jedno, samo... Moje dzieciate koleżanki dlugoo komentowały ze jeszcze nie mam dziecka, ze jestem wygodna. Tak jestem wygodna, wykorzystałam czas przed macierzyństwem, zobaczylam troche świata ,uzylam sobie. Terqz jak mowie ze gdzieś pojechalam sama a mąż z dzieckiem został yo szok, bo ktoś by nie mógł bez dziecka jechać. A ja mogę i korzystam z tego, to jest odskocznia i czas dla mnie, nie mam poczucia winy. Jak ktoś nie czuje tego ze chce miec dzieci, to nie powinien ich mieć.
Z perpsektywy 30-letniej jedynaczki powiem tak, brak rodzeństwa jest moim największym życiowym nieszczęściem. Nawet mając super małżeństwo i przyjaciół, nikt nie zastąpi siostry czy brata.
Wiele moich znajomych kierowało się wyborami rodziców. Bo tak będzie lepiej, bo jak inaczej.. fakt czasem trzeba podjąć trudne dezycję i zaryzykować. Ale warto ❤ "The only limit is the one you set yourself!" 🌻
Ja mam córkę 5-cio letnią. Od jakiś trzech lat słyszę pytania "kiedy Laura będzie miała rodzeństwo?" Kiedy mówię że nie będzie miała, to dostaję w twarz zdaniem, że jestem egoistką, bo ona przeze mnie nie będzie miała nikogo bliskiego jak nas zabraknie. Także rozumiem temat.
Jakbym w wieku 20, 21 czy nawet 25 powiedziala mojej mamie o ciąży to by na pewno stwierdziła, że sobie życie marnuję, to czas na naukę i rozwój nie na dzieci. Takiego gadania nie rozumiem nawet po 30, bo to niczyja sprawa. Ale naprawdę ktoś uważa, że 20 lat to dobry wiek na dzieci? Przecież samemu się jest jeszcze dzieckiem.
Jestem po 40-tce i tez nie mamy dzieci, nie wyszlo, najwidoczniej tak mialo byc, nie biczuje sie myslami, nie rozpaczam, bo nie widze ku temu powodu. Tylko raz, dokladnie jeden raz spotkalam sie z seria pytan, dlaczego nie mam dzieci i czy nie chcialabym miec. Uslyszalam to raptem od jednej mlodej mamy, z innego kregu kulturowego. Za to pamietam, jak w dniu moich 26-tych urodzin moja wlasna mama oznamila mi, ze od dzisiaj jestem stara panna :)) Za maz wyszlam przed 40-stka, instynkt macierzynski nigdy sie we mnie nie odezwal. Co do tej gadki z podaniem szklanki wody na starosc to jest to tak glupie, wystarczy odwiedzic dom starcow, badz pojsc do szpitala i sie okaze, ze jest ogrom osob w bardzo podeszlym wieku, ktorzy sa kompletnie porzuceni, zapomniani przez ich wlasne dzieci, dla ktorych sie cale zycie poswiecali. Tak ze, ten tego (hehe) niech sobie te osoby wsadza ta glupia gadke tam, gdzie slonce nie zaglada. Pozdrawiam z Wysp.
Posiadanie dzieci to indywidualna sprawa każdego z nas. Każdy ma prawo przeżyć życie jak chce. Spełniaj marzenia i żyj jak chcesz, na dzieci przyjdzie czas kiedy Ty będziesz gotowa na to, a nie społeczeństwo. Pozdrawiam.
Mam 34 i też nie mam. Słyszę te teksty non-stop. Zawsze mówię to samo- To moja decyzja. Może będę mieć może nie będę mieć nigdy :) i nikomu nic do tego :)
Ja mam 26 lat i z każdej strony słyszę to głupie pier**lenie. Tym bardziej wtedy nie chce mieć dzieci bo słyszę te słowa od ludzi który osiągnęli całe gowno. Tak naprawdę inteligentni tylko wiedzą że trzeba bardzo chcieć i wiedzieć jak to poprowadzić żeby nie skrzywdzić tego dziecka i nie spieprzyc tego zadania jakim jest być rodzicem. Ludzie klepią te dzieciaki bez zastanowienia. No i niech się przyglądają wyspanej wypoczętej z planami na siebie kobiecie 😊
Olu, bardzo dobrze i słusznie to podsumowałaś 👏👏👏 Ja myślę że takie komentarze o dzieci piszą MEGA nieszczęśliwe osoby, które nie mogą pogodzić się z faktem że Ty realizujesz siebie i tak trzymać!!! Poza tym chcę Ci podziękować za Twoją ostatnią wypowiedź żeby nie kierować się zdaniem i presją innych (akurat to dotyczy każdego aspektu życia) Ja właśnie stoję przed taką decyzją i nie chodzi o posiadanie rodziny a "wizję swojego życia" że tak to ujmę zgodnie ze swoim sercem i sumieniem ♥️🙏 Ps. Jeszcze taka dygresja apropo posiadania rodziny czy też dzieci. Szkoda że niektórzy zapominają o tym, żeby partner/ka byli/a właściwym człowiekiem do zakładania rodziny.
Czasem, zamiast brać do siebie to, co mówią inni, można zastanowić się, czy chcielibyśmy być w tym miejscu w życiu, w którym jest osoba dająca te "rady". Często odpowiedzią jest "nie". Po co więc się tym przejmować? :) Swoją drogą też jestem stewardessą, mam 27 lat, a chyba nigdy od nikogo nie usłyszałam, że powinnam mieć dzieci.
Ja mam 37 lat i jak na razie dzieci nie planuję. Nie wiem czy kiedykolwiek się na nie zdecyduję. Na razie wątpię. No, ale zobaczymy. W moim środowisku większość znajomych wiąże się po 35 roku życia, o dzieciach myśli kolo 40-stki. Także różne są cele życiowe i różne środowiska. 😉 Pozdrawiam
Nie ciągnie mnie do tego i nie widzę w tym, jakiegoś celu. Ja mam swój cel w życiu i chce do tego dążyć. Też już usłyszałam od bliskiej osoby "wiesz, to jest okropne, że nie chcesz mieć dzieci". Mnie nie obchodzi, czy ktoś chce mieć dzieci, kota, psa to jest każdego indywidualna sprawa, nie moja.
Mi sie takie komentarze zdarzaly tylko w Polsce. Od kiedy wyjechalam do UK to ki bardzo ulzylo, bo tutaj moje prywatne zycie nikogo nie obchodzi i nikt nie komentuje. Przez 16 lat nigdy nikt mi nie powiedzial, ze to juz czas, a kiedy to a kiedy tamto. Jak chcesz odpoczac psychicznie, to najlepsza jest wyprowadzka z PL, a szkoda
Mam 26 lat i też słyszę podobne komentarze, szydercze i kpiarskie teksty. Nie czuję się gotowa na zakładanie własnej rodziny, w najbliższym czasie nie planuje rodzenia, chce się rozwijać na innych polach. I feel U girl. Dajmy sobie nawzajem żyć :) pozdrawiam :)
Kocham Cię Olu za ten film. Podpisuję się rękoma i nogami do cholery. I podpisuje się pod wieloma względami o tym o czym mówisz chociaż siedzę tutaj cicho... Bratnia dusza wręcz ❤️💪 piękne słowa. Okej ten jad ❤️❤️❤️ love u
Szanowni rodzice ( mówię o tych którzy nie szanują wyborów innych ludzi) a dlaczego wy macie dzieci, bo może my bezdzietni tego nie rozumiemy ? Super film, to nie powinna być żadna kontrowersja. Dla mnie kontrowersją jest takie wpierniczanie się do czyjegoś życia i brak zrozumienia dla czyiś wyborów, to jest prostactwo i kompletny brak szacunku. Możesz mieć gromadkę dzieci a możesz także nie mieć ich wcale. Szanujmy się nawzajem
Cześć, Nie mamy pięciu lat, jesteśmy dorośli i podejmujemy decyzje i potem ponosimy ich konsekwencje więc niech nikt nam nie mówi co trzeba bo nikt za nas życia nie przeżyje. Poza tym nie wszyscy muszą mieć dzieci, męża, dom, samochód etc. Mając dzieci też nie mamy 100% pewności, że na starość szklankę wody nam podadzą. zyczę wszystkim zdrowia :-)
Każdy ma prawo do tego czego chce . 🙂 miałam pragnienie zostać matką w wieku 23lat. Taki miałam plan ☺ życie zweryfikowalo to samo. Nie miałam presji,ale marzenie. Realizujmy swoje marzenia . Komentarze typu a wy kiedy, już by należało.... matko no nie , nic nikomu do tego. Pozdrawiam Julka.
Oleńko zaczynając od tych niewygodnych pytań to zdawało mi sie że zadane od rodziny czy najbliższych nie powiny być kłopotliwe bo im łatwiej odpowiedzieć ,czy zbyć to żartem,ale może sie mylę.Druga sprawa intymność.Czy w dzisiejszym świecie jeszcze coś takiego ma miejsce.Bez ruszania sie na krok ,codziennie mogę sie dowiedziec co dana kobieta jadla na śniadanie z kim spała ,czy było jej dobrze ,ile gdzie ma za dużo tłuszczyku ,moge obejrzeć każdy wyćwiczony mięsień jej ciala,moge sprawdzić wszystkie jej krostki celulity,nawet to czym i w którym miejscu była depilowana czy golona.Niewiele miejsca pozostaje na wyobrażnię.Do tego dochodzi opowiadanie o najmniejszych ,,pierdołach"swego życia.Mowiąc kolkwialnie wszystko wywalone.Dlatego też w takim świecie zapytanie kogoś o dziecko może sie wydać nie jednemu za zupelnie niewinne.Czy tak jest niewiem ale te pytania pojawiały się chyba od poczatku ludzkości i niestety będą sie nadal pojawiać czy to z troski czy z ciekawosci bo macierzyństwo jest czymś bardzo szczególnym w życiu kobiety.Taki jest już czlowiek,jeden mądrzejszy drugi mniej ,jeden refleksyjny drugi wcale.Możesz z tym walczyć,ale dla zdrowia psychicznego obracać to w żart,może mniej będzie bolało.Miałem jeszcze wspomnieć o twoich pięknych planach bo jesteś jednym z aniołów na tej ziemi ale już nic nie napiszę bo mi sie coś z oczami porobiło.Wytrwałości zrowia i milości życzę.
Podziwiam Cię za to,że dajesz radę tak się przemieszczać jak to opowiadałas w innych filmach, te strefy czasowe itp. a o ciągłym lataniu to już w ogóle nie wspomnę 😉 Co do posiadania dzieci to uważam, że to dobrze jest ,że nie każdy chcę i ma dzieci,bo nas ludzi jest wystarczajaco dużo, a poza tym to skoro nie czujesz macierzyństwa to po co na siłę uszczęśliwić innych a później te biedne dzieciaczki cierpią... Bądź sobą i się nie przejmuj gadaniem innych!!! Ludzie lubią wtykac nosy w nie swoje sprawy😡
Zgadzam się z Tobą, zdecydowanie nie należy rzucać komentarzy z wyrzutem "a Ty w ogóle zamierzasz mieć dzieci?!", bo nie wiemy jaka jest sytuacja. Łatwo oceniać stojąc z boku i nie znając historii pary. Pamiętajmy! Każdy z nas ma swoją historię i swoje decyzję i swoją definicje szczęścia! Bliskich powinno się wysłuchać i zastanowić czy mają rację, ale nie robić tego dla nich tylko pomyśleć czy może faktycznie to głupi pomysł, bo np chce otworzyć firmę, a mam 50 zł na koncie😅 Słuchajmy dobrych rad, później przemyślmy, przeanalizujmy na zimno i wtedy możemy powiedzieć "ja to zrobię inaczej". Dawno nie napisałam takiego długiego komentarza pod jakimkolwiek filmem 😅👌 Świetny temat. Może jakiś film o singielkach i pytaniach "kiedy znajdziesz sobie męża" albo coś w tym stylu ? :) Mam nadzieję, że zainspiruje! Buziaczki:*
Ja ostatnio od bliskiej osoby usłyszałam, że ludzie bez dzieci są dziwni i w jakimś stopniu pomigani 😳 ( jestem zdeklarowana, że nie chce mieć dzieci od wielu lat).
Nie walczysz z tym sama, kochana. Ja też walczę nom stop, i mówię, że życie byłoby zbyt nudne jakby każdy żył według jednego schematu.. . Czasami nie mam już sił i płaczę w poduszkę, że nie chce robić coś w brew swojej woli by się dopasować do puzzli do których nie pasuje, bo jestem inna. Potem otrząsam się i wtedy dochodzi do mnie, że urodziłam się po to, by ludziom pokazać, że można żyć inaczej, że życie ma wiele kolorów i wiele ścieżek. Jestem na tym świecie po to, żeby uświadamiać innym, że NIE MA JEDNEJ DROGI, JEST WIELE DRÓG KTÓRE SĄ RÓWNIE PIĘKNE, A CZASAMI NAWET PIĘKNIEJSZE NIŻ MACIERZYŃSTWO.Takie jak np pomoc innym ludziom z szczerego serca, udzielanie się w fundacjach. A co do tej słynnej ,,szklanki wody...,, . No cóż osoby które mi to mówią(starsze od mnie), nie będą miały przyjemności i satysfakcji oglądać moją niedołężność bo ich już na tym świecie nie będzie. Gdybyśmy nie mieli dziecka to na starość to będzie nasz problem, a wiele osób może nie doczekać.. tego mojego cierpienia.., że nie mam dziecka i mieć tą satysfakcje. Niech każdy żyje jak chce. Cieszę, się, że jest nas co raz więcej i o tym mówimy !
Faktycznie,rzadko przy ciocinych stołach pada pytanie pod adresem trzydziestoletniego siostrzeńca.....dlaczego nie masz dzieci!!!Bo to podobno operacja dwójkowa!!:-))a do odpowiedzi wywołują tylko dziewczyny!!
8:19 ja mam czasem wrażenie te te wszystkie "dobre" rady są od osób które te dzieci mają zazdroszczą mnie że mogę spełniać swoje marzenia, robić co chcę, jeździć na wakacje jak chce i gdzie chce i nic mnie nie ogranicza. Na dzieci przyjdzie jeszcze czas. Pozdrawiam Cię Olu ciepło i życzę wytrwałości w spełnianiu marzeń.
Nie ma sensu zyc tylko dla zadowalania innych. Szczegolnie teraz to widac. Zycie jest krotkie i w zyciu piekne są tylko chwile 🙂 i tak nikogo sie nie zadowoli 🙂
Mam 25 lat i jestem w ciąży (drugiej - pierwszą poroniłam o czym wiele osób nie wie). Bardzo podoba mi się Twój film i zgadzam się w pełni z tym co mówisz. :) Niestety moje dziecko jest nieślubne... kij z tym, że ten ślub planowaliśmy i planujemy, więc pojawiły się teksty, że zachowaliśmy nieodpowiednią kolejność. XD Na szczęście moja rodzina jest normalna.
Ale to zazdrość... a nawet zawiść... ze czujesz się wolna, że jesteś niezależna... że się spełniasz... że po prostu bije od Ciebie spełnienie i zadowolenie... A ludzie chcą , żeby Tobie było źle przynajmniej tak jak im... Nie mam dzieci i mieć ich nie będę, ślubu z pompą też nie miałam, tylko w gronie 4 osób... Także no trzeba być pewnym, czego się chce, jeśli nie chce się dać wpisać w ogólnoświatowe schematy... ślub, kredyt, dzieci....
Gorzej kiedy słyszysz takie teksty nie mogąc mieć dzieci i zupełnego wpływu na to kiedy one się pojawią bo po prostu albo Ty albo Twój partner (możliwe że oboje) cierpicie na niepłodnośc. Takie teksty bolą podwójnie. Ludzie za grosz nie mają empatii.
Ale to jest wina tych kobiet , że dały się zmanipulować niestety ..bo to my pokazujemy granice innym ...jak można zrobić dziecko bo inni tego chcą lol szczerze współczuję tym osobom 😘
Jakie dzieci w wieku dwudziestu paru lat? To jest czas na rozwój własny, studia, zwiedzanie, poznawanie ludzi. Nie można komuś wciskać dziecka na siłę. Rób to co czujesz, że chcesz robić, nagrywaj vlogi, zwiedzaj, sprawdź gdzie chcesz mieszkać, z kim chcesz być i tyle! teraz dzieci mają coraz starsze kobiety, nawet po 50-tce :-) A krytykują Ci, którym coś w życiu nie wyszło i jedyne co mogą to siedzieć na d... i komentować zamiast pomyśleć jak mogliby pozmieniać u siebie aby było na plus
Kochana! Jak z każdym innym hejtem w necie albo w życiu. Czas, który spędzasz na tłumaczeniu się ludziom, którzy nigdy nie będą w stanie albo nie będą chcieli Cię zrozumieć jest czasem straconym. Po prostu szkoda na to czasu, a ludzie tego i tak nie pojmą. Lubię bardzo Cię słuchać i jako osoba "z inną wizją" bardzo się utożsamiam :) życzę Ci spokoju i sukcesu w realizacji wszystkich planów 😘
Jestem młodą osobą,do 30-stki mi jeszcze daleko ale chciałabym przed nią urodzić dziecko bo po prostu marzy mi się szczęśliwa rodzina z moim partnerem,na co nie chcemy czekać wieki:-). On jest kilka lat starszy,a ja nie jestem z tych, których kręcą tylko imprezy, choć też lubię się czasem bawić. Nie czujemy potrzeby wyszalenia się ,choć mamy w planach wiele podróży do odbycia ale zobaczymy co z nimi będzie:-).Za to moja przyjaciółka nie chce mieć w ogóle dzieci i to jest jak najbardziej w porządku,po prostu marzy jej się inne życie:-)Mi za to marzy się dzielenie tymi wartościami, którymi obdarowali mnie rodzice.Oni pomimo prawie 30 letniego związku nadal się kochają i fascynują sobą,a mi podarowali wiarę w siebie i to,że każdy ma prawo do swoich wyrobów bo pragnie przeżyć życie po swojemu. Warto robić po swojemu lecz mądrze Na dzieci jeden będzie gotowy w wieku 23 lat a inny będzie chciał poczekać kilka kolejnych lat .Nie ma reguły,wiek nie świadczy o tym jakim kto będzie rodzicem,tylko jego charakter.Ważne są dobre warunki finansowe ale i miłość w rodzinie,by nie zatracić się przez dziecko i by rodzice nadali spędzali razem czas troszcząc się o siebie.Życie należy przede wszystkim przeżyć ,a nie tylko żyć według reguł. Życzę wszystkim dużo zdrowia i szczęścia ♥️♥️♥️
Ludzie mają tupet. Dziękuję za ten temat. Ja pierwsze dziecko urodziłam w wieku 30 lat, drugie mając lat 38. Po drodze mam Aniołka. Moje ciało. Przestałam słuchać ludzi.
Wiele razy słyszałam , przydałby Ci się chłopak , itp teksty jakby to miało być moim priorytetem . I wiele osób dziwi się ,że nie mam chłopaka a dzieciach na razie nie słyszę tekścików . ważne ,że spełniasz swoje marzenia . Masz prawo żyć inaczej tak jak Ty chcesz .
No cóż... Tego typu presje i nietaktowność to zjawisko obecne od zarania. Sądzę że i od zarania ludzkości to wq... Ja "urodziłem" 1-szą córkę "przepisowo" w wieku lat 22 :). Drugą już jako 31 tek (żona młodsza o rok). Pierwsza acz nie planowana nie wytworzyła zjawiska katastrofy. Ja już pracowałem od 18-go roku (musiałem nawet zmienić LO na tzw. wieczorowe). A że z tej pracy była dość przeciętna pensyjka po ożenku musiałem chwycić się zaszczytnej i "wymarzonej" (hehe) pracy górnika. Pewnie że miałem marzenia (ale nie takie) i niektóre z poślizgiem czasowym udało mi się zmienić. W sumie obecnie jako człek już bardzo dojrzały przyznaję Ci w ty temacie rację ad. nagabywania, czy jakiegoś niezręcznego wp... się w dość osobiste sprawy. Oglądam Cię (sorki za tykanie) od paru odcinków i nie do końca podzielam Twoje zdanie (oczywiście to moja opinia a nie nakaz, czy inna naganna forma) ad. np. zerwania z narzeczonym. Ja jakoś zawsze przedkładam relacje z ludźmi (oczywiście, o ile są poważne) nad nawet własne marzenia. Życie zresztą mocno mi skorygowało ich listę... hehe. Wracając do tematu. Sądzę, że oboje się jakoś ku temu skłoniliście i wasze relacje z czasem obustronnie osłabły. Zresztą nie wracajmy, w końcu to Twoja sprawa. Aspekt inny to Twoja wymarzona praca. Jak sama mówiłaś dużo osób idzie na bezrobocie. Czy masz jakieś wyjście awaryjne? Czy bierzesz pod uwagę inną prace (a o te pewnie też będzie trudno), czy może nawet powrót do kraju? Wiesz sarenko. Plany planami, marzenia marzeniami a los nie pyta, Czasem wstrząśnie wirusem, czasem ktoś stuknie na przejściu dla pieszych... itp. Pozdrawiam i oczywiście życzę bezbolesnego zakończenia obecnych zawirowań na swiecie
Na szczęście nikt mi tak nie mówił oprócz lekarza, ale to był wyjątek. Rodzina nigdy. Najgorzej kiedy jesteś po 30 i chcesz dzieci, ale nie masz z kim 🤣🤣
Ja nie mogę mieć dzieci z przyczyn zdrowotnych i chwilami już naprawdę mam dość tekstów typu "będziesz miała dziecko, Pan Bóg ma plan", "może lekarze się mylą" (byłam diagnozowana przez duży zespół specjalistów i przeszłam tonę badań, a za chwilę mam następne), "bzdury gadasz, nie masz tego na papierze" (nawet jakbym miała wynik konsultacji na papierze, to i tak nie podzieliła bym się tak osobistą rzeczą), "dziewczyny w twoim wieku już mają dzieci" + tekst, że wpadnę i nawet nie będę wiedziała kiedy... Żadne słowa nie oddadzą tego jak to boli. I tak, starałam się zawsze udzielać merytoryczne odpowiedzi, ale kończy się zawsze chamskim dopytywaniem i podważaniem wszystkiego co powiem... Co to za chory zwyczaj zaglądania komuś w macicę!? Jakbym patrzyła komus między nogi to zostałabym uznana za zboczoną...
Proszę się nie przejmowac. Każdy ma w życiu inne priorytety. Dla jednego szczęściem i spełnieniem są dzieci , dla drugiego podróże, a dla trzeciego praca itd. Niektórzy ludzie nie rozumieją, że to co dla nich jest pełnią szczęścia dla drugiego nie musi nią być. Ja jestem młodą osobą chora na nowotwór złośliwy i ludzie też dużo mówią. Chyba, aż za dużo. Dlatego warto czasami słuchać serca i być szczęśliwym samym ze sobą, a inni niech się lepiej zajmą swoim szczęściem 🙂 Najważniejsze jest to co nam w sercu gra i wtedy jesteśmy szczęśliwi 🙂
Po pierwszym zapytają a kiedy drugie? Tylko jedno? Krzywdzisz dzieckooooo! Dwoje. O, a czemu nie parka? A to kroliki? Masz czworo? Zwariowalas? Zawsze bedzie źle. Zawsze komus cos bedzie nie w smak
Ludzie na prawde sa tacy "dziwni"? Co to kogo obchodzi kiedy kobieta decyduje sie na zostanie matka i czy w ogole chce kiedykolwiek nią zostac :/ Mam 28 lat i jeszcze nigdy nie slyszalam takich komentarzy, ktore Pani przytacza w filmiku. To smutne, ze caly swiat chce podejmowac za nas decyzje. W ogole uwazam, ze nie powinno sie pytac "kiedy urodzisz dzieci", bo moze okazac sie, ze kobieta bardzo by chciala, a niestety nie moze :( Ja chcialabym dziecko po 30tce i nikomu do tego. Ogarnijcie sie ludzie i dajcie nam przezyc zycie po swojemu! Nie dla kazdego szczytem marzen jest 5 dzieci w wieku 20 lat 😂
Sorka,ale przyciagalas takich ludzi chyba myslami Mi jakos Nikt nigdy Nie mowil nic o dzieciach,czy to mialam 19 czy 20 lat Raz tylko w wieku 24 lat ,dziadek mi powiedzial tak-No Iza,masz juz 24 lata i jeszcze bez meza jestes?potem Nikt cie Nie bedzie chcial.Oczywiscie Totalnie to olalam A tak Nikt nigdy mi Nie mowil o dzieciach Pierwsze urodzilam w wieku prawie 26 a drugie prawie 30 i zamknelam sklep haha
Każdy ma prawo żyć jak chce i to nie tylko dotyczy prokreacji. Jedni będą w tym spełnieni a inni nie. Zastanówmy jak będzie się czuło dziecko, kiedy będzie miało świadomość, że przyszło na świat tylko z tego względu bo środowisko tak chciało. Mama, która je urodziła, będzie wyrzucać swoje frustracje, ona nie będzie szczęśliwa i tym bardziej dziecko. Nie wchodźmy z butami w życie innych osób, dajcie im żyć. Oni Was szanują, Wasze wybory i wymagają tego samego od Was ;)
Nie każdy chce i nie każdy powinien mieć dzieci. Świat i bez tego jest przeludniony. Wolna wola. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z biologii. Po 30-ce płodność spada o połowę i coraz trudniej zajść w ciążę. Łatwo można w ten sposób przegapić ten moment. Są kobiety, które właśnie dlatego nie mają dzieci, bo było już za póżno, albo po prostu są bezpłodne. Ale jak się nie chce dzieci w ogóle, to nie ma presji. Trzeba tylko to z góry uzgodnić z partnerem, bo znam przypadek pary, która rozstała się po 7 latach, bo on dojrzał i chciał mieć dziecko, a ona dalej nie. Ale obcym ludziom to w ogóle nic do tego. Niech każdy żyje jak chce. Ja nigdy nie czułam presji w tym temacie, a nawet gdyby, to i tak nigdy nikt do niczego by mnie nie zmusił. Dzieci trzeba pragnąć i jest to nasza prywatna sprawa.
Niech Pani nie slucha, tych ludzi, bo sami nie wiedza co mowia, zyja w iluzji. niech Pani robi kariere, niech Pani mysli o sobie, jest Pani mloda.mam dzieci, i czasami sie zastzanawiam, czy rzeczywiscie , to jest aby szczyt sensu zycia? Z doswiadczenia moge powiedziec ze nie. Jezeli bedzie Pani niezalezna, to i znajda sie ludzie, ktorzy Pani ta wode podadza.
@@zkutyna4036 BREDZISZ KOBIETO: MASZ NISKA SWIADOMOSC I NIE UMIESZ CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM TEKSTU. DO SZKOLY!!! LOGICZNE MYSLENIE SIE KLANIA. A POZA TYM NIE JESTEM DLA CIEBIE ELKA, BABO, JAK TO BABA ZAMIESZANIE WPROWADZA I TO WLASNIE TAKIE HEJTUJA LUDZI I NARZUCAJA IM SWOJA ILUZJE. "GRATULUJE" WIATRU W GLOWIE.
@@mikezabo3134 O jakiej Pan Ance Pisze.???
@@mikezabo3134 Panie Macieju, zgadzam sie w wielu punktach z Panem, ale z Drugiej strony, wiele kobiet, nie chce miec dzieci, a sa i takie kobiety ktore maja ich po kiloro.Dzieci, nie sa nasza wlasnoscia, dostajemy je tylko w Lesingu. Wiem cos na ten temat. Mam juz doroslych synow, sama ich wychowalam, bo zmarl mi maz, ale tych dni mojej udreki, poswiecenia swojej kariery nikt nie pamieta, nikogo to juz nie obchodzi.a my matki, przeciez musialysmy z wielu mozliwosci zrezygnowac, liczac ze na stare lata, nasze dzieci beda o tym pamietac. Niestety czas zaciera wszystko, poza malymi fragmentami zycia, a my kobiety, matki zostajemy czesto same, z niskimi emeryturami, i dalej cierpimy, tylkoi pytam po co? Dlatego , nie uwazam, ze takie podejscie spoleczenstwa, ze dzieci to szczescie, jest nieprawdziwe. Dlatego tez, powinnismy uszanowac wole innych kobiet, i nie wylewac na niech wiadra pomyj, bo kto wie?, kogo co uszczesliwia, czy uszczesliwi.Nieposiadanie dzieci, nie jest niczym zlym, a jest to wybor, z ktorym niektore kobiety sa szczesliwe. ja staram sie nie osadzac innych, bo wiem, ze nic, nie jest czarno-biale.Kazdy ma swoja sciezke zycia, ktora wybiera aby byc szczesliwym, a my kobiety mamy tendencie, do wybierania, cierpienia, poswiecenia, Tylko po co??? Na to pytanie kazdy z nas musi odpowiedziec sobie sam.Pozdrawiam serdecznie.zycze aby droga ktora Pan wybral byla jednym wielkim pasmem szczescia.
@@mikezabo3134 Masz źle w głowie, jeszcze takich bzdur to nigdy nie czytałam ..
@@mikezabo3134 hahaha - mam 30 lat, nie mam rodziny, bo na razie sie nie ulozylo i... zyje! Nawet nie wiedzialam, ze moje zycie jest tak ciezkie jak opisales! Poradzilam sobie z zalozeniem wlasnego domu, z operacja, z bezrobociem. Da sie zyc bez meza i dzieci-DA SIE ZYC!!
Jeśli rodzenie dzieci jest wyłącznie po to, żeby podawały szklankę wody... To biedne te dzieci 😂😂
Dobrze mówisz:)Ja mam 35 lat i nie chcę mieć dzieci.Moje życie i moja sprawa.
mam to samo ,36 lat maz i kot 😀
Witam😊ja mam 29,i również nie chcę.Pozdrawiam
To żałosne, że ludzie tak strasznie wchodzą w życie innych. Często takie komentarze jeszcze bardziej zniechęcają kobietę do dzieci.
Jak dla mnie każdy powinien decydować o sobie i nikt nie powinien tego krytykować
Boli dupa niektorych ludzi.....skad ja to znam!......kazdy ma prawo do swojego zycia.Ola pozdrawiam z Canady😉
Mam 32 lata nie mam i nie chcę mieć dzieci. Rozumiem Cię doskonale. Do tego jestem od 12 lat w związku bez ślubu. Książkę chyba napiszę o tych wszystkich tekstach na ten temat ;)
@@mirekgasek8585 to wszyscy mamy dawać dobry przykład?
Żyjesz dla kogoś czy dla siebie?
Mirek Gasek Ale to rozumiem, że po ślubie już będzie dawać wspaniały przykład? XD Tylko przykład czego, bo nie bardzo rozumiem?Średniowiecze umysłowe.
Mam tak samo, tyle ze w styczniu skonczylam 34, tyle ze wygladam kolo 25. Ludzi boli spelnienie bezdzietnych, czas, pieniadze, wyksztalcenie, mozliwosci. Standard.
ps, Mirek ciebie mamy od idealnego przykladu, chlopie to cud-miod rycerz narodu.
@@mirekgasek8585 hahahha właśnie o takie teksty mi chodzi Mireczku. Nie chwalę się, tylko piszę prawdę. Pochwalić się mogę sukcesami. A to nie sukces, tylko część mojego życia.
@@lizj8213 oj tak, boli i to bardzo. Tylko ja nie mam ochoty tego słuchać. Niestety slysza takie teksty głównie kobiety. Mój partner jest starszy ode mnie...nikt mu takich rzeczy nie mówi.
Jedni latają, drugim w pieluchy srają. Koniec kropka.
Paweł haha dobre ;-)
Ja nie mam dzieci, i nie zamierzam ich mieć. Kiedyś usłyszałam że budzik dzwoni, ja go nie słyszę 🤣🤣🤣🤣👌 🤦. Ludzie lubią się wpierniczac w nieswoje sprawy
Ma Pani Racje, Robic Kariere, byc niezalezna ani od faceta ani od dzieci. jak dzieci sa male to czlowiek haruje, ale jak dzieci dorosna to one juz nie chca harowac dla rodzicow. tylko patrza zeby sie skupic na swoich sprawach. Wiezy sie rozluzniaja, jak sie ozenia, i tak naprawde wszyscy tylko marza o tym zeby nic od nich nie chciec.A o tej szklance wody to mit, iluzja i glupota.
@@8Elisheba dziękuję za poparcie, ale podejście do rodziców zależy od wielu rzeczy. Ja pomimo że nie będę mieć dzieci, to sama rzuciłam pracę za granica i przyjechalam pomoc chorej na raka mamie. To było ostatnie stadium choroby. Wiezi rodzine to nie taka prosta sprawa 😉
Irytuje mnie to cholernie. Ostatnio rodzina męża pytała kiedy przyjedziemy z wózkiem. Powiedziałam, że jak nie daj Boże złamie kręgosłup to wtedy zobaczą mnie z wózkiem.
Teraz koronawirus, madki muszą siedzieć ze swoimi bombelkami i dziwnym trafem od 10 marca nie słyszę jakoś, że dzieci to cudowny dar..
bycie matka to cudowna ale ciężk a praca .człowiek oddaje 99% samego siebie i swojego czasu .Ale żeby o tym wiedzieć to trzeba mieć dziecko w innym wypadku nie da się tego pojąć .ja też czułam może i nie chęć do bycia matka .była wpadka i już w ciąży czekałam i kochałam dziecko.dla dziecka dobry rodzic jest w stanie oddać cały swiat choć jest to wykanczajace.. Ale jak już pisałam - nie mając dziecka nie da się tego wiedzieć 😃
@@user-tg8nk9ju4n poprawka z ust madek non stop się słyszy narzekanie
@@nataliapasternak6348 czyli nie ma Ciebie, jest dzieciak ktoremu trzeba sluzyc….straszne to jest bo tracisz najcenniejszy dar - wolnosc.
@@nataliapasternak6348 nie da się też wiedzieć jak wspaniale jest być bezdzietnym i spełnionym, dorosłym czlowiekiem, kiedy samemu jest się matka, czy ojcem. Poza tym naprawdę nie dla każdego macierzyństwo i tacierzynstwo jest takie cudowne. Znam kilka osób, które rodzicielstwa żałują i wcale nie mają ochoty dziecku oddać całego swiata.
@@AnnaMariaSzpak. tak, tak i od momentu zamknięcia placówek oświatowych krążą tylko memy, jak po ich otwarciu rodzice oddadzą ten dar na wiele godzin.
Jak inni ludzie są bezszczelni i pytają się o tak osobisty sprawy to też trzeba być bezszczelnym wobec nich.Mam córkę jedynaczkę i też slyszałam od wlasnej matki kiedy drugie dziecko,mimo że wnuczką się nigdy nie interesowała,ale do rządzenia była pierwsza.
W tym trudnym i beznadziejnym swiecie lepiej ich nie miec.
Andrzej Klaus dokładnie
👏👏👏👏👏👏 dobrze powiedziane! Później dzięki takim doradcom są rozwody, porzucone dzieci, patologia, nieszczęśliwe małżeństwa, zdrady itd. Nie mówię że zawsze ale w większości. Do posiadania dziecka trzeba dojrzeć, bo że tak brzydko powiem- zrobić je jest łatwo. Ale to nie zabawka na chwilę, ale odpowiedzialność na całe życie. A w razie problemów żaden z doradców nie pomoże, tylko powie: chciałaś mieć dziecko, to teraz sobie radź. Życie. 🤷🏻♀️ Ja na pytania mężów, żon czemu nie wyjdziesz za mąż czy czemu sobie nie poszukasz męża odpowiadam krótko: chcę mieć w życiu lepiej niż Ty! 💁🏻♀️
Super odpowiedź.
Ja jak słyszę takie teksty i tekst typu "kiedyś Ci się zmieni", to mówię że nigdy mi się nie zmieni i zrobię wszystkim na złość i nie będę miała dzieci 😂 A tak serio to jest mega przykre i najgorsze jest to, że w większości to kobiety są takie złośliwe i chcą pouczać inne kobiety. Zajmijmy się swoim życiem, a każdy będzie szczęśliwszy. Trzymam kciuki za to, żeby udało Ci się wszystko o czym marzysz 😊
Każdy kij ma dwa końce, ja sama jestem mamą, ale moje najlepsze przyjaciółki są bezdzietne, w tym jedna deklaruje, że nigdy nie zamierza mieć dzieci. Zawsze podkreślam, że każdy musi obrać swoją własną drogę i nie zamierzam nikomu wytykać braku dzieci. Sama będąc mamą dokształcałam się i pracowałam i nie mówiłam bez przerwy o mimo "bąbelku"😉. Było mi więc bardzo przykro kiedy na przyjacielskim spotkaniu dziewczyna, która nawet mnie dobrze nie znała stwierdziła, że zmarnowałam sobie życie przez dziecko i ile mnie to rzeczy omija. Także głowa do góry zawsze znajdzie się ktoś kto zechce dać Ci po tyłku, mimo że niczemu nie jesteś winien🙂 sami sobie musimy dodawać otuchy.
Ola moja corka ma 35 lat jeździ po świecie i na razie nie ma zamiaru zrobić mnie babcia. I nie mam jej tego za zle:)
Jest Pani wspaniała :)
@@mirekgasek8585 niestety prawdopodobnie masz rację
widze dwa trole bredza, niech Pani ich oleje. Fantastyczne podejscie - rodzic, ktory kocha cieszy sie razem z dzieckiem.
Na grupoty nie reaguje
No rzeczywiście straszna tragedia, że nic po nas nie zostanie. Bo zostawienie po sobie dziecka to takie wyjatkowe osiągnięcie :D
Olu ale ludzie zawsze lubią pouczać innych a sami nie potrafią ułożyć swojego 😀
Typowo polskie wsadzanie nosa w nie swoje sprawy. Nie chcesz mieć dzieci-Twoja sprawa i Twój wybór. Nikomu nic do tego.Niech pilnują swojego życia.
Jesteś piękną mądrą i wspaniałą osobą życzę wszystkiego dobrego .Masz bogate wnętrze spełniaj marzenia brawo ty☺☺☺
Wow, nigdy nie slyszalam takich komentarzy poki nie zaczelam zblizac sie do 30😲😂 btw praca od 8 do 16 tez moze byc pasjonujaca 😘
Zgadzam się! Ja kocham swoja prace, a standardowo jest ona właśnie od 8 do 16:)
Tez pracuje od 8 do 16, praca nie jest pasjonujaca, ale jest przyjemna (oczywiscie zdarzaja sie ciezkie dni) i uwielbiam miec wolne popoludnia oraz weekendy!
Ohoho tytuł przykuł moją uwagę!🤪
Sama mam 21 lat i wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem jest świadoma decyzja o rodzicielstwie niż wpadka w młodym wieku i ogromne gratulacje i podziw dla takich osób jakby było to jakimś wyjątkowym osiągnięciem... Oczywiście nie zaprzeczam, że są osoby które tego chcą w młodym wieku i spełniają się w tym, ale niestety realia są takie, że duża część zwyczajnie nie ma podstawowej wiedzy o wychowaniu i rozwoju dziecka, sami przestają się rozwijać i ich życie kończy się na posiadaniu dziecka. Taka droga nie jest chyba właściwa, jest krzywdząca, ale u niektórych osób to przechodzi z pokolenia na pokolenie, niezaradność, brak ambicji, chęci do poznawania świata. Widzę tak dużo zwyczajnie głupich ludzi w dzisiejszych czasach, żyją tylko żeby żyć, znaleźć byle jaką pracę, nie mają pasji, nie mają chęci żeby dowiedzieć się czegokolwiek, chcą włączyć tv, wypić piwo, założyć rodzinę i na tym koniec. Na szczęście część młodych ludzi jest ambitna, chce się rozwijać w przeróżnych dziedzinach i nie dają się presji 'dziecko, dom, drzewo' !
Dokładnie, szkoda mi tych ludzi, którzy żyją tak naprawdę nie żyjąc. Nie zdają sobie sprawy, że to życie jest tylko jedno i trzeba z niego korzystać. Urodzą sobie dzieci, idą do pracy, wracają do domu, leżą na kanapie i tak w kółko... I tylko komentują wszystkich, a ten to tam był, ten kupił sobie taki dom, itd. Jak ich życie jest mało interesujące to wchodzą w czyjeś i mówią jak żyć. I jeszcze naśmiewają się z czyiś marzeń, planów.
Oj tak doskonale znam temat. Rocznikowo mamy 26 i 29 lat. Jesteśmy już razem długo, a rodzice i dziadkowie naciskają na dzieci bo przecież JUŻ CZAS! Chcą żebyśmy przeżyli swoją młodość tak jak oni. Szkoła- ślub- dzieci-praca. Własne pasje i rozwój to dla nich jakaś abstrakcja. A ja czuje sie młodo, nie jestem jeszcze gotowa na dziecko. Chcę robić to co kocham- podróżować. Trochę tych zgrzytów w rodzinie już było, ale nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć.
Moje zycie nalezy do mnie. Nigdy nie chcialam miec dzieci, nie mam ich i nie zamierzam ich miec. Moje szczescie wynika z faktu, iz zyje po swojemu, czy to sie komus podoba czy nie.
wlasnie dlaczego posiadanie dzieci to jest must have... ja mam 36 lat meza i nie mam dzieci bo nie czujemy oboje takiej potrzeby.kazdy powinien zyc jak mu dobrze i jak czuje sie szczesliwy.pozdrawiam
@@ewamatysiak13 jesli ktos nie ma pomyslu na siebie, na swoje zycie, nie ma marzen, itp. itd. to wtedy pewnie to jest "must have". Ba, jesli nawet mial jakis inny pomysl, ale dal sie wciagnac w spelnianie nieswoich marzen, to czesto "must have" jest bardzo brudna wersja lancuszka, "mi jest zle to dlaczego innym ma byc lepiej". Ogolnie masakra, zenada i dno.
Jest tyle dzieci wychowywanych w dysfunkcyjnych rodzinach, pozbawionych miłości... Naprawdę chcecie namawiać kolejne osoby do powielania złych wzorców? Dopóki człowiek nie nauczy się kochać samego siebie i nie przejdzie terapii nie jest w stanie zbudować fajnej rodziny (no chyba, że miał dużo szczęścia i się w takiej rodzinie wychował).
Przykładem - potrzeba założenia sierocińca w Indiach. A czy w Polsce mało jest takich dzieci?
Drodzy wywieracze presji na biednych kobietach: zanim jeszcze raz skomentujecie, zajmijcie się tymi dziećmi, które uż są na świecie - forma pomocy dowolna - przekażcie choć symboliczną kwotę na biedne dziecko w Afryce lub w Azji albo nawet w Europie, które nie ma zdrowia, kochających rodziców i pieniędzy. A może zacznijcie wolontariat?
Najlepszy dramat jest jak masz swoje zdanie i odpowiadasz: a ja chce adoptować dziecko po 30tce jak będę miała fajnego męża :) wtedy dopiero jest burza Pozdrawiam serdecznie
dokladnie! :D
Haha ja mam to samo. Usłyszałam, ze chcę iść na łatwiznę żeby nie niszczyć swojego ciała (bo chcę adoptować). Aha... jestem tez samolubna (?) bo nie chcę urodzić a adoptować. No i klasyk : chcesz adoptować a to niewiadomo skąd to dziecko, pewnie psychopata, zabije cię jak podrośnie 🤔 muszę dodawać, że z tą osobą urwałam kontakt?
@@snowmouseOO1 na pewno psychopta...bo rodzone sa zawsze idealne - nie biora narkotykow, nie laduja w wiezieniu, nie koncza na ulicy.
Adopcja to chyba najpiekniejsze, co ktos moze zrobic. Przeciez to nie jest problem naplodzic sobie dzieci, wiekszosc jest fizjologicznie do tego zdolna, ale zaadoptowac i pokochac takie dziecko, to juz wyczyn :)
Oj tak... niestety się z tym zgodzę... Troszkę ponad pół roku temu miałam ślub.. wystarczyło się trochę objeść i nie raz słyszałam komentarz taki perfidny wprost 'i co w ciąży ?' albo wskazanie na brzuch ! i co najlepsze takie komentarze były najczęściej od facetów z pracy po 40rż... czyli osób które tak naprawdę nie mają nic do gadania, a co dopiero takiego sugerowania i pytania...
Szczerze szczęka mi opadła i nawet nie wiedziałam co odpowiedzieć.. Naprawdę nie wiem jak można być tak perfidnym... W przyszłym roku kończę 30 lat i szczerze mówiąc nie czuję jeszcze tego aż tak bardzo.. więc nie będę nikogo uszczęśliwiać kosztem siebie... tym bardziej że lubię życie jakie mam w tym momencie, co nie zmienia faktu, że chcę te dzieci mieć. Dodam , że dziwią mnie takie komentarze i ktoś może nie zdawać sobie sprawy , że np ktoś może starać się o dziecko w danym momencie i może mieć z tym problem, albo np kobieta mogła poronić.. Generalnie to sprawa tak intymna i tak indywidualna, że uważam iż jest to mega niekulturalne i niegrzeczne..
"Małżeństwo bez dzieci to śmietnik" i powiedzieć tak małżonkom którzy od lat starają się bez powodzenia... Albo "co to za kobieta, która nie ma dzieci" - komentarzy innych jest masa, niektórych nie sposób zapomnieć...
Niech każdy sobie układa życie jak chce, i nikt nie ma prawa układać tobie życia. Tyle w temacie pozdrawiam 😊
Piekna a Ty sie serio przejmujesz tymi gadkami innych??? Twoje zycie Twoja sprawa
Mnie też zawsze drazniło narzucania schematów. Dlatego z satysfakcją odpowiadam takim ludziom, ze chce byc starą panną, bo lubię tak żyć
@Gabi Grabowska 😁 a to ciekawa odpowiedź. Założę się że wtedy zamyka pytającym usta 😉
Mam 38 lat i nie chce miec dzieci. Nie czuje takiej potrzeby. Kocham podroze, jestem wolnym duchem i zyje w zgodzie z sama soba. Wysluchuje komentarzy od lat (niestety rowniez od rodzicow) i jest to przykre ze ludzie nie umieja/nie chca zrozumiec drugiego czlowieka. Dodam jeszcze jedna rzecz. Od 16 lat mieszkam w Londynie i co ciekawe tutaj nie slysze komentarzy tego typu od znajomych innych narodowosci. Te komentarze plyna od Polakow kiedy jestem w Polsce. Polacy maja tendencje do mowienia innym jak powinni zyc. A zycie w zgodzie z wlasnym sercem jest czyms najpiekniejszym 💙
A ludzie, którzy mają dzieci nie mają zawodów, które wymagają czegoś więcej? Nie podróżują? Poświęcają całe swoje życie tylko i wyłącznie dzieciom???? No nie wydaje mi się... Myślę, że ten typ matki siedzącej w domu powoli odchodzi do lamusa, bo kobiety właśnie też chce się spełniać. Jak najbardziej zgadzam się z tym, że nie trzeba chodzić wytyczonymi przez stereotypy ścieżkami! Oczywiście, ale myślę, że dzieci wcale nie przekreślają wszystkiego co dotychczas się miało, zwłaszcza pasji! 🙂 dla chcącego wszystko się da połączyć 🙂 no ale podkreślam, oczywiście zgadzam się z tym, że każdy ma na to swój własny czas. Decyzja o nieposiadaniu dzieci w ogóle też nie powinna nikomu przeszkadzać, bo każdy ma w w życiu inne pragnienia i to jest normalne! Tylko nie sprowadzalabym tematu do tego, że kobiety, które urodziły wcześnie nie mają pasji, osiągnięć i wymarzonych zawodów, bo naprawdę mają 🙂
Nie o to mi chodzilo i nie neguje, ze nie maja. Jedynie martwiacy jest fakt, ze wielu ludzi oczekuje od innych, by zyli pod ich dyktando, albo tak jak oni uwazaja za sluszne. :) Jak wiadomo zawody tego typu jak nasz wymagaja poswiecenia pracy w wielu przypadkach w 100 procentach, swieta nie swieta.. itp
Zastanawiam się ile z tych osób, które uważają, że dwadzieścia kilka lat to ostateczny czas na założenie rodziny, faktycznie ma zaplecze finansowe i merytoryczne, aby utrzymać i wychować swoje dziecko. O dojrzałości emocjonalnej już nawet nie wspomnę. Widzę koleżanki w moim wieku (26lat), które są dzieciate. Żadna z nich nie była przygotowana na dziecko. Większość to wpadki, patologia, rzadko kiedy przemyślana, dojrzała decyzja obojga ludzi. Do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć i doświadczyć ich. Argument o szklance wody zawsze mnie rozśmiesza. Może kiedyś, w czasach, gdy dzieci uczono bezwzględnego posłuszeństwa wobec straszych miałby jakiś sens, ale dzisiaj? To, że masz dziecko nie oznacza juz wcale, że te szklankę wody ktoś Ci poda, biorąc pod uwagę jak dzieciaki są wychowywane (albo może raczej - jak same się wychowują). Jeżeli ktoś w wieku dorosłym nie jest nawet w stanie pojąć, że ludzie są różni, nie każdy czuje tak samo i nie każdy ma identyczne potrzeby, to chyba tym bardziej dzieci mieć nie powinien >.>
Ja od kiedy byłam nastolatką aż do teraz nie wstydzę się mówić, że nie czuję instynktu i nie planuje być mamą. Nie każda kobieta musi spełniać te same role ale tak jak mówisz ważne żeby być szczęśliwym ☺️ Ja nigdy nie chciałam zostać mama ale szanuje osoby, które się w tej roli spełniają ☺️
Ja mam odwrotnie. Mam 28 lat, dwa lata temu wyszłam za mąż, rok temu urodziłam dziecko. I od koleżanek rowiesniczek uslyszalam ze po co sie tak spieszyc, one to wola sie realizowac, podrozowac, kariery robic. I ten wzrok pelenn dezaprobaty polaczonej z ocenianem. Kij z tym ze od 5 lat pracuje w zawodzie, lubie swoja prace i sie spelniam, nie potrzebuje byc managerka, kierowniczka itp bo wtedy mialabym mniejsza stycznosc z istota tej pracy. Swoje sie wyszalalam, wyjezdzilam i teraz chcialam zalozyc rodzine. Ale nie, obcy ludzie zawsze wiedza lepiej, czego ci potrzeba, zarowno w twoim jak i moim przypadku. I wiecznie zywe powiedzenie, kobieta kobiecie wilkiem :(
Nie chcę mieć dzieci nigdy. Wiedziałam to od zawsze. Nigdy nie przyszło mi do głowy pytać dzieciatych dlaczego oni mają dzieci. Pomijam fakt, że nigdy nie wiadomo, czy owe dzieci nie wyprowadza się na drugi koniec świata i nikt im tej szklanki na starość nie poda
W Polsce problem polega na tym że Ci co nie chcą mieć dzieci muszą podawacypowody tłumaczyć się dlaczego...a ci co mają nie odpowiadają dlaczego chcieli mieć albo mówią banał typu by na starość ktoś mi szklankę wody podał....a to dopiero egoizm na starość my musimy się sami sobą zająć,a nie planować rodzić dzieci by mieć niewolników którzy się będą nami opiekować.....
Kiedyś powiedziałam, że nie rozumiem dlaczego ludzie latają z niemowlętami na egzotyczne wakacje. Chcesz odpocząć a ciągle słyszysz wycie i musisz delektować się smrodem pieluchy, bo przecież 10m to za daleko i muszą ją zmieniać na plaży, pośród ludzi. Jako jedyna bezdzietna z wyboru w rodzinie, zostałam zwyzywana od chorych psychicznie i wręcz nakazano mi, żebym pomagała tym "biednym rodzicom", którzy muszą się męczyć ze swoim dzieckiem na wakacjach.
Jak wspomniałam o podwiązaniu jajników, to prawie zaczęli odmawiać nade mną modły, bo przecież będę żałować i muszę mieć dziecko. Na koniec spytali po co w ogóle jestem ze swoim partnerem, skoro obydwoje nie chcemy się rozmnażać.
Bardzo mi się podoba Twój pomysł z sierocińcem !! Cudowny zazdroszczę sama chętnie bym pomogła
Kiedyś usłyszałam od znajomej pytanie kiedy dzieci i dlaczego nie mam. Mówie, ze nie mam bo nie mam. Na co pani odpowiada, że trzeba mieć bo kobieta bez dzieci staje się dziwaczką. Pominę to, że poprostu osoba ta okazała się być pozbawioną jakiejkolwiek kultury to tylko pokazała swój poziom i to kto z nas dwóch okazał się dziwakiem myślac w taki sposób
To nie jest tylko problem kobiet ale i gejów.
Przed coming outem słyszysz kiedy żona i dzieci a po coming oucie... to samo bo wszyscy myślą ze homoseksualizm to tylko fanaberia i przejdzie 😂. A co do pasji to kolejny temat rzeka - ja również kocham podróże. Nie planuje rodziny (choć jestem w związku) wiec mi nie w głowie kredyty hipoteczne, samochody czy super ciuchy - ja wydaje pieniądze na podróże po to co podczas nich zobaczę, posmakuje, kogo poznam to tylko moje i nikt mi tego nie zabierze. W Polsce ludzie cały czas nie rozumieją ze można wydawać pieniądze na przyjemności a nie domy i samochody żeby się pokazać przed sąsiadami... na szczęście nie mieszkam już w Pl. Pozdrawiam serdecznie ❤️
Mam 31 lat. Z mężem jesteśmy 12 lat. Dzieci nie są mi potrzebne do szczęścia 😅
ja mam 36 lat po slubie 4 lata i kotka i jestem szczesliwa 😀
W styczniu skonczylam 34 lata, kocham swoja prace (jestem tlumaczem), dobrze zarabiam, mamfantastycznego partnera I kota, ktorego kocham ponad zycie. Mialam kilka toksycznych ,,przyjaciolek,, ktore zrobily sobie ''bombelki'' I od tego momentu zaczynala sie zazdrosc o moje pieniadze, o czas dla siebie, o podroze, o wlonosc. Slyszalam, ze moj zwizaek nie jest wartosciowy, moje zycie jest bez sensu...tyle, ze ja wiedzialam, ze to zazdrosc I skonczylam te relacje. Cesto ludzie chca, zeby inni mieli dzieciaki, zeby mialby tak samo przewalone jak oni. Nigdy nie lubilam dzieci I zawsze zarzekalam sie, ze nie chce ich miec. Moj partner tez nie chce ich miec, jestem szczesliwa I nie mam zamiaru za to przepraszac. Olga dziekuje, ze jetes kolejna osoba poza mna, ktora powiedziala to glosno.
ps. Ty I ja jestesmy wiecej warte dla spoleczenstwa bo placimy duze podatki (Twoja ksiazka), a czesto z tych dzietnych rodzin, potomstwo powiela schemat I nie pracuje, tylko rodza I siedza na zasilkach.
a ja mam 36 lat meza kota cudowna prace i to jest moje szczescie i moje wszystko😀pozdrawiam
Ja długo nie zdecydowalam się na dziecko, i słyszałam ciągle kiedy dziecko itd.... Jak już zdecydowaliśmy że mamy oś czasową na dziecko to jeszcze jak byłam w ciąży to slyszalam "zobaczysz przy drugim..... " Tylko ze drugiego nie planujemy, i to teraz jest dopiero jest bo jak to jedno, samo... Moje dzieciate koleżanki dlugoo komentowały ze jeszcze nie mam dziecka, ze jestem wygodna. Tak jestem wygodna, wykorzystałam czas przed macierzyństwem, zobaczylam troche świata ,uzylam sobie. Terqz jak mowie ze gdzieś pojechalam sama a mąż z dzieckiem został yo szok, bo ktoś by nie mógł bez dziecka jechać. A ja mogę i korzystam z tego, to jest odskocznia i czas dla mnie, nie mam poczucia winy. Jak ktoś nie czuje tego ze chce miec dzieci, to nie powinien ich mieć.
Z perpsektywy 30-letniej jedynaczki powiem tak, brak rodzeństwa jest moim największym życiowym nieszczęściem. Nawet mając super małżeństwo i przyjaciół, nikt nie zastąpi siostry czy brata.
@@karolinas.1215 obserwując życie dookoła mnie i moje wlasne stwierdzam, że wolałabym być jedynaczką.
Wiele moich znajomych kierowało się wyborami rodziców. Bo tak będzie lepiej, bo jak inaczej.. fakt czasem trzeba podjąć trudne dezycję i zaryzykować. Ale warto ❤ "The only limit is the one you set yourself!" 🌻
Ja mam córkę 5-cio letnią. Od jakiś trzech lat słyszę pytania "kiedy Laura będzie miała rodzeństwo?" Kiedy mówię że nie będzie miała, to dostaję w twarz zdaniem, że jestem egoistką, bo ona przeze mnie nie będzie miała nikogo bliskiego jak nas zabraknie. Także rozumiem temat.
Jakbym w wieku 20, 21 czy nawet 25 powiedziala mojej mamie o ciąży to by na pewno stwierdziła, że sobie życie marnuję, to czas na naukę i rozwój nie na dzieci. Takiego gadania nie rozumiem nawet po 30, bo to niczyja sprawa. Ale naprawdę ktoś uważa, że 20 lat to dobry wiek na dzieci? Przecież samemu się jest jeszcze dzieckiem.
Mam 16 lat. Moja babcia stwierdziła że to juz odpowiedni wiek na dziecko (tylko dlatego, że urodziła moją mamę w wieku 16 i moją ciocię w wieku 18)
Jestem po 40-tce i tez nie mamy dzieci, nie wyszlo, najwidoczniej tak mialo byc, nie biczuje sie myslami, nie rozpaczam, bo nie widze ku temu powodu. Tylko raz, dokladnie jeden raz spotkalam sie z seria pytan, dlaczego nie mam dzieci i czy nie chcialabym miec. Uslyszalam to raptem od jednej mlodej mamy, z innego kregu kulturowego. Za to pamietam, jak w dniu moich 26-tych urodzin moja wlasna mama oznamila mi, ze od dzisiaj jestem stara panna :)) Za maz wyszlam przed 40-stka, instynkt macierzynski nigdy sie we mnie nie odezwal. Co do tej gadki z podaniem szklanki wody na starosc to jest to tak glupie, wystarczy odwiedzic dom starcow, badz pojsc do szpitala i sie okaze, ze jest ogrom osob w bardzo podeszlym wieku, ktorzy sa kompletnie porzuceni, zapomniani przez ich wlasne dzieci, dla ktorych sie cale zycie poswiecali. Tak ze, ten tego (hehe) niech sobie te osoby wsadza ta glupia gadke tam, gdzie slonce nie zaglada. Pozdrawiam z Wysp.
Doprawdy nie każda kobieta nadaje się na matkę i powinna nią być.Tym bardziej nie na przymus, pod wpływem presji.
Totalnie sie z toba zgadzam! Ty i tylko ty masz prawo decydowac o swoim zyciu z chwila stania sie doroslym.👍😉
Posiadanie dzieci to indywidualna sprawa każdego z nas. Każdy ma prawo przeżyć życie jak chce. Spełniaj marzenia i żyj jak chcesz, na dzieci przyjdzie czas kiedy Ty będziesz gotowa na to, a nie społeczeństwo. Pozdrawiam.
Mądre 🥰ja urodziłam dziecko mając 25 lat.... Drugie 27 lat... Kocham moje dzieci, ale drugi raz bym się już nie zdecydowała na macierzyństwo.
Mam 34 i też nie mam. Słyszę te teksty non-stop. Zawsze mówię to samo- To moja decyzja. Może będę mieć może nie będę mieć nigdy :)
i nikomu nic do tego :)
Najlepsza rada - słuchać tylko siebie !! 👏🏻👏🏻👏🏻👏🏻👏🏻👏🏻
Ja mam 26 lat i z każdej strony słyszę to głupie pier**lenie. Tym bardziej wtedy nie chce mieć dzieci bo słyszę te słowa od ludzi który osiągnęli całe gowno.
Tak naprawdę inteligentni tylko wiedzą że trzeba bardzo chcieć i wiedzieć jak to poprowadzić żeby nie skrzywdzić tego dziecka i nie spieprzyc tego zadania jakim jest być rodzicem.
Ludzie klepią te dzieciaki bez zastanowienia. No i niech się przyglądają wyspanej wypoczętej z planami na siebie kobiecie 😊
Olu, bardzo dobrze i słusznie to podsumowałaś 👏👏👏 Ja myślę że takie komentarze o dzieci piszą MEGA nieszczęśliwe osoby, które nie mogą pogodzić się z faktem że Ty realizujesz siebie i tak trzymać!!!
Poza tym chcę Ci podziękować za Twoją ostatnią wypowiedź żeby nie kierować się zdaniem i presją innych (akurat to dotyczy każdego aspektu życia) Ja właśnie stoję przed taką decyzją i nie chodzi o posiadanie rodziny a "wizję swojego życia" że tak to ujmę zgodnie ze swoim sercem i sumieniem ♥️🙏
Ps. Jeszcze taka dygresja apropo posiadania rodziny czy też dzieci. Szkoda że niektórzy zapominają o tym, żeby partner/ka byli/a właściwym człowiekiem do zakładania rodziny.
Czasem, zamiast brać do siebie to, co mówią inni, można zastanowić się, czy chcielibyśmy być w tym miejscu w życiu, w którym jest osoba dająca te "rady". Często odpowiedzią jest "nie". Po co więc się tym przejmować? :) Swoją drogą też jestem stewardessą, mam 27 lat, a chyba nigdy od nikogo nie usłyszałam, że powinnam mieć dzieci.
Dziewczyno, siejesz dobro na świat!
Ja mam 37 lat i jak na razie dzieci nie planuję. Nie wiem czy kiedykolwiek się na nie zdecyduję. Na razie wątpię. No, ale zobaczymy. W moim środowisku większość znajomych wiąże się po 35 roku życia, o dzieciach myśli kolo 40-stki. Także różne są cele życiowe i różne środowiska. 😉 Pozdrawiam
a ja 36 lat i meza i kota i wystarczy ,tak nam dobrze swiadoma przemyslana decyzja
Współczuje mieć dziecko po 40... jeszcze pierwsze. Tutaj kłamią się medycyna i biologia.
5:10 -Nie dasz mi dziecka, to z tobą nie będę
Ja: Wyp*
Nie ciągnie mnie do tego i nie widzę w tym, jakiegoś celu. Ja mam swój cel w życiu i chce do tego dążyć. Też już usłyszałam od bliskiej osoby "wiesz, to jest okropne, że nie chcesz mieć dzieci". Mnie nie obchodzi, czy ktoś chce mieć dzieci, kota, psa to jest każdego indywidualna sprawa, nie moja.
Skąd ja to znam.. Brawo! Idealnie ujęte.
Mi sie takie komentarze zdarzaly tylko w Polsce. Od kiedy wyjechalam do UK to ki bardzo ulzylo, bo tutaj moje prywatne zycie nikogo nie obchodzi i nikt nie komentuje. Przez 16 lat nigdy nikt mi nie powiedzial, ze to juz czas, a kiedy to a kiedy tamto. Jak chcesz odpoczac psychicznie, to najlepsza jest wyprowadzka z PL, a szkoda
Mam 26 lat i też słyszę podobne komentarze, szydercze i kpiarskie teksty. Nie czuję się gotowa na zakładanie własnej rodziny, w najbliższym czasie nie planuje rodzenia, chce się rozwijać na innych polach. I feel U girl. Dajmy sobie nawzajem żyć :) pozdrawiam :)
Kocham Cię Olu za ten film. Podpisuję się rękoma i nogami do cholery. I podpisuje się pod wieloma względami o tym o czym mówisz chociaż siedzę tutaj cicho... Bratnia dusza wręcz ❤️💪 piękne słowa. Okej ten jad ❤️❤️❤️ love u
Miało być olej oczywiście 😂
Szanowni rodzice ( mówię o tych którzy nie szanują wyborów innych ludzi) a dlaczego wy macie dzieci, bo może my bezdzietni tego nie rozumiemy ?
Super film, to nie powinna być żadna kontrowersja. Dla mnie kontrowersją jest takie wpierniczanie się do czyjegoś życia i brak zrozumienia
dla czyiś wyborów, to jest prostactwo i kompletny brak szacunku.
Możesz mieć gromadkę dzieci a możesz także nie mieć ich wcale. Szanujmy się nawzajem
Cześć, Nie mamy pięciu lat, jesteśmy dorośli i podejmujemy decyzje i potem ponosimy ich konsekwencje więc niech nikt nam nie mówi co trzeba bo nikt za nas życia nie przeżyje. Poza tym nie wszyscy muszą mieć dzieci, męża, dom, samochód etc. Mając dzieci też nie mamy 100% pewności, że na starość szklankę wody nam podadzą. zyczę wszystkim zdrowia :-)
Każdy ma prawo do tego czego chce . 🙂 miałam pragnienie zostać matką w wieku 23lat. Taki miałam plan ☺ życie zweryfikowalo to samo. Nie miałam presji,ale marzenie. Realizujmy swoje marzenia . Komentarze typu a wy kiedy, już by należało.... matko no nie , nic nikomu do tego. Pozdrawiam Julka.
Oleńko zaczynając od tych niewygodnych pytań to zdawało mi sie że zadane od rodziny czy najbliższych nie powiny być kłopotliwe bo im łatwiej odpowiedzieć ,czy zbyć to żartem,ale może sie mylę.Druga sprawa intymność.Czy w dzisiejszym świecie jeszcze coś takiego ma miejsce.Bez ruszania sie na krok ,codziennie mogę sie dowiedziec co dana kobieta jadla na śniadanie z kim spała ,czy było jej dobrze ,ile gdzie ma za dużo tłuszczyku ,moge obejrzeć każdy wyćwiczony mięsień jej ciala,moge sprawdzić wszystkie jej krostki celulity,nawet to czym i w którym miejscu była depilowana czy golona.Niewiele miejsca pozostaje na wyobrażnię.Do tego dochodzi opowiadanie o najmniejszych ,,pierdołach"swego życia.Mowiąc kolkwialnie wszystko wywalone.Dlatego też w takim świecie zapytanie kogoś o dziecko może sie wydać nie jednemu za zupelnie niewinne.Czy tak jest niewiem ale te pytania pojawiały się chyba od poczatku ludzkości i niestety będą sie nadal pojawiać czy to z troski czy z ciekawosci bo macierzyństwo jest czymś bardzo szczególnym w życiu kobiety.Taki jest już czlowiek,jeden mądrzejszy drugi mniej ,jeden refleksyjny drugi wcale.Możesz z tym walczyć,ale dla zdrowia psychicznego obracać to w żart,może mniej będzie bolało.Miałem jeszcze wspomnieć o twoich pięknych planach bo jesteś jednym z aniołów na tej ziemi ale już nic nie napiszę bo mi sie coś z oczami porobiło.Wytrwałości zrowia i milości życzę.
Podziwiam Cię za to,że dajesz radę tak się przemieszczać jak to opowiadałas w innych filmach, te strefy czasowe itp. a o ciągłym lataniu to już w ogóle nie wspomnę 😉 Co do posiadania dzieci to uważam, że to dobrze jest ,że nie każdy chcę i ma dzieci,bo nas ludzi jest wystarczajaco dużo, a poza tym to skoro nie czujesz macierzyństwa to po co na siłę uszczęśliwić innych a później te biedne dzieciaczki cierpią... Bądź sobą i się nie przejmuj gadaniem innych!!! Ludzie lubią wtykac nosy w nie swoje sprawy😡
Zgadzam się z Tobą, zdecydowanie nie należy rzucać komentarzy z wyrzutem "a Ty w ogóle zamierzasz mieć dzieci?!", bo nie wiemy jaka jest sytuacja. Łatwo oceniać stojąc z boku i nie znając historii pary. Pamiętajmy! Każdy z nas ma swoją historię i swoje decyzję i swoją definicje szczęścia! Bliskich powinno się wysłuchać i zastanowić czy mają rację, ale nie robić tego dla nich tylko pomyśleć czy może faktycznie to głupi pomysł, bo np chce otworzyć firmę, a mam 50 zł na koncie😅 Słuchajmy dobrych rad, później przemyślmy, przeanalizujmy na zimno i wtedy możemy powiedzieć "ja to zrobię inaczej". Dawno nie napisałam takiego długiego komentarza pod jakimkolwiek filmem 😅👌 Świetny temat. Może jakiś film o singielkach i pytaniach "kiedy znajdziesz sobie męża" albo coś w tym stylu ? :) Mam nadzieję, że zainspiruje! Buziaczki:*
Zgadzam się, też nie chcę dzieci. Popieram i uważam dokładnie tak samo! Najważniejsza jest relacja z samym sobą.
Ja ostatnio od bliskiej osoby usłyszałam, że ludzie bez dzieci są dziwni i w jakimś stopniu pomigani 😳 ( jestem zdeklarowana, że nie chce mieć dzieci od wielu lat).
dziś potrzebowałam usłyszeć takie słowa..akurat nie odnośnie dzieci, ale i tak potrzebowałam ;-)
Nie walczysz z tym sama, kochana. Ja też walczę nom stop, i mówię, że życie byłoby zbyt nudne jakby każdy żył według jednego schematu.. . Czasami nie mam już sił i płaczę w poduszkę, że nie chce robić coś w brew swojej woli by się dopasować do puzzli do których nie pasuje, bo jestem inna. Potem otrząsam się i wtedy dochodzi do mnie, że urodziłam się po to, by ludziom pokazać, że można żyć inaczej, że życie ma wiele kolorów i wiele ścieżek. Jestem na tym świecie po to, żeby uświadamiać innym, że NIE MA JEDNEJ DROGI, JEST WIELE DRÓG KTÓRE SĄ RÓWNIE PIĘKNE, A CZASAMI NAWET PIĘKNIEJSZE NIŻ MACIERZYŃSTWO.Takie jak np pomoc innym ludziom z szczerego serca, udzielanie się w fundacjach. A co do tej słynnej ,,szklanki wody...,, . No cóż osoby które mi to mówią(starsze od mnie), nie będą miały przyjemności i satysfakcji oglądać moją niedołężność bo ich już na tym świecie nie będzie. Gdybyśmy nie mieli dziecka to na starość to będzie nasz problem, a wiele osób może nie doczekać.. tego mojego cierpienia.., że nie mam dziecka i mieć tą satysfakcje. Niech każdy żyje jak chce. Cieszę, się, że jest nas co raz więcej i o tym mówimy !
Faktycznie,rzadko przy ciocinych stołach pada pytanie pod adresem trzydziestoletniego siostrzeńca.....dlaczego nie masz dzieci!!!Bo to podobno operacja dwójkowa!!:-))a do odpowiedzi wywołują tylko dziewczyny!!
8:19 ja mam czasem wrażenie te te wszystkie "dobre" rady są od osób które te dzieci mają zazdroszczą mnie że mogę spełniać swoje marzenia, robić co chcę, jeździć na wakacje jak chce i gdzie chce i nic mnie nie ogranicza. Na dzieci przyjdzie jeszcze czas. Pozdrawiam Cię Olu ciepło i życzę wytrwałości w spełnianiu marzeń.
Nie ma sensu zyc tylko dla zadowalania innych. Szczegolnie teraz to widac. Zycie jest krotkie i w zyciu piekne są tylko chwile 🙂 i tak nikogo sie nie zadowoli 🙂
Mam 25 lat i jestem w ciąży (drugiej - pierwszą poroniłam o czym wiele osób nie wie). Bardzo podoba mi się Twój film i zgadzam się w pełni z tym co mówisz. :) Niestety moje dziecko jest nieślubne... kij z tym, że ten ślub planowaliśmy i planujemy, więc pojawiły się teksty, że zachowaliśmy nieodpowiednią kolejność. XD Na szczęście moja rodzina jest normalna.
Ale to zazdrość... a nawet zawiść... ze czujesz się wolna, że jesteś niezależna... że się spełniasz... że po prostu bije od Ciebie spełnienie i zadowolenie... A ludzie chcą , żeby Tobie było źle przynajmniej tak jak im... Nie mam dzieci i mieć ich nie będę, ślubu z pompą też nie miałam, tylko w gronie 4 osób... Także no trzeba być pewnym, czego się chce, jeśli nie chce się dać wpisać w ogólnoświatowe schematy... ślub, kredyt, dzieci....
Gorzej kiedy słyszysz takie teksty nie mogąc mieć dzieci i zupełnego wpływu na to kiedy one się pojawią bo po prostu albo Ty albo Twój partner (możliwe że oboje) cierpicie na niepłodnośc. Takie teksty bolą podwójnie. Ludzie za grosz nie mają empatii.
@Marta Oleszkiewicz dokładnie
Ale to jest wina tych kobiet , że dały się zmanipulować niestety ..bo to my pokazujemy granice innym ...jak można zrobić dziecko bo inni tego chcą lol
szczerze współczuję tym osobom 😘
Jakie dzieci w wieku dwudziestu paru lat? To jest czas na rozwój własny, studia, zwiedzanie, poznawanie ludzi. Nie można komuś wciskać dziecka na siłę. Rób to co czujesz, że chcesz robić, nagrywaj vlogi, zwiedzaj, sprawdź gdzie chcesz mieszkać, z kim chcesz być i tyle!
teraz dzieci mają coraz starsze kobiety, nawet po 50-tce :-) A krytykują Ci, którym coś w życiu nie wyszło i jedyne co mogą to siedzieć na d... i komentować zamiast pomyśleć jak mogliby pozmieniać u siebie aby było na plus
Kochana! Jak z każdym innym hejtem w necie albo w życiu. Czas, który spędzasz na tłumaczeniu się ludziom, którzy nigdy nie będą w stanie albo nie będą chcieli Cię zrozumieć jest czasem straconym. Po prostu szkoda na to czasu, a ludzie tego i tak nie pojmą.
Lubię bardzo Cię słuchać i jako osoba "z inną wizją" bardzo się utożsamiam :) życzę Ci spokoju i sukcesu w realizacji wszystkich planów 😘
Jestem młodą osobą,do 30-stki mi jeszcze daleko ale chciałabym przed nią urodzić dziecko bo po prostu marzy mi się szczęśliwa rodzina z moim partnerem,na co nie chcemy czekać wieki:-). On jest kilka lat starszy,a ja nie jestem z tych, których kręcą tylko imprezy, choć też lubię się czasem bawić. Nie czujemy potrzeby wyszalenia się ,choć mamy w planach wiele podróży do odbycia ale zobaczymy co z nimi będzie:-).Za to moja przyjaciółka nie chce mieć w ogóle dzieci i to jest jak najbardziej w porządku,po prostu marzy jej się inne życie:-)Mi za to marzy się dzielenie tymi wartościami, którymi obdarowali mnie rodzice.Oni pomimo prawie 30 letniego związku nadal się kochają i fascynują sobą,a mi podarowali wiarę w siebie i to,że każdy ma prawo do swoich wyrobów bo pragnie przeżyć życie po swojemu. Warto robić po swojemu lecz mądrze Na dzieci jeden będzie gotowy w wieku 23 lat a inny będzie chciał poczekać kilka kolejnych lat .Nie ma reguły,wiek nie świadczy o tym jakim kto będzie rodzicem,tylko jego charakter.Ważne są dobre warunki finansowe ale i miłość w rodzinie,by nie zatracić się przez dziecko i by rodzice nadali spędzali razem czas troszcząc się o siebie.Życie należy przede wszystkim przeżyć ,a nie tylko żyć według reguł.
Życzę wszystkim dużo zdrowia i szczęścia ♥️♥️♥️
Ludzie mają tupet. Dziękuję za ten temat. Ja pierwsze dziecko urodziłam w wieku 30 lat, drugie mając lat 38. Po drodze mam Aniołka. Moje ciało. Przestałam słuchać ludzi.
Masz rację. Najważniejsze że Ty jesteś szczęśliwa. Ważne że spełniasz swoje marzenia. Oby tak dalej! Masz super pracę! Pozdrawiam serdecznie, Domi
Wiele razy słyszałam , przydałby Ci się chłopak , itp teksty jakby to miało być moim priorytetem . I wiele osób dziwi się ,że nie mam chłopaka a dzieciach na razie nie słyszę tekścików . ważne ,że spełniasz swoje marzenia . Masz prawo żyć inaczej tak jak Ty chcesz .
Mam 30 lat i nie wyobrażam sobie teraz dziecka w moim życiu, takiej odpowiedzialności
No cóż... Tego typu presje i nietaktowność to zjawisko obecne od zarania. Sądzę że i od zarania ludzkości to wq... Ja "urodziłem" 1-szą córkę "przepisowo" w wieku lat 22 :). Drugą już jako 31 tek (żona młodsza o rok). Pierwsza acz nie planowana nie wytworzyła zjawiska katastrofy. Ja już pracowałem od 18-go roku (musiałem nawet zmienić LO na tzw. wieczorowe). A że z tej pracy była dość przeciętna pensyjka po ożenku musiałem chwycić się zaszczytnej i "wymarzonej" (hehe) pracy górnika. Pewnie że miałem marzenia (ale nie takie) i niektóre z poślizgiem czasowym udało mi się zmienić. W sumie obecnie jako człek już bardzo dojrzały przyznaję Ci w ty temacie rację ad. nagabywania, czy jakiegoś niezręcznego wp... się w dość osobiste sprawy.
Oglądam Cię (sorki za tykanie) od paru odcinków i nie do końca podzielam Twoje zdanie (oczywiście to moja opinia a nie nakaz, czy inna naganna forma) ad. np. zerwania z narzeczonym. Ja jakoś zawsze przedkładam relacje z ludźmi (oczywiście, o ile są poważne) nad nawet własne marzenia. Życie zresztą mocno mi skorygowało ich listę... hehe. Wracając do tematu. Sądzę, że oboje się jakoś ku temu skłoniliście i wasze relacje z czasem obustronnie osłabły. Zresztą nie wracajmy, w końcu to Twoja sprawa.
Aspekt inny to Twoja wymarzona praca. Jak sama mówiłaś dużo osób idzie na bezrobocie. Czy masz jakieś wyjście awaryjne? Czy bierzesz pod uwagę inną prace (a o te pewnie też będzie trudno), czy może nawet powrót do kraju? Wiesz sarenko. Plany planami, marzenia marzeniami a los nie pyta, Czasem wstrząśnie wirusem, czasem ktoś stuknie na przejściu dla pieszych... itp.
Pozdrawiam i oczywiście życzę bezbolesnego zakończenia obecnych zawirowań na swiecie
Witam.Bardzo mądra, dojrzała postawa,ja również nie zamierzam.Nie musimy się nikomu tłumaczyć kobietki.Pozdrawiam Panią❤
Na szczęście nikt mi tak nie mówił oprócz lekarza, ale to był wyjątek. Rodzina nigdy. Najgorzej kiedy jesteś po 30 i chcesz dzieci, ale nie masz z kim 🤣🤣
Jestem po 30stce I mam podobna sytuacje niestety... 😔
I ja też tak mam
ŻYCIE TO WYBORY...I ODPOWIEDNIA OSOBE ZNALEŹĆ TEŻ TRUDNO
A Z DZIEĆMI TEZ MOŻNA LATAĆ:)I NIE TYLKO DO SZKOŁY HEHE:)
Ja nie mogę mieć dzieci z przyczyn zdrowotnych i chwilami już naprawdę mam dość tekstów typu "będziesz miała dziecko, Pan Bóg ma plan", "może lekarze się mylą" (byłam diagnozowana przez duży zespół specjalistów i przeszłam tonę badań, a za chwilę mam następne), "bzdury gadasz, nie masz tego na papierze" (nawet jakbym miała wynik konsultacji na papierze, to i tak nie podzieliła bym się tak osobistą rzeczą), "dziewczyny w twoim wieku już mają dzieci" + tekst, że wpadnę i nawet nie będę wiedziała kiedy... Żadne słowa nie oddadzą tego jak to boli. I tak, starałam się zawsze udzielać merytoryczne odpowiedzi, ale kończy się zawsze chamskim dopytywaniem i podważaniem wszystkiego co powiem... Co to za chory zwyczaj zaglądania komuś w macicę!? Jakbym patrzyła komus między nogi to zostałabym uznana za zboczoną...
JEDYNE czego nie powinnaś - to spełniać oczekiwań INNYCH ludzi :)
Proszę się nie przejmowac. Każdy ma w życiu inne priorytety. Dla jednego szczęściem i spełnieniem są dzieci , dla drugiego podróże, a dla trzeciego praca itd. Niektórzy ludzie nie rozumieją, że to co dla nich jest pełnią szczęścia dla drugiego nie musi nią być. Ja jestem młodą osobą chora na nowotwór złośliwy i ludzie też dużo mówią. Chyba, aż za dużo. Dlatego warto czasami słuchać serca i być szczęśliwym samym ze sobą, a inni niech się lepiej zajmą swoim szczęściem 🙂 Najważniejsze jest to co nam w sercu gra i wtedy jesteśmy szczęśliwi 🙂
Zdrowia!
Po pierwszym zapytają a kiedy drugie? Tylko jedno? Krzywdzisz dzieckooooo! Dwoje. O, a czemu nie parka? A to kroliki? Masz czworo? Zwariowalas? Zawsze bedzie źle. Zawsze komus cos bedzie nie w smak
Ludzie na prawde sa tacy "dziwni"? Co to kogo obchodzi kiedy kobieta decyduje sie na zostanie matka i czy w ogole chce kiedykolwiek nią zostac :/ Mam 28 lat i jeszcze nigdy nie slyszalam takich komentarzy, ktore Pani przytacza w filmiku. To smutne, ze caly swiat chce podejmowac za nas decyzje. W ogole uwazam, ze nie powinno sie pytac "kiedy urodzisz dzieci", bo moze okazac sie, ze kobieta bardzo by chciala, a niestety nie moze :( Ja chcialabym dziecko po 30tce i nikomu do tego. Ogarnijcie sie ludzie i dajcie nam przezyc zycie po swojemu! Nie dla kazdego szczytem marzen jest 5 dzieci w wieku 20 lat 😂
Sorka,ale przyciagalas takich ludzi chyba myslami
Mi jakos Nikt nigdy Nie mowil nic o dzieciach,czy to mialam 19 czy 20 lat
Raz tylko w wieku 24 lat ,dziadek mi powiedzial tak-No Iza,masz juz 24 lata i jeszcze bez meza jestes?potem Nikt cie Nie bedzie chcial.Oczywiscie Totalnie to olalam
A tak Nikt nigdy mi Nie mowil o dzieciach
Pierwsze urodzilam w wieku prawie 26 a drugie prawie 30 i zamknelam sklep haha
Każdy ma prawo żyć jak chce i to nie tylko dotyczy prokreacji. Jedni będą w tym spełnieni a inni nie. Zastanówmy jak będzie się czuło dziecko, kiedy będzie miało świadomość, że przyszło na świat tylko z tego względu bo środowisko tak chciało. Mama, która je urodziła, będzie wyrzucać swoje frustracje, ona nie będzie szczęśliwa i tym bardziej dziecko. Nie wchodźmy z butami w życie innych osób, dajcie im żyć. Oni Was szanują, Wasze wybory i wymagają tego samego od Was ;)
nareszcie trafilam na wlog madrej dziewczyny.TAK trzymaj pozdrawiam
Nie każdy chce i nie każdy powinien mieć dzieci. Świat i bez tego jest przeludniony. Wolna wola. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z biologii. Po 30-ce płodność spada o połowę i coraz trudniej zajść w ciążę. Łatwo można w ten sposób przegapić ten moment. Są kobiety, które właśnie dlatego nie mają dzieci, bo było już za póżno, albo po prostu są bezpłodne. Ale jak się nie chce dzieci w ogóle, to nie ma presji. Trzeba tylko to z góry uzgodnić z partnerem, bo znam przypadek pary, która rozstała się po 7 latach, bo on dojrzał i chciał mieć dziecko, a ona dalej nie. Ale obcym ludziom to w ogóle nic do tego. Niech każdy żyje jak chce. Ja nigdy nie czułam presji w tym temacie, a nawet gdyby, to i tak nigdy nikt do niczego by mnie nie zmusił. Dzieci trzeba pragnąć i jest to nasza prywatna sprawa.