Byłem w drodze na te "Dni Koła". Co prawda nie moja bajka muzyczna (na Kobranocce raczej nie planowałem zostać - musiałbym wracać po nocy wałem), ale chciałem zobaczyć tych artystów i ich publikę, co to mają dziesiątki milionów wyświetleń na yt. Ha - i jak się okazuje, była jeszcze szansa spotkać znanego jutubera, który ma tylko trochę mniej wyświetleń! Niestety udało mi się przejechac tylko pół kilometra i pękła mi obręcz! Teraz czekam na zamówione nowe koło. Jak pech to pech. A te dożynki to są chyba zwykle w niedzielę - tydzień temu byłem w Krzymowie. Brałem pod uwagę też wizytę w Kramsku wczoraj, ale...
Byłem w drodze na te "Dni Koła". Co prawda nie moja bajka muzyczna (na Kobranocce raczej nie planowałem zostać - musiałbym wracać po nocy wałem), ale chciałem zobaczyć tych artystów i ich publikę, co to mają dziesiątki milionów wyświetleń na yt. Ha - i jak się okazuje, była jeszcze szansa spotkać znanego jutubera, który ma tylko trochę mniej wyświetleń! Niestety udało mi się przejechac tylko pół kilometra i pękła mi obręcz! Teraz czekam na zamówione nowe koło. Jak pech to pech. A te dożynki to są chyba zwykle w niedzielę - tydzień temu byłem w Krzymowie. Brałem pod uwagę też wizytę w Kramsku wczoraj, ale...
No ja byłem na kobranocce a cała reszta przed kobranocka to kicha