6 klasa podstawówki, Warhammer 1ed, pamiętam dokładnie losowanie postaci, magię tych 'innych' kostek (w tym szpiczastą k4, która robiła dzikie wrażenie). I pierwsza przygoda, bodaj z Potępieńca, ucieczka Wolfganga Kugelschreibera ze swojego domostwa, lot na lotniach. Poezja. Gramy w rpg od tamtego czasu nieprzerwanie do dziś (choć frekwencja znacząco się zmniejszyła). Ale, pomimo sentymentu, już nie warhammer :) Odcinek niesamowicie trafiający w moje wspomnienia, dzięki panowie! Macie mój miecz, topór i całą resztę tego żelastwa.
Mały komentarz do grania w konkretnym okresie. Chyba żaden gracz RPG nie żył w latach '20 XX w, ale wielu gra w ZC. I to jeszcze w USA! Chyba właśnie o to chodzi w tych grach, że sobie sami interpretujemy świat, okresy itd. Żaden z nas też nie żył w Starym Świecie ;)
Wyborny odcinek. Wasza umiejętność wchodzenia w piątą gęstość nostalgi jest porywająca. Nie przesadzam, ponieważ RPGi w mojej młodości funkcjonowały tylko jako zasłyszana anegdota, a słucham was jakbym to osobiście przeżył. Wincyj!
Powiedzmy sobie szczerze, kiedyś człowiek czekał na nowy odcinek ulubionego serialu z wypiekami na policzkach. Obecnie takich wypieków dostarcza jedynie ekipa Loadingu. Tradycyjnie zrobiony piąteczek! Dzięki pany
Dzięki panowie za ten odcinek, super się tego słucha. Strasznie żałuję, że nie było mi dane grać w żadne RPG-i w latach 90-tych, byłem zbyt młody i nikt nie wprowadził mnie w to cudowne hobby. U mnie królowały gry PC i gry planszowe (m.in Magia i Miecz ;) ).
Gdybyś chciał nadgonić młodzieńcze marzenia to na, forach i grupach FB poświęconych RPG jest sporo ogłoszen o możliwości dołączenia do jakiejś rozgrywki. Także dla swiezakow
@@LoadingPodcast Zastanawiam się ostatnio nad kupnem Alien RPG, bo ilość detali i informacji na temat świata jest ogromna, a ja jako fan nie mogę tego przegapić.
Świetny odcinek Panowie. Rysław przywołał głębokie wspomnienia dotyczące mojej pierwszej gry przypominającej RPG a opartej na tej części Władcy Pierścieni, gdzie drużyna przechodzi przez kopalnię Morii. I rzeczywiście rysunek przedstawiający krasnoluda był mocno nieadekwatny do książkowego opisu. Tak czy tak ogromne podziękowania.
To były czasy! Ja zaczynałem (to koniec liceum był - też jestem rocznik 73) od AD&D, ale szybko przeszliśmy na RuneQuesta, potem trochę Młotka i KCów, potem WoD (sam prowadziłem Maga), Ars Magicka, Palladium (!).... i poszedłem w karcianki (Star Wars Deciphera) i zacząłem się od RPG oddalać, potem jeszcze WoW... ale teraz od paru lat wracam do planszówek, w tym roku RPG - chce poprowadzić... Travellera :). Zobaczymy czy znajdę chętnych online na granie ze "staruszkiem" :)
Ooo Palladium. Pamiętam że bałem się tego systemu 😆 Koledzy grali w niego na poważnie jako szanowani rycerze bez skazy. A ja wolałem palić i grabić :) (Marcin)
Wspaniały odcinek! Dziękuję chłopaki 👌 Się mi przypomniało,jak skserowane u mamy w pracy "Middle-Earth" prowadziłem 😅...i wiele innych. Fantastyczny odcinek ❤️
Panowie , jak zwykle czapki z głów . Słuchanie was to czysta przyjemność. Szczególne ukłony dla Pana Marka, Tajemnice pętli właśnie do mnie doszła nie ukrywam głownie przez Pana krótką recenzje:)
Super się tego słucha bo słychać ekscytacje w waszych głosach :) no i pełno relikwi macie :) Ja niestety byłem na to za młody - więc tylko grałem w te wszystkie ishary itd, rysując mapy na kartce papieru w kratkę ;)
Kurde, zazdroszcze wam - wszyscy maja swoje stare karty postaci i zeszyty przygod a mi wszystko przepadlo :P Fajnie jak byscie je poskanowali i udostepnili dla innych do poczytania :)
Super się was słucha, nawet jak temat jak dla mnie średni to te półtora godzinki minęło nie wiem kiedy. Technicznie, także muszę pochwalić. Wasze głosy i w tle ta spokojna muzyka, brzmi to bardzo dobrze.
Świetny odcinek , co do warhammera 1ed , mam mnóstwo dobrych wspomnień ,mieliśmy BARDZO dobrego mistrza gry , może znacie go ze środowiska - Tomasz "Fox" Smejlis. Były tam i polityka , eksploracja ,sensacja i horror i taktyka . Trwało to wiele dobrych lat ... Sam kiedyś popełniłem krótką kampanię w świecie WH gdzie trwa ich odpowiednik IIWW i wygrywa Armia Zielona ale trochę kulawo wyszło przynajmniej jeśli chodzi o mechanikę :) Sam mam swoje pierwsze karty do WH schowane bezpiecznie w szafie , jak te 20 lat szybko zleciało..... Dzięki za odcinek.
Bardzo fajny odcinek, oglądałem do 3 rano, także warto:). Z KCtami był faktycznie problem. Wśród moich znajomych Kryształy były także obśmiewane (jako mechanika), ale nie ukrywam, że były tam materiały które czytało się bardzo fajnie i stanowiły kopalnię pomysłów. Zwłaszcza z rysunkami Pana Musiała - te są w mojej ocenie - znakomite. Sam zacząłem od Oka Yeerheddesa Sapkowskiego i ta gra wprowadziła mnie w meandry RPG. Później był już Warhammer (wiadomo), który po dziś dzień jest grany. Mam także nadzieję, że wspomnicie coś o Earthdawnie, bo był to system na którego sprzedaż mocno postawiło wydawnictwo MAg, zaraz po tym, jak utracili prawa do WFRP. A system jest baaaardzo zacny, choć mechanika walki mogła być jak guma do żucia - ciągnęła się zbyt długo. Niemniej ilość ciekawych ras i sam świat - fantasy postapo - to było coś nowatorskiego, znacznie lepsze od wszelkich Forgottenów, Drangonlance itp (moim zdaniem). Jedynie in plus wybijał się Dark Sun - oj tak, na nową edycję tego settingu czekam bardzo. Książki do WFRP stanowiły kopalnię wiedzy i pomysłów, mam wszystkie do dzisiaj ale niestety muszę z przykrością stwierdzić, że np.nowe książki o Gotreku są strasznie słabe. Tego nie da się dzisiaj czytać. Zbiory opowiadać jak Jeźdźcy wilków, Czerwone Pragnienie, Drachenfels czy trylogia Konrada - bomba. D&D także miało swoje fajne książki - główne 4 księgi Dragonlance czy 5 tomów Dark Suna. Pięcioksiąg Cadderlego kiedyś mi się bardzo podobał, ale nie wiem jak się to czyta dzisiaj:-) Mam też trzy tomy ze świata Shadowruna, który był połączony settingiem z Earthdawnem właśnie (to ten sam świat). Może warto kiedyś zaprosić Tomka Kreczmara jako gościa specjalnego i porozmawiać o Magi i Mieczu itp? Myślę, że mogłoby być ciekawie. Materiał super, czekamy na resztę:)
Bardzo interesujące nagranie. Temat mi bardzo bliski, a z racji podobnego wieku co rozmówcy, także czuję jakąś wspólnotę wspomnień. Trzymam kciuki za kolejne odcinki z tej serii. Tylko żeby nie było jak z zapowiedziami Pana Szyndlera ;)
O istnieniu konwentów dowiedziałem się bardzo późno, dopiero na studiach. Wcześniej nie miałem o tym żadnego pojęcia. Podobnie z papierowymi RPG-ami. Więc przepływ informacji może być jeszcze gorszy xD Fajnie się słucha wasze wspominki :)
@@brodaczow1578 najbardziej popularni i najlepsi stremerzy to ci, którzy potrafią sprzedawać entuzjazm; mimo wieku, taki jest Rysław; Hubert nie tylko nie spełnia tego kryterium, ale gdy dochodzi do głosu zaczynam myśleć o ZUSie i emeryturze, a nie o rozrywce
Serce mi pękło... jak za pierwszym razem z Rysławem w tle. Macie już antologie - od 8 -16 bit po fabularki!;D Edit: W pozytywnym sensie;D Edit 2: min 3 godz...
Zastanawia mnie to o czym mówicie na końcu odcinka. Chodzi o to jak 20-latkowie grają w gry oparte na fabule i zasadach w Polsce lat 70 czy 80. A jak ktokolwiek gra w gry osadzone w średniowieczu? Nie przypominam sobie żebym słyszał o kimś kto pamiętaja średniowiecze z własnego życia. 😉😉 Myślę, że dla 20-latków ten PRL to jest po prostu jakiś okres z historii, tak jak dla nas II wojna światowa (o której też słyszeliśmy zwykle od naszych dziadków). Ale pociągnę tę dyskusję z samym sobą dalej i trochę sobie zaprzeczę. 😃 Jakiś czas temu z dzieciakami (9 i 12 lat) oglądaliśmy wszystkie odcinki “Alternatywy 4”, “Zmiennicy”, “Pan wzywał milordzie?” i filmy takie jak “Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?” czy “Brunet wieczorową porą”. I zauważyłem coś ciekawego. Gdy oglądaliśmy serial “Pan wzwywał milordzie?”, które akcja dzieje się gdzieś w okolicach 1900 roku to przez wszystkie odcinki trzeba coś wytłumaczyć może 2 czy 3 razy. Ale gdy oglądaliśmy “Zmieników” czy “Alternatywy 4” to pauza była używana co 5-15 miinut, bo trzeba było coś wyjaśnić. Co to były kartki na żywność, o co chodzi z przydziałami na mieszkanie, dlaczego taksówka po setkach tysięcy km jest sprzedawana drożej niż kosztuje nowy samochód, kto to jest harcerz, co to jest melina, dlaczego wywoziło się za granicę krem Nivea, co to jest “kredyt MM”, co to jest “chrzczona benzyna”, dlaczego ktoś zwraca się do kogoś “wy”. Wygląda na to, że dzieciom łatwiej zrozumieć zasady panujące na przełomie XIX/XX wieku czy nawet średniowiecze niż lata 80 w Polsce. 😃
Ja do gier RPG trafiłem przez gry komputerowe. W pierwszych numerach Gamblera, wymieniali się tekstami z Magią i Mieczem (czyli w Gamblerze szła strona z MiM, a w MiM z Gamblera). Podążając tym tropem nabyłem droga kupna numer 10 MiM, który był o horrorze i był genialny. Potem przez pewien czas szukałem możliwości zagrania, aż wreszcie u znajomego zobaczyłem kartę postaci od KC :D. Przez prawie dwa lata grałem w tej ekipie w moim liceum a potem ponieważ to byli starsi koledzy którzy wybyli na studia, szukając innej ekipy trafiłem do Elbląskiego Klubu Fantastyki. Potem już było z górki :D. Btw. KC FTW! :P
Oglądając Wasze odcinki zawsze chciałbym odnieść się na bieżąco do tego co słyszę, ale wtedy w komentarzach powstaje mi Chaos. (hehe) Zacznę więc od tego, że długo czekałem na ten odcinek i jestem bardzo, ale to bardzo nakarmiony nostalgią. Tym bardziej, że u mnie erpegowanie i zainteresowanie fantasy pojawiło się już na Comodorku i Amidze (chociaż pewnie serial Robin Hood i muzyka Clannad za małego dzieciaka, nastawiło już te neurony na całe życie ), więc tak naprawdę zacząłem od gier komputerowych. Też czytałem w Świecie Gier Komputerowych rubrykę Bez Prądu i za cholerę nie mogłem zrozumieć, o co w tych erpegach kaman? Te ilustracje figurek i tych podręczników przeplatały się i ja nie wiedziałem, czy te figurki się przesuwa, coś tam się mówi? (wcześniej naparzałem z kumplem w Magiczny Miecz, co mogło być takim przedsmakiem). Mógłbym się tutaj też rozwodzić o kserówkach podręczników, Warhammerze, o Szyndlerze z ego wielkim jak sam świat Kaceków, ale to jest chyba wspólny mianownik graczy z tamtego okresu, podobne wspomnienia. Łezka mi się w oku kręci jak widzę te Wasze zeszyty zapisane przygodami, dungeonkami, cennikami (swoją drogą mieszanie języka polskiego z angielskim, to też chyba była jakaś moda :D), to są prawdziwe artefakty erpegów, to są prawdziwe magiczne przedmioty. To jest właśnie Magia. Kocham gry fabularne do dzisiaj, cieszę się, że dzisiaj jest taki dostęp do erpegów, taki wybór systemów (może nawet trochę za dużo, bo w tym roku wychodzą te systemy jak porąbane), może czasu trochę mniej, ale miłość zostaje. Raduje się me serce, gdy widzę, że to dopiero część pierwsza tej opowieści. Zajefajny odcinek, dzięki panowie !! P.S. Na Wspieram to trwa właśnie zbiórka na Cień Władcy Demonów, polecam każdemu kto kocha Dedeczki i Warhammera, ponieważ autor systemu też kocha i spłodził takie P.P.S. Ja się ostatnio dowiedziałem, że Kamienie Zagłady miała być pierwotnie kampanią do D&D, ale w ostatniej chwili przekonwertowano ją na Warhammera. P.P.P.S. Pamela Von Kohl z Biskupina :D Oszalałem :D
@@LoadingPodcast oczywiście komentarz napisałem w połowie odcinka, więc chciałem jeszcze nadmienić, że mam 7 numer Portala do dzisiaj, i to jest jedyny numer Portala jaki czytałem. Oczywiście nie skojarzyłem osoby z artykułem do dzisiaj. :D
@@LoadingPodcast co do końcówki odcinka jeszcze :D Free League (Fria Ligan) wydaje świetne gry - Mutant: Year Zero które teraz będzie tłumaczone, Vaesen, Forbidden Lands, i niedługo wyjdzie wznowienie systemu, którego akcja dzieje się w alternatywnej wersji historii. Twilight2000 w którym Związek Radziecki nigdy nie upadł, rozpętała się trzecia wojna światowa i gramy żołnierzami NATO.. na terenie Polski. Polecam obczaić sobie starą wersję systemu i dodatki takie jak Pirates of Vistula albo Free City Krakov :D
Doskonale zrobiony program panowie. Prosto w nostalgię :-) A najlepsze zeszyty z notatkami MG. Może rozważylibyście zeskanowanie ich i wrzucenie ich gdzieś (DTRPG? pamiętam tam coś takiego ale w anglosferze), pewnie nie tylko ja chętnie bym popatrzył.
Pit łatwiej rozliczyć samemu niż pojąć tajemnice karty postaci KC. Jedyny system, gdzie tak często pytaliśmy MG jak coś przetestować, gdzie znaleźć właściwą wartość cechy, czy tym razem jak mieliśmy duży wynik / mały wynik na kości to dobrze czy źle. Uff..
taaaaaak Artur Schindler. w 2003 graliśmy z nim "pokazową" nowej armii Ogrów przeciwko niemu na Krakonie. Jego poziom wciskania kitu level master :D a że my byliśmy na bakier z zasadami to każdą ciemnotę mógł wcisnąć
jeżu.....ale mi zrobiliscie fleszbeki z nieprzespanych nocy gdzie z kumplami i bratem siedziało sie nad Warhammerem i jako mistrz gry z lubością wymyslałem własne scenariusze. Ciekawe, ze ostatnio zdzwoniłem sie z jednym z tych kumpli i gadaliśmy, ze trzeba by odnowić spotkania rpg(większość ma juz odchowane dzieci). Wasz odcinek spowodował dodatkową motywację. Pozdrawiam i czekam na drugą część
No prosze, nie wiedzialem ze Warhammer mial taki ciekawy swiat i powiesci, moze uda sie jakąś znaleźć. Czy są jakies nowe systemy rpg, lekkie i łatwe, ale ciekawe? Niski prog wejscia i nie za dużo czasu ?
Ten trend "jesiennej gawędy" to wypaczył postrzeganie Warhammera w Polsce. Zwróćcie uwagę jak to stało kontraście, np. z tym co prezentowały gry komputerowe dziejące się w WFRP i jak tam były prezentowane postacie i magia. Owszem, nie była ona tak powszechna jak w DnD (gdzie bard nawet czary rzucał), ale była potężna - w końcu z biegunów wlewała się na świat energia Chaosu - źródło magii. Tam magowie to wycinali całe zastępy i budzili grozę - Drachenfels czy Nagash lub choćby tytułowy Liczmistrz. O wampirzych hrabiach nie wspomnę. Wojownicy byli twardzi i bezwzględni - krasnoludcy zabójcy, berserkerzy z Norski. Owszem można było łatwiej zginąć (chyba, że ktoś był pancernym krasnoludem), ale nic to nie ujmowało pakerności postaci - one po prostu nie etapowały heroizmem świadomie ;)
@@madmax5066 polecam dodatki Realms of Sorcerery oraz Realm of Chaos do 1 ed. Te dodatki dopiero pokazują potencjał magii i przedmiotów magicznych świata Warhammera.
@@madmax5066 Niestety te podręczniki nie zostały wydane po polsku a to wielka szkoda. Może trochę więcej o ich zawartości: Realms of Chaos wyszedł w dwóch częściach „Slaves to Darkness” i „The Lost and the Damned”. Pierwszy skupia się na Khornie i Slanneshu a drugi na Nurgle’u i Tzeentchu. Każdy z tych podręczników to prawie 300 stron wspominanych bóstwach i ich wpływie na świat, demonach, demonicznych sługach, familiarach, czempionach chaosu, paktach, kultach, znamionach, broniach (duuuużo) i piętnach chaosu (też duuuużo). Oczywiście mnóstwo informacji o stosowanej magii chaosu w zależności od bóstw. Realms of Sorcerery - 250 stron o historii i naturze magii. Szkoły i specjalizacje (kolory magii), ośrodki nauki. Właściwie, to to, co mieliśmy w podstawce to był przysłowiowy teaser. Tutaj mamy, prócz wielu informacji do już znanych ścieżek - magia wojenna, elemetarna, iluzje itp. - dodatkowe szkoły/specjalizacje, jakie widzieliśmy w grach komputerowych czy bitewniaku: np. magia lodu. Wchodzi 5 poziom! Ponadto, przedstawiono tradycje magiczne poszczególnych ras: elfów (wysoka magia), krasnoludów (runy), skavenów, goblinów, a także mrocznej magii i rytuałom chaosu. No i jest droga Egzorcysty (nowa ścieżka dla użytkowników magii), dostępna także jako kolejna profesja dla łowców czarownic! :)
Cześć. Fajny odcinek. Pozdrawiam. Grałem w kc i wfrp. W latach 93 do 99. Znam oko.y . Co do kc. To bez tego systemu i Artura sz. Może by historia poszła inaczej. Mim przez pierwsze numery ciągnął na kc. Później trochę jechał po kc. Byłem wtedy w pierwszym rzędzie tuż przed sceną.
Bardzo fajne zdjęcia czasopism (można nawet przeczytać cały artykuł) i ręcznie tworzonych zeszytów towarzyszą rozmowie - tak trzymać. Jedna uwaga - Rysław jak czasem coś wtrąca gdy ktoś inny mówi w ogóle nie słychać (mimo, że rozmówcy go słyszą, bo reagują).
Nie Miszkurka a Szulc i jego I.S.A. Szyndler nie byl wydawcą, temat ukrecil TM Semic. Szkoda ogromna, że nie wydali w PL HeroQuesta, reklamy byly w Fantastyce
Okazja jest. Teraz można grać zdalnie przez komunikatory głosowe i wirtualny stół, na Fejsie są grupy rekrutacyjne... Spróbować można. Zapytać nic nie szkodzi.
(Marek) Polska edycja ma oficjalny rozdział dotyczący Polski (i później odpowiednie zmiany w scenariuszach). Z tego co wiem tak samo ma niemiecka o Niemczech czy francuska o Francji.
Polecam kanał Bitewny Biurokrata, który nagrywa sesje, między innymi wewnętrznego wroga, którego jest już ponad sto sesji. ua-cam.com/video/lmetMgwlSMo/v-deo.html
Mnie nigdy nie było stać na te gry - pieruńsko drogie. Oczywiście później jak wyszły bitewniaki i karcianki to pojęcie zmieniło znaczenie :) I też RPG spaczone u mnie było przez komputer - myślałem, że chodzi się po mapie i losowo (albo sadystycznie specjalnie) bije graczy. Albo tworzy samemu system (bo gotowe za drogie). Absurd. Cieszy renesans teraz i mnóstwo indie systemów. I Młotek w czwartek edycji odżywa (nawet remake kampanii robią - @Ryslaw może zrehabilitować się w tłumaczeniu :)). Wszystkim polecam Matthew i jego Running the game na YT (niby o D&D, ale uniwersalne rady). Pozdro z z farmy (a nie PGR) x Tajemniczej Pętli pod Rembertowem :).
Wczoraj napisanego tekstu nie zmienię, ale to, co jest poniżej wynika z mojego błędu i zarzut oczywiście nie ma sensu. Marku, z całym szacunkiem i wielką sympatią, ale kręcisz. W Młotku również można było (i to dość łatwo) stworzyć wojownika, którego ubicie graniczyło z cudem. Współczynnik wytrzymałości i żelastwo, które krasnix mógł mieć na grzbiecie w połączenie z tarczą (jeśli nie wstydził się z takową chadzać) wymuszało na atakującym wyrzucanie minimum 10 na kości, żeby zadać choć jeden punkt obrażeń. A mam na myśli niezaawansowanego wojaka. Ale poza tym fajny odcinek. ;)
(Marek) Ale gdzie dokładnie kręcę, bo zupełnie miejsce kręcenia mi umknęło. Bo z tego co pamiętam twierdziłem, że sam WFRP też miał swoje poważne problemy mechaniczne (exploity), a jako jeden z przykładów podałem syndrom nagiego krasnoluda.
@@LoadingPodcast Szlag, w takim razie źle Cię zrozumiałem, bo myślałem, że mówiłeś to o AD&D. Skoro tak, to przepraszam. EDIT: Sprawdziłem i faktycznie umknęło mi słowo kluczowe. Marcin opowiadał o AD&D z zachwytem i w pewnym momencie Ty się wypowiedziałeś o średniej mechanice na przykładzie niezniszczalnego krasnoluda. Szkopuł w tym że w kontekście Młotka. Raz jeszcze przepraszam. ;)
@@LoadingPodcast To szafa gra. Przy okazji, może mi umknęło, ale chyba nie wspominaliście o tabeli nagłej śmierci-raju dla małoletnich psycholi (Hubert pewnie w trakcie swojej pierwszej sesji był nią zachwycony :D), która była dość charakterystyczną i znamienna. Czekam na dalsze odcinki i pozdrawiam.
6 klasa podstawówki, Warhammer 1ed, pamiętam dokładnie losowanie postaci, magię tych 'innych' kostek (w tym szpiczastą k4, która robiła dzikie wrażenie). I pierwsza przygoda, bodaj z Potępieńca, ucieczka Wolfganga Kugelschreibera ze swojego domostwa, lot na lotniach. Poezja. Gramy w rpg od tamtego czasu nieprzerwanie do dziś (choć frekwencja znacząco się zmniejszyła). Ale, pomimo sentymentu, już nie warhammer :) Odcinek niesamowicie trafiający w moje wspomnienia, dzięki panowie! Macie mój miecz, topór i całą resztę tego żelastwa.
Mały komentarz do grania w konkretnym okresie. Chyba żaden gracz RPG nie żył w latach '20 XX w, ale wielu gra w ZC. I to jeszcze w USA! Chyba właśnie o to chodzi w tych grach, że sobie sami interpretujemy świat, okresy itd. Żaden z nas też nie żył w Starym Świecie ;)
Fajnie, że tacy młodzi ludzie wspominają RPGi!
Wyborny odcinek. Wasza umiejętność wchodzenia w piątą gęstość nostalgi jest porywająca. Nie przesadzam, ponieważ RPGi w mojej młodości funkcjonowały tylko jako zasłyszana anegdota, a słucham was jakbym to osobiście przeżył. Wincyj!
Powiedzmy sobie szczerze, kiedyś człowiek czekał na nowy odcinek ulubionego serialu z wypiekami na policzkach. Obecnie takich wypieków dostarcza jedynie ekipa Loadingu. Tradycyjnie zrobiony piąteczek! Dzięki pany
Zgadza się, ja co czekam zawsze na nowy odcinek, kupuje słonecznika 3 paczki, 4-pak piwa i relaksuje się po ciężkim tygodniu oglądając
Czuję niedosyt, więcej poproszę. Pozdrawiam serdecznie.
Na pewno do tematu wrócimy
Chyba natknęłam się na nowy ciekawy kanał
Dobry odcinek. Kulturka, nikt nikomu nie przerywa, fajne opowieści i genialne tło muzyczne. Nowy sezon dobrze się zaczyna.
Bardzo dobrze mi się oglądało Wasz film. Oczywiście zaczynam subskrybować kanał!
Loading do śniadania. To lubię 😀
Dzięki panowie za ten odcinek, super się tego słucha. Strasznie żałuję, że nie było mi dane grać w żadne RPG-i w latach 90-tych, byłem zbyt młody i nikt nie wprowadził mnie w to cudowne hobby. U mnie królowały gry PC i gry planszowe (m.in Magia i Miecz ;) ).
Gdybyś chciał nadgonić młodzieńcze marzenia to na, forach i grupach FB poświęconych RPG jest sporo ogłoszen o możliwości dołączenia do jakiejś rozgrywki. Także dla swiezakow
@@LoadingPodcast Zastanawiam się ostatnio nad kupnem Alien RPG, bo ilość detali i informacji na temat świata jest ogromna, a ja jako fan nie mogę tego przegapić.
Świetny odcinek Panowie. Rysław przywołał głębokie wspomnienia dotyczące mojej pierwszej gry przypominającej RPG a opartej na tej części Władcy Pierścieni, gdzie drużyna przechodzi przez kopalnię Morii. I rzeczywiście rysunek przedstawiający krasnoluda był mocno nieadekwatny do książkowego opisu. Tak czy tak ogromne podziękowania.
To były czasy! Ja zaczynałem (to koniec liceum był - też jestem rocznik 73) od AD&D, ale szybko przeszliśmy na RuneQuesta, potem trochę Młotka i KCów, potem WoD (sam prowadziłem Maga), Ars Magicka, Palladium (!).... i poszedłem w karcianki (Star Wars Deciphera) i zacząłem się od RPG oddalać, potem jeszcze WoW... ale teraz od paru lat wracam do planszówek, w tym roku RPG - chce poprowadzić... Travellera :). Zobaczymy czy znajdę chętnych online na granie ze "staruszkiem" :)
Ooo Palladium. Pamiętam że bałem się tego systemu 😆 Koledzy grali w niego na poważnie jako szanowani rycerze bez skazy. A ja wolałem palić i grabić :) (Marcin)
@@LoadingPodcast No cóż, ja grałem Warlokiem i jedyną dobra postacią w drużynie... Ale River of Lava się parę razy przydało (taki czar był) :)
Jakie ZLOTO!!!
Dziekuje wam bardzo, wspaniale.
Az sie lezka w oku zakrecila, tysiace godzin sesji...
Fantastyczny odcinek jak zwykle super się słucha i wspomina
Mega material ! mialem isc sapc ale siedzei slucham:)
Wspaniały odcinek!
Dziękuję chłopaki 👌
Się mi przypomniało,jak skserowane u mamy w pracy "Middle-Earth" prowadziłem 😅...i wiele innych.
Fantastyczny odcinek ❤️
Panowie , jak zwykle czapki z głów . Słuchanie was to czysta przyjemność. Szczególne ukłony dla Pana Marka, Tajemnice pętli właśnie do mnie doszła nie ukrywam głownie przez Pana krótką recenzje:)
(Marek) Dzięki! I co do Pętli - super, mam nadzieję, że spełni oczekiwania.
Jak zwykle wysoki poziom. Tak trzymajcie!
Super się tego słucha bo słychać ekscytacje w waszych głosach :) no i pełno relikwi macie :) Ja niestety byłem na to za młody - więc tylko grałem w te wszystkie ishary itd, rysując mapy na kartce papieru w kratkę ;)
Nigdy nie gralam w takiej formie w RPG ( tylko planszowki ), ale sluchanie Was to czysta przyjemnosc 😀👍👍👍
Poszukaj graczy,warto!
Kurde, zazdroszcze wam - wszyscy maja swoje stare karty postaci i zeszyty przygod a mi wszystko przepadlo :P Fajnie jak byscie je poskanowali i udostepnili dla innych do poczytania :)
Będzie skanowane choć jeszcze nie wiadomo kiedy
Uwielbiam jak Marek mówi "Hal-lajf" :D
(Marek) Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. ;)
Super się was słucha, nawet jak temat jak dla mnie średni to te półtora godzinki minęło nie wiem kiedy. Technicznie, także muszę pochwalić. Wasze głosy i w tle ta spokojna muzyka, brzmi to bardzo dobrze.
Świetny odcinek , co do warhammera 1ed , mam mnóstwo dobrych wspomnień ,mieliśmy BARDZO dobrego mistrza gry , może znacie go ze środowiska - Tomasz "Fox" Smejlis. Były tam i polityka , eksploracja ,sensacja i horror i taktyka . Trwało to wiele dobrych lat ... Sam kiedyś popełniłem krótką kampanię w świecie WH gdzie trwa ich odpowiednik IIWW i wygrywa Armia Zielona ale trochę kulawo wyszło przynajmniej jeśli chodzi o mechanikę :) Sam mam swoje pierwsze karty do WH schowane bezpiecznie w szafie , jak te 20 lat szybko zleciało..... Dzięki za odcinek.
Nawet nie wiecie jak bardzo czekałem na ten materiał. O planach jego nakręcenia wspominał jakiś czas temu Marek. No i się doczekałem. (Marcin)
Wspaniale się was ogląda, szczególnie z Rysławem, dzięki i pozdrawiam
Rewelka 😁Ostatnio nas rozpieszczacie 👍👍Fajnie widziec Rysława
Bardzo fajny odcinek, oglądałem do 3 rano, także warto:). Z KCtami był faktycznie problem. Wśród moich znajomych Kryształy były także obśmiewane (jako mechanika), ale nie ukrywam, że były tam materiały które czytało się bardzo fajnie i stanowiły kopalnię pomysłów. Zwłaszcza z rysunkami Pana Musiała - te są w mojej ocenie - znakomite. Sam zacząłem od Oka Yeerheddesa Sapkowskiego i ta gra wprowadziła mnie w meandry RPG. Później był już Warhammer (wiadomo), który po dziś dzień jest grany. Mam także nadzieję, że wspomnicie coś o Earthdawnie, bo był to system na którego sprzedaż mocno postawiło wydawnictwo MAg, zaraz po tym, jak utracili prawa do WFRP. A system jest baaaardzo zacny, choć mechanika walki mogła być jak guma do żucia - ciągnęła się zbyt długo. Niemniej ilość ciekawych ras i sam świat - fantasy postapo - to było coś nowatorskiego, znacznie lepsze od wszelkich Forgottenów, Drangonlance itp (moim zdaniem). Jedynie in plus wybijał się Dark Sun - oj tak, na nową edycję tego settingu czekam bardzo. Książki do WFRP stanowiły kopalnię wiedzy i pomysłów, mam wszystkie do dzisiaj ale niestety muszę z przykrością stwierdzić, że np.nowe książki o Gotreku są strasznie słabe. Tego nie da się dzisiaj czytać. Zbiory opowiadać jak Jeźdźcy wilków, Czerwone Pragnienie, Drachenfels czy trylogia Konrada - bomba. D&D także miało swoje fajne książki - główne 4 księgi Dragonlance czy 5 tomów Dark Suna. Pięcioksiąg Cadderlego kiedyś mi się bardzo podobał, ale nie wiem jak się to czyta dzisiaj:-) Mam też trzy tomy ze świata Shadowruna, który był połączony settingiem z Earthdawnem właśnie (to ten sam świat). Może warto kiedyś zaprosić Tomka Kreczmara jako gościa specjalnego i porozmawiać o Magi i Mieczu itp? Myślę, że mogłoby być ciekawie. Materiał super, czekamy na resztę:)
Dark Sun był chyba najbardziej poważnym że światów DnD. Miejsce tylko dla twardzieli. Taki Mad Max w realiach fantasy
Czekam na część drugą :-)
Bardzo interesujące nagranie. Temat mi bardzo bliski, a z racji podobnego wieku co rozmówcy, także czuję jakąś wspólnotę wspomnień. Trzymam kciuki za kolejne odcinki z tej serii. Tylko żeby nie było jak z zapowiedziami Pana Szyndlera ;)
Genialny odcinek!
O istnieniu konwentów dowiedziałem się bardzo późno, dopiero na studiach. Wcześniej nie miałem o tym żadnego pojęcia.
Podobnie z papierowymi RPG-ami.
Więc przepływ informacji może być jeszcze gorszy xD
Fajnie się słucha wasze wspominki :)
Loading do kawy, w piątek, na dodatek mam wolne - co może być lepszego? :-)
Najlepsza ekipa, zero zgredów ;)
No co Ty, z loadingu najlepszy jest Hubert i jego interakcje z Michałem XD
@@brodaczow1578 najbardziej popularni i najlepsi stremerzy to ci, którzy potrafią sprzedawać entuzjazm; mimo wieku, taki jest Rysław; Hubert nie tylko nie spełnia tego kryterium, ale gdy dochodzi do głosu zaczynam myśleć o ZUSie i emeryturze, a nie o rozrywce
@@bartekbo9648 Dziwne, bo to on właśnie daje mi najwięcej powodów do śmiechu.
Ale KC to proszę szanować :D
Sam system był spoko, ale fakt bardzo rozbudowany, ja tam miło wspominam
Zamiast k100 stoper w zegarku i setne sekundy jako wynik rzutu. :)
Nowy odcinek, a ja nieprzygotowany. Materiał zostawię sobie na wieczór :D
Jednak teraz obejrzałem. Co mogę napisać - wyśmienity odcinek. A wieczorkiem urządzę sobie powtórny seans. Pozdrawiam Panowie 😁
I to się nazywa piątek :D. Dzieci w szkole, kawa i ogląda / słucham :D
Szczerze nie znam się na rpg nigdy nie grałem ale tak się was cudownie słucha że to jest coś niesamowitego
Warto spróbować zagrać na stare lata. Na facebooku i na forach jest trochę ludzi/grup którzy ogłaszają się z sesjami online dla żółtodziobów.
Fantastyczny odcinek.
Jakie cudowne wspominki! Dzięki za tę rozmowę bardzo!
Hehe same klasyki na tej liście :)
@@LoadingPodcast I know 😉
Mam gdzieś identyfikator z Krakowa z '96. Bralem udzial w swoim pierwszym turnieju w Star Wars karcianke. Musielismy sie mijac na korytarzu.
Kto by pomyślał że w 2021 będziemy o tym pamiętać i rozmawiać :)
Serce mi pękło... jak za pierwszym razem z Rysławem w tle. Macie już antologie - od 8 -16 bit po fabularki!;D Edit: W pozytywnym sensie;D Edit 2: min 3 godz...
Sentymenty
Zastanawia mnie to o czym mówicie na końcu odcinka. Chodzi o to jak 20-latkowie grają w gry oparte na fabule i zasadach w Polsce lat 70 czy 80. A jak ktokolwiek gra w gry osadzone w średniowieczu? Nie przypominam sobie żebym słyszał o kimś kto pamiętaja średniowiecze z własnego życia. 😉😉 Myślę, że dla 20-latków ten PRL to jest po prostu jakiś okres z historii, tak jak dla nas II wojna światowa (o której też słyszeliśmy zwykle od naszych dziadków).
Ale pociągnę tę dyskusję z samym sobą dalej i trochę sobie zaprzeczę. 😃
Jakiś czas temu z dzieciakami (9 i 12 lat) oglądaliśmy wszystkie odcinki “Alternatywy 4”, “Zmiennicy”, “Pan wzywał milordzie?” i filmy takie jak “Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?” czy “Brunet wieczorową porą”. I zauważyłem coś ciekawego.
Gdy oglądaliśmy serial “Pan wzwywał milordzie?”, które akcja dzieje się gdzieś w okolicach 1900 roku to przez wszystkie odcinki trzeba coś wytłumaczyć może 2 czy 3 razy. Ale gdy oglądaliśmy “Zmieników” czy “Alternatywy 4” to pauza była używana co 5-15 miinut, bo trzeba było coś wyjaśnić. Co to były kartki na żywność, o co chodzi z przydziałami na mieszkanie, dlaczego taksówka po setkach tysięcy km jest sprzedawana drożej niż kosztuje nowy samochód, kto to jest harcerz, co to jest melina, dlaczego wywoziło się za granicę krem Nivea, co to jest “kredyt MM”, co to jest “chrzczona benzyna”, dlaczego ktoś zwraca się do kogoś “wy”.
Wygląda na to, że dzieciom łatwiej zrozumieć zasady panujące na przełomie XIX/XX wieku czy nawet średniowiecze niż lata 80 w Polsce. 😃
Łapka w górę, a za Ryslawa dał bym drugą!
Jak zwykle klasa materiał.
Ja do gier RPG trafiłem przez gry komputerowe. W pierwszych numerach Gamblera, wymieniali się tekstami z Magią i Mieczem (czyli w Gamblerze szła strona z MiM, a w MiM z Gamblera). Podążając tym tropem nabyłem droga kupna numer 10 MiM, który był o horrorze i był genialny. Potem przez pewien czas szukałem możliwości zagrania, aż wreszcie u znajomego zobaczyłem kartę postaci od KC :D. Przez prawie dwa lata grałem w tej ekipie w moim liceum a potem ponieważ to byli starsi koledzy którzy wybyli na studia, szukając innej ekipy trafiłem do Elbląskiego Klubu Fantastyki. Potem już było z górki :D. Btw. KC FTW! :P
10 numer był naprawdę świetny :) Wreszcie było tam napisane o czymś konkretnym, a nie tylko Kryształkach
Tak było, Adamie :)
Świetny odcinek jak zawsze, miło się Was słucha niezależnie od tematu,, trochę szkoda że ekipa w połowie, ale za to jest Rysiek. Pozdrawiam! ;)
Oglądając Wasze odcinki zawsze chciałbym odnieść się na bieżąco do tego co słyszę, ale wtedy w komentarzach powstaje mi Chaos. (hehe) Zacznę więc od tego, że długo czekałem na ten odcinek i jestem bardzo, ale to bardzo nakarmiony nostalgią. Tym bardziej, że u mnie erpegowanie i zainteresowanie fantasy pojawiło się już na Comodorku i Amidze (chociaż pewnie serial Robin Hood i muzyka Clannad za małego dzieciaka, nastawiło już te neurony na całe życie ), więc tak naprawdę zacząłem od gier komputerowych. Też czytałem w Świecie Gier Komputerowych rubrykę Bez Prądu i za cholerę nie mogłem zrozumieć, o co w tych erpegach kaman? Te ilustracje figurek i tych podręczników przeplatały się i ja nie wiedziałem, czy te figurki się przesuwa, coś tam się mówi? (wcześniej naparzałem z kumplem w Magiczny Miecz, co mogło być takim przedsmakiem). Mógłbym się tutaj też rozwodzić o kserówkach podręczników, Warhammerze, o Szyndlerze z ego wielkim jak sam świat Kaceków, ale to jest chyba wspólny mianownik graczy z tamtego okresu, podobne wspomnienia. Łezka mi się w oku kręci jak widzę te Wasze zeszyty zapisane przygodami, dungeonkami, cennikami (swoją drogą mieszanie języka polskiego z angielskim, to też chyba była jakaś moda :D), to są prawdziwe artefakty erpegów, to są prawdziwe magiczne przedmioty. To jest właśnie Magia. Kocham gry fabularne do dzisiaj, cieszę się, że dzisiaj jest taki dostęp do erpegów, taki wybór systemów (może nawet trochę za dużo, bo w tym roku wychodzą te systemy jak porąbane), może czasu trochę mniej, ale miłość zostaje. Raduje się me serce, gdy widzę, że to dopiero część pierwsza tej opowieści. Zajefajny odcinek, dzięki panowie !!
P.S. Na Wspieram to trwa właśnie zbiórka na Cień Władcy Demonów, polecam każdemu kto kocha Dedeczki i Warhammera, ponieważ autor systemu też kocha i spłodził takie
P.P.S. Ja się ostatnio dowiedziałem, że Kamienie Zagłady miała być pierwotnie kampanią do D&D, ale w ostatniej chwili przekonwertowano ją na Warhammera.
P.P.P.S. Pamela Von Kohl z Biskupina :D Oszalałem :D
Dzięki za obszerny nostalgiczny wpis :)
@@LoadingPodcast oczywiście komentarz napisałem w połowie odcinka, więc chciałem jeszcze nadmienić, że mam 7 numer Portala do dzisiaj, i to jest jedyny numer Portala jaki czytałem. Oczywiście nie skojarzyłem osoby z artykułem do dzisiaj. :D
@@LoadingPodcast co do końcówki odcinka jeszcze :D Free League (Fria Ligan) wydaje świetne gry - Mutant: Year Zero które teraz będzie tłumaczone, Vaesen, Forbidden Lands, i niedługo wyjdzie wznowienie systemu, którego akcja dzieje się w alternatywnej wersji historii. Twilight2000 w którym Związek Radziecki nigdy nie upadł, rozpętała się trzecia wojna światowa i gramy żołnierzami NATO.. na terenie Polski. Polecam obczaić sobie starą wersję systemu i dodatki takie jak Pirates of Vistula albo Free City Krakov :D
Zawsze uważałem że nie jesteście typowymi nerdami.... do dzisiaj :D nie no odcinek kozak... pozdrawiam
Doskonale zrobiony program panowie. Prosto w nostalgię :-) A najlepsze zeszyty z notatkami MG. Może rozważylibyście zeskanowanie ich i wrzucenie ich gdzieś (DTRPG? pamiętam tam coś takiego ale w anglosferze), pewnie nie tylko ja chętnie bym popatrzył.
Zabieram się za to od lat ale teraz mam motywację żeby skanować te Zeszyty. Będę informował (Marcin)
Super odcinek jak zawsze! Marcin, odnosnie kart postaci w Krysztalach Czasu, czy naprawde juz wtedy musiales uzuwac pierscienia twardosci? 😂
Aż się boję powiedzieć do czego mi służył ;) (Marcin)
@@LoadingPodcast ! Byliscie w tym roku na Pixelu?
@@drapeczek Tak. Byliśmy i prowadziliśmy LOADING na żywo
Pit łatwiej rozliczyć samemu niż pojąć tajemnice karty postaci KC. Jedyny system, gdzie tak często pytaliśmy MG jak coś przetestować, gdzie znaleźć właściwą wartość cechy, czy tym razem jak mieliśmy duży wynik / mały wynik na kości to dobrze czy źle. Uff..
Dla mnie Dragonlance to najlepsza gra fabularna i książki po dziś dzień pewnie już tysiące godzin przegrane od małolata
taaaaaak Artur Schindler. w 2003 graliśmy z nim "pokazową" nowej armii Ogrów przeciwko niemu na Krakonie. Jego poziom wciskania kitu level master :D a że my byliśmy na bakier z zasadami to każdą ciemnotę mógł wcisnąć
Do dzisiaj odbija mi się czkawka, spotkanie z ASem na Krakowie 😃 (Marcin)
MOja gra planszowa to byly"Podziemia " albo cos w ten desen .
jeżu.....ale mi zrobiliscie fleszbeki z nieprzespanych nocy gdzie z kumplami i bratem siedziało sie nad Warhammerem i jako mistrz gry z lubością wymyslałem własne scenariusze. Ciekawe, ze ostatnio zdzwoniłem sie z jednym z tych kumpli i gadaliśmy, ze trzeba by odnowić spotkania rpg(większość ma juz odchowane dzieci). Wasz odcinek spowodował dodatkową motywację. Pozdrawiam i czekam na drugą część
Tak. W kc system trafienia i obrony był przekombinowany. Było 10 odporności a używało się może trzech.
Kiedy następna część/części o RPG-ach ?
Na razie nie ma żadnych konkretów
No prosze, nie wiedzialem ze Warhammer mial taki ciekawy swiat i powiesci, moze uda sie jakąś znaleźć. Czy są jakies nowe systemy rpg, lekkie i łatwe, ale ciekawe? Niski prog wejscia i nie za dużo czasu ?
Agonia, Groty i Giganci + Osteria
@@bubu6315 Dzięki!
Fajerbol, Strzygi
@@varbmse Dzieki
Ten trend "jesiennej gawędy" to wypaczył postrzeganie Warhammera w Polsce. Zwróćcie uwagę jak to stało kontraście, np. z tym co prezentowały gry komputerowe dziejące się w WFRP i jak tam były prezentowane postacie i magia. Owszem, nie była ona tak powszechna jak w DnD (gdzie bard nawet czary rzucał), ale była potężna - w końcu z biegunów wlewała się na świat energia Chaosu - źródło magii. Tam magowie to wycinali całe zastępy i budzili grozę - Drachenfels czy Nagash lub choćby tytułowy Liczmistrz. O wampirzych hrabiach nie wspomnę. Wojownicy byli twardzi i bezwzględni - krasnoludcy zabójcy, berserkerzy z Norski. Owszem można było łatwiej zginąć (chyba, że ktoś był pancernym krasnoludem), ale nic to nie ujmowało pakerności postaci - one po prostu nie etapowały heroizmem świadomie ;)
Moim zdaniem magia w wfrp była raczej słaba. Tj . Mag był słaby w wfrp.
Mocniejszy był raczej w ad i d i kc.
Drachenfels był raczej demonem lub czymś innym a dopiero potem magiem. Tj. W jakimś dodatku była jego statystyka.
Podobnie Nagash.
@@madmax5066 polecam dodatki Realms of Sorcerery oraz Realm of Chaos do 1 ed. Te dodatki dopiero pokazują potencjał magii i przedmiotów magicznych świata Warhammera.
@@darklighter9412 ale one wyszły po polsku?
Nie widziałem tego nigdy.
@@madmax5066 Niestety te podręczniki nie zostały wydane po polsku a to wielka szkoda.
Może trochę więcej o ich zawartości: Realms of Chaos wyszedł w dwóch częściach „Slaves to Darkness” i „The Lost and the Damned”. Pierwszy skupia się na Khornie i Slanneshu a drugi na Nurgle’u i Tzeentchu. Każdy z tych podręczników to prawie 300 stron wspominanych bóstwach i ich wpływie na świat, demonach, demonicznych sługach, familiarach, czempionach chaosu, paktach, kultach, znamionach, broniach (duuuużo) i piętnach chaosu (też duuuużo). Oczywiście mnóstwo informacji o stosowanej magii chaosu w zależności od bóstw.
Realms of Sorcerery - 250 stron o historii i naturze magii. Szkoły i specjalizacje (kolory magii), ośrodki nauki. Właściwie, to to, co mieliśmy w podstawce to był przysłowiowy teaser. Tutaj mamy, prócz wielu informacji do już znanych ścieżek - magia wojenna, elemetarna, iluzje itp. - dodatkowe szkoły/specjalizacje, jakie widzieliśmy w grach komputerowych czy bitewniaku: np. magia lodu. Wchodzi 5 poziom! Ponadto, przedstawiono tradycje magiczne poszczególnych ras: elfów (wysoka magia), krasnoludów (runy), skavenów, goblinów, a także mrocznej magii i rytuałom chaosu. No i jest droga Egzorcysty (nowa ścieżka dla użytkowników magii), dostępna także jako kolejna profesja dla łowców czarownic! :)
Cześć. Fajny odcinek. Pozdrawiam. Grałem w kc i wfrp. W latach 93 do 99.
Znam oko.y . Co do kc. To bez tego systemu i Artura sz. Może by historia poszła inaczej. Mim przez pierwsze numery ciągnął na kc. Później trochę jechał po kc. Byłem wtedy w pierwszym rzędzie tuż przed sceną.
Bardzo fajne zdjęcia czasopism (można nawet przeczytać cały artykuł) i ręcznie tworzonych zeszytów towarzyszą rozmowie - tak trzymać.
Jedna uwaga - Rysław jak czasem coś wtrąca gdy ktoś inny mówi w ogóle nie słychać (mimo, że rozmówcy go słyszą, bo reagują).
Mieliśmy kłopot z plikiem audio więc w kilku miejscach Ryśka wycięło
Apropos WH... wiecie że Sigmar to tak naprawdę Space Marine który rozbił się w Starym Świecie? :P
Eee tylko space marine?Ja słyszałem na mieście ze to zaginiony Prymarcha.
czy jest gdzieś dostepna czesc 2?
Póki co nie
Czy istnieje gdzieś jakieś archiwum w sieci, gdzie chociaż część z tych czasopism można przeczytać?
I kiedy kontynuacja? :)
Szukaj na, archive.org
Widzę że Rysław wyparł Michała i Huberta - czyżby słowiańska wersja Gry o tron?
Obyło się bez przelewu krwi, obciętych kończyn i nabijania głów na pale
Tak jeszcze w nawiązaniu do Kryształów Czasu i świetnych ilustracji to niestety ale 22 października zmarł Jarosław Musiał, który je wykonał :(
Zostawił po sobie piękna spuściznę
Nie Miszkurka a Szulc i jego I.S.A.
Szyndler nie byl wydawcą, temat ukrecil TM Semic.
Szkoda ogromna, że nie wydali w PL HeroQuesta, reklamy byly w Fantastyce
Też mam młota w segregatorze. Fakt sypał się strasznie.
słuchając tego postarzałem się 25 lat.
Zawsze chciałem zagrać w prawdziwe RPG, ale jakoś nie było okazji. Najlepiej w jakiś horror albo sf.
Okazja jest. Teraz można grać zdalnie przez komunikatory głosowe i wirtualny stół, na Fejsie są grupy rekrutacyjne...
Spróbować można. Zapytać nic nie szkodzi.
@@rudolfaligierski3043 racja. Może kiedyś spróbuję.
A miałem właśnie iść pozbierać jajka do kurnika, ale najpierw Lołding, bo lołding z rana jak kwaśna śmietana :-)
W tales loop sami dołożyliscie sobie Polske , czy jest w ksiazce?
(Marek) Polska edycja ma oficjalny rozdział dotyczący Polski (i później odpowiednie zmiany w scenariuszach). Z tego co wiem tak samo ma niemiecka o Niemczech czy francuska o Francji.
@@LoadingPodcast Dzięki!
Polecam kanał Bitewny Biurokrata, który nagrywa sesje, między innymi wewnętrznego wroga, którego jest już ponad sto sesji.
ua-cam.com/video/lmetMgwlSMo/v-deo.html
Mnie nigdy nie było stać na te gry - pieruńsko drogie. Oczywiście później jak wyszły bitewniaki i karcianki to pojęcie zmieniło znaczenie :)
I też RPG spaczone u mnie było przez komputer - myślałem, że chodzi się po mapie i losowo (albo sadystycznie specjalnie) bije graczy. Albo tworzy samemu system (bo gotowe za drogie). Absurd.
Cieszy renesans teraz i mnóstwo indie systemów. I Młotek w czwartek edycji odżywa (nawet remake kampanii robią - @Ryslaw może zrehabilitować się w tłumaczeniu :)).
Wszystkim polecam Matthew i jego Running the game na YT (niby o D&D, ale uniwersalne rady).
Pozdro z z farmy (a nie PGR) x Tajemniczej Pętli pod Rembertowem :).
No dobra dobra, ale gdzie część kolejna?
Trochę czasu już minęło i człowiek głodnieje...
(Marek) Teraz trochę sezon ogórkowy i pewnie przerwa wakacyjna, ale po wakacjach będzie zachęcał kolegów do kontynuacji. :)
1:15:24 angielski dla graczy
Ok. Kto idzie obalić Katana?
WFRPG ;)
Heh tytuł identyko jak nazwa kanału o D&D który ostatnio zacząłem oglądać. No nic trza zrobić sobie jakie żarło i do oglądania marsz
Pierwszy 😏
Wczoraj napisanego tekstu nie zmienię, ale to, co jest poniżej wynika z mojego błędu i zarzut oczywiście nie ma sensu.
Marku, z całym szacunkiem i wielką sympatią, ale kręcisz. W Młotku również można było (i to dość łatwo) stworzyć wojownika, którego ubicie graniczyło z cudem. Współczynnik wytrzymałości i żelastwo, które krasnix mógł mieć na grzbiecie w połączenie z tarczą (jeśli nie wstydził się z takową chadzać) wymuszało na atakującym wyrzucanie minimum 10 na kości, żeby zadać choć jeden punkt obrażeń. A mam na myśli niezaawansowanego wojaka.
Ale poza tym fajny odcinek. ;)
(Marek) Ale gdzie dokładnie kręcę, bo zupełnie miejsce kręcenia mi umknęło. Bo z tego co pamiętam twierdziłem, że sam WFRP też miał swoje poważne problemy mechaniczne (exploity), a jako jeden z przykładów podałem syndrom nagiego krasnoluda.
@@LoadingPodcast Szlag, w takim razie źle Cię zrozumiałem, bo myślałem, że mówiłeś to o AD&D. Skoro tak, to przepraszam.
EDIT: Sprawdziłem i faktycznie umknęło mi słowo kluczowe. Marcin opowiadał o AD&D z zachwytem i w pewnym momencie Ty się wypowiedziałeś o średniej mechanice na przykładzie niezniszczalnego krasnoluda. Szkopuł w tym że w kontekście Młotka. Raz jeszcze przepraszam. ;)
(Marek) Spox, nie ma problemu. :)
@@LoadingPodcast To szafa gra.
Przy okazji, może mi umknęło, ale chyba nie wspominaliście o tabeli nagłej śmierci-raju dla małoletnich psycholi (Hubert pewnie w trakcie swojej pierwszej sesji był nią zachwycony :D), która była dość charakterystyczną i znamienna.
Czekam na dalsze odcinki i pozdrawiam.
Toporomiecze. Broń Reptiliona. Eh . Pozdrawiam. Pian z wami. Tu wklejam okejkę.