Przeszłość nas kształtuje a rzeczywistość kierunkuje, ewidentnie Twój sukces w pigułce, ładna, spójna i klarowna prezentacja. Gratuluje wystąpienia na TEDx.
Adrian Gorzycki to osoba, która zdobyła ogromną wiedzę i doświadczenie, przeprowadzając wywiady z wieloma skutecznymi przedsiębiorcami. Dzięki tym rozmowom zyskał unikalne spojrzenie na to, jak osiągać sukces w biznesie. Jest także prelegentem i konferansjerem na wydarzeniach związanymi z biznesem i marketingiem. Adrian jest zafascynowany nauką i rozwojem osobistym, a także z pasją uprawia skoki ze spadochronem, sporty walki, oraz ceni sobie polskie jedzenie i hodowlę psów rasy Shih Tzu.
Człowiek na polskiej scenie przedsiębiorców który nie traktuje swojego programu jako tylko cukierkowy marketing, często porusza prawdziwe i niefajne tematy które albo zniechęcają kogoś, albo mobilizują do refleksji. Dzięki Adrian 💪
Adrian Gorzycki swietnie bylo Cie poznac osobiscie. Twoj progres jeszcze bardziej mnie motywuje do dzialania i spelniania marzen - gdzie TEDx jest jednym z nich. Niech ten komentarz pod Twoim wystapieniem bedzie ‘ziarenem’ do konsekwentnego dzialania i skupienia dla siebie, a moze rowniez dla innych Wdziecznosc za to ze jestes! 😃👊
Adrian - rozwijasz się w kosmicznym tempie! 🚀 Myślę, że warto odsłuchać tego wystąpienia każdego dnia, żeby w 13 minut przypomnieć sobie i utrwalić to co w nim zawarłeś. Jak zawsze - krótko, konkretnie i w punkt. Brawo!
Panie Adrianie, świetne przemówienie, myślę że wypełnił Pan dużą lukę w miejscu gdzie nikt nie chciał podjąć chorągiewki. Mówi Pan jak jest w biznesie, najważniejsze jest to że wyciąga Pan z przedsiębiorców podczas wywiadów samą esencję. Można to później wszystko skleić skondensować i zastosować w życiu w praktyce podczas prowadzenia biznesu co też robię. Bardzo Pana szanuję za pracę którą wykonuje Pan każdego dnia dla innych. Pozdrawiam
Super robota, podziwiam! Sposób wypowiedzi, przeplatane żartem i do tego w pięknej polszczyznie, za którą bardzo podziwiam. Nic tylko czerpać garściami. Gratulacje Adrian
Podziwiam odwagę i bardzo lubię słuchać i wdrażać w życie to co podpowiadasz. Zawsze jak mówisz o jakiejś książce to zapisuję sobie i zamawiam także dzięki Tobie poznałem mnóstwo ciekawych książek 😁👍
Jesteś boss! Chciał bym mieć kiedyś takiego szefa jak Ty...a jeszcze bardziej to być takim szefem jak Ty! Niestety sam tkwię w szarej rzeczywistości od lat pracując nad sobą. Napędziłeś kolejny raz! Dziękuje!
Streszczenie od 11:47 _"Co możecie zrobić już jutro"_ 1. _czy ludzie którymi się otaczacie są częścią waszej przeszłości czy przyszłości_ 2. _żyjcie na maksa w prawdzie przede wszystkim sami ze sobą_ 3. _myślcie o tym jak poprawić świata, aby wszystkim żyło się lepiej_ 4. _komunikacja ze sobą jak z najlepszym przyjacielem, używając mocy słów_ 5. _więcej słuchać niż mówić... zamożność to poczucie spełniania, wolność_
Wykład petarda! Myślę, że wyląduje na drugim miejscu na mojej liście konferencji TEDx, tuż po wykładzie Pana Jacka Walkiewicza. Aby zapalać innych, samemu trzeba płonąć! Dziękuję i gratuluję Panu Adrianowi Gorzyckiemu z życzeniami dalszych sukcesów!
Świetne wystąpienie! A to podejście „not yet” bardzo do mnie przemawia i zostanie ze mną na dłużej. Powinnismy być wdzięczni, że mamy taki dostęp do wiedzy i to bezpłatnie!
Wstęp pominąłem biorąc za nie na miejscu, nie w temacie i przeciwny do celu cieszenia się życiem. Nie widzę za bardzo sensu w powtarzaniu prawdopodobnie wymyślonego przez religijnych fundamentalistów ścieczenia wizualizacji własnej śmierci. Tak jak nie dostrzegam korzyści, a szkody z co dziennego słuchania wykładu w którego skład wchodzą negatywne afirmacje - jako przykład negatywnych, toksycznych przekonań.
W imieniu młodych przedsiębiorców chciałam podziękować tym komentarzem za każdą lekcję życia jaką dostajemy od Ciebie Adrianie. Takiej osoby brakowało na rynku !
@@adriangorzycki6947 Adrian na początku dał się lubić. Z czasem stał się jednak bardzo zarozumiały i zaczął patrzeć na drugiego człowieka tylko przez pryzmat tego jaką wartość on mu dostarcza. Żałosny w ch.... Co do wartości to są to słowa Adriana z jakiegoś wywiadu, chyba z Mazurem. W każdym razie powinien wyciągnąć lekcje na przyszłość, żeby zadawać tylko pytania, a te swoje farmazony zostawił dla siebie
Masterpiece! Przede wszystkim otworzyło mi oczy na wszystkie półprawdy i niedomówienia w codziennych relacjach sytuacjach. Od dłuższego czasu interesuję się tematyką rozwoju, a mimo to zdołałem z tego wykładu sporo wyciągnąć. Wczoraj byłem 251 na 250 kwalifikujących się, także ,,not yet" trafione w punkt. Dzięki za to co robisz Adrian
Wyznacznik współczesnego człowieka. Żamożność. Słabe w ch... Gadanie typowe z książek. Dno dnia I mułu. A gdzie większe wartości ludzkie. Gdzie człowieczeństwo. Masz być bogaty i to sprawi że będziesz lepszy? Unikam ludzi dla których wyznacznikem szczęścia jest kasa.
Oglądam Przygody Przedsiębiorców regularnie i wiele razy Adrian mnie już inspirował. Wydaje mi się, że za dużo chciał przedstawić na tej prezentacji. Lepiej by to wyszło gdyby skupił się bardziej na jednej rzeczy i ja rozwinął. Nie zmienia to faktu, że prezentacja warta obejrzenia.
:D ja nie spełniam ambicji ludzi którzy mnie otaczają, a co dopiero wymyślonych duchów, które sa tylko w głowie.. :D - obaliłbym tu kilka teorii: będziesz się uśmiechał w otoczeniu ludzi uśmiechniętych? uja tam.. jestem takim introwertykiem, że jak mam dziesięciu optymistów obok siebie, to oni zaczynają narzekać pod wpływem mojej aury. (dużo skrótów myślowych, nie chce mi się pisać, nie łapcie za słówka) - miałbym zacząć pić bo ktoś obok mnie pije? patrz wyżej :D już nie raz to słyszałem, idąc do nowej szkoły. "nie palisz? to zaczniesz" :D nie zacząłem. elo
Przemuwienie Amazing Trochę krytyki ale prawda wzrusza Ujęło mnie to że prawda można urazić czyjeś kłamstwo lub fałszywość a bałem się że jestem bezczelny Oglądam się od dłuższego czasu nawet z Szymonem i jestem pełen podziwu za elastykę żartów Nie spodziewałem się Ciebie zobaczyć w Ted ex Jak to mówił Jacek Walkiewicz jak pokonasz siebie to nikt nie stanie Ci na drodze Brawo Ty. Siegaj Gwiazd
Zły tytuł filmu. Bardziej pasuje "Co zrobić, by być szczęśliwym człowiekiem- banały łopatą wkładane". 😄 Świetne wystąpienie. Ciekawe, bez sztywności, na luzie - zaje*iście Adrian! 😉
to nie są banały bo raczej nadal mało kto wie, że dobór środowiska i dyscyplina konsekwentnej organizacji relacji jest najbardziej skutecznym narzędziem rozwoju bez wysiłku, bo na poziomie dyfuzji umysłów Streszczenie podsumowania na 11:47 zaczyna się od słów mogących być punktem 0. _"Co możecie zrobić *już jutro * "_ (po strzałkach do danej wskazówki dodaję własne rozwinięcia, jak sam ją rozumiem naprawdę znając się na rzeczy, bo naście lat w temacie) 1. _czy ludzie którymi się otaczacie są częścią waszej przeszłości czy przyszłości_ >>> zlustrować środowisko i sięgać wyżej, bo lepsze jakości energii i inspiracji 2. _żyjcie na maksa w prawdzie przede wszystkim sami ze sobą_ >>> nie okłamując siebie i innych nastawić się na rozwój, zamiast stagnacja z iluzji własnej wielkości 3. _myślcie o tym jak poprawić świata, aby wszystkim żyło się lepiej_ >>> myśląc o doskonaleniu świata, tworzy się innowacyjne dobra, na których najwięcej się zarabia 4. _komunikacja ze sobą jak z najlepszym przyjacielem, używając mocy słów_ >>> nim znajdzie/zbuduje się pozytywne swojskie środowisko rozmowa ze sobą jest najważniejsza i dobór słów (siła sugestii) 5. _więcej słuchać niż mówić... zamożność to poczucie spełniania, wolność_ >>> na etapie formowania nowej osobowości należy wyciszyć się, zamiast odtwarzać dawne kody, odbierać nowe (chłonąc sposób myślenia, wzorce postępowania, wiedzę, energie)
Odnośnie "złego" tytułu filmu *_"Co robić i czego nie robić, by zostać zamożnym człowiekiem?"_* Napisałeś o banałach, a wydajesz się nie rozumieć, że szczęście przekłada się na bogactwo. Ponieważ osoba szczęśliwa jest taka, ponieważ robi to co uwielbia samo realizując się. Szybując przez życie osiąga wysoką efektywność rozwoju napędzanego energią pasji. Działając z pasją,z dużym zaangażowaniem rozwija się i dochodzi do mistrzostwa. Ponieważ mistrz to ktoś kto robiąc nie wiele, łatwo potrafi oferować światu wiele dóbr Skoro kręci go to co robi, to się w tym rozkręca, dając innym więcej za co otrzymuje przyrost dobra. Wtedy z czasem bogactwo przychodzi SAMO jako tego wyboru szczęścia samorealizacji K O N S E K F E N C J A Taka jest kolejność powstawania prawdziwego bogactwa, a nie jego namiastki okupionej wysiłkiem i wyrzeczeniami, wynikającymi ze zmuszania się do obowiązków pracy (górny sufit niechęci, depresja i zatrzymanie na laurach najżywszego standardu znanego z otoczenia, jaki cel się sobie stawia przeważnie dla dowartościowani i pocieszenia z powodu nieszczęścia, jakie się sobie funduje robiąc w życiu to czego nie lubi się). Np gość z kanału _sukces.pl_ albo _ motywacja365_ to przykłady powszechnej mentalności niewolnika, którego nauczono wyciskać na sobie presje, samo dyscypliny czyli samo okładania się batem, dla osiągania wyników jak w sportowej walce, co robi z życia piekło gonitwy lub jak nie uda się wyzuć z uczuć i zamienić w żywego robota, to uszczerbek na zdrowiu psychicznym i fizycznym. Jeden z filmów "motywacyjnych" bliskiego współpracownika ww liderów spragnionych $ mas, opowiadał o długim 100 km wyjazdowym morderczym biegu przez pustynie (też wcześniej w Polsce katowali się na "bieg rzeźnika" - to wymowna, trafna nazwa). Po czym chwalili się min tu na TED-x, że dobiegli do mety, mimo kontuzji, niemal omdlenia i butów pełnych krwi. Nazywając to SUKCESEM ? Niewolnicy mają wypaczone pojmowanie rzeczywistości, masochizm do dla nich powód do dumy. Takie postawy wynikają z wyprania umysłu niewolniczą ideologią sportu i dobra warunkowanego wysiłkiem, wyrzeczeniem, walką, poświęceniem czyli cierpieniem. To daje odwrotny efekt, tworząc niechęć do realizacji więcej bo realizacja kojarzy się z cierpieniem lub motywami autodestrukcji (w skrajnych przypadkach ogłupienia rożnymi idiotycznymi przekonaniami o sukcesie i wartości ludzi, którymi od tysięcy lat są karmione masy, by żyli i pracowali jak niewolnicy, wyrobnicy ... ciężkiej i szybkiej pracy). Za co współcześnie wynagradza się pieniędzmi i pochwałami. Póki system potrzebuje rąk ludzi, a ten czas się kończy dlatego zmieniają się wartości i zasady gry. Teraz liczy się wolność, uczucia, szczęście, a nie wydajność jak przy taśmie. Ludzie stają się podmiotami, a nie przedmiotami używanymi jako narzędzia niczym galernicy pod pokładem. Samorealizacja to klucz do sukcesu prawdziwego, a nie na pokaz fasada okupiona wyrzeczeniami i zdrowiem, po to aby czerpać złudne wrażenie wartości w oczach innych niewolników ogłupianych tym samym programem na ocenianie się z czegoś czemu nadano wartość wyższą niż radość, szczęście, zdrowie, pokój i wolność. Wynikają one z realizacji tego co się lubi.
Podsumowując zamożność to sposób bycia, polegający na realizacji WOLNOŚCI, czyli na robieniu tego co się WOLI, ponieważ uzyskuje z tego TERAZ autentyczną radość tego doświadczenia jako drogi, sposobu życia. Dawni niewolnicy żyli przyszłością wierząc, że w zamian za wyrzeczenie doczesnego (TERAŹ-niejszego) życia będą zbawieni od zła (tj cierpienia) w PRZYSZŁOŚCI, dokładniej w niebycie po śmierci -jeśli wpiszą się w mgliste lub utopijne oczekiwania "boga" (wyrzekając się siebie i odrzucając dobra doczesnego świata). Potem religijną indoktrynacje wyparło pranie mózgu ideologią sportu (będącą pokojowym odpowiednikiem walki na wojnach, gdzie schemat też był taki: wysiłek obecny, zamian za obietnice obłowienia się w przyszłości - jeśli się zwycięży i dożyje powrotu z łupami). W sporcie którym od dziecka obowiązkowo wymusza się walkę o oceny, wyniki, przygotowuje się niewolników do pracy w schemacie "wysiłek w zamian za nagrodę, docenienie - w szkole stopnie, w pracy wynagrodzenie". System rozrastając się awansował niewolników na stopnie nadzorców i z czasem także zyskali majątki (pokolenia minęły) ale mentalność została. Wyrzeczenia i walki w zamian za wynagrodzenie, tytułami, uznanie plebsu i ceremoniami zarządu danego folwarku, promującego wzorce poświęcenia bo konkurującego z innymi. Na górze w strukturze też są byli niewolnicy tylko że już na luzie bardziej jak aktorzy lub postacie w grze, wiedzą co jest ważne i liczy się pracując sobie na luzie, jednak mając obowiązki). Prawdziwa wolność to wg mojej wygórowanej definicji, możliwość robienia tego co się che ze swoim czasem, a dalej ze światem (czyli władza nad iluzją matriksu - tego chyba nie można nazwać oklepanym banałem. Iluminaci znaczy oświeceni, a oświecenie to najwyższy możliwy dla człowieka stopień rozwoju, wtajemniczenia i praktycznej mocy, czyli możności sprawowania władzy, realizacji wizji, decyzjami). WOLNOŚĆ to tworzenie tego co się WOLI, wobec tego co robią, mówią i myślą inni. Bycie niezależnym od ograniczeń, masowej (wg mnie niewolniczej) kultury, która dawkuje ludziom dobra po okruszku w zamian za wyrzeczenia. A jak ktoś pogoni więcej i dorwie chleb lub bułkę to nazywa się bogatym -na tle biedaków z których wywodzi się otoczenia. Od dawna muszących na wszystko pracować by w ogóle móc żyć. Prawdziwe bogactwo to inna skala i nie pieniądze, a doświadczenia, pieniądze to tylko narzędzie (do tego będące w likwidacji - plan n.w.o. od illuminati. Chociaż nie mam co do tego pewności, bo mam wątpliwości jak by to mogło wyglądać najlepiej - ewolucja czy rewolucja w zakresie wymiany obecnego systemu pieniężnego na CBDC z terminem ważności, po to aby ostatecznie zastąpić pieniądz chipem i.. (pisanie o tym tu jest nie na miejscu.. Mam tylko nadzieje że nie przeszkodziłem a pomogłem w motywacji wskazując na to że system się gruntownie zmienia i osoby chcące poczuć siłę sukcesu mają mniej czasu niż inni rozwijający większe osiągnięcia dekadami. Tu nie wiadomo, czy w ciągu nastu lat nie będzie na rynku burzącego go tąpnięcia, by przerzucić większość prac na AI przy okazji nowej odsłony "pandemii" ). Życie to różne ścieżki wyborów i ich indywidualne doświadczenia, jeśli ktoś jeszcze nie wie co wybrać niech wejrzy głębiej w siebie zamiast nagłaśnianymi pozorami kierować się. Rozmowa ze sobą to jest chyba najważniejszy czynnik sukcesu, umożliwiający bycie ze sobą w zgodzie, czyli realizacja w zgodzie z pragnieniami prawdziwymi, a nie narzuconymi przez systemową indoktrynacje. Ludzie tracą zdrowie by zdobyć majątek metodą niewolniczej pracy wbrew sobie, tj wymuszając to czego nie lubią. Po czym próbują odzyskać zdrowie wydając majątek. To znane powiedzenie, a teraz podłóż tam szczęście to dowiesz się na czym niewolnictwo współczesne opiera się. Jest o tym wyścigu szczurów dobra animacja *_The Happines_* Wyrzekają się wolności, siebie myśląc że za wynagrodzenie wynikające z bycia niewolnikiem pracy kupią sobie szczęście (gdy odłożą wystarczającą ilość okruchów lub pieczywa). Zamiast doświadczać cierpienia żyjąc przyszłością można życ teraz robiąc to co się uwielbia, to daje moc, energie i impet działania. Wtedy osiąga się sukcesy. najpierw szczęście, potem pieniądze jako konsekwencja realizacji swego szczęścia.
Adrian na początku dał się lubić. Z czasem stał się jednak bardzo zarozumiały i zaczął patrzeć na drugiego człowieka tylko przez pryzmat tego jaką wartość on mu dostarcza. Żałosny w ch....
Nie jestem przedsiębiorcą. Jestem młodą osobą i praktykuję zasady o których wspomniał Pan Adrian odkąd pamiętam i konsekwencję takiego postępowania odczuwam mniej więcej co 8,9/10 osòb które spotykam. Ludzie na ogół wolą żyć w bańce swojego idealizmu nie myśląc o mankamentach i wadach swojej osoby. A prawda ich zaskakuje.
Przerost formy nad trescia. Jakie konkrety z tego wynosisz? Badz wdzieczny, zyj na maxa, sluchaj ... Adrian, Not Yet. Stac Cie na wiecej. Wodolejstwo i zabawe obrazkami zostaw innym. Show some more real concrete storytelling, skills, numbers, techniques.
Pozwolę sobie zdecydowanie nie zgodzić się z Pańską opinią "przerostu formy nad treścią" ponieważ z mojego subiektywnego lecz przenikliwego punktu widzenia rozciąga się szersza perspektywa w świetle, której tą krótka prezentację trudno nazwać uporządkowaną, w sensie dopracowaną formą. Ponieważ -prelegent mówi nieprzyjemnym, nie naturalnym akcentem, tak jak ktoś by strzelał seriami z karabinu. Co odzwierciedla i tworzy atmosferę napięcia czyli stresu. Co w mojej opinii wyklucza dobre wrażenie i skupienie co najmniej osób żarliwych, których taka szorstka, sztuczna, jak gdyby przemoc-owa, wojskowa rytmika wypowiedzi razi i odpycha. -przerywanie, pauzy na początku dobieram to jako niepewność mówcy, ponieważ stwarza to wrażenie zapomnienia co miał mówić -na końcu wyraźnie przyspiesza, aż tak że nie robi odstępów między punktami, nad którymi nie dość że nie pozostawia czasu do zastanawiania, ale ich usłyszenia i zrozumienia -też pomylił punkty, co potwierdza stresujący sposób mówienia i wcześniejsze wrażenie niepewności, przez pauzy potrzebne jak gdyby do improwizacji -pomylił się mówiąc o psie, użył określenia "człowieków" -poplątał znaczenia w treści ostatniej wskazówki - początek nie wydaje mieć się związku z końcem -niefortunnym wstępem jest powtarzanie w moim odczuciu niedorzecznego, bo negatywnego ćwiczenia wyobrażania sobie pogrzebu -umieszczenie w mowie ze sceny, z pozycji autorytetu negatywnych afirmacji wydaje się być instalowaniem negatywnych sugestii więcej "grzechów" nie pamiętam co do formy opracowania i wyrecytowania tego wykładu, jak sądzę z pamięci ponieważ było kilka odróżniających się wyraźnie improwizacji Podsumowując tą kwestię Forma daje dużo do życzenia, ale jest zrozumiałe, że to nie jest typowe wystąpienie i stres mógł bardziej udzielić się, szczególnie gdy dość ograniczony czas zaczął się kończyć. Też plan tego wystąpienia nie wydaje mi się wpisywać w oczekiwania osoby, która chciała by uzyskać pozytywną motywacje do działania. Ponieważ zastraszanie np śmiercią, lękiem przed porażką, zaniechaniem nie działa na dłuższą metę, a obciąża i jak jak to lęk, blokuje psychikę na podświadomym poziomie. Czyli uniemożliwiając tego samodzielne rozpoznanie i naprawę. Ta uwaga mogłaby znaleźć się w zakresie oceniania treści wystąpienia, ale jest tak bardzo rażąca, podobnie do od tak rzuconych negatywnych przekonań (jako przykład złego wewn. dialogu) że włączam do do krytyki formy, jako planu budowy wystąpienia. co do treści jestem pozytywnie zaskoczony i nie mam większych uwag oprócz wspomnianej oklepanej głupoty, jak ćwiczenie motywacji poprzez zwiększanie lęku przed śmiercią i oceniani innych "duchów". W taki bardzo podlony sposób wymuszano na niewolnikach posłuszeństwo i walkę o wyniki, zasługi. To nie pasuje do reszty wykładu i pozytywnej, wnoszącej szersze rozumienie dobra końcowej myśli. Sukces to wynik świadomej samorealizacji, nie tylko mierzony w materii, a w poczuciu zadowolenia, szczęścia. Jeszcze jeden szczegół wywołuje u mnie nie smak, jednak to prawdopodobnie dość subiektywne odczucie. Mianowicie odwoływanie się do antagonizmu, konkurencji, niechęci jakieś grupy do ujawnienia rzekomego sekretu "złotych nawyków". Chociaż dalej, wskazano konstruktywnie na wysoką skuteczność tej metody. Mogę to uznać za jednak skuteczną technikę manipulacji odbiorców funkcjonujących mentalnie na poziomie antagonizmów (postrzegających świat jako pole walki zasoby, konkurencji o profity z ukrywanych metod). Na wyższych poziomach mentalnych walka nie toczy się, bowiem współpraca bardziej się opłaca w przypadku bogactwa tak jak i ogólnie tworzenia dóbr, zamiast walczyć ograniczoną pilę tego co już istnieje można doświadczać bogactwa bez końca realizując się twórczo, bez potrzeby czegoś tylko dla siebie zawłaszczania i innych ograniczania. Być może ten celowo nie doskonały wykład, to precyzyjnie przygotowana gra aktorska mająca na celu tworzenie wrażenia, swojskiego chłopa z ludu, który też się myli, zapomina, stresuje i spieszy. W każdym razie forma odstaje od kanonu będąc co najmniej dziwna, a dla wrażliwych osób miejscami dość kłopotliwa (pogrzeb, ocenianie duchów, negatywne sugestie i uniemożliwiający zrozumienie pośpiech przy samym końcu -dobrze że obecnie mamy przewijanie i możliwość odtworzenia w zwolnionym tempie:)
Za cenę listy "mankamentów" jednak autor osiągnął zamierzony efekt, bo swoim wystąpieniem zmotywował mnie do poważnego myślenia (czyli już działania) na rzecz zostania mówcą motywacyjnym. Skoro odbiorcy są zadowoleni wyrażając uznanie mimo tego, że ja osłuchany z tego typu treściami stając dużo wyżej porzeczkę, widzę więcej do poprawy na lepsze. Na końcu wymienione rady, są jednak wartościowe, aż je znów zacytuje (jak już w innym swoim komentarzu) Streszczenie prezentacji od 11:47 _"Co możecie zrobić już jutro"_ 1. czy ludzie którymi się otaczacie są częścią waszej przeszłości czy przyszłości 2. żyjcie na maksa w prawdzie przede wszystkim sami ze sobą 3. myślcie o tym jak poprawić świata, aby wszystkim żyło się lepiej 4. komunikacja ze sobą jak z najlepszym przyjacielem, używając mocy słów 5. więcej słuchać niż mówić... *zamożność to poczucie spełniania, wolność* Żaden z tych punktów nie jest nie praktycznym "wodolejstwem" To głębokie przesłanie dające do myślenia, które po podjęciu potrafi wydatnie przemienić, doskonalić swój świat i siebie, czyli sposób na życie i postawę, odczucie, szczęście. Piszę dużo ponieważ mam to za sobą, mogąc poszczycić się tą wolnością. Posiadanie cały czas wolnego czasu sprawia, że nie oszczędzam go pisząc wiele bo to lubię:) Chociaż trudno powiedzieć, że musiałem coś robić, bo urodziłem się w zamożnej rodzinie, która mentalnością wiele różni się, bo nie to, że tylko pracuje się na majątek, a majątek pracuje na ludzi. Wiele rzeczy, kodów jest dokładnie odwrotna w rozumieniu życia i świata wolnego człowieka. Gdzie nie ma wysiłku, walki, a samo realizacja dla przyjemności doświadczenia. Najważniejsza z rad w podsumowaniu jest trafnie pierwsza, to dobór odpowiedniego środowiska w którego metalem z czasem się przesiąka stajać jego częścią. Negatywne ściąga w dół - *dołując* , natomiast pozytywne odwrotnie podciąga w górę - *uwzniośla* Do otoczenia jako istota społeczna człowiek adaptuje się podświadomie! Podświadomość to wielka siła. Wg dawnej, starożytnej mistycznej wiedzy - wybór środowiska jest jedynym obszarem wolności, w którym istota ludzka może dokonać zmian swego życia. Ponieważ środowisko poddaje mu i podtrzymuje kody kultury, system wartości, cele, metody. Cały sposób myślenia, reagowania, wzorce emocji, zachowania, cele wartości, wiedzę, przekonania i sposoby realizacji. Także pewne sposoby interpretacji i tendencje do oceny, uwarunkowywania się. Jeśli środowisko nie sprzyja rozwojowi jako toksyczne trzeba je zmienić. Dalej zmieniając je na lepsze, stale rozwija się. To jest jak wciąganie się po gotowej linie zamiast trudna i ryzykowna wspinaczka w ciemno. Negatywne środowisko neguje i ściąga w dół, tworząc złe nawyki myślenia prowadzące do zaniechania realizacji. Wysysa też energie, duchowo truje. Pozytywne dodaje sił, energii, motywacji i wiary w siebie.
Kurde, słuchałem Adriana Gorzyckiego u Przemka Górczyka. Tam było zdecydowanie lepiej, mimo że treści te same. Adrianie popracuj nad technikami stand-upu, bo słuchać, że to one konkretnie trochę leżą, bo treść genialna
Myślę, że: - łakniemy akceptacji wtedy kiedy urojeniowo lgniemy do poczucia własnego 'ja'. Duże urojenie to duża potrzeba robienia rzeczy na pokaz aby inni nas dostrzegli jako odrębny byt. Odrębność w moim odczuciu jest iluzoryczna. - zmniejszenie się tolerancji pokazuje tylko silne urojenie istnienia siebie jako odrębnego i myślenie w kategoriach ja-inni. Myślenie szerszą perspektywą to akceptacja tego pierdole**a ze współczuciem i sprytne pokazanie im, że pierdolą ale bez obrażania. Dla ich pożytku (Ogółu tak naprawdę więc Twojego też). Jest to Sztuka ale można oczywiście się odsunąć albo powiedzieć 'spierd***j' bo już nie rezonujemy jak wcześniej. - przekonanie, że egotyczny tryb życia jednostki będzie tak naprawdę budowaniem rzeczywistości lepszej dla nas wszystkich jest myśleniem życzeniowym. - strach nie funkcjonuje na poziomie przekraczającym egotyzm. Negatywne emocje się nie imają bo to jak wpuszczanie złodzieja do pustego domu
@tomasz czy to wazne skad ten przekaz pochodzi? Jezeli juz go znasz i z nim rezonujesz to najlepszy moment zeby zaczac z tej wiedzy korzystac. PS. ‘Slowa potrafia budowac lub rujnowac’. Co na zewnatrz to w srodku - zapytaj siebie dlaczego tak jest.. Dbajmy o lepsze jutro i badzmy tu i teraz - W PRAWDZIE! Pzdr. Adrian K 😉👊
99,99% (zapewne wiele "9" dalej) informacji zostało gdzieś już kiedyś powiedzianych/napisanych - czy zatem wg takiego podejścia powinniśmy nie mówić nic dopóki nie rozwiążemy problemu milenijnego lub podstaw fizyki kwantowej? :)
A co twórczego gadał pseudo swiety Wojtyla ? Pierdolil glupoty A ludzie uznali go za wielkiego. Bez powodu. Powtarzał to co inni od setek czy tysiecy lat . Wojtyla nie był twórczy. Tak samo Tereska z Kalkuty
Świetna prezentacja. Brawo. Jednak, co do szczerości bogatych ludzi, całkowicie się nie zgadzam . Obcowanie z nimi w celu powtórzenia sukcesu- ok. Jadnak nigdy nie uwierzę w ich szczerość, otwartość i tzw dobre serce. Wszystko co robią ma jasny cel- kasa. Nie neguje tego faktu oczywiście.
Zlepek banałów z roznego rodzaju szkoleń , zmiksowany w jeden shake z marchewki na kijku. Kapitalizm potrafii namieszac ludziom w glowach. Swietny wyklad jak robic kase na tych którzy tego nie umieją. Prawie jak stand up Paczesia .
TEDx obniża swój poziom zapraszając na prelekcję szkoleniowców z yt, którzy żyją z tego typu wystąpień i dają wykłady o rzeczach o których nie mają wiedzy praktycznej ani doświadczenia, a swoje "mądrości" wyczytali z książek lub sami zaczerpnęli z innych szkoleń. Słabe to.
Wisienka na torcie to ostatnie zdanie, definicja zamożności. Co, kiedy, gdzie i z kim chcemy…!❤👏👏👏💪
Przeszłość nas kształtuje a rzeczywistość kierunkuje, ewidentnie Twój sukces w pigułce, ładna, spójna i klarowna prezentacja. Gratuluje wystąpienia na TEDx.
Wartość sama w sobie...dzieki👍🤗
Świetnie słucha się facetów, którzy mają poukładane procesowo w głowie. Adrian na pewno jest jednym z nich :)
Wielkie dzieki za mega optymizm
Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów
Świetnie Adrian! Lubię słuchać tak konkretnych wystąpień. Samych wspaniałości 😊
Adrian Gorzycki to osoba, która zdobyła ogromną wiedzę i doświadczenie, przeprowadzając wywiady z wieloma skutecznymi przedsiębiorcami. Dzięki tym rozmowom zyskał unikalne spojrzenie na to, jak osiągać sukces w biznesie. Jest także prelegentem i konferansjerem na wydarzeniach związanymi z biznesem i marketingiem. Adrian jest zafascynowany nauką i rozwojem osobistym, a także z pasją uprawia skoki ze spadochronem, sporty walki, oraz ceni sobie polskie jedzenie i hodowlę psów rasy Shih Tzu.
Dzieki
@@relativestrengthindex7010 NIE ma za co :)
Człowiek na polskiej scenie przedsiębiorców który nie traktuje swojego programu jako tylko cukierkowy marketing, często porusza prawdziwe i niefajne tematy które albo zniechęcają kogoś, albo mobilizują do refleksji. Dzięki Adrian 💪
A potem się obudziłeś
"To nie do mnie tak, do mnie nie"
Świetne wystąpienie i piękna koszula konopna 🌿🌿🌿
Adrian Gorzycki swietnie bylo Cie poznac osobiscie. Twoj progres jeszcze bardziej mnie motywuje do dzialania i spelniania marzen - gdzie TEDx jest jednym z nich. Niech ten komentarz pod Twoim wystapieniem bedzie ‘ziarenem’ do konsekwentnego dzialania i skupienia dla siebie, a moze rowniez dla innych
Wdziecznosc za to ze jestes! 😃👊
❤
Adrian - rozwijasz się w kosmicznym tempie! 🚀
Myślę, że warto odsłuchać tego wystąpienia każdego dnia, żeby w 13 minut przypomnieć sobie i utrwalić to co w nim zawarłeś. Jak zawsze - krótko, konkretnie i w punkt. Brawo!
Prosty przekaz lecz nie banalny. Wielkie dzięks A. G.
Panie Adrianie, świetne przemówienie, myślę że wypełnił Pan dużą lukę w miejscu gdzie nikt nie chciał podjąć chorągiewki. Mówi Pan jak jest w biznesie, najważniejsze jest to że wyciąga Pan z przedsiębiorców podczas wywiadów samą esencję.
Można to później wszystko skleić skondensować i zastosować w życiu w praktyce podczas prowadzenia biznesu co też robię.
Bardzo Pana szanuję za pracę którą wykonuje Pan każdego dnia dla innych.
Pozdrawiam
Mega! Życie w prawdzie i zadawanie pytań i obserwowanie i rozumienie tego co nas otacza!
Dzięki Adrian za wystąpienie i za ogromną dawkę wiedzy i inspiracji, które przekazujesz na kanale Przygody Przedsiębiorców. Szacunek 💪
Super robota, podziwiam! Sposób wypowiedzi, przeplatane żartem i do tego w pięknej polszczyznie, za którą bardzo podziwiam. Nic tylko czerpać garściami. Gratulacje Adrian
❤
Będzie dobrze...
Poradzisz sobie...
Dasz radę...
To puste pocieszactwo.
Pro wystąpienie i same konkrety bez zbędnego bełkotu rozwoju osobistego! Szanuje ogromnie:)
co masz na myśli pisząc _"bełkot rozwoju osobistego"_ ?
właśnie mało konkretów. Większość to był bełkot rozwoju osobistego :)
Podstawa to dystans i poczucie humoru czego brakuje widowni w Koszalinie
Super szacun za odwagę
W punkt super powiedziane
Rewelacyjne wystąpienie 👍
Super prezentacja, wydaje mi się że 80% pracowników w Polsce straciłoby pracę żyjąc w prawdzie
Jest moc. Świetny występ.
Dziękuję za dobre słowo.
Pozdrawiam serdecznie.
Dorzuciłeś do pieca Adrian i na pewno do niejednego umysłu. Mega wartość - szacun!
Jestem miło zaskoczony 🤝 podziwiam. Piona
Krótko zwięźle i na temat 👏dziękuję.
Mistrzostwo Świata!!!
Oczywiście najwyższa jakość treści 👏🏾🔥
Super ❤
Podziwiam odwagę i bardzo lubię słuchać i wdrażać w życie to co podpowiadasz. Zawsze jak mówisz o jakiejś książce to zapisuję sobie i zamawiam także dzięki Tobie poznałem mnóstwo ciekawych książek 😁👍
Podasz kilka najciekawszych tytułów tych książek, bardzo proszę😋
@@magdalenawodarczyk4411
1. Kod nadzwyczajnego umysłu Vishen Lakhiani.
2. Zaczynaj od dlaczego Simon Sinek
3. Reguła 10X Grant Cardone
4. Potęga irracjonalności DAN Ariely
5. Alchemia Rory Sutherland
6. Goniąc czarne jednorożce Marek Zmysłowski
Proszę Bardzo 😊
Super prezentacja!
Brawo Adrian
Jesteś boss! Chciał bym mieć kiedyś takiego szefa jak Ty...a jeszcze bardziej to być takim szefem jak Ty! Niestety sam tkwię w szarej rzeczywistości od lat pracując nad sobą. Napędziłeś kolejny raz! Dziękuje!
Hej! Nie poddawaj się :)
Życie to parabola, a parabole tańczą 😁😁
Streszczenie od 11:47
_"Co możecie zrobić już jutro"_
1. _czy ludzie którymi się otaczacie są częścią waszej przeszłości czy przyszłości_
2. _żyjcie na maksa w prawdzie przede wszystkim sami ze sobą_
3. _myślcie o tym jak poprawić świata, aby wszystkim żyło się lepiej_
4. _komunikacja ze sobą jak z najlepszym przyjacielem, używając mocy słów_
5. _więcej słuchać niż mówić... zamożność to poczucie spełniania, wolność_
super, lubię go oglądać, mówi prosto i logicznie
Świetne wystąpienie! 💥
Kurde 3 razy oglądałem. Mocne !
Wykład petarda! Myślę, że wyląduje na drugim miejscu na mojej liście konferencji TEDx, tuż po wykładzie Pana Jacka Walkiewicza.
Aby zapalać innych, samemu trzeba płonąć!
Dziękuję i gratuluję Panu Adrianowi Gorzyckiemu z życzeniami dalszych sukcesów!
Jaka petarda? Człowieku… nawet nie odpowiedział na pytanie które sobie zadał w wykładzie. Pitolenie straszne, slogany wyświechtane. Poziom 1/10
Swietne wystapienie 💪👍
Kocham człowieka 😁💪❤
Świetne wystąpienie! A to podejście „not yet” bardzo do mnie przemawia i zostanie ze mną na dłużej.
Powinnismy być wdzięczni, że mamy taki dostęp do wiedzy i to bezpłatnie!
Bardzo dobry występ, zdrówka i czekam na więcej odcinków PP, ostatnio puszczam Wasze podcasty podczas treningu i wychodzi niezłe combo :)
Wstęp pominąłem biorąc za nie na miejscu, nie w temacie i przeciwny do celu cieszenia się życiem.
Nie widzę za bardzo sensu w powtarzaniu prawdopodobnie wymyślonego przez religijnych fundamentalistów ścieczenia wizualizacji własnej śmierci.
Tak jak nie dostrzegam korzyści, a szkody z co dziennego słuchania wykładu w którego skład wchodzą negatywne afirmacje - jako przykład negatywnych, toksycznych przekonań.
Widać że szkolenie z robienia prezentacji dała pozytywny efekt! Brawo👏🤙
W imieniu młodych przedsiębiorców chciałam podziękować tym komentarzem za każdą lekcję życia jaką dostajemy od Ciebie Adrianie. Takiej osoby brakowało na rynku !
Kłaniam się Natalia!
@@adriangorzycki6947 Adrian na początku dał się lubić. Z czasem stał się jednak bardzo zarozumiały i zaczął patrzeć na drugiego człowieka tylko przez pryzmat tego jaką wartość on mu dostarcza. Żałosny w ch....
Co do wartości to są to słowa Adriana z jakiegoś wywiadu, chyba z Mazurem. W każdym razie powinien wyciągnąć lekcje na przyszłość, żeby zadawać tylko pytania, a te swoje farmazony zostawił dla siebie
Nie podobasz mi się, bajkopisarzu z tedx
Świetny wykład. Też niebawem wystąpię na TedX☺️
Adrian jak zawsze klasa sama w sobie ;)
Not yet ale w bardzo dobrym kierunku tego Pana stać na wiele więcej.
Masterpiece! Przede wszystkim otworzyło mi oczy na wszystkie półprawdy i niedomówienia w codziennych relacjach sytuacjach.
Od dłuższego czasu interesuję się tematyką rozwoju, a mimo to zdołałem z tego wykładu sporo wyciągnąć. Wczoraj byłem 251 na 250 kwalifikujących się, także ,,not yet" trafione w punkt.
Dzięki za to co robisz Adrian
Wyznacznik współczesnego człowieka. Żamożność. Słabe w ch... Gadanie typowe z książek. Dno dnia I mułu. A gdzie większe wartości ludzkie. Gdzie człowieczeństwo. Masz być bogaty i to sprawi że będziesz lepszy? Unikam ludzi dla których wyznacznikem szczęścia jest kasa.
Też to zauważyłem cytuje książki bez zrozumień tego .
Witam.
Adrian genialne wystąpienie Mistrzostwo Świata.
Pozdrawiam.
Świetny przekaz Adrian. Tak staram się żyć i jest pięknie!
Kontakty i informacja...
Oglądam Przygody Przedsiębiorców regularnie i wiele razy Adrian mnie już inspirował. Wydaje mi się, że za dużo chciał przedstawić na tej prezentacji. Lepiej by to wyszło gdyby skupił się bardziej na jednej rzeczy i ja rozwinął. Nie zmienia to faktu, że prezentacja warta obejrzenia.
Kurde ale.motywujacy wykład
:D ja nie spełniam ambicji ludzi którzy mnie otaczają, a co dopiero wymyślonych duchów, które sa tylko w głowie.. :D
- obaliłbym tu kilka teorii: będziesz się uśmiechał w otoczeniu ludzi uśmiechniętych? uja tam.. jestem takim introwertykiem, że jak mam dziesięciu optymistów obok siebie, to oni zaczynają narzekać pod wpływem mojej aury. (dużo skrótów myślowych, nie chce mi się pisać, nie łapcie za słówka)
- miałbym zacząć pić bo ktoś obok mnie pije? patrz wyżej :D już nie raz to słyszałem, idąc do nowej szkoły. "nie palisz? to zaczniesz" :D nie zacząłem. elo
Bardzo dobre wystąpienie 🍾🍒🐼
Krótko, zwięźle i rzeczowo. Nic odkrywczego ale jednak warto sobie przypominać co jakiś czas nawet oczywiste rzeczy.
Adrain wystąpienie naszpikowane mądrością! Z tego by fajna książka była.
Przemuwienie Amazing
Trochę krytyki ale prawda wzrusza
Ujęło mnie to że prawda można urazić czyjeś kłamstwo lub fałszywość a bałem się że jestem bezczelny
Oglądam się od dłuższego czasu nawet z Szymonem i jestem pełen podziwu za elastykę żartów
Nie spodziewałem się Ciebie zobaczyć w Ted ex
Jak to mówił Jacek Walkiewicz jak pokonasz siebie to nikt nie stanie Ci na drodze
Brawo Ty. Siegaj Gwiazd
Panie Adrianie super wystąpienie.
Tylko jak znaleźć tych lepszych ludzi i żeby Oni jeszcze chcieli się z nami zadawać?
Wkładać więcej czasu w swoją edukację niż ktokolwiek kogo znasz. To sporo ułatwi.
Ok, dzięki.
Denzel Washington na tym wystąpieniu powiedział: Rule nr 1 PUT GOD FIRST !
Tak dla przypomnienia :)
Nie mogę, ten typ kołcz na Tedx
Zły tytuł filmu. Bardziej pasuje "Co zrobić, by być szczęśliwym człowiekiem- banały łopatą wkładane". 😄
Świetne wystąpienie. Ciekawe, bez sztywności, na luzie - zaje*iście Adrian! 😉
to nie są banały bo raczej nadal mało kto wie, że dobór środowiska i dyscyplina konsekwentnej organizacji relacji jest najbardziej skutecznym narzędziem rozwoju bez wysiłku, bo na poziomie dyfuzji umysłów
Streszczenie podsumowania na 11:47
zaczyna się od słów mogących być punktem
0. _"Co możecie zrobić *już jutro * "_ (po strzałkach do danej wskazówki dodaję własne rozwinięcia, jak sam ją rozumiem naprawdę znając się na rzeczy, bo naście lat w temacie)
1. _czy ludzie którymi się otaczacie są częścią waszej przeszłości czy przyszłości_ >>> zlustrować środowisko i sięgać wyżej, bo lepsze jakości energii i inspiracji
2. _żyjcie na maksa w prawdzie przede wszystkim sami ze sobą_ >>> nie okłamując siebie i innych nastawić się na rozwój, zamiast stagnacja z iluzji własnej wielkości
3. _myślcie o tym jak poprawić świata, aby wszystkim żyło się lepiej_ >>> myśląc o doskonaleniu świata, tworzy się innowacyjne dobra, na których najwięcej się zarabia
4. _komunikacja ze sobą jak z najlepszym przyjacielem, używając mocy słów_ >>> nim znajdzie/zbuduje się pozytywne swojskie środowisko rozmowa ze sobą jest najważniejsza i dobór słów (siła sugestii)
5. _więcej słuchać niż mówić... zamożność to poczucie spełniania, wolność_ >>> na etapie formowania nowej osobowości należy wyciszyć się, zamiast odtwarzać dawne kody, odbierać nowe (chłonąc sposób myślenia, wzorce postępowania, wiedzę, energie)
Odnośnie "złego" tytułu filmu *_"Co robić i czego nie robić, by zostać zamożnym człowiekiem?"_*
Napisałeś o banałach, a wydajesz się nie rozumieć, że szczęście przekłada się na bogactwo.
Ponieważ osoba szczęśliwa jest taka, ponieważ robi to co uwielbia samo realizując się.
Szybując przez życie osiąga wysoką efektywność rozwoju napędzanego energią pasji.
Działając z pasją,z dużym zaangażowaniem rozwija się i dochodzi do mistrzostwa.
Ponieważ mistrz to ktoś kto robiąc nie wiele, łatwo potrafi oferować światu wiele dóbr
Skoro kręci go to co robi, to się w tym rozkręca, dając innym więcej za co otrzymuje przyrost dobra.
Wtedy z czasem bogactwo przychodzi SAMO jako tego wyboru szczęścia samorealizacji K O N S E K F E N C J A
Taka jest kolejność powstawania prawdziwego bogactwa, a nie jego namiastki okupionej wysiłkiem i wyrzeczeniami, wynikającymi ze zmuszania się do obowiązków pracy (górny sufit niechęci, depresja i zatrzymanie na laurach najżywszego standardu znanego z otoczenia, jaki cel się sobie stawia przeważnie dla dowartościowani i pocieszenia z powodu nieszczęścia, jakie się sobie funduje robiąc w życiu to czego nie lubi się). Np gość z kanału _sukces.pl_ albo _ motywacja365_ to przykłady powszechnej mentalności niewolnika, którego nauczono wyciskać na sobie presje, samo dyscypliny czyli samo okładania się batem, dla osiągania wyników jak w sportowej walce, co robi z życia piekło gonitwy lub jak nie uda się wyzuć z uczuć i zamienić w żywego robota, to uszczerbek na zdrowiu psychicznym i fizycznym. Jeden z filmów "motywacyjnych" bliskiego współpracownika ww liderów spragnionych $ mas, opowiadał o długim 100 km wyjazdowym morderczym biegu przez pustynie (też wcześniej w Polsce katowali się na "bieg rzeźnika" - to wymowna, trafna nazwa). Po czym chwalili się min tu na TED-x, że dobiegli do mety, mimo kontuzji, niemal omdlenia i butów pełnych krwi. Nazywając to SUKCESEM ? Niewolnicy mają wypaczone pojmowanie rzeczywistości, masochizm do dla nich powód do dumy. Takie postawy wynikają z wyprania umysłu niewolniczą ideologią sportu i dobra warunkowanego wysiłkiem, wyrzeczeniem, walką, poświęceniem czyli cierpieniem. To daje odwrotny efekt, tworząc niechęć do realizacji więcej bo realizacja kojarzy się z cierpieniem lub motywami autodestrukcji (w skrajnych przypadkach ogłupienia rożnymi idiotycznymi przekonaniami o sukcesie i wartości ludzi, którymi od tysięcy lat są karmione masy, by żyli i pracowali jak niewolnicy, wyrobnicy ... ciężkiej i szybkiej pracy). Za co współcześnie wynagradza się pieniędzmi i pochwałami. Póki system potrzebuje rąk ludzi, a ten czas się kończy dlatego zmieniają się wartości i zasady gry. Teraz liczy się wolność, uczucia, szczęście, a nie wydajność jak przy taśmie. Ludzie stają się podmiotami, a nie przedmiotami używanymi jako narzędzia niczym galernicy pod pokładem.
Samorealizacja to klucz do sukcesu prawdziwego, a nie na pokaz fasada okupiona wyrzeczeniami i zdrowiem, po to aby czerpać złudne wrażenie wartości w oczach innych niewolników ogłupianych tym samym programem na ocenianie się z czegoś czemu nadano wartość wyższą niż radość, szczęście, zdrowie, pokój i wolność. Wynikają one z realizacji tego co się lubi.
Podsumowując zamożność to sposób bycia, polegający na realizacji WOLNOŚCI, czyli na robieniu tego co się WOLI, ponieważ uzyskuje z tego TERAZ autentyczną radość tego doświadczenia jako drogi, sposobu życia.
Dawni niewolnicy żyli przyszłością wierząc, że w zamian za wyrzeczenie doczesnego (TERAŹ-niejszego) życia będą zbawieni od zła (tj cierpienia) w PRZYSZŁOŚCI, dokładniej w niebycie po śmierci -jeśli wpiszą się w mgliste lub utopijne oczekiwania "boga" (wyrzekając się siebie i odrzucając dobra doczesnego świata).
Potem religijną indoktrynacje wyparło pranie mózgu ideologią sportu (będącą pokojowym odpowiednikiem walki na wojnach, gdzie schemat też był taki: wysiłek obecny, zamian za obietnice obłowienia się w przyszłości - jeśli się zwycięży i dożyje powrotu z łupami).
W sporcie którym od dziecka obowiązkowo wymusza się walkę o oceny, wyniki, przygotowuje się niewolników do pracy w schemacie "wysiłek w zamian za nagrodę, docenienie - w szkole stopnie, w pracy wynagrodzenie". System rozrastając się awansował niewolników na stopnie nadzorców i z czasem także zyskali majątki (pokolenia minęły) ale mentalność została. Wyrzeczenia i walki w zamian za wynagrodzenie, tytułami, uznanie plebsu i ceremoniami zarządu danego folwarku, promującego wzorce poświęcenia bo konkurującego z innymi. Na górze w strukturze też są byli niewolnicy tylko że już na luzie bardziej jak aktorzy lub postacie w grze, wiedzą co jest ważne i liczy się pracując sobie na luzie, jednak mając obowiązki).
Prawdziwa wolność to wg mojej wygórowanej definicji, możliwość robienia tego co się che ze swoim czasem, a dalej ze światem (czyli władza nad iluzją matriksu - tego chyba nie można nazwać oklepanym banałem. Iluminaci znaczy oświeceni, a oświecenie to najwyższy możliwy dla człowieka stopień rozwoju, wtajemniczenia i praktycznej mocy, czyli możności sprawowania władzy, realizacji wizji, decyzjami). WOLNOŚĆ to tworzenie tego co się WOLI, wobec tego co robią, mówią i myślą inni. Bycie niezależnym od ograniczeń, masowej (wg mnie niewolniczej) kultury, która dawkuje ludziom dobra po okruszku w zamian za wyrzeczenia. A jak ktoś pogoni więcej i dorwie chleb lub bułkę to nazywa się bogatym -na tle biedaków z których wywodzi się otoczenia. Od dawna muszących na wszystko pracować by w ogóle móc żyć. Prawdziwe bogactwo to inna skala i nie pieniądze, a doświadczenia, pieniądze to tylko narzędzie (do tego będące w likwidacji - plan n.w.o. od illuminati. Chociaż nie mam co do tego pewności, bo mam wątpliwości jak by to mogło wyglądać najlepiej - ewolucja czy rewolucja w zakresie wymiany obecnego systemu pieniężnego na CBDC z terminem ważności, po to aby ostatecznie zastąpić pieniądz chipem i.. (pisanie o tym tu jest nie na miejscu.. Mam tylko nadzieje że nie przeszkodziłem a pomogłem w motywacji wskazując na to że system się gruntownie zmienia i osoby chcące poczuć siłę sukcesu mają mniej czasu niż inni rozwijający większe osiągnięcia dekadami. Tu nie wiadomo, czy w ciągu nastu lat nie będzie na rynku burzącego go tąpnięcia, by przerzucić większość prac na AI przy okazji nowej odsłony "pandemii" ).
Życie to różne ścieżki wyborów i ich indywidualne doświadczenia, jeśli ktoś jeszcze nie wie co wybrać niech wejrzy głębiej w siebie zamiast nagłaśnianymi pozorami kierować się.
Rozmowa ze sobą to jest chyba najważniejszy czynnik sukcesu, umożliwiający bycie ze sobą w zgodzie, czyli realizacja w zgodzie z pragnieniami prawdziwymi, a nie narzuconymi przez systemową indoktrynacje. Ludzie tracą zdrowie by zdobyć majątek metodą niewolniczej pracy wbrew sobie, tj wymuszając to czego nie lubią. Po czym próbują odzyskać zdrowie wydając majątek. To znane powiedzenie, a teraz podłóż tam szczęście to dowiesz się na czym niewolnictwo współczesne opiera się. Jest o tym wyścigu szczurów dobra animacja *_The Happines_* Wyrzekają się wolności, siebie myśląc że za wynagrodzenie wynikające z bycia niewolnikiem pracy kupią sobie szczęście (gdy odłożą wystarczającą ilość okruchów lub pieczywa).
Zamiast doświadczać cierpienia żyjąc przyszłością można życ teraz robiąc to co się uwielbia, to daje moc, energie i impet działania. Wtedy osiąga się sukcesy.
najpierw szczęście, potem pieniądze jako konsekwencja realizacji swego szczęścia.
Adrian na początku dał się lubić. Z czasem stał się jednak bardzo zarozumiały i zaczął patrzeć na drugiego człowieka tylko przez pryzmat tego jaką wartość on mu dostarcza. Żałosny w ch....
Nie jestem przedsiębiorcą. Jestem młodą osobą i praktykuję zasady o których wspomniał Pan Adrian odkąd pamiętam i konsekwencję takiego postępowania odczuwam mniej więcej co 8,9/10 osòb które spotykam. Ludzie na ogół wolą żyć w bańce swojego idealizmu nie myśląc o mankamentach i wadach swojej osoby. A prawda ich zaskakuje.
z drugiej strony wiele osób podchodzi do siebie zbyt krytycznie. A prawda ich zaskakuje
Dobre wystąpienie! Cała kwintesencja rozwoju przedstawiona w 13 minut, pozdro wariacie :D
Ale ten Kamil to jest kozak.
Przerost formy nad trescia. Jakie konkrety z tego wynosisz? Badz wdzieczny, zyj na maxa, sluchaj ... Adrian, Not Yet. Stac Cie na wiecej. Wodolejstwo i zabawe obrazkami zostaw innym. Show some more real concrete storytelling, skills, numbers, techniques.
Pozwolę sobie zdecydowanie nie zgodzić się z Pańską opinią "przerostu formy nad treścią" ponieważ z mojego subiektywnego lecz przenikliwego punktu widzenia rozciąga się szersza perspektywa w świetle, której tą krótka prezentację trudno nazwać uporządkowaną, w sensie dopracowaną formą.
Ponieważ
-prelegent mówi nieprzyjemnym, nie naturalnym akcentem, tak jak ktoś by strzelał seriami z karabinu. Co odzwierciedla i tworzy atmosferę napięcia czyli stresu. Co w mojej opinii wyklucza dobre wrażenie i skupienie co najmniej osób żarliwych, których taka szorstka, sztuczna, jak gdyby przemoc-owa, wojskowa rytmika wypowiedzi razi i odpycha.
-przerywanie, pauzy na początku dobieram to jako niepewność mówcy, ponieważ stwarza to wrażenie zapomnienia co miał mówić
-na końcu wyraźnie przyspiesza, aż tak że nie robi odstępów między punktami, nad którymi nie dość że nie pozostawia czasu do zastanawiania, ale ich usłyszenia i zrozumienia
-też pomylił punkty, co potwierdza stresujący sposób mówienia i wcześniejsze wrażenie niepewności, przez pauzy potrzebne jak gdyby do improwizacji
-pomylił się mówiąc o psie, użył określenia "człowieków"
-poplątał znaczenia w treści ostatniej wskazówki - początek nie wydaje mieć się związku z końcem
-niefortunnym wstępem jest powtarzanie w moim odczuciu niedorzecznego, bo negatywnego ćwiczenia wyobrażania sobie pogrzebu
-umieszczenie w mowie ze sceny, z pozycji autorytetu negatywnych afirmacji wydaje się być instalowaniem negatywnych sugestii
więcej "grzechów" nie pamiętam co do formy opracowania i wyrecytowania tego wykładu, jak sądzę z pamięci ponieważ było kilka odróżniających się wyraźnie improwizacji
Podsumowując tą kwestię
Forma daje dużo do życzenia, ale jest zrozumiałe, że to nie jest typowe wystąpienie i stres mógł bardziej udzielić się, szczególnie gdy dość ograniczony czas zaczął się kończyć.
Też plan tego wystąpienia nie wydaje mi się wpisywać w oczekiwania osoby, która chciała by uzyskać pozytywną motywacje do działania. Ponieważ zastraszanie np śmiercią, lękiem przed porażką, zaniechaniem nie działa na dłuższą metę, a obciąża i jak jak to lęk, blokuje psychikę na podświadomym poziomie. Czyli uniemożliwiając tego samodzielne rozpoznanie i naprawę. Ta uwaga mogłaby znaleźć się w zakresie oceniania treści wystąpienia, ale jest tak bardzo rażąca, podobnie do od tak rzuconych negatywnych przekonań (jako przykład złego wewn. dialogu) że włączam do do krytyki formy, jako planu budowy wystąpienia.
co do treści jestem pozytywnie zaskoczony i nie mam większych uwag oprócz wspomnianej oklepanej głupoty, jak ćwiczenie motywacji poprzez zwiększanie lęku przed śmiercią i oceniani innych "duchów". W taki bardzo podlony sposób wymuszano na niewolnikach posłuszeństwo i walkę o wyniki, zasługi.
To nie pasuje do reszty wykładu i pozytywnej, wnoszącej szersze rozumienie dobra końcowej myśli. Sukces to wynik świadomej samorealizacji, nie tylko mierzony w materii, a w poczuciu zadowolenia, szczęścia.
Jeszcze jeden szczegół wywołuje u mnie nie smak, jednak to prawdopodobnie dość subiektywne odczucie. Mianowicie odwoływanie się do antagonizmu, konkurencji, niechęci jakieś grupy do ujawnienia rzekomego sekretu "złotych nawyków". Chociaż dalej, wskazano konstruktywnie na wysoką skuteczność tej metody. Mogę to uznać za jednak skuteczną technikę manipulacji odbiorców funkcjonujących mentalnie na poziomie antagonizmów (postrzegających świat jako pole walki zasoby, konkurencji o profity z ukrywanych metod).
Na wyższych poziomach mentalnych walka nie toczy się, bowiem współpraca bardziej się opłaca w przypadku bogactwa tak jak i ogólnie tworzenia dóbr, zamiast walczyć ograniczoną pilę tego co już istnieje można doświadczać bogactwa bez końca realizując się twórczo, bez potrzeby czegoś tylko dla siebie zawłaszczania i innych ograniczania.
Być może ten celowo nie doskonały wykład, to precyzyjnie przygotowana gra aktorska mająca na celu tworzenie wrażenia, swojskiego chłopa z ludu, który też się myli, zapomina, stresuje i spieszy. W każdym razie forma odstaje od kanonu będąc co najmniej dziwna, a dla wrażliwych osób miejscami dość kłopotliwa (pogrzeb, ocenianie duchów, negatywne sugestie i uniemożliwiający zrozumienie pośpiech przy samym końcu -dobrze że obecnie mamy przewijanie i możliwość odtworzenia w zwolnionym tempie:)
Za cenę listy "mankamentów" jednak autor osiągnął zamierzony efekt, bo swoim wystąpieniem zmotywował mnie do poważnego myślenia (czyli już działania) na rzecz zostania mówcą motywacyjnym. Skoro odbiorcy są zadowoleni wyrażając uznanie mimo tego, że ja osłuchany z tego typu treściami stając dużo wyżej porzeczkę, widzę więcej do poprawy na lepsze.
Na końcu wymienione rady, są jednak wartościowe, aż je znów zacytuje (jak już w innym swoim komentarzu)
Streszczenie prezentacji od 11:47
_"Co możecie zrobić już jutro"_
1. czy ludzie którymi się otaczacie są częścią waszej przeszłości czy przyszłości
2. żyjcie na maksa w prawdzie przede wszystkim sami ze sobą
3. myślcie o tym jak poprawić świata, aby wszystkim żyło się lepiej
4. komunikacja ze sobą jak z najlepszym przyjacielem, używając mocy słów
5. więcej słuchać niż mówić... *zamożność to poczucie spełniania, wolność*
Żaden z tych punktów nie jest nie praktycznym "wodolejstwem"
To głębokie przesłanie dające do myślenia, które po podjęciu potrafi wydatnie przemienić, doskonalić swój świat i siebie, czyli sposób na życie i postawę, odczucie, szczęście.
Piszę dużo ponieważ mam to za sobą, mogąc poszczycić się tą wolnością. Posiadanie cały czas wolnego czasu sprawia, że nie oszczędzam go pisząc wiele bo to lubię:)
Chociaż trudno powiedzieć, że musiałem coś robić, bo urodziłem się w zamożnej rodzinie, która mentalnością wiele różni się, bo nie to, że tylko pracuje się na majątek, a majątek pracuje na ludzi. Wiele rzeczy, kodów jest dokładnie odwrotna w rozumieniu życia i świata wolnego człowieka. Gdzie nie ma wysiłku, walki, a samo realizacja dla przyjemności doświadczenia.
Najważniejsza z rad w podsumowaniu jest trafnie pierwsza, to dobór odpowiedniego środowiska w którego metalem z czasem się przesiąka stajać jego częścią.
Negatywne ściąga w dół - *dołując* , natomiast pozytywne odwrotnie podciąga w górę - *uwzniośla* Do otoczenia jako istota społeczna człowiek adaptuje się podświadomie!
Podświadomość to wielka siła. Wg dawnej, starożytnej mistycznej wiedzy - wybór środowiska jest jedynym obszarem wolności, w którym istota ludzka może dokonać zmian swego życia. Ponieważ środowisko poddaje mu i podtrzymuje kody kultury, system wartości, cele, metody. Cały sposób myślenia, reagowania, wzorce emocji, zachowania, cele wartości, wiedzę, przekonania i sposoby realizacji. Także pewne sposoby interpretacji i tendencje do oceny, uwarunkowywania się. Jeśli środowisko nie sprzyja rozwojowi jako toksyczne trzeba je zmienić. Dalej zmieniając je na lepsze, stale rozwija się. To jest jak wciąganie się po gotowej linie zamiast trudna i ryzykowna wspinaczka w ciemno. Negatywne środowisko neguje i ściąga w dół, tworząc złe nawyki myślenia prowadzące do zaniechania realizacji. Wysysa też energie, duchowo truje. Pozytywne dodaje sił, energii, motywacji i wiary w siebie.
Jest Adrian, jest dobrze!
Kurde, słuchałem Adriana Gorzyckiego u Przemka Górczyka. Tam było zdecydowanie lepiej, mimo że treści te same. Adrianie popracuj nad technikami stand-upu, bo słuchać, że to one konkretnie trochę leżą, bo treść genialna
U Przemka nie miałem ograniczeń.
Rozumiem. Nie spodziewałem się odpowiedzi z Twojej strony. Wzrósł mój szacunek do ciebie.
@@hubertus025rkłaniam się nisko.
Jako coach, uwielbiam :D
❤
Często życie w Afryce jest bardziej prawdziwe niż ciągły pęd do rozwoju
Adrian 🔝🔝🔝
Podoba mi się to, że w 3:13 nikt się nie śmieje, bo każdy jest klientem alkoholu xD. Ja bym się zaśmiał, bo sam nie pije
Gorzycki kłamie, a każdy kto na tym jego śmiesznym kanale nie tak coś skomentuje dostaje bana. Polecam unikać typa.
Myślę, że:
- łakniemy akceptacji wtedy kiedy urojeniowo lgniemy do poczucia własnego 'ja'. Duże urojenie to duża potrzeba robienia rzeczy na pokaz aby inni nas dostrzegli jako odrębny byt. Odrębność w moim odczuciu jest iluzoryczna.
- zmniejszenie się tolerancji pokazuje tylko silne urojenie istnienia siebie jako odrębnego i myślenie w kategoriach ja-inni. Myślenie szerszą perspektywą to akceptacja tego pierdole**a ze współczuciem i sprytne pokazanie im, że pierdolą ale bez obrażania. Dla ich pożytku (Ogółu tak naprawdę więc Twojego też). Jest to Sztuka ale można oczywiście się odsunąć albo powiedzieć 'spierd***j' bo już nie rezonujemy jak wcześniej.
- przekonanie, że egotyczny tryb życia jednostki będzie tak naprawdę budowaniem rzeczywistości lepszej dla nas wszystkich jest myśleniem życzeniowym.
- strach nie funkcjonuje na poziomie przekraczającym egotyzm. Negatywne emocje się nie imają bo to jak wpuszczanie złodzieja do pustego domu
Po co Marek wyjechał do Arfryki żeby robić interesy w internecie jak w Polsce też jest internet
Czuć vibe Jacka Walkiewicza 🔥 10/10
Na koniec za dużo wegli w wykładzie. Ale ok ;)nie każdy jest świadomym konsumentem.
Facet jest tak nienaturalny i przemówienie wydaje się być tak sztuczne, że nie da się go słuchać.
Ale błyskotliwy mądrala
👍
Doskonała prezentacja,....
Ciężko się tego słucha. Kolejny Kołcz.
Niestety nie zgadzam się. Środowisko jest wynikiem naszej świadomości i przekonań, odwrotnie się nie da tego zrobić.
Porostu powtórzył cały bełkot z książek motywacyjno-rozwojowych. Zero wlasnego pomysłu
Wiele osób czyta ten bełkot, ale niewielu korzysta. Podobnie jak z nauki ortografii w szkole podstawowej 😜
@@AK-nu9id dokładnie tak jest
Co nowego można powiedzieć w kwestii jak żyć??
@tomasz czy to wazne skad ten przekaz pochodzi? Jezeli juz go znasz i z nim rezonujesz to najlepszy moment zeby zaczac z tej wiedzy korzystac.
PS. ‘Slowa potrafia budowac lub rujnowac’.
Co na zewnatrz to w srodku - zapytaj siebie dlaczego tak jest..
Dbajmy o lepsze jutro i badzmy tu i teraz - W PRAWDZIE!
Pzdr. Adrian K 😉👊
99,99% (zapewne wiele "9" dalej) informacji zostało gdzieś już kiedyś powiedzianych/napisanych - czy zatem wg takiego podejścia powinniśmy nie mówić nic dopóki nie rozwiążemy problemu milenijnego lub podstaw fizyki kwantowej? :)
A co twórczego gadał pseudo swiety Wojtyla ? Pierdolil glupoty A ludzie uznali go za wielkiego. Bez powodu. Powtarzał to co inni od setek czy tysiecy lat . Wojtyla nie był twórczy. Tak samo Tereska z Kalkuty
Popłakałem się. Dziękuje Adrian!
Świetna prezentacja. Brawo. Jednak, co do szczerości bogatych ludzi, całkowicie się nie zgadzam . Obcowanie z nimi w celu powtórzenia sukcesu- ok. Jadnak nigdy nie uwierzę w ich szczerość, otwartość i tzw dobre serce. Wszystko co robią ma jasny cel- kasa. Nie neguje tego faktu oczywiście.
Trzeba pamiętać o jednym pieniądze szczęścia nie dają
Tak z ciekawości ktoś się orientuję w jakim miejscu biznesowym jest Adrian ? Jakie generuję obroty lub dochody roczne ?
Znam go tylko z yt...
Zlepek banałów z roznego rodzaju szkoleń , zmiksowany w jeden shake z marchewki na kijku. Kapitalizm potrafii namieszac ludziom w glowach. Swietny wyklad jak robic kase na tych którzy tego nie umieją. Prawie jak stand up Paczesia .
Jesteś zwyciężcoo
TEDx obniża swój poziom zapraszając na prelekcję szkoleniowców z yt, którzy żyją z tego typu wystąpień i dają wykłady o rzeczach o których nie mają wiedzy praktycznej ani doświadczenia, a swoje "mądrości" wyczytali z książek lub sami zaczerpnęli z innych szkoleń. Słabe to.
a skąd jak nie z książek i szkoleń pod różnymi postaciami biorą wiedzę osoby według ciebie zasługujące na występ w TEDx? :)
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale yt dla niego to tylko jeden z kilku biznesow który prowadzi.
Po flaszce że szwagrem to zaczyna mieć sens xD
Problem tylko jak dane dobre ( w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa sensie) towarzystwo odnaleźć i "wbić" się do tego towarzystwa.
10:39 ja PRDL....;)
w pierwszym odruchu dostałem agresywnych drgawek, gdy po chwili trafił mnie dowcip tego suchara :D
Atlas zbuntowany? Kim jest John Galt ? Chyba było czytane 😉😉 fajny wykład.