Skąd to wszystko wiem? | Po Cudzemu
Вставка
- Опубліковано 8 лют 2025
- 🎧 gadaj.alt.pl - kup mój audiobook „Gadaj ze mną” a pokonasz strach przed mówieniem po angielsku!
Kup też moje papierowe książki:
📚 wladaj.alt.pl - poznasz 7000 słów i wyrażeń najbardziej przydatnych na co dzień z „Władaj i gadaj”
📚 arlena.alt.pl - opanujesz angielską gramatykę z „Grama to nie drama”
📚 inka.alt.pl - „Rozkminki Inki” dla dzieci w wieku 3-8 lat
----------------------
W tym odcinku: Jak i gdzie nauczyłam się angielskiego? Czy mieszkałam za granicą? Czy języka da się nauczyć w szkole? Skąd znam różnice między wariantem brytyjskim i amerykańskim?
🎥 ZOBACZ TEŻ:
• studiowanie filologii - • Czy warto studiować fi...
DLA OCHOTNIKÓW:
✏️ Na Instagramie minipocudzemu, czyli nowe słówka w wersji kompaktowej: / wittamina
WSZYSTKIE ODCINKI „Po Cudzemu” - obejrzyj po kolei, zrób notatki i gwarantuję, że poczujesz postęp w angielskim:
bit.ly/pocudzemu
MASZ PYTANIA?
Tu są odpowiedzi na Wasze najczęstsze pytania. Zajrzyj do opisów, żeby nie musieć oglądać wszystkiego. :)
• Q&A nr 1, czyli jak ja...
----------------------
dźwięk: Zgrywa Studio / zgrywastudio
muzyka: zasoby www.audionetwor...
Pozdrawiam wszystkich, którzy czytają opisy odcinków! Jeśli przeczytał_ś opis do tego miejsca, w komentarzu wpisz „Happy anniversary!”. :)
![Lp. Сердце Вселенной #60 РОЖДЕНИЕ ЛОЛОЛОШКИ [Финал] • Майнкрафт](http://i.ytimg.com/vi/YoR0pAV9FVQ/mqdefault.jpg)
Współczuję Ci Arleno. Ty przecież nie mogłaś się uczyć angielskiego z Twoich książek. My mamy lepiej
Lizus :P
@@Pysia.to.belja. dokładnie :D
a ja jej zazdroszczę, rodzice opłacili kilkuletnie korepetycje, a my musimy uczyć sie z książek, mamy trochę lepiej zw względu na technikę, you tube Itp ale prywatny nauczyciel zawsze będzie najlepszy
Może nie udzielam się za wiele pod Twoimi filmami, to wiedz, Arleno, że oglądam Twoje filmy. Jedynie chciałam tu napisać - dziękuję, że szerzysz dobro. Bo o to właśnie chodzi w życiu. Dziękuję, że jesteś.
Honestly, I am learning with you 2 languages ( Polish and English). Dziękuję bardzo. Witam z Tadżykistanu
Podziwiam Cię mocno, byłaś inspiracją, dzięki Tobie zdecydowałam się pójść na lingwistykę stosowaną (francuski z hiszpańskim). Niestety - życie, głównie przez pandemię, zweryfikowało. Mimo wszystko dziękuję za twoje książki. Mimo braku znajomości francuskiego czy hiszpańskiego udało mi się utrzymać mój angielski na komunikatywnym poziomie. Dużo zdrowia dla Ciebie i Twojej rodziny.
Jejku, Dobra Osóbko, ale Ci pozytywnie zazdroszczę: mądrych rodziców, łatwości w przyswojeniu angielskiego i innych fajnych rzeczy, które Cię spotkały. Jestem z Tobą od samiutkiego początku i strasznie dziękuję, że jesteś dla mnie i dla innych.
Happy Anniversary 🤗
Witam serdecznie, Pani Arleno! :-)., jak to w życiu bywa, wszystko zależy na jakich ludzi się trafia, w tym przypadku - dotyczy profesji Nauczyciela... Podziwiam Panią za ogrom wiedzy, którą Pani posiada, a także sposób w jaki Pani ją nam - słuchaczom przekazuje :-). Jest Pani niesamowita, perfekcja w każdym calu...:). Błyszczy PANI, niezwykłą inteligencją, elokwencją i przeogromnym talentem językowym....>3. :-). GORĄCO POZDRAWIAM :-).
Gratulacje że byłaś aż tak dojrzała by rozgraniczyć zabawę z nauką języka i określić że to jest dla ciebie ważniejsze.
Uwielbiam cie, zrobilam juz licencjat, pozniej wyjechalam do Anglii a teraz czas na Mgr. Dziekuje za pozytywna energie. Pozdrawiam
Też bardzo polecam oglądanie seriali!!! Do połowy liceum byłam tak beznadziejna z angielskiego, że myślałam, że coś jest ze mną nie tak, a w liceum zaczęłam oglądać po angielsku najpierw kreskówkę, potem komiksy, potem seriale i nagle okazało się, że angielski to już nie problem :D
Arleno, bardzo dziękuję za wiedzę, która przekazujesz. Miło było usłyszeć Twoja ścieżkę rozwoju 🥰
Pamiętam jak natknęłam się na Twój pierwszy odcinek Po cudzemu i pomyślałam sobie "o jaka super sprawa, nie ma czegoś takiego na youtube" i odkąd kliknęłam w odcinek nr 1, tak klikam co tydzień i klikać będę.... właśnie sobie uświadomiłam ile to już czasu i wow... DZIĘKUJE ARLENA! Robisz robotę! :D
Uczyłam się chyba w jednej z ostatnich szkół podstawowych w Polsce, gdzie język rosyjski był obowiązkowy. Nikt tego nie lubił."Co? ruskiego się uczysz? Ruskie to mogą być pierogi! " Dziś cieszę się, że pamiętam cyrylicę i mogę przeczytać i zrozumieć sporo słów zza wschodniej granicy, choćby w podróży czy czytając np. komentarze w tym języku...na UA-cam.
To tak na marginesie, bo i tak angielski jest obcym językiem mojego serca 💕
jeśli myśli się o używaniu języka zawodowo, to rosyjski nie daje jakichś szalonych perspektyw, ale chcąc podróżować, poznawać ludzi jak najbardziej. Chociaż np. w państwach byłego ZSRR to zawsze jest cienka granica. Można go efektywnie użyć, a można spotkać się z niechęcią, jeśli druga osoba nie będzie wiedzieć, że jesteś turystą, a nie lokalnym Rosjaninem
@@kamilksiazek8019 rosyjski daje perspektywy. Nawet na jednym z kanałów YT Ukrainiec przyznaje, że wiedzę naukową czerpie po rosyjsku, ponieważ po ukraińsku jest niewiele materiałów, a po rosyjsku mnóstwo. Też uczyłem się tego języka z przymusu w szkole, po latach trafiły się wyjazdy służbowe na Ukrainę i do Rosji i okazało się że pamiętam ;)).
Niemiecki całkiem dobrze mi szedł w szkole ale nauczycielka-kosa zabrała mi chęci i motywację do nauki. Teraz jestem na studiach i mimo że nie mogę szastać pieniędzmi to chyba rozejrzę się za jakąś niemiecką szkołą językową, tak mnie zmotywowałaś!
Jak tak dalej pójdzie to "Moda na sukces" będzie mogła się schować ze swoją ilością odcinków. 💙I tego też Ci życzę!
Kupiłem książkę i... myślałem że nic mnie nie zaskoczy w początkowych rozdziałach, ale jednak tak nie jest.
Czytam od początku, robie notatki i dowiaduje się nowych rzeczy. Dziękuje że coś takiego stworzyłaś.
Jednak moja wiedza nie była na takim poziomie na jakim myślałem że jest.
Ogromny szacunek dla rodziców, że w tamtych poniekąd trudnych czasach zadbali o Twoją edukację! Pamiętam, że będąc w gimnazjum miałam do wyboru francuski lub niemiecki. Bardzo chciałam iść na francuski ale rodzice zdecydowali, że ma być niemiecki, bo moja siostra uczyła się tego języka i w razie co będzie miał mi kto pomagać a z francuskiego nie. Efekt był taki, że uczyłam się języka, którego nie lubiłam, nauczycielka też nie zachęcała do nauki, nie umiała zainteresować uczniów.
Film tak motywujący do działania i nauki, że chwilę później kupiłam Twoje książki ! 📘📙😍 Uwielbiam poczucie humoru jakie masz i jesteś naprawdę oryginalną i wyjątkową kobietą 😃
Wielki szacunek, podziękowania i pozdrowienia dla Twoich rodziców. Ich wątek w tym filmie jest dla mnie wręcz wzruszający.
Gratuluję dobrych rodziców.
Ja (jako, że jestem tak mniej więcej w podobnym do Ciebie wieku), w szkole miałam Niemiecki, bardzo dobrze uczono, wspominam to miło, ale Angielskiego nie było. Nikt mnie nie kierował w stronę nauk języków, w L.O. angielski był straaaaszny całkowicie mnie zrazili do tego języka.
Szkoda, że sama nie miałam rozumu jako dziecko. Dlatego... rodzice którzy dbają o edukacje dziecka to skarb.
Boze, jaka Ty jestes ulozona i jak widac zawsze bylas. Podziwiam i gratuluje! Rodzice super, ich plan wyszedl, absolutnie ich nie zawiodlas.
Dla mnie to nie zaden szok, ze po roku w Stanach mialas wrazenie, ze Twoj angielski mial prawie regres. Nie ma rozwoju jezykowego tam gdzie ludzie mowia prostym jezykiem i slyszy sie jego sredni poziom. Gdyby tak rozmawiac codziennie z ludzmi pokroju Leonarda Cohena to inna bajka. lol W Stanach czy gdziekolwiek, nad rozwojem jezyka trzeb ciagle 'pracowac', jesli chce sie mowic barwnie. Inaczej jest mdlo i czlowiek zlewa sie z tlem.
To my dziękujemy! 💚💛🧡
Miałam zabrać się w końcu za język angielski, kiedy to moja przyjaciółka 'podrzucila' mi Twój kanał... od tej pory nie mogę się oderwać.
Jesteś niesamowita DZIĘKUJĘ 🥰
I jak to się mówi.... Happy anniversary! 🥳
Moja przygoda z angielskim wyglądała podobnie. I nadal uważam, że te dodatkowe, prywatne zajęcia, za które płacili moi rodzice, dały mi najwięcej.
Dziękujemy że jesteś i tworzysz coś dobrego, pięknego, edukacyjnego i zabawnego jednocześnie 🤗
Najbardziej Ci współczuję, że nie mogłaś się uczyć z Gramy i Władka jak my :D
Też bym chciała się z nich uczyć! :) Dziękuję!
Co to Władek?
Nic nie przychodzi samo W tym filmiku pokazujesz jak dużo ciężkiej pracy w to wszystko włożyłaś choć kiedy jest to pasja to praca zdaje się być niezauważalna Szacunek 😊
Ale miałaś super rodziców! Uściski i pozdrowienia dla nich :)
*masz
gabu rabu jako małe dziecko miałaś 😁😁
Bo to były lata 80te jak Arlenka miała 8 lat 😁 ludzie mający wtedy małe dzieci nie byli w uj nadopiekuńczy, potem jeszcze przez w sumie całe 90te było podobnie...i nadeszły czasu że ludzie stawali się coraz bardziej "odpowiedzialni"
To my powinniśmy podziękować pani za poświęcony dla nas tutaj czas, i przekazywania nam tak ważnej, i przydatnej wiedzy. Oglądam panią niemal od samego początku, i na prawdę bardzo się ciesze że trafiłam na pani kanał, i choć sama jestem na dość zaawansowanym poziomie jeśli chodzi o angielski, nauczyłam się z pani kanału wielu przydatnych rzeczy, a w wielu przypadkach całkiem mi nowych, i oczywiście z pani książek. Muszę powiedzieć że jest pani cudowną osobą, to marzenie chyba dla każdego aby mieć takiego nauczyciela języka angielskiego jak pani. Pozdrawiam:)
Pięknie dziękuję!
Arlena, podziwiam Cię
Tak tak, pan Kargol to chodząca historia :) Gratulacje i dziękuję za to, że tworzysz tak pomocny i przy tym zabawny kanał.
Oglądam Pani filmy od niedawna. Bardzo zainteresował mnie ten właśnie odcinek. Ja też zaczęłam się uczyć angielskiego w wieku około 6 lat. Niestety poza tymi 3 latami, które spędziłam na nauce z prywatnym nauczycielem, nie udało mi się już pójść do szkoły językowej. Moich rodziców nie było na to stać, a w szkole podstawowej i w liceum miałam marnych nauczycieli. Po angielsku rozumiem bardzo wiele, oglądam w tym języku np filmy na UA-cam ale gdy przyszło mi rozmawiać po angielsku podczas pobytu w innym kraju już było gorzej. Język kolkiem mi stał i dukalam jak wariatka. Postanowiłam że moje dzieci nauczą się tego języka wcześniej. Mam 3 dzieci i każde zaczęło naukę w szkole językowej w wieku 2 lub 3 lat. Piosenki, wierszyki,plansze i inne zabawy. I mówią 🙂 najmłodsza ma teraz 3 latka i zna już mnóstwo słówek i piosenek. Rozumie proste polecenia. Najstarszy 14 lat ma już FCE i idzie dalej. A Pani kanał i Pani książki stały się dla nas kolejna " szkołą językową " w najlepszym tego słowa znaczeniu. Bardzo dziękuję, dobrą robotę Pani robi 🙂
Happy anniversary!!!!!!!!! To my dziękujemy, że z nami jesteś i robisz dla nas tak dużo 😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍
Po tym "zazdrosnym" aż mi się zachciało Po Cudzemu w wersji niemieckiej xdd
nie lubię niemieckiego ale Arlenki chciałbym po niemiecku posłuchać :).
ja się uczę niemieckiego i polecam wszystkim. Angielski znam ale oglądam Arlene tak oo ale niemiecki jest super Ich glaube Arlena kann Deutsch sprechen auch, vielleicht nicht wie Englisch aber jeden andere sprache ist wichtig
@@republikabiedy jede andere Sprache ist wichtig
@@janinadembski2487 ja genau
@@republikabiedy a znasz jakieś fajne kanały gdzie można się czegoś nauczyc?
Arleno, dzięki Tobie tak dużo się nauczyłam, dziękuję! Jest wiele odcinków, do których lubię wracać, ale z chęcią też oglądam nowe, więc ani mi się waż kończyć!!! :D A jak skończę Gramę to wezmę się za Władka :) Pozdrawiam!
„Happy anniversary!”
Dziękuję za pozytywną energię.
sztos aż jestem ciekaw co genialnego pani wymyśli pani na 300 setny odcinek nie mogę się doczekać
Chciałam się szybko nauczyć matematyki (po 35 latach mozna nie pamiętać) by dawać korepetycje. Trafiłam na Pani kanał i... uczę się angielskiego. To jest niesamowite, ajk Potrafiła mnie Pani zafascynować i zaciekawić językiem. Zwłaszcza,że to sztuka dla sztuki i wiem się mi się nie przyda.
Nigdy nie wiadomo, co się w przyszłości przyda. 😊
@@ArlenaWitt - dokładnie :)
Ludzie w większości myślą, że język to służy tylko do porozumiewania się z innymi.....a tu mamy małego ZONKA, bo wcale nie, hihihi
Również bardzo stymuluje rozmnażanie neuronów, poszerza postrzeganie, a co za tym idzie, rozumienie rzeczywistości/inne patrzenie na rzeczy, wymusza inny sposób myślenia, ułatwia naukę innych/kolejnych języków
i pewnie kilka jeszcze rzeczy :)
Jesteś niesamowita!
Szkoda, że nie miałam takiego nauczyciela jak Ty!
Pani Arleno po prostu DZIĘKUJEMY! ❤️ jest pani NIESAMOWITA w tym co robi 😍
Pozdrawiam serdecznie z Nowego Jorku. Od niedawna pochłaniam "Po Cudzemu" i bardzo mi sie podoba pomysł, treść i wykonanie tej serii. Doceniam jak dużo pracy pochłania przygotowanie kazdego odcinka i bardzo za ten wysilek dziękuję. Ja też z nich korzystam mimo wieloletniego kontaktu z jęzkiem. 👍
Słuchając tego odcinka troche wspomnień wróciło z dawniejszych czasów. Bardzo lubiłem MTV Most Wanted. Podbnie miałem rusycystkę, która musiała uczyć angielskiego, ale pozniej mialem tez świetna nauczycielka w szkole sredniej. Na literaturę po angielsku chodzilo sie polować do antykwariatu. Pamietam tez jak przyjemne okazalo sie uczycie kiedy bedac po raz pierwszy za granica mimo wielkiej tremy mogłem sie jako tako porozumiec. Jak jest chęć to sie znajdzie i sposób. Jeszcze raz pozdrawiam.
Teraz wyobrażam sobie 9-letnią Arlenę przechodzącą przez plac zabaw w drodze na angielski❤️ aż mi się ciepło na serduszku zrobilo. Taka mała a już taka mądra :) ciekawe jak wyglądałaś :)
Wspaniale się Pani słucha, ciekawa historia. Ja chodzę do pierwszej klasy liceum, mój nauczyciel angielskiego jest idelanym odzwierciedleniem pani nauczyciela. Robi show w ten sposób, że opowiada historie z życia, biegnie z materiałem i mówi tak cicho, że nikt go nie słyszy, ja również, a siedzę w drugiej ławce. Klasa rozmawia, a nauczyciel ich nie ucisza... Masakra. Ale mówi bardzo dobrze i wiedzę ma ogromną, szkoda że z jej przekazaniem gorzej. Mnie nauczyciele zawsze odchecali od nauki i z angielskim jako przedmiotem niezbyt się lubię. Ale chcę się rozwijać w tym kierunku i dzięki temu kanałowi mogę. Dziękuję za filmik i pozdrawiam♡
Dzieki, to video - wielka inspiracja na lata, Twoja osoba to przykład, że można i się da. Pozdrawiam
Moja Pani od Angielskiego! To z liceum Najcudowniejsza osoba. Dała dużo czasu każdemu uczniowi pomimo mojego braku przyswajania znajomości języków obcych.
W Twojej historii widzę trochę siebie. Byłam w drugiej klasie podstawówki gdy do szkoły przyjechał manager z pobliskiej fabryki z propozycją nauki angielskiego. To było finansowe wyzwanie dla mojej samotnej mamy ale uważała, że angielski jest przyszłościowym językiem bo u nas też w 5 klasie zaczynał się rosyjski (efekt jest taki, że skończyłam filologię rosyjską :)). Początkowo cała nasza wiejska szkoła licząca 101 osób chciała się uczyć ale koniec końców zostało nas siedmioro. Po dwóch latach przejęła nas nauczycielka z pobliskiego miasta. I to była genialna nauczycielka. Gdy po 5 latach trafiłam do liceum moją mamę zwolnili z pracy i musiałam się oprzeć na nauce szkolnej. Nie było źle, prócz jednego roku gdy nauczycielka porzuciła szkołę i nie mogli długo znaleźć nowej, co chwila uczył nas ktoś inny. Lata cale angielski był podstawą mojego zarobkowania (oprowadzałam turystów), a dziś niestety mam kontakt sporadyczny bo życie rzuciło mnie do Niemiec i trudno jednocześnie szlifować 3 inne języki które znam. Dlatego z taką chęcią oglądam Twój kanał chociaż nie zawsze na bieżąca a to mój pierwszy komentarz. Zdrowia życzę!
Słuchać słucham, oglądam, już w tym sezonie serialowym nawet bez polskich napisów przy drugim odejściu. I biernie jest dobrze - ale produkcja? Ach jo... :(
My Tobie też dziękujemy!
Ale jesteś sympatyczna :) Super swobodnie występujesz przed kamerą :)
"English is Fun" to był mój podręcznik w 5 klasie, kiedy zaczęła się moja przygoda z językiem angielskim ;-)
Pani Arleno, mam bardzo podobne doświadczenia, jeśli chodzi o naukę języka angielskiego, tylko w moim przypadku (urodziłam się dużo wcześniej niż pani) nie było ani nauczycieli, ani kursów w tym języku, był tylko niemiecki. Też zaczynałam od "takiej"różowej książki: Język Angielski Dla Początkujących-którą ofiarowała mi sąsiadka, gdyż w księgarniach trudno było dostać tę książkę. Nie było komu mnie uczyć,więc uczyłam się sama z tej książki, będąc w 5 klasie szkoły podstawowej. Nie było nawet kaset, z których mogłabym się osłuchać i ćwiczyć wymowę.Miałam magnetofon szpulowy, na którym miałam nagrania ABBY i śpiewając naśladowałam wymowę piosenkarzy. Gramatyka Prejbisza nie jest mi obca. Angielski był moją wielką pasją sama byłam dla siebie nauczycielem i uczniem, sama rozwiązywałam testy i potem wcielałam się w rolę nauczyciela oceniając test na podstawie klucza,który był z tyłu "tej różowej" książki i na koniec podliczając poprawne odpowiedzi stawiałam sobie oceny. Efekt jest taki, że obecnie jestem nauczycielką języka angielskiego. Pozdrawiam serdecznie.
Aż łezka w oku zakręciła się na koniec... ☺️
Dziękuję Ci za ten film, bardzo umocnił moją motywację. Wiedziałam wcześniej, że takie sposoby nauki się sprawdzają, ale znacznie lepiej jest zobaczyć konkretny przykład. Ty w ten sposób osiągnęłaś zdumiewające efekty, to umacnia najbardziej i jest niesamowite 😍
Chciałabym zapytać, jak przekonać rodziców do prywatnych lekcji z języków obcych... Może planujesz nagrać film na ten temat? 😁
Super odcinek, nieco luźniejszy, ale nadal wartościowy :) Gratuluję 200 odcinków, czekam na kolejne.
Również trafiłam na czasy, w których rosyjski był obowiązkowy, a którego nienawidziłam z całych sił. Początkowo w szkole podstawowej, potem w liceum. W liceum doszedł jeszcze niemiecki, z którego zdałam maturę. Po studiach wyjechałam do Anglii i siłą rzeczy nauczyłam się angielskiego - głównie ze słuchu. Ale tempo nauki, ze względu na pracę, było błyskawiczne. Po 4 tygodniach pobytu byłam już "komunikatywna". Przy okazji w końcu zrobiłam się "komunikatywna" również w języku rosyjskim i zrozumiałam, dlaczego nienawidziłam tego języka wcześniej - marni nauczyciele, zmieniający się średnio co 2 lata, a ja dukałam, jak w podstawówce. A na Wyspach było sporo osób z byłego bloku wschodniego, które słabo mówiły po angielsku (lub wcale), więc jedyną możliwością porozumiewania się był język rosyjski, bo każdy z nas miał go w szkole obowiązkowo. Także dwie pieczenie na jednym ogniu. Za to niemiecki poszedł w zapomnienie, mimo świetnej nauczycielki. Ale czego nie używamy, to wiadomo, że prędzej, czy później zaginie w zaułkach szarych komórek. Od prawie roku pracuję jednak w firmie, w której na moim stanowisku niemiecki jest wymagany (główni kontrahenci to Niemcy). A ja wróciłam znów do nauki języka. Chodzę na lekcje prywatne i do szkoły językowej na kurs. Póki co, odgrzebywanie niemieckiego z szarych komórek idzie średnio, choć widzę postępy. Ale dla ułatwienia jestem opiekunem kontrahentów, którzy mówią po angielsku, aczkolwiek techniczne zagadnienia padają już w języku niemieckim. Czasem maile, które otrzymuję, są w 3 językach: "nasi" Niemcy starają się pisać "dzień dobry", czy "dziękuję" po polsku, treść maila jest po angielsku, ale konkretne nazwy techniczne po niemiecku. Jeszcze się nie zdarzyła żadna wpadka komunikacyjna, więc jest dobrze :)
Arlena jesteś wspaniała. Kolejny odcinek obejrzałam z przyjemnością. Pozdrawiam
Gratulacje Arleno. Ciekawy odcinek i wspomnienie jakże zamierzchłych czasów kiedy to nie było internetow😁.
Ja jestem po klasie niemieckiej i po filologii rosyjskiej. Angielski zawsze był mi trudny, gluczasty i cudzy. Ale dzięki Tobie i filmikom ruszyłam do walki z hydrą😁. Wierze że jako osoba z takim doświadczeniem , z takim charakterem i z takim powołaniem zmieniasz ten świat i tych Polaków, nas, na mniej cudzych dla innych nacji. Dziękuję.
Bardzo miło się to ogląda i słucha. Niestety nie miałem szczęścia w szkole do fajnych nauczycieli. Wręcz przeciwnie, raczej mnie demotywowali do nauki języka angielskiego, powtarzając że jestem językowo niewyuczalny. Na szczęście chodziłem na lekcje prywatne i różne kursy ale poźno się to zaczęło. Choć może z drugiej strony to dobrze bo byłem już na tyle świadomy, że nie uczyłem się dla ocen i certyfikatów ale dla siebie. Teraz w pracy używam na codzień angielskiego i innych języków i już nie boję się mówić i popełniać błędy gramatyczne itp. Gdyż najbardziej cieszę się że potrafię komunikować się prawie z całym światem. I nie wyobrażam sobie mojego życia bez języków obcych. Na razie rozmawiam tylko w czterech... Natomiast, Angielski to jest absolutnie Must have on daily basis. Dzięki za to co robisz dla innych, za odwagę i oczywiście "bonne continuation" ... corraggio... und viel Glück...
Arlenko :) uwielbiam Cię!!!! jestem ciut starsza od Ciebie , Moje losy
nauki języka były za dziecka podobne do Twoich..., róznica polega na
tym ,że moi rodzice- też nie znajacy języka, nie znaleźli w moim mieście
choć szukali - nauczyciela/nauczycielki języka angielskiego :( takie czasy były :/ no i
teraz jestem kimś innym, mam tzw prestiżowy zawód (lek stomatolog :)) nie narzekam :)...ale
mój angielski jest dramatyczny, jest to moja trauma ...niestety :( ale
dzięki Tobie odkopuję moją niewiedzę.... ;) Dziękuję !!!!!
super rodzice :) moi to zawsze mi powtarzali, że raczej ze mnie nic nie będzie a właśnie kończę studia za granicą po angielsku : ) pozdrawiam!
Brawo za swoją drogę !!! :D All the best :)
@@di9989 Motywacja dzieci, nie zawsze musi polegać na "dasz radę!" "Wierze w ciebie! Można też motywować (najbardziej nastolatków) w właśnie w podany sposób :) Np " nic z ciebie nie będzie! " nie dasz rady!" Nastolatkowie często uważają, że trzeba im pokazać jak dobrym się jest, a na tym zależy rodzicom :-)
@@fenixo7443 u mnie to zawsze miało negatywny skutek do tego stopnia że z nikim nie gadałam i popadalam w różne stany depresyjne
@@michalinab.296 mam to samo
serio tak mówili? smutne
Nienawidziłem angielskiego, mój nauczyciel w 1 klasie technikum powiedział mi, że on mi jeszcze pokaże, na co ja "ja panu również" teraz uwielbiam angielski i chcę się go nauczyć. Motywuje mnie również fakt iż mam dużo przyjaciół z całej Europy i jakoś muszę się z nimi komunikować, był mi wstyd gdy oni mówili coś do mnie a ja nie potrafiłem nic odpowiedzieć, teraz już prawie rozumiem cała gramatykę pozostała kwestia słownictwa i osłuchania. Pozdrawiam
Gramatyki nauczyłem się w różnych szkołach, a akcentu z... radia. Nie, nie z Netflixa czy YT - ich nie było. Ale było radio. Nawet w latch '90 można było posłuchać czasami czegoś z brytyjskim akcentem na falach średnich. Teraz to jest naprawdę łatwo! Tyle super materiałów (jak chociażby od Arleny) - pamiętam jak czasami (połowa lat '90) udawało mi się kupić amerykańską wersję Newsweeka w Krakowie. Wierzcie lub nie, ale jak na kieszeń licealisty to była FORTUNA :-) A teraz tyle różnych rzeczy i to za darmo. Uczcie się więc dzieci - macie naprawdę łatwo!
Studiuję angielski i choć sporo nauczycieli jest świetnych to moja anglistyczna dusza boli kiedy nauczycielka od gramatyki popełnia masę błędów, więc rozumiem. A ja jestem z tych dziwaków którzy kochają gramatykę :x A odcinek super, miło słucha się o twojej językowej drodze ^^
Arlena dzięki wielkie, że przypomniałaś mi o Muzzy! Zupełnie zapomniałam, że też się uczyłam z tych filmików. Włączyłam córce- hit!Dla mnie to cudowne wspomnienia z dzieciństwa uwielbiałam Muzzy in Gondoland ❤️ Btw BBC odświeżyło serię i zrobilo też wersję z angielskim amerykańskim.
Później włączę córce Family Album
USA- też zapomniałam, że się z tego uczyłam.
Gdzie To znaleźć?
Happy Anniversary! Pozdrowienia i gratulacje z Wysp Szetlandzkich.
Arleno,szacunek za szczerość i naturalność! A skąd to wszystko wiesz??? To jest Twój wybór,to jest ta piątkowa ścieżka na lekcję przez boisko............
Odnośnie Norwegii i angielskiego - ja nauczyłam się dobrze władać tym językiem właśnie w Norwegii, co jest niezłą parodią a mało tego, znam dziewczynę, która mieszka tu 13 lat i nigdy nie potrzebowała języka norweskiego za to angielski ma na genialnym poziomie :D
A liczyłem na odcinek po angielsku :D
Happy anniversary!
11:15 Boże, jaka Ty jesteś inteligentna! I piękna wymowa po niemiecku. Pozdrawiam z Kolonii
Wyglada na to, że wszystko dzięki rodzicom :) i ciężkiej pracy oczywiście ;) Dziękuję i pozdrawiam! ❤️
Bardzo interesująca wypowiedź. Angielski jest bogatszy (niewyobrażalnie) a przez to trudniejszy niż się początkowo wydaje. Ja teraz sprawdzam raczej tylko kluczowe słowa, które się powtarzają.
Witam z Białorusi :) dziękuję za ciekawą informację! Studiuję filologię angielską w Mińsku :)
Dzieki za podzielenie się swoimi doświadczeniami
Congratulations for reaching 200 episodes and almost a half million subscribers. For sure you are the de facto English language teacher for Poland. How ironic that The Economist magazine just published an article listing the most proficient non native English language speaking countries. Germany, Norway, Sweden, Denmark, Netherlands, Belgium and Poland(the only Slavic Country) all top the list for all countries in the world. No doubt your contribution has affected the results. Keep up the good work! (It is still difficult for me to comprehend that there are twice as many non-native speakers of English in the world than native speakers. It disheartens me for some reason.)
Gimme a link to the article bro
@@reaomiaTV Unfortunately the article isn't fully available for free but here it comes: www.economist.com/graphic-detail/2019/12/04/where-are-the-worlds-best-english-speakers
Very happy anniversary :)))
Wszystkiego naj i milion buziaków :D
Jest bosko.
Ja wciąż douczam się angielskiego, jest nierówny bardzo, ale nie mam kompleksów z mówieniem mieszkając za granicą (jak czegoś nie wiem to dopytuję naokoło albo pytam, czy mój polski akcent jest bardzo drewniany, LoL).
W szkole średniej całkiem nieźle gadałam po rosyjsku. Już go w większości zapomniałam, ale przeczytać przeczytam i częściowo wciąż rozumiem.
Poza tym zaczęłam uczyć się niemieckiego pod wpływem...wcześniej wpływów nie było i mnie jakoś zrażał ;)
I zaczynam uczyć się Nepalskiego - kocham ten język i chcę się go koniecznie nauczyć z powodów czysto romantycznych :D
Namaste :)
Happy anniversary! 💙
Dzięki, że jesteś 💛💛💛
Rodzice napewno mega dumni z Ciebie i z siebie ze mieli taki swietny pomysl z tym angielskim 😁👍😊super pozdrawiam i najlepszego zycze kochana Arleno 😘🤗😊
właśnie dziwne to jest w PRLU powinni postawić na ruski a im się angielski przyśnił
Happy anniversary! Oglądam od ponad 4 lat i nie przestanę! ;)) ❤️❤️❤️
U mnie w szkole w tym tygodniu jest tydzień Eko i na zajęciach Pani puściła twój film o oszczędzaniu wody. Nie wiem dlaczego, ale zrobiło mi się tak ciepło na serduszku ❤
Woooow, genialnie....chyba muszę te filmy zacząć oglądać po kolei :)))
Domyślam się że anniversary nie oznacza tylko rocznicy, ale i jubileusz. A więc: Szczęśliwego Dwusetnoodcinkowego Jubileuszu!!!
I potwierdzam, że fajny nauczyciel to podstawa - nasza nauczycielka jest naprawdę fajną babką i nawet zmęczeni po pracy jesteśmy w stanie zostać na zajęcia. Inna sprawa, że mózg w wieku wskazującym i po pracy, nie do końca chce z właścicielem współpracować i zastanawiam się czy nie uwsteczniamy naszej nauczycielki (angielski nie jest jej językiem ojczystym). Ale chyba wiedziała na co się porywa. ;)
Aż wzruszyłam się na koniec. Arlena chyba też :)
Teraz sobie wyobrażam taką małą Arlenkę pomykającą z zeszytem pod pachą na angielski i patrzącą ukradkiem na inne bawiące się dzieci, a jednocześnie mówiącą do siebie: "nie, dam radę!" :D
#200! - 🎂💐 Bardzo, bardzo dziękuję!
P.s. Mam nadzieję, że powstaną również "Po cudzemu"-Niemiecki oraz niemiecko- angielska wersja. Pozdrawiam serdecznie
Nieźle, mnie na początku nikt nie uczył. Był tygodnik English is Easy z KASETAMI, które kupowałam mi moja mama na moje życzenie, jak już byłam w podstawówce (tak - 8 klas) i sama się z tego uczyłam oraz odcinki Friends z polskim lektorem - łapałam angielski z tła.
A FCE nie musiałam zdawać - matura pisemna poszła na 5. Nigdzie nie wyjeżdżałam aż do 24 roku życia.
Wczoraj przyszła do mnie Grama! Cieszę się jak dziecko🥰🥰 uwielbiam Cię!
Ja mój pierwszy kontakt z angielskim pamiętam w postaci kreskówki Muzzy in Gondoland 😁 Nadal pamiętam które słowa się dzięki niej nauczyłem 😜
Słuchając Twojej historii przypomniało mi się jak ja uczyłem się angielskiego począwszy od kursu dla dzieci mojej starszej siostry "Your English ABC" i anglojęzyczny Cartoon Network z pierszej połowy lat 90tych przez naukę w szkole i kurs w szkole językowej kończąc na egzaminie z CAE do CPE nigdy nie podszedłem. Miałem wtedy inne priorytety. CO do nauczycieli zgadzam się w 100 procentach bo sam miałem różnych nauczycieli de facto najgorszy był podczas kursu CAE. Co do samej nauki angielskiego zawsze śmieszyło mnie jak nauczyciele wymagali wkuwania na pamięć regułek gramatycznych czego nigdy mi się nie chciało, wiec jak nauczycielka mnie odpytywała zawsze wyglądało to tak: -powiedz kiedy używamy czasu XYZ - nie wiem. - To powiedz zdanie używając czasu XYZ i tu popranie użyty czas.
Obie twoje publikacje zakupiłem z myślą o następnym pokoleniu , korzysta z nich Żona i Dzieci i bardzo sobie chwalą treści jakie mogą przyswoić dzięki Tobie. Pozdrawiam i czekam na więcej zarówno na YT, jak i w formie papierowej.
11:25 jezu jakie piękne "eifersüchtig"
TAK
Jako osoba która mówi po niemiecku płynnie potwierdzam 👍
Jako osoba która mówi po niemiecku płynnie potwierdzam 👍
Jakbym moją babcię usłyszała...
niemiecki jest taki brzydki🤢🤢
"English is fun" 😆 w moim LO też w pierwszej klasie nauczycielka "starej daty", mówiąca z brytyjskim akcentem uczyła nas słówek, tak jak Pani to robiła w swoim zeszycie. To było bardzo przydatne.
Super odcinek, słuchałem z przyjemnością. Gratulacje wielu lat wytrwałości, szczególnie w "nastoletnich czasach" ! :)
Hejka witaj pierwszy raz Cię slucham jesteś z Zabrza ja również super.Ciekawie opowiadasz.
Też zależy od chęci. Podziwiam, że jako dziecko chciałaś się uczyć. Ja od przedszkola chodziłam na angielski. Mama kupiła mi kasety English for Junior, słuchałam ich na okrągło, a mimo to nie nauczyłam się z nich nic. Najwięcej nauczyłam się sama z seriali już na studiach, bo do tej pory nie byłam w stanie powiedzieć nic. Gimnazjum i liceum to była tylko gramatyka, z której nie umiałam korzystać, bo nie potrafiłam mówić.
"Coś w rodzaju jego show " skąd ja to znam, w podstawówce z językiem angielskim się zakorzeniłam co do tej pory wszystko pamiętam, niestety w gimnazjum nie miałam szczęścia do nauczyciela bo praktycznie nic z nami nie robił,a chciał stwarzać pozory, tu gdzie jestem w liceum niestety angielski też jest słaby i nauczyciel się nie stara. Aczkolwiek chciałabym nauczyć się języka angielskiego i nie rezygnuje z tego. Mam nadzieję tylko,że rozszerzony niemiecki nie zmieni mi zdania
Pozdrawiam Panią ciepło i dziekuej za super ciekawe filmiki 💋💋
Może dobrym pomysłem byłoby dodanie do odcinków również angielskiego tłumaczenia tego co Pani mówi lub dodatnie polskiego tłumaczenia do wstawek z filmów, uczylibyśmy się tak to podwójnie a zapamiętywali jeszcze więcej .
Uwielbiam Pani twórczość zarówno filmiki jaki i książkę ( wszystkim znajomym polecam "grama to nie drama" chyba jedna z niewielu tak świetnych książek z całą gramatyką zebraną w jednym miejscu ) .
Serdecznie pozdrawiam :)
Nie mam takich planów.
ogladam pierwszy film Pani ale juz Panią uwielbiam, dzwoneczek wcisniety i moze ja poprawei troche angielski, takze dzieki pani ;)
Dziękuję i obiecuję, że na pewno będzie coraz lepiej. 😊
No to Gratuluje Rodziców :) Ja niestety nauczyłam się języka na własną rękę od podstaw. Szkoła jak szkoła wałkowanie podręczników i tego samo i zmiana nauczyciela co rok. Ale mogę powiedzieć że nauczyłam się języka na serialach i grach. Ach te całe sezony MD House'a :D Teraz uzupełniam braki poprzez Twoje książki :) Mój angielski to raczej amerykański. Ale nigdy a anglojęzycznym Państwie nie byłam(Irlandia się zalicza?) w pracy zawsze się mnie pytają skąd ja tak dobrze znam. Zawsze odpowiadam że z seriali :D Teraz tak uczę się niemieckiego.
Świetny odcinek! Happy anniversary! 🎉😍
Mój pierwszy serial, który oglądałam bez napisów to Pełna chata - prosty język więc większość rozumiałam i moje ulubione słowo które przez to poznała to spatula, bo Michelle oblizywała szpatułke po cieście ;D
Nieodmiennie bawi mnie przekonanie, że języka człowiek najlepiej się uczy przebywając w kraju, w którym się nim mówi. Tak, jakby język przyswajało się przez osmozę, albo jakby był chorobą zakaźną. Warto przy okazji mieć na względzie to, że wielu native-speakerów mówi w swoim języku źle -- co zrozumie każdy, kto uważnie przypatrzy się, jak polszczyzną posługuje się przeciętny Polak --, oraz to, że po to, aby dogadać się w kwestii podstawowych spraw codziennych, wcale nie jest się zmuszonym mówić prawidłowo i ładnie: wystarczy, że obu stronom uda się wzajemnie zrozumieć. To ma się nijak do tego, co rozumiemy pod "znajomością języka" (na jakimkolwiek poziomie, może poza "rozmówkowym").
Pełna zgoda.
Myślę, że to jest po prostu taki skrót myślowy, że właśnie za granicą musisz się posługiwać językiem obcym, więc jednak coś tam zawsze się przyswoi, i nie ma wymówek że komuś się uczyć nie chce.
@@werulika9299 Ale właśnie o to chodzi. Przecież celem chyba nie ma być to, żeby "coś się przyswoiło" :). Oczywiście, że się przyswoi, i że po miesiącu pobytu w kraju danego języka człowiek nabędzie zdolności nawet dość sprawnego dogadania się w sprawach podstawowych. Nabędzie też trochę wprawy w rozumieniu ze słuchu. Ale po to, żeby w miarę poprawnie samemu wypowiadać się w mowie i piśmie oraz po to, żeby przyswoić trochę słownictwa wykraczającego poza język potrzeb życiowych, trzeba się uczyć, czyli coś poczytać, czegoś posłuchać (ale tematycznego i na poziomie), coś poćwiczyć (też kierunkowo). Przypadkowy native speaker niewiele w tym pomoże, a może nawet trochę przeszkodzić, bo przecież nie będzie konsekwentnie wytykał Ci błędów, sugerował lepszych sformułowań, itp.
Dla jasności -- wyjazd za granicę i możliwość aktywnego wykorzystania / treningu tego, co się już umie (plus oczywiście podchwycenia czegoś z aktualnej mowy potocznej) jest naprawdę świetną sprawą: przecież po to się uczymy języka, żeby z niego korzystać :). Mnie po prostu dziwi przekonanie, jakoby wyjazd za granicę był świetną -- acz kosztowną -- drogą do szybkiego nauczenia się danego języka. Zresztą, takie przekonanie mogło mieć jeszcze jakieś uzasadnienie kilkadziesiąt lat temu -- przed rozpowszechnieniem się internetu. Dziś bez większego problemu możemy sobie praktycznie za darmo stworzyć iluzję przebywania w obcym kraju -- wystarczy przerzucić się na vlogi, blogi, filmy, newsy, itd., w danym języku.
Happy anniversary!
Thanks 🥀
Gdy miałam 13 lat poprosiłam mamę o wysłanie mnie na koropetycje z angielskiego."Nie bo pomyli Ci się z polskim"- usłyszałam.Teraz mam 35 lat i jestem na I roku anglistyki;).
Happy anniversary! 😊😊😂😂
Również pozdrawiam :)
Dziękuję za kolejny odcinek :) dobra robota
Ja miałam tak świetnych nauczycieli angielskiego (byłam na rozszerzonym), że wolałam pisać maturę po niemiecku (a z angielskiego zawsze miałam ledwo 2). Dopiero na drugim roku PNJA poznałam cudowną nauczycielkę. Dzięki niej mam w indeksie 5. Cud