Krainą gdzie było mnóstwo połączeń kolejowych był Dolny Śląsk ... co by nie powiedzieć ale to Niemcy najbardziej dbali o sieć połączeń kolejowych jak i budynki stacyjne. Są miasta w Polsce gdzie w ogóle nigdy nie było kolei ... to były tereny dawnego zaboru rosyjskiego
W prusach też była bardzo gęsta sieć kolejowa. Dużo linii zostało zlikwidowanych zaraz po wojnie. Wiele też zniknęło w latach 90. Wiem, że prusach rozbudowa kolei była realizowana w ścisłej współpracy z wojskiem. Nie chodziło więc tylko o sam w sobie rozwój infrastruktury, żeby ludziom było lepiej się poruszać. Wiązało się to też z planami strategicznym wojska.
Na Dolnym Śląsku mamy fajnie dzięki KD. U mnie jest 17-22 pary około w zależności od kierunku (pisałam o tym prace licencjacką, ale już nie pamiętam dokładnych ceyferk). Mieszkam na trasie Jelenia Góra - Wrocław, pociągiem jeżdżę megaaa często od 2012 roku (często codziennie) :) Póki jest legitymacja studencka to tanio bardzo (wcześniej była szkolna).
oczywiście chciałbym aby w Polsce się rozwijała kolej bo kolej oferuje więcej możliwości np. można skorzystać z toalety a w autobusie nie można, można np. spacerować po pociągu bo jedzie stabilnie a po autobusie nie można spacerować bo można się przewrócić, i oczywiście pociągi mogą osiągać większe prędkości, i jeszcze wagony barowe gdzie można zjeść coś, i jeszcze wagony sypialne i przedziałowe a w autobusach tego nie ma pozdrawiam :-)
1:00 Dla porównania w Szwajcarii o pociąg dość mocno łatwo. Pewna miejscowość która nawet nie ma 5 stałych mieszkańców (nie wiem ile dokładnie tam mieszka, ale ów miejscowość, jeśli w ogóle nią jest, składa się z pensjonatu koło szlaku turystycznego) również ma połączenie kolejowe, i to częstsze niż połączenie Warszawa-Poznań.
,,należy" grube pojęcie, myślę, że Rail Baltica ro projekt aby ułatwić przewóz NATO czołgów, nawet w tym roku pociąg Wilno-Warszawa nie zostanie uruchomiony, więc to wszystko mówi
Tory byly usuwane, bo nie było kasy na ich remonty. Wadą było to, że te 30 lat po "upadku" komuny. Polikwidowano do zera wiele fajnych połączeń osobowych po całkiem niezłych starych liniach piaskowych, węglowych, miedziowych itp, które mogłyby być fajną koleją podmiejską.
To było tzw. wykaszanie popytu, jak była jakaś wieś to zmieniano rozkład tak by pasował jak najmniejszej liczbie osób. Przez co mieszkańcy przesiadali się do innych środków transportu, dzięki czemu pkp mogło uznać linie za nierentowną i ją wykasować.
@Polski Antykomunista nierentowności była dlatego że godziny odjazdów nie pasowały nikomu, tabor też był nie odpowiedni, nie było np. sa 133 który jest małym spalinowozem pasażerskim a pociagi takie były obslugiwane przez normalne zestawy np. bipy i sm42 a nie wczesneij wspomnianym sa 133
Generalnie najprostsza odpowiedz to 2.04.2000. Zamknięcie połowy lokalnych szlaków kolejowych (połowa na dolnym Śląsku) oraz złomowanie połowy taboru spalinowego. Dodam również ze większość linii które nie były rozbierane maja być rewitalizowane
Na Dolnym Śląsku. Prowadzi to do absurdu przez który jadąc trasa Jarocin Milicz trzeba jechać do Poznania a następnie do Ostrowa Krotoszyna i tak to trwa 3 godziny a to tylko 60 km.
@@nikolastdi4914 Potwierdza to tezę o nieumiejętnym zarządzaniu. Oraz niskiej kwalifikacji menadżerów i setek dyrektorów którzy nie robią absolutnie nic, nie mając przy tym żadnych kompetencji i wiedzy. To prowadzi do paraliżu firmy, jej rentowności a w w dalszej perspektywie prowadzi do bankructwa....
@@andrzejlew934 PKP i upadek spolki :D To tak Jakby Orlen, Enea czy PGNIG miały zbankrutowac. Polecam zaznajomic sie co to jest SPOLKA SKARBU PANSTWA, a ze MAGANEROWIEEEE to ludzie z nominacji. Coz... zycie
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy ok 6 razy korzystałem z połączeń dalekobieżnych PKP IC. Tylko w 2-3 przypadkach obyło się bez opóźnień składów. Dwa opóźnienia wynosiły grubo ponad godzinę. Ceny faktycznie są dosyć wysokie. Koszt biletu z mojego miasta do Warszawy to 42 zł. Dla porównania prywatny bus na tej samej trasie kosztuje 37 zł a podroż nim jest szybsza. Sentyment do kolei jednak zwycięża, dlatego wybieram PKP. Z tego środka transportu korzystam już 20 lat (nie licząc wypraw z rodzicami gdy byłem mały). Powiem jedno: kolej na przełomie lat 90/2000 i obecnie to dwa różne światy. Może do ideału jeszcze wiele brakuje ale widać bardzo duży postęp. Infrastruktura i tabor to komos w porównaniu do tego co było. Moim zdaniem kolej należy rozbudowywać. Nie jestem zmotoryzowany a sporo podróżuję :-b
Początkowo zamykanie po 89r. Dotyczyło lini o małym natężeniu gdzie kursowały średnio 3 pary pociągów co nie było konkurencyjne z PKSem który z wielu miejscowości które miały dostęp do kolei oferował nawet 10 razy więcej połączeń autobusowych. Do tego kolej traktowano jako transport do przewozu dużej ilości pasażerów a nie do np 50 osób które pojechałby szynobusem. Ponadto aby zwiększyć na tych liniach ilość połączeń do conajmniej 10 i zrobić skomunikowania w każdym kierunku na stacjach wezłowych należałoby odbudować więcej stacji i powiększyć conajmniej dwukrotnie stacje węzłowe ponieważ stacja węzłowa z max 3 peronami dla 4-6 odnóg to za mało. A na to nie było wtedy pieniędzy. Więc wolało się zlikwidować połączenia na danych liniach oszczędzając tabor jak i infrastrukturę ponieważ zbodstawionego taboru można było czerpać części do używanego. Tak samo jest do dziś z infrastrukturą. Na zamkniętych od prawie 30 lat liniach można zobaczyć powyciagane np rozjazdy bo były gdzie indziej potrzebne. Być może początkowa likwidacja miała być na tylko kilka lat a potem jak kraj już w kapitalizmie się odkuje to się zmodernizuje i przywróci-tak się jednak nie stało. Duże cięcie na przełomie XX i XXI wieku nie było przypadkowe:zmiany administracyjne kraju, podział kolei na spółki czy utworzenie gimnazjów ponieważ 1 rocznik mniej zaczął dojeżdżać a że w tym wieku nikt nie ma prawo jazdy to mógł być zauważalny spadek. Do tego np gminy miały inny nieplanowany priorytet budowy gimnazjów. Jednak to że pociągami zaczęło jeździć coraz mniej ludzi i dlatego likwidowano połączenia to jest nieprawda. Od 2000 r. Likwidowano połączenia i linie na których jeździli ludzie i to cały czas a nie tylko w ostatnie dni kursowania. Pamiętam jak z Chojnic do Gdyni po godz. 15 jechałem przez Kościerzynę w 1999r. Skład był prowadzony w lokomotywe SU 45 i 5 pulmanów i na całej trasie było ludzi a był to 14 październik czyli dzień nauczyciela więc nie wracali uczniowie że szkół. Rok później zawieszono przewozy na lini Kościerzyna-Chojnice. To obala również kolejny mit że nie zakupiono autobusów szynowych które miały być bardziej ekonomiczne. No bo jak miało się w taki szynobus pomieść ludzi z kilku wagonów? Taka likwidacja to był celowy zabieg polegający na tym aby odpędzić ludzi od kolei a potem jak samorządy chcą przywrócić to niech kupią szynobus i wożą już niewielką liczbę pasażerów i tak było właśnie na lini Kościerzyna - Chojnice kiedy to po roku przywrócono połączenia ale to już nie była taka sama ilość bo jak już ludzie odeszli to już tak łatwo nie wrócą. Na swojej lini też zauważyłem jak likwidowali połączenia którymi jeździło dużo ludzi z kolei inne które rzeczywiście woziły powietrze te pozostały. Nieprawdą jest również to że nie było szynobusów ponieważ były wagony motorowe SN 61 które miały doczepiane wagony. Jak widać to nie przez braki podróżnych likwidowano połączenia lecz podróżnych się traciło przez likwidację połączeń. Dlatego też rok 2005 z najniższym wynikiem nie był przypadkowy ponieważ rozkład jazdy 2004/2005 był najgorszy że wszystkich. Potrafiono uruchamiać 2 pociągi jeden za drugim a potem wielogodzinna przerwa, jeszcze więcej zniszczonych skomunikowań gdzie pociąg przyjeżdża kilka-kilkanaście minut po odjeździe innego i jeszcze więcej przypadków gdzie granica województwa stała się ciężka do przebycia gdyż oprócz takich przypadków jak pociągi z Bydgoszczy do Tucholi zamiast do Chojnic to doszło dużo nowych jak np z Poznania do Kłodawy zamiast do Kutna, z Piły do Lipki Krajeńskiej zamiast do Chojnic czy z Trójmiasta do Malborka zamiast do Elbląga. Bywało też tak że badania marketingowe były wykonywane np w okresie ferii zimowych czyli wtedy kiedy nie dojezdzali uczniowie do szkół a to nie był odosobniony przypadek. Podział kolei na spółki sprawił że kolej znacznie straciła swoją kondycję w porównaniu kiedy było to wszystko połączone w 1 organizm. Np kiedy zepsuła się lokomotywa to odczepiano towarowemu więc dostał pociąg 20 min. opóznienia a dziś to inny przewoźnik więc czekaj aż przyjedzie z jego lokomotywowni odległej nawet ponad 100km. Rozni przewoźnicy to też brak 1 taryfy co w konsekwencji wychodzi drożej jadąc różnymi przewoźnikami dlatego konkurencja na kolei jako to aby wpływało na walkę o pasażera jest bzdurą gdzyż oprócz przepłacania przez różnych przewoźników dochodziło do pomyłek że miało się bilet na nie tego przewoźnika to powodowało to zły rozkład jazdy poprzez dublowanie się połączeń na głównych trasach a drugorzędne zeszły na margines. Kolej jest dalej niszczona.braki tradycyjnych składów na wielu liniach niezelektryfikowanych, puszczanie EZTów na dalekie oraz nocne trasy robiąc gehenne z podróży.
Dobrze napisał. Mało ludzi jeździ bo zaczęli od likwidacji linni które mają najwięcej pasażerów. Zostały pociągi którymi prawie nikt nie jechał i te też z czasem zostały zlikwidowane......
dziadostwo jest w polsce no tyle. lepiej nie bedzie . dodatkowo zlodziejstwo. wyjezdzajcie na zbiory truskawek do anglii. a wasza robote zrobia ukraincy ci ktorzy jeszcze nie wyjechali do niemiec. tylko Donald Tusk jak juz wrocil z pracy w EU moze pomoc Polsce i Warszawie. Tak wiec- Donald wracaj kochamy Cie!- przejmuj wladze!
Czytałeś Trammera? Opisuje dokładnie przyczyny i skutki likwidacji połączeń. Po za tym PKP wciąż jest w słabej kondycji a incydenty na polskich torach zdarzają się bardzo często
no cóż, publiczne to pieprzą a nie robią. Zrobić prywatne, wpuścić parę firm. Zrobi się konkurencja i walka o klienta i będzie spokój. Jak jest utrzymywane z podatków to każdy ma to gdzieś, bo i tak dopłacą. Mądra prywatyzacja i będzie spokój, bo mądrych ludzi z rządu jak widać brakuje.
Nie byłam nawet świadoma tego, że połączeń kolejowych jest u nas tak mało... Przez to, że mieszkam w małym mieście, to jest ono w centrum kraju, więc mogę pojechać bezpośrednio na wiele kierunków. Sądziłam, że inne miasta mają dosyć podobnie. Dzięki za uświadomienie!
Nyu Delight Ja tez nie wiedziałem w sumie jak coś nie jedzie przez mojego małego miasta bo punkt do którego chce się dostać jest w druga stronę to wsiadam w regio pare minut i jestem w Poznaniu a z tamtąd już mogę się we wszystkie kierunki dostać 😁
Kolej powinna się odbudowć kiedyś towary woziło się koleją przynajmniej na Polskich można byłoby mniej ciężarówek i wypadków z ich udziałem bierzemy przykład z Szwajcarii gdzie auta jeżdzą koleją
O ile zacofanie polskiej kolei względem kolei krajów zachodnich potrafię jakoś zrozumieć, to opóźnienie względem krajów V4 nie akceptuję. To po prostu wstyd! I to jaki.
Uwielbiam podróże pociągiem:) nie wyobrażam sobie podróży nad Morze inaczej niż pociagiem:) jestem we TG(Śląsk) i podróż autem z dziećmi to w moim wykonaniu tragedia! Byłem tylko raz autem od tamtej pory tylko Pociąg:) a mówiąc pociąg mam na myśli podróż na kuszetce( bądź miejscem do leżenia) podróż marzenia! Pozdrawiam nareszcie świetny kanał!
Na mapie się niewiele zmieniło po zachodniej i częściowo południowej stronie tam gdzie jest Śląsk to nie Polska a Niemcy , podobnie jest na północy to są Prusy Wschodnie .
Ciekawa analiza ale mogła być dokładniejsza. Warto pamiętać że Centralna Magistrala Kolejowa jest dostosowana do prędkości wyższych niż 160 km/h i już dzisiaj jeździmy po niej 200 km/h. podobnie linia kolejowa z Warszawy do Gdańska jest przystosowana do wyższych prędkości. warto również wspomnieć o programie Kolej+ który daje możliwość odbudowania połączeń.
Jak na razie program kolej+ istnieje tylko na papieże i od dwóch lat się o nim mówi, a czy dojdzie do skutku, to sadząc po dotychczasowym tempie inwestycji mam uzasadnione powody że nie zostanie prędko zrealizowane.
Ludzie niechętnie wybierają pociąg bo obecnie buduje się znacznie więcej dróg zaś linie kolejowe są zamykane lub rozbierane. W efekcie mając do wyboru autostradę lub jadący dwa razy dłużej pociąg nawet się nie zastanawiają tylko wsiadają do auta. Samorządy zaś nie chcą dopłacać do kolei - wolą rozebrać tory i zrobić tam "ścieżkę rowerową". Do tego zaś lepiej jest i taniej wybudować drogę szybkiego ruchu niż zrewitalizować lub modernizować daną linie kolejową. Tak koło się zamyka.
U Mnie w Nowej Soli jest most kolejowy na rzece Odra. Most funkcjonował do 1997 roku do powodzi tysiąclecia. Na odbudowę węzła kolejowego obok nie było pieniędzy. Teraz na tym odcinku jest ścieżka rowerowa. Była to linia 371 Wolsztyn-Żagań.
Chociażby u mnie na Podkarpaciu widzi się tory w opłakanym stanie. Kiedyś w Krośnie perony były zapełnione a pociągów masa, dzisiaj tory są w okropnym stanie o braku trakcji nawet nie wspomnę. Ale cóż, PKP buduje „koleje dużych prędkości” zamiast odnowić stare zaniedbane tereny
Tak najdokladniej jest, obietnice budowy kolei " duzych predkosci " to w obecnej sytuacji prawie jak wioski potiomkinowskie w Rosji Katarzyny 2. Wszystkie rzady po 89r niestety olewaly kolej na prowincji jakby osoby tam mieszkajace byli mniej ludzmi i mniej Polakami. Obecny rzad chetnie gada o powrocie kolei do mniejszych miast ale nic albo niewiele w tym kierunku czyni. " Im bardziej pada deszcz tym bardziej pada deszcz - Bim Bom Bim Bom.... " Kolejowe Krosno@
już wam mówie na przykładzie małopolski. Jakieś 20 lat temu żeby zlikwidować linie które były zdaniem pkp mało rentowne(pasażerów było od groma, tylko jakość i punktualnośc kolei katastrofalna) wymyśliło sobie że wprowadzą takie godziny jazdy pociągów że nikomu nie bedzie sie chciało tym jezdzic. I tak pociagi osobowe z tarnowa do Krk straciły duzo pasazerow na rzecz zatloczonych busow i przesiadki do wlasnych samochodów. W niepolomicach rozebrano tory i na ich miejsce powstala droga do wielkiej strefy ekonomicznej , zrobiona glownie pod niemcow z Mana. A pasazerowie musilei uzerac sie w piekle zatloczonych busów, gdzie ludzie rano byli stloczeni jak sardynki bo wtedy autobusy mpk podmiejskie to bylo tylko marzenie. Teraz po 20 latach tabor nowy (dotacje ue) nowe stacje, remonty torow i o ironio chca klasc nowe tory by przywrocic linie do niepolomic :D chory kraj aczkolwiek w moim rejonie widac zmiany i to potezne. Niemniej bedac w gdansku , znowu poczulem sie jakbym cofnal sie o 20 lat wstecz , tak stare pociagi i zaniedbane dworce w trojmiescie to az przykre
pochodzę z Jastrzębia Zdroju, korzystałem za dzieciaka wraz z rodzicami z tamtejszej kolei... no i sprawy się baaardzo skomplikowały... ale to były bardzo dziwne czasy i priorytety poszły w inną stronę o czym wspomina nasz host programu. Podobno chcą wznowić w Jastrzębiu kolej... czas pokaże, jakieś poważne projekty już są w zanadrzu.
Ja jestem za rozbudową! I odbudową starych linii, w mojej okolicy jest ogromna ilość starych jeszcze poniemieckich torowisk na sypów, pieknych kamiennych mostów łukowych, ehh ... Pomorskie.
Koleje są drogie. Zwykle TLK kosztuje w relacji np. Mława - Gdańsk 50 zł, pociąg słoneczny KM jeżdżący jeszcze w tamtym roku w lato około 35 zł na tej relacji. Czemu taka rozbieżność cenowa skoro jakość taboru jest fatalna?
Wow, wspaniały kanał. Za granicą, gdzie jest więcej ludzi interesujących się tematem, powstało ich wiele, ale nie spodziewałem się takiego wybuchu w Polsce. Jest Mirmur, Kulecki i, jak widać, cały czas powstają kolejne. Bardzo mi się podoba pomysł, powodzenia w rozwijaniu się!
Mieszkam praktycznie "na" linii czasów Bismarcka (linia 212). Pamiętam jak za szczeniaka sporadycznie z niej korzystaliśmy. Obecnie to zarośnięta krzakami ze zdekompletowanymi wiaduktami/mostami (niektóre od czasów wojny) i budynkami stacji pozostałość. W latach bodaj 90-tych ruch całkowicie ustał. Tereny na tyle mało zaludnione, że w obecnych czasach dominacji samochodów jej reaktywacja jest bez sensu.
Przecież spółki podległe pkp plk bardzo rzadko zajmują się budową linii, najczęściej utrzymaniem Pkp plk planuje, rozpisuje kontrakt a potem przychodzi taki budimex czy inny torpol z traktorkiem i szpadelkiem rozkopują i sie babrają połowę dłużej niż w planie (np lk 8 gdzie dwa lata opóźnienia będą mieli) Moje osobiste zdanie to brak specjalistycznego sprzętu w tych firmach np najlepsze porównanie Odcinek torów który wymienia pociąg do potokowej wymiany szyn i podkładów wymienia 5 dni, to wymiana tego samego odcinka w "tradycyjny" sposób trwa ponad 3 miesiące!!
@@keramzytowyjedrzej5053 ich model biznesowy polega na tym że mają załóżmy 3 specjalistyczne maszyny torowe a zaklepują 6 przetargów i tak to idzie potem
Największy problem kolei to chyba opóźnienia, które są standardem, a bardzo zmniejszają komfort podróży oraz to, że ludzie nie chcą dojeżdżać do pracy pociągiem bo zwyczajnie połączeń jest na tyle mało, że oznaczałoby to kilka godzin oczekiwania na pociąg. Pamiętam jak byłem w Szwecji i nawet bez patrzenia na rozkład chodziłem na dworzec bo tam co 15-20minut jechał pociąg.
Bo większość ludzi zaczęło jeździć samochodem, więc państwo doszło do wniosku że kolej jest nieopłacalna. Ciekawe że na Pomorzu z kąd pochodze większość infrastruktury była zbudowana przez Niemców w latach przedwojennych a raczej za Bismarcka. Niestety wiele tych linii jest zamykana tak jak miało to miejsce w Ameryce Północnej, gdzie wielką trójca z Detroit wykupiła linie kolejowe i pobudowała highway'e. Niestety te są w czasie szczytu zamieniają się w parkingi a nie autostrady. Np mieszkając w północnych rejonach od Chicago i pracując w centrum, szybciej dojedziemy z Crystal Lake pociagem niż samochodem (i taniej wliczając koszty parkingu). Dla wielu ludzi żyjących poza terytorium wielkich aglomeracji, lub jego granicach, kolej jest niezbędnym źródłem transportu. Gdyby ktoś zamknął EL w Chicago to taka akcja sparaliżowała by miasto. Czemu w Polsce dzieje jak się dzieje? Ja rozumiem że ilość ludności korzystająca z usług koleji bardzo spadła od lat 90tych, ale nie znaczy to że trzeba zamknąć całkowicie linie o mniejszym znaczeniu przewozowym - transport kolejowy jest tańszy od przewozu drogowego, więc może warto to przemyśleć. Kiedyś do prawie 'każdej pipidówy' można było w jakiś tam sposób dojechać pociągiem, teraz można sobie o tym tylko pomarzyć. Czy jesteśmy dobrymi gospodarzami - czas pokaże.
Jestem za odbudową kolei i oby się to udało a kolej robi się coraz bardziej konkuręcyjną dla auta czy autobusu . pozdrawiam wszystkich miłośników naszej kolei.
7:30 oj czasem pojedzie np. raz jechałem na trasie poz-wro i był wypadek w lesznie i jechał przez ostrow a do leszna z ostrowa podróżni mieli się udać kolejami wielkopolskimi
Czekam na odcinek o tym idiocie Beechingu! Mieszkam w Anglii i to, co oni tu zrobili z infrastrukturą kolejową 50 lat temu, się po prostu w głowie nie mieści... P.S. Chciałbym też zobaczyć film o braku jakiejkolwiek szybkiej kolei metropolitarnej w konurbacji górnośląskiej. Kuźwa, ponad 2 miliony mieszkańców a wszyscy mieszkańcy do pracy muszą dojeżdżać autobusami, tramwajami albo po zatłoczonych autostradach... Czy jest jakakolwiek inna aglomeracja w Europie, gdzie kolej jest tak beznadziejna?
Kolej należy rozbudowywać. Mimo planów elektrycznych samochodów i pobożnego życzenia wielu krajów zachodnich by przestać produkować samochody spalinowe, a nawet ich zakazać za 15-20 lat, nie wierzę w ich realizację. Lobby paliwowe i powiązanie dolara z ropą czy gazem na to zbyt szybko nie pozwoli. Przy obecnej technologii drogowy transport elektryczny to na razie tylko ciekawostka i fanaberia dla bogatych, sądzę że szybko to się nie zmieni. Zresztą pociąg ma wiele atutów jak ogromną ładowność przez co ekonomiczniej jest przewozić towar na duże odległości, a podróż osobowa jest wygodniejsza bo jadąc można coś zjeść, rozprostować kości a nawet przespać się w kuszetce, podróż też często jest szybsza ze względu na brak stania w korkach.
Podpisuje sie po ta opinia. Fakt ze lubie kolej od zawsze a nawet ze o malo z tego powodu nie zostalem kolejarzem nie ma nic do rzeczy. Kolej posiada jeszcze jedna zalete, mozna sie w niej " odpluszczyc ".I to nie tylko po herbacie - zeby bylo jasne. Abcde Zxyz@
Ja bym bardzo chętnie jeździł więcej pociągami, ale rzadko kiedy mam możliwość, najczęściej żeby pokonać trasę którą potrzebuję musiałbym się kilka razy przesiadać i jechać bardzo naokoło.
Tyle mniejszych miast i wsi teraz nie ma połączeń kolejowych przez zlikwidowanie regularnego kursowania na kolejach wąskotorowych. Onę lączyły wszystkie mniejsze miejscowości, ale pod koniec mało kto nimi jeździł, bo stan torów był zły i tabor był stary gdyż najnowszy był z połowy lat 80, kiedy PKP zakupiło rumuńskie wagony motorowe mbxd2 i wagon bxhpi! A teraz po wąskotorówkach pozostały tylko atrakcje turystyczne, kursujące w wakacje oraz 4 kilometrowy odcinek z Pleszewa do Kowalewa, gdzie odbywa się regularne kursowanie przez skpl!
Jestem miłośnikiem kolei. Podzielam opinię autora, że kolej jest nie doinwestowana. Uważam, że siatka połączeń powinna być rozwijana. No ale.... jeśli sędziwy stryj prezydenta zostaje szefem PKP CARGO, to moja nadzieja co do kondycji polskiej kolei zostaje utemperowana. Pozdrawiam wszystkich kochających kolej.
Trochę moich doświadczeń z PKP. Jestem studentem i z racji na to, że wybrałem uczelnię na drugim końcu Polski w ciągu tego roku dziesiątki razy musiałem pokonać trasę Jelenia Góra - Szczecin, oczywiście z przesiadką we Wrocławiu bo bezpośredni który jeździł za czasów mojej mamy już nie istnieje. Przejazd z Jeleniej góry do Szczecina zajmuje 9 godzin, dwie godziny do Wrocławia, około 1,5 godzin przesiadki bo albo tak albo przesiadka tak krótka, że nie ma możliwości zdążyć, 5 godzin do Szczecina. Co bardziej spostrzegawczy zauważą, że w wyliczeniach brakuje pół godziny do 9 godzin, ta różnicą to opóźnienie które jest stałym punktem na tej trasie, ono będzie i to człowiek wie od początku. W praktyce wyglądało to tak, że wstawałem o 6 rano, o 7:12 wyruszałem z Jeleniej Góry a w Szczecinie byłem o 16. Plecy po takiej podróży umierają. Ergonomia foteli? Nie znam Pana. Jeździłem chyba każdym typem wagonu jaki istnieje w ofercie IC bo zarówno przedziałami i bez, pierwszą i drugą klasą również, nawet kiedyś jechałem przedziałem dla niepełnosprawnych bo takie miejsce wylosował mi system po tym jak wybrałem opcję przy oknie. Za każdym razem po takiej trasie czułem się jakbym jechał tydzień koleją transsyberyjską a nie "cywilizowanym" PKP. Dodatkowo zabranie więcej niż plecaka wojskowego i torby na ramię do pociągu jadąc samemu jest masochizmem. Teraz dla kontrastu sytuacja gdy jechałem z Jeleniej Góry do Szczecina własnym autem. Podróż zajęła mi nie 9 a 5 godzin z przerwami na mniej więcej co drugim MOPie, zabrałem rzeczy tyle ile tylko chciałem, miałem spokój od ludzi, ergonomia foteli samochodowych jest idealna, wyjechałem wyspany około godziny 16. Oczywiście, podróż ta kosztowała mnie 200 zł a nie 70 zł ale uważam, że komfort jest wart każdej ceny. Możecie się ze mną nie zgadzać, ja tak samo jak wy mogę mieć swoje zdanie. Pozdrawiam i miłego dnia, wieczoru, nocy.
Na początku XXI wieku jeździł jeszcze pociąg Krzyż -Drezdenko-Skwierzyna ,przez malowniczą Puszczę Notecką pomiędzy jeziorami i dwoma rzekami Notecią i Wartą . Zlikwidowano, tory rozkradziono nawet podsypka zniknęła. Mosty rdzewieją ,a trasą kolejową pomiędzy Drezdenkiem a Trzebiczem zamieniono w piękną trasę rowerową 5 lat ją budowano miała prowadzić do Skwierzyny ale utknęła w lesie po 10 km..Nie dodałem trasa pomiędzy Drezdenkiem a Skwierzyną wynosiła nie całe 50 Km ,pociąg ją pokonywał średnio w 130 min!!!! samochodem obecnie 30 min.
Linii kolejowych powinno być jak najwięcej. Na przykład u mnie w związku z przekopem mierzei wiślanej mieszkańcy Elbląga chcą odbudowy LK254 ale przecież sprzedali dworce. I tak to się kończy. Pozdrawiam (-:
8:03 W Czechach tam gdzie sie nie opłacało podtrzymac kolej tam ją sprzedali dla firm prywatnych, u nas na Węgrzech jest coraz więcej miast bez kolei bo u nas nadal zamykają (z powodu ostarzałego taboru),i w zamian budują autostrady.
W moim mieście jest przykład rozebranej i zapomnianej linii kolejowej Linia kolejowa nr. 361 puszczykówko-osowa góra Chciałbym żeby ją kiedyś jeszcze uruchomili ponownie
Jak najbardziej jestem wśród tych, którzy uważają, że należy rozwijać kolej. Jest to transport nie tylko bardziej efektywny (przy dobrej infrastrukturze), ale i ekologiczny.
7:17 pojechałby objazdami tylko że kiedy była gestsza sieć to było wręcz równoległąblinia lokalną. Dziś jeśli do tego dochodzi to powoduje opóźnienie nawet kilku godzin
Tak, potrzebna jest wizja rozwoju. W regionach można by budować mniejsze tory pomiędzy małymi miastami i puszczać na nich szynobusy z przystankami w miasteczkach, a nawet we wsiach, jak ma to miejsce (lub miało) w Czechach. Pod Łodzią jechałem podmiejskim tramwajem do Konstantynowa Łódzkiego. Jeden tor dla ruchu w dwie strony. Tory w tak fatalnym stanie, że tramwaj jechał miejscami 5-10 km/h. Po czym przeczytałem w prasie, że zamierzają te tory zlikwidować. Wzdłuż nich biegnie jednopasmowa ulica z takim ruchem, że odechciewa się jeździć autem. Ale mentalność naszych rządzących jest taka, że samochód to prestiż. Nie ważne są dzieci, osoby starsze, ubogie, czy ludzie chcący szybko się przemieszczać. Pomimo faktu, że samochody to całe moje życie, jestem absolutnym fanem transportu torowego. Niestety nie mogę z niego korzystać tak często jakbym chciał, bo infrastruktura mi na to nie powala.
Same plusy by było więcej połączeń,minusy to nieregularność połączeń i zamykanie tych okresowo nieopłacalnych.Dużą i chyba najważniejszą w przyszłości przyczyną utrzymania i rozwoju kolei będzie ekologia i konieczność rozładowania przepełnionych dróg.Może świetlana przyszłość nie koniecznie jutro ale wkrótce...
Jestem z powiatu lublinieckiego a pracuje w Gdańsku... jeżdżę samochodem gdyż pomimo aktualnych robót drogowych na a1 szybciej dojeżdżam własnym samochodem niż pociągiem. A testowałem to kilka razy. O cenie nie wspominając gdyż również jest na korzyść samochodu
Kolej należy rozbudowywać i modernizować tak aby podróżowało się nią szybko. Będzie szybko, będzie rozsądna cena będą pasażerowie. Ja od dłuższego czasu nie jeżdżę pociągami bo mając rodzinę szybciej i taniej jest jechać samochodem.
Ilość połączeń została zlikwidowana z powodu gigantyzmu PKP i zamiast zastosować na mniej rentownych liniach tzw szynobusów to dalej generowano olbrzymie koszty a zarazem straty i po najmniejszych oporach zamykano linie po prostu kolej zaspała
Po pierwszej wojnie światowej odziedziczyliśmy linie kolejowe po trzech zabójcach, najmniejsza sieć po Rosji. Linie były budowane po potrzeby każdego państwa a nowo powstała Polska musiała się w tą się wpasować. Po II wojnie kolejna zmiana granic a linie kolejowe nie koniecznie łączyły newralgiczne punkty nowego państwa w zadawalajacy sposób. Już wtedy niektóre praktycznie prowadziły do nikąd bądź łączyły peryferyjne miejscowości( np na Warmii i Mazurach ). Po 90 roku wszyscy rzucili się na samochody. Warto by porównać ilość aut na tysiąc mieszkańców w roku 1980 i 2020. Rozrósł się transport towarów samochodami. Ciężarówki wiozą towar od wytwórcy do odbiorcy bez dodatkowych przeładunków. Upadek zakładów i mniejsza ilość dojeżdżających do wielkich firm też zrobiła swoje. Prywatna firma nie zainwestuje w nieopłacalny transport, dlaczego miałoby to robić państwo ( czytaj PKP) ? Pociągi między miasteczkami powiatowymi już w latach 80 były nieopłacalne i nikt tego już nie odmieni. Rodzina jadąc na wakacje wybiera samochód a nie ciąganie walizek po peronach. Samo życie
Polacy są jak Amerykanie. Zakochali w samochodzie. Do szkoły dzieci wozić na zakupy też nie rowerem jak w Niemczech czy Holandii, nawet do kościoła trzeba bryką podjechać. Dlatego tak system kolejowy się zawalił. Bo nawet gdyby pieniądze na trasy wydali to musiałoby to się zwróć. Ale inwestycje będą nierentowne przy tak niskim zainteresowaniem Polaków. Wystarczy spojrzeć na liczby. W samym berlińskim obszarze tylko S-Bahn przewodzi 400 mln pasażerów rocznie - to jest 2 razy więcej niż PKP w całej Polsce. I tego nie da się odkręcić bo mentalności nie da się tak łatwo zmienić….
U mnie w Zamościu sporo ucieto połączenia do Bydgoszczy Rawy Ruskiej Wrocławia czy tam Zielonej Góry teraz więcej do Lublina szynobusy oraz Hrubieszowa do Rzeszowa...może jak ktoś jest z Zamojszczyzny to mnie poprawi jeśli się mylę...
Jak najbardziej. Kolej powinna się rozwijać. Szczególnie połączenia lokalne. Transport towarów na dłuższych odcinkach też powinien przejść na tory, aby było większe bezpieczeństwo na drodze. Powinny być przeładownie z pociągów na lokalne przewozy, kierowcy tirów nie stracili by pracy, tylko jeździli na krótkich odcinkach. Ogólnie infrastruktura kolejowa woła o pomstę do nieba, daleko jesteśmy w tyle.
Jestem za rozbudową. Podobają mi się połączenia kolejowe od miasta Hel przez Władysławowo i Puck aż po Gdynię oraz trójmiejskie SKM-ki (sięgające aż do Wejherowa czy Lęborka). Natomiast nie wyobrażam sobie, bym mogła się przyzwyczaić do braku przejść bezkolizyjnych czyli tunelów lub wiaduktów. To bardzo niebezpieczne i stresujące przechodzić po prostu przez tory... Pociągi są coraz szybsze więc i zabezpieczenia powinny być trochę lepsze. Pociąg to nie tramwaj... Na mierzei helskiej mamy: Hel, Juratę, Jastarnię, Kuźnicę i Chałupy - w żadnym z tych miast nie ma przejścia górą lub dołem. Zresztą w innych regionach też często ich brakuje...
aktualnie podróż koleją jest droższa oraz wolniejsza niż samochodem... dodatkowo we wschodniej części kraju od 20 lecia międzywojennego nie ma kolei... trasę Gdańsk - Kraków zrobię samochodem za połowę ceny biletu na pendolino oraz czas podróży będzie podobny a w momencie gdy człowiek chce dojechać np. z Gdańska gdzieś do świętokrzyskiego jest jeszcze drożej oraz dłużej....
Zobacz na inflastrukture kolejową i drogową Francji, Niemiec i zapytaj się dlaczego po wojnie w Polsce tak nie została zrobiona jak w tych krajach . Dodam, że w Niemczech też nie było na co patrzeć po wojnie, a dzisiaj jest tam wszystko ładnie logiczne zrobione. Ja widziałem swoje pokolenie we Francji i to jest nie doporównania. (rocznik 1985) . Dodam, że może dzieci,dzieci mojego brata doczekają się tak logicznej inflastruktury.
Masz w ogóle pojęcie ile we Francji zlikwidowano linii kolejowych? Tam kolej ma znaczenie tylko w dwóch segmentach: kolej aglomeracyjna i dalekobieżna TGV (ale "paryżocentryczna", chyba że jakieś miasta się załapały na sieć jak np Marsylia-Lyon).
Pociagi sa znacznie bardziej bezpieczne od samochodow. Rzady wola niestety utrzymywac smiglowce ratunkowe dla kierowcow niz pociagi. Rzady chca uzyskiwac podatki z benzyny od kierowcow dlatego zaniedbuja pkp.
Ja chciałbym by powstała linia kolejowa z Grajewa do Łomży i dalej do Ostrołęki (modernizacja do 160km/h) i Warszawy skoro blisko ma iść droga ekspresowa to kolej też być powinna... powinni linię Ełk-Mikołajki-Olsztyn wyremontować to turystyczna linia... cieszy mnie że z Ełku do Korszy prąd i trakcję będą robić w 2021 podobno Bialystok-Warszawa ma być kiedyś prędkość 200km/h... W planach mają modernizację Białystok-Ełk-Suwałki-Trakiszki - omówił byś Rail Balicę na kanale? Pozdrawiam z Mazur
pociagi są coraz lepsze , obsługa miła , szczególnie Panie. Informatyzacja też coraz lepsza. Ale opóźnienia Panie opóźnienia. Pociąg opóźniony z przyczyn technicznych , z powodu usterki , opóźniony bez powodu.
Problemem pekapu wcale nie jest brak pasażerów ani głupie zarządzanie, bo jak chcą to potrafią zrobić coś logicznego, tylko to, że jest spółką należącą do skarbu państwa, a więc finansowaną z budżetu. Doprowadza to do tego, że dla przedsiębiorstwa nie ma absolutnie żadnego znaczenia czy pociągi jeżdżą czy nie, czy w ogóle mają po czym jeździć i czy w ogóle ktoś chce nimi jeździć, równie dobrze można by zaorać wszystkie linie kolejowe czyli to co powinno być podstawą dochodów tej firmy i opchnąć na złomowiskach. Po co cokolwiek robić skoro państwowa kasa i tak spadnie z nieba. Ktoś pewnie powie: no ale przecież mało która firma na świecie zajmująca się przewozami kolejowymi jest całkowicie prywatna i odcięta od dotacji. Zgadza się. I żadna z tych firm nie potrafi na siebie zarobić, bo wcale nie musi. Natomiast o nierentowności można mówić dopiero w dzisiejszych czasach gdy większość ludzi ma własny środek lokomocji w postaci samochodu. Dla porównania obecnie w Polsce zarejestrowanych jest ~32 mln aut, 30 lat temu było ich tylko ~9 mln, 40 lat temu ~6 mln. W latach 1945-90 komunikacja publiczna była w zasadzie jedynym sposobem dającym możliwość przemieszczania się, pociągi i autobusy pękały w szwach, dlatego jeżeli ktoś dziś mówi, że wtedy kolej była nierentowna to najwyraźniej postradał zmysły. Zamykanie i likwidacje linii w tamtych czasach było jak zamykanie sklepu przed nosami tłumu ludzi. Dlaczego tak jednak robiono? Problem bardziej tkwił w systemie państwa, a nie kolei.
@@jakubadamczyk1523 Litości, o jakiej prywatyzacji ty piszesz? Przecież te wszystkie spółki należą do grupy PKP, a ta jest podmiotem, którego jedynym udziałowcem jest skarb państwa. Podobnie też jest w Wielkiej Brytanii, z tymże tam National Rail i przewoźnicy posiadający koncesje do obsługi linii są dofinansowywane ustawowo.
Krainą gdzie było mnóstwo połączeń kolejowych był Dolny Śląsk ... co by nie powiedzieć ale to Niemcy najbardziej dbali o sieć połączeń kolejowych jak i budynki stacyjne. Są miasta w Polsce gdzie w ogóle nigdy nie było kolei ... to były tereny dawnego zaboru rosyjskiego
śląsk wielkopolska zachodnio pomorskie
Mnóstwo linii, do tego bardzo urokliwych!
W prusach też była bardzo gęsta sieć kolejowa.
Dużo linii zostało zlikwidowanych zaraz po wojnie.
Wiele też zniknęło w latach 90.
Wiem, że prusach rozbudowa kolei była realizowana w ścisłej współpracy z wojskiem.
Nie chodziło więc tylko o sam w sobie rozwój infrastruktury, żeby ludziom było lepiej się poruszać.
Wiązało się to też z planami strategicznym wojska.
@@Cooperator-ri8rk Zachodniopomorskie ma tylko około 6-8 linii kolejowych oraz 9 z decyzją o likwidacji.
Pociągi to świetny środek transportu. Bardzo chciałbym aby się to rozwinęło :)
Komentarz taktyczny, ale prawdziwy.
Bardzo smutna jest sprawa, że tak dużo miast powiatowych w Polsce nie ma linii kolejowych. Ale wspólnie możemy ten problem rozwiązać.
Na Dolnym Śląsku mamy fajnie dzięki KD. U mnie jest 17-22 pary około w zależności od kierunku (pisałam o tym prace licencjacką, ale już nie pamiętam dokładnych ceyferk). Mieszkam na trasie Jelenia Góra - Wrocław, pociągiem jeżdżę megaaa często od 2012 roku (często codziennie) :) Póki jest legitymacja studencka to tanio bardzo (wcześniej była szkolna).
oczywiście chciałbym aby w Polsce się rozwijała kolej bo kolej oferuje więcej możliwości np. można skorzystać z toalety a w autobusie nie można, można np. spacerować po pociągu bo jedzie stabilnie a po autobusie nie można spacerować bo można się przewrócić, i oczywiście pociągi mogą osiągać większe prędkości, i jeszcze wagony barowe gdzie można zjeść coś, i jeszcze wagony sypialne i przedziałowe a w autobusach tego nie ma pozdrawiam :-)
Plus kuszetki i wagony sypialne.
1:00
Dla porównania w Szwajcarii o pociąg dość mocno łatwo. Pewna miejscowość która nawet nie ma 5 stałych mieszkańców (nie wiem ile dokładnie tam mieszka, ale ów miejscowość, jeśli w ogóle nią jest, składa się z pensjonatu koło szlaku turystycznego) również ma połączenie kolejowe, i to częstsze niż połączenie Warszawa-Poznań.
Moim zdaniem linie kolejowe należy rozbudowywać.
,,należy" grube pojęcie, myślę, że Rail Baltica ro projekt aby ułatwić przewóz NATO czołgów, nawet w tym roku pociąg Wilno-Warszawa nie zostanie uruchomiony, więc to wszystko mówi
Tory byly usuwane, bo nie było kasy na ich remonty. Wadą było to, że te 30 lat po "upadku" komuny. Polikwidowano do zera wiele fajnych połączeń osobowych po całkiem niezłych starych liniach piaskowych, węglowych, miedziowych itp, które mogłyby być fajną koleją podmiejską.
Nie było pieniędzy na remont torów, ale na budowę autostrad i dróg ekspresowych było?
@@prkp7248 Działania lobbystów oraz oszołomów z Ameryki
PRKP, no nie do końca nie było na nic pieniędzy. Gdyby nie Euro2012 to w Polsce zaczęliby myśleć o autostradach w 2014 roku albo i później
@@rafsk1649 Gdyby zamiast na budowę stadionów te pieniądze przeznaczyć na kolej to byłoby chyba pożyteczne a nie wyrzucone w błoto.
@@markegirski7498 i tak i nie. Prawda jest taka, że jak nie ma powodu lub pretekstu by czegoś standard poprawiać to się tego nie robi
Powód jest prosty :
Masakrycznie duża ilość linii zostało usuniętych przez pkp :)
To był prawdziwy zamach na kolej.
To było tzw. wykaszanie popytu, jak była jakaś wieś to zmieniano rozkład tak by pasował jak najmniejszej liczbie osób. Przez co mieszkańcy przesiadali się do innych środków transportu, dzięki czemu pkp mogło uznać linie za nierentowną i ją wykasować.
@@piotrkozowski5626 najpierw było wygaszanie popytu z powodu np. fatalnego stanu torów a potem była rzeź połączeń
mrminecraft 15 akurat jesli o tory to inna historia bo one sa w wiekszosci w fatalnym stanie, chociazby bylo pare katastrof przez to
@Polski Antykomunista nierentowności była dlatego że godziny odjazdów nie pasowały nikomu, tabor też był nie odpowiedni, nie było np. sa 133 który jest małym spalinowozem pasażerskim a pociagi takie były obslugiwane przez normalne zestawy np. bipy i sm42 a nie wczesneij wspomnianym sa 133
Generalnie najprostsza odpowiedz to 2.04.2000. Zamknięcie połowy lokalnych szlaków kolejowych (połowa na dolnym Śląsku) oraz złomowanie połowy taboru spalinowego. Dodam również ze większość linii które nie były rozbierane maja być rewitalizowane
A nie na górnym Śląsku?
Na Dolnym Śląsku. Prowadzi to do absurdu przez który jadąc trasa Jarocin Milicz trzeba jechać do Poznania a następnie do Ostrowa Krotoszyna i tak to trwa 3 godziny a to tylko 60 km.
@@nikolastdi4914 Potwierdza to tezę o nieumiejętnym zarządzaniu. Oraz niskiej kwalifikacji menadżerów i setek dyrektorów którzy nie robią absolutnie nic, nie mając przy tym żadnych kompetencji i wiedzy. To prowadzi do paraliżu firmy, jej rentowności a w w dalszej perspektywie prowadzi do bankructwa....
@@andrzejlew934 PKP i upadek spolki :D To tak Jakby Orlen, Enea czy PGNIG miały zbankrutowac. Polecam zaznajomic sie co to jest SPOLKA SKARBU PANSTWA, a ze MAGANEROWIEEEE to ludzie z nominacji. Coz... zycie
@@tomaszwazniewicz5013 Literówka. Sorry. A "jakby" to prawie, trochę czy częściowo?
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy ok 6 razy korzystałem z połączeń dalekobieżnych PKP IC. Tylko w 2-3 przypadkach obyło się bez opóźnień składów. Dwa opóźnienia wynosiły grubo ponad godzinę. Ceny faktycznie są dosyć wysokie. Koszt biletu z mojego miasta do Warszawy to 42 zł. Dla porównania prywatny bus na tej samej trasie kosztuje 37 zł a podroż nim jest szybsza. Sentyment do kolei jednak zwycięża, dlatego wybieram PKP. Z tego środka transportu korzystam już 20 lat (nie licząc wypraw z rodzicami gdy byłem mały). Powiem jedno: kolej na przełomie lat 90/2000 i obecnie to dwa różne światy. Może do ideału jeszcze wiele brakuje ale widać bardzo duży postęp. Infrastruktura i tabor to komos w porównaniu do tego co było. Moim zdaniem kolej należy rozbudowywać. Nie jestem zmotoryzowany a sporo podróżuję :-b
Początkowo zamykanie po 89r. Dotyczyło lini o małym natężeniu gdzie kursowały średnio 3 pary pociągów co nie było konkurencyjne z PKSem który z wielu miejscowości które miały dostęp do kolei oferował nawet 10 razy więcej połączeń autobusowych. Do tego kolej traktowano jako transport do przewozu dużej ilości pasażerów a nie do np 50 osób które pojechałby szynobusem. Ponadto aby zwiększyć na tych liniach ilość połączeń do conajmniej 10 i zrobić skomunikowania w każdym kierunku na stacjach wezłowych należałoby odbudować więcej stacji i powiększyć conajmniej dwukrotnie stacje węzłowe ponieważ stacja węzłowa z max 3 peronami dla 4-6 odnóg to za mało. A na to nie było wtedy pieniędzy. Więc wolało się zlikwidować połączenia na danych liniach oszczędzając tabor jak i infrastrukturę ponieważ zbodstawionego taboru można było czerpać części do używanego. Tak samo jest do dziś z infrastrukturą. Na zamkniętych od prawie 30 lat liniach można zobaczyć powyciagane np rozjazdy bo były gdzie indziej potrzebne.
Być może początkowa likwidacja miała być na tylko kilka lat a potem jak kraj już w kapitalizmie się odkuje to się zmodernizuje i przywróci-tak się jednak nie stało.
Duże cięcie na przełomie XX i XXI wieku nie było przypadkowe:zmiany administracyjne kraju, podział kolei na spółki czy utworzenie gimnazjów ponieważ 1 rocznik mniej zaczął dojeżdżać a że w tym wieku nikt nie ma prawo jazdy to mógł być zauważalny spadek. Do tego np gminy miały inny nieplanowany priorytet budowy gimnazjów.
Jednak to że pociągami zaczęło jeździć coraz mniej ludzi i dlatego likwidowano połączenia to jest nieprawda. Od 2000 r. Likwidowano połączenia i linie na których jeździli ludzie i to cały czas a nie tylko w ostatnie dni kursowania. Pamiętam jak z Chojnic do Gdyni po godz. 15 jechałem przez Kościerzynę w 1999r. Skład był prowadzony w lokomotywe SU 45 i 5 pulmanów i na całej trasie było ludzi a był to 14 październik czyli dzień nauczyciela więc nie wracali uczniowie że szkół. Rok później zawieszono przewozy na lini Kościerzyna-Chojnice. To obala również kolejny mit że nie zakupiono autobusów szynowych które miały być bardziej ekonomiczne. No bo jak miało się w taki szynobus pomieść ludzi z kilku wagonów? Taka likwidacja to był celowy zabieg polegający na tym aby odpędzić ludzi od kolei a potem jak samorządy chcą przywrócić to niech kupią szynobus i wożą już niewielką liczbę pasażerów i tak było właśnie na lini Kościerzyna - Chojnice kiedy to po roku przywrócono połączenia ale to już nie była taka sama ilość bo jak już ludzie odeszli to już tak łatwo nie wrócą.
Na swojej lini też zauważyłem jak likwidowali połączenia którymi jeździło dużo ludzi z kolei inne które rzeczywiście woziły powietrze te pozostały.
Nieprawdą jest również to że nie było szynobusów ponieważ były wagony motorowe SN 61 które miały doczepiane wagony.
Jak widać to nie przez braki podróżnych likwidowano połączenia lecz podróżnych się traciło przez likwidację połączeń. Dlatego też rok 2005 z najniższym wynikiem nie był przypadkowy ponieważ rozkład jazdy 2004/2005 był najgorszy że wszystkich. Potrafiono uruchamiać 2 pociągi jeden za drugim a potem wielogodzinna przerwa, jeszcze więcej zniszczonych skomunikowań gdzie pociąg przyjeżdża kilka-kilkanaście minut po odjeździe innego i jeszcze więcej przypadków gdzie granica województwa stała się ciężka do przebycia gdyż oprócz takich przypadków jak pociągi z Bydgoszczy do Tucholi zamiast do Chojnic to doszło dużo nowych jak np z Poznania do Kłodawy zamiast do Kutna, z Piły do Lipki Krajeńskiej zamiast do Chojnic czy z Trójmiasta do Malborka zamiast do Elbląga.
Bywało też tak że badania marketingowe były wykonywane np w okresie ferii zimowych czyli wtedy kiedy nie dojezdzali uczniowie do szkół a to nie był odosobniony przypadek.
Podział kolei na spółki sprawił że kolej znacznie straciła swoją kondycję w porównaniu kiedy było to wszystko połączone w 1 organizm. Np kiedy zepsuła się lokomotywa to odczepiano towarowemu więc dostał pociąg 20 min. opóznienia a dziś to inny przewoźnik więc czekaj aż przyjedzie z jego lokomotywowni odległej nawet ponad 100km.
Rozni przewoźnicy to też brak 1 taryfy co w konsekwencji wychodzi drożej jadąc różnymi przewoźnikami dlatego konkurencja na kolei jako to aby wpływało na walkę o pasażera jest bzdurą gdzyż oprócz przepłacania przez różnych przewoźników dochodziło do pomyłek że miało się bilet na nie tego przewoźnika to powodowało to zły rozkład jazdy poprzez dublowanie się połączeń na głównych trasach a drugorzędne zeszły na margines.
Kolej jest dalej niszczona.braki tradycyjnych składów na wielu liniach niezelektryfikowanych, puszczanie EZTów na dalekie oraz nocne trasy robiąc gehenne z podróży.
Mało ludzi jeździ koleją, bo bilety są drogie.
Bilety są drogie, bo mało ludzi jeździ koleją.
To jest bez sensu to co napisales
Dobrze napisał. Mało ludzi jeździ bo zaczęli od likwidacji linni które mają najwięcej pasażerów. Zostały pociągi którymi prawie nikt nie jechał i te też z czasem zostały zlikwidowane......
Polregio jest na pewno tańsze od PKS-u obecnie. Przynajmniej w regionie okołotrójmiejskim tak jest
Jak są tory to spoko. Do najbliższej stacji nam 15km....🤦🏻♂️👍🏼
dziadostwo jest w polsce no tyle.
lepiej nie bedzie .
dodatkowo zlodziejstwo.
wyjezdzajcie na zbiory truskawek do anglii.
a wasza robote zrobia ukraincy ci ktorzy jeszcze nie wyjechali do niemiec.
tylko Donald Tusk jak juz wrocil z pracy w EU moze pomoc Polsce i Warszawie.
Tak wiec- Donald wracaj kochamy Cie!- przejmuj wladze!
Czytałeś Trammera? Opisuje dokładnie przyczyny i skutki likwidacji połączeń. Po za tym PKP wciąż jest w słabej kondycji a incydenty na polskich torach zdarzają się bardzo często
Bo zamiast budować bezkolizyjne przejazdy to budowało się stadiony
Jestem za rozbudową kolei wzorem częstotliwości rodem z Czech.
no cóż, publiczne to pieprzą a nie robią. Zrobić prywatne, wpuścić parę firm. Zrobi się konkurencja i walka o klienta i będzie spokój. Jak jest utrzymywane z podatków to każdy ma to gdzieś, bo i tak dopłacą. Mądra prywatyzacja i będzie spokój, bo mądrych ludzi z rządu jak widać brakuje.
Nie byłam nawet świadoma tego, że połączeń kolejowych jest u nas tak mało... Przez to, że mieszkam w małym mieście, to jest ono w centrum kraju, więc mogę pojechać bezpośrednio na wiele kierunków. Sądziłam, że inne miasta mają dosyć podobnie. Dzięki za uświadomienie!
Nyu Delight Ja tez nie wiedziałem w sumie jak coś nie jedzie przez mojego małego miasta bo punkt do którego chce się dostać jest w druga stronę to wsiadam w regio pare minut i jestem w Poznaniu a z tamtąd już mogę się we wszystkie kierunki dostać 😁
Kolej powinna się odbudowć kiedyś towary woziło się koleją przynajmniej na Polskich można byłoby mniej ciężarówek i wypadków z ich udziałem bierzemy przykład z Szwajcarii gdzie auta jeżdzą koleją
O ile zacofanie polskiej kolei względem kolei krajów zachodnich potrafię jakoś zrozumieć, to opóźnienie względem krajów V4 nie akceptuję. To po prostu wstyd! I to jaki.
Super
Uwielbiam podróże pociągiem:) nie wyobrażam sobie podróży nad Morze inaczej niż pociagiem:) jestem we TG(Śląsk) i podróż autem z dziećmi to w moim wykonaniu tragedia! Byłem tylko raz autem od tamtej pory tylko Pociąg:) a mówiąc pociąg mam na myśli podróż na kuszetce( bądź miejscem do leżenia) podróż marzenia! Pozdrawiam nareszcie świetny kanał!
Bardzo się cieszę, że powstają filmy traktujące o koleji z "strategicznego" punktu widzenia. Oby tak dalej 👍
Na mapie się niewiele zmieniło po zachodniej i częściowo południowej stronie tam gdzie jest Śląsk to nie Polska a Niemcy , podobnie jest na północy to są Prusy Wschodnie .
Jest bardzo ciekawa książka na temat tego jakie błędy popełniono po czasach transformacji w temacie kolei i likwidacji połączeń. Polecam bardzo!
Możesz podać tytuł?
Nooo
@@stworzonabybiec1 @ Karol Trammer " Ostre ciecie. Jak niszczono polska kolej ". Warszawa 2019 s.269.
Skandalem jest zamienianie torów na ścieżki rowerowe
Ciekawa analiza ale mogła być dokładniejsza. Warto pamiętać że Centralna Magistrala Kolejowa jest dostosowana do prędkości wyższych niż 160 km/h i już dzisiaj jeździmy po niej 200 km/h. podobnie linia kolejowa z Warszawy do Gdańska jest przystosowana do wyższych prędkości. warto również wspomnieć o programie Kolej+ który daje możliwość odbudowania połączeń.
Jak na razie program kolej+ istnieje tylko na papieże i od dwóch lat się o nim mówi, a czy dojdzie do skutku, to sadząc po dotychczasowym tempie inwestycji mam uzasadnione powody że nie zostanie prędko zrealizowane.
W mojej okolicy połączenia kolejowe straciły takie miasta, jak Kożuchów, Nowe Miasteczko, Sława czy Szprotawa...
Jestem z Jastrzębia - Zdroju, nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo brakuje mi tu kolei.
Pozdrawiam
Mi też 😔miejmy nadzeje że te plany CPK i kolej plus wypalą. byłoby super
Ludzie niechętnie wybierają pociąg bo obecnie buduje się znacznie więcej dróg zaś linie kolejowe są zamykane lub rozbierane. W efekcie mając do wyboru autostradę lub jadący dwa razy dłużej pociąg nawet się nie zastanawiają tylko wsiadają do auta. Samorządy zaś nie chcą dopłacać do kolei - wolą rozebrać tory i zrobić tam "ścieżkę rowerową". Do tego zaś lepiej jest i taniej wybudować drogę szybkiego ruchu niż zrewitalizować lub modernizować daną linie kolejową. Tak koło się zamyka.
U Mnie w Nowej Soli jest most kolejowy na rzece Odra. Most funkcjonował do 1997 roku do powodzi tysiąclecia. Na odbudowę węzła kolejowego obok nie było pieniędzy. Teraz na tym odcinku jest ścieżka rowerowa. Była to linia 371 Wolsztyn-Żagań.
Mała poprawka do filmu - aktualnie składy ED250 rozwijają na Centralnej Magistrali Kolejowej 200km/h.
A w niemczech DB nasłało na ludzi policje z armatkami wodnymi przeciwnikom budowy dworca
Nagraj odcinek o firmach produkujących pociągi w polsce
Dzięki za tyle like
Jestem za!
To nie firmy tylko korporacje
Może ogólnie produkujące pojazdy szynowe? Bo czułbym, że Modertrans byłby niesłusznie pominięty :)
@@MrLukassky racja
@@MrLukassky tymczasem konstal 105Na:
Am I joke to you?
Chociażby u mnie na Podkarpaciu widzi się tory w opłakanym stanie. Kiedyś w Krośnie perony były zapełnione a pociągów masa, dzisiaj tory są w okropnym stanie o braku trakcji nawet nie wspomnę. Ale cóż, PKP buduje „koleje dużych prędkości” zamiast odnowić stare zaniedbane tereny
Tak najdokladniej jest, obietnice budowy kolei " duzych predkosci " to w obecnej sytuacji prawie jak wioski potiomkinowskie w Rosji Katarzyny
2. Wszystkie rzady po 89r niestety olewaly kolej na prowincji jakby osoby tam mieszkajace byli mniej ludzmi i mniej Polakami. Obecny rzad chetnie gada o powrocie kolei do mniejszych miast ale nic albo niewiele w tym kierunku czyni. " Im bardziej pada deszcz tym bardziej pada
deszcz - Bim Bom Bim Bom.... " Kolejowe Krosno@
Jak tam obwodnica Jasła? Ruszyło się coś czy dalej wszystko w asfalt?
już wam mówie na przykładzie małopolski. Jakieś 20 lat temu żeby zlikwidować linie które były zdaniem pkp mało rentowne(pasażerów było od groma, tylko jakość i punktualnośc kolei katastrofalna) wymyśliło sobie że wprowadzą takie godziny jazdy pociągów że nikomu nie bedzie sie chciało tym jezdzic. I tak pociagi osobowe z tarnowa do Krk straciły duzo pasazerow na rzecz zatloczonych busow i przesiadki do wlasnych samochodów. W niepolomicach rozebrano tory i na ich miejsce powstala droga do wielkiej strefy ekonomicznej , zrobiona glownie pod niemcow z Mana. A pasazerowie musilei uzerac sie w piekle zatloczonych busów, gdzie ludzie rano byli stloczeni jak sardynki bo wtedy autobusy mpk podmiejskie to bylo tylko marzenie. Teraz po 20 latach tabor nowy (dotacje ue) nowe stacje, remonty torow i o ironio chca klasc nowe tory by przywrocic linie do niepolomic :D chory kraj aczkolwiek w moim rejonie widac zmiany i to potezne. Niemniej bedac w gdansku , znowu poczulem sie jakbym cofnal sie o 20 lat wstecz , tak stare pociagi i zaniedbane dworce w trojmiescie to az przykre
Jastrzębie Zdrój miało kiedyś połączenie kolejowe ale zamknęli:(
pochodzę z Jastrzębia Zdroju, korzystałem za dzieciaka wraz z rodzicami z tamtejszej kolei... no i sprawy się baaardzo skomplikowały... ale to były bardzo dziwne czasy i priorytety poszły w inną stronę o czym wspomina nasz host programu. Podobno chcą wznowić w Jastrzębiu kolej... czas pokaże, jakieś poważne projekty już są w zanadrzu.
@@0quetz0 znając nasze polskie koleje to powrót będzie budowany z 30 lat
Mają byc w 2030 roku
@@r.6256 no nie wiem
Podczas "rzezi połączeń" w 2001. Dostępny jest film z odjazdu ostatniego składu z Jastrzębia, jak ktoś chce, to mogę dać linka.
Ja mieszkam w Jastrzębiu-Zdroju... Nic nie muszę dodawać :/
Ja jestem za rozbudową! I odbudową starych linii, w mojej okolicy jest ogromna ilość starych jeszcze poniemieckich torowisk na sypów, pieknych kamiennych mostów łukowych, ehh ...
Pomorskie.
Myślę że ceny biletów nadal są drogie, zwłaszcza że zabierają dużo osób. A poza tym siatka połączeń nadal jest biedna.
Koleje są drogie. Zwykle TLK kosztuje w relacji np. Mława - Gdańsk 50 zł, pociąg słoneczny KM jeżdżący jeszcze w tamtym roku w lato około 35 zł na tej relacji. Czemu taka rozbieżność cenowa skoro jakość taboru jest fatalna?
Wow, wspaniały kanał. Za granicą, gdzie jest więcej ludzi interesujących się tematem, powstało ich wiele, ale nie spodziewałem się takiego wybuchu w Polsce. Jest Mirmur, Kulecki i, jak widać, cały czas powstają kolejne. Bardzo mi się podoba pomysł, powodzenia w rozwijaniu się!
Poniewaz,wiekszosc ludzi kupiła stare auta z niemiec.a na kolej niema kasy.
Świetny kanał ciekawe informacje i analiza
Tylko moim zdaniem zbyt wiele reklam na tak krótkim filmie
Mieszkam praktycznie "na" linii czasów Bismarcka (linia 212). Pamiętam jak za szczeniaka sporadycznie z niej korzystaliśmy. Obecnie to zarośnięta krzakami ze zdekompletowanymi wiaduktami/mostami (niektóre od czasów wojny) i budynkami stacji pozostałość. W latach bodaj 90-tych ruch całkowicie ustał. Tereny na tyle mało zaludnione, że w obecnych czasach dominacji samochodów jej reaktywacja jest bez sensu.
Przecież spółki podległe pkp plk bardzo rzadko zajmują się budową linii, najczęściej utrzymaniem
Pkp plk planuje, rozpisuje kontrakt a potem przychodzi taki budimex czy inny torpol z traktorkiem i szpadelkiem rozkopują i sie babrają połowę dłużej niż w planie (np lk 8 gdzie dwa lata opóźnienia będą mieli)
Moje osobiste zdanie to brak specjalistycznego sprzętu w tych firmach np najlepsze porównanie
Odcinek torów który wymienia pociąg do potokowej wymiany szyn i podkładów wymienia 5 dni, to wymiana tego samego odcinka w "tradycyjny" sposób trwa ponad 3 miesiące!!
W moim mieście torpol robił remont linii (położyli od nowa) na odcinku 100km i normalnie im poszło. Dwa miesiące "tylko" opóźniło XD
@@keramzytowyjedrzej5053 ich model biznesowy polega na tym że mają załóżmy 3 specjalistyczne maszyny torowe a zaklepują 6 przetargów i tak to idzie potem
@@marekbiaoszewski2159 A dobra rozumiem. Faktycznie wiele firm tego typu tak działa
Największy problem kolei to chyba opóźnienia, które są standardem, a bardzo zmniejszają komfort podróży oraz to, że ludzie nie chcą dojeżdżać do pracy pociągiem bo zwyczajnie połączeń jest na tyle mało, że oznaczałoby to kilka godzin oczekiwania na pociąg. Pamiętam jak byłem w Szwecji i nawet bez patrzenia na rozkład chodziłem na dworzec bo tam co 15-20minut jechał pociąg.
cześć, bardzo ciekawe historyczne wydanie, dużo się nauczyłem o PKP! Oczywiście trzeba budować linie kolejowe, a nie autostrady!
Bo większość ludzi zaczęło jeździć samochodem, więc państwo doszło do wniosku że kolej jest nieopłacalna. Ciekawe że na Pomorzu z kąd pochodze większość infrastruktury była zbudowana przez Niemców w latach przedwojennych a raczej za Bismarcka. Niestety wiele tych linii jest zamykana tak jak miało to miejsce w Ameryce Północnej, gdzie wielką trójca z Detroit wykupiła linie kolejowe i pobudowała highway'e. Niestety te są w czasie szczytu zamieniają się w parkingi a nie autostrady. Np mieszkając w północnych rejonach od Chicago i pracując w centrum, szybciej dojedziemy z Crystal Lake pociagem niż samochodem (i taniej wliczając koszty parkingu). Dla wielu ludzi żyjących poza terytorium wielkich aglomeracji, lub jego granicach, kolej jest niezbędnym źródłem transportu. Gdyby ktoś zamknął EL w Chicago to taka akcja sparaliżowała by miasto.
Czemu w Polsce dzieje jak się dzieje? Ja rozumiem że ilość ludności korzystająca z usług koleji bardzo spadła od lat 90tych, ale nie znaczy to że trzeba zamknąć całkowicie linie o mniejszym znaczeniu przewozowym - transport kolejowy jest tańszy od przewozu drogowego, więc może warto to przemyśleć. Kiedyś do prawie 'każdej pipidówy' można było w jakiś tam sposób dojechać pociągiem, teraz można sobie o tym tylko pomarzyć. Czy jesteśmy dobrymi gospodarzami - czas pokaże.
Jestem za odbudową kolei i oby się to udało a kolej robi się coraz bardziej konkuręcyjną dla auta czy autobusu . pozdrawiam wszystkich miłośników naszej kolei.
7:30 oj czasem pojedzie np. raz jechałem na trasie poz-wro i był wypadek w lesznie i jechał przez ostrow a do leszna z ostrowa podróżni mieli się udać kolejami wielkopolskimi
Moja linia kolejowa! Pozdro z Rawicza!
Czekam na odcinek o tym idiocie Beechingu! Mieszkam w Anglii i to, co oni tu zrobili z infrastrukturą kolejową 50 lat temu, się po prostu w głowie nie mieści...
P.S. Chciałbym też zobaczyć film o braku jakiejkolwiek szybkiej kolei metropolitarnej w konurbacji górnośląskiej. Kuźwa, ponad 2 miliony mieszkańców a wszyscy mieszkańcy do pracy muszą dojeżdżać autobusami, tramwajami albo po zatłoczonych autostradach... Czy jest jakakolwiek inna aglomeracja w Europie, gdzie kolej jest tak beznadziejna?
200km na h jest możliwe ponieważ regio na trasie ok. 17km jedzie 120 na h a więc pendolino na dluzszych trasach pojedize z 200
Kolej należy rozbudowywać. Mimo planów elektrycznych samochodów i pobożnego życzenia wielu krajów zachodnich by przestać produkować samochody spalinowe, a nawet ich zakazać za 15-20 lat, nie wierzę w ich realizację. Lobby paliwowe i powiązanie dolara z ropą czy gazem na to zbyt szybko nie pozwoli. Przy obecnej technologii drogowy transport elektryczny to na razie tylko ciekawostka i fanaberia dla bogatych, sądzę że szybko to się nie zmieni. Zresztą pociąg ma wiele atutów jak ogromną ładowność przez co ekonomiczniej jest przewozić towar na duże odległości, a podróż osobowa jest wygodniejsza bo jadąc można coś zjeść, rozprostować kości a nawet przespać się w kuszetce, podróż też często jest szybsza ze względu na brak stania w korkach.
Podpisuje sie po ta opinia. Fakt ze lubie kolej od zawsze a nawet ze o malo z tego powodu nie zostalem kolejarzem nie ma nic do rzeczy. Kolej
posiada jeszcze jedna zalete, mozna sie w niej " odpluszczyc ".I to nie tylko po herbacie - zeby bylo jasne. Abcde Zxyz@
Dziękuje że zrobiłeś film o który prosiłem ❤️🚞
Miniaturka wprowadza w błąd ponieważ Terytorium Polski w 1920 wyglądało zupełnie inaczej niż teraz
Jak już mowa o Jastrzębiu, to jak nie ma połączenia z Tychami tylko 3 przesiadki, to jadę rowerem- przyjemnie i dla zdrowia.
Ja bym bardzo chętnie jeździł więcej pociągami, ale rzadko kiedy mam możliwość, najczęściej żeby pokonać trasę którą potrzebuję musiałbym się kilka razy przesiadać i jechać bardzo naokoło.
U mnie w zach. Wielkopolsce miejsce gdzie przebiegała kolej wąskotorowa między małymi miejscowościami przerobiono na ścieżkę rowerową
Tyle mniejszych miast i wsi teraz nie ma połączeń kolejowych przez zlikwidowanie regularnego kursowania na kolejach wąskotorowych. Onę lączyły wszystkie mniejsze miejscowości, ale pod koniec mało kto nimi jeździł, bo stan torów był zły i tabor był stary gdyż najnowszy był z połowy lat 80, kiedy PKP zakupiło rumuńskie wagony motorowe mbxd2 i wagon bxhpi! A teraz po wąskotorówkach pozostały tylko atrakcje turystyczne, kursujące w wakacje oraz 4 kilometrowy odcinek z Pleszewa do Kowalewa, gdzie odbywa się regularne kursowanie przez skpl!
Jestem miłośnikiem kolei. Podzielam opinię autora, że kolej jest nie doinwestowana. Uważam, że siatka połączeń powinna być rozwijana. No ale.... jeśli sędziwy stryj prezydenta zostaje szefem PKP CARGO, to moja nadzieja co do kondycji polskiej kolei zostaje utemperowana. Pozdrawiam wszystkich kochających kolej.
Zgadzam sie ze dobrze to nie wyglada.
Bardzo, bardzo interesujące. Dziękuję.
Trochę moich doświadczeń z PKP. Jestem studentem i z racji na to, że wybrałem uczelnię na drugim końcu Polski w ciągu tego roku dziesiątki razy musiałem pokonać trasę Jelenia Góra - Szczecin, oczywiście z przesiadką we Wrocławiu bo bezpośredni który jeździł za czasów mojej mamy już nie istnieje. Przejazd z Jeleniej góry do Szczecina zajmuje 9 godzin, dwie godziny do Wrocławia, około 1,5 godzin przesiadki bo albo tak albo przesiadka tak krótka, że nie ma możliwości zdążyć, 5 godzin do Szczecina. Co bardziej spostrzegawczy zauważą, że w wyliczeniach brakuje pół godziny do 9 godzin, ta różnicą to opóźnienie które jest stałym punktem na tej trasie, ono będzie i to człowiek wie od początku. W praktyce wyglądało to tak, że wstawałem o 6 rano, o 7:12 wyruszałem z Jeleniej Góry a w Szczecinie byłem o 16. Plecy po takiej podróży umierają. Ergonomia foteli? Nie znam Pana. Jeździłem chyba każdym typem wagonu jaki istnieje w ofercie IC bo zarówno przedziałami i bez, pierwszą i drugą klasą również, nawet kiedyś jechałem przedziałem dla niepełnosprawnych bo takie miejsce wylosował mi system po tym jak wybrałem opcję przy oknie. Za każdym razem po takiej trasie czułem się jakbym jechał tydzień koleją transsyberyjską a nie "cywilizowanym" PKP. Dodatkowo zabranie więcej niż plecaka wojskowego i torby na ramię do pociągu jadąc samemu jest masochizmem. Teraz dla kontrastu sytuacja gdy jechałem z Jeleniej Góry do Szczecina własnym autem. Podróż zajęła mi nie 9 a 5 godzin z przerwami na mniej więcej co drugim MOPie, zabrałem rzeczy tyle ile tylko chciałem, miałem spokój od ludzi, ergonomia foteli samochodowych jest idealna, wyjechałem wyspany około godziny 16. Oczywiście, podróż ta kosztowała mnie 200 zł a nie 70 zł ale uważam, że komfort jest wart każdej ceny. Możecie się ze mną nie zgadzać, ja tak samo jak wy mogę mieć swoje zdanie. Pozdrawiam i miłego dnia, wieczoru, nocy.
Na początku XXI wieku jeździł jeszcze pociąg Krzyż -Drezdenko-Skwierzyna ,przez malowniczą Puszczę Notecką pomiędzy jeziorami i dwoma rzekami Notecią i Wartą . Zlikwidowano, tory rozkradziono nawet podsypka zniknęła. Mosty rdzewieją ,a trasą kolejową pomiędzy Drezdenkiem a Trzebiczem zamieniono w piękną trasę rowerową 5 lat ją budowano miała prowadzić do Skwierzyny ale utknęła w lesie po 10 km..Nie dodałem trasa pomiędzy Drezdenkiem a Skwierzyną wynosiła nie całe 50 Km ,pociąg ją pokonywał średnio w 130 min!!!!
samochodem obecnie 30 min.
Linii kolejowych powinno być jak najwięcej. Na przykład u mnie w związku z przekopem mierzei wiślanej mieszkańcy Elbląga chcą odbudowy LK254 ale przecież sprzedali dworce. I tak to się kończy. Pozdrawiam (-:
8:03 W Czechach tam gdzie sie nie opłacało podtrzymac kolej tam ją sprzedali dla firm prywatnych, u nas na Węgrzech jest coraz więcej miast bez kolei bo u nas nadal zamykają (z powodu ostarzałego taboru),i w zamian budują autostrady.
Powód jest taki:
Tory były i są złe
To się kurła lepsze buduje - mamy w Polsce fabrykę długiej szyny - jedną z trzech w Europie
@@kuba91119 Serio nie znasz tego mema czy specialnie to napisałeś?
19.08.1980 otłoczyn pamiętamy
@@henrystickmin4824 tory były złe, szyny też były złe
@@mlo0dy507 podwozie też
W moim mieście jest przykład rozebranej i zapomnianej linii kolejowej
Linia kolejowa nr. 361 puszczykówko-osowa góra
Chciałbym żeby ją kiedyś jeszcze uruchomili ponownie
Super!
Jak najbardziej jestem wśród tych, którzy uważają, że należy rozwijać kolej. Jest to transport nie tylko bardziej efektywny (przy dobrej infrastrukturze), ale i ekologiczny.
Większość przekracza 140 km/h 160 lub 170 też się jeździ nawet 200
Gdzie? Na jakiej linii
@@trollface6569 CMK jest 200km/h, linia 271 za rok 160km/h....
7:17 pojechałby objazdami tylko że kiedy była gestsza sieć to było wręcz równoległąblinia lokalną. Dziś jeśli do tego dochodzi to powoduje opóźnienie nawet kilku godzin
Tak, potrzebna jest wizja rozwoju. W regionach można by budować mniejsze tory pomiędzy małymi miastami i puszczać na nich szynobusy z przystankami w miasteczkach, a nawet we wsiach, jak ma to miejsce (lub miało) w Czechach. Pod Łodzią jechałem podmiejskim tramwajem do Konstantynowa Łódzkiego. Jeden tor dla ruchu w dwie strony. Tory w tak fatalnym stanie, że tramwaj jechał miejscami 5-10 km/h. Po czym przeczytałem w prasie, że zamierzają te tory zlikwidować. Wzdłuż nich biegnie jednopasmowa ulica z takim ruchem, że odechciewa się jeździć autem. Ale mentalność naszych rządzących jest taka, że samochód to prestiż. Nie ważne są dzieci, osoby starsze, ubogie, czy ludzie chcący szybko się przemieszczać. Pomimo faktu, że samochody to całe moje życie, jestem absolutnym fanem transportu torowego. Niestety nie mogę z niego korzystać tak często jakbym chciał, bo infrastruktura mi na to nie powala.
Same plusy by było więcej połączeń,minusy to nieregularność połączeń i zamykanie tych okresowo nieopłacalnych.Dużą i chyba najważniejszą w przyszłości przyczyną utrzymania i rozwoju kolei będzie ekologia i konieczność rozładowania przepełnionych dróg.Może świetlana przyszłość nie koniecznie jutro ale wkrótce...
Jestem z powiatu lublinieckiego a pracuje w Gdańsku... jeżdżę samochodem gdyż pomimo aktualnych robót drogowych na a1 szybciej dojeżdżam własnym samochodem niż pociągiem. A testowałem to kilka razy. O cenie nie wspominając gdyż również jest na korzyść samochodu
Super temat! Wspaniały film
Kolej należy rozbudowywać i modernizować tak aby podróżowało się nią szybko. Będzie szybko, będzie rozsądna cena będą pasażerowie. Ja od dłuższego czasu nie jeżdżę pociągami bo mając rodzinę szybciej i taniej jest jechać samochodem.
Rozbudowywać!!! Lubie pociągi!
Ja tez. Ale kobiety bardzo dzisiaj " slyszalne " choc glupsze od nas troche mniej......
Ilość połączeń została zlikwidowana z powodu gigantyzmu PKP i zamiast zastosować na mniej rentownych liniach tzw szynobusów to dalej generowano olbrzymie koszty a zarazem straty i po najmniejszych oporach zamykano linie po prostu kolej zaspała
Płock - Warszawa 2 połączenia dziennie i 3.5h przejazd 😂 Wstyd ,busikiem 1.40
Dyrektorzy kolejowi nie są miłośnikami koleji i likwidują linie kolejowe. Proste
A na codzień są wożeni beemkami.
Po pierwszej wojnie światowej odziedziczyliśmy linie kolejowe po trzech zabójcach, najmniejsza sieć po Rosji. Linie były budowane po potrzeby każdego państwa a nowo powstała Polska musiała się w tą się wpasować. Po II wojnie kolejna zmiana granic a linie kolejowe nie koniecznie łączyły newralgiczne punkty nowego państwa w zadawalajacy sposób. Już wtedy niektóre praktycznie prowadziły do nikąd bądź łączyły peryferyjne miejscowości( np na Warmii i Mazurach ). Po 90 roku wszyscy rzucili się na samochody. Warto by porównać ilość aut na tysiąc mieszkańców w roku 1980 i 2020. Rozrósł się transport towarów samochodami. Ciężarówki wiozą towar od wytwórcy do odbiorcy bez dodatkowych przeładunków. Upadek zakładów i mniejsza ilość dojeżdżających do wielkich firm też zrobiła swoje. Prywatna firma nie zainwestuje w nieopłacalny transport, dlaczego miałoby to robić państwo ( czytaj PKP) ?
Pociągi między miasteczkami powiatowymi już w latach 80 były nieopłacalne i nikt tego już nie odmieni. Rodzina jadąc na wakacje wybiera samochód a nie ciąganie walizek po peronach. Samo życie
Polacy są jak Amerykanie. Zakochali w samochodzie. Do szkoły dzieci wozić na zakupy też nie rowerem jak w Niemczech czy Holandii, nawet do kościoła trzeba bryką podjechać. Dlatego tak system kolejowy się zawalił. Bo nawet gdyby pieniądze na trasy wydali to musiałoby to się zwróć. Ale inwestycje będą nierentowne przy tak niskim zainteresowaniem Polaków. Wystarczy spojrzeć na liczby. W samym berlińskim obszarze tylko S-Bahn przewodzi 400 mln pasażerów rocznie - to jest 2 razy więcej niż PKP w całej Polsce. I tego nie da się odkręcić bo mentalności nie da się tak łatwo zmienić….
U mnie w Zamościu sporo ucieto połączenia do Bydgoszczy Rawy Ruskiej Wrocławia czy tam Zielonej Góry teraz więcej do Lublina szynobusy oraz Hrubieszowa do Rzeszowa...może jak ktoś jest z Zamojszczyzny to mnie poprawi jeśli się mylę...
Inspiracja na kolejny odcinek: Jakim cudem z Warszawy do Płocka trzeba jechać conajmniej z 2 przesiadkami... 80 km xD
Pociągiem to jakieś 150
Drogowo jest to 110-120km. Kolejowo Warszawa-Kutno 125km i ok 65km z Kutna do Płocka, razem 190km.
@@ryszardadamski Kutno-plock 50 km
@@januszguu7930 Sprawdziłem. Jest 52km. Czyli razem 177km.
@@januszguu7930 Wariantu przez Sierpc nie sprawdzałem.
W Japonii są ciekawsze pociągi niż Shinkanseny ;)
Mają ponad 20 prywatnych przewoźników i każdy ma jakiś pociąg turystyczny
20 prywatnych przewoźników ? Amatorzy
Jak najbardziej. Kolej powinna się rozwijać. Szczególnie połączenia lokalne. Transport towarów na dłuższych odcinkach też powinien przejść na tory, aby było większe bezpieczeństwo na drodze. Powinny być przeładownie z pociągów na lokalne przewozy, kierowcy tirów nie stracili by pracy, tylko jeździli na krótkich odcinkach. Ogólnie infrastruktura kolejowa woła o pomstę do nieba, daleko jesteśmy w tyle.
Na trasie słupsk - Ustka jeździ więcej pociągów niż na Podlasiu
Bo Podlasie to totalne zadupie.
A ten materiał nie jest poprostu skrótem książki Karola Trammera "Ostre Cięcie"?
brzmi jak bardzo mocne skrócenie Ostrego Cięcia, które polecam.
@Kuracyja ty tutaj ?!
1:55 Infrastruktura kolejowa jest utrzymywana na zasadach komercyjnych a drogowa dotowana przez państwo.
Jestem za rozbudową. Podobają mi się połączenia kolejowe od miasta Hel przez Władysławowo i Puck aż po Gdynię oraz trójmiejskie SKM-ki (sięgające aż do Wejherowa czy Lęborka). Natomiast nie wyobrażam sobie, bym mogła się przyzwyczaić do braku przejść bezkolizyjnych czyli tunelów lub wiaduktów. To bardzo niebezpieczne i stresujące przechodzić po prostu przez tory... Pociągi są coraz szybsze więc i zabezpieczenia powinny być trochę lepsze. Pociąg to nie tramwaj... Na mierzei helskiej mamy: Hel, Juratę, Jastarnię, Kuźnicę i Chałupy - w żadnym z tych miast nie ma przejścia górą lub dołem. Zresztą w innych regionach też często ich brakuje...
Co to za mapa w czołówce w 1920 r. Polska była w innym obrysie granic
Wiadomo ale na tych ziemiach później byliśmy my
aktualnie podróż koleją jest droższa oraz wolniejsza niż samochodem... dodatkowo we wschodniej części kraju od 20 lecia międzywojennego nie ma kolei...
trasę Gdańsk - Kraków zrobię samochodem za połowę ceny biletu na pendolino oraz czas podróży będzie podobny a w momencie gdy człowiek chce dojechać np. z Gdańska gdzieś do świętokrzyskiego jest jeszcze drożej oraz dłużej....
@@jerzyo. W jedną osobę razem z bramkami bez amortyzacji bo samochodem tak czy siak jeżdżę.
Zobacz na inflastrukture kolejową i drogową Francji, Niemiec i zapytaj się dlaczego po wojnie w Polsce tak nie została zrobiona jak w tych krajach . Dodam, że w Niemczech też nie było na co patrzeć po wojnie, a dzisiaj jest tam wszystko ładnie logiczne zrobione. Ja widziałem swoje pokolenie we Francji i to jest nie doporównania. (rocznik 1985) . Dodam, że może dzieci,dzieci mojego brata doczekają się tak logicznej inflastruktury.
Masz w ogóle pojęcie ile we Francji zlikwidowano linii kolejowych? Tam kolej ma znaczenie tylko w dwóch segmentach: kolej aglomeracyjna i dalekobieżna TGV (ale "paryżocentryczna", chyba że jakieś miasta się załapały na sieć jak np Marsylia-Lyon).
pozdrawiam z zaganai
Pociagi sa znacznie bardziej bezpieczne od samochodow. Rzady wola niestety utrzymywac smiglowce ratunkowe dla kierowcow niz pociagi. Rzady chca uzyskiwac podatki z benzyny od kierowcow dlatego zaniedbuja pkp.
Ja chciałbym by powstała linia kolejowa z Grajewa do Łomży i dalej do Ostrołęki (modernizacja do 160km/h) i Warszawy skoro blisko ma iść droga ekspresowa to kolej też być powinna... powinni linię Ełk-Mikołajki-Olsztyn wyremontować to turystyczna linia... cieszy mnie że z Ełku do Korszy prąd i trakcję będą robić w 2021 podobno Bialystok-Warszawa ma być kiedyś prędkość 200km/h... W planach mają modernizację Białystok-Ełk-Suwałki-Trakiszki - omówił byś Rail Balicę na kanale? Pozdrawiam z Mazur
4:50 czy to jest stacja Międzyzdroje (byłem tam była tak ''dobrze'' umieszczona że cała stacja komarów nocą
pociagi są coraz lepsze , obsługa miła , szczególnie Panie. Informatyzacja też coraz lepsza.
Ale opóźnienia Panie opóźnienia. Pociąg opóźniony z przyczyn technicznych , z powodu usterki , opóźniony bez powodu.
kolej better ponieważ jest bardziej ekologiczna i są mniejsze opory tarcia koło stalowe o szynę niż gumowa opona o asfalt
A jakie Czechy są małe a jaka propolska jest duża.
W Polsce można pojechać 200 km/h na CMK na pewnym odcinku
No trochę więcej
@@superpatryk1050 niby ile?
@@pekaesiarz okolo 140 km
@@pekaesiarz jak ja jechałem to jechał 220
@@superpatryk1050 220 kilometrów na godzinę?
Problemem pekapu wcale nie jest brak pasażerów ani głupie zarządzanie, bo jak chcą to potrafią zrobić coś logicznego, tylko to, że jest spółką należącą do skarbu państwa, a więc finansowaną z budżetu. Doprowadza to do tego, że dla przedsiębiorstwa nie ma absolutnie żadnego znaczenia czy pociągi jeżdżą czy nie, czy w ogóle mają po czym jeździć i czy w ogóle ktoś chce nimi jeździć, równie dobrze można by zaorać wszystkie linie kolejowe czyli to co powinno być podstawą dochodów tej firmy i opchnąć na złomowiskach. Po co cokolwiek robić skoro państwowa kasa i tak spadnie z nieba. Ktoś pewnie powie: no ale przecież mało która firma na świecie zajmująca się przewozami kolejowymi jest całkowicie prywatna i odcięta od dotacji. Zgadza się. I żadna z tych firm nie potrafi na siebie zarobić, bo wcale nie musi.
Natomiast o nierentowności można mówić dopiero w dzisiejszych czasach gdy większość ludzi ma własny środek lokomocji w postaci samochodu. Dla porównania obecnie w Polsce zarejestrowanych jest ~32 mln aut, 30 lat temu było ich tylko ~9 mln, 40 lat temu ~6 mln. W latach 1945-90 komunikacja publiczna była w zasadzie jedynym sposobem dającym możliwość przemieszczania się, pociągi i autobusy pękały w szwach, dlatego jeżeli ktoś dziś mówi, że wtedy kolej była nierentowna to najwyraźniej postradał zmysły. Zamykanie i likwidacje linii w tamtych czasach było jak zamykanie sklepu przed nosami tłumu ludzi. Dlaczego tak jednak robiono? Problem bardziej tkwił w systemie państwa, a nie kolei.
I ten chory system w plk trwa do dziś
@@jakubadamczyk1523 Litości, o jakiej prywatyzacji ty piszesz? Przecież te wszystkie spółki należą do grupy PKP, a ta jest podmiotem, którego jedynym udziałowcem jest skarb państwa. Podobnie też jest w Wielkiej Brytanii, z tymże tam National Rail i przewoźnicy posiadający koncesje do obsługi linii są dofinansowywane ustawowo.