Czego jako położna nigdy nie powiem swojej pacjentce❓
Вставка
- Опубліковано 15 лис 2022
- "Nigdy nie będziesz karmić piersią", "to dziecko nie jest w stanie ssać piersi", "nie masz piersi, więc nie masz czym karmić" - każdego dnia matki słyszą takie słowa... Czy zawsze są prawdziwe❓ Oczywiście, nie zawsze.
👉 W tym filmie przedstawiam historie dwóch moich pacjentek i ich dzieci. Obie usłyszały diagnozę, że "piersią to się raczej nie da". Zobacz dlaczego oraz jak potoczyły się ich dalsze losy.
👉 Osoby zainteresowane konsultacjami ze mną online lub we Wrocławiu, zapraszam po więcej informacji:
ℹ️ online: marialepucka.pl/konsultacje/
ℹ️ Wrocław, stacjonarnie: poloznawroclaw.pl/
__________________________________________________________
INSTAGRAM ► / maria.lepucka.polozna
FACEBOOK ► / maria.lepucka.polozna
STRONA ► marialepucka.pl/
__________________________________________________________
#wcześniak #położna #doradcalaktacyjny #cdl #laktacja #vlog
A czy Ty usłyszałaś "nigdy" od medyka? Albo diagnozę /prognozę, która się nie spełniła?
Ja z kolei od diabetologa usłyszałam, że na pewno zachoruję na cukrzycę typu II, bo mam tak duże obciążenie genetyczne. Jeszcze jestem młoda, więc jeszcze zobaczymy. Ale widzę też błędy żywieniowe i brak ruchu w mojej rodzinie, dlatego zmieniłam styl życia, może pomoże.
@@w.418 w przypadku cukrzycy II typu geny mają spore znaczenie, ale predyspozycje nie oznaczają, ze w 100% zachorujemy, a jedynie, że znacznie bardziej niż inni ludzie musimy zważać na swoją dietę i ogólnie pojęty styl życia (aktywność fizyczna, używki).
Niesamowicie pozytywne historie dające nadzieję wielu kobietom w trudnej sytuacji. Takie odcinki warte są nagrania.
Bardzooo mi sie podobalo! To byko to czego potrzebowalam, jadac autem i majac przy piersiach laktator! Dziekuje!!!
Moja mama 32 lata temu odciągała ręcznie (bez laktatora) mleko przez 2 tygodnie, bo byłam w inkubatorze. Wszyscy jej mówili, że przecież nie złapię piersi po samej butelce. Finalnie karmiła mnie pół roku samą piersią.
W tamtych czasach to było ekstremalnie trudne, nie było takiego wsparcia laktacyjnego jak dziś. Mama to bohaterka.
@@MariaLepucka dziękuję za miłe słowa 😊
Moje bliźniaki potrafią pić i z piersi i z butelki.
Zdarzyło mi się, ale nie w kontekście kp. Nikt z mojego otoczenia nie wierzył, że uda mi się urodzić naturalnie po CC i nikt nie wierzył, że można urodzić naturalnie "bez szwanku". Udało mi się obie te rzeczy i jestem z siebie mega dumna 😀
Miałam determinację i przygotowywałam się do porodu.
Gratuluję! Nie jest łatwo spełnić swoje marzenie gdy nikt w to nie wierzy.
Myślę, że w tej tematyce też nagram podobny odcinek.
Świetne historię! 🥰
Więcej takich filmów ❤️❤️❤️
Bardzo ciekawy filmik ☺️
Cudowne historie ♥️
Postaram się w moich filmach przemycać więcej takich rzeczywistych historii. Niektóre mówią więcej niż milion słów ;-)
Bardzo ciekawy temat! Dziękuję i prosiłabym kontynuować serie o Pani doświadczeniu😊
Dziękuję za Twoją opinię!
Druga historia mega wzrusz 😢😍
Dla mnie też to było wyjątkowe doświadczenie.
Córka 36tc było ciężko zacząć nasza mleczna drogę (usłyszałam od położnych że będzie ciężko, płaskie brodawki.i do tego utrudniony dostep.do szpitalnego laktatora) ale udało się i finalnie była prawie 3 lata karmiona. Syn ur w 37tc zaczęło się zupełnie inaczej ale syn ma wysokie podniebienie i problemy z napięciem w języku...był ocean mleka i poranione do krwi brodawki bo nie umiał zassać piersi....wkroczyli neurolopedzi i rehabilitacja, a po 5 miesiącach wiem skąd problemy: kraniostynoza a co z tym zwiazana nieprawidłowa fizjologia aparatu ssącego 😔 sama mam hiperlaktacje i dopiero teraz po prawie 6 miesięcach mogę napisać że już się normuje. Piękne historie o pacjentkach
Bardzo późno pojawiła się u Was diagnoza. A z dobrych informacji - przypadku dzieci, które mają problemy ze ssaniem, hiperlaktacja u mamy ma swoje plusy. Przynajmniej mleka nie brakuje ;-)
@@MariaLepucka późno bo pediatra nas zbyła, dziecko rosło bo mleka po kokardkę, dopiero rehabilitantka zauważyła że główka nie wygląda prawidłowo. Z moimi piersiami bliźnięta lub trojaczki ....mam pcos pewno stąd ta hiperlaktacja, z córką też miałam.
@@patrycjap-k6610 Ja mam PCOS i częste niedobory pokarmu. Z dwojga złego wolałabym chyba hiperlaktację. Odciągnąć mogę 30 ml. Mały budzi się w nocy co 15 minut głodny. Na szczęście przyrosty ma ponadprogramowe więc jakoś sobie radzi. :)
@@dupadupa820 czyli masz mleko, syn też ponad normę przyrastal. Laktator to nie wyznacznik bo ja też nie ściągnęłam dużo a cycki pełne że aż rozstępy dostałam
@@patrycjap-k6610 uczucie pełnych piersi miewam rzadko kiedy, ale wykarmić się udaje. Miałam zanik pokarmu, kiedy trafiliśmy do szpitala w 13 dobie życia synka i od tej pory już tego pokarmu nigdy nie było tyle co wcześniej. Ale może to się pokryło z końcem nawału. :) Pozdrawiam serdecznie :)
Pani Mario, bardzo poproszę podzielić się wiedzą odnośnie kombinacji karmienia wyłącznie piersią i fitnessu. Do ciąży (ok 5 lat) i w trakcie ciąży ćwiczyłam na siłownię regularnie, kilka razy w tygodniu . Do ciąży miałam problem z podwyższonym kortyzolem i obniżonym poziomem estrogenów. Właśnie, ciąża była zaskoczeniem w moim przypadku. Mam 7 tygodnie po CC, czuję się świetnie i tak naprawdę zaczęłam ćwiczyć 2 razy w tygodniu już po 4 tygodniach. Lekarz mówi, że już po 6 tygodniach mogę robić co uważam, ale spokojnie, patrząc na status laktacji. Obawiam się zaniknięcia albo zmniejszenia laktacji w razie podwyższenia kortyzolu. Jakie Pani ma doświadczenie i co sądzi odnośnie pytania treningów przy karmieniu? Naprawdę, prawie nie ma informacji w UA-cam o tym temacie. Dziękuję!❤
Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, to nie martwiłabym się raczej o laktację, a o swoje zdrowie. Miesiąc po cesarce to jest zdecydowanie za wcześnie, by podejmować dowolna aktywność fizyczną. Proszę najpierw odwiedzić fizjoterapeutkę uroginekologiczną.
Teraz trzeba zacząć pracę z blizną a aktywność fizyczna powinna być, ale umiarkowana i zgodna z zasadami postępowania po dużej operacji.
Jeśli chodzi o laktację - umiarkowane treningi nie powinny na nią wpłynąć. Proszę jednak pamiętać, że smak mleka po treningu może się trochę zmieniać i nie każde dziecko to tak samo akceptuje.
@@MariaLepucka dziękuję bardzo za odpowiedż. Byłam trochę wcześniej u fizjoterapeutki uroginekologicznej, po 4 tygodniach po CC i to włąśnie ona zalecała zwrócic bardziej uwagę na poziom kortyzołu w razie powrotu do treningów. Zaczynam zajęcia w bardzo spokojnym trybie, pracuję z blizną. Bardzo dziękuje za polecenie🤝, będę jeszcze dodatkowo spostrzegać nastrój dziecka w dni po treningu, czy nie rezygnuje z piersi
Ja żałuję że nie trafiłam na taką położna jak Pani, moja odrzuciła pierś na początku bo słabo leciało i odciągałam laktatorem, ale nigdy nie przystawiłam ją znowu i widzę że źle zrobiłam. Bo mogłoby się to udać jednak.
Całe szczęście mleko odciągane i wciąż mleko mamy.
Pani Mario jakie konsekwencje mogą nastąpić gdy do 6 miesięcy (lub wcześniej) po naturalnym porodzie zajdę w ciąże?
To zależy jaki był poprzedni poród. Jeśli naturalny, to obciążenie jest zdecydowanie mniejsze. Głównie chodzi o regenerację organizmu: uzupełnienie ewentualnych niedoborów, pracę nad mięśniami dna miednicy czy brzucha itp.
@@MariaLepucka dziękuje za odpowiedz.
Ja ostatnio usłyszałam, że "nigdy" nie powinnam karmić pierwszego dziecka pod czas niedługo planowanej kolejnej ciąży. Z własnej woli chcę karmić dziecko do ok. 2rż. i usłyszałam od pediatry, że karmienie może zagrażać ciąży.
Nie ma to jak pediatra, który czuje się specjalistą nie tylko od laktacji, ale nawet ciąży ;-)
Jedyne "nigdy" to "nigdy nie rób tego czy tamtego". Np. "nigdy nie pij/nigdy nie pal w ciąży". Bardzo smutne jest demotywowanie, ale szczególnie kobiet do karmienia piersią. Dlatego dobra opieka laktacyjna to jeden z 2/3 najważniejszych punktów, przy wyborze szpitala do porodu.
Nie rozumiem też kobiet, które nawet nie chcą spróbować KP. Tańsze i wygodniejsze. Nawet jeśli ktoś ma jakieś zahamowania albo chce szybko wracać do pracy, to nawet kilka tygodni KP jest dla dziecka korzystne i ważne.
Czasami matki, które już w ciąży decydują, że nie będą karmić piersią, mówią, że "nie widzą tego". Nie widzą siebie w karmieniu piersią, ale sądzę, że to może mieć jakieś "drugie dno", którego nie widać, nie zawsze chce się o tym mówić.
Oczywiście w niektórych przypadkach to jest brak świadomości i wiedzy, ale nie zakładałabym, że zawsze.
Ja ciągle walczę o laktację z pomocą CDL, ale pomału tracę nadzieję. Córka ma już ponad dwa miesiące i ciągle nie jestem w stanie karmić wyłącznie piersią :(
Wszystko zależy od tego z jakiej sytuacji się startuje oraz czy widać postępy. Zdarzały się takie sytuacje, gdzie wyjście na prostą zajmowało dużo czasu.
@@MariaLepucka A jakie ewentualnie można wykonać badania żeby ustalić jaka jest przyczyna niedoboru pokarmu? Mam wrażenie, że wszystkiego już próbowałam i nic nie pomaga. Walczę codziennie ale nie widzę postępów.
@@Joanna-qd4nd bardzo ważny jest cały wywiad medyczny: czy były jakieś problemy w ciąży, jak odbył się poród, czy w ciąży lub po porodzie stosujesz jakieś leki, czy była lub jest cukrzyca, niedoczynność tarczycy, insulinooporność itp. Po ustaleniu tego wykonuje się badania.
Np hormony tarczycy, krzywa glukozowo-insulinową, morfologię...
Co oznacza złe piersi do kamienia piersi ? Że są małe ? @MariaLepucka
A to już zależy od fantazji osoby, która to mówi. Czasem tak mówi się o małych piersiach, czasem o bardzo dużych, a czasami np gdy są wklęsłe brodawki.
Moja droga mleczna trwająca już 6 miesięcy jest bardzo wyboista. Miałam CC, synek z 36 tg i płaskie brodawki, ale nadal udaje się karmić. :) Obecnie największy problem mam z karmieniami nocnymi. Maluch budzi mi się nawet co 15 minut i chce zajadać. Do 4,5 miesiąca budził się 3 razy w nocy. Teraz dosłownie ledwo żyję. Coś można poradzić żeby przespał dłuższy okres?
Przede wszystkim jak najszybciej zrobić mu badania krwi - morfologię, żelazo, ferrytynę. Częstą przyczyną jest niedobór żelaza, a właśnie powinniście rozszerzać dietę. Gdyby był niedobór żelaza, trzeba zmodyfikować rozszerzanie diety (w razie potrzeby zapraszam na konsultacje online).