Znęcamy się nad Harrym Potterem - czekając na Hogwart's Legacy, Krzysztof M. Maj, ZMIANA PERSPEKTYWY
Вставка
- Опубліковано 17 жов 2024
- Czerwiowy Discord: / discord
Na kawę i więcej filmów - bo czemu nie! Grosza rzuć Czerwiowi ;)!
patronite.pl/C...
Oprócz opowiadania o książkach, fantastyce i RPG, jestem szermierzem. O szermierce opowiadam, choć niestety po angielsku, na moim drugim kanale na który serdecznie zapraszam (są polskie napisy):
/ @missfencing
Krzysztof pamiętaj! Nie liczy się wielkość różdżki, a to jak ją machasz
Tak najczęściej mówią Ci z małą różdżką 😄
Jakby nie patrzeć kostur to taka wielka różdżka
@@Book_worm jedni kupują wielkie samochody, inni marzą o wielkich kosturach;)
Na szczęście wystarczy wyćwiczyć Jedno Zaklęcie :)
A ja słyszałem od koleżanki że to średnica robi robotę
*Komentarz w zabawny sposób nawiązujący do rozmiaru różdżki Krzysztofa*
😂😂😂
Odpowiedź próbująca w zabawny sposób połączyć krótką różdżkę z wypowiedzią Krzysztofa o dochodzeniu przez Voldemorta.
Odpowiedź w zabawny sposób nawiązująca do zabawnego komentarza na temat rozmiaru różdżki Krzysztofa!
Zatrzymajcie tę karuzelę śmiechu.
Wydaje mi się że najlepiej zrobić najprostszą, najbardziej oczywistą rzecz: serial o aurorach. Może być nowa zagadka kryminalna w każdej serii.
Luźne uwagi, które przychodziły mi do głowy podczas oglądania:
1. Zawsze mnie zaskakiwała nieporadność czarodziejów w zderzeniu z mugolskim światem. Znaczy rozumiem że mają własną walutę i własne sklepy ze stricte czarodziejskimi rzeczami, ale co, po jedzenie (którego nie mogą wyczarować z powietrza, co jest bardzo wyraźnie powiedziane) też się teleportują/świstoklikują/wysyłają proszkiem Fiuu na Pokątną lub do Hogsmeade, a nie do Tesco na rogu? Nie ma jakichś kantorów GAL/GBP? Czarodziejów jest dużo mniej niż mugoli - strzelam że w całym UK byłoby ich kilkadziesiąt tysięcy, skoro wystarczy im jedna szkoła z internatem - więc i sklepów magicznych nie może być tak dużo. Malfoyów z ich elitaryzmem bym zrozumiał, ale pan Weasley, który, przypomnijmy, mugolami się interesuje, nie powinien mieć problemu z odczytaniem nominału na brytyjskim banknocie (zwłaszcza że ja nie mam problemów z, na przykład, posługiwaniem się walutą turecką).
2. Wejście na peron 9 3/4 jest w książce, w filmach i w rzeczywistości (w postaci wózka bagażowego wmurowanego w ścianę robiącego za atrakcję turystyczną) w trzech różnych miejscach, bo po drodze dworzec przeszedł remont xD (w książce barierka, w filmie filar, w rzeczywistości ściana). Swoją drogą, w UK numer peronu to numer krawędzi peronowej, więc jest ich tam dwa razy mniej niż by się przeciętnemu Polakowi wydawało.
3. Hufflepuff najlepszy na 100%. Chrzanić punkciki, tylko kuchnia.
4. Rowling niestety nie czuje dorastających chłopców i tej hormonalnej burzy, którą przeżywają. Dlatego wątki romansowe Harry'ego wypadają tak niewiarygodnie. (Faktycznie bestia wtedy podnosi głowę, ale niekoniecznie ta, o którą jej chodziło xD). Tu nie można oczywiście przesadzić - gdyby Rowling wypisywała wszystkie myśli Harry'ego na ten temat w tym okresie, czytelnicy wtrąciliby ją do jurnej wieży - ale jakoś zaznaczyć by to wypadało.
5. Najlepszy przykład strzelby Czechowa jaki znam - Nicholas Flamel w pierwszym tomie. Jego nazwisko pojawia się tylko raz, w opisie karty do czekoladowej żaby, i czytelnik, podobnie jak Harry, gdy jego nazwisko zacznie się powtarzać, z dużym prawdopodobieństwem będzie pamiętał, że coś dzwoni, ale nie będzie wiedział, w którym kościele. A potem jak ta sama karta pojawia się po raz drugi, to nagle olśnienie - no tak, przecież to tam było!
6. U Rowling oprócz innych tradycyjnych brytyjskich rzeczy fetyszyzowana jest też tradycyjna brytyjska waluta - podział na galeony, sykle i knuty kompletnie nie miał dla mnie sensu, dopóki nie dowiedziałem się, jak kiedyś funty dzieliły się na szylingi, pensy i farthingi.
8. Zastanawianie się, czy wolałbym przyjść do Malfoyów, czy do domu Pottera (jeśli rozumieć przez to Dursleyów), to jak zastanawiać się, czy mniej niewygodne siedzenia ma Flixbus, czy Ryanair. Ani do jednych, ani do drugich nie chciałbym zostać zaproszony na podwieczorek. Gdybym dostał takie zaproszenie, wykręciłbym się sianem i poszedł zamiast tego do Maka. Nawet magiczne artefakty u Malfoyów nie potrafiłyby mi zrekompensować tego nadęcia.
Czas na seaquel: "Podróże Krzysztofa: Czerw Fantastyczny i tajemnica młodego niedomaga"
Jak znam Krzysztofa, to najpierw zgubi drogę a potem spadnie w przepaść.
@@Lark1610 *spodnie
Czyli musimy nakręcić jakiś film fantasy!
Krzysztof Maj niczym Clark Kent, zdejmuje okulary, podkręca loczka i zmienia się w Krzysztofa M Maja
Przyznaj, wcześniej był nie do poznania!
@@CzerwFantastyczny tak było, nie zmyślam. Tak się zdziwiłem, że szok jeszcze mnie trzyma.
Zawsze mnie bawiło, że Harry dał imiona swojemu synowi Albus Severus. Snape był nauczycielem, który gnoił go za to, że wygląda jak jego ojciec, a Dumbledore był manipulantem, który posługiwał się innymi aby posprzątać swój bałagan. Zwłaszcza seria o Scamandrze bardzo to pokazuje. Gorzej z imionami mógł tylko trafić wybierając imiona Tom Marvollo.
Jakiś czas temu czytałem książkę "Wody Głębokie Jak Niebo" Anny Brzezińskiej i tam był ciekawy sposób czarowania. Magowie tworzyli przedmiot i zamykali w nim demona. W ten sposób ten przedmiot stawał się niezniszczalny lub miał niezwykłe właściwości. Problem w tym, że jeśli mag umierał to demon się uwalniał i mógł roić co chce. Można było też skropić przedmiot krwią maga i ten sposób demon był zamknięty na zawsze, ale mag tracił na zawsze część swoich mocy. W opowiadaniach mamy ciekawy opis świata gdzie magia tworzy cuda, aby w długotrwałym efekcie odmienić świat. Rzadko na lepsze.
"Harry Potter i Zakon Feniksa" była książką, którą pochłonąłem w niecałe dwa dni- dzisiaj przeczytanie książki mającej jakieś tysiąc stron zajmuje mi ponad miesiąc.
Po książkę "Harry Potter i Książę Półkrwi" stałem w środku nocy przed Empikiem w przeogromnej kolejce przez ponad 6 godzin, ze swoją mamą, która bała się puścić 12-letniego syna do centrum miasta samego.
Filmowe wersje "Czary Ognia", "Zakonu Feniksa", "Księcia Półkrwi" i obu części "Insygniów Śmierci", to jedyne filmy w całym moim życiu, na których seansach byłem w czasie premiery- choć kina jako takiego nie znoszę i jeśli już na jakiś film się wybieram, to w takich godzinach i tak daleko od premiery, żeby najlepiej trafić na pustą salę.
Jedyny plakat w całym moim życiu, jaki miałem wywieszony na ścianie w pokoju, to Hermiona Granger w sukni balowej z czwartej części HP.
Zgadzam się z tobą, Fantastyczny Czerwiu", że uwielbienie "Harrego Pottera" nie musi oznaczać, że jest się ślepym na ewidentne problemy tej serii. Sam mógłbym przez godzinę opowiadać jakie są tam wady, niedociągnięcia, niespójności itp. Co nie zmienia faktu, że jest to seria mojego życia i mam do niej tak przeogromną słabość. Z głowy jestem w stanie podać więcej, niż dwa tuziny lepszych (technicznie, narracyjnie, światotwórczo itp.) powieści Fantasy, ale... kurde. Żadna inna seria książkowa nie była w stanie mnie (i całej mojej rodziny!) tak bardzo zaangażować i do żadnej nie mam tak wielkiego sentymentu.
Dzięki za odcinek. Pozdrawiam również Krzysztofa. ;)
Też mam z tą serią mnóstwo miłych wspomnień. Może i są lepsze, ale ta jest magiczna! Do dziś pamiętam jak przy premierze filmu można było kupić fasolki Bertiego Botta w kinie i świecące pseudoróżdżki. 🥰🥰
NIE BĘDĘ.
OPOWIADAĆ.
KŁAMSTW.
😆
Ale Twoja różdżka generuje naprawdę ładną iskierkę!
1:07:00 kolejny raz Krzysztof przejawia w swojej działalności na YT rasistowską pogardę rasie białej, z której ja jestem dumny. Z odkryć nowych krain, z ciekawości, z odwagi, z wynalazków jak mikrofon (do którego rasistowsko gledzisz) i tysiące innych. Cóż pewnie Krzysztof odczuwa bardzo boleśnie swoją biała winę za działania przodków. Tak samo Harari w swojej książce sapiens będącej stekiem bzdur domaga się przeprosin (kogo to już nie wiadomo) bo kilkanaście tysięcy lat temu była koincydencja między kontynentalna migracja człowieka a wymieraniem gatunków zwierząt. Co z tego, że żyjąc tu i teraz odpowiadasz tylko za siebie, nie mając pojęcia o ówczesnych realiach. No chyba, że się ci religia wkręciła i idea grzechu pierwotnego. Winni nie żyją to winni są potomkowie. Zawsze muszą być winni. Pewnie w filmie apocalypto Krzysztof wolałby być Majem z którego za chwilę złoża krwawa ofiarę bogom niż białym winnym człowiekiem na statkach, zdobywcą i odkrywcą nowego lądu, na którego tubylcy patrzą jak na nowego boga.
@@hyperrion6361 ale odleciałeś
@@hyperrion6361 Odstaw dragi już.
Każdy się śmieje z hufflepuffa a tymczasem czara ognia uznała że przedstawiciel tego domu Cedric Diggory jest godny do reprezentowania Hogwartu wśród wszystkich uczniów
DOKŁADNIE!
W sumie kto się smieje?
Po czym zginął.... Rowling dosłownie zrobiła "Dobra, ważny Hufflepuff jest, to teraz niech ginie XD"
Szczerze to nie wiem, kto śmieje się z Hufflepuffa - czytelnicy chyba bardziej go ignorują, bo jest jednym z najgorzej opisanych domów (tj. po prostu najmniej o nim wiemy). I to jest nawet gorsze od śmiania się, bo żeby z czegoś móc się śmiać, to to coś musiałoby wyraziste i interesujące.
Szczerze puchoni są traktowani jako ci gorsi przez np. takie teksty tiary przedziału
"Slytherin przyjmuje takich,
Co maja czysta krew,
Co mają więcej sprytu
Od uczniów domów trzech,
Ravenclaw bystrych ceni,
Gryffindor dzielnych chce,
A Hufflepuff resztę uczy
Wszystkiego co sama wie"
Co do romansu Lupina i Tonks, to był w książce przedstawiony mniej więcej tak:
Tonks: chcę z tobą chodzić
Lupin: ja z tobą nie, bo jesteś dla mnie za młoda
Tonks: nie, wcale nie
Lupin: serio, jestem od ciebie dychę starszy i do tego jestem wilkołakiem
Tonks: mnie to kręci
Lupin: *przewraca oczami* mnie tak średnio
Molly Weaslay: ej, no weź, Dumbledore by chciał, żeby było trochę miłości w tym smutnym świecie *-*
Lupin: ...
Tonks: ...
Lupin: no niech będzie
rok później: jeb, bombelek
Najbardziej idiotyczny romans w uniwersum, serio :/
Czyli nie jest to tak osamotniona opinia, jak się obawiałem!
Też tak uważam, a wielu się zdało, że to Harry'ego i Ginny był idiotyczny.
O please, Rowling połączyła Remusa i Tonks, żeby ludzie przestali shipować Wolfstar (nie wyszło jej).
@@bladlogiczny7711 ten romans był po to tak idiotyczny żeby ten Harrego i Ginny nie był najgorszy w serii!
Jak się tak zastanawiam, to wychodzi mi, że Rowling nie umie pisać wątków romantycznych. Żaden romans w tych książkach nie miał sensu, dosłownie żaden.
Dla mnie świat Harry'ego Pottera to przede wszystkim opowieść o przyjaźni. Zaczęłam czytać książki w wieku 12 lat za namową kolegi z klasy. Tego właśnie potrzebowałam - świata, który przypomina mi szkołę. Piękne, z różnymi niekonsekwencjami (w zwykłym świecie też ich nie brakuje), z dobrem i złem. Dzięki Harry'emu Potterowi przeczytałam wtedy bardzo, bardzo dużo książek i to nie dlatego, że tak powiedzieli nauczyciele w szkole czy moi rodzice. Dla mnie książki są lepsze niż filmy, bo dają możliwość samodzielnego wyobrażenia sobie bohaterów i świata, a filmy narzucają swoją wizję. Dzięki za dyskusję, ożywia temat. Ogólnie rzecz biorąc, istnieje dość interesująca aluzja do Harry'ego dla dorosłych - fanfik Harry Potter i metody racjonalności.
Krzysztof w okularach 😂😂
Ale doskonały duet ponownie się pojawia!
To będzie super seans 😊
Chodzi Ci o Krzysztofa i okulary? Ja myślę, że to co najmniej trio! Choć myślę, że akurat Krzysztofowi binokl i wysoki cylinder pasowałyby niepokojąco dobrze, nawet lepiej niż poskręcany kostur ukradziony jakiemuś papuśnemu, ubranemu na czerwono dziadkowi z brodą;)
I jak? Był super? 😎😎
Niedawno poznałam teorię, która mi się bardzo spodobała, że Tiara nie przydzielała do domów według chech, które uczeń już miał, tylko według potencjału, który mógł rozwinąć. Np. Hermiona miała wszystkie cechy kujona, ale brakowało jej tej gryfińskiej brawury, żeby wiedzę stosować w praktyce, bez pytania nauczycieli o zgodę. Tak samo Nevil, zahukany przez babcię, miał w sobie pokłady odwagi i oddania do odkrycia. Z drugiej strony, do Huffelpufu trafił taki Zachariasz Smith, który na początku zachowywał się dość dupkowato (więc teoretycznie powinien być Ślizgonem), a z czasem zrobił się całkiem sympatyczny.
Cieszę się, że ktoś zauważył, że trojka "kujonów" była w Gryffindorze, a jeden był w Slytherinie. Bo większość uważa, że w Ravenclaw.
@@bladlogiczny7711 na kanale Imaginarium są filmy, które rozprawiają się ze stereotypami dotyczącymi każdego z domów.
@@Machefi Oglądam, bo to jeden z moich ulubionych kanałów i przeważnie się zgadzam z poglądami. Niestety w powszechnej opinii osób, które nie czytały książek lub czytały pobieżnie, ale oglądały tylko filmy, ten mit o Krukonach-kujonach jest powszechny.
Odnośnie tego "Zaklęcia miłosnej tarczy" rzuconej przez matkę Harrego. Zaklęcie to wg lore działa tak, że rzuca je osoba, która poświęca swoje życie z miłości aby obronić kochaną osobę, dobrowolnie, nie broniąc się, ale mając możliwość przeżycia. Lili miała możliwość odejścia żywą, Voldemort chciał tylko Harrego, był gotów na prośbę Snape'a ją oszczędzić. Ale ona wybrała śmierć. Śmierć ojca Harrego, Jamesa nie liczyła się bo zaatakował Voldemorta, dlatego jego śmierć nie dawała takiej ochrony. Syriusz nie poświęcił się za Harrego tylko zginął w walce. Ten czar jest tak bardzo rzadki bo chodzi o całkowite, dobrowolne poświęcenie aby ochronić osobę którą się kocha. Wbrew pozorom to akurat było rozwiązane logicznie xD
Statystycznie przy ilości ofiar Voldiego powinno się to zdarzać znacznie częściej i nie być aż tak wyjątkowe.
@@CzerwFantastyczny Czy faktycznie? Zaklęcie wymagało bardzo konkretnych warunków aby mogło być rzucone. Tym bardziej biorąc pod uwagę to że była to wojna z Voldkiem na poziomie lokalnym, ludzie z nim walczyli albo się poddawali i dołączali do niego. Było bardzo mało sytuacji w których wszystkie warunki byłyby spełnione, tj
Dobrowolność poświęcenia się, możliwość ocalenia swojego życia ale odrzucenie tej opcji, bierność wobec śmierci, i obecność osoby/osób która ma być ochroniona
A że też większość osób które byłby namierzone przez śmierciożerców jako cele nie dostawały opcji łaski bo miały być wytępione albo walczyli sprawia że wcale mnie nie dziwi że to wydarzyło się tylko raz
@@Dark.Mefisto probujesz wyjasniac logicznie cos co nie jest nawet sensownym zakleciem w uniwersum tylko perpetum mobile pisarza. troche jakbys probwal wyjasnic dlaczego hermiona cofala sie w czasie zeby zdazyc na lekcje a pozniej olali temat po akcji z hipogryfem bo costam costam.
W zasadzie prawie nic nie wiem o Harrym Potterze, ale taki duet, grzechem by było nie obejrzeć. Cudownie was się słucha.
To już teraz sporo wiesz po takich dwóch godzinkach 😁😁
Gryffindor - męstwo, odwaga, szczerość.
Slytherin - spryt, ambicja, przebiegłość.
Ravenclaw - mądrość, inteligencja, kreatywność.
Hufflepuff - po prostu oddychamy...
Żeby nie było, że obrażam, to jestem z Hufflepuff'u :p
Hufflepuff - ten żółty 😂
Oni mają honor, przyjaźń itp
@@kirmarks02 Honor, przyjaźń, blisko do kuchnii :p
Hufflepuff - staramy się przetrwać do wakacji
I wysublimowabe techniki przetrwania - przenosisz się na mroczny cmentarz, zamaskowana postać wyciąga w twoim kierunku róźdżkę... " hehe hary, to świstoklik, hehe" XD
Chemia Flow i Sympatia aż wylewa się z ekranu, super znów móc was wspólnie widzieć oraz słuchać ("zero" zazdrości 🤪)
Ciekaw jestem czy będzie coś więcej z tego flow?...
@@severussnape2450 oby jeszcze nie jedna kolaboracja 😁
Tak jest jak się spotka dwoje nerdów 🤣🤣
Krzysztof M Maj, wielki mroczny mag w czarnej jak noc szacie, z potężnym kosturem zniszczenia świata +9 jadący na sankach z góry i miotający w kierunku szkolnictwa z XIX wieku najmroczniejsze klątwy. Taki obraz jest bardziej niż wspaniały, wiele bym dał żeby to zobaczyć
A jego patronusem jest przepotężny wolverine (łasica +9 xD)
Ktoś to musi namalować w formie wielkiego obrazu! 😁😁
"Nie mogę lubić książki w której umiera Syriusz" TAK!!! Zgadzam się całym sercem 😭💔 Dla mnie cały czas na 1 miejscu jest Więzień Azkabanu, bo jest Lupin, który się sprzecza z Syriuszem, a potem wpada jeszcze Snape 😅
No nie? Po co fajni bohaterowie mają umierać! To nie harfooty! Te niech giną... 😁😁
19:14 Jakiś czas temu powtarzałam sobie wszystkie książki i rozwaliło mnie to, w jaki sposób Potter doszedł do tego, że kocha Ginny. Otóż, na eliksirach robili eliksir miłości, który dla każdego pachnie tym, co mu się najbardziej podoba. Po tej lekcji Harry idzie do wieży, gada z Ginny i czuje od niej właśnie ten zapach i ma dosłownie takie "aha, czyli teraz to Ciebie kocham" XD
Armia żołnierzy z nagrobkami jako tarczę brzmi jak rodzaj jednostki z Warhammera xd
A niech mnie, wszystkie drogi prowadzą do mojej ukochanej czterdziestki
To byłby interesujący film 🤣🤣
Chodzenie z nagrobkiem ma jeszcze tę zaletę, że jeśli Avada Kedavra jednak trafi, to nagrobek już jest :)
Tak XDDDDD SAME ZALETY
Tak, to jest ten cudowny duet, który odpowiadając na niewinne pytanie o preferencje co do przyszłości ekranizacji schodzi na tok niewolnictwa skrzatów, brytyjskiej kolonizacji oraz wpływu eliksirów na czarodziejską ekonomię ...
Jak zwykle mile zaskakujecie różnorodnością tematów i flow rozmowy. Świetny odcinek :)
OMG, nareszcie, odkąd wiem o tym odcinku za sprawą bycia patronką, to wręcz nie mogłam się doczekać tego odcinka i nareszcie jest
I miejmy nadzieję, że to dopiero początek fajnych rzeczy! 😍😍
Odnośnie tego nieszczęsnego Hufflepuffu - swego czasu Rowling podkreślała, że choć sama powinna należeć do Gryfindoru, jej ulubionym domem jest właśnie Hufflepuff. Podobno spora w tym zasługa jej córki, która stwierdziła, że każdy powinien chcieć być w Hufflepuffie, bo to jest dom ludzi, którzy ze wszystkimi chcą żyć w zgodzie i unikają bezsensownych konfliktów. Także tego, Hufflepuff FTW ;) i tak na marginesie dodam, że dormitorium puchonów znajdowało się w niedalekiej odległości od kuchni, a opiekunem domu była specjalistka od zielarstwa. Przypadek? Nie sądzę.
Nic mi nie sprawiło takiej radości jak zobaczenie tego duo znów razem. Już wiem, że to będzie świetna dyskusja.
Przyznam szczerze, że ciężko znaleźć w jakichkolwiek mediach tak zgranych rozmówców - jak starzy dobrzy znajomi :D Ogromna wiedza, trafne wnioski i poczucie humoru, które trafia do mnie całkowicie :D Widać jaki potencjał może być w osobie mającej "mały" kanał. A Pan Krzysztof jak zawsze klasa :)
Hmm ten wątek krwi faktycznie był poruszony w książce jako jeden z istotnych momentów zlimbowania Harry'ego, ale kolejna rzecz, która wydaje mi się istotna w tym, że przeżył, to fakt bycia Panem Śmierci - wszystkie insygnia były wtedy jego (kamień otrzymał tuż przed pójściem do Voldiego). Nie wiem, czy lore'owo ma to sens, ale obok tych zawirowań krwistohorkruksowych zawsze to sobie dodawałem.
A jednak ma krótką różdżkę! Cóż, może są jakieś magiczne środki jak poradzić sobie z wydłużeniem magicznego narzędzia.
Co do części to za najlepszą uważam chyba szóstą, mam ogromny sentyment, bo to była pierwsza książkowa jaką przeczytałem (uznałem, że widziałem filmy z pierwszych pięciu, a ja chcę nową historię na już), potem byłem w kinie i to było dla mnie zupełnie coś nowego, jest już tajemnica, jest groźnie i niebezpiecznie, ale dalej przez cały film mamy ten Hogwart i to trochę dojrzalszy. A pierwszy film z siódmej części to zdecydowanie najsłabsza produkcja, zawsze się przy niej męczyłem i czekałem aż będę mógł obejrzeć ostatnią część, bo bitwa o Hogwart jest przeepicka.
Rozindyczony Krzysztof też fajny xd Szaty magiczne w starszej wersji mogłyby wyglądać w sumie tak jak te współczesne, czarodzieje byli w końcu dość mocno przywiązani do tradycji.
Poruszyliście mnóstwo błędów, które sam mniej lub bardziej dostrzegałem i jak zawsze bardzo przyjemnie się słuchało, ale taka ogólna refleksja na koniec - mimo błędów, dziur i nieścisłości, które można wytykać przez dwie godziny, ta seria, zarówno książkowa, jak i filmowa ma coś w sobie, że tyle lat od jej ukazania się dalej żyje i jest uwielbiana.
P. S. Ja też zawsze chciałem być w Durmstrangu.
"Nie dojdziemy do końca tej historii, Voldemort też nie doszedł" . Dobre.
Heh dla takiego UA-cam nic nie robiłem. Dzięki, że takie dwie osobowości się dobrały i gadają o fantasy. Byle czas wam pozwolił w takim duecie częściej wypuszczać filmy. Przez Pana Krzysztofa nabrałem chęci na ogranie retro crpgow. I to się chwali hehe. Pozdrawiam i dziękuję.
A Harry Potter? Książka dzieciństwa. Wzloty i upadki miała. Nic jednak nie przebije 3 tomu i Lupina. Najlepszy nauczyciel, który nie dyktował podręcznika do przepisania na pergamin tylko sama praktyka hehe. No i syriusz poznany w wieku 13 lat to jednak robił wrażenie...
Trzecia minuta i już 😂
Edit po obejrzeniu całości: WINCYJ rozmów Waszego duetu! To jest absolutna przyjemność Was słuchać!
No WINCYJ, WINCYJ tylko kiedy to wszystko nagrywać?! Ale staram się. 😍😍
Oczom moim nie wierzę...To się naprawdę dzieję. Uwielbiam to Multiversum. Krzysztof i Czerw Fantastyczny znowu się spotkali w prawdziwym świecie xD A w ogóle to przez pierwsze 4 minuty nie przestawałem się śmiać 😅
Może to nie jest prawdziwy świat? Może to okno do innego świata z którego dla Was nadajemy przekaz? 😎😎
Arcymagos jamniczego ognia i Czerw z Hufflepuff masakrujący razem Harrego Pottera?! Czegoż chcieć więcej! ❤️🔥 Kolejna Wasza świetna dyskusja, na luzie, ale z konkretami.
Muszę przyznać, że info o reboocie Harrego Pottera mnie zaskoczyło, kompletnie umknęła mi ta informacja… 😮
Muszę powiedzieć, że nie jestem fanem fantastyki w sensie, że śledziłbym wszystkie fantastyczne uniwersa, jestem fanem mainstreamowych fantastyk takich jak GoT, Wiedźmin, czy Harry Potter, a na kanał Czerw trafiłem kiedyś przypadkiem, przesłuchałem paru filmów o tematyce która mnie interesowała, ale (bez urazy) nie przypadłaś mi do gustu jako prowadząca, a co do Krzysztofa znam go z Bez/Schematu, skąd zacząłem sprawdzać jego kanał - również nie przypadły mi do jego filmy (były dobre, ale nie mój gust).
Ale jeśli chodzi o ten film, przypadkiem go włączyłem z nudów i skończyło się przez moje siedzenie 1.5h słuchając waszej rozmowy :)
Nie mogłem się oderwać od słuchania waszych dyskusji, mógłbym to robić godzinami tak jak osobno nie przemawiacie do mnie, to razem tworzycie wyśmienitą mieszankę, wspaniała chemia między wami w dyskusji.
Od razu sprawdziłem drugi film na Twoim kanale z Krzysztofem, przesłuchałem cały, mimo że nie oglądałem pierscieni, nie znam większości dzieł o ktorych rozmawiacie, mimo to z zaciekawieniem słucham tego co macie do powiedzenia!
Idealny duet!
Polecam Absurdy w Harrym Potterze Strefy Czytania(gdzie chyba ponad 30 odcinków wyszło wszystkich błędów i nonsensów) oraz Imaginarium, który zagłębił się w domy, wskazując, że nie są tak stereotypowe jak można przypuszczać. No trzeba przyznać, że Rowling nie sądziła, że książka zyska taką popularność. Aż się dziwię, że seria przetrwała tak długo i nie utoneła we własnym sosie (choć spinoffy nie miały tyle szczęścia). Osobiście jednak nie lubię ją, nie za to, co większość świrów o czyjeś fantazje płciowe, a za wprowadzenie do porządku dziennego retkoning. Podajcie mi jednego pisarza czy twórcę, który każdym wywiadem zmieniał szczegóły swoich serii. Co do filmów- przynajmniej się starali, lecz w miarę coraz dłuższych książek ledwo dawali radę powyciągać najważniejsze rzeczy, dodatkowo przez ograniczony czas aktorów. Niby mógłby być w formie serialu, lecz pewnie byłby cięty na budżecie. A co do gry to trochę mnie bawi ta histeria transfilów. Mam nadzieję, że nie będzie jak Cyberpunk czy inne przedpremierowo zakupione gry.
I jescze jedno, bo zapomniałbym- historia jest pierwszoosobowo z trzeciej osoby opowiadany z punktu widzenia Harrego Pottera, gdzie wszystkie wydarzenia są z nim bądź przez niego słyszane, co można zrozumieć Pro-Gryfindorowy punk widzenia. I byłoby niezmiernie trudno dopisać przygody osobnych postaci bez Harrego.
Nie da się oglądać strefy czytacza, to już za dużo
Proszę o więcej wspólnych odcinków. Z góry dziękuję
Ze zmieniaczami czasu mozna bylo tak latwo wyjsc na zasadzie wyjasnienia typu:
- Mozna cofnac sie najdalej o np 7 godzin (bo magiczna liczba)
- Nawet zmieniacz czasu nie moze uratowac zycia, jesli raz sie dokonala.
Syriusz w momencie uzycia zmieniacza jeszcze zyl, wiec zapobiegli potencjalnej smierci, ale nigdy nie umarl, wiec mialoby to sens. Dziura sie robi przy Hartodziobie, ale wystarczyla drobna korekta w stylu, ze nie widzieli jego smierci, wiec gdy przyszli go uratowac to okazalo sie, ze Hartodziob sam dal rade sie uwolnic i poprowadzili go tylko do lasu i tyle. Tak naprawde nie umarl i sami tego nie zmienili.
Dalej nie przeszkodziloby to fabule serii, jako, ze jedyne sensowne uzycie prawdobodobnie to zapobiegniecie wskrzeszenie Voldemorta, ale ze zdobycia zmieniacza czasu wymaga autoryzacji Ministerstwa, a Korneliusz nie wierzyl w te wydarzenia (Cedric umarl wiec tego by nie odwrocili) to fabula potoczylaby sie tak samo. Klamra.
Było bardzo dużo sposobów, żeby to sensownie zrobić ale z jakiegoś powodu nie użyto żadnego 😢
o - najlepsza jutubowa para wraca ! zabieram się do oglądania:)
Lubię takie materiały, gdzie dwójka ludzi rozmawiających nie przytakuje sobie ciągle. wygłaszając często dwie sprzeczne tezy, argumentuje je logicznie. Dzięki za materiał, oby takich więcej :)
A co do ubrań w Fantastycznych zwierzętach. Ron dostaje klasyczną szatę która kiedyś była modna i wygląda ona jak sukienka z koronkami i falbankami. Wyobraźmy sobie, że wszyscy chodzą w takich szatach i trójkątnych czapkach i prowadzą dramatyczne dialogi. Że Grindewald wchodzi w takim stroju do tej kamienicy we Francji i morduje to dziecko w tych falbanach. Myślę że to byłoby bardziej problematyczne 😉
CHCĘ TO ZOBACZYĆ! 🤣
Mam nadzieję że oboje jesteście dumni z tego że przez wasz materiał zostałem odcięty na 2 dni od świata żywych w celu obejrzenia całej seri jeszcze raz..a teraz ściągam audiobooki..a miałem tyle zrobić w tym tygodniu...
HP części 1-3 czytałam tylko raz, w ogóle nie były dla mnie wciągające, za to 4-7 czytałam kilkukrotnie i zgadzam się z Krzysztofem, że wtedy to był hype. 6 i 7 to moje ulubione tomy. I 7 to mnie wbiła w fotel 😅 A z filmów 3 i 4 mi się podoba najbardziej.
Wyskoczył mi ten filmik na głównej. I bardzo dobrze, fajnie się słucha. Nie mogę się pozbyć wrażenia, że Pana Krzysztofa kojarzę, że już gdzieś ten głos i twarz były, tylko nie wiem gdzie i kiedy.
Pozdrawiam
Oczywiście, że bez różdżki się da! Kilka postacie w HP posiadało takie umiejętności. Super, że jest Krzysztof! Więcej Krzysztofa!
Wróciły wspomnienia, bardzo luźny i swobodny podcast - supcio.
Odnośnie dalszych losów bohaterów (a konkretniej ich potomków).
Sześć lat temu powstała fanowska seria "Always Lily".
Seria jest dość minimalistyczna, ale ekipa miała sporo fajnych pomysłów.
Pierwsza pozytywna postać z rodziny Dursleyów, córka Dudleya Jackie.
Pierwszy Malfoy w Hufflepuffie.
Hugo Weasley oglądający "Imperium Kontratakuje", bezcenne :-).
Miłego oglądania:
ua-cam.com/video/3bzUAadJyrA/v-deo.html
Ciekawe, wygląda jakby nikt tego nie oglądał patrząc po ilości wyświetleń. A myślałam, że wszystko z HP będzie przyciągać widzów?!
Fantastyczny Czerwiu, wygrałaś tym motywem z różdżkami. Popłakałem się ze śmiechu jak Krzysztof dostał swoją „małą” różdżkę.
Przygotowanie do odcinka ważna rzecz! 🤣🤣 No i dobrze, że Krzysztof ma poczucie humoru i się nie obraził!
Niezmiernie miło było posłuchać Was rozprawiających o świecie, na punkcie którego w dzieciństwie miałam obsesję. Dzięki!
A jeśliby założyć, że łasica jest jamnikiem wśród gryzoni, to jako patronus Krzysztofa nawet pasuje.
Podział na domy (i te peleryny i wystrój) wziął się z Porto (w Portugalii) gdzie Rowling pracowała jako nauczycielka angielskiego. W Porto różne uczelnie mają różne kolory, oraz ich stroje uczniowskie sa właśnie z pelerynami. Jest tak od wielu wielu lat. Raz w roku gdy uczelnie mają takie jakby juwenialnia, nad rzeką zbierają się grupy uczniów w swoich barwach uczelnianych. Wtedy to wygląda właśnie jak zlot czarodziejów- domów. Dodatkowo o wystroju - zobaczcie sobie Livraria Lello albo kościół katedre, no.. jakby się Hogwart zwiedzało ;)
Ps. na erasmusie moja uczelnia miała kolor turkusowy :D
Możecie śmiało nagrać więcej częśći zachaczając o inne tematy .w 2h nie da sie wszystkiego zmieśćić .Świetnie sie was słucha . Więcej materiałów o innych uniwersach LETS GO
32:08 A co najbardziej mnie bawi, to to, że gdyby Harry miał chociaż trochę zaufania do Snape'a, Black tak w sumie mógłby przeżyć.
1:22:11 Co do wilkołaków to w lore takie próby były. Stworzono dokument pod nazwą Kodeks Wilkołaków, osoby które się pod nim podpisały miały zapewniony dostęp do eliksiru tojadowego. Pojawił się jednak problem, w dniu jego ogłoszenia żaden wilkołak się nie pojawił by go podpisać. Słusznie podejrzewali, że nie będzie tak kolorowo, bowiem w dniach późniejszych, gdy już znaleźli się pojedynczy chętni tak się jakoś złożyło, że każdy wilkołak, który go podpisał został niemal natychmiast zlinczowany przez czarodziejów, a duża część zabita.
36:00
Pomijając brak szerszego wyjaśnienia mechanizmu ochrony krwi, do czego świat Pottera w sumie zdążył już przyzwyczaić - mówi, że coś działa, ale nie wyjawia dlaczego tak a nie inaczej, motyw implikacji wynikających z użycia przez Toma krwi Harry'ego był "foreshadowowany" już pod koniec 4 części, więc Rowling miała to z grubsza zaplanowane. Jest taki moment, w którym Potterowi zdaje się, że dostrzega triumf w oczach Dumbledore'a, gdy ten dowiaduje się, że Voldemort do odrodzenia użył krwi Harry'ego. Rodzi się pytanie dlaczego coś takiego miałoby Dumbledore'a cieszyć? Widocznie wiedział, że może to jakoś Harry'emu pomóc.
Otóż to. Dostajemy prawo, ale nie dostajemy wyjaśnienia.
ZUPEŁNIE JAK W POLSKIM SZKOLNICTWIE
@@KrzysztofMMaj Musimy kiedyś zrobić konkurs dla widzów: "Znajdźcie temat z którego Krzystof płynnie nie przejdzie do POLSKIEGO SZKOLNICTWA!" 🤣🤣
Niestety, nie zabezpieczyłem się odpowiednim zaklęciem z rodzaju oklumencji i prowadzący SKUTECZNIE spenetrowali mój rozum doprowadzając mnie do niekontrolowanego pląsu stóp wypowiedzianym przez nich w myślach Tarantallegra !!
Zgoda, "Przeklnięte Dziecko" nie istnieje. To tylko koszmarny sen, który przyśnił się czytelnikom tej serii.
Nie ma to jak usłyszeć tekst "Krzysztof jest Arcy Magosem" mając sam na imię Krzysztof oraz nazwisko Magos xD. Pozdrawiam ;)
Super rozmowa :) Czuć radochę i flow w tej rozmowie :D Jak dla mnie 2h to oczywiście stanowczo za mało! Mogłabym Was słuchać codziennie po kilka godzin jako podcast i wątpię żebym się nudziła :D
PS Tak, to była sugestia :P
Rozpieszczasz nas tymi filmami :)
Chciałabym jeszcze bardziej! 😍😍
Kurde, aż mnie naszła ochota na reread Harry'ego Pottera 😄
Doskonale się waszej dwójki słucha, oglądam chyba trzeci raz ten odcinek
Naprawdę chciałbym zobaczyć lata młodości Toma Riddle'a.
Cóż za cudowny odcinek. Mógłbym cały dzień słuchać Waszych rozmów o Potterze, Władcy Pierścieni, Grze o Tron albo nawet o czymś, czego nie znam :D.
Uwielbiam Wasze spotkania ❤️ Krzysztofa słuchałam w wielu dyskusjach, ale mam wrażenie, że Wam razem najlepiej się rozmawia 😊
Co do 7. części, ja ją bardzo lubię, i ma dla mnie parę punktów więcej niż pozostałe z tego faktu, że WRESZCIE widać na co się bohaterom ta cała 6-letnia wiedza przydała. Podróżują, teleportują się i używają wreszcie tych zaklęć w normalnym świecie a nie tylko w szkole na lekcjach, i czuć w końcu tą ich dorosłość i samodzielność 😉 choć fakt, że tam najwięcej było dziwactw i nieścisłości.
Przecież w Insygniach śmierci jest wytłumaczone, że Harry nie umarł, ponieważ był w posiadaniu wszystkich insygniów śmierci (w tym jest wytłumaczone dlaczego Czarna Różdżka była pod władzą Harrego, a nie Voldemorta). Mylę się? Wszystko też wskazywało na to, że było to częścią planu Dumbledora, bo to od niego miał 2 z 3 insygniów, oraz można przypuszczać, że świadomie przechytrzył Voldemorta, żeby Czarna Różdżka się go nie słuchała.
Choć teraz jak o tym myślę, to Dumbledor mógł sam po prost wziąć te wszystkie insygnia i będąc nieśmiertelnym, pójść se na ekspedycję po holkruksy, plując Voldiemu w twarz, który dla tego samego efektu musiał stracić nos
Nienawidze HP jakby przeczytałam 5 części w tamtym roku po raz pierwszy i było to przeżycie bardzo męczące (mam 18 lat i wiem że przynajmniej na pierwsze książki byłam za stara) najbardziej podobała mi się trzecia i jak okazało się że dalej nie jest lepiej byłam bardzo sfrustrowana. Co więcej najpierw przeczytałam przeklęte dziecko bo powody i mi się podobał a przebrnełam przez 5 części tego barachła tylko dlatego że lubiłam Hermione która jako jedyna z tego głównego trio myślała i naprawdę sie starała, więc opinia Krzysztofa bardzo mnie zraniła, na moje tam wszyscy poza nią są irytujący (a podchodziłam do książki z podejściem że Hermiona jest irytująca a jak ja już sobie obmyśke w mojej głowie to często ciężko to wyplemić)
Jeśli idzie o majątek Potterów to po prostu ojciec James'a zbił fortunę na wynalezieniu tego produktu do włosów, którego używa Hermiona w Czarze ognia "ulizanna", a jako, że James był ich jedynym synem odziedziczył cały majątek, który później odziedziczył Harry
Ha! Nie pamiętałem tego! To w Pottermore chyba gdzieś było, no nie?
@@KrzysztofMMaj w któryś informacjach, które Rowling rzuciła na pottermore, albo w wywiadach, było tego tyle, że nie idzie spamiętać
Co poradzić Krzysztof nie musi sobie rekompensować długością różdżki
Ale tego dobrze się słuchało. Ja nie mogę wybaczyć filmom że zrobili z Rona kompletnego idiotę. Osła ze Shreka. Tak nie był asem ale nie był kretynem. W Diabelskich Sidłach to Ron zachował zimna krew bo Hermiona zapoznaniala ze jest czarodziejka. Przypominam też że to on tłumaczy cały świat czarodziejów Haremu i Hermionie, a my dostajemy wychowaną w mugolskiej rodzinie Hermionie, która opowiada baśnie Bajdla i Bigla Ronowi... Pomimo jakiś kompleksów nie był też ostatnim dupkiem. Np nigdy by nie rzucił Harremu tekstem "No wałśnie twoi rodzice nie żyją. Nie masz rodziny" No to jest tragicznie niepotrzebne
Krytykujecie 6 film. Teoche zgoda, ale uważam że od strony wizualnej żadna inna część nie ma podejścia.
Dodam też potworną walkę Harrego z Voldemortem którzy latają sobie po zamku trzymając się za twarze...
Pomysły na seriale z Harrego Pottera:
Serial w formie dokumentu o innych szkołach w Uniwersum.
Serial w formie dokumentu ala Discovery Channel, którego narrację prowadzi Newt Scamander o fantastycznych zwierzętach
Serial opowiadający o życiu młodego Toma Riddle'a
Serial o Huncwotach.
O tak, Fantastyczne zwierzęta właśnie tak powinny być zekranizowane!
Od siebie bym dorzuciła mockument o jakimś pobocznym zapomnianym przez szanujących się czarodziejów departamencie w MM. I teen dramę w Ilvermorny albo w jakiejś innej szkole.
@@axolotlismybeautystandard A gdyby tak... dokument o Gilderoyu Lockhartcie i jego fantastycznym życiu?
@@Dark.Mefisto albo truecrime o nadużyciu obliczane i o tym jak udało mu się wszystkich oszukać?
@@axolotlismybeautystandard Nawet lepsze, genialny pomysł ^^
No i jak się pomyśli to jak widać można! Ale nie.... po co mieliby to robić... REBOOT....😁😁
Jak cudownie! Będzie jutro oglądane do porannej kawki :D
Wasz duet jest fantastyczny! Wasza rozmowa zajebista :) Zdecydowanie więcej :D
Znam mało szczegółów z pottermore ale myślałam że akurat to że Potterowie dorobili się na eliksirach to powszechnie znana prawda :p Otóż dziadek czy pradziadek Harry'ego stworzyła eliksir na porost włosów i zbił na tym majątek :D
Mój pomysł na nowy film to niezmiennie od wielu lat to "Baśnie Barda Beedle'a" w konwencji Animatrixa (każda z baśni w innej technice animacji), do tego w ramach nawiązań mogły by być aktorskie wstawki jak znani bohaterowie czytają swoim dzieciom, czy Hermiona ślęcząc nad nowym przekładem, czy komentarzami Dumbledore'a.
Bardzo fajna dyskusja. Dzięki. Jeśli chodzi o domy to czy juenjest przypadkiem taj, że jest to żywcem przeniesione z Harvardu? Oglądałam wywiad Fufty na pół że studentka i tam nawet kolory domów się zgadzają. A przynajmniej w większości. Tak mi się to rzuciło właśnie w oczy, że wiele rzeczy że szkoły Hogwaru jest wzięte z Harvardu. Zresztą jak się zestawia nazwy yo też 😉
Przezacny duet, oby więcej!
Boże tak tego mi było potrzeba, Krzysztof i Czerw, tak taki kontent mi się podoba
Wasz duet jest naprawdę... fantastyczny! Komentowałam ostatnią część na Discordzie (wiadomo, którym, haaa), ale trzeba jeszcze tutaj odnotować to i owo. Przede wszystkim podziękowania dla niewidocznej ekipy, czyli Martwego Kota oraz Niosącego Lampę - bez Was by się to wszystko nie powiodło, chociaż Dominika jest dzielna i wspaniała, oczywiście!
53:21 - ostateczny dowód na to, że Krzysztof Maj to prawdziwy dżentelmen.
Hahahahhah
@Czerw fantastyczny o jakich książkach (poza Potterem) rozmawiacie? Jak się Was słucha na słuchawkach jak podcastu i nie zapiszę książki jaka mnie zaciekawi to nie da się jej potem znaleźć :)
Dziękuję za okazję do zdrowego pośmiania się 🤣 Przyznaję, że jeśli chodzi o HP, to moje emocje są dość letnie, bo patrzyłam na to zjawisko z perspektywy osoby dorosłej, a nie dziecka. I chyba dopiero na czwartą część powędrowałam do kina, jeśli dobrze pamiętam. Ale niczego Potterowi nie odbieram i w sumie nabrałam ochotę na powtórkę, tj. przeczytanie cyklu po raz drugi. A co do planowanego serialu... I have a bad feeling about this...
Fajnie sobie rozmawiacie, miło mi się tego słucha grając w grę o czołgach, a właśnie takiego kontentu szukam w internetach :)
Harry Portier był moją pierwszą nieprzymuszoną książką i wszystkie jego części i w ten sposób polubiłem czytanie... ale najpierw musiałem przebrnąć przez szkołę i jej lektury których w większości nienawidziłem.
Bardzo lubię te wspólne pogadanki. Pozdrawiam.
0:30, wtedy też Krzysztof utkwił w moim wiecznym zapauzowaniu, kapitalne to. Ponownie świetnie jest was widzieć i słuchać w duecie😉
Torebkowa różdżka równie kapitalna, na pewno świetnie zamiesza kawę robiąc zium w prawo i zium w lewo 😄
Czyli materiał na memy jak znalazł? 😁😁
Memsztoflandia ponad wszystkie 🙌😉
Nie ma nic bardziej wspaniałego niż ten duet na tej platformie
Jesteście cudowni
O szkołach prywatnych z internatem w UK polecam książkę "Jak wytresować Lorda".
O cholera, znowu razem. Legancko I tego.
Yutub czasem wie co dobre. Wasz film wyskoczył mi na szczycie listy. Kliknąłem bez wachania. Świetnie się Was słucha. Dzięki.
Czasem wie... choć częściej nie ;) Ale dobrze, że tym razem łaskawie pokazał nasz film! 😎😎
Mi zabrakło na zakończenie "Koniec psot" ;)
To była dyskusja, na którą nie zasłużyliśmy, ale której potrzebowaliśmy.
Jak będziecie grzeczni to może Krzysztof zgodzi się na więcej 😁😁
Eliksir miłosny to chyba jeden z najbardziej chybionych pomysłów uniwersum. Przecież to jest magiczna pigułka gwałtu, jakim cudem za samo posiadanie tego czegoś nie trafia się na długie lata do Azkabanu?
Wspaniały odcinek, wspaniałe rekwizyty ❤
Voldemort jako postać flashowej kreskówki, Salazar Fingers:
"I like teenage forheads. I like to touch them..."
Krzysiu wygląda bosko w tych okularkach XD
PRAWDA?! Wiesz ile go musiałam przekonywać, żeby zgodził się je ubrać? 🤣
@@CzerwFantastyczny Zdecydowanie powinien zacząć je nosić na co dzień XD
Bardzo dziękuję, to był wspaniały roast, mógłbym was słuchać godzinami 😀
Co do dyskusji na temat "zmartwychwstania" Harrego. Jestem prawie pewna, że Harry wrócił do żywych, bo w chwili śmierci był posiadaczem wszystkich insygniów śmierci.
"Spójrzmy na sytuację Rowling. Debiutantka"
Nie zgodzę się tutaj. J.K. Rowling, moim zdaniem, jest fatalną pisarką. Za to genialną artystką. Dlatego nie radzi sobie warsztatowo (zwłaszcza jeżeli chodzi o świat przedstawiony, który leży i kwiczy pod względem spójności, właściwie to niemal w każdym momencie jest wewnętrznie sprzeczny), za to pisze genialne postacie, wstawki kulturowe, kreuje miejsca czy ogólne zarysy historii. Jak każdy artysta ma znakomity zmysł obserwacji . Dlatego poszczególne sceny są genialnie napisane.
Nic dziwnego, że Harry nazwał swojego syna Severus. Ta postać to jedyny, prawdziwy bohater w ca lej serii.
Oglądam sobie waszą rozmowę i ciągle miałem "no ale tak nie było" i dopiero pod koniec skojarzyłem sobie, że jestem "skrzywiony" przez fanfiki.
Tam nagle okazuje się, że Dumbledore jest równie cynicoldemort jest po prostu demoniczny i zły, ale niezbyt lotny). Nagle okazuje się, że życie szkolne kwitnie i zdecydowanie lepiej jest pomyślane, a Hermiona zdecydowanie lepiej się shippuje z Nevillem (still uważam, że Neville jest jedynym chłopakiem, który jest w stanie zaimponować i Hermionie i zdobyć jej prawdziwy szacunek > Jedyny się jej stawia, jedyny potrafi przemóc własną słabość, jedyny ma konkretną pasję)
Fanfiki są najlepszą częścią tego uniwersum w ogóle