Większcość trenujących crossfit szybko się uczy, że trenerów trzeba słuchać bardzo uważnie😅 problemem jest też brak świadomości własnego ciała wśród ludzi - to rodzi dużo kontuzji bo często mimo dobrych rad nie potrafią tego spiąć a tego rozluźnić. Jednak to ile osób cross przywrócił do sportu jest niezaprzeczalne🤷♂️ i ostatecznie każdy pod koniec workoutu walczy tylko z samym sobą a ludzie obok są Ci bliscy jak towarzysze boju😆
Ja ćwiczenia wielostawowe/łączone już robiłem (zanim było to modne), na swojej siłowni, którą miałem na strychu w 2010r, dużo dało w przygotowaniu do naboru w PSP. 3 może 4 lata później nagle zaczęły rosnąć jak grzyby bo deszczu "crosfitowe siłownie" Raz poszedłem na taki trening, szarpali duze ciężary na czas, bez żadnej techniki, byle podnieść i rzucić. Podziękowałem i poszedłem na muai thai xD PS. "Najwięksi zawodnicy wychodzą z piwnicy" Ja miałem na strychu siłownie i pewnie dlatego nie wyszedłem wielki xD
Podepnę się bo mam pytanie na ten temat. W jakim celu niby oni robią podnoszenie ciężarów na czas? Jeśli chodzi o siłę to chyba liczy się czas pod napięciem oraz obciążenie, a do hipertropi ćwiczy się z odpowiednio dobranym obciążeniem oraz wyższy zakres powtórzeń żeby mięśnie dostały kopa. Ma to pomagać na wydolność, balans bo nie mogę ogarnąć w jakim celu się to robi. Poza wyniszczeniem trebek stawowych oczywiście.
@@fingerstyleguitas9046 ja tego na czas nie robiłem, więc nie wiem po co oni tak robią. Ja robiłem łączone ćwiczenia, ponieważ nie miałem za bardzo czasu, żeby siedzieć 2h na siłowni i pomału "wiosłować" Potrzebowałem dużej intensywności w krótkim czasie. Pomagało to dużo do wydolności, mogłem wyrobić to biegając, ale długie bieganie to od szkoły podstawowej nie było dla mnie. Więc przeszedłem na bieganie interwałowe. Jak były lata szkolne to wtedy była wyrobiona siła, bo był czas na wfie na siłownię i po szkole 😉
@@fingerstyleguitas9046Na czas bo to system stworzony dla amerykańskiej armii. Na wojnie robisz wymagające rzeczy w stresie i jak najszybciej. Ważna jest też wydolność. Tu nie masz być bardzo silny tylko bardzo sprawny.
CrossFit jest dobrym wyborem , bardzo dobrym , jest skalowanie czyli dopasowanie treningu do swoich możliwości . Rozwiniesz siłę , sprawność wydolność , mobilność . I to nie jest blef w bocie są trenerzy i pilnuje się tam techniki . Co do kulturystyki to ehh .., nie przebiegnie taki 500 m bo zawału dostanie , sprawności już w ogóle kalecy , mobilność lepiej nie mówić . A sylwetka to crossfiterzy mają je podobne tylko tam te mięśnie nie są na pokaz .
Dzięki, ciekawy materiał. Właśnie wchodzę w crosfitt i muszę przyznać, że dowiedziałem się na co zwrócić szczególnie uwagę. Rzeczywiście, sporo zależy od człowieka trenującego, jego podejścia do tematu, wielkości grupy a na końcu - przynajmniej wg moich doświadczeń - trenera. W zasadzie trener daje wskazówki osobą chętnym je przyjmować ale klucz tkwi w moim osobistym zrozumieniu wpływu właściwej techniki na to kiedy sport służy zdrowiu a kiedy przestaje spełniać ten cel. A więc mniejsze ciezary i mniejsze tempo a większa dokładność. Z tego co kiedyś słyszałam właśnie umiejętności "spowolnienia" wyrożnia zawodowców od amatorów, choćby to miał być amator z zawodowym podejściem albo odwrotnie.
Dobre wypunktowanie i celne uwagi, a ostatnie zdania to złota rada dla każdej formy treningu. Trzeba szukać i próbować różnych sportów, ale z głową bo o zrobienie sobie krzywdy nietrudno. U mnie po wielu różnych próbach w końcu udało się znaleźć coś co mi odpowiada i nie powoduje kontuzji: kalistenika+rower+rozciąganie. Siłownia po wielu próbach odpadła (kręgosłup+nuda), a crossfit boli od samego patrzenia. Za to mój kolega zmienił klasyczną siłownię na crossfit i był zadowolony bo do tej pory zaniedbywał kardio a tak ma dwa 2w1, ale mówi że faktycznie trzeba uważać z niektórymi ćwiczeniami i z kilku zrezygnował.
Najważniejszym mięśniem jest nasz mózg. Używajcie go robiąc jakiekolwiek ćwiczenie. Jeśli Cię coś boli to znaczy coś źle robisz - masz się czuć dobrze i czuć, że mięsień pracuję. Nie koniecznie masz robić tak samo jak inni przecież mamy różne długości kości więc dla jednych może być komfortowo robić z inną konfiguracją. Daj z siebie wszystko i wyjdź ze strefy komfortu jeśli kierujecie się tą zasadą nie zważając na wasze zdrowie to znaczy, że właśnie ten pierwszy mięsień należy poćwiczyć. Reasumując każdy musi znaleźć swojego świętego grala, to co mu odpowiada, czuję się dobrze i czerpie z tego przyjemność. Crossfit może być dobry ale robiony z głową i sami sobie możecie dobrać ćwiczenia, które wiecie, że nie powodują jakiś uszczerbków na zdrowiu. Stalowy Brawo za dobry kontent
*Sam rodzaj aktywności nie jest zły o ile robisz to z głową (jak w każdym sporcie),ale rakowisko ludzi jakie powstało wokół tego niczym jakiś kult, może tylko konkurować z "studiuję prawo" albo "macie coś bezglutenowego?"*
Crossfit jest naprawdę świetny ! Sam to trenowałem kilka lat :D Tylko w mojej metodzie nie było liczenia czasowego. Interesowały mnie ilości powtórzeń wykonanych dynamicznie dość co prawda ale z poprawną techniką przede wszystkim i nie stosowałem przekombinowanych ćwiczeń. Trochę to bardziej u mnie wyglądało jak trening obwodowy xD Co do dynamiki to owszem była ona ważna ale regularnie dokładałem ciężaru na sztangę albo brałem cięższe hantle i w pewnym momencie ciężary były takie , że nie dało rady robić tego zbyt dynamicznie xD
@@konradkowalski9746 a hantlami nie? Powiedz mi jakiego ćwiczenia nie można zdobić hantlami a kettlami można? Ja bym powiedział nawet ze hantle są bardziej uniwersalne niż kettle, bo kettlami nie zrobisz wygodnie wyciskania na ławce i kilku innych ćwiczeń
Rozmawiałem kiedyś z panią która pracuje na oddziale szpitalnym gdzie trafiają ludzie sparaliżowani po kontuzjach etc. i powiedziała mi, że najwięcej na oddziale jest ludzi z crossfit i cravmagi. A co do kompetencji wielu trenerów, to polecam samemu się edukować i jeśli już brać trenera to trener fizjoterapeuta lub naprawdę gość który ma świetne opinie... Bezpieczny mądry trening musi być dopasowany indywidualnie i coś co będzie dobre dla jednego dla drugiego już niekoniecznie...
Ćwiczę z małymi przerwami od 1995 r. Nic mnie tak nie wqrwia jak palant rzucający obciążeniem. A przy crossfit to standard. Przy czym palantów jest nawet powyżej 10. jednocześnie
W Poradniku młodego zielarza napisanym dla szczęścia ludzkości pewien przepis się stale powtarza a zawiera on sekret młodości: biegać, skakać, latać, pływać, w tańcu, w ruchu wypoczywać - Pan Kleks
@@EffxVideos Z tym się zgodzę Obecni kulturyści robią z siebie kaleki przesadzają z ilością masy mięśniowej Ale jeśli chodzi o treningi to kulturyści wypadają w tym wypadku lepiej od crossfitu
Tak naprawdę problemem jest "dzisiejszy świat" nasz styl życia a przede wszystkim odżywiania i wszechobecny marketing i "moda"na różne cuda. Tak naprawdę najważniejsze są dieta, regularność i TECHNIKA. Mniejszy ciężar przy odpowiedniej technice ćwiczenia daje dużo więcej niż duży ciężar przy słabej technice.
To zależy. Jeśli chodzi o samą kulturystykę czyli hipertrofię to technika i tempo daje nam możliwość do wzrostu mięśni, natomiast jeśli chodzi o trening pod kątem siły i chcesz wykrzesać z siebie sto procent potencjału, to musisz użyć ciężaru z zakresu powiedzmy 75-100 procent swojego maksa. Nawet najlepsza technika nie zastąpi względnie dużego ciężaru w sportach siłowych. Natomiast jeśli chodzi o kulturystykę, to masz absolutnie rację, że technika to podstawa. Z resztą, tu i tu musimy mieć kontrolę na ciężarem jak i własnym ciałem aby progresować i zminimalizować ryzyko kontuzji.
A ja tam się odnalazłem właśnie w crossficie. Podoba mi się ta formuła, widzę efekty, uczciwe pracuję, nie porywam się na rzeczy, których nie potrafię zrobić dobrze technicznie, nie dźwigam ciężarów, przy których nie czuję się bezpiecznie. Myślę, że do wszystkiego trzeba jednak podchodzić ze zdrowym rozsądkiem.
Crossfit... niecrossfit ludzie zaczynają od tylca, bo w pierwszej kolejności musi wchodzić przegląd możliwości ciała jakim się dysponuje, a nie od tego, że "a ja chcę". Lepi się z tego co się ma i najlepiej optymalną metodą. Przy takich wypływach energii należy pamiętać o możliwościach regeneracyjnych organizmu. Przywalenie obciążenia wysiłkowego "do oporu" ciału może spowodować ubytki tam gdzie byśmy się tego nie spodziewali. Jasne, że najlepiej byłoby dysponować ciałem uniwersalnych możliwościach, ale niech tak najpierw się stanie... a nie na odwrót. Idea i marzenia nie powinny wyprzedzać faktów jeśli chodzi o podejmowanie działań.
Ćwiczę crossa 7 lat, , startuję co jakiś czas w zawodach to się wypowiem. Starałeś się obiektywnie pokazać zalety i wady. CF rozwija ciało, siłę i kondycję i skuktuje benefitami zdrowotnymi (u mnie np. wyraźny spadek ciśnienia). Crossfit w siłowniach i crossfit w boxach to 2 różne światy. W tych pierwszych trening często polega na "zapierdzielu" ciągiem przez 50 minut bez nauki techniki. W tych drugich jest zwykle część techniczna, część siłowa i krótki workout (od kilku-20 minut) na wysokiej intensywności. W boxach jest to trening bezpieczeniejszy. Tak, podciąganie z "kippingiem" jest minusem i część boxów odeszła od tego na rzecz zwykłych podciągnięć. Niestety z kopnięciem można wykonać więcej powtórzeń, a jak sam zauważyłeś są to ćwiczenia na czas. Ale z kamizelkami nie ćwiczą zwykli ludzie uczeszczający na treningi grupowe (zdecydowana większośc klubowiczów). Robią to zawodnicy na wysokim poziomie wytrenowania. To co widzimy na crossfit games (coroczne mistorzstwa swiata) ma niewiele wspólnego z tym, co ludzie ćwicza na codzień. Sumo deadlifty -u mnie w trakcie 4 lat ćwiczeń w grupie ćwiczenie to wystapiło dokładnie 2 razy, z umiarkowanym ciężarem. Pojawia się niezwykle rzadko, znacznie więcej ćwiczymy zwykłych martwych ciągów. GHD - zwykle jest 1 lub 2 takie urządzenia na box, dlatego nie nadaje się do zajęć grupowych na 10 czy kilkanaście osób (i bardzo dobrze). Używają go raczej osoby trenujące indywiidualnie/zawodniczo. Zamiast tego wykonuje się brzuszki na podłodze lub wznosy nóg w wiszeniu na drażku. Sam Glassman pod koniec kierowania firmą crossfit mocno skupił się na promowaniu crossfitu zdrowotnego zamiast crossfitu zawodniczego dla garstki zapaleńców. Tylko do szerokiego grona odbiorców lepszym przekaźnikiem są gamesy, niż oglądanie przeciętnego kowalskiego. Trochę poprzekręcałeś nazwiska ;) Na koniec warto wspomnieć, że dzięki crossfitowi swój renesans przeżywa podnoszenie ciężarów. Zanim zacząłem trenować nie spodziwałem się, że będe kiedyś robić rwania czy podrzuty. Wg mnie w crossficie niebezpieczna jest praca z relatywnie dużym ciężarem pod presją czasu. W połączeniu ze słaba techniką może to prowadzić do kontuzji. Pozdrawiam
Chodziłem na crossfit przed pandemią i na pewno jeszcze kiedyś wrócę. Generalnie w dobrym boxie wygląda to zupełnie inaczej niż w obiegowej opinii. Trening wcale nie jest krótkim wymachiwaniem sztanga tylko jest podzielony na część. Najpierw rozgrzewka, potem część techniczno siłową, gdzie są snatche, cleany czy trudniejsze elementy gimanstyczne, ale wykonywane z dbałością o technikę i z odpowiednimi przerwami. Dopiero ostatnie 10-15 to taki typowy WOD, który wszyscy nazywają crossfitem, ale w tej części nawet jak zdarza się ćwiczenia ze sztanga to są to zazwyczaj jakieś thrustery z małym ciężarem jak pod cardio (dla większości osób przedział 20-30kg). Warto też wspomnieć, że to co opisałem powyżej dotyczy tylko zajęć WOD, a to są tylko jedne z wielu zając. Przykładowo gimnastyka, dwóbuj, kettle itp. gdzie nie robi się już tego crossfitowego kardio tylko siłę i technikę. Zawodowcy też nie robią WOD-ów codziennie tak jak piłkarze nie rozgrywają meczów w ramach treningów. Cena oczywiście jest wyższa niż za zwykła siłownie, ale masz zorganizowane zajęcia z trenerem, a on za darmo nie pracuje. No i grupa docelowa mam wrażenie jest inna niż na siłownie. Przeważają ludzie z korporacji, dla których cena karnetu jest sprawą drugorzędną. Czego innego oczekuje się też od treningu. Ludzie po prostu chcą poprawić sprawność, a bardziej skonkretyzowane cele treningowe to częściej jest "nauczyć się poprawnie robić snatch", czy "zrobić muscle up", ew. robić jakieś progresy siłowe, ale raczej rzadko się zdarza żeby ktoś oczekiwał jakiegoś znacznego przyrostu masy mięśniowej czy konkretnych obwodów np. bicepsa. Wbrew temu co mówi się w Internetach ludzie na crossficie nie są nieświadomym stadem baranów, którym ktoś wmówił, że za rok będą wyglądać jak Fraser. Zdecydowana większość wie po co tam przychodzi i to dostaje.
Bardzo rzeczowy komentarz! Dużo jest negatywnych opinii o crossficie bo ludzie nie rozumieją ideii tego treningu. Osobiście uważam, że jest to najlepsza metoda treningowa na zachowanie szerokiego spektrum sprawności. Po paru latach spędzonych na siłowni i gonieniu za ciężarem znajomy zabrał mnie na zajęcia Crossfitu. Na początku stwierdziłem, że to nie dla mnie. Ale po czasie okazało się, że przynosi to znacznie więcej korzyści niż mogłem sobie wyobrazić, stałem się porostu znacznie bardziej sprawny.
tez sie w 100% zgadzam. problem jest taki, ze zamiast wydac 350 miesiecznie na afiliowanego boxa ludzie ida na sieciowa silownie za 99, gdzie trener ma gdzies, nie zna cie i nie ma dobrego sprzetu. Konczy sie tak, ze probuja sie popisac ciezarem i maja kontuzje
@@wojciechjanek1215 Dokładnie, ten siecówkowy pseudo crossfit to w ogóle wydaje mi się być powodem całego tego hejtu. Generalnie wiadomo jaką technikę mają ludzie początkujacy (ja przez kilka miesięcy praktycznie przy każdym ćwiczeniu byłem poprawiany, a i po 2 latach nie obywało się bez uwag), a jak na sieciówce większość grupy jest początkujaca i jeszcze dostanie trenera, który z crossfitem ma tyle wspólnego, że właściciel siłowni kazał mu poprowadzić takie zajęcia to musi to źle wyglądać. A przeciętny bywalec siłowni właśnie z takim "crossfitem" się spotyka.
Widzę kilka niedociągnięć : 1. Porównanie pracy trenera cf do fizjoterapeuty/ łatwiej i taniej zostać trenerem personalnym 2. Nie każdy trening polega na zrobieniu dużej ilości repow w krótkim czasie. W ciągu 7 dnie metodologia crossfit zakłada 2 dni nietreningowe, 2 treningi „ tlenowe „ 3 dni na trening siłowy/hipertroficzny w krótkim czasie 3. Aktualnie reebok nie jest powiązany z crossfitem 4. Marka Crossfit stara się być skierowana do amatorów i nie chce być kojarzona tylko z treningami zawodowców którzy w kilka lat zarabiają na resztę życia. 5. Polecam sprawdzić ich kanał UA-cam by zobaczyć w jaka stronę to wszystko idzie
Ogólnie założenie jest spoko pod względem budowania siły i kondycji robiąc dużo powtórzeń na ciężarach. Przekłada się to na życie codzienne, mamy dużo rzeczy naraz i oszczędzamy czas. Problemem są wymyślane dość zjebane ćwiczenia wymienione w filmie. Używając kettli, masy ciała i np piłek lekarskich można wybrać proste ćwiczenia które są wprost stworzone do robienia ich na wysokie powtórzenia. Z czasem dźwigamy więcej i jesteśmy silniejsi i kondycja idzie w górę.
Aktywność jakakolwiek OK.Ale ja jestem zwolennikiem starych metod, żelazo w rękach to jest TO! Sztanga, hantle, crossfitowcy aż proszą się o kontuzje, ale jak ktoś lubi odwiedzać lekarzy to droga wolna. STALOWY film jak zawsze fajny ,ciekawy POZDRO.
Moim zdaniem film spóźniony o 4-5 lat kiedy to faktycznie CrossFit był czymś stosunkowo nowym na polskim rynku i był na niego hype. Na tą chwilę ma już dość ustabilizowana pozycje w świecie fitnessu a zmiany które zaszły w ostatnich 3 latach wręcz odebrały fanów crossfitowi. Dobry box to nie tylko afiliacja ale przede wszystkim trenerzy. Mądry trener nie będzie programował snatchy na powtórzenia w czasie a na jakość. Zwróci uwagę na uczestników zajęć, poprawi formę. I to za to płaci się kilkadziesiąt złoty więcej - za mądrze rozpisane treningi i opiekę trenerska.
Kiedyś pojechałem do jednej z polskiej crossfitowni, wchodzę i zagaduję gościa który to prowadził , że chce przyjść na crossfit, wrócić do kondycji może się do jakiś zawodów przygotowac... pytam czy robicie w grupach czasówki i gościu popatrzył na mnie jak na debila i powiedział... my tylko sztangi podnosimy xD po tej rozmowie odpuscilem poszukiwania :D
Chyba z 2 lata temu albo więcej na kanale NiemaLekko był materiał o wadach jak i zaletach Crossa. Wydaje mi się że hajp na Crossfit to był już z 10 lat temu, sam miałem do czynienia pierwszy raz jakos w 2013/14 , z obecnej perspektywy to mam mieszane uczucia - zawsze to jakaś aktywność, bywa spoko na powrót do formy,.ale jak trener przedkładał ilość na jakość, a dobór ćwiczeń to byl pierdolnik, żeby tylko zajechać kogoś, to już nie miało to zbytniego sensu i wolałem treningi pod konkretną sprawność robić.
Reasumując ćwiczę na siłowni od 16 roku życia, czyli blisko 20 lat, miałem jedną poważną kontuzję, ale jak patrzę na to co robią crossfitowcy to wszystko mnie boli. Zaczynałem chodzić na siłownie to pierwsze rady były:" młody rób powoli, małym ciężarem, naucz się techniki". Crossfit jest dokładnym zaprzeczeniem tego, zresztą zobaczymy jak będą wyglądać ludzie po tym za 20, 30 lat.
@@kowalsonRP co ty pierdolisz???? chłopie w crossficie masz weightlifting np. snatch jak się uczysz tego to robisz na pustej sztandze żeby nauczyc sie takich skomplikowanych ruchow potrzeba lat w crossficie wcale nie jest tak że nie umiesz i ładujesz 100 kg na sztange cos ci sie pojebalo w ogóle to są osoby powyżej 60-70 lat co trenują crossfit i są w swietnej formie
Wkradł się błąd na początku filmiku. Służby mundurowe nie tylko w USA, stosowały treningi "crossfit" zanim ktoś nazwał to crossfitem. A raczej, crossfit zapożyczył treningi od służb mundurowych.
Dla mnie od początku ten cały Crossfit był podejrzany. Jako osoba z ponad 20 letnim doświadczeniem w treningu siłowym wiem, że o kontuzję nie trudno. Crossfit z tymi nagłymi zerwaniami, podrzutami, dynamicznymi zwisami itd. aż się prosi o kontuzję. Nawet jak to nie będzie złamanie czy skręcenie stawu, to naciągnięcie (a nawet zerwanie) mięśnia czy ścięgna jest w zasadzie tylko kwestią czasu. Oczywiście im człowiek starszy, czyli z mniejszą elastycznością włókien, tym ryzyko kontuzji rośnie. Ja osobiście uważam, że spokojne i w 100% kontrolowane przez mięśnie ruchy są najlepszym i najbezpieczniejszym treningiem. Stara zasada treningów na siłowni mówi - "Lepiej wykonać poprawny ruch z mniejszym ciężarem niż niepoprawny z większym". Crossfit nie tylko nakłania do nieprawidłowych/szarpanych ruchów (na tych filmikach widać to doskonale), ale jeszcze w pośpiechu. Dla mnie to czyste szaleństwo i usilne proszenie się o kontuzję.
to co opisales to nie jest crossfit. Crossfit to ruchy funkcjonalne. Podnies cos z ziemi. Przenies. Podnies nad glowe. Bez sensu to sa wyizolowane ruchy na silowni. Potem gosc nie jest w stanie zrobic przysiadu czy dotknac reka lopatki, ale na klate 120 bierze.
@@wojciechjanek1215 Ja nic nie pisałem o wyizolowanych ruchach tylko o kontrolowanych. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Na siłowni można wćwiczyć na tysiące sposobów. Każdy znajdzie coś da siebie. Ważne aby mięśnie kontrolowały ciężar. Nie ważne czy to sztanga, czy ciężar własnego ciała. Ja opisałem crossfit, który widać chociażby na tym filmiku. To czyste szaleństwo i proszenie się o kontuzję, jak dla mnie. Ja bym tego nikomu nie polecił.
@@wojciechjanek1215 Oczywiście, że się da. Trening na siłowni ma setki jeśli nie tysiące form. Można izolować ruchy, aby obciążyć wybrany mięsień, jeśli nad jego rozbudową chcemy się skupić. Ale można także angażować dużą grupę mięśni podczas ruchu. Co kto woli. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ważne, aby ruchy były kontrolowane przez mięśnie. Aby nie było szarpnięć i blokowania stawów. Ewentualne kontuzje mięśni nie są groźne. Sam raz zerwałem mięsień i w 6 tygodni się zregenerował. Nie przerwałem treningów na ten okres. Natomiast złamanie kości, a tym bardziej uszkodzenie stawów to już tragedia, dla formy. To oznacza miesiące, a nawet lata rehabilitacji, aby wrócić do formy sprzed kontuzji. Czasem nie wraca się już nigdy. Mój znajomy uszkodził staw kolanowy i już nigdy nie wrócił do formy sprzed kontuzji. Sam raz w wypadku złamałem nogę i dopiero po 1,5 roku miałem usuwany implant. Dopiero wtedy zacząłem intensywne treningi aby odzyskać formę. Crossfit aż się prosi o tego typu kontuzje. Ja to odradzam każdemu. Ale żyjemy w wolnym kraju i każdy może trenować tak jak chce.
@@romanromanowski4470 czemu niby crossfit sie prosi o takie kontuzje? crossfit to olympic weightlifting plus troche gymnastyki. Jasne, jak robisz bez rozgrzewki i cisniesz 150 na deadlifcie po 10 godzinach za biurkiem to bedziesz miec problem. Ale normalny trener w afiliowanym boxie tego ci nie pozwoli zrobic. crossfit psuja zdrofity i inne tego typu wynalazki gdzie sa setki ludzi i anonimowe treningi. Normalny box gdzie o tej samej porze masz z tym samym czlowiekiem to zupelnie inna gra. Wedlug mnie dla normalnego czlowieka nie ma lepszego treningu.
Mam z crossfitem styczność na różnych siłowniach i boxach od lat i na żadnej nie widziałem aby ktoś wykonywał lub proponował te ćwiczenia, które wymieniłeś jako niebezpieczne :) Więc jednak ci trenerzy, którzy to prowadzą mają na pewno kawał dobrej wiedzy pozacrossfitowej i wiedzą jak bezpiecznie poprowadzić zajęcia :)
Witam, albo osoba wypowiadająca się w filmiku nie wymieniła wszystkich ćwiczeń które mogą być kontuzjogenne. Nie mam na celu stwierdzanie czy są jeszcze jakieś czy nie i pomijam to, że większość ćwiczeń przy nie poprawnej technice jest niebezpieczna. Odnoszę się do Pana komentarza, ponieważ nie zrozumiałym i dosyć pochopnym wnioskiem wydaję mi się stwierdzanie iż nie poznało się żadnych ćwiczeń niebezpiecznych dla zdrowia na treningach, ponieważ nie było na nich ćwiczeń wymienionych w filmie jako niebezpieczne. Film pod którym piszemy komentarze nie ma w tytule "wszystkie niebezpieczne i mogące powodować kontuzje ćwiczenia w crossficie". W związku z tym wydaję mi się iż zakładanie, że autor wymienił wszystkie może być mylne.
Nie wiem, nazywajcie to hejtem ale dla mnie te treningi zawsze wyglądały jak by ktoś dzieciaków na wf-ie w podstawówce poczęstował amfetaminą. Z tego co zaobserwowałem na siłowniach, do których uczęszczałem to plan treningowy wygląda tak: -Podwójna porcja przedtreningówki -Wbiegamy na siłkę łapiemy co popadnie, rzucamy tym o ziemię (mam wrażenie że tu istnieje jakaś rywalizacja w typie "kto mocniej walnie ciężarkiem o ziemię" bo to już nie tyle upuszczanie ciężaru co nim aktywne młócenie o podłogę) -Biegniemy pohuśtać się na drążku -Wskakiwanie na podest (oczywiście kto mocniej walnie girami o podłoże ten lepszy) -Rowerek w tempie takim żeby oczy wychodziły z orbit -Uciekamy panowie. (oczywiście zostawiając porozwalane wszędzie krążki i sztangielki, więc jak przyszedłeś akurat na siłkę to idź tam sobie pozbieraj co pozdejmowali ze stojaków).
@@Valarizator kipping jest kontrowersyjny, ale w zadnym boxie w ktorym bylem nie byl obowiazkowy... reszta to olympic weightlifting. Chyba nigdy nie byles na crossficie
Ćwiczę crossfit od 3 lat. Owszem miałem kontuzje ale mogłem sobie ją zrobić nawet na siłowni. Trzeba ćwiczyć z głową. Oprócz Crossfitu ćwiczę box od lat. Crossfit jest dla mnie świetnym treningiem uzupełniającym.
No i dlatego Tacfit (Tactical Fitness) zjada Crossfit na śniadanie pod każdym względem sportowym, a Scott Sonnon (twórca tej metody) jest uznany za jednego z kilku najbardziej inspirujących i wpływowych trenerów naszych czasów. Warto sprawdzić ;) No i wedle mojej wiedzy (a trochę o Tacficie wiem) jest to trening używany przez słynnych Navy Seals oraz różne służby mundurowe w stanach w tym także straż pożarną. Dlaczego? Bo to system w którym na równi z biomechaniką ważna jest biochemia i zarządzanie stresem treningowym, aby adaptować go na nasza korzyść. Crossfit? Nieadaptacyjny distress wedle podziału Dr. Roberta Steina i nic poza tym ;)
Crossfit to jeden z najlepszych programów treningowych. Niestety 99% ludzi nie wie jak z tego korzystać. Dlatego widzimy filmiki ze złą techniką, ludzi wyśmiewających crossfitowe pull upsy, czy multum kontuzji. Robienie codziennych Treningów WOD gdzie ludzie trenują przez piewsze 2 minuty a przez pozostały czas próbują coś ulepić na wzór słowa powtórzenie nie ma nic wspólnego ze słowami progresja, siła, dynamika, wytrzymałość, etc. Zaryzykuje stwierdzeniem że tylko 0,5% crosfitowego społeczeństwa potrafi wpleść słowo Trening Crossfitowy do programu i robić mega postępy omijając kontuzje. I to nie są osoby które na insta mają po 10 zdjęc dziennie jak oni nie trenują crossfitu.
Bardzo fajny materiał, dzięki! :) Co do wysokich cen, należy wspomnieć o klubach, które oferują "trening funkcjonalny" i nie płacą za jakieś tam durne licencje :) Ja sobie bardzo chwalę - jestem amatorem, trenuję już ponad 5 lat (a mam 44 lata), i podchodząc do treningów z głową kontuzje (lekkie) zdarzyły mi się jedynie 2 razy.
@@invasion8318 Właśnie ,lepiej żadnych kontuzji ,to najzdrowiej Bo ćwiczy się i płaci się za trening ... i dostaje sie kontuzje za free a potem płaci się dla lekarza Gdzie tu sens.
Ciężko powiedzieć czy masz racje. Wiele kontuzji bierze się z złej pracy trenerów w boxach. Nie dostosowaniu ciężarów, słabego fokusowania pracy nad techniką Ceny wysokich karnetów biorą się z faktu ze na każdych zajęciach jest instruktor i prawdopodobnie z tego ze siłownia o tej samej powierzchni boxa pomieści 2-3 razy więcej ludzi jak Box. Moda bierze się z tego ze ludzie lubią być zajeżdżani 😂 Itd itd
Bardzo fajny materiał. Trenuję crossfit 3 lata i muszę przyznać, że pull-upy z kippingiem to jest coś czego się wszyscy czepiają a moim zdaniem to nie jest najniebezpieczniejsze ćwiczenie w Crossficie. Możliwe, że sumo DL jest takim ćwiczeniem ale ja bym zdecydowanie tutaj postawił na techniki ciężarowe wykonywane na czas w szczególności w zmęczeniu i na dodatek z presją współzawodnictwa. To co widziałem w wielu boxach (i na Crossfit Games również) to czasami wręcz przeraża. Pół biedy jak na sztandze ma się 40 kg, ale wiele ćwiczeń w ramach WODów wymaga większych ciężarów a jeżeli już macha się z taką dynamiką ciężarami po 70, 80 i więcej kg to nie można odpuścić sobie techniki... o którą przy maksymalnym tętnie ciężko. Mimo wszystko jeżeli Crossfit ćwiczy się z głową a nie z kompleksami to ja nie znam lepszego sposobu na urozmaicone, intensywne treningi, które zapewniają bardzo szybkie budowanie ponadprzeciętnej sprawności ogólnej. Niestety z doświadczeniam mogę powiedzieć, że w polskich boxach można spotkać zdecydowany nadmiar presji na współzawodnictwo wraz gigantycznym brakiem nacisku na technikę ruchu.
Brachu, pull-upy z kippingiem to totalny killer XD Jedno z najniebezpieczniejszych ćwiczeń, zobaczysz po 40,50,60 jak skończysz jak Coleman - na wózku. Nawet zwykłe podciągania nie zawsze są zdrowe dla kręgosłupa (mowa tu głównie o budowie anatomicznej i sposobie podciągania), ja miałem problemy z odcinkiem lędźwiowym przez podciągania z nogami w przód pod kątem ~30.
W tym roku stuknie mi 47 lat. Od roku trenuje coss i jakoś nie zauważyłem żeby kipping robił mi krzywdę wręcz przeciwnie poprawiam technikę i liczbę podciągnięć. Oczywiście podciągnięcia czysto siłowe też robię.
@@MarcinM1975 no bo to zobaczysz po 60/70, nie teraz xD Skad crosso przyglupy moga wiedziec ze cos jest szkodliwe jak ta dyscyplina ma 10 lat i nie zdazyli sie zestarzec
Jak się z crossfitu wyrzuci te krytykowane, niebezpieczne ćwiczenia, to zostaje mniej więcej full body workout. Ja też nie praktykuje splitu, bo jest nudny, za dużo izolowanych ćwiczeń, a kulturyści to nawet biegać nie potrafią. Przeciętny kulturysta amator ma dynamikę ruchu jak otyła osoba, ale nie z powodu masy, tylko większość ćwiczeń w splitcie jest statyczna.
Zapomniałeś dodać o negatywnych skutkach na serce, zwłaszcza dla ludzi słabo wytrenowanych po 40-tce. Wysokie tętno, często pod maxa, praca anaerobowa mięśni, krótkie przerwy, ciągłe trzymanie wagi co wiąże się z potencjalnymi brakami w odżywianiu prowadzi do odcięcia w czasie treningu, czasem omdleń a w skrajnych przypadkach zawałów serca. Crossfit jest ok dla ludzi młodych, wytrenowanych, później, moim zdaniem są lepsze metody treningowe, zwłaszcza gdy trenujemy rekreacyjnie dla zdrowia.
kierując się tą logiką to jazda na rowerze w wieku 40+ i większy podjazd też może wywołać te same skutki, bo za duże tętno. Kwestia wytrenowania i skalowania jeśli zaczynamy dopiero crossfit.
Czytaj ze zrozumieniem. Po pierwsze, napisałem "dla ludzi słabo wytrenowanych" po drugie, podjazd pod górkę na rowerze ma się nijak do crossfitu, gdzie mamy ciągłe (przez cały trening) skoki tętna i permanentną pracę beztlenową. A po trzecie, jest to moje zdanie, każdy ćwiczy jak uważa i dobiera sobie trening wedle swojej wiedzy i upodobań.
Kiping w Crossficie od wielu lat jest w odwrocie. Glansmana w Crossficie też już nie ma. A zajebiste problemy ze zdrowiem i kręgosłupem można sobie zafundować również w sterylnej tradycyjnej siłowni. materiał spoko ale na stan z roku 2015
Trzeba pamiętać, że Crossfit jest dla min. średnio zaawansowanych. To nie jest sport dla początkujących i osób bez świadomości własnych ograniczeń siłowych, motorycznych, a tym bardziej dla osób z dysfunkcjami fizycznymi. Tzn. nie ma entry level. Jeśli chodzi o kontuzje to w każdym sporcie sie zdążają. Każdy sport to zdrowie jeśli wiesz jak ćwiczyć. Efekty wydolnościowe są plusem ale można to osiągnąć innym treningiem. Jeśli chodzi o efekt wizulalny to wystarczy popatrzeć na sylwetki zwycięzców, oprócz minimalnej tkanki tluszczowej, ewidentnej masy mięśniowej, krótkie kończyny, ubita sylwetka bez talii nawet u kobiet. Biegacze na 100m albo tyczkarki wygladają bardziej estetycznie. Więc właściwie co kto lubi...
Moim zdaniem CrossFit to doskonałe uzupełnienie treningowe dla osób posiadających doświadczenie sportowe. To rewelacyjny sposób na rozwijanie swojej wydolności, ALE to na pewno nie dyscyplina, w której powinno się konkurować. Twoje stwierdzenie odnośnie ćwiczeń wielostawowych (ich dokładności i nacisku na technikę) doskonale obnaża pazerność branży. To tak jakby wprowadzić zawody dla chirurgów: "najszybszy przeszczep serca". W założeniu powinna liczyć się jakość - nie szybkość wykonania.
Kiedys byly normalne cwiczenia i wszedzie nazywalo sie to sila stacyjna czy to w boksie, zapasach czy pilce recznej. A teraz przekombinowane cwiczenia i mamy crossfit.
Przez 20 lat pracy w sporcie wyczynowym, 5 lat AWF, 2 lata podyplomówki i dziesiątek szkoleń i seminariów nie spotkałem się z terminologią - "siła stacyjna". Czy możesz przybliżyć znaczenie Twojej myśli?
W dobrym boxie nigdy nie będą chcieli, żebys robił sumo dead lift high pulle, sam może miałem okazję je zrobić raz i to nie na czas i nigdy nie widziałem ich w treningu na czas, trenuje od 5 lat i fakt, żeby dźwigać w Crossficie i robic dwubój w treningu trzeba np. trenować go dodatkowo, przez ostatnie 3 lata poza normalnymi zajęciami pracowałem też z dwuboistami, którzy zazwyczaj lokują sie w boxach crossfitowych e mniejszych miastach, jeśli wypracujesz sobie solidnego maxa na 1 powtórzenie na podrzut czy rwanie (w dobrej technice), to organizm nie ma problemu gd pracujesz z 40 a nawet 60% tego ciężaru w treningu Crossfitowym, problemem są przebodźcowani ludzie, którzy nie chcą poświęcić czasu na osiąganie rzeczy, tylko przychodzą i chcą się czuć jak sportowcy od zaraz, nie chcą przejść całej drogi, ja potrzebowałem prawie 5 lat, żrby teraz móc wykonywać tak zwane treningi Rx. (czyli takie w których pojawiają się już elementy trudniejsze i często techniczne) plus to nie jest tak, że zajęcia Crossfit to tylko 15 min WoD i spadasz do domu, zazwyczaj połowę czasu trenerzy omawiają, demonstrują i spędzają na nauczaniu elementów technicznych, materiał wciąż dobry, jak zawsze, ale jak to ze wszystkim bywa, sprawa jest skomplikowana i główne role gra tutaj czynnik ludzki, zależy kto uczy, kto przychodzi trenować i jaką ma mentalność
Cudowne te twoje odcinki, nigdy nie wiem kiedy spodziewać się siadania na słoik albo Rafonixa.
😂
Wylapales cudnie ten słoik xd
@@dawszelka5461 one Man one jar 🤣
A gdzie rafonix bo nie zauważyłem? Jaki czas filmu?
@@graczyk140483 W tym filmie akurat nie było, ale wcześniej kiedy mówił coś o refleksie to się pojawił.
kanał kapitalny , nie tylko można się czegoś dowiedzieć ale też pośmiać 4:21
przysiad wygrał zdecydowanie 😂
Nawet nie zwróciłem uwagi😁
Oj byniu za wstawkę z słoikiem w roli głównej, szacun 🤟🤟
Widzę, że dżentelmen ze słoikiem jest rozpoznawalny przez min 89 osób!
Siad na słoik ewentualnie butelka to podstawy crossfiuta
Nie mogłem uwierzyć że to zobaczyłem :)
Haha grubo też musiałem trochę zwolnić żeby się upewnić. Przekaz podprogowy wszedł
Chyba Najbardziej legendarne wideo znam je a nigdy nie obejrzałem
Ławeczka, słoik... Mistrz wstawek 😍
Jeszcze bedoes
4:22 wspomnienia wróciły :')
1 men 1 jar😂👌
Większcość trenujących crossfit szybko się uczy, że trenerów trzeba słuchać bardzo uważnie😅 problemem jest też brak świadomości własnego ciała wśród ludzi - to rodzi dużo kontuzji bo często mimo dobrych rad nie potrafią tego spiąć a tego rozluźnić. Jednak to ile osób cross przywrócił do sportu jest niezaprzeczalne🤷♂️ i ostatecznie każdy pod koniec workoutu walczy tylko z samym sobą a ludzie obok są Ci bliscy jak towarzysze boju😆
Cudowne. Dopiero po komentarzach sie cofnałem i zauwazylem sloik :)
Jak sie dźwiga ciężkie klamoty to też kontuzje wpadają jak w crossficie więc co kto lubi. Ale żelastwa nie zamienie na skakanie po pudełkach
100% prawda. Piona byku
Ja ćwiczenia wielostawowe/łączone już robiłem (zanim było to modne), na swojej siłowni, którą miałem na strychu w 2010r, dużo dało w przygotowaniu do naboru w PSP. 3 może 4 lata później nagle zaczęły rosnąć jak grzyby bo deszczu "crosfitowe siłownie"
Raz poszedłem na taki trening, szarpali duze ciężary na czas, bez żadnej techniki, byle podnieść i rzucić. Podziękowałem i poszedłem na muai thai xD
PS. "Najwięksi zawodnicy wychodzą z piwnicy" Ja miałem na strychu siłownie i pewnie dlatego nie wyszedłem wielki xD
Podepnę się bo mam pytanie na ten temat.
W jakim celu niby oni robią podnoszenie ciężarów na czas?
Jeśli chodzi o siłę to chyba liczy się czas pod napięciem oraz obciążenie, a do hipertropi ćwiczy się z odpowiednio dobranym obciążeniem oraz wyższy zakres powtórzeń żeby mięśnie dostały kopa.
Ma to pomagać na wydolność, balans bo nie mogę ogarnąć w jakim celu się to robi. Poza wyniszczeniem trebek stawowych oczywiście.
@@fingerstyleguitas9046 ja tego na czas nie robiłem, więc nie wiem po co oni tak robią. Ja robiłem łączone ćwiczenia, ponieważ nie miałem za bardzo czasu, żeby siedzieć 2h na siłowni i pomału "wiosłować" Potrzebowałem dużej intensywności w krótkim czasie.
Pomagało to dużo do wydolności, mogłem wyrobić to biegając, ale długie bieganie to od szkoły podstawowej nie było dla mnie. Więc przeszedłem na bieganie interwałowe.
Jak były lata szkolne to wtedy była wyrobiona siła, bo był czas na wfie na siłownię i po szkole 😉
@@fingerstyleguitas9046 bez zadnego celu to jest po prostu bezsensowne gowno majace na celu popisanie sie
nie masz pojęcia co gadasz
@@fingerstyleguitas9046Na czas bo to system stworzony dla amerykańskiej armii. Na wojnie robisz wymagające rzeczy w stresie i jak najszybciej. Ważna jest też wydolność. Tu nie masz być bardzo silny tylko bardzo sprawny.
4:22
Mistrz xDDDD
Ej bo jestem debilem i nie wiem o co chodzi
@@dlcrafter2358 To chyba nawet lepiej dla ciebie xd
@@hidarii2684 mimo wszystko wolę wiedzieć. Pewnie pożałuję ale ciekawość jest silniejsza
@@hidarii2684 weź powiedz xD też nie wiem
@@dlcrafter2358 one man one jar, tyle Ci starczy.
" tęsknie za starym logo Reeboka nowe wygląda jak dla crossfit-owców" :)
QUEQUEQUE
Już zmienione apropos tej piosenki 🙂 szkoda bo nowe było jak celownik predatora 💪
Zobaczcie,czasy ciezkie,a ten ma problem z logo reeboka" W.Olszański.
CrossFit jest dobrym wyborem , bardzo dobrym , jest skalowanie czyli dopasowanie treningu do swoich możliwości . Rozwiniesz siłę , sprawność wydolność , mobilność . I to nie jest blef w bocie są trenerzy i pilnuje się tam techniki . Co do kulturystyki to ehh .., nie przebiegnie taki 500 m bo zawału dostanie , sprawności już w ogóle kalecy , mobilność lepiej nie mówić . A sylwetka to crossfiterzy mają je podobne tylko tam te mięśnie nie są na pokaz .
Dzięki, ciekawy materiał. Właśnie wchodzę w crosfitt i muszę przyznać, że dowiedziałem się na co zwrócić szczególnie uwagę. Rzeczywiście, sporo zależy od człowieka trenującego, jego podejścia do tematu, wielkości grupy a na końcu - przynajmniej wg moich doświadczeń - trenera. W zasadzie trener daje wskazówki osobą chętnym je przyjmować ale klucz tkwi w moim osobistym zrozumieniu wpływu właściwej techniki na to kiedy sport służy zdrowiu a kiedy przestaje spełniać ten cel. A więc mniejsze ciezary i mniejsze tempo a większa dokładność.
Z tego co kiedyś słyszałam właśnie umiejętności "spowolnienia" wyrożnia zawodowców od amatorów, choćby to miał być amator z zawodowym podejściem albo odwrotnie.
Dobre wypunktowanie i celne uwagi, a ostatnie zdania to złota rada dla każdej formy treningu. Trzeba szukać i próbować różnych sportów, ale z głową bo o zrobienie sobie krzywdy nietrudno. U mnie po wielu różnych próbach w końcu udało się znaleźć coś co mi odpowiada i nie powoduje kontuzji: kalistenika+rower+rozciąganie. Siłownia po wielu próbach odpadła (kręgosłup+nuda), a crossfit boli od samego patrzenia. Za to mój kolega zmienił klasyczną siłownię na crossfit i był zadowolony bo do tej pory zaniedbywał kardio a tak ma dwa 2w1, ale mówi że faktycznie trzeba uważać z niektórymi ćwiczeniami i z kilku zrezygnował.
Wszystko, a może i więcej
Najważniejszym mięśniem jest nasz mózg. Używajcie go robiąc jakiekolwiek ćwiczenie. Jeśli Cię coś boli to znaczy coś źle robisz - masz się czuć dobrze i czuć, że mięsień pracuję. Nie koniecznie masz robić tak samo jak inni przecież mamy różne długości kości więc dla jednych może być komfortowo robić z inną konfiguracją. Daj z siebie wszystko i wyjdź ze strefy komfortu jeśli kierujecie się tą zasadą nie zważając na wasze zdrowie to znaczy, że właśnie ten pierwszy mięsień należy poćwiczyć. Reasumując każdy musi znaleźć swojego świętego grala, to co mu odpowiada, czuję się dobrze i czerpie z tego przyjemność. Crossfit może być dobry ale robiony z głową i sami sobie możecie dobrać ćwiczenia, które wiecie, że nie powodują jakiś uszczerbków na zdrowiu. Stalowy Brawo za dobry kontent
Ja tam lubię crossfiterów, dobrzy z nich pacjenci do naprawiania.Dzięki temu co sobie robią,są dobrym zródłem zarobku...
U nas na ortopedii był taki ze złamanymi kręgami szyjnymi, cudem nie doszło do uszkodzenia rdzenia.
@@nadezdat5081 Maciej?
*Sam rodzaj aktywności nie jest zły o ile robisz to z głową (jak w każdym sporcie),ale rakowisko ludzi jakie powstało wokół tego niczym jakiś kult, może tylko konkurować z "studiuję prawo" albo "macie coś bezglutenowego?"*
Oj to to. Prawda w 100%
Crossfit jest naprawdę świetny ! Sam to trenowałem kilka lat :D Tylko w mojej metodzie nie było liczenia czasowego. Interesowały mnie ilości powtórzeń wykonanych dynamicznie dość co prawda ale z poprawną techniką przede wszystkim i nie stosowałem przekombinowanych ćwiczeń. Trochę to bardziej u mnie wyglądało jak trening obwodowy xD Co do dynamiki to owszem była ona ważna ale regularnie dokładałem ciężaru na sztangę albo brałem cięższe hantle i w pewnym momencie ciężary były takie , że nie dało rady robić tego zbyt dynamicznie xD
A co sądzisz o ćwiczeniach z kettlebells? Może jakiś odcinek o tym?
Wszystko jest lepsze od kulturystyki. Kettle to jedeni z najlepszych narzędzi treningowych (poza drążkiem do podciągania)
Kettle to hantle tylko w innej formie
@@kaziupir chuja tam
Prawda jest taka że za pomocą kettli można wyrobić sobie wszystkie mięśnie ciała
Kettle są zajebiste zwłaszcza dla np fighterów
Ostatnio "odkrylem" kettle ;D
Nibyzawsze je znalem, ale dopiero niedawno zauwazylem jak cholernie poreczne sa, a dzieki temu mega wszechstronne
@@konradkowalski9746 a hantlami nie? Powiedz mi jakiego ćwiczenia nie można zdobić hantlami a kettlami można? Ja bym powiedział nawet ze hantle są bardziej uniwersalne niż kettle, bo kettlami nie zrobisz wygodnie wyciskania na ławce i kilku innych ćwiczeń
Rozmawiałem kiedyś z panią która pracuje na oddziale szpitalnym gdzie trafiają ludzie sparaliżowani po kontuzjach etc. i powiedziała mi, że najwięcej na oddziale jest ludzi z crossfit i cravmagi. A co do kompetencji wielu trenerów, to polecam samemu się edukować i jeśli już brać trenera to trener fizjoterapeuta lub naprawdę gość który ma świetne opinie... Bezpieczny mądry trening musi być dopasowany indywidualnie i coś co będzie dobre dla jednego dla drugiego już niekoniecznie...
4:22 nie sądziłem że ten filmik jest aż tak znany ale widzę że mamy grono koneserów 🤣
Ćwiczę z małymi przerwami od 1995 r. Nic mnie tak nie wqrwia jak palant rzucający obciążeniem. A przy crossfit to standard. Przy czym palantów jest nawet powyżej 10. jednocześnie
Mnie do crossfit zmotywował Rich Froning. 3 lata trenowałem, bardzo się wkręciłem. A teraz dupa kolano do operacji i stalowe płytki w drodze.
A kolano do operacji z jakiego powodu ?
@@ukaszwojtkowski2122 cieśla z zawodu kolano wysiadło. Materiał roznosiłem po dachu i łatka pękła.
Fajnie, że ktoś nareszcie na poważnie zajoł się tymi gałganami.
W Poradniku młodego zielarza napisanym dla szczęścia ludzkości pewien przepis się stale powtarza a zawiera on sekret młodości: biegać, skakać, latać, pływać, w tańcu, w ruchu wypoczywać - Pan Kleks
Crossfit to ten uposledzony brat sportów siłowych
Taka trochę paraolimpiada
Nie wiem do czego innego
mógłbym to porównać
@@kuba23602 do kulturystyki, tam też napompowani kalecy, którzy nawet ręka pleców nie sięgną ani ogólnie nic nie zrobią xD
@@EffxVideos Obecna kulturystyka to robienie z siebie kaleki o wyglądzie mutanta, to prawda
@@EffxVideos
Z tym się zgodzę
Obecni kulturyści robią z siebie kaleki
przesadzają z ilością masy mięśniowej
Ale jeśli chodzi o treningi
to kulturyści wypadają
w tym wypadku lepiej od crossfitu
@@igorzielinski3533
Po prostu takie czasy idą bardziej
w ilość masy mięśniowej zamiast
w jakość
Tak naprawdę problemem jest "dzisiejszy świat" nasz styl życia a przede wszystkim odżywiania i wszechobecny marketing i "moda"na różne cuda. Tak naprawdę najważniejsze są dieta, regularność i TECHNIKA. Mniejszy ciężar przy odpowiedniej technice ćwiczenia daje dużo więcej niż duży ciężar przy słabej technice.
To zależy. Jeśli chodzi o samą kulturystykę czyli hipertrofię to technika i tempo daje nam możliwość do wzrostu mięśni, natomiast jeśli chodzi o trening pod kątem siły i chcesz wykrzesać z siebie sto procent potencjału, to musisz użyć ciężaru z zakresu powiedzmy 75-100 procent swojego maksa. Nawet najlepsza technika nie zastąpi względnie dużego ciężaru w sportach siłowych. Natomiast jeśli chodzi o kulturystykę, to masz absolutnie rację, że technika to podstawa. Z resztą, tu i tu musimy mieć kontrolę na ciężarem jak i własnym ciałem aby progresować i zminimalizować ryzyko kontuzji.
A ja tam się odnalazłem właśnie w crossficie. Podoba mi się ta formuła, widzę efekty, uczciwe pracuję, nie porywam się na rzeczy, których nie potrafię zrobić dobrze technicznie, nie dźwigam ciężarów, przy których nie czuję się bezpiecznie. Myślę, że do wszystkiego trzeba jednak podchodzić ze zdrowym rozsądkiem.
Mam dokładnie to samo 👌🏻
Crossfit... niecrossfit ludzie zaczynają od tylca, bo w pierwszej kolejności musi wchodzić przegląd możliwości ciała jakim się dysponuje, a nie od tego, że "a ja chcę". Lepi się z tego co się ma i najlepiej optymalną metodą. Przy takich wypływach energii należy pamiętać o możliwościach regeneracyjnych organizmu. Przywalenie obciążenia wysiłkowego "do oporu" ciału może spowodować ubytki tam gdzie byśmy się tego nie spodziewali. Jasne, że najlepiej byłoby dysponować ciałem uniwersalnych możliwościach, ale niech tak najpierw się stanie... a nie na odwrót. Idea i marzenia nie powinny wyprzedzać faktów jeśli chodzi o podejmowanie działań.
4:21 wygrało wszystko xD
Ćwiczę crossa 7 lat, , startuję co jakiś czas w zawodach to się wypowiem.
Starałeś się obiektywnie pokazać zalety i wady. CF rozwija ciało, siłę i kondycję i skuktuje benefitami zdrowotnymi (u mnie np. wyraźny spadek ciśnienia).
Crossfit w siłowniach i crossfit w boxach to 2 różne światy. W tych pierwszych trening często polega na "zapierdzielu" ciągiem przez 50 minut bez nauki techniki. W tych drugich jest zwykle część techniczna, część siłowa i krótki workout (od kilku-20 minut) na wysokiej intensywności. W boxach jest to trening bezpieczeniejszy.
Tak, podciąganie z "kippingiem" jest minusem i część boxów odeszła od tego na rzecz zwykłych podciągnięć. Niestety z kopnięciem można wykonać więcej powtórzeń, a jak sam zauważyłeś są to ćwiczenia na czas. Ale z kamizelkami nie ćwiczą zwykli ludzie uczeszczający na treningi grupowe (zdecydowana większośc klubowiczów). Robią to zawodnicy na wysokim poziomie wytrenowania. To co widzimy na crossfit games (coroczne mistorzstwa swiata) ma niewiele wspólnego z tym, co ludzie ćwicza na codzień.
Sumo deadlifty -u mnie w trakcie 4 lat ćwiczeń w grupie ćwiczenie to wystapiło dokładnie 2 razy, z umiarkowanym ciężarem. Pojawia się niezwykle rzadko, znacznie więcej ćwiczymy zwykłych martwych ciągów.
GHD - zwykle jest 1 lub 2 takie urządzenia na box, dlatego nie nadaje się do zajęć grupowych na 10 czy kilkanaście osób (i bardzo dobrze). Używają go raczej osoby trenujące indywiidualnie/zawodniczo. Zamiast tego wykonuje się brzuszki na podłodze lub wznosy nóg w wiszeniu na drażku.
Sam Glassman pod koniec kierowania firmą crossfit mocno skupił się na promowaniu crossfitu zdrowotnego zamiast crossfitu zawodniczego dla garstki zapaleńców. Tylko do szerokiego grona odbiorców lepszym przekaźnikiem są gamesy, niż oglądanie przeciętnego kowalskiego.
Trochę poprzekręcałeś nazwiska ;)
Na koniec warto wspomnieć, że dzięki crossfitowi swój renesans przeżywa podnoszenie ciężarów. Zanim zacząłem trenować nie spodziwałem się, że będe kiedyś robić rwania czy podrzuty.
Wg mnie w crossficie niebezpieczna jest praca z relatywnie dużym ciężarem pod presją czasu. W połączeniu ze słaba techniką może to prowadzić do kontuzji.
Pozdrawiam
Chodziłem na crossfit przed pandemią i na pewno jeszcze kiedyś wrócę. Generalnie w dobrym boxie wygląda to zupełnie inaczej niż w obiegowej opinii. Trening wcale nie jest krótkim wymachiwaniem sztanga tylko jest podzielony na część. Najpierw rozgrzewka, potem część techniczno siłową, gdzie są snatche, cleany czy trudniejsze elementy gimanstyczne, ale wykonywane z dbałością o technikę i z odpowiednimi przerwami. Dopiero ostatnie 10-15 to taki typowy WOD, który wszyscy nazywają crossfitem, ale w tej części nawet jak zdarza się ćwiczenia ze sztanga to są to zazwyczaj jakieś thrustery z małym ciężarem jak pod cardio (dla większości osób przedział 20-30kg).
Warto też wspomnieć, że to co opisałem powyżej dotyczy tylko zajęć WOD, a to są tylko jedne z wielu zając. Przykładowo gimnastyka, dwóbuj, kettle itp. gdzie nie robi się już tego crossfitowego kardio tylko siłę i technikę. Zawodowcy też nie robią WOD-ów codziennie tak jak piłkarze nie rozgrywają meczów w ramach treningów.
Cena oczywiście jest wyższa niż za zwykła siłownie, ale masz zorganizowane zajęcia z trenerem, a on za darmo nie pracuje. No i grupa docelowa mam wrażenie jest inna niż na siłownie. Przeważają ludzie z korporacji, dla których cena karnetu jest sprawą drugorzędną. Czego innego oczekuje się też od treningu. Ludzie po prostu chcą poprawić sprawność, a bardziej skonkretyzowane cele treningowe to częściej jest "nauczyć się poprawnie robić snatch", czy "zrobić muscle up", ew. robić jakieś progresy siłowe, ale raczej rzadko się zdarza żeby ktoś oczekiwał jakiegoś znacznego przyrostu masy mięśniowej czy konkretnych obwodów np. bicepsa.
Wbrew temu co mówi się w Internetach ludzie na crossficie nie są nieświadomym stadem baranów, którym ktoś wmówił, że za rok będą wyglądać jak Fraser. Zdecydowana większość wie po co tam przychodzi i to dostaje.
Bardzo rzeczowy komentarz! Dużo jest negatywnych opinii o crossficie bo ludzie nie rozumieją ideii tego treningu. Osobiście uważam, że jest to najlepsza metoda treningowa na zachowanie szerokiego spektrum sprawności. Po paru latach spędzonych na siłowni i gonieniu za ciężarem znajomy zabrał mnie na zajęcia Crossfitu. Na początku stwierdziłem, że to nie dla mnie. Ale po czasie okazało się, że przynosi to znacznie więcej korzyści niż mogłem sobie wyobrazić, stałem się porostu znacznie bardziej sprawny.
tez sie w 100% zgadzam. problem jest taki, ze zamiast wydac 350 miesiecznie na afiliowanego boxa ludzie ida na sieciowa silownie za 99, gdzie trener ma gdzies, nie zna cie i nie ma dobrego sprzetu. Konczy sie tak, ze probuja sie popisac ciezarem i maja kontuzje
@@wojciechjanek1215 Dokładnie, ten siecówkowy pseudo crossfit to w ogóle wydaje mi się być powodem całego tego hejtu. Generalnie wiadomo jaką technikę mają ludzie początkujacy (ja przez kilka miesięcy praktycznie przy każdym ćwiczeniu byłem poprawiany, a i po 2 latach nie obywało się bez uwag), a jak na sieciówce większość grupy jest początkujaca i jeszcze dostanie trenera, który z crossfitem ma tyle wspólnego, że właściciel siłowni kazał mu poprowadzić takie zajęcia to musi to źle wyglądać. A przeciętny bywalec siłowni właśnie z takim "crossfitem" się spotyka.
Super materiał!
Widzę kilka niedociągnięć :
1. Porównanie pracy trenera cf do fizjoterapeuty/ łatwiej i taniej zostać trenerem personalnym
2. Nie każdy trening polega na zrobieniu dużej ilości repow w krótkim czasie. W ciągu 7 dnie metodologia crossfit zakłada 2 dni nietreningowe, 2 treningi „ tlenowe „ 3 dni na trening siłowy/hipertroficzny w krótkim czasie
3. Aktualnie reebok nie jest powiązany z crossfitem
4. Marka Crossfit stara się być skierowana do amatorów i nie chce być kojarzona tylko z treningami zawodowców którzy w kilka lat zarabiają na resztę życia.
5. Polecam sprawdzić ich kanał UA-cam by zobaczyć w jaka stronę to wszystko idzie
Ogólnie założenie jest spoko pod względem budowania siły i kondycji robiąc dużo powtórzeń na ciężarach. Przekłada się to na życie codzienne, mamy dużo rzeczy naraz i oszczędzamy czas. Problemem są wymyślane dość zjebane ćwiczenia wymienione w filmie. Używając kettli, masy ciała i np piłek lekarskich można wybrać proste ćwiczenia które są wprost stworzone do robienia ich na wysokie powtórzenia. Z czasem dźwigamy więcej i jesteśmy silniejsi i kondycja idzie w górę.
Czekałem na ten materiał
Aktywność jakakolwiek OK.Ale ja jestem zwolennikiem starych metod, żelazo w rękach to jest TO! Sztanga, hantle, crossfitowcy aż proszą się o kontuzje, ale jak ktoś lubi odwiedzać lekarzy to droga wolna. STALOWY film jak zawsze fajny ,ciekawy POZDRO.
Moim zdaniem film spóźniony o 4-5 lat kiedy to faktycznie CrossFit był czymś stosunkowo nowym na polskim rynku i był na niego hype. Na tą chwilę ma już dość ustabilizowana pozycje w świecie fitnessu a zmiany które zaszły w ostatnich 3 latach wręcz odebrały fanów crossfitowi.
Dobry box to nie tylko afiliacja ale przede wszystkim trenerzy. Mądry trener nie będzie programował snatchy na powtórzenia w czasie a na jakość. Zwróci uwagę na uczestników zajęć, poprawi formę. I to za to płaci się kilkadziesiąt złoty więcej - za mądrze rozpisane treningi i opiekę trenerska.
Kiedyś pojechałem do jednej z polskiej crossfitowni, wchodzę i zagaduję gościa który to prowadził , że chce przyjść na crossfit, wrócić do kondycji może się do jakiś zawodów przygotowac... pytam czy robicie w grupach czasówki i gościu popatrzył na mnie jak na debila i powiedział... my tylko sztangi podnosimy xD po tej rozmowie odpuscilem poszukiwania :D
Stalowy szok to jest spóźniony ze swoim kanałem z 10 lat na początku kanał był ciekawy ale teraz to clikbaitowy syf
Kilkadziesiąt złoty?
Chyba z 2 lata temu albo więcej na kanale NiemaLekko był materiał o wadach jak i zaletach Crossa. Wydaje mi się że hajp na Crossfit to był już z 10 lat temu, sam miałem do czynienia pierwszy raz jakos w 2013/14 , z obecnej perspektywy to mam mieszane uczucia - zawsze to jakaś aktywność, bywa spoko na powrót do formy,.ale jak trener przedkładał ilość na jakość, a dobór ćwiczeń to byl pierdolnik, żeby tylko zajechać kogoś, to już nie miało to zbytniego sensu i wolałem treningi pod konkretną sprawność robić.
@@indygo5101 XDDD to sam zrób lepszy
5:25 - na to każdy czeka
O super przed snem odcinek
To nie jest uzupełnienie to po prostu zajebisty sport dzięki któremu można poprawić wyniki w każdym innym sporcie wyczynowym np
Reasumując, musiałem naprawdę bardzo dobrze trafić, leci 5 rok z crossem i nic mnie nie boli, nadal jest chęć do ćwiczeń 💪
Do czasu
Reasumując ćwiczę na siłowni od 16 roku życia, czyli blisko 20 lat, miałem jedną poważną kontuzję, ale jak patrzę na to co robią crossfitowcy to wszystko mnie boli. Zaczynałem chodzić na siłownie to pierwsze rady były:" młody rób powoli, małym ciężarem, naucz się techniki". Crossfit jest dokładnym zaprzeczeniem tego, zresztą zobaczymy jak będą wyglądać ludzie po tym za 20, 30 lat.
@@kowalsonRP co ty pierdolisz???? chłopie w crossficie masz weightlifting np. snatch jak się uczysz tego to robisz na pustej sztandze żeby nauczyc sie takich skomplikowanych ruchow potrzeba lat w crossficie wcale nie jest tak że nie umiesz i ładujesz 100 kg na sztange cos ci sie pojebalo w ogóle to są osoby powyżej 60-70 lat co trenują crossfit i są w swietnej formie
Powiedziałeś już rodzicom, że jesteś gejem?
Przyjdź do dobrego boxu, zamiast powielać jakieś farmazony.
4:22 co to miało być!? 🤣
Nie pytam o tytuł tego video bo wszyscy je znają 😝
Niech tam sobie każdy ćwiczy co chce ale moim zdaniem te podciagania crossfitowe są mało techniczne i wyglądają śmiesznie :p
trener pawel, bedopies, sloik, laweczka… mistrz wstawek
wez bo jeszcze sie bedopiesiary zlecą
Wkradł się błąd na początku filmiku. Służby mundurowe nie tylko w USA, stosowały treningi "crossfit" zanim ktoś nazwał to crossfitem. A raczej, crossfit zapożyczył treningi od służb mundurowych.
Dla mnie od początku ten cały Crossfit był podejrzany. Jako osoba z ponad 20 letnim doświadczeniem w treningu siłowym wiem, że o kontuzję nie trudno. Crossfit z tymi nagłymi zerwaniami, podrzutami, dynamicznymi zwisami itd. aż się prosi o kontuzję. Nawet jak to nie będzie złamanie czy skręcenie stawu, to naciągnięcie (a nawet zerwanie) mięśnia czy ścięgna jest w zasadzie tylko kwestią czasu. Oczywiście im człowiek starszy, czyli z mniejszą elastycznością włókien, tym ryzyko kontuzji rośnie.
Ja osobiście uważam, że spokojne i w 100% kontrolowane przez mięśnie ruchy są najlepszym i najbezpieczniejszym treningiem. Stara zasada treningów na siłowni mówi - "Lepiej wykonać poprawny ruch z mniejszym ciężarem niż niepoprawny z większym". Crossfit nie tylko nakłania do nieprawidłowych/szarpanych ruchów (na tych filmikach widać to doskonale), ale jeszcze w pośpiechu. Dla mnie to czyste szaleństwo i usilne proszenie się o kontuzję.
to co opisales to nie jest crossfit. Crossfit to ruchy funkcjonalne. Podnies cos z ziemi. Przenies. Podnies nad glowe. Bez sensu to sa wyizolowane ruchy na silowni. Potem gosc nie jest w stanie zrobic przysiadu czy dotknac reka lopatki, ale na klate 120 bierze.
@@wojciechjanek1215
Ja nic nie pisałem o wyizolowanych ruchach tylko o kontrolowanych. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Na siłowni można wćwiczyć na tysiące sposobów. Każdy znajdzie coś da siebie. Ważne aby mięśnie kontrolowały ciężar. Nie ważne czy to sztanga, czy ciężar własnego ciała.
Ja opisałem crossfit, który widać chociażby na tym filmiku. To czyste szaleństwo i proszenie się o kontuzję, jak dla mnie. Ja bym tego nikomu nie polecił.
@@romanromanowski4470 bardzo nieelegancki sposob prowadzenia dyskusji. Pisalem o wyizolowanych ruchach na silowni. Nie da sie od tego uciec.
@@wojciechjanek1215 Oczywiście, że się da. Trening na siłowni ma setki jeśli nie tysiące form.
Można izolować ruchy, aby obciążyć wybrany mięsień, jeśli nad jego rozbudową chcemy się skupić. Ale można także angażować dużą grupę mięśni podczas ruchu.
Co kto woli. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ważne, aby ruchy były kontrolowane przez mięśnie. Aby nie było szarpnięć i blokowania stawów. Ewentualne kontuzje mięśni nie są groźne. Sam raz zerwałem mięsień i w 6 tygodni się zregenerował. Nie przerwałem treningów na ten okres. Natomiast złamanie kości, a tym bardziej uszkodzenie stawów to już tragedia, dla formy. To oznacza miesiące, a nawet lata rehabilitacji, aby wrócić do formy sprzed kontuzji. Czasem nie wraca się już nigdy.
Mój znajomy uszkodził staw kolanowy i już nigdy nie wrócił do formy sprzed kontuzji. Sam raz w wypadku złamałem nogę i dopiero po 1,5 roku miałem usuwany implant. Dopiero wtedy zacząłem intensywne treningi aby odzyskać formę.
Crossfit aż się prosi o tego typu kontuzje. Ja to odradzam każdemu. Ale żyjemy w wolnym kraju i każdy może trenować tak jak chce.
@@romanromanowski4470 czemu niby crossfit sie prosi o takie kontuzje? crossfit to olympic weightlifting plus troche gymnastyki. Jasne, jak robisz bez rozgrzewki i cisniesz 150 na deadlifcie po 10 godzinach za biurkiem to bedziesz miec problem. Ale normalny trener w afiliowanym boxie tego ci nie pozwoli zrobic.
crossfit psuja zdrofity i inne tego typu wynalazki gdzie sa setki ludzi i anonimowe treningi. Normalny box gdzie o tej samej porze masz z tym samym czlowiekiem to zupelnie inna gra.
Wedlug mnie dla normalnego czlowieka nie ma lepszego treningu.
Mam z crossfitem styczność na różnych siłowniach i boxach od lat i na żadnej nie widziałem aby ktoś wykonywał lub proponował te ćwiczenia, które wymieniłeś jako niebezpieczne :) Więc jednak ci trenerzy, którzy to prowadzą mają na pewno kawał dobrej wiedzy pozacrossfitowej i wiedzą jak bezpiecznie poprowadzić zajęcia :)
Witam, albo osoba wypowiadająca się w filmiku nie wymieniła wszystkich ćwiczeń które mogą być kontuzjogenne. Nie mam na celu stwierdzanie czy są jeszcze jakieś czy nie i pomijam to, że większość ćwiczeń przy nie poprawnej technice jest niebezpieczna. Odnoszę się do Pana komentarza, ponieważ nie zrozumiałym i dosyć pochopnym wnioskiem wydaję mi się stwierdzanie iż nie poznało się żadnych ćwiczeń niebezpiecznych dla zdrowia na treningach, ponieważ nie było na nich ćwiczeń wymienionych w filmie jako niebezpieczne. Film pod którym piszemy komentarze nie ma w tytule "wszystkie niebezpieczne i mogące powodować kontuzje ćwiczenia w crossficie". W związku z tym wydaję mi się iż zakładanie, że autor wymienił wszystkie może być mylne.
Nie wiem, nazywajcie to hejtem ale dla mnie te treningi zawsze wyglądały jak by ktoś dzieciaków na wf-ie w podstawówce poczęstował amfetaminą. Z tego co zaobserwowałem na siłowniach, do których uczęszczałem to plan treningowy wygląda tak:
-Podwójna porcja przedtreningówki
-Wbiegamy na siłkę łapiemy co popadnie, rzucamy tym o ziemię (mam wrażenie że tu istnieje jakaś rywalizacja w typie "kto mocniej walnie ciężarkiem o ziemię" bo to już nie tyle upuszczanie ciężaru co nim aktywne młócenie o podłogę)
-Biegniemy pohuśtać się na drążku
-Wskakiwanie na podest (oczywiście kto mocniej walnie girami o podłoże ten lepszy)
-Rowerek w tempie takim żeby oczy wychodziły z orbit
-Uciekamy panowie. (oczywiście zostawiając porozwalane wszędzie krążki i sztangielki, więc jak przyszedłeś akurat na siłkę to idź tam sobie pozbieraj co pozdejmowali ze stojaków).
Crossfit popsuli ludzie ,wspaniały program treningowy !
Szczególnie wspaniała jest technika wykonywania ćwiczeń w crossfiucie.
@@Valarizator ale o co chodzi?
Przecież technika jest z podnoszenia ciężarów rwanie i podrzut xd
@@paweszmeja7466 podciągania się też? 🤦
@@Valarizator kipping jest kontrowersyjny, ale w zadnym boxie w ktorym bylem nie byl obowiazkowy... reszta to olympic weightlifting. Chyba nigdy nie byles na crossficie
Ćwiczę crossfit od 3 lat. Owszem miałem kontuzje ale mogłem sobie ją zrobić nawet na siłowni. Trzeba ćwiczyć z głową. Oprócz Crossfitu ćwiczę box od lat. Crossfit jest dla mnie świetnym treningiem uzupełniającym.
Uwielbiam takie smaczki humorystyczne jak w 4:21
"nagrody piniężne" kurde dobrze ze takie nagrody tam sie pojawily
Dobry film, dzięki.
Możesz zrobić odcinek o ćwiczeniach z kettlebell? Co jest bezpieczne itp?
Tez się śmiałem z crossfitu dopóki nie spróbowałem :) polecam
4:22 Tym przepraszam bardzo jakaś konwencja praw człowieka nie powinna się zająć ? Mam flashbacki...
No i dlatego Tacfit (Tactical Fitness) zjada Crossfit na śniadanie pod każdym względem sportowym, a Scott Sonnon (twórca tej metody) jest uznany za jednego z kilku najbardziej inspirujących i wpływowych trenerów naszych czasów. Warto sprawdzić ;)
No i wedle mojej wiedzy (a trochę o Tacficie wiem) jest to trening używany przez słynnych Navy Seals oraz różne służby mundurowe w stanach w tym także straż pożarną. Dlaczego? Bo to system w którym na równi z biomechaniką ważna jest biochemia i zarządzanie stresem treningowym, aby adaptować go na nasza korzyść. Crossfit? Nieadaptacyjny distress wedle podziału Dr. Roberta Steina i nic poza tym ;)
Nic śmieszniejszego dziś już nie przeczytam 😂 Wiadomo jak przyszło z zachodu to musi być dobre 😂 a głupki łykaja to jak pelikany
Samo założenie crossfitu jest spoko, ale praktyka i to do czego prowadzi śrubowanie wyników w tych specyficznych ćwiczeniach to masochizm
Świetny odcinek👍💪
fizjoterapeuci lubią to! jedyny plus crossfitu to tory przeszkód na boxach ;)
ta, jedyny jprd
4:22 widziałem gdzieś ten słoik
Crossfit to jeden z najlepszych programów treningowych. Niestety 99% ludzi nie wie jak z tego korzystać. Dlatego widzimy filmiki ze złą techniką, ludzi wyśmiewających crossfitowe pull upsy, czy multum kontuzji. Robienie codziennych Treningów WOD gdzie ludzie trenują przez piewsze 2 minuty a przez pozostały czas próbują coś ulepić na wzór słowa powtórzenie nie ma nic wspólnego ze słowami progresja, siła, dynamika, wytrzymałość, etc. Zaryzykuje stwierdzeniem że tylko 0,5% crosfitowego społeczeństwa potrafi wpleść słowo Trening Crossfitowy do programu i robić mega postępy omijając kontuzje. I to nie są osoby które na insta mają po 10 zdjęc dziennie jak oni nie trenują crossfitu.
Komunizm jest najlepszym systemem politycznym, tylko nigdzie nie wprowadzono go należycie.
Bardzo fajny materiał, dzięki! :) Co do wysokich cen, należy wspomnieć o klubach, które oferują "trening funkcjonalny" i nie płacą za jakieś tam durne licencje :) Ja sobie bardzo chwalę - jestem amatorem, trenuję już ponad 5 lat (a mam 44 lata), i podchodząc do treningów z głową kontuzje (lekkie) zdarzyły mi się jedynie 2 razy.
To mało ? dwie kontuzje
@@mariuszdd ja trenuje 4 lata i kontuzji zero na zwyklym treningu silowym split
@@invasion8318
Właśnie ,lepiej żadnych kontuzji ,to najzdrowiej
Bo ćwiczy się i płaci się za trening ... i dostaje sie kontuzje za free a potem płaci się dla lekarza
Gdzie tu sens.
@@mariuszdd Mówię o dwóch lekkich kontuzjach, które zaleczyłem w tydzień. Wydaje mi się, że to mało. Każdy sport niesie jakieś ryzyko :)
Dziękuję i pozdrawiam.
Ciężko powiedzieć czy masz racje.
Wiele kontuzji bierze się z złej pracy trenerów w boxach. Nie dostosowaniu ciężarów, słabego fokusowania pracy nad techniką
Ceny wysokich karnetów biorą się z faktu ze na każdych zajęciach jest instruktor i prawdopodobnie z tego ze siłownia o tej samej powierzchni boxa pomieści 2-3 razy więcej ludzi jak Box.
Moda bierze się z tego ze ludzie lubią być zajeżdżani 😂
Itd itd
4:21 stalowy powinieneś zamykać okna przeglądarki podczas montowania filmów 👌
Bardzo fajny materiał. Trenuję crossfit 3 lata i muszę przyznać, że pull-upy z kippingiem to jest coś czego się wszyscy czepiają a moim zdaniem to nie jest najniebezpieczniejsze ćwiczenie w Crossficie. Możliwe, że sumo DL jest takim ćwiczeniem ale ja bym zdecydowanie tutaj postawił na techniki ciężarowe wykonywane na czas w szczególności w zmęczeniu i na dodatek z presją współzawodnictwa. To co widziałem w wielu boxach (i na Crossfit Games również) to czasami wręcz przeraża. Pół biedy jak na sztandze ma się 40 kg, ale wiele ćwiczeń w ramach WODów wymaga większych ciężarów a jeżeli już macha się z taką dynamiką ciężarami po 70, 80 i więcej kg to nie można odpuścić sobie techniki... o którą przy maksymalnym tętnie ciężko. Mimo wszystko jeżeli Crossfit ćwiczy się z głową a nie z kompleksami to ja nie znam lepszego sposobu na urozmaicone, intensywne treningi, które zapewniają bardzo szybkie budowanie ponadprzeciętnej sprawności ogólnej. Niestety z doświadczeniam mogę powiedzieć, że w polskich boxach można spotkać zdecydowany nadmiar presji na współzawodnictwo wraz gigantycznym brakiem nacisku na technikę ruchu.
Brachu, pull-upy z kippingiem to totalny killer XD Jedno z najniebezpieczniejszych ćwiczeń, zobaczysz po 40,50,60 jak skończysz jak Coleman - na wózku. Nawet zwykłe podciągania nie zawsze są zdrowe dla kręgosłupa (mowa tu głównie o budowie anatomicznej i sposobie podciągania), ja miałem problemy z odcinkiem lędźwiowym przez podciągania z nogami w przód pod kątem ~30.
@@anuze9500 kipping jest niebezpieczny dla niewytrenowanych osob.
@@wojciechjanek1215 dla każdego
W tym roku stuknie mi 47 lat. Od roku trenuje coss i jakoś nie zauważyłem żeby kipping robił mi krzywdę wręcz przeciwnie poprawiam technikę i liczbę podciągnięć. Oczywiście podciągnięcia czysto siłowe też robię.
@@MarcinM1975 no bo to zobaczysz po 60/70, nie teraz xD Skad crosso przyglupy moga wiedziec ze cos jest szkodliwe jak ta dyscyplina ma 10 lat i nie zdazyli sie zestarzec
Jak się z crossfitu wyrzuci te krytykowane, niebezpieczne ćwiczenia, to zostaje mniej więcej full body workout. Ja też nie praktykuje splitu, bo jest nudny, za dużo izolowanych ćwiczeń, a kulturyści to nawet biegać nie potrafią. Przeciętny kulturysta amator ma dynamikę ruchu jak otyła osoba, ale nie z powodu masy, tylko większość ćwiczeń w splitcie jest statyczna.
Najlepiej wyglada "podciaganie" jak żaba pod prądem :D
Ten kadr przez pół sekundy gdy mówisz o przysiadzie 💀
Zapomniałeś dodać o negatywnych skutkach na serce, zwłaszcza dla ludzi słabo wytrenowanych po 40-tce. Wysokie tętno, często pod maxa, praca anaerobowa mięśni, krótkie przerwy, ciągłe trzymanie wagi co wiąże się z potencjalnymi brakami w odżywianiu prowadzi do odcięcia w czasie treningu, czasem omdleń a w skrajnych przypadkach zawałów serca. Crossfit jest ok dla ludzi młodych, wytrenowanych, później, moim zdaniem są lepsze metody treningowe, zwłaszcza gdy trenujemy rekreacyjnie dla zdrowia.
kierując się tą logiką to jazda na rowerze w wieku 40+ i większy podjazd też może wywołać te same skutki, bo za duże tętno. Kwestia wytrenowania i skalowania jeśli zaczynamy dopiero crossfit.
Czytaj ze zrozumieniem. Po pierwsze, napisałem "dla ludzi słabo wytrenowanych" po drugie, podjazd pod górkę na rowerze ma się nijak do crossfitu, gdzie mamy ciągłe (przez cały trening) skoki tętna i permanentną pracę beztlenową. A po trzecie, jest to moje zdanie, każdy ćwiczy jak uważa i dobiera sobie trening wedle swojej wiedzy i upodobań.
Jedno mnie przeraża na tych zdjęciach i urywkach: wstawanie z pełnego ugięcia kolan w dodatku z obciążeniem 😢😮 biedne kolana
Kiping w Crossficie od wielu lat jest w odwrocie. Glansmana w Crossficie też już nie ma. A zajebiste problemy ze zdrowiem i kręgosłupem można sobie zafundować również w sterylnej tradycyjnej siłowni. materiał spoko ale na stan z roku 2015
Jest trener Paweł, jest łapka w górę!
Trzeba pamiętać, że Crossfit jest dla min. średnio zaawansowanych. To nie jest sport dla początkujących i osób bez świadomości własnych ograniczeń siłowych, motorycznych, a tym bardziej dla osób z dysfunkcjami fizycznymi. Tzn. nie ma entry level. Jeśli chodzi o kontuzje to w każdym sporcie sie zdążają. Każdy sport to zdrowie jeśli wiesz jak ćwiczyć. Efekty wydolnościowe są plusem ale można to osiągnąć innym treningiem. Jeśli chodzi o efekt wizulalny to wystarczy popatrzeć na sylwetki zwycięzców, oprócz minimalnej tkanki tluszczowej, ewidentnej masy mięśniowej, krótkie kończyny, ubita sylwetka bez talii nawet u kobiet. Biegacze na 100m albo tyczkarki wygladają bardziej estetycznie. Więc właściwie co kto lubi...
Dzięki wielkie pozdro
Moim zdaniem CrossFit to doskonałe uzupełnienie treningowe dla osób posiadających doświadczenie sportowe. To rewelacyjny sposób na rozwijanie swojej wydolności, ALE to na pewno nie dyscyplina, w której powinno się konkurować. Twoje stwierdzenie odnośnie ćwiczeń wielostawowych (ich dokładności i nacisku na technikę) doskonale obnaża pazerność branży. To tak jakby wprowadzić zawody dla chirurgów: "najszybszy przeszczep serca". W założeniu powinna liczyć się jakość - nie szybkość wykonania.
"w drodze jedzie już karetka setny przysiad pękła rzepka"
Żeby jeszcze to robili technicznie bo jak to widzę to aż stawy zaczynają mnie boleć 😂
oni tym machaja jak najszybciej zeby wygrac zawody czasowe xd
Mógłbyś zrobić materiał na temat kanału IronWolf oraz omówienia treningów prezentowanych przez niego?
Hej, w Gdańsku ma być bity podobno rekord Guinnessa crossfitowy w czerwcu. Może nakręcisz coś o tym?
😍
4:21 właśnie takimi wstawkami jak ta mnie kupiłeś xd
4:20 Panie Stalowy Drąg, a co ma znaczyć ta wstawka ze słoikiem🤔?
Crossfitowcy to najlepsi pacjenci fizjoterapeutów.Moj fizjo mówi klienci.
Każdy mówi o słoiku a czemu nikt nie docenia wstawki z beefu Filipka z bedoesem w 6:05
A gdy słój pękł a Bachleda zabronił wzywać karetkę...
4:21 to fajny przysiad XDDDDDD
4:21 kto wie, ten wie... LOL, przekaz podprogowy 😄
4:22 O NIEEEEE
11:07 ktoś wie co to za model?
Może teraz materiał o breakdance ?
4:21 omg tego się nie spodziewałem
Większość Zawodników mma trenuje crossfit
kadr ze słoikiem wygrywa :D
Kiedys byly normalne cwiczenia i wszedzie nazywalo sie to sila stacyjna czy to w boksie, zapasach czy pilce recznej. A teraz przekombinowane cwiczenia i mamy crossfit.
Przez 20 lat pracy w sporcie wyczynowym, 5 lat AWF, 2 lata podyplomówki i dziesiątek szkoleń i seminariów nie spotkałem się z terminologią - "siła stacyjna". Czy możesz przybliżyć znaczenie Twojej myśli?
Pewnie chodziło mu o obwodowke i trening stacyjny.Standard w muaythai czy boksie
W dobrym boxie nigdy nie będą chcieli, żebys robił sumo dead lift high pulle, sam może miałem okazję je zrobić raz i to nie na czas i nigdy nie widziałem ich w treningu na czas, trenuje od 5 lat i fakt, żeby dźwigać w Crossficie i robic dwubój w treningu trzeba np. trenować go dodatkowo, przez ostatnie 3 lata poza normalnymi zajęciami pracowałem też z dwuboistami, którzy zazwyczaj lokują sie w boxach crossfitowych e mniejszych miastach, jeśli wypracujesz sobie solidnego maxa na 1 powtórzenie na podrzut czy rwanie (w dobrej technice), to organizm nie ma problemu gd pracujesz z 40 a nawet 60% tego ciężaru w treningu Crossfitowym, problemem są przebodźcowani ludzie, którzy nie chcą poświęcić czasu na osiąganie rzeczy, tylko przychodzą i chcą się czuć jak sportowcy od zaraz, nie chcą przejść całej drogi, ja potrzebowałem prawie 5 lat, żrby teraz móc wykonywać tak zwane treningi Rx. (czyli takie w których pojawiają się już elementy trudniejsze i często techniczne) plus to nie jest tak, że zajęcia Crossfit to tylko 15 min WoD i spadasz do domu, zazwyczaj połowę czasu trenerzy omawiają, demonstrują i spędzają na nauczaniu elementów technicznych, materiał wciąż dobry, jak zawsze, ale jak to ze wszystkim bywa, sprawa jest skomplikowana i główne role gra tutaj czynnik ludzki, zależy kto uczy, kto przychodzi trenować i jaką ma mentalność
4:22 the best
Przysiad 4:22 klasyczek