Odnośnie do pudełek przypomniał mi się suchar, jak matematycy definiują klawość podróży. Otóż podróż do sąsiedniego pokoju jest 1-klawa, do innego budynku 2-klawa, do innego miasta 3-klawa, ..., do państwa otoczonego innym państwem n-klawa.
Myślę, że większa ilość ,,pudełek'' może wynikać z tego, że kobiety wykonują więcej tak zwanej nieodpłatnej pracy, czyli opieki nad dziećmi, domem, co wiąże się m.in. z przemieszczaniem się po zakupy do różnych sklepów, do szkoły żeby zawieźć i odebrać dzieci, do rodziny, do starszych osób, którymi się opiekują. Natomiast mniejsza mobilność może wynikać z tego, że odległości między poszczególnymi punktami zazwyczaj nie są duże.
Niesamowita sprawa z falami, mi to przywodzi na myśl po prostu skanowanie obrazu pochodzącego z oczu, na wzór migawki w aparacie, czy odczytu przez komputer obrazu z pliku wiersz po wierszu. Ciekawe czy udało by się delikatnie pobudzać tę część mózgu, na wzór naturalnej aktywności, ale z podkręceniem troszkę częstotliwości i jakie to dałoby efekty. Piękne czasy dla neuronauk nadchodzą, mamy coraz lepsze narzędzia pomiarowe, zaczynamy coraz więcej rozumieć, jaranko jak dziecko na święta :D
Odrzucając bez rozpatrywania odpowiedź koleżanek w sprawie pudełek, (bo skoro to są pudełka na buty, to wiadomomo, że kobiety mają więcej, a czemu - bo tak), to kojarzę, że to może byż związane z faktem, że w społeczności zbieracko łowieckiej, zbieraczami były kobiety. Zatem każde miejsce, gdzie można znaleźć coś do zjedzenia mogło być " pudełkiem". A to " pod sosenką" , " nad rzeczką" , z tyłu kamienia itd. Dla faceta polującego na mamuta, teren żerowania tego mamuta może być jednym pudełkiem. To by wyjaśniało i kwestię mobilności i ilości pudełek. P. S. W Rock fm własnie trwa tydzień Pink Floyd, szok jak po latach świeżo i prawdziwie to brzmi😀
Z tymi falami mózgowymi to IMO bardzo sprytna sztuczka natury na podkręcenie naszej percepcji. Przypominam mi to trochę plamkę w elektronowej lampie analizującej. Po co ze średnią czułością analizować jednocześnie cały obraz, jak można z częstotliwością wystarczającą np. do zauważenia zagrożeń, omiatać pole widzenia z większą czułością, kosztem mniejszej czułości reszty pola widzenia. Za pomocą prostej sztuczki mamy więc czułość 80% a nie 50% na całym obszarze widzenia, dla zjawisk które trwają więcej niż 20 milisekund. Czyli zapewne takich, jakie mogą mieć wpływ na nasze bezpieczeństwo albo takich, na które jesteśmy w stanie sensownie zareagować (po co mózgowi wiedza o szybszych zjawiskach, jak nie może nic z tym zrobić, np. zmuszając mięśnie w tak krótkim czasie do skoku). Analogia jest tym pełniejsza, gdy sobie uświadomimy że te 50-60 Hz to częstotliwość, dla której obraz wydaje nam się płynny, to znaczy jest to nasz minimalny czas "próbkowania". Pytanie tylko, czy to te fale mózgowe wyznaczyły tę częstotliwość próbkowania, czy też czy same się dostosowały do maksymalnej zdolności naszego oka/układu wzrokowego. Jeszcze z innej strony na to patrząc, to takie omiatanie pola widzenia zmniejsza zapotrzebowania na moc obliczeniową mózgu i przepustowość wiązek nerwowych i to też może być taki mechanizm adaptacyjny, żeby mózg miał czas i energią na inne zadania. Być może fale mózgowe muchy, która chce uniknąć lepkiego języka kameleona to nie 50 a powiedzmy 200 Hz, bo dla niej te 20 milisekund to i sprawa życia i śmierci ale też i możliwość reakcji w tak krótkim czasie (mała masa = mała bezwładność). A może pójdźmy dalej - nasze oko to oko muchy, które fasetki zastąpiło soczewką ale metoda analizy sygnałów pozostała taka sama, fasetka po fasetce... ciekawe.
zacna koszulka mam taką samą. Pamiętam miałem aplikacje do biorytmu, rzetelnie sobie sprawdzałem jak się mam czuć danego dnia (jakieś 22 lata temu-podstawówka)
w temacie cykli aktywności wzrokowej - przypadek że ludzkie oko zaczyna traktować klatki jako płynny obraz własnie w okolicach 30 klatek na sekundę? Nie sądzę!
Z tymi cyklami w mózgu to ciekawe. Tylko ja bym nie porównał do zegara procesora a raczej do shedulera w systemie operacyjnym, przełączającego procesy - taski. No i ewentualne podsuwanie zadań do konkretnych obszarów mózgowych (czyli realizowanych tasków) też ciekawe. Ale czemu uważa Pan za niemożliwe w przypadku milisekundowych cykli? Podłączamy neurolink i voilà. Karmimy danymi synchronicznie te obszary mózgu, które się nimi zechcą natychmiast zająć, aby nie czekać aż sheduler przełączy na właściwy obszar. Jeszcze się okaże, że bon mot o wykorzystaniu to tej pory tylko 10% możliwości mózgu, nie był aż tak głupi jak nam się do tej pory wydawało :)
Nie. To p. Łukasz skierował usta do dołu i tym samym zbliżył się do mikrofonu "krawatowego". Stąd zwiększenie głośności. Też używam takiego mikrofonu - do zdalnego nauczania ...
pelikan, nie dało by się tej siatki u marmozetów zrobić w 3d w sensie szerokość długość i głebokośc w każdym wymiarze siatka że by lepiej widzieć gdzie ta "myśl " ucieka przenika/ idzie ? ... jak by się małpy nie zgodziły to myślę że zgłoszą się ochotnicy za sfermentowany sok ... :) ... czego tylko jedna taka siatka ? mało widać , martwe pixele itd ? ? ...
Dziękuję
dzieki Lukaszku
I love Pink Floyd! Super t-shirt
Cudownie wytłumaczone te fale mózgowe ❤️
Odnośnie do pudełek przypomniał mi się suchar, jak matematycy definiują klawość podróży. Otóż podróż do sąsiedniego pokoju jest 1-klawa, do innego budynku 2-klawa, do innego miasta 3-klawa, ..., do państwa otoczonego innym państwem n-klawa.
Fale mózgowe i rewolucja No i motywacja super sprawa
Dziękuję, a że specjalnie dla mnie, to reszta ma nie sluchać!
Bardzo przyjemnie się Pana słucha, serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy za kolejny ciekawy materiał
Ładna koszulka ❤
Myślę, że większa ilość ,,pudełek'' może wynikać z tego, że kobiety wykonują więcej tak zwanej nieodpłatnej pracy, czyli opieki nad dziećmi, domem, co wiąże się m.in. z przemieszczaniem się po zakupy do różnych sklepów, do szkoły żeby zawieźć i odebrać dzieci, do rodziny, do starszych osób, którymi się opiekują. Natomiast mniejsza mobilność może wynikać z tego, że odległości między poszczególnymi punktami zazwyczaj nie są duże.
Niesamowita sprawa z falami, mi to przywodzi na myśl po prostu skanowanie obrazu pochodzącego z oczu, na wzór migawki w aparacie, czy odczytu przez komputer obrazu z pliku wiersz po wierszu. Ciekawe czy udało by się delikatnie pobudzać tę część mózgu, na wzór naturalnej aktywności, ale z podkręceniem troszkę częstotliwości i jakie to dałoby efekty. Piękne czasy dla neuronauk nadchodzą, mamy coraz lepsze narzędzia pomiarowe, zaczynamy coraz więcej rozumieć, jaranko jak dziecko na święta :D
Odrzucając bez rozpatrywania odpowiedź koleżanek w sprawie pudełek, (bo skoro to są pudełka na buty, to wiadomomo, że kobiety mają więcej, a czemu - bo tak), to kojarzę, że to może byż związane z faktem, że w społeczności zbieracko łowieckiej, zbieraczami były kobiety. Zatem każde miejsce, gdzie można znaleźć coś do zjedzenia mogło być " pudełkiem". A to " pod sosenką" , " nad rzeczką" , z tyłu kamienia itd. Dla faceta polującego na mamuta, teren żerowania tego mamuta może być jednym pudełkiem. To by wyjaśniało i kwestię mobilności i ilości pudełek. P. S. W Rock fm własnie trwa tydzień Pink Floyd, szok jak po latach świeżo i prawdziwie to brzmi😀
Statystyczno-sympatycznie 😅👍👏
Gdyby kogoś interesowała paleontologia polecam Daniela Tyborowskiego.
Z tymi falami mózgowymi to IMO bardzo sprytna sztuczka natury na podkręcenie naszej percepcji. Przypominam mi to trochę plamkę w elektronowej lampie analizującej. Po co ze średnią czułością analizować jednocześnie cały obraz, jak można z częstotliwością wystarczającą np. do zauważenia zagrożeń, omiatać pole widzenia z większą czułością, kosztem mniejszej czułości reszty pola widzenia.
Za pomocą prostej sztuczki mamy więc czułość 80% a nie 50% na całym obszarze widzenia, dla zjawisk które trwają więcej niż 20 milisekund.
Czyli zapewne takich, jakie mogą mieć wpływ na nasze bezpieczeństwo albo takich, na które jesteśmy w stanie sensownie zareagować (po co mózgowi wiedza o szybszych zjawiskach, jak nie może nic z tym zrobić, np. zmuszając mięśnie w tak krótkim czasie do skoku).
Analogia jest tym pełniejsza, gdy sobie uświadomimy że te 50-60 Hz to częstotliwość, dla której obraz wydaje nam się płynny, to znaczy jest to nasz minimalny czas "próbkowania". Pytanie tylko, czy to te fale mózgowe wyznaczyły tę częstotliwość próbkowania, czy też czy same się dostosowały do maksymalnej zdolności naszego oka/układu wzrokowego.
Jeszcze z innej strony na to patrząc, to takie omiatanie pola widzenia zmniejsza zapotrzebowania na moc obliczeniową mózgu i przepustowość wiązek nerwowych i to też może być taki mechanizm adaptacyjny, żeby mózg miał czas i energią na inne zadania. Być może fale mózgowe muchy, która chce uniknąć lepkiego języka kameleona to nie 50 a powiedzmy 200 Hz, bo dla niej te 20 milisekund to i sprawa życia i śmierci ale też i możliwość reakcji w tak krótkim czasie (mała masa = mała bezwładność).
A może pójdźmy dalej - nasze oko to oko muchy, które fasetki zastąpiło soczewką ale metoda analizy sygnałów pozostała taka sama, fasetka po fasetce... ciekawe.
High Hopes!
Koszulka moim oczkom się podoba :)
zacna koszulka mam taką samą. Pamiętam miałem aplikacje do biorytmu, rzetelnie sobie sprawdzałem jak się mam czuć danego dnia (jakieś 22 lata temu-podstawówka)
Swoja droga dlaczego tak lubimy gdybac
Dla zasięgu
strusiodaktyl i pterokiwi
Pozdro pozdro ziomeczku, yo yo! Twoje materiały zawsze na propsie, pozdro 71!! Yo yo - mego stylu nie podro-bisz!
Witamy :D
w temacie cykli aktywności wzrokowej - przypadek że ludzkie oko zaczyna traktować klatki jako płynny obraz własnie w okolicach 30 klatek na sekundę? Nie sądzę!
Dziękuję. A czy ma Pan artykuły dotyczące najnowszych trendów dla baterii i akumulatorów ? I wpływu takowych na środowisko?
11:55 A jednak pusto...
Z tymi cyklami w mózgu to ciekawe. Tylko ja bym nie porównał do zegara procesora a raczej do shedulera w systemie operacyjnym, przełączającego procesy - taski. No i ewentualne podsuwanie zadań do konkretnych obszarów mózgowych (czyli realizowanych tasków) też ciekawe. Ale czemu uważa Pan za niemożliwe w przypadku milisekundowych cykli? Podłączamy neurolink i voilà. Karmimy danymi synchronicznie te obszary mózgu, które się nimi zechcą natychmiast zająć, aby nie czekać aż sheduler przełączy na właściwy obszar. Jeszcze się okaże, że bon mot o wykorzystaniu to tej pory tylko 10% możliwości mózgu, nie był aż tak głupi jak nam się do tej pory wydawało :)
Nadeszła era klikania natury!
Kobiety mają więcej pudełek ,bo są otwarte na społeczeństwo. Na wsi , to chyba nie trzeba tłumaczyć. Panie Łukaszu , wyznaje pan Szatna , ja też
Coś mało dzisiaj komentarzy, dodam swój dla podbicia zasięgu.
Doceniam, doceniam... ;) Faktycznie jakiś taki jakby spokojniejszy dzień.
Kobiety więcej butów kupują, to mają więcej pudełek ;)
A faceci modeli do sklejania i mają pudelek 10x wiecej ;)
Ech, pudełka... Chciałbym znowu mieć pięć, a ni jedno😀
Kobiety częściej odwiedzaja sklepy ?? ,np. za jedna kiecka obleca pół lub nawet całe miasto .
Co do większej ilości "pudełek" u kobiet, może ma to związek ze zwiększoną ilością interakcji społecznych? 🙄
Skąd takie zalożenie że kobiety mają więcej interakcji??
@@gonzogorf7019 Z socjologii.
a mdoz stymulujac te fale polpszyc by sie dalo wzrok ,lub wogole slepym go przywrocic
Kora wzrokowa. Ciekawe. Osoby niewidome od urodzenia nie zapadają nigdy na schizofrenię. Może to ma związek i będzie lepsza metoda leczenia?
10 kilometrów biegam co drugi dzień :) hłe hłe
Potwierdzam. Moja żona potrafi w jednym ze swoich pudełek (sklep z ciuchami) przebywać trzy godzinki
Kobiety mają swoje pudełka w pobliskich sklepach... banalne:)
cześć i czołem pterozaury górą i dołem? 🤔
Proszę nie zakładać tej koszulki bo strasznie rozprasza. Żona z całego odcinka wyniosła tylko pytanie: "co to za koszulka?" Pozdrawiam.
Sądzisz że jeżeli prowadzący będzie bez koszulki żona bardziej skupi się na przekazywanej treści?? :)
Puść żonie Pink Floyd, nie będzie głupio pytać
@@porter122 :D
Czy ktoś tu w trzeciej minucie dogrywał słowo ;) ? Bo różnica w głośności jest powalająca ^^
Nie. To p. Łukasz skierował usta do dołu i tym samym zbliżył się do mikrofonu "krawatowego". Stąd zwiększenie głośności. Też używam takiego mikrofonu - do zdalnego nauczania ...
@@florianabacki1621 a więc to mankament technologii mikrofonu, dziękuję za wyjaśnienie :)
Chętnie zrzucę się na lepszy mikrofon, od tego bolą uszy.
Jeśli chodzi o ilość pudełek - więcej butów to i więcej pudełek 🙃
pelikan, nie dało by się tej siatki u marmozetów zrobić w 3d w sensie szerokość długość i głebokośc w każdym wymiarze siatka że by lepiej widzieć gdzie ta "myśl " ucieka przenika/ idzie ? ... jak by się małpy nie zgodziły to myślę że zgłoszą się ochotnicy za sfermentowany sok ... :) ... czego tylko jedna taka siatka ? mało widać , martwe pixele itd ? ? ...
06:57 rzeczywiście jest jakaś z tym zgodność, im organizm staję się starszy tym wiekszą masę nabiera przy ograniczonym ruchu, tylko nie lata, a siedzi