Zachar, moze to kiedys gdzies przeoczylem, ale moglbys zdradzic cos o swoim pochodzeniu? Mowisz idealnie po polsku, ale momentami mozna oczywiscie wyczuc malenki akcent rosyjski. Nie znalazlem nic o Tobie na Twoim blogu - byloby milo gdybys uchylil rabka tajemnicy :)
Super poradnik. Poruszcie proszę jeszcze tematy: 1. Gdy jesteśmy już zdecydowani na konkretny model i specyfikację, w jaki sposób negocjować ostateczną cenę? Ja rozsyłałam maile do salonów, a może jest jakaś lepsza metoda? 2. Gdzie szukać sprawdzonych informacji o kosztach utrzymania danego modelu? Np. u skody przeglądy przez 4 lata są darmowe, a gdzie indziej każdy planowany przegląd może być płatny. Jak obliczyć wartość rezydualną? 3. Co należy zrobić po wpłaceniu zaliczki? Jak przetrwać te kilka miesięcy oczekiwania na swój samochód? 4. Czy warto po zakupie wykonać dodatkowe usługi, np. zabezpieczające lakier itp.? Czy się nie przejmować, tylko jeździć i dolewać paliwo ;) ? 5. Wyposażenie dodatkowe - co warto a z czego można zrezygnować?
@5 - to już zależy od indywidualnych preferencji. Jeden powie, że asystent pasa ruchu jest mu obojętny, drugi, że nie może bez tego żyć a trzecie absolutnie nie che tego @$#@# :)
To też nie do końca. Czasem warto się szarpnąć na coś czego nie będziemy używać, a dopłata nie jest istotna (odnośnie ceny auta), a co jest pożądanym dodatkiem u klientów a ten model/w tej klasie i będzie znaczącym atutem przy odsprzedaży. Oczywiście nie przesadzajmy bo cena urośnie jak balon.
1. To dobra metoda, ja np. kupiłem auto 400km od domu, ale oprócz maili, warto po prostu zadzwonić. 2. Fora internetowe. 3. To jest dość trudne, mnie się wydawało, że każdy inna wersja jest lepsza, a już na pewno ta lepiej wyposażona. 4. Zabezpieczenie powłoką ceramiczną - uważam, żę koszt tej usługi, przy koszcie zakupu nowego auta mały, a korzyści znaczące. 5. Systemy bezpieczeństwa - o ile Cię stać, zawsze warto. Nawet jak czasami będziesz je wyłączał. Ja zrezygnowałem np. z elektrycznie podnoszonej klapy i dostępu bezkluczykowego, żeby nie brać wyższej wersji wyposażenia z innymi niepotrzebnymi gadżetami i nie windować ceny auta to absurdalnego poziomu jak na dany segment.
A miernik lakieru? Chyba zapomniałeś , o samochodach spadających z lawet i po naprawach sprzedawanych jako zupełnie nowe bezwypadkowe ;) Wiem, bo znam takie przypadki...
Doradca. No nie wiem. Przeciez każdy mysli racjonalnie, sam jest w stanie sobie wybrac co jest dla niego lepsze. Co mu sie bardziej podoba, który jest wygodniejszy, pewniej sie prowadzi. Wydaje mi sie ze to prosta sprawa. Racje mogę przyznać z tym wyborem wyglądu i tego ze auto musi sie podobać. Ja akurat szukałem dla siebie motocykla, celowałem w jeden model ale niestety nic nie było w fajnym stanie wiec kupiłem inny. I co ? Nie podoba mi sie. I jestem zły jak na niego patrzę, choć jeździ wyśmienicie. Ale sama jazda to niestety nie wszystko. Tak samo jak z kobietami, masz do wyboru brzydka i ładna, która wybierasz ?
Prawdziwy specjalista. Zwraca uwagę na rzeczy o których w życiu bym nie pomyślał przy zakupie nowego samochodu. Zdecydowanie prosze o więcej materiałów tego typu :) łapa w górę!
Samochody sportowe muszą gwarantować nieprzeciętne osiągi i przyciągać wzrok dynamiczną linią nadwozia. Samochody miejskie powinny być na tyle małe, aby przedzieranie się przez gęste korki lub znalezienie miejsca do zaparkowania nie stanowiły poważnego problemu. Reprezentacyjne limuzyny muszą być dla odmiany duże i okazałe, żeby były wystarczająco... reprezentacyjne. Historia motoryzacji (nawet ta najmłodsza) zna, co prawda, przypadki maluchów czy reprezentacyjnych limuzyn o sportowych osiągach, ale takie auta, choć ciekawe, rzadko kiedy okazują się funkcjonalne. W przypadku samochodów z nadwoziem typu kombi i van wszystko podporządkowano funkcjonalności. Wygląd zewnętrzny w szczególności. Pick-upy z prześwitem 20 cm lub większym, oponami z klockowym bieżnikiem, napędem na cztery koła, reduktorem, dwoma lub trzema mechanizmami różnicowymi wyposażonymi w blokady dojadą do stawów, gruntów rolnych i leśnych. Pick-upy to auta osobowe, towarowe, terenowe, w którym można przewieźć pięć osób i sporo ładunku w skrzyni. Niezwykle mocna konstrukcja ramowa i zawieszenia składającego się ze sztywnego mostu połączonego z nadwoziem za pomocą sprężyn śrubowych lub resorów piórowych zwiększa trwałość. SUV-y to auta z nadwoziem typu hatchback, kombi, liftback, kabriolet, z podniesionym dachem, ze zwiększonym prześwitem, z napędem na jedną oś lub obie osie, w którym nie siedzi się przesadnie wysoko, nie patrzymy na innych kierujących z góry. Crossover to według mnie mniejszy SUV. Obecnie można wybierać w różnych rozmiarach SUV-y.
Nareszcie ktos mowi z sensem o zakupie nowego samochodu. Po rozstaniu sie z moja skoda Fabia Kombi w marcu tego roku dalej poszukuje nowego auta. Niestety crossovery I suvy namieszaly mi w glowie I nie moge sie zdecydowac. Nie jest to kwestja ceny lecz ilosc nowych modeli an rynku.No i ta afera z dizlami nie pomaga w decyzji. Moja zona ma racje ze zachowuje sie jak nastolatka ktora nie moze zdecydowac sie co an siebie wlozyc. Mam 47 lat I mieszkam w Londynie.O rynku samochodow uzywanych juz nie wspomne. Swietny film. Pozdrawiam Powodzenia Piotr
Fajny materiał, sam niedawno kupowałem nowy samochód i część z tych porad mogła by się przydać. Na szczęście udało się kupić auto z którego jesteśmy w pełni zadowoleni. Co do propozycji tematów: koszty eksploatacji, jak sprawdzić i porównać; negocjacje z dilerem, jakie argumenty mogą pomóc; sprawdzanie samochody w monecie odbioru. Czekam na cześć drugą!
Świetny materiał. Rozumem można się kierować przy wyliczeniu ceny auta na jakie możemy sobie max pozwolić, o reszcie powinno zadecydować serce i to jak w danym aucie się czujemy:)
Dzięki Michał. Dobrze prawisz i idź za ciosem z poradnikiem kupującego nowe np.: "z poprzedniego czy aktualnego roku", "starsza generacja czy nowsza", "suv czy kombi", "broker czy diler", "leasing czy kredyt", "jak negocjować cenę" etc pozdrawiamy
W Audi, BMW, Mercedes-Benz, Porsche już ceny podstawowe są horrendalne, a mimo trzeba dopłacać ogromne pieniądze za wiele elementów, bez których trudno mówić o klasie premium.
Wiele SUV-ów dla efektu wizualnego ma felgi o dużej średnicy i opony o niskim profilu. Duże felgi, tak jak oponę o niskim profilu o wiele łatwiej uszkodzić nie tylko w mieście na krawężnikach, ale również w terenie.
Na niskim profilu jeżdżę od wielu lat - nie ma problemu z uszkadzaniem opon. Problem dostrzegam w gorszym tłumieniu. Na lato mam 16" 195/45 na alufelgach, na zimę 14" 165/65 na felgach stalowych. Różnica w średnicy kół to tylko 1 cm, ale różnica w komforcie wybierania nierówności jest kolosalna. Tak więc SUV na niskim profilu ma sens, ale te auta dobrze wyglądają również na wysokich oponach. I na wysokich oponach zawieszenie ma mniej do roboty, kosztem niestety przyczepności, pewności prowadzenia - opona się ugina, resoruje (a nie amortyzuje - trochę jak sprężyna).
Temat dobry, i trzeba go pociągnąć. Dzisiejszy odcinek to taki wstępniak, w kolejnych odcinkach widzę praktykę czyli mamy osobę zainteresowana kupnem nowego samochodu. Pan Michał uczy nas jakich błędów nie popełnić.
Świetny pomysł na film i dobre pytania! Dzięki :) Propozycje dalszych pytań: jak negocjować cenę? Jaki rabat jest dobry, a jaki nie? Jak różnią się warunki i metody finansowania? Jaki samochód jest za drogi? Co jeśli samochód jest dobry, ale dealer / dystrybutor w Polsce kiepski?
Obejrzałem cały film i mam mieszane uczucia po nim :). Fajnie jest wszystko opowiedziane i przekazujecie dużo wiedzy ale jest parę fragmentów, gdzie się nie zgadzam z autorami. Odnośnie aut "których nikt nie bierze" - każdy dystrybutor czy też większe sieci dilerskie zamawiają ileś aut w jakiejś konfiguracji co stoją na placu, dla tych co nie chcą czekać, albo muszą kupić tu i teraz, tak jak w sklepie odzieżowym jest dużo najpopularniejszych rozmiarów, ale są też rozmiary czyli konfiguracje nietypowe aut, które mogą ale nie muszą pójść, stąd to, że auto się nie sprzedało nie znaczy, że jest coś z nim nie tak, po prostu ktoś nie trafił z konfiguracją przy zamawianiu. Część aut to też auta zamówione ale nie odebrane, np. mój ojciec zakupił auto, które ktoś zamówił, zapłacił zaliczkę/zadatek ale go nie odebrał po wyprodukowaniu i auto nie jest w jakiejś dzikiej czy nietypowej konfiguracji, część aut na pewno to auta przygotowane do leasingu, gdzie ktoś zrezygnował w ostatnim momencie, a część to zapewne auta zamówione z za dużym zapasem i ot po prostu zostały na koniec roku. Kolejna część - co ma rabat udzielony na auto w momencie zakupu do jego ceny za 3 - 4 lata? Odnośnie jazd testowych i "preselekcji" aut moim zdaniem właśnie nie trzeba się ograniczać i sprawdzić jak najwięcej aut, chociażby posiedzieć w nich by sprawdzić ich jakość. Jeśli szukałbym auta na pewno nie bazowałbym na samych stronach www i oglądaniu przez net, np. nowa Skoda Octavia ze swoimi światłami na www wygląda strasznie, w realu - już lepiej. Auto to nie jest telefon, że zmieniamy go co rok lub dwa lata, większość kupuje samochody na dłuższy okres i odrzucenie auta bo mi się nie podoba na www jest dla mnie zamknięciem sobie możliwości wyboru. No i oczywiście podchodzimy ze spokojną i chłodną głową, bez napalania się. Odnośnie wyboru auta czy serce czy rozum - zależy od podejścia, ja niedługo stanę się posiadaczem jakiejś Skody, nie dlatego, że mi się podoba, tylko oferuje wspaniały stosunek ceny do jakości. Auto będzie mi służyło jako środek lokomocji z A do B. Natomiast kiedyś, kupię auto które mi się faktycznie podoba. Pozdrawiam i więcej takich filmów, gdzie mówicie konkretnie ale nie promujecie i wychwalacie grupy VAG.
Super odcinek. Brakowało mi takiego filmu na kanale. Powodzenia podczas realizacji następnych odcinków.
7 років тому+10
Świetny poradnik, na pewno się przyda. Jeśli nakręcicie następny odcinek, to warto powiedzieć jak według Michała powinien wyglądać odbiór nowego auta? Czy sprawdzać dosłownie wszystko w kilka osób czy wystarczy kilka najważniejszych rzeczy: ogólny wygląd, lakier i wyposażenie? Myślę, że warto o tym wspomnieć.
Jeżeli odchdząc z parkingu, na którym zostawiasz samochód, nie obejrzysz się za nim, to znaczy, że twoje auto jest dla ciebie tylko środkiem transportu.
ua-cam.com/video/RINiyPylFQY/v-deo.htmlm4s zakłuło w uszy, nie czepiam się ale... Zgadzam się w 110 % z kolegą, szczególnie w kwestii rodziny i feelingu. Kupiłem w lipcu nowe auto i cieszę się nim do dziś, płacąc ratę leasingową. Kupiłem dla siebie i pod swoje potrzeby, konfigurując od zera i dziś ciągle się mi "micha" cieszy jak w nie w siadam. Dzięki znajomością dostałem rabat 20%, tym bardziej było warto. Wcześniej jeździłem testując dwoma innymi markami, a te wydało mi się idealne, biorąc pod uwagę moje możliwości finansowe oraz wyposażenie dodatkowe. Bravo dla kolegi !
Ja polecam od siebie wzięcie auta na weekend. Koniecznie. Nawet jeśli trzeba zapłacić za to. Sam tego nie zrobiłem z samochodem, który wybrałem i po jednej jeździe próbnej zmieniłem zdanie. Teraz żałuję. Auto na dłuższą metę jest za twarde i kilkanaście zł miesięcznie zaoszczędzone na racie nie rekompensuje straconego komfortu. Mam jeszcze jedno spostrzeżenie - handlowcy VAGa mają podejscie do klienta jakby nie chcieli sprzedać samochodu. Na siłę trzeba prosić choćby o ofertę cenową, nie oddzwaniają, w salonie traktują jak intruza.
Tak, po dostaniu samochodu na weekend dopiero zaczyna się go rozumieć. Jazda próbna to za mało, żeby wyrobić sobie zdanie o samochodzie. A sprzedawcy w większości salonów olewają klienta. A w VAG są dodatkowo aroganccy.
W życiu trzeba wiedzieć co się chcę. Tak samo jak się kupuje auto czy buduje dom. Trzeba wiedzieć czym się chcę jeździć, w czym się chcę mieszkać itd. Warto sobie testować auta nawet jak się nie chcę kupić. Testujemy w tedy na zimno. Ale jak przychodzi do zakupu to już wiemy co chcemy. W tedy to już jest tylko wybieranie wyposażenia, koloru itd. Następna sprawa w czasie takiej "zimnej jazdy" nawiązujemy kontakt ze sprzedawcą i już w tedy zaczynamy rozmawiać o cenach, ofercie. Czasami auto było fajnie ale wiemy że do tego sprzedawcy już nie wrócimy. Ja tak kupiłem Gulie QV po roku wróciłem do Pana u którego testowałem auto. Nigdy nie dostanie się dobrej ceny jak się nie ma dobrych relacji ze sprzedawcą. Nasz bohater kupił 600 aut. Taki sprzedawca jak pracuje kilka lat to ile sprzedał aut i ilu rożnych kupujących widział - setki. Co do tabelki - z samochodem jest jak z kobietą/partnerem życiowym albo nam pasuje albo nie. Wsiadam jeździmy i wiemy że to jest to, jak nie szukamy dalej. Jak tabela, jakie porównanie. 200 KM w dwóch rożnych autach to zupełnie inne konie i zupełnie inne auto. Auto to przyjemność, emocje, radość z jazdy. Chyba że kupujemy auto do pracy ale nawet w tym przypadku spędzamy tam dużo część dnia. Tacy doradcy są dobrzy dla ludzi nie wiedzący co chcą - na zasadzie prowadzenia za rączkę lub leni. Bo zakup to też robota trzeba to wykonać jak chcesz aby była dobrze zrobiona.
Ja swego czasu kupiłem SUVa podobał mi się wizualnie i z parametrów technicznych tez by ok. Zależało mi na dużym prześwicie i napędzie 4x4. Teraz z perspektywy czasu wiem że jedna rzecz mi przeszkadza, jego aerodynamika a właściwie jej brak. Zupełnie bez potrzeby są tak wysokie. Dlatego moim następnym wyborem będzie kombi o podwyższonym zawieszeniu i tez napędzie 4x4 niższy środek ciężkości = lepsza przyczepność w zakrętach a reszta parametrów ta sama co w SUVie. Niewielu producentów posiada takowe natomiast wybór dla mnie jest prosty zakochałem się w Volvo v90 Cross Country.
ThePatrol101 jak masz pewne źródło to wiadomo , że lepiej kupić auto roczne ,od strony finansowej będziesz miał taniej . Możesz nie mieć opcji , które Tobie bedą odpowiadały .Nigdy nie wiesz jak ktoś przez ten rok użytkował to auto , wiec jest ryzyko. Nie można na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie zawsze będzie coś za i coś przeciw . Sam musisz wybrać . Osobiście zawsze wybieram nowe auto i konfiguruje pod siebie . Pozdrawiam
"O wiele taniej" oznacza zwykle minę. Wystarczy zadać pytanie: kto sprzedaje roczne (używane) auto: - salon: jak było użytkowane (czy było użytkowane)? jakie szkody zostały na nim wyrządzone? - klient prywatny: dlaczego chce się pozbyć rocznego pojazdu przy dużej stracie finansowej - w pewnych przypadkach to kaprys bogacza, tylko bogacze nie kupują popularnych samochodów, zwykle oznacza to jakąś grubszą wtopę techniczną, której nie pokrywa gwarancja, czasami to efekt bankructwa (takie może się opłacić, ale zwykle komornik upłynni taką nieruchomość bardzo szybko wśród znajomych), - firma: tu bardzo rzadko firma sprzedaje roczne samochody - ze względów fiskalnych się to nie opłaca. Raz kupiłem roczne auto z salonu (bez przebiegu) - oszczędności nie były gigantyczne (dodatkowy upust rzędu 15%, nieco lepsze wyposażenie niż w kolejnym roku modelowym), natomiast trzeba było szybciej wymienić opony (które po prostu nie lubią stania przez rok na placu i efekt starzenia jest widoczny) i akumulator (który również nie lubi być niedoładowany). W efekcie chyba nawet wyszedłem na delikatny minus.
Od sprzedawcy np. Ludzie pracujący w salonach maja zniżki, często kupują samochody, które po roku odsprzedają. Czasem można się dogadać i zamówić auto takie jak chcesz z dokładnie wybranym wyposażeniem, które po roku będzie Twoje, zakupione z duża różnica cenową - najczęściej w granicach 20-25% :)
Dziękuję na nagranie, ten film dał mi do myślenia i kilkoma uwagami wyjaśnił mi kwestie postępowania zakupu kontrolowanego. Pytanie czy podczas wybierania samochodu dobrze przedstawić zainteresowanego auta w podobnej cenie z różnych segmentów (przykładowo Pan Mirosław jeździ od nowości Oplem Insignią, wcześniej kupił nowe Mondeo a teraz ma do wydania 120.000 zł na auto klasy średniej - czy przedstawić takiemu klientowi auta klasy wyższej np. BMW serii 5 czy Audi A8 w wersjach które deklasują każde auto klasy średniej z tą wadą, że są starsze czy jednak nie próbować zachęcać do zakupu aut wyższych segmentów?) Jak ma się wygląd pojazdu do zakupu? - Nic tu nie zostało wspomniane, natomiast był film na ZacharOFF gdzie pani Wioletta nazwała facetów płytkimi za ocenę samochodu tylko po wyglądzie. Kolejna rzecz - było powiedziane, że auto które szukamy powinno wzbudzać radość i mimo wad powinno nas cieszyć. Czy jeżeli po szukam pojazdu z bogatym wyposażeniem z bardzo konkretną specyfikacją (kolor karoserii + kolor tapicerki + silnik + oświetlenie + ilość miejsc + rodzaj zawieszenia), którego ciężko znaleźć, bo już sam silnik odrzuca 90% ofert (bo mają diesle) to musimy się pogodzić z pewnymi niedogodnościami i żyć w przekonaniu że samochód nie będzie w 100% pod nas, czy szukać nawet kilka lat? - mowa o samochodzie używanym, ale może też odnosić się do nowego (na przykład w naszym kraju nie ma jakiejś wypasionej wersji przeznaczonej na inny rynek)
Dobry temat do poruszania kolejnych wątków chociażby wybór nowych aut które nieszczególnie tracą na wartości. Może wątek zakupu auta do małej firmy, który poruszaliście w "poradniku". Czy opłaca się realizować marzenia motoryzacyjne i jak do tego podchodzić w przypadku aut używanych. (Moim jest Subaru Forester s turbo 177 KM ), na którego widok serce bije szybciej, natomiast zdrowy rozsądek podpowiada zupełnie coś innego. Dobry materiał.Pozdrowienia dla Zachara i Michała i czekam na więcej.
Zajebisty odcinek !!!! Ja bede chcial kupic za ok rok nowe auto rodzinne do 60-70k i wlasnie sie zastanawiam jakie wybrac... Obecnie jeżdzę 9 letnim autem. Wolę nowe niż używki ne ten moment!!! Może macie jakieś podpowiedzi i rady na co zwracać uwagę, wyprzedaże roczników maybe, demo, auto po pierwszym wlasciecielu z salonu ??? Zachar, na co byś zwrócił uwagę dysponując 70k? Poważny dylemat :/
Kupić sercem, bo musi się nam auto podobać! A kupując rozumem, to po jakimś czasie auto nie będzie dawać emocji, więc nie ma co się męczyć. Kupując sercem za każdym razem, gdy widzimy auto, to mamy radochę. :-)
P Zuchos drugie auto kupuje się w serwisie. Jak tam nie dadzą ciała to i z auta będziesz zadowolony. Jak masz świetne auto a każda wizyta to męka to też po czasie zaczniesz się denerwować.
Witam bardzo dobry pomysł z takim poradnikiem co do kupna nowego samochodu i mam taki pomysł żeby w każdym odcinku omówić po trzy najlepsze propozycje (według was)samochodów nowych z silnikiem benzynowym i dieslem a może i hybrydę z każdego segmentu (czyli jeden segment samochodów to jeden odcinek)zaczynajac od tych najmniejszych aż po limuzyny, wtedy każdy znajdzie coś dla siebie.Pozdrawiam Krzysiek.Robicie dobra robotę.
"Jeśli po zaparkowaniu nie odwracasz się, żeby nie niego popatrzeć, to znaczy, że wybrałeś sobie zły samochód" ;-) Parametry to jedno, tabelki to drugie, a trzecie, to przekonanie, że "to jest MOJA furka"
Kiedyś miałem taką, dziś aktualnie nie patrzę na swoje auto, a na byłe które często widuję na mieście w rękach mojego kumpla. 20 letni mercedes, z przebiegiem 870tyś km :). To jest samochód.
Gdy p. Michał zaczął mówić o wysokiej wartości rezydualnej i niskich rabatach to pomyślałem, aha będzie wrzutka o Toyocie. Jednak nie, uff... Bardzo fajny materiał. Czekam na więcej.
WITAM Wasz program wiele wnosi, natomiast ja nadal mam wątpliwości, kilka podpowiedzi wdrożyłam przed obejrzeniem tego i innych odcinków...lecz wątpliwości w wyborze marki i formy zakupu ( kwestia wpłaty 20-30 % nie stanowi dla mnie problemu ) . Odwiedziłam i obejrzałam chyba wszystkie salony o których myślałam wcześniej, pozostawiłam sobie 3 marki ( tak jak sugerował P Michał ) Wybór dla mnie jest trudny, ponieważ przesiadam się z małego ale b wdzięcznego Peugota ( nadgryziony zębem czasu....ale w dobrej kondycji ) Zawsze marzyłam o suwie.....przyszedł czas na realizację ..... Wytypowałam 3-4 modele : Lexus UX 200, lub NX, Toyota C-HR, lub RAV 4 l ( ta ostatnia dla dwóch osób chyba zbyt duża?) Na liście również umieściłam Mercedes CLA? ( benzyna) Wszystkie modele mnie zachęcają czymś, użytkować będę w ruchu miejskim, więc logicznie rzecz biorąc zdecydowałam s ię na hybrydę. Wyposażenie porównywalne, albo nie potrafię dostrzec różnic. Największy problem mam z wyborem formy zakupu- system leasing-wynajem, czy leasing ( firma na ryczałcie więc i tak nie ma odliczeń) Nie mogę zrozumieć i może warto zrobić program odpowiadając na moje pytanie . Dlaczego przy dwóch różnych cenach marek aut, wysokość raty jest zróżnicowana dosłownie o kilka złotówek. Np wartość zakupu auta "A" 144 tyś a wysokość raty ( tu akurat wynajmu ) 1553,56 zł w porównaniu do samochodu "B" wartość zakupu 101 tyś , wysokość raty 1596,77.( również opcja wynajmu). W kalkulacji w przypadku auta "A" nie ma ujętej składki ubezpieczenia OC i Ac , ponieważ dealer daje nam do wyboru sposób ubezpieczenia. Mimo wszystko to ogromna różnica...gdzie ukryte jest 40 tyś???? Pozdrawiam BB
Podstawowa zasada jak kupujecie auto nowe z salonu. Nie mówię o wyborze modelu bo to zakładam że już model wybrany wersja wybrana itd. To negocjacja ceny! Nikt wam tego nie powie ale jak macie spisaną specyfikacje kolor itd napiszcie do wszystkich sprzedawców w Polsce, że chcecie takie i takie i niech wam wycenią i zobaczycie różnice. Kolejny etap to marudzenie jak jedziecie ze sprzedawcą, że fajny ale jednak w innej marce w konkurencyjnym modelu tam nam się coś podoba gramy na niezdecydowanie. Tak gramy klika dni pamiętajcie nie kupujemy kajzerki tylko samochód nie ma co się spieszyć. Dobrze jest zasugerować ze za 2 dni jesteśmy umówieni na jazdę innym modelem u konkurencji, sprzedawca jeśli dobry zadzwoni zapyta, wtedy stosujemy kolejne metody. Generalnie gramy gramy na czas ile się da aż sprzedawca będzie z ceną przy ścianie. A i te metody nie stosujemy gdy kupujemy macerati czy ferari :D I na boga nie kupujcie manuali!!!!
Zachar, super pomysł z tym tematem. Mam nadzieję, że zobaczymy kolejne nagrania :) Mam tylko jedno dziwne odczucie przy oglądaniu nagrania. Kamery lewa i prawa są zsynchronizowane z dźwiękiem, ale jak kamera z tyłu pokazywała przód, to nijak nie pasowało mi to do dźwięku ;) Proszę, niech to będzie zgrane, pozdrawiam :)
Pomysł na odcinek świetny, ale pytania słabe. 1. Co myślisz o brokera samochodowych i czy z którymś współpracowałeś? 2. Salony w Warszawie czy mniejszych miastach? 3. Co myślisz o multisalonach typu Ciesielczyk? 4. Z jakimi różnicami w cenie w różnych salonach się spotkałeś?
hej nie zgadzam się z odpowiedzią co do wyboru trzech samochodów i na jazdę nimi w krótkim odstępie czasu to bez sensu. Lepiej jest (według mnie) jeździć każdym który nas interesuje i w wyniku jazdy dopiero eliminować dany samochód lub nie. Na koniec i tak zdecydują gusta i finanse - czyli trzeba zrobić sobie zestawienie wad i zalet i dokonać wyboru - i na koniec po wyborze już nigdy nie żałować
Pan Michał mógłby opisać proces negocjowania ceny w salonie, żeby był to przyjemny proces i wyszli z tego usatysfakcjonowani. W jaki sposób negocjować, na co zwrócić uwagę ?
W lutym 2016 kupowaliśmy auto z wyprzedaży rocznika. 3 hatchbacki do wyboru, różni producenci. Japonia, Francja, Niemcy. Przejechałem się dwoma. Dokładną specyfikację wyposażenia, wykończenie wnętrza, silniki analizowałem może dwa tygodnie, kilka wizyt w salonach. Nie wiem czy udało mi się wynegocjować najniższa możliwą cenę, choć z informacji na nieoficjalnym forum producenta wynikało, że wszyscy zasadniczo krążymy w okolicach podobnej kwoty. Za auto płaciłem 77tys, wywalczyłem w cenie dodatkowe opony zimowe, bagażnik dachowy, siatki bagażnika, łańcuchy śniegowe, dodatkowe dywaniki gumowe i inne drobiazgi z wyposażenia akcesoryjnego niewielkiej wartości. Czy kupiłbym jeszcze raz z wyprzedaży? TAK. Bardzo nie lubię jeździć po serwisach, lub inaczej, nie chcę być w serwisie częściej niż to konieczne. Nie chcieliśmy auta po kimś. Pomysł był w zasadzie jeden, nowy samochód. Nie obyło się jednak bez planowanych wizyt gwarancyjnych (o czym dalej). Samochodem planujemy jeździć minimum 6lat i następnie kupić kolejne nowe. W serwisie byłem dodatkowo trzy razy, problem z czujnikami parkowania *wymienione, problem z akumulatorem *wymieniony, problem z uszczelnieniem wiązek przewodów w tylnej klapie *wymieniono. Czy kupiłbym jeszcze raz nowe auto, TAK! Dlaczego? Przy nieplanowanych wizytach zostawiałem samochód, dostawałem zastępcze i kontynuowałem dalej załatwianie spraw codziennych. Wizyty serwisowe zmniejszył się znacznie w porównaniu do aut używanych, które miałem do tej pory. Było ich kilka, powód dość prozaiczny, nie było mnie stać na nowe. Konsekwentnie rozwijałem się zawodowo aż w końcu mogłem wybrać spośród nowych. Czy rozumiem utratę wartości pojazdu? TAK. Czy martwię się tym że auto straci na wartości, NIE. Auta nigdy nie zyskują na wartości. Nie dotyczy to m.in. wyjątkowych modeli, o limitowanej edycji i zwyczajnie drogich oraz innych przypadków, o których nie ma sensu teraz pisać. Na drogie i wyjątkowe limitowane samochody mnie jeszcze nie stać, ale nad tym pracuję. Pozdrowienia i życzę mądrych wyborów. Niezależnie czy dotyczą aut używanych, czy nowych. Pozdrowienia również dla Pana Michała, mądrze omówił proces zakupu.
Przy dłuższym użytkowaniu samochodu, nowy pojazd ma sens. W przypadku wymiany samochodu co rok/2 lub 3 trzeba być chyba milionerem albo naprawdę mieć niezłą posadkę (w zależności od segmentu) aby móc wymieniać na nowy za każdym razem.
auto,które ma już na sobie tablice rejestracyjne jest niepewne.mogło być katowane, mogło mieć dzwona przy 1000 km przebiegu ,potem sprzedawca naprawia cofa licznik i sprzedaje jako demówkę , ledwo używaną. Auta z wyprzedaży są OK,ale tylko jeśli są rejestrowane dla nas przy zakupie,a nie z tablicami na dealera.jeśli auto ma tablice mogło jeździć po drogach i mogły się z nim dziać cuda.
Nowe opłaca się jak ktoś dużo jeździ. Ja robię 10 k rocznie. Kupuję auta używane max 4 lata w benzynie i kupione w Polsce. Jeszcze się nie przejechałem. Może na emeryturę kupię nówke i będę jeździł do końca ☺
Poradnik zdroworozsądkowy. Rozumiem, że można spodziewać się mini-serii. Jeśli tak, to mam propozycję, aby na jakimś etapie poświęcić moment na tzw. "trade in", czyli ogólnie mówiąc wymiany pojazdu (np. 1-2 letniego, często nadal na gwarancji producenta) w ramach rozliczenia za nowy (tegoroczny) model. Jaki jest sentyment krajowych dilerów w tym temacie? Dzięki.
fajny odcinek możne coś o tym jak rozmawiać z sprzedawcą jak negocjować cenę w salonie co jeśli np. samochód przez nas skonfigurowany jednak nie przyjeżdża taki jak zamawialiśmy często się płaci zaliczkę około 5 % wartości samochodu co wtedy możemy żądać zwrotu wpłaty a możne negocjować cenę dalej???
+Najduch Chachor To zależy od tego, czy bardzo potrzebujesz TEGO samochodu, czy też nie. Zawsze możesz domagać się zwrotu zapłaconej zaliczki - to Twoje święte prawo (chociaż zadatek lepszy, bo dostaniesz zwrot w podwójnej wysokości). Jak o tym wspomnisz, to sprzedawca będzie zdecydowanie bardziej chętny do negocjacji (bo inaczej zostanie mu na stanie auto niezgodne z Twoim zamówieniem, z którym będzie miał problem ze sprzedażą).
Proponuję poruszyć temat kupna auta wystawowego, takie które służyło do nas testowych w salonie i takie które stało w salonie tylko do oglądania. Druga kwestia...kupic auto dostępne od ręki w salonie czy wybrać z katalogu i czekać ? 😀
Ciekawy odcinek. Bardzo chciałbym usłyszeć opinię Pana Michała na temat "salonów" brokerskich? Mieszkam w Niemczech i tu kupiłem nowy samochód Honda. Salon choć wyglądał zwyczajnie zarówno pod względem obsługi, budynku i warsztatu to oferował ogrom pojazdów kilku marek w bardzo atrakcyjnych cenach. Ja z zakupu jestem bardzo zadowolony. Pozdrawiam serdecznie
Żaden tester nie zrobi filmu o brokerach, bo już nigdy nie dostałby żadnego auta z salonu do "przetestowania". To jest symbioza, testerzy mają oglądalność, a salony reklamę.
Świetny film, jak najbardziej seria takich poradników była by super. Osobiście mam pytanie, jeśli jazda testowa mnie nie usatysfakcjonuje tzn. trasa bedzie za krótka, samochód nie bedzie spełniał moich oczekiwań np. nie bedzie takiego wariantu silnikowego jaki sobie życzyłem, czy mam prawo jakoś odnieść się do tego albo poprosić np o przedłużenie jazdy lub o podstawienie samochodu z odpowiednim silnikiem? Pozdrawiam😊
Ludzie maja chyba za dużo czasu, ja wysyłałem e-mail z prośbą o przedstawienie oferty z finansowaniem bez pojawiania się w salonie. Wszystko co chcesz wiedzieć, a nawet więcej znajdziesz w internecie, szczególnie na tematycznym forum danego modelu. Odpowiedziały tylko 3 marki (a wybrałem sobie chyba coś z każdej), przeanalizowałem najkorzystniejsza ofertę i dopiero umówilem się na jazdę próbną wybranym autem. Pasowało - więc dopiero ponowne negocjacje oferty i zakup. W salonie byłem raz na jeździe próbnej i drugi raz przy odbiorze, z czego żaden z nich nie był tym który mi go sprzedał ... Nie wyobrażam sobie całych dni latania po salonach i słuchania naganiaczy :)
Bardzo fajny pomysł! Chętnie obejrzę kolejne odcinki. Zaproponowałbym następujące pytanie: Czy z doświadczenia opłaca się brać pakiety serwisowe oferowane przez dealerów? (lata + limit kilometrów)
Gdy w ubiegłym roku byłem w salonie (okolice styczeń/luty), to mieli auta na wyprzedaży z grudnia, także nie do końca zgodzę się z tym, że wozy z wyprzedaży to jakieś "gorsze" egzemplarze, których nikt jeszcze nie chciał kupić.
"Są takie samochody, które na przykład zwalają z nóg" np. te które nie zatrzymają się na czas przed przejściem dla pieszych ;). Taki tam suchar mi przyszedł do głowy jak słuchałem.
super materiał naprawde dzieki! jako zdeklarowana singielka nie moge liczyc na pomoc faceta w wyborze, wiec tym bardziej jestem happy ze trafilam tutaj ;p mysle nad zmiana a chyba teraz sa najlepsze okazje przed swietami. szukam szybkiego, sprytnego autka a'la sportowe. bylam juz w salonie peugeota i przygladlam sie wlasnie 208. mega mi sie podoba bo to takie sportowe autko - ma ktos ten model? brac poki trwa wyprzedaz?
Jak jest z tymi rabatami...Czy duzy rabat to tylko auta demo i testowe? Czyli jakby te co chce sprzedac salon? Czy konfigurujac nowe auto pod siebie mozemy liczyc na jakies upusty czy raczej bez szans
DOBRZE POWIEDZIANE W TAK MŁODYM WIEKU. JA DO TEGO SAMEGO DOSZYŁEM PO WIELU KUPIONYCH SAMOCHODACH W SALONIE .I JESZCZE JEDNO NIGDY NIE RADZIĆ SIĘ SPRZEDAWCY
pytanie w formie prośby: zróbcie zestawienie 3 aut dla przeciętnego kowalskiego, takiego który nie ma worka pieniędzy ale chciałby wymienić swoje wysłużone auto na nowe (rozróżnienie na lpg i diesel) i ile potrzeba (rzeczywiście po obniżkach) funduszy.
Rzeczywiscie trudno mowic o wyprzedazy rocznika w wielu salonach w Polsce. Latwo sie przejechac na takich ofertach np. wyjezdzajac z salonu samochodem praktycznie z niczym jak poczciwa Ladą😀 z prawdziwa wyprzedaza rocznikow spptkalem sie w Peugeot. Teraz wyprzedaz np modelu peugeot 2008 pozwala naprawde wyjechac nowitukim samochodem w cenie uzywanego roczniaka, bez oszczedzania na wyposazeniu 😀
Dwa razy kupowałem nowe auto jak do tej pory. Raz 4 lata temu, kupiłem z wyprzedaży. Wówczas zupełnie nie wiedziałem, na co patrzeć. Mój pierwszy wybór został obalony po wizycie w salonie - jednak tabelki itp. to nie to samo co na żywo. Drugie kupiłem takie, jakie chciałem, czekałem około 3 miesiące, ale wydaje mi się, że warto jednak dobrać auto pod siebie, no chyba, że się, trafimy na wypżearzy takie jak chcemy. Myślę, że warto byłoby zapytać Michała o to, na co jeszcze patrzeć przy wyborze samochodu poza samochodem, czyli np. warunki gwarancji, samochód zastępczy w przypadku awarii - niestety nowy samochód nie oznacza spokoju z awariami - a ja tak głupi myślałem. Można by też zapytać ile powinna trwać jazda testowa, żeby w miarę opadły emocje i człowiek patrzył na samochód z rozsądkiem.
Dzięki za fajny filmik ale czuję ogromny niedosyt bo oglądając ten filmik liczyłem na sposoby i techniki jak skutecznie kupić i wynegocjować cenę za nowy samochód??? Jakich trików używają sprzedawcy w salonach ASO i jakie macie na nie sposoby ?
[P] Jakiego suv'a wybrac z 2016-2017 ?? interesuje mnie silnik do 2.0, najlepiej jak najwieciej KM, wyposażenie najbogatsze i Tanie ekspoatowanie czyli serwis, czesci, itp.
Gratuluję wyboru tematu nagrania, uważam że to strzał w dziesiątkę! Niestety wybór nowego auta nie jest wcale taki łatwy, szczególnie jeśli szukamy samochodu który ma spełniać kilka zadań.... Pozdrawiam
Zastanawia mnie od dawna zakup samochodu w dubaju tylko co musze tam zrobic aby moc tam kupic i zarejestrowac tam na siebie auto aby moc pozniej nim przyjechac do polski i jezdzic na dubajskich blachach
ArtiPLIT bez wątpienia jest najładniejsza, bądź po prostu najbardziej spójna jeżeli chodzi o wygląd. Lecz ma najmniejszy silnik i porównując Kii słabsze wyposażenie.
Wybierz tak jak Ci serce podpowiada. Mam nadzieję, że kiedyś też mnie będzie stać na taki wybór. Nie kieruj się tym co na papierze. Kia jest ładna, ale brakuje temu duszy. Pozdrawiam.
ArtiPLIT Ja narazie tylko teoretyzuje. KIA jest bogato wyposażona, szybka, ładna i trochę taka jakby luksusowa. Giulia piękna i się dobrze prowadzi a mustang? No to wiadomo...
Problem Panowie. Czy warto zapożyczać się na auto marzeń. Chcę Octavię kombi i tak: rozsądek podpowiada 1.8 tsi 180KM za ok. 115000zł a oczy i emocje wersja RS 2.0 tsi 230KM za ok. 20000zł więcej. Wiem, że to drugie to coś co zawsze chciałem mieć natomiast finanse. Zarówno jeden i drugi wybór mam zamiar częściowo sfinansować kredytem. Gdzie jest granica rozsądek vs emocje i marzenia?
Kontakt dla zainteresowanych:
Michał Gruszczyk
www.curruscars.pl
biuro@curruscars.pl
Na hasło Zachar OFF - specjalny bonus :-)
Moze tak zapytac kolegi czy warto brac pojazdy demo czy tez testowe...Na jakie rabaty mozna liczyc
Jak cenowo wyglądają usługi doradztwa Pana Michała?
Zachar, moze to kiedys gdzies przeoczylem, ale moglbys zdradzic cos o swoim pochodzeniu? Mowisz idealnie po polsku, ale momentami mozna oczywiscie wyczuc malenki akcent rosyjski. Nie znalazlem nic o Tobie na Twoim blogu - byloby milo gdybys uchylil rabka tajemnicy :)
+Karol C kiedyś o tym opowiem :-)
Zachar, jakie są minusy lub plusy zakupu samochodu od Brokera ?
Tez kiedys bede rozmyslal JAK kupic nowe auto, a na teraz, ma ktoś oryginalne sierpy na nadkola do golfa II?
Więcej dało mi te niecałe 15min niż wszystkie filmiki motodoradcy. Zwłaszcza uwaga z radzeniem się rodziny. Dzięki.
motodoradca to bajkopisarz , ty;lko show i jakies lipne tematy!
No nie pamiętam kiedy ostatnio zrobił jakiś materiał który byłby jakkolwiek przydatny, albo podał jakąś istotną albo chociaż ciekawą wiadomość.
Eryk D mam to samo. Te jego czesc i ten usmiech ryje mi beret.
Jestem też ciekaw Waszych opinii...
Eryk D motodoradca tym pytaniem konczy kazdy filmik zeby wyludzic troche praktycznej wiedzy
Super poradnik. Poruszcie proszę jeszcze tematy:
1. Gdy jesteśmy już zdecydowani na konkretny model i specyfikację, w jaki sposób negocjować ostateczną cenę? Ja rozsyłałam maile do salonów, a może jest jakaś lepsza metoda?
2. Gdzie szukać sprawdzonych informacji o kosztach utrzymania danego modelu? Np. u skody przeglądy przez 4 lata są darmowe, a gdzie indziej każdy planowany przegląd może być płatny. Jak obliczyć wartość rezydualną?
3. Co należy zrobić po wpłaceniu zaliczki? Jak przetrwać te kilka miesięcy oczekiwania na swój samochód?
4. Czy warto po zakupie wykonać dodatkowe usługi, np. zabezpieczające lakier itp.? Czy się nie przejmować, tylko jeździć i dolewać paliwo ;) ?
5. Wyposażenie dodatkowe - co warto a z czego można zrezygnować?
@5 - to już zależy od indywidualnych preferencji. Jeden powie, że asystent pasa ruchu jest mu obojętny, drugi, że nie może bez tego żyć a trzecie absolutnie nie che tego @$#@# :)
To też nie do końca. Czasem warto się szarpnąć na coś czego nie będziemy używać, a dopłata nie jest istotna (odnośnie ceny auta), a co jest pożądanym dodatkiem u klientów a ten model/w tej klasie i będzie znaczącym atutem przy odsprzedaży. Oczywiście nie przesadzajmy bo cena urośnie jak balon.
Podłączam się do tych pytań.
1. To dobra metoda, ja np. kupiłem auto 400km od domu, ale oprócz maili, warto po prostu zadzwonić.
2. Fora internetowe.
3. To jest dość trudne, mnie się wydawało, że każdy inna wersja jest lepsza, a już na pewno ta lepiej wyposażona.
4. Zabezpieczenie powłoką ceramiczną - uważam, żę koszt tej usługi, przy koszcie zakupu nowego auta mały, a korzyści znaczące.
5. Systemy bezpieczeństwa - o ile Cię stać, zawsze warto. Nawet jak czasami będziesz je wyłączał. Ja zrezygnowałem np. z elektrycznie podnoszonej klapy i dostępu bezkluczykowego, żeby nie brać wyższej wersji wyposażenia z innymi niepotrzebnymi gadżetami i nie windować ceny auta to absurdalnego poziomu jak na dany segment.
Polecam zajrzeć na kanał MotoDoradca, tam znajdziesz odpowiedzi na te pytania. Pełen profesjonalizm.
Prościutka sprawa.
Wybierasz model jaki Ci się podoba, wybierasz najbogatszą specyfikacje, kładziesz walizkę z pieniędzmi na stół i tyle.
+de jf sądząc po innych komentarzach - to nie my pierdzielimy
Zachar OFF To była satyra, choć ja osobiście sądzę, że full spec jest najlepszy, przynajmniej dla mnie
A miernik lakieru? Chyba zapomniałeś , o samochodach spadających z lawet i po naprawach sprzedawanych jako zupełnie nowe bezwypadkowe ;) Wiem, bo znam takie przypadki...
Grześ D. No wiadomo.
Ja bym odmówił przyjęcia samochodu i poprosił o nowy.
Temat mega ciekawy, prośba o więcej nowych odcinków! Dzięki!
Świetna wypowiedz Pana Michała zgadzam się ,z Panem.Facet wie ,co mówi profesjonalnie podchodzi ,do sprawy.Pozdrawiam;)
Doradca. No nie wiem. Przeciez każdy mysli racjonalnie, sam jest w stanie sobie wybrac co jest dla niego lepsze. Co mu sie bardziej podoba, który jest wygodniejszy, pewniej sie prowadzi. Wydaje mi sie ze to prosta sprawa. Racje mogę przyznać z tym wyborem wyglądu i tego ze auto musi sie podobać. Ja akurat szukałem dla siebie motocykla, celowałem w jeden model ale niestety nic nie było w fajnym stanie wiec kupiłem inny. I co ? Nie podoba mi sie. I jestem zły jak na niego patrzę, choć jeździ wyśmienicie. Ale sama jazda to niestety nie wszystko. Tak samo jak z kobietami, masz do wyboru brzydka i ładna, która wybierasz ?
wincyj przecinków WINCYJ
A może przecinek mu się zaciął? Może ma premię od przecinków? Nie można tak od razu człowieka skreślać.
Prawdziwy specjalista. Zwraca uwagę na rzeczy o których w życiu bym nie pomyślał przy zakupie nowego samochodu. Zdecydowanie prosze o więcej materiałów tego typu :) łapa w górę!
Samochody sportowe muszą gwarantować nieprzeciętne osiągi i przyciągać wzrok dynamiczną linią nadwozia. Samochody miejskie powinny być na tyle małe, aby przedzieranie się przez gęste korki lub znalezienie miejsca do zaparkowania nie stanowiły poważnego problemu. Reprezentacyjne limuzyny muszą być dla odmiany duże i okazałe, żeby były wystarczająco... reprezentacyjne. Historia motoryzacji (nawet ta najmłodsza) zna, co prawda, przypadki maluchów czy reprezentacyjnych limuzyn o sportowych osiągach, ale takie auta, choć ciekawe, rzadko kiedy okazują się funkcjonalne. W przypadku samochodów z nadwoziem typu kombi i van wszystko podporządkowano funkcjonalności. Wygląd zewnętrzny w szczególności. Pick-upy z prześwitem 20 cm lub większym, oponami z klockowym bieżnikiem, napędem na cztery koła, reduktorem, dwoma lub trzema mechanizmami różnicowymi wyposażonymi w blokady dojadą do stawów, gruntów rolnych i leśnych. Pick-upy to auta osobowe, towarowe, terenowe, w którym można przewieźć pięć osób i sporo ładunku w skrzyni. Niezwykle mocna konstrukcja ramowa i zawieszenia składającego się ze sztywnego mostu połączonego z nadwoziem za pomocą sprężyn śrubowych lub resorów piórowych zwiększa trwałość.
SUV-y to auta z nadwoziem typu hatchback, kombi, liftback, kabriolet, z podniesionym dachem, ze zwiększonym prześwitem, z napędem na jedną oś lub obie osie, w którym nie siedzi się przesadnie wysoko, nie patrzymy na innych kierujących z góry.
Crossover to według mnie mniejszy SUV. Obecnie można wybierać w różnych rozmiarach SUV-y.
Nareszcie ktos mowi z sensem o zakupie nowego samochodu.
Po rozstaniu sie z moja skoda Fabia Kombi w marcu tego roku dalej poszukuje nowego auta.
Niestety crossovery I suvy namieszaly mi w glowie I nie moge sie zdecydowac.
Nie jest to kwestja ceny lecz ilosc nowych modeli an rynku.No i ta afera z dizlami nie pomaga w decyzji.
Moja zona ma racje ze zachowuje sie jak nastolatka ktora nie moze zdecydowac sie co an siebie wlozyc.
Mam 47 lat I mieszkam w Londynie.O rynku samochodow uzywanych juz nie wspomne.
Swietny film.
Pozdrawiam
Powodzenia
Piotr
Bardzo Ciekawe i wyczerpujące wypowiedzi. Czekam na kolejny odcinek
Fajny materiał, sam niedawno kupowałem nowy samochód i część z tych porad mogła by się przydać. Na szczęście udało się kupić auto z którego jesteśmy w pełni zadowoleni.
Co do propozycji tematów: koszty eksploatacji, jak sprawdzić i porównać; negocjacje z dilerem, jakie argumenty mogą pomóc; sprawdzanie samochody w monecie odbioru.
Czekam na cześć drugą!
Świetny materiał. Rozumem można się kierować przy wyliczeniu ceny auta na jakie możemy sobie max pozwolić, o reszcie powinno zadecydować serce i to jak w danym aucie się czujemy:)
Dzięki Michał. Dobrze prawisz i idź za ciosem z poradnikiem kupującego nowe np.: "z poprzedniego czy aktualnego roku", "starsza generacja czy nowsza", "suv czy kombi", "broker czy diler", "leasing czy kredyt", "jak negocjować cenę" etc pozdrawiamy
W Audi, BMW, Mercedes-Benz, Porsche już ceny podstawowe są horrendalne, a mimo trzeba dopłacać ogromne pieniądze za wiele elementów, bez których trudno mówić o klasie premium.
Szacun Panie Michale, przyjemnie się słucha, bardzo kompetentna i rzeczowa wypowiedź!
Wiele SUV-ów dla efektu wizualnego ma felgi o dużej średnicy i opony o niskim profilu. Duże felgi, tak jak oponę o niskim profilu o wiele łatwiej uszkodzić nie tylko w mieście na krawężnikach, ale również w terenie.
Na niskim profilu jeżdżę od wielu lat - nie ma problemu z uszkadzaniem opon. Problem dostrzegam w gorszym tłumieniu. Na lato mam 16" 195/45 na alufelgach, na zimę 14" 165/65 na felgach stalowych. Różnica w średnicy kół to tylko 1 cm, ale różnica w komforcie wybierania nierówności jest kolosalna. Tak więc SUV na niskim profilu ma sens, ale te auta dobrze wyglądają również na wysokich oponach. I na wysokich oponach zawieszenie ma mniej do roboty, kosztem niestety przyczepności, pewności prowadzenia - opona się ugina, resoruje (a nie amortyzuje - trochę jak sprężyna).
Temat dobry, i trzeba go pociągnąć. Dzisiejszy odcinek to taki wstępniak, w kolejnych odcinkach widzę praktykę czyli mamy osobę zainteresowana kupnem nowego samochodu. Pan Michał uczy nas jakich błędów nie popełnić.
Świetny pomysł na film i dobre pytania! Dzięki :)
Propozycje dalszych pytań: jak negocjować cenę? Jaki rabat jest dobry, a jaki nie? Jak różnią się warunki i metody finansowania? Jaki samochód jest za drogi? Co jeśli samochód jest dobry, ale dealer / dystrybutor w Polsce kiepski?
Obejrzałem cały film i mam mieszane uczucia po nim :). Fajnie jest wszystko opowiedziane i przekazujecie dużo wiedzy ale jest parę fragmentów, gdzie się nie zgadzam z autorami.
Odnośnie aut "których nikt nie bierze" - każdy dystrybutor czy też większe sieci dilerskie zamawiają ileś aut w jakiejś konfiguracji co stoją na placu, dla tych co nie chcą czekać, albo muszą kupić tu i teraz, tak jak w sklepie odzieżowym jest dużo najpopularniejszych rozmiarów, ale są też rozmiary czyli konfiguracje nietypowe aut, które mogą ale nie muszą pójść, stąd to, że auto się nie sprzedało nie znaczy, że jest coś z nim nie tak, po prostu ktoś nie trafił z konfiguracją przy zamawianiu. Część aut to też auta zamówione ale nie odebrane, np. mój ojciec zakupił auto, które ktoś zamówił, zapłacił zaliczkę/zadatek ale go nie odebrał po wyprodukowaniu i auto nie jest w jakiejś dzikiej czy nietypowej konfiguracji, część aut na pewno to auta przygotowane do leasingu, gdzie ktoś zrezygnował w ostatnim momencie, a część to zapewne auta zamówione z za dużym zapasem i ot po prostu zostały na koniec roku.
Kolejna część - co ma rabat udzielony na auto w momencie zakupu do jego ceny za 3 - 4 lata? Odnośnie jazd testowych i "preselekcji" aut moim zdaniem właśnie nie trzeba się ograniczać i sprawdzić jak najwięcej aut, chociażby posiedzieć w nich by sprawdzić ich jakość. Jeśli szukałbym auta na pewno nie bazowałbym na samych stronach www i oglądaniu przez net, np. nowa Skoda Octavia ze swoimi światłami na www wygląda strasznie, w realu - już lepiej. Auto to nie jest telefon, że zmieniamy go co rok lub dwa lata, większość kupuje samochody na dłuższy okres i odrzucenie auta bo mi się nie podoba na www jest dla mnie zamknięciem sobie możliwości wyboru. No i oczywiście podchodzimy ze spokojną i chłodną głową, bez napalania się.
Odnośnie wyboru auta czy serce czy rozum - zależy od podejścia, ja niedługo stanę się posiadaczem jakiejś Skody, nie dlatego, że mi się podoba, tylko oferuje wspaniały stosunek ceny do jakości. Auto będzie mi służyło jako środek lokomocji z A do B. Natomiast kiedyś, kupię auto które mi się faktycznie podoba. Pozdrawiam i więcej takich filmów, gdzie mówicie konkretnie ale nie promujecie i wychwalacie grupy VAG.
Słuchałem z zainteresowaniem. Odpowiedzi jasne i na temat. Super!
Zgadzam się szczególnie z ostatnim argumentem. Wybierz to, w co przez kolejne kilka lat chcesz wsiadac, serwisować itd.
Super odcinek. Brakowało mi takiego filmu na kanale. Powodzenia podczas realizacji następnych odcinków.
Świetny poradnik, na pewno się przyda.
Jeśli nakręcicie następny odcinek, to warto powiedzieć jak według Michała powinien wyglądać odbiór nowego auta?
Czy sprawdzać dosłownie wszystko w kilka osób czy wystarczy kilka najważniejszych rzeczy: ogólny wygląd, lakier i wyposażenie?
Myślę, że warto o tym wspomnieć.
Zepsułeś UA-cam. Po kliknięciu "pokaż więcej" nic się w treści komentarza nie zmienia.
Ciekawe :) U mnie po kliknięciu pokazuje się ostatnie zdanie wypowiedzi: "Myślę, że warto o tym wspomnieć." Pozdrawiam
Jeżeli odchdząc z parkingu, na którym zostawiasz samochód, nie obejrzysz się za nim, to znaczy, że twoje auto jest dla ciebie tylko środkiem transportu.
mam 20 letniego Opla ze zderzakiem na trytytke, zawsze patrze na niego..mimo że jest dla mnie tylko środkiem transportu. I co teraz? :D łyso Ci?
@@mateuszpotorak2595 trzeba sprawdzić, czy trytytka trzyma
ua-cam.com/video/RINiyPylFQY/v-deo.htmlm4s zakłuło w uszy, nie czepiam się ale... Zgadzam się w 110 % z kolegą, szczególnie w kwestii rodziny i feelingu. Kupiłem w lipcu nowe auto i cieszę się nim do dziś, płacąc ratę leasingową. Kupiłem dla siebie i pod swoje potrzeby, konfigurując od zera i dziś ciągle się mi "micha" cieszy jak w nie w siadam. Dzięki znajomością dostałem rabat 20%, tym bardziej było warto. Wcześniej jeździłem testując dwoma innymi markami, a te wydało mi się idealne, biorąc pod uwagę moje możliwości finansowe oraz wyposażenie dodatkowe. Bravo dla kolegi !
Ja polecam od siebie wzięcie auta na weekend. Koniecznie. Nawet jeśli trzeba zapłacić za to. Sam tego nie zrobiłem z samochodem, który wybrałem i po jednej jeździe próbnej zmieniłem zdanie. Teraz żałuję. Auto na dłuższą metę jest za twarde i kilkanaście zł miesięcznie zaoszczędzone na racie nie rekompensuje straconego komfortu. Mam jeszcze jedno spostrzeżenie - handlowcy VAGa mają podejscie do klienta jakby nie chcieli sprzedać samochodu. Na siłę trzeba prosić choćby o ofertę cenową, nie oddzwaniają, w salonie traktują jak intruza.
Niestety, niewiele marek daje możliwość użyczenia samochodu.
Currus Cars a czy są marki produkujące samochody elektryczne, które użyczają swoich aut dla wypróbowania?
Dziwię się właśnie, że doradca proponuje 3 auta w jeden dzień. Według mnie to błąd. Powinna go być dłuższa obecność w aucie.
Tak, po dostaniu samochodu na weekend dopiero zaczyna się go rozumieć. Jazda próbna to za mało, żeby wyrobić sobie zdanie o samochodzie.
A sprzedawcy w większości salonów olewają klienta. A w VAG są dodatkowo aroganccy.
Czyli kupujecie nie " Das Auto " aled szajse auto !
Bardz dobre argumenty Panie Michale. Dzięki wielkie.
kupiłem kilka nowych samochodów, zgadzam się z gościem programu, łapka w górę za film
Mądrego zawsze miło posłuchać :)
W życiu trzeba wiedzieć co się chcę. Tak samo jak się kupuje auto czy buduje dom. Trzeba wiedzieć czym się chcę jeździć, w czym się chcę mieszkać itd. Warto sobie testować auta nawet jak się nie chcę kupić. Testujemy w tedy na zimno. Ale jak przychodzi do zakupu to już wiemy co chcemy. W tedy to już jest tylko wybieranie wyposażenia, koloru itd. Następna sprawa w czasie takiej "zimnej jazdy" nawiązujemy kontakt ze sprzedawcą i już w tedy zaczynamy rozmawiać o cenach, ofercie. Czasami auto było fajnie ale wiemy że do tego sprzedawcy już nie wrócimy. Ja tak kupiłem Gulie QV po roku wróciłem do Pana u którego testowałem auto. Nigdy nie dostanie się dobrej ceny jak się nie ma dobrych relacji ze sprzedawcą. Nasz bohater kupił 600 aut. Taki sprzedawca jak pracuje kilka lat to ile sprzedał aut i ilu rożnych kupujących widział - setki. Co do tabelki - z samochodem jest jak z kobietą/partnerem życiowym albo nam pasuje albo nie. Wsiadam jeździmy i wiemy że to jest to, jak nie szukamy dalej. Jak tabela, jakie porównanie. 200 KM w dwóch rożnych autach to zupełnie inne konie i zupełnie inne auto. Auto to przyjemność, emocje, radość z jazdy. Chyba że kupujemy auto do pracy ale nawet w tym przypadku spędzamy tam dużo część dnia. Tacy doradcy są dobrzy dla ludzi nie wiedzący co chcą - na zasadzie prowadzenia za rączkę lub leni. Bo zakup to też robota trzeba to wykonać jak chcesz aby była dobrze zrobiona.
Dobry temat , a Pan Michał mówi konkretnie. Pozdrawiam
Super materiał, prosimy o więcej filmów z Panem Michałem!
no nieźle. pamiętam pierwsze odcinki i gratuluje rozwoju kanału. oby tak dalej
Ja swego czasu kupiłem SUVa podobał mi się wizualnie i z parametrów technicznych tez by ok. Zależało mi na dużym prześwicie i napędzie 4x4. Teraz z perspektywy czasu wiem że jedna rzecz mi przeszkadza, jego aerodynamika a właściwie jej brak. Zupełnie bez potrzeby są tak wysokie. Dlatego moim następnym wyborem będzie kombi o podwyższonym zawieszeniu i tez napędzie 4x4 niższy środek ciężkości = lepsza przyczepność w zakrętach a reszta parametrów ta sama co w SUVie. Niewielu producentów posiada takowe natomiast wybór dla mnie jest prosty zakochałem się w Volvo v90 Cross Country.
Świetny film czegoś takiego potrzebowałem. Czekam na więcej.
+Michal Z już nagrane. Będziemy montować i w przyszłym tygodniu leci
[P] Opłaca się kupować auto prosto z salonu? Czy jednak szukać okazji i kupić o wiele taniej np roczne auto?
ThePatrol101 jak masz pewne źródło to wiadomo , że lepiej kupić auto roczne ,od strony finansowej będziesz miał taniej . Możesz nie mieć opcji , które Tobie bedą odpowiadały .Nigdy nie wiesz jak ktoś przez ten rok użytkował to auto , wiec jest ryzyko. Nie można na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie zawsze będzie coś za i coś przeciw . Sam musisz wybrać . Osobiście zawsze wybieram nowe auto i konfiguruje pod siebie . Pozdrawiam
"O wiele taniej" oznacza zwykle minę. Wystarczy zadać pytanie: kto sprzedaje roczne (używane) auto:
- salon: jak było użytkowane (czy było użytkowane)? jakie szkody zostały na nim wyrządzone?
- klient prywatny: dlaczego chce się pozbyć rocznego pojazdu przy dużej stracie finansowej - w pewnych przypadkach to kaprys bogacza, tylko bogacze nie kupują popularnych samochodów, zwykle oznacza to jakąś grubszą wtopę techniczną, której nie pokrywa gwarancja, czasami to efekt bankructwa (takie może się opłacić, ale zwykle komornik upłynni taką nieruchomość bardzo szybko wśród znajomych),
- firma: tu bardzo rzadko firma sprzedaje roczne samochody - ze względów fiskalnych się to nie opłaca.
Raz kupiłem roczne auto z salonu (bez przebiegu) - oszczędności nie były gigantyczne (dodatkowy upust rzędu 15%, nieco lepsze wyposażenie niż w kolejnym roku modelowym), natomiast trzeba było szybciej wymienić opony (które po prostu nie lubią stania przez rok na placu i efekt starzenia jest widoczny) i akumulator (który również nie lubi być niedoładowany). W efekcie chyba nawet wyszedłem na delikatny minus.
Ja bym szukał okazji za Odrą www.autohus.de/pl/
Od sprzedawcy np. Ludzie pracujący w salonach maja zniżki, często kupują samochody, które po roku odsprzedają. Czasem można się dogadać i zamówić auto takie jak chcesz z dokładnie wybranym wyposażeniem, które po roku będzie Twoje, zakupione z duża różnica cenową - najczęściej w granicach 20-25% :)
Szacunek, naprawdę ciekawy materiał.
Dziękuję na nagranie, ten film dał mi do myślenia i kilkoma uwagami wyjaśnił mi kwestie postępowania zakupu kontrolowanego. Pytanie czy podczas wybierania samochodu dobrze przedstawić zainteresowanego auta w podobnej cenie z różnych segmentów (przykładowo Pan Mirosław jeździ od nowości Oplem Insignią, wcześniej kupił nowe Mondeo a teraz ma do wydania 120.000 zł na auto klasy średniej - czy przedstawić takiemu klientowi auta klasy wyższej np. BMW serii 5 czy Audi A8 w wersjach które deklasują każde auto klasy średniej z tą wadą, że są starsze czy jednak nie próbować zachęcać do zakupu aut wyższych segmentów?)
Jak ma się wygląd pojazdu do zakupu? - Nic tu nie zostało wspomniane, natomiast był film na ZacharOFF gdzie pani Wioletta nazwała facetów płytkimi za ocenę samochodu tylko po wyglądzie. Kolejna rzecz - było powiedziane, że auto które szukamy powinno wzbudzać radość i mimo wad powinno nas cieszyć. Czy jeżeli po szukam pojazdu z bogatym wyposażeniem z bardzo konkretną specyfikacją (kolor karoserii + kolor tapicerki + silnik + oświetlenie + ilość miejsc + rodzaj zawieszenia), którego ciężko znaleźć, bo już sam silnik odrzuca 90% ofert (bo mają diesle) to musimy się pogodzić z pewnymi niedogodnościami i żyć w przekonaniu że samochód nie będzie w 100% pod nas, czy szukać nawet kilka lat? - mowa o samochodzie używanym, ale może też odnosić się do nowego (na przykład w naszym kraju nie ma jakiejś wypasionej wersji przeznaczonej na inny rynek)
Dobry temat do poruszania kolejnych wątków chociażby wybór nowych aut które nieszczególnie tracą na wartości. Może wątek zakupu auta do małej firmy, który poruszaliście w "poradniku". Czy opłaca się realizować marzenia motoryzacyjne i jak do tego podchodzić w przypadku aut używanych. (Moim jest Subaru Forester s turbo 177 KM ), na którego widok serce bije szybciej, natomiast zdrowy rozsądek podpowiada zupełnie coś innego. Dobry materiał.Pozdrowienia dla Zachara i Michała i czekam na więcej.
Tego mi było trzeba! Michał, odezwę się niebawem!
Zajebisty odcinek !!!! Ja bede chcial kupic za ok rok nowe auto rodzinne do 60-70k i wlasnie sie zastanawiam jakie wybrac... Obecnie jeżdzę 9 letnim autem. Wolę nowe niż używki ne ten moment!!! Może macie jakieś podpowiedzi i rady na co zwracać uwagę, wyprzedaże roczników maybe, demo, auto po pierwszym wlasciecielu z salonu ??? Zachar, na co byś zwrócił uwagę dysponując 70k? Poważny dylemat :/
Kupić sercem, bo musi się nam auto podobać! A kupując rozumem, to po jakimś czasie auto nie będzie dawać emocji, więc nie ma co się męczyć. Kupując sercem za każdym razem, gdy widzimy auto, to mamy radochę. :-)
P Zuchos drugie auto kupuje się w serwisie. Jak tam nie dadzą ciała to i z auta będziesz zadowolony. Jak masz świetne auto a każda wizyta to męka to też po czasie zaczniesz się denerwować.
Witam bardzo dobry pomysł z takim poradnikiem co do kupna nowego samochodu i mam taki pomysł żeby w każdym odcinku omówić po trzy najlepsze propozycje (według was)samochodów nowych z silnikiem benzynowym i dieslem a może i hybrydę z każdego segmentu (czyli jeden segment samochodów to jeden odcinek)zaczynajac od tych najmniejszych aż po limuzyny, wtedy każdy znajdzie coś dla siebie.Pozdrawiam Krzysiek.Robicie dobra robotę.
"Jeśli po zaparkowaniu nie odwracasz się, żeby nie niego popatrzeć, to znaczy, że wybrałeś sobie zły samochód" ;-)
Parametry to jedno, tabelki to drugie, a trzecie, to przekonanie, że "to jest MOJA furka"
Scobowski zgadzam się z tobą w 100 procentach a jakiś tam wykresy i litry w bagażniku są dobre dla dziennikarzy.
Kiedyś miałem taką, dziś aktualnie nie patrzę na swoje auto, a na byłe które często widuję na mieście w rękach mojego kumpla. 20 letni mercedes, z przebiegiem 870tyś km :). To jest samochód.
Gdy p. Michał zaczął mówić o wysokiej wartości rezydualnej i niskich rabatach to pomyślałem, aha będzie wrzutka o Toyocie. Jednak nie, uff...
Bardzo fajny materiał. Czekam na więcej.
trafny temat brawo za pomysł. Na pewno skorzystam!
WITAM
Wasz program wiele wnosi, natomiast ja nadal mam wątpliwości, kilka podpowiedzi wdrożyłam przed obejrzeniem tego i innych odcinków...lecz wątpliwości w wyborze marki i formy zakupu ( kwestia wpłaty 20-30 % nie stanowi dla mnie problemu ) .
Odwiedziłam i obejrzałam chyba wszystkie salony o których myślałam wcześniej, pozostawiłam sobie 3 marki ( tak jak sugerował P Michał )
Wybór dla mnie jest trudny, ponieważ przesiadam się z małego ale b wdzięcznego Peugota ( nadgryziony zębem czasu....ale w dobrej kondycji )
Zawsze marzyłam o suwie.....przyszedł czas na realizację .....
Wytypowałam 3-4 modele : Lexus UX 200, lub NX, Toyota C-HR, lub RAV 4 l ( ta ostatnia dla dwóch osób chyba zbyt duża?) Na liście również umieściłam Mercedes CLA? ( benzyna) Wszystkie modele mnie zachęcają czymś, użytkować będę w ruchu miejskim, więc logicznie rzecz biorąc zdecydowałam s ię na hybrydę. Wyposażenie porównywalne, albo nie potrafię dostrzec różnic. Największy problem mam z wyborem formy zakupu- system leasing-wynajem, czy leasing ( firma na ryczałcie więc i tak nie ma odliczeń) Nie mogę zrozumieć i może warto zrobić program odpowiadając na moje pytanie .
Dlaczego przy dwóch różnych cenach marek aut, wysokość raty jest zróżnicowana dosłownie o kilka złotówek.
Np wartość zakupu auta "A" 144 tyś a wysokość raty ( tu akurat wynajmu ) 1553,56 zł w porównaniu do samochodu "B" wartość zakupu 101 tyś , wysokość raty 1596,77.( również opcja wynajmu). W kalkulacji w przypadku auta "A" nie ma ujętej składki ubezpieczenia OC i Ac , ponieważ dealer daje nam do wyboru sposób ubezpieczenia. Mimo wszystko to ogromna różnica...gdzie ukryte jest 40 tyś????
Pozdrawiam
BB
Świetne! trzymam kciuki, żeby kolejny odcinek wyszedł jak najszybciej :)
Fajnie, fajnie :)
z kupnem nowego samochodu jest jak z każdą życiową lub dłuższą inwestycją, mieszkaniem, domem itp. Koniec końców i tak wybierasz to na co cie nie stać
Podstawowa zasada jak kupujecie auto nowe z salonu. Nie mówię o wyborze modelu bo to zakładam że już model wybrany wersja wybrana itd. To negocjacja ceny! Nikt wam tego nie powie ale jak macie spisaną specyfikacje kolor itd napiszcie do wszystkich sprzedawców w Polsce, że chcecie takie i takie i niech wam wycenią i zobaczycie różnice.
Kolejny etap to marudzenie jak jedziecie ze sprzedawcą, że fajny ale jednak w innej marce w konkurencyjnym modelu tam nam się coś podoba gramy na niezdecydowanie. Tak gramy klika dni pamiętajcie nie kupujemy kajzerki tylko samochód nie ma co się spieszyć. Dobrze jest zasugerować ze za 2 dni jesteśmy umówieni na jazdę innym modelem u konkurencji, sprzedawca jeśli dobry zadzwoni zapyta, wtedy stosujemy kolejne metody. Generalnie gramy gramy na czas ile się da aż sprzedawca będzie z ceną przy ścianie.
A i te metody nie stosujemy gdy kupujemy macerati czy ferari :D I na boga nie kupujcie manuali!!!!
Zachar, super pomysł z tym tematem. Mam nadzieję, że zobaczymy kolejne nagrania :) Mam tylko jedno dziwne odczucie przy oglądaniu nagrania. Kamery lewa i prawa są zsynchronizowane z dźwiękiem, ale jak kamera z tyłu pokazywała przód, to nijak nie pasowało mi to do dźwięku ;) Proszę, niech to będzie zgrane, pozdrawiam :)
Pomysł na odcinek świetny, ale pytania słabe.
1. Co myślisz o brokera samochodowych i czy z którymś współpracowałeś?
2. Salony w Warszawie czy mniejszych miastach?
3. Co myślisz o multisalonach typu Ciesielczyk?
4. Z jakimi różnicami w cenie w różnych salonach się spotkałeś?
Dziękuję za odcinek Zachar :)
hej
nie zgadzam się z odpowiedzią co do wyboru trzech samochodów i na jazdę nimi w krótkim odstępie czasu to bez sensu.
Lepiej jest (według mnie) jeździć każdym który nas interesuje i w wyniku jazdy dopiero eliminować dany samochód lub nie.
Na koniec i tak zdecydują gusta i finanse - czyli trzeba zrobić sobie zestawienie wad i zalet i dokonać wyboru - i na koniec po wyborze już nigdy nie żałować
Super material. Tak dalej. Pizdrawiam.
Pan Michał mógłby opisać proces negocjowania ceny w salonie, żeby był to przyjemny proces i wyszli z tego usatysfakcjonowani. W jaki sposób negocjować, na co zwrócić uwagę ?
W lutym 2016 kupowaliśmy auto z wyprzedaży rocznika. 3 hatchbacki do wyboru, różni producenci. Japonia, Francja, Niemcy. Przejechałem się dwoma. Dokładną specyfikację wyposażenia, wykończenie wnętrza, silniki analizowałem może dwa tygodnie, kilka wizyt w salonach. Nie wiem czy udało mi się wynegocjować najniższa możliwą cenę, choć z informacji na nieoficjalnym forum producenta wynikało, że wszyscy zasadniczo krążymy w okolicach podobnej kwoty. Za auto płaciłem 77tys, wywalczyłem w cenie dodatkowe opony zimowe, bagażnik dachowy, siatki bagażnika, łańcuchy śniegowe, dodatkowe dywaniki gumowe i inne drobiazgi z wyposażenia akcesoryjnego niewielkiej wartości. Czy kupiłbym jeszcze raz z wyprzedaży? TAK. Bardzo nie lubię jeździć po serwisach, lub inaczej, nie chcę być w serwisie częściej niż to konieczne. Nie chcieliśmy auta po kimś. Pomysł był w zasadzie jeden, nowy samochód. Nie obyło się jednak bez planowanych wizyt gwarancyjnych (o czym dalej). Samochodem planujemy jeździć minimum 6lat i następnie kupić kolejne nowe. W serwisie byłem dodatkowo trzy razy, problem z czujnikami parkowania *wymienione, problem z akumulatorem *wymieniony, problem z uszczelnieniem wiązek przewodów w tylnej klapie *wymieniono. Czy kupiłbym jeszcze raz nowe auto, TAK! Dlaczego? Przy nieplanowanych wizytach zostawiałem samochód, dostawałem zastępcze i kontynuowałem dalej załatwianie spraw codziennych. Wizyty serwisowe zmniejszył się znacznie w porównaniu do aut używanych, które miałem do tej pory. Było ich kilka, powód dość prozaiczny, nie było mnie stać na nowe. Konsekwentnie rozwijałem się zawodowo aż w końcu mogłem wybrać spośród nowych. Czy rozumiem utratę wartości pojazdu? TAK. Czy martwię się tym że auto straci na wartości, NIE. Auta nigdy nie zyskują na wartości. Nie dotyczy to m.in. wyjątkowych modeli, o limitowanej edycji i zwyczajnie drogich oraz innych przypadków, o których nie ma sensu teraz pisać. Na drogie i wyjątkowe limitowane samochody mnie jeszcze nie stać, ale nad tym pracuję. Pozdrowienia i życzę mądrych wyborów. Niezależnie czy dotyczą aut używanych, czy nowych. Pozdrowienia również dla Pana Michała, mądrze omówił proces zakupu.
Przy dłuższym użytkowaniu samochodu, nowy pojazd ma sens. W przypadku wymiany samochodu co rok/2 lub 3 trzeba być chyba milionerem albo naprawdę mieć niezłą posadkę (w zależności od segmentu) aby móc wymieniać na nowy za każdym razem.
Lepiej to kupić używane auto ale nawet nie roczne. Wciąż na gwarancji, wziąć plany serwisowe itd a już po spadku wartości bo wyjechało z salonu :)
auto,które ma już na sobie tablice rejestracyjne jest niepewne.mogło być katowane, mogło mieć dzwona przy 1000 km przebiegu ,potem sprzedawca naprawia cofa licznik i sprzedaje jako demówkę , ledwo używaną. Auta z wyprzedaży są OK,ale tylko jeśli są rejestrowane dla nas przy zakupie,a nie z tablicami na dealera.jeśli auto ma tablice mogło jeździć po drogach i mogły się z nim dziać cuda.
Nowe opłaca się jak ktoś dużo jeździ. Ja robię 10 k rocznie. Kupuję auta używane max 4 lata w benzynie i kupione w Polsce. Jeszcze się nie przejechałem. Może na emeryturę kupię nówke i będę jeździł do końca ☺
Kamil Hultaj mój tata tak kupił x5 m50d które nowe w salonie kosztuje 580tyś a wynegocjował za prawie roczne auto 430000 do 400tyś
Dobry film , zawsze dobre rady w cenie
Super odcinek !
Poradnik zdroworozsądkowy.
Rozumiem, że można spodziewać się mini-serii. Jeśli tak, to mam propozycję, aby na jakimś etapie poświęcić moment na tzw. "trade in", czyli ogólnie mówiąc wymiany pojazdu (np. 1-2 letniego, często nadal na gwarancji producenta) w ramach rozliczenia za nowy (tegoroczny) model.
Jaki jest sentyment krajowych dilerów w tym temacie?
Dzięki.
Bardzo dobra seria. Czekam na następne odcinki.
fajny odcinek możne coś o tym jak rozmawiać z sprzedawcą jak negocjować cenę w salonie co jeśli np. samochód przez nas skonfigurowany jednak nie przyjeżdża taki jak zamawialiśmy często się płaci zaliczkę około 5 % wartości samochodu co wtedy możemy żądać zwrotu wpłaty a możne negocjować cenę dalej???
+Najduch Chachor To zależy od tego, czy bardzo potrzebujesz TEGO samochodu, czy też nie. Zawsze możesz domagać się zwrotu zapłaconej zaliczki - to Twoje święte prawo (chociaż zadatek lepszy, bo dostaniesz zwrot w podwójnej wysokości). Jak o tym wspomnisz, to sprzedawca będzie zdecydowanie bardziej chętny do negocjacji (bo inaczej zostanie mu na stanie auto niezgodne z Twoim zamówieniem, z którym będzie miał problem ze sprzedażą).
Proponuję poruszyć temat kupna auta wystawowego, takie które służyło do nas testowych w salonie i takie które stało w salonie tylko do oglądania.
Druga kwestia...kupic auto dostępne od ręki w salonie czy wybrać z katalogu i czekać ? 😀
Ciekawy odcinek.
Bardzo chciałbym usłyszeć opinię Pana Michała na temat "salonów" brokerskich? Mieszkam w Niemczech i tu kupiłem nowy samochód Honda. Salon choć wyglądał zwyczajnie zarówno pod względem obsługi, budynku i warsztatu to oferował ogrom pojazdów kilku marek w bardzo atrakcyjnych cenach. Ja z zakupu jestem bardzo zadowolony.
Pozdrawiam serdecznie
Żaden tester nie zrobi filmu o brokerach, bo już nigdy nie dostałby żadnego auta z salonu do "przetestowania".
To jest symbioza, testerzy mają oglądalność, a salony reklamę.
autocentrum nie bierze z salonów - tylko z parku prasowego...
Ale mimo wszystko importer współpracuje z salonami i nie będą strzelać do własnej bramki.
Świetny film, jak najbardziej seria takich poradników była by super. Osobiście mam pytanie, jeśli jazda testowa mnie nie usatysfakcjonuje tzn. trasa bedzie za krótka, samochód nie bedzie spełniał moich oczekiwań np. nie bedzie takiego wariantu silnikowego jaki sobie życzyłem, czy mam prawo jakoś odnieść się do tego albo poprosić np o przedłużenie jazdy lub o podstawienie samochodu z odpowiednim silnikiem? Pozdrawiam😊
Ludzie maja chyba za dużo czasu, ja wysyłałem e-mail z prośbą o przedstawienie oferty z finansowaniem bez pojawiania się w salonie. Wszystko co chcesz wiedzieć, a nawet więcej znajdziesz w internecie, szczególnie na tematycznym forum danego modelu. Odpowiedziały tylko 3 marki (a wybrałem sobie chyba coś z każdej), przeanalizowałem najkorzystniejsza ofertę i dopiero umówilem się na jazdę próbną wybranym autem. Pasowało - więc dopiero ponowne negocjacje oferty i zakup.
W salonie byłem raz na jeździe próbnej i drugi raz przy odbiorze, z czego żaden z nich nie był tym który mi go sprzedał ...
Nie wyobrażam sobie całych dni latania po salonach i słuchania naganiaczy :)
Świetny materiał
fajny filmik - dzieki Zachar!
dawno nie słyszałem słowa resorowanie, zapomniane słowo, które wszyscy zmieniają na tzw pracę zawieszenia itp
Bardzo fajny pomysł! Chętnie obejrzę kolejne odcinki. Zaproponowałbym następujące pytanie: Czy z doświadczenia opłaca się brać pakiety serwisowe oferowane przez dealerów? (lata + limit kilometrów)
Dobrze mówi, polać mu
Gdy w ubiegłym roku byłem w salonie (okolice styczeń/luty), to mieli auta na wyprzedaży z grudnia, także nie do końca zgodzę się z tym, że wozy z wyprzedaży to jakieś "gorsze" egzemplarze, których nikt jeszcze nie chciał kupić.
"Są takie samochody, które na przykład zwalają z nóg" np. te które nie zatrzymają się na czas przed przejściem dla pieszych ;). Taki tam suchar mi przyszedł do głowy jak słuchałem.
super materiał naprawde dzieki! jako zdeklarowana singielka nie moge liczyc na pomoc faceta w wyborze, wiec tym bardziej jestem happy ze trafilam tutaj ;p mysle nad zmiana a chyba teraz sa najlepsze okazje przed swietami. szukam szybkiego, sprytnego autka a'la sportowe. bylam juz w salonie peugeota i przygladlam sie wlasnie 208. mega mi sie podoba bo to takie sportowe autko - ma ktos ten model? brac poki trwa wyprzedaz?
zapraszam na konsultacje :) biuro@curruscars.pl
Bardzo fajny odcinek. Tak chcemy więcej 😀
Jak jest z tymi rabatami...Czy duzy rabat to tylko auta demo i testowe? Czyli jakby te co chce sprzedac salon? Czy konfigurujac nowe auto pod siebie mozemy liczyc na jakies upusty czy raczej bez szans
DOBRZE POWIEDZIANE W TAK MŁODYM WIEKU. JA DO TEGO SAMEGO DOSZYŁEM PO WIELU KUPIONYCH SAMOCHODACH W SALONIE .I JESZCZE JEDNO NIGDY NIE RADZIĆ SIĘ SPRZEDAWCY
Super materiał. Wincyj!
Słuszną linie ma nasze autocentrum/zachar off... fajny poradnik!
pytanie w formie prośby: zróbcie zestawienie 3 aut dla przeciętnego kowalskiego, takiego który nie ma worka pieniędzy ale chciałby wymienić swoje wysłużone auto na nowe (rozróżnienie na lpg i diesel) i ile potrzeba (rzeczywiście po obniżkach) funduszy.
To co, kupować pod koniec roku roczniki bieżące modeli, czy czekać na noworoczne?
Rzeczywiscie trudno mowic o wyprzedazy rocznika w wielu salonach w Polsce. Latwo sie przejechac na takich ofertach np. wyjezdzajac z salonu samochodem praktycznie z niczym jak poczciwa Ladą😀 z prawdziwa wyprzedaza rocznikow spptkalem sie w Peugeot. Teraz wyprzedaz np modelu peugeot 2008 pozwala naprawde wyjechac nowitukim samochodem w cenie uzywanego roczniaka, bez oszczedzania na wyposazeniu 😀
Dwa razy kupowałem nowe auto jak do tej pory. Raz 4 lata temu, kupiłem z wyprzedaży. Wówczas zupełnie nie wiedziałem, na co patrzeć. Mój pierwszy wybór został obalony po wizycie w salonie - jednak tabelki itp. to nie to samo co na żywo. Drugie kupiłem takie, jakie chciałem, czekałem około 3 miesiące, ale wydaje mi się, że warto jednak dobrać auto pod siebie, no chyba, że się, trafimy na wypżearzy takie jak chcemy.
Myślę, że warto byłoby zapytać Michała o to, na co jeszcze patrzeć przy wyborze samochodu poza samochodem, czyli np. warunki gwarancji, samochód zastępczy w przypadku awarii - niestety nowy samochód nie oznacza spokoju z awariami - a ja tak głupi myślałem. Można by też zapytać ile powinna trwać jazda testowa, żeby w miarę opadły emocje i człowiek patrzył na samochód z rozsądkiem.
Komentarz na - tak. Czekam na więcej! :-)
Super!
Jak wybrać model auta tzn czym kierować się przy wyborze, jaki segment auta??
Super. Nagrajcie coś więcej 😊
Fajny materiał, ja kupuje sercem i zawsze patrze na auto z zachwytem i to jest piekne.
Dzięki za fajny filmik ale czuję ogromny niedosyt bo oglądając ten filmik liczyłem na sposoby i techniki jak skutecznie kupić i wynegocjować cenę za nowy samochód??? Jakich trików używają sprzedawcy w salonach ASO i jakie macie na nie sposoby ?
+Marek Wąsik konkrety będą w odpowiedzi na konkretne pytania :-)
[P]
Jakiego suv'a wybrac z 2016-2017 ?? interesuje mnie silnik do 2.0, najlepiej jak najwieciej KM, wyposażenie najbogatsze i Tanie ekspoatowanie czyli serwis, czesci, itp.
po konkretne indywidualne info, zapraszam do kontaktu: biuro@curruscars.pl
Co lepsze do jazdy na codzień (większość po mieście) Tucson czy Megane?
SayCool masz na myśli te modele w silnikach benzynowych czy diesla?
1.2 TCE 130 koni i 1.6 benzyna czyli benzynówki, ale bardziej interesują mnie te samochody jako całokształt :)
Świetny sprzedawca czekamy na kolejny odcinek.
Gratuluję wyboru tematu nagrania, uważam że to strzał w dziesiątkę! Niestety wybór nowego auta nie jest wcale taki łatwy, szczególnie jeśli szukamy samochodu który ma spełniać kilka zadań....
Pozdrawiam
Zrobcie odcinek jak negocjowac cene w salonie i ile mozna zejsc z ceny katalogowej!:)
Zastanawia mnie od dawna zakup samochodu w dubaju tylko co musze tam zrobic aby moc tam kupic i zarejestrowac tam na siebie auto aby moc pozniej nim przyjechac do polski i jezdzic na dubajskich blachach
Ja mam taki wewnętrzny dylemat.
Jakie auto bym chciał za ok. 250 tys
KIA Stinger, Alfa Romeo Giulia Veloce czy Mustang GT.
Alfa
ArtiPLIT bez wątpienia jest najładniejsza, bądź po prostu najbardziej spójna jeżeli chodzi o wygląd. Lecz ma najmniejszy silnik i porównując Kii słabsze wyposażenie.
Wybierz tak jak Ci serce podpowiada. Mam nadzieję, że kiedyś też mnie będzie stać na taki wybór. Nie kieruj się tym co na papierze. Kia jest ładna, ale brakuje temu duszy. Pozdrawiam.
ArtiPLIT Ja narazie tylko teoretyzuje.
KIA jest bogato wyposażona, szybka, ładna i trochę taka jakby luksusowa. Giulia piękna i się dobrze prowadzi a mustang? No to wiadomo...
+Kacper B do jazdy na co dzień kia. Giulia - lżejsza, ale Stinger i tak da więcej frajdy. Mustang - wiadomo - dla szpanu
Problem Panowie. Czy warto zapożyczać się na auto marzeń. Chcę Octavię kombi i tak: rozsądek podpowiada 1.8 tsi 180KM za ok. 115000zł a oczy i emocje wersja RS 2.0 tsi 230KM za ok. 20000zł więcej. Wiem, że to drugie to coś co zawsze chciałem mieć natomiast finanse. Zarówno jeden i drugi wybór mam zamiar częściowo sfinansować kredytem. Gdzie jest granica rozsądek vs emocje i marzenia?
zdecydowanie rs......
kawał dobrej roboty