Ah, wyczekiwany przeze mnie odcinek. Szczególnie przed jutrzejszą kampanią gdzie gram tą klasą. Dziękuje TJGT za wszystkie podpowiedzi w kwestii korzystania z tej klasy
Mina MG kiedy po raz pierwszy odbijania pocisków użyłem na poziomie dopiero 10tym przeciwko muszkietowi, była świetna. Mnichowi udało się kulkę złapać w locie i odrzucić z powrotem.
Ogłuszenie powoduje że istota natychmiast oblewa rzuty obronne oparte na sile i zręczności, nie może mówić, ataki przeciwko niej są wykonywane z ułatwieniem, a ona sama nie może podejmować ŻADNYCH akcji. To powoduje że nie ma utrudnień na ataki, ona nie może fizycznie atakować.
Fajnie, że Mnich mechanicznie tak fajnie wygląda :P W trakcie grania już tak dobrze nie jest w szczególności jak ma robić za tanka :P Czekam, aż w końcu dojdziecie do wojownika :P Polecam zrobić potężną Wojowniczkę Mistrzynię bitew. Jeśli na 1 lvl smok nie będzie starożytny to do 20 wojowniczka powinna dociągnąć :P
Ciekawe czy któraś z tych postaci przeżyje dłużej niż kilka dni ;) Ale naprawdę jeśli ktoś nigdy nie miał styczności z RPGami te filmiki są świetne. :) Ogląda się z przyjemnością.
1. Mnich brzmi op. 2. To tak ki to Japonia a chi Chiny. Jak by ktoś pytał 3. Bliżej mnichowi jest do shang chi jak już o marvel mowa. 4. Czyli są inne filmy z tej serii?? Jeśli to jest w pleiliscie podstawy to brakuje tam trzech nagranych filmów jeśli dobrze policzyłem (ta szukałem tego)
#Pytanie , #Pomoc , #Poradnik 1. Jaki jest przelicznik obrażeń, kiedy wybrałem sobie rasę, która bazowo z piąchy (pazurów, pyska itp.) bije 1k6? Jest to więcej, niż mnich pozwala na pierwszym poziomie. 2. Jaki jest przelicznik AC (KP), jeśli rasa - w moim przypadku Tortle, Żółw (17 AC bez zbroi), - którą wybrałem ma ich więcej niż typowa, która zaczyna z 10?
1. Podstawowo to jakby zacząć na wyższym poziomie mnicha jeśli chodzi o ataki wręcz, kiedy kość wzrośnie do d8 uznałbym, że ataki naturalną bronią też można wciągnąć. 2. Jeśli chodzi o Tortla to 17+ZR, jeśli wybierzesz jako klasę mnicha doliczymy mądrość, jeśli barbarzyńcę budowę. Wieloklasowość nie pozwala tego zmieszać więc combo, mimo, że kuszące nie przejdzie według zasad./Dredi
@@tjgt Niestety nie bardzo zrozumiałem odpowiedzi na drugie pytanie. Może źle je zadałem. Czy na mnichu jest zgodne z zasadami, aby do naturalnego pancerza Tortla (17) doliczyć modyfikator z wiedzy lub zręczności (choć z nią raczej jego rasa nie pozwala)? W konsekwencji mógłbym mieć mnicha z około 23 AC (17+5 z wiedzy).
Taaa, pozwólcie że zatrzymam pędzącą karuzelę śmiechu. Z góry chciałbym zaznaczyć, że dzieje się to tylko dlatego, że ktoś obraża moją ukochaniutką cudowną klasę łowcy i nie zamierzam zostawiać przez to na mnichu suchej nitki 😁. Rouge nie może wykonywać uniku w bonusowej, jego chytry zagranie ogranicza się do sprintu, ukrycia się lub odstąpienia. Rouge mogący robić unik w bonusowej byłby niemożliwy do zabicia, ale wracając. Należy odróżnić umiejętność na 5 lvl (niesamowity unik) ze zwykłym unikiem. Zwykły unik daje przeciwniką utrudnienie na ataki co generalnie zmniejsza uśrednioną szanse na trafienie o około 25%, w tym samym czasie niesamowity unik Rouga ścina obrażenia o połowę. Jako fan AC (albo KP) uważam że unik jako bonusową akcja to cudowna sprawa, zwłaszcza jeżeli położy się nacisk na bardzo wysokie AC mnicha, które można zwiększyć poprzez magiczne przedmioty jak bransolety, pelerynę ochrony i pierścień ochrony. Pomijam już możliwość multiklasy w zaklinacza smoczej krwi (minilane AC to wtedy 13+dex+wis) lub bycie jaszczuroludziem. Rouge za to będzie miał mniejsze AC jednak przez chowanie się w akcji bonusowej będzie generalnie rzadziej miał okazję zostać trafiony i wtedy jego niesamowity unik może odebrać wielką rolę, zwłaszcza przy dzieleniu na pół krytyków.
Wiesz, magicznymi przedmiotami i / lub multi-klasowaniem można wszystko naprawić. Nawet Mnicha. Ale uważam że Łowca ma złą opinię głównie przez subclassę z podstawowego podręcznika Beast Master która pod względem mechanicznym nie jest za dobrze napisana.
Współczuję Elentii, ciągle odgrywa ofiarę losu. Dajcie zginąć Jej postaci w sposób epicki, poświęcając się dla dobra nie tylko drużyny, ale i połowy Faerunu. Niech stawiają Jej pomniki w Krainach, niech bardowie układają pieśni, niech Jej stroje kreują nową modę.
Mały błąd w fabule odcinka ostatnią opisywaną klasą był łowca a mag był wcześniej ale z tego co pamiętam gdzieś we wcześniejszych odcinkach był podobny błąd więc nie zdziwił bym się gdybyście mieli przygotowane już odcinki wcześniej i przypadkiem opublikowali je w złej kolejności. A tak poza tym fajny odcinek i czekam na materiał o paladynie który jeśli się nie mylę powinien być następny w kolejce na waszej liście
Uhhh ok. Przepraszam, że wystąpię w roli pana marudy ale mnich to najgorsza klasa w 5e. I to do takiego stopnia, że w niektórych wariantach jest wręcz niegrywalna. Cały hate zbiera ranger a on nawet nie jest w połowie tak beznadziejny jak mnich. Ranger w niektórych okolicznościach jeszcze powiedzmy, że może się sprawdzić i może być z niego pożytek. Mnichem można grać i może to być fajne ale z mechanicznego punktu widzenia ta klasa jest zwyczajnie skopana. Jeśli chcesz zrobić postać pod klimat czy śmieszkowanie itd. Spoko ale jeśli masz patrzeć na klasę z punktu widzenia czysto mechanicznego i jak to ma się sprawdzić pod tym kątem to ta klasa zwyczajnie nie działa i albo nie spełnia się w swojej roli totalnie albo najwyżej jest w niej najwyżej średnia -> inne klasy robią to lepiej. Powiedzmy tankowanie i mordobicie na pierwszej linii. Masz k8 hp. Czyli mniej jak wojak, barbak czy palladyn. Nie masz biegłości w zbroi więc nie możesz czerpać korzyści z pancerza w tym jak trafisz podczas gry na jakiś magiczny pancerz jest on dla ciebie bezużyteczny. Barbak też zazwyczaj nie nosi zbroi ale biegłości w ich używaniu ma. Poza tym może mieć dodany do KP bonus z budowy. Mnich ma dodawany do KP bonus z mądrości. Czyli barbarzyńca dostaje premie do KP z atrybutu który I tak raczej będzie mieć wysoki a mnich musi jakoś punkty atrybutów musi rozłożyć pomiędzy siłę, budowę i mądrość - najpewniej będzie w tych statykach mieć mniej jak inne klasy. ( czyli ma coś co ma inna klasa tylko w tej innej jest to zrobione lepiej) Inne klasy mają często taka statystykę "pomocniczą" jak charyzma u palladyna. Sek w tym że palladyn z dokokszoną siłą i budową i odrobinką charyzmy dalej jest dobry w tym co robić powinien, a mnich ma w plecy bo właściwie powinien być średni we wszystkich trzech. Wojak czy barbarzyńca mogą się dokoksić w dwóch statystykach i np. niską zręczność skompensować pancerzem i ew tarcza. Mnich tak nie może. Ergo jak dochodzisz do etapu podnoszenia atrybutów czy brać atut to raczej bierze się atrybuty, a trochę to zawęża wybór w robieniu buildu. Można zrobić go na zręczność i zlać siłę. Ok... Sek w tym że mnich jest ograniczony tylko do broni mnisich - bez broni oburęcznych czy ciężkich (inni takich ograniczeń nie maja). Ale spoko możesz też użyć swoich zaje***ch ruchów kung fu i zadać całe... 1k4 obrażeń. Ahh od 5 poziomu rośnie do zawrotnego 1k6. No genialne. Inni ciskają już kulami ognia czy przywołują na wrogów gniew bogów, a ty możesz z pieści zadać tyle obrażeń co krótki mieczyk. Ale spoko to rośnie i możesz na 17 lev zadać atakiem 1k10 obrażeń. Tyle samo co wojownik z długim mieczem na 1 levelu. Ah i ataki bez broni będziesz mieć traktowane jako magiczne dopiero od 6 poziomu. Inni mają to dopiero jak użyją magii albo wezmą magiczną broń do rączki. Ty też możesz wziąć broń do rączki (o ile trafi ci się magiczna broń z wąskiej mnisiej listy) ale masa twoich zdolności wymaga ataku bez broni albo wolnej ręki. To klasa która mechanicznie jest wpychana zdolnościami na pierwszą linię, a nie umie zadać wysokich obrażeń, nie ma wysokiej KP i nie ma zbyt dużo HP, a do tego ma masę upierdliwych ograniczeń w doborze sprzętu który nosi ( których inne klasy nie mają). No tak ale mnich jest od zadawania dużych ilości ataków i kontroli walki... Ok mamy grad ciosów. Zużywa Ki. Możesz zrobić ogłuszający cios. Kosztuje ki. Możesz zrobić odstąpienie i unik w ramach akcji dodatkowej jak łotrzyk. Tyle że on ma to za darmo a ty musisz wydawać na to ki. Poza tym łotrzyk może sie jeszcze ukryć w ramach bonusowej akcji- znowu za darmo (mnich nie może - łotrzyk to lepszy materiał na ninja jak mnich). Masz też genialne zdolności podklas które też kosztują ki. Ki którego masz zawsze tyle co kot napłakał... cokolwiek ta klasa robi zawsze kosztuje ki. Większość przydatnych rzeczy z tej klasy zużywa ki - inne klasy też mają zasoby do kontrolowania i gospodarowania nimi tylko ze mnich praktycznie nic przydatnego nie umie poza zdolnościami które spalają to jeb***e ki. Które znika bardzo szybko i zamieniasz się w postać która siedzi i... No ma to swoje bezużyteczne kung fu. To tak jakby barbarzyńca miał jakąśpulę szałów i wszystkimi zdolnościami zużywał jakieś punkty szałów, albo kapłan rzucał czary z tej samej puli co ma akty wiary i odpędzanie truposzy. Co gorsza w większości przypadków wydajesz ten ograniczony zasób i wcale nie masz pewności czy cokolwiek tym uzyskasz - zazwyczaj zależy to od rzutu albo wręcz dwóch rzutów twojego i przeciwnika. Czy barbarzyńca musi rzucać żeby sprawdzić czy wpadł w szał ? Czy druid musi rzucać żeby sprawdzić czy udało mu się zmienić w jakiegoś zwierzaka ? No ale mnich musi ... A nawet to co masz jako mnich pomijając już to cholerne ki momentami jest najwyżej mehh. Grad ciosów. Wydajesz ki i zamiast bonusowej akcji możesz zadać dodatkowy atak - więc de facto to nie jest dodatkowy atak tylko zużywasz bonusową akcje, którą w teorii można byłoby zużyć na coś innego. Ok ogranicza to ale ujdzie. Sek w tym że co to daje ? Dodatkowe 2k4+2 obrażeń o ile trafisz? Dlaczego k4? Bo do tego można użyć tylko ataku bez broni. Czyli nie możesz użyć broni. Czyli do 6 poziomu nie użyjesz tego na czymś odpornym na niemagiczne ataki np. Duchu. Wojownik ma przypływ sił który pozwala mu wykonać dodatkową akcje - może to być atak z czego mu będzie się podobało ale może być cokolwiek innego np. Napić się mikstury, zrobić odstąpienie, przebiec dodatkowy dystans... Zużywasz swój jedyny zasób de facto cię to unieruchamia i wszystko co dostajesz to jeszcze 2 dodatkowe pacnięcia swoim biednym zadającym malutkie obrażenia atakiem. Ale to nie jest wszystko. Zgadnijcie kto może jeszcze dokonać analogicznego manewru i nie zużywać do tego żadnych punktów ki, oraz nie jest ograniczony do korzystania tylko z gów***ego kung fu ? Eeeeee dowolna postać która używa w walce dwóch broni.
Odbijanie pocisków. Zaje***e. Nie straszni ci już są wrogowie z bronią dystansową. O ile kości ci pójdą i pod warunkiem że przeciwnik nie ma dwóch ataków albo nie ma innych kolegów, którzy do ciebie strzelają bo można tak odbić tylko jeden atak. Ogłuszający cios. Zużywasz (znowu) ki, musisz trafić przeciwnika i jak wróg obleje test kondycji jest ogłuszony na turę. Boże chyba pierwsza sensowna rzecz jaką dostaje ta klasa. Szkoda że dopiero na 5 poziomie czyli zasadniczo zazwyczaj dopiero w połowie kampanii. Szkoda że jest na to rzut obronny i Szkoda że jest to budowa, szkoda że ST rzutu na to będzie niskie bo mnich zazwyczaj ma atrybuty na średnio rozłożone, szkoda że kosztuje znowu ki, szkoda że musisz najpierw trafić ten cel. To zdolność która zadziała w zależności jak 2 rzuty pójdą. Czyli tak statystycznie jak wiele z tych ataków realnie kończy się ogłuszeniem celu ? Chociaż połowa ? Najgorsze jest to, że nawet jak dochodzisz do tych zdolności to one stoją w miejscu. Mag może rzucać czarami z wyższych komórek i robić je potężniejszymi, łotrzyk dostaje więcej kości do ukradkowego ataku, druid może się zmieniać w potężniejsze stworzenia, warlock może sobie dobierać inwokacje które wchodzą ze sobą w synergię, palladyn ma coraz mocniejsze ugodzenie. A mnich? Czy grad ciosów nagle zadaje więcej ataków? Nie. Czy ogłuszający cios się robi jakkolwiek mocniejszy ? Nie. Czy nagle możesz odbić dwa pociski zamiast jednego? Nie. CDN
CD No ale mobilność ! Zobacz jak on szybko zapi***a po polu bitwy. No fakt. Szkoda, że jak dobiegnie gdzieś to co zrobi ? Zada dramatyczne k6+3 obrażenia o ile trafi ? No fajnie bo tyle samo może w zasadzie dowolna klasa z jakąś bronią dystansową. Bez ryzykowania oberwania atakiem okazyjnym. Porównajmy to z łotrzykiem który może zrobić odstąpienie i zaatakować ukradkowym atakiem i zadać kilka razy więcej obrażeń. Teraz pytanie - jak często jest to wykorzystywane podczas walki? Jak często zapylanie te dodatkowe parę metrów naprawdę robi różnicę ? Czy to coś realnie daje poza tym, że możesz zaszpanować, jak reszta ekipy jedzie konno, a ty obok dreptasz z buta ? No fajnie tylko, że oni jadąc na koniach mają mniej więcej ten sam efekt, plus inne rzeczy: nie muszą się przejmować udźwigiem, koń może taranować, albo zdzielić kogoś z kopyta. Pomijam już fakt, że równie dobrze jeśli zależy ci tylko na mobilności to byle palladyn może sobie sprawić uber wierzchowca na 5 poziomie. To samo mag może osiągnąć widmowym wierzchowcem, a jeśli go rzuci jako rytuał to w zasadzie nawet nie wydaje żadnych zasobów. Znowu - inni umieją to samo tylko lepiej, a do tego można uzyskać ten sam efekt wydając trochę złota. Powolne spadanie - super. Znowu uwielbiam zdolności które można zdublować magią albo magicznymi przedmiotami. Tylko problem w tym, że (znowu) inni robią to lepiej bo piórkospadanie działa też przy okazji i na resztę drużyny i zamiast zmniejszać obrażenia od upadku to neguje je w ogóle. I znowu. Jak często dochodzi do sytuacji kiedy masz okazję oberwać obrażenia od upadku ? Chociaż raz na sesję ? Stałość umysłu - genialne. Możesz zużyć akcję i zdjąć efekt zauroczenia czy przerażenia. Super. Czyli w zasadzie musisz zużyć rundę w której nie będziesz robić nic innego jak robić dramatyczny pojedynek na spojrzenia z przeciwnikiem. Znowu jak z odbijaniem strzałów - miałoby to sens jakby było niewrażliwością albo chociaż ułatwieniem w rzucie obronnym, a tak zadziała o ile przeciwnik nie może zrobić nic więcej, albo nie ma kogoś do pomocy. Czyli stoisz jak kołek w miejscu i mierzysz smoka wzrokiem. Gratulacje ! Inni zwiali i zaczęli chować się za stalagmitami ale tobie wielka zła gadzina nie straszna i pokazujesz fakulca... i obrywasz zionięciem. Język słońca i księżyca - możesz z każdym się dogadać. Super. Tylko, że masz to na 13 poziomie. Byle mag może to mieć równie dobrze na 1 poziomie i (niespodzianka znowu) jest w tym od ciebie lepszy bo czar zrozumienie języków działa też na pismo. Ponadczasowe ciało - To jest chyba moje ulubione. 15 poziom. Barbarzyńca może być w szale ile chce, łotrzyk wyciąga 8k6 ukradkowym atakiem, klasy czarujące mają już dostęp do 8 kręgu magii, a co ty dostajesz ? Jakby co to twoja postać za 30 lat czasu gry nie dostanie reumatyzmu. Są klasy które trudno zwalić jak mag czy palladyn bo co nim nie zmontujesz to będzie albo spoko albo przynajmniej ok. Są klasy które trzeba przemyśleć i posiedzieć nad nimi jak wojownik czy łotrzyk i dają radę ale on... wymaga zmiany zasad bo nie da się grać mnichem bez homeruleowania, a to tylko prosi się o to, żeby zrobić coś niezbalansowanego.
@@janusz18 zagrałem tym kawał kampanii i bawiłem się dobrze ale masz rację, mechanicznie ta klasa postaci jest skopana. Jeśli chcesz grać nią by the books to za bardzo się nie pobawisz. Szczytem mojej rozkminy było wzięcie feata mobile, a potem bieganie po polu walki od moba do moba i triggerowanie różnych ki powers meele atakami 🤣
Ah, wyczekiwany przeze mnie odcinek. Szczególnie przed jutrzejszą kampanią gdzie gram tą klasą. Dziękuje TJGT za wszystkie podpowiedzi w kwestii korzystania z tej klasy
Powodzenia! ^^
Mina MG kiedy po raz pierwszy odbijania pocisków użyłem na poziomie dopiero 10tym przeciwko muszkietowi, była świetna.
Mnichowi udało się kulkę złapać w locie i odrzucić z powrotem.
Podczas Powstania Bokserów myśleli powstańcy, że będzie podobnie. No ale kule Europejczyków były szybsze
Ogłuszenie powoduje że istota natychmiast oblewa rzuty obronne oparte na sile i zręczności, nie może mówić, ataki przeciwko niej są wykonywane z ułatwieniem, a ona sama nie może podejmować ŻADNYCH akcji. To powoduje że nie ma utrudnień na ataki, ona nie może fizycznie atakować.
Do odbicia pocisku trzeba zdać rzut obronny na charyzmę. Z utrudnieniem gdy pocisk dotyczy jego starego... mistrza z klasztoru pijanych mistrzów 😉
Fajnie, że Mnich mechanicznie tak fajnie wygląda :P W trakcie grania już tak dobrze nie jest w szczególności jak ma robić za tanka :P Czekam, aż w końcu dojdziecie do wojownika :P Polecam zrobić potężną Wojowniczkę Mistrzynię bitew. Jeśli na 1 lvl smok nie będzie starożytny to do 20 wojowniczka powinna dociągnąć :P
Powodzenia w graniu kolejną postacią
Ciekawe czy któraś z tych postaci przeżyje dłużej niż kilka dni ;) Ale naprawdę jeśli ktoś nigdy nie miał styczności z RPGami te filmiki są świetne. :) Ogląda się z przyjemnością.
Idą alfabetycznie. To zaklinarka będzie ideałem
@@machal9024 A żebyście się nie zdziwili :P
@@I_Elentiya_I czyli śluby czystości i służba w zakonie jako paladynka? ⚔
mój pierwszy mnich to był mnich cienia z rasy damphira ekstra połączenie fabularne. Polecam mnicha połączyć z druidem księżyca hahah
powodzenia, i czekam na kolejną klasę
magiczne dłonie Ediego xD
1:12 "Zobaczyła" Imię Róży? A już przeczytać świetną powieść to nie łaska, co? ;)
1. Mnich brzmi op.
2. To tak ki to Japonia a chi Chiny. Jak by ktoś pytał
3. Bliżej mnichowi jest do shang chi jak już o marvel mowa.
4. Czyli są inne filmy z tej serii?? Jeśli to jest w pleiliscie podstawy to brakuje tam trzech nagranych filmów jeśli dobrze policzyłem (ta szukałem tego)
A jaka podklasę wybrałaś ostatecznie? ☺️
#Pytanie , #Pomoc , #Poradnik
1. Jaki jest przelicznik obrażeń, kiedy wybrałem sobie rasę, która bazowo z piąchy (pazurów, pyska itp.) bije 1k6? Jest to więcej, niż mnich pozwala na pierwszym poziomie.
2. Jaki jest przelicznik AC (KP), jeśli rasa - w moim przypadku Tortle, Żółw (17 AC bez zbroi), - którą wybrałem ma ich więcej niż typowa, która zaczyna z 10?
1. Podstawowo to jakby zacząć na wyższym poziomie mnicha jeśli chodzi o ataki wręcz, kiedy kość wzrośnie do d8 uznałbym, że ataki naturalną bronią też można wciągnąć.
2. Jeśli chodzi o Tortla to 17+ZR, jeśli wybierzesz jako klasę mnicha doliczymy mądrość, jeśli barbarzyńcę budowę. Wieloklasowość nie pozwala tego zmieszać więc combo, mimo, że kuszące nie przejdzie według zasad./Dredi
@@tjgt Niestety nie bardzo zrozumiałem odpowiedzi na drugie pytanie. Może źle je zadałem.
Czy na mnichu jest zgodne z zasadami, aby do naturalnego pancerza Tortla (17) doliczyć modyfikator z wiedzy lub zręczności (choć z nią raczej jego rasa nie pozwala)? W konsekwencji mógłbym mieć mnicha z około 23 AC (17+5 z wiedzy).
kiedy będzie wojownik? 🙂
Taaa, pozwólcie że zatrzymam pędzącą karuzelę śmiechu. Z góry chciałbym zaznaczyć, że dzieje się to tylko dlatego, że ktoś obraża moją ukochaniutką cudowną klasę łowcy i nie zamierzam zostawiać przez to na mnichu suchej nitki 😁. Rouge nie może wykonywać uniku w bonusowej, jego chytry zagranie ogranicza się do sprintu, ukrycia się lub odstąpienia. Rouge mogący robić unik w bonusowej byłby niemożliwy do zabicia, ale wracając. Należy odróżnić umiejętność na 5 lvl (niesamowity unik) ze zwykłym unikiem. Zwykły unik daje przeciwniką utrudnienie na ataki co generalnie zmniejsza uśrednioną szanse na trafienie o około 25%, w tym samym czasie niesamowity unik Rouga ścina obrażenia o połowę. Jako fan AC (albo KP) uważam że unik jako bonusową akcja to cudowna sprawa, zwłaszcza jeżeli położy się nacisk na bardzo wysokie AC mnicha, które można zwiększyć poprzez magiczne przedmioty jak bransolety, pelerynę ochrony i pierścień ochrony. Pomijam już możliwość multiklasy w zaklinacza smoczej krwi (minilane AC to wtedy 13+dex+wis) lub bycie jaszczuroludziem. Rouge za to będzie miał mniejsze AC jednak przez chowanie się w akcji bonusowej będzie generalnie rzadziej miał okazję zostać trafiony i wtedy jego niesamowity unik może odebrać wielką rolę, zwłaszcza przy dzieleniu na pół krytyków.
Zmieniłem zdanie, będę bronić łowcy pod filmem o łowcy.
Wiesz, magicznymi przedmiotami i / lub multi-klasowaniem można wszystko naprawić. Nawet Mnicha.
Ale uważam że Łowca ma złą opinię głównie przez subclassę z podstawowego podręcznika Beast Master która pod względem mechanicznym nie jest za dobrze napisana.
Współczuję Elentii, ciągle odgrywa ofiarę losu. Dajcie zginąć Jej postaci w sposób epicki, poświęcając się dla dobra nie tylko drużyny, ale i połowy Faerunu. Niech stawiają Jej pomniki w Krainach, niech bardowie układają pieśni, niech Jej stroje kreują nową modę.
👀
Mały błąd w fabule odcinka ostatnią opisywaną klasą był łowca a mag był wcześniej ale z tego co pamiętam gdzieś we wcześniejszych odcinkach był podobny błąd więc nie zdziwił bym się gdybyście mieli przygotowane już odcinki wcześniej i przypadkiem opublikowali je w złej kolejności. A tak poza tym fajny odcinek i czekam na materiał o paladynie który jeśli się nie mylę powinien być następny w kolejce na waszej liście
Dokładnie tak było jak piszesz :P
Uhhh ok.
Przepraszam, że wystąpię w roli pana marudy ale mnich to najgorsza klasa w 5e. I to do takiego stopnia, że w niektórych wariantach jest wręcz niegrywalna.
Cały hate zbiera ranger a on nawet nie jest w połowie tak beznadziejny jak mnich. Ranger w niektórych okolicznościach jeszcze powiedzmy, że może się sprawdzić i może być z niego pożytek.
Mnichem można grać i może to być fajne ale z mechanicznego punktu widzenia ta klasa jest zwyczajnie skopana. Jeśli chcesz zrobić postać pod klimat czy śmieszkowanie itd. Spoko ale jeśli masz patrzeć na klasę z punktu widzenia czysto mechanicznego i jak to ma się sprawdzić pod tym kątem to ta klasa zwyczajnie nie działa i albo nie spełnia się w swojej roli totalnie albo najwyżej jest w niej najwyżej średnia -> inne klasy robią to lepiej.
Powiedzmy tankowanie i mordobicie na pierwszej linii. Masz k8 hp. Czyli mniej jak wojak, barbak czy palladyn. Nie masz biegłości w zbroi więc nie możesz czerpać korzyści z pancerza w tym jak trafisz podczas gry na jakiś magiczny pancerz jest on dla ciebie bezużyteczny. Barbak też zazwyczaj nie nosi zbroi ale biegłości w ich używaniu ma. Poza tym może mieć dodany do KP bonus z budowy. Mnich ma dodawany do KP bonus z mądrości. Czyli barbarzyńca dostaje premie do KP z atrybutu który I tak raczej będzie mieć wysoki a mnich musi jakoś punkty atrybutów musi rozłożyć pomiędzy siłę, budowę i mądrość - najpewniej będzie w tych statykach mieć mniej jak inne klasy. ( czyli ma coś co ma inna klasa tylko w tej innej jest to zrobione lepiej) Inne klasy mają często taka statystykę "pomocniczą" jak charyzma u palladyna. Sek w tym że palladyn z dokokszoną siłą i budową i odrobinką charyzmy dalej jest dobry w tym co robić powinien, a mnich ma w plecy bo właściwie powinien być średni we wszystkich trzech. Wojak czy barbarzyńca mogą się dokoksić w dwóch statystykach i np. niską zręczność skompensować pancerzem i ew tarcza. Mnich tak nie może. Ergo jak dochodzisz do etapu podnoszenia atrybutów czy brać atut to raczej bierze się atrybuty, a trochę to zawęża wybór w robieniu buildu. Można zrobić go na zręczność i zlać siłę. Ok... Sek w tym że mnich jest ograniczony tylko do broni mnisich - bez broni oburęcznych czy ciężkich (inni takich ograniczeń nie maja).
Ale spoko możesz też użyć swoich zaje***ch ruchów kung fu i zadać całe... 1k4 obrażeń. Ahh od 5 poziomu rośnie do zawrotnego 1k6. No genialne. Inni ciskają już kulami ognia czy przywołują na wrogów gniew bogów, a ty możesz z pieści zadać tyle obrażeń co krótki mieczyk. Ale spoko to rośnie i możesz na 17 lev zadać atakiem 1k10 obrażeń. Tyle samo co wojownik z długim mieczem na 1 levelu. Ah i ataki bez broni będziesz mieć traktowane jako magiczne dopiero od 6 poziomu. Inni mają to dopiero jak użyją magii albo wezmą magiczną broń do rączki. Ty też możesz wziąć broń do rączki (o ile trafi ci się magiczna broń z wąskiej mnisiej listy) ale masa twoich zdolności wymaga ataku bez broni albo wolnej ręki.
To klasa która mechanicznie jest wpychana zdolnościami na pierwszą linię, a nie umie zadać wysokich obrażeń, nie ma wysokiej KP i nie ma zbyt dużo HP, a do tego ma masę upierdliwych ograniczeń w doborze sprzętu który nosi ( których inne klasy nie mają).
No tak ale mnich jest od zadawania dużych ilości ataków i kontroli walki...
Ok mamy grad ciosów. Zużywa Ki. Możesz zrobić ogłuszający cios. Kosztuje ki. Możesz zrobić odstąpienie i unik w ramach akcji dodatkowej jak łotrzyk. Tyle że on ma to za darmo a ty musisz wydawać na to ki. Poza tym łotrzyk może sie jeszcze ukryć w ramach bonusowej akcji- znowu za darmo (mnich nie może - łotrzyk to lepszy materiał na ninja jak mnich). Masz też genialne zdolności podklas które też kosztują ki. Ki którego masz zawsze tyle co kot napłakał... cokolwiek ta klasa robi zawsze kosztuje ki.
Większość przydatnych rzeczy z tej klasy zużywa ki - inne klasy też mają zasoby do kontrolowania i gospodarowania nimi tylko ze mnich praktycznie nic przydatnego nie umie poza zdolnościami które spalają to jeb***e ki. Które znika bardzo szybko i zamieniasz się w postać która siedzi i... No ma to swoje bezużyteczne kung fu. To tak jakby barbarzyńca miał jakąśpulę szałów i wszystkimi zdolnościami zużywał jakieś punkty szałów, albo kapłan rzucał czary z tej samej puli co ma akty wiary i odpędzanie truposzy. Co gorsza w większości przypadków wydajesz ten ograniczony zasób i wcale nie masz pewności czy cokolwiek tym uzyskasz - zazwyczaj zależy to od rzutu albo wręcz dwóch rzutów twojego i przeciwnika. Czy barbarzyńca musi rzucać żeby sprawdzić czy wpadł w szał ? Czy druid musi rzucać żeby sprawdzić czy udało mu się zmienić w jakiegoś zwierzaka ? No ale mnich musi ...
A nawet to co masz jako mnich pomijając już to cholerne ki momentami jest najwyżej mehh.
Grad ciosów. Wydajesz ki i zamiast bonusowej akcji możesz zadać dodatkowy atak - więc de facto to nie jest dodatkowy atak tylko zużywasz bonusową akcje, którą w teorii można byłoby zużyć na coś innego. Ok ogranicza to ale ujdzie.
Sek w tym że co to daje ? Dodatkowe 2k4+2 obrażeń o ile trafisz? Dlaczego k4? Bo do tego można użyć tylko ataku bez broni. Czyli nie możesz użyć broni. Czyli do 6 poziomu nie użyjesz tego na czymś odpornym na niemagiczne ataki np. Duchu.
Wojownik ma przypływ sił który pozwala mu wykonać dodatkową akcje - może to być atak z czego mu będzie się podobało ale może być cokolwiek innego np. Napić się mikstury, zrobić odstąpienie, przebiec dodatkowy dystans... Zużywasz swój jedyny zasób de facto cię to unieruchamia i wszystko co dostajesz to jeszcze 2 dodatkowe pacnięcia swoim biednym zadającym malutkie obrażenia atakiem.
Ale to nie jest wszystko. Zgadnijcie kto może jeszcze dokonać analogicznego manewru i nie zużywać do tego żadnych punktów ki, oraz nie jest ograniczony do korzystania tylko z gów***ego kung fu ? Eeeeee dowolna postać która używa w walce dwóch broni.
Odbijanie pocisków. Zaje***e. Nie straszni ci już są wrogowie z bronią dystansową. O ile kości ci pójdą i pod warunkiem że przeciwnik nie ma dwóch ataków albo nie ma innych kolegów, którzy do ciebie strzelają bo można tak odbić tylko jeden atak.
Ogłuszający cios. Zużywasz (znowu) ki, musisz trafić przeciwnika i jak wróg obleje test kondycji jest ogłuszony na turę. Boże chyba pierwsza sensowna rzecz jaką dostaje ta klasa. Szkoda że dopiero na 5 poziomie czyli zasadniczo zazwyczaj dopiero w połowie kampanii. Szkoda że jest na to rzut obronny i Szkoda że jest to budowa, szkoda że ST rzutu na to będzie niskie bo mnich zazwyczaj ma atrybuty na średnio rozłożone, szkoda że kosztuje znowu ki, szkoda że musisz najpierw trafić ten cel.
To zdolność która zadziała w zależności jak 2 rzuty pójdą. Czyli tak statystycznie jak wiele z tych ataków realnie kończy się ogłuszeniem celu ? Chociaż połowa ?
Najgorsze jest to, że nawet jak dochodzisz do tych zdolności to one stoją w miejscu.
Mag może rzucać czarami z wyższych komórek i robić je potężniejszymi, łotrzyk dostaje więcej kości do ukradkowego ataku, druid może się zmieniać w potężniejsze stworzenia, warlock może sobie dobierać inwokacje które wchodzą ze sobą w synergię, palladyn ma coraz mocniejsze ugodzenie. A mnich? Czy grad ciosów nagle zadaje więcej ataków? Nie. Czy ogłuszający cios się robi jakkolwiek mocniejszy ? Nie. Czy nagle możesz odbić dwa pociski zamiast jednego? Nie.
CDN
CD
No ale mobilność ! Zobacz jak on szybko zapi***a po polu bitwy.
No fakt. Szkoda, że jak dobiegnie gdzieś to co zrobi ? Zada dramatyczne k6+3 obrażenia o ile trafi ? No fajnie bo tyle samo może w zasadzie dowolna klasa z jakąś bronią dystansową. Bez ryzykowania oberwania atakiem okazyjnym. Porównajmy to z łotrzykiem który może zrobić odstąpienie i zaatakować ukradkowym atakiem i zadać kilka razy więcej obrażeń.
Teraz pytanie - jak często jest to wykorzystywane podczas walki? Jak często zapylanie te dodatkowe parę metrów naprawdę robi różnicę ? Czy to coś realnie daje poza tym, że możesz zaszpanować, jak reszta ekipy jedzie konno, a ty obok dreptasz z buta ? No fajnie tylko, że oni jadąc na koniach mają mniej więcej ten sam efekt, plus inne rzeczy: nie muszą się przejmować udźwigiem, koń może taranować, albo zdzielić kogoś z kopyta.
Pomijam już fakt, że równie dobrze jeśli zależy ci tylko na mobilności to byle palladyn może sobie sprawić uber wierzchowca na 5 poziomie. To samo mag może osiągnąć widmowym wierzchowcem, a jeśli go rzuci jako rytuał to w zasadzie nawet nie wydaje żadnych zasobów. Znowu - inni umieją to samo tylko lepiej, a do tego można uzyskać ten sam efekt wydając trochę złota.
Powolne spadanie - super. Znowu uwielbiam zdolności które można zdublować magią albo magicznymi przedmiotami. Tylko problem w tym, że (znowu) inni robią to lepiej bo piórkospadanie działa też przy okazji i na resztę drużyny i zamiast zmniejszać obrażenia od upadku to neguje je w ogóle. I znowu. Jak często dochodzi do sytuacji kiedy masz okazję oberwać obrażenia od upadku ? Chociaż raz na sesję ?
Stałość umysłu - genialne. Możesz zużyć akcję i zdjąć efekt zauroczenia czy przerażenia.
Super. Czyli w zasadzie musisz zużyć rundę w której nie będziesz robić nic innego jak robić dramatyczny pojedynek na spojrzenia z przeciwnikiem. Znowu jak z odbijaniem strzałów - miałoby to sens jakby było niewrażliwością albo chociaż ułatwieniem w rzucie obronnym, a tak zadziała o ile przeciwnik nie może zrobić nic więcej, albo nie ma kogoś do pomocy. Czyli stoisz jak kołek w miejscu i mierzysz smoka wzrokiem. Gratulacje ! Inni zwiali i zaczęli chować się za stalagmitami ale tobie wielka zła gadzina nie straszna i pokazujesz fakulca... i obrywasz zionięciem.
Język słońca i księżyca - możesz z każdym się dogadać. Super. Tylko, że masz to na 13 poziomie. Byle mag może to mieć równie dobrze na 1 poziomie i (niespodzianka znowu) jest w tym od ciebie lepszy bo czar zrozumienie języków działa też na pismo.
Ponadczasowe ciało - To jest chyba moje ulubione. 15 poziom. Barbarzyńca może być w szale ile chce, łotrzyk wyciąga 8k6 ukradkowym atakiem, klasy czarujące mają już dostęp do 8 kręgu magii, a co ty dostajesz ? Jakby co to twoja postać za 30 lat czasu gry nie dostanie reumatyzmu.
Są klasy które trudno zwalić jak mag czy palladyn bo co nim nie zmontujesz to będzie albo spoko albo przynajmniej ok. Są klasy które trzeba przemyśleć i posiedzieć nad nimi jak wojownik czy łotrzyk i dają radę ale on... wymaga zmiany zasad bo nie da się grać mnichem bez homeruleowania, a to tylko prosi się o to, żeby zrobić coś niezbalansowanego.
@@janusz18 zagrałem tym kawał kampanii i bawiłem się dobrze ale masz rację, mechanicznie ta klasa postaci jest skopana. Jeśli chcesz grać nią by the books to za bardzo się nie pobawisz.
Szczytem mojej rozkminy było wzięcie feata mobile, a potem bieganie po polu walki od moba do moba i triggerowanie różnych ki powers meele atakami 🤣
I pan Janusz wyjaśnił i pozamiatane
Zrobić Lee sina xD
Ale żeście uczepili się jednego systemu. Proszę dodajcie do kanału inne gry