Czy WOJNA MAKOWA faktycznie jest taka dobra? 😏

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 23 сер 2023
  • Cześć, tu Zuza! Dzisiaj lekka pogadanka na temat trylogii Wojna Makowa autorstwa R. F. Kuang.
    ZNAJDŹ MNIE:
    patronite: patronite.pl/ksiazkowisko
    Instagram: / zuza.ksiazkowisko
    Goodreads: / ksi-kowisko
    mail: zuza.ksiazkowisko@gmail.com
    Vinted: www.vinted.pl/member/91194311...
    PLAYLISTY:
    vlogi: • Playlist
    polecajki: • ZESTAWIENIA
    tagi: • plany czytelnicze - EN...
    recenzje: • POGADANKI
    wrap-up: • WRAP-UP
    zasady kanału:
    1. Szanuj innych i baw się dobrze! Tylko tyle i aż tyle :)
    2. Każde zdanie o książce się liczy. Nie atakuj nikogo bo ma inne zdanie od Ciebie (patrz punkt 1). Dyskusja a najeżdżanie na kogoś to nie to samo.
    3. Złośliwości, ataki, hejt, pasywno-agresywne komentarze względem mnie oraz innych członków książkowiskowej społeczności będą usuwane a ich twórca blokowany. Na tym kanale często się nie zgadzamy, ale traktujemy się wzajemnie z szacunkiem (patrz punkt 1), który liczy się dla mnie bardziej niż liczba subskrybentów.
    4. Jeśli piszesz o książce ze spoilerami w komentarzu pod niespoilerowym filmem, oznacz proszę SPOILER na początku komentarza!
  • Розваги

КОМЕНТАРІ • 68

  • @Misia_Pysia
    @Misia_Pysia 9 місяців тому +5

    Ja tam lubię tą serię i mnie wciągnęła. Od końca pierwszego tomu wiedziałam jak powinna się skończyć ta seria i tak się skończyła, bo przecież nie mogła inaczej, więc zaskoczenia nie było - w tym wypadku to dobrze. Taka szalona (nie pozytywnie zakręcona lecz psychiczna) bohaterka mi pasowała. Pasowało mi to do kompozycji, bo tak się właśnie dzieje kiedy potęgę i pewien rodzaj władzy posiada niezbyt mądra osoba, którą po drodze dotknęło szaleństwo - rozpieprza wszystko po kolei i jeszcze zwala na Boga w sobie😉

    •  9 місяців тому

      Ja końca kompletnie bym nie była w stanie przewidzieć, dopiero przy trzecim tomie gdzieś mi wpadł spoiler i stąd wiedziałam wcześniej co będzie 😂

  • @violetevergarden5959
    @violetevergarden5959 9 місяців тому +6

    Ja osobiście uwielbiam tą serię i zakończenie złamało mi serce. Ale raczej bez audiobooków nie dała bym radę jej dokończyć 😅

  • @Ineshiee
    @Ineshiee 9 місяців тому +4

    Ty tym materiałem i Tomek z KsiążkowegoBajdurzenia filmem o "Bablu" przekonaliście mnie, że twórczość Kuang nie jest dla mnie. Już i tak mam jakiś zły streak z książkami w ostatnim czasie, a moja tolerancja na takie agresywne wciskanie mi poglądów autora do głowy jest zerowa, więc chociaż chciałoby się "samemu sobie wyrobić opinie" to chyba szkoda czasu. 😅😂

  • @pingwinowa9228
    @pingwinowa9228 9 місяців тому +2

    Ja odpadłam w jakiejś 1/3 drugiego tomu. Bardzo mnie wymęczyło, nie zaangażowałam się w fabułę i bohaterów.

  • @djfantastyka
    @djfantastyka 8 місяців тому +2

    U mnie to było tak, że pierwszy tom kupiłem dlatego, że potrzebowałem trzecią książkę do kupienia w ramach promocji za 69,99 zł - normalnie bym może nie kupował nowych książek, ale biblioteki zamknęli w 2020 wiadomo z jakiego powodu.
    W każdym razie, bardziej mnie kusiły Szczypta nienawiści i mag bitewny księga pierwsza, a Wojna makowa na doczepkę, bo coś o niej słyszałem i wydawała się książką nie tylko "dla kobiet" (czytaj: dużo romansu i irytująca główna bohaterka, o co podejrzewam choćby książki Sarah J. Mass czy Holly Black) mimo kobiecej głównej bohaterki.
    Ogólnie pierwszy tom ok i odnośnie bohaterów miałem takie przemyślenia
    Kitaj od początku spoko
    Nezha z czasem spoko
    Rin ciekawa, mimo że nie da się jej lubić.
    Altan... No nie znosiłem gno...
    SPOILERY odnośnie Altana
    *
    *
    *
    *
    *
    Dla mnie jego sposób traktowania reszty, zwłaszcza Rin, był nieakceptowalny i jak Nezha zwracał uwagę na to, że nie powinien się tak zachowywać przy Rin, a ona go broniła, to się wnerwiałem.
    Takie z jej strony "Ale ja chcę być przez niego pomiatana" 🙄
    Ogólnie żałowałem, że Altan i Nezha się nie minęli, żeby Altan zdążył dostać w twarz przed zgonem.
    *
    *
    *
    *
    *
    KONIEC SPOILERÓW O ALTANIE
    Potem przyszedł drugi tom, który dla mnie był najlepszy, bo wprowadzenie nowego gracza Hesperian, nowa postać ojca Nezhy, trochę większe rozwinięcie cesarzowej.
    Ogólnie ten tom był dla mnie najlepszy, bo też dał mi to, czego chciałem - więcej Nezhy. Z bohaterów to on mnie najbardziej obchodził i w tym tomie dostał najwięcej "czasu ekranowego".
    Plus ten tom wprowadził więcej szarości w wojnie, choćby przez pewne nietypowe wspomnienie cesarzowej z dawnej wojny z...Mugenem?
    Trzeci tom to z kolei rozczarowanie. Interesujące tło nie żyło albo z wyjątkiem Kitaja ich czas ekranowy ograniczył się do kilku scen. W większości to tom Rin i Kitaja, gdzie no...brakowało mi reszty postaci. A sam finał niesatysfakcjonujący. Miałem przy nim takie "Naprawdę przeczytałem tyle stron, żeby ten cały konflikt skończył się akurat tak?"
    Eh...
    No w każdym razie pierwszy tom był spoko, drugi świetny, a trzeci rozczarowanie.
    Bardzo polubiłem Nezhę, trochę Kitaja, a Rin w ogóle.
    Cała trylogia "spoko", ale nie powiem, że mam na tyle sentymentu, by jej w życiu nie sprzedać.

  • @doris6905
    @doris6905 9 місяців тому +1

    A ja doceniam trylogię dokładnie za to, o czym wspomniałaś - kreację głównej bohaterki. Choć Rin doprowadza do szału swoimi zmianami stron, poglądów, twardym dążeniu do celu za wszelką cenę, tylko po to, żeby zaraz ten cel zupełnie zmienić, to miło było wreszcie poczytać o bohaterce, która kroczy ku upadkowi i obserwować co się z nią dzieje po drodze. Niestety mam wrażenie, że im dalej idziemy w fabułę, tym większy chaos i przegadanie - jakby Kuang chwilami sama nie była pewna co naprawdę chce opowiedzieć. Przykładowo w trzecim tomie prawie zupełnie zapominamy o wewnętrznej walce Rin z potężnym feniksem, autorka jakby znudziła się tym wątkiem, co dla mnie jest zupełnie zmarnowanym potencjałem. Ale całość dociera ostatecznie do dość satysfakcjonującego zakończenia, którego trochę się spodziewałam. Tak więc owszem, mi wojna makowa bardzo podeszła, mimo naprawdę licznych wad i chwilowych dłużyzn. Ale czy przeczytam ponownie - nie wiem. Obawiam się, że reread pozostawiłby mi tylko negatywy i rozczarowanie, a tak wspominam serię dobrze.

  • @Olimpiada19966
    @Olimpiada19966 9 місяців тому +3

    Dla mnie najbardziej przehajpowana seria.. Pierwszy tom jeszcze mi się podobał, chociaż miałam takie trochę meh, ale zrzuciłam to na wysokie oczekiwania. Przez drugi tom ledwo przebrnęłam ponad rok temu i do dziś nie przeczytałam trzeciej części. I wątpię ze to zrobię.

  • @nerunni8015
    @nerunni8015 9 місяців тому +3

    Mi się ta trylogia bardzo podobała

    • @luluen6418
      @luluen6418 9 місяців тому

      Mi też, a samą Rin wprost pokochałam

  • @Shadow_of_the_Raven
    @Shadow_of_the_Raven 9 місяців тому +3

    skończyłem z wątpliwą przyjemnością 1 tom i na pewno nie będę czytać dalej. Słaba zrzynka z lepszych książek jak np. Trylogia Czarnego Maga, Kroniki Królobójcy czy nawet Harrego Pottera (szkoła; wredny, bezkarny uczeń z innej klasy, któremu protagonista w końcu uciera nosa; udowodnienie wartości swoim mistrzom, z których jeden musi być obowiązkowo nietuzinkowy lub pomylony)

  • @adela1779
    @adela1779 9 місяців тому +1

    Skończyłam te serie 1.5 roku temu i również nie rozumiem jej fenomenu. Dla mnie była po prostu OK i pamiętam tylko, że trzeci tom już mnie nieźle wynudził. Jestem też w chyba nielicznej grupie osób, którym najbardziej podobał się pierwszy tom.

  • @siwulka
    @siwulka 9 місяців тому +1

    Zgadzam sie z Twoją opinią w całości i niestety zatrzymałam się w połowie trzeciego tomu. W ogóle nie ciekawi mnie jak się zakończyła.

  • @MaKi-vr5di
    @MaKi-vr5di 8 місяців тому +2

    Apropos dobrze zrobionych militariów, z perspektywy osoby która zna się na temacie (w jakimś stopniu), można odnieść wprost odwrotne wrażenie. O ile przy pisarzach piszących tak o sceny militarne można przymknąć oko, o tyle w ramach ,,Wojny Makowej'' już niezbyt. Przez to jak bardzo autorka pokazuje jaki to research zrobiła, tym bardziej wychodzi na jaw jego brak. Nie odejmuję jej absolutnie znajomości historii czy kultury Chin, tym autorka wykazała się znakomicie, przepisując ją prawie w ramach świata przedstawionego. Jeśli zaś chodzi o recenzję, jest ona bardzo przyjemna. Miło jest się przekonać że nie jest się jedynym bytem który nie jest bezgranicznie zachwycony dziełem owym.

    •  8 місяців тому +1

      Aż muszę zapytać, rozwinąłbyś temat tych militariów? Co poszło w Wojnie Makowej nie tak?

    • @MaKi-vr5di
      @MaKi-vr5di 8 місяців тому

      A całkiem sporo. się tego znalazło, i to nieomalże na każdym poziomie (tu pragnę tylko zaznaczyć że odnoszę się do pierwszej części, dalej nie doszedłem, najpewniej zarzucę kontynuację). Na najbardziej fundamentalnym poziomie pojedynku widać przede wszystkim niepotrzebne czy wręcz niepraktyczne gore. Czytając niektóre opisy nie widziałem scen mrożących krew w żyłach, tylko nierealną teatralną groteskę, niemającą żadnego zastosowania w realnej walce. Dodatkowo masa głupot wtrącających z immersji stylu rąbania trójzębem (narzędziem rybackim które jest przystosowane tylko do dźgania), walką grabiami, kuszą strzelającą jak karabin maszynowy (tak, wiem o kuszach automatycznych ale one tak nie działały) czy czekaniu by przeciwnik zadał wystarczająco dużo uderzeń by aktywowała się nasza mistyczna moc (rozumiem feniks te sprawy, ale Rin nie powinna być wtedy przytomna).
      Przechodząc na poziom bitewny: Dowódcy walczący w pierwszym szeregu jako najpotężniejsi z wojowników, błędne używanie wojskowej nomenklatury (choćby używanie zamiennie admirał, generał i oficer), nierealne koncepcje działania samych bitew, a przede wszystkim moje ulubione, mieszanie realiów. Nie wyciągałbym tego gdyby nie podejście autorki, o czym pisałem powyżej. Ale skoro to tak: Mamy w przybieżeniu (jeśli chodzi o technologię, uzbrojenie itp.) okres na chwilę przed kolonializmem europejskim. Strzelałbym coś koło Marco Polo. I teraz do tego autorka dorzuca szamanizm (co już jest olbrzymią zmienną), broń masową z czasów wojen światowych i myślenie operacyjne na poziomie Stalingradu. To nie ma prawa działać. By się nie rozpisywać, powiem tylko o oblężeniu Khurdalain, podczas którego walki toczyły się o ufortyfikowane dzielnice, które przechodziły z rąk do rąk. W okresie z którego pochodzi uzbrojenie, coś takiego nie byłoby możliwe. Kiedy mury miasta padały obrońcy albo cofali się na następną linię obrony (na przykład zamek, lub drugie mury) albo walczyli na ulicach. Tylko że no właśnie. Kiedy murów nikt nie broni przeciwnik może wykorzystać całą przewagę liczebną, osaczyć, lub wystrzelać. Nie znam żadnej bitwy w której walki miejskie (bez zamykania się w stołpach wieżach i ostatnich pierścieniach murów) trwałyby dłużej niż dzień lub dwa. Tam zaś mamy dziwaczną sytuację w której mury czasem są, czasem nie, przeciwnicy są w dzielnicach miasta ale nie idą dalej, walczy się o skrzyżowania itp.
      By nie męczyć, ostatnie spojrzenie, tym razem strategiczne, czy raczej jego braku. Od po prostu głupich koncepcji na lekcjach strategii (które są prezentowane nieomalże jako objawienia), przez bezsensowne cytaty Sunziego, ewidentnie stylizowane na Sun Tzu i głupoty w stylu olbrzymie prowincje niezwykle licznego państwa wystawiające po trzy tysiące ludzi, oczywiście że nieprzeszkolonych, kończąc na beznadziejnych decyzjach strategicznych podczas samej wojny (ponownie przytaczanych jako błyskotliwe plany). Tu przytoczę flotę federacji która po prostu ominęła olbrzymie zgrupowanie wroga na tyłach, które mogło się w każdej chwili wycofać z miasta i niespodziewanie uderzyć... Jest tego wiele, nie chodzi jednak o to by wyliczać. Myślę że autorka studiowała historię Chin i wzorowała się na tym co znała. Mam nadzieję że pomogłem.
      *PS. Przy stratach tego rzędu siły obu wyczerpałyby się po paru dniach walk. @

  • @pulek7171
    @pulek7171 9 місяців тому

    Po przeczytaniu całości serii, postanowiłam ją sprzedać a było przykro , bo wiadomo, że pięknie się prezentuje;) Najbardziej podobala mi się pierwsza część, gdzie mimo pewnych typowych dla fantasy tropów, wiele rozwiązań budziło nadzieję na oryginalną serię , która podbije moje serce. Tak się nie stało. Trochę mi już wrażenia zbledly, ale od drugiej części nic mnie tam nie porwało, czytałam bez zainteresowania większego, nie przywiązałam się do bohaterów , po prostu była dla mnie nudna, napisana bez jakiegoś polotu, bardzo się tez zawiodłam, bo Rin była dla mnie ciekawa bohaterka z potencjałem po pierwszej części, ale tu mam odczucia podobne do Twoich. W końcu nieidealna bohaterka, która nie jest pewna swoich decyzji, nie zawsze odczuwa wyrzuty sumienia, ale po co to wszystko jak i tak była jak chorągiewka. Zakończenie odebrałam jako pójście na łatwiznę, że szkoda gadać, ale przynajmniej pqsowalo do Rin i tej serii.

  • @baekkiequeen
    @baekkiequeen 9 місяців тому +2

    Zamknęłam tę serię 2 lata temu (trochę po polskiej premierze 3 tomu).
    Mnie się seria akurat bardzo podobała, jednak nie była to prostolinijna droga. Dla mnie osobiście pierwszy tom był najsłabszy - najbardziej się na nim nudziłam, do tego zakończenie tej książki było dla mnie bezsensowne i niepotrzebne. Po 'Wojnie makowej' musiałam sobie zrobić przerwę i przez prawie rok odwlekałam czytanie drugiego tomu. W tamtym czasie dopiero bardziej otwierałam się na fantastykę i opinie, że 'Republika smoka' jest mocno oparta na polityce co też nie wspierało mnie w podjęciu kontynuacji serii.
    Kupiłam ten tom na jakiejś fajnej promce i zabrałam go ze sobą na wakację na wsi. Jakie było moje zaskoczenie jak bardzo przyjemnie - jak na tematykę - czytało mi się 'Republikę smoka'. Gdybym sobie nie zaczęła dawkować czytania to myślę, że na spokojnie przeczytałabym tę książkę na 2 posiedzenia. Ostatecznie wchłonęłam ją w 3 dni i to było dla mnie wręcz przeżycie. Drugi tom poruszał wiele wątków, które mnie wtedy nurtowały ze względu na moją własną historię, którą sobie wymyśliłam i w tamtym okresie trochę sobie o niej bardziej myślałam i nawet gdzieś dłubałam jakieś pojedyncze scenki czy wątki. Było to dla mnie niesamowicie imersywne (nie wiem czy to dobre słowo) - czułam mocne zagłębienie w fabule i przeżywałam ją nawet poza lekturą.
    Na tych oparach zachłyśnięcia się w tym drugim tomie z niecierpliwością wyczekiwałam premiery zamknięcia trylogii.
    Trzeci tom również mnie się bardzo podobał - nie było to takie wielkie odczucie jak przy 'Republice..' ale uważam, że było to dobre zamknięcie tej serii.
    Jestem w stanie zrozumieć, że nie jest to seria dla wszystkich. Dla mnie ta seria była ogromnym przeżyciem z personalnych pobudek. Ostatnio mój brat skończył czytać tę trylogię i też nie jest jakimś wielkim fanem - pierwszy tom mu się niekoniecznie podobał, drugi i trzeci były dla niego znośne, jednak nie mógł zdzierżyć Rin 😂

    •  9 місяців тому

      no to faktycznie czytaczowy roller coster :D dzięki za komentarz!

  • @shubiektywnie
    @shubiektywnie 9 місяців тому

    Ja bardzo lubiłam tę trylogię (btw opartą o drugą wojnę chińsko-japońską), ale po zapoznaniu się z jej dwiema innymi książkami, nie wiem, jak bym teraz ją odebrała.
    Zakończenie trzeciego tomu jak dla mnie sprawiło, że stracił w ogóle swoją zasadność. Już wolałabym, żeby trylogia zakończyła się sceną zamykającą „Republikę smoka”.

  • @Ania_inmybook
    @Ania_inmybook 9 місяців тому

    Moja przygoda z "Wojną makową" była taka, że przeczytałam pierwszy tom (wydanie papierowe) i muszę przyznać, że jak na tyle stron szybko mi się to czytało.
    Odczucia miałam takie, że ok - nie rozczarowałam się, ale i specjalnie nie zachwyciłam.
    Wiedziałam natomiast, że nie będę kontynuować...Dlaczego? Mój powód był taki, że nie sądziłam, że ta seria może dać mi coś więcej, kiedy już w pierwszym tomie jest tak wielki stopień destrukcji, to co jeszcze może być dalej przez kolejne dwa?
    Chodzi mi o to, że przy takim stopniu przemocy i zniszczenia trochę czytelnik zaczyna popadać w takie właśnie "zobojętnienie", bo zaczyna brakować bohatera, któremu chce się kibicować - tzn. nie ratujemy "kogoś bliskiego", tylko "świat". A jaki jest ten świat? Niby wiemy, że są tam jacyś dobrzy, biedni ludzie, ale generalnie to ciemność, wszędzie ciemność...
    Poza tym czułam, że wiem jaki ma być ogólny przekaz tej historii i kolejne tomy nie wniosą dla mnie nic odkrywczego.

  • @lidziaa
    @lidziaa 9 місяців тому

    Mam tę serie6na półce, ale jeszcze jej nie ruszyłam. Kupiłam ją w czasie, kiedy był na nią hajp. Ale ten sam hajp sprawił, że wiedziałam o tej książce wszystko, bo wychodziła już z lodówki i straciłam chęć do lektury. Może za jakiś czas sięgnę🎉 dzięki za szczerą opinię ❤

    •  9 місяців тому

      Ja też wiedziałam sporo, między innymi jak się kończy ;)

  • @panserkatt6887
    @panserkatt6887 9 місяців тому +1

    Nie przebrnęłam przez pierwszy tom. Mniej więcej do połowy książka bardzo mi się podobała, to było takie... odświeżające czytać dość szczegółową i naturalistyczną historię postaci, która nie została stworzona na modłę tych wszystkich "przesympatycznych" i "przecudownych" bohatereczek, które czytelnik ma bezwarunkowo uwielbiać. Niestety w dalszej części powieść zaczęła mi mocno zalatywać elementami typowych szkolnych młodzieżówek, a stanowczo nie tego w tej serii szukałam - tak więc DNF.

  • @cienxxx
    @cienxxx 9 місяців тому +1

    Cała trylogia jest mocno inspirowana historią Chin. Chyba nawet bardziej, niż np. Pieśń Ognia i Lodu z historią Europy. Dla mnie to był bardzo duży plus, bo jednak historię Chin znam bardzo pobieżnie i zachęciło mnie to do poczytania więcej na ten temat. Skojarzyłam główne elementy jak np. wojny chińsko-japońskie z masakrą w Nankin, Wielki Marsz z Mao (generalnie Rin to Mao) oraz uzależnienie od opium lokalnej ludności związane z kolonizacją i walką o wpływy Europejczyków. Ogólnie powieść bardzo mi się podobała własnie dzięki temu kontekstowi historycznemu.

    •  9 місяців тому

      Możliwe, że gdybym siedziała w tym temacie bardziej to dojrzałabym te elementy :) dzięki za komentarz!

  • @bladlogiczny7711
    @bladlogiczny7711 9 місяців тому +1

    Różne krążą opinie, o tej serii. Nie znałem tej autorki, jednak nie tak dawno przeczytałem kilka fragmentów "Babel" tej samej autorki. Nie jest to styl pisania, który mnie fascynuje. Dziękuję za recenzję, bo już widzę iż tematyka tej serii mnie nie zainteresuje, (plus styl autorki) więc nie zamierzam tego czytać.

    •  9 місяців тому +1

      Babel ponoć jest strasznie moralizatorski, więc też nie dla mnie ;)

    • @bladlogiczny7711
      @bladlogiczny7711 9 місяців тому

      @ O ten styl głównie chodzi, a mnie rzucił się jeszcze w oczy pewien przemycany "pseudopatriotyzm" (kolonializm zły, biały człowiek zły) "chińskie myślenie" dobre. "Ja autorka ci wytłumaczę jak krowie na miedzy co i jak masz myśleć". Czyli to na co zwróciłaś uwagę, tylko ja odbieram jeszcze ostrzej, bo patrzę na to to w kontekście historycznym. Kultura chińska, a zwłaszcza te jej elementy które zostały narzucone po po podbojach przez dynastie mongolskie były jeszcze gorsze. To drażni nawet w fantastyce.

  • @wojciechwalachowski3205
    @wojciechwalachowski3205 9 місяців тому

    Przeczytałem całość i nie zachwyciła mnie ta seria. Do tego końcówka mocno przewidywalna

  • @annac.
    @annac. 9 місяців тому

    Przeczytałam pierwszy tom i całkiem mi się podobał, ale początek drugiego był dla mnie na tyle nudny, że porzuciłam go po jakiś 200 stronach i nie mam ochoty wracać.

  • @KsiazkiAzjatyckie
    @KsiazkiAzjatyckie 9 місяців тому +2

    Moje wrażenia z lektury tej trylogii przypominają sinusoidę. Sam początek, kiedy Rin przygotowuje się do wstąpienia do Akademii, uczy się w niej, wydał mi się raczej przeciętny, tym bardziej że powielał wiele schematów z innych "szkolnych" cykli. Potem wybuch wojny - wow, autentycznie się tego nie spodziewałam (abstrahując od tytułu trylogii i pierwszego tomu... autentycznie nie sądziłam, że wojna wybuchnie już teraz xD). Później znowu hype mi powolutku spadał, aż do ostatnich stron pierwszego tomu, które wywarły na mnie ogromne wrażenie (konkretniej: rozmyślania Rin na temat tego, co się wydarzyło).
    Drugi tom oceniam chyba najlepiej, jako pełen akcji i zwrotów akcji, trzeci zaczynał się świetnie (tymi rozważaniami o wpływie wojny na zwykłych ludzi, którzy nie mają co jeść, którzy mają dość konfliktów i zbrojnych, nieważne z której strony), ale potem uderzył w jakieś "antybiałe" tony (co jeszcze mogłabym przełknąć) i jakieś sercowe rozterki, by zakończyć się tak, że miałam ochotę trzasnąć telefonem o ścianę (słuchałam w audio) xD
    Ogólnie więc nie uważam tej serii za swojego ulubieńca, ale bardzo doceniam próbę przełamania pewnych schematów oraz przedstawienia elementów prawdziwej historii w taki fabularyzowanych sposób :D Za to "Babel" uważam za porażkę, przykro mi :'3

  • @klaudiag4765
    @klaudiag4765 9 місяців тому +1

    U mnie było tak, że na fali zachwytów kupiłam pierwszą część w papierze i totalnie mi się nie podobała (zwłaszcza druga połowa tej książki). Zbyt brutalna przede wszystkim - ogólnie uważam za żart, że ktoś to sklasyfikował jako YA, przecież tak są takie opisy, że powinien być trigger warning na okładce!
    Olałam temat i nie chciałam wracać do tej serii. Ale na storytelu pojawiły się audiobooki, więc z nudów przesłuchałam drugą i trzecią część. I o matko! To było wspaniale! Te dwie części uważam za naprawdę wybitne. Pamiętam, że zachwycały mnie zwłaszcza opisy strategii i bitew, czyli coś, za czym normalnie nie przepadam w książkach.
    Czyli ogólnie - mam w papierze tylko część, której nie lubię 😂

    •  9 місяців тому

      😂😂😂😂😂
      No z tym YA to wtopa, to chyba z tego śmiesznego przekonania, że jak młoda dziewczyna i pisane przez kobietę to musi być YA 😅

  • @fejferek
    @fejferek 9 місяців тому

    Pierwszy tom był w porządku, ale w sumie to podobał mi się głównie wątek ze świnką 🐖. Niestety, od drugiego tomu historia poszła w taką stronę, która mi się zupełnie nie podobała, nie było też szału jeśli chodzi o styl. Książki dałam do swojej biblioteki beletrystycznej w pracy, nie będę za nimi tęsknić, nie będę ich chciała znowu czytać.
    Wyjdzie teraz ze mnie jęcząca stara baba, ale kiedyś prawie wszystkie książki wydawane przez Fabrykę Słów mi podchodziły, a teraz praktycznie same gnioty. Żadne Cesarstwa piasku, Dłonie króla słońca i inne Bable mi nie podchodzą tak, jak wydawane te 15+ lat temu książki Gromyko, Pijankowej, Wójtowicz czy Raduchowskiej...

    •  9 місяців тому +1

      Mnie się "Dłoń Króla Słońca" bardzo podobała i czekam na kontynuację (trochę się obawiam, bo słyszałam, że słabsza :/) ale "Cesarstwo Piasku" było przefatalne :D

  • @aloewerka
    @aloewerka 9 місяців тому

    Mi wojna makowa pomogła wrócić do czytania w trakcie studiów, więc mam do niej ogromny sentyment. Całą trylogię połknęłam od razu i stała się moją comfort serią! 🫶 mimo że uwielbiam kunszt Kuang (płonący bóg był najlepszy imo), to sam Babel na przykład mi się nie podobał. Mam nadzieję, że sama ‚wojna makowa’ nie jest krytykowana przez bąbla i tego wytykania słusznych poglądów, które tam o wiele bardziej wybrzmiewają :(

    •  9 місяців тому

      Nie wydaje mi się, bo to jednak zupełnie inne książki. Ale nie będę sięgać po Babel właśnie z tego powodu ;)

  • @ashwini1696
    @ashwini1696 9 місяців тому +2

    Ja porzuciłam tą trylogię po pierwszej części właśnie przez Rin. Dla mnie bardzo ciężko jest cieszyć się z czytania książki gdy główny bohater/bohaterka nie ma w sobie nic z czym bym sympatyzowała. Według mnie czytało się tą książkę płynnie, opisy były fajne, ale nie polubiłam żadnej z postaci, a dla mnie to właśnie bohaterowie są fundamentem książek. Takie 2/10

  • @Zaltis
    @Zaltis 9 місяців тому +3

    Pierwsze rozdziały były ciekawe, dalej było coraz gorzej. Było nudno, bohaterowie byli jednowymiarowi. Pani Rebece Kuang już dziękuje. Odnoszę wrażenie że to słaba książka, ale z bardzo dobrym marketingiem. Na przyszłość będę bardziej sceptyczny wobec ŚWIATOWYCH BESTSELLERÓW i błyskotliwych debiutów ze szczytów rankingów NY Timesa.

  • @krzysztofkowalski4949
    @krzysztofkowalski4949 9 місяців тому

    Ja się rozczarowuję prawie każdą książką która zbiera wysokie noty 🤷‍♀️ Najczęściej zaskakuje mnie niezgodność treści z opisem reklamowym.

    •  9 місяців тому +4

      Ja w sumie nie, aaaaale przestałam się rozczarowywać dopiero jak znalazłam na booktubie ludzi którzy czytają mix wielu starszych tytułów z nowszymi i nie zachwycają się tak często nowościami. I wtedy jak się jakąś nowością czasami zachwycają to często sięgam i też mi się bardzo podoba :)

    • @grzegorzsobczak9002
      @grzegorzsobczak9002 9 місяців тому

      ​@Wychodzi na to, że nowe książki są dobre... Ale dopiero wtedy gdy są takie jak te stare...

  • @Fluffy_Wolverine
    @Fluffy_Wolverine 7 місяців тому +1

    trylogii nie czytałam, ale sięgnęłam po babla tej samej autorki i srogo się przejechałam. na tę serię łypałam od czasu do czasu okiem, ale Twój filmik wyleczył mnie z chęci przeczytania 😂
    swoją drogą podobał mi się ten materiał, solidnie zrealizowany, chętnie sprawdzę jeszcze inne materiały od Ciebie :)

    •  7 місяців тому +2

      Żeby potem nie było, że ominęła cię seria życia :P Natomiast z tego co słyszałam Kuang moralizuje strasznie we wszystkich swoich książkach, tutaj również, więc ogólnie jeśli to nie pasuje to może lepiej sięgnąć po coś innego.

  • @piotrkaminski9538
    @piotrkaminski9538 9 місяців тому

    Mam mieszane uczucia. Dla mnie początek lepszy, później było trochę ciężko, trochę się gubiłem. Ale skończyłem (I tom książka z biblioteki, II ebook, III audiobook). Ogólnie pamiętam po prawie dwóch latach. Są książki, co po tygodniu ulatują. Nie żałuję przeczytania, ale do niej nie wrócę. Chciałem przeczytać jeszcze coś autorki, ale po Babel, po Waszych recenzjach są bardzo małe szanse. Ja najbardziej nie lubię książek "poprawnych politycznie". Pozdrawiam.

  • @kata.ep01
    @kata.ep01 9 місяців тому +3

    Nie czytałam i nigdy nawet nie chciałam tego czytać 😉

  • @mongy1591
    @mongy1591 9 місяців тому +1

    Odpadłam w połowie pierwszego tomu i niczego nie żałuję. Nawet audiobook mi nie pomógł, wynudziłam się okropnie i nie przywiązałam do nikogo.

  • @alicja8332
    @alicja8332 9 місяців тому +1

    Czytałam "Wojnę.." w erze największego hype'u na tę trylogię i przyznaję, że też nie kumam fenomenu tej serii. Tzn była okej, no tak po prostu. Pierwszy tom to takie typowe origin story, drugi ledwo wymęczyłam i przez ten początek ledwo skończyłam, trzeci był spoko, podobało mi się zakończenie, ale jednocześnie wiele rzeczy rozczarowało. Nie zdarza mi się wracać myślami do tej książki, czy podchodzić do niej z jakimś sentymentem. Ot taka rozrywka. Aczkolwiek ja się często odbijam od tych takich wielbionych książek... 🙄 Swoją drogą rozbawiło mnie jak opowiadałaś o tym że fajniej jest wykształcać własne poglądy podczas czytania i żeby nie były tak podawane na tacy... Jakbyś przeczytała "Babel" to byś się chyba pod tym kątem załamała :D Tam to dopiero łopatologicznie wszystko tłumaczy jak powinniśmy myśleć czy czuć jako czytelnicy. Pani Kuang ma takie dziwne zapędy...

    •  9 місяців тому

      iiiiiiiiiii właśnie dlatego Babla tu nie będzie :P To by było nie fair sięgać po tę książkę jeśli wiem praktycznie na pewno że mi się nie spodoba.

  • @Czarownica_k
    @Czarownica_k 9 місяців тому

    Ja przeczytałam pierwszą część na początku sierpnia. Mam bardzo mieszane odczucia co do niej gdyż z jednej strony było wiele elementów które podobały mi się w fabule, uwielbiam motyw szkoły w książkach, rywalizacji między uczniami, pojedynków, wątki wojenne również były bardzo interesujące. Natomiast tym co bardzo przeszkadzało mi im dłużej czytałam tę książkę był mój brak zaangażowania się uczuciowo względem bohaterów czy akcji co spowodowało niestety że w momencie skończenia jej całkowicie wyparowała z mojej głowy. Jeśli miałabym skończyć tą serię to muszę się wziąć w najbliższym czasie za następną część co z dnia na dzień robi się coraz mniej prawdopodobne 😂😂

    •  9 місяців тому

      Albo wyszukiwać w internecie streszczenia, ja tak czasami robię żeby sobie przypomnieć 😂

  • @kochamkoty4419
    @kochamkoty4419 9 місяців тому +1

    Nie jesteś jedyną, której Wojna makowa się nie podobała. Cały czas zastanawiałam się czemu ma tak dobre recenzje. czytałam ją 2021 r. i pamiętam tylko,że Rin strasznie mnie wnerwiała.

  • @MaggieW982
    @MaggieW982 9 місяців тому

    Wg trendów YT jestem starą babą, mimo to czytam wiele „młodzieżowych” książek i serii. Ta jest wg mnie średnia (5/10) oceniając po pierwszym tomie, ale na pewno mam w planie następne, bo chcę sobie wyrobić opinię po poznaniu całości.

    •  9 місяців тому +1

      Ja mam na karku przynajmniej 10 lat więcej niż większość polskich booktuberów więc chyba też "stara baba" xD

  • @konradgustaw3827
    @konradgustaw3827 9 місяців тому

    Bardzo podobał mi się pierwszy tom. Klisze? Znane motywy? Tak, ale lubimy opowieści, które już znamy. Kiedy wyszedł trzeci tom byłem zaskoczony tym, że ta książka jest zupełnie inaczej napisana niż poprzednie tomy. Na dowolnej stronie trzeciego tomu znajdziemy więcej nieumiejętnie rzuconych wulgaryzmów niż w dwóch pozostałych tomach razem wziętych, postacie teleportują się z miejsca na miejsce (podczas gdy w pierwszej części autorka opisywała na wielu stronach ich żmudne wędrówki), a Kuang nie ma innego pomysłu na dodanie książce dojrzałości jak tylko rzucanie brutalnymi opisami w nadziei na to, że tylko ona oglądała „Śmierć na 1000 sposobów”. W moim odczuciu ocierała się tym o komizm. Na dodatek ten zupełny brak spójności charakterów - Kitaj z każdej części to 3 różnych bohaterów, a Rin na przestrzeni trylogii przeżywa w kółko te same doświadczenia (serio, w trzecim tomie jest scena, kiedy Rin waha się, czy zabić człowieka, a autorka próbuje nam wcisnąć, że Rin nigdy wcześniej tego nie zrobiła) . Mam na swojej półce pierwszy tom i udaję, że kontynuacja nigdy nie nastąpiła.

  • @tojamajka9315
    @tojamajka9315 9 місяців тому

    Czytałam 1 tom i absolutnie nie rozumiem fenomenu, była to okej rozrywka ale nic więcej, oceniłam na 3,75⭐️

  • @Dzwoneczek94
    @Dzwoneczek94 9 місяців тому

    Tom I jeszcze jakoś ujdzie ale II to przerost formy. Bardziej skupiona na okrucieństwie. Na zasadzie jak nie mam o czym pisać to podgrzeję atmosferę siekaniem i mordowaniem w wymyślny sposób najbardziej okrutny. Nie przekonało mnie to. Za mało autorka poświęciła na doskonaleniu umiejętności Rin i jej mocy. Nie wykorzystany potencjał. Moja opinia opiera się na dwóch tomach. Po trzeci kiedyś sięgnę żeby domknąć serię

  • @Vampurria
    @Vampurria 9 місяців тому

    Przeczytałam pierwszy tom, trafił do mnie po wygranej w konkursie. Dla mnie to było niestety jedno wielkie ziewanie i męka. To dosłownie druga seria w moim życiu, której postanowiłam nie kończyć, ponieważ nic, ale to absolutnie nic mnie nie zaciekawiło - ani główna bohaterka, ani wojna, ani postacie poboczne. Ból ¯\_(ツ)_/¯

    •  9 місяців тому

      Ból ¯\_(ツ)_/¯ ----> płaczę 🤣🤣🤣🤣

    • @Shadow_of_the_Raven
      @Shadow_of_the_Raven 9 місяців тому

      Mam to samo.

  • @bozenas.6830
    @bozenas.6830 9 місяців тому +1

    Skończyłam całą serię. Mam poczucie straconego czasu. To seria, która nie niesie z sobą żadnych wartości oprócz jako takiej i to dość wątpliwej "rozrywki". Chyba najbardziej satysfakcjonujące było samo zakończenie - wyeliminowanie osoby, która robiła więcej złego niż dobrego. Rozczarowujące bardzo jest dla mnie, że Rin nigdy nie dojrzała. Do końca kierowały nią emocje, żądza władzy i wielkości. Już dawno nie czytałam książki, w której bohaterka by była tak denerwująca i niczego się nie uczyła. Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tą serią. Też emocjonalnie każdy z bohaterów był mi kompletnie obojętny.

    •  9 місяців тому +1

      Tak, też mi najbardziej ten brak rozwoju Rin nie pasował, rozumiem że w zyciu są takie osoby ale jednak w książce taka postać tylko nuży lub irytuje...

  • @danielbledowski8997
    @danielbledowski8997 9 місяців тому

    Rozwój Rin w całej trylogii "cudowny", praca nad wykorzystaniem potencjału swojej mocy Feniksa "niesamowity", samodzielność i brak uzależnienia od innych bohaterów "zaskakujący", walka napędzana żądzą zemsty przez te setki stron tylko po to aby odpuścić na końcu "kosmos"!!!
    Oczywiście nic z tych rzeczy nie znalazłem w książce, a Rin powinna zniknąć podczas rozpoczęcia wojny makowej.
    Kitaj na główną postać calej trylogii!!

    •  9 місяців тому

      Ooooo, trylogia z punktu widzenia Kitaja - czytałabym! Ale najchętniej w wykonaniu innego pisarza :D

  • @kamig1238
    @kamig1238 9 місяців тому +1

    Całość przeczytałam, ale to była drogę przez mękę… i od twórczości Kuang zamierzam trzymać się z daleka. W mojej opinii książki są zdecydowanie za długie, bohaterka nieznośna i bardzo egocentryczna, na przestrzeni całej trylogii niewiele było momentów wciągających i pamietam że tom drugi wpędził mnie w spory zastój czytelniczy. Na plus jedynie bohaterowie drugoplanowi - po macoszemu traktowani przez autorkę - ich potencjał słabo wykorzystany, bo non stop powracamy do rozterek miotającej się Rin 😅 i jej emocjonalnej huśtawki. Jak dla mnie nie szczególnego.

  • @yavimayawurm9769
    @yavimayawurm9769 8 місяців тому +3

    Książka mega prosta i naiwna. Brutalnością i przekleństwami chce udawać książkę dla starszych a napisana jest jak dla wczesnych nastolatków. Bombastyczna, heroiczna. Dosłownie ZERO opisów krajobrazów itp właściwie same dialogi. W całej książce nie ma chyba ani jednego opisu przyrody. Dialogi też zbyt młodzieżowe gdzie w nieidpowiednich momentach pada jakiś "śmieszny " sarkazm bądź docinka. Dla mnie popcornowy średniak. Można czytać i czyta się to płynnie i szybko. Nie żałuję lektury ale cały ten hype dookoła kompletnie niezrozumiały no chyba że ma się 12-16 lat. Taki troche książkowy odpowiednik filmów marvela. Nic ambitnego ale prosta rozrywka.
    Edit: dodam jeszcze że kulturę, historie jezyk chin znam bardzo dobrze i wiem że to celowy zabieg autorki ale mnie osobiście az irytowały te przesadnie dosłowne nawiązania do historii prawdziwej.

  • @retromusicfan
    @retromusicfan 9 місяців тому +1

    jednym słowem? - PRZEREKLAMOWANE.