@@AlekSander-yx8fv Proszę się obudzić i stanąć za prawami mężczyzn,męski bokser to pojęcie które obok damskiego powinno równie często się pojawiać publicznie.W naszych czasach to mężczyźni są wyśmiewani i są wobec nich nierealistyczne wymagania przy bliskim zeru wsparciu i opiece.Robimy kraj dla kobiet,instytucje które mają pomagać tylko kobietom,preferowania kobiet przed mężczyznami jako ważniejszych,parytety ilościowe dla kobiet itd.Facet może zdechnąć sam w pokoju i znam taki przypadek z życia,kobieta dostałaby pomoc dużo szybciej.
@@cheswaw no właśnie Ale to dlatego że faceci sami na to pozwalają. 2-3 lata temu w Afganistanie talibowie przejęli władzę i natychmiast odebrali wszystkie prawa kobietom. Czy kobiety z tym walczyły? Czy protestowały? Na Zachodzie mamy szalejący feminizm, bo faceci się na to zgodzili. Po prostu
Dobrze posłuchać kogoś nie zaczadzonego poprawnością polityczną! Armia się nie zreformuje, bo to wymagało by działania polityków, politycy nie kierują się naszym interesem tylko swoim jako kasty. A większość specjalistów/milblogerow/internetowych mądrali nie zadają trudnych pytań. Bo mają sponsoring z spółek zbrojeniowych polskich i nie tylko. A co do gen. Kukuły to aż boję się wysłuchać najnowszego wywiadu z nim.
@@piotrd.4850 nie - armia jest tylko odbiciem tej części społeczeństwa która nie ma żadnego pomysłu na życie i decyduje się la uczestnictwo w tym bagnie
@@hublanek I tu się mylisz. Bo poziom SZ *NIE* wynika tylko z tych, którzy ubierają mundury. Nawet nie przede wszystkim. Tak samo, jeżeli myślisz, że bagno ogranicza się do wojska...
Prawda jest taka, że cywilizacja zachodu upada. Po prostu jesteśmy jeszcze w dość wczesnej fazie tego upadku, więc nie widać tego jeszcze tak mocno. Strach jednak pomyśleć co będzie w przyszłości...
@@piotrd.4850już dawno rozłożyła wszystkie swoje wartości i chwieje się w posadach, a kolejne jej element się sypią. Teraz czekamy na kopnięcie przez które to zgniła buda się rozleci.
@@patrykkalita7166 Być może,ale czy inne cywilizacje są w lepszej kondycji?Islam?Chyba nie,jest w kondycji kiepskiej.Afryka jest z tyłu poza demografią,Azja Wschodnia to można podzielić na CHRL i resztę.CHRL jest groźne,ale w USA to już zauważyli.Europa to zadupie już od 1945 i nie będzie ośrodkiem siły.Rosja jest w stanie rozpadu społecznego.W siłę rośnie tylko Turcja i CHRL z okresami wahań ale chyba rośnie cały czas.Zachód prawdopodobnie nie da się zniszczyć bo jest najbardziej naukowo-techniczną cywilizacją oraz ciągle ma przewagę.Wbrew pozorom nie jest bardzo źle,na wasz osąd wpływa kulturowa ocena,zmiany typu woke,lgbt i sybarytyzm.Sybarytyzm powoduje,że US Army brakuje źródeł rekruta i jest w sytuacji armii Rzymu z III-IVwieku,trzeba rekrutować latynosów bo w Stanach nie ma dość ochotników.Dopóki jest na to kasa i jest silna gospodarka to wszystko hula.CHRL chyba nie są aż tak ubogie i tam też się pojawi sybarytyzm.Zmieniamy się nie tylko jako zachód ale jako ludzkość,zmiana nie jest równo rozsmarowana i są miejsca jak Rosja-imperium kolonialne oraz miejsca jak Singapur-futurystyczna jurysdykcja w której panuje liberalna kultura.Polska wydaje się być za bardzo na wschodzie,ale nie ma już jak iść na zachód bo tam europa gnije..chcemy być na zachodzie tylko,że tak powiem kapitałowo i organizacyjnie,ale nie moralnie i tu jest problem.Proroctwem Wojtyły było,że jak posypie się moralność to posypie się z nią razem też demokracja.Widzimy,że moralność się kruszy,a demokracja zmierza w stronę czegoś nowego-prawdopodobnie cyfrowego zarządzania o bardzo zindywidualizowanym charakterze i atomistycznych społeczeństw z samotnymi jednostkami,które nie wiedzą co chcą od życia.To nie tylko na zachodzie,to w całym świecie. tak będzie.Są miejsca gdzie taka przyszłość już dotarła i miejsca gdzie jeszcze są jakieś więzi społeczne.W XXII wieku pojęcia więzi społecznej,ojczyzny,rodziny mogą być nieznane a zamiast tego będą aplikacje do obsługi różnych potrzeb.Kraje bez rodzin będą chyba też bez dzieci ale to dotrze wszędzie i cała ludzkość się skurczy ilościowo a być może wyginie.Sto lat temu obawiano się widma komunizmu i ono przyszło i przeżyliśmy to,teraz ludzie boją się widma social credit system,że z tego nie będzie wyjścia..ale to też chyba jako gatunek przeżyjemy tylko świat będzie inny i nasi potomkowie nie będą nas rozumieć ani naszych dylematów.
Marek Chodorowski opowiada co będzie analizując strukturę społeczną kultury muzułmańskiej czy żydowskiej. Otóż dzieci tych ludzi chodzą poza normalnymi szkołami do tzw. szkół wyznaniowych, które im porządkują świat i wartości i dają kręgosłup moralny. Nasze lekcje religii spełniają tę rolę w coraz mniejszym stopniu, a poza tym u nas jest już zdecydowana przewaga społeczeństwa świeckiego "rópta co chceta", bez żadnego kręgosłupa. jak myślicie kto wygra w ewentualnej konfrontacji ?
Brawo! O ile zasadniczo nie podzielam pana poglądów w kwestii dostępu do broni, to w sprawie, o której pan się wypowiedział- pełna zgoda. W 2012 pracowałem trochę z Amerykanami w Kosowie, właściwie nie byli to żołnierze US Army lecz Gwardii Narodowej i muszę przyznać, że pod względem kondycji fizycznej, wiedzy ogólnej o świecie, to wypadali słabiej od naszych żołnierzy. Najbardziej bawiło i mnie i Serbów, którzy byli tłumaczami wyzierające z Amerykanów przekonanie o jakiejś zamożności i wyjątkowości USA. Tymczasem ludzie, z którymi pracowałem żyjąc w USA nigdy nie ruszali się poza granice swego stanu, czyli Karoliny Północnej. Obserwując biedę i dziadostwo jakie istniało wtedy w Kosowie nie byli świadomi bardzo wysokiego standardu życia choćby w Szwajcarii. Gość w stopniu sierżanta, z którym bezpośrednio współpracowałem myślał, że w Polsce wogóle nie ma autostrad! Żenada.
Jest nagranie jak Czarna Wdowa załatwia wielką muchę w akwarium. Najpierw tylko rozpuszcza sieć na skrzydła muchy, potem ją umacnia, a na koniec spacerkiem podchodzi i wbija kły. Azja to ten cierpliwy pająk, a ta wielka tłusta mucha to Zachód.
Nawet nie; Azja po prostu robi swoje bez oglądania się na innych, chyba żeby podopatrzeć na to, co działa i rozumnie testować / adoptować. Reszta to konsekwencja procesu.
@@piotrd.4850 prawdopodobnie Azja nie chce zniszczyć zachodu tylko swój własny dobrobyt zbudować.Zachód drażni tym,że kontroluje światowy system przepływu pieniędzy oraz tym,że kłuje w oczy bogactwem i prestiżem aż do supremacji rasowej.Tego nie widać w Chinach,ale autentycznym problemem Afryki jest,że czarny nie otworzy ust gdy biały mówi,słyszałem o kardynale z Afryki,który na jakimś zebraniu kościelnym nie odezwał się przeciwko bzdurom tylko dlatego,że mówcą był biały.Azja jest na linii wznoszącej się..ale też ma limity.W Azji kultura kłamstwa i zachowywania twarzy przez władzę jest bardziej rozwinięta niż w europie i np Rosja to fałszywe raportowanie i cały obszar z CHRL także to ma.Nie potrzeba wojen,ludzkość wkrótce będzie inna przez AI i zmiany w umysłowości.Najważniejsza zmiana od 1950 do teraz dotyczy atomizacji-ludzkość zaczęła żyć w większości w miastach,pracować więcej w usługach i self employment,wielkich zakładów coraz mniej,mniej rodzin innych niż nuklearna,więcej łatwo dostępnej wygody dla każdego ,nawet dla ubogich.Kiedy 1960 Chruszczow mówił w ONZ "pogrzebiemy was" Sowieci mieli przewagę jądrową i wszystko wskazywało na to,że są panami eurazji i wykopią z niej USA szybko.Wtedy na zachodzie coś się stało i tym czymś była trzecia rewolucja przemysłowa-sektor usług urósł a sektor przemysłu typu kombinaty zaczął się kurczyć..rewolucja informatyczna w latach 80-90 tj telefony komórkowe a potem internet a potem blade narody grające w gry cały dzień sam w pokoju i tak zmierza cała ludzkość do bycia sam w pokoju z komputerem i nie ma wspólnoty.Giną grupy zawodowe,giną rodziny,sieci online zrobiły się ważniejsze od rodzin i innych grup,miasta od rolników,usługi od przemysłu i wszystko działa na prąd,automatyzację,roboty programowalne i nawozy sztuczne.Nie ma jak zatrudnić więcej ludzi na roli i w przemyśle bo NIE potrzeba skoro są roboty i algorytmy do wszystkiego.Dla sektora produkcyjnego większa część ludności świata jest zbędna i zbywalna,należy im dać żarcie i rozrywki i w zasadzie nie są potrzebni krytycznie do tego ludzie aby to żarcie dało się wyprodukować.Czerodniowy tydzień pracy,nadwyżka wszechrzeczy,work life balance...żyjemy w dobrobycie więc co się nie podoba?Chyba to,że wszystkich pożera albo nuda i samotność albo poczucie braku znaczenia w systemie życia.Do Azji to dociera tak samo tylko później,zmęczenie świata który niewiele musi robić aby utrzymać standard powoduje,że granice standardu się przesuwa.Juliusz Cezar nie miał pralki,zmywarki,samochodu itd a teraz wielu ludzi bez tego nie może sobie życia wyobrazić,i nie mówię,że to źle tylko,że standard się bardzo zmienia w czasie.W naszej erze umiejętność nadania znaczenia życiu będzie ważniejsza niż produkowanie dóbr bo wystarczy się rozejrzeć by stwierdzić,że wszystkie dobra już mamy.Azja,inne cywilizacje w większości także...Już za 30lat świat będzie czym innym żył ale czy ludność dozna szczęścia?Standard znowu się przesunie i akurat to jest ta rzecz której jestem bardziej pewien niż tego,że to będzie dobry standard.
Rozumiem że chodzi o generała Kukułę obecnego szefa sztabu Wojska Polskiego. Lata temu miałem okazję współpracy wojskowej w Afganistanie z żołnierzami operatorami JWK. Wypowiadali się że takiego człowieka jak Kukuła w Wojsku Polskim można szukać ze świeczką. Świetny dowódca, żołnierz z krwi i kości i profesjonalista. Dzisiaj polska jednostka JWK to jedna z najlepszych formacji sił specjalnych na świecie gdzie jak wiem Kukuła był wieloletnim dowódcą tej jednostki i zaczynał tam karierę. To chyba takie typowo polskie że człowiek bez żadnego doświadczenia wojskowego obraża takich ludzi.
@@LegioPatriaNostra182 Może pan generał jest wzorcowym przykładem zasady Petera: W organizacji hierarchicznej każdy awansuje aż do osiągnięcia własnego progu niekompetencji. Chociaż może nie takim wzorcowym, bo przedstawiane na tym kanale argumenty sugerują, że pan generał nawet przeskoczył z próg czy dwa. Można być doskonałym dowódcą niższego szczebla, ale nie nadawać się wyżej. A ludzie awansują wyżej na podstawie wyników ze szczebli niższych i mamy to co mamy.
Panie Jacku w Polsce nie można publicznie zadać pytania o żenującą postawę naszych sportowców na satanolimpiadzie , a pan chce pytać o poważne rzeczy jak armia ? Polska nierządem stoi ...jeszcze , ale wszystko wskazuje na to ,że za moment się położy ...
Jeszcze jedno panie Jacku,do tego filmu należałoby dodać anglojęzyczne napisy i pokazać go samym amerykanom z US Army.Powinni widzieć jak postrzega ich sojusznik z zewnątrz i mieć świadomość tego co u nich jest a co my widzimy.To oni powinni być adresatem takich uwag bo to ich dotyczy ten film.
Co do armii amerykańśkiej to google podaje, że w roku 2010 liczyła 572 tysiące a w roku 2022 skurczyła się do 462 tysięcy - ubyło 100 tysięcy. Druga sprawa że prawdopodobnie nakłady amerykańśkie na wojsko się kurczą realnie, bo rosną średnio 1,5% rocznie miedzy 2010 a 2023 a inflacja wynosiła w tym czasie znacznie więcej. Zarobki żołnierzy są dość niskie jak na warunki amerykańśkie , bo zaczynają się od 1800 dolarów - co chyba w przeliczeniu jest zbliżone do tego co zarabiją żołnierze w Polsce. Stąd armia amerykańska ma wielkie problemy z rekrutacją i zwykle zgłaszają się do niej dość słabi kandydaci , dla których te 1800 dolarów to dużo.. Ciekawe jest też że podobno żołnierze amerykańscy mają jeszcze potrącane z zarobku ekwiwalenty za mundur czy jedzenie - więc żołnierz nie dostaje tego za darmo. Stąd może wynikać kiepski stan - ze słabości kadr. Bo do służby zgłaszają się ludzie, co nie ,mogą znaleźć roboty nigdzie indziej, którzy mają kryminalną przeszłość, nie skończyli szkoły, wyrzucili ich z pracy, nie mają gdzie mieszkać itp. Dla osób mających problemy armia może być atrakcyjna jako stałe miejsce pracy z zakwaterowaniem . Dla pozostałych, co mogą znaleźć pracę i nie są bezdomni armia nie jest dobra. Poza tym tam były jakieś pozwy sądowe, gdy armia odmawiała zapłacenia za leczenie byłych żołnierzy, którzy stracili zdrowie podczas poprzednich wojen i stacjonowania w Iraku i Afganistanie, W USA wielu weteranów ma pretensje do armii, bo mimo służby w Iraku i Afganistanie nie nabyli prawa do dożywotnej opieki lekarskiej. I w późniejszym wieku jak odzywają się im różne dawne choroby i rany armia nie chce ich leczyć. Więć żołnierze nie bardzo chcą się poświęcać dla armii, jak widzą że potem armia nie pomoże im jak będa mieć problemy ze zdrowiem. Wojsko ma w USA własną służbę zdrowia, państwową - która słynie z kiepskiej jakosci usług, Myslę, że teraz armie, nie tylko amerykańska mają problem taki, że teraz ludzie żyją dłużej niż kiedyś i po skończeniu służby trzeba takiemu żołnierzowi długie lata płacić emeryturę i opłacać świadczenia zdrowotne. A świadczenia medyczne są w USA rekordowo drogie, co atronomicznie zwiększa koszty armii. Wiadomo też, że problemy ze zdrowiem wśród obecnych żołnierzy są znacznie częstsze z powodu braku wysiłku fizycznego. Myślę, że bez rozwiązania tego problemu wydatków medycznych to armię amerykańską może czekać finansowa katastrofa. Poza tym to właśnie teraz wcześniejsi weterani z Iraku i Afganistanu generują najwięcej kosztów medycznych, bo wchodzą w wiek emerytalny. Koszty wojen ponoszone są nie tylko podczas samej wojny ale będą się ciągnąć przez kolejne dziesiątki lat w postaci wydatków na weteranów wojennych.
Jedna rzecz którą zauważyłem. Pan Hoga, jako historyk, jest uzależniony od analogii historycznych. Sam jestem zwolennikiem studiowania (w sensie: analizowania) historii wojskowości przez wojskowych (czego nasi oficerowie nie robią zupełnie) i wyciągania wniosków, ale analogie nie zawsze niosą prawdę. Czasem mogą być fałszywe, bo świat się zmienia.
Może to nie na temat, ale chociaż w tych wojskach amerykańskich sprzęt ma to słynne oznaczenie "PROPERTY OF U.S. GOVERNMENT", i są tam w stanie choćby zadbać o to, aby produkować to co wojsko potrzebuje na koszt wojska, zgodnie ze specyfikacją zamówienia, kompatybilnością. Gdy tymczasem w PL ostatnio ponoć właściciele nabytych samochodów "terenowych" coś dużo dostają zawiadomień o tym, że w razie potrzeby ich własność będzie przywłaszczona przez WP i muszą ją oni udostępniać na wezwanie :-P Może to jest ten powód podniecania się USArmy w tym kraju: pragmatyczne, nowoczesne i uczciwe podejście wobec własnej społeczności. Zamiast jak nad Wisłą powielać dalej stare pruskie (Prusy jako armia mająca państwo, i każąca mieszkańcom wyprawiać własne konie za frajer bo mobilizacja) czy sowieckie wzorce "obywateli dla wojska" - w USA od dawna cywilny i wojskowy światek płynnie współpracuje jeśli chodzi o wymianę techniczną, wynalazczość, produkcję za pieniądze podatnika. Gdy tymczasem w PL nawet tam gdzie jest cień potencjału, aby coś na miejscu z miejscowymi przedsiębiorstwami zrobić i miejsca pracy stworzyć - to dobrze jest jak tych działalności nie wykończy fiskalizm tegopaństwa, i jak będą mogły chociaż wysyłać zamówienia za granicę.
@@patrykkalita7166 Powiadasz? Tą, co to najkrótszą drogą przez Iran spiesznie wyzwalała naród? I co walczyła o polski klasztor Monte Cassino a potem odbijała odwiecznie piastowski gród Anhem? Co to defilowała zwycięsko w Berlinie, a po wszystkim żołnierze na zmywaki a generałowie na bufetowych? Z tym że rządowi to nie przeszkadzało i dalej sobie "rządził" na uchodźctwie do '89 roku...Nawet Dmowski z Hallerem robili wszystko by uzbrojona przez Francuzòw polska armia przypadkiem nie brała udziału w żadnej bitwie na Zachodzie tylko nieuszczuplona walczyła o sprawę polską w Polsce
@@patrykkalita7166 pisałem obszernieszy komentarz ale ktoś usunął. Krótko: po tym jak zwycięskie Siły Zbrojne na Zachodzie już nie były aliantom potrzebne, (wszakże walczyły o polski klasztor Monte Cassino i odbijały odwiecznie piastowski gród Arnhem) żołnierze poszli na zmywaki a generałowie na bufetowych. A rząd londyński dalej sobie "rządził" aż do 1989 r.. Wspomnień czar, ja jeszcze na żywo widziałem Kaczorowskiego w latach 90 tych.
Kultura tandety, akceptacji, minimalizmu, bierności,mimikra - administracja, spółdzielnie mieszkaniowe, relacje miedzyludzkie, ba, firmy. Cicho jedziesz, dalej będziesz. Rosja z alfabetem łacińskim i bez tamtej zaciętości. I strasznie to wygląda w zestawieniu np. z aroganckim, przebojowym, fake it till you make it podejściem choćby Ukraińców.
@@piotrd.4850 Cóż, zrobiono z Polaków poliniaków. Niewolnicza mentalność i aspiracje. Przykre to ale prawdziwe. Moim skromnym zdaniem całe to gówno przyszło właśnie z zachodu. Sprzedaliśmy się za szklane paciorki anglosaskim szulerom i robimy za białych murzynów. Co do Ukrów to są o wiele cwańsi od poliniaków i robią ich jak chcą. Polski niestety nie ma od dawna i dopóki nie odbudujemy elit i nie zmieni się mentalność nad Wisłą będziemy nadal kolonią, którą jesteśmy. Póki co się na to nie zanosi abyśmy się podnieśli. Kult fałszywych bohaterów i powstańcze mity wprawiają lud nadwiślański w zbiorowe, bezrefleksyjne uniesienia.
Armia USA jest wykorzystywana do szezenia demokracji na swiecie 😉 Wiec po wojnie w Iraqu czy tragicznym wycofaniu sie z Afganu ciezko budowac mocniejsze morale. Sam bylem uczestnikiem rozmowy gdzie ludzie po 2 turach w Afganie pytali - PO CO??. My nie mozemy wzorowac sie na armii USA. Nasza armia bedzie bronic kraju - slowo klucz "bronic"😁
W kraju ślepców jednooki jest królem. Armia USA ma swoje problemy i bardzo dobrze że o nich mówimy. Popatrzmy jednak na resztę NATO (pomijając Turcję): - wszystkie kraje mają historycznie niską liczebność armii - liczebność rezerw nie jest lepsza - ilość sprzętu nie zachwyca - młodzi ludzie nie chcą iść do wojska, a ci co idą nie chcą walczyć - Ci co chcą walczyć nie mają okazji: po za Legią cudzoziemską i kilkoma kontygentami w Iraku i Afganistanie Europejscy zolnierze nie widzieli prawdziwej wojny od Kosowa - chyba jedyną silną stroną jest nowoczesny dobrze utrzymany sprzęt
Prosta odpowiedź, zrekrutować żołnierzy, szkolić przez dwa, trzy lata w koszarach i na poligonie, wybrać spośród nich podoficerów i oficerów, zorganizować duże certyfikujące ćwiczenia z realnymi scenariuszami po wszystkim odesłać do cywila i powoływać na coroczne ćwiczenia rezerwy i tak non stop. Najczęściej zadawane pytanie z dziedziny wojskowości - Co to jest żołnierskie szczęście?, odpowiedź grzmi- Gdy sposobność spotyka przygotowanie 🤨😉
@@adamkos7511 Nie do końca. Za komuny z tych dwóch lat, szkolenia to było co najwyżej rok. Sporo czasu wojsko po prostu wytapiało czas, a trzymano ich w koszarach tylko dla wysokiej gotowości, a nie w celach szkoleniowych. Oczywiście były różne jednostki z różnymi proporcjami szkolenia do wytapiania.
Z US Army jest pomieszanie pojęciowe. 1. Marynarka wojenna USA jest najlepsza na świecie . 2. Lotnictwo morskie i siły kosmiczne USA są bardzo dobre . 3. Wojska lądowe i specjalne USA to marny dodatek do marynarki USA. Nadają sie do tłumienia buntów w koloniach a nie na wojnę. 4. Armia USA broni INTERESÓW KONGRESU USA , nie narodu USA. Szkolenie żołnierzy WP do wojny lądowej z RUS t przez NATO to jak trenowanie boksera przez baletnicę , Nie te pole walki., nie te metody. Nie można wycofać sie do portu i na okręty jak to ma w założeniach US Army ani wypakować sie w porcie do inwazji/
taka tylko malutka korekta - marynarka wojenna była najlepsza 30-40 lat temu i od tej pory tendencja jest mocno spadkowa - już dziś jest na 2 miejscu a za 3-5 lat będzie waściwie nieistotna co do lotnictwa i "sił kosmicznych" to również mają tendencję zniżkową tylko start był na wiele niższym poziomie 3 i 4 pełna zgoda
@@hublanek Co do lotnictwa USA to ma swoje potęzne problemy. Ostatnio podano, że tylko 29% samolotów F35 jest gotowych do użycia - reszta ma problemy techniczne. A co do marynarki to problem jest taki, że USA nie mają teraz prawie przymysłu stoczniowego - bo produkują 0,11% światowej produkcji okrętów. Stąd nie jest za bardzo możliwe utrzymanie dużej marynarki bez produkcji stoczniowej. Okręty trzeba remontować i budować. Bez tego marynarka co roku będzie się starzeć i kurczyć. Na 11 lotniskowców 5 pochodzi z lat 70 ych i 80 ych 20 wieku i chyba niedługo będzie musiało być złomowane. Nie wiadomo czy lotniskowce jako broń nie odejdą w przeszłość całkowicie. Kiedyś atak lotniskowca mógł być zaskoczeniem, a teraz wskutek technologii satelitarnej wiadomo gdzie znajdują się lotniskowce i gdzie płyną więc atut posiadania lotniskowca staje się coraz słabszy. Państwo zagrożone atakiem lotniskowca może się przygotować zanim ten lotniskowiec dopłynie. Może wysłać na spotkanie okrety podwodne czy drony czy rakiety i lotniskowiec będzie musiał walczyć zanim się zbliży do celu.
@@hublanek " marynarka wojenna była najlepsza 30-40 lat temu i od tej pory tendencja jest mocno spadkowa - już dziś jest na 2 miejscu a za 3-5 lat będzie waściwie nieistotna " niby na rzecz jakiego kraju straci swój status? Ruskich z jednym rozpadającym się lotniskowcem?
1. przede wszystkim - jakakolwiek spójna koncepcja, nawet nie pasująca, jest lepsza niż obecny marazm, rozkład i pudrowanie fikcji. 2. 1:48 - nie, do doktryny z 1990 się wraca i odtwarza poziom dywizji jako całości, a nie kontenera na brygadowe zespoły bojowe; US Army to odpowiednik Wojsk Lądowych; dla nas lepszym wzorem z USA są Marines wbrew pozorom. Natomiast to jest konsekwencja zmian społecznych, a każda armia jest odbiciem społeczeństwa. 2:20 - ale w wojnie Polsko-Bolszewickiej WP walczyło (z przymusu) nowocześniej (!!!) niż w 1939. 4:24 - i przewagą SZ USA jest nie tyle jakaś konkretna doktryna, ale fakt, że tam odbywają się nieustannie przeglądy, eksperymenty i dostosowania. Jest świadomość, że nic nie jest dane raz na zawsze. 5:04 - nie, to się zmieniło w społeczeństwie amerykańskim. Jeżeli ktoś pracował dla Amerykanów 15 i 5 lat temu - wie o czym mowa. Nawet komercyjnie. 5:40 - wymagania fizyczne są nieistotne, fizycznie młodego człowieka można uformować, psychicznie też; problemem jest edukacja / niekaralność. I powiem - wystarczy obejrzeć programy z Discovery Channel o SZ USA z lat '90 i obecne. I zwrócić uwagę, jak się wypowiadają żołnierze. Język z Wietnamu czy lat '90 jest niemal literacki w porównaniu do obecnego; czy i ile i jakich tatuarzy widać. Co do opinii o kwalifikacjach - to tylko opinie; każdy musi wiedzieć że to nie cechy indywidualistów, ale tego jak sprawnie działają przeciętniacy i system w który są wprzęgnięci. W ścisłej hierarchii kwalifikacje 'szerokie ale płytkie' są problemem. 9:55 - a jak u nas jest z rozliczeniem Września 1939 czy Sierpnia 1944? 10:35 - nie; to społeczeństwo jest w kryzysie, SZ stają się jeszcze trzymać poziom. 11:20 - no nie są; bo w takim wypadku wojna skończy się szybko. Jest różnica pomiędzy zaakcentowaniem tego, że czasami straty będą. Natomiast wpisanie tego w sposób działania to droga do katastrofy. 12:10 - nie, bo takich strat nie poniesie i jest szykowana do tego, by takie straty zadawać; w Polsce zdrowego ducha inicjatywy / ofensywy nie ma. W Polsce generał Kukuła chce iść na wojnę na wyniszczenie z Rosją a mentalność pasywna i defensywna w WP graniczy wprost z defetyzmem. I nie piszę tu o 'Wodzu, prowadź na Lwów' ale o zdrowej pewności siebie, zdolności mentalnej do operacji innych niż 'policyjne' przyjmowanie ciosów w statycznej obronie czy w odwrocie. Kiedy u nas ćwiczono, choćby palcem po mapie, uderzenie siłami brygady we flankę nacierającego przeciwnika?
Ale ma pan mistrzowskich komentujacych. Ciesze sie ze mamy tak dobry oczytany naród... Wszystkim łapki w gorę.. z kotem w nosidełku prawdziwe komando koty 😂. Zycie tu w perukach 😂 siiikret seervisss 😂. Usa to dramat kandydata na prezydenta ledwo co..
W wykładzie z około 2016-2017 roku mówił Pan (cytuje z pamięci): Oficerowi amerykańskiemu przyłapanemu na kłamstwie nawet w sferze prywatnej grozi hańbiące odejście z wojska. Czy to możliwe że przez te niecałe 10 lat aż tak mocno zmieniło się podejście Amerykanów kultury mówienia prawdy ? Pozdrawiam.
Trochę co innego indywidalne, a co innego zagadnienia systemowe na wierzchu. Np. nieaudytowalność finansów. Budowanie przeświadczenia o gotowości bojowej przez ludzi na szczycie, więc znających armię sprzed dekady. Owszem pewne rzeczy np. dymisje generałów (weź Afganistan McChrystala) wyglądają bardziej cywilizowanie.
Chińczycy chyba mają lepszą koncepcję prowadzenia wojny od Amerykanów. Uderzenia setek dronów na pojedynczy cel (pojazd, żołnierz). Chińczycy wpriwadzają szybko zmiany po tym jak wygląda wojna Rosyjsko-Ukraińska. A przy zdolnościach produkcyjnych na poziomie kilku-kilkunasto krotnie większych od Amerykańskich. To niestety Amerykanie nie mają dużych szans. Już Chiny mają największe siły rakietowe. Amerykanie tylko w broni atomowej mają przewagę. Chiny produkują duże ilości samolotów, okrętów, rakiet, głowic atomowych. A dronów jakby chcieli to mogą i 50 miliardów rocznie wyklepać. Więc zdolności do produkcji wszystkiego Chiny nają conajmniej kilkukrotnie większe od USA. Np. przemysł stoczniowy Chiński to 50% całego przemysłu stoczniowego na Świecie. A Amerykański przemysł stoczniowy to 2-3% Światowego przemysłu stoczniowego. To powinno dać do myślenia.
@@Borolek gdyby ukraińcy mieli honor i godność to już dawno temu wrócili by na ukrainę na front aby walczyć za ukrainę zamiast siedzieć Nam na głowie w Polsce na Nasz koszt na Naszym utrzymaniu z Naszych podatków !!!
@@davidpozarski7257a dlaczego ludzie którzy z każdej strony słyszą że najważniejsze jest dobre samopoczucie, że wolność, decydowanie o sobie i tak dalej... Mieliby mieć honor? Liberalizm konsekwentnie przez wiele, wiele lat honor zniszczył całkowicie, ponieważ Bogiem liberalizmu jest wolność jako najwyższa wartość, a istnienie honoru oznaczałoby że jest coś ważniejszego. Dlatego współczesny świat wyzbył się honoru.
Panie Jacku, nie wspomniał Pan jakie spustoszenia w zdrowiu i moralach żołnierzy USA wywołało przymuszanie ich do udziału w eksperymencie genetycznym zwanym szczepieniem na Covid. Raport jaki wypuścili był porażający o ile procent wzrosły problemy zdrowotne w Wojsku USA. To też jest cios który osłabia tą grupę ludzi i ich wiarę w dobro.
@@gregor6830nie tylko oni - Iran i Kuba też wyprodukowali swoje autonomiczne preparaty a Rosyjska szczepionka Sputnik była pierwszą opracowaną tego typu szczepionką na świecie.
@@davidpozarski7257 Już zniknął mój komentarz :) Po to opracowali swoje placebo aby mieć uzasadnienie do nieprzyjmowania syfu od korporacji. Grali w tą grę na bezpiecznych pozycjach i się przyglądali jak zachodnie rządy same niszczą swoje populacje i armie.
Interesujący brak spójności. Gdy postuluje się obowiązkową służbę wojskową, źle jest powoływać się na wyrzuty sumienia żołnierzy zmuszonych do udziału w niesprawiedliwej wojnie. Jedno drugiemu przeczy. Dawna Ad Arma uznawała przekonanie o niegodziwości poboru za nędzne jęczenia liberałów i libertarian. Czyżby jakieś zmiany w antyłacińskiej doktrynie przymusowej służby wojskowej, czy tylko zmieniły się potrzeby bieżącej narracji?
Przymusowy pobór do wojska w tak skonfliktowanym i spolaryzowanym społeczeństwie jak polskie jest tak możliwy jak załogowy lot na Słońce. Skończy się momentalnie kompromitacją w całym NATO nawet ci z Warszawy zdają sobie z tego sprawę. Tak samo jak w ostatnich latach trwania przymusowego poboru do 2008 roku to była totalna kompromitacja Polski w NATO gdzie do odbycia niby obowiązkowej zasadniczej w całym kraju nie zgłaszała się większość poborowych, koszary świeciły pustkami. Dzisiaj byłoby z tym jeszcze gorzej.
@@cespenaster No jakbyś się nie skichał, ja jakoś Rosjanie i wojsko pod względem morale wojnę znosi. Poza tym nie chodzi o 'wiarę w Bozię' tylko - na tym przykładzie - o spójność kulturową, językową społczeństwa. Może być zbudowana w oparciu o Boga, Partię, pieniądze - byle była.
Wojsko Polskie służy od poniedziałku do piątku, do 13-ej. Nawet koszar i magazynów pilnują firmy ochroniarskie (bo podobno tak jest taniej), to ja się pytam za co my płacimy żołnierzom? O ile się nie mylę, to od 1945 roku, na służbie zginęło więcej policjantów niż żołnierzy. A porównajcie sobie zarobki żołnierza, który głównie nic nie robi, (no może teraz na Podlasiu coś robią) i policjanta, który każdego dnia jest na linii. Tak tylko dla przemyślenia.
Pan Kukuła, jak swego czasu Rydz Śmigły, jak dojdzie do W, wyłączy radiostację i zabroni niepokojenia go złymi wiadomościami. I dumnie uda się na emigrację wraz z resztą miłośników zawartości koryta.
Panie Jacku, bardzo dobry materiał. Mam jednak nieodparte wrażenie, iż z Pana strony, czy szerzej ze strony ludzi myślących podobnie do Pana, jest to głos wołającego na puszczy. Dopóki jest na kiełbasę na grilla i na piwko nie będzie otrzeźwienia umysłów, bo przecież nikt nie jest większym wrogiem wolności jak syty niewolnik. Musiałoby coś tak walnąć aby wybudzić ludzi.....
Paradoksalnie możemy mieć lepsze wojska niż USA. mamy póki co mniej narkotyków w społeczeństwie i szczuplejszą młodzież z mino wszystko mniejszą liczbą dysfunkcji psychicznych. Mądra władza w dekadę a może mniej będzie wstanie ruszyć społeczeństwo w pożądanym kierunku i zbudować armię, która z każdym rokiem będzie silniejsza. Musi tylko wobec narodu i armii stanąć w prawdzie, wskazać cele i je realizować. Zagrożenie ruskim atakiem zapewni poparcie nawet głębokim reformom.
Dawno temu i nieprawda. Polska ma wszystkie problemy I świata nie będąc pierwszym światem. A zagrożenie rosyjskie - nigdy nie specjalnie realne ze względu na NATO - ale realne i rozumiane, zostało zastąpione przez wypierane zagrożenie Ukraińskie. Polska teraz potrzebuje Policji, prewencji, kontrwywiadu, skutecznych służb społecznych, sprawnych sądów, reform prawa i obrony na poziomie konsumenckim własnego biznesu. Sprawnej i transperentnej polityki zagranicznej i krajowej komunikacji. Aserywności.
@@patrykkalita7166 Gadanie. Ten rząd na rozkaz mocodawców wyśle ludzi na wojnę. Kwestia tylko czy ten rozkaz padnie, więc ten rząd czy nie ten i tak może się to stać. Dopiero jeśli będzie prawdziwy Polski rząd i wolna Polska, to wtedy będzie inaczej. Póki co nawet odrobinę nie zanosi na prawdziwy Polski rząd. Ludziom podsuwane jest ciągle to samo, a oni ciągle na to samo głosują. Niczego nie nauczyli się od 2020, nie nauczyli się z historii, więc możemy liczyć tylko na fart. Albo boską interwencję. Dosłownie.
Dopóki nie wystąpi prawdziwa potrzeba, czyli np. wojna, to wszystko jest symulacją. Oczywiście, trzeba szkolić, taki materiał na żołnierza, który mamy obecnie. Bo innego nie ma. A tak naprawdę to wojna wszystko weryfikuje, tworzy bohaterów i tych którzy nimi nie będą. Żadna symulacja nie daje 100% pewności. Ludzie często poznają samych siebie dopiero w krytycznej sytuacji. Ukrainie, krajowi skorumpowanenu do granic możliwości, dawano kilka tygodni maksymalnie. I co? Walczą dalej. A o Amerykanów to bym się tak bardzo nie martwi, pamiętając z jakiego poziomu zaczynali droga wojnę światową. To co jest teraz, nie odbiera im jeszcze możliwości na przyszłość. Ciągle ich na to stać. Chyba nawet bardziej niż przed 2 wojną światową, ponieważ mają technologię. Najlepszą. Nie mieli tego przed wojną. Olbrzymie zapasy czołgów, samolotów itd. na pustyni. Potencjał olbrzymi. Lepiej skoncentrujmy się na własnym podwórku. USA jakoś sobie poradzi, również bez nas ;)
@@maksymilianbirski1401 Nie do końca o tym mowa. Amerykanie prowadzili politykę izolacji przed wojną. Obywatele tego państwa nie chcieli walczyć za Europę. Nie chcieli iść na wojnę. Pear Harbour to był prezent dla Roosvelta, który nie wiedział jak namówić społeczeństo na wojnę. A następnie propaganda zrobiła swoje. To można powtórzyć. Jednak w tym temacie chodzi o to, czy ludzie chcieli walczyć. W USA ludzie nie chcieli. Tylko co to dało? Więc nie byłbym takim pesymistą jak Ad Arma, że w razie czego nikt nie bedzie chciał walczyć itd. No i patrz na Ukrainę, nawet za taki kraj ludzie walczą. I to długo.
Jest jeszcze ciekawa sytuacja: Amerykanie najlepiej radzili sobie w warunkach gdy sami byli _underdog-iem_ albo równych sił. Największe wtopy mieli tam, gdzie mieli przewagę.
@@maksymilianbirski1401 Moja odpowiedź została usunięta. Więc jeszcze raz. USA przed wojną prowadziło politykę izolacjanizmu. Społeczeństwo amerykańskie bardzo nie chciało iść na wojnę. Pearl Harbour to był dar dla Roosvelta. Pretekst do wojny. Resztę zrobiła propaganda. Teraz ludzie umierają nawet za taki kraj jak Ukraina. Więc skąd taka idea, że nasi za Polskę nie będą chcieli walczyć.
Armia amerykańska nie jest tak dobra, jak się uważa. Podobnie armia rosyjska nie jest tak zła, jak się uważa. Ale... i tak USA mają najprawdopodobniej wciąż najlepszą armię na świecie.
Z Armią to bym polemizował, na pewno marynarkę i lotnictwo mają najlepsze. Poza tym korpus piechoty morskiej jest mocny, ale z Armią to cholera wie. Dawno się z nikim nie biła...
@@patrykkalita7166 piechota morska operuje max 50 km od portu . W razie kłopotów robią taktyczny odwrót na okręt i na morze . sprawdza sie jeśli przeciwnik nie ma własnych okrętów , i nie potrafi zniszczyć portu. Inaczej te "elity" widzą ciemność.
@@informatykzielony6760 Dawno nie. Dopiero teraz USMC wraca do roli piechoty amfibijnej, destantowej na pacyfiku. W Wietnamie czy w trakcie GWOT to była typowa lekka piechota, operujaca w głębi lądu często w górach.
@@patrykkalita7166 Wiem, że Marines potrafią się obrazić za nazwanie ich Army. Ale nie posługujmy się amerykańskimi pojęciami. O tym mówi p. Hoga. To są właśnie makaronizmy. Armia to dla mnie całość sił zbrojnych. Także flota, lotnictwo i piechota morska.
Pododdział zmuszony do pójścia w szpilkach to się trochę mi nie mieści w definicji armii,zapodaj jakieś linki co to za zjawisko.Byłby to powód do buntu u tych ludzi,którzy są członkami tak obrażonego pododdziału.Byłby to powód do zbadania kto dowodzi tym i jakie były przyczyny komedii.Legendy o małej wytrzymałości zachodu słyszy się od 1945,powtarzali je komuniści,Mao Zedong,Staliniści i wszyscy wrogowie tego zachodu,ale pomiędzy 1945 a wojną w Wietnamie wojska komunistyczne nie biły się w polu z US Army bezpośrednio,oprócz wojny koreańskiej..nie robiły tego wojska Związku Sowieckiego i krajów bloku z europy.Tzn gadanie "oni są słabi" ale nie uderzają na nich więc to jest takie pierdolenie po to aby tysiąc razy powtórzyć tę frazę i aby każdy żołnierz bloku wschodniego uwierzył,że oni są słabi.Słowem-to jest propaganda.Gdyby USA były słabe to blok wschodni byłby na Gibraltarze co najmniej-myślę,że tak byłoby w latach 60tych.Społeczeństwa zachodu słabe są chyba teraz,w XXI wieku i rozkład być może już jest duży.Wyraża się on w tym,że żołnierze nie chcą brać odpowiedzialności,nie są skłonni się wysilić dla służby.Zatrudnia się latynosów i murzynów bo oni są bardziej tacy jeszcze tradycyjni.Rosja i CHRL wydają się być bardziej wytrzymałe na trudy,ale dzięki ubóstwu ludności...A Polska?Hasło "Polak potrafi" jest passée,wszystko wskazuje na to,że duża część Polaków z Polski nie ma tych zdolności techniczno-praktycznych co 30lat temu.Pokolenie moich rodziców potrafili sami naprawić instalację elektryczną,poradzić sobie z pojazdem samochodowym,poradzić sobie z przeczytaniem rysunku technicznego,zaimprowizowaniem urządzenia,zmontowaniem mebli,rozpaleniem ognia na otwartym terenie i zabraniem miodu z ula od pszczół i w czarodziejski sposób postukać kuchenkę aby z niej wyskoczył śmigłowiec..no to ostatnie może nie dosłownie.. itd.Ja i moi koledzy to może tak co 10ty sobie z tym poradzi i więcej ludzie ze wsi.Obecne pokolenie w Polsce boi się broni palnej dotykać i jest w szoku gdy trzeba rękami coś nosić albo montować,lutować,ciąć,frezować,wiertarkować itd.- i mówię to bardzo poważnie,to są fakty.Jeżeli tak wygląda cała europa i zachód to mamy ludność atechniczną.A jak ruscy i inne cywilizacje z tym mają-nie mam danych.
W us army co się rzuca w oczy to otyłość żołnierzy( w przeciwności do armii brytyjskiej ) , dużo latynosów głównie z Meksyku i wielkie ego oficerów , generalnie bije od nich duma i poczucie wyższości.
A pan Hoga jak zwykle negatywny naburmuszony niezadowolony proszę zażywać więcej magnezu kakao czekoladę. Stany nie są super ale to i tak najlepsze co możemy mieć a pan płacze narzeka.
Dziękuję za Pańską pracę.
Zachodnia cywilizacja to Paryż 2024. Damski bokser to czołowe osiągnięcie cywilizacji zachodu. 🤣
Mamy równouprawnienie, więc termin "damski bokser" jest nieaktualny 😂
to mało ważne rozrywki,my tu o wojsku a pan o jakichś kabaretowych eventach.Olimpiada NIE jest ważna.
@@AlekSander-yx8fv Proszę się obudzić i stanąć za prawami mężczyzn,męski bokser to pojęcie które obok damskiego powinno równie często się pojawiać publicznie.W naszych czasach to mężczyźni są wyśmiewani i są wobec nich nierealistyczne wymagania przy bliskim zeru wsparciu i opiece.Robimy kraj dla kobiet,instytucje które mają pomagać tylko kobietom,preferowania kobiet przed mężczyznami jako ważniejszych,parytety ilościowe dla kobiet itd.Facet może zdechnąć sam w pokoju i znam taki przypadek z życia,kobieta dostałaby pomoc dużo szybciej.
@@cheswaw no właśnie
Ale to dlatego że faceci sami na to pozwalają.
2-3 lata temu w Afganistanie talibowie przejęli władzę i natychmiast odebrali wszystkie prawa kobietom. Czy kobiety z tym walczyły? Czy protestowały?
Na Zachodzie mamy szalejący feminizm, bo faceci się na to zgodzili. Po prostu
Dobrze posłuchać kogoś nie zaczadzonego poprawnością polityczną! Armia się nie zreformuje, bo to wymagało by działania polityków, politycy nie kierują się naszym interesem tylko swoim jako kasty. A większość specjalistów/milblogerow/internetowych mądrali nie zadają trudnych pytań. Bo mają sponsoring z spółek zbrojeniowych polskich i nie tylko. A co do gen. Kukuły to aż boję się wysłuchać najnowszego wywiadu z nim.
Armię można reformować do woli. Ale Armia jest odbiciem społeczeńśtwa.
@@piotrd.4850 nie - armia jest tylko odbiciem tej części społeczeństwa która nie ma żadnego pomysłu na życie i decyduje się la uczestnictwo w tym bagnie
@@hublanek I tu się mylisz. Bo poziom SZ *NIE* wynika tylko z tych, którzy ubierają mundury. Nawet nie przede wszystkim. Tak samo, jeżeli myślisz, że bagno ogranicza się do wojska...
@@piotrd.4850 bagno nie ogranicza się do wojska - ryba psuje się od głowy
Prawda jest taka, że cywilizacja zachodu upada. Po prostu jesteśmy jeszcze w dość wczesnej fazie tego upadku, więc nie widać tego jeszcze tak mocno. Strach jednak pomyśleć co będzie w przyszłości...
Raczej się rozkłada czy też używając współczesngo jezyka - _dekonstruuje_.
@@piotrd.4850już dawno rozłożyła wszystkie swoje wartości i chwieje się w posadach, a kolejne jej element się sypią. Teraz czekamy na kopnięcie przez które to zgniła buda się rozleci.
@@patrykkalita7166 Być może,ale czy inne cywilizacje są w lepszej kondycji?Islam?Chyba nie,jest w kondycji kiepskiej.Afryka jest z tyłu poza demografią,Azja Wschodnia to można podzielić na CHRL i resztę.CHRL jest groźne,ale w USA to już zauważyli.Europa to zadupie już od 1945 i nie będzie ośrodkiem siły.Rosja jest w stanie rozpadu społecznego.W siłę rośnie tylko Turcja i CHRL z okresami wahań ale chyba rośnie cały czas.Zachód prawdopodobnie nie da się zniszczyć bo jest najbardziej naukowo-techniczną cywilizacją oraz ciągle ma przewagę.Wbrew pozorom nie jest bardzo źle,na wasz osąd wpływa kulturowa ocena,zmiany typu woke,lgbt i sybarytyzm.Sybarytyzm powoduje,że US Army brakuje źródeł rekruta i jest w sytuacji armii Rzymu z III-IVwieku,trzeba rekrutować latynosów bo w Stanach nie ma dość ochotników.Dopóki jest na to kasa i jest silna gospodarka to wszystko hula.CHRL chyba nie są aż tak ubogie i tam też się pojawi sybarytyzm.Zmieniamy się nie tylko jako zachód ale jako ludzkość,zmiana nie jest równo rozsmarowana i są miejsca jak Rosja-imperium kolonialne oraz miejsca jak Singapur-futurystyczna jurysdykcja w której panuje liberalna kultura.Polska wydaje się być za bardzo na wschodzie,ale nie ma już jak iść na zachód bo tam europa gnije..chcemy być na zachodzie tylko,że tak powiem kapitałowo i organizacyjnie,ale nie moralnie i tu jest problem.Proroctwem Wojtyły było,że jak posypie się moralność to posypie się z nią razem też demokracja.Widzimy,że moralność się kruszy,a demokracja zmierza w stronę czegoś nowego-prawdopodobnie cyfrowego zarządzania o bardzo zindywidualizowanym charakterze i atomistycznych społeczeństw z samotnymi jednostkami,które nie wiedzą co chcą od życia.To nie tylko na zachodzie,to w całym świecie. tak będzie.Są miejsca gdzie taka przyszłość już dotarła i miejsca gdzie jeszcze są jakieś więzi społeczne.W XXII wieku pojęcia więzi społecznej,ojczyzny,rodziny mogą być nieznane a zamiast tego będą aplikacje do obsługi różnych potrzeb.Kraje bez rodzin będą chyba też bez dzieci ale to dotrze wszędzie i cała ludzkość się skurczy ilościowo a być może wyginie.Sto lat temu obawiano się widma komunizmu i ono przyszło i przeżyliśmy to,teraz ludzie boją się widma social credit system,że z tego nie będzie wyjścia..ale to też chyba jako gatunek przeżyjemy tylko świat będzie inny i nasi potomkowie nie będą nas rozumieć ani naszych dylematów.
Marek Chodorowski opowiada co będzie analizując strukturę społeczną kultury muzułmańskiej czy żydowskiej. Otóż dzieci tych ludzi chodzą poza normalnymi szkołami do tzw. szkół wyznaniowych, które im porządkują świat i wartości i dają kręgosłup moralny. Nasze lekcje religii spełniają tę rolę w coraz mniejszym stopniu, a poza tym u nas jest już zdecydowana przewaga społeczeństwa świeckiego "rópta co chceta", bez żadnego kręgosłupa. jak myślicie kto wygra w ewentualnej konfrontacji ?
Umiesz liczyć licz na siebie przykładów w naszej historii co nie miara
Widać nadal za mało
W razie wojny to jakie jest twoje wyszkolenie wojskowe żebyś mógł bronić kraju i mógł liczyć tylko na siebie. Oprócz pisania frazesów w internecie.
Lubię jak Pan Jacek wspomina generała Kukułczona😂😂😂😂
Brawo! O ile zasadniczo nie podzielam pana poglądów w kwestii dostępu do broni, to w sprawie, o której pan się wypowiedział- pełna zgoda. W 2012 pracowałem trochę z Amerykanami w Kosowie, właściwie nie byli to żołnierze US Army lecz Gwardii Narodowej i muszę przyznać, że pod względem kondycji fizycznej, wiedzy ogólnej o świecie, to wypadali słabiej od naszych żołnierzy. Najbardziej bawiło i mnie i Serbów, którzy byli tłumaczami wyzierające z Amerykanów przekonanie o jakiejś zamożności i wyjątkowości USA. Tymczasem ludzie, z którymi pracowałem żyjąc w USA nigdy nie ruszali się poza granice swego stanu, czyli Karoliny Północnej. Obserwując biedę i dziadostwo jakie istniało wtedy w Kosowie nie byli świadomi bardzo wysokiego standardu życia choćby w Szwajcarii. Gość w stopniu sierżanta, z którym bezpośrednio współpracowałem myślał, że w Polsce wogóle nie ma autostrad! Żenada.
A4 to autostrada?
te same spostrzeżenia.
Jest nagranie jak Czarna Wdowa załatwia wielką muchę w akwarium. Najpierw tylko rozpuszcza sieć na skrzydła muchy, potem ją umacnia, a na koniec spacerkiem podchodzi i wbija kły. Azja to ten cierpliwy pająk, a ta wielka tłusta mucha to Zachód.
Nawet nie; Azja po prostu robi swoje bez oglądania się na innych, chyba żeby podopatrzeć na to, co działa i rozumnie testować / adoptować. Reszta to konsekwencja procesu.
@@piotrd.4850 prawdopodobnie Azja nie chce zniszczyć zachodu tylko swój własny dobrobyt zbudować.Zachód drażni tym,że kontroluje światowy system przepływu pieniędzy oraz tym,że kłuje w oczy bogactwem i prestiżem aż do supremacji rasowej.Tego nie widać w Chinach,ale autentycznym problemem Afryki jest,że czarny nie otworzy ust gdy biały mówi,słyszałem o kardynale z Afryki,który na jakimś zebraniu kościelnym nie odezwał się przeciwko bzdurom tylko dlatego,że mówcą był biały.Azja jest na linii wznoszącej się..ale też ma limity.W Azji kultura kłamstwa i zachowywania twarzy przez władzę jest bardziej rozwinięta niż w europie i np Rosja to fałszywe raportowanie i cały obszar z CHRL także to ma.Nie potrzeba wojen,ludzkość wkrótce będzie inna przez AI i zmiany w umysłowości.Najważniejsza zmiana od 1950 do teraz dotyczy atomizacji-ludzkość zaczęła żyć w większości w miastach,pracować więcej w usługach i self employment,wielkich zakładów coraz mniej,mniej rodzin innych niż nuklearna,więcej łatwo dostępnej wygody dla każdego ,nawet dla ubogich.Kiedy 1960 Chruszczow mówił w ONZ "pogrzebiemy was" Sowieci mieli przewagę jądrową i wszystko wskazywało na to,że są panami eurazji i wykopią z niej USA szybko.Wtedy na zachodzie coś się stało i tym czymś była trzecia rewolucja przemysłowa-sektor usług urósł a sektor przemysłu typu kombinaty zaczął się kurczyć..rewolucja informatyczna w latach 80-90 tj telefony komórkowe a potem internet a potem blade narody grające w gry cały dzień sam w pokoju i tak zmierza cała ludzkość do bycia sam w pokoju z komputerem i nie ma wspólnoty.Giną grupy zawodowe,giną rodziny,sieci online zrobiły się ważniejsze od rodzin i innych grup,miasta od rolników,usługi od przemysłu i wszystko działa na prąd,automatyzację,roboty programowalne i nawozy sztuczne.Nie ma jak zatrudnić więcej ludzi na roli i w przemyśle bo NIE potrzeba skoro są roboty i algorytmy do wszystkiego.Dla sektora produkcyjnego większa część ludności świata jest zbędna i zbywalna,należy im dać żarcie i rozrywki i w zasadzie nie są potrzebni krytycznie do tego ludzie aby to żarcie dało się wyprodukować.Czerodniowy tydzień pracy,nadwyżka wszechrzeczy,work life balance...żyjemy w dobrobycie więc co się nie podoba?Chyba to,że wszystkich pożera albo nuda i samotność albo poczucie braku znaczenia w systemie życia.Do Azji to dociera tak samo tylko później,zmęczenie świata który niewiele musi robić aby utrzymać standard powoduje,że granice standardu się przesuwa.Juliusz Cezar nie miał pralki,zmywarki,samochodu itd a teraz wielu ludzi bez tego nie może sobie życia wyobrazić,i nie mówię,że to źle tylko,że standard się bardzo zmienia w czasie.W naszej erze umiejętność nadania znaczenia życiu będzie ważniejsza niż produkowanie dóbr bo wystarczy się rozejrzeć by stwierdzić,że wszystkie dobra już mamy.Azja,inne cywilizacje w większości także...Już za 30lat świat będzie czym innym żył ale czy ludność dozna szczęścia?Standard znowu się przesunie i akurat to jest ta rzecz której jestem bardziej pewien niż tego,że to będzie dobry standard.
W akwarium?
Jak jak lubię gdy pan Hoga wspomina o panu generale.
Rozumiem że chodzi o generała Kukułę obecnego szefa sztabu Wojska Polskiego. Lata temu miałem okazję współpracy wojskowej w Afganistanie z żołnierzami operatorami JWK. Wypowiadali się że takiego człowieka jak Kukuła w Wojsku Polskim można szukać ze świeczką. Świetny dowódca, żołnierz z krwi i kości i profesjonalista. Dzisiaj polska jednostka JWK to jedna z najlepszych formacji sił specjalnych na świecie gdzie jak wiem Kukuła był wieloletnim dowódcą tej jednostki i zaczynał tam karierę. To chyba takie typowo polskie że człowiek bez żadnego doświadczenia wojskowego obraża takich ludzi.
@@LegioPatriaNostra182 Może pan generał jest wzorcowym przykładem zasady Petera:
W organizacji hierarchicznej każdy awansuje aż do osiągnięcia własnego progu niekompetencji.
Chociaż może nie takim wzorcowym, bo przedstawiane na tym kanale argumenty sugerują, że pan generał nawet przeskoczył z próg czy dwa.
Można być doskonałym dowódcą niższego szczebla, ale nie nadawać się wyżej. A ludzie awansują wyżej na podstawie wyników ze szczebli niższych i mamy to co mamy.
Panie Jacku w Polsce nie można publicznie zadać pytania o żenującą postawę naszych sportowców na satanolimpiadzie , a pan chce pytać o poważne rzeczy jak armia ?
Polska nierządem stoi ...jeszcze , ale wszystko wskazuje na to ,że za moment się położy ...
Typowy mem to różnica w postawie piłkarzy w klubach i reprezentacji.
Jaki rząd taka armja to norma porównawcza .
Błaszczak a teraz Kosiniak Kamysz tygrysek to polska armia.
Jeszcze jedno panie Jacku,do tego filmu należałoby dodać anglojęzyczne napisy i pokazać go samym amerykanom z US Army.Powinni widzieć jak postrzega ich sojusznik z zewnątrz i mieć świadomość tego co u nich jest a co my widzimy.To oni powinni być adresatem takich uwag bo to ich dotyczy ten film.
Co do armii amerykańśkiej to google podaje, że w roku 2010 liczyła 572 tysiące a w roku 2022 skurczyła się do 462 tysięcy - ubyło 100 tysięcy. Druga sprawa że prawdopodobnie nakłady amerykańśkie na wojsko się kurczą realnie, bo rosną średnio 1,5% rocznie miedzy 2010 a 2023 a inflacja wynosiła w tym czasie znacznie więcej. Zarobki żołnierzy są dość niskie jak na warunki amerykańśkie , bo zaczynają się od 1800 dolarów - co chyba w przeliczeniu jest zbliżone do tego co zarabiją żołnierze w Polsce. Stąd armia amerykańska ma wielkie problemy z rekrutacją i zwykle zgłaszają się do niej dość słabi kandydaci , dla których te 1800 dolarów to dużo.. Ciekawe jest też że podobno żołnierze amerykańscy mają jeszcze potrącane z zarobku ekwiwalenty za mundur czy jedzenie - więc żołnierz nie dostaje tego za darmo. Stąd może wynikać kiepski stan - ze słabości kadr. Bo do służby zgłaszają się ludzie, co nie ,mogą znaleźć roboty nigdzie indziej, którzy mają kryminalną przeszłość, nie skończyli szkoły, wyrzucili ich z pracy, nie mają gdzie mieszkać itp. Dla osób mających problemy armia może być atrakcyjna jako stałe miejsce pracy z zakwaterowaniem . Dla pozostałych, co mogą znaleźć pracę i nie są bezdomni armia nie jest dobra. Poza tym tam były jakieś pozwy sądowe, gdy armia odmawiała zapłacenia za leczenie byłych żołnierzy, którzy stracili zdrowie podczas poprzednich wojen i stacjonowania w Iraku i Afganistanie, W USA wielu weteranów ma pretensje do armii, bo mimo służby w Iraku i Afganistanie nie nabyli prawa do dożywotnej opieki lekarskiej. I w późniejszym wieku jak odzywają się im różne dawne choroby i rany armia nie chce ich leczyć. Więć żołnierze nie bardzo chcą się poświęcać dla armii, jak widzą że potem armia nie pomoże im jak będa mieć problemy ze zdrowiem. Wojsko ma w USA własną służbę zdrowia, państwową - która słynie z kiepskiej jakosci usług, Myslę, że teraz armie, nie tylko amerykańska mają problem taki, że teraz ludzie żyją dłużej niż kiedyś i po skończeniu służby trzeba takiemu żołnierzowi długie lata płacić emeryturę i opłacać świadczenia zdrowotne. A świadczenia medyczne są w USA rekordowo drogie, co atronomicznie zwiększa koszty armii. Wiadomo też, że problemy ze zdrowiem wśród obecnych żołnierzy są znacznie częstsze z powodu braku wysiłku fizycznego. Myślę, że bez rozwiązania tego problemu wydatków medycznych to armię amerykańską może czekać finansowa katastrofa. Poza tym to właśnie teraz wcześniejsi weterani z Iraku i Afganistanu generują najwięcej kosztów medycznych, bo wchodzą w wiek emerytalny. Koszty wojen ponoszone są nie tylko podczas samej wojny ale będą się ciągnąć przez kolejne dziesiątki lat w postaci wydatków na weteranów wojennych.
Jedna rzecz którą zauważyłem. Pan Hoga, jako historyk, jest uzależniony od analogii historycznych.
Sam jestem zwolennikiem studiowania (w sensie: analizowania) historii wojskowości przez wojskowych (czego nasi oficerowie nie robią zupełnie) i wyciągania wniosków, ale analogie nie zawsze niosą prawdę. Czasem mogą być fałszywe, bo świat się zmienia.
Wartościowy materiał.
Pozdrawiam serdecznie. KDZ.
Może to nie na temat, ale chociaż w tych wojskach amerykańskich sprzęt ma to słynne oznaczenie "PROPERTY OF U.S. GOVERNMENT", i są tam w stanie choćby zadbać o to, aby produkować to co wojsko potrzebuje na koszt wojska, zgodnie ze specyfikacją zamówienia, kompatybilnością.
Gdy tymczasem w PL ostatnio ponoć właściciele nabytych samochodów "terenowych" coś dużo dostają zawiadomień o tym, że w razie potrzeby ich własność będzie przywłaszczona przez WP i muszą ją oni udostępniać na wezwanie :-P
Może to jest ten powód podniecania się USArmy w tym kraju: pragmatyczne, nowoczesne i uczciwe podejście wobec własnej społeczności.
Zamiast jak nad Wisłą powielać dalej stare pruskie (Prusy jako armia mająca państwo, i każąca mieszkańcom wyprawiać własne konie za frajer bo mobilizacja) czy sowieckie wzorce "obywateli dla wojska" - w USA od dawna cywilny i wojskowy światek płynnie współpracuje jeśli chodzi o wymianę techniczną, wynalazczość, produkcję za pieniądze podatnika.
Gdy tymczasem w PL nawet tam gdzie jest cień potencjału, aby coś na miejscu z miejscowymi przedsiębiorstwami zrobić i miejsca pracy stworzyć - to dobrze jest jak tych działalności nie wykończy fiskalizm tegopaństwa, i jak będą mogły chociaż wysyłać zamówienia za granicę.
Armia UA musi zapewnić dużo podpasek i biustonoszy swoim członkom👍👍👍🤣🤣🤣
Komentarz dla zasięgu, dobra robota.
Jeden z Amerykańskich kapitanów z Camp Kościuszko w Poznaniu po służbie chodzi z kotem w nosidle...
Po służbie? Kij z nim.
Przede wszystkim w armii amerykańskiej kapitan ma więcej dopowiedzenia niż pułkownik w armii polskiej.😂
Jeszcze lepsza odkąd głównym problem jest wprowadzenie inkluzywności czy jak się ta bzdura zwie.
Optymista z Pana, że rząd i parlament zależy od sprawności armii. Spokojnie można sobie być rządem "na uchodźctwie" w Londynie bez żadnej armii
Rząd londyński miał armię...
@@patrykkalita7166 Powiadasz? Tą, co to najkrótszą drogą przez Iran spiesznie wyzwalała naród? I co walczyła o polski klasztor Monte Cassino a potem odbijała odwiecznie piastowski gród Anhem? Co to defilowała zwycięsko w Berlinie, a po wszystkim żołnierze na zmywaki a generałowie na bufetowych? Z tym że rządowi to nie przeszkadzało i dalej sobie "rządził" na uchodźctwie do '89 roku...Nawet Dmowski z Hallerem robili wszystko by uzbrojona przez Francuzòw polska armia przypadkiem nie brała udziału w żadnej bitwie na Zachodzie tylko nieuszczuplona walczyła o sprawę polską w Polsce
@@patrykkalita7166jak pokazało powstanie awarszawskie, tylko na papierze. Wojsko rządziło się samo
@@hubertmitura2587No ale była, a ty twierdzisz że nie było jej.
@@patrykkalita7166 pisałem obszernieszy komentarz ale ktoś usunął. Krótko: po tym jak zwycięskie Siły Zbrojne na Zachodzie już nie były aliantom potrzebne, (wszakże walczyły o polski klasztor Monte Cassino i odbijały odwiecznie piastowski gród Arnhem) żołnierze poszli na zmywaki a generałowie na bufetowych. A rząd londyński dalej sobie "rządził" aż do 1989 r.. Wspomnień czar, ja jeszcze na żywo widziałem Kaczorowskiego w latach 90 tych.
Kultura kłamstwa rządzi w tym kraju nie tylko w wojsku.
Kultura tandety, akceptacji, minimalizmu, bierności,mimikra - administracja, spółdzielnie mieszkaniowe, relacje miedzyludzkie, ba, firmy. Cicho jedziesz, dalej będziesz. Rosja z alfabetem łacińskim i bez tamtej zaciętości. I strasznie to wygląda w zestawieniu np. z aroganckim, przebojowym, fake it till you make it podejściem choćby Ukraińców.
@@piotrd.4850 Cóż, zrobiono z Polaków poliniaków. Niewolnicza mentalność i aspiracje. Przykre to ale prawdziwe. Moim skromnym zdaniem całe to gówno przyszło właśnie z zachodu. Sprzedaliśmy się za szklane paciorki anglosaskim szulerom i robimy za białych murzynów. Co do Ukrów to są o wiele cwańsi od poliniaków i robią ich jak chcą. Polski niestety nie ma od dawna i dopóki nie odbudujemy elit i nie zmieni się mentalność nad Wisłą będziemy nadal kolonią, którą jesteśmy. Póki co się na to nie zanosi abyśmy się podnieśli. Kult fałszywych bohaterów i powstańcze mity wprawiają lud nadwiślański w zbiorowe, bezrefleksyjne uniesienia.
Dzień dobry 🙂
Armia USA jest wykorzystywana do szezenia demokracji na swiecie 😉 Wiec po wojnie w Iraqu czy tragicznym wycofaniu sie z Afganu ciezko budowac mocniejsze morale. Sam bylem uczestnikiem rozmowy gdzie ludzie po 2 turach w Afganie pytali - PO CO??. My nie mozemy wzorowac sie na armii USA. Nasza armia bedzie bronic kraju - slowo klucz "bronic"😁
W kraju ślepców jednooki jest królem.
Armia USA ma swoje problemy i bardzo dobrze że o nich mówimy.
Popatrzmy jednak na resztę NATO (pomijając Turcję):
- wszystkie kraje mają historycznie niską liczebność armii
- liczebność rezerw nie jest lepsza
- ilość sprzętu nie zachwyca
- młodzi ludzie nie chcą iść do wojska, a ci co idą nie chcą walczyć
- Ci co chcą walczyć nie mają okazji: po za Legią cudzoziemską i kilkoma kontygentami w Iraku i Afganistanie Europejscy zolnierze nie widzieli prawdziwej wojny od Kosowa
- chyba jedyną silną stroną jest nowoczesny dobrze utrzymany sprzęt
Armia USA to System, Logistyka i Doktryna wałki piza włesnym terytorium. Ma ani Systemu ani walki poza terytorium 😢
Armia USA obecnie wygląda jak ,,olimpiada,, w Paryżu ...
solidarni z "indianami" !!
Propaganda cesarstwa Japonii wypowiadała się kiedyś o Amerykanach w podobnym tonie.
Pozdrawiam 😁😁😁
" beton" będzie Polski, gen. "kuku"
Prosta odpowiedź, zrekrutować żołnierzy, szkolić przez dwa, trzy lata w koszarach i na poligonie, wybrać spośród nich podoficerów i oficerów, zorganizować duże certyfikujące ćwiczenia z realnymi scenariuszami po wszystkim odesłać do cywila i powoływać na coroczne ćwiczenia rezerwy i tak non stop. Najczęściej zadawane pytanie z dziedziny wojskowości - Co to jest żołnierskie szczęście?, odpowiedź grzmi- Gdy sposobność spotyka przygotowanie 🤨😉
Za komuny tak było, ale teraz to jest faszyzm😂
@@adamkos7511 Nie do końca. Za komuny z tych dwóch lat, szkolenia to było co najwyżej rok. Sporo czasu wojsko po prostu wytapiało czas, a trzymano ich w koszarach tylko dla wysokiej gotowości, a nie w celach szkoleniowych. Oczywiście były różne jednostki z różnymi proporcjami szkolenia do wytapiania.
Nierealne w polskich warunkach.
Wojna to system :)
👍
Z US Army jest pomieszanie pojęciowe.
1. Marynarka wojenna USA jest najlepsza na świecie .
2. Lotnictwo morskie i siły kosmiczne USA są bardzo dobre .
3. Wojska lądowe i specjalne USA to marny dodatek do marynarki USA. Nadają sie do tłumienia buntów w koloniach a nie na wojnę.
4. Armia USA broni INTERESÓW KONGRESU USA , nie narodu USA.
Szkolenie żołnierzy WP do wojny lądowej z RUS t przez NATO to jak trenowanie boksera przez baletnicę , Nie te pole walki., nie te metody. Nie można wycofać sie do portu i na okręty jak to ma w założeniach US Army ani wypakować sie w porcie do inwazji/
taka tylko malutka korekta - marynarka wojenna była najlepsza 30-40 lat temu i od tej pory tendencja jest mocno spadkowa - już dziś jest na 2 miejscu a za 3-5 lat będzie waściwie nieistotna
co do lotnictwa i "sił kosmicznych" to również mają tendencję zniżkową tylko start był na wiele niższym poziomie
3 i 4 pełna zgoda
@@hublanek Co do lotnictwa USA to ma swoje potęzne problemy. Ostatnio podano, że tylko 29% samolotów F35 jest gotowych do użycia - reszta ma problemy techniczne. A co do marynarki to problem jest taki, że USA nie mają teraz prawie przymysłu stoczniowego - bo produkują 0,11% światowej produkcji okrętów. Stąd nie jest za bardzo możliwe utrzymanie dużej marynarki bez produkcji stoczniowej. Okręty trzeba remontować i budować. Bez tego marynarka co roku będzie się starzeć i kurczyć. Na 11 lotniskowców 5 pochodzi z lat 70 ych i 80 ych 20 wieku i chyba niedługo będzie musiało być złomowane. Nie wiadomo czy lotniskowce jako broń nie odejdą w przeszłość całkowicie. Kiedyś atak lotniskowca mógł być zaskoczeniem, a teraz wskutek technologii satelitarnej wiadomo gdzie znajdują się lotniskowce i gdzie płyną więc atut posiadania lotniskowca staje się coraz słabszy. Państwo zagrożone atakiem lotniskowca może się przygotować zanim ten lotniskowiec dopłynie. Może wysłać na spotkanie okrety podwodne czy drony czy rakiety i lotniskowiec będzie musiał walczyć zanim się zbliży do celu.
@@darek795 właśnie o tym pisałem wyżej - tendencja jest mocno spadowa
@@hublanek " marynarka wojenna była najlepsza 30-40 lat temu i od tej pory tendencja jest mocno spadkowa - już dziś jest na 2 miejscu a za 3-5 lat będzie waściwie nieistotna " niby na rzecz jakiego kraju straci swój status? Ruskich z jednym rozpadającym się lotniskowcem?
@@hublanektragikomiczne bzdury. Naprawdę tragikomiczne.
❤❤❤❤❤
1. przede wszystkim - jakakolwiek spójna koncepcja, nawet nie pasująca, jest lepsza niż obecny marazm, rozkład i pudrowanie fikcji. 2. 1:48 - nie, do doktryny z 1990 się wraca i odtwarza poziom dywizji jako całości, a nie kontenera na brygadowe zespoły bojowe; US Army to odpowiednik Wojsk Lądowych; dla nas lepszym wzorem z USA są Marines wbrew pozorom. Natomiast to jest konsekwencja zmian społecznych, a każda armia jest odbiciem społeczeństwa. 2:20 - ale w wojnie Polsko-Bolszewickiej WP walczyło (z przymusu) nowocześniej (!!!) niż w 1939. 4:24 - i przewagą SZ USA jest nie tyle jakaś konkretna doktryna, ale fakt, że tam odbywają się nieustannie przeglądy, eksperymenty i dostosowania. Jest świadomość, że nic nie jest dane raz na zawsze. 5:04 - nie, to się zmieniło w społeczeństwie amerykańskim. Jeżeli ktoś pracował dla Amerykanów 15 i 5 lat temu - wie o czym mowa. Nawet komercyjnie. 5:40 - wymagania fizyczne są nieistotne, fizycznie młodego człowieka można uformować, psychicznie też; problemem jest edukacja / niekaralność. I powiem - wystarczy obejrzeć programy z Discovery Channel o SZ USA z lat '90 i obecne. I zwrócić uwagę, jak się wypowiadają żołnierze. Język z Wietnamu czy lat '90 jest niemal literacki w porównaniu do obecnego; czy i ile i jakich tatuarzy widać. Co do opinii o kwalifikacjach - to tylko opinie; każdy musi wiedzieć że to nie cechy indywidualistów, ale tego jak sprawnie działają przeciętniacy i system w który są wprzęgnięci. W ścisłej hierarchii kwalifikacje 'szerokie ale płytkie' są problemem. 9:55 - a jak u nas jest z rozliczeniem Września 1939 czy Sierpnia 1944? 10:35 - nie; to społeczeństwo jest w kryzysie, SZ stają się jeszcze trzymać poziom. 11:20 - no nie są; bo w takim wypadku wojna skończy się szybko. Jest różnica pomiędzy zaakcentowaniem tego, że czasami straty będą. Natomiast wpisanie tego w sposób działania to droga do katastrofy. 12:10 - nie, bo takich strat nie poniesie i jest szykowana do tego, by takie straty zadawać; w Polsce zdrowego ducha inicjatywy / ofensywy nie ma. W Polsce generał Kukuła chce iść na wojnę na wyniszczenie z Rosją a mentalność pasywna i defensywna w WP graniczy wprost z defetyzmem. I nie piszę tu o 'Wodzu, prowadź na Lwów' ale o zdrowej pewności siebie, zdolności mentalnej do operacji innych niż 'policyjne' przyjmowanie ciosów w statycznej obronie czy w odwrocie. Kiedy u nas ćwiczono, choćby palcem po mapie, uderzenie siłami brygady we flankę nacierającego przeciwnika?
Od Wietnamu armia amerykańska wybiera sobie przeciwników z którymi nie można przegrać.
To chyba logiczne że nie wchodzi się w starcie z przeciwnikiem którego nie można pokonać...
Wytłumacz to proszę naszym generałom
@@rodo7456 Takich jak w Afganistanie? 🤣
@@tralalala7550W 2001 wydawało im się że to słaby przeciwnik, po dwudziestu latach uciekli z podwiniętym ogonem
@@rodo7456 to porazka na miare Wietnamu
filmy hollywood robią swoja robotę a polskie kompleksy nie pomagają w przełamaniu zakorzenionych wierzeń na temat USA
Rząd? Żąd!!!
Ale ma pan mistrzowskich komentujacych. Ciesze sie ze mamy tak dobry oczytany naród... Wszystkim łapki w gorę.. z kotem w nosidełku prawdziwe komando koty 😂. Zycie tu w perukach 😂 siiikret seervisss 😂. Usa to dramat kandydata na prezydenta ledwo co..
W wykładzie z około 2016-2017 roku mówił Pan (cytuje z pamięci):
Oficerowi amerykańskiemu przyłapanemu na kłamstwie nawet w sferze prywatnej grozi hańbiące odejście z wojska. Czy to możliwe że przez te niecałe 10 lat aż tak mocno zmieniło się podejście Amerykanów kultury mówienia prawdy ? Pozdrawiam.
Trochę co innego indywidalne, a co innego zagadnienia systemowe na wierzchu. Np. nieaudytowalność finansów. Budowanie przeświadczenia o gotowości bojowej przez ludzi na szczycie, więc znających armię sprzed dekady. Owszem pewne rzeczy np. dymisje generałów (weź Afganistan McChrystala) wyglądają bardziej cywilizowanie.
Rząd ma armię. Armię ONZ. Polska armia nie jest nikomu potrzebna. Jeszcze by stanęła po stronie Polaków…
Chińczycy chyba mają lepszą koncepcję prowadzenia wojny od Amerykanów.
Uderzenia setek dronów na pojedynczy cel (pojazd, żołnierz). Chińczycy wpriwadzają szybko zmiany po tym jak wygląda wojna Rosyjsko-Ukraińska.
A przy zdolnościach produkcyjnych na poziomie kilku-kilkunasto krotnie większych od Amerykańskich. To niestety Amerykanie nie mają dużych szans.
Już Chiny mają największe siły rakietowe. Amerykanie tylko w broni atomowej mają przewagę.
Chiny produkują duże ilości samolotów, okrętów, rakiet, głowic atomowych. A dronów jakby chcieli to mogą i 50 miliardów rocznie wyklepać.
Więc zdolności do produkcji wszystkiego Chiny nają conajmniej kilkukrotnie większe od USA. Np. przemysł stoczniowy Chiński to 50% całego przemysłu stoczniowego na Świecie. A Amerykański przemysł stoczniowy to 2-3% Światowego przemysłu stoczniowego. To powinno dać do myślenia.
Właśnie usa kończą się ukraińcy i teraz usa będzie chciało walczyć z Rosją do ostatniego Polaka !!!
Xddd weź leki
@@Borolek gdyby ukraińcy mieli honor i godność to już dawno temu wrócili by na ukrainę na front aby walczyć za ukrainę zamiast siedzieć Nam na głowie w Polsce na Nasz koszt na Naszym utrzymaniu z Naszych podatków !!!
@@davidpozarski7257a dlaczego ludzie którzy z każdej strony słyszą że najważniejsze jest dobre samopoczucie, że wolność, decydowanie o sobie i tak dalej... Mieliby mieć honor? Liberalizm konsekwentnie przez wiele, wiele lat honor zniszczył całkowicie, ponieważ Bogiem liberalizmu jest wolność jako najwyższa wartość, a istnienie honoru oznaczałoby że jest coś ważniejszego. Dlatego współczesny świat wyzbył się honoru.
Jakieś źródło można poprosić?
@@therightman2031 Nie poznasz zadnego. To troll albo paranoik
9:14 A czego się spodziewali ? Czyżby zapomnieli czym był Bonus March w 1932 roku ?
Jest gorzej jak w 39 roku.
Panie Jacku, nie wspomniał Pan jakie spustoszenia w zdrowiu i moralach żołnierzy USA wywołało przymuszanie ich do udziału w eksperymencie genetycznym zwanym szczepieniem na Covid.
Raport jaki wypuścili był porażający o ile procent wzrosły problemy zdrowotne w Wojsku USA.
To też jest cios który osłabia tą grupę ludzi i ich wiarę w dobro.
Dlatego Chiny i Rosja nie przyjęły preparatów od obcych korporacji. Chroniły swoją ludność i wojsko przed bronią biologiczną.
@@gregor6830nie tylko oni - Iran i Kuba też wyprodukowali swoje autonomiczne preparaty a Rosyjska szczepionka Sputnik była pierwszą opracowaną tego typu szczepionką na świecie.
@@davidpozarski7257Czy sputnik był szczepionką czy preparatem genetycznym?
@@davidpozarski7257 Już zniknął mój komentarz :) Po to opracowali swoje placebo aby mieć uzasadnienie do nieprzyjmowania syfu od korporacji. Grali w tą grę na bezpiecznych pozycjach i się przyglądali jak zachodnie rządy same niszczą swoje populacje i armie.
ua-cam.com/video/sWN13pKVp9s/v-deo.html - wystąpienie sprzed 12 lat.
Interesujący brak spójności. Gdy postuluje się obowiązkową służbę wojskową, źle jest powoływać się na wyrzuty sumienia żołnierzy zmuszonych do udziału w niesprawiedliwej wojnie. Jedno drugiemu przeczy. Dawna Ad Arma uznawała przekonanie o niegodziwości poboru za nędzne jęczenia liberałów i libertarian. Czyżby jakieś zmiany w antyłacińskiej doktrynie przymusowej służby wojskowej, czy tylko zmieniły się potrzeby bieżącej narracji?
Przymusowy pobór do wojska w tak skonfliktowanym i spolaryzowanym społeczeństwie jak polskie jest tak możliwy jak załogowy lot na Słońce. Skończy się momentalnie kompromitacją w całym NATO nawet ci z Warszawy zdają sobie z tego sprawę. Tak samo jak w ostatnich latach trwania przymusowego poboru do 2008 roku to była totalna kompromitacja Polski w NATO gdzie do odbycia niby obowiązkowej zasadniczej w całym kraju nie zgłaszała się większość poborowych, koszary świeciły pustkami. Dzisiaj byłoby z tym jeszcze gorzej.
Panie, bo to trzeba "HOLISTYCZNIE"... XD
Oj nie dobra o tym mówic...
Pozdrawiam
Dziwne. Dwa komentarze już mi usunięto. Czyżby były za bardzo merytoryczne 🤔
Ciekawe czy generał Kukuła przejdzie na system miar imperialnych skoro tak lubi USA.
;-)
Kukula disco przeszedł by na wszystko gdyby mógł tyłek wylizać
Wszędzie tam gdzie stacjonują ci ludzie na ich jednostkach sa macdonaldy ! Jakieś pytania jeszcze ?
Rozliczenie polskiej armii? Przecież mamy być "murem za polskim mundurem"
Ech... Jeśli przez rozliczenia rozumiesz ganianie szeregowców i masowe czystki w stylu stalinowskim, to masz rację. Tego nie da się zrobić...
@@patrykkalita7166 głodnemu chleb na myśli
To się wzajemnie nie wyklucza. Na zewnątrz "murem..." a wewnątrz inkwizycja.
komentarz taktyczny
Czyli zbudowana na tradycyjnych wartościach jak rodzina i wiara w Bozie Armia Federacji Rosyjskiej stoi wyżej moralnie niż US Army?
Ale pan wie że krytyka nie oznacza bycia zwolennikiem drugiej strony?
Nie trudno przebić "moralnie" jankeskich watażków a już po ostatnich dekadach "niesienia demokracji" to już w ogóle.
@@patrykkalita7166 zadałem proste pytanie. Wiem że bardzo ciężko na nie odpowiedzieć ludziom o zabetonowanym myśleniu
@@cespenaster No jakbyś się nie skichał, ja jakoś Rosjanie i wojsko pod względem morale wojnę znosi. Poza tym nie chodzi o 'wiarę w Bozię' tylko - na tym przykładzie - o spójność kulturową, językową społczeństwa. Może być zbudowana w oparciu o Boga, Partię, pieniądze - byle była.
Wojsko Polskie służy od poniedziałku do piątku, do 13-ej. Nawet koszar i magazynów pilnują firmy ochroniarskie (bo podobno tak jest taniej), to ja się pytam za co my płacimy żołnierzom? O ile się nie mylę, to od 1945 roku, na służbie zginęło więcej policjantów niż żołnierzy. A porównajcie sobie zarobki żołnierza, który głównie nic nie robi, (no może teraz na Podlasiu coś robią) i policjanta, który każdego dnia jest na linii. Tak tylko dla przemyślenia.
Pan Kukuła, jak swego czasu Rydz Śmigły, jak dojdzie do W, wyłączy radiostację i zabroni niepokojenia go złymi wiadomościami. I dumnie uda się na emigrację wraz z resztą miłośników zawartości koryta.
Panie Jacku, bardzo dobry materiał. Mam jednak nieodparte wrażenie, iż z Pana strony, czy szerzej ze strony ludzi myślących podobnie do Pana, jest to głos wołającego na puszczy. Dopóki jest na kiełbasę na grilla i na piwko nie będzie otrzeźwienia umysłów, bo przecież nikt nie jest większym wrogiem wolności jak syty niewolnik. Musiałoby coś tak walnąć aby wybudzić ludzi.....
To teraz się chodzi na parady w szpilkach? Szkoci jeszcze rozumiem, ale Amerykanie?
Niestety ale porównanie US Army a SZ RP to droga donikąd ? 🤔🤔🤔
Paradoksalnie możemy mieć lepsze wojska niż USA. mamy póki co mniej narkotyków w społeczeństwie i szczuplejszą młodzież z mino wszystko mniejszą liczbą dysfunkcji psychicznych. Mądra władza w dekadę a może mniej będzie wstanie ruszyć społeczeństwo w pożądanym kierunku i zbudować armię, która z każdym rokiem będzie silniejsza. Musi tylko wobec narodu i armii stanąć w prawdzie, wskazać cele i je realizować. Zagrożenie ruskim atakiem zapewni poparcie nawet głębokim reformom.
Dawno temu i nieprawda. Polska ma wszystkie problemy I świata nie będąc pierwszym światem. A zagrożenie rosyjskie - nigdy nie specjalnie realne ze względu na NATO - ale realne i rozumiane, zostało zastąpione przez wypierane zagrożenie Ukraińskie. Polska teraz potrzebuje Policji, prewencji, kontrwywiadu, skutecznych służb społecznych, sprawnych sądów, reform prawa i obrony na poziomie konsumenckim własnego biznesu. Sprawnej i transperentnej polityki zagranicznej i krajowej komunikacji. Aserywności.
Lepiej, żeby ten rząd nie przetrwał;)
No właśnie nie, lepsze jest znane zło niż nieznana alternatywa. Zwłaszcza kiedy na szali są potencjalnie życia milionów ludzi.
@@patrykkalita7166 Gadanie. Ten rząd na rozkaz mocodawców wyśle ludzi na wojnę. Kwestia tylko czy ten rozkaz padnie, więc ten rząd czy nie ten i tak może się to stać. Dopiero jeśli będzie prawdziwy Polski rząd i wolna Polska, to wtedy będzie inaczej. Póki co nawet odrobinę nie zanosi na prawdziwy Polski rząd. Ludziom podsuwane jest ciągle to samo, a oni ciągle na to samo głosują. Niczego nie nauczyli się od 2020, nie nauczyli się z historii, więc możemy liczyć tylko na fart. Albo boską interwencję. Dosłownie.
Autor był w wojsku?
Dopóki nie wystąpi prawdziwa potrzeba, czyli np. wojna, to wszystko jest symulacją. Oczywiście, trzeba szkolić, taki materiał na żołnierza, który mamy obecnie. Bo innego nie ma. A tak naprawdę to wojna wszystko weryfikuje, tworzy bohaterów i tych którzy nimi nie będą. Żadna symulacja nie daje 100% pewności. Ludzie często poznają samych siebie dopiero w krytycznej sytuacji. Ukrainie, krajowi skorumpowanenu do granic możliwości, dawano kilka tygodni maksymalnie. I co? Walczą dalej. A o Amerykanów to bym się tak bardzo nie martwi, pamiętając z jakiego poziomu zaczynali droga wojnę światową. To co jest teraz, nie odbiera im jeszcze możliwości na przyszłość. Ciągle ich na to stać. Chyba nawet bardziej niż przed 2 wojną światową, ponieważ mają technologię. Najlepszą. Nie mieli tego przed wojną. Olbrzymie zapasy czołgów, samolotów itd. na pustyni. Potencjał olbrzymi. Lepiej skoncentrujmy się na własnym podwórku. USA jakoś sobie poradzi, również bez nas ;)
@@maksymilianbirski1401 Nie do końca o tym mowa. Amerykanie prowadzili politykę izolacji przed wojną. Obywatele tego państwa nie chcieli walczyć za Europę. Nie chcieli iść na wojnę. Pear Harbour to był prezent dla Roosvelta, który nie wiedział jak namówić społeczeństo na wojnę. A następnie propaganda zrobiła swoje. To można powtórzyć. Jednak w tym temacie chodzi o to, czy ludzie chcieli walczyć. W USA ludzie nie chcieli.
Tylko co to dało? Więc nie byłbym takim pesymistą jak Ad Arma, że w razie czego nikt nie bedzie chciał walczyć itd. No i patrz na Ukrainę, nawet za taki kraj ludzie walczą. I to długo.
Jest jeszcze ciekawa sytuacja: Amerykanie najlepiej radzili sobie w warunkach gdy sami byli _underdog-iem_ albo równych sił. Największe wtopy mieli tam, gdzie mieli przewagę.
@@maksymilianbirski1401 Moja odpowiedź została usunięta. Więc jeszcze raz. USA przed wojną prowadziło politykę izolacjanizmu. Społeczeństwo amerykańskie bardzo nie chciało iść na wojnę. Pearl Harbour to był dar dla Roosvelta. Pretekst do wojny. Resztę zrobiła propaganda. Teraz ludzie umierają nawet za taki kraj jak Ukraina. Więc skąd taka idea, że nasi za Polskę nie będą chcieli walczyć.
Armia amerykańska nie jest tak dobra, jak się uważa. Podobnie armia rosyjska nie jest tak zła, jak się uważa. Ale... i tak USA mają najprawdopodobniej wciąż najlepszą armię na świecie.
Z Armią to bym polemizował, na pewno marynarkę i lotnictwo mają najlepsze. Poza tym korpus piechoty morskiej jest mocny, ale z Armią to cholera wie. Dawno się z nikim nie biła...
@@patrykkalita7166 piechota morska operuje max 50 km od portu . W razie kłopotów robią taktyczny odwrót na okręt i na morze .
sprawdza sie jeśli przeciwnik nie ma własnych okrętów , i nie potrafi zniszczyć portu.
Inaczej te "elity" widzą ciemność.
@@informatykzielony6760 Dawno nie. Dopiero teraz USMC wraca do roli piechoty amfibijnej, destantowej na pacyfiku. W Wietnamie czy w trakcie GWOT to była typowa lekka piechota, operujaca w głębi lądu często w górach.
@@piotrd.4850 Ciekawe . Piechota morska USA w górach ? daleko od baz ? Może z talibami . Są jakieś materiały ( nie Hollywood) ?
@@patrykkalita7166 Wiem, że Marines potrafią się obrazić za nazwanie ich Army. Ale nie posługujmy się amerykańskimi pojęciami. O tym mówi p. Hoga. To są właśnie makaronizmy. Armia to dla mnie całość sił zbrojnych. Także flota, lotnictwo i piechota morska.
Pododdział zmuszony do pójścia w szpilkach to się trochę mi nie mieści w definicji armii,zapodaj jakieś linki co to za zjawisko.Byłby to powód do buntu u tych ludzi,którzy są członkami tak obrażonego pododdziału.Byłby to powód do zbadania kto dowodzi tym i jakie były przyczyny komedii.Legendy o małej wytrzymałości zachodu słyszy się od 1945,powtarzali je komuniści,Mao Zedong,Staliniści i wszyscy wrogowie tego zachodu,ale pomiędzy 1945 a wojną w Wietnamie wojska komunistyczne nie biły się w polu z US Army bezpośrednio,oprócz wojny koreańskiej..nie robiły tego wojska Związku Sowieckiego i krajów bloku z europy.Tzn gadanie "oni są słabi" ale nie uderzają na nich więc to jest takie pierdolenie po to aby tysiąc razy powtórzyć tę frazę i aby każdy żołnierz bloku wschodniego uwierzył,że oni są słabi.Słowem-to jest propaganda.Gdyby USA były słabe to blok wschodni byłby na Gibraltarze co najmniej-myślę,że tak byłoby w latach 60tych.Społeczeństwa zachodu słabe są chyba teraz,w XXI wieku i rozkład być może już jest duży.Wyraża się on w tym,że żołnierze nie chcą brać odpowiedzialności,nie są skłonni się wysilić dla służby.Zatrudnia się latynosów i murzynów bo oni są bardziej tacy jeszcze tradycyjni.Rosja i CHRL wydają się być bardziej wytrzymałe na trudy,ale dzięki ubóstwu ludności...A Polska?Hasło "Polak potrafi" jest passée,wszystko wskazuje na to,że duża część Polaków z Polski nie ma tych zdolności techniczno-praktycznych co 30lat temu.Pokolenie moich rodziców potrafili sami naprawić instalację elektryczną,poradzić sobie z pojazdem samochodowym,poradzić sobie z przeczytaniem rysunku technicznego,zaimprowizowaniem urządzenia,zmontowaniem mebli,rozpaleniem ognia na otwartym terenie i zabraniem miodu z ula od pszczół i w czarodziejski sposób postukać kuchenkę aby z niej wyskoczył śmigłowiec..no to ostatnie może nie dosłownie.. itd.Ja i moi koledzy to może tak co 10ty sobie z tym poradzi i więcej ludzie ze wsi.Obecne pokolenie w Polsce boi się broni palnej dotykać i jest w szoku gdy trzeba rękami coś nosić albo montować,lutować,ciąć,frezować,wiertarkować itd.- i mówię to bardzo poważnie,to są fakty.Jeżeli tak wygląda cała europa i zachód to mamy ludność atechniczną.A jak ruscy i inne cywilizacje z tym mają-nie mam danych.
W us army co się rzuca w oczy to otyłość żołnierzy( w przeciwności do armii brytyjskiej ) , dużo latynosów głównie z Meksyku i wielkie ego oficerów , generalnie bije od nich duma i poczucie wyższości.
Racja co do U.k ich armia jest najlepsza i najlepiej wyszkolona choć mała
@@pawlo8307 tak , widać odrazu inna mentalność u brytoli surowość
Widać
najpierw nieśli innym " demokrację " , a teraz " ajwaj"!!!!
A pan Hoga jak zwykle negatywny naburmuszony niezadowolony proszę zażywać więcej magnezu kakao czekoladę. Stany nie są super ale to i tak najlepsze co możemy mieć a pan płacze narzeka.