Dzień dobry, mam pytanie mając 22 lata pracuje w sprzedaży ale w przyszłości widzę się w konsultingu. Czy na moim miejscu jest coś na czym się powinienem skupić i jakiego doświadczenia konkretnie szukać? Czy z dość niewielkim doświadczeniem w sprzedaży jest sens, aby się na takie szkolenie zapisać? Pytam dlatego ponieważ chcę określić, czy nie szkoda mojego i waszego czasu. Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Najbardziej istotne powinno być dla Ciebie doświadczenie z poziomu zarządzania, budowania procesów, strategii i współpracy z zarządem (jeżeli mowa np. o consultingu strategicznym/sprzedażowym).
@@SzymonNegacz dzięki za odpowiedź, czyli dobrze rozumiem. że na ten moment najlepiej skupić się na tych doświadczeniach a nie na samych szkoleniach? A szkolenia jeśli robić to w momencie kiedy mogę przekładać wiedzę od razu na praktykę.
A ja mam pytanie trochę z grubszej beczki, jaką gwarancje ma potencjalny słuchacz Waszego programu - konsultanta biznesowego, że przekażecie mu jakąś wartość dodatnią? Rozumiem, że nie działacie tak jak to czasem jest w pozycjonowaniu (wpadniesz na jakiś patent, który się sprawdza najpierw maksymalnie go wykorzystasz, a później dodatkowo spieniężasz przez publikacje i odsprzedaż...) Rozumiem, że nie znikacie z rynku konsultingowego i dalej będzie działać. Mając do Was dużo sympatii nie wierzę, że będziecie dawać od siebie 100% podczas trwania programu, bo nie będziecie pompować sobie "wiarygodnej konkurencji", a wszystkich wyszkolonych konsultantów nie zatrudnicie. Podsumowując szanuje Was za przetarcie szlaków ale w mojej ocenie nie poszedłbym na szkolenie do "przyszłej konkurencji", bo jeżeli dobrze to skalkulowaliście nie przekażecie wszystkich trików, a tak na prawdę według mnie to jest próba dodatkowego zarobku. Pewnie kilkanaście osób się zapisze ale długofalowo projekt nie ma racji bytu. W zawodzie konsultanta biznesowego trzeba wyznaczać się ponad przeciętną inteligencją i zdolnością łączenia kropek - moim zdaniem, jeżeli nikt tego nie połączy przed zapisaniem się do Waszego projektu, to z góry jest rzucony na pożarcie.
To po kolei. 1. Program nie powstaje dla zarobku - z 2 trenerami każdego dnia, kosztami sprzedaży, prowadzenia irsm, logistyki, jedzenia - program przy pełnym obłożeniu zarobi w roku tyle ile ja sam zarabiam w 1-2 dni na całej mojej działalności. Jeżeli celem byłyby pieniądze, nie podjąłbym się tego projektu. 2. Program powstaje głównie w wyniku setek wiadomości jakie dostaję osobiście o treści: Jak zostać konsultantem? Od czego zacząć? W czasie rekrutacji konsultantów widzimy również, że brakuje im często wielu fundamentów, czemu w świetle braku możliwości edukacji nie można się dziwić. 3. Doszliśmy do wniosku, że samo nauczenie kogoś bycia konsultantem nie buduje nam konkurencji. Nie mamy zamiaru zdradzać modelu biznesowego WiseGroup czy 4Results, bo program uczy być konsultantem, a nie budować biznes konsultingowy. 4. Doszliśmy też do wniosku, że dziedzin, w których można robić konsulting jest tak wiele (szczególnie wąskich), że tym bardziej nie mamy się czego obawiać. 5. Naszym zdaniem brakuje w Polsce profesjonalnego konsultingu i nawet jeżeli powstaną firmy konkurencyjne, to możemy to zrobić na wzór polskich Software Houseów i zwyczajnie ze sobą współpracować, budując siłę całej branży. Podobne zrzeszenia firm istnieją już choćby w szkoleniach, firmach rodzinnych, produkcji itp. Jasne, że znajdą się zawsze takie osoby, które wietrzą podstęp, ale we współpracy z pewnością jest więcej szans niż zagrożeń. 6. Program zrobiliśmy od serca - obie zaangażowane firmy chcą podzielić się swoimi narzędziami i wiedzą, co widać wyraźnie w agendzie. 7. Całość może nie wypalić, to pierwsza edycja. Może nie być chętnych, albo program może być niedopasowany do ludzi - nie wiemy :)
@@SzymonNegacz Dziękuję za długą i wyczerpującą odpowiedź zgodnie z Ad.1. poświęcając mi czas na odpowiedzieć to tak jakbym zabrał Ci kilka stówek z Twojego czasu pracy. Oczywiście żartuję i nie chciałbym, żebyś traktował to jako atak, ale nie lubię zostawiać czegoś bez odpowiedzi. Ad.2. Wydaję mi się, że dużo ilość osób obserwująca Twoje kanały chce mieć życie takie jak Ty. Pewnie wydaję im się, że praca konsultanta jest prosta i przyjemna... i chyba to co najważniejsze po prostu chce dołączyć do Twojego zespołu. Ad.3. Teraz chyba najwięcej śmiechu w mojej wypowiedzi, zabrzmi trochę "Januszowo" - Zbychu zbierzmy Casbeg, Hotlead, SellAbstract, DmSales i stworzymy akademię, gdzie będziemy uczyć jak budować biznes konsultingowy od zera xD Dlatego wcześniej pytałem o wartość dodatnią - mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi :D Ad.4. Fakt wąskich dziedzin jest wiele, ale zawsze może trafić się ktoś z grubszym portfelem na start. Ad.5.Forma otwarcia na współpracę bardzo mi się podoba, bo niestety jakość świadczonego konsultingu w Polsce nie jest wysoka, ale wynika to z różnych przyczyn, a próba zagarniania całego rynku może temu nie sprzyjać, dlatego współpraca to najlepsza forma na długofalową pozycje na rynku. Zresztą sam zapewne wiesz, im większy biznes, im większa liczba projektów - tym ciężej to wszystko upilnować szczególnie wtedy, gdy pojawia się czynnik ludzki. Możesz mieć najlepszy zespół pracowników z najlepszymi umiejętnościami ,ale nigdy nie będziesz pewny, czy wkładają w swoją pracę tyle serca co Ty jak zakładałeś firmę. Ad.6. Nie wątpię w to Ad.7. Trzymam kciuki, żeby się udało! Finalnie konkurencja zawsze napędza popyt!
W niektórych firmach nawet najlepszy konsultant nic nie zdziała - i nie dlatego, że brak mu kompetencji. Po prostu często pewne rzeczy są skrzętnie ukryte za firmową kotarą....
@@SzymonNegacz i co w takiej sytuacji? Bo jeśli nikt nie położy otwartych kart na stół to mamy patową sytuację. Konsultant może wtedy robić dobrą minę do złej gry i ciągnąć ten cyrk dalej - albo może otwarcie powiedzieć, co mu nie gra i zaryzykować utratę klienta lub jego focha. Chociaż z drugiej strony oszczędza obu stronom czasu.
Słuchałem u Łukasza na LinkedIn na żywo i aż ciary miałem 😂
Witam Pana Łukasza w klubie niespełnionych koszykarzy😂
Mam pytanko , czy nie dało by się zrobić tego szkolenia płatnego ratalnie np żeby spiąć to z santanderem ?
Skontaktuj się z IRSM :) Zobaczymy co da się zrobić
Dzień dobry, mam pytanie mając 22 lata pracuje w sprzedaży ale w przyszłości widzę się w konsultingu. Czy na moim miejscu jest coś na czym się powinienem skupić i jakiego doświadczenia konkretnie szukać? Czy z dość niewielkim doświadczeniem w sprzedaży jest sens, aby się na takie szkolenie zapisać? Pytam dlatego ponieważ chcę określić, czy nie szkoda mojego i waszego czasu. Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Najbardziej istotne powinno być dla Ciebie doświadczenie z poziomu zarządzania, budowania procesów, strategii i współpracy z zarządem (jeżeli mowa np. o consultingu strategicznym/sprzedażowym).
@@SzymonNegacz dzięki za odpowiedź, czyli dobrze rozumiem. że na ten moment najlepiej skupić się na tych doświadczeniach a nie na samych szkoleniach? A szkolenia jeśli robić to w momencie kiedy mogę przekładać wiedzę od razu na praktykę.
A ja mam pytanie trochę z grubszej beczki, jaką gwarancje ma potencjalny słuchacz Waszego programu - konsultanta biznesowego, że przekażecie mu jakąś wartość dodatnią? Rozumiem, że nie działacie tak jak to czasem jest w pozycjonowaniu (wpadniesz na jakiś patent, który się sprawdza najpierw maksymalnie go wykorzystasz, a później dodatkowo spieniężasz przez publikacje i odsprzedaż...) Rozumiem, że nie znikacie z rynku konsultingowego i dalej będzie działać. Mając do Was dużo sympatii nie wierzę, że będziecie dawać od siebie 100% podczas trwania programu, bo nie będziecie pompować sobie "wiarygodnej konkurencji", a wszystkich wyszkolonych konsultantów nie zatrudnicie. Podsumowując szanuje Was za przetarcie szlaków ale w mojej ocenie nie poszedłbym na szkolenie do "przyszłej konkurencji", bo jeżeli dobrze to skalkulowaliście nie przekażecie wszystkich trików, a tak na prawdę według mnie to jest próba dodatkowego zarobku. Pewnie kilkanaście osób się zapisze ale długofalowo projekt nie ma racji bytu. W zawodzie konsultanta biznesowego trzeba wyznaczać się ponad przeciętną inteligencją i zdolnością łączenia kropek - moim zdaniem, jeżeli nikt tego nie połączy przed zapisaniem się do Waszego projektu, to z góry jest rzucony na pożarcie.
To po kolei.
1. Program nie powstaje dla zarobku - z 2 trenerami każdego dnia, kosztami sprzedaży, prowadzenia irsm, logistyki, jedzenia - program przy pełnym obłożeniu zarobi w roku tyle ile ja sam zarabiam w 1-2 dni na całej mojej działalności. Jeżeli celem byłyby pieniądze, nie podjąłbym się tego projektu.
2. Program powstaje głównie w wyniku setek wiadomości jakie dostaję osobiście o treści: Jak zostać konsultantem? Od czego zacząć? W czasie rekrutacji konsultantów widzimy również, że brakuje im często wielu fundamentów, czemu w świetle braku możliwości edukacji nie można się dziwić.
3. Doszliśmy do wniosku, że samo nauczenie kogoś bycia konsultantem nie buduje nam konkurencji. Nie mamy zamiaru zdradzać modelu biznesowego WiseGroup czy 4Results, bo program uczy być konsultantem, a nie budować biznes konsultingowy.
4. Doszliśmy też do wniosku, że dziedzin, w których można robić konsulting jest tak wiele (szczególnie wąskich), że tym bardziej nie mamy się czego obawiać.
5. Naszym zdaniem brakuje w Polsce profesjonalnego konsultingu i nawet jeżeli powstaną firmy konkurencyjne, to możemy to zrobić na wzór polskich Software Houseów i zwyczajnie ze sobą współpracować, budując siłę całej branży. Podobne zrzeszenia firm istnieją już choćby w szkoleniach, firmach rodzinnych, produkcji itp. Jasne, że znajdą się zawsze takie osoby, które wietrzą podstęp, ale we współpracy z pewnością jest więcej szans niż zagrożeń.
6. Program zrobiliśmy od serca - obie zaangażowane firmy chcą podzielić się swoimi narzędziami i wiedzą, co widać wyraźnie w agendzie.
7. Całość może nie wypalić, to pierwsza edycja. Może nie być chętnych, albo program może być niedopasowany do ludzi - nie wiemy :)
@@SzymonNegacz Dziękuję za długą i wyczerpującą odpowiedź zgodnie z Ad.1. poświęcając mi czas na odpowiedzieć to tak jakbym zabrał Ci kilka stówek z Twojego czasu pracy. Oczywiście żartuję i nie chciałbym, żebyś traktował to jako atak, ale nie lubię zostawiać czegoś bez odpowiedzi.
Ad.2. Wydaję mi się, że dużo ilość osób obserwująca Twoje kanały chce mieć życie takie jak Ty. Pewnie wydaję im się, że praca konsultanta jest prosta i przyjemna... i chyba to co najważniejsze po prostu chce dołączyć do Twojego zespołu.
Ad.3. Teraz chyba najwięcej śmiechu w mojej wypowiedzi, zabrzmi trochę "Januszowo" - Zbychu zbierzmy Casbeg, Hotlead, SellAbstract, DmSales i stworzymy akademię, gdzie będziemy uczyć jak budować biznes konsultingowy od zera xD
Dlatego wcześniej pytałem o wartość dodatnią - mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi :D
Ad.4. Fakt wąskich dziedzin jest wiele, ale zawsze może trafić się ktoś z grubszym portfelem na start.
Ad.5.Forma otwarcia na współpracę bardzo mi się podoba, bo niestety jakość świadczonego konsultingu w Polsce nie jest wysoka, ale wynika to z różnych przyczyn, a próba zagarniania całego rynku może temu nie sprzyjać, dlatego współpraca to najlepsza forma na długofalową pozycje na rynku. Zresztą sam zapewne wiesz, im większy biznes, im większa liczba projektów - tym ciężej to wszystko upilnować szczególnie wtedy, gdy pojawia się czynnik ludzki. Możesz mieć najlepszy zespół pracowników z najlepszymi umiejętnościami ,ale nigdy nie będziesz pewny, czy wkładają w swoją pracę tyle serca co Ty jak zakładałeś firmę.
Ad.6. Nie wątpię w to
Ad.7. Trzymam kciuki, żeby się udało! Finalnie konkurencja zawsze napędza popyt!
W niektórych firmach nawet najlepszy konsultant nic nie zdziała - i nie dlatego, że brak mu kompetencji. Po prostu często pewne rzeczy są skrzętnie ukryte za firmową kotarą....
Jako konsultanci bardzo często to widzimy :)
@@SzymonNegacz i co w takiej sytuacji? Bo jeśli nikt nie położy otwartych kart na stół to mamy patową sytuację. Konsultant może wtedy robić dobrą minę do złej gry i ciągnąć ten cyrk dalej - albo może otwarcie powiedzieć, co mu nie gra i zaryzykować utratę klienta lub jego focha. Chociaż z drugiej strony oszczędza obu stronom czasu.
@@mikemcde8378 próbujemy dowiedzieć się co tam jest i jak nie ma woli - wychodzimy z projektu. To inaczej przedstawienie a nie projekt doradczy :)