Jedno z moich ulubionych zajęć podczas kazania jako dzieciak - liczyć ile głośników było we wszystkich kolumnach. Zabrudzenie materiału nad membraną bardzo w tym pomagało ;)
@Obywatel Cane Dzbany . . . dzbanki i inne " takie " zatynkowane w stropie / sklepieniu. Inna modulacja głosu. Kiedyś ksiądz " huczał ", a dzisiaj ksiądz mamrocze i też słychać cóż . . . technika !!! ;) Pozdrawiam P. S. Mogę się mylić.
Spotkałem się z przypadkami, kiedy taką instalację głośnikową sterowało się bezpośrednio w wyjścia nisko impedancyjnego wzmacniacza. Niekoniecznie musiał to być prezentowany Akord 40, bo wzmacniacze Eltrony również do takich nagłośnień się nadawały. Podobne wzmacniacze do Akord 40 można jeszcze spotkać na niezmodernizowanych liniach kolejowych na mniejszych stacjach kolejowych, gdzie zapowiadanie pociągów należy do zadań dyżurnego ruchu. W szkole średniej mieliśmy dwa niezależne systemy radiowęzłowe - jeden w szkole a drugi w internacie. Z internackim radiowęzłem miałem trochę do czynienia. Audycje prowadzone były w godzinach powiedzmy popołudniowo-wieczornych. Pewnego dnia, trochę z nudów, z pokoju podaliśmy na nieczynną jeszcze linię sygnał w gniazda słuchawkowego radiomagnetofonu. Głośniki zagrały całkiem głośno, pomimo wysterowania linii sygnałem raptem kilku V (linia była 30 V). Usłyszał nas nawet na głośniku kontrolnym w radiowęźle opiekun grupy radiowęzłowej, który akurat tam był. I potem na zebraniu wspomniał hasłowo, o próbie uruchomienia niezależnej stacji nadawczej. Nasze "nadawanie" trwało niecałą minutę, ale nie z obawy o namierzenie, tylko jakiś żartowniś mógł celowo zrobić zwarcie na linii, co przy emisjach z radiowęzła zdarzało się regularnie. Co ciekawe, taką zwartą linię wysterowany wzmacniacz potrafił zasilać dość długo, czasami dobrą minutę, aż zadziałało w nim zabezpieczenie przeciążeniowe.
Dla teorii myśli technicznej jest Pan jak Wołoszański dla historii konfliktów zbrojnych. Szczególnie podoba mi się jak dokłądnie Pan analizuje temat, a jednak zwięźle (chyba najlepiej jest się trzymać poniżej KWADRANSA, np. w TEDx mają max 18 minut, tyle trzyma uwaga słuchacza) - nawet znajduje Pan schematy elektryczne do omawianych urządzeń. Rewelacyjnie ma Pan poskładane odcinki! Panie Adamie - niedawno zasubskrybowałem i uwielbiam Pana produkcje! Dziękuję!
Szalenie ciekawe i wspaniałe naukowe wytłumaczenie Panie Adamie. Nie miałem zielonego pojęcia, że tego typu głośniki przeznaczane były i są do kościołów z tych naukowych względów. Takie głośniki są rzeczywiście w kościołach. Panie Adamie dzięki 😀
Uwielbiam filmy pana Adama , szkoda że w szkołach nie było takich nauczycieli którzy by jak pan Adam potrafili przekazać dzieciom w ten sposób informacje , Oby panu nigdy nie zabrakło pomysłów .
Zaspokoił Pan moją dziecięcą ciekawość. Zawsze będąc od dziecka w kościele, ciekawiły mnie te kolumny głośnikowe. Widziałem, że są inne ale dlaczego? Po dziesięcioleciach, tajemnica została wyjaśniona 😀. Dziękuję 🤗
A co tu wyjaśniać? Stare, mechaniczne liczniki działały na zasadzie silnika elektrycznego, hamowanego magnesem stałym, żeby się toto nie rozbiegało, a reszta to juz przekładnia ślimakowa (naczęściej) i napęd mechanicznego licznika, a te "nowoczesne" działają na zasadzie bocznika, a resztę robi elektronika.
@@MrOprawca1978 Pan Adam kiedyś wyjaśniał budowę i zasadę działania 'banalnej" zapalarki do gazu. I nikt nie pisał z pretensjami "a co tu jest do wyjaśniania?"
💪😎🔥🔥🔥 Jestem pełen podziwu, jak ciągle znajdujesz ciekawe tematy! I bezustannie przygotowujesz filmy wysokiej jakości! Na razie zerkam tylko pobieżnie, ale w wolnej chwili obejrzę w szczegółach! Pozdrowienia od małego youtubera dla dużego UA-camra! 😜😁👍
To się fajnie symulowało biorąc folię jaką było pudełko papierosów, rozpościerało się miedzy palcami i przykładało podczas mówienia i trzeszcząco brzmiało jak z tych wąskich głośników kościelnych lub pielgrzymkowych xD
dokładnie taki wzmacniacz pracował w radiowęźle, w moim technikum :) działał na pewno do 1996 roku. wiele razy miałem przyjemność z nim obcować. piękne czasy.
Zawsze intrygowały mnie polskie taksometry POLTAX - te wszystkie "liczydła"... Jako dzieciak - gdy była okazja jazdy "taryfą" zawsze wpatrywałem się w ten sprzęt mechaniczno-elektryczny. Dziś sam posiadam taki nowy licznik POLTAX 211 z 1987 roku (nie złamany) w swoim fiaciku 125p :) Ciekawy, solidnie wykonany (zwłaszcza obudowa) i bardzo powszedni - dziś już zupełnie zapomniany sprzęt... :) Jak zwykle bardzo ciekawy materiał. Pozdtawiam, Michał
Mnie natomiast zastanawia ostatnia wersja (już elektroniczna) która nie wymagała fiskalizacji. Czemu tam mogło być aż 10 taryf mimo że nigdzie nie używano więcej jak 4 taryfy+postojowe.
Ciekawe, że przed erą prezentowanych w filmie głośników elektrycznych w kościołach również używano głośników. Głośnikami nazywano specjalnie na ten cel wykonywane rezonatory w kształcie większych glinianych garnków. Umieszczano je zwykle nad ambonami 🙂 Odcinek, jak zawsze bardzo interesujący 👍Dziękuję i pozdrawiam😊
Gwoli ścisłości obecne głośniki są magnetoelektryczne,popularnie zwane dynamicznymi. Najbardziej rozpowszechnione,ale bywają też inne rodzaje i były takie próby,np. elektromagnetyczne, piezoceramiczne i inne.
Do pianina elektronicznego, często używało się wzmacniacza Eltron 60 lub 100 ,wraz z głośnikami Eltron. Dawało to sporo basu dźwięku pianina. Głównie używane w małych kościółkach. Głos przenosiły małe kolumienki narożnikowe w każdym kącie przy suficie na głośniku eliptycznym i wzmacniaczu radiowęzłowym.🙂
Moi Drodzy, naprawiałem różne wzmacniacze i wiem że prawdopodobnie kolumny głośnikowe i wzmacniacze Kościelne były specjalnie zbudowane ze dźwięk był słyszalny wszędzie. ❤ N.R.3.🕊️ Anioł lub troszeczkę coś więcej !? 🤔🕊️❤👼😉
Totalna bzdura! Ogólnie rzecz, jest to po prostu sprzęt radiowęzłowy. Więc teorie spiskowe są zbędne. Nagłośnienie kościoła niczym się nie różni od nagłośnienia auli szkolnej, hali sportowej lub fabrycznej.
Elektronika kościelna to była cała gałąź przemysłu jeszcze w czasach PRL. Pamiętam, że Jasna Góra w latach 80-tych używała głośników Philipsa, w biedniejszych parafiach były to różne kołchoźniki Tonsila. Dzisiaj liderem w tej branży jest firma R.Duch.
Nie wiem czy akurat Tonsila bo on to co najwyżej był producentem głośników. Co by nie mówić za nastolatka interesowałem się tym kościelnym nagłośnieniem i kiedyś załapałem się na operację zdejmowania tych kolumn z filarów na czas malowania koscioła i z niemałym zaskoczeniem zauważyłem że zamontowane były w nich radzieckie głośniki taki same jak radzieckich telewizorach rubin czy elektron z lat 80 czyli te z układem magnetycznym montowanym z przodu. One miały bardzo fajne brzmienie jak ktoś jeszcze pamięta te konstrukcje.
Wspomnianego w filmie "Akorda Stereo Hi-FI" mam do dziś. Kiedyś grał na mniejszych klasowych dyskotekach i oczywiście na wszelkiego rodzaju "apelach szkolnych". Na tamte czasy był wyśmienity w takich zastosowaniach.
W latach 90. XXw. widziałem takiego "Akorda" (a ściślej dwa) pracujące w kinie "Promień" w Rawiczu. Tzn. pracował jeden, drugi był rezerwą. Nie wiem czemu tak, bo dla kin były produkowane kompletne zestawy wzmacniaczy. Produkował je TECHFILM, ale i ŁZK PREXER też coś robił. Być może wynikało to z faktu, że były to lata 90-te, część kin sprywatyzowano lub wydzierżawiono, więc radzono sobie jak potrafiono. I jeszcze jedna ciekawostka: w tymże kinie "Pionier" w Rawiczu pracowała pani kinooperator (dziś pewnie byłaby to kinooperatorka), która posiadała, o ile dobrze pamiętam, I-szą (najwyższą) kategorię.
Ja się poplułem ze śmiechu. Oj nieładnie tak traktować wyznawców altusow. Te kolumny zawsze kojarzyły mi się z dudnieniem i piaskiem w uszach. Może dlatego że gdy je słyszałem to byłem dzieckiem. Choć jako dorosły miałem okazję słyszeć Bolero 300 i byłem zawiedziony. Wysokie tony przypominały te z altusów.
Komuś się nabożeństwa majowe nie podobały i zabrał księdzu głośniki... Były podobne w moim kościele, podobne w sensie na głośnikach elipsach, ale tych większych 13-18 podajże. Miały one bardzo sztywne zawieszenie membrany przez co całość była bardzo głośna. Pamiętam, że głosy osób które mówiły do mikrofonu były bardzo naturalne i zrozumiałe, a jak ksiądz ryknął to i na pobliskim rynku było słychać. Działało to to do 2008 roku, a potem zmienił się proboszcz a wraz z nim przyszła "nowoczesność" - malutkie głośniczki, które grały jak bazarowe radyjko na pełnej mocy. A ostatnio w pogrzebowej kaplicy zagościł zestaw bluetooth i donośne, wymawiane łamanym chińsko-angielskim "bliutut konetyd" - aż kusi być przed kościelnym i puścić coś ze smartfona.
Super odcinek! W sobotę byłem na ślubie i w kościele siedziałem naprzeciw takiej kolumny. Zbyt dobrze słyszałem głos księdza. A jako były asolwent telekomutacji i trochę znudzony znanymi mi tekstami uważnie przyglądałem się tej kolumnie. Nie przypuszczałem, że ten system nagłośnienia posiada w sobie takie zagadki.
sztuką "akustyka" było zgrać te kolumny (tak by nic się nie wzbudzało a coś jednak było słychać) dając na nie wokal ze sprzętem bardziej estradowym, przez który szły instrumenty w niskim "bunkrze" dolnego kościoła przy występach większych zespołów...
Może przygotował by Pan dla nas film dotyczący radmora 5100/5102? Wiem że takich filmów zostało stworzone dużo, ale lubie słuchać Pana i myślę że nie tylko ja tak mam;)
Zestawy służyły dzielne w wielu parafiach. Dopiero gdy środki Unio europejskie(dotacja na remont obiektu-zabytku) zaczeły płynąć ogromnym źródłem to po 2010 roku zostały masowo zamieniane na chińszczyzne.
u nas kiedyś a były to wczesne lata 80. przyjechał gościnnie do parafii ksiądz, który tak głośno wygłaszał kazanie, że końcówka mocy wzmacniacza uległa spaleniu. Mój tato miał warsztat RTV i przyszło mu to naprawiać. Potem już więcej tego księdza nie zapraszali a słynął on z tego, że podczas kazań wrzeszczał jak opętany.
Podwyższanie napięcia potrzebne jest tylko gdy wzmacniacz i głośniki dzieli duża odległość, np. w tzw. kołchoźnikach. W kościołach czy aulach opór przewodów nie przekroczy 1 ohma i nie wpływa na działanie układu.
2 роки тому+1
No, to już zależy jak kto przyoszczędził. Jeśli opory będą tak małe, to jak najbardziej transformatory nie będą potrzebne pod warunkiem rzędu wielkości większych oporów samych kolumn (i taki przykład dałem na końcu).
Jakie jest fizyczne uzasadnienie zjawiska wygłuszania sygnału w osi pionowej? Interferencja?
2 роки тому+2
Generalnie to różnica rozchodzenia się energii ze źródła punktowego (sfera) i liniowego (walec), którym kolumnie bliżej niż pojedynczemu głośnikowi. Opisane to jest np. tutaj: en.wikipedia.org/wiki/Line_array
Skoro kolumny tak działają to jak działają soundbary ? Tam dźwięk rozchodzi sie inaczej?
2 роки тому+6
Soundbar ma inną budowę: jest punktowym źródłem dźwięku (najczęściej), a jego kształt wynika z potrzeby ograniczenia jak największej przestrzeni w jak najbardziej niskim i długim kształcie. I jedyne co ma wspólnego z kolumnami, to kształt właśnie.
Hi hi, "konturowe brzmienie, cieszące fanów Altusów"- w punkt. Od urodzenia były to zestawy brzmieniem sięgające dna. I jeszcze jedno, bardzo trafnie, dla uproszczenia, używa Pan określenia rezystancja, a nie impedancja, ponieważ nie ma się co koniować przy tego typu rozwiązaniach konstrukcyjnych. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych klarownych przekazów Panie Adamie i cały Zespole.
Ehhh , ja pamiętam jak u nas w peadałówie , a sorki podstawówce mieliśmy 2 Polkaty ten , i jeszcze jeden forte 101 S , i nie zapomniane akcje pani dery budy jak darła na apelach komunistyczny pysk na nas ,
1. Witam. Mówi Pan, że tranzystory KD 502 były najmocniejszymi w tamtych czasach. A co z KD 503? 2. Mało kto wie, że nazwa "Polkat" pochodzi od tego, że zakład ten był głównym sponsorem Kościoła Polsko-Katolickiego. 3. Mówi Pan, że Akord ma konstrukcję pancerną. Bardziej "pancernym" był wzmacniacz Forte. Ale ten służył do nagłośnień mobilnych. Miał nawet zasilanie 24V. Ale z tego co wiem, w wielu kościołach grają do dzisiaj. A tak nawiasem mówiąc, może warto zrobić odcinek o tym wzmacniaczu?
Рік тому+2
Miałem na myśli całą rodzinę KD50x, której składniki różniły się maksymalnym dopuszczalnym napięciem pracy. Forte znam dobrze, grałem na nim koncerty w czasach licealnych. Ważył tonę, właśnie przez ten dodatek dla radiowęzłów. Jak mi wpadnie kiedyś w łapy, to zrobię o nim film.
"Forte" nie służył do nagłośnień mobilnych, bo był duży i ciężki. Był to wzmacniacz stacjonarny dużej mocy (100 lub 200W), przeznaczony do zastosowań radiowęzłowych. a możliwość zasilania napięciem 24V wynikało z konieczności zapewnienia działania wzmacniacza na wypadek awarii zasilania (np. w sytuacji pożaru obiektu) i konieczności prowadzenia ewakuacji. Takie wymogi dla instalacji radiowęzłowych obowiązują od dawna.
@@tadeuszjaniszewski8392 Z tego wynika, że zastosowanie wzmacniacza Forte w wozach propagandowych było nielegalne? W instrukcji obsługi jest wyraźny zapis, że konstrukcja wzmacniacza przystosowana jest do zastosowań mobilnych. To nie tylko możliwość zasilania 24V ale również wzmocniona konstrukcja i sposób mocowania elementów o większej wadze. W wojsku każdy wóz propagandowy wyposażony był właśnie w taki wzmacniacz a niekiedy nawet dwa (rezerwa). Ciężar nie miał żadnego znaczenia. To nie były Fiaty 126p. Ważniejsze było np. złącze szufladowe, przez które były podłączone wszystkie sygnały we/wy. Poza stabilnością połączenia, pozwalało to na błyskawiczne przełączenie na wzmacniacz rezerwowy. W cywilu takie wzmacniacze widziałem również w wozach OC. A to, że masowo były wykorzystywane w kościołach i radiowęzłach? Nie było innej propozycji tej mocy.
@@krzysztofstarzycki5149 Nie, nic takiego nie wynika. Tak samo nie wynika z tego zakaz użycia klasycznego Eltrona zasilanego z przetwornicy lub prądnicy. Licentia poetica. Wojsko nie kupowało raczej produktów Polkatu. Miało raczej swoje rozwiązania. To po pierwsze. Po drugie były już dawno dostępne wzmacniacze typowo mobilne. Używanie Forte do pracy mobilnej, jakkolwiek możliwe to jest po prostu słabe: raz, że nie ma sensu kupowanie ciężkiego wzmacniacza, a dwa nie ma sensu kupowanie wzmacniacza, którego sprawność (moc znamionowa) przy zasilaniu akumulatorowym wynosi zaledwie 40 czy 30% jego mocy znamionowej dla pracy sieciowej.
@@tadeuszjaniszewski8392 W zasadzie ten wątek zaczyna przypominać dyskusję z koniem: wytłumacz mu, że studnia to nie takie wielkie wiadro i nie ma w niej owsa. Ja nie piszę bowiem o tym co by mogło być, ale o tym co było. Jak wspomniałem, w wojsku ('84-'86) obsługiwałem pięć samochodów propagandowych. Zbudowane były na bazie (jak dobrze pamiętam) samochodów UAZ-452. Oryginalnie wyposażone były w sprzęt firmy "Pionier". Ponieważ brakowało części (z wiadomych powodów), podjęto decyzję o wymianie wzmacniaczy na krajowe. Nie wiem gdzie i na jakim szczeblu zapadła decyzja, ale zakupiono wtedy 10 sztuk wzmacniaczy Forte 101s (201 jeszcze wtedy nie było - powstały niemal dekadę później). Ciężar, o którym Pan pisze, nie był żadnym problemem. UAZy to nie Fiaty 126p ;) Przeciwnie: podstawę wagi stanowiły transformatory. Sieciowy musiał być i tak. A drugi, liniowy był i tak potrzebny, o czym później. Podstawową zaletą, oprócz wbudowanego dość dobrego miksera, było złącze szufladowe na tylnej ścianie obudowy. Oczywiście, były również gniazda DIN, ale po podłączeniu wszystkich sygnałów we/wy do tego złącza, przełączenie pomiędzy wzmacniaczami w przypadku awarii, zajmowało dosłownie chwilę, co dla mnie, jako nagłośnieniowca i serwisanta miało podstawowe znaczenie, skoro zadbano o wzmacniacz zapasowy. Moc 40W na zasilaniu bateryjnym nie stanowiła problemu. Oryginalne wzmacniacze Pionier miały moc 30-65W. Głośniki, w jakie był wyposażony ten samochód, miały moc 20W a ich skuteczność poprawiały potężne, śmiesznie wyglądające tuby. Pełna moc wzmacniacza oraz wspomniany transformator liniowy miały zastosowanie przy nagłośnianiu dużych imprez plenerowych. Wtedy rozstawiano i rozwieszano kilka do kilkunastu kolumn. Taka instalacja wymagała zasilenia sygnałem 100V. A zasilanie 220V dostarczano "z kabla". Z tego co wiem, w późniejszym okresie osprzęt do tego typu samochodów dostarczały Wojskowe Zakłady Łączności z Czernicy. Ale nie znam szczegółów. W cywilu również serwisowałem podobne samochody. Te zbudowane były na bazie samochodu Nysa. Tu również na wyposażeniu były wzmacniacze Forte 101s. Obsługiwały pochody 1-majowe i inne uroczystości "ku czci". To są fakty. Dyskutowanie z nimi jest nierozsądne a zaprzeczanie, po prostu głupie.
Dzięki ja kiedyś kupiłem sobie na odpuście taki Mikrofon Karaoke, on zmienia głosy, ja potem wiołem głośniki od Komputera podpiołem do nich ten mikrofon włączyłem głośniki do prądu, następnie mikrofon i zadziałało. Ten mikrofon można by było podpiąć do wzmacniacza. On się nadaje dla każdej osoby, dzieci mogą z niego kożystać ale powyżej dziesiątego roku życia, nie wcześniej. Dorosłe osoby też mogą z niego korzystać, ale nie może się on nadawać dla takich śpiewających profesjonalistów.
Polkat - firma powiązana z Kościołem Polsko - Katolickim. Mam traumatyczne wspomnienia z tym sprzętem. Podczas stażu w placówce e ZURiT spaliłem kilka tranzystorów i w końcu wzmacniacz trafił do tzw. działu technologii, gdzie doszło do podobnych historii zanim konsylium odkryło, że powodem jest niewidoczna ścieżka przewodząca na płytce. Po jej zlikwidowaniu sprzęt działał bez zarzutu, ale za spalone tranzystory potrącono mi ze skromnych, stażowych poborów😁
Nie wiem,nie byłem, nie widziałem,ale na moich płytkach zawsze bez wyjątku wszystkie ścieżki przewodzące były widoczne. Jak nie były widoczna,to ich nie było i NIE PRZEWODZIŁY. Jak ścieżka przewodząca może być "niewidoczna",czy jakieś zwierające odpady poprodukcyjne metaliczne,to chłopie musisz wynająć jeszcze jedną komisję i zespoły ekspertów,biegłych i śledczych,bo mi się Twoje argumenty we łbie nie mieszczą. Co to jest,oranie mózgu?!
@@marius1677 W tamtych, bardzo odległych czasach, tzw. dział technologii był ostateczną wyrocznią w problematycznych przypadkach, a ja tylko przytoczyłem wydaną wtedy diagnozę
@Pt 47 a ja myślałem,że już jestem za stary. Widziałem takie absurdy,że Bareja się przy tym chowa,ale o kompletnym absurdzie i nonsensie o jakim piszesz jeszcze nie słyszałem. Moim zdaniem to byli chorzy ludzie. Dzisiaj by beknęli za to przed sądem, jakimkolwiek on jest.
Eeee ,to moja Bazylika ma juz wzmacniacz cyfrowy (proboszcz sie chwalil) i te kolumienki tez wygladaja duzo bardziej wspolczesnie . Robione chyba in China 😁 . Jednak ladnie to glos pasterza przekazuje 😂
Pamietam robiłem jeszcze jako uczeń system radiowęzłowy w szkole podstawowej, która była pod opieka naszego technikum. Wtedy zastosowaliśmy wzmacniacz WK120, sam składałem pulpit do załączania konkretnych głośników w salach klasowych. Kościelne nie znam bo nie chodzę, ale odcinek ciekawy i zawsze można się czegoś dowiedzieć. Pozdrawiam.
Adamie, mnie sie wydaje ze coś tu nie tak albo nieporozumienie ... budowa "line arrays" zwieksza donosnosc czyli matryce/ array pionowy słychać dalej a nie szerzej , czyli dla kolumny stożek responsywnosci db w osi Y zawęża się, czyż nie uważasz tak?
2 роки тому+2
No właśnie się zawęża i pomiary (niedoskonałe) wykazały, że o 6 dB. Oprócz tego każda para obok siebie to 3 dB więcej skuteczności, a czwórka - 6 dB, ale o tym opowiem przy testowaniu jakiegoś pieca do gitary. Generalnie czy się góra zwęża, czy boki poszerzają, jest sprawą relatywną i zależy z jakiej perspektywy na to patrzymy.
Witort w "Głośnikach i zestawach głośnikowych", również przedstawia dla źródeł zgrupowanych w jednej, pionowej linii, charakterystykę taką, jak w filmie. Czyli szeroką w płaszczyźnie prostopadłej do kolumny.
Bardzo ciekawy materiał . Ale to,że taki sprzęt jest niezbędny w świątyniach , aulach czy domach kultury, świadczy o tym, jak mało wspólcześni architekci wiedzą o akustyce.Przecież średniowieczne katedry czy starożytne amfiteatry obywały się bez elektroniki, a zgromadzeni tam ludzie słyszeli każde słowo wypowiadane z ambony czy sceny.
dawniej ksiądz wygłaszał kazanie z ambony która była wyżej i bliżej wiernych, dzięki czemu był słyszalny. Tego co mówił sprzed ołtarza nikt nie słyszał, ale nie miało to znaczenia, bo msza była odprawiana po łacinie której i tak nikt nie rozumiał. A ksiądz stał tyłem do wiernych †††
@@adamdarski8919 ale też kościoły czy bazyliki były ogromne, mieściły nierzadko po kilka tysięcy ludzi. Jakoś oni słyszeli kazania. Ale też nie mieli słuchu zdegradowanego przez współczesne hałasy.
Generalnie dawniej było żyło dużo mniej ludzi niż obecnie. Miasto 10-tysięczne było uważane za duże. Nie wiem czy w kościołach zbierało się po kilka tys. ludzi, trudno mi to sobie wyobrazić.
@@adamdarski8919 W takich budynkach jak katedra w Kolonii , paryska Notre Dame, Meczet Umajjadów,Ławra Peczerska w Kijowie czy chociażby częstochowska Jasna Góra tysiące osób to zwykłe "obłożenie" od setek lat . A współcześnie budowany kościółek w "Pierdziszewie" , do którego przychodzi kilkanaście - kilkadziesiąt osób nie może się obyć bez sprzętu zaprezentowanego przez P. Adama
Siemka. Głośniki tonsila jeżeli chodzi o jakość przenoszenia (dynamika). Jest słaba Tymbardziej Altusów 140. Rzadko co zdarza się że głośnik od nich jest naprawdę dobry pozdrawiam cię Adam :D
2 роки тому
Głośniki w Altusach to akurat mają dużą efektywność, jak na polską produkcję, ale koszmarny brak liniowości, zwłaszcza przy niskich mocach.
Jedno z moich ulubionych zajęć podczas kazania jako dzieciak - liczyć ile głośników było we wszystkich kolumnach. Zabrudzenie materiału nad membraną bardzo w tym pomagało ;)
Ja liczyłem żarówki i zużycie szacowane energii przez nie pobieranej 😂
@Obywatel Cane Dzbany . . . dzbanki i inne " takie " zatynkowane w stropie / sklepieniu. Inna modulacja głosu. Kiedyś ksiądz " huczał ", a dzisiaj ksiądz mamrocze i też słychać cóż . . . technika !!! ;) Pozdrawiam
P. S. Mogę się mylić.
Robiłem to samo :-)
Ja zas za gowniarza podziwialem eltrony na ktorych gral organista robily duze wrazenie te wielkie trumny
Czyli nie jestem sam :)
Teraz szukamy tych co liczyli ile ludzi przygniecie spadający żyrandol :)
Podziwiam, ze w dobie obecnie powszechnego dziadostwa chce się jeszcze komus robic tak wartosciowe filmy :) Szapoba :)
Spotkałem się z przypadkami, kiedy taką instalację głośnikową sterowało się bezpośrednio w wyjścia nisko impedancyjnego wzmacniacza. Niekoniecznie musiał to być prezentowany Akord 40, bo wzmacniacze Eltrony również do takich nagłośnień się nadawały. Podobne wzmacniacze do Akord 40 można jeszcze spotkać na niezmodernizowanych liniach kolejowych na mniejszych stacjach kolejowych, gdzie zapowiadanie pociągów należy do zadań dyżurnego ruchu.
W szkole średniej mieliśmy dwa niezależne systemy radiowęzłowe - jeden w szkole a drugi w internacie. Z internackim radiowęzłem miałem trochę do czynienia. Audycje prowadzone były w godzinach powiedzmy popołudniowo-wieczornych. Pewnego dnia, trochę z nudów, z pokoju podaliśmy na nieczynną jeszcze linię sygnał w gniazda słuchawkowego radiomagnetofonu. Głośniki zagrały całkiem głośno, pomimo wysterowania linii sygnałem raptem kilku V (linia była 30 V). Usłyszał nas nawet na głośniku kontrolnym w radiowęźle opiekun grupy radiowęzłowej, który akurat tam był. I potem na zebraniu wspomniał hasłowo, o próbie uruchomienia niezależnej stacji nadawczej. Nasze "nadawanie" trwało niecałą minutę, ale nie z obawy o namierzenie, tylko jakiś żartowniś mógł celowo zrobić zwarcie na linii, co przy emisjach z radiowęzła zdarzało się regularnie. Co ciekawe, taką zwartą linię wysterowany wzmacniacz potrafił zasilać dość długo, czasami dobrą minutę, aż zadziałało w nim zabezpieczenie przeciążeniowe.
Dla teorii myśli technicznej jest Pan jak Wołoszański dla historii konfliktów zbrojnych. Szczególnie podoba mi się jak dokłądnie Pan analizuje temat, a jednak zwięźle (chyba najlepiej jest się trzymać poniżej KWADRANSA, np. w TEDx mają max 18 minut, tyle trzyma uwaga słuchacza) - nawet znajduje Pan schematy elektryczne do omawianych urządzeń. Rewelacyjnie ma Pan poskładane odcinki! Panie Adamie - niedawno zasubskrybowałem i uwielbiam Pana produkcje! Dziękuję!
Szalenie ciekawe i wspaniałe naukowe wytłumaczenie Panie Adamie. Nie miałem zielonego pojęcia, że tego typu głośniki przeznaczane były i są do kościołów z tych naukowych względów. Takie głośniki są rzeczywiście w kościołach. Panie Adamie dzięki 😀
Uwielbiam filmy pana Adama , szkoda że w szkołach nie było takich nauczycieli którzy by jak pan Adam potrafili przekazać dzieciom w ten sposób informacje , Oby panu nigdy nie zabrakło pomysłów .
Zaspokoił Pan moją dziecięcą ciekawość.
Zawsze będąc od dziecka w kościele, ciekawiły mnie te kolumny głośnikowe.
Widziałem, że są inne ale dlaczego?
Po dziesięcioleciach, tajemnica została wyjaśniona 😀.
Dziękuję 🤗
Ale co w nich innego? Głośniki w skrzynce...
No, jednak zdecydowanie inny i w innej od domowego Hi-Fi.
Świetny wykład i znakomicie przygotowana prezentacja.
Dziękuję i pozdrawiam.
Pan Adam Słodowy naszych czasów.Pozdrowienia
Jakby takie kazanie było w kościele to bym chodził co niedzielę
Panie Adamie a kiedy coś o budowie i działaniu.. liczników energii elektrycznej? od tych pra po współczesne?
A co tu wyjaśniać? Stare, mechaniczne liczniki działały na zasadzie silnika elektrycznego, hamowanego magnesem stałym, żeby się toto nie rozbiegało, a reszta to juz przekładnia ślimakowa (naczęściej) i napęd mechanicznego licznika, a te "nowoczesne" działają na zasadzie bocznika, a resztę robi elektronika.
@@MrOprawca1978 można by powiedzieć że co tu wyjaśniać o głośnikach. Jest magnes, membrana plus i minus głośnik gra i tyle
@@MrOprawca1978 Pan Adam kiedyś wyjaśniał budowę i zasadę działania 'banalnej" zapalarki do gazu. I nikt nie pisał z pretensjami "a co tu jest do wyjaśniania?"
@@papatz8097 Magnes, membrana, cewka. I już.
Z poradą jak je obejść?😏
💪😎🔥🔥🔥 Jestem pełen podziwu, jak ciągle znajdujesz ciekawe tematy! I bezustannie przygotowujesz filmy wysokiej jakości! Na razie zerkam tylko pobieżnie, ale w wolnej chwili obejrzę w szczegółach! Pozdrowienia od małego youtubera dla dużego UA-camra! 😜😁👍
Jak zawsze fantastyczny odcinek. pomysł również rewelacyjny.
Gratuluję i pozdrawiam
Jak aparatura z kościoła, to zapewne poświęcona i nie wszyscy są godni dotykać tego cudu PRL-u.
Ale jakosc zezil i tak lud tego ksiedzowego gadania nie rozumial bo to byl belkot
Zobaczyłem w tytule wzmacniacz i nazwa firmy Polkat i już myślałem , że coś z antenami :-). Jak zwykle świetny odcinek. Uszanowanie
To się fajnie symulowało biorąc folię jaką było pudełko papierosów, rozpościerało się miedzy palcami i przykładało podczas mówienia i trzeszcząco brzmiało jak z tych wąskich głośników kościelnych lub pielgrzymkowych xD
Folijka na grzebien i jedziemy :)
dokładnie taki wzmacniacz pracował w radiowęźle, w moim technikum :)
działał na pewno do 1996 roku. wiele razy miałem przyjemność z nim obcować. piękne czasy.
Używałem podobnego - Akord stereo hi fi na kolku muzycznym w internacie. Napędzał też nasze małe dyskoteki :)
Zawsze intrygowały mnie polskie taksometry POLTAX - te wszystkie "liczydła"... Jako dzieciak - gdy była okazja jazdy "taryfą" zawsze wpatrywałem się w ten sprzęt mechaniczno-elektryczny. Dziś sam posiadam taki nowy licznik POLTAX 211 z 1987 roku (nie złamany) w swoim fiaciku 125p :)
Ciekawy, solidnie wykonany (zwłaszcza obudowa) i bardzo powszedni - dziś już zupełnie zapomniany sprzęt...
:) Jak zwykle bardzo ciekawy materiał.
Pozdtawiam, Michał
Mnie natomiast zastanawia ostatnia wersja (już elektroniczna) która nie wymagała fiskalizacji. Czemu tam mogło być aż 10 taryf mimo że nigdzie nie używano więcej jak 4 taryfy+postojowe.
Ciekawe, że przed erą prezentowanych w filmie głośników elektrycznych w kościołach również używano głośników. Głośnikami nazywano specjalnie na ten cel wykonywane rezonatory w kształcie większych glinianych garnków. Umieszczano je zwykle nad ambonami 🙂 Odcinek, jak zawsze bardzo interesujący 👍Dziękuję i pozdrawiam😊
Gwoli ścisłości obecne głośniki są magnetoelektryczne,popularnie zwane dynamicznymi. Najbardziej rozpowszechnione,ale bywają też inne rodzaje i były takie próby,np. elektromagnetyczne, piezoceramiczne i inne.
Jezu tak!
9:20 w takich naprawach fajnie sprawdza się plecionka ze szczotek grafitowych
Do pianina elektronicznego, często używało się wzmacniacza Eltron 60 lub 100 ,wraz z głośnikami Eltron. Dawało to sporo basu dźwięku pianina. Głównie używane w małych kościółkach. Głos przenosiły małe kolumienki narożnikowe w każdym kącie przy suficie na głośniku eliptycznym i wzmacniaczu radiowęzłowym.🙂
Już poraz kolejny moja córka zasypia przy Pana materiale 🤭 przyjemnie się to ogląda i słucha 👍
Dzisiaj " strasznie " mało narzekania jak to zwykle autor ma w zwyczaju, a w zamian wiele więcej wiedzy fachowej ! Brawo !!!
Po prostu sprzęt zaprojektowany mimo wszystko porządniej od typowego domowego z tamtego okresu.
Zgoda!Pan
Pań Adam zawsze narzeka na polski sprzęt,nienawidze tego ale jest najlepszym gościem na tym kanale,
Na źle zrobiony, a nie polski.
@ źle zrobiony to jest np,wzmacniacz pioneera A209R super moswet kurwa jego mać i jak każdy japoński jednorazowy złom
Adam tworzysz zajebiste filmy. Większość retro co uwielbiam. Świetnie się ciebie słucha no i ta wiedza czysto techniczna. Pozdrawiam.
Super te filmy👍DZIĘKUJE
Świetny wykład i perfekcyjnie ^2 przygotowana prezentacja.
Moi Drodzy, naprawiałem różne wzmacniacze i wiem że prawdopodobnie kolumny głośnikowe i wzmacniacze Kościelne były specjalnie zbudowane ze dźwięk był słyszalny wszędzie. ❤ N.R.3.🕊️ Anioł lub troszeczkę coś więcej !? 🤔🕊️❤👼😉
Totalna bzdura! Ogólnie rzecz, jest to po prostu sprzęt radiowęzłowy. Więc teorie spiskowe są zbędne. Nagłośnienie kościoła niczym się nie różni od nagłośnienia auli szkolnej, hali sportowej lub fabrycznej.
O Jezu, przecież takie coś jest u mnie w kościele. Jak zaczyna trzeszczeć to już jest jak kara za grzechy
💪😎👌 Tak w skrócie można by podsumować filozofię konstruowania tego typu urządzeń - minimalizm plus niezawodność.
Bardzo dobry odcinek prosze nigdy nie przestawac
Miałem tego typu wzmacniacz i szybko z niego zrezygnowałem. Choć przypominał na oko sprzęt "profesjonalny" to ranił uszy nawet jak cicho grał.
Dziękuję za kolejny odcinek, oraz za ciekawy i wesoły komentarz. Pozdrawiam.
Panie petarda filmik !
Elektronika kościelna to była cała gałąź przemysłu jeszcze w czasach PRL. Pamiętam, że Jasna Góra w latach 80-tych używała głośników Philipsa, w biedniejszych parafiach były to różne kołchoźniki Tonsila. Dzisiaj liderem w tej branży jest firma R.Duch.
Nie wiem czy akurat Tonsila bo on to co najwyżej był producentem głośników. Co by nie mówić za nastolatka interesowałem się tym kościelnym nagłośnieniem i kiedyś załapałem się na operację zdejmowania tych kolumn z filarów na czas malowania koscioła i z niemałym zaskoczeniem zauważyłem że zamontowane były w nich radzieckie głośniki taki same jak radzieckich telewizorach rubin czy elektron z lat 80 czyli te z układem magnetycznym montowanym z przodu. One miały bardzo fajne brzmienie jak ktoś jeszcze pamięta te konstrukcje.
Bardzo fajny film przyjemnie się słucha i ogląda. Pozdrawiam serdecznie
Wspomnianego w filmie "Akorda Stereo Hi-FI" mam do dziś. Kiedyś grał na mniejszych klasowych dyskotekach i oczywiście na wszelkiego rodzaju "apelach szkolnych". Na tamte czasy był wyśmienity w takich zastosowaniach.
Gdzie jest do pobrania w oryginalnej jakości często używany dźwięk testowy, który również i tu pojawił się w miejscu 10:20?
Jest tutaj (we flacku, ale to bezstratne)
adamsmialek.com/towary_modne/mp3_i_koledzy/towary_modne_test_audio.zip
@ dzięki też skorzystałem
W latach 90. XXw. widziałem takiego "Akorda" (a ściślej dwa) pracujące w kinie "Promień" w Rawiczu. Tzn. pracował jeden, drugi był rezerwą. Nie wiem czemu tak, bo dla kin były produkowane kompletne zestawy wzmacniaczy. Produkował je TECHFILM, ale i ŁZK PREXER też coś robił. Być może wynikało to z faktu, że były to lata 90-te, część kin sprywatyzowano lub wydzierżawiono, więc radzono sobie jak potrafiono.
I jeszcze jedna ciekawostka: w tymże kinie "Pionier" w Rawiczu pracowała pani kinooperator (dziś pewnie byłaby to kinooperatorka), która posiadała, o ile dobrze pamiętam, I-szą (najwyższą) kategorię.
Bardzo ciekawe. Zawsze zastanawiałem się jak są połączone kolumny i co ze stratami. 👍
Dobre, sama fizyka i nic nie ma komu służy, dobry materiał pozdrawiam Ryszard
20:57 😂😂😂😂😂👍fanów altusów o drewnianych uszach 👍
Ja się poplułem ze śmiechu. Oj nieładnie tak traktować wyznawców altusow. Te kolumny zawsze kojarzyły mi się z dudnieniem i piaskiem w uszach. Może dlatego że gdy je słyszałem to byłem dzieckiem. Choć jako dorosły miałem okazję słyszeć Bolero 300 i byłem zawiedziony. Wysokie tony przypominały te z altusów.
Działają z Bogiem
Super pozdrowienia z Wrocławia
Komuś się nabożeństwa majowe nie podobały i zabrał księdzu głośniki... Były podobne w moim kościele, podobne w sensie na głośnikach elipsach, ale tych większych 13-18 podajże. Miały one bardzo sztywne zawieszenie membrany przez co całość była bardzo głośna. Pamiętam, że głosy osób które mówiły do mikrofonu były bardzo naturalne i zrozumiałe, a jak ksiądz ryknął to i na pobliskim rynku było słychać. Działało to to do 2008 roku, a potem zmienił się proboszcz a wraz z nim przyszła "nowoczesność" - malutkie głośniczki, które grały jak bazarowe radyjko na pełnej mocy. A ostatnio w pogrzebowej kaplicy zagościł zestaw bluetooth i donośne, wymawiane łamanym chińsko-angielskim "bliutut konetyd" - aż kusi być przed kościelnym i puścić coś ze smartfona.
Może Budce ?🙄
Teraz monopolistą jest firma Rduch.
Dobre! Czekam na odcinek jeszcze o takich kultowych
organach UNITRA Estrada 207AR
Ładnie tak uderzać w wyznawców altusow? Dobre to było, aż się uśmiałem. :)
Też mnie to ruszyło,o co chodzi?Sam właśnie używam altusow 140,mam pewne zastrzeżenia do nich ale to nie tragedia
Bliźniaczego Akorda 41 znalazłem w zeszłym roku na wystawce przed kościołem
Super odcinek! W sobotę byłem na ślubie i w kościele siedziałem naprzeciw takiej kolumny. Zbyt dobrze słyszałem głos księdza. A jako były asolwent telekomutacji i trochę znudzony znanymi mi tekstami uważnie przyglądałem się tej kolumnie. Nie przypuszczałem, że ten system nagłośnienia posiada w sobie takie zagadki.
niby nic, a wyszedł z tego fajny, ciekawy odcinek!
sztuką "akustyka" było zgrać te kolumny (tak by nic się nie wzbudzało a coś jednak było słychać) dając na nie wokal ze sprzętem bardziej estradowym, przez który szły instrumenty w niskim "bunkrze" dolnego kościoła przy występach większych zespołów...
Pańskie subtelne poczucie humoru × profesjonalizm = Boska muzyka - Pozdramiam.#
Może przygotował by Pan dla nas film dotyczący radmora 5100/5102? Wiem że takich filmów zostało stworzone dużo, ale lubie słuchać Pana i myślę że nie tylko ja tak mam;)
Zestawy służyły dzielne w wielu parafiach. Dopiero gdy środki Unio europejskie(dotacja na remont obiektu-zabytku) zaczeły płynąć ogromnym źródłem to po 2010 roku zostały masowo zamieniane na chińszczyzne.
To samo eltrony
@@zino7945 sprzęt estradowy, czemu nie? bo w sumie trudno "na ucho" stwierdzić czego używa Parafia
" socjalistyczna świątynia propagandy" urocze określenie
W kościele mamy identyczne obicia głośników :) Już wiem ile mają lat :)
u nas kiedyś a były to wczesne lata 80. przyjechał gościnnie do parafii ksiądz, który tak głośno wygłaszał kazanie, że końcówka mocy wzmacniacza uległa spaleniu. Mój tato miał warsztat RTV i przyszło mu to naprawiać. Potem już więcej tego księdza nie zapraszali a słynął on z tego, że podczas kazań wrzeszczał jak opętany.
Tata uleczył skutek, a nie przyczynę. No, ale do tego to biskupa byłoby trzeba.
Nic dziwnego że drugi raz go nie zaproszono skoro genenerował straty a nie zyski :)
Czyli de facto tego kazania nie dokończył?
Siemanko, miałem kiedyś "przyjemność" naprawiać taki sprzęt, po burzy 😬😬😬😬
Więcej o audio by się zdało. Jakiś odtwarzacz CD czy lepszy kaseciak.
Znam, mieliśmy w kaplicy taki. Rok produkcji: 1992.
Podwyższanie napięcia potrzebne jest tylko gdy wzmacniacz i głośniki dzieli duża odległość, np. w tzw. kołchoźnikach. W kościołach czy aulach opór przewodów nie przekroczy 1 ohma i nie wpływa na działanie układu.
No, to już zależy jak kto przyoszczędził. Jeśli opory będą tak małe, to jak najbardziej transformatory nie będą potrzebne pod warunkiem rzędu wielkości większych oporów samych kolumn (i taki przykład dałem na końcu).
Świetne poczucie humoru :))
Jakie jest fizyczne uzasadnienie zjawiska wygłuszania sygnału w osi pionowej? Interferencja?
Generalnie to różnica rozchodzenia się energii ze źródła punktowego (sfera) i liniowego (walec), którym kolumnie bliżej niż pojedynczemu głośnikowi. Opisane to jest np. tutaj: en.wikipedia.org/wiki/Line_array
Opowiedz coś o kołchoźnikach
Panie Adamie, jaki jest tytuł muzyki użytej w filmie? Chodzi mi o nagraniach chóru.
Panie Adamie A może odcinek o miernikach typu voltomierz,amperomierz, omomierz,
Zdaje się, że już coś było na ten temat, poszukaj.
Było i będzie.
Skoro kolumny tak działają to jak działają soundbary ? Tam dźwięk rozchodzi sie inaczej?
Soundbar ma inną budowę: jest punktowym źródłem dźwięku (najczęściej), a jego kształt wynika z potrzeby ograniczenia jak największej przestrzeni w jak najbardziej niskim i długim kształcie. I jedyne co ma wspólnego z kolumnami, to kształt właśnie.
Hi hi, "konturowe brzmienie, cieszące fanów Altusów"- w punkt. Od urodzenia były to zestawy brzmieniem sięgające dna.
I jeszcze jedno, bardzo trafnie, dla uproszczenia, używa Pan określenia rezystancja, a nie impedancja, ponieważ nie ma się co koniować przy tego typu rozwiązaniach konstrukcyjnych. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych klarownych przekazów Panie Adamie i cały Zespole.
Moze Pan zrobic film jak Pan robi te filmiki. Jaki software, hardware i inne.
Kiedyś pewno.
Jak mamy w jakimś sprzecie głośnik, a przekręcamy pocętiometrem głośniej i ciszej to co się wtedy zmienia podczas regulowania siły głosu?
Poziom sygnału wysyłany do wzmacniacza, który steruje głośnikiem.
POCĘTIOMETR😆
Rada polityki memicznej jednogłośnie stwierdza że długość odcinka powinna wynosić dokładnie 21:37
Ehhh , ja pamiętam jak u nas w peadałówie , a sorki podstawówce mieliśmy 2 Polkaty ten , i jeszcze jeden forte 101 S , i nie zapomniane akcje pani dery budy jak darła na apelach komunistyczny pysk na nas ,
a komuna juz wrocila komuna kapitalistyczna 👹👹👹👺👺👺👺👹
1. Witam. Mówi Pan, że tranzystory KD 502 były najmocniejszymi w tamtych czasach. A co z KD 503?
2. Mało kto wie, że nazwa "Polkat" pochodzi od tego, że zakład ten był głównym sponsorem Kościoła Polsko-Katolickiego.
3. Mówi Pan, że Akord ma konstrukcję pancerną. Bardziej "pancernym" był wzmacniacz Forte. Ale ten służył do nagłośnień mobilnych. Miał nawet zasilanie 24V. Ale z tego co wiem, w wielu kościołach grają do dzisiaj. A tak nawiasem mówiąc, może warto zrobić odcinek o tym wzmacniaczu?
Miałem na myśli całą rodzinę KD50x, której składniki różniły się maksymalnym dopuszczalnym napięciem pracy. Forte znam dobrze, grałem na nim koncerty w czasach licealnych. Ważył tonę, właśnie przez ten dodatek dla radiowęzłów. Jak mi wpadnie kiedyś w łapy, to zrobię o nim film.
"Forte" nie służył do nagłośnień mobilnych, bo był duży i ciężki. Był to wzmacniacz stacjonarny dużej mocy (100 lub 200W), przeznaczony do zastosowań radiowęzłowych. a możliwość zasilania napięciem 24V wynikało z konieczności zapewnienia działania wzmacniacza na wypadek awarii zasilania (np. w sytuacji pożaru obiektu) i konieczności prowadzenia ewakuacji. Takie wymogi dla instalacji radiowęzłowych obowiązują od dawna.
@@tadeuszjaniszewski8392 Z tego wynika, że zastosowanie wzmacniacza Forte w wozach propagandowych było nielegalne? W instrukcji obsługi jest wyraźny zapis, że konstrukcja wzmacniacza przystosowana jest do zastosowań mobilnych. To nie tylko możliwość zasilania 24V ale również wzmocniona konstrukcja i sposób mocowania elementów o większej wadze. W wojsku każdy wóz propagandowy wyposażony był właśnie w taki wzmacniacz a niekiedy nawet dwa (rezerwa). Ciężar nie miał żadnego znaczenia. To nie były Fiaty 126p. Ważniejsze było np. złącze szufladowe, przez które były podłączone wszystkie sygnały we/wy. Poza stabilnością połączenia, pozwalało to na błyskawiczne przełączenie na wzmacniacz rezerwowy.
W cywilu takie wzmacniacze widziałem również w wozach OC. A to, że masowo były wykorzystywane w kościołach i radiowęzłach? Nie było innej propozycji tej mocy.
@@krzysztofstarzycki5149 Nie, nic takiego nie wynika. Tak samo nie wynika z tego zakaz użycia klasycznego Eltrona zasilanego z przetwornicy lub prądnicy. Licentia poetica.
Wojsko nie kupowało raczej produktów Polkatu. Miało raczej swoje rozwiązania. To po pierwsze. Po drugie były już dawno dostępne wzmacniacze typowo mobilne. Używanie Forte do pracy mobilnej, jakkolwiek możliwe to jest po prostu słabe: raz, że nie ma sensu kupowanie ciężkiego wzmacniacza, a dwa nie ma sensu kupowanie wzmacniacza, którego sprawność (moc znamionowa) przy zasilaniu akumulatorowym wynosi zaledwie 40 czy 30% jego mocy znamionowej dla pracy sieciowej.
@@tadeuszjaniszewski8392 W zasadzie ten wątek zaczyna przypominać dyskusję z koniem: wytłumacz mu, że studnia to nie takie wielkie wiadro i nie ma w niej owsa. Ja nie piszę bowiem o tym co by mogło być, ale o tym co było.
Jak wspomniałem, w wojsku ('84-'86) obsługiwałem pięć samochodów propagandowych. Zbudowane były na bazie (jak dobrze pamiętam) samochodów UAZ-452. Oryginalnie wyposażone były w sprzęt firmy "Pionier". Ponieważ brakowało części (z wiadomych powodów), podjęto decyzję o wymianie wzmacniaczy na krajowe. Nie wiem gdzie i na jakim szczeblu zapadła decyzja, ale zakupiono wtedy 10 sztuk wzmacniaczy Forte 101s (201 jeszcze wtedy nie było - powstały niemal dekadę później). Ciężar, o którym Pan pisze, nie był żadnym problemem. UAZy to nie Fiaty 126p ;) Przeciwnie: podstawę wagi stanowiły transformatory. Sieciowy musiał być i tak. A drugi, liniowy był i tak potrzebny, o czym później. Podstawową zaletą, oprócz wbudowanego dość dobrego miksera, było złącze szufladowe na tylnej ścianie obudowy. Oczywiście, były również gniazda DIN, ale po podłączeniu wszystkich sygnałów we/wy do tego złącza, przełączenie pomiędzy wzmacniaczami w przypadku awarii, zajmowało dosłownie chwilę, co dla mnie, jako nagłośnieniowca i serwisanta miało podstawowe znaczenie, skoro zadbano o wzmacniacz zapasowy. Moc 40W na zasilaniu bateryjnym nie stanowiła problemu. Oryginalne wzmacniacze Pionier miały moc 30-65W. Głośniki, w jakie był wyposażony ten samochód, miały moc 20W a ich skuteczność poprawiały potężne, śmiesznie wyglądające tuby. Pełna moc wzmacniacza oraz wspomniany transformator liniowy miały zastosowanie przy nagłośnianiu dużych imprez plenerowych. Wtedy rozstawiano i rozwieszano kilka do kilkunastu kolumn. Taka instalacja wymagała zasilenia sygnałem 100V. A zasilanie 220V dostarczano "z kabla". Z tego co wiem, w późniejszym okresie osprzęt do tego typu samochodów dostarczały Wojskowe Zakłady Łączności z Czernicy. Ale nie znam szczegółów.
W cywilu również serwisowałem podobne samochody. Te zbudowane były na bazie samochodu Nysa. Tu również na wyposażeniu były wzmacniacze Forte 101s. Obsługiwały pochody 1-majowe i inne uroczystości "ku czci".
To są fakty. Dyskutowanie z nimi jest nierozsądne a zaprzeczanie, po prostu głupie.
Urządzenie znienawidzone prze organistów, zmuszanych do oprócz bycia organistami do śpiewu i obsługi "rzutnika"...
Dzięki ja kiedyś kupiłem sobie na odpuście taki Mikrofon Karaoke, on zmienia głosy, ja potem wiołem głośniki od Komputera podpiołem do nich ten mikrofon włączyłem głośniki do prądu, następnie mikrofon i zadziałało. Ten mikrofon można by było podpiąć do wzmacniacza. On się nadaje dla każdej osoby, dzieci mogą z niego kożystać ale powyżej dziesiątego roku życia, nie wcześniej. Dorosłe osoby też mogą z niego korzystać, ale nie może się on nadawać dla takich śpiewających profesjonalistów.
Mam taki wzmacniacz 👍
Przydałoby się coś o altusach...
Tak, bardzo przydatna edycja! Gratulacje!
No pewnie że będzie gościł na wieki wieków amen
Polkat - firma powiązana z Kościołem Polsko - Katolickim. Mam traumatyczne wspomnienia z tym sprzętem. Podczas stażu w placówce e ZURiT spaliłem kilka tranzystorów i w końcu wzmacniacz trafił do tzw. działu technologii, gdzie doszło do podobnych historii zanim konsylium odkryło, że powodem jest niewidoczna ścieżka przewodząca na płytce. Po jej zlikwidowaniu sprzęt działał bez zarzutu, ale za spalone tranzystory potrącono mi ze skromnych, stażowych poborów😁
Nie wiem,nie byłem, nie widziałem,ale na moich płytkach zawsze bez wyjątku wszystkie ścieżki przewodzące były widoczne. Jak nie były widoczna,to ich nie było i NIE PRZEWODZIŁY. Jak ścieżka przewodząca może być "niewidoczna",czy jakieś zwierające odpady poprodukcyjne metaliczne,to chłopie musisz wynająć jeszcze jedną komisję i zespoły ekspertów,biegłych i śledczych,bo mi się Twoje argumenty we łbie nie mieszczą. Co to jest,oranie mózgu?!
@@marius1677 W tamtych, bardzo odległych czasach, tzw. dział technologii był ostateczną wyrocznią w problematycznych przypadkach, a ja tylko przytoczyłem wydaną wtedy diagnozę
@Pt 47 a ja myślałem,że już jestem za stary. Widziałem takie absurdy,że Bareja się przy tym chowa,ale o kompletnym absurdzie i nonsensie o jakim piszesz jeszcze nie słyszałem. Moim zdaniem to byli chorzy ludzie. Dzisiaj by beknęli za to przed sądem, jakimkolwiek on jest.
Bardzo fajny content
Jak działa ten trafo z 7 minuty w tej kolumnie ????????
Jest o tym w dalszej części filmu.
Czy to jest Zygmunta?
adam, a zrobiłbyś podkast o licznikach elektrycznych i jak "kiedyś" ludzie je hakowali?
Znalazlem dzisiaj na smietniku takie urzadzenie, ale z numerem 41 i ono posiada 2 oryginalne wejscia mikrofonowe.
ostatecznie wyszło na to że był to chyba wzmacniacz świątynny !!! (sic!)
Muszę przyznać, że ma Pan świetną fryzurę!
Eeee ,to moja Bazylika ma juz wzmacniacz cyfrowy (proboszcz sie chwalil) i te kolumienki tez wygladaja duzo bardziej wspolczesnie . Robione chyba in China 😁 . Jednak ladnie to glos pasterza przekazuje 😂
Czy to z tego wzmaka Czesio śpiewał goszkie rzale?
Brakuje rzutnika koscielnego na magazynki.😁
My mówimy na to krakersy.
👍👍👌👌
Ksiadz na takim sprzecie a organista zas na eltronach
Tak często bylo
Po tym filmie przestałem się wstydzić swoich lutów...
Pamietam robiłem jeszcze jako uczeń system radiowęzłowy w szkole podstawowej, która była pod opieka naszego technikum. Wtedy zastosowaliśmy wzmacniacz WK120, sam składałem pulpit do załączania konkretnych głośników w salach klasowych. Kościelne nie znam bo nie chodzę, ale odcinek ciekawy i zawsze można się czegoś dowiedzieć. Pozdrawiam.
Wiesz dlaczego dwa transformatory to na wypadek jak by piorun strzelił i spalił jeden trafo
Adamie, mnie sie wydaje ze coś tu nie tak albo nieporozumienie ... budowa "line arrays" zwieksza donosnosc czyli matryce/ array pionowy słychać dalej a nie szerzej , czyli dla kolumny stożek responsywnosci db w osi Y zawęża się, czyż nie uważasz tak?
No właśnie się zawęża i pomiary (niedoskonałe) wykazały, że o 6 dB. Oprócz tego każda para obok siebie to 3 dB więcej skuteczności, a czwórka - 6 dB, ale o tym opowiem przy testowaniu jakiegoś pieca do gitary. Generalnie czy się góra zwęża, czy boki poszerzają, jest sprawą relatywną i zależy z jakiej perspektywy na to patrzymy.
Witort w "Głośnikach i zestawach głośnikowych", również przedstawia dla źródeł zgrupowanych w jednej, pionowej linii, charakterystykę taką, jak w filmie. Czyli szeroką w płaszczyźnie prostopadłej do kolumny.
Bardzo ciekawy materiał . Ale to,że taki sprzęt jest niezbędny w świątyniach , aulach czy domach kultury, świadczy o tym, jak mało wspólcześni architekci wiedzą o akustyce.Przecież średniowieczne katedry czy starożytne amfiteatry obywały się bez elektroniki, a zgromadzeni tam ludzie słyszeli każde słowo wypowiadane z ambony czy sceny.
W jednym z dawnych Młodych Techników omówiono to zagadnienie. Opisano wtedy rozwiązanie z rezonatorami zamontowanymi w ścianach prezbiterium.
dawniej ksiądz wygłaszał kazanie z ambony która była wyżej i bliżej wiernych, dzięki czemu był słyszalny. Tego co mówił sprzed ołtarza nikt nie słyszał, ale nie miało to znaczenia, bo msza była odprawiana po łacinie której i tak nikt nie rozumiał. A ksiądz stał tyłem do wiernych †††
@@adamdarski8919 ale też kościoły czy bazyliki były ogromne, mieściły nierzadko po kilka tysięcy ludzi. Jakoś oni słyszeli kazania. Ale też nie mieli słuchu zdegradowanego przez współczesne hałasy.
Generalnie dawniej było żyło dużo mniej ludzi niż obecnie. Miasto 10-tysięczne było uważane za duże. Nie wiem czy w kościołach zbierało się po kilka tys. ludzi, trudno mi to sobie wyobrazić.
@@adamdarski8919 W takich budynkach jak katedra w Kolonii , paryska Notre Dame, Meczet Umajjadów,Ławra Peczerska w Kijowie czy chociażby częstochowska Jasna Góra tysiące osób to zwykłe "obłożenie" od setek lat . A współcześnie budowany kościółek w "Pierdziszewie" , do którego przychodzi kilkanaście - kilkadziesiąt osób nie może się obyć bez sprzętu zaprezentowanego przez P. Adama
Raczej kolumny były pod częstotliwości mowy, muzyka wypada blado...
I tak było lepiej niż w przypadku popularnych odbiorników stołowych.
Siemka. Głośniki tonsila jeżeli chodzi o jakość przenoszenia (dynamika). Jest słaba Tymbardziej Altusów 140. Rzadko co zdarza się że głośnik od nich jest naprawdę dobry pozdrawiam cię Adam :D
Głośniki w Altusach to akurat mają dużą efektywność, jak na polską produkcję, ale koszmarny brak liniowości, zwłaszcza przy niskich mocach.