To co mnie kłuje to to że Eli mówiła o sposobie pisania jako wierszu białym natomiast tekst wcale wierszem białym nie jest. Wierszem wolnym, to już prędzej. Kłuje mnie to bo uważam że to podstawy których znajomość jest obowiazakiem autora który tych określeń używa. Chociaż dokładnie tak jak mowisz- to wygalda jak inaczej zformatowana proza. Nazywanie tego wierszem czy poezją według mnie uwłacza troszkę osobom które piszą wierszem i w budowe i melodie utworów wkładają masę pracy. (Tak to ja XD)
@@wodorost69 hej! No jak na moje to również nie jest w żaden sposób wiersz biały, jednak powinien mieć jakąś konkretną strukturę. Nawet przy wygoolowaniu "wiersz biały" widać, że samym wyglądem mocno różni się od tego, co jest w "Pięknym chaosie". Nie jestem ekspertką od poezji, no ale nie wygląda mi ta pozycja na poezję niestety :/ dziękuję bardzo za komentarz i życzę owocnej pracy przy Twoim pisaniu ❤️
@lagadema16 to prawda jednak to nie była początkowa narracja Natomiast dalej podtrzymuje że ten tekst w zasadzie nie jest wierszem a prozą z enterami powstawianymi w różnych miejscach, po prostu w kolumnie
Ja mam pewne zarzuty do tytułu, i ze względu na to że powieść jestem pisana wierszem to dziwi mnie że autorka nie zwróciła na to uwagi. Pię-kny cha-os twej du-szy W pierwszej części (kto?- piekny chaos) są cztery sylaby, w drugiej (kogo? Twej duszy) są już trzy, przez co tytuł nie jest tak rytmiczny jak mógłby być i brzmi bardzo niezręcznie. Można by to rozwiązać w bardzo prosty sposób- zamieniając słowo twej, na twojej Wtedy w pierwszej i w drugiej części były by dwie sylaby (pię-kny, cha-os two-jej du-szy) Mwm wrażenie że słowo "twej" zostało zastosowane w celu dodania większej ilości jakiegoś dziwnego romantycznego patosu. W efekcie jednak jest bardzo niezręczny i niewygodny wypowiadaniu a do tego na siłe "poetycki" Sam sposób pisania dla mnie jest mocno infantylny, chociaż sama treść wydaje sie mocno komfortowa. Uważam że "powieść pisana wierszem" to bardzo poważnie brzmiące słowa jak na treść która brzmi troszke jak książka dla małych dzieci w której opisuje się każdą czynność po kolei w czasie teraźniejszym. (Coś w typie "Zuzia wsiada do autobusu. Bardzo lubi jeździć autobusem. Jest tłoczno więc stoją z mamą mocno trzymając się poręczy. Drzwi zamykają się a autobus odjeżdża") Oczywiście wiersz wierszowi nie równy ale uważam że to bardzo niska półka języka poetyckiego. Nie jest ani trochę liryczny mimo że sposób opowiadania o tej książce mógłby to sugerować. Brzmi jednak jak, powtórzę się, infantylna zwyczajna proza, sformatowana w trochę inny sposób. Jednak rozumiem klimat książki można być dla wielu osób bezpieczna przestrzenią i to jest super.
Hejka! Na wstępie chciałabym powiedzieć, że nie przeczytałam jeszcze całej książki, a ten komentarz piszę, oglądając 6 minutę filmu. Spotkałam się z Eli na targach książki i zapytałam się jej, dlaczego zdecydowała się na taką formę napisania książki. Eli odpowiedziała mi, że chciała w ten sposób przedstawić strzępki myśli bohaterki, która ma ADHD. Dodała jeszcze, że nigdzie nie jest wspomniane wprost o przypadłości głównej postaci. Zgadzam się z tobą, bo faktycznie gdyby Eli nie powiedziała mi tego, nie rzuciłaby mi nowego spojrzenia na tę historię, też zastanawiałabym się, dlaczego jest to napisane w taki sposób, a nie inny. Rzuciło mi to taki nowy pogląd i przez to bardziej zrozumiałam tą książkę. Nie zmienia to jednak faktu, że to nie jest wiersz biały. Dziękuję za przeczytanie, miłego dnia :)
Jako osoba, która jeszcze nie czytała, mogę jedynie powiedzieć, że u Bernardine Evaristo ("Dziewczyna, kobieta, inna") entery zamiast kropek i przecinków sprawdzają się znakomicie, budują tempo, napięcie itd., serdecznie polecam, gdyby ktoś pytał, czy da się tej konwencji użyć dobrze.
Osobiście... ten utwór był po prostu okey. Wiele osób zarzuca mu nudę i brak akcji, ale moim zdaniem to po prostu urok tej książki, zwykłe okruchy życia przedstawiające proste, niezaskakujące życie głównej bohaterki. Jedyny zarzut jaki mam do tej pozycji, to może nie sama kompozycja a reklama tej książki, gdyż reklamowana jest jako powieść pisana wierszem, z podkreśleniem na wiersz biały, jak to sama autorka twierdzi na socjalach... ale to nie jest wiersz biały xD. Wiersz biały, tak, nie posiada rymów, ale przynajmniej ma jakiś schemat np. powtarzalną liczba słów w danym wersecie czy linijce. Bardziej pasowałby tutaj wiersz wolny, który nie wpasowuje się żadne schematy. A tak, jak sama powiedziałaś, to zwykły ciągły tekst porozdzielany enterami. Jednak, mimo to, nie uważam by był to słaby utwór. Wręcz przeciwnie, przyjemnie mi się go czytało, nawet pomimo braku dynamiczniejszej akcji. Był po prostu okey, trochę nijaki, ponieważ nie osiadł mi w głowie na długo, ale też nie uważam go za stracony czas. Tak, wątek romantyczny był giętki jak deska, postacie poboczne nie miały nawet szansy zabłysnąć na ekranie i tak naprawdę czyta się to tylko dla Ruty i Estery(chociaż to może bardziej subiektywna opinia), ale wciąż, to naprawdę lekka lektura, przelatująca przez głowę, szybko się ją czyta i jest najzwyczajniej przyjemna. Z tego się się orientuję, jest to pierwsza wydana książka tej autorki, i szczerze życzę jej dużo szczęścia w dalszym pisaniu.
Piramida napięcia :D a co do tytułu, obawiam się, że jego brzmienie może być jedyną najładniejszą rzeczą z całej tej książki, zatem... chyba ją sobie daruję.
To co mnie kłuje to to że Eli mówiła o sposobie pisania jako wierszu białym natomiast tekst wcale wierszem białym nie jest. Wierszem wolnym, to już prędzej. Kłuje mnie to bo uważam że to podstawy których znajomość jest obowiazakiem autora który tych określeń używa.
Chociaż dokładnie tak jak mowisz- to wygalda jak inaczej zformatowana proza. Nazywanie tego wierszem czy poezją według mnie uwłacza troszkę osobom które piszą wierszem i w budowe i melodie utworów wkładają masę pracy. (Tak to ja XD)
@@wodorost69 hej! No jak na moje to również nie jest w żaden sposób wiersz biały, jednak powinien mieć jakąś konkretną strukturę. Nawet przy wygoolowaniu "wiersz biały" widać, że samym wyglądem mocno różni się od tego, co jest w "Pięknym chaosie". Nie jestem ekspertką od poezji, no ale nie wygląda mi ta pozycja na poezję niestety :/ dziękuję bardzo za komentarz i życzę owocnej pracy przy Twoim pisaniu ❤️
Jeżeli dobrze pamiętam, to na ostatnim nagraniu na YT Eli mówiła właśnie o wierszu wolnym, nie białym.
@lagadema16 to prawda jednak to nie była początkowa narracja
Natomiast dalej podtrzymuje że ten tekst w zasadzie nie jest wierszem a prozą z enterami powstawianymi w różnych miejscach, po prostu w kolumnie
Ja mam pewne zarzuty do tytułu, i ze względu na to że powieść jestem pisana wierszem to dziwi mnie że autorka nie zwróciła na to uwagi.
Pię-kny cha-os
twej du-szy
W pierwszej części (kto?- piekny chaos) są cztery sylaby, w drugiej (kogo? Twej duszy) są już trzy, przez co tytuł nie jest tak rytmiczny jak mógłby być i brzmi bardzo niezręcznie. Można by to rozwiązać w bardzo prosty sposób- zamieniając słowo twej, na twojej
Wtedy w pierwszej i w drugiej części były by dwie sylaby (pię-kny, cha-os two-jej du-szy)
Mwm wrażenie że słowo "twej" zostało zastosowane w celu dodania większej ilości jakiegoś dziwnego romantycznego patosu. W efekcie jednak jest bardzo niezręczny i niewygodny wypowiadaniu a do tego na siłe "poetycki"
Sam sposób pisania dla mnie jest mocno infantylny, chociaż sama treść wydaje sie mocno komfortowa. Uważam że "powieść pisana wierszem" to bardzo poważnie brzmiące słowa jak na treść która brzmi troszke jak książka dla małych dzieci w której opisuje się każdą czynność po kolei w czasie teraźniejszym. (Coś w typie "Zuzia wsiada do autobusu. Bardzo lubi jeździć autobusem. Jest tłoczno więc stoją z mamą mocno trzymając się poręczy. Drzwi zamykają się a autobus odjeżdża")
Oczywiście wiersz wierszowi nie równy ale uważam że to bardzo niska półka języka poetyckiego. Nie jest ani trochę liryczny mimo że sposób opowiadania o tej książce mógłby to sugerować. Brzmi jednak jak, powtórzę się, infantylna zwyczajna proza, sformatowana w trochę inny sposób. Jednak rozumiem klimat książki można być dla wielu osób bezpieczna przestrzenią i to jest super.
@@wodorost69 hej! Lepiej bym tego nie ujęła, bardzo Ci dziękuję za ten komentarz ❤️
Hejka! Na wstępie chciałabym powiedzieć, że nie przeczytałam jeszcze całej książki, a ten komentarz piszę, oglądając 6 minutę filmu.
Spotkałam się z Eli na targach książki i zapytałam się jej, dlaczego zdecydowała się na taką formę napisania książki. Eli odpowiedziała mi, że chciała w ten sposób przedstawić strzępki myśli bohaterki, która ma ADHD. Dodała jeszcze, że nigdzie nie jest wspomniane wprost o przypadłości głównej postaci.
Zgadzam się z tobą, bo faktycznie gdyby Eli nie powiedziała mi tego, nie rzuciłaby mi nowego spojrzenia na tę historię, też zastanawiałabym się, dlaczego jest to napisane w taki sposób, a nie inny. Rzuciło mi to taki nowy pogląd i przez to bardziej zrozumiałam tą książkę. Nie zmienia to jednak faktu, że to nie jest wiersz biały. Dziękuję za przeczytanie, miłego dnia :)
Jako osoba, która jeszcze nie czytała, mogę jedynie powiedzieć, że u Bernardine Evaristo ("Dziewczyna, kobieta, inna") entery zamiast kropek i przecinków sprawdzają się znakomicie, budują tempo, napięcie itd., serdecznie polecam, gdyby ktoś pytał, czy da się tej konwencji użyć dobrze.
@@annamariavanitachi oooo super, dziekujè bardzo za komentarz ❤️
Osobiście... ten utwór był po prostu okey. Wiele osób zarzuca mu nudę i brak akcji, ale moim zdaniem to po prostu urok tej książki, zwykłe okruchy życia przedstawiające proste, niezaskakujące życie głównej bohaterki.
Jedyny zarzut jaki mam do tej pozycji, to może nie sama kompozycja a reklama tej książki, gdyż reklamowana jest jako powieść pisana wierszem, z podkreśleniem na wiersz biały, jak to sama autorka twierdzi na socjalach... ale to nie jest wiersz biały xD. Wiersz biały, tak, nie posiada rymów, ale przynajmniej ma jakiś schemat np. powtarzalną liczba słów w danym wersecie czy linijce. Bardziej pasowałby tutaj wiersz wolny, który nie wpasowuje się żadne schematy. A tak, jak sama powiedziałaś, to zwykły ciągły tekst porozdzielany enterami.
Jednak, mimo to, nie uważam by był to słaby utwór. Wręcz przeciwnie, przyjemnie mi się go czytało, nawet pomimo braku dynamiczniejszej akcji. Był po prostu okey, trochę nijaki, ponieważ nie osiadł mi w głowie na długo, ale też nie uważam go za stracony czas.
Tak, wątek romantyczny był giętki jak deska, postacie poboczne nie miały nawet szansy zabłysnąć na ekranie i tak naprawdę czyta się to tylko dla Ruty i Estery(chociaż to może bardziej subiektywna opinia), ale wciąż, to naprawdę lekka lektura, przelatująca przez głowę, szybko się ją czyta i jest najzwyczajniej przyjemna.
Z tego się się orientuję, jest to pierwsza wydana książka tej autorki, i szczerze życzę jej dużo szczęścia w dalszym pisaniu.
Piramida napięcia :D a co do tytułu, obawiam się, że jego brzmienie może być jedyną najładniejszą rzeczą z całej tej książki, zatem... chyba ją sobie daruję.
@@heddabrunska705 hej! Na pewno najbardziej poetycką 😅 dzięki za komentarz ❤️
W ogóle nie jestem targetem tej książki i mnie nie interesuje ten tytuł, ale film przesłuchałam z zainteresowaniem (piramida napięcia 😉).
Piramida napięcia :33
Piramida napięcia✨️
Piramida napięcia 🫡
Piramida napięcia ;D