Generalnie za jazdę tym ostatnim można zgarnąć 290 - 1430zł za brak OC 100 - 500zł i 5pkt za brak kasku 1500 - 5000zł + założenie sprawy w sądzie za brak prawka (jak ktoś nie ma) 200 - 1000zł i 3-8pkt za brak rejestracji 100 - 500zł z i 2-6pkt za brak przeglądu Nie wiem czy się opłaca
Nie szaju, przepisy bardzo jasno to określają, jest to motorower ponieważ moc silnika jest mniejsza niż 4kW oraz prędkość maksymalna nie przekracza 45km/h (chyba, że jedzie szybciej to wtedy jest to motocykl) Pozdrawiam
Punkt patrzenia zalezy od punktu siedzenia: smigam do pracy, nie chce sie spocic - elektryk bajka rozwiazanie, problemy z kolanami? pyk, odciazamy je poprzez silnik, interwalami tak samo sie moge umeczyc wiec to pierdzelenie o sensie takiego rozwiazania to tylko dla tych ktorzy maja ograniczony budzet jak i glowe. Uwielbiam elektryka za to, ze jak wjeżdża u mnie przetrenowanie moge sobie i tak posmigac bo to lubie a nie kręce obrzygany albo robie przerwe bo przeciez przez lata tak bylo 😱
Wczoraj jechał czyms podobnym typek po chodniku 50km/h bez kasku i w zakręt gdzie nic nie widać jakby dziecko mu wyszło tam było by po dzieciaku chłop ponad 100kg.
Za PORD: Rower - pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h
100 km ta merida,to wcale nie tak spokojnie,tylko to jest max i to na w miare plaskim terenie i nie przy maksymalnym wspomaganiiu,jak beda strome podjazdy,to o tych stu kilometrach mozesz zapomniec.
Żona ma rometa z baterią 540Wh czy jakoś tak - i tam zasięg jest podawany na 100km -> sprawdzone i tak faktycznie jest. Też jest to rower na w miarę chudych 28 calowych oponach. W meridzie przy tak małej baterii nie sądzę że przejedzie 100km, prędzej 50-60km na wspomaganiu.
Ostatni "rower" powinien być sprzedawany osobom z prawem jazdy i od razu rejestrowany. To jest plaga na ścieżkach rowerowych jak i na drogach. Raz przyhamowałem młodocianego na ścieżce rowerowej na takim. A raz jechałem samochodem za gościem który zasówał 100 po drodze a później zjechał na ścieżkę rowerową. Czują się bezkarnie bo nikt im nic nie udowodni jak i nie złapie. W Warszawie jest tego plaga. Nie mam nic przeciwko elektrykom ale do granic rozsądku.
To nie są rowery, tylko motorowery / motocykle -> powinny jeździć po jedni, mieć rejestrację / ubezpieczenie a właściciel odpowiednie prawo jazdy. Powinna pójść gruba akcja medialna + solidne łapanko ze strony policji.
Jak mawia przysłowie: rowerzyści dzielą się na dwie grupy: ci którzy krytykują elektryki i ci którzy już na nich jeździli. Co do drapania się w głowę sytuacja prawna jest jasna - to jest motorower.
@@dariuszdawidowski2640 jakby był motorower to można byłoby go zarejestrować. To jest pojazd mechaniczny niedopuszczony do ruchu. Można jeździć we własnym ogródku.
Nie zgadzam się. Jeżdżę lata na tradycyjnych rowerach, w tym roku zjeździłem góry na elektrycznym enduro i nikt mi nie wmówi że elektryki nie jeżdżą same... W trybie eko pod pionową górę kręci się bez grama zadyszki a rower jedzie sam, nie wspomnę już o trybach mocniejszych bo wtedy to rower aż wyrywa do przodu. Elektryk nie ma nic wspólnego z rowerem tradycyjnym.
9:23 - weź proszę Cię Szaju nie pokazuj takich rowerów. po 1 - to nie rower tylko skuter elektryczny z pedałami aby można było nim jeździć po ścieżkach udając, że to rower! po 2 - zapraszam do stolicy to za głowę się złapiesz jak zobaczysz ile tego typu gówna jeździ z odblokowanym softem po ścieżkach - nie daleko patrząc.. dziś jadąc ścieżką 26kmh wyprzedziło mnie dwóch łepków na czymś takim z taką prędkością, że czułem się jakbym stał w miejscu! Zero kasków, zero pedałowania, dojechałem ich nieco na kolejnych światłach to myślisz, że zapedałowali aby ruszyć z przyśpieszeniem takim jakie jest nieosiągalne na zwykłym rowerze?!
po 1 porównywanie zwykłego roweru do elektryka bez sensu to 2 różne typy pojazdów po 2 i na zwykłym rowerze też można spowodować wypadek też nie zakładają kasków na najgorsze że nie mają oświetlenia po 3 jak ktoś jedzie powyżej 40 km/h po ścieżce rowerowej na dowolnym pojeździe jest idiotą
Nie przyszłość, a dobra i szeroka alternatywa. Zamiast targać dodatkowe kg, wielu woli mieć lżejszy rower. Jeśli miałby używać takiego roweru ważącego 18 kg z malutką baterią, to wolałbym właśnie 10 kg bez wspomagania.
2 i 3 to chińskie g... Nielegalne i nie dopuszczone do ruchu. You tuberzy to dostaja od chińczykow, testuja przepraszam reklamuja i sprzedają. To nie jest spedelec. Chinczyk takich nie robi. Spedelec robi np. Cube. Chlopie doczytaj i potem zrob odcinek.
Z tego co mi wiadomo to wszystko co nie jest pedelcem jest s-pedelcem. Więc to są s-pedelce. Wtedy taki pojazd jest motorowerem elektrycznym. Trzeba to ubezpieczyć, zarejestrować w ciągu 30 dni od daty zakupu, I jeździc. Oczywiście z warunków technicznych musi mieć prędkościomierz - w polu widzenia kierowcy. Chyba, że o czymś nie wiem - to poprawcie mnie. Tak swoją drogą gdzie przyczepić tablice?
W PL nie zarejestrujesz tego potworka. Brak homologacji i oświadczenia producenta zamyka furtkę. Nawet jak by się udało to już nie mógłbyś chodnikiem się poruszać.
Chodnik jest dla pieszych. Rowerem można w drodze wyjątku jeździć, ale z prędkością pieszego. Więc, nie ma sensu. Poza powyższym pieszy jest najmniej obliczalny. Nie patrzy, nie sygnalizuje, przed wykonaniem manewru nie sprawdza, czy ktoś jest za nim. Na chodniku są dzieci, inwalidzi .
@@temwal475 Tam gdzie ja mieszkam mam chodniki pieszo rowerowe asfaltowe. Jestem posiadaczem roweru 4 000W ale zdecydowanie wolę chodnik gdyż jest bezpiecznej.
@@pittu Pieszo rowerowe niczym się nie różnią od zwykłego chodnika. Pieszy ma pierwszeństwo. Nadal jest wszystko, co napisałem wyżej. Kierowcy stają na przejściach dla pieszych. Im szersza droga, tym bezpieczniej.
@@temwal475 Widzę że trafiłem na zawodnika który co bym nie napisał to i tak wszystko wie lepiej :) Jadąc nawet zwykłym brukowym chodnikiem do paczkomatu czy do sklepu wolę chodnik bo jest bezpiecznej i przyjemniej. Jak jadę poszaleć to i tak wolę lasy czy też Parki Narodowe. Nie przekonasz mnie że jest fajnie jak wyprzedza Ciebie samochód ciężarowy z naczepą w odległości 30 cm jadący z prędkością 80km/h.
@@pittuwszystko, co ma moc powyżej 250W, możliwość jazdy bez kręcenia pedałami, prędkość wspomagania powyżej 25km/h (wybierz dowolne) w myśl prawa nie jest rowerem. Co oznacza, że należy zarejestrować, opłacić OC, jeździć w kasku i nie wolno jechać po chodniku (zwykłym rowerem zresztą dorosły też nie może, poza wyjątkami). To, że w Polsce nikt tego nie kontroluje to zupełnie inna sprawa.
250 watogodzin w pierwszym to troche mało. W wiekszym mieście moze byc nawet mało aby dojechać i wrocić z pracy. 2 to potworek, 130 kg to standard ładownosci roweru, raczej nic specjalnego. 3 fajny, czwarty to nie rower :|
No strasznie mało, ale pewnie jest lekki, więc na 50-60km jazdy ze wspomaganiem wystarczy. W każdym razie jest to rower na którym bez wspomagania można jechać, w przeciwieństwie do drugiego i tego czwartego motoroweru.
Szaju, co sądzisz o meridzie esilexie? Kusi strasznie, ale jeszcze nie doczytałem czy będzie się kwalifikował na dofinansowanie. Mam silexa 200 i jest dla mnie bomba, ale mam 25km do pracy w jedną stronę, więc zawsze jestem spocony, a potem ludzie muszą ze mną wytrzymać 8h, więc myślę właśnie o esilex 600, żeby sobie dojeżdżać w cieplejsze dni, zamiast auta, a potem wracać już bez wspomagania.
prawdopodobnie jazda prosto będzie odczuwalna jak pod górkę, zarówno dla ciebie jak i dla baterii. Trochę bardziej się zmęczysz, oraz trochę szybciej będzie uciekać bateria
Mam dwa rowery - jeden klasyczny drugi elektryk. Elektryka używam tylko na delivery a klasycznego do pracy i dla przyjemności. Gdybym miał codziennie po pracy na etacie jeszcze dorabiać na rozwożeniu żarcia na zwykłym rowerze i robić na nim około 50 kilometrów w 3-4 godziny to myślisz że ile bym tak wytrzymał? Jest to dla mnie środek transportu jak dla większości samochód, co nie zmienia faktu że nigdy bym się nie pozbył zwykłego roweru bo to jest inny rodzaj przyjemności z jazdy.
czekam z niecierpliwością na proces rejestracji
Fajne porównanie. Czekam na film z procesu rejestracji 👍
Merida fajna. No i ten ostatni. Fantastyczny.
Konkretnie wytłumaczone 👍
Generalnie za jazdę tym ostatnim można zgarnąć
290 - 1430zł za brak OC
100 - 500zł i 5pkt za brak kasku
1500 - 5000zł + założenie sprawy w sądzie za brak prawka (jak ktoś nie ma)
200 - 1000zł i 3-8pkt za brak rejestracji
100 - 500zł z i 2-6pkt za brak przeglądu
Nie wiem czy się opłaca
Podsumowując to skuter elektryczny, a nie rower.
Walić przepisy
Nie szaju, przepisy bardzo jasno to określają, jest to motorower ponieważ moc silnika jest mniejsza niż 4kW oraz prędkość maksymalna nie przekracza 45km/h (chyba, że jedzie szybciej to wtedy jest to motocykl) Pozdrawiam
Hej. Minął miesiąc od publikacji materiału. Jak tam proces rejestracji Fafrees f20 ultra? Coś tam idzie w tym temacie?
Punkt patrzenia zalezy od punktu siedzenia: smigam do pracy, nie chce sie spocic - elektryk bajka rozwiazanie, problemy z kolanami? pyk, odciazamy je poprzez silnik, interwalami tak samo sie moge umeczyc wiec to pierdzelenie o sensie takiego rozwiazania to tylko dla tych ktorzy maja ograniczony budzet jak i glowe. Uwielbiam elektryka za to, ze jak wjeżdża u mnie przetrenowanie moge sobie i tak posmigac bo to lubie a nie kręce obrzygany albo robie przerwe bo przeciez przez lata tak bylo 😱
Jak masz problem z kolanami to idziesz na fiting i ustawiasz poprawną pozycję a nie odciążasz silnikiem XD.
Wczoraj jechał czyms podobnym typek po chodniku 50km/h bez kasku i w zakręt gdzie nic nie widać jakby dziecko mu wyszło tam było by po dzieciaku chłop ponad 100kg.
Wszystko fajnie ale dlaczego brak rowera z 2 silnikami przednie tylne koło ?
Za PORD: Rower - pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h
Mam pytanie ten ostatni rowe który trzeba będzie rejestrować to czy trzeba wykupić ubezpieczenie
Tak
Niedługo dzicz na przeróżnych maszynach zaleje ulice, chodniki i ścieżki i nikt tego w naszym bandustamie nie opanuje.
100 km ta merida,to wcale nie tak spokojnie,tylko to jest max i to na w miare plaskim terenie i nie przy maksymalnym wspomaganiiu,jak beda strome podjazdy,to o tych stu kilometrach mozesz zapomniec.
Żona ma rometa z baterią 540Wh czy jakoś tak - i tam zasięg jest podawany na 100km -> sprawdzone i tak faktycznie jest. Też jest to rower na w miarę chudych 28 calowych oponach. W meridzie przy tak małej baterii nie sądzę że przejedzie 100km, prędzej 50-60km na wspomaganiu.
merida kosztuje 3000 € więc lekko ponad 10000 zł
Ostatni "rower" powinien być sprzedawany osobom z prawem jazdy i od razu rejestrowany. To jest plaga na ścieżkach rowerowych jak i na drogach. Raz przyhamowałem młodocianego na ścieżce rowerowej na takim. A raz jechałem samochodem za gościem który zasówał 100 po drodze a później zjechał na ścieżkę rowerową. Czują się bezkarnie bo nikt im nic nie udowodni jak i nie złapie. W Warszawie jest tego plaga. Nie mam nic przeciwko elektrykom ale do granic rozsądku.
To nie są rowery, tylko motorowery / motocykle -> powinny jeździć po jedni, mieć rejestrację / ubezpieczenie a właściciel odpowiednie prawo jazdy. Powinna pójść gruba akcja medialna + solidne łapanko ze strony policji.
100 ?? A nie 140 ? Bo może to ja
@@jarzyn100tylko jak później dostawcy uber eats dojadą do klienta ;).
Jak mawia przysłowie: rowerzyści dzielą się na dwie grupy: ci którzy krytykują elektryki i ci którzy już na nich jeździli. Co do drapania się w głowę sytuacja prawna jest jasna - to jest motorower.
@@dariuszdawidowski2640 jakby był motorower to można byłoby go zarejestrować. To jest pojazd mechaniczny niedopuszczony do ruchu. Można jeździć we własnym ogródku.
Nie zgadzam się. Jeżdżę lata na tradycyjnych rowerach, w tym roku zjeździłem góry na elektrycznym enduro i nikt mi nie wmówi że elektryki nie jeżdżą same... W trybie eko pod pionową górę kręci się bez grama zadyszki a rower jedzie sam, nie wspomnę już o trybach mocniejszych bo wtedy to rower aż wyrywa do przodu. Elektryk nie ma nic wspólnego z rowerem tradycyjnym.
9:23 - weź proszę Cię Szaju nie pokazuj takich rowerów.
po 1 - to nie rower tylko skuter elektryczny z pedałami aby można było nim jeździć po ścieżkach udając, że to rower!
po 2 - zapraszam do stolicy to za głowę się złapiesz jak zobaczysz ile tego typu gówna jeździ z odblokowanym softem po ścieżkach - nie daleko patrząc.. dziś jadąc ścieżką 26kmh wyprzedziło mnie dwóch łepków na czymś takim z taką prędkością, że czułem się jakbym stał w miejscu! Zero kasków, zero pedałowania, dojechałem ich nieco na kolejnych światłach to myślisz, że zapedałowali aby ruszyć z przyśpieszeniem takim jakie jest nieosiągalne na zwykłym rowerze?!
To jest "rower elektryczny" to co Cie dziwi?
Czemu taka agresja do roweru elektrycznego?
😂
po 1 porównywanie zwykłego roweru do elektryka bez sensu to 2 różne typy pojazdów
po 2 i na zwykłym rowerze też można spowodować wypadek też nie zakładają kasków na najgorsze że nie mają oświetlenia
po 3 jak ktoś jedzie powyżej 40 km/h po ścieżce rowerowej na dowolnym pojeździe jest idiotą
Rowery elektryczne to przyszłość, niektórym będzie ciężko się z tym pogodzić😅
Tak jak auta na prąd 😂
@@kazikkulih Dobra dobra, bez takich podśmiechujek proszę🤣
Nie przyszłość, a dobra i szeroka alternatywa. Zamiast targać dodatkowe kg, wielu woli mieć lżejszy rower. Jeśli miałby używać takiego roweru ważącego 18 kg z malutką baterią, to wolałbym właśnie 10 kg bez wspomagania.
Tak jeśli jest się inwalidą
Rower elektryczny jest dla ludzi którzy mają problem z kondycją
2 i 3 to chińskie g... Nielegalne i nie dopuszczone do ruchu. You tuberzy to dostaja od chińczykow, testuja przepraszam reklamuja i sprzedają. To nie jest spedelec. Chinczyk takich nie robi. Spedelec robi np. Cube. Chlopie doczytaj i potem zrob odcinek.
Z tego co mi wiadomo to wszystko co nie jest pedelcem jest s-pedelcem. Więc to są s-pedelce. Wtedy taki pojazd jest motorowerem elektrycznym. Trzeba to ubezpieczyć, zarejestrować w ciągu 30 dni od daty zakupu, I jeździc. Oczywiście z warunków technicznych musi mieć prędkościomierz - w polu widzenia kierowcy. Chyba, że o czymś nie wiem - to poprawcie mnie. Tak swoją drogą gdzie przyczepić tablice?
W PL nie zarejestrujesz tego potworka. Brak homologacji i oświadczenia producenta zamyka furtkę. Nawet jak by się udało to już nie mógłbyś chodnikiem się poruszać.
Chodnik jest dla pieszych. Rowerem można w drodze wyjątku jeździć, ale z prędkością pieszego. Więc, nie ma sensu. Poza powyższym pieszy jest najmniej obliczalny. Nie patrzy, nie sygnalizuje, przed wykonaniem manewru nie sprawdza, czy ktoś jest za nim. Na chodniku są dzieci, inwalidzi .
@@temwal475 Tam gdzie ja mieszkam mam chodniki pieszo rowerowe asfaltowe. Jestem posiadaczem roweru 4 000W ale zdecydowanie wolę chodnik gdyż jest bezpiecznej.
@@pittu Pieszo rowerowe niczym się nie różnią od zwykłego chodnika. Pieszy ma pierwszeństwo. Nadal jest wszystko, co napisałem wyżej. Kierowcy stają na przejściach dla pieszych. Im szersza droga, tym bezpieczniej.
@@temwal475 Widzę że trafiłem na zawodnika który co bym nie napisał to i tak wszystko wie lepiej :) Jadąc nawet zwykłym brukowym chodnikiem do paczkomatu czy do sklepu wolę chodnik bo jest bezpiecznej i przyjemniej. Jak jadę poszaleć to i tak wolę lasy czy też Parki Narodowe. Nie przekonasz mnie że jest fajnie jak wyprzedza Ciebie samochód ciężarowy z naczepą w odległości 30 cm jadący z prędkością 80km/h.
@@pittuwszystko, co ma moc powyżej 250W, możliwość jazdy bez kręcenia pedałami, prędkość wspomagania powyżej 25km/h (wybierz dowolne) w myśl prawa nie jest rowerem. Co oznacza, że należy zarejestrować, opłacić OC, jeździć w kasku i nie wolno jechać po chodniku (zwykłym rowerem zresztą dorosły też nie może, poza wyjątkami).
To, że w Polsce nikt tego nie kontroluje to zupełnie inna sprawa.
Ten f20 jest na sprzedaż? Jestem zainteresowany, gdzie się odezwać?
250 watogodzin w pierwszym to troche mało. W wiekszym mieście moze byc nawet mało aby dojechać i wrocić z pracy. 2 to potworek, 130 kg to standard ładownosci roweru, raczej nic specjalnego. 3 fajny, czwarty to nie rower :|
No strasznie mało, ale pewnie jest lekki, więc na 50-60km jazdy ze wspomaganiem wystarczy. W każdym razie jest to rower na którym bez wspomagania można jechać, w przeciwieństwie do drugiego i tego czwartego motoroweru.
76 kg? :-0
Szaju, co sądzisz o meridzie esilexie? Kusi strasznie, ale jeszcze nie doczytałem czy będzie się kwalifikował na dofinansowanie. Mam silexa 200 i jest dla mnie bomba, ale mam 25km do pracy w jedną stronę, więc zawsze jestem spocony, a potem ludzie muszą ze mną wytrzymać 8h, więc myślę właśnie o esilex 600, żeby sobie dojeżdżać w cieplejsze dni, zamiast auta, a potem wracać już bez wspomagania.
Czekać tylko jak typ na nr 4 spowoduje kolizje nie mając OC i cyk do prokuratury 😅
Rowery budżetowe też? hehehe
jak kobieta sobie poradzi to wszyscy sobie poradzą ;)
👍
Niedlugo przesiądzie się pan na motor. I powie że rowery są dla lamusów. 😂
Merida e- trekingowa jest pierwszą na liście kiedy wygram w lotto😊
A jak ta Merida cross sobie poradzi, jak przypne do niej przyczepke z ziemniakiem albo piesełem? To było nie było dodatkowe 20-30kg to targania.
prawdopodobnie jazda prosto będzie odczuwalna jak pod górkę, zarówno dla ciebie jak i dla baterii. Trochę bardziej się zmęczysz, oraz trochę szybciej będzie uciekać bateria
Fat bike ❤
No siema
Rowery inwalidzkie.
Inwalida kupuje wózek elektryczny lub chodzik wiec nie prowokuj.
Albo dla leniwych
Lenistwo to inwalidztwo 😅
A Ty wszędzie zwykłym rowerem jeździsz. Nie używasz samochodu?
Mam dwa rowery - jeden klasyczny drugi elektryk. Elektryka używam tylko na delivery a klasycznego do pracy i dla przyjemności. Gdybym miał codziennie po pracy na etacie jeszcze dorabiać na rozwożeniu żarcia na zwykłym rowerze i robić na nim około 50 kilometrów w 3-4 godziny to myślisz że ile bym tak wytrzymał? Jest to dla mnie środek transportu jak dla większości samochód, co nie zmienia faktu że nigdy bym się nie pozbył zwykłego roweru bo to jest inny rodzaj przyjemności z jazdy.
Nie wiem po co machasz tą ręką jak w jakimś FPP :D Za dużo gry w CP2077? :D