@@Radiotechnika-Z.Ch. To raczej moja skromna osoba powinna podziękować za porcję wiedzy , choć nie wszystko kumam , oglądam niczym dobry kryminał , czy to Pana audycje , czy Serwisanta czy też Pasjonata od Unitry - macie wszyscy dużą wiedzę i zaplecze warsztatowe to bardzo dużo daje - Jeszcze raz Pozdrawiam Waszą Ekipę !
@wojciechtaras Panie Wojtku, jak na razie niestety moje doświadczenia zaprzeczają, że „W teorii nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką" bowiem w praktyce jest OK, ale w teorii mi się to nie zgadza. Pozdrawiam :)
Dzisiaj około południa dopiero wrzuciłem ten film na YT i nie było tak naprawdę możliwości, aby realnie zaplanować sobie czas. Cieszę się, że w ogóle ktoś był na premierze. Pozdrawiam Marku.
To byla nowsza wersja Dany (MOT-728-2) rozniąca się od pierwotnej (MOT-728) zastosowaniem masywnego powietrznego agregatu strojeniowego w miejsce miniaturowego plastikowego agregatu DUCATI oraz stopniem w.cz. FM w konfiguracji o podstawie pośredniej w miejsce układu ze wspólną bazą. Sens tej ostatniej modyfikacji jest wątpliwy. Oczywiście teoretycznie można było oczekiwać większego wzmocnienia, ale najpewniej wskutek zaniedbania neutralizacji (którą w takim stopniu realizuje się przez włączenie kondensatora między bazę a kolektor tranzystora T401, analogicznie jak w głowicy DEA włącza się kondensator 7pF między anodę i katodę lampy ECC85) stopień wykazywał po takiej modyikacji skłonność do wzbudzeń. Zamieciono więc problem pod dywan załączając kolektor tranzystora na odczep cewki obwodu strojonego w.cz. zamiast na cały obwód jak to było w pierwszej wersji Dany. W efekcie wskutek zmniejszenia impedancji obciążenia stopnia w.cz. roztrwoniono cały zysk na wzmocnieniu jaki dała podstawa pośrednia, a jest całkiem prawdopodobne że uzyskano wzmocnienie mniejsze niż w pierwotnej wersji. Przy tym zwiększone sprzężenie wsteczne (przez pojemność Ucb która w tranzystorze BF195 jest kilkukrotnie większa od pojemności Uce) przy braku neutralizacji każe oczekiwać zwiększonego przenikania sygnału heterodyny do anteny. Czy byłaby możliwość powtórzenia pomiarów z pierwszą wersją Dany aby zweryfikować powyższe przypuszczenia?
Dziękuję za bardzo merytoryczny komentarz, szczególnie za opisanie układu wzmacniacza w.cz. o podstawie pośredniej. Takich informacji nie znajdziemy tak łatwo w łatwo dostępnej literaturze, jeżeli w ogóle. A tak swoją drogą ciekawe ile osób zwróciło na to uwagę :) . Niestety ze zwykłego braku czasu na powtórzenie pomiarów z pierwszą wersją Dany nie ma w najbliższym czasie szans. Pozdrawiam serdecznie.
Cześć. Ten patyczek z wacikiem to najważniejsze narzędzie elektronika :) (taki żart) :) Ciekawy pomysł aby zmierzyć poziom sygnału heterodyny na wejściu antenowym. To bardzo ciekawe. Pewnie wiesz że jest jedna z metod strojenia właśnie w ten sposób. Heterodyna z dobrego radia służy jako generator F +10,7 MHz. Próbowałem na początku zabaw. No ale są lepsze i dokładniejsze metody. Nawiasem mówiąc fajne masz stanowisko serwisowe. Ja mam znacznie mniej miejsca. Mam również tą książkę. Czy to klasyka wydawnicza? Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę.
Hejka Grzegorz, w tym przypadku patyczek z wacikiem posłużył mi do blokowania pokrętła w głowicy :). Wejście antenowe i podłączona antena to właśnie ta droga, którą źle zestrojone głowice lampowe "dokuczały" sąsiadom i to bardzo skutecznie. Przyznam się, że metodą na drugie radio nigdy nie stroiłem głowic, jak już to jedynie na stacje na skrajach zakresu. Miejsca na mój warsztacik i hobby mam sporo, gorzej z wolnym czasem. Wszystko umeblowałem za niewielką kwotę, bowiem odkupiłem meble z poprzedniej firmy, w której pracowałem przez ostanie 26 lat. W sumie mam trzy stanowiska robocze, w tym jedno projektowe związane z moją główną działalnością i dwa elektroniczne, ale muszę sobie zorganizować jakieś półeczki piętrowe na sprzęt serwisowo-pomiarowy, aby był w zasięgu ręki. Książek z naszej dziedziny elektroniczno-radiotechnicznej też mam sporo. Tak się zastanawiam, czy nie nakręcić o tym jakiegoś filmu dla naszych młodszych kolegów, których ta dziedzina interesuje, aby wiedzieli co warto kupić, póki jeszcze można. Jeżeli chodzi o książkę Stawskiego, to rarytas ciężki do "znalezienia" - to zakup sprzed wielu lat. Pozdrawiam :)
@@Radiotechnika-Z.Ch. Miło że odpowiedziałeś. Patyczek to żart. Ja tez używam i to dla mnie jasne. Fajne filmy robisz - mocno edukacyjne i dające do myślenia. Wymagające od widza. Super. Z głowicami Elwro powalczę, ale jeszcze chwila. Ma taką ilość gratów że nie mogę się opędzić. Teraz walczę z ZOPANEM POF-10 jak go uruchomię będzie super. Jeszcze jedno piętro dobuduję na blacie. Mam już trzy :) Ale tak jest wygodnie. Nie dość że ładnie widać to i łatwo sięgnąć. Pozdrawiam Ciebie i zapraszam w sobotę o 21. Będzie tym razem wzmacniacz.
Zawsze staram się odpowiadać na wszystkie komentarze, a że z patyczkiem to żart, to ja wiem, ale tak dla postronnych to napisałem. Kiedyś dostałem reprymendę od żony, że podciągam jej te patyczki, ale ostatnio sprawy związane z moim hobby załagodziłem odkąd przestałem piskać generatorem przy strojeniu radyjek, po zakupie NWT-200. Jak nic niespodziewanego się nie wydarzy, to na Twojej premierze powinienem być :)
@@Radiotechnika-Z.Ch. Będzie mi miło. "Podkradanie" lakieru, patyczków to chyba norma. Ja piskam wieczorami i marzy mi się oddzielny warsztacik. No może kiedyś będzie.
Panie Zbyszku, taki wynik przy głowicy tranzystorowej nie powinien dziwić. Układy (a szczególnie te bardzo proste) głowic w odbiornikach niskiej klasy (tu ,,Dany") są uproszczone maksymalnie. Jej układ zawiera jedynie najniezbędniejsze elementy. A sam obwód antenowy jest szerokopasmowy i przy tym umiejscowiony (z braku miejsca) bardzo blisko elementów układu heterodyny czyli właściwie w niewielkim stopniu sprzężony z elementami obwodu antenowego. Pojemność Cek tranzystora T401(niewielka-często pomijana ale zawsze)raczej większej tu roli nie odgrywa. Promieniowanie cewki heterodyny ,,wyłapuje'' cewka antenowa. i w świat. Nieco lepszy wynik ,,Tarabana" to inne (szersze) powierzchnie montażowe, nieco ,,schowany" za kondensatorem strojeniowym obwód antenowy i ustawienie cewki L2 do cewki heterodyny pod kątem prostym co zmniejsza wzajemny wpływ. Czy mógłby Pan dla pewności zrobić pomiar głowicy wyższej klasy? Z przestrajanymi i ekranowanymi obwodami antenowymi (np.GFE 112 lub Radmor 5102 lub nawet starszą GFE 101 z Klepoatry/Meluzyny) ? Taki pomiar na pewno rozwiał by wątpliwości co do wpływu samej konstrukcji gdyż w/w głowice oprócz przestrajanego obw. antenowego posiadały też przestrajany obwód ,,pośredni"(właściwie filtr pasmowy w.cz) będący obciążeniem wzmacniacza w.cz. i były dosyć dobrze ekranowane co w ,,Danie'' i ,,Tarabanie'' nie było stosowane. Co do głowicy DEA, zauważyłem na pierwszej stronie kopii tej serwisówki Erratę. Czy jest tam coś o ewentualnym błędzie? Może dlatego policzenie tego mostka daje niewiarygodne wyniki? Pozdrawiam!
Dzięki za obszerny i merytoryczny komentarz. Idea przeprowadzenia takiego testu wynikała z faktu naruszenia mostka heterodyny wskutek przestrojenie głowicy, ale niekoniecznie z naruszeniem jego stanu pierwotnej równowagi. Niewątpliwie z samego faktu ogromnych różnic w amplitudach napięcia heterodyny w przedmiotowych głowicach naturalnym wydawałoby się, że szkodliwe promieniowanie tegoż napięcia w bateryjnym odbiorniku Dana winno być znacznie mniejsze niż w głowicy lampowej. Natomiast wyniki testu na pewno dla wielu osób są zaskakujące, a le dla mnie jako osoby przestrajającą tę głowicę bardzo satysfakcjonujące. Ciągle frapujące pozostaje jednak pytanie, dlaczego podawane w dostępnej literaturze fachowej wzory teoretyczne na obliczanie mostka heterodyny w głowicach lampowych o takiej konstrukcji, mają się nijak do wartości elementów tego mostka w rozwiązaniach praktycznych i niestety errata z serwisówki głowicy DEA nic tu nie wnosi. Pozdrawiam :)
@@Radiotechnika-Z.Ch. Być morze błąd został popełniony dość dawno i powielający go nie zaprzątali sobie nim głów licząc że z braku odpowiednich narzędzi pomiarowych-amator(nawet bardzo doświadczony) głowicy takiej nie będzie się starał samodzielnie zbudować. Realia PRL-u lat 70' i 80' Pan zna. Sprzęt pomiarowy na wysokie częstotliwości był dostępny w niewielu miejscach. Wyższe Uczelnie Techniczne, WAT, Biura Konstrukcyjne... ZURiT-y dysponowały zaledwie Wobulatorami i Oscyloskopami które najlepiej było wykorzystywać pod Sondą Detekcyjną(chyba jedyne sensowne przy radiu) to trochę mało. Ale szcęśliwie czasy się zmieniły! Miłego Weekendu!
Początkowo sceptycznie odnosiłem się do hipotezy o sprzęganiu się obwodu heterodyny z obwodem antenowym (tj. transformatorkiem w.cz. nawiniętym drutem DNE na gwintowanym rdzeniu ferrytowym). Jest on bowiem nie tylko oddalony od cewki heterodyny (bliżej jest cewka obwodu strojeniowego w.cz) ale i zorientowany ortogonalnie względem niej. Przed chwilą jednak znalazłem na elektrodzie zdjęcie wnętrza Dany MOT-729-2 gdzie zaszczędzono na karkasach cewek w.cz., montując samonośne cewki zwinięte ze srebrzanki i dostrajanie przez ich zgniatanie lub rozciąganie. Były one zorientowane równolegle względem transformatorka obwodu antenowego, i w tej sytuacji można było spodziewać się zwiększonego sprzężenia. Jednak i przy cewce heterodyny na karkasie (a więc prostopadłej do płaszczyzny płytki) można spodziewać się jej sprzęgania, ale nie z transformatorkiem antenowym, lecz z powietrzną ceweczką przedłużającą, włączoną w szereg z anteną i trzymającą się na śrubach mocujących antenę. Może w takim wypadku pomogłaby zmiana orientacji tej ceweczki, aby i ona była prostopadła względem cewki heterodyny? Jak to wyglądało w badanym egzemplarzu?
W badanym egzemplarzu wszystko było oryginalne, oczywiście z uwzględnieniem zmian dotyczących samego przestrojenia radia. Cewki są bez karkasów, a cewka przedłużająca anteny jest przy samej ściance obudowy, co po złożeniu radia powoduje że znajduję się ona wewnątrz ekranu głowicy. Natomiast odgięcie tej cewki o 90 stopni w stosunku do obudowy spowodowałoby, że znalazła by się ona po założeniu tylnej obudowy zupełnie poza tym ekranem. Pozdrawiam serdecznie.
Super materiał , oglądam i linkuję dalej w szeroki świat , plus łapka w górę !
Dzięki :)
@@Radiotechnika-Z.Ch. To raczej moja skromna osoba powinna podziękować za porcję wiedzy , choć nie wszystko kumam , oglądam niczym dobry kryminał , czy to Pana audycje , czy Serwisanta czy też Pasjonata od Unitry - macie wszyscy dużą wiedzę i zaplecze warsztatowe to bardzo dużo daje - Jeszcze raz Pozdrawiam Waszą Ekipę !
Filmy te kręcimy dla całej naszej radiotechnicznej społeczności i mam nadzieję, że komuś się przydadzą :)
Powalczymy i z mostkiem heterodyny. Obwody wejściowe i mostek w. cz. już rozpoznany.
@wojciechtaras Panie Wojtku, jak na razie niestety moje doświadczenia zaprzeczają, że „W teorii nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką" bowiem w praktyce jest OK, ale w teorii mi się to nie zgadza. Pozdrawiam :)
Kurczę, spóźniłem aię na premierę :(, następnym razem się poprawię :). Pozdrawiam serdecznie!
Dzisiaj około południa dopiero wrzuciłem ten film na YT i nie było tak naprawdę możliwości, aby realnie zaplanować sobie czas. Cieszę się, że w ogóle ktoś był na premierze. Pozdrawiam Marku.
To byla nowsza wersja Dany (MOT-728-2) rozniąca się od pierwotnej (MOT-728) zastosowaniem masywnego powietrznego agregatu strojeniowego w miejsce miniaturowego plastikowego agregatu DUCATI oraz stopniem w.cz. FM w konfiguracji o podstawie pośredniej w miejsce układu ze wspólną bazą. Sens tej ostatniej modyfikacji jest wątpliwy. Oczywiście teoretycznie można było oczekiwać większego wzmocnienia, ale najpewniej wskutek zaniedbania neutralizacji (którą w takim stopniu realizuje się przez włączenie kondensatora między bazę a kolektor tranzystora T401, analogicznie jak w głowicy DEA włącza się kondensator 7pF między anodę i katodę lampy ECC85) stopień wykazywał po takiej modyikacji skłonność do wzbudzeń. Zamieciono więc problem pod dywan załączając kolektor tranzystora na odczep cewki obwodu strojonego w.cz. zamiast na cały obwód jak to było w pierwszej wersji Dany. W efekcie wskutek zmniejszenia impedancji obciążenia stopnia w.cz. roztrwoniono cały zysk na wzmocnieniu jaki dała podstawa pośrednia, a jest całkiem prawdopodobne że uzyskano wzmocnienie mniejsze niż w pierwotnej wersji. Przy tym zwiększone sprzężenie wsteczne (przez pojemność Ucb która w tranzystorze BF195 jest kilkukrotnie większa od pojemności Uce) przy braku neutralizacji każe oczekiwać zwiększonego przenikania sygnału heterodyny do anteny. Czy byłaby możliwość powtórzenia pomiarów z pierwszą wersją Dany aby zweryfikować powyższe przypuszczenia?
Dziękuję za bardzo merytoryczny komentarz, szczególnie za opisanie układu wzmacniacza w.cz. o podstawie pośredniej. Takich informacji nie znajdziemy tak łatwo w łatwo dostępnej literaturze, jeżeli w ogóle. A tak swoją drogą ciekawe ile osób zwróciło na to uwagę :) . Niestety ze zwykłego braku czasu na powtórzenie pomiarów z pierwszą wersją Dany nie ma w najbliższym czasie szans. Pozdrawiam serdecznie.
ciekawe ciekawe ... Pozdrawiam
Przede wszystkim to właściwie nikt o takich tematach nie mówi, przynajmniej ja nic nie znalazłem na YT.
Cześć. Ten patyczek z wacikiem to najważniejsze narzędzie elektronika :) (taki żart) :)
Ciekawy pomysł aby zmierzyć poziom sygnału heterodyny na wejściu antenowym. To bardzo ciekawe.
Pewnie wiesz że jest jedna z metod strojenia właśnie w ten sposób. Heterodyna z dobrego radia służy jako generator F +10,7 MHz. Próbowałem na początku zabaw. No ale są lepsze i dokładniejsze metody.
Nawiasem mówiąc fajne masz stanowisko serwisowe. Ja mam znacznie mniej miejsca.
Mam również tą książkę. Czy to klasyka wydawnicza?
Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę.
Hejka Grzegorz, w tym przypadku patyczek z wacikiem posłużył mi do blokowania pokrętła w głowicy :). Wejście antenowe i podłączona antena to właśnie ta droga, którą źle zestrojone głowice lampowe "dokuczały" sąsiadom i to bardzo skutecznie. Przyznam się, że metodą na drugie radio nigdy nie stroiłem głowic, jak już to jedynie na stacje na skrajach zakresu.
Miejsca na mój warsztacik i hobby mam sporo, gorzej z wolnym czasem. Wszystko umeblowałem za niewielką kwotę, bowiem odkupiłem meble z poprzedniej firmy, w której pracowałem przez ostanie 26 lat. W sumie mam trzy stanowiska robocze, w tym jedno projektowe związane z moją główną działalnością i dwa elektroniczne, ale muszę sobie zorganizować jakieś półeczki piętrowe na sprzęt serwisowo-pomiarowy, aby był w zasięgu ręki.
Książek z naszej dziedziny elektroniczno-radiotechnicznej też mam sporo. Tak się zastanawiam, czy nie nakręcić o tym jakiegoś filmu dla naszych młodszych kolegów, których ta dziedzina interesuje, aby wiedzieli co warto kupić, póki jeszcze można. Jeżeli chodzi o książkę Stawskiego, to rarytas ciężki do "znalezienia" - to zakup sprzed wielu lat.
Pozdrawiam :)
@@Radiotechnika-Z.Ch. Miło że odpowiedziałeś. Patyczek to żart. Ja tez używam i to dla mnie jasne.
Fajne filmy robisz - mocno edukacyjne i dające do myślenia. Wymagające od widza. Super.
Z głowicami Elwro powalczę, ale jeszcze chwila. Ma taką ilość gratów że nie mogę się opędzić.
Teraz walczę z ZOPANEM POF-10 jak go uruchomię będzie super. Jeszcze jedno piętro dobuduję na blacie. Mam już trzy :)
Ale tak jest wygodnie. Nie dość że ładnie widać to i łatwo sięgnąć.
Pozdrawiam Ciebie i zapraszam w sobotę o 21. Będzie tym razem wzmacniacz.
Zawsze staram się odpowiadać na wszystkie komentarze, a że z patyczkiem to żart, to ja wiem, ale tak dla postronnych to napisałem. Kiedyś dostałem reprymendę od żony, że podciągam jej te patyczki, ale ostatnio sprawy związane z moim hobby załagodziłem odkąd przestałem piskać generatorem przy strojeniu radyjek, po zakupie NWT-200.
Jak nic niespodziewanego się nie wydarzy, to na Twojej premierze powinienem być :)
@@Radiotechnika-Z.Ch. Będzie mi miło. "Podkradanie" lakieru, patyczków to chyba norma.
Ja piskam wieczorami i marzy mi się oddzielny warsztacik. No może kiedyś będzie.
Można prosić w najbliższym czasie o filmik z strojenia contessy lub innych jubilatopodobnych?
Taki film będzie, tylko nie wiem, czy "w najbliższym czasie" niestety.
Panie Zbyszku, taki wynik przy głowicy tranzystorowej nie powinien dziwić. Układy (a szczególnie te bardzo proste) głowic w odbiornikach niskiej klasy (tu ,,Dany") są uproszczone maksymalnie. Jej układ zawiera jedynie najniezbędniejsze elementy. A sam obwód antenowy jest szerokopasmowy
i przy tym umiejscowiony (z braku miejsca) bardzo blisko elementów układu heterodyny czyli właściwie w niewielkim stopniu sprzężony z elementami obwodu antenowego. Pojemność Cek tranzystora T401(niewielka-często pomijana ale zawsze)raczej większej tu roli nie odgrywa. Promieniowanie cewki heterodyny ,,wyłapuje'' cewka antenowa. i w świat. Nieco lepszy wynik ,,Tarabana" to inne (szersze) powierzchnie montażowe, nieco ,,schowany" za kondensatorem strojeniowym obwód antenowy i ustawienie cewki L2 do cewki heterodyny pod kątem prostym co zmniejsza wzajemny wpływ.
Czy mógłby Pan dla pewności zrobić pomiar głowicy wyższej klasy? Z przestrajanymi i ekranowanymi obwodami antenowymi (np.GFE 112 lub Radmor 5102 lub nawet starszą GFE 101 z Klepoatry/Meluzyny) ? Taki pomiar na pewno rozwiał by wątpliwości co do wpływu samej konstrukcji gdyż w/w głowice oprócz przestrajanego obw. antenowego posiadały też przestrajany obwód ,,pośredni"(właściwie filtr pasmowy w.cz) będący obciążeniem wzmacniacza w.cz. i były dosyć dobrze ekranowane co w ,,Danie'' i ,,Tarabanie'' nie było stosowane.
Co do głowicy DEA, zauważyłem na pierwszej stronie kopii tej serwisówki Erratę. Czy jest tam coś o ewentualnym błędzie? Może dlatego policzenie tego mostka daje niewiarygodne wyniki?
Pozdrawiam!
Dzięki za obszerny i merytoryczny komentarz. Idea przeprowadzenia takiego testu wynikała z faktu naruszenia mostka heterodyny wskutek przestrojenie głowicy, ale niekoniecznie z naruszeniem jego stanu pierwotnej równowagi. Niewątpliwie z samego faktu ogromnych różnic w amplitudach napięcia heterodyny w przedmiotowych głowicach naturalnym wydawałoby się, że szkodliwe promieniowanie tegoż napięcia w bateryjnym odbiorniku Dana winno być znacznie mniejsze niż w głowicy lampowej. Natomiast wyniki testu na pewno dla wielu osób są zaskakujące, a le dla mnie jako osoby przestrajającą tę głowicę bardzo satysfakcjonujące.
Ciągle frapujące pozostaje jednak pytanie, dlaczego podawane w dostępnej literaturze fachowej wzory teoretyczne na obliczanie mostka heterodyny w głowicach lampowych o takiej konstrukcji, mają się nijak do wartości elementów tego mostka w rozwiązaniach praktycznych i niestety errata z serwisówki głowicy DEA nic tu nie wnosi. Pozdrawiam :)
@@Radiotechnika-Z.Ch. Być morze błąd został popełniony dość dawno i powielający go nie zaprzątali sobie nim głów licząc że z braku odpowiednich narzędzi pomiarowych-amator(nawet bardzo doświadczony) głowicy takiej nie będzie się starał samodzielnie zbudować. Realia PRL-u lat 70' i 80' Pan zna. Sprzęt pomiarowy na wysokie częstotliwości był dostępny w niewielu miejscach. Wyższe Uczelnie Techniczne, WAT, Biura Konstrukcyjne... ZURiT-y dysponowały zaledwie Wobulatorami i Oscyloskopami które najlepiej było wykorzystywać pod Sondą Detekcyjną(chyba jedyne sensowne przy radiu) to trochę mało. Ale szcęśliwie czasy się zmieniły! Miłego Weekendu!
Początkowo sceptycznie odnosiłem się do hipotezy o sprzęganiu się obwodu heterodyny z obwodem antenowym (tj. transformatorkiem w.cz. nawiniętym drutem DNE na gwintowanym rdzeniu ferrytowym). Jest on bowiem nie tylko oddalony od cewki heterodyny (bliżej jest cewka obwodu strojeniowego w.cz) ale i zorientowany ortogonalnie względem niej. Przed chwilą jednak znalazłem na elektrodzie zdjęcie wnętrza Dany MOT-729-2 gdzie zaszczędzono na karkasach cewek w.cz., montując samonośne cewki zwinięte ze srebrzanki i dostrajanie przez ich zgniatanie lub rozciąganie. Były one zorientowane równolegle względem transformatorka obwodu antenowego, i w tej sytuacji można było spodziewać się zwiększonego sprzężenia. Jednak i przy cewce heterodyny na karkasie (a więc prostopadłej do płaszczyzny płytki) można spodziewać się jej sprzęgania, ale nie z transformatorkiem antenowym, lecz z powietrzną ceweczką przedłużającą, włączoną w szereg z anteną i trzymającą się na śrubach mocujących antenę. Może w takim wypadku pomogłaby zmiana orientacji tej ceweczki, aby i ona była prostopadła względem cewki heterodyny? Jak to wyglądało w badanym egzemplarzu?
W badanym egzemplarzu wszystko było oryginalne, oczywiście z uwzględnieniem zmian dotyczących samego przestrojenia radia. Cewki są bez karkasów, a cewka przedłużająca anteny jest przy samej ściance obudowy, co po złożeniu radia powoduje że znajduję się ona wewnątrz ekranu głowicy. Natomiast odgięcie tej cewki o 90 stopni w stosunku do obudowy spowodowałoby, że znalazła by się ona po założeniu tylnej obudowy zupełnie poza tym ekranem. Pozdrawiam serdecznie.
@Radiotechnika-Z.Ch. No to trzeba przegiąć i pomierzyć.
Powodzenia!