Jan Garbacz: Mercedes C123 - niezwykła beczka (SUB)
Вставка
- Опубліковано 13 вер 2024
- Dziś pokażę wam Mercedesa C123 czyli coupe na bazie ikonicznego Mercedesa W123. Sprawdzimy jak bardzo różni się od sedana i czy nadaje się do sportowej jazdy.
Jeśli chcesz zaprezentować swój pojazd zapraszam do kontaktu mailowego:
zglosauto.jg@gmail.com
W sprawach współpracy reklamowej zapraszam do kontaktu na poniższy mail:
kontakt@jangarbacz.pl
Nie oglądałem kilka odcinków, a tu taki zauważalny postęp zdjęć, prezentacji, wszystko na plus. Brawo Janku!
Ja z kolei wolalem bardziej spokojne statyczne ujecia na prowadzacego. Teraz jest bardziej dynamicznie ale trudniej sie skupic na tresci i prezentowanym samochodzie zwłaszcza ze ruch kamery nie jest plynny (krecenie z ręki ma swoje ograniczenia) i gubi sie czasem ostrosc kadru. Pozdrawiam
@@krzysztofkosak4720 Będę miał to na uwadze
@@krzysztofkosak4720Zgadzam się z tobą 😅
@@maciejko05Powiem tak zdążamy do kompromisu między dynamiką a statecznością. Nie będzie to łatwe ale myślę że się uda
@@JanGarbacz Mam wrażenie, że tutaj jest więcej chaosu niż dynamiki ...
Witam wszystkich serdecznie życzę miłego wieczoru Tobie oraz wszystkim którzy kochają samochody Stary Baca Dzięki za to że Jesteście na kanale życzę powodzenia w dalszym działaniu Dzięki ❤❤❤
Z chęcią bym obejrzał o Roburze
Nie jestem fanem Mercedesów, choć trzeba przyznać, że ten egzemplarz jest bardzo ładny, ale opowieści Janka zawsze miło się słucha! Taka wisienka na torcie w niedzielny wieczór i pocieszenie przed nieuchronnie zbliżającym się poniedziałkiem. Dziękuję, drogi Imienniku, i bardzo serdecznie pozdrawiam!
@@janpacholski2989 Również Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia
Progres w realizacji widzę. Fajne ujęcia i dron. Janek - profesjonalizujesz się na maxa.
Janek jesteś najlepszy miło się ciebie slucha
Dziękuję i pozdrawiam J.G
No Janku trzeba ci przyznać,że jakość twoich nagrań jest na bardzo profesjonalnym poziomie pod każdym względem👏🏻👏🏻.Pozdrawiam✌🏻✌🏻
Najlepsze auto i odcinekna twoim kanale you tube jak zawsze super niedziela .😊
Super odcinek! I ogromny krok naprzod jezeli chodzi o realizacje odcinka!!!
Piękne zdjęcia i ujęcia, bardzo ambitnie robione, z drona również
Janek to najlepsze filmy
Super ciekawy materiał pełne profesjonalizmu
Piękna sztuka.
Zajefajna emotka profilowa !
Witam. Super auta były w tamtym wieku ...... Dzisiejsze auta to klamory....
Świetny film. Widać progres w produkcjach. Pozdrowienia od ekipy scirocco MKII scala ze zlotu w Mielcu. Do zobaczenia mam nadzieję w Podwolinie!
@@krzysztofk7644 Dziękuję i również pozdrawiam serdecznie!
..jak dziecko z dobrego domu. muszę to zapamiętać!
Miałem Volvo 740 GLE z 1984 roku z silnikiem B23E i ręczną pięciostopniową skrzynią bięgów. Silnik to 2.3 4 cylindry K-Jetronic 131 koni. Według danych katalogowych przyspieszenie 0-100 km/h w 10 sekund. Silnik wysokoobrotowy, czerwone pole na obrotomierzu zaczynało się powyżej 6500 obrotów na minutę. Volvo z tamtych lat przyspieszały niesamowicie i K Jetronic działał świetnie, żaden inny wtrysk nie reaguje tak szybko jak mechaniczny. Piszę na podstawie kilkuletnich doświadczeń z dwoma ponad dwudziestoletnimi egzemplarzami. Drugie auto to Volvo 240 GLT z silnikem B230E i skrzynią piątką.
Ale przypominam sobie wczesne lata osiemdziesiąte kiedy miałem okazję być pasażerem W123. Były to smochody dla mnie najbardziej wyrafinowane, z punktu widzenia na stylistykę wnętrza, oraz praktyczność. Mój ojciec miał wtedy Zastavę 1100p. Przepaść.
Świetny samochód, doskonały materiał filmowy.
Czesc Janku,
Taka mala uwaga. Silnik z pierwszej serii 2.3 na gazniku to M115. Silnik w prezentowanym egzemplarzu to M102. M110 to 2.8 w dwoch odmianach - wtrysk i gaznik. AMG wkladalo silnik M117 5.0 do modelu 280CE 5.0.
Film jak zwykle zacny.👍 Kiedy Porsche 911 na kanale? 😉
Brawo, Janek! Jak zwykle fajny odcinek. Informacje poprawne, choć przykuwa uwagę na ulicach zdecydowanie. Pozdrawiam, właściciel W123 w 5 cylindrowym dieslu.
Nie jestem fanem niemieckich samochodów ale ten mercedes to jednak przedstawiciel prawdziwej motoryzacji 🙂 I co by nie mówić to jest on przykładem jak powinny być konstruowane samochody . Oczywiście mam na myśli trwałość i łatwość obsługi. Niestety wtrysk paliwa to chyba jedyna bolączka tego auta ale nie był on wyjątkiem w tamtych latach . Takie niemieckie auta pokazuj Janku 😀. A ten egzemplarz jak widać w ładnym stanie i niech cieszy właściciela jak najdłużej 👍
A ta plamka w 0:53 pod tylnym mostem to mam nadzieje że jakiś tdi przejeżdżający wcześniej zostawił :)
10.38 Perfekcyjne zamknięcie maski👌😁
Mój tapczan się tak zamykał, jak byłem dzieciakiem🤣
Prawdziwy fan motoryzacji nie rzuca maską.
Obowiązkowy punkt każdego poniedziałkowego poranka 😀
Ten model powstał prawie 50 (!) lat temu i wciąż jest piękny.
Witam No cóż po prostu Mercedes i Bęc :) Sprytna, zwrotna wersja samochodu :) Pozdro moto :)
Wszedł do mojej listy marzeń.
Witaj. Jestem z Kolbuszowej , posiadam taką w wersji USA z 79r. 300D. Pozdrawiam.
Nowa kamera, nowy operator i dynamiczny montaż, same nowości
@@radekdabrowski1508 Nie same, prezentowane samochody ciężko nazwać nowościami ;)
@@JanGarbacz Fakt klasyki muszą zostać
Piękna koszula.
A auto śliczne.
Pasujecie do siebie.
Dobra robota Janek z tym mercem takich juz nie ma calkowicie analogowych..tak z innej epoki to machnalbys moze jakiegos fluence'a od renault lub rodzynka jakiegos z podobnych lat innych marek ?
Ktoś na samej górze firmy Mercedes stwierdził że robią za dobre samochody za mało zarabia serwis nie sprzedaje tyłu części zamiennych nikt nie chce kupować nowych jak stary jest dobry i się nie psuje i coś z tym trzeba było zrobić i to był koniec solidnych aut księgowi doszli do głosu i interes się kręci 😂😭😭😭😭
Jest to ewidentna bzdura - typowa "miejska legenda" aby ładniej taką bzdurę nazwać.
Jedyny prawilny silnik w coupe to 280E z rozrządem napędzanym wałkiem królewskim. Osobiście miałem W123 250 na czterogardzielowym gaźniku. Pił 98 oktan ołowiowej jak smok. Po mieście ~18/100, a w trasie na autobanie 12-13/100. Ciekawostką są specjalne, trójkątne nacięcia w przednich podłużnicach. Przy czołowym dzwonie podłużnica składała się. To rozwiązanie uratowało mi życie. Drzewo wbiło się do połowy maski. Dokładnie trafiłem w podłużnicę po stronie kierowcy. Drzwi nie wyszły z otworu i nie wypadła szyba choć przednie lewe koło było dociśnięte do nadkola. Rozbitka nabył taksówkarz. Przełożył lewą przednią ćwiartkę i wsadził silnik 240D. Po wielu latach dalej spotykałem go pod kogutem.
@@waldemarfabin3741 Niesamowita opowieść. Pozdrawiam i życzę bezpiecznych podróży.
Czy Ty się dobrze czujesz? Czy Ty wiesz co to są wałki królewskie??? Silnik M110 miał normalny napęd łańcuchem rozrządu (Duplex-Steuerkette). Te bajki o tym wypadku "gdzie drzewo wbiło się do połowy maski i szyba nie wypadła" to ma być tylko żart czy może jesteś mitomanem (na co "wałek królewski" wskazuje)?
@@grzegorzkoksanowicz6347
Zgoda z tym rozrządem w OM110. Ciekawostką było to, że wałki rozrządu kręcą się w przeciwne strony. Co do mojego wypadku pod Kluczborkiem. Merc wytrzymał ten dzwon, a ja nie miałem prawie obrażeń dzięki temu, że pół roku wcześniej przeszedł totalny remont budy. Ilość dostarczonych wytłoczek mojemu blacharzowi przytłoczyła go. Na dole z oryginału został tylko tunel środkowy. Cała reszta została wymieniona na oryginalne nowe blachy mercedesa. Nie było żadnego łatania. Tylko kompletne, fabryczne blachy. Biegły rzeczoznawca po tygodniu badań wycenił to auto na 95tyś. PLN przy uwczesnej rynkowej cenie 24tyś. PLN.
Silnik też doprowadziłem do stanu fabrycznie nowego.
@@waldemarfabin3741 No... teraz to brzmi nieco lepiej. Ale przeczytaj sobie ten Twój pierwszy tekst - on przecież zakrawa na jakiś kabaret. A skąd wytrzasnąłeś te wałki królewskie? No przecież, jak ktoś wie, co to jest, to do głowy mu nie przyjdzie aby coś takiego napisać o zwyczajnym silniku ze zwyczajnego auta? Dobra, ja i tak swoje wiem - ale doceniam, że nie poszedłeś w durne zaparte jak większość tutaj "dyskutantów za dychę" ale rzeczowo przyznałeś się do błędów i dałeś jakieś sensowniejsze argumenty co do zdarzenia. Doceniam.
@@waldemarfabin3741 No i jeszcze jedno, bo zauważyłem od razu ale zapomniałem się odnieść. Nie ma czegoś takiego jak OM110 ! Skrót OM dotyczy wyłącznie diesli i w ramach W/C/S123 były 3 wersje OM615, OM616, OM617. A 110-ka to był M110.
Piękna ta beczka w kupecie. Wujek miał białą w sedanie białą fajnie się jechało.
To jedno z moich motoryzacyjnych marzeń - beczka w stanie igła - ale taka zwykła - powiedzmy 240D, sedan w wersji bez fajerwerków. Klekot tego diesla mnie rozczula 🥲
W takim razie życzę spełnienia marzeń
@@JanGarbacz Dziękuję! 🙂 Może kiedyś...
poezja!!!!
Mercedes 123 coupe z bananowym wnętrzem czarnym lakierem przykuwał moją uwagę 20 lat temu
K Jet wymaga nie uwagi, a przeróbki na wtrysk bezpośredni, któryh często właścicele takich Mercedesów przerabiają
Wtrysk mechaniczny jest wyjątkowo trwały pod warunkiem niedziadowania na paliwie i nie dłubania przez patałachów. To paradoksalnie bardzo stare rozwiązanie znane choćby z myśliwców. Do obsługi tego nie wystarczy wiedza - potrzeba jeszcze specjalistycznego sprzętu do diagnostyki bo młotek i śrubokręt (ani komputer) nie wystarczą.
Niewazne czy sie podoba czy nie. Wazne ze mozna zajrzec do historYi!
Piękny samochód, interesujący odcinek i przy okazji szacunek dla osoby przeprowadzającej rower przez zebrę zgodnie z przepisami, bo z przestrzeganiem owych w mojej Łodzi rowerzyści mają ogromny problem.
Kiedy Janku mikrus ?
A ja ja ja ja jaj. Jaka sztuka❓👍 Widzę poprawę na➕ w realizacji materiału. Poprzeczka coraz wyżej widzę. 6:33 Czy to jest złudzenie, czy te lewe nadkole jest dużo większe od prawego❓ Jeżeli tak to czym jest to podyktowane❓ 16:55 Jakaś wielka mucha lata, czy to rozjechana żaba. A może to ta z tych latających❓😁
@@123Santur Nadkole rnie jest większe, to złudzenie. 16:55 łatka na asfalcie chyba.
W mnie w mieście jeździ taki 123 w wersji cabrio.
Na pewno fajny jest dobór kolorystyki Twojej koszuli. Pozdrawiam serdecznie. I dziękuję, za to, że miałem co komentować.
Takie nadwozie nazywa się "faux cabriolet", czyli "fałszywy kabriolet".
Pozdrawiam
Gdzie bywa tak nazywane? Bo ani w prasie branżowej niemieckiej, ani brytyjskiej, ani amerykańskiej ani nawet włoskiej nigdy takiego terminu nie znalazłem a czytałem takową od połowy lat 80-tych po koniec ubiegłego wieku. Francuskiej akurat nie, bo i fracuskiego nie znam a L'Automobile jakoś nigdy do mnie nie przemawiał (Quattroruote zresztą też nie bardzo). A więc skąd ten termin? Wiesz... to jest stary i wyłącznie francuski termin używany do tego wyłącznie przed wojną i tak naprawdę oznaczał zupełnie inny typ samochodu czy typ nadwozia. A więc takiego, które NAPRAWDĘ UDAWAŁO kabriolet. I obok różnych nadwozi firm francuskich, pięknym przykładem na tego rodzaju fake-convertible był pierwszy S.S. I Coupe i S.S. II Coupe od Lyonsa i Walmslay'a. Nazywanie w ten sposób najnormalniejszego pod słońcem reprezentanta bezsłupkowego coupe jest po prostu niewłaściwe. To nie jest żaden "faux cabriolet", bo on ŻADNEGO kabrioletu nie udaje. No chyba, że w Twojej głowie...
@@grzegorzkoksanowicz6347 Nie trzeba czytać prasy. Żeby mieć wiedzę trzeba się uczyć. Ja miałem taki przedmiot podczas studiów, który się nazywał "Nadwozia samochodowe" i stąd moja wiedza. A nazywano również ten typ nadwozia "hard top". Wystarczy też wyszukać w wikipedii hasło faux cabriolet.
A głowa, dzięki Bogu pracuje.
@@mblus32 Gdybyś na tych studiach w ogóle był, to nie byłbyś tak głupi aby nie zrozumieć, co Ci w ogóle napisałem. Ja zrobiłem Ci tam mały wykład, skąd to określenie się wzięło i w stosunku do jakich samochodów było stosowane - podając nawet przykład, którego w niecie w tym połączeniu nie znajdziesz ale jeśli ZROZUMIESZ w stosunku do jakich karoserii był ów termin stosowany, to docenisz wartość tego przykładu. Widzę jednak, że nawet nie chciało Ci się z uwagą przeczytać a może nawet nie byłeś w stanie mojego przekazu zrozumieć. I aby zakończyć sprawę powtórzę! - normalna wersja bezsłupkowego i trójbryłowego coupe ze stałym dachem NIE JEST I NIGDY NIE BYŁA NAZYWANA faux cabriolet. I NIGDY RÓWNIEŻ (poza USA ale tam ten termin jest szerszy, bo zawiera też bezsłupkowe sedany 4-drzwiowe) nie były określane mianem "hard top". Piszesz brednie, piszesz to co Ci się wydaje, trafiłeś na ciekawy termin, którego głębszego znaczenia nie rozumiesz i postanowiłeś przyszpanować. Jednak zielonego pojęcia o tym nie masz i lepiej sprawdź sobie tych garść informacji, które tu zawarłem - sprawdź sobie jak wyglądał S.S. I Coupe tak pierwszej jak i drugiej serii i podobnie S.S. II Coupe - to może coś zrozumiesz - myślę jednak, że na to jesteś po prostu za słaby. I poczytaj sobie mój komentarz główny do materiału Pana Garbacza i zadaj sobie pytanie, dlaczego Ty potrafiłeś jedynie pierdnąć za pomocą "faux cabriolet", który to termin nie ma z przedstawionym samochodem NIC WSPÓLNEGO i nie stać Cię na nic więcej - jak tylko dalsze wypisywanie bredni. I śmieszny pajacu - ja nie miałem przedmiotu "nadwozia samochodowe" bo na Prawie takiego nie było, wyobraź sobie, ale od połowy lat 80-tych czytywałem regularnie sporą część najlepszej prasy motoryzacyjnej z Europy Zachodniej i zawsze 1 tytuł z USA. Mam tego tony w domu do dziś a co masz Ty? Faux connaissance?
Nie rozumiem demonizowania K-Jet. Miałem taki w 380SE, a teraz w 380SL. OK, nie jest idealne ale to często kwestia regulacji ale nadal są ludzie, którzy potrafią go wyregulować i nie tylko w wieku 70+. Myślę, że to mit lat 70-tych i 80-tych gdzie demonizowano skrzynie automatyczne. Wynikało to z braku wiedzy serwisowej.
Panie Janie, czy po Stalowej Woli jeżdżą wszystkie samochody świata? Mam wrażenie, że tu można napisać komentarz jak u Petrolhead "przetestuj XYZ" i pyk!
@@mietekkopec3042 Pracujemy nad tym ;) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na kolejne 9dcinki vo będzie się działo
(C)123 zaczynamy.
Fajna koszula i spodnie :)
Lepiej by wyglądał z rękawem 3/4 w takiej bardziej obszernej. Taka moja osobista uwaga. No ale mogę być w błędzie. Buty też ma fajne😁 A nie jakaś tam "beczka"😁
Głowa w suficie
Była jeszcze benzyna 2l i benzyna 2,5l Moim zdaniem, 230E, pięknie mruczy😉
Witam w tej Obojni to jest więcej spowalniaczy niż w całym powiecie Stalowa Wolskim
@@digitaldeath72 Nie liczyłem ale jest tam ich sporo ;)
Są firmy które przerabiają w Mercedesie układ paliwowy. Na układ wielopunktowego wtrysku.
Coupe jest po prostu ladniejszy. Ale klosze lamp na rynek w USA i tak musialy zawierac boczne swiatla pozycyjne...
Mógłbyś wyjaśnić - co masz na myśli, że "klosze lamp na rynek USA i tak musiały zawierać boczne światła pozycyjne"? I co to mają być - owe "boczne świata pozycyjne"? Otóż wymogu jakiś "bocznych świateł pozycyjnych" nie było w USA w tamtym czasie! Był natomiast wymóg kierunkowskazów dobrze widocznych z boku. I tu rację ma autor, bowiem z racji specjalnie, daleko na boku zachodzących kloszt lamp, ani W116 ani C czy R107 ale i W czy C czy S123 nie musiały mieć tego, co różni "znaffftsy" nazywają "obrysówkami". I nie miały!
@grzegorzkoksanowicz6347
Wymog bocznych swiatel pozycyjnych obowiazuje w USA od lat 1960. Mozesz nie lubic slowa OBRYSOWKI... Jak zwal tak zwal. Wazne zeby cos bylo widoczne z bokow. Mozna je zainstalowac na nadkolach, z boku w zderzakach albo wkomponowac je w klosze przednich I tylnych lamp po bokach. Oczywiscie niektorzy producenci nadal probuja to ominac wymyslajac rozne glupie powody dlaczego nie. Na przyklad "puste", oddzielone klosze w zderzakach lub "miejsca" na zarowki lub diody w zintegrowanych kloszach Mysle ze to jest przydatne choc nie obowiazuje w UE . Wyjatek to pojazdy powyzej pewnej dlugosci choc pierwsze Volvo S40 mialo takie lampki z bokow w zderzakach w standardzie w UE. W Outbacku lampki te sa "zawarte" wlasnie w kloszach z boku. Hamerykanie nazywaja to SIDE MARKERS, a Ty jaka nazwe proponujesz?
Fajnie brzmi i cyka jak świerszcz. Może kiedyś jakiś dieselek od Merca albo Volvo w coupe z lat 70./80. ?)
@@rzizmont89 Czas pokaże :)
Hejo, proszę o film o Toyota celica 7 generacji 😊
Tylko te nieoryginalne felgi trochę psują wrażenie ...
Ciekawe czy: daloby sie pchnac oparcia przednich siedzen na wlaczonym silniku przy wypadku?
Ulubione auto mojego taty
Nosi wąsa?
Śliczny Merc
🚘🤜🤛🚘
Yogibaboo! Brawo Jasiu!
no Panie mercedes to jednak mercedes.
Skrzynia być może wieczna, ale nie sprzęgło.
28:55 unisex to nie różne zawody a płcie
@@dupadupaw701 wiem, niefortunnie to powiedziałem. Pozdrawiam J.G
Silnik to M102 980 😀
Za tzw. komuny popularność "beczki w dyzlu" - jak się stylowo mawiało w tej epoce - wynikała z faktu, że benzyna była na kartki, a olej napędowy nie.
Z "beczek" to tylko taki może się podobać. Reszta do huty.
dokładnie.
Nawet kolor jest kupe
45 lat #C123 w 2022 roku oraz 50 lat #BR123 w 2026 roku.
Skoro wyodrębniłeś z "Baureihe 123" C123, to cokolwiek nielogicznym jest podawanie jubileuszu jej, jako całości na 2026 rok, skoro 50 lat wcześniej debiutował jednie W123 - nie sądzisz?
@@grzegorzkoksanowicz6347 C 123 zadebiutował w 1977 roku tak samo jak S 123, a W 123 w 1976 roku. Chodziło o jubileusz jednego typu nadwozia, a zaraz 50-lecie debiutu będzie świętować cała rodzina BR 123.
Mercedesa pięta achillesowa to jest zabezpieczenie antykorozyjne.
@@pawepakulski1461 Też
Przekaznik od wolnych obrotów na wagę złota....
Wszystkie lampy z tylu rozdzielone.
Szczerze to nie mogłem oglądać odcinka tylko słuchałem....nie wiem komu ta praca kamery może się podobać. Przebitki, kręcenie to naprawdę ciężko oglądać. Kiedyś może nie było tak fikuśnie ale normalnie dało się obejrzeć.
@@pawelm5126 Pracujeny nad nową formą. Dziękuję za komentarz I zapraszam na kolejne odcinki.
Akurat przymierzam się do zakupu
Pierwsze, co szczerze pisząc, cokolwiek mnie poraziło, to uzasadnienie autora dla faktu, że wersja C123 jest krótsza o 8 cm. Prawienie o tym, że „Mercedes zdał sobie sprawę, że nie potrzeba tyle miejsca w kabinie, bo nikt nie będzie tym coupe woził całej rodziny” wskazuje wyraźnie na to, że autor kompletnie nie ma pojęcia w czym rzecz, no bo przecież gdyby było inaczej, to by takich bredni nie opowiadał. Autor zwrócił też po chwili uwagę na to, że zmniejszono rozstaw osi. I dobrze, bowiem krótszy jest wyłącznie rozstaw, właśnie o te 8,5 cm. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak ktoś, kto zrobił tyle filmów i opisał tyle różnych coupe (z ostatnich choćby i Lancie: Gammę i Betę) nie wie, co jest jedną z najistotniejszych rzeczy dla kreacji zgrabnego wizualnie coupe na bazie sedana. Otóż podstawą jest właśnie skrócenie rozstawu osi, co wraz z obniżeniem dachu i zwiększeniem kąta nachylenia zwłaszcza przedniej szyby daje odpowiednie proporcje, co jest bardzo ważne dla zgrabnego wyglądu, który w tego typu autach jest bardzo istotny. Jeśli chce się zostawić cały segment przedni (do granicy słupka A) i tylny (od tylnej krawędzi słupka C), to najlepiej nie przesadzać z redukcją rozstawu (i tu dobrym przykładem jest właśnie ten Mercedes ale i taki Jaguar XJC) a jeśli chce się stworzyć całkowicie nową karoserię, to można sobie pozwolić na więcej (i tu dobrym przykładem są obie wspomniane przeze mnie Lancie). I to jest zasadniczy powód, dla którego rozstaw osi tych aut generalnie skracano. A jeśli z powodów ekonomicznych (unifikacja produkcji), takiego skrócenia się nie podejmowano, to najczęściej był problem z wyglądem takiego auta (i tu dobrym przykładem jest Volvo 262C) a nie chęć zapewnienia miejsca „dla całej rodziny”. Wydawało mi się, że to dość podstawowa wiedza dla kogoś, kto zna się na historycznej motoryzacji, bo opowiadanie o braku „potrzeb przewozowych” takiego auta, jako o uzasadnieniu dla jego skrócenia, jest zwyczajnie nieprawdziwe. No i też narracja o tym, że to nie było tanie auto (oj nie było!) aby zaraz potem mówić o „młodych ludziach na dorobku” jako jego nabywcach, to… cokolwiek rozmija się z logiką - jeżeli wypowiedziane słowa potraktujemy zgodnie z tym, co semantycznie one oznaczają. Kolejny „numer” pojawił się przy opisie silnika. Po pierwsze, to autor już na starcie pomylił ich oznaczenia - M115 V23 to było oznaczenie starej wersji (ze starej rodziny M115, co prawda też SOHC ale z żeliwnym blokiem) o 109 KM a ten wtryskowy o 136 KM należał do całkowicie nowej rodziny M102 (SOHC ale kadłub aluminiowy) i nosił oznaczenie M102 E23. Kolejna wpadka, to fraza o silniku 2.8 jako nowocześniejszym. Pytanie - od czego? Autor zanim o nim wspomniał, opisał silnik M102, który spoczywa pod maską prezentowanego egzemplarza, a który opracowano w 1980 roku i w którym to trafił do wszystkich modeli serii 123. Jak więc silnik 2.8 (DOHC - o oznaczeniu M110), który powstał w roku 1972, jako ostatnie stadium rozwojowe rodziny M180 z roku 19… tak - 1951, może być jakkolwiek nowocześniejszy? Zabawne co? Zwłaszcza, że M102 był silnikiem stworzonym od podstaw jako pierwszy swego rodzaju. Myli się także autor podając topową moc 180 KM (nigdy takiej nie było - wedle DIN netto!) ponieważ od 1978 roku (w 123-kach) moc wynosiła 185 KM, która zastąpiła, także wtryskową wersję 177 KM oferowaną od debiutu. Była też wersja gaźnikowa tego silnika o mocy 156 KM oferowana jednak do 1980 roku a nie 1978 jak wyraźnie sugeruje autor. No i „jakby” znowu nic się nie zgadza. Mocno kulawe jest wyjaśnienie autora dla dopuszczalnego „zużycia flotowego” danego producenta chcącego oferować samochody w USA ale z grubsza o to chodziło. I rzeczywiście - 300 CD (jeszcze w starej wersji 80-konnej) był pierwszym seryjnym dieslem coupe (1977 rok!) jak i pierwszym turbodieslem o nadwoziu coupe w historii (lipiec 1981) ale oferowanym wyłącznie w USA (i Kanadzie). Ceny z francuskiego katalogu i porównywanie na ich podstawie do konkurencji to średni pomysł. Tu też autor popełnił kolejne nieścisłości. Mercedes C123, JAK KAŻDY Mercedes należał „od zawsze” do absolutnie najdroższych aut w swojej klasie. I tyle. Mogło się zdarzyć, że taka Lancia Gamma mogła być nieco droższa (autor śmiało stwierdził, że dlatego, bo była mocniejsza - no tak, zdecydowanie… o 4 KM!) ale była bez porównania lepiej wyposażona! Mercedes (poza USA) oferował w cenie standardowej auta absolutnie gołe, czyli z najbardziej podstawowym wyposażeniem, jakich nie ośmielał się (poza BMW) nikt inny oferować w klasie średniej czy wyższej średniej. Autor powinien, zamiast tych różnych infantylizmów, zwrócić uwagę na ten aspekt Mercedesów z lat 70-tych i 80-tych (później zaczęło się to zmieniać). Pan Jan mówił nam o 4-biegowym manualu a szkoda, że nie wspomniał o wspomaganiu układu kierowniczego, bowiem… do 1982 (!) roku, układ wspomagania, dla tego dość jednak luksusowego auta, był opcją dodatkową! Także dla 185-konnego sześciocylindrowca! A ten poziom mocy w tamtej epoce możemy porównać z mocą ca. 400 KM dzisiaj. Poza tym, na przełomie lat 70/80-tych, 4-biegowy manual w aucie tej klasy? U Mercedesa jak najbardziej - 5-ka była już ofercie ale tylko za dopłatą! Szczyt tej polityki obrazuje też ten egzemplarz i szkoda, że autor nie zwrócił na to uwagi. Otóż z przodu są elektrycznie otwierane szyby (nie wiem czy nie dorobione później) ale z tyłu są… korbki - bo elektrycznie opuszczane były tylko za solidną dopłatą. I teraz tak - Mercedes zadał sobie tyle trudu aby opracować bezsłupkową konstrukcję a kierowca wydający tyle kasy na takie auto nawet nie może sobie w standardzie opuścić tylnych okien wraz ze „słupkami” z miejsca kierowcy w czasie jazdy aby cieszyć się tym szczególnym feelingiem. Bo ręki to on tak nie wciśnie obok fotele ani jej tak nie wygnie aby ponad nim móc operować korbą po lewej jego stronie. Po prawej może mu się to udać w czasie jazdy ale z narażeniem bezpieczeństwa na drodze. Tak, on mógł je opuścić właściwie tylko opuszczając samochód. To pokazuje jak chora była taka polityka, bo akurat w tym modelu wszystkie okna powinny być sterowane elektrycznie. Jakby to ukryli w podstawowej cenie zakupu nikt by nie płakał. No ale Mercedes miał „zasady”. I niestety ale takich, rzeczywiście interesujących rzeczy, się z materiału nie dowiemy!
Z tym dzieckiem z dobrego domu to jakaś krzywa propaganda.
Raczej Hardtop , a nie Coupe .
A mógłbyś podać gdzie spotkałeś się z takim określeniem w stosunku do tego Mercedesa, który jest 100% coupe i żadnym hardtopem?! Poczytaj sobie i definicję tego terminu ale lepiej jeszcze będzie jak przeczytasz, to co napisałem niejakiemu "@mblus32".
@grzegorzkoksanowicz6347 Wy googloij defenicije cope , to sie dowiesz.
Durny ? who deleted my comment?
No B pillar. Frameless door glass equals a hardtop . Po polsku nie ma dobrego wytlumaczenia .
@@vidtech2630 Liczyłem na jakąś sensowną odpowiedź na moje pytanie. Skoro brakuje Ci słownictwa do przetłumaczenia prostej frazy z angielskiego, to jest to rzecz co najmniej wstydliwa ale jak widzę, Ty próbujesz w ten sposób przyszpanować. Czym? Brakiem wiedzy? Moje pytanie nie było "von ungefaehr" jak mawiają sąsiedzi. Zapytaj lepiej Anglika co oznacza słowo "hardtop" to Ci wyłoży. Otóż to określenie jakie pasowałoby do nadwozia tego Mercedesa jest stosowane TYLKO W USA! I tylko tam. Nie jest stosowane w Europie. A o ile mnie się dobrze wydaje to my tu Europę mamy a i samochód jest europejski, no chyba że Sindelfingen gdzieś spod Stuttgartu wymiotło. Tu, w Europie, słowo hardtop jest stosowane wyłącznie jako określenie DODATKOWEGO dachu sztywnego dla kabrioletów, "na zimę". Znajdź mi gdziekolwiek w nomenklaturze Mercedesa to określenie na te wszystkie W114 Coupe, C123, C124 czy C107. Znajdź i podeślij linki...
JEDYNY MERCEDES KTORY MI SIE PODOBA TO 190 D.
Mnie żaden 😅
funkel nufka sztuka cos pieknego
Jeżeli już jesteś to nie "zdeklarowanym" tylko "zadeklarowanym". Dbasz o przetrwanie szwabskiej myśli technicznej. To w równym, co najmniej stopniu, dbaj o kulturę wypowiedzi, w ramach języka Ojczystego.
Przymiotniki zgodnie z gramatyką języka polskiego piszemy małą literą.
To dwa różne przymiotniki.
Coupe palce lizoć..., a klimatyzancja zabraknienta.