8:32 - na czym dokładnie polegał ogień plutonowy? O taktyce walki piechoty liniowej też mógłby być osobny odcinek, czyli: ogień plutonowy, kontrmarsz, ostrzał szeregami (jeśli w ogóle występował historycznie), iloma szeregami walczyła piechota liniowa (chyba były duże różnice), co z szeregami od 3. wzwyż (stały bezczynnie?) itd. Bez zrozumienia jak walczyła piechota liniowa ciężko zrozumieć czasy napoleońskie, polskie powstania narodowe itp. EDIT: widzę, że pan Komuda parę słów o tym powiedział. Ale dalej sądzę że o historii, ewolucji i taktyce piechoty linowej mógłby być osobny odcinek. Jeżeli się nie wie jak walczyła piechota liniowa to ciężko zrozumieć ogromny kawał historii militarnej Europy (i nie tylko Europy).
Smutne. ale niestety historycznie prawdziwe. Nie tylko świetna opowieść ale także rzeczowa analiza, bogate tło historyczne... Upadek państwa był już tylko efektem finalnym destrukcji wewnętrznej i sił zewnętrznych. Idealna lekcja adekwatna do współczesnych czasów i zagrożeń, gdy jak wówczas mieszają nam znowu w kraju stronnictwa w gruncie rzeczy wrogich nam "sąsiadów"... jako kolejni "pożyteczni idioci" za garść srebrników czy intratne urzędy w brukselce...
Co do tego szarżowania Szwedów "kolano w kolano" to moje pierwsze skojarzenie też był skosem, a następne, że zygzakiem. Czyli przykładowo "nieparzyści" kawalerzyści w linii byli nieco bardziej wysunięci do przodu (przed kolana sąsiadów), a "nieparzyści" trochę z tyłu (za kolanami sąsiadów). Ustawienie na przemian. Mam nadzieję, że to co napisałem ma sens.
Świetnie się tego słucha. Niesamowita sprawa. Czy byłaby możliwość polecenia książek wartych przeczytania związanych z omawianymi tematami? Byłoby super.
Zgłaszam się na ochotnika dla Pań Jacka, aby służyć jako koniuszy. Gdyby zechciał wrócić do rekonstrukcji :) zupełnie za darmo, ewentualnie za opowieści historyczne :)
Kirasjerzy szwedzcy mieli zbroje takie jak kirasjerzy austryjatcy,Sobieski uzbroił husarię w też w strzelby i zmniejszył ilość kopii.Jezeli kopie skrócono to piki szwedzkie były dłuższe .
W zimie będzie czas i miejsce na gości. Dla tego min buduję "lamus" czyli niezależne mieszkanko aby był nocleg dla gości z którymi będzie tworzyć nowe materiały na ten kanał. Pozdrawiam Sławek
pod Kliszowem zawiodlo dowodztwo i planowanie bitwy oraz nieznajomosc zamierzen przeciwnika i przecenianie wlasnych. Husaria mimo ze slabnaca nie byla az tak slaba natomiast uderzanie nia na odlew na przygotowanego przeciwnika zamiast manewru to jakies zaprzeczenie. Uderzenie nia na poczatku bitwy zamiast w kluczowym momencie ... kuriozum. Husaria byla przyslowiową kropka nad i bitwy a nie wunderwaffe.
W sumie racjia jakby Jakub Sobieski dostał w spadku korone, mogla nas ominać wojna północna moglismy sie odbudować nawet zreformować wojsko I uchwqlić podatki.
Cóż, według mnie podkliszowski system jazdy szwedzkiej "kolano w kolano" wyglądał jak "harmonijkowy szlaczek pierwszoklasistów" rysowany na koniec zanotowanej lekcji pisania... Szereg powinien tworzyć skos, a jednak był linią prostą. Weźmy trzech skrajnych jeźdźców. Pierwszy był wysuniętym, drugi cofniętym, trzeci znów wysuniętym. Ten drugi "wspierał pierwszego i trzeciego kolanami". O co chodziło? Przypuszczam, że odrzut wystrzału z broni krótkiej mógł być amortyzowanym przez ubezpieczającego albo że wystrzały mogły być niebezpiecznymi dla sąsiada. Front stanowił prostą ławę na skutek rozkazu "co drugi wystąp!". Popuszczając sobie wodze "ułańskiej" fantazji wymyślam, że w w/w układzie "przedni" strzelali potem "tylni" po salwie wysuwali się naprzód na odległość "kolana" i też strzelali, po czym wszyscy mieli uderzać bronią sieczną na wroga. To by współgrało z piechotą strzelecką poprzeplataną z jazdą na linii... Strzał długi (70m), strzały krótkie (30 i 20m z koni). Pozdrawiam Wszystkich!
Pierwsza szarża husarzy i pancernych pod Kliszowem, jak i saskich kirasjerów na prawym skrzydle, została przeprowadzona na szwedzkich rajtarów. Być może naszym udałoby się ich przełamać, ale zostali ostrzelani ze skrzydła przez szwedzkich muszkieterów. W tej bitwie Karol XII ustawił swoje lewe skrzydło w szachownicę, co oznacza że piechota była ustawiona na przemian z jazdą, dzięki czemu wzajemnie się ubezpieczały. Po nieudanej próbie przełamania rajtarów, bez wsparcia pozostałych chorągwi, nasi wycofali się, po czym przypuścili drugą szarżę, tym razem na piechotę. Husarze i pancerni wytrzymali pierwszą salwę i możliwe, że po dojechaniu do fortelu w postaci kozłów hiszpańskich, szukali jakiegoś słabego punktu umożliwiającego przebicie się, ale w źródłach na ten temat cisza. Po jakimś czasie do naszej jazdy oddano drugą salwę, w trakcie której (lub być może tej pierwszej) zginął Jan Krosnowski - porucznik chorągwi husarskiej królewicza Aleksandra Sobieskiego i Stanisław Przerębski - porucznik chorągwi pancernej księcia Kazimierza Czartoryskiego. Fakt ten oraz niemożność przebicia się przez przeszkody, zmusił naszych do odwrotu. W całej tej szarży wzięły udział cztery chorągwie husarskie i sześć pancernych, łącznie między 200 do 300 jeźdźców, co stanowiło niecałe 10% spośród 3000 polskiej jazdy. Być może była to szarża, która miała sprawdzić, czy teren jak i warunki nadają się by przełamać Szwedów lub hetman Lubomirski chciał dać tylko pozór walki, tak żeby nikt mu nie zarzucił, że nie chciał się bić, bo jak wiemy był przeciwnikiem króla Augusta II. Niektórzy twierdzili nawet, że porozumiał się wcześniej z Sapiehą, czyli stronnikiem Karola XII, który miał przekonywać szwedzkiego króla, że: "Nie będą bardzo kąsać Polacy". Możemy tylko snuć domysły. Warto wspomnieć, że podobno Polacy mieli walczyć bez zbroi i pancerzy, bo te zostawiono w taborach, gdyż nasi mieli stanąć do popisu, lecz w tym czasie z obozu wyruszył i zaatakował Karol XII, dlatego wysłano jazdę na prawe skrzydło bez odpowiedniego przygotowania się. Jedno ze źródeł twierdzi, że naszych zapewniano: "(...) że się bić nie mieli, tylko patrzyć".
Czekam teraz na kolejna czesc. Naprawde dobrze, ze nie slodzicie w stylu np. dr R. Sikory ktorego ksiazki sa dobre ale moim zdaniem trzeba je przecedzic. Material o Sobieskim jest obowiazkowy w przyszlosci. Postac kontrowersyjna. Widze, ze mam inna opinie na jego temat niz wy i chcialbym uslyszec wasz punkt widzenia. Pozdrawiam
Bardzo ciekawe, chociaż na wiele wątków mam nieco inne zapatrywanie.. Np. 33.00 wyrażane jest zdumienie nad postawą Augusta II. Cóż, należałoby rozpatrywanie tego problemu oprzeć o dalsze wątki, które to wyjaśnią. Chodzi o cały proces przekupstwa i agitacji na drodze obioru Sassa na króla i czyje głównie pieniądze tego dokonały. Należałoby koniecznie wspomnieć o loży Okragły Stół, która to loża opracowała plan objęcia przez niego tronu Polski.. PS Proponuję zaprosić koniecznie Grzegorza Brauna i tak prowadzić panel - byłoby super ! Wystapienia prelegentów by się uzupełniały. Pozdrawiam serdecznie
Była Targowica, to zróbcie Panowie odcinek o Konfederacji Barskiej. Moim zdaniem oni są niesłusznie przedstawiani w naszej historii jako pozytywne zjawisko (padło to nawet ze strony pana Komudy, że to "ci dobrzy"). Przecież oni się zbuntowali przeciwko królowi czym się przyczynili mocno do I rozbioru Polski. Może i się buntowali z pobudek patriotycznych, żeby zatrzymać staczanie się Rzeczpospolitą w stronę rosyjskiego protektoratu, ale wciąż zbuntowali się przeciwko władzy państwowej jak Chmielnicki i skończyło się to identycznie.
Lata 1700ne... przede wszystkim, nie bylo juz pikinierów per se... bagnet na każdym muszkiecie, ogromny wrost siły ognia a do tego prekursor zasieków z drutu kolczastego czyli kozły hiszpańskie
Panie Jacku, proszę o poprawę wymowy. Dla przykładu: słowo "siedemnasty" wiek ma 4 sylaby (sie-dem-nas-ty), a Pan to wymawia jako trzy : "siem-na sty". Dwusylabowe słowo" trzeba" wymawia Pan jako jednosylabowe "czba". "Ka-rol Dwu-na-sty" (2 sylaby i 3 sylaby) wymawia Pan w jednej i w dwóch sylabach jako "Krol Dwu-nass". Połykane są też końcówki. Tego jest bardzo dużo. Troszeczkę wolniej, a program zyska. Da Pan radę, bo to nie jest wada wymowy. Bardzo chcę Pana słuchać i mało mi tych programów. Bardzo Pana cenię, mam wszystkie Pana książki. Proszę nie mieć mi za złe tych wypowiedzi, bo sformułowałem je jedynie dla podniesienia jakości. Pozdrawiam.
Rozwój techniki i innych nauk wymaga pieniędzy...... Przyczyna upadku Rzeczpospolitej jest prosta i podobna do dzisiejszej sytuacji. Zacofane instytucje i ogłupiałe prymitywne społeczeństwo......
@@grzegorzkucharski349 Dla kraju to nie jest szczęście, od czterdziestu lat jestem na emigracji..... Dzięki Bogu🤣 Kiedy wpadam na kilka dni do mojego miasteczka (18 tys.) i widzę Urząd Miasta, Starostwo, Urząd Gminy, wypasiony ZUS, KRUZ, trzypiętrowy Sanepid 🤣🤣🤣.... Jeszcze Kasztelana brakuje.... Nigdzie na świecie nie ma czegoś takiego. Kto mądry ten ucieka z tego pełnego pasożytów zacofanego kraju.....
Historia to mój ulubiony temat . Ale nie mogę zrozumieć dlaczego wasz kanał nie ilustruje tematów które poruszacie materiałem video i obrazami .tylko pokazujecie swoje wizerunki.
Służyłem w wojsku w latach 2006/7 . Patologia i zero możliwości bojowych . Picie wódy i spanie po garażach . O to obraz wojska Polskiego. Nie sądzę by wiele się zmieniło
Jak Jacek Komuda podzieli się swoimi przemyśleniami o broni i jej zastosowaniu, to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać- takie głupoty opowiada. 10:32 Nie nadaje się do kłuci w kawalerii, bo potem się go nie wyjmie. Ręce opadają. Po pierwsze- konstrukcja broni. Zdecydowana większość szabel posiada pióro, czyli fałszywe ostrze na grzbiecie sztychu, właśnie po to żeby głębiej penetrować pchnięciem. Oraz konstrukcja samej szabli, usytuowanie rękojeści względem sztychu, umożliwia pchnięcie, nawet przy dużych krzywiznach głowni. Tatarska czeczuga ma sztych wyciągnięty w długie masywne żądło. Do pchnięć właśnie. Poza szablami istnieje sterta broni wybitnie kawaleryjskiej nadająca się znakomicie do pchnięć z racji prostej głowni- rapiery, miecze, pałasze oraz broń wyspecjalizowana do pchnięć koncerze, panzerstechery, rochatyny, kopie. A pan Komuda prawi że to się nie da. Po drugie- " Tak się naucz robić bronią, By naturą swą służyła" pchnięcie jako akcja szermiercza jest najprostsza do wykonania, skuteczne cięcie prostą głownią trudniejsze, szablą najtrudniejsze. Dlatego taki rapier, jest świetną bronią kawaleryjską- duży zasięg, bardzo łatwo się nim bronić, zwłaszcza przed szablą, jest prosty w obsłudze. Cały 17 wiek zachodnioeuropejska szermierka ciążyła ku sztychom, jako bardziej eleganckiej akcji. Battista Gaiani w1619 w dziele "Arte di maneggiar la spada a piedi, et a cavallo", czy Phillbert La Touche "Le Vrays principes de l'espee seule" 1670 Polecany był w wiekach późniejszych o czy pisał A. Fredro doceniając proste pałasze. Wszystko sprowadza się do tego, żeby wiedzieć co, jak, i kiedy zrobić, a nie arumentować w sposób " tak nie było, bo ja tak nie umiem więc to jest nie do zrobienia"
Jesteście Prawdziwi , Super lekcje
Tylko pozazdrościć wiedzy historycznej Jackowi Komudzie.
Doskonała robota, historia jako przedmiot w takim wydaniu staje się atrakcją dnia szkolnego.
Wspaniałe emocje i złość Jacka!!!
Swietna pogawędka, uwielbiam takie rozprawy o historii. Pozdrawiam.
Wielkie dzięki za niezmiernie ciekawą pogawędkę.Pan Jacek ma ogromną wiedzę i w bardzo przystępny sposób ją przekazuje.
Dziękuję
Pozdrawiam gorąco gawędziarzy i słuchaczy.
Uwielbiam historie, a tak jak Wy to robicie to wrecz przyjemnosc sluchania
Bardzo ciekawie. Pozdrawiam serdecznie. Panie Jacku szacun :)
To my dziękujemy za ten Kawał historii
Super materiał.
"Husarzowi kopia nie staje" - trudno o lepszą analizę. 👏
Podobny szyk naprzemienny mieliśmy pod Brresteczkiem przecież. Dokładnie Panie Jacku.
Wbrew pozorom wspaniała lekcja historji.
Pozdrawiam.
Dzięki !
Pan Jacek ma ogromną wiedzę historyczną ...świetnie się słucha
Świetny materiał!!!
Bylo bardzo ciekawie.Pozdrawiam
Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka.
Dziękuję Panowie, bardzo fajnie się tego słuchało
Pozdrawiam serdecznie !!!
Panie Jacku Szacunek. Pozdrawiam Serdecznie :)
Pozdrawiam 9
8:32 - na czym dokładnie polegał ogień plutonowy? O taktyce walki piechoty liniowej też mógłby być osobny odcinek, czyli: ogień plutonowy, kontrmarsz, ostrzał szeregami (jeśli w ogóle występował historycznie), iloma szeregami walczyła piechota liniowa (chyba były duże różnice), co z szeregami od 3. wzwyż (stały bezczynnie?) itd. Bez zrozumienia jak walczyła piechota liniowa ciężko zrozumieć czasy napoleońskie, polskie powstania narodowe itp. EDIT: widzę, że pan Komuda parę słów o tym powiedział. Ale dalej sądzę że o historii, ewolucji i taktyce piechoty linowej mógłby być osobny odcinek. Jeżeli się nie wie jak walczyła piechota liniowa to ciężko zrozumieć ogromny kawał historii militarnej Europy (i nie tylko Europy).
Komentarz dla zasięgu
Smutne. ale niestety historycznie prawdziwe. Nie tylko świetna opowieść ale także rzeczowa analiza, bogate tło historyczne... Upadek państwa był już tylko efektem finalnym destrukcji wewnętrznej i sił zewnętrznych. Idealna lekcja adekwatna do współczesnych czasów i zagrożeń, gdy jak wówczas mieszają nam znowu w kraju stronnictwa w gruncie rzeczy wrogich nam "sąsiadów"... jako kolejni "pożyteczni idioci" za garść srebrników czy intratne urzędy w brukselce...
Super. Oby więcej takich materiałów.
Jacek jest kurwa gość, pozdrawiam :)
A to mnie pan bardzo zaciekawił z tą impregnacją :) Akurat może mi się przydać, czekam z niecierpliwością na nagranie.
Właśnie montuję film. Zapraszam w najbliższy piątek.
Lubię jak pan Jacek opowiada. Mógłby mówić o gotowaniu bigosu nawet i też bym posłuchał.
Za to dużo jest o bigosowaniu:)
Co do tego szarżowania Szwedów "kolano w kolano" to moje pierwsze skojarzenie też był skosem, a następne, że zygzakiem. Czyli przykładowo "nieparzyści" kawalerzyści w linii byli nieco bardziej wysunięci do przodu (przed kolana sąsiadów), a "nieparzyści" trochę z tyłu (za kolanami sąsiadów). Ustawienie na przemian. Mam nadzieję, że to co napisałem ma sens.
Fajny odcinek - taki domowy :)
Domowy bo nakręcony w domu
Świetnie się tego słucha. Niesamowita sprawa. Czy byłaby możliwość polecenia książek wartych przeczytania związanych z omawianymi tematami? Byłoby super.
Zgłaszam się na ochotnika dla Pań Jacka, aby służyć jako koniuszy. Gdyby zechciał wrócić do rekonstrukcji :) zupełnie za darmo, ewentualnie za opowieści historyczne :)
👍👍👍👍
Kirasjerzy szwedzcy mieli zbroje takie jak kirasjerzy austryjatcy,Sobieski uzbroił husarię w też w strzelby i zmniejszył ilość kopii.Jezeli kopie skrócono to piki szwedzkie były dłuższe .
Może jakiś odcinek o Czarneckim, Pozdrawiam
Propsy! Od czego zacząć z książek Jacka Komudy?
Ja zacząłem od Samozwańca. Kupiłem pierwszy tom na próbę, ale już mam dwa następne. Pewnie się na tym nie skończy...
Ja zacząłem od opowieści z dzikich pół albo czarnej szabli , nie pamiętam dokładnie gdyż brałem je razem czytam wszystko po parę razy
Chronologicznie(tzn. jeśli chodzi o rozwój akcji) Samozwaniec jest przed Diabłem Łańcuckim, chociaż są pewne nieścisłości.
Wilcze gniazdo
Czy istniałaby możliwość zaproszenia na pogawędkę Jędrka kasztelana z zamku Chojnik lub Bogusława Wołoszańskiego ?
W zimie będzie czas i miejsce na gości. Dla tego min buduję "lamus" czyli niezależne mieszkanko aby był nocleg dla gości z którymi będzie tworzyć nowe materiały na ten kanał. Pozdrawiam Sławek
pod Kliszowem zawiodlo dowodztwo i planowanie bitwy oraz nieznajomosc zamierzen przeciwnika i przecenianie wlasnych. Husaria mimo ze slabnaca nie byla az tak slaba natomiast uderzanie nia na odlew na przygotowanego przeciwnika zamiast manewru to jakies zaprzeczenie. Uderzenie nia na poczatku bitwy zamiast w kluczowym momencie ... kuriozum. Husaria byla przyslowiową kropka nad i bitwy a nie wunderwaffe.
:)
Tylko z tym kieliszkiem zwawiej. Pozdrawiam . zdrówko
Wojskowy we Szwecji to inny typ człowieka. Jedyni normalni w tym kraju.
W sumie racjia jakby Jakub Sobieski dostał w spadku korone, mogla nas ominać wojna północna moglismy sie odbudować nawet zreformować wojsko I uchwqlić podatki.
Cóż, według mnie podkliszowski system jazdy szwedzkiej "kolano w kolano" wyglądał jak "harmonijkowy szlaczek pierwszoklasistów" rysowany na koniec zanotowanej lekcji pisania... Szereg powinien tworzyć skos, a jednak był linią prostą. Weźmy trzech skrajnych jeźdźców. Pierwszy był wysuniętym, drugi cofniętym, trzeci znów wysuniętym. Ten drugi "wspierał pierwszego i trzeciego kolanami". O co chodziło? Przypuszczam, że odrzut wystrzału z broni krótkiej mógł być amortyzowanym przez ubezpieczającego albo że wystrzały mogły być niebezpiecznymi dla sąsiada. Front stanowił prostą ławę na skutek rozkazu "co drugi wystąp!". Popuszczając sobie wodze "ułańskiej" fantazji wymyślam, że w w/w układzie "przedni" strzelali potem "tylni" po salwie wysuwali się naprzód na odległość "kolana" i też strzelali, po czym wszyscy mieli uderzać bronią sieczną na wroga. To by współgrało z piechotą strzelecką poprzeplataną z jazdą na linii... Strzał długi (70m), strzały krótkie (30 i 20m z koni). Pozdrawiam Wszystkich!
24:48 - pytanie czemu w ogóle król i Lubomirski kazali szarżować widząc hiszpańskie kozły?
Pierwsza szarża husarzy i pancernych pod Kliszowem, jak i saskich kirasjerów na prawym skrzydle, została przeprowadzona na szwedzkich rajtarów. Być może naszym udałoby się ich przełamać, ale zostali ostrzelani ze skrzydła przez szwedzkich muszkieterów. W tej bitwie Karol XII ustawił swoje lewe skrzydło w szachownicę, co oznacza że piechota była ustawiona na przemian z jazdą, dzięki czemu wzajemnie się ubezpieczały. Po nieudanej próbie przełamania rajtarów, bez wsparcia pozostałych chorągwi, nasi wycofali się, po czym przypuścili drugą szarżę, tym razem na piechotę. Husarze i pancerni wytrzymali pierwszą salwę i możliwe, że po dojechaniu do fortelu w postaci kozłów hiszpańskich, szukali jakiegoś słabego punktu umożliwiającego przebicie się, ale w źródłach na ten temat cisza. Po jakimś czasie do naszej jazdy oddano drugą salwę, w trakcie której (lub być może tej pierwszej) zginął Jan Krosnowski - porucznik chorągwi husarskiej królewicza Aleksandra Sobieskiego i Stanisław Przerębski - porucznik chorągwi pancernej księcia Kazimierza Czartoryskiego. Fakt ten oraz niemożność przebicia się przez przeszkody, zmusił naszych do odwrotu. W całej tej szarży wzięły udział cztery chorągwie husarskie i sześć pancernych, łącznie między 200 do 300 jeźdźców, co stanowiło niecałe 10% spośród 3000 polskiej jazdy. Być może była to szarża, która miała sprawdzić, czy teren jak i warunki nadają się by przełamać Szwedów lub hetman Lubomirski chciał dać tylko pozór walki, tak żeby nikt mu nie zarzucił, że nie chciał się bić, bo jak wiemy był przeciwnikiem króla Augusta II. Niektórzy twierdzili nawet, że porozumiał się wcześniej z Sapiehą, czyli stronnikiem Karola XII, który miał przekonywać szwedzkiego króla, że: "Nie będą bardzo kąsać Polacy". Możemy tylko snuć domysły. Warto wspomnieć, że podobno Polacy mieli walczyć bez zbroi i pancerzy, bo te zostawiono w taborach, gdyż nasi mieli stanąć do popisu, lecz w tym czasie z obozu wyruszył i zaatakował Karol XII, dlatego wysłano jazdę na prawe skrzydło bez odpowiedniego przygotowania się. Jedno ze źródeł twierdzi, że naszych zapewniano: "(...) że się bić nie mieli, tylko patrzyć".
Czekam teraz na kolejna czesc. Naprawde dobrze, ze nie slodzicie w stylu np. dr R. Sikory ktorego ksiazki sa dobre ale moim zdaniem trzeba je przecedzic. Material o Sobieskim jest obowiazkowy w przyszlosci. Postac kontrowersyjna. Widze, ze mam inna opinie na jego temat niz wy i chcialbym uslyszec wasz punkt widzenia. Pozdrawiam
41:11 - gdyby co zatwierdził? Przymierze Rzeczpospolitej z Austrią i Anglią?
To nie rozwój broni palnej spowodował upadek husarii. Upadek husarii spowodował upadek morale szlachty.
A nie na odwrót? Upadek szlachty spowodował upadek emanacji szlacheckiej duszy, jaką stanowiła husaria?
Like #999
Bardzo ciekawe, chociaż na wiele wątków mam nieco inne zapatrywanie..
Np. 33.00 wyrażane jest zdumienie nad postawą Augusta II.
Cóż, należałoby rozpatrywanie tego problemu oprzeć o dalsze wątki, które to wyjaśnią. Chodzi o cały proces przekupstwa i agitacji na drodze obioru Sassa na króla i czyje głównie pieniądze tego dokonały. Należałoby koniecznie wspomnieć o loży Okragły Stół, która to loża opracowała plan objęcia przez niego tronu Polski..
PS
Proponuję zaprosić koniecznie Grzegorza Brauna i tak prowadzić panel - byłoby super !
Wystapienia prelegentów by się uzupełniały.
Pozdrawiam serdecznie
Była Targowica, to zróbcie Panowie odcinek o Konfederacji Barskiej. Moim zdaniem oni są niesłusznie przedstawiani w naszej historii jako pozytywne zjawisko (padło to nawet ze strony pana Komudy, że to "ci dobrzy"). Przecież oni się zbuntowali przeciwko królowi czym się przyczynili mocno do I rozbioru Polski. Może i się buntowali z pobudek patriotycznych, żeby zatrzymać staczanie się Rzeczpospolitą w stronę rosyjskiego protektoratu, ale wciąż zbuntowali się przeciwko władzy państwowej jak Chmielnicki i skończyło się to identycznie.
Lata 1700ne...
przede wszystkim, nie bylo juz pikinierów per se...
bagnet na każdym muszkiecie, ogromny wrost siły ognia
a do tego prekursor zasieków z drutu kolczastego czyli kozły hiszpańskie
Komuda opowiada bardzo ciekawie. Ten drugi gość lepiej żeby się nie odzywał, bo brakuje mu wiedzy i elokwencji.
Dokładnie. Mam wrażenie, że prowadzący kanał przeszkadza Panu Jackowi i wcina się niepotrzebnie.
Zdrowie Sobieskiego - zdrowie nieboszczyka piją?
Pan Sławomir w koszulce z Gedeonem Dwernickim?
Tak. Taki prototyp. Pozdrawiam
jo
Czy ktoś wie przepis na ten impregnant do drewna z początku tego materiału?
Po równo terpentyny, olej lniany i smoła sosnowa. Olej lniany przegotować.
Spokojnie bez tłumaczeń materiał sam się obroni.
Panie Jacku, proszę o poprawę wymowy. Dla przykładu: słowo "siedemnasty" wiek ma 4 sylaby (sie-dem-nas-ty), a Pan to wymawia jako trzy : "siem-na sty". Dwusylabowe słowo" trzeba" wymawia Pan jako jednosylabowe "czba". "Ka-rol Dwu-na-sty" (2 sylaby i 3 sylaby) wymawia Pan w jednej i w dwóch sylabach jako "Krol Dwu-nass". Połykane są też końcówki. Tego jest bardzo dużo. Troszeczkę wolniej, a program zyska. Da Pan radę, bo to nie jest wada wymowy. Bardzo chcę Pana słuchać i mało mi tych programów. Bardzo Pana cenię, mam wszystkie Pana książki. Proszę nie mieć mi za złe tych wypowiedzi, bo sformułowałem je jedynie dla podniesienia jakości. Pozdrawiam.
Rozwój techniki i innych nauk wymaga pieniędzy...... Przyczyna upadku Rzeczpospolitej jest prosta i podobna do dzisiejszej sytuacji. Zacofane instytucje i ogłupiałe prymitywne społeczeństwo......
Całe szczęście, że istnieją jeszcze tacy jaśnie oświeceni, mądrzy i postępowi jak ty...
@@grzegorzkucharski349 Dla kraju to nie jest szczęście, od czterdziestu lat jestem na emigracji..... Dzięki Bogu🤣 Kiedy wpadam na kilka dni do mojego miasteczka (18 tys.) i widzę Urząd Miasta, Starostwo, Urząd Gminy, wypasiony ZUS, KRUZ, trzypiętrowy Sanepid 🤣🤣🤣.... Jeszcze Kasztelana brakuje.... Nigdzie na świecie nie ma czegoś takiego. Kto mądry ten ucieka z tego pełnego pasożytów zacofanego kraju.....
uwierz mi jest...
Historia to mój ulubiony temat . Ale nie mogę zrozumieć dlaczego wasz kanał nie ilustruje tematów które poruszacie materiałem video i obrazami .tylko pokazujecie swoje wizerunki.
Służyłem w wojsku w latach 2006/7 . Patologia i zero możliwości bojowych . Picie wódy i spanie po garażach . O to obraz wojska Polskiego. Nie sądzę by wiele się zmieniło
Kozły powinna chyba artyleria rozbić przed szarżą. Złe rozpoznanie brak arty i piechoty.
łapciarze moskiewscy :D
Jak Jacek Komuda podzieli się swoimi przemyśleniami o broni i jej zastosowaniu, to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać- takie głupoty opowiada.
10:32 Nie nadaje się do kłuci w kawalerii, bo potem się go nie wyjmie. Ręce opadają.
Po pierwsze- konstrukcja broni. Zdecydowana większość szabel posiada pióro, czyli fałszywe ostrze na grzbiecie sztychu, właśnie po to żeby głębiej penetrować pchnięciem. Oraz konstrukcja samej szabli, usytuowanie rękojeści względem sztychu, umożliwia pchnięcie, nawet przy dużych krzywiznach głowni. Tatarska czeczuga ma sztych wyciągnięty w długie masywne żądło. Do pchnięć właśnie. Poza szablami istnieje sterta broni wybitnie kawaleryjskiej nadająca się znakomicie do pchnięć z racji prostej głowni- rapiery, miecze, pałasze oraz broń wyspecjalizowana do pchnięć koncerze, panzerstechery, rochatyny, kopie. A pan Komuda prawi że to się nie da.
Po drugie- " Tak się naucz robić bronią, By naturą swą służyła" pchnięcie jako akcja szermiercza jest najprostsza do wykonania, skuteczne cięcie prostą głownią trudniejsze, szablą najtrudniejsze. Dlatego taki rapier, jest świetną bronią kawaleryjską- duży zasięg, bardzo łatwo się nim bronić, zwłaszcza przed szablą, jest prosty w obsłudze. Cały 17 wiek zachodnioeuropejska szermierka ciążyła ku sztychom, jako bardziej eleganckiej akcji. Battista Gaiani w1619 w dziele "Arte di maneggiar la spada a piedi, et a cavallo", czy Phillbert La Touche "Le Vrays principes de l'espee seule" 1670
Polecany był w wiekach późniejszych o czy pisał A. Fredro doceniając proste pałasze.
Wszystko sprowadza się do tego, żeby wiedzieć co, jak, i kiedy zrobić, a nie arumentować w sposób " tak nie było, bo ja tak nie umiem więc to jest nie do zrobienia"
ogólnie można stwierdzić,że
historia polski
,to historia matolstwa.
Plus ślepe oczy na kuzynów moravieckiego tamtych epok i sprzedany kler
Biskupstwa instytucja agendy Watykanu zawsze anty polskiej
Pan Jacek się rozsierdził 😂