Absurdy w "Harrym Potterze" #20 | Strefa Czytacza

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 17 лис 2022
  • ***
    ⬇⬇⬇ CZYTAJ WIĘCEJ ⬇⬇⬇
    Nasz sklep internetowy ► www.strefaczytacza.pl
    Czas na 20. odcinek serii ABSURDY W "HARRYM POTTERZE"!
    A w nim m.in. o ochronie Kamienia Filozoficznego, bestialstwie wobec dzieci i etycznym postępowaniu z mugolami.
    ***
    Jeśli chcesz nam coś wysłać, najlepiej zrobić to za pośrednictwem paczkomatów Inpost:
    BYD32M (Toruńska 426, na parkingu marketu Dino)
    czytacz@strefaczytacza.pl
    tel. 576371649
    W sprawie współprac prosimy o kontakt mailowy!
    WSPÓŁPRACA: czytacz@strefaczytacza.pl
    Możesz również wspierać nas na Patronite ► bit.ly/zostanpatronem​
    ***
    #strefaczytacza #harrypotter
  • Ігри

КОМЕНТАРІ • 450

  • @szymeq.haizaki4898
    @szymeq.haizaki4898 Рік тому +147

    Takiego powrotu serii to się nikt nie spodziewał!

  • @xxanadu1852
    @xxanadu1852 Рік тому +126

    Słyszałem teorie(chyba na imaginarium), że revenclaw wcale nie jest domem kujonów, tylko ludzi ambitnych i nieschematycznych. W Ravenclaw byli najlepsi gracze Quiditcha, wybitni alchemicy itd., najbardziej wybitne jednostki rzadko odnajdują się w szkole. Ostatecznie żeby ćwiczyć Quiditcha trzeba mieć czas, widocznie często trzeba zrezygnować z pracy domowej.

    • @koala8742
      @koala8742 Рік тому +7

      Na imaginarium było na pewno

    • @Bella21212121
      @Bella21212121 Рік тому +9

      Zgadzam się z tym bo pasuje do większości znanych nam postaci z Ravenclaw - a także tych, którzy do Ravenclawu nie trafili - Hermiona wolała się skupić na wszystkim i być dobra ze wszystkiego, a McGonnagall miała dwa koniki - transmutację i quidditcha.

    • @xDHimexD
      @xDHimexD Рік тому +30

      Cały problem polega na tym, że Rowling wymyśliła "cechy" domów i ludzi którzy do nich należeli, a w historii kompletnie to olała. Bo np. Ślizgonow cechowała lojalność, ambicja i spryt, a jakieś 90% Ślizgonow przedstawionych w książce była po prostu głupia i wredna. Za to Gryfonów miały cechować odwaga, sprawiedliwość i prawość, jednak mało który Gryfon taki był. O ile odwagi nie można im odmówić to za wiele sprawiedliwości i prawości nie było w ich zachowaniu. Łamanie zasad na każdym kroku "W imię wyższych celów" oczywiście, Fred i George testowali swoje produkty na młodszych uczniach (Za niewielką zapłatą) lub na Filchu, jedynej niemagicznej osobie w całym Hogwarcie. James i Syriusz także byli dość okrutnymi osobami i znęcali się nad Severusem, wyśmiali go w pociągu tylko dlatego, że chciał trafić do Slytherinu bo był ambitny. Hermiona jest wywyższana jakby żaden Krukon nie był w stanie jej dorównać, a gdyby tak było to raczej jej inteligencja przesadziłaby o tym do którego domu trafi. Ogólnie Hufflepuff jest najbardziej oplutym domem przez autorkę, jakby na siłę potrzebowała 4 domów i wcisnęła tam Puchonów. Jedyną istotną postacią stamtąd był Cedrok, który i tak był przedstawiony nam trochę bardziej chyba tylko po to by było nam żal jego śmierci, a nie że zginął jakiś no name

    • @leolotten7113
      @leolotten7113 Рік тому +5

      @@xDHimexD Ciezko sie nie zgodzic. Zgadzam sie z teoria, ze Krukoni poswiecali sie tylko jednej dziedzinie i to na niej sie poswiecali, bo idealnie odwzorowuje to postac Luny, Gilderoya, Ollivanders itd ktorzy to przeciez nie byli tak inteligentni jak Hermiona ale na pewno najlepsi w swoich wlasnych zainteresowaniach. To swietne wytlumaczenie, ale niestety taki zabieg wyszedl spod rak Rowling zupelnie przypadkowo, bo w calej ksiazce nie ma mowy, by tak bylo, przeciwnie, zawsze jest, ze Krukoni to kujoni, ktorzy placza, gdy nie dostana najwyzszych sumow z kazdego przedmiotu. Za to w przypadku Huffepuff ten dom nie byl jakos zjechany przez Rowling, ale ogolnie przez cale uniwersum wewnatrz. Taki byl zamysl, to nie jej blad, a zeby kontynuowac to o czym juz wczesniej pisala, nie mogla wiecznie opisywac nam odwaznych i madrych Puchonow, bo generalnie nie byli lubiani w Hogwarcie. Przy spotkaniu Dracona z Harrym ten pierwszy mowi, ze Hufflepuff jest gorszy od Gryffindoru, ze po trafieniu do niego opuscilby szkole. Co ciekawe, w czwartej czesci Tiara Przydzialu sama jedzie po Puchonach. Nie mam przy sobie ksiazki zeby zacytowax ale byl tam taki tekst, gdzie na poczatku opisywala wszystkich przedstawicieli domow i cechy ich charakteryzujace. Mowila, ze Godryk chcial odwaznych, Salazar sprytnych i anbitnych, Rowena madrych, a Helga poprosila o wszystkich, ktorzy pozostali. To samo w sobie swiadczy o tym, ze Puchoni byli jakimis wyrzutkami, ktorych po prostu nie potrzebowal nikt inny, a Helga wziela ich z litosci i dobroci serca. To co mi sie nie podoba w Puchonach, to te bezsenownie przypisane cechy - skoro juz mieli byc nikim, to dlaczego niepotrzebnie przypisano im cechy typu sprawiedliwosc, milosc, uprzejmosc, szczerość i cala ta niewinnosc? To brzmi jak cechy Cedricka albo troszeczke Nimfadory, ale inni Puchoni nigdy tacy nie byli. No moze posrod soba, bo faktycznie ich dom byl zgrana grupa, ale to wlasciwie jak kazdy dom w Hogwarcie. No a w rozmowach z innymi domami byli co najwyzej chamscy. Gdzie byla ta uprzejmosc z ich strony, gdy obgadywali Harryego w Komnacie Tajemnic? Niech pierwszy rzuci kamieniem, ktory go wtedy pocieszyl. Niestety nie ma kamieni. Za to np Harryemu czy Nevillovi nie mozna odmowic tych cech, a jakos nikt ich do Hufflepuffu nie wyslal. Jakby, te cechy Hufflepuffu sa bezsensownie przypisane i moze rzeczywiscie pasowaly do Helgi, ale ewidentnie nie do jej uczniow. To zwykli idioci, ktorych w zasadzie nie bylo gdzie wyslac, wiec poszli do Hogwartu. No sr, tyle o nich uwazam

  • @derka90
    @derka90 Рік тому +43

    Może Dumbledore użył jakiegoś zaklęcia ogrzewającego, że ten kocyk go grzał przez całą noc ;p

  • @monikaz5763
    @monikaz5763 Рік тому +28

    Mały Harry na progu w listopadową noc - jedyne logiczne wyjaśnienie jest takie, że kocyk był magiczny i utrzymywał ciepło oraz otulał do snu ;) Co do kwestii dzieci z niemagicznych rodzin, zgadzam się z tezą, że to rodzice mieli decydujący głos, a jeden Harry został wyrwany siłą, bo jednak był ważną postacią dla świata czarodziejskiego.
    Pierwsza część HP chyba ma to do siebie, że jest mocno uproszczona... chyba trzeba to po prostu brać takim, jakie jest ;)
    Ustosunkuję się jeszcze do tego Ravenclawu, który na kartach książki nigdy nie zdobył Pucharu Domów. Mam swoje wyobrażenie na temat tego, jak wygląda Ceremonia Przydziału: Tiara nie segreguje uczniów pod kątem ich faktycznych cech, tylko tego, jakie talenty i predyspozycje w nich dostrzega. Bycie w konkretnym domu ma dopiero ukształtować czyjś charakter poprzez przebywanie z innymi, podobnie predysponowanymi uczniami oraz opiekunami, którzy, powiedzmy, już osiągnęli "ideał". To by tłumaczyło, dlaczego w Gryffindorze byli Neville z Hermioną: Neville całkowicie by się zamknął w sobie, gdyby trafił do Hufflepuffu, a Hermiona już była gotowym materiałem na Krukonkę-kujonkę i zostałaby w tej skorupie do końca życia. Podobnie było z kilkoma innymi postaciami. Zachariasz Smith był Puchonem, ale przy okazji niezłym dupkiem - myślę, że Hufflepuff miał go nauczyć relacji z innymi ludźmi. Tonks jako późniejsza aurorka też była w Hufflepuffie i myślę, że nieprzypadkowo: ten dom zapewne miał ją nauczyć pokory i uważności na innych - Tonks jako metamorfomag i straszna niezdara, zapewne potrzebowała ogromnej dyscypliny, żeby zdać wszystkie egzaminy na aurora. Luna Lovegood uchodząca za wariatkę, trafiła do Ravenclawu, który zapewne pomógł jej uwierzyć w siebie i wykorzystać drzemiący w niej potencjał. W każdej z tych osób Tiara dostrzegła potencjał do rozwinięcia i dlatego każde z nich trafiło do tego konkretnego domu. Myślę też, że w niektórych przypadkach Tiara świadomie łączyła poszczególnych ludzi w konkretnych domach, między innymi rzadko rozdzielając rodzeństwa, aby pielęgnować też takie wartości, jak więzy rodzinne. Oczywiście, wymaga to sporej logistyki, ale Tiara, jako przedmiot magiczny, zapewne potrafiła rzeczy, które normalnym ludziom się w głowach nie mieszczą ;)
    Podsumowując mój przydługi wywód, myślę, że Krukoni nie zdobywali za często Pucharu Domów dlatego, że po prostu dopiero uczyli się być kujonami :P

    • @bladlogiczny7711
      @bladlogiczny7711 Рік тому

      "Uczyli się być kujonami" więc musieli być bardzo niepojętnymi uczniami. Z tego co wiemy to po dwanaście SUMów zgarnęło dwóch Wasleyów z Gryffindoru, oraz Barty Crouch Junior ze Slytherinu. Także Hermiona przez jakiś czas uczyła się wszystkich przedmiotów. Bycie kreatywnym nie ma nic wspólnego z kujoństwem. Takie osoby niekiedy obsesyjnie uczą się czegoś, kiedy im to potrzebne do realizacji celu, który ich zafascynował. Bez takiego celu bywają przeciętnymi uczniami, chyba, że rodzice albo jakiś szurnięty nauczyciel "siedzą im na karku", ale to już "patologia".

    • @katarzynakojdo0609
      @katarzynakojdo0609 Рік тому +4

      Po pierwsze Harry nie został wyrwany siłą, poszedł sam z ochotą i nic dziwnego, a zapisany był od urodzenia, więc też nie wyrwany siłą. Z resztą, gdyby jednak został i zdanie np. takiej Petunii by się dla niego liczyło, nie byłoby w ogóle historii :D natomiast bardzo podoba mi się twoja teoria przydzielania poszczególnych osób do konkretnych domów, bardzo ładnie napisane, nigdy chyba nikt tak na to nie spojrzał, a ja się zgadzam z tym co napisałaś, bardzo ładna teoria 👌

    • @monikaz5763
      @monikaz5763 Рік тому +1

      @@katarzynakojdo0609 dziękuję :))) I tak, zgadzam się, Harry był zapisany do tej szkoły, prawdopodobnie przez swoich rodziców, więc wujostwo nie miało dużo do gadania :P

    • @andrzejkidaj
      @andrzejkidaj Рік тому +2

      Nie tyle kocyk był magiczny, co Harry był magiczny. Może czarodzieje są bardziej odporni na zimno. Newt Scamander powiedział Jacobowi Kowalskiemu, że czaszki mugoli są kruche. Może różnice dotyczą całych organizmów.

    • @majamaj91
      @majamaj91 Рік тому +1

      Uwielbiam to wyjaśnienie! I bardzo by się pokrywało z tym co Tiara powiedziała do Harrego, żeby wybrał Slytherin: "możesz być kim wielkim" (tak chyba szedł ten cytat). Możesz być, a nie jesteś. To dom miał w nim tą wielkość wydobyć.

  • @JustJJ913
    @JustJJ913 Рік тому +65

    Co do rywalizacji domów to myślę, że najlepszym wytłumaczeniem na taką sytuację jest to, że Ravenclaw ze względu na swoj charakter był i jest zbieraniną outsiderów, umysłów kreatywnych i nieszablonowych których wpierdzielanie się w ślepą i zawziętą konkurencję pomiędzy głównie Gryffindorem i Slytherinem nie bawi bo nie przynosiło to dla nich wystarczająco satysfakcjonujących korzyści. Gryfoni mają swoją dumę i poczucie prawości Ślizgoni ambicje i ego a Krukoni chłodno kalkulują I/LUB mają inny system wartości i mało ich to wzrusza. Jeśli chodzi o Puchonów to wydaje mi się że jest to bardzo w ich stylu że po prostu taka rywalizacja nie leży w ich naturze. U krukonow to nie brak ambicji, brak poczucia rywalizacji tylko inny system wartości w którym to nie było priorytetem.

    • @magdalenamagdalena2964
      @magdalenamagdalena2964 Рік тому +18

      Ja też pierwsze co pomyślałam to że Krukoni byli mądrzy i rozwijali się dla samej wiedzy a nie chęci rywalizacji, myślę że taki wyścig szczurów mogli traktować jako coś uwłaczającego i poniżej ich zdolności. Natomiast zgadzam się z Czytaczem, że choćby same punkty zdobyte przez nich na lekcjach powinny im dać znacznie lepszą pozycję niż np. Slytherin.

    • @jakubzezua9961
      @jakubzezua9961 Рік тому +6

      Ciekawa teoria. Tylko że punkty dostawało się za aktywność, a więc nawet za sam fakt aktywności i uczestnictwa w lekcji Krukoni powinni dostawać dużo punktów, niekoniecznie dlatego aby chcieć rywalizować, tylko po prostu automatycznie poprzez branie udziału w lekcjach. Zastanawiam się, czy brak chęci rywalizacjii był równoważny z brakiem aktywności w lekcjach i Krukoni bardziej uczyli się dla siebie. Chociażto by było trochę dziwne.

    • @ko0724
      @ko0724 Рік тому +1

      ​ @Jakub Żeżuła Gdzieś już czytałem o teorii że krukoni byli zbieraniną indywidualistów o nieszablonowych umysłach. Do takich ludzi nawet nie bardzo pasuje mi jakieś szczególne zainteresowanie tym co dzieje się na lekcjach. Raczej widzę ich jako dzieciaki o pięknych genialnych umysłach, pasjonatów, kochających eksperymentować i poszukiwać wiedzy w sposób nowatorski. Możliwe że przez to spóźnialiby się na zajęcia, albo większość z nich uznawali za nudne, bo czuliby że marnują czas który mogliby poświęcić rozwijaniu własnej pasji. Tak przedstawieni krukoni nie mieliby szansy na puchar domu, jednak na pewno mieliby ogromny potencjał w życiu zawodowym po ukończeniu Hogwartu. Lubię tak o nich myśleć, to mój ulubiony dom.

    • @revan_ka
      @revan_ka Рік тому +1

      Ravenclav dla neuroatypowych 🙃

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Рік тому

      Ravenclaw to uzdolnieni dziwacy rodem z Big Bang Theory czy innej Krzemowej Doliny ale bez odpałów,.zioła i robienia social mediów by podreperować swoje ego

  • @mieczykmieczyk8462
    @mieczykmieczyk8462 Рік тому +78

    Co do ostatniego absurdu to wydaje mi się że zabezpieczeniem przed tym żeby ktoś się przemienił w pierwszeroczniaka była ceremonia przydziału jak i sama tiara która mogłaby w takiej sytuacji powiadomić nauczycieli

    • @alicja9897
      @alicja9897 Рік тому +8

      Ja też o tym pomyślałam 😉

    • @daggy2441
      @daggy2441 Рік тому +14

      Też miałam o tym napisać. Skoro tiara ma wgląd w umysł to by od razu wszczęła alarm czy coś.

    • @alicja9897
      @alicja9897 Рік тому +2

      @@daggy2441 dokładnie 🙂

    • @93Sotor
      @93Sotor Рік тому

      Dokladnie to samo miałem pisać

    • @niepoczytalna8310
      @niepoczytalna8310 Рік тому +9

      Ale PO ceremonii nie ma już problemu. Prowadzący nie mówił, że podmianka ucznia miałaby mieć miejsce dosłownie pierwszego dnia, jakby do niej doszło tydzień czy nawet miesiąc po rozpoczęciu szkoły, to przecież nadal uczeń jest mało poznany i spokojnie można się w niego wcielić.

  • @sotshek1
    @sotshek1 Рік тому +20

    Dlaczego Ravenclaw nie wygrywa Pucharu Domów?
    To już zostało wyjaśnione memami :P
    Jest seria memów. W jednym Luna stwierdza, że rozwiązała sprawę stworów, których widzi tylko ona. Na co Dumbledrzwi chwali ją i przyznaje 30 punktów Gryfindorowi. Na co Luna protestuje, twierdząc, że ona jest z Ravenclaw. Na co Dumbledrzwi przyznaje się do pomyłki i zmienia swoją decyzje, przyznając Gryfindorowi 50 punktów :D
    W innym memie Dumbledrzwi ginąc, błaga Snape'a, by pamiętał o przyznawaniu dodatkowych punktów Gryfindrowi. I tak dalej :D

    • @bartton
      @bartton Рік тому +1

      Są też wersje, że Snape i Minerva szukają Dumbledore odejmując pkt Gryfonom

  • @pawekasprowicz2543
    @pawekasprowicz2543 Рік тому +20

    Ravenclaw zawsze jest trzeci, bo albo Snape dawał Slytherinowi punkty za byle pierdołę, albo Dumbledore dawał na koniec roku po 200 punktów Gryffindorowi. Bardzo wychowawcze. 😂

  • @IrillTheDreamer
    @IrillTheDreamer Рік тому +28

    Może Ravenclaw zbierał tych słynnych „zdolnych, ale leniwych”?

    • @Triraru
      @Triraru Рік тому +1

      Zdolny, ale leniwy to nie jest komplement. To jest ładnie ujęte ,,państwa syn/córka jest nieuczącym się debilem". Przeciwieństwo ravenclaw

    • @hafsa894
      @hafsa894 Рік тому +1

      >Bądź na humanie
      >Nie przeczytaj nigdy całej lektury (chyba że krótka), tylko kilka kluczowych scen + omówienie/streszczenie
      >Napisz polski rozszerzony, opierając się na kilku takich scenach i dokładnie je omów, wyczerpując temat
      >Wyciągnij 95% z rozszerzenia, a z podstawy tylko minimalnie przekrocz próg zdawalności, by nikt się nie mógł przyczepić
      >stonks, bo punkty na studia się zgadzają, nikogo olimpiady czy czerwone paski nie obchodzą w praktyce
      Nie wiem, czy to jeszcze krukoński pragmatyzm, czy już ślizgoński spryt. Natomiast jeśli te punkty/puchary domów się potem nie liczyły przy żadnym zawodzie w świecie czarodziejów, to też się nie dziwię, że Krukoni czy Puchoni ich nie zbierali, no bo po co marnować energię i czas wolny dla kilku ziarenek w magicznej klepsydrze. Szacunek kolegów z domu to coś, co raczej Ślizgona lub Gryfona motywuje, więc pewnie dlatego oni się o ten puchar tak starali.

  • @pawem8947
    @pawem8947 Рік тому +19

    Ja wiem dlaczego Dumbledore zostawił Harry'ego na progu domu 1 listopada. Ponieważ już od pierwszego roku go zaczynał hartować i pokazał mu, że nie będzie miał z nim łatwo : D Natomiast co się tyczy uprowadzenia pierwszoroczniaka to gdyby śmierciożerca porwał ucznia zanim ten przekroczyłby mury Hogwartu to myślę, że poległby przy Tiarze Przydziału, która w mig by się skapnęła, że coś tutaj nie gra.

  • @Tytanovy
    @Tytanovy Рік тому +16

    A propos drugiego, Hagrid powiedział, że Harry był zapisany do Hogwartu jeszcze zanim się urodził (czy jakoś tak), więc prawdopodobnie Lily i James mogli go tam zapisać, a wtedy nie przejęli się zgodą Dursleyów

    • @malwinabukaa8244
      @malwinabukaa8244 Рік тому +2

      To i tak na nasze warunki jest absurdalne, bo opiekunami Harry'ego są Dursleyowie i to oni decydują za niego. Prawnie to jest nie do przejścia

    • @marcelpyla4729
      @marcelpyla4729 Рік тому +4

      @@malwinabukaa8244 świat czarodziejów ma inne prawa niż Polska. Kary śmierci dla zwierząt tez nie mamy, a oni tak

    • @malwinabukaa8244
      @malwinabukaa8244 Рік тому

      @@marcelpyla4729 no cóż, biorąc pod uwagę groźne zwierzęta np psy, gdy kogoś zaatakują to się je usypia. Mamy odstrzał zwierząt, mamy polowania. Więc nie powiedziałabym że nie ma kary śmierci. Nie ma tej otoczki z komisją likwidacji niebezpiecznych stworzeń, przesłuchań, apelacji. I tu nie chodzi tylko o Polskę ale o ogólne przepisy wszędzie na świecie, opiekun dziecka decyduje za niego. Nikt nie da 11 latkom wolnej woli decydowania o sobie, to są jeszcze dzieci. Pod tym względem przyznaje rację Czytaczowi, że to wielki absurd. Oczywiście, w książce wszyscy się cieszymy, że nikt nie liczy się ze zdaniem Dursleyów jako antagonistów, bo jak Harry chce to pójdzie do Hogwartu, oni go nie powstrzymają. Ale w życiu tak nie ma. Swoją drogą dorobienie Dudleyowi świńskiego ogonka też by nie przeszło w takiej formie, powinna przyjechać jakaś jednostka czarodziejska (nie pamiętam nazwy) i go usunąć, a nie że Dursleyowie jeżdżą po prywatnych szpitalach żeby się go pozbyć. Oczywiście było to śmieszne, bo ktoś w końcu utarł nosa Dudleyowi, ale znowu z realizmem to nie ma nic wspólnego.

  • @Marcin1510
    @Marcin1510 Рік тому +7

    Fajnie, że seria wróciła, bardzo przyjemnie słuchało się odcinka ale w paru kwestiach chciałbym wejść w polemikę.
    1. Konserwatywni rodzice:
    Premier wiedział o istnieniu magii a Ministerstwo z tego co pamiętam miało nie tylko aurorów ale przede wszystkim ekipę czyszczącą pamięć mugolom. Najpewniej odwiedziliby oni policjanta, który nadmiernie interesuje się światem czarodziejów po zgłoszeniu od konserwatywnych rodziców. Chociaż temat można ciekawie pociągnąć. Co gdyby istniał wydział mugolskiej policji, który pomagałby tuszować takie sprawy? Złożony z mugoli, którzy zetknęli się z światem czarodziejów, zaakceptowali go i zamiast wymazać im pamięć skierowano by ich do takowej jednostki.
    2. Ravenclaw jak dla mnie nie był domem kujonów. Oni nie mieli błyszczeć na lekcjach, mieli mieć szerokie horyzonty. A lekcje w Hogwardzie były od linijki, niczym nasza matura. Zrób eliksir według receptury. Powtórz zaklęcie. Wbij sobie do głowy historie magii. A kto był przedstawicielem Ravenclaw? Loghart, Sybilla i Luna. Osoby charyzmatyczne, charakterne i nieszablonowo myślące. A to nie sprzyja współpracy z programem nauczania.
    3. Szpieg Voldemorta... Miał Snape'a. A mając osobę w samym "zarządzie", której Dumbledore ufał (stąd skrytobójstwo było cały czas możliwe) Voldemort mógł nie zaprzątać sobie głowy podrzucaniem szpiega pod przykrywką pierwszoroczniaka. Jego dużą wadą była arogancja, stąd nie kwestionował swojego osądu względem Snape'a. A wysłanie kogoś innego? Pod przykrywką? Wymagało nakładu środków (rzadkie składniki) a gdyby agent się wyłożył mógłby przedwcześnie ujawnić jego powrót (jak nieomal Barty to zrobił). Pod wpływem chociażby eliksiru. A większości z swoich sług Voldemort nie ufał, podobnie ich kompetencjom. Co więcej, dla świata czarodziejów ujawnił się pod koniec piątej części. A w szóstej miał wśród uczniów swojego agenta i skrytobójcę, Malfoya.

    • @NikiWelsh
      @NikiWelsh Рік тому +1

      Aż mam ochotę dopowiedzieć do punktu 1: Nie tylko mugole, którzy wiedzą i akceptują świat magii ale przecież zdarzają się też harłaki w magicznych rodzinach, którzy żyją wśród mugoli i takich ludzi można by do takiej specjalnej jednostki powoływać

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Рік тому +1

      Generalnie dużo absurdów co do Voldiego to tak naprawdę wypadkowa jego ogromnej arogancji. Owszem, w cyklu jest tego za dużo (chociaż może to dobre dla cyklu dla dzieci) ale w sumie za II wojny największymi sabotażystami w armii niemieckiej i radzieckiej byli Hitler i Stalin

  • @Anna-fu1et
    @Anna-fu1et Рік тому +12

    Ok, z tego co pamietam z ostatniej książki to Snape mówił Lily, ze przychodzi ktoś ze szkoły i tłumaczy rodzicom. Widać siła perswazji… jeśli chodzi o Ravenclaw, to nie wiem jak wyglada sytuacja w GB, ale w USA na najlepsze uczelnie dostają sie (nie żartuje) w pierwszej kolejności sportowcy. Pełne stypendium itd, itp. Dopiero potem jak jesteś geniuszem a nie grasz w baseball, jest szansa, ze cię przyjmą i cos ci skapnie. Nie jesteś geniuszem, nie grasz, to gdzie sie gnoju pchasz do college’u? Myśle sobie, ze tak sport daje więcej punktów niż nauka, co jest po prostu idiotyczne, ale widać takie są realia.

    • @pxix8209
      @pxix8209 Рік тому +4

      W moim liceum było podobnie.
      A że spatusy demolowały szkołę i rozpierdzielały inne systemy?
      Phi?

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Рік тому

      Nie no ale nawet sportowcy z high school musieli się coś uczyć w collegu, bo inacze by nie zdali i nie mogliby grać. Inna patola to z uczelni z ligii bluszczowej,.gdzie te dziesiątki lat temu władze bały się że studenci z rodzin żydowskich zdominują uczelnie,.więc dali furtkę dla dzieci absolwentów, żeby nie było "żydowskich elit". Obecnie boją się że studenci z Dalekiego Wschodu zrobią to samo.
      Generalnie najbardziej życiową postawę mają krukoni i puchoni. Mają gdzieś ten cały puchar i wolą naukę/pogłębianie relacji. Puchar w dorosłym życiu nic ci nie da, chyba tylko bycie dorbym w quiddicha może dać karierę zawodową. Puchar jest rodem z teen dramy sportowej w high school. Drużyna z północy miasta i południa podniecają się derbami. Reszta woli zająć się czym fajniejszym i bardziej pożytecznym

  • @RoxyFM1
    @RoxyFM1 Рік тому +5

    Ja tam zawsze myślałam, że kamień w lustrze był dodatkowym zabezpieczeniem po czasie. Że wcześniej np. leżał sobie po prostu na stole tam pod klapą w podłodze. A potem Dumbledore zauważył co się dzieje i dodatkowo go zabezpieczył tym lustrem z sali.

  • @blueberry-dm4il
    @blueberry-dm4il Рік тому +15

    Może z Hagridem chodzi o to, że jest on ostatnią osobą której możnaby powierzyć kamień ,więc jest najmniej podejrzany,A innych mugolskich dzieci by nie wzięli bo to na Harry'ego od początku (według tego co zrozumiałam w końcowych filmach)jako wybrańca z przepowiedni miał plan Dumbledore do ostatecznego zlikwidowania Voldemorta by później już nie mógł się odrodzić?

  • @Lady_Sherin
    @Lady_Sherin Рік тому +12

    Bardzo lubię całą tę serię i cieszę się, że powstała kontynuacja, ale mam ochotę się dzisiaj o większość rzeczy pokłócić:
    0. Gdzie jest Czytaczowa i czemu nie ma jej tutaj?
    1. Z tym Kamieniem Filozoficznym to było tak, że cały tor przeszkód miał być sprawdzianem dla Harry’ego, dlatego no nie mógł być za trudny xd. Znając treść wszystkich książek, teorii Wielkiego Planu Dumbledore’a nie da się dłużej traktować jak teorii, trzeba ją wziąć za fakt. Ja sobie tylko wyobrażam tego Voldemorta, który pod turbanem Quirrela robi zdegustowaną minę i ma takie „ty tym chciałeś powstrzymać mnie czy pierwszaków, Dumbledore, bo dostaję tutaj mieszane sygnały?”. W ogóle fakt, że Quirrel nie potrafił przejść obok Puszka, jest po prostu bardzo wygodnym zabiegiem fabularnym. Wystarczyło mu tam wrzucić zatrute żarcie! No, chyba że taki był plan, żeby się do tego zabrać na poważnie dopiero w czerwcu, ale jeśli tak, no to sorry, ale Voldemort faktycznie powinien dostać tę posadę nauczyciela OPCMu, gdyż ewidentnie edukacja hogwarckiej młodzieży leży mu na sercu bardziej niż dyrektorowi tej jakże światłej placówki. Jeśli chodzi o drugi zarzut, że Kamień mógłby zdobyć inny uczeń - musiałby tam być nie tyle z wiedzą o istnieniu Kamienia, co raczej z pragnieniem zdobycia go. Raczej ciężko to ze sobą połączyć (chociaż to nadal był kretyński ruch, nie uwierzę, że tego nie dało się jakoś obejść z dostateczną ilością czasu, bo inaczej dlaczego Voldemort nie użył czegoś podobnego dla swoich horkruksów).
    2. Może ten kocyk w który Harry był zawinięty ma zaklęcia usypiające i ocieplające? To się da bardzo łatwo obejść. Ale jeśli to był zwykły kocyk, to Harry w pierwszej kolejności powinien przemarznąć podczas lotu z Hagridem. Obstawiam czary.
    3. To jest już tylko moja opinia i teoria: na niechętnych rodziców Confundus/Imperius i dzieciaka do Hogwartu. Przypominam, że Barty Crouch Jr. był trzymany pod Imperiusem przez prawie 13 długich lat. Magiczne dzieci bez edukacji były zagrożeniem dla siebie, dla otoczenia i dla Zasad Tajności. Nie sądzę, by ktokolwiek przejmował się zdaniem opiekunów i nawet nie mogłabym za to winić czarodziejów. Zwłaszcza że z takiej religijnej rodzinki mógłby się wykształcić obskurodziciel, a nie chciałabym mieć tykającej bomby gdzieś na mojej dzielnicy.
    5. Bo trzeba było dopasować poziom antagonisty do poziomu protagonisty. Dlatego kochamy fanficki. Jak czytałam całą sagę od początku, to pierońsko mi brakowało fanfickowych Huncwotów i fanfickowych Śmierciożerców z fanfickowym Czarnym Panem, którzy faktycznie są zagrożeniem dla reszty społeczności czarodziejskiej, z którymi w pojedynku nawet 5:1 takie GD nie miało najmniejszych szans. Bo ci ludzie walczyli już na wojnie, walczyli z aurorami. Nie mają prawa przegrać w walce z dziećmi.

  • @pxix8209
    @pxix8209 Рік тому +2

    8:20 - bo są mądrzy. Wiedzą, że nie ma o co się spinać, gdyż na koniec roku dyrektor tak czy siak uwali ich starania przyznając punkty swoim pupilkom.
    Na co więc tu walczyć, skoro z góry skazani jesteśmy na porażkę?

  • @pandka2968
    @pandka2968 Рік тому +19

    1. A czy zostało gdzieś potwierdzone, że kamień od pocztąku był ukryty w Lustrze? Ja zawsze tak sobie to wyobrażałam, że Harry przypadkiem trafił do komnaty z lustrem, które stało tam od lat. Później do niego wrócił i jego nocne wędrowanie zwróciło uwagę Dumbledore'a, który wtedy właśnie wpadł na pomysł, by ukryć kamień w tym Lustrze, zapewniając dodatkową ochronę (w końcu podejrzewał, że któryś z nauczycieli chce ukraść kamień). 🤔
    3. Każdy czarodziej musi być poddany edukacji, co reguluje ministerstwo. Może być to edukacja domowa lub szkoła taka jak Hogwart. Widocznie zdaniem Ministerstwa Magii Dursleyowie nie są w stanie zapewnić Harry'emu odpowiedniej edukacji. Myślę, że w innych rodzinach rozmowa o tym, by wysłać dziecko do szkoły magii, mogła być delikatniejsza, spokojniejsza. U Dursleyów widoczne inaczej się nie dało, biorąc pod uwagę ich charakter i ośli upór. ;)
    3. Krukonów cechuje mądrość i bystrość, może po prostu potrafią zrozumieć, że rywalizacja o punkty nie ma większego sensu? Poza wyróżnieniem, nic na tym nie korzystali (nie było nagrody rzeczowej, notatki w dokumentacji dla przyszłego pracodawcy itp). Po co zatem się przemęczać i rywalizować z innymi domami, narażać się na spory? Ich celem jest przede wszystkim samorealizacja, zgłębianie nauki, a nie poświęcanie czasu na coś, co nie ma dla świata czarodziejów większego znaczenia. :-)

    • @profesorinkwizytor4838
      @profesorinkwizytor4838 Рік тому +3

      1. Też tak myślę
      2. To mnie niepokoi - jednocześnie tym bardziej zastanawiam się, co by się w takim razie działo z Hagridem, gdyby nie przyjęto go do pracy jako gajowego.
      3. Hmm, ciekawe...

    • @kandarayun
      @kandarayun Рік тому

      Uwielbiam tłumaczenie luk fabularnych własnymi domysłami;). "Nie mów tak, to nie możliwe, że w mojej ulubionej serii są absurdy, a ja ci udowodnię, że nie' 🙃

    • @pandka2968
      @pandka2968 Рік тому +1

      @@kandarayun a ja uwielbiam, gdy ktoś sięga po złośliwość, bo nie ma merytorycznych argumentów ;) wszystko o czym piszemy, to dyskusja o lukach fabularnych i próba ich wypełnienia. Nigdy nie twierdziłam, że ta seria jest pozbawiona absurdów, wręcz przeciwnie, dostrzegam ich całkiem sporo 😅 ale w tych kwestiach, które napisałam, uważam, że da się wybrnąć w miarę logiczny sposób, nawet jeśli Rowling w książce tego nie opisała. Skąd więc ten zarzut, że mam klapki na oczach, bo to moja ulubiona seria? ;-)

    • @kandarayun
      @kandarayun Рік тому

      @@pandka2968 kłopot w tym, że jeśli jest coś nieopisane, chociażby między wierszami to tego nie ma. Ludzie nie mają się domyślać pewnych rzeczy

    • @pandka2968
      @pandka2968 Рік тому +2

      @@kandarayun Co? XD I w tym momencie cała interpretacja czegokolwiek w sztuce okazała się błędna, skoro nie wolno. Sarkazmu i metafor też w rozmowach nie można używać? 😅

  • @jasnagoora
    @jasnagoora Рік тому +7

    Co do zostawienia dziecka na dworze w listopadzie. Należy pamiętać, że jednak dzieciaka zostawiali czarodzieje. Nie widzę problemy aby rzucić zaklęcie otaczające go ciepłym powietrzem. Pomijając fakt, że mało który roczniak śpi bez problemu całą noc, lecz tutaj również wchodzi aspekt czarodziei mogli go uspac do czasu aż go ktoś znajdzie. Co do pierwszoroczniaka i podmiany. Myślę, że tiara przydziału bez problemu wyczula by, że to nie jest to dziecko a ktoś dorosły. Bo o ile można zmienić wygląd o tyle wiedzy już nie zmienisz. A skoro tiara umiała czytać w myślach na tyle by przydzielić dzieciaki do domów to i dorosłego by wyczaila

  • @gbokota
    @gbokota Рік тому +7

    Co do pomysłu o szpiegowaniu za pomocą pierwszorocznego, to może Tiara Przydziału rozpoznała by takiego szpiega.
    Już nie mówiąc o ciągłym produkowaniu eliksiru i dostarczaniu go do tego "ucznia".

  • @agnieszkam601
    @agnieszkam601 Рік тому +9

    Zróbcie burze mózgów jak by można było poprawić przeklęte dziecko. Ciekawią mnie wasze pomysły.

    • @PrawilnaMordka
      @PrawilnaMordka Рік тому

      Jest to twór niekanoniczny. Nie napisany przez Rowling. Tu nie ma co poprawiać. Trzeba to "dzieło" zignorować.

    • @agnieszkam601
      @agnieszkam601 Рік тому

      @@PrawilnaMordka chyba każdy fan to wie. Mi chodziło o to żeby stworzyć coś w rodzaju fanowskiej wersji kontynuacji HP tak żeby był zgodny z poprzednimi książkami, zakładając że głównym bohaterem będzie syn Harrego to jakie przygody by mogły mu się przydarzyć żeby zgadzało się to z fabułą i czy np tworzenie czarnego charakteru z dziecka Voldemorta to najlepsza opcja czy nie lepiej by było np wskrzesić go z jakiegoś nieodkrytego horkruksa. Bardziej mi chodzi o takie pomysły jak by mogła wyglądać kolejna część zamiast tego barachła .

  • @leii1306
    @leii1306 Рік тому +6

    Co do mugoli nie zgadzających się na naukę ich dziecka w Hogwarcie to prawdziwym problemem moim zdaniem by było takie uzdolnione magicznie dziecko, które nie uczy się kontrolować swojej magii. Takie dziecko mogłoby stać się obskurodzicielem albo po prostu w emocjach tracić kontrolę jak np. Harry który nadmuchał ciotkę, tylko jeszcze gorsze rzeczy mogłyby się dziać. Więc pewnie jakoś wpływali (tłumaczeniem, a może nawet posuwali się do zaczarowania rodziców?) aby takie dziecko do magicznej szkoły poszło.
    Co do małego dziecka na progu. W tamtych rejonach z tego co wiem mają trochę inne podejście do "hartowania" dzieci. Kuzynka, która tam parę lat mieszkała, mówiła, że nie jest niczym niezwykły że w zimę kilkuletnie dzieci na boso po dworze biegają. I czy tam na pewno nikt nie zapukał czy nie zadzwonił do drzwi? Może po prostu to nie było pokazane?
    Co do konkursu domów to jestem ciekawa czy wcześniej, nie w latach opisanych w książkach, też zawsze Gryffindor i Slytherin były na pierwszych miejscach? Może tak po prostu się trafiło, że w Griffindorze był Harry, Ron i Hermiona, którzy zawsze jakoś podbili punkty, a Slytherin w tym czasie też miał dobrych uczniów? Do tego Snape był strasznie stronniczy i moim zdaniem on mocno mógł "windować" pozycję Slytherinu. Poza tym oba te domy też mają cechy które mogą pomóc w takiej rywalizacji (odwaga, determinacja, ambicja), a właśnie uczniom Ravenclaw mogło wcale nie zależeć na tej rywalizacji. Woleli skupiać się na przykład na jakichś interesujących ich przedmiotach, a resztę olewać.
    Z tą infiltracją Hogwartu to rzeczywiście dobry pomysł. Może nie porwanie pierwszoroczniaka na samym początku bo Tiara by to wykryła. Ale później. Przecież na pierwszym roku, bardzo rozsądnie z resztą :), w ramach szlabanu uczniowie chodzili do Zakazanego Lasu. Albo porwać ucznia jak wróci do domu na Boże Narodzenie. Teoretycznie już niby inni znaliby takiego ucznia, ale też nie można powiedzieć że przez te parę miesięcy jakieś super przyjaźnie zdążą się utworzyć.
    A co do lustra to mi się wydawało zawsze, że na etapie kiedy ono stało w sali i Harry je znalazł to w nim jeszcze nie było Kamienia? Dopiero potem Dumbledore włożył Kamień jak zabrał lustro? Bo po co byłby cały "tor przeszkód" który przecież istniał chyba od początku roku szkolnego, skoro uczniowie nie mogli tam chodzić, jakby Kamienia tam nie było tylko byłby w innej części Hogwardu w lustrze.

  • @karla7375
    @karla7375 Рік тому +8

    Kiedy od nowa zaczęłam oglądać absurdy z HP, a wy robicie kolejną część!! Kocham ❤

  • @bogusiap3121
    @bogusiap3121 Рік тому +17

    Oj tam, że zostawili dzieciaka na zimnie. To były lata 80'. Wtedy dzieci spały na krześle na imprezie cała noc. Nie to co teraz 😉

    • @Pawlixus
      @Pawlixus Рік тому +2

      Wtedy w zimie był śnieg...

    • @profesorinkwizytor4838
      @profesorinkwizytor4838 Рік тому

      @@Pawlixus Przełom listopada i października to jeszcze nie zima

    • @Pawlixus
      @Pawlixus Рік тому

      @@profesorinkwizytor4838 Wiem, miałem na myśli te zimy z lat 80', chyba ogólnie zimniej było

    • @elzbietajesionowska1676
      @elzbietajesionowska1676 Рік тому

      Jeśli chodzi o zostawianie dziecka na mrozie widzę nawet po komentarzach, że wszyscy zapomnieli najważniejszej rzeczy, a mianowicie cała akcja dzieje się w Anglii, a tam listopad nawet w latach 80’ 90’ nie był taki mroźny jak w Polsce. W Anglii i ogólnie w UK nawet dziś śnieg i bardzo niskie temperatury są wydarzeniem na taką skalę, że potrafią zamknąć zakłady pracy i szkoły, bo tu ludzie nie zmieniają nawet opon w aucie na zimowe. Dużo rzeczy, ktore Polakom nie mieszczą się w głowie w UK są praktykowane do dziś i może ze względu na to jest taki dysonans w czytaniu, bo „w Polsce to byłoby nie do pomyślenia”. Oczywiście trzeba wziąć tez pod uwagę aspekt magii, który dodatkowo mógł chronić Harrego przed wszystkim np przed mrozem, ale nie zmieni to faktu, że ogólnie w UK ludzie inaczej traktują dzieci, noszą noworodki na rękach w samym body z bosymi stópkami bez żadnych czapek czy koców nawet w grudniu czy styczniu. Jest teraz koniec listopada, a ja widzę dzieci bez kurtek, z gołymi nogami, bez czapek - tylko w mundurkach szkolnych, które wracają ze szkoły i jeszcze idą na plac zabaw i nikt nie zwraca na to uwagi, że może im zimno także myśle, że perspektywa się zmienia jak spojrzy się na to oczami kultury z jakiej pochodzi ta książka.

  • @Natala9303
    @Natala9303 Рік тому +12

    Daniel Ty to potrafisz człowieka zaskoczyć 😊 Uwielbiam "Absurdy..." ❤️

  • @ink5200
    @ink5200 Рік тому +1

    wydaje mi się, że mogła istnieć jakaś forma przymusu rozpoczęcia magicznej edukacji co byłoby nawet uzasadnione (nawet nie mówię o hogwarcie, po prostu o edukacji): takie dziecko które nie ćwiczyło magii mogło być w późniejszym czasie dosłownie tykającą bombą. dodatkowo gdyby rodzina była bardzo przeciwna czarodziejskim praktykom to istniałoby ryzyko, że dziecko zamknie się w sobie i będzie chciało tą magię zdusić, a wszyscy wiemy, co stało się z arianą.

  • @raven6809
    @raven6809 Рік тому +2

    O jej ale powrót! Od tej serii zaczęłam was oglądać regularnie

  • @darkspike839
    @darkspike839 Рік тому +16

    Co do piątego absurdu to myślę, że z pierwszoroczniakiem by się nie udało. Tiara by go zdemaskowała.

    • @majamaj91
      @majamaj91 Рік тому +1

      Tiara, Dumbek lub Snape z oklumencją, generalnie wiele punktów by się zdemaskować. A i przypominam, że w szkole był przecież Draco. I on miał za zadanie zabić Dumbledore'a.

  • @karolinad9978
    @karolinad9978 Рік тому +4

    Co do punktów zapominasz o "nietoperzu". On szastał ale ujemnymi punktami.

  • @krypto_robak221
    @krypto_robak221 Рік тому +3

    O mój Boże!!!
    Nie spodziewałam się absurdów z Harrego Pottera!!!
    Kocham was i proszę o więcej ❤️🙏

  • @PPPMiss
    @PPPMiss Рік тому +1

    Odnośnie "Kamienia Filozoficznego" i zasadzek nauczycieli na drodze do kamienia - niekoniecznie nauczyciele wiedzieli jak rozwiązać łamigłówki innych nauczycieli. Sam Quirel mówi że musiał włożyć wysiłek żeby się dowiedzieć jak przejść przez kolejne etapy. Hagrid też mówi że nikt nie wiedział jak rozejść obok Puszka. Taka tylko myśl że od razu grono nauczycielskie nie musiało wiedzieć co koledzy zastawili

  • @znakpokoju
    @znakpokoju Рік тому +1

    Dlaczego Dumbledore tak słabo zabezpieczył kamień? no z pierwszej książki wynika że specjalnie chciał dać szansę Harremu żeby ten stawił czoło Voldemortowi. Jak pokazała częsc VII Potter cały czas był przez Albusa prowadzony jak owca na ofiarę.

  • @baziak2594
    @baziak2594 Рік тому +2

    Absurdów z Harry'ego to się nie spodziewałam, super film ♥️

  • @HK-it3cb
    @HK-it3cb Рік тому +2

    Kiedy będzie mój absurd, czyli czemu nikt przez tyle lat nie zabrał zwłok bazyliszka z Komnaty Tajemnic? Wiemy, że Ron idzie po kieł bazyliszka do Komnaty podczas bitwy o Hogwart. Przecież to było bardzo rzadkie stworzenie i co, ministerstwo nie przeprowadziło żadnych badań? Aż się prosiło, żeby w książce był krótki wątek o tym, że Newt Scamander przybył z ekipą na badania.

    • @pandka2968
      @pandka2968 Рік тому +1

      A czy przypadkiem w trzecim tomie Newt nie pojawia się na mapie Huncwotów? Co prawda było to tylko w filmie, więc można uznać to za mało kanoniczne, ale może właśnie dlatego tam był? Z drugiej strony komnaty nie może otworzyć nikt poza wężoustymi... Chociaż mamy Rona, który jednak tego dokonał, naśladując dźwięki wydawane przez Harry'ego. Sądzę, że ktoś tak bystry i zainteresowany magizoologią jak Newt mógł nauczyć się kilku dźwięków, którymi można posługiwać się z wężami. Tak więc - może jednak ciało bazyliszka było zbadane choćby przez Newta, choć raczej kiepsko wykorzystane, skoro nie pozyskano dużej ilości trucizny bazyliszka. Można jednak przypuszczać, że ma ona zastosowanie na czarnym rynku do sporządzania okrutnych trucizn, więc Newt, jako człowiek szlachetny, nie rozprowadzałby jej nigdzie. Czy zabrano jakieś inne cenne surowce z bazyliszka - nie wiadomo ;-)

  • @drWoods-xq6sd
    @drWoods-xq6sd Рік тому +6

    Obejrzyj proszę ,,w obronie rawenclaw'' zrobione przez imaginarium

  • @patrycja.K.H.
    @patrycja.K.H. Рік тому

    Patrzę i nie wierzę! Myślałam, że wyświetlił mi się film sprzed paru lat a tu proszę! Czytacz zrobił mi prezent na urodziny 😊😊😊

  • @lawendowypazur
    @lawendowypazur Рік тому +3

    Możecie zrobić recenzję serii “Wojownicy„? To jest naprawdę świetna seria ale często pomijana "bo tam są tylko jakieś koty" mimo że wcale tak nie jest, przynajmniej jakąś superedycję polecam “obietnicę Krzywej Gwiazdy„

  • @raksogajson8321
    @raksogajson8321 Рік тому +3

    Co do posyłania dzieci mugoli do Hohwartu to sądzę że u czarodziejów podobnie jak u nas mógł istnieć obowiązek szkolnictwa zwłaszcza że Ministerstwo Magii miało kontakt z Premierem rządu Wielkiej Brytanii więc za ich pośrednictwem mogli to egzekwować i nawet nie musieli wysłać kogoś z Hogwaru jak np. Hagrida tylko normalnego urzędnika mugola.

  • @IwonaKlich
    @IwonaKlich Рік тому +1

    Akurat małe dzieci mają nieco inną termoregulacje niż my dorośli - i faktycznie często wychodzą niemalże nietknięte z sytuacji gdzie dorosły byłby bryłką lodu... co kurde nie oznacza że należy je koniecznie porzucać na zimnie...
    No ale Rowling jak wiemy, nie jest najmądrzejszym pomidorkiem na gałązce i pewnie po prostu na to nie wpadła...
    Choć to by wyjasniało dlaczego Harry potrafi spamiętać tylko ze 20 osób, i ciągle pyta ludzi kim ktoś jest - gdzie no człowieku chodzisz z tymi ludźmi do szkoły przez 6 lat...

  • @Lordanpl
    @Lordanpl Рік тому

    10:41 poco od razu porywać bawić się w podmiankę poprostu udając dziennikarza lub lepiej być nim wynająć dzieciaki za cukierki czy coś by zbierały informacje nawet pozornie nieistotne np ile w Hogwarcie jest latających mioteł

  • @victoriap455
    @victoriap455 Рік тому

    Jejuuu jaka wspaniała niespodzianka! Dziękuję za powrót absurdów! 🥰😊

  • @pxix8209
    @pxix8209 Рік тому

    3:58 - chyba, że było ućpane lub w na tyle ciężkim stanie, że nie dałoby rady...
    Z drugiej strony - tym bardziej pokazuje to absurd zostawienia go na "bo tak"
    Oczywiście można też zakląć kocyk by je unieruchomił, a za razem ogrzał adekwatnie do godziny otwarcia drzwi...
    Niemniej - można to było zaznaczyć 🤔

  • @Machefi
    @Machefi Рік тому

    1:52 Biorąc pod uwagę stopień skomplikowania tych pułapek, podejrzewam, że Dumbledore poprosił nauczycieli o przygotowanie toru przeszkód, który sprawdzi, czy pierwszaki uważają na lekcjach. I nikt z nich nie wiedział o kamieniu filozoficznym.

  • @kubakedra1390
    @kubakedra1390 Рік тому +3

    Jeśli dobrze pamiętam, żeby zdobyć kamień filozoficzny dana osoba musiała chcieć go znaleźć ale nie wykorzystać

  • @carycakiczu
    @carycakiczu Рік тому

    Trafiłam kiedyś na zestawienie na czym Krukoni mogli tracić punkty. Wymykanie się nocą do biblioteki, w tym działu ksiąg zakazanych. A także do obserwatorium astronomicznego. Robienie eksperymentów z naukowych pobudek, które kończyły się niszczeniem mienia albo kontuzjami osób postronnych. Oraz inne spowodowane ciekawością czy kreatywnością czynności, które wykraczały poza regulamin szkoły więc skutkowały stratą punktów.

  • @dominikstasiak4247
    @dominikstasiak4247 Рік тому +4

    Przecież powierzenie obowiązków Hagridowi to geniusz. Wszyscy "źli" patrzą na siebie jak na "czystą krew" (co wiemy z sagi, że jest praktycznie niemożliwe, bo w końcu ktoś z rodziny musiał się z mugolem związać, tylu tych czarodziejów było mało), więc pół olbrzym, którego ojciec był mugolem, do tego taki, który nie skończył Hogwartu, jest ostatnią osobą, którą będą przeszukiwać. Do tego jest to osoba, której można na pewno zaufać. Podarowanie tych zadań bardzo zaufanemu aurorowi na przykład byłoby głupie, bo jest to łatwiejszy cel do odkrycia + większe szanse na to, że będzie on pod działaniem imperiusa itp
    A poza tym nikt nie rozgłaszał na prawo i lewo, że mają kamień w hogwarcie, co to za absurdalny zarzut
    Co do drugiego "absurdu", przecież nie ma żadnego potwierdzenia, że wszyscy sobie poszli. Podejrzewam, że jednak McGonagall została jako kot, ewentualnie zapukali w drzwi, czy coś, żeby Dursleyowie znaleźli chlopaka. Zresztą on spał, więc raczej nie było szans, żeby wstał i sobie poszedł, skoro z samego rana Dursley szedł do pracy
    Do trzeciego, a Harry nie był zapisany do Hogwartu przez swoich rodziców przed ich śmiercią? To oznacza, że była formalna zgoda na pójście, a inni, mniej ważni mugolscy wybrańcy nie mieli takiego przywileju, jak rodzice nie chcieli to Ci nie poszli. Dursleyowie i tak mieli tylko dać dach nad głową i jedzenie Harry'emu do tego 11 roku życia, nikt o zdrowych zmysłach nie dawał im Harry'ego bo sami będą lepiej wiedzieć, co jest dla niego dobre, niż jego rodzice. Szczególnie, że Dursleyów nie obchodził los Harry'ego, a jakby poszli z tym do TV to ryzykowaliby swoją opinią wśród sąsiadów, a o którą tak bardzo walczyli, szczególnie Petunia, ale nawet inni mugole ani by w te listy o magii nie uwierzyli (pewnie jakiś prank), ani tym bardziej nie chcieliby walczyć o to.
    Ravenclaw nie wygrywał, bo byli na tyle inteligentni, że nie interesowała ich zwykła rywalizacja między domami, tak samo quidditch, bo wiedzieli, że są dla nich ważniejsze rzeczy, niż rozrywka dla głupiego pospólstwa ;) A tak serio, to nie wygrywał i tyle, jakby mieli wygrywać co roku, bo to mądrzy ludzie, to to nie miałoby sensu, koniec tematu.
    Te absurdy to chyba są tak nazwane przez nieumiejętną próbę obronienia tych racji. W tej sadze jest wiele absurdów, ale no, bez przesady, tu już jest szukanie na siłę.

    • @kirmarks02
      @kirmarks02 Рік тому

      Nie żeby coś ale dużo zawodowych graczy jest z reivenklow.

  • @zuzagix1928
    @zuzagix1928 Рік тому +3

    2:53 Możliwe, że użyli jakiegoś czaru ogrzewającego aby nie zamarzł. I usypiającego aby przespał całą noc.
    Mnie za to zastanawia dlaczego Dumbledore zupełnie nie interesował się, ze Harry był dręczony przez Dursleyów. Panna Figg regularnie mu raportowała warunki w jakich chłopiec dorastał. I wiedziała, ze go dręczą i sama musiała to robić bo inaczej Harry by nie mógł u niej przebywać. Dodatkowo McGonagall powiedziała że są okropnymi ludźmi. I Dumbledore miał to gdzieś. Pomijam już jakie to było bezduszne zostawiać go w patologicznej rodzinie. To jest po prostu przepis na wyhodowanie kolejnego psychopaty, takiego samego jak Tom Riddle. (Który dorastał w sierocińcu i nigdy nie zaznał ani nie zrozumiał miłości ani przyjaźni)
    Rozumiem więzy krwi więc musiał mieszkać z Petunią. Ale dlaczego Dumbledore nie wpłynął jakkolwiek na koszmarne dzieciństwo chłopca? Ktoś z Zakonu mógł mieszkać na Privet Drive i reagować gdy Harry był zamknięty w komórce bez jedzenia. Albo Harry mógłby spędzać kilka godzin albo nawet dni w tygodniu z inną rodziną (Nawet mogliby zmieniać adres/rodzinę regularnie aby dom Petunii był jedynym stałym domem) Albo mogliby zapisać Harrego do żłobka, przedszkola i szkoły innego niż chodził Dudley aby miał trochę spokoju. Albo mogliby zastraszyć Dursleyów że zmodyfikują pamięć Opiece Społecznej i jej pracownicy będą myśleć że traktują Dudleya w taki sposób jak traktują Harryego.

    • @katarzynakojdo0609
      @katarzynakojdo0609 Рік тому +1

      Zgodzę się, że Rowling trochę popłynęła z tym znęcaniem się nad Harrym, i aż dziw, że nie wyrósł na jakaś gorszą wersję kuzyna, ale też zawsze patrzyłam na to, że został tam umieszczony, i to właśnie ukształtowało jego charakter. Gdyby trafił do sierocińca mógłby skończyć jak Voldi, gdyby trafił do magicznej rodziny zastępczej zapewne zostałby drugim Malfoyem. Ja aż tak bym nie roztrząsała kluczowych kwestii dla całej fabuły, Rowling napisała to tak a nie inaczej i już. Lubię te wszystkie absurdy oglądać, bo to czysto teoretyczne rozważania fanów, ale też bez przesady, to świat fikcyjny, tam wszystko się mogło wydarzyć tak, jak wymyśliła to autorka, nie inaczej.

  • @ShadowOgorek
    @ShadowOgorek Рік тому

    jaaaaaa!!!!!!! nie spodziewałem się powrotu serii!!!!

  • @alicjawsu35
    @alicjawsu35 Рік тому +1

    Harry został zapisany do Hogwartu przez rodziców, więc zgoda Dursley'ów nie była wymagana :) A co do mediów, to akcja książki zaczyna się w latach 90., wtedy nie było aż tylu kanałów w tv i plotkarskich mediów. Nie było "Uwagi", "Super Expressu" ani Facebooka :)
    A źli ludzie są głupi, bo jakby byli mądrzy, to byliby dobrzy, szanowny Pan Czytacz o tym nie wie? :P

  • @cahirmawrdyffrynaepceallac
    @cahirmawrdyffrynaepceallac Рік тому +1

    Super powrót serii

  • @lenabez4883
    @lenabez4883 Рік тому +1

    Eliksir najszybciej na drugoroczniaka - myśle, że jednak Tiara Przydziału mogłaby co najmniej rzucić cień podejrzenia na podmienionego ucznia, jeśli nawet nie go po prostu ujawnić

  • @kokoswodofan6574
    @kokoswodofan6574 Рік тому +1

    Z tego co było powiedziane przy 4, że rowling mogła dać ravenclaw coś innego, niż być bystrymi/mądrymi, to wydaje mi się, iż jako, że już podczas samego tworzenia uniwersum, Rowling inspirowała między innymi kulturą starożytną( łacina w zaklęciach, magiczne istoty zaczerpnięte z mitów) to podczas wymyślania domów, mogła kierować się 4 cnotami platona( chyba od platona) czyli odwagą, pracowitością, sprawiedliwością( to mogło trochę ulec zmianie w późniejszej wersji) i właśnie mądrością. Nie jestem pewien, czy dobrze to pokojarzyłem, ale taki system wartości, dla każdego z domów, mógłby wyjaśnić taki, a nie inny wybór cechy nadrzędnej

  • @Sol-hh9oq
    @Sol-hh9oq Рік тому

    Jeśli chodzi o Ravenclaw to w porównaniu z Slytherinem i Gryffindorem może brakować im motywacji. Oba te domy napędzają sie wzajemnie by zdobywać punkty. Krukoni mogą sie uczyć tylko dla siebie, ew mogą być przeciwieństwem Puchonów i być po prostu leniwi
    A co do szpiegów to Snape miał pełnić taką funkcje :D

  • @jarekkow33
    @jarekkow33 Рік тому +1

    Świetny materiał

  • @manganeko2534
    @manganeko2534 Рік тому +2

    Ale próbując wcielić się w pierwszoroczniaka, śmierciożerca musiałby przejść ceremonię przydziału. Czy tiara by nie odkryła, że to nie jest dzieciak?

  • @paolabukowska1031
    @paolabukowska1031 6 місяців тому

    Genialne!

  • @Patrycja.G.
    @Patrycja.G. Рік тому

    5:01 no właśnie to jest jedna z rzeczy, która zawsze mnie zastanawiała... przecież rodzice mogą pomyśleć, że ten list to "fake" i nie posłać dziecka... no i jak takie dziecko odnajduje pokątną, peron itd, bo nie wydaje mi się aby te informacje były w liście

    • @schibur
      @schibur Рік тому

      To było wyjaśnione - do dzieci mugoli przychodzi ktoś ze szkoły (patrz - Dumbledore do Toma Riddle'a w sierocińcu). Aczkolwiek tutaj jest również niekonsekwencja, ponieważ (o ile mnie pamięć nie myli) Hermiona wspominała, że dostała list :)

    • @Patrycja.G.
      @Patrycja.G. Рік тому

      @@schibur no właśnie Hermiona o niczym nie wspominała a Tom był w wyjątkowej sytuacji podobnie jak Harry...

  • @mysia2582
    @mysia2582 Рік тому +2

    Super odcinek 💙

  • @patrycjanajdowska7104
    @patrycjanajdowska7104 Рік тому +2

    Co do absurdu puszczania dzieci do szkoły bez zgody, wydaje mi się że to był swego rodzaju priorytet żeby młodego czarodzieja wychować, bo magia mogłaby wybuchnąć w sposób niekontrolowany, jak w przypadku Ariany. I też wydaje mi się, że bardziej mieli w myśli to czy dziecko chce iść XD Pamiętam jak Dumbledore odwiedzał Riddle'a i też miał głęboko w dupie co baby z domu dziecka myślą, ale Toma spytał czy chce

  • @janpokrzywnicki1126
    @janpokrzywnicki1126 Рік тому +1

    W kwestii Eliksiru Wielosokowego z czwartej części, to ciekawe jak Voldemortowi udało się go uwarzyć, skoro na początku książki Czara Ognia jest napisane, że Harry wraca do Hogwartu za dwa tygodnie, a muchy siatkoskrzydłe konieczne do eliksiru muszą się warzyć 21 dni. Bo mało prawdopodobne jest że Barty Crouch miał jeszcze zapasy sprzed 13 lat po swojej żonie, które się nadawały do użycia.

    • @pxix8209
      @pxix8209 Рік тому

      Chyba że uwarzył go glizdogon PRZED całą tą imbą...
      W końcu Barty nie działał sam, a z mistrzostw dyla dał pod peleryną niewidką

    • @janpokrzywnicki1126
      @janpokrzywnicki1126 Рік тому

      @@pxix8209 Voldemort mówi w Little Hangleton, że podróż bardzo go zmęczyła i nie planują się wychylać przed finałem mistrzostw świata w quidditchu, a wcześniej byli w Albanii, gdzie podejrzewam, że nie mieli dostępu do większości składników, więc raczej nie zrobili tego eliksiru przed przybyciem do Crouchów

  • @beatab.1674
    @beatab.1674 Рік тому

    1. Do Hogwartu Harrego zapisali rodzice więc chyba zgoda Dursleyów nie miała znaczenia. Jednak jako opiekunowie musieli dać/nie dać zgody na Hogsmed.
    2. Moim faworytem absurdów jest peleryna niewidka, którą trzeba zakładać na głowę. CZy nie mogła być po prostu peleryną z kapturem (no, żeby gęba nie świeciła to można by jakąś firaneczkę pierdyknąć)? No i rozmiarówka jakaś dziwna bo płaszczyk, który potrafi ukryć trzy (a nawet cztery w czasach Jamesa) osoby to chyba jakiś rozciągliwy jest. W założeniu peleryna jest jednoosobowa więc kaptur byłby jak najbardziej sensowny i dopiero gdy używana jest dla grupy można by kaptur zostawiać wiszącym.
    3. Wędrujące różdżki - skąd Voldek miał swoją różdżkę? Przywędrowała do niego czy jak? Przecież jak rozwaliło dom a Voldemort umknął stamtąd w charakterze powiewu to jak odzyskał swój kijaszek?
    4. Sieroty w świecie magicznym. Jak widać śmierć rodziców to dość powszechne zjawisko w tym świecie. I co z tymi dziećmi? Trafiały do mugolskich sierocińców (Tom Riddle) gdzie mogły być traktowane jak "dziwolągi" - przecież umiały czarować i te umiejętności niekiedy się wcześnie ujawniały? CZęść trafiała do dalszej rodziny (Nevill) ale co gdy takiej rodziny nie było? Gdyby Malfoj został sierotą co by się z nim stało. O, zapewne chętnych do opieki by nie zabrakło ale co z innymi dziećmi?

  • @Mario147PL
    @Mario147PL Рік тому

    Myślę, że co do tego, że rywalizacja o puchar domów odbywała się w zasadzie zawsze między Gryffindorem i Slytherinem bierze się z prostego faktu i zabiegu fabularnego. Były to domy odpowiednio protagonistów oraz ich szkolnych a potem nie tylko szkolnych, ale przeciwników czy wrogów, więc naturalnym się wydaje również rywalizacja między tymi domami. Dziwne by było, gdyby nagle mniej ważne fabularnie domy wygrywały sobie te puchary.

  • @annawilczak8229
    @annawilczak8229 Рік тому

    Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale na Privet Drive Harry ćwiczył zaklęcia w ukryciu przed Dursleyami i jakoś nikt nie miał do niego o to problemu. Wiadomo, że było to zadanie od nauczyciela na wakacje (chyba), ale jak ministerstwo odróżniało ćwiczenia od swobodnego używania czarów i to, czy były one zrobione przy mugolach, czy nie, skoro nie potrafiło zauważyć, że w Komnacie Tajemnic to inna osoba - co więcej: nie czarodziej, a inna istota magiczna w posiadaniu innej magii (Zgredek nie używał różdżki) - rzuciła zaklęcie?

  • @straussenberg286
    @straussenberg286 Рік тому +1

    O super że seria wróciła 💝

  • @f.ggolddolar1987
    @f.ggolddolar1987 Рік тому

    Uwielbiam ta cała serię na waszym kanale jest megaaa można się dużo dowiedzieć megaa pozd 🤗

  • @wiedzminjezus
    @wiedzminjezus Рік тому +1

    To o czym powiem to już jest totalny absurd
    czy nikt nie przesłuchał uczniów w sprawie hardodzioba?
    zastanawiające jest to że w ministerstwie powiedzieli że "luciusz malfoy powiedział że hardodziob zaatakował jego syna więc zabić go, co z tego że na lekcji byli inni uczniowie?"

  • @karolinawajman7756
    @karolinawajman7756 Рік тому

    Tęskniłam za tą serią 💖

  • @agnieszkaa.7559
    @agnieszkaa.7559 Рік тому +1

    Przez absurd o tym, że roczne dziecko ruszało by się dużo bardziej aniżeli to co zostało przedstawione przypomniało mi sie, że w liście Lily do Syriusza pisała o Harry'm latającym na malej miotełce dla dzieci. Dziecko wystarczajaco duze zeby latac na miotelce, ale za male zeby wydostać się z tego tobołka przed domem Dursleyów

  • @kopmj300
    @kopmj300 Рік тому +1

    Myślę, że problem opornych rodziców innych mugolskich czarodziejów był rozwiązywany bardzo prosto i wcale nie potrzeba było do tego używać siły. Wystarczyła mała prezentacja co się z tym dzieckiem stanie jeśli nie pójdzie do szkoły i nie nauczy się panować nad tym co w nim siedzi. Seria "Fantastycznych Zwierząt" jest jaka jest, ale tam jest wspominane o takich przypadkach dzieci z Afryki bodajże, które nie szkolone traciły nad sobą kontrolę, wyrastał w nich ten obskurus czy jak to się nazywa i nie dożywały nawet wieku 10 lat. Tą całą Arianę też podobno właśnie to spotkało po tej napaści kiedy była małym dzieckiem. Więc wydaje mi się, że w momencie w którym taki tatuś i mamusia gromko obwieszczający, że ich dziecko nie pójdzie do żadnej szkoły dla magików zobaczyliby taką prezentacje niczym w power poincie jak skończy ich kochany dzieciaczek bez odpowiedniego wyszkolenia, to nie minęłaby godzina a dzieciak byłby spakowany i gotowy do wyjazdu bez szemrania. 🤷‍♂
    Z tymi Domami w bitwie o Puchar Domów to myślę, że Ravenclaw spokojnie mógłby być zawsze drugi, a nie jednokrotnie pierwszy gdyby opiekunem Slytherinu był ktoś mniej stronniczy i bardziej sprawiedliwy. ^.^ Natomiast jeśli chodzi o to dlaczego Gryffindor zawsze miał 1 miejsce... no bo tego wymagała książka i wszystko inne, ale jeśli już chcemy się pokusić o jakieś wytłumaczenie dlaczego na piedestale nigdy nie stali Krukoni to można by wytłumaczyć to w taki sposób: kładli nacisk na inteligencję i wyniki w nauce, ale byli zbyt śmierdzącymi tchórzami żeby zrobić coś co choćby lekko wykraczało poza regulamin szkoły, a jak wiedza powszechna mówi, trzech wspaniałych z Gryffindoru mało co sobie robiło z zasad panujących w szkole, i tym ich łamaniem decydowali się ponosić ryzyko, że wcale nikt ich nie poklepie po pleckach z uznaniem. Co oczywiście w normalnym życiu nigdy by się nie stało, no ale to Harry Potter.
    Ostatni absurd - słuchając tego przed oczami stanęli mi Jarosław Kaczyński i minister Czarnek. Nie potrzeba Hogwartu i śmierciożerców żeby coś takiego miało mieć miejsce. 🙄

  • @er7034
    @er7034 Рік тому +4

    A gdzie czytaczowa? 😢

  • @pandka2968
    @pandka2968 Рік тому

    Teraz przyszło mi do głowy, ze gdybym ja miała chronić kamień filozoficzny, to włożyłbym go do sakiewki ze skóry wsiąkiweki. To by bylo nie do zdobycia, bo poza Dumbledorem lub Flammelem (zależy, kto ukryje kamień) nikt nie byłby w stanie go wyciągnąć. No chyba żeby kogoś zmusić za pomocą tortur. Ale równie dobrze z wykorzystaniem takich metod można wymusić informacje o ukryciu kamienia lub nawet zmusić, by ktoś go zdobył.

  • @piotreker4825
    @piotreker4825 Рік тому +3

    Co do ostatniego, czyli czemu nikt nie podszył się pod ucznia i nie szpiegował...
    Takie podszywanie działało by od rozpoczęcia roku, do przerwy świątecznej, kiedy uczniowie wracają do rodzin. A rodziny raczej przejrzały by fałszywkę.
    Chyba że do rodziców wracało by prawdziwe dziecko, ale ze zmienioną pamięcją.
    Ale po jednym przypadku wykrycja szpiega Dumbledor byłby już bardziej czujny.
    Ale faktycznie, przecież Voldemort mógł postawić wszystko na jedną karte i zwabić Pottera.

    • @mieczykmieczyk8462
      @mieczykmieczyk8462 Рік тому

      Na przerwy świąteczne its można było zostać w hogwarcie jak inaczej harry w pierwszej części natknął się na zwierciadło właśnie podczas przerwy kiedy na święta dostał pelerynę

    • @profesorinkwizytor4838
      @profesorinkwizytor4838 Рік тому

      Tere-fere... Przecież Golden Trio nie wracało do domów na ferie zimowe.

    • @katarzynakojdo0609
      @katarzynakojdo0609 Рік тому +3

      Mało tego, gdyby dziecko nie pisało cały rok do rodziców to też by się połapali, no chyba, że ta podmieniona osoba zadałaby sobie tyle trudu, żeby też pisać jako dziecko do rodziny. Ale nawet wtedy rodzić by się połapał, że coś jest nie tak, że pisze jakoś dziwnie albo coś. Więc podmianka za ucznia to bardzo słaby pomysł, nawet za starszego ucznia, rodzina by się zorientowała, tak czy inaczej.

    • @profesorinkwizytor4838
      @profesorinkwizytor4838 Рік тому +2

      @@katarzynakojdo0609 Rodzice w Hogwarcie zasadniczo zdawali się nie interesować dziećmi wiele bardziej niż zeszłorocznym śniegiem
      No może poza Lucjuszem Malfoyem

    • @katarzynakojdo0609
      @katarzynakojdo0609 Рік тому +1

      @@profesorinkwizytor4838 w sumie... Racja :D

  • @xantrospl
    @xantrospl Рік тому +1

    Czytaczu, jesteś rodzicem, więc sobie nie wyobrażasz pozostawienia dziecka w zimie w koszyku pod kocykiem, aby czekało do rana aż odbiorcy "przesyłki" je znajdą. Dumbledore nie był rodzicem, więc nie miał problemów z tym, żeby sobie wyobrazić taki scenariusz i wdrożyć go w życie :P

  • @bartton
    @bartton Рік тому

    20 część? Sporo tego
    0:30 kto by podejrzewał gupiego pólobrzyma
    1:00 w jednej z poprzednich części wspominaliście o ścieżce zdrowia zamiast drogi do Sam-Wiesz-Czego
    3:00 gdzieś (chyba) wspominaliście o magicznym kocyku
    4:15 temat Dursleyów już poruszaliście (wuj ze zgodą na naukę, a w III części Harry potrzebujemy zgody na wyjście do Hogsmeade)
    7:00 temat też poruszany. W skrócie plusy za dobre odpowiedzi w klasie, minusy za spóźnianie się na lekcje ze względu na dziwny dostęp do dormitorium
    10:30 może Tiara Przydziału była swojego rodzaju zabezpieczeniem

  • @internetomaniak1
    @internetomaniak1 Рік тому

    Voldemort w książkach wielokrotnie był przedstawiany, jako kogos kto ma mega wysokie mniemanie o sobie jaki to on jest potezny i przebiegly. Myslal ze jego kryjowki sa nie do pokonania, dlatego polegal tylko na sobie. Nawet majac najblizsze groni swoich najbardziej zaufanych poplecznikow ich nie obdarzal zbyt duzym zaufaniem. Taka osoba nie potrafi zaufac innym

  • @jakubnon913
    @jakubnon913 Рік тому +4

    A tam nie było mówione że Harry został zapisany do Hogwartu jeszcze przez jego rodziców jak żyli? Coś mi się kojarzy że chyba hagrid tak mówił na pierwszym spotkaniu z Harrym

    • @bartton
      @bartton Рік тому +1

      Hagrid mówi coś w stylu "Harry byłeś zapisany do szkoły jeszcze przed urodzeniem", ale JKR później wymyśliła magiczną księgę i pióro, które ogarniają magiczne dzieci

    • @jakubnon913
      @jakubnon913 Рік тому

      @@bartton o nie wiedziałem o tym, dzięki za info

    • @bartton
      @bartton Рік тому +1

      @@jakubnon913 Pióro przyjęcia i księga dopuszczenia. W skrócie pióro wyczuwało dzieci z magiczną mocą i zapisywało je w księdze, ale jeśli się zawahało to księga się zamykała bez zapisania danych dziecka

  • @Marcin_Nyczka
    @Marcin_Nyczka Рік тому

    Ja mam jeszcze jeden absurd, związany ogólnie ze światem czarodziejów. Mianowicie - po kiego grzyba ukrywano istnienie czarodziejów przed mugolami. Niby po to, żeby uniknąć prześladowań z ich strony, ale to jest chyba możliwie najgorszy sposób na rozwiązanie tego problemu. Czarodzieje chcąc walczyć z dyskryminacją, sami ją uprawiają, bo każdego mugola z góry traktują jak potencjalnego prześladowcę. Poza tym ten sposób nie jest trwały, bo wymusza na czarodziejach ciągłe ukrywanie się, a napięcia z tego powodu nie będą maleć, tylko jeszcze bardziej narastać (wyobraźcie sobie mugola, który właśnie się dowiedział, że był od zawsze oszukiwany przez czarodziejów i ci wiele razy zmieniali mu wspomnienia bez jego zgody, bo np. niechcący wpadał na jakieś magiczne zwierzęta chodząc po lesie - na pewno ich polubi), co w sumie nawet widać po pogardzie jaką czarodzieje odczuwają wobec mugoli, mimo że teoretycznie ta tajność, miała ich uczynić lepszymi od nich. Czarodzieje tak gardzą wszystkim co mugolskie a mogliby się od nich uczyć rozwiązywania tego typu problemów, bo nasze metody (czyli karanie wyłącznie tych, którzy prześladują, a nie wszystkich i akcje propagujące tolerancję), są etyczne, bo niewinni nie są z góry traktowanj jak winni i skuteczne, bo rozwiązują problem trwale (po pewnym czasie mentalność zmienia się na tyle, że już nie trzeba walczyć z dyskryminacją). Poza tym jest rzeczą niemożliwą, żeby cały świat tak się zgodził na tą tajność. Czy Rowling umiałaby podać choćby jeden przykład jakiegokolwiek prawa międzynarodowego, które byłoby przestrzegane przez wszystkie kraje na całym świecie? Co zrobią czarodzieje, jeśli pewnego dnia rosyjski minister magii powie "A d*pa tam - ujawniam istnienie magii, bo nie chce mi się wydawać hajsu na amnezjatorów i w ogóle babrać się z tym cholernym prawem." Jak będą chcieli zmusić jedną z największych potęg militarnych na świecie, żeby to respektowali? Albo spotkania z magicznymi zwierzętami - chodzić po lasach nikt nikomu zabronić nie może, więc czy czarodzieje chcą, mogą i uważają że warto nieustannie monitorować w czasie rzeczywistym wszystkie lasy na świecie, żeby w razie czego zmienić czyjeś wspomnienia, bo niechcący spotkał tam jakieś magiczne zwierzę? Cały ten pomysł z tajnością jest do bani i lepiej byłoby w ogóle nie poruszać tego tematu.

  • @bhaavinidasi3117
    @bhaavinidasi3117 11 місяців тому

    Z drugiej strony byloby niesprawiedliwe gdyby Ravenclaw wygrywal bo oni mają predyspozycje wiec sa na wygranej pozycji na starcie. Moze mieli wyzej ustawioną poprzeczke w postaci trudniejszych prac domowych czy cos? 😅

  • @jakubzezua9961
    @jakubzezua9961 Рік тому +1

    Jeżeli chodzi o dziecko zostawione w listopadzie, to może użyli jakiegoś zaklęcia ochronnego przeciw zmarznięciu.
    Jeśli chodzi o zgodę na naukę w Hogwarcie to ciekawa sprawa, np. czy dziecko mające korzenie czarodziejskie musiało pójść do Hogwartu, czy mogło się rozwijać jako mugol, piszecie, że według regulaminu musiała być zapewniona edukacja, ale czy nie było jakichś wyjątków, że mogła to być edukacja mugolska. Ciekawe też, że Harry poszedł do Hogwartu bez zgody, ale do Hogsmeade już się nie dało. Chyba wybór szkoły jest dużo poważniejszą decyzją od krótkiej wycieczki.
    Slytherin powinien też tracić dużo punktów za łąmanie regulaminu. W końcu to byli uczniowie często szukający zaczepki, więc też dziwne że byli zawsze wysoko w rywalizacji o puchar domów, tym bardziej że nie byli jacyś bardzo mocni naukowo, na pewno nadrabiali quiddichem, ale to i tak wydaje się mało. Quidditch to 3 mecze zaledwie, a punkty za aktywność na lekcjach można było zdobywać wiele razy każdego dnia, więc te punkly za quiddicha teoretycznie nie powinny mieć aż takiego znaczenia
    Pisaliście, że było trudno uprowadzić pierwszoroczniaka, bo trudno się dostać do Hogwartu. A przecież wiemy, że to nie było takie trudne. Dało się proszkiem fiu. Syriusz Black spokojne się w ten sposób dostawał do Hogwartu, więc i śmierciożerca mógł. Dopiero w 5 cześci Umbidge zaczęła monitorować kominki, a wcześniej było bardzo prosto.
    Inne absurdy, które zauważyłem:
    1. W 1 części na początku widzimy, że mugole donoszą w wiadomościach o niezwykłej aktywności sów. Ciekawe czemu nikt nigdy takiej sowy nie złapał i nie zobaczył, że niesie wiadomość. Naukowcy na pewno chcieliby taką sowę złapać i ją zbadać.
    2, Trochę dziwne, że skoro Harry cieszył się taką dużą popularnością, przez tyle lat, nawet przypadkowo nie spotkał kogoś, kto by mu powiedział kim jest naprawdę. Przecież chodził do szkoły. Trochę ludzi spotykał. Przez tyle lat powinien się ten 1 raz zdarzyć taki przypadek

    • @martusiaderkacz2996
      @martusiaderkacz2996 Рік тому

      Zgadzam się, Bardzo fajnie napisałeś i wymyśliłeś absurdy , ale z absurdem 2, trochę się nie zgadzam, możesz się ze mną nie zgodzić, ale powiem po prostu swoje zdanie,co myślę ...w mugolskiej szkole nikt mu nie mógł powiedzieć, że jest Czarodziejem, bo ..niestety nie miał tam przyjaciół przez Dudleya zidiociałego Chama, który go ścigał wiecznie za nic i jeszcze zanim poszedł do Hogwartu Rowlingowa (w pierwszej części książki też) napisała np.jak Harry chodził z wredną Ciotką Petunią na zakupy, że ludzie , czarodzieje i czarodziejki tak go podziwiali, w tonie ,,Ten słynny Harry Potter'' ,że bali się z nim rozmawiać i skoro był tak Wielką Personą (nikt nie wiedział jak, ale w końcu pokonał Voldemorta) to czuli się onieśmieleni, tylko pozwalali sobie się na uśmiech (ukłon) albo przywitanie
      z nim np. ,,O Pan Potter Wielki to dla mnie zaszczyt. Miło mi Pana widzieć''.Z resztą Ciotka Petunia odganiała Harre'go jak zobaczyła jak ktoś z nim rozmawiał, więc mógł no ...nie wiedzieć. I w szkole jak już przybył do Hogwartu też Ludzie go podziwiali z daleka, Rowlingowa napisała, że (nie każdy wiedział jak Harry wygląda np. sytuacja w sklepie Madame Malkin z Draco KF, str 84- 85) Ludzie go podziwiali z daleka, pokazywali go sobie palcami i też czuli się onieśmieleni, zawstydzeni, bo ten ,,Słynny Harry, Jezu a jak zrobię z siebie idiotkę o czym mam niby mam z nim rozmawiać? jak on taki Słynny'' i tylko nieliczni, ci co się odważyli do niego podchodzili np. Fred i George jak pomagali Harre'mu wnieść po raz pierwszy jego walizki do pociągu (od Molly mieli zakaz zapytania czy pamięta jak wygląda Voldemort jak był niemowlęciem KF, str. 104-105, twierdząc słusznie, że to pytanie w jego 1 dzień szkoły jest nieprzyzwoite), czy jak Ron albo Hermiona w pociągu więc też no ...nie miał jak się dowiedzieć , po za tym ...tak... mi się wydaje , że.. jakby Harry za szybko się dowiedział, że jest Czarodziejem i od to od byle kogo to książka nie byłaby tak ciekawa :) Pozdrawiam 🙂🙂

    • @jakubzezua9961
      @jakubzezua9961 Рік тому

      @UCwYW4D2zsHVpxPT_0xEvu8A Ciekawa sprawa z tym komentarzem. Miałem już dawno powiadomienie, że odpowiedziałaś mi, a kiedy klikałem to wyświetlał się mój komentarz bez odpowiedzi. Czyżby przechodził przez cenzurę, czy coś takiego? Faktycznie, trudno było żeby Harry dowiedział się, że jest czarodziejem, ale kłamstwo ma krótkie nogi i często takie rzeczy wychodzą w najmniej oczekiwanych momentach. Niemniej jednak podałaś ciekawy temat do rozważenia, co by było gdyby Harry faktycznie się wcześniej się dowiedział? Czy książka byłaby mniej ciekawa? Chyba nie, przecież i tak czytelnik od początku wie, że on jest czarodziejem. Ponadto wtedy Harry zapewne by sam próbował się czegoś dowiedzieć i pytać ludzi o to, co się stało. To natomiast mogłoby spowodować spore konsekwencje, np. Harry przypadkowo mógłby ujawnić istnienie świata czarodziejów mugolom, gdyby się mocno wszędzie dopytywać, czy ktoś coś wie.
      Myślę też nad jeszcze 1 faktem. Gdy podrzucono Harry'ego Dusrsleyom, zostawiono list, w którym proszono ich aby wyjaśnili Harry'emu, że jest czarodziejem. Widać było zdziwienie Hagrida, który przynosząc mu list był zdziwiony, że nic nie wie. W książce też czytamy, że zostawiając go u Dursleyów, musieli to zrobić dla jego bezpieczeństwa, ale wiedziano, że Dursleyowie to zatwardziali mugole, więc od razu były obawy. Dlatego też dosyć logiczne by było gdyby ktoś odwiedził Harry'ego i zobaczył jak tam się rozwija, czy Dursleyowie przekazali mu informacje wtedy, gdy trochę już podrósł. A pomiędzy podrzuceniem, a listem przyjmującym do Hogwartu nie było żadnego zainteresowania. A Dumbledore, który wiedział dużo, znał przepowiednie, był świadomy, że Harry ma odegrać ogromną rolę w walce z Voldemortem, powinien być trochę bardziej zainteresowany rozwojem, czy wszystko jest ok.
      I pisząc poprzedni wątek zastanawia mnie jeszcze jedno. Harry oczywiście był bezpieczny w domu Dursleyów, to jasne. W Hogwarcie działały zabezpieczenia Dumbledora. Ale wydaje się, że w mugolskiej szkole nie powinna działać ta protekcja wiążąca go z rodziną, bo to już było inne miejsce niż dom Dursleyów. Dlatego też śmierciożercy teoretycznie mogli go tam zaatakować.

  • @nihilistycznyateista
    @nihilistycznyateista Рік тому

    A ja tu widzę nawet większy absurd, a dokładnie niekonsekwencję - jak trzeba Harrego posłać do Hogwartu to się jego prawnych opiekunów przymusza, żeby go puścili, ale jak już chodzi o głupią wycieczkę szkolną do pobliskiego miasteczka to nagle ich zgoda na piśmie jest rzecząświętą i absolutnie wymaganą.

  • @Bella21212121
    @Bella21212121 Рік тому

    Przy zostawieniu dziecka na mrozie - McGonnagall mogła rzucić na niego zaklęcie które utrzymywało wokół niego ciepło. Narracja skupia się na Dumbledorze - że stał z McGonnagal, odwrócił się, odszedł kawałek i zerknął z powrotem by użyć wygaszacza i zobaczyć, że Minerwa w formie kota znika za rogiem. Mogła zdążyć rzucić zaklęcie na Harry'ego.

  • @xaarimar1698
    @xaarimar1698 Рік тому +1

    Co do ostatniego absurdu to możnaby to zakwestionować tym, że tiara przydziału by się zawiesiła na takim śmierciożercy albo by wykryła że coś jest nie halo a potem już trudno by było uprowadzić takiego dzieciaka z Hogwartu

  • @Mlody87PL
    @Mlody87PL Рік тому +4

    Ja się ostatnio zastanawiałem dlaczego nawet przyjaciele mówili do Hagrida po nazwisku :P

    • @ghost220m
      @ghost220m Рік тому

      Bo imię miał za trudne XD

    • @bartton
      @bartton Рік тому

      ​@@ghost220mRubeus to trudne imię?

  • @celtyrysuje
    @celtyrysuje Рік тому

    Jakby w pierwszaka się ktoś przemienił, to tiara przydziału by się zorientowała pewnie. Chyba, że dopiero po przydziale by to zrobić. Jak jeszcze uczniowie się aż tak nie znają. Zależy czy przydział był od razu, czy musieli czekać dłużej, bo nie pamiętam czy w książce była o tym informacja.

  • @martynakowalska2728
    @martynakowalska2728 Рік тому

    Mówiąc szczerze, bardzo ucieszyłam się na ten film i nie zawiodłam się. Ale też niestety muszę przyznać, że pierwszy i bodajże czwarty absurd jest powtórzony, ale nie przeszkadzało mi to. Rozumiem, że po tylu odcinkach można już zapomnieć, co było w poprzednich ;)

  • @luskaakasumienie1575
    @luskaakasumienie1575 Рік тому

    6:30 rodzice Hermiony nie kochali więc z ochotą się jej pozbyli (bo niby dlaczego spędza ona tyle czasu wolnego od szkoły z rodziną Rona? Rodzice nie chcieli jej w domu?) A co do tych dzieci z mugolskich rodzin to na pewno była jakaś procedura albo nauczyciel wspomagający, bo jeśli by magiczne dziecko zostało wśród mugoli i byłoby gnębione i próbowano by wyperswadować mu magię to mogło stać się niebezpieczne

  • @radekostr35
    @radekostr35 Рік тому

    Jeżeli dobrze pamiętam na innym kanale było powiedziane że krukoni nie mieli pociągu cysto do wiedzy ale do specjalizacji jaka ich interesowała przez co nie górowali inteligencją aż tak nad innymi że by mieli zagwarantowany puchar domów.

  • @dutchessvonkozelle6364
    @dutchessvonkozelle6364 Рік тому

    Mnie apropos Hagrida bardziej zdumiewa to, że gdy wyrzucono go ze szkoły po odkryciu, że hoduje w niej Aragoga,powierzono mu rolę gajowego. Tak,wiem, że on był półolbrzymem, ale jednak tylko nastoletnim,a od chwili wydalenia z Hogwartu zajmował się pełnym przerażających magicznych stworzeń Zakazanym Lasem i mieszkał w chacie na jego skraju,do obrony mając szczątki połamanej różdżki ukrytej w parasolu 🤔🤔🤔

  • @Bella21212121
    @Bella21212121 Рік тому

    W wypadku Harry'ego MM i nauczyciele Hogwartu mogli stwierdzić, że wola jego rodziców jest ważniejsza niż dalszej rodziny która tylko zastępuje rodziców. W końcu wciąż Ministerstwo i spora część kadry nawet jeśli nie uważają, że mugole są gorszą rasą i powinni być gorzej traktowani, to jednak pokazują że mniej lub bardziej pogardzają mugolami -widać to nawet w rozmowie Knota i Scrimgeoura z mugolskim premierem. Więc uznanie woli czarodziejów i rodziców Harry'ego radośnie pozwoliło im ignorować wolę Dursleyów. W końcu "został zapisany do tej szkoły jeszcze przed urodzeniem"

  • @dotheflip4706
    @dotheflip4706 Рік тому +2

    Chciałbym zobaczyć Kroniki nieciosanego tronu
    Miecze cesarza, czy czaszkowiercy to świetne książki

  • @damianwyszynski5698
    @damianwyszynski5698 Рік тому +2

    Apropo 3 absurdu:
    Rodzice mugolaków byli otwarci na magie dlatego geny magiczne powróciły w dzieciach i byli chętni posłać je do Hogwartu.

  • @Lupusrevelio
    @Lupusrevelio Рік тому

    Skoro punkty przyznają nauczyciele, którzy mają, jak wiadomo, właściwie władzę absolutną nad tymi uczniami, to część mogła mieć po prostu wywalone na przydzielaniu punktów innym domom i woleli sobie patrzeć jak Gryfoni i Ślizgoni się drą ze sobą. A opiekunowie punktami od siebie raczej nie nadrobią wszystkich innych przedmiotów. Nie niemożliwe. :P

  • @dominikakobus2791
    @dominikakobus2791 Рік тому

    Co do listopada w Anglii, tam podobno jest dużo cieplej niż u nas, więc ten teges, Harremu ciepło było 😁

  • @bejzid6248
    @bejzid6248 Рік тому

    Ravenclaw da się dosyć łatwo wytłumaczyć. Pamiętajmy, że ich dom cechowały inteligencja, mądrość i kreatywność, a niekoniecznie pracowitość i chęć posiadania najwyższych ocen.
    Fajnie można to pokazać na przykładzie Freda i George'a, którzy na sumach zaliczyli po trzy przedmioty (dla porównania Ron, który przez całą sagę miał łatkę przeciętniaka zaliczył siedem), a ze szkoły zrezygnowali w trakcie ostatniego roku. Ponadto ich niesubordynacja kosztowała dom sporo punków, aczkolwiek nie oznacza to, że byli głupi - egzamin na teleportację, czyli dość praktyczną umiejętność zaliczyli szybciej niż Percy, który uchodził (do piątego tomu) za wzór na każdej płaszczyźnie. Idąc dalej, Fred i George już kilka miesięcy po odejściu ze szkoły otworzyli dochodowy biznes, podczas gdy Percy był jedynie asystentem w ministerstwie.
    Z Krukonami może być podobnie, byli inteligentni, ale niekoniecznie chcieli uczyć się czegoś do czego nie mieli predyspozycji, więc osiągali poziom mistrzowski w jednej rzeczy, a w innych byli średniakami przez co nie generowali punktów dla domu.

  • @krzysztofpawe7733
    @krzysztofpawe7733 Рік тому +2

    Ciepły listopad? U mnie warstwa śniegu! xd a co do dziecka zostawionego na zewnątrz, to standard w nordyckich krajach, może nie na noc, ale i tak

  • @pannagieras2362
    @pannagieras2362 Рік тому +1

    1. Bo jest niepozorny. Kto by go o coś podejrzewał. Ogromny facet, każdy go omijał. W momencie w którym Harry znalaz lustro nie musiał być jeszcze w nim ukryty kamień. 2. Zaklęcia które go uśpiłyi uspokoiły, pierwsze co mi przychodzi na myśl. 3. Tak chyba powstają obskurodziciele, dzieci które ukrywają swoją magię. Pewnie nie dożyły dnia rozpoczęcia szkoły. Przychodzi gościu i mówi że twoje dziecko jest genialne i za darmo może uczyć się w prestiżowej szkole. Kto by się nie zgodził? 4. Moze wygrywali ale wtedy Rawling nie opisywała tego. 4 Tiara przydziału mogła poznać. A do tego jak by ginęły składniki na eliksir jak w 4 części to nauczyciele by się połapali. A z 2 strony aż za proste by to było ;D

  • @kikulka971
    @kikulka971 Рік тому

    💓💓💓 najlepsze info dnia!

  • @Stoper_91
    @Stoper_91 Рік тому

    1) co do zabezpieczeń kamienia to każdy nauczyciel znał tylko swoje zabezpieczenia
    3) jest obowiązek edukacj albo w domu albo w szkole. jak rodzina jest mugolska to dziecko musi się uczyć w szkole. prawdopobnie przychodził przedstawiciel ministerstwa i tłumaczył wszystko rodzienie, aż się zgodzili
    4) Ravenclaw to nie kujoni, a ludzie ambitni nieschematyczni, kreatywni
    5) uważam że Tiara Przydziału by wyłapała że to nie dzieciak 11 letni siedzi na taborecie

  • @krzysztofstolarz
    @krzysztofstolarz Рік тому

    Ostatnio słucham audiobook pierwszej części i trochę inaczej podchodzę do tematu :
    1) Śmieszne było dla mnie to, że Harry wspomina o tym, że nie ma pieniędzy, na co ostatecznie Hagrid stwierdza, że sobie przypomniał, że i tak musi tam wstąpić. Czyli tak przy okazji po kamień i to dlatego, ze sobie przypomniał.
    To że kamień istnieje, to akurat było powszechnie znane.
    2) Harry był magiczny więc pewnie i tak by nie zamarzł 😅
    3) Moze, by został obskurusem, też nad tym myślałem i pewnie tak powinno się skończyć?
    4) System punktacji jest śmieszny, ale... Snape manipulował wynikami. W pierwszej części dowiadujemy się, że wciąż wygrywają Ślizgoni, ale i w sytuacjach gdy Gryffindor dostaje punkty, bo słynne trio coś zrobiło, to przez kolejne dni odejmowal punkty za wymyślone przewinienia
    5) Co do wyników egzaminów to zastanawiało mnie jak Hermiona uzyskała ponad 300% z mugoloznawstwa 😆
    6) W pierwszym tomie mamy ataki trola na uczniów, są one przedstawiane jako strasznie głupie i agresywne , po czym w kolejnej części zostają zatrudnione do patrolowania korytarza, aby dbać o bezpieczeństwo uczniów. Trochę dziwnie. Czyżby te w pierwszym tomie miały po prostu problem z agresją?
    To tak trochę na gorąco co mnie zastanowilo 😆

    • @bartton
      @bartton 11 місяців тому

      5) magia, a na poważnie to panna Granger pochodzi z mugolskiej rodziny, więc ma sporą ponad programową wiedzę
      6) Jakbyś regularnie obrywał maczugą to też byś zgłupiał. Może to były 2 różne podgatunki, charakteryzujące się odmienną inteligencją

  • @abyx9217
    @abyx9217 Рік тому +1

    W sumie to teraz sobie pomyślałem że takim mini-absurdem może być też fakt, że Hagrid swoją zwyczajną szarą nieszkodliwą psinę nazwał kłem, a ogromnego trójgłowego cerbera nazwał puszkiem xd. This makes sense.