Z tego dzieciaka na hulajnodze nie byłoby co zbierać. Młody wygrał życie w pewnym sensie. Zawsze staram się jeździć przepisowo i bezpiecznie, ale odkąd oglądam ten program, to na przejściach dla pieszych jestem 2x bardziej uważny niż normalnie. Za równo jako kierowca jak i pieszy
Droga redakcjo JB, a może czas na odcinek o zasłoniętych przejściach i skrzyżowaniach przez parkujące nielegalnie samochody? Nóż się w kieszeni otwiera bo ani pieszy nie zobaczy samochodu ani kierowca pieszego.
Pieszy, w pierwszy filmiku, zrobił to, czego wszyscy zostaliśmy nauczeni za dziecka, popatrzył odruchowo czy nie walnie go samochód nadjeżdżający z drugiej strony. I zanim zaczniecie hejtować ten komentarz, to "pozdrawiam" kierowcę czerwonego samochodu, który w ostatnią niedziele zapier... jechał rozpędzony ul. Racławicką (w Krakowie) pod prąd (jednokierunkowa), i gdyby nie ten wcześniej wspomniany odruch, to by mnie potrącił.
Nauczenie kierowców właściwych zachowań to mozolny proces, ale dla dobra pieszych i podróżnych trzeba działać do skutku. Ten program bardzo się przyczynia do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Od pewnego czasu r rzadko chwalę TVP za jej dokonania, ale tutaj "chapeau bas"!
ciekawe jaki odsetek kierowców wie, że nie można wyprzedać przed i na przejściu, zapytajcie się znajomych którzy posiadają prawo jazdy, będziecie w szoku
Hamulec Awaryjny To prawda, wielu nie wie. Ale na logikę... przecież tam może ktoś iść tylko auto z pasa obok go np zasłania. Brak przewidywania. Niektórzy się uczą jak już coś odwalą.
W 100% zgadzam się z Tobą. Myślę, że ten odsetek jest niewielki tak samo jak notorycznie w Polsce łamie się prawo przy jeździe na terenie zabudowanym. Staram się jeździć zgodnie z przepisami, czasem może zdarzy się jazda ok. 55 km/h ale oczywiście szlag trafia tych jadących za mną i potem widzę tylko jak na ciągłej wyprzedzają albo świecą długimi. Sam byłem świadkiem wypadku gdzie jedna osoba jechała prawidłowo, druga za nią pędziła ok 90 km/h w zabudowanym (no bo jak długa prosta to trzeba cisnąć, ciul że zabudowany....). Niestety cebulactwo na drodze wychodzi aż nadto. Pozdrawiam
już nie wspomnę, że jak znajdą się na skrzyżowania równorzędnym to wielka panika stoi na środku skrzyżowania i kręci głową w lewo i prawo bo nie wie o co chodzi, jeśli się czegoś nie wie lub wyleciało z głowy bo od kursu minęło kilka lub kilkanaście lat to może warto zajrzeć do książki i się doszkolić to nic nie kosztuje co najwyżej trochę swojego czasu, ale trzeba chcieć. Nie wiem, ale jak ja bym ustał na takim skrzyżowaniu i nie wiedział co zrobić to chyba bym się wstydu spalił, i jak najszybciej sięgnął do książki, żeby uniknąć w przyszłości takiej sytuacji ale to tylko moja subiektywna opinia. Zamiast siedzieć przed facebookiem, instagramem etc. to może warto czasami poszukać informacji choćby z czystej ciekawości dla spokojnego sumienia.....
+Hamulec Awaryjny Dokładnie, ale każdy z tych Januszy uważa się za boga kierownicy, a czasami najprostszej rzeczy nie potrafią za kółkiem ogarnąć. A przy okazji wielu z nich ma problemy z głową jak taki pan w różowej koszulce, jadący wielkim suvem, zawracający na skrzyżowaniu z pasa do skrętu w lewo (sygnalizator kierunkowy, znaki poziome i pionowe), ja akurat skręcałem w prawo na tym skrzyżowaniu, więc znalazła się sytuacja konfliktowa, obtrąbiłem ów pana, puścił mnie przodem tylko po to, żeby zaraz wyprzedzić mnie i zajeżdżać drogę stwarzając zagrożenie na drodze nie tylko mnie, ale wszystkim uczestnikom ruchu.... Ludzie, jak macie problemy z głową i panowaniem nad sobą to proponuję jak Pan Dworak, odstawić na trochę jazdę autem, mniej facebook'a i instagrama też się przyda
jak chce zawrócić na strzałce kierunkowej to jego sprawa, ale niech nie powoduje niebezpiecznych sytuacji i przepuści tak jak mówisz z prawej strony, ale to jest temat rzeka jest piątek nie denerwujmy się :) miejmy nadzieje, że sytuacja będzie się poprawiać, szerokiej drogi w drodze po piwo Pozdrawiam
5:26 śmierć w oczach, miał chłopak szczęście, dosłownie śmierć go dotknęła ale nie zabrała, tu się udało, a gdzieś indziej dziecko ginie, tak jak w Lublinie na ulicy Poligonowej, zginęła 12 letnia dziewczynka, zabił ją zawodowy kierowca autobusu na przejściu dla pieszych.
Dopuki nie zaczniecie zabierać prawa jazdy na minimalnie 6 miesięcy za takie czy podobne wykroczenia i mandaty nie podniosą się do 1000zł, nic się nie zmieni na polskich drogach. Poza tym wymiar sprawiedliwości powinien zmienić ustawe. Ustawa powinna brzmić: OD 6 miesięcy i od 1000zł grzywny. Tu powinny zaczynać się kary za wyczyny w ruchu drogowym. Wtedy każdy wie, jakie jest minimum za kaskaderskie zachowanie. Pozatym powinny być ujawniane w telewizji numery rejstracyjne samochodów i podawane Policji.
ludzie nieswiadomie wyprzedzaja poprostu tak jezdza na co dzien !potem gina ludzie na przejsciu i placz !mam 18 lat prawo jazdy a jeszcze sie ucze kierowcy wolniej i ostroznie szczegolnie w miescie!
Wizyta na Pasterniku a nie poruszony podstawowy problem. Policja często łapie tam na radar prekraczających prędkość a zatem ludzie posłusznie 50 Km/h wyprzedzają się na przejściu dla pieszych nawet wtedy kiedy Policja jest obecna. Warto zapytać rzecznika Policji co jest tam bardziej istotne w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu i dlaczego skupiają się na prędkości. Co do Intera to już kolejny raz są bohaterem JB, widać rozkład ważniejszy niż KRD.
Na pasach głównie giną święte krowy, zatrzymując się przed przejściem dla pieszych jedynie umożliwiasz przejście pieszemu. Mnie w szkole podstawowej uczono (a było to ponad 20 lat temu) żeby przejść przez przejście należy rozglądnąć się podnieść lewą rękę do góry oraz obserwować ruch pojazdów. Z tą lewą ręką może jest obciach ale sprawdziłem, działa, mniej czasu się czeka na przejście :)
ten co mało chłopca nie potrącił powinien mieć minimum 10 letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych pod rygorem natychmiastowej rocznej odsiadki w razie złamania !!!
A ja z uporem maniaka będę twierdził, że w Polsce jest pełna polityczna zgoda kolejnych rządów na taką sytuację i najlepszym dowodem na to jest uwalenie przepisów PoRD, które absolutnie i bez wyjątków miały zobowiązywać kierowców do bezpiecznego zachowania się na przejściach dla pieszych. Po wprowadzeniu takich przepisów nie byłoby już nigdy żadnych wątpliwości, a tak można przeczytać mnóstwo wpisów na forach, jak to wpuszczanie pieszego jest nawet "niezgodne z PoRD" choćby z powodu tego, iż zwalnianie przed przejściem jest nieuzasadnione. Jako kierowca z dużym przebiegiem km po całym świecie, który dla sportu jeździ na rowerze, po porównaniu doświadczeń z wielu krajów, twierdzę, że 25% kierowców w Polsce powinna zostać trwale pozbawiona możliwości posiadania PJ. Takie zdarzenia na przejściach powinny powodować zatrzymanie PJ nie na 3 m-ce, a minimum 3 m-ce z obowiązkiem wykonania ponownych badań lekarskich dla kierowców itd. z uwzględnieniem testów audiometrycznych, psychotechnicznych w celu wyeliminowania z dróg żywych torped i ludzi, którzy nie wiadomo dlaczego PJ posiadają. Dodam jeszcze, że w Polsce jeździ się w ten sposób z pełną świadomością kompletnie gardząc przepisami, a PJ ma mnóstwo psychopatów, którzy za kierownicą chcą koniecznie udowodnić jakąś wyższość nad pieszymi, rowerzystami itd. i nie ma możliwości zderzyć ich z jakąkolwiek cywilizacją, bo oni jeżdżą wyłącznie po Polsce, po drodze którą dobrze znają i do tego po setce dobrej wódeczki popitej piwkiem.
To nie jest jednak kwestia prawa - obecne prawo w jasny sposób zabrania wyprzedzania/omijania przed przejściem. I jak widać to nie działa, nawet pomimo najwyższego mandatu za taki manewr i pomimo tego że policja takie mandaty wystawia i daje po 10pkt. Kierowcy nie stosują bezpośrednio prawa, bo większość nigdy w życiu nie przeczytała ustaw i rozporządzeń. Kierowcy nauczyli się jeździć tak jak potrafią sznurować buty - bez wiedzy teoretycznej. Te wszystkie przykłady pokazują jedno - omijanie/wyprzedzanie pojazdów na drogach o więcej niż jednym pasie ruchu nie jest przez wielu kierowców postrzegane jako omijanie/wyprzedzanie. Złapany na takim manewrze kierowca nie ma wtedy sobie nic do zarzucenia - nie ma świadomości że popełnia wykroczenie. Przecież on "nie nikogo omijał, tylko jechał obok zapchanego pasa do lewoskrętu" - jakby bezsensu to nie brzmiało, tak właśnie to działa. O ile wykonanie manewru wyprzedzania na drodze jednojezdniowej gdzie wyprzedza się pasem "pod prąd", przez większość kierowców będzie uznana za coś skrajnie nieodpowiedzialnego, to jazda pustym pasem wzdłuż stojących na sąsiednim pasie samochodów już nie jest uznana za nic złego.
Jest też taki aspekt o którym piszesz. Nie mogę się jednak zgodzić do końca, bo ciągle mamy prawo stwarzające pole dyskusji w temacie "czy pieszy czasem nie wtargnął na przejście". To jest chore, że mamy do czynienia z ewentualną dyskusją nie o wtargnięciu na jezdnię, a na przejście! Jakieś debaty ciągłe trwają o pierwszeństwie pieszego na przejściu i akcja polega nadal hołdowaniu zasadzie "kto pierwszy, ten lepszy", bo tak wprost należy rozumieć przepisy PoRD. A jak potrącono pieszego, to badamy, czy nie wtargnął może. No to jest patologia. Kraje cywilizowane dawno się z tematem uporały i mają to za sobą.
Oczywiście, jednak problem omawiany w tym materiale jest (jak mało co w naszych przepisach) absolutnie klarowny. Bo pieszy w tych wypadkach na przejściu jest już długo (bo przeszedł chociaż jeden pas) i raczej w tych sytuacjach nie ma mowy o wtargnięciu. Prawa dotyczącego wyprzedzania/omijania przed przejściem już wiele poprawiać się nie da. To jest już tylko i wyłącznie kwestia wyobraźni u kierowców i przejścia ze sposobu myślenia "nie widzę więc jadę", w "nie widzę, więc nie jadę".
Problem na tym skrzyżowaniu na Pasterniku już rozwiązany. Zamontowano już sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu. Lada chwila ją włączą. A kierowcy w zamian za to, że nie potrafią jeżdzić, to postoją sobie w korkach w tamtym rejonie :)
Takie sytuacje jak z tym dzieckiem na hulajnodze to żadne tam pierdu pierdu zabrane prawo jazdy tylko do pierdla. Bo ułamek sekundy i przecież miałby postawione zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci.
W Zamościu gość dostał umyślne spowodowanie śmierci przy zabiciu dziecka na przejściu dla pieszych. Sąd uznał że kierowca omijając stojący przed przejściem samochód był świadomy zagrożenia jakie powodował tym manewrem. 25 lat odsiadki.
Ludzie nie mają zielonego pojęcia co robią. Ostatni na motocyklu przepuszczam pieszego z prawej omija mnie renówką. Zatrąbiłem, pieszy się zatrzymał w połowie pasów, dogoniłem renówkę i się pytam co on odpierdala. Nawet nie był świadomy tego co zrobił. Dopiero jak mu powiedziałem ile punktów za to moze dostać to chyba zrobiło na nim wrażenie i podziękował za dosadne ale zawsze "doedukowanie"
Po raz kolejny powtórzę: może powinno się zweryfikować sposób szkolenia kandydatów na kierowców. Nie wiem, jak to wygląda teraz. Ale, kiedy ja robiłem prawo jazdy pod koniec lat 90, jakoś nikt nie omówił szczegółowo zachowania się w okolicach przejścia dla pieszych, a niektóre rzeczy były "omówione" tylko zdawkowo, albo instruktor jedynie o tym wspomniał, bez zagłębiania się w szczegóły. Inna sprawa, że każdy skupia się tylko na sobie i nie obserwuje otoczenia. A to niekoniecznie trzeba się zatrzymywać przed przejściem. Gdyby każdy patrzył trochę dalej, niż koniec swojej maski i trochę szerzej niż jej szerokość, mogłoby się okazać, że wystarczy tylko na chwilę zdjąć nogę z gazu. Inna sprawa, że piesi też nie są bez winy. Pokonałem już ładnych parę km i pokonuję dalej i naoglądałem się ich wyczynów. Czasami aż się proszą o wypadek. Takie rzeczy jak wchodzenie na przejście na czerwonym, czy bez rozejrzenia się to już standard. Ale do tego dochodzi przechodzenie (albo przebieganie) w miejscu niedozwolonym, bo akurat podjechał na przystanek autobus, na który KONIECZNIE trzeba zdążyć i w związku z tym wbiegają na ulicę bez rozejrzenia się. Może i tu trzeba by pomyśleć o jakimś szkoleniu. I tu podam przykład, który zaobserwowałem u naszych zachodnich sąsiadów. A dokładnie w Hamburgu widziałem grupę dzieci w wieku przedszkolnym albo wczesnoszkolnym pod opieką policjanta, który im tłumaczył sposób zachowania się na przejściach dla pieszych i gdzie szukać przycisku do sterowania sygnalizacją. Koszt praktycznie żaden, a czego dziecko się nauczy, to już mu zostanie. Może warto skorzystać z takiego rozwiązania. Następna sprawa: dla kierowców jest przygotowany cały pakiet kar za nieprzestrzeganie przepisów i jest to dosyć mocno egzekwowane. Pieszych traktuje się jakoś bardziej ulgowo. A przecież pieszy przechodząc w niedozwolonym miejscu również może spowodować wypadek. I to niekoniecznie chodzi o potrącenie jego samego, ale o kolizję przy omijaniu takiego jełopa...
Oczywiście wyprzedzanie przed jak i na samym przejściu to skandal i bandyctwo drogowe, za które trzeba surowo karać. Pieszy ma na przejściu absolutnie pierwszeństwo, jednak nie możemy zapomnieć o jeden rzeczy. Mianowicie o tym że nie czyni ono również kuloodpornym! Nie można bezkrytycznie przechodzić przez 2- czy 3-pasmową jezdnię, gdyż jest to samemu niejako proszenie się o kłopoty ;/ To w końcu nasze życie, więc dbajmy o nie.
Jeśli o Pasternik chodzi to zrobić do jednego pasa czyli od południa - chodnik,wyjazd buspas,wyspa,pas,pas zieleni oddzielający ,lewoskręt,wyspa,pas,chodnik - północ. Obwodnica jest, JEST ,TO zapi.rdalać na około. Mam nadzieje że szybciej to powstanie, niż ,zajezdnia autobusowa na Pasterniku.
Trzy pasy ruchu . Moim zdaniem montaż sygnalizacji lub " inteligentnego przejścia dla pieszych" i będzie bezpieczniej. To dziecko na hulajnodze szokuje, tzn kierowca który się nie zatrzymał.
Reasumując tego rodzaju sytuacje - w świadomości kierowców, przejeżdżanie obok pojazdów stojących na innym pasie jezdni jednokierunkowej nie jest postrzegane jako omijanie/wyprzedzanie.
To tylko potwierdza, jak łatwo w Polsce jest dostać prawo jazdy - nie trzeba nawet znać podstawowych przepisów - wystarczy się nauczyć rozwiązywać testy...
+Wygrane zdrapki Z tym "najdtrudniej" to bym nie przesadzał. Zdawałem ponad 20 lat temu. Poszedłem na test - zdałem bez pomyłki, a wcześniej nawet nie przejrzałem Kodeksu Drogowego (ustawę PoRD przeczytałem lata później, z pewnym zdziwieniem :D) - podejrzewam, że obecnie rzadko komu chce się zajrzeć do ustawy, a mógłby się zdziwić, że jednak prawo mówi inaczej niż niedouczeni instruktorzy. Miałem 20 godzin jazdy (wtedy tyle obowiązywało) na których nauczyłem się głównie parkować - i rzeczywiście: manewry przeszedłem bezproblemowo. Gorzej było na mieście (bo mój instruktor był głównie zajęty robieniem zakupów w trakcie nauki, więc głównie parkowałem), gdzie popełniłem pierdyliard błędów, ale egzaminator cierpliwie pozwolił mi jeździć (potem okazało się, że mam wadę wzroku, która nieco utrudnia mi jazdę po ciemku). Drugie podejście - oblałem na własne życzenie, bo zapomniałem włączyć światła przy wyjeździe na miasto (tak to jest, jak się stoi pod jasną latarnią). Za trzecim razem zdałem koncertowo nie popełniając żadnego błędu. Ale jeździć, to ja wtedy w ogóle nie umiałem... Porównaj to z kosztownym i długotrwałym procesem nauki u naszych zachodnich sąsiadów (z Ukrainą i "korespondencyjnym" prawem jazdy bym jednak wolał nie porównywać).
Mam pytanie. To, że nie wyprzedzamy na i przed przejściami - ok jest jasne. Z drugiej strony mam pewną wątpliwość. Załóżmy sytuację jak na filmie (3 pasy ruchu, skrajny lewy do skrętu w lewo, reszta do jazdy na wprost). Kierowca który ustawia się na pasie w lewo z zamiarem skrętu widzi, że z przeciwka jedzie cała masa pojazdów. W takiej sytuacji dojeżdżając bardzo zwalnia (czasem do kilkunastu km/h). Pozostałe pojazdy w takiej sytuacji też powinny zwolnić z np. 70 do 15? Odpowiedź jest oczywista, ale nie jest to w tym przypadku życiowe.
kornik tak, powinny zwolnić. W jaki sposób nie jest to życiowa sytuacja? Przecież na przejściu w każdej chwili może pojawić się pieszy i nie ma w tym nic dziwnego. Poza tym chodzi tylko o moment przed/na przejsciu, za przejsciem mogą przecież przyśpieszyć i kontynuować jazdę.
Pojazdy ustawiające się do skrętu zwykle przejeżdżają przejście. Jeżeli jest ich na tyle dużo lub stoją przed przejściem, to obowiązkowo trzeba zwolnić, bo warunki w żaden sposób nie pozwalają stwierdzić czy zaraz ci dziecko nie wyjedzie na takiej hulajnodze - z prędkością szybko idącego pieszego.
ważny odcinek - do głębszej refleksji (od siebie mogę ponadto dodać że generalnie codziennie jestem wyprzedzany na ul. meissnera w krk na takich przejściach dla pieszych bez sygnalizacji - taka mentalność kierowców niestety!)
Brak wiedzy a przede wszystkim wyobraźni. Ludziom w naszym kraju ciągle się wydaje, że to pieszy ma się upewnić, że na wszystkich pasach wszystko stoi i dopiero wtedy przechodzić. Z jeden strony kierowca ma obowiązek pieszemu ustąpić, ale...... też ten pieszy ma se poczekać aż faktycznie wszyscy się zatrzymają. Nie bronię kierowców ale piesi też mogli by się wykazać większą rozwagą. Czasem ktoś się zwyczajnie zagapi na takim przejściu i wyprzedzi. Nie, że pochwalam ale gapiostwo i robienie błędów rzecz ludzka.
Aż chce się płakać... Kierowcy nie chcą zwalniać. Jak zwolnisz przed przejściem to cię zatrąbią... Pośpiech po śmierć.... Tylko czym on jest spowodowany? Czy jest coś cenniejszego jak ludzkie życie?
Wpadnijcie do Skawiny na Mickiewicza po czasowej zmianie organizacji ruchu ludzie jeżdżą pod prąd) wykonują źle manewry do skrętu zamiast jechać z prawej strony strzałki jak ona nakazuje jadą z lewej
TudexPL bo debile nie patrzą na oznaczenia, droga która przez wiele lat była jedno kierunkowa czasowo jest dwu, lewo skręt do niej jest na wysepce przez którą trzeba przejechać strzałki nakazują a i tak wjeżdżaja jak dawniej
Ja w takiej sytuacji pewnie też bym trąbił, chociaż obawiam się, że pieszy może wtedy zareagować w ten sposób, że zamiast się zatrzymać,to jeszcze szybciej wejdzie pod koła samochodu, który mu nie ustąpił pierwszeństwa.
Przecież już przepisy są dużo ostrzejsze. Za wyprzedzanie na przejściu w momencie kiedy znajduje się już na nim pieszy policjant ma prawo odebrać prawo jazdy - na stałe, tj. trzeba je zdawać ponownie. Co prawda nie jest to przepis sztywny zapisany w taryfikatorze, należy to do subiektywnej oceny policjanta - ale jednak.
Przejście na Żółkiewskiego - często są tam takie sytuacje. Nie od parady jest chwilę za nim ograniczenie (a powinno być przed) na które podobnie jak i na pasy mało kto zwraca uwagę.
Jak napisałem kiedyś - stójmy w korkach, ale by nauczyć tak jeżdżących buców trzeba zrobić zwężenia do jednego pasa przy przejściach - problem rozwiąże się sam...
Jestem od urodzenia mieszkańcem Torunia i nie raz co widzę to mnie krew zalewa . Nie raz i nie dwa przysłowiowe te kilka kroków dla własnego bezpieczeństwa zatrzymam się przed krawężnikiem z namalowanymi pasami bez sygnalizacji świetlnej i ilu kierowców nie myśli, że ten pieszy chce przejść. Ja nawet jak przechodzę przez przejście dla pieszych bez sygnalizacji na drodze jednokierunkowej w lewo i prawo patrzę czy przypadkiem ktoś nawet nieprawidłowo jadący pod prąd mnie nie trzepnie. Mapka miejsca gdzie o mały włos chłopiec nie zginął : zapodaj.net/bbf306e37986b.jpg.html Ten chłopien z strony fabryki i sklepu firmowego Kopernik przedostał się na stronę Centrum Handlowego na przejściu gdzie własnie nie ma świateł a tam powinny być na każdym przejściu. Ruch tam się zwiększył bo własnie Centrum Handlowe wybudowali kiedyś to był teren zakładów jak widać TZMO - Opatrunki teraz ten budynek to raczej będzie biurowiec albo hotel firmowy plus ulica Apatora nazwana tak bo w miej więcej miejscu Decathlonu była siedziba firmy Apator teraz to po za Toruń się przeniósł oraz właśnie Kopernik fabryka i sklep firmowy. Ruch tam się zwiększy na 100% bo ulica Wschodnia będzie miała przedłużony tunel - jeden z wylotów nowego mostu drogowego Dobrze, że mamy takich kierowców którzy potrafią dać sygnał aby "obudzić" pieszego albo go ostrzec, że jak nie przyśpieszy kroku to może stać się tragedia.
Mam propozycję dla autorów programu. Program jako narzędzie masowego przekazu dociera do dużej ilości osób. W związku z tym proponuję byście rozpoczęli zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, która wprowadzałaby odbieranie prawa jazdy na co najmniej 3 miesiące za wyprzedzanie i omijanie przed przejściem/na przejściu dla pieszych. Najlepiej we współpracy z portalem Polskie Drogi by zwiększyć liczbę odbiorców. Po pierwsze kierowcy nabraliby większego respektu, a ponadto o tak dużej zmianie w przepisach mówionoby głośno w mediach, więc dużo ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy z istnienia takiego przepisu, dowiedziałoby się o tym.
Nie jest to głupi pomysł, ludzie szybko nauczyliby się co to w ogóle jest wyprzedzanie. Jest tylko jeden problem - ludzie, którzy dla przepuszczenia jednej osoby są skłoni zatrzymać całą kolumnę pojazdów. Czy naprawdę jedna osoba nie może poczekać na grupę, tylko grupa musi czekać dla jednej osoby? Tylko proszę nie przywoływać skrajnych przykładów w postaci np. osób niepełnosprawnych, one nie muszą nawet korzystać z przejść dla pieszych i kierowca MUSI ułatwić im pokonanie jezdni, jest na to cały osobny przepis.
Rewelacyjny pomysł, ale zabierać prawo jazdy za omijanie a za wyprzedzanie zwiększyć mandat. Wydaje mi się to racjonalne bo czasem zdarzają się sytuacje gdzie ciężko uniknąć wyprzedzania nawet jeżeli jesteśmy uważnymi kierowcami i wiernymi widzami JB, np. jak ktoś nagle przed przejściem wyjedzie na sąsiedni pas, a drugi kierowca siedzi nam na zderzaku itp.
Jak jak przechodze ja dwupasmowce, i jeden sie zatrzyma, zawsze spoglądam zza tego samochodu, czy jest jezdnia wolna Niewiem, jak mozna nie patrzec ponownie.
Czyli: jeżeli pojazd skręca w lewo i zatrzymuje się przed przejsciem, bo za nim stoi kolejny pojazd to my nie możemy go ominąć czy też wyprzedzić? Czyli musimy się zatrzymać i czekać aż skręci w lewo, bo tak to rozumiem po twojej odpowiedzi.
Zwalniasz do tego stopnia byś miał pogląd na całe przejście, a w razie pojawienia się pieszego mógł się zatrzymać bez gwałtownego hamowania. Obserwujesz przejście na całej długości, jeżeli nikogo nie ma spokojnie jedziesz. Nie ma konieczności zatrzymania się (chyba, że masz mocno zasłonięte pole widzenia - w myśl zasady nie widzisz, nie jedź). Wszystko robimy na małej prędkości z zachowaniem szczególnej ostrożności.
Zgadzam się, tak też stosuję. Tylko przepis mówi o zakazie wyprzedzania tuż przed i na przejściu. W momencie kiedy zwalniasz i masz ogląd całej sytuacji na przejściu i wokół niego, to i tak dochodzi do omijania bądź wyprzedzania pojazdu... Przykład 5:49
8:35 I standarcik wg. rowerzysty :) Wprawdzie rowerzysta jedzie wolniej niż idący pieszy, ale prawo to prawo. Nie można opierać się na zdrowym rozsądku. Tak samo w 9:25. Według prawa autokar nie może wyprzedzać przed i na przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej. Ktoś napisał: a zdrowy rozsądek? Liczy się tylko prawo nie rozsądek. Nic nie ma na temat rozsądku w prawie o ruchu drogowym. Jak dopiszą o rozsądku to możecie cytować. A tak sprawa powinna się zakończyć mandatem.
Dlaczego niema tam policji? Skoro każdy zna sytuację w takich miejscach powinny tam być patrole. Stoja po krzakach i łapia za byle przewinienie, a ty w każdej chwili może ktoś zginąć i żadnego nadzoru policji.....
9:27 to akurat przesada. Kierowca autobusu miał znakomitą widoczność. Dodatkowo wyprzedził jeszcze przed przejściem dla pieszych. Nie popadajmy że skrajności w skrajność.
Wyprzedził bezpośrednio przed przejściem i raczej jechał więcej niż 50km/h. Tym razem miał widoczność, innym razem będzie miał mniejszą, lub będzie się sciemniało a skręcający samochód będzie większy i przysłoni dziecko. Przepis jest jasny i nie szukaj proszę wytłumaczenia. W tym miejscu powinien dostosować prędkość do skręcającego Subaru i nie wyprzedzać aż Subaru minie przejście. Amen
zgodnie z przepisami jak subaru zwalniało przed pasami do skrętu w lewo (prędkość na pasach była bardzo niska), to na pozostałych pasach kierowcy powinni zrównać prędkość do tej co subaru dopóki subaru nie zjedzie z pasów, jak założymy, że prędkość dozwolona na pozostałych pasach jest 70 km/h i taki kierowca, który jedzie prawym pasem 70 km/h i zobaczy, że na lewym pasie subaru puszcza kierunkowskaz w lewo to od razu musi ostro hamować, żeby nie wyprzedzić na pasach, to chyba z tym skrzyżowaniem jest coś nie tak.
Lukasz Pres W kwestii wyprzedzania przed przejściem się pomyliłem. Przepraszam, mój błąd. Jednak nigdzie nie powiedziałem, że popieram takie zachowanie w każdych warunkach. Oczywiście po zmroku, przy większym samochodzie naszym obowiązkiem jest zrobić wszystko by wyeliminować ryzyko potrącenia. (Do argumentu o dziecku trzeba było dodać "twoje", na wypadek gdyby sam wyraz "dziecko" nie wywarło odpowiednich emocji na czytelniku).
Przeciez czas reakcji + dluzsza droga hamowania i ten autobus musialby hamowac awaryjnie, zeby zrownac sie do predkosci Dworaka. Jezeli pieszy widzac, ze Dworak zwalnia wybiegl na droge to bylaby to tylko i wylacznie jego wina.
Dzisiaj wracajac do domu ulica Cechową (Kraków) zobaczyłem, jak wysoki bus wyprzedza na przejściu równie wysokiego dostawczaka. Chore. W dodatku mało kto tam jeździ 50km/h, no bo prosta i dwa pasy. skandal.
Prawda jest taka że w Polsce na drodze gdzie mozna jechać 70 80 kmh to znajdują się przejścia dla pieszych a jadą nawet 100 to tak jakby przechodzić przez autostradę skandal dla tych co wymyślili takie przejścia
Dobry film, ale... Może mi ktoś wytłumaczyć jak się zachować gdy auto czeka na możliwość skrętu w lewo na lewym pasie, a ja chcę jechać prosto? Przecież nie będę tamować ruchu stosując się do zakazu omijania... To jest poważne pytanie !!!
Jak się zatrzymuje przed pasami to też musisz się zatrzymać, bo bez powodu przed pasami nikt się nie zatrzymuje. Jeśli jest korek i więcej samochodów stoi na lewym pasie przed pasami to zwalniasz do bezpiecznej prędkości (np. 10km/h i noga nad hamulcem) bo nie wiesz czy pomiędzy samochodami stojącymi w korku nie znajdzie się pieszy. Jest prawdopodobieństwo że ktoś ci wjedzie w dupę, ale lepsze to niż jakbyś miał potrącić człowieka.
Szkoda że nie było pokazane jak należy na tym konkretnym skrzyżowaniu jechać prosto jak stoją samochody na lewym pasie. Wedle przepisów należy zatrzymać się do 0 upewnić się że nikt nie przechodzi a potem ruszyć do przodu. Na logikę zwolnić do 5,10 km i jechać dalej (i mandat za wyprzedzanie przed przejściem). Na tym konkretnym przypadku to organizacja ruchu jest problemem ktoś kto dopuścił do stworzenia tego przejścia bez sygnalizacji świetlnej powinien dostać co najmniej naganę. Btw. teraz już są tam światła ?
Z tym autobusem na końcu przesadziłeś. Gość siedzi wysoko, z daleka widział, że nic w pobliżu przejścia nie ma. Nie mówię, że nie powinien jeszcze bardziej zwolnić ale nazywanie tego "skandal" to gruba przesada.
Gdzie w przepisach stoi,że siedzący wyżej są zwolnieni z przestrzegania przepisów mówiących o zachowaniu się przed przejściem,albo mogą je traktować ulgowo ?
Bart nie dajmy się zwariować. Jeśli przejście jest puste i dookoła niego nigdzie nie ma pieszych to dlaczego kierowca autobusu ma hamować i stwarzać dodatkowe zagrożenie?
Nasunęła mi się taka refleksja po tym odcinku i kieruje ją do osób, które przesyłają takie filmy do tvp: dziękuję Wam, że to robicie, bo dzięki nim możemy się wszyscy czegoś nauczyć, ale proszę wysyłajcie je również na policję, to naprawdę nie jest dużo roboty a może dopiero mandat/zatrzymanie prawa jazdy jest w stanie powstrzymać takich "kierowców". Nie oszukujmy się, oni nie posłuchają Pana Marka i nie oddadzą dobrowolnie prawka do starostwa, baaa jestem przekonany, że nie oglądają tego typu programów ponieważ uważają się za doskonałych kierowców...
Poruszyliście po raz kolejny jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy przepis PORD: wyprzedzanie przed przejściem. Ale do odcinka powinien być dołączony też apel o budowę np. świateł, kładek, tuneli. To by wiele ułatwiło, gdyby na tym przejściu filmowanym powstałą kładka.
xrayPL Gdyby była kładka, albo chociaż ruch kierowany sygnalizscją, to nie było by tego filmu. A tak pan Merek nakręcił kolejny odcinek z serii pt: jak to źle jeżdżą polscy kierowcy. Prawda, kiepsko, ale celem nadrzędnym powinno być bardziej bezpieczeństwo ruchu niż jazda kierowców, jakkolwiek by to nie zabrzmiało.
No zgadzam się. A mi właśnie o to chodziło, żeby przynajmniej w tych miejscach, gdzie jeden skręca, reszta się nie spodziewa i boi się nagłego hamowania, bo to wiąże się też z ryzykiem kolizji i karambolami, żeby w takich miejscach budować kładki. Wtedy byłoby mniej potrzeby kręcenia takich odcinków. I mniej wypadków przede wszystkim. W takich miejscach często nie zdążysz wyhamować jak, nagle gość skręca, a tam jeszcze pieszy, z reszta często w takich miejscach kierowcy zatrzymują się przed przejściem, które jest puste, no i mnożą się problemy... sam byłem świadkiem jak jeden tak się zatrzymał, ja hamowałem z piskiem, bo myślałem, że ktoś idzie, a nikogo nie było. Widziała to policja i gościa zgarnęła. Ale tu pojechałem poza tematem dyskusji :D W każdym razie koło mojego domu, w moim mieście jest jedna prościutka kładka i nie ma problemów od dawna. Drugą wypasioną zrobiono w centrum miasta na ruchliwej ulicy i też zniknęły problemy z pieszymi i zatorami.
Wiesz jak to działa w praktyce? Powiem Ci na konkretnym przykładzie. Jest kładka nad ruchliwą ulicą po 3 pasy w każdą stronę, a na środku pas zieleni. A i tak wielu ludzi, zwłaszcza emerytów zamiast z niej korzystać, woleli narażać życie. Aż w końcu jeden z nich zginął potrącony przez samochód. Po tym wypadku na pasie zieleni został ustawiony płotek, który miał "zachęcać" ludzi do korzystania z kładki. Niestety, w tym kraju, oprócz odpowiedniej infrastruktury, musisz zainstalować zasieki i pola minowe wzdłuż krawężników. Inaczej ludzie będą przechodzili w miejscach niedozwolonych, bo tak szybciej i nie trzeba się wspinać po schodach. Szkoda tylko, że nikt nie pomyśli, że oprócz narażania się (to akurat mniej ważne), może jeszcze komuś narobić problemów...
Ten z 7 minuty w niebieskim to jakiś kapelusznik z KRA. Często takich widzę którzy jadą cały czas miedzy 50 a 65 km/h z klapkami na oczach jak konie w furmance. Nic i nikogo nie widzą.
Najbardziej wkurzają mnie kierowcy którzy pojęcia nie mają o przepisach ruchu drogowego i non-stop jadą w granicach 70 km/h. Jadąc do pracy niemal dziennie mam taką sytuację - prosta droga wojewódzka biegnie sobie przez teren zabudowany przez jakieś 3km. No to se jadę 50 a taki typowy 70-ciak mnie wyprzedza. Teren zabudowany się kończy a ta łajza dalej jedzie 70 więc ja go wyprzedzam. To są ludzie którzy przepisów albo nie znają albo udają, że nie znają. Na skróty przyjęli sobie, że 70 to taka optymalna bezpieczna prędkość i tyle jeżdżą wszędzie. Co za c****** patentowe.
Brak w tym filmie odpowiedzi jak powinien się zachować przejeżdżający kierowca gdy obok na pasie stoi samochód ale pieszych nie ma. Czyli na pasie do skrętu w lewo oczekuje samochód przepuszczając z naprzeciwka. Albo gdy na prawym pasie przed przejściem dla pieszych stoi śmieciara i rozładowują kubły. Chyba czekać aż skończą nie ma sensu skoro pieszych nie ma na przejściu? Lecz wtedy omijam śmieciarę. A omijanie i wyprzedzanie jest zabronione.
Przecież to jest proste jak konstrukcja cepa. Jeśli na którymś z pasów stoi pojazd, który Ci ogranicza widoczność, powinieneś zwolnić, do zatrzymania włącznie. Kiedy się z nim zrównasz i upewnisz, że po przejściu nikt nie idzie, wolno Ci kontynuować jazdę. Wtedy to już nie jest omijanie. A jeśli widzisz samochód z włączonym lewym kierunkiem, zwalniający przed skrzyżowaniem, na którym jest i przejście dla pieszych, powinieneś również zwolnić. jeśli jedziesz za nim, nie możesz widzieć, czy jakiś pieszy nie czeka na możliwość przejścia, a tym bardziej, czy ten samochód się nie zatrzyma w celu przepuszczenia tego pieszego. A jeśli stoi i przepuszcza samochód z naprzeciwka, to znaczy, że jest już na środku skrzyżowania i za przejściem dla pieszych. Wtedy już wolno Ci jechać normalnie. Przepis zabrania wyprzedzania przed, a nie za przejściem dla pieszych.
Zakazane jest omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszych (chyba przepis mówi o "ustąpieniu pierwszeństwa pieszym"). Więc jak ktoś stoi w korku / z powodu awarii / czeka do skrętu / stoi uprzywilejowany na sygnale / albo se po prostu stoi bo co tam (wiadomo, nie wolno tak), to możesz ominąć. Gdyby chcieć się bawić w rozważania, to można się zastanowić, czy jak pojazd pierwotnie zatrzymał się, by puścić pieszych, ale potem stoi bez sensu, to czy ten przepis też ma zastosowanie (wg mnie nie).
Tu nie ma co rozważać. Jeśli stoi pojazd przed przejściem dla pieszych, to należy zwolnić, do zatrzymania włącznie. Kiedy już się z nim zrównasz, to masz już widoczność na przejście dla pieszych i widzisz, czy idzie pieszy, czy tamten stoi z innego powodu (przepis mówi, że wolno się zatrzymać z powodów innych niż wynikające z warunków ruchu nie bliżej niż 10 m przed przejściem dla pieszych). Jeśli przejście dla pieszych jest puste, ani pieszy na nie nie wchodzi, to jedziesz dalej. Nie wolno Ci tylko wyprzedzić tuż przed przejściem, ani ominąć pojazdu, który się zatrzymał. Bo jadąc za nim i nie mając odpowiedniej widoczności, nigdy nie wiesz, czy się zatrzymuje, bo pieszy wchodzi na przejście, czy za przejściem dla pieszych nie ma miejsca do kontynuowania jazdy. Proste. Trzeba tylko patrzeć nieco dalej niż długość i szerokość maski...
Bardzo ciekawy, to jest twój sposób rozumowania. Skup się i jeszcze raz przeczytaj, tylko tym razem dokładnie i ze zrozumieniem, to, co napisałem. Jeśli dalej nie rozumiesz, to przykro mi, ale prościej już się nie da tego wytłumaczyć...
Przepraszam za słowa ale chuj by strzelił tych co wyprzedzają na pasach , Boże... Nie Panie Marku 3 miesiące a DOŻYWOTNIO potem będzie że "ja nie chciałam/em Nie widziałem/am ... nikt nie jest święty na drodze nawet Ja ale do jasnej cholery zbliżam się do pasów zwalniam .. piesi też nie myślą na ogół tylko wchodzą na oślep :/
Odcinek świetny jak zwykle. Mam tylko małą uwagę. Proszę się nie obrazić. Panie Marku, okropna ta koszula z początku programu. Kołnierz i mankiety w innym kolorze niż pozostała część koszuli fatalnie wyglądają. Niech Pan nie zakłada takich koszul.
Wszystkie te sytuacje z tego odcinka a także z poprzednich odcinków tyczą się przejść o ruchu niekierowanym. Tak Panie Marku. Jesteśmy w infrastrukturalnym buszu.
Skręć W Lewo Co to znaczy, ze swiatla sie zepsuja? A jesli przejscie jest niekierowane, to jak to jest? Kolego, zasada powinna byc jasna: na jedni wielopasmowej przejscie powinno byc kierowane. W większości krajów "zachodu" ta zasada istnieje i zdaje egzamin. Drugi i kolejny pas jest do wyprzedzania, stąd kierowanie ruchem, moze byc na rządanie. Wilk syty i owca cala. Ilu jeszcze musi zginac ludzi zeby te zasade panowie Marki Dworaki i dziesiatki innych dbajacych o bezpieczenstwo w kraju wprowadzic w zycie?
@@skrecwlewo8206 w razie niedzialajcej sygnalizacji w Niemczech przejście staje się "fortem" i pieszy musi sobie jakoś poardzic. Ale ja jeszcze takiej syganzliacji nie widziałem. Ci Polaczkowi specjaliści o ruchu drogowego to żenada i trzy metry, to oni generalnie odpowiadają za prowokowanie niebezpiecznych sytuacji tworząc takie przejścia
Prawda jest taka że pieszy powinien mieć pierwszeństwo przed wejściem na pasy i możliwość przechodzenia na czerwonym tak jak w większości europejskich państw. Mimo restrykcyjnych i opresyjnych praw wobec pieszych mamy największy współczynnik zgonów pieszych na pasach w europie. Jedynie zmiana prawa gdzie pieszy może przejść praktycznie wszędzie i w każdej sytuacji na drodze cokolwiek zmieni. Takie filmy czy karanie kierowców nic nie da, jedyna szansa to zmiana prawa. Jesteśmy w buszu bo mamy buszowe prawo, ale o tym że mamy restrykcyjne prawo wobec pieszych to już pan do cholery nie wspomni! W większości krajów europejskich przechodzenie na czerwonym nie jest karane, tak samo przechodzenie w dowolnym miejscu na własnym odpowiedzialność, a u nas nawet przechodząc na zielonym pod złym kątem mogą dać mandat czy NAWET na przejściach które są wyłączone z ruchu pojazdów ale ktoś zapomniał zasłonić albo wyłączyć sygnalizacje co już jest totalną patologią naszego systemu. Gdyby kierowca wiedział że pieszy ma pierwszeństwo przed wejściem na basy, może przechodzić na czerwonym oraz w dowolnym miejscu ulicy bezpieczeństwo z automatu by się poprawiło, tak jak to jest w innych państwach.
Polacy nie są uważani za zbyt rozsądnych pieszych. Nawet jeśli by takie prawo wprowadzili to naprawdę myślisz, że przechodząc na czerwonym świetle nie utrudniali by w żaden sposób ruchu samochodów (taki jest warunek w innych państwach z tym prawem) ? Tylko spójrz na codzienne sytuacje gdzie ludzie idą jezdnią jakby szli na ścięcie, nie rozglądają się bezwzględnie ufając innym kierowcą a już nie wspomnę, że często jako kierowca trzeba myśleć do przodu za nich. Wiadomo, inne kraje też tak mają ale mentalności nie zmienisz. My też mamy jakieś dziwne nawyki i odruchy - sama takie mam - w kwestii dziękowania, że w ogóle nas przepuszczają kierowcy na pasach i szybko biegiem jakbyśmy im przeszkadzali. Czytaj więcej na: www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Legalnie-przejdziemy-na-czerwonym-swietle-n87437.html#tri
U nas nie przejdzie,bo u nas okolice przejść dla pieszych często robią za miejsca do rozmowy dwóch babć,albo koleżanek co się spotkały na zakupach,a nie jako miejsce oczekiwania na przejście
No luz, jak dalej będą tak samo restrykcyjne prawa jak są tak dalej kierowcy będą mieli w nosie pieszych i dalej będziemy 1 krajem w europie z największa liczbą zgonów na pasach i taka jest prawda.
A jak to kurna jest jak np tak jak tam stoją auta do lewo skrętu a na prawych pasach jada ludzie i omijają tych kierowców co tam stoją to jak w takich przypadkach można omijać A winnych nie ?
Sam napisałeś, stoją na pasie do lewoskrętu z zamiarem skrętu w lewo, nie zatrzymali się przed przejściem dla pieszych. Gdyby stali bezpośrednio przed przejściem dla pieszych z zamiarem skrętu w lewo TEŻ możesz ominąć, jeśli zatrzymali się nie po to, aby umożliwić pieszym przejście na drugą stronę. Możesz ominąć wtedy, ale wypadałoby zwolnić, bo nigdy nie wiesz, czy ktoś akurat nie nadchodzi.
Co wy za głupoty gadacie, oczywiście że jeśli ktoś stoi do skrętu w lewo przed pasami, a wy jedziecie obok pasem to macie się zatrzymać przed pasami i upewnić, że nikt nie idzie. W innym przypadku występuje omijanie co daje 500 zł i 10pkt
Tam często stoją z suszarką, kierowcy jadący od autostrady lubią sobie depnąć na tym odcinku choć są tam postawione znaki ostrzegawcze i można tam jechać z dopuszczalną prędkością 50 km/h. Sporo kierowców stosuje się do ograniczenia prędkości ale zawsze znajdą się jakieś asy których boli zmniejszenie prędkości i gnają. I właśnie przez takich wiecznie spieszących się łosiów w końcu zamontują tam sygnalizatory a potem będzie płacz że korki są.
Jakim śmiesznym kosztem jest zrobienie sygnalizacji "na przycisk" dla pieszych względem bezpieczeństwa na takich wielopasmowych ulicach? Realnie nic nie dają te 2 i więcej pasów jeśli będą tam ciągle przejścia dla pieszych bez sygnalizacji z ograniczeniami do 30 kmph
ja powiem wiecej jak ja światel nie lubie to tutaj jeśli nei am funduszy na kladke lub tunel swiatla byc muszą . Bo nawet załózmy sytuacje , że Ty , ja będziemy chcieli puścic pieszego , a ktos za nami ma to w dupie to nam w bagażniku wyląduje i klops. Aczkolwiek za wyprzedzanie na przejściu lub bezpośrednio przed nim to sam bym każdemu zabieral prawo jazdy na rok i taka grzywne dowalil , że by sie posrał . Bo piesi czesto tez nie mysla totalnie . Ale taka jazda jak tu to tak naprawde próba zabójstwa
Tylko wiesz - przy właśnie lewoskręcie czy prawoskręcie na osobnych pasach wyłącza się to myślenie o ewentualnym wyprzedzaniu, bo "przecież ja jadę swoim pasem ze stałą prędkością" i właśnie tutaj powoduje to niebezpieczeństwo. Naprawdę koszt instalacji takich świateł (których nie trzeba spinać z zielonymi falami itp) jest pomijalny jak spojrzy się o betonowaniu, nakładaniu warstw ciernych, robieniu studzienek itd. Inna sprawa - i to też warto zauważyć - nie wpuszcza się pieszego na siłę! Jeśli jedzie blok samochodów rozpędzonych do 70kmph to ostre hamowanie i puszczenie tego pieszego może narobić więcej szkód niż przejechanie bez zatrzymywania się przed pasami.
Zgadzam się. Ledy mrugają gdy się je nagrywa. Ale jest to dużo szybsze mruganie niż to które "włącza się" przy gwałtownym hamowaniu. Jedna z funkcji bezpieczeństwa w samochodach.
Ale moment, jeżeli ktoś staje na pasie do skrętu w lewo z zamiarem skręcenia a ja jadę na wprost to muszę przynajmniej zwolnić lub nawet się zatrzymać ale ile ja tam mam bezczynnie stać? Aż ten który skręca w lewo w końcu ruszy? Przecież on może tam stać i 5 minut jeżeli nie ma możliwości skrętu w lewo. Tutaj akurat jest ta śluza między kierunkami ruchu na której można oczekiwać na możliwość skrętu w lewo ale załóżmy żeby jej nie było. To co wtedy?
Przepisy dotyczące omijania i wyprzedzania w pobliżu przejść dla pieszych są zawarte w ustawie Prawo o ruchu drogowym: Art. 26. 3. Kierującemu pojazdem zabrania się: 1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany; 2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
Problem do rozwiązania. Debilne przejścia dla pieszych zlikwidować a na resztych przejściach zrobić sygnalizację świetlną albo wstawić znak STOP dla pojazdów. Oczywiście świetlny (podświetlany) dlatego aby przymulony kierujący z kilometra widział przejście dla pieszych. A dla przejezdzających na stopie bez zatrzymania zabierać prawo jazdy na 6 miesięcy i kary po 1000 zł minimum.
Takim tokiem rozumowania najlepiej by było wprowadzić całkowity zakaz wyprzedzania na wszystkich drogach . Nie o to chodzi. Trzeba ludzi kształcić zanim pójdą na kurs prawa jazdy. Wystarczy spojrzeć na rowerzystów - większość z nich ma w d..ie przepisy ruchu drogowego- jeżdżą po chodnikach , przejściach dla pieszych i wcale się tym nie przejmują. Najpierw EDUKACJA ! Program " JEDŹ BEZPIECZNIE " powinien być puszczany przynajmniej 1 godzinę w tygodniu w każdej szkole !!!
Problem do rozwiązania. Debilnych kierowców zlikwidować, a reszty nie trzeba będzie robić, bo reszta będzie szanowała przepisy ruchu drogowego. Znak stop jest tam złym rozwiązaniem, bo każdy kierowca musiałby się zatrzymać, niezależnie od sytuacji na drodze. Sygnalizacja świetlna jest o wiele lepsza, bo rozładuje także lewoskręty i da bezpieczną możliwość przejścia w tym miejscu.
Powinno być więcej patroli przy przejściach dla pieszych i dużo surowsze kary. 500zł i 10pkt karnych przy patrolu spotykanym raz na pół roku to stanowczo za mało. Nic dziwnego, że kierowcy się nie przejmują przepisami. Patroli nie ma, a jak są to kary tak niskie, że w zasadzie więcej się spali zatrzymując się i ruszając przy przejściach dla pieszych przez te pół roku, czy kilka lat zanim nas patrol złapie. Poza tym, bądźmy szczerzy -> 500zł? A za wyprzedzanie 200zł? Czy na prawdę to ma kogokolwiek odstraszyć? Szczególnie kogoś w samochodzie wartym 100-krotność minimalnej podstawowej pensji (jak tego w volvo)? Osobiście za wyprzedzanie, czy wymijanie na przejściu dla pieszych obligatoryjnie zabierałbym prawo-jazdy ze skierowaniem na dodatkowy egzamin. Kiedy wprowadzili przepis zabierania prawka na 3 miesiące po przekroczeniu prędkości o ponad 50km/j w terenie zabudowanym ludzie zaczęli jeździć wolniej. Może nadal daleko nam do cywilizacji z prędkością, ale jest lepiej. Gwarantuje, że jeśli to samo zrobią za wymijanie/wyprzedzanie przed i na przejściu dla pieszych do europy będzie dużo bliżej. Zabieranie prawka, to bardzo prosty i szybki sposób na przypominanie ludziom przepisów ruchu drogowego. I więcej patroli! Dużo więcej patroli!
Jakub Mokrosiński Moim zdaniem powinno się zreformować taryfikator, podzielić punktację na trzy kategorie : wykroczenia za 3, 5 i 10 punktów, a liczbę wymaganych punktów karnych do utraty prawa jazdy zmniejszyć do 16. Taki system spowodowałby utratę prawa jazdy już po dwóch poważnych wykroczeniach.
Też jest to pomysł. :) Nawet dobry pomysł. Dołożyć do tego jeszcze wykroczenia z 1 punkt w który zaliczałoby się wykroczenia nikomu nie zagrażające, czyli np nieprawidłowe parkowanie, czy niewłączenie świateł w dzień.
>przyjazne kładki i przejścia podziemne Eufemizm. Przyjemne one są chyba tylko dla kierowcy, który chce olewać innych uczestników ruchu drogowego, bo na pewno nie dla nadkładającego i drałującego po schodach pieszego Poza tym - na osiedlach miałyby być kładki?
@@naruciakk Chyba mówimy tu o olewaniu przepisów dla pieszych i ułatwieniu im przejścia na drugą stronę ulicy.. ;) Choć i dla pieszych przydało by się zrobić "progi zwalniające " przed przejściami dla pieszych w celu "upokojenia ich ruchu " i upewnienia się o możliwości wejścia na przejście..
Bardzo często to wina pieszego. Samochód nie stanie przecież momentalnie. Pieszemu łatwiej poczekać kilka sekund i przepuścić samochód, niż wbiegać pod koła i potem płakać, że się nie zatrzymał. U nas w Kanadzie w wielu miejscach to pieszy ma pierwszeństwo na pasach i samochód musi się zatrzymać (pod karą 100$). Widziałem wiele osób, które wchodzą na pasy i w tej sytuacji nawet się nie oglądają, bo liczą na to, że samochód się zatrzyma. Lepiej poczekać chwilę, rozejrzeć się i dzięki temu pozostać żywym i zdrowym.
Polskie prawo mówi o tym, że kierowca ma obowiązek zwolnić przed przejściem dla pieszych, w takim momencie argument, że samochód "nie stanie przecież momentalnie" jest bez jakiejkolwiek wartości. Wielokrotnie byłem świadkiem tego jak piesi potrafią bezmyślnie wejść na przejście, nie rozglądają się nie zastanawiają, niemniej to na kierowcy spoczywa większa odpowiedzialność bo kierowców uczono czym jest zasada ograniczonego zaufania. Niestety z jakiegoś powodu kierowcy odnoszą tę zasadę tylko do innych kierujących a powinni ją stosować wobec wszystkich uczestników ruchu
,,Przed przejściem dla pieszych nie wyprzedamy i nie wymijamy". Czyli jadąc na wprost muszę czekać aż pojadą wszystkie pojazdy na lewoskręcie skręcające w prawo. Trochę to niebezpieczne bo ktoś może mi zrobić z ,,dupy garaż".
Nie, nie masz czekać, tylko zachować się jak przy znaku stop ( jeżeli pojazdy stoją), lub zrównać prędkość z pojazdem na sąsiednim pasie. Owszem przy lewo i prawo skrętach jest ten przepis często nie zgodny z rozsądkiem. Jednak taki jest. A jest taki aby poprawiać bezpieczeństwo słabszych na drodze-pieszych. Niestety nieznajomość, lub co gorsza ignorowanie jego zmniejsza bezpieczeństwo pieszych. Dlatego należy wprowadzić przepis o pierwszeństwie pieszego już przed PdP, a nie jak dziś dopiero na nim. Na dodatek zdecydowanie zaostrzyć kary za łamanie przepisów związanych z bezpieczeństwem pieszych.
Jeżeli inny samochód się porusza to nie możesz go wyprzedzić czyli zwalniasz do jego prędkości. Jeśli samochód stoi czyli doszłoby do omijania to w przepisach jasno jest powiedziane "Art. 26. 3. Kierującemu pojazdem zabrania się: omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;". Nie musisz zatem zwolnić do zera w przypadku gdy jesteś w stanie stwierdzić, że inny pojazd zatrzymał się nie w celu przepuszczenia pieszych a w celu np. oczekiwania na możliwość wykonania skrętu w ulicę poprzeczną.
Skoro ludzie nie wiedzą to może zamiast karać. EDUKOWAĆ? Edukując docieramy do tych których się nie ukarało, a nie zdają sobie sprawy z tego co robią. Można uratować więcej żyć billboardami i spotami radio/tv. No tak tylko wtedy wydajemy a nie zasilamy kasę, nie każdemu to jest na rękę...
Dla mnie to ten program działa edukacyjnie. Dzięki prowadzącym można się sporo dowiedzieć i nauczyć. Powinien on być emitowany w telewizji w popularnych godzinach a nie jakieś durne seriale
Nie wszędzie jest możliwe. Jak pod ulicą przebiega rura z wodą, albo gazem, to nie zrobisz przejścia podziemnego. Lepsze byłby kładki, ale do nich potrzeba już całkiem sporo miejsca.
@@argongas3536 A do tych kładek należy zainstalować windy bo ludzie na wózkach inwalidzkich będą uziemieni. Polacy jak wjadą do Niemiec to nagle wiedzą jak jeździć. Bandytów drogowych należy posyłać na odpłatne kursy i pozbawiać długoterminowo prawa jazdy. OLMA von St. Gallen
5.26 a może tak obluzgać dziecko które przejeżdża hulajnoga przez przejście dla pieszych co ? a nie tylko kierowców robicie z drogi jakiś park dla pieszych gdzie piesi i rowerzyści mają pierwszeństwo, jeśli jest ścieżka rowerowa i przecina jezdnię to dlaczego rowerzysta niema żadnych znaków ustąp pierwszeństwa przecież to on przecina jednię !! droga była wcześniej niż ścieżka rowerowa, jak zapytać czemu tramwaje mają pierwszeństwo to odpowiedz jest bo tramwaje były wcześniej niż droga czy auta, tylko ta zasada widać nie obowiązuje ani pieszych ani rowerzystów.
Co jest złego w tym, że pieszy przejeżdża przez przejście hulajnogą? Nie rozumiem o co chodzi ze sformułowaniem _robicie z drogi jakiś park dla pieszych_ . Miejscem na jezdni, na którym piesi są uprzywilejowani względem kierujących są jedynie przejścia, które stanowią marginalny ułamek odcinków dróg. _„jeśli jest ścieżka rowerowa i przecina jezdnię to dlaczego rowerzysta niema żadnych znaków ustąp pierwszeństwa”_ Nie ma potrzeby stawiania znaków, ustąp pierwszeństwa. Jeśli wyznaczono przejazd dla rowerzystów, to rowerzysta ma pierwszeństwo (trochę analogicznie do przejścia dla pieszych), a jeśli nie ma, to wjeżdżając na jezdnię włącza się do ruchu, więc ustępuje pierwszeństwa na mocy ustawy.
Lolek Mutant Nie znasz przepisów, hulajnoga można jeździć po przejściu i chodniku. Co więcej z innych komentarzy wynika że nie znasz i nie chcesz ich poznać.
To nie jest głupie prawo lecz jak najbardziej mądre, z hulajnogą można mieć zastrzeżenia bo rzeczywiście na niej poruszają się ludzie wyraźnie szybciej niż piesi. Dlatego też nie wolno przejeżdżać rowerem po zebrze - bo skoro jest to przejście dla pieszych to masz się spodziewać na nim wyłącznie obiektów poruszających się z prędkością pieszego. W innym wypadku musisz się rozglądać szerzej. Być może kiedyś powstanie tyle ścieżek rowerowych że przejazdy będą na prawie każdym przejściu dla pieszych i wtedy przepis ten zostanie zniesiony, ale to przyszłość. Na razie na przejściu masz prawo spodziewać się tylko pieszych. Podobnie z ograniczeniem prędkości i wypadkami motocyklistów, motocykle mają znacznie lepsze przyspieszenie od samochodów i źle oceniamy ich możliwości, spodziewamy się że będą się poruszać jak auta a tu niespodzianka.
Panie Bru das może lepiej nic nie pisać..jak pisać takie dyrdymały. Warunki dobre; widoczność idealna. Wina jest najbardziej po stronie kierowcy i od razu widać że 50 to on miał tylko na liczniku napisane? Nawet nie hamował..... nic zero reakcji, a ty go usprawiedliwiasz. Dramat. Swoje dziecko byś obwiniał za śmierć?? Czy kierowcę który znalazł prawa jazdy w czipsach.
Trzeba zawsze przepuszczać wszystkie samochody. No ale jak komus życie niemiłe to niech wchodzi jak samochód jest 10m od przejścia. Nie zginą odrazu (od uderzenia samochodu) to zginą po paru latach od tego, że samochód ostro zahamował przed nimi(to nie jest śmieszne - wiecie ile syfu człowiek wdycha ze startych opon i klocków hamulcowych, zwłaszcza z takich bliskich odległości?) Ludzie to kamikadze
Taa... A piesi to nie zobowiazani uwazac na przejsciu?. Jak juz wejdzie...bardzo czesto wtargnie na przejscie to juz go nic nie obchodzi...tylko komorka w lapie i sluchawki na uszach...
Wtargnięcie w zasadzie nie istnieje, to jest dla niektórych taka próba zrzucenia odpowiedzialności, wtargnięcie jest TYLKO wtedy kiedy np. mamy wbiegnięcie zza przeszkody. Jak ktoś wchodzi bądź wyraźnie kieruje się do przejścia toto nie jest nigdy wtargnięcie, a jedynie nieodpowiedzialność kierowcy, który zbliżając się do przejścia dla pieszych MUSI zwolnić.
Wtargnięcie pieszego na jezdnię to niezgodne z zasadami bezpieczeństwa w ruchu drogowym zachowanie pieszego polegające na wejściu pieszego bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd, a więc w takiej odległości od nadjeżdżającego pojazdu, że kierowca jadący z prędkością bezpieczną pomimo hamowania nie jest w stanie zatrzymać pojazdu przed torem ruchu pieszego.
Wtargnięcie pieszego na jezdnię to niezgodne z zasadami bezpieczeństwa w ruchu drogowym zachowanie pieszego polegające na wejściu pieszego bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd, a więc w takiej odległości od nadjeżdżającego pojazdu, że kierowca jadący z prędkością bezpieczną pomimo hamowania nie jest w stanie zatrzymać pojazdu przed torem ruchu pieszego.
@@mgrabos3848 Owszem, ale bardzo ważny punkt to obowiązek bezpiecznej prędkości ze strony kierowcy. Co w większości wypadków wyklucza wtargnięcie pieszego, a winę zrzuca na kierującego pojazdem.
i ile ma stać na przejściu ? zastanów się co piszesz. Zawsze jeździsz autem? Nigdy nie korzystać z przejść dla pieszych bo zachowujesz się jak totalny ignorant. To dziecko z 5:28 też zrobiło źle? Ogarnij się.. Mieszkam w Luksemburgu, podchodzę do przejścia i pierwsze auto się zatrzymuje i mnie przepuszcza ...
@@arkadiuszbrozyna3381 jezdze autem jako kierowca i jestem tez pieszym przez wiekszosc czasu i nigdy nie mialem problemu zeby poczekac na swoja kolej aby przejsc przez jezdnie.
Wiesz w czym tkwi szkopuł? To kierowcy mają problem z puszczaniem pieszych na przejściu a nie z tym że to pieszy musi chwilę zaczekać. Obejrzyj sobie kilka odcinków "jedź bezpiecznie" z pieszymi. Zwróć uwagę na to jak zachowują się kierowcy. Ile aut przejeżdża zanim ktoś się zatrzyma (lub nikt się nie zatrzyma a pieszy przechodzi kiedy nic nie jedzie). Zobacz sobie filmiki SPRAWDZAM JAK- o przepuszczaniu pieszych- ua-cam.com/video/1UbT_A-r-6U/v-deo.html - ile gościu stoi na przejściu aż go ktoś przepuści. Ludzie wyprzedzają na przejściach i bezpośrednio przed nimi (są dwa pasy w tym samym kierunku) i nie rozumieją jakie wykroczenie popełnił. Tutaj jakoś nikt niema problemu z tym aby się zatrzymać. Miałem ostatnio nawet taką sytuację że dochodziłem do przejścia (nie miałem zamiaru przechodzić) a kierowca już zaczął się zatrzymywać aby mnie przepuścić.
Od typowa odpowiedź; każdy winny tylko nie ja. Jesteś pieszym, jesteś ostrożny ok, tylko czy nie jest ok... jak kierowca respektuje pieszego ? Czekałeś na przejście 10 ,15 min bo nikt się nie zatrzymał ? Więc jako pieszy musisz wymusić....... bo stopa na przejściu co dla niektórych "kierowców" to za mało.
Z tego dzieciaka na hulajnodze nie byłoby co zbierać. Młody wygrał życie w pewnym sensie. Zawsze staram się jeździć przepisowo i bezpiecznie, ale odkąd oglądam ten program, to na przejściach dla pieszych jestem 2x bardziej uważny niż normalnie. Za równo jako kierowca jak i pieszy
Ten program powinien być pomiędzy wiadomościami a pogodą pokazywany.
Dominik W swietny pomysl. A do tego dodatkowo zamiast tych zjebanych seriali z aktorami amatorami.
Droga redakcjo JB, a może czas na odcinek o zasłoniętych przejściach i skrzyżowaniach przez parkujące nielegalnie samochody? Nóż się w kieszeni otwiera bo ani pieszy nie zobaczy samochodu ani kierowca pieszego.
Ten co prawie nie zabił dzieciaka z hulajnogą powinien mieć dożywotnio zabrane prawo jazdy
Prawda!!
6:25 w Volvo jest system nagłego hamowania jeśli na przejściu znajduje się już pieszy. Widać to po tym że włączyły się światła awaryjne.
Pieszy, w pierwszy filmiku, zrobił to, czego wszyscy zostaliśmy nauczeni za dziecka, popatrzył odruchowo czy nie walnie go samochód nadjeżdżający z drugiej strony. I zanim zaczniecie hejtować ten komentarz, to "pozdrawiam" kierowcę czerwonego samochodu, który w ostatnią niedziele zapier... jechał rozpędzony ul. Racławicką (w Krakowie) pod prąd (jednokierunkowa), i gdyby nie ten wcześniej wspomniany odruch, to by mnie potrącił.
Nauczenie kierowców właściwych zachowań to mozolny proces, ale dla dobra pieszych i podróżnych trzeba działać do skutku. Ten program bardzo się przyczynia do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Od pewnego czasu r
rzadko chwalę TVP za jej dokonania, ale tutaj "chapeau bas"!
ciekawe jaki odsetek kierowców wie, że nie można wyprzedać przed i na przejściu, zapytajcie się znajomych którzy posiadają prawo jazdy, będziecie w szoku
Hamulec Awaryjny To prawda, wielu nie wie. Ale na logikę... przecież tam może ktoś iść tylko auto z pasa obok go np zasłania. Brak przewidywania. Niektórzy się uczą jak już coś odwalą.
W 100% zgadzam się z Tobą. Myślę, że ten odsetek jest niewielki tak samo jak notorycznie w Polsce łamie się prawo przy jeździe na terenie zabudowanym. Staram się jeździć zgodnie z przepisami, czasem może zdarzy się jazda ok. 55 km/h ale oczywiście szlag trafia tych jadących za mną i potem widzę tylko jak na ciągłej wyprzedzają albo świecą długimi. Sam byłem świadkiem wypadku gdzie jedna osoba jechała prawidłowo, druga za nią pędziła ok 90 km/h w zabudowanym (no bo jak długa prosta to trzeba cisnąć, ciul że zabudowany....). Niestety cebulactwo na drodze wychodzi aż nadto. Pozdrawiam
już nie wspomnę, że jak znajdą się na skrzyżowania równorzędnym to wielka panika stoi na środku skrzyżowania i kręci głową w lewo i prawo bo nie wie o co chodzi, jeśli się czegoś nie wie lub wyleciało z głowy bo od kursu minęło kilka lub kilkanaście lat to może warto zajrzeć do książki i się doszkolić to nic nie kosztuje co najwyżej trochę swojego czasu, ale trzeba chcieć. Nie wiem, ale jak ja bym ustał na takim skrzyżowaniu i nie wiedział co zrobić to chyba bym się wstydu spalił, i jak najszybciej sięgnął do książki, żeby uniknąć w przyszłości takiej sytuacji ale to tylko moja subiektywna opinia. Zamiast siedzieć przed facebookiem, instagramem etc. to może warto czasami poszukać informacji choćby z czystej ciekawości dla spokojnego sumienia.....
+Hamulec Awaryjny Dokładnie, ale każdy z tych Januszy uważa się za boga kierownicy, a czasami najprostszej rzeczy nie potrafią za kółkiem ogarnąć. A przy okazji wielu z nich ma problemy z głową jak taki pan w różowej koszulce, jadący wielkim suvem, zawracający na skrzyżowaniu z pasa do skrętu w lewo (sygnalizator kierunkowy, znaki poziome i pionowe), ja akurat skręcałem w prawo na tym skrzyżowaniu, więc znalazła się sytuacja konfliktowa, obtrąbiłem ów pana, puścił mnie przodem tylko po to, żeby zaraz wyprzedzić mnie i zajeżdżać drogę stwarzając zagrożenie na drodze nie tylko mnie, ale wszystkim uczestnikom ruchu.... Ludzie, jak macie problemy z głową i panowaniem nad sobą to proponuję jak Pan Dworak, odstawić na trochę jazdę autem, mniej facebook'a i instagrama też się przyda
jak chce zawrócić na strzałce kierunkowej to jego sprawa, ale niech nie powoduje niebezpiecznych sytuacji i przepuści tak jak mówisz z prawej strony, ale to jest temat rzeka jest piątek nie denerwujmy się :) miejmy nadzieje, że sytuacja będzie się poprawiać, szerokiej drogi w drodze po piwo Pozdrawiam
5:26 śmierć w oczach, miał chłopak szczęście, dosłownie śmierć go dotknęła ale nie zabrała, tu się udało, a gdzieś indziej dziecko ginie, tak jak w Lublinie na ulicy Poligonowej, zginęła 12 letnia dziewczynka, zabił ją zawodowy kierowca autobusu na przejściu dla pieszych.
Dopuki nie zaczniecie zabierać prawa jazdy na minimalnie 6 miesięcy za takie czy podobne wykroczenia i mandaty nie podniosą się do 1000zł, nic się nie zmieni na polskich drogach.
Poza tym wymiar sprawiedliwości powinien zmienić ustawe.
Ustawa powinna brzmić: OD 6 miesięcy i od 1000zł grzywny. Tu powinny zaczynać się kary za wyczyny w ruchu drogowym.
Wtedy każdy wie, jakie jest minimum za kaskaderskie zachowanie.
Pozatym powinny być ujawniane w telewizji numery rejstracyjne samochodów i podawane Policji.
ludzie nieswiadomie wyprzedzaja poprostu tak jezdza na co dzien !potem gina ludzie na przejsciu i placz !mam 18 lat prawo jazdy a jeszcze sie ucze kierowcy wolniej i ostroznie szczegolnie w miescie!
Wizyta na Pasterniku a nie poruszony podstawowy problem. Policja często łapie tam na radar prekraczających prędkość a zatem ludzie posłusznie 50 Km/h wyprzedzają się na przejściu dla pieszych nawet wtedy kiedy Policja jest obecna. Warto zapytać rzecznika Policji co jest tam bardziej istotne w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu i dlaczego skupiają się na prędkości. Co do Intera to już kolejny raz są bohaterem JB, widać rozkład ważniejszy niż KRD.
Robienie przejść bez sygnalizacji na lewoskręcie przez trzy pasy jest pomysłem tak idiotycznym, że nawet nie wiem jak to skomentować.
Niestety też mam ten dylemat - puścić pieszego, czy jechać i nie ryzykować jego życia i zdrowia... niestety, w Polsce ludzie jeżdżą tragicznie...
Na pasach głównie giną święte krowy, zatrzymując się przed przejściem dla pieszych jedynie umożliwiasz przejście pieszemu. Mnie w szkole podstawowej uczono (a było to ponad 20 lat temu) żeby przejść przez przejście należy rozglądnąć się podnieść lewą rękę do góry oraz obserwować ruch pojazdów. Z tą lewą ręką może jest obciach ale sprawdziłem, działa, mniej czasu się czeka na przejście :)
0:47, 4:08, 4:09, 4:11, 4:13, 5:29, 6:27, 8:37, 8:39 USIŁOWANIE ZABÓJSTWA!
4:06 NIC NIE WIDZĄ I PĘDZĄ - kara śmierci mogłaby być!
9:27 Normalka u nich - to też są DEBILE :-(
ten co mało chłopca nie potrącił powinien mieć minimum 10 letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych pod rygorem natychmiastowej rocznej odsiadki w razie złamania !!!
A ja z uporem maniaka będę twierdził, że w Polsce jest pełna polityczna zgoda kolejnych rządów na taką sytuację i najlepszym dowodem na to jest uwalenie przepisów PoRD, które absolutnie i bez wyjątków miały zobowiązywać kierowców do bezpiecznego zachowania się na przejściach dla pieszych. Po wprowadzeniu takich przepisów nie byłoby już nigdy żadnych wątpliwości, a tak można przeczytać mnóstwo wpisów na forach, jak to wpuszczanie pieszego jest nawet "niezgodne z PoRD" choćby z powodu tego, iż zwalnianie przed przejściem jest nieuzasadnione.
Jako kierowca z dużym przebiegiem km po całym świecie, który dla sportu jeździ na rowerze, po porównaniu doświadczeń z wielu krajów, twierdzę, że 25% kierowców w Polsce powinna zostać trwale pozbawiona możliwości posiadania PJ.
Takie zdarzenia na przejściach powinny powodować zatrzymanie PJ nie na 3 m-ce, a minimum 3 m-ce z obowiązkiem wykonania ponownych badań lekarskich dla kierowców itd. z uwzględnieniem testów audiometrycznych, psychotechnicznych w celu wyeliminowania z dróg żywych torped i ludzi, którzy nie wiadomo dlaczego PJ posiadają.
Dodam jeszcze, że w Polsce jeździ się w ten sposób z pełną świadomością kompletnie gardząc przepisami, a PJ ma mnóstwo psychopatów, którzy za kierownicą chcą koniecznie udowodnić jakąś wyższość nad pieszymi, rowerzystami itd. i nie ma możliwości zderzyć ich z jakąkolwiek cywilizacją, bo oni jeżdżą wyłącznie po Polsce, po drodze którą dobrze znają i do tego po setce dobrej wódeczki popitej piwkiem.
To nie jest jednak kwestia prawa - obecne prawo w jasny sposób zabrania wyprzedzania/omijania przed przejściem. I jak widać to nie działa, nawet pomimo najwyższego mandatu za taki manewr i pomimo tego że policja takie mandaty wystawia i daje po 10pkt.
Kierowcy nie stosują bezpośrednio prawa, bo większość nigdy w życiu nie przeczytała ustaw i rozporządzeń.
Kierowcy nauczyli się jeździć tak jak potrafią sznurować buty - bez wiedzy teoretycznej.
Te wszystkie przykłady pokazują jedno - omijanie/wyprzedzanie pojazdów na drogach o więcej niż jednym pasie ruchu nie jest przez wielu kierowców postrzegane jako omijanie/wyprzedzanie.
Złapany na takim manewrze kierowca nie ma wtedy sobie nic do zarzucenia - nie ma świadomości że popełnia wykroczenie. Przecież on "nie nikogo omijał, tylko jechał obok zapchanego pasa do lewoskrętu" - jakby bezsensu to nie brzmiało, tak właśnie to działa.
O ile wykonanie manewru wyprzedzania na drodze jednojezdniowej gdzie wyprzedza się pasem "pod prąd", przez większość kierowców będzie uznana za coś skrajnie nieodpowiedzialnego, to jazda pustym pasem wzdłuż stojących na sąsiednim pasie samochodów już nie jest uznana za nic złego.
Jest też taki aspekt o którym piszesz. Nie mogę się jednak zgodzić do końca, bo ciągle mamy prawo stwarzające pole dyskusji w temacie "czy pieszy czasem nie wtargnął na przejście".
To jest chore, że mamy do czynienia z ewentualną dyskusją nie o wtargnięciu na jezdnię, a na przejście! Jakieś debaty ciągłe trwają o pierwszeństwie pieszego na przejściu i akcja polega nadal hołdowaniu zasadzie "kto pierwszy, ten lepszy", bo tak wprost należy rozumieć przepisy PoRD. A jak potrącono pieszego, to badamy, czy nie wtargnął może.
No to jest patologia. Kraje cywilizowane dawno się z tematem uporały i mają to za sobą.
Oczywiście, jednak problem omawiany w tym materiale jest (jak mało co w naszych przepisach) absolutnie klarowny.
Bo pieszy w tych wypadkach na przejściu jest już długo (bo przeszedł chociaż jeden pas) i raczej w tych sytuacjach nie ma mowy o wtargnięciu.
Prawa dotyczącego wyprzedzania/omijania przed przejściem już wiele poprawiać się nie da.
To jest już tylko i wyłącznie kwestia wyobraźni u kierowców i przejścia ze sposobu myślenia "nie widzę więc jadę", w "nie widzę, więc nie jadę".
Problem na tym skrzyżowaniu na Pasterniku już rozwiązany. Zamontowano już sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu. Lada chwila ją włączą. A kierowcy w zamian za to, że nie potrafią jeżdzić, to postoją sobie w korkach w tamtym rejonie :)
Takie sytuacje jak z tym dzieckiem na hulajnodze to żadne tam pierdu pierdu zabrane prawo jazdy tylko do pierdla. Bo ułamek sekundy i przecież miałby postawione zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci.
W Zamościu gość dostał umyślne spowodowanie śmierci przy zabiciu dziecka na przejściu dla pieszych. Sąd uznał że kierowca omijając stojący przed przejściem samochód był świadomy zagrożenia jakie powodował tym manewrem. 25 lat odsiadki.
Ludzie nie mają zielonego pojęcia co robią. Ostatni na motocyklu przepuszczam pieszego z prawej omija mnie renówką. Zatrąbiłem, pieszy się zatrzymał w połowie pasów, dogoniłem renówkę i się pytam co on odpierdala. Nawet nie był świadomy tego co zrobił. Dopiero jak mu powiedziałem ile punktów za to moze dostać to chyba zrobiło na nim wrażenie i podziękował za dosadne ale zawsze "doedukowanie"
Po raz kolejny powtórzę: może powinno się zweryfikować sposób szkolenia kandydatów na kierowców. Nie wiem, jak to wygląda teraz. Ale, kiedy ja robiłem prawo jazdy pod koniec lat 90, jakoś nikt nie omówił szczegółowo zachowania się w okolicach przejścia dla pieszych, a niektóre rzeczy były "omówione" tylko zdawkowo, albo instruktor jedynie o tym wspomniał, bez zagłębiania się w szczegóły. Inna sprawa, że każdy skupia się tylko na sobie i nie obserwuje otoczenia. A to niekoniecznie trzeba się zatrzymywać przed przejściem. Gdyby każdy patrzył trochę dalej, niż koniec swojej maski i trochę szerzej niż jej szerokość, mogłoby się okazać, że wystarczy tylko na chwilę zdjąć nogę z gazu. Inna sprawa, że piesi też nie są bez winy. Pokonałem już ładnych parę km i pokonuję dalej i naoglądałem się ich wyczynów. Czasami aż się proszą o wypadek. Takie rzeczy jak wchodzenie na przejście na czerwonym, czy bez rozejrzenia się to już standard. Ale do tego dochodzi przechodzenie (albo przebieganie) w miejscu niedozwolonym, bo akurat podjechał na przystanek autobus, na który KONIECZNIE trzeba zdążyć i w związku z tym wbiegają na ulicę bez rozejrzenia się. Może i tu trzeba by pomyśleć o jakimś szkoleniu. I tu podam przykład, który zaobserwowałem u naszych zachodnich sąsiadów. A dokładnie w Hamburgu widziałem grupę dzieci w wieku przedszkolnym albo wczesnoszkolnym pod opieką policjanta, który im tłumaczył sposób zachowania się na przejściach dla pieszych i gdzie szukać przycisku do sterowania sygnalizacją. Koszt praktycznie żaden, a czego dziecko się nauczy, to już mu zostanie. Może warto skorzystać z takiego rozwiązania. Następna sprawa: dla kierowców jest przygotowany cały pakiet kar za nieprzestrzeganie przepisów i jest to dosyć mocno egzekwowane. Pieszych traktuje się jakoś bardziej ulgowo. A przecież pieszy przechodząc w niedozwolonym miejscu również może spowodować wypadek. I to niekoniecznie chodzi o potrącenie jego samego, ale o kolizję przy omijaniu takiego jełopa...
"Za wolno mu było, aha no tak, trzeba pędzić."
Oczywiście wyprzedzanie przed jak i na samym przejściu to skandal i bandyctwo drogowe, za które trzeba surowo karać. Pieszy ma na przejściu absolutnie pierwszeństwo, jednak nie możemy zapomnieć o jeden rzeczy. Mianowicie o tym że nie czyni ono również kuloodpornym! Nie można bezkrytycznie przechodzić przez 2- czy 3-pasmową jezdnię, gdyż jest to samemu niejako proszenie się o kłopoty ;/ To w końcu nasze życie, więc dbajmy o nie.
swiatła zrobic !! nie wiem w czym tu problem ze światłami?, albo ktos chce zeby nie było korków albo lubi grac ludzkim życiem.
7:11 przerażające jest to, że kierowca na lewym pasie nawet nie hamował.
TudexPL był gdzieś o tym jakieś news? Jak dobrze zacząć dzień od dobrych wiadomości :)
Jeśli o Pasternik chodzi to zrobić do jednego pasa czyli od południa - chodnik,wyjazd buspas,wyspa,pas,pas zieleni oddzielający ,lewoskręt,wyspa,pas,chodnik - północ. Obwodnica jest, JEST ,TO zapi.rdalać na około. Mam nadzieje że szybciej to powstanie, niż ,zajezdnia autobusowa na Pasterniku.
Trzy pasy ruchu . Moim zdaniem montaż sygnalizacji lub " inteligentnego przejścia dla pieszych" i będzie bezpieczniej. To dziecko na hulajnodze szokuje, tzn kierowca który się nie zatrzymał.
Najlepiej przejście pokonywać z kijem.
- Co tam chowasz kochanie.
- A nic. To tylko mój kij do przechodzenia przez pasy.
zamienić reklamy w TV na takie filmy, to by było coś
Czemu w tvp 1 tvp 2 czy tvn, czy w Polsacie nie puszczą co tydzien dla przypomnienia tego filmu?
@Stary Zgred ja tez w ogole prawie nie ogladam TV
Reasumując tego rodzaju sytuacje - w świadomości kierowców, przejeżdżanie obok pojazdów stojących na innym pasie jezdni jednokierunkowej nie jest postrzegane jako omijanie/wyprzedzanie.
To tylko potwierdza, jak łatwo w Polsce jest dostać prawo jazdy - nie trzeba nawet znać podstawowych przepisów - wystarczy się nauczyć rozwiązywać testy...
+Wygrane zdrapki Z tym "najdtrudniej" to bym nie przesadzał. Zdawałem ponad 20 lat temu. Poszedłem na test - zdałem bez pomyłki, a wcześniej nawet nie przejrzałem Kodeksu Drogowego (ustawę PoRD przeczytałem lata później, z pewnym zdziwieniem :D) - podejrzewam, że obecnie rzadko komu chce się zajrzeć do ustawy, a mógłby się zdziwić, że jednak prawo mówi inaczej niż niedouczeni instruktorzy.
Miałem 20 godzin jazdy (wtedy tyle obowiązywało) na których nauczyłem się głównie parkować - i rzeczywiście: manewry przeszedłem bezproblemowo. Gorzej było na mieście (bo mój instruktor był głównie zajęty robieniem zakupów w trakcie nauki, więc głównie parkowałem), gdzie popełniłem pierdyliard błędów, ale egzaminator cierpliwie pozwolił mi jeździć (potem okazało się, że mam wadę wzroku, która nieco utrudnia mi jazdę po ciemku).
Drugie podejście - oblałem na własne życzenie, bo zapomniałem włączyć światła przy wyjeździe na miasto (tak to jest, jak się stoi pod jasną latarnią).
Za trzecim razem zdałem koncertowo nie popełniając żadnego błędu.
Ale jeździć, to ja wtedy w ogóle nie umiałem...
Porównaj to z kosztownym i długotrwałym procesem nauki u naszych zachodnich sąsiadów (z Ukrainą i "korespondencyjnym" prawem jazdy bym jednak wolał nie porównywać).
Mam pytanie. To, że nie wyprzedzamy na i przed przejściami - ok jest jasne.
Z drugiej strony mam pewną wątpliwość. Załóżmy sytuację jak na filmie (3 pasy ruchu, skrajny lewy do skrętu w lewo, reszta do jazdy na wprost). Kierowca który ustawia się na pasie w lewo z zamiarem skrętu widzi, że z przeciwka jedzie cała masa pojazdów. W takiej sytuacji dojeżdżając bardzo zwalnia (czasem do kilkunastu km/h). Pozostałe pojazdy w takiej sytuacji też powinny zwolnić z np. 70 do 15?
Odpowiedź jest oczywista, ale nie jest to w tym przypadku życiowe.
kornik tak, powinny zwolnić. W jaki sposób nie jest to życiowa sytuacja? Przecież na przejściu w każdej chwili może pojawić się pieszy i nie ma w tym nic dziwnego. Poza tym chodzi tylko o moment przed/na przejsciu, za przejsciem mogą przecież przyśpieszyć i kontynuować jazdę.
tak wbiegnie z predkoscia swiatla na to przejscie
Pojazdy ustawiające się do skrętu zwykle przejeżdżają przejście. Jeżeli jest ich na tyle dużo lub stoją przed przejściem, to obowiązkowo trzeba zwolnić, bo warunki w żaden sposób nie pozwalają stwierdzić czy zaraz ci dziecko nie wyjedzie na takiej hulajnodze - z prędkością szybko idącego pieszego.
5:20 ale też jaka prędkość. Lekko 80 idzie a zaraz za przejściem "czterdziestka".
ważny odcinek - do głębszej refleksji (od siebie mogę ponadto dodać że generalnie codziennie jestem wyprzedzany na ul. meissnera w krk na takich przejściach dla pieszych bez sygnalizacji - taka mentalność kierowców niestety!)
Brak wiedzy a przede wszystkim wyobraźni. Ludziom w naszym kraju ciągle się wydaje, że to pieszy ma się upewnić, że na wszystkich pasach wszystko stoi i dopiero wtedy przechodzić. Z jeden strony kierowca ma obowiązek pieszemu ustąpić, ale...... też ten pieszy ma se poczekać aż faktycznie wszyscy się zatrzymają. Nie bronię kierowców ale piesi też mogli by się wykazać większą rozwagą. Czasem ktoś się zwyczajnie zagapi na takim przejściu i wyprzedzi. Nie, że pochwalam ale gapiostwo i robienie błędów rzecz ludzka.
Aż chce się płakać...
Kierowcy nie chcą zwalniać. Jak zwolnisz przed przejściem to cię zatrąbią... Pośpiech po śmierć.... Tylko czym on jest spowodowany? Czy jest coś cenniejszego jak ludzkie życie?
No wiadomo jak wygląda sytuacja, ale co? Lepiej czaić się z suszarką na ograniczeniach, gdzie prędkość nikomu nie zagraża.
jak w lesie :( bandyci trzeba mówić jasno, bo to nie jest przypadek to celowe działanie, za coś takiego powinny być wyroki
Wpadnijcie do Skawiny na Mickiewicza po czasowej zmianie organizacji ruchu ludzie jeżdżą pod prąd) wykonują źle manewry do skrętu zamiast jechać z prawej strony strzałki jak ona nakazuje jadą z lewej
TudexPL bo debile nie patrzą na oznaczenia, droga która przez wiele lat była jedno kierunkowa czasowo jest dwu, lewo skręt do niej jest na wysepce przez którą trzeba przejechać strzałki nakazują a i tak wjeżdżaja jak dawniej
Od 4:07. Powinni stać 50m dalej i każdemu zatrzymać prawko na 3 miesiące.
Ja w takiej sytuacji pewnie też bym trąbił, chociaż obawiam się, że pieszy może wtedy zareagować w ten sposób, że zamiast się zatrzymać,to jeszcze szybciej wejdzie pod koła samochodu, który mu nie ustąpił pierwszeństwa.
Sprawa prosta. Za wyprzedzenie na pasach zabranie prawa jazdy na 3 miesiące.
tylko kara finansowa duża bo bez prawka też jeżdżą
Przecież już przepisy są dużo ostrzejsze. Za wyprzedzanie na przejściu w momencie kiedy znajduje się już na nim pieszy policjant ma prawo odebrać prawo jazdy - na stałe, tj. trzeba je zdawać ponownie. Co prawda nie jest to przepis sztywny zapisany w taryfikatorze, należy to do subiektywnej oceny policjanta - ale jednak.
Przejście na Żółkiewskiego - często są tam takie sytuacje. Nie od parady jest chwilę za nim ograniczenie (a powinno być przed) na które podobnie jak i na pasy mało kto zwraca uwagę.
Jak napisałem kiedyś - stójmy w korkach, ale by nauczyć tak jeżdżących buców trzeba zrobić zwężenia do jednego pasa przy przejściach - problem rozwiąże się sam...
Jestem od urodzenia mieszkańcem Torunia i nie raz co widzę to mnie krew zalewa
.
Nie raz i nie dwa przysłowiowe te kilka kroków dla własnego bezpieczeństwa zatrzymam się przed krawężnikiem z namalowanymi pasami bez sygnalizacji świetlnej i ilu kierowców nie myśli, że ten pieszy chce przejść. Ja nawet jak przechodzę przez przejście dla pieszych bez sygnalizacji na drodze jednokierunkowej w lewo i prawo patrzę czy przypadkiem ktoś nawet nieprawidłowo jadący pod prąd mnie nie trzepnie.
Mapka miejsca gdzie o mały włos chłopiec nie zginął :
zapodaj.net/bbf306e37986b.jpg.html
Ten chłopien z strony fabryki i sklepu firmowego Kopernik przedostał się na stronę Centrum Handlowego na przejściu gdzie własnie nie ma świateł a tam powinny być na każdym przejściu.
Ruch tam się zwiększył bo własnie Centrum Handlowe wybudowali kiedyś to był teren zakładów jak widać TZMO - Opatrunki teraz ten budynek to raczej będzie biurowiec albo hotel firmowy plus ulica Apatora nazwana tak bo w miej więcej miejscu Decathlonu była siedziba firmy Apator teraz to po za Toruń się przeniósł oraz właśnie Kopernik fabryka i sklep firmowy.
Ruch tam się zwiększy na 100% bo ulica Wschodnia będzie miała przedłużony tunel - jeden z wylotów nowego mostu drogowego
Dobrze, że mamy takich kierowców którzy potrafią dać sygnał aby "obudzić" pieszego albo go ostrzec, że jak nie przyśpieszy kroku to może stać się tragedia.
Ja pier**** skandal co się dzieje na polskich drogach 🙈🙈🙈🙈🙈🙈
Mam propozycję dla autorów programu. Program jako narzędzie masowego przekazu dociera do dużej ilości osób. W związku z tym proponuję byście rozpoczęli zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, która wprowadzałaby odbieranie prawa jazdy na co najmniej 3 miesiące za wyprzedzanie i omijanie przed przejściem/na przejściu dla pieszych. Najlepiej we współpracy z portalem Polskie Drogi by zwiększyć liczbę odbiorców. Po pierwsze kierowcy nabraliby większego respektu, a ponadto o tak dużej zmianie w przepisach mówionoby głośno w mediach, więc dużo ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy z istnienia takiego przepisu, dowiedziałoby się o tym.
Nie jest to głupi pomysł, ludzie szybko nauczyliby się co to w ogóle jest wyprzedzanie.
Jest tylko jeden problem - ludzie, którzy dla przepuszczenia jednej osoby są skłoni zatrzymać całą kolumnę pojazdów. Czy naprawdę jedna osoba nie może poczekać na grupę, tylko grupa musi czekać dla jednej osoby? Tylko proszę nie przywoływać skrajnych przykładów w postaci np. osób niepełnosprawnych, one nie muszą nawet korzystać z przejść dla pieszych i kierowca MUSI ułatwić im pokonanie jezdni, jest na to cały osobny przepis.
Rewelacyjny pomysł, ale zabierać prawo jazdy za omijanie a za wyprzedzanie zwiększyć mandat. Wydaje mi się to racjonalne bo czasem zdarzają się sytuacje gdzie ciężko uniknąć wyprzedzania nawet jeżeli jesteśmy uważnymi kierowcami i wiernymi widzami JB, np. jak ktoś nagle przed przejściem wyjedzie na sąsiedni pas, a drugi kierowca siedzi nam na zderzaku itp.
Jak jak przechodze ja dwupasmowce, i jeden sie zatrzyma, zawsze spoglądam zza tego samochodu, czy jest jezdnia wolna
Niewiem, jak mozna nie patrzec ponownie.
czy ktoś może mi wyjaśnić: mogę omijać na przejściu dla pieszych pojazdów zatrzymanych i oczekujących na skręt w lewo, byle bym zwolnił prędkość?
Czyli: jeżeli pojazd skręca w lewo i zatrzymuje się przed przejsciem, bo za nim stoi kolejny pojazd to my nie możemy go ominąć czy też wyprzedzić? Czyli musimy się zatrzymać i czekać aż skręci w lewo, bo tak to rozumiem po twojej odpowiedzi.
Zwalniasz do tego stopnia byś miał pogląd na całe przejście, a w razie pojawienia się pieszego mógł się zatrzymać bez gwałtownego hamowania. Obserwujesz przejście na całej długości, jeżeli nikogo nie ma spokojnie jedziesz.
Nie ma konieczności zatrzymania się (chyba, że masz mocno zasłonięte pole widzenia - w myśl zasady nie widzisz, nie jedź). Wszystko robimy na małej prędkości z zachowaniem szczególnej ostrożności.
Zgadzam się, tak też stosuję. Tylko przepis mówi o zakazie wyprzedzania tuż przed i na przejściu. W momencie kiedy zwalniasz i masz ogląd całej sytuacji na przejściu i wokół niego, to i tak dochodzi do omijania bądź wyprzedzania pojazdu... Przykład 5:49
Podejrzewam że w Volvo zadziałał system a nie sam/a kierujący/a.
6:27 na 0.25 szybkości można zobaczyć tablice xD
Dostać pochwałę od Pana Dworaka jaką dostał Pan Tomek - bezcenne ;)
8:35 I standarcik wg. rowerzysty :) Wprawdzie rowerzysta jedzie wolniej niż idący pieszy, ale prawo to prawo. Nie można opierać się na zdrowym rozsądku. Tak samo w 9:25. Według prawa autokar nie może wyprzedzać przed i na przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej. Ktoś napisał: a zdrowy rozsądek? Liczy się tylko prawo nie rozsądek. Nic nie ma na temat rozsądku w prawie o ruchu drogowym. Jak dopiszą o rozsądku to możecie cytować. A tak sprawa powinna się zakończyć mandatem.
Dlaczego niema tam policji? Skoro każdy zna sytuację w takich miejscach powinny tam być patrole. Stoja po krzakach i łapia za byle przewinienie, a ty w każdej chwili może ktoś zginąć i żadnego nadzoru policji.....
alez oczywisscie, ze jest tam policja. Praktycznie calodobowo susza na 2 strony. A czy sciagaja auta takze za inne wykroczenia tego juz nie wiem.
9:27 to akurat przesada. Kierowca autobusu miał znakomitą widoczność. Dodatkowo wyprzedził jeszcze przed przejściem dla pieszych. Nie popadajmy że skrajności w skrajność.
Wyprzedził bezpośrednio przed przejściem i raczej jechał więcej niż 50km/h. Tym razem miał widoczność, innym razem będzie miał mniejszą, lub będzie się sciemniało a skręcający samochód będzie większy i przysłoni dziecko. Przepis jest jasny i nie szukaj proszę wytłumaczenia. W tym miejscu powinien dostosować prędkość do skręcającego Subaru i nie wyprzedzać aż Subaru minie przejście. Amen
zgodnie z przepisami jak subaru zwalniało przed pasami do skrętu w lewo (prędkość na pasach była bardzo niska), to na pozostałych pasach kierowcy powinni zrównać prędkość do tej co subaru dopóki subaru nie zjedzie z pasów, jak założymy, że prędkość dozwolona na pozostałych pasach jest 70 km/h i taki kierowca, który jedzie prawym pasem 70 km/h i zobaczy, że na lewym pasie subaru puszcza kierunkowskaz w lewo to od razu musi ostro hamować, żeby nie wyprzedzić na pasach, to chyba z tym skrzyżowaniem jest coś nie tak.
Lukasz Pres W kwestii wyprzedzania przed przejściem się pomyliłem. Przepraszam, mój błąd. Jednak nigdzie nie powiedziałem, że popieram takie zachowanie w każdych warunkach. Oczywiście po zmroku, przy większym samochodzie naszym obowiązkiem jest zrobić wszystko by wyeliminować ryzyko potrącenia.
(Do argumentu o dziecku trzeba było dodać "twoje", na wypadek gdyby sam wyraz "dziecko" nie wywarło odpowiednich emocji na czytelniku).
Tam jest ograniczenie do 70km/h ^^
Przeciez czas reakcji + dluzsza droga hamowania i ten autobus musialby hamowac awaryjnie, zeby zrownac sie do predkosci Dworaka. Jezeli pieszy widzac, ze Dworak zwalnia wybiegl na droge to bylaby to tylko i wylacznie jego wina.
Dzisiaj wracajac do domu ulica Cechową (Kraków) zobaczyłem, jak wysoki bus wyprzedza na przejściu równie wysokiego dostawczaka. Chore. W dodatku mało kto tam jeździ 50km/h, no bo prosta i dwa pasy. skandal.
To jest dramat! W Łodzi niema dnia zeby ktos mnie na przejsciu nie wyprzedzal...
6 pasow i przejscie lol... a gdzie kladka dla pieszych?
Teraz zrobili światła. Już wkrótce będą włączone.
W. Arc. Lepsza sygnalizacji niż nic
Wjedź z wózkiem dziecięcym na kładkę, albo wejdź z artretyzmem. Ludzie jeżdżą jak dzikusy, więc w nagrodę dostaną korki
Mam nadzieję, że wysyła Pan te filmy na policję! Pozdrawiam.
9:10 tragedia
Prawda jest taka że w Polsce na drodze gdzie mozna jechać 70 80 kmh to znajdują się przejścia dla pieszych a jadą nawet 100 to tak jakby przechodzić przez autostradę skandal dla tych co wymyślili takie przejścia
Przepisy mówią jasno limit 70kmh a widząc przejście zwolnić i zachować szczególną ostrożność, więc skandalem są kierowcy.
Proponuję wszędzie tam, gdzie są przejścia dla pieszych, bez sygnalizacji świetlnej, ogranicz prędkość do 50 km.
No i zacznijmy od tego, że jazda 100 tam gdzie jest limit 70 czy 80 jest przede wszystkim skandalem
Dobry film, ale... Może mi ktoś wytłumaczyć jak się zachować gdy auto czeka na możliwość skrętu w lewo na lewym pasie, a ja chcę jechać prosto? Przecież nie będę tamować ruchu stosując się do zakazu omijania... To jest poważne pytanie !!!
Jak się zatrzymuje przed pasami to też musisz się zatrzymać, bo bez powodu przed pasami nikt się nie zatrzymuje. Jeśli jest korek i więcej samochodów stoi na lewym pasie przed pasami to zwalniasz do bezpiecznej prędkości (np. 10km/h i noga nad hamulcem) bo nie wiesz czy pomiędzy samochodami stojącymi w korku nie znajdzie się pieszy. Jest prawdopodobieństwo że ktoś ci wjedzie w dupę, ale lepsze to niż jakbyś miał potrącić człowieka.
zwalniasz, upewniasz sie ze nie przechodzi pieszy i dopiero wtedy jedziesz
Szkoda że nie było pokazane jak należy na tym konkretnym skrzyżowaniu jechać prosto jak stoją samochody na lewym pasie. Wedle przepisów należy zatrzymać się do 0 upewnić się że nikt nie przechodzi a potem ruszyć do przodu. Na logikę zwolnić do 5,10 km i jechać dalej (i mandat za wyprzedzanie przed przejściem). Na tym konkretnym przypadku to organizacja ruchu jest problemem ktoś kto dopuścił do stworzenia tego przejścia bez sygnalizacji świetlnej powinien dostać co najmniej naganę. Btw. teraz już są tam światła ?
Z tym autobusem na końcu przesadziłeś. Gość siedzi wysoko, z daleka widział, że nic w pobliżu przejścia nie ma. Nie mówię, że nie powinien jeszcze bardziej zwolnić ale nazywanie tego "skandal" to gruba przesada.
Dokładnie
Gdzie w przepisach stoi,że siedzący wyżej są zwolnieni z przestrzegania przepisów mówiących o zachowaniu się przed przejściem,albo mogą je traktować ulgowo ?
Bart nie dajmy się zwariować. Jeśli przejście jest puste i dookoła niego nigdzie nie ma pieszych to dlaczego kierowca autobusu ma hamować i stwarzać dodatkowe zagrożenie?
Bo obowiązują go takie same przepisy jak innych ?
Bart Są sytuacje w których osoba stosując przepisy od A do Z stwarza większe zagrożenie w ruchu niż reszta jadących "normalnie"
Nasunęła mi się taka refleksja po tym odcinku i kieruje ją do osób, które przesyłają takie filmy do tvp: dziękuję Wam, że to robicie, bo dzięki nim możemy się wszyscy czegoś nauczyć, ale proszę wysyłajcie je również na policję, to naprawdę nie jest dużo roboty a może dopiero mandat/zatrzymanie prawa jazdy jest w stanie powstrzymać takich "kierowców". Nie oszukujmy się, oni nie posłuchają Pana Marka i nie oddadzą dobrowolnie prawka do starostwa, baaa jestem przekonany, że nie oglądają tego typu programów ponieważ uważają się za doskonałych kierowców...
Poruszyliście po raz kolejny jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy przepis PORD: wyprzedzanie przed przejściem. Ale do odcinka powinien być dołączony też apel o budowę np. świateł, kładek, tuneli. To by wiele ułatwiło, gdyby na tym przejściu filmowanym powstałą kładka.
xrayPL Gdyby była kładka, albo chociaż ruch kierowany sygnalizscją, to nie było by tego filmu. A tak pan Merek nakręcił kolejny odcinek z serii pt: jak to źle jeżdżą polscy kierowcy. Prawda, kiepsko, ale celem nadrzędnym powinno być bardziej bezpieczeństwo ruchu niż jazda kierowców, jakkolwiek by to nie zabrzmiało.
No zgadzam się. A mi właśnie o to chodziło, żeby przynajmniej w tych miejscach, gdzie jeden skręca, reszta się nie spodziewa i boi się nagłego hamowania, bo to wiąże się też z ryzykiem kolizji i karambolami, żeby w takich miejscach budować kładki. Wtedy byłoby mniej potrzeby kręcenia takich odcinków. I mniej wypadków przede wszystkim. W takich miejscach często nie zdążysz wyhamować jak, nagle gość skręca, a tam jeszcze pieszy, z reszta często w takich miejscach kierowcy zatrzymują się przed przejściem, które jest puste, no i mnożą się problemy... sam byłem świadkiem jak jeden tak się zatrzymał, ja hamowałem z piskiem, bo myślałem, że ktoś idzie, a nikogo nie było. Widziała to policja i gościa zgarnęła. Ale tu pojechałem poza tematem dyskusji :D W każdym razie koło mojego domu, w moim mieście jest jedna prościutka kładka i nie ma problemów od dawna. Drugą wypasioną zrobiono w centrum miasta na ruchliwej ulicy i też zniknęły problemy z pieszymi i zatorami.
Wiesz jak to działa w praktyce? Powiem Ci na konkretnym przykładzie. Jest kładka nad ruchliwą ulicą po 3 pasy w każdą stronę, a na środku pas zieleni. A i tak wielu ludzi, zwłaszcza emerytów zamiast z niej korzystać, woleli narażać życie. Aż w końcu jeden z nich zginął potrącony przez samochód. Po tym wypadku na pasie zieleni został ustawiony płotek, który miał "zachęcać" ludzi do korzystania z kładki. Niestety, w tym kraju, oprócz odpowiedniej infrastruktury, musisz zainstalować zasieki i pola minowe wzdłuż krawężników. Inaczej ludzie będą przechodzili w miejscach niedozwolonych, bo tak szybciej i nie trzeba się wspinać po schodach. Szkoda tylko, że nikt nie pomyśli, że oprócz narażania się (to akurat mniej ważne), może jeszcze komuś narobić problemów...
Na głupotę już nie ma rady. Ani lekarstwa. Emeryci z kolei nie mają często siły po schodach iść. Jak bedziesz stary, zrozumiesz :) pozdrawiam :)
Robią tam światła już
Ten z 7 minuty w niebieskim to jakiś kapelusznik z KRA. Często takich widzę którzy jadą cały czas miedzy 50 a 65 km/h z klapkami na oczach jak konie w furmance. Nic i nikogo nie widzą.
Najbardziej wkurzają mnie kierowcy którzy pojęcia nie mają o przepisach ruchu drogowego i non-stop jadą w granicach 70 km/h. Jadąc do pracy niemal dziennie mam taką sytuację - prosta droga wojewódzka biegnie sobie przez teren zabudowany przez jakieś 3km. No to se jadę 50 a taki typowy 70-ciak mnie wyprzedza. Teren zabudowany się kończy a ta łajza dalej jedzie 70 więc ja go wyprzedzam. To są ludzie którzy przepisów albo nie znają albo udają, że nie znają. Na skróty przyjęli sobie, że 70 to taka optymalna bezpieczna prędkość i tyle jeżdżą wszędzie. Co za c****** patentowe.
A gdzie jest policja?
Jezdza jak chca :-)
Na Pasterniku 50km/h nie jade prawie nikt
A jak policja stoi to klną wszyscy
Ludzie zawsze klną, zawsze wiedzą najlepiej, a jak im zginie ktoś bliski to nagły zwrot o 180 stopni.
Brak w tym filmie odpowiedzi jak powinien się zachować przejeżdżający kierowca gdy obok na pasie stoi samochód ale pieszych nie ma. Czyli na pasie do skrętu w lewo oczekuje samochód przepuszczając z naprzeciwka. Albo gdy na prawym pasie przed przejściem dla pieszych stoi śmieciara i rozładowują kubły. Chyba czekać aż skończą nie ma sensu skoro pieszych nie ma na przejściu? Lecz wtedy omijam śmieciarę. A omijanie i wyprzedzanie jest zabronione.
Przecież to jest proste jak konstrukcja cepa. Jeśli na którymś z pasów stoi pojazd, który Ci ogranicza widoczność, powinieneś zwolnić, do zatrzymania włącznie. Kiedy się z nim zrównasz i upewnisz, że po przejściu nikt nie idzie, wolno Ci kontynuować jazdę. Wtedy to już nie jest omijanie. A jeśli widzisz samochód z włączonym lewym kierunkiem, zwalniający przed skrzyżowaniem, na którym jest i przejście dla pieszych, powinieneś również zwolnić. jeśli jedziesz za nim, nie możesz widzieć, czy jakiś pieszy nie czeka na możliwość przejścia, a tym bardziej, czy ten samochód się nie zatrzyma w celu przepuszczenia tego pieszego. A jeśli stoi i przepuszcza samochód z naprzeciwka, to znaczy, że jest już na środku skrzyżowania i za przejściem dla pieszych. Wtedy już wolno Ci jechać normalnie. Przepis zabrania wyprzedzania przed, a nie za przejściem dla pieszych.
@jednoreki666 Acha, czyli jeśli idzie pieszy, to jest to omijanie, a jeśli nie idzie, to nie jest omijanie. Bardzo ciekawa definicja omijania.
Zakazane jest omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszych (chyba przepis mówi o "ustąpieniu pierwszeństwa pieszym"). Więc jak ktoś stoi w korku / z powodu awarii / czeka do skrętu / stoi uprzywilejowany na sygnale / albo se po prostu stoi bo co tam (wiadomo, nie wolno tak), to możesz ominąć.
Gdyby chcieć się bawić w rozważania, to można się zastanowić, czy jak pojazd pierwotnie zatrzymał się, by puścić pieszych, ale potem stoi bez sensu, to czy ten przepis też ma zastosowanie (wg mnie nie).
Tu nie ma co rozważać. Jeśli stoi pojazd przed przejściem dla pieszych, to należy zwolnić, do zatrzymania włącznie. Kiedy już się z nim zrównasz, to masz już widoczność na przejście dla pieszych i widzisz, czy idzie pieszy, czy tamten stoi z innego powodu (przepis mówi, że wolno się zatrzymać z powodów innych niż wynikające z warunków ruchu nie bliżej niż 10 m przed przejściem dla pieszych). Jeśli przejście dla pieszych jest puste, ani pieszy na nie nie wchodzi, to jedziesz dalej. Nie wolno Ci tylko wyprzedzić tuż przed przejściem, ani ominąć pojazdu, który się zatrzymał. Bo jadąc za nim i nie mając odpowiedniej widoczności, nigdy nie wiesz, czy się zatrzymuje, bo pieszy wchodzi na przejście, czy za przejściem dla pieszych nie ma miejsca do kontynuowania jazdy. Proste. Trzeba tylko patrzeć nieco dalej niż długość i szerokość maski...
Bardzo ciekawy, to jest twój sposób rozumowania. Skup się i jeszcze raz przeczytaj, tylko tym razem dokładnie i ze zrozumieniem, to, co napisałem. Jeśli dalej nie rozumiesz, to przykro mi, ale prościej już się nie da tego wytłumaczyć...
Przepraszam za słowa ale chuj by strzelił tych co wyprzedzają na pasach , Boże... Nie Panie Marku 3 miesiące a DOŻYWOTNIO potem będzie że "ja nie chciałam/em Nie widziałem/am ... nikt nie jest święty na drodze nawet Ja ale do jasnej cholery zbliżam się do pasów zwalniam .. piesi też nie myślą na ogół tylko wchodzą na oślep :/
Odcinek świetny jak zwykle. Mam tylko małą uwagę. Proszę się nie obrazić. Panie Marku, okropna ta koszula z początku programu. Kołnierz i mankiety w innym kolorze niż pozostała część koszuli fatalnie wyglądają. Niech Pan nie zakłada takich koszul.
Ten z ibizy
Zabrać takim uprawnienia i do tego przepadek samochodu na rzecz hospitalizacji i rehabilitacji osób potrąconych na pasach.
Wszystkie te sytuacje z tego odcinka a także z poprzednich odcinków tyczą się przejść o ruchu niekierowanym. Tak Panie Marku. Jesteśmy w infrastrukturalnym buszu.
Skręć W Lewo Co to znaczy, ze swiatla sie zepsuja? A jesli przejscie jest niekierowane, to jak to jest? Kolego, zasada powinna byc jasna: na jedni wielopasmowej przejscie powinno byc kierowane. W większości krajów "zachodu" ta zasada istnieje i zdaje egzamin. Drugi i kolejny pas jest do wyprzedzania, stąd kierowanie ruchem, moze byc na rządanie. Wilk syty i owca cala. Ilu jeszcze musi zginac ludzi zeby te zasade panowie Marki Dworaki i dziesiatki innych dbajacych o bezpieczenstwo w kraju wprowadzic w zycie?
@@skrecwlewo8206 w razie niedzialajcej sygnalizacji w Niemczech przejście staje się "fortem" i pieszy musi sobie jakoś poardzic. Ale ja jeszcze takiej syganzliacji nie widziałem.
Ci Polaczkowi specjaliści o ruchu drogowego to żenada i trzy metry, to oni generalnie odpowiadają za prowokowanie niebezpiecznych sytuacji tworząc takie przejścia
Prawda jest taka że pieszy powinien mieć pierwszeństwo przed wejściem na pasy i możliwość przechodzenia na czerwonym tak jak w większości europejskich państw. Mimo restrykcyjnych i opresyjnych praw wobec pieszych mamy największy współczynnik zgonów pieszych na pasach w europie. Jedynie zmiana prawa gdzie pieszy może przejść praktycznie wszędzie i w każdej sytuacji na drodze cokolwiek zmieni. Takie filmy czy karanie kierowców nic nie da, jedyna szansa to zmiana prawa.
Jesteśmy w buszu bo mamy buszowe prawo, ale o tym że mamy restrykcyjne prawo wobec pieszych to już pan do cholery nie wspomni! W większości krajów europejskich przechodzenie na czerwonym nie jest karane, tak samo przechodzenie w dowolnym miejscu na własnym odpowiedzialność, a u nas nawet przechodząc na zielonym pod złym kątem mogą dać mandat czy NAWET na przejściach które są wyłączone z ruchu pojazdów ale ktoś zapomniał zasłonić albo wyłączyć sygnalizacje co już jest totalną patologią naszego systemu.
Gdyby kierowca wiedział że pieszy ma pierwszeństwo przed wejściem na basy, może przechodzić na czerwonym oraz w dowolnym miejscu ulicy bezpieczeństwo z automatu by się poprawiło, tak jak to jest w innych państwach.
Polacy nie są uważani za zbyt rozsądnych pieszych. Nawet jeśli by takie prawo wprowadzili to naprawdę myślisz, że przechodząc na czerwonym świetle nie utrudniali by w żaden sposób ruchu samochodów (taki jest warunek w innych państwach z tym prawem) ? Tylko spójrz na codzienne sytuacje gdzie ludzie idą jezdnią jakby szli na ścięcie, nie rozglądają się bezwzględnie ufając innym kierowcą a już nie wspomnę, że często jako kierowca trzeba myśleć do przodu za nich. Wiadomo, inne kraje też tak mają ale mentalności nie zmienisz.
My też mamy jakieś dziwne nawyki i odruchy - sama takie mam - w kwestii dziękowania, że w ogóle nas przepuszczają kierowcy na pasach i szybko biegiem jakbyśmy im przeszkadzali.
Czytaj więcej na:
www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Legalnie-przejdziemy-na-czerwonym-swietle-n87437.html#tri
Dopóki polskie przejścia i ich przedpola nie będą należycie oświetlone po zmierzchu, mówię tej zmianie stanowcze NIE!
U nas nie przejdzie,bo u nas okolice przejść dla pieszych często robią za miejsca do rozmowy dwóch babć,albo koleżanek co się spotkały na zakupach,a nie jako miejsce oczekiwania na przejście
No luz, jak dalej będą tak samo restrykcyjne prawa jak są tak dalej kierowcy będą mieli w nosie pieszych i dalej będziemy 1 krajem w europie z największa liczbą zgonów na pasach i taka jest prawda.
Czerwony dywan i płatki róży dla pieszych. A jeździłeś kiedyś autem?
A jak to kurna jest jak np tak jak tam stoją auta do lewo skrętu a na prawych pasach jada ludzie i omijają tych kierowców co tam stoją to jak w takich przypadkach można omijać A winnych nie ?
Sam napisałeś, stoją na pasie do lewoskrętu z zamiarem skrętu w lewo, nie zatrzymali się przed przejściem dla pieszych. Gdyby stali bezpośrednio przed przejściem dla pieszych z zamiarem skrętu w lewo TEŻ możesz ominąć, jeśli zatrzymali się nie po to, aby umożliwić pieszym przejście na drugą stronę. Możesz ominąć wtedy, ale wypadałoby zwolnić, bo nigdy nie wiesz, czy ktoś akurat nie nadchodzi.
@@NecroVision37 De facto nie zwolnić ile się zatrzymać, rozejrzeć, i dopiero wtedy ruszyć.
@@argongas3536 Jasne, to byłoby słuszne, ale nie jest niestety wymagane przepisami
@@NecroVision37 To ciekawe, no w takim razie niestety nie jest.
Co wy za głupoty gadacie, oczywiście że jeśli ktoś stoi do skrętu w lewo przed pasami, a wy jedziecie obok pasem to macie się zatrzymać przed pasami i upewnić, że nikt nie idzie. W innym przypadku występuje omijanie co daje 500 zł i 10pkt
piesi w PL maja pierwszenstwo niestety tylko jak wejda na pasy
Chyba, że jako kierowca ze swojego pierwszeństwa zrezygnujesz na rzecz pieszego, do czego masz pełne prawo. Chociaż teraz weszły nowe przepisy.
Już 2 razy bym potrącił pieszego na pasach. I to w swoim miescie
To znaczy, że musisz oddać prawo jazdy na jakiś czas. Albo schowaj do szafy. Musisz przemyśleć.
To powinni stanąć tam z suszarką i łapać takich delikwentów i zabierać prawko oraz pokazywać ich w tv twarze
Tam często stoją z suszarką, kierowcy jadący od autostrady lubią sobie depnąć na tym odcinku choć są tam postawione znaki ostrzegawcze i można tam jechać z dopuszczalną prędkością 50 km/h. Sporo kierowców stosuje się do ograniczenia prędkości ale zawsze znajdą się jakieś asy których boli zmniejszenie prędkości i gnają. I właśnie przez takich wiecznie spieszących się łosiów w końcu zamontują tam sygnalizatory a potem będzie płacz że korki są.
A co ma pomiar prędkości do wyprzedzania na przejściu???
sądzę, że kierowca autobusu nie hamował, ponieważ widział dokładnie, że żadnego pieszego nie ma w pobliżu przejścia.
Jakim śmiesznym kosztem jest zrobienie sygnalizacji "na przycisk" dla pieszych względem bezpieczeństwa na takich wielopasmowych ulicach? Realnie nic nie dają te 2 i więcej pasów jeśli będą tam ciągle przejścia dla pieszych bez sygnalizacji z ograniczeniami do 30 kmph
ja powiem wiecej jak ja światel nie lubie to tutaj jeśli nei am funduszy na kladke lub tunel swiatla byc muszą . Bo nawet załózmy sytuacje , że Ty , ja będziemy chcieli puścic pieszego , a ktos za nami ma to w dupie to nam w bagażniku wyląduje i klops. Aczkolwiek za wyprzedzanie na przejściu lub bezpośrednio przed nim to sam bym każdemu zabieral prawo jazdy na rok i taka grzywne dowalil , że by sie posrał . Bo piesi czesto tez nie mysla totalnie . Ale taka jazda jak tu to tak naprawde próba zabójstwa
Tylko wiesz - przy właśnie lewoskręcie czy prawoskręcie na osobnych pasach wyłącza się to myślenie o ewentualnym wyprzedzaniu, bo "przecież ja jadę swoim pasem ze stałą prędkością" i właśnie tutaj powoduje to niebezpieczeństwo. Naprawdę koszt instalacji takich świateł (których nie trzeba spinać z zielonymi falami itp) jest pomijalny jak spojrzy się o betonowaniu, nakładaniu warstw ciernych, robieniu studzienek itd. Inna sprawa - i to też warto zauważyć - nie wpuszcza się pieszego na siłę! Jeśli jedzie blok samochodów rozpędzonych do 70kmph to ostre hamowanie i puszczenie tego pieszego może narobić więcej szkód niż przejechanie bez zatrzymywania się przed pasami.
Tam powinne być śfiatwa zamotowane jak w każdym normalnym kraju
miaszkałem rok we Francji i bardzo mało ŚWIATEŁ widziałem
6:20 dlaczego od razu awaryjnie? Ja czasem używał awaryjnych by ostrzec debila, która siedzi na ogonie
w nowszych autach przy gwałtownym hamowaniu mrugają światła stopu oraz w włączają się światła awaryjne.
Zgadzam się. Ledy mrugają gdy się je nagrywa. Ale jest to dużo szybsze
mruganie niż to które "włącza się" przy gwałtownym hamowaniu. Jedna z funkcji bezpieczeństwa w samochodach.
fiesta z 2007r miała już taką opcję, że przy ostrym hamowaniu włączyły się awaryjne
Ale moment, jeżeli ktoś staje na pasie do skrętu w lewo z zamiarem skręcenia a ja jadę na wprost to muszę przynajmniej zwolnić lub nawet się zatrzymać ale ile ja tam mam bezczynnie stać? Aż ten który skręca w lewo w końcu ruszy? Przecież on może tam stać i 5 minut jeżeli nie ma możliwości skrętu w lewo. Tutaj akurat jest ta śluza między kierunkami ruchu na której można oczekiwać na możliwość skrętu w lewo ale załóżmy żeby jej nie było. To co wtedy?
Przepisy dotyczące omijania i wyprzedzania w pobliżu przejść dla pieszych są zawarte w ustawie Prawo o ruchu drogowym:
Art. 26. 3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
Czyli jak tylko pieszy przejdzie to mogę taki pojazd ominąć
Tak, gdyż pojazd na sąsiednim pasie już nie stoi w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszym lecz oczekuje na możliwość skrętu.
na cholerę robić takie filmy setny raz? niech zrobią film o tym jak debile jeżdżą komuś na zderzaku
Problem do rozwiązania. Debilne przejścia dla pieszych zlikwidować a na resztych przejściach zrobić sygnalizację świetlną albo wstawić znak STOP dla pojazdów. Oczywiście świetlny (podświetlany) dlatego aby przymulony kierujący z kilometra widział przejście dla pieszych. A dla przejezdzających na stopie bez zatrzymania zabierać prawo jazdy na 6 miesięcy i kary po 1000 zł minimum.
Takim tokiem rozumowania najlepiej by było wprowadzić całkowity zakaz wyprzedzania na wszystkich drogach .
Nie o to chodzi.
Trzeba ludzi kształcić zanim pójdą na kurs prawa jazdy.
Wystarczy spojrzeć na rowerzystów - większość z nich ma w d..ie przepisy ruchu drogowego- jeżdżą po chodnikach , przejściach dla pieszych i wcale się tym nie przejmują.
Najpierw EDUKACJA !
Program " JEDŹ BEZPIECZNIE " powinien być puszczany przynajmniej 1 godzinę w tygodniu w każdej szkole !!!
Problem do rozwiązania. Debilnych kierowców zlikwidować, a reszty nie trzeba będzie robić, bo reszta będzie szanowała przepisy ruchu drogowego. Znak stop jest tam złym rozwiązaniem, bo każdy kierowca musiałby się zatrzymać, niezależnie od sytuacji na drodze. Sygnalizacja świetlna jest o wiele lepsza, bo rozładuje także lewoskręty i da bezpieczną możliwość przejścia w tym miejscu.
Na zachodzie to samo, tragedia!!!, az starch jest jezdzc!!!, i wyjsc z domu, ;-)
Powinno być więcej patroli przy przejściach dla pieszych i dużo surowsze kary. 500zł i 10pkt karnych przy patrolu spotykanym raz na pół roku to stanowczo za mało. Nic dziwnego, że kierowcy się nie przejmują przepisami. Patroli nie ma, a jak są to kary tak niskie, że w zasadzie więcej się spali zatrzymując się i ruszając przy przejściach dla pieszych przez te pół roku, czy kilka lat zanim nas patrol złapie.
Poza tym, bądźmy szczerzy -> 500zł? A za wyprzedzanie 200zł? Czy na prawdę to ma kogokolwiek odstraszyć? Szczególnie kogoś w samochodzie wartym 100-krotność minimalnej podstawowej pensji (jak tego w volvo)?
Osobiście za wyprzedzanie, czy wymijanie na przejściu dla pieszych obligatoryjnie zabierałbym prawo-jazdy ze skierowaniem na dodatkowy egzamin. Kiedy wprowadzili przepis zabierania prawka na 3 miesiące po przekroczeniu prędkości o ponad 50km/j w terenie zabudowanym ludzie zaczęli jeździć wolniej. Może nadal daleko nam do cywilizacji z prędkością, ale jest lepiej. Gwarantuje, że jeśli to samo zrobią za wymijanie/wyprzedzanie przed i na przejściu dla pieszych do europy będzie dużo bliżej. Zabieranie prawka, to bardzo prosty i szybki sposób na przypominanie ludziom przepisów ruchu drogowego.
I więcej patroli! Dużo więcej patroli!
Jakub Mokrosiński Moim zdaniem powinno się zreformować taryfikator, podzielić punktację na trzy kategorie : wykroczenia za 3, 5 i 10 punktów, a liczbę wymaganych punktów karnych do utraty prawa jazdy zmniejszyć do 16. Taki system spowodowałby utratę prawa jazdy już po dwóch poważnych wykroczeniach.
Też jest to pomysł. :) Nawet dobry pomysł. Dołożyć do tego jeszcze wykroczenia z 1 punkt w który zaliczałoby się wykroczenia nikomu nie zagrażające, czyli np nieprawidłowe parkowanie, czy niewłączenie świateł w dzień.
Ciągłe problemy na przejściach dla pieszych- trzeba zlikwidować przejścia.
Wstawić sygnalziacje.
Czas zlikwidować przejścia tego typu i tworzyć przyjazne kładki i przejścia podziemne.
>przyjazne kładki i przejścia podziemne
Eufemizm. Przyjemne one są chyba tylko dla kierowcy, który chce olewać innych uczestników ruchu drogowego, bo na pewno nie dla nadkładającego i drałującego po schodach pieszego
Poza tym - na osiedlach miałyby być kładki?
@@naruciakk Chyba mówimy tu o olewaniu przepisów dla pieszych i ułatwieniu im przejścia na drugą stronę ulicy.. ;) Choć i dla pieszych przydało by się zrobić "progi zwalniające " przed przejściami dla pieszych w celu "upokojenia ich ruchu " i upewnienia się o możliwości wejścia na przejście..
Bardzo często to wina pieszego. Samochód nie stanie przecież momentalnie. Pieszemu łatwiej poczekać kilka sekund i przepuścić samochód, niż wbiegać pod koła i potem płakać, że się nie zatrzymał. U nas w Kanadzie w wielu miejscach to pieszy ma pierwszeństwo na pasach i samochód musi się zatrzymać (pod karą 100$). Widziałem wiele osób, które wchodzą na pasy i w tej sytuacji nawet się nie oglądają, bo liczą na to, że samochód się zatrzyma. Lepiej poczekać chwilę, rozejrzeć się i dzięki temu pozostać żywym i zdrowym.
Polskie prawo mówi o tym, że kierowca ma obowiązek zwolnić przed przejściem dla pieszych, w takim momencie argument, że samochód "nie stanie przecież momentalnie" jest bez jakiejkolwiek wartości. Wielokrotnie byłem świadkiem tego jak piesi potrafią bezmyślnie wejść na przejście, nie rozglądają się nie zastanawiają, niemniej to na kierowcy spoczywa większa odpowiedzialność bo kierowców uczono czym jest zasada ograniczonego zaufania. Niestety z jakiegoś powodu kierowcy odnoszą tę zasadę tylko do innych kierujących a powinni ją stosować wobec wszystkich uczestników ruchu
,,Przed przejściem dla pieszych nie wyprzedamy i nie wymijamy". Czyli jadąc na wprost muszę czekać aż pojadą wszystkie pojazdy na lewoskręcie skręcające w prawo. Trochę to niebezpieczne bo ktoś może mi zrobić z ,,dupy garaż".
Nie, nie masz czekać, tylko zachować się jak przy znaku stop ( jeżeli pojazdy stoją), lub zrównać prędkość z pojazdem na sąsiednim pasie. Owszem przy lewo i prawo skrętach jest ten przepis często nie zgodny z rozsądkiem. Jednak taki jest. A jest taki aby poprawiać bezpieczeństwo słabszych na drodze-pieszych. Niestety nieznajomość, lub co gorsza ignorowanie jego zmniejsza bezpieczeństwo pieszych. Dlatego należy wprowadzić przepis o pierwszeństwie pieszego już przed PdP, a nie jak dziś dopiero na nim. Na dodatek zdecydowanie zaostrzyć kary za łamanie przepisów związanych z bezpieczeństwem pieszych.
Jeżeli inny samochód się porusza to nie możesz go wyprzedzić czyli zwalniasz do jego prędkości. Jeśli samochód stoi czyli doszłoby do omijania to w przepisach jasno jest powiedziane "Art. 26. 3. Kierującemu pojazdem zabrania się: omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;". Nie musisz zatem zwolnić do zera w przypadku gdy jesteś w stanie stwierdzić, że inny pojazd zatrzymał się nie w celu przepuszczenia pieszych a w celu np. oczekiwania na możliwość wykonania skrętu w ulicę poprzeczną.
Nie, w lewo. Tak jak sytuacja 5:57.
Dlatego na dwupasmówce lepiej nie przepuszczać pieszych, żeby później nie mieć ich na sumieniu, bo ktoś na drugim pasie się nie zatrzymał.
Bardzo egoistyczne podejście.
Egoistyczne ale prawdziwe. Tez się nie zatrzymuję. A najgorsi są tacy, którzy na dwupasmówce hamują awaryjnie aby przepuścić pieszego
prawda taka ze pieszych tez nie powinno zapraszać się na pasy :) chociaż ja tam tez często puszczałem pieszych tym bardziej na nauce jazdy :)
jakoś w krajach cywilizowanych wszystko gra tylko u nas nie może?
Skoro ludzie nie wiedzą to może zamiast karać. EDUKOWAĆ?
Edukując docieramy do tych których się nie ukarało, a nie zdają sobie sprawy z tego co robią. Można uratować więcej żyć billboardami i spotami radio/tv.
No tak tylko wtedy wydajemy a nie zasilamy kasę, nie każdemu to jest na rękę...
Dla mnie to ten program działa edukacyjnie. Dzięki prowadzącym można się sporo dowiedzieć i nauczyć. Powinien on być emitowany w telewizji w popularnych godzinach a nie jakieś durne seriale
dobre dla wszystkich są przejścia podziemne i to by było dobre i bezpieczne ale zrobienie takiego przejścia podziemnego dużo kosztuje
Nie wszędzie jest możliwe. Jak pod ulicą przebiega rura z wodą, albo gazem, to nie zrobisz przejścia podziemnego. Lepsze byłby kładki, ale do nich potrzeba już całkiem sporo miejsca.
@@argongas3536
A do tych kładek należy zainstalować windy bo ludzie na wózkach inwalidzkich będą uziemieni.
Polacy jak wjadą do Niemiec to nagle wiedzą jak jeździć. Bandytów drogowych należy posyłać na odpłatne kursy i pozbawiać długoterminowo prawa jazdy.
OLMA von St. Gallen
5.26 a może tak obluzgać dziecko które przejeżdża hulajnoga przez przejście dla pieszych co ? a nie tylko kierowców robicie z drogi jakiś park dla pieszych gdzie piesi i rowerzyści mają pierwszeństwo, jeśli jest ścieżka rowerowa i przecina jezdnię to dlaczego rowerzysta niema żadnych znaków ustąp pierwszeństwa przecież to on przecina jednię !! droga była wcześniej niż ścieżka rowerowa, jak zapytać czemu tramwaje mają pierwszeństwo to odpowiedz jest bo tramwaje były wcześniej niż droga czy auta, tylko ta zasada widać nie obowiązuje ani pieszych ani rowerzystów.
Co jest złego w tym, że pieszy przejeżdża przez przejście hulajnogą?
Nie rozumiem o co chodzi ze sformułowaniem _robicie z drogi jakiś park dla pieszych_ . Miejscem na jezdni, na którym piesi są uprzywilejowani względem kierujących są jedynie przejścia, które stanowią marginalny ułamek odcinków dróg.
_„jeśli jest ścieżka rowerowa i przecina jezdnię to dlaczego rowerzysta niema żadnych znaków ustąp pierwszeństwa”_
Nie ma potrzeby stawiania znaków, ustąp pierwszeństwa. Jeśli wyznaczono przejazd dla rowerzystów, to rowerzysta ma pierwszeństwo (trochę analogicznie do przejścia dla pieszych), a jeśli nie ma, to wjeżdżając na jezdnię włącza się do ruchu, więc ustępuje pierwszeństwa na mocy ustawy.
Lolek Mutant Nie znasz przepisów, hulajnoga można jeździć po przejściu i chodniku. Co więcej z innych komentarzy wynika że nie znasz i nie chcesz ich poznać.
Moje zdanie jest tutaj nieistotne, ja ci cytuje Prawo o Ruchu Drogowym, rób jak chcesz.
To nie jest głupie prawo lecz jak najbardziej mądre, z hulajnogą można mieć zastrzeżenia bo rzeczywiście na niej poruszają się ludzie wyraźnie szybciej niż piesi. Dlatego też nie wolno przejeżdżać rowerem po zebrze - bo skoro jest to przejście dla pieszych to masz się spodziewać na nim wyłącznie obiektów poruszających się z prędkością pieszego. W innym wypadku musisz się rozglądać szerzej. Być może kiedyś powstanie tyle ścieżek rowerowych że przejazdy będą na prawie każdym przejściu dla pieszych i wtedy przepis ten zostanie zniesiony, ale to przyszłość. Na razie na przejściu masz prawo spodziewać się tylko pieszych. Podobnie z ograniczeniem prędkości i wypadkami motocyklistów, motocykle mają znacznie lepsze przyspieszenie od samochodów i źle oceniamy ich możliwości, spodziewamy się że będą się poruszać jak auta a tu niespodzianka.
Panie Bru das może lepiej nic nie pisać..jak pisać takie dyrdymały. Warunki dobre; widoczność idealna. Wina jest najbardziej po stronie kierowcy i od razu widać że 50 to on miał tylko na liczniku napisane? Nawet nie hamował..... nic zero reakcji, a ty go usprawiedliwiasz. Dramat. Swoje dziecko byś obwiniał za śmierć?? Czy kierowcę który znalazł prawa jazdy w czipsach.
Trzeba zawsze przepuszczać wszystkie samochody. No ale jak komus życie niemiłe to niech wchodzi jak samochód jest 10m od przejścia. Nie zginą odrazu (od uderzenia samochodu) to zginą po paru latach od tego, że samochód ostro zahamował przed nimi(to nie jest śmieszne - wiecie ile syfu człowiek wdycha ze startych opon i klocków hamulcowych, zwłaszcza z takich bliskich odległości?) Ludzie to kamikadze
Nie zawsze trzeba przepuszczać wszystkie samochody bo niektórzy na szczęście znają przepisy i wiedzą, że pieszy ma na nich pierwszeństwo.
Taa... A piesi to nie zobowiazani uwazac na przejsciu?. Jak juz wejdzie...bardzo czesto wtargnie na przejscie to juz go nic nie obchodzi...tylko komorka w lapie i sluchawki na uszach...
"bardzo często wtargnie" Hahahah. Kolego wtargnięcia to jest ułamek promila wejść pieszych na PdP. Chyba nie ogarniasz kiedy jest wtargnięcie?
Wtargnięcie w zasadzie nie istnieje, to jest dla niektórych taka próba zrzucenia odpowiedzialności, wtargnięcie jest TYLKO wtedy kiedy np. mamy wbiegnięcie zza przeszkody. Jak ktoś wchodzi bądź wyraźnie kieruje się do przejścia toto nie jest nigdy wtargnięcie, a jedynie nieodpowiedzialność kierowcy, który zbliżając się do przejścia dla pieszych MUSI zwolnić.
Wtargnięcie pieszego na jezdnię to niezgodne z zasadami bezpieczeństwa w ruchu drogowym zachowanie pieszego polegające na wejściu pieszego bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd, a więc w takiej odległości od nadjeżdżającego pojazdu, że kierowca jadący z prędkością bezpieczną pomimo hamowania nie jest w stanie zatrzymać pojazdu przed torem ruchu pieszego.
Wtargnięcie pieszego na jezdnię to niezgodne z zasadami bezpieczeństwa w ruchu drogowym zachowanie pieszego polegające na wejściu pieszego bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd, a więc w takiej odległości od nadjeżdżającego pojazdu, że kierowca jadący z prędkością bezpieczną pomimo hamowania nie jest w stanie zatrzymać pojazdu przed torem ruchu pieszego.
@@mgrabos3848 Owszem, ale bardzo ważny punkt to obowiązek bezpiecznej prędkości ze strony kierowcy. Co w większości wypadków wyklucza wtargnięcie pieszego, a winę zrzuca na kierującego pojazdem.
Pieszy to nie swieta krowa...tez ma oczy....bosze ...widzisz i nie grzmisz
i ile ma stać na przejściu ? zastanów się co piszesz. Zawsze jeździsz autem? Nigdy nie korzystać z przejść dla pieszych bo zachowujesz się jak totalny ignorant. To dziecko z 5:28 też zrobiło źle? Ogarnij się.. Mieszkam w Luksemburgu, podchodzę do przejścia i pierwsze auto się zatrzymuje i mnie przepuszcza ...
@@arkadiuszbrozyna3381 jezdze autem jako kierowca i jestem tez pieszym przez wiekszosc czasu i nigdy nie mialem problemu zeby poczekac na swoja kolej aby przejsc przez jezdnie.
Wiesz w czym tkwi szkopuł? To kierowcy mają problem z puszczaniem pieszych na przejściu a nie z tym że to pieszy musi chwilę zaczekać. Obejrzyj sobie kilka odcinków "jedź bezpiecznie" z pieszymi. Zwróć uwagę na to jak zachowują się kierowcy. Ile aut przejeżdża zanim ktoś się zatrzyma (lub nikt się nie zatrzyma a pieszy przechodzi kiedy nic nie jedzie). Zobacz sobie filmiki SPRAWDZAM JAK- o przepuszczaniu pieszych- ua-cam.com/video/1UbT_A-r-6U/v-deo.html - ile gościu stoi na przejściu aż go ktoś przepuści. Ludzie wyprzedzają na przejściach i bezpośrednio przed nimi (są dwa pasy w tym samym kierunku) i nie rozumieją jakie wykroczenie popełnił. Tutaj jakoś nikt niema problemu z tym aby się zatrzymać. Miałem ostatnio nawet taką sytuację że dochodziłem do przejścia (nie miałem zamiaru przechodzić) a kierowca już zaczął się zatrzymywać aby mnie przepuścić.
Od typowa odpowiedź; każdy winny tylko nie ja. Jesteś pieszym, jesteś ostrożny ok, tylko czy nie jest ok... jak kierowca respektuje pieszego ? Czekałeś na przejście 10 ,15 min bo nikt się nie zatrzymał ? Więc jako pieszy musisz wymusić....... bo stopa na przejściu co dla niektórych "kierowców" to za mało.
Arkadiusz Brożyna na prawdę uważasz, ze to dziecko przekraczało jezdnie w sposób prawidłowy?
W TYM FILMIKU SIĘ UŚMIAŁEM JAK CHYBA JESZCZE NIGDY 😂😂 (CHODZI MI O PANA DWORAKA JAK WYKLINAŁ KIEROWCÓW)
I bardzo dobrze ,bo miał rację. zgadzam się z Panem Markiem w 100%