Ja próbowałem już wielu rzeczy z handlem i własnym biznesem włącznie. Ten filmik poparł moją decyzję. Mianowicie rzucam wszystko w cholerę i idę w coś co zawsze mi sprawiało przyjemność, a do tych czas było tylko narzędziem chwilowego użytku i zawodowo wydawało mi się prymitywne. Uwielbiam jeździć, uwielbiam być kierowcą. Kocham trasy, przewijające się widoki i potężną masę, którą prowadzę. Idę w to, a potem we własną firmę transportową. Dobrze, że zrozumiałem to jeszcze chwilę przed 30-stką :)
To chyba najleprzy kanał na YT, serio. Taki typowy kanał idzie śladem "dać 10 min na reklamy, wrzucić do filmu coś głupiego i bezwartościowego i tyle". Ten kanał natomiast przedstawia prawdę oraz cenne rady życiowe. Naprawdę świetny kanał sub zostawiony polecam ;)
Oglądam Twoje filmiki od krótkiego czasu, a właściwie od momentu, kiedy postanowiłam zmienić branżę. Mi wystarczyły 2 lata pracy zawodowej, żeby stwierdzić, że decyzja była błędna już na etapie wyboru kierunku studiów. Tak oto od stycznia będę robić coś zupełnie innego i nastawiam się do tej zmiany tak, jakbym szła na świetny kurs (i faktycznie chcę tam iść) 😉
Wdzieczny jestem Bogu ze lubie i interesuje sie informatyka naprawde w tych czasach to oplacalny zawod a mi nauka na przedmiotsch zawodowych sprawia tyle przyjemnosci ze doczytuje wiecej informacji w domu i sam pytam nauczyciela o wiecej informacji XD noi to z punktu widzenia tych osob ktorzy musza pracowac na sile w jakies firmie bo nie maja wyboru to jest naprawde szczescie
I właśnie tak robię, bardzo, bardzo dziękuję za kolejny świetny materiał, z którym przynosisz mi wiele wiedzy, a przede wszystkim wytchnienia. Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję raz jeszcze!
Nikt nie wie jaki zawód wybrać bo nie wiemy nic o pracy zawodowej, możliwych zawodach, ani naszych możliwościach w szkole średniej. Dodatkowy problem to kasa na studia i naprawdę kiepski rynek pracy. Bardzo często się zdarza, że inteligentni ludzie po studiach technicznych mają problem bo nikt im nie chce dać szansy. Polskie małe firmy to dziadostwo a zakłady pracy to taka komuna 2. Atmosfera wszędzie jest toksyczna. Ludzie walczą ze sobą jak hieny.
Nikt nie wie jaki zawód wybrać - prawda, zwłaszcza jeśli ktoś ma wiele zainteresowań, co się bardziej opłaca, czy podołam, czy to tylko zainteresowania, czy faktycznie dam rade. Rynek pracy jest duży i bardzo chłonny, zwłaszcza w większych miastach. Jak atmosfera jest toksyczna, to zostaw te prace, jeśli chodzi o pojedyncze jednostki w danej pracy, to wystarczy po prostu je olać, nie angażować się w ich gry, pracujesz żeby żyć a nie żyjesz tylko po to żeby pracować. Inteligentni ludzie po studiach nie moga znalezc pracy, nikt nie chce im dać szansy - powiem z wlasnego doswiadczenia, NIE ukonczylem studiow, mam tylko mature, aplikowalem do wielu firm na stanowiska gdzie w wymaganiach bylo konkretne wyksztalcenie techniczne którego nie posiadalem, posiadalem za to checi, zamiłowanie do techniki i zdolnosci w tym kierunku, bez problemu dostalem prace w firmach o dużej renomie, których nazwy na pewno każdy kojarzy. Moze problem jest nie w wyksztalceniu, tylko, tak jak powiedziane w filmie: czy na prawde chcesz to robic, czy to jest "twoja" praca, a może tylko zawód którego się wyuczyłeś, bo się opłaca, a może rodzice kazali. Powiem tyle, że znam ludzi którzy na drugim roku studiów z kierunku elektrycznego nie wiedzieli jak podłączyć przewody na podstawie najprostszego schematu. I byli to ludzie którzy poszli na ten kierunek dlatego, "że się opłaca", albo dlatego, że w sumie zrobili już technikum elektryczne, to poszli też na studia w tym kierunku, chociaż wcale ich to nie kręci. Ja też się zastanawiam nad zmianami w swoim życiu, nad rozwojem, dlatego miedzy innymi oglądam ten kanał, chciałbym więcej zarabiać i mieć trochę więcej czasu (pracuje tylko pn-pt, niestety czasu wolnego i tak za mało przy moich zainteresowaniach, np gdy chce się robić to co w pracy ale nie tylko za pieniądze, ale też dla siebie), ale w pracy jestem spełniony i szczęśliwy.
Taka prawda ale ja wybralem zawod informatyka ze wzgledu na to ze jest zapotrzebowanie a administracja systemami i czy sieciami i grzebanie w kompie to moja pasja takze nauka nowych rzeczy przychodzi latwo i z przyjemnoscia a z praca nie bedzie tak zle
Dzięki za niezwykle wartościowy materiał xD Chciałem tylko dodać na podstawie własnych doświadczeń, że nie można żyć tak jakby zdanie innych definiowało to że nasze działania są właśnie. Róbcie to co sami chcecie!Nigdy nie to czego oczekują inni a będziecie szczęśliwi.Uświadomicie sobie że nie potrzebujecie aprobaty innych i poczujecie satysfakcje bo po czasie uswiadomicie sobie że robicie wszystko dla siebie. Wkońcu wzieliście odpowiedzialność za swoje życie xD
Dobrze, że wcześniej tego nie wiedziałeś, bo byś pewnie teraz robił całkiem co innego i nie byłoby komu takich fajnych filmów kręcić ;-) Mi się podoba wskazówka z flow. Jestem programistą i ciągle staram się zaistnieć z własnym produktem, co nie wychodzi, ale w samej pracy kodowanie idzie jak burza i czuję, że jestem cenionym pracownikiem, co nie zawsze sam doceniam.
No właśnie gdybym wiedziała to wcześniej.... nie poszłabym do pracy do hotelu na recepcję, nie studiowałabym turystyki.....zaliczyłam wszystkie przedmioty potrzebne do bycia pilotem wycieczek, ale czułam, że to nie to chociaż inni mnie do tego namawiali. Nie zapisałam się na końcowy egzamin i nie zostałam pilotem. Nie cierpię pracować w grupą ludzi w ruchliwym miejscu. Tak samo nie poradziłam sobie w pracy w sklepie przy kasie. Po prostu czułam jakby mi ktoś garnek włożył na głowę i walił łyżką non stop (jestem introwertykiem i hałas mnie męczy). Za dużo w sklepie ludzi, świateł, dźwięków. Teraz pracuję przy komputerze w domu. Poszłam na studia podyplomowe dzięki którym mogłam uzyskać nowy zawód i jestem naprawdę szczęśliwa :)
Jestem tłumaczem :) dodatkowo udzielam korepetycji z angielskiego dzieciom i ......piszę ludziom prace dyplomowe. Szkoda tylko, że to nielegalne, bo naprawdę można dobrze zarobić na tym. Skończyłam jeszcze jeden kierunek - kulturoznawstwo na którym pisałam dużo prac i dzięki temu mogę pomagać ludziom w pisaniu ich prac. Wiem, że nie powinnam, ale żyć z czegoś muszę.
RaniaHaza to zabawne bo ja tez po turystyce której żałuję,i zawsze myślałam żeby zostać tłumaczem angielskiego ale potem sobie pomyślałam ze pewnie dużo już jest takich osób i ciężko będzie znaleźć prace jako tłumacz .Ja zawsze mowię ,że nie myli się tylko ten co nic nie robi ,wiec warto się czasem przebranżowić,pozdrawiam :)
Cześć, oglądam twoje filmiki od jakiegoś czasu. Bardzo się cieszę, że trafiłem na twój kanał dopiero na początku swojej drogi zawodowej. Cały czas szukam czegoś co chciałbym polubić, na razie jeszcze nie znalazłem. Akurat mój wyuczony zawód wybrali mi rodzice, bo nie wiedziałem co chce robić po gimnazjum.
Obowiązek w pracy pokaże ci prawdę. Na te wymyślne czasy nie ma już poczucia obowiązku fachu .......jesteś wszystkim. Pozory cię kreują na potrzeby szefa😂
Praca, Praca, Praca - jak zaklęcie to słowo ma nas zmotywować do nauki lub rozwoju. A nie w tym rzecz. Którą z tych moich 8 prawd o pracy wykorzystasz i dlaczego?
Co do prawd... Zdaje się, że w 3:17 wspomniane słowa "Nie wszystko co warto robić się opłaca...." to nie p. Jacek Walkiewicz je powiedział, a zacytował słowa p. Władysława Bartoszewskiego. Proszę sięgnąć do wykładu p. Jacka i sprawdzić
Ja z twojego filmiku wyciągnęłam to, że lepiej skupić się na rzeczach które się lubi, mniej na tym czego się nie lubi. Co nie oznacza, że mamy porzucić wszystko i zająć się tylko tym :) Bardzo masz kreatywne, mądre filmiki, które dla mnie - młodej osoby wchodzącej niedługo na rynek pracy jest bardzo ważne.
Z tym punktem o presji otoczenia nie do końca bym się zgodził. Owszem, często jest tak, że determinantą w wyborze studiów i kariery jest presja rodziców, opinie w internecie, znajomych itd. ale: 1) Praca, która sprawia przyjemność nie jest oczywistością, a przywilejem w dzisiejszym świecie. I to nie tylko w tym kraju. Wynika to z tego, że na niektóre zawody jest popyt, na inne nie oraz z tego, że o DOBRĄ pracę jest trudno. O „zwykłą” nie - już po szkole średniej taką „zwykłą” znalazłem w moim małym mieście. Do tej dobrej trzeba mieć albo kwalifikacje, albo szereg umiejętności, też szczęście - a najlepiej też wszystko razem i znajomości... 2) Pasje, hobby, marzenia i inne można realizować po pracy, moim zdaniem to kwestia organizacji 3) Nie wiem jak jest z prawem i zapotrzebowaniem, bo jedynie słyszałem, że coraz gorzej, więc nie chcę siać defetyzmu na wyrost, ale medycyna to kierunek po którym jest GWARANCJA pracy w zawodzie. W zawodzie, w którym jest ponad 40 specjalności - każdy znajdzie coś dla siebie, dlatego ten kierunek jest bardzo uniwersalny i nawet jeśli ktoś nie czuje 100% „powołania”, to szansa, że jakoś się tam wpasuje jest relatywnie większa niż po prawie, tak przynajmniej sądzę. 4) Ktoś się może nie zgodzić tutaj ze mną i rozumiem to, lecz jeśli nie mamy konkretnych zainteresowań, które można w jakiś sposób „spieniężyć”, to lepiej wybrać zawód, w który daje konkretne możliwości rozwoju i ewentualnie zawsze mieć z tylu głowy możliwość przekwalifikowania się - elastyczność również, jak widzę, jest pożądaną cechą.
Pracowałam kiedyś fizycznie . Na początku myślałem, o to fajnie, bo lubię się ruszać, rozladuje mój stres, energię itd. Niestety po wypaliłam się zawodowo, bo moja psychika i mój organizm fizycznie nie dawał rady. Pracodawca proponował mi inne miejsce pracy, musiałam odmówić, bo to by nic nie dało. Pracowałam w tej firmie półtora roku .. I przez to wypalenie trudno znaleźć mi drugą pracę najbliżsi mówią, daj sobie czas, ja mówię, muszę coś robić. Albo idź do tej pracy w której robiłaś ale co by mi to dało nic, po prostu zdecydowałam, że w tej branży nie będę pracować bo nie sprawiała mi przyjemnośći.
Może to właśnie ten znak, zmień pracę... W mojej poprzedniej było to samo, nawet urlopów nie miałem przez 4 lata, chory czy nie... Nikogo to nie interesowało, zadanie miałoby wykonane. Praca wyczerpująca fizycznie i psychicznie. Teraz jestem w nowej. Umowa o pracę, premie, dodatki, urlopy, chorobowe i kierownik w porządku. Nie wiem jeszcze ile z tego co mówi okaże się prawdą, ale jeśli wszystko... To zrobiłem krok w dobrą stronę.
Bardzo interesujący materiał. Mała uwaga - metody z pkt. trzeciego nie sa psychologiczne (style uczenia, eneagram, MBTI lub półkule mózgu) tylko albo parapsychologiczne albo mocno zdezaktualizowane. Fakt ze ktoś dzisiaj ich używa świadczy o wysokim poziomie żenady.
Zrezygnowałem ze studiów po miesiącu nie dawałem rady prace zmieniam często obecnie stacja paliw wcześniej asystent projektanta i dalej nie wiem co chce robić w życiu :(
Na sukces należy dołożyć 5-10 lat ciężkiej pracy w danej branży? Heh, borze ścięty... Tuż przed 30ką rzuciłem etatową robotę i w następne 3,5 roku nauczyłem się rzemiosła (w zupełnie własnym zakresie, na zupełnie własny koszt), zdobyłem wszelkie potrzebne narzędzia i maszyny, dopracowałem każdy etap produkcji; zdobyłem "trochę" zadowolonych i dobrze wróżących klientów, wprawdzie wpisując się jeszcze wciąż w działalność nierejestrowalną. Mimo wszystko od daaaawna słyszę tylko: "no i co, masz już tą firmę, czy nie? Ile miesięcznie wyciągasz? Eee, g*wno..." :) ten materiał dodał mi nieco otuchy, dzięki :)
Co za kompendium! Rewelacyjne podsumowanie wszystkich prawd o pracy. ;) Bardzo fajne podane argumenty, jak znaleźć pracę marzeń, bo niestety wiele osób uważa pracę w zawodzie za niemożliwe. Takie przyklejenie się do np. pierwszej pracy jest czasami czymś strasznym. Rozwijamy się w tym kierunku, jakby był naszym marzeniem, a nie jest! Ja miałam flow już przy pierwszej pracy, niestety im wyżej szłam, tym otoczenie zmieniało się na gorsze.. Takie testy na predyspozycje odzwierciedlają tylko co masz w głowie, a nie co lubisz, są troszkę źle formułowane, nie skupiają się na tym, żeby sprawdzić co lubisz, tylko aby ukazać jak to postrzegamy. Samoświadomość, to też wiedza o tym, że się pogubiliśmy albo że jeszcze szukamy. ;) Jak mnie łapią jakiekolwiek stany depresyjne, traktuje je jak odbicie się od dna. Niezadowolenie pobudza mnie do zmiany, a planowanie motywuje i tak już przed samym rozpoczęciem nowej drogi wchodzę z zadowoleniem. Ja zawsze mam w głowie taką myśl, że jeśli robisz to co kochasz, to nigdy nie przepracujesz ani jednego dnia. :D Po prostu piękny filmik. Na pewno wrócę do niego. Bardzo podoba mi się ta seria. :) Dobrze dobrana muzyka. :)
Co do testów - to chyba jedyny punkt, z którym nie do końca się zgodzę. Testy są świetne i bardzo pomocne...o ile masz kogoś, kto potrafi je odczytać. Test internetowy - takie testy, niezależnie od tematyki, można robić TYLKO 4fun. Taka forma zabawy, może skłonić do refleksji, coś zasugerować. Ale nie powinno ich brać się do siebie, bo mogą WYŁĄCZNIE zaszkodzić. Niestety. Niby opierają się o profesjonalne testy (przynajmniej część), ale jednak zazwyczaj te opisy nie są wystarczająco dokładne i budują zły obraz. Nawet te profesjonalne u psychologa/doradcy zawodowego mają charakter jedynie orientacyjny. Dzięki testom jest jakiś punkt zaczepienia dla osób, które kompletnie nie wiedzą co lubią robić. Po wykonaniu kilku można sobie stworzyć jakiś obraz osoby, co potrafi a w czym jest po prostu słaba, i dzięki temu coś zasugerować, naprowadzić. No a enneagram to całkiem - bliżej temu do horoskopów niż testów psychologicznych :P Tzn owszem, to test. Można z niego jakieś informacje wyciągnąć. Ale oficjalnie on nie został zatwierdzony, to co mamy okazję spotkać to taka niedokończona wersja. I to już tylko zabawa. Coś tam o nas mówi, nawet test z matematyki coś tam o nas mówi, ale nie warto tego brać do siebie.
"Metodologia stylów uczenia się nie znalazła do tej pory potwierdzenie w badaniach" - bardzo ciekawe, skąd masz te informacje? I jak w takim razie odkryć swój styl uczenia się? Co do MBTI, robiłam go trzy razy i za każdym wyszło to samo. Oczywiście mam świadomość, że nie jest to 1:1, to raczej jakiś częściowy obraz nas, ale czytanie o mojej osobowości pozwoliło mi zrozumieć wiele rzeczy.
Dla mnie te testy zawodowe to był absurd. Zawsze wiedziałem co chcę robić w życiu, a te testy nigdy nie wskazały zawodu, który chcę wykonywać, ba podawał nawet bardzo odległe. Mam nadzieję, że po studiach znajdę pracę (weterynaria) i, że nigdy się nie wypalę, albo wypalę się bardzo późno lub będę umiał sobie z tym poradzić. Z jednej strony martwi mnie co raz trudniejszy rynek pracy po tym kierunku, ale z drugiej nie bardzo wyobrażam sobie pracować gdzie indziej. Co prawda lubię sporo rzeczy, które mógłbym wykonywać, ale chyba nic innego nie dałoby mi takiej satysfakcji :)
W sumie prawie wszystkie rzeczy z tego filmu wiedziałem już w wieku 17 lat, więc ja nie mogę powiedzieć "gdybym wiedział to wcześniej". Wiedziałem o niektórych tych rzeczach przez chociażby polską edukację, która zmusza do robienia rzeczy, których się nie lubi oraz, które nie pomogą w zawodzie.
Ja mam flow kiedy biorę do łap mikrofon i zaczynam mielić ozorkiem, ewentualnie śpiewać. A poza tym kocham muzykę i podróże. Tylko, że ciężko jest być pilotem wycieczek przez cały rok; nie mówiąc już o umowie o pracę. I tu mam problem...
robimy to co nam przynosi pieniadze. zamiast robic to co lubimy najbardziej. Co moze nam przyniesc pieniadze pozniej. chodzi tu o czas. gdzie przy pracy na etacie mozemy zarabiac I wydawac. a to co lubimy moze nam przyniesc pieniadze w pozniejszym czasie. .
Kanał dla ludzi sukcesu. Powiedz jak przy opisywaniu i składaniu tarcicy liściastej wpaść w stan FLOW. Jak ktoś wychowywał się w rodzinie wielodzietnej i musiał iść do najbliższej publicznej szkoły, to ma zwyczajnie przejebane, i taka "edukacja" może go co najwyżej zdołować.
Hah nawet nie wiesz o co chodzi. Dokładniej rzecz ujmując najpierw przygotowuję kloce do obróbki, następnie odbieram, opisuję i składam tarcicę liściastą w sztaple.
7 років тому+4
+Gorgutz Wyrwiczerep współczuję, zarówno pracy jak i faktu, że złość wyładowujesz w miejscach, które przynajmniej z założenia próbują inspirować do zmiany.
Pierdolę twoje współczucie, nie o to się rozchodzi. Zwyczajnie żyjemy w dwóch różnych światach. Przyzwyczaiłeś się do tego że każdy ci słodzi w komentarzach i krytykę mylisz z wylewaniem żali.
7 років тому+5
Na razie słyszę wylewanie żali, wulgarność i marudzenie, że coś Ci się nie podoba, bo Ty masz inaczej. Pomyliło Ci się z krytyką, gdzie obok zarzutu powinna pojawić się propozycja. No, ale spoko, marnuj czas na forum na youtube na kanale, który nie szanujesz, Twoja wola :)
pojawia się jeden problem... Poziom życia w Polsce i możliwości utrzymania.Utrzymania mieszkania/domu i zgromadzenie środków na godziwe wychowanie dzieci nie da się zgromadzić eksperymentując w różnych miejscach pracy oraz nie skupiając się na pieniądzach. Moje zdanie jest takie że mamy różne potrzeby na różnych etapach życia. Gdy masz już zaspokojone ambicje lub czujesz się dość stabilnie finansowo - wtedy dochodzisz do przełomowych wniosków że to za czym wcześniej goniłeś nie jest aż tyle warte i szukasz kolejnej rzeczy której nie masz. W Twoim przypadku z tego co słyszę właśnie tak jest - będąc przedsiębiorcą nie zarabiałeś pewnie 2,5k na rękę, stawiam że finansowo nie najgorzej stoisz i teraz realizujesz swoje pasje/etc. Ale idąc z piramidą potrzeb - nie da rady na dłuższą metę skupić się na potrzebach samorealizacji gdy nie czujemy się bezpiecznie. Załóżmy sytuację że spełniam się wychowując dzieci - tzn będąc nianią, ale jestem na tyle ogarnięty że poradzę sobie z programowaniem i mam wybór - iść niańczyć dzieci za 2k lub pracować jako programista za 6k (wiadomo że nie od razu) - to radziłbym każdemu aby poszedł pracować jako ten programista i np jak sam radziłeś - by poszedł na wolontariat 1-2 w tygodniu zajmować się dzieciakami. JEeśli jest Ci źle, spróbuj zmienić sposób postrzegania - PRZERAMUJ sytuację w której jesteś. Spójrz na to z innej strony. Jak jest na prawdę tragicznie to wtedy coś zmieniaj. Ślepe podążanie za tym co robisz nie jest najlepsze - tym bardziej że nasz umysł tak funkcjonuje że najczęściej nie wiemy co chcemy/lubimy robić gdyż radość jest tak przytłumiona przez inne bodźce które nam świat daje. To o czym mówisz jest fajne, ale w utopijnym świecie gdzie każda praca jest tak samo nagradzana ^_^
7 років тому
Będąc przedsiębiorcą nie raz zarabiałem 0 zł na rękę przez pół roku dalej angażując się w różnego rodzaju wolontariaty, testując różne rozwiązania. Dużo zależy od momentu w życiu - jak masz 19 lat, pierwsze dziecko, żonę i planujesz jeszcze studia, albo kredyt - to zgoda - nie poeksperymentujesz. Ciężko analizować każdy przypadek indywidualnie, natomiast zasada nadal pozostaje niezmienna - tylko testowaniem wielu rozwiązań znajdziemy to co nas kręci i co jest w nas naprawdę mocne :)
oglądam wszystkie Twoje video a i tak nie potrafię pokierować swoim życiem tak, aby przyniosło to jakiekolwiek korzyści czy rozwój.. żyje z dnia na dzień ( i nie jest to depresja) jedynie jakieś totalnie nieogarnięcie :< mam jakiś pomysł, a za 5 min go porzucam ...totalnie nie wiem jak się za coś zabrać. Czy w takich sytuacjach prowadzisz konsultacje? Pozdrawiam:)
7 років тому+1
+filifionka Tak, napisz do mnie z detalami i odpiszę Ci jak to może wyglądać
Przeciętny człowieku.Co jeśli nie mam tzw."flow" ale bardzo lubię robić to co robię? Też będę się "męczył" w mojej przyszłej pracy, o ile będę wykonywał ją w zawodzie którego się uczę?
Bardzo fajny filmik, ale z jednym się nie zgodzę. Może dlatego, że miałem takich przełożonych. Jeżeli działa się w sprzedaży ( ja pracowałem w sektorze finansowym) NIGDY, ale to przxenigdy nie mów o wypaleniach,albo że Ci nie idzie.. Wyniki mówią same za siebie. Jeżeli ktoś zamierza pracować w sektorze finansowym, w dziale sprzedaży. To tam przełożeni nie potrafią zrozumieć, że albo gorszy miesiąc, albo chcemy jakiegoś odpoczynku.
Każde studia to tragedia. Jeżeli nie chcesz być naukowcem to nie ma sensu iść dziś na studia. Chyba po 5 latach studiów na politechnice jestem totalnie wypalony, mam depresję i czuję chaos i zagubienie. Do wszystkiego się zmuszam i nic nie sprawia mi przyjemności, dzięki za uświadomienie problemu
Nie lubię pracować z ludźmi udawać na siłę miłego. Być na każde kiwnięcie szefa i lecieć z uśmiechem na każde zawołanie. Żyje że świadomością i czekam na moment kiedy zniknę.
Genialna animacja i wspaniała merytoryka oraz cholernie przemawiający styl przekazu, a wszystko zamknąłbym w OBOWIĄZKOWEJ LEKTURZE DLA UCZNIÓW SZKÓŁ GIMNAZJALNYCH ...zamiast niektórych lektur obowiązkowych ;) Dokładam własne trzy grosze: NIE SZUKAJ PROBLEMÓW -- SZUKAJ ROZWIĄZAŃ !!! ...a już niektóre komentarze sugerują, że większość ludzi (WYBACZCIE PROSZĘ -- zwłaszcza kobiety) postrzegają świat, karierę, własny biznes ...jak WOREK z KOMPLIKACJAMI.
Powiedzenie Jacka Walkiewicza nie należy do niego, lecz do ś.p. Władysława Bartoszewskiego, którego to z resztą pan Walkiewicz uznaje za swojego mistrza. Właściwie nie ma to większego znaczenia, jednak jak się ktoś zna to trochę głupio brzmi i obniża autorytet autora. Niestety przez to potknięcie już nie dałem rady wysłuchać reszty wykładu
A czy to nie jest trochę tak, że nawet jeśli nie lubi się swojej pracy to w praktyce ona coś nam daje. Czasami umiejętności, które mogą pomóc w kontekście późniejszej zmiany. Nie bez powodu w CV wpisuje się zakres obowiązków z każdej poprzedniej pracy, bo daje to ogląd tego, co się potrafi. Wiadomo jest jeszcze grupa umiejętności nie wyniesionych z pracy, które w innych warunkach się przydają.
wyjechałem do Niemiec do matki w wieku 16 lat, i moje całe plany życiowe poszły w pizdu, bo tu Polak jest widziany jako tania siła robocza. Nie udało mi się póki co skończyć tu szkoły (próbowałem kucharza, piekarza), a pracy fizycznej nie nawidzę i zawsze byłem zwalniany. Np z Order Pickera czy innych fizycznych prac, głownie ze względu na zbyt wolną pracę ( Mam skoliozę i częste bóle pleców) taka praca była dla mnie koszmarem i traciłem sens życia. Mam 28 lat i nie wiem co dalej zrobić ze swoim życiem. Moją pasją natomiast są i zawsze były komputery, lubię składać kompy i pomagać w problemach i póki co nie mogę przełożyć tego na życie zawodowe...
Co do punktu 3: Osobiście polecam weryfikację swojej osoby pod kątem Dynamiki Bogactwa (Wealth Dynamisc) autorstwa Rogera Hamiltona. W prawdzie osobę odpowiedzialną za dystrybucję tego produktu na rynek w PL uważam za chyba największą hańbę polskiego rozwoju osobistego, niemniej sam model okazał się być dla mnie bardzo pomocny. Odkąd zorientowałem się, że jestem typem "dealmaker", dużo bardziej nie tylko rozumiem swoją rolę w zespołach, ale też - tym bardziej potrafię dostarczać bardzo wysokiej jakości rezultatów dla projektów względem których pracuję.
Łatwo powiedzieć "pracuj tam gdzie ci się podoba to co robisz" "jak nie podoba ci się co robisz, to zmień pracę" Nie każdy może sobie pozwolić na takie coś. Ludzie pracują bo chcą przeżyć.
7 років тому
Po to zdobywa się nowe konsekwencje i inwestuje w swój rozwój, by ruszyć się z tego miejsca, by nie być niewolnikiem w swoim miejscu pracy.
A co jeżeli człowiek jest w czymś naprawdę dobry i kiedy to robi świat wokół zanika ale nie chce tego robić bo np. Nie da mu to zysku, jest nie "stabilne" o ile można to tak nazwać bo w życiu nic nie jest stabilne ale no patrząc na perspektywę czasu mniej stabilne niż inne branże, wie że czekałoby go wiele rozczorowań itd ? Super filmik! 😊
Myślę, że w takim przypadku dobrze jest traktować to jako hobby, wiele osób, które teraz mają pieniądze tak właśnie robiło. Problem jest w tym, żeby właśnie nie wkręcić się w tymczasową pracę i szukać zawsze czasu dla czegoś, w czym czujemy się dobrze
Jasne,niech młodzi szukają pracy którą, może w końcu polubią..... Praca daje środki do realizacji i po pracy należy szukać tego co się lubi! Oczywiście pracę można zmieniać,jednak jak stać się profesjonalista,czyli osiągnąć ten stan w którym otoczenie ocenia nas w taki sposób, że czujemy satysfakcję,jak co 2 lata zmieniamy pracę szukając tej jedynej? To w zasadzie neomarksizm.
Mnie nic nie interesuje na tyle abym chciał to robić, wszystko co dla mnie praca.. to obowiązek, więc jeżeli bym miał robić co lubię to już bym tego nie lubił. Tak, nie mam ambicji. Bo nie mam powodu ich mieć, najlepiej jakbym nie musiał ale muszę
Nabijanie guzów to naturalny i powszechny element podążania ścieżką życiową :) Inaczej mówiąc: jako młody człowiek mamy *wyobrażenie* rzeczywistości (np. nabyty podczas oglądania TV) które nijak się ma do samej rzeczywistości :) Młodość to okres obdzierania z tych złudzeń, mitów. Ja to już starszy jestem i wiedzę naprawdę ogrom tych złudzeń (zwlaszcza u młodych). Spróbuj jednak im to przekazać to "gderasz", "marudzisz". A nic tak jednak nie uczy Młodego, jak wtopa 25 tyś. na "Mega Biznesie". I wtedy nagle przydaje się stary człowiek, który może pożyczyć na spłatę długów. A gdy nie chce pożyczyć? To znaczy ze to ch** jest i sknera. :) To nie moja historia, ale obserwacje życia na koło. Pozdrawiam
Do Punktu piątego-czyli przełożeni. W naszych warunkach większośc przelożonych to osobniki mające cechy socjopatyczne, a nawet psychopatyczne-takie cechy bajecznie ułatwiają awans w korporacji.W przypadku prywatnych firm- Janusze biznesu, czyli cwane, bezwzgledne %$#^y sa juz na szczęście w odwrocie ale wciąż trzymają się nieżle. Co za zdziwko że ludzie sa a priori nastawieni negatywnie? Zanim zobaczą że człowiek nie jest taki jak wszędzie troche mija.
Nie wiem co chce robic.. ale czuje ze dobrze bym sie czul prowadzac sklep zoologiczny kocham.zwierzeta.. ale potrzebne sa na to fundusze ktorych nie mam :/ Myslalem.tez nad sklepem z alkoholami, dobre zarobki, zatrudnia sie sprzedawców ipieniadze lecą gdy siedzi sie w domu.. tylko skad fundusze :/ Ehh a teraz ide spax bo na 7 do pracy ide ktorej nie lubie. :/
Ja swojej pracy nie lubię, idę do niej z niechęcią, bez tej pracy w której jestem nie mam co żreć, nie mam na proste przyjemności, nie mam na cele które sobie wyznaczyłem. Pracowałem w różnych firmach, i otwarcie powiedziałem dyrektorowi/prezesowi że ta praca mi się nie podoba, i pracuję tu tylko po to żeby zrobić sobie szkolenia na które się wybrałem. Zrobię szkolenia, dam Wam znać kiedy się mam zamiar zwolnić. I o dziwo zaakceptowali to, powiedzieli że jak chcesz iść dalej to niczego Ci nie bronimy - Fajnie z ich strony że to rozumieją, i dają szansę. A reszta niektórych moich współpracowników pewnie nie lubi swojej pracy, i pomimo tego smaruje u nich żeby się przypodobać xD i dostać posadkę lub inne korzyści. Za 10-15 lat obudzą się, i powiedzą ja pierdole, nic nie osiągnąłem prócz awansu. Skończy się to wypaleniem, i innymi problemami z tym związanymi. Dlatego uważam że nie można tkwić w jednym, a cały czas zmieniać pewne rzeczy, świat stanie się lepszy dzięki temu. A tępym sloganem komuchów "trzeba jebać", "zapierdalać!" "praca uczy!" (częściowo tak, jednak w większości uczy - mają na myśli uczy być baranem który ma chodzić o wytyczonych godzinach do pracy, tyrać jak niewolnik, i to jest życie! Tak! Siedź 20-30 lat w jednym, rozwijaj się! Oooo tak! (Większość prac, to przecież działanie rutynowe/powtarzalne, tak jest to rozwój - działania z automatu)" Także nie dajcie sobie wmówić że praca na etacie której nie lubicie to jest najlepsza droga jaką można obrać, i pewnie Wam starzy o tym tłukli nie raz.
Bardzo dobry kanał, a rady dotyczace wolontariatu są nieocenione, gdzyż bardzo często nasze wyobrażenia o jekiejś pracy nie mają wiele wspólnego z rzeczywistoscią. Polecam, jako uzupełnienie tematu krótkie wideo przedstawiajace historę pracy: ua-cam.com/video/cKnSMCjzmco/v-deo.html
Ja pracuję w handlu pół roku w sklepie i szczerze nienawidzę tej pracy i coraz mniej szefowa niedosc że mam to zlecenie z urzędu pracy to na dodatek mam płacone 1500 zł tylko za miesiąc to na dodatek nerwy mi już wysiadają ciśnienie jakieś bóle głowy z tyłu zygac bardziej mi się chce niż jutro do pracy iść szczerze nienawidzę ludzi a szefowa mam tak pierdolowata pole co to taka z wywieszonym jęzorem do klienta, nie potrafi bronić swoich pracownic co jej ludzie nagadaja to wszystko wierzy normalnie przedszkole, pracowałam w paru miejscach ale tak beznadziejnej szefowej jeszcze nie miałam, pamiętam jak mojej koleżance jeden klient jak dziwce powiedział to ona nawet w takich sytuacjach nie potrafi bronić pracownic tylko głupio się cieszy, szczerze nie lubię tego pizdziska bo już inaczej jej nazwać się nie da, jest młoda ma 36 lat żadnych dzieci nie urodziła i może przez to nie wie co w życiu ważne za trzy tygodnie kończy mi się umowa i mam nadzieję że to koniec bo już psychika mi z głupimi ludźmi siada
Beata Istnieją stopnie naukowe honorowe, które są praktycznie tak samo respektowane, jak te "normalne". I ktoś nawet po podstawówce, samej podstawówce, może taki tytuł doktora czy profesora zdobyć.
Ja próbowałem już wielu rzeczy z handlem i własnym biznesem włącznie. Ten filmik poparł moją decyzję. Mianowicie rzucam wszystko w cholerę i idę w coś co zawsze mi sprawiało przyjemność, a do tych czas było tylko narzędziem chwilowego użytku i zawodowo wydawało mi się prymitywne. Uwielbiam jeździć, uwielbiam być kierowcą. Kocham trasy, przewijające się widoki i potężną masę, którą prowadzę. Idę w to, a potem we własną firmę transportową. Dobrze, że zrozumiałem to jeszcze chwilę przed 30-stką :)
Do tego
Powodzonka i szerokości! :)
No widzisz to fajny zawod naprawde wiem co to znaczy lubic byc na trasie moj tata jest kierowca i sam sie nad takim zawodem zastanawiam
Udało się?
Tomek Korbel
Trwasz?
Serdeczne pozdrawiam
To chyba najleprzy kanał na YT, serio. Taki typowy kanał idzie śladem "dać 10 min na reklamy, wrzucić do filmu coś głupiego i bezwartościowego i tyle". Ten kanał natomiast przedstawia prawdę oraz cenne rady życiowe. Naprawdę świetny kanał sub zostawiony polecam ;)
Bardzo wartościowy materiał. Gratulacje oby każdy wykorzystał tą wiedzę :)
Oglądam Twoje filmiki od krótkiego czasu, a właściwie od momentu, kiedy postanowiłam zmienić branżę. Mi wystarczyły 2 lata pracy zawodowej, żeby stwierdzić, że decyzja była błędna już na etapie wyboru kierunku studiów. Tak oto od stycznia będę robić coś zupełnie innego i nastawiam się do tej zmiany tak, jakbym szła na świetny kurs (i faktycznie chcę tam iść) 😉
Wdzieczny jestem Bogu ze lubie i interesuje sie informatyka naprawde w tych czasach to oplacalny zawod a mi nauka na przedmiotsch zawodowych sprawia tyle przyjemnosci ze doczytuje wiecej informacji w domu i sam pytam nauczyciela o wiecej informacji XD noi to z punktu widzenia tych osob ktorzy musza pracowac na sile w jakies firmie bo nie maja wyboru to jest naprawde szczescie
I właśnie tak robię, bardzo, bardzo dziękuję za kolejny świetny materiał, z którym przynosisz mi wiele wiedzy, a przede wszystkim wytchnienia. Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję raz jeszcze!
Bardzo fajnie się oglądało! :)
+Wiem co ćpiem Dzięki kolego :)
Mestosław!
!! Bardzo się cieszę że Cię tu widzę, przemiłe zaskoczenie Panowie
Oboje robicie coś naprawdę ważnego
Co za swietny kanal! Powodzenia w realizacji! Takich ludzi potrzeba. Dziekuje :)
Dziękuję
Spoko, że jest to wideo racjonalne o samodoskonaleniu, bez tych coachingowych pierdoletów. Głównie konkrety, więc na plus.
Genialne. Dzięki Twoim filmikom i poradom wiem że to co robię jest dobre. Aż chce się żyć DIĘKI
Dzięki, no i korzystaj! :)
Nikt nie wie jaki zawód wybrać bo nie wiemy nic o pracy zawodowej, możliwych zawodach, ani naszych możliwościach w szkole średniej. Dodatkowy problem to kasa na studia i naprawdę kiepski rynek pracy. Bardzo często się zdarza, że inteligentni ludzie po studiach technicznych mają problem bo nikt im nie chce dać szansy. Polskie małe firmy to dziadostwo a zakłady pracy to taka komuna 2. Atmosfera wszędzie jest toksyczna. Ludzie walczą ze sobą jak hieny.
Nikt nie wie jaki zawód wybrać - prawda, zwłaszcza jeśli ktoś ma wiele zainteresowań, co się bardziej opłaca, czy podołam, czy to tylko zainteresowania, czy faktycznie dam rade. Rynek pracy jest duży i bardzo chłonny, zwłaszcza w większych miastach. Jak atmosfera jest toksyczna, to zostaw te prace, jeśli chodzi o pojedyncze jednostki w danej pracy, to wystarczy po prostu je olać, nie angażować się w ich gry, pracujesz żeby żyć a nie żyjesz tylko po to żeby pracować. Inteligentni ludzie po studiach nie moga znalezc pracy, nikt nie chce im dać szansy - powiem z wlasnego doswiadczenia, NIE ukonczylem studiow, mam tylko mature, aplikowalem do wielu firm na stanowiska gdzie w wymaganiach bylo konkretne wyksztalcenie techniczne którego nie posiadalem, posiadalem za to checi, zamiłowanie do techniki i zdolnosci w tym kierunku, bez problemu dostalem prace w firmach o dużej renomie, których nazwy na pewno każdy kojarzy. Moze problem jest nie w wyksztalceniu, tylko, tak jak powiedziane w filmie: czy na prawde chcesz to robic, czy to jest "twoja" praca, a może tylko zawód którego się wyuczyłeś, bo się opłaca, a może rodzice kazali. Powiem tyle, że znam ludzi którzy na drugim roku studiów z kierunku elektrycznego nie wiedzieli jak podłączyć przewody na podstawie najprostszego schematu. I byli to ludzie którzy poszli na ten kierunek dlatego, "że się opłaca", albo dlatego, że w sumie zrobili już technikum elektryczne, to poszli też na studia w tym kierunku, chociaż wcale ich to nie kręci. Ja też się zastanawiam nad zmianami w swoim życiu, nad rozwojem, dlatego miedzy innymi oglądam ten kanał, chciałbym więcej zarabiać i mieć trochę więcej czasu (pracuje tylko pn-pt, niestety czasu wolnego i tak za mało przy moich zainteresowaniach, np gdy chce się robić to co w pracy ale nie tylko za pieniądze, ale też dla siebie), ale w pracy jestem spełniony i szczęśliwy.
Taka prawda ale ja wybralem zawod informatyka ze wzgledu na to ze jest zapotrzebowanie a administracja systemami i czy sieciami i grzebanie w kompie to moja pasja takze nauka nowych rzeczy przychodzi latwo i z przyjemnoscia a z praca nie bedzie tak zle
@@Adam-uw3lo I jak ?
@@szyszszysz2062 w jakim sensie? Z nauką? No to jakoś leci
@@Adam-uw3lo ja sie jakoś przebić nie umiem chyba nie moja pasja
Dzięki za niezwykle wartościowy materiał xD Chciałem tylko dodać na podstawie własnych doświadczeń, że nie można żyć tak jakby zdanie innych definiowało to że nasze działania są właśnie. Róbcie to co sami chcecie!Nigdy nie to czego oczekują inni a będziecie szczęśliwi.Uświadomicie sobie że nie potrzebujecie aprobaty innych i poczujecie satysfakcje bo po czasie uswiadomicie sobie że robicie wszystko dla siebie. Wkońcu wzieliście odpowiedzialność za swoje życie xD
Dobrze, że wcześniej tego nie wiedziałeś, bo byś pewnie teraz robił całkiem co innego i nie byłoby komu takich fajnych filmów kręcić ;-) Mi się podoba wskazówka z flow. Jestem programistą i ciągle staram się zaistnieć z własnym produktem, co nie wychodzi, ale w samej pracy kodowanie idzie jak burza i czuję, że jestem cenionym pracownikiem, co nie zawsze sam doceniam.
Fajnie jest wierzyć że możesz pracować w każdym zawodzie w jakim chcesz. Jeśli szukasz etatu u kogoś to jesteś zakaźny od popytu na dane umiejętności
Skad ty to wszystko wiesz??? , Sluchac ciebie mozna bez koñca ,ty jestes chyba Mistrzem zycia
No właśnie gdybym wiedziała to wcześniej.... nie poszłabym do pracy do hotelu na recepcję, nie studiowałabym turystyki.....zaliczyłam wszystkie przedmioty potrzebne do bycia pilotem wycieczek, ale czułam, że to nie to chociaż inni mnie do tego namawiali. Nie zapisałam się na końcowy egzamin i nie zostałam pilotem. Nie cierpię pracować w grupą ludzi w ruchliwym miejscu. Tak samo nie poradziłam sobie w pracy w sklepie przy kasie. Po prostu czułam jakby mi ktoś garnek włożył na głowę i walił łyżką non stop (jestem introwertykiem i hałas mnie męczy). Za dużo w sklepie ludzi, świateł, dźwięków. Teraz pracuję przy komputerze w domu. Poszłam na studia podyplomowe dzięki którym mogłam uzyskać nowy zawód i jestem naprawdę szczęśliwa :)
RaniaHaza, ja też żałuję swoich studiów , a w jakiej teraz pracujesz branży ?
Jestem tłumaczem :) dodatkowo udzielam korepetycji z angielskiego dzieciom i ......piszę ludziom prace dyplomowe. Szkoda tylko, że to nielegalne, bo naprawdę można dobrze zarobić na tym. Skończyłam jeszcze jeden kierunek - kulturoznawstwo na którym pisałam dużo prac i dzięki temu mogę pomagać ludziom w pisaniu ich prac. Wiem, że nie powinnam, ale żyć z czegoś muszę.
RaniaHaza to zabawne bo ja tez po turystyce której żałuję,i zawsze myślałam żeby zostać tłumaczem angielskiego ale potem sobie pomyślałam ze pewnie dużo już jest takich osób i ciężko będzie znaleźć prace jako tłumacz .Ja zawsze mowię ,że nie myli się tylko ten co nic nie robi ,wiec warto się czasem przebranżowić,pozdrawiam :)
Aneta C. A jakie studia podyplomowe?
SEKO translatoryka.
Dziękuję.
Proszę :)
Tak, powiedz pracodawcy, że jesteś w rozsypce i sobie nie radzisz. Następnego dnia będziesz miał wypowiedzenie w dłoni.
Dziekij za dobrą radę
Cześć, oglądam twoje filmiki od jakiegoś czasu. Bardzo się cieszę, że trafiłem na twój kanał dopiero na początku swojej drogi zawodowej. Cały czas szukam czegoś co chciałbym polubić, na razie jeszcze nie znalazłem. Akurat mój wyuczony zawód wybrali mi rodzice, bo nie wiedziałem co chce robić po gimnazjum.
Bardzo fajny i wartościowy filmik :) Dzięki :D
Obowiązek w pracy pokaże ci prawdę. Na te wymyślne czasy nie ma już poczucia obowiązku fachu .......jesteś wszystkim. Pozory cię kreują na potrzeby szefa😂
Zajebisty temat. Tak dalej. Na pewno mi pomógł. Dziękuję
+grzegorz ferenc Proszę :)
13:42 -> dzięki!
Praca, Praca, Praca - jak zaklęcie to słowo ma nas zmotywować do nauki lub rozwoju. A nie w tym rzecz. Którą z tych moich 8 prawd o pracy wykorzystasz i dlaczego?
Co do prawd... Zdaje się, że w 3:17 wspomniane słowa "Nie wszystko co warto robić się opłaca...." to nie p. Jacek Walkiewicz je powiedział, a zacytował słowa p. Władysława Bartoszewskiego. Proszę sięgnąć do wykładu p. Jacka i sprawdzić
Ja z twojego filmiku wyciągnęłam to, że lepiej skupić się na rzeczach które się lubi, mniej na tym czego się nie lubi. Co nie oznacza, że mamy porzucić wszystko i zająć się tylko tym :) Bardzo masz kreatywne, mądre filmiki, które dla mnie - młodej osoby wchodzącej niedługo na rynek pracy jest bardzo ważne.
Z tym punktem o presji otoczenia nie do końca bym się zgodził. Owszem, często jest tak, że determinantą w wyborze studiów i kariery jest presja rodziców, opinie w internecie, znajomych itd. ale:
1) Praca, która sprawia przyjemność nie jest oczywistością, a przywilejem w dzisiejszym świecie. I to nie tylko w tym kraju. Wynika to z tego, że na niektóre zawody jest popyt, na inne nie oraz z tego, że o DOBRĄ pracę jest trudno. O „zwykłą” nie - już po szkole średniej taką „zwykłą” znalazłem w moim małym mieście. Do tej dobrej trzeba mieć albo kwalifikacje, albo szereg umiejętności, też szczęście - a najlepiej też wszystko razem i znajomości...
2) Pasje, hobby, marzenia i inne można realizować po pracy, moim zdaniem to kwestia organizacji
3) Nie wiem jak jest z prawem i zapotrzebowaniem, bo jedynie słyszałem, że coraz gorzej, więc nie chcę siać defetyzmu na wyrost, ale medycyna to kierunek po którym jest GWARANCJA pracy w zawodzie. W zawodzie, w którym jest ponad 40 specjalności - każdy znajdzie coś dla siebie, dlatego ten kierunek jest bardzo uniwersalny i nawet jeśli ktoś nie czuje 100% „powołania”, to szansa, że jakoś się tam wpasuje jest relatywnie większa niż po prawie, tak przynajmniej sądzę.
4) Ktoś się może nie zgodzić tutaj ze mną i rozumiem to, lecz jeśli nie mamy konkretnych zainteresowań, które można w jakiś sposób „spieniężyć”, to lepiej wybrać zawód, w który daje konkretne możliwości rozwoju i ewentualnie zawsze mieć z tylu głowy możliwość przekwalifikowania się - elastyczność również, jak widzę, jest pożądaną cechą.
Świetny film, świetny kanał, sub! Obowiązkowo.
Pracowałam kiedyś fizycznie . Na początku myślałem, o to fajnie, bo lubię się ruszać, rozladuje mój stres, energię itd. Niestety po wypaliłam się zawodowo, bo moja psychika i mój organizm fizycznie nie dawał rady. Pracodawca proponował mi inne miejsce pracy, musiałam odmówić, bo to by nic nie dało. Pracowałam w tej firmie półtora roku
.. I przez to wypalenie trudno znaleźć mi drugą pracę najbliżsi mówią, daj sobie czas, ja mówię, muszę coś robić. Albo idź do tej pracy w której robiłaś ale co by mi to dało nic, po prostu zdecydowałam, że w tej branży nie będę pracować bo nie sprawiała mi przyjemnośći.
Dobrze że jeszcze jestem w podstawówce i subskrybuje ten kanał :)
Oj nie bądź naiwny. Powiedz przełożonemu. Wiesz co by powiedział w 95 procent przypadków "to wypierdalaj". Niestety smutna prawda
Z mojej perspektywy też bym dała pow. 90% przypadków. Nie podoba się, masz problem? - tam są drzwi.
Może to właśnie ten znak, zmień pracę... W mojej poprzedniej było to samo, nawet urlopów nie miałem przez 4 lata, chory czy nie... Nikogo to nie interesowało, zadanie miałoby wykonane. Praca wyczerpująca fizycznie i psychicznie. Teraz jestem w nowej. Umowa o pracę, premie, dodatki, urlopy, chorobowe i kierownik w porządku. Nie wiem jeszcze ile z tego co mówi okaże się prawdą, ale jeśli wszystko... To zrobiłem krok w dobrą stronę.
Moze gdybym to wiedzial wczesniej - wybór szkoły średniej? :)
Bardzo interesujący materiał. Mała uwaga - metody z pkt. trzeciego nie sa psychologiczne (style uczenia, eneagram, MBTI lub półkule mózgu) tylko albo parapsychologiczne albo mocno zdezaktualizowane. Fakt ze ktoś dzisiaj ich używa świadczy o wysokim poziomie żenady.
Bardzo ciekawe, dobre, przewidywalne. Czyli coś w tym jest. pozdro
Dzięki. Dało mi do myślenia.
Dziekuje ze znalazlem twoj kanal, bo dzieki niemu czuje choc troche poprawe psychiczna. 👍
Super! Podziwiam
Boże, gdybym znał ten kanał wcześniej... a poznałem dzisiaj i jestem zachwycony!
+Przeciętny Człowiek autorem słów "nie wszystko co warto......" jest profesor Władysław Bartoszewski
GENIALNE!!!
Gdybym o tym filmiku wiedział wcześniej... :)
No to już wiesz :)
Zrezygnowałem ze studiów po miesiącu nie dawałem rady prace zmieniam często obecnie stacja paliw wcześniej asystent projektanta i dalej nie wiem co chce robić w życiu :(
I boli te rzucenie studiów nie. Ja odczuwam walkę ze sobą ale ilekroć odrzucam studia tak też czuje się lepiej
@@szyszszysz2062 wcale nie boli wyjebane nie trzeba mieć studiów żeby robić to co chcesz
@@Kubisdawid No jak chcesz robić na stacji paliw to tak xD
Przy podsumowaniu aż dostalem gesiej skorki. Sluchajac czulem sie jakby to mnie dotyczylo! Dziekoweczka a teraz pora na wnioski😁
Na sukces należy dołożyć 5-10 lat ciężkiej pracy w danej branży? Heh, borze ścięty... Tuż przed 30ką rzuciłem etatową robotę i w następne 3,5 roku nauczyłem się rzemiosła (w zupełnie własnym zakresie, na zupełnie własny koszt), zdobyłem wszelkie potrzebne narzędzia i maszyny, dopracowałem każdy etap produkcji; zdobyłem "trochę" zadowolonych i dobrze wróżących klientów, wprawdzie wpisując się jeszcze wciąż w działalność nierejestrowalną. Mimo wszystko od daaaawna słyszę tylko: "no i co, masz już tą firmę, czy nie? Ile miesięcznie wyciągasz? Eee, g*wno..." :) ten materiał dodał mi nieco otuchy, dzięki :)
Co za kompendium! Rewelacyjne podsumowanie wszystkich prawd o pracy. ;) Bardzo fajne podane argumenty, jak znaleźć pracę marzeń, bo niestety wiele osób uważa pracę w zawodzie za niemożliwe. Takie przyklejenie się do np. pierwszej pracy jest czasami czymś strasznym. Rozwijamy się w tym kierunku, jakby był naszym marzeniem, a nie jest! Ja miałam flow już przy pierwszej pracy, niestety im wyżej szłam, tym otoczenie zmieniało się na gorsze..
Takie testy na predyspozycje odzwierciedlają tylko co masz w głowie, a nie co lubisz, są troszkę źle formułowane, nie skupiają się na tym, żeby sprawdzić co lubisz, tylko aby ukazać jak to postrzegamy.
Samoświadomość, to też wiedza o tym, że się pogubiliśmy albo że jeszcze szukamy. ;)
Jak mnie łapią jakiekolwiek stany depresyjne, traktuje je jak odbicie się od dna. Niezadowolenie pobudza mnie do zmiany, a planowanie motywuje i tak już przed samym rozpoczęciem nowej drogi wchodzę z zadowoleniem.
Ja zawsze mam w głowie taką myśl, że jeśli robisz to co kochasz, to nigdy nie przepracujesz ani jednego dnia. :D
Po prostu piękny filmik. Na pewno wrócę do niego. Bardzo podoba mi się ta seria. :) Dobrze dobrana muzyka. :)
Co do testów - to chyba jedyny punkt, z którym nie do końca się zgodzę.
Testy są świetne i bardzo pomocne...o ile masz kogoś, kto potrafi je odczytać.
Test internetowy - takie testy, niezależnie od tematyki, można robić TYLKO 4fun. Taka forma zabawy, może skłonić do refleksji, coś zasugerować. Ale nie powinno ich brać się do siebie, bo mogą WYŁĄCZNIE zaszkodzić. Niestety. Niby opierają się o profesjonalne testy (przynajmniej część), ale jednak zazwyczaj te opisy nie są wystarczająco dokładne i budują zły obraz. Nawet te profesjonalne u psychologa/doradcy zawodowego mają charakter jedynie orientacyjny. Dzięki testom jest jakiś punkt zaczepienia dla osób, które kompletnie nie wiedzą co lubią robić. Po wykonaniu kilku można sobie stworzyć jakiś obraz osoby, co potrafi a w czym jest po prostu słaba, i dzięki temu coś zasugerować, naprowadzić.
No a enneagram to całkiem - bliżej temu do horoskopów niż testów psychologicznych :P Tzn owszem, to test. Można z niego jakieś informacje wyciągnąć. Ale oficjalnie on nie został zatwierdzony, to co mamy okazję spotkać to taka niedokończona wersja. I to już tylko zabawa. Coś tam o nas mówi, nawet test z matematyki coś tam o nas mówi, ale nie warto tego brać do siebie.
"Metodologia stylów uczenia się nie znalazła do tej pory potwierdzenie w badaniach" - bardzo ciekawe, skąd masz te informacje? I jak w takim razie odkryć swój styl uczenia się?
Co do MBTI, robiłam go trzy razy i za każdym wyszło to samo. Oczywiście mam świadomość, że nie jest to 1:1, to raczej jakiś częściowy obraz nas, ale czytanie o mojej osobowości pozwoliło mi zrozumieć wiele rzeczy.
Dla mnie te testy zawodowe to był absurd. Zawsze wiedziałem co chcę robić w życiu, a te testy nigdy nie wskazały zawodu, który chcę wykonywać, ba podawał nawet bardzo odległe.
Mam nadzieję, że po studiach znajdę pracę (weterynaria) i, że nigdy się nie wypalę, albo wypalę się bardzo późno lub będę umiał sobie z tym poradzić. Z jednej strony martwi mnie co raz trudniejszy rynek pracy po tym kierunku, ale z drugiej nie bardzo wyobrażam sobie pracować gdzie indziej. Co prawda lubię sporo rzeczy, które mógłbym wykonywać, ale chyba nic innego nie dałoby mi takiej satysfakcji :)
W sumie prawie wszystkie rzeczy z tego filmu wiedziałem już w wieku 17 lat, więc ja nie mogę powiedzieć "gdybym wiedział to wcześniej". Wiedziałem o niektórych tych rzeczach przez chociażby polską edukację, która zmusza do robienia rzeczy, których się nie lubi oraz, które nie pomogą w zawodzie.
Super kanał, tak trzymaj bracie ! To wielka pomoc
Ja mam flow kiedy biorę do łap mikrofon i zaczynam mielić ozorkiem, ewentualnie śpiewać. A poza tym kocham muzykę i podróże. Tylko, że ciężko jest być pilotem wycieczek przez cały rok; nie mówiąc już o umowie o pracę. I tu mam problem...
robimy to co nam przynosi pieniadze. zamiast robic to co lubimy najbardziej. Co moze nam przyniesc pieniadze pozniej. chodzi tu o czas. gdzie przy pracy na etacie mozemy zarabiac I wydawac. a to co lubimy moze nam przyniesc pieniadze w pozniejszym czasie. .
Kanał dla ludzi sukcesu. Powiedz jak przy opisywaniu i składaniu tarcicy liściastej wpaść w stan FLOW. Jak ktoś wychowywał się w rodzinie wielodzietnej i musiał iść do najbliższej publicznej szkoły, to ma zwyczajnie przejebane, i taka "edukacja" może go co najwyżej zdołować.
Opisujesz i składasz tarcicę liściastą?
Hah nawet nie wiesz o co chodzi. Dokładniej rzecz ujmując najpierw przygotowuję kloce do obróbki, następnie odbieram, opisuję i składam tarcicę liściastą w sztaple.
+Gorgutz Wyrwiczerep współczuję, zarówno pracy jak i faktu, że złość wyładowujesz w miejscach, które przynajmniej z założenia próbują inspirować do zmiany.
Pierdolę twoje współczucie, nie o to się rozchodzi. Zwyczajnie żyjemy w dwóch różnych światach. Przyzwyczaiłeś się do tego że każdy ci słodzi w komentarzach i krytykę mylisz z wylewaniem żali.
Na razie słyszę wylewanie żali, wulgarność i marudzenie, że coś Ci się nie podoba, bo Ty masz inaczej. Pomyliło Ci się z krytyką, gdzie obok zarzutu powinna pojawić się propozycja. No, ale spoko, marnuj czas na forum na youtube na kanale, który nie szanujesz, Twoja wola :)
konkretny materiał, czekam na #3 albo coś innego nowego
Do punktu pierwszego- bardzo polecam książkę "Odkryj swój Żywioł
" Kena Robinsona
pojawia się jeden problem... Poziom życia w Polsce i możliwości utrzymania.Utrzymania mieszkania/domu i zgromadzenie środków na godziwe wychowanie dzieci nie da się zgromadzić eksperymentując w różnych miejscach pracy oraz nie skupiając się na pieniądzach.
Moje zdanie jest takie że mamy różne potrzeby na różnych etapach życia. Gdy masz już zaspokojone ambicje lub czujesz się dość stabilnie finansowo - wtedy dochodzisz do przełomowych wniosków że to za czym wcześniej goniłeś nie jest aż tyle warte i szukasz kolejnej rzeczy której nie masz. W Twoim przypadku z tego co słyszę właśnie tak jest - będąc przedsiębiorcą nie zarabiałeś pewnie 2,5k na rękę, stawiam że finansowo nie najgorzej stoisz i teraz realizujesz swoje pasje/etc. Ale idąc z piramidą potrzeb - nie da rady na dłuższą metę skupić się na potrzebach samorealizacji gdy nie czujemy się bezpiecznie.
Załóżmy sytuację że spełniam się wychowując dzieci - tzn będąc nianią, ale jestem na tyle ogarnięty że poradzę sobie z programowaniem i mam wybór - iść niańczyć dzieci za 2k lub pracować jako programista za 6k (wiadomo że nie od razu) - to radziłbym każdemu aby poszedł pracować jako ten programista i np jak sam radziłeś - by poszedł na wolontariat 1-2 w tygodniu zajmować się dzieciakami.
JEeśli jest Ci źle, spróbuj zmienić sposób postrzegania - PRZERAMUJ sytuację w której jesteś. Spójrz na to z innej strony. Jak jest na prawdę tragicznie to wtedy coś zmieniaj. Ślepe podążanie za tym co robisz nie jest najlepsze - tym bardziej że nasz umysł tak funkcjonuje że najczęściej nie wiemy co chcemy/lubimy robić gdyż radość jest tak przytłumiona przez inne bodźce które nam świat daje.
To o czym mówisz jest fajne, ale w utopijnym świecie gdzie każda praca jest tak samo nagradzana ^_^
Będąc przedsiębiorcą nie raz zarabiałem 0 zł na rękę przez pół roku dalej angażując się w różnego rodzaju wolontariaty, testując różne rozwiązania. Dużo zależy od momentu w życiu - jak masz 19 lat, pierwsze dziecko, żonę i planujesz jeszcze studia, albo kredyt - to zgoda - nie poeksperymentujesz. Ciężko analizować każdy przypadek indywidualnie, natomiast zasada nadal pozostaje niezmienna - tylko testowaniem wielu rozwiązań znajdziemy to co nas kręci i co jest w nas naprawdę mocne :)
Fajne, dzięki! :)
Proszę :)
oglądam wszystkie Twoje video a i tak nie potrafię pokierować swoim życiem tak, aby przyniosło to jakiekolwiek korzyści czy rozwój.. żyje z dnia na dzień ( i nie jest to depresja) jedynie jakieś totalnie nieogarnięcie :< mam jakiś pomysł, a za 5 min go porzucam ...totalnie nie wiem jak się za coś zabrać. Czy w takich sytuacjach prowadzisz konsultacje? Pozdrawiam:)
+filifionka Tak, napisz do mnie z detalami i odpiszę Ci jak to może wyglądać
Cześć Filifionka. Zmagam się z podobnymi problemami, które Ty opisałaś. Jak sobie radzisz od czasu napisania tego komentarza? ;)
Dzięki, pójdę chyba w przewodnictwo tatrzańskie.
Przeciętny człowieku.Co jeśli nie mam tzw."flow" ale bardzo lubię robić to co robię? Też będę się "męczył" w mojej przyszłej pracy, o ile będę wykonywał ją w zawodzie którego się uczę?
Bardzo fajny filmik, ale z jednym się nie zgodzę. Może dlatego, że miałem takich przełożonych. Jeżeli działa się w sprzedaży ( ja pracowałem w sektorze finansowym) NIGDY, ale to przxenigdy nie mów o wypaleniach,albo że Ci nie idzie.. Wyniki mówią same za siebie. Jeżeli ktoś zamierza pracować w sektorze finansowym, w dziale sprzedaży. To tam przełożeni nie potrafią zrozumieć, że albo gorszy miesiąc, albo chcemy jakiegoś odpoczynku.
Każde studia to tragedia. Jeżeli nie chcesz być naukowcem to nie ma sensu iść dziś na studia. Chyba po 5 latach studiów na politechnice jestem totalnie wypalony, mam depresję i czuję chaos i zagubienie. Do wszystkiego się zmuszam i nic nie sprawia mi przyjemności, dzięki za uświadomienie problemu
Nie lubię pracować z ludźmi udawać na siłę miłego. Być na każde kiwnięcie szefa i lecieć z uśmiechem na każde zawołanie. Żyje że świadomością i czekam na moment kiedy zniknę.
Dobry film
Plasterek ❤
Genialna animacja i wspaniała merytoryka oraz cholernie przemawiający styl przekazu, a wszystko zamknąłbym w OBOWIĄZKOWEJ LEKTURZE DLA UCZNIÓW SZKÓŁ GIMNAZJALNYCH ...zamiast niektórych lektur obowiązkowych ;)
Dokładam własne trzy grosze: NIE SZUKAJ PROBLEMÓW -- SZUKAJ ROZWIĄZAŃ !!! ...a już niektóre komentarze sugerują, że większość ludzi (WYBACZCIE PROSZĘ -- zwłaszcza kobiety) postrzegają świat, karierę, własny biznes ...jak WOREK z KOMPLIKACJAMI.
Super :D
Powiedzenie Jacka Walkiewicza nie należy do niego, lecz do ś.p. Władysława Bartoszewskiego, którego to z resztą pan Walkiewicz uznaje za swojego mistrza. Właściwie nie ma to większego znaczenia, jednak jak się ktoś zna to trochę głupio brzmi i obniża autorytet autora. Niestety przez to potknięcie już nie dałem rady wysłuchać reszty wykładu
A czy to nie jest trochę tak, że nawet jeśli nie lubi się swojej pracy to w praktyce ona coś nam daje. Czasami umiejętności, które mogą pomóc w kontekście późniejszej zmiany. Nie bez powodu w CV wpisuje się zakres obowiązków z każdej poprzedniej pracy, bo daje to ogląd tego, co się potrafi. Wiadomo jest jeszcze grupa umiejętności nie wyniesionych z pracy, które w innych warunkach się przydają.
wyjechałem do Niemiec do matki w wieku 16 lat, i moje całe plany życiowe poszły w pizdu, bo tu Polak jest widziany jako tania siła robocza. Nie udało mi się póki co skończyć tu szkoły (próbowałem kucharza, piekarza), a pracy fizycznej nie nawidzę i zawsze byłem zwalniany. Np z Order Pickera czy innych fizycznych prac, głownie ze względu na zbyt wolną pracę ( Mam skoliozę i częste bóle pleców) taka praca była dla mnie koszmarem i traciłem sens życia. Mam 28 lat i nie wiem co dalej zrobić ze swoim życiem. Moją pasją natomiast są i zawsze były komputery, lubię składać kompy i pomagać w problemach i póki co nie mogę przełożyć tego na życie zawodowe...
Co do punktu 3:
Osobiście polecam weryfikację swojej osoby pod kątem Dynamiki Bogactwa (Wealth Dynamisc) autorstwa Rogera Hamiltona.
W prawdzie osobę odpowiedzialną za dystrybucję tego produktu na rynek w PL uważam za chyba największą hańbę polskiego rozwoju osobistego, niemniej sam model okazał się być dla mnie bardzo pomocny.
Odkąd zorientowałem się, że jestem typem "dealmaker", dużo bardziej nie tylko rozumiem swoją rolę w zespołach, ale też - tym bardziej potrafię dostarczać bardzo wysokiej jakości rezultatów dla projektów względem których pracuję.
oj te interakcje społeczne to moja pięta achillesowa :/ no zależy jeszcze jaki rodzaj ludzi
Łatwo powiedzieć "pracuj tam gdzie ci się podoba to co robisz" "jak nie podoba ci się co robisz, to zmień pracę" Nie każdy może sobie pozwolić na takie coś. Ludzie pracują bo chcą przeżyć.
Po to zdobywa się nowe konsekwencje i inwestuje w swój rozwój, by ruszyć się z tego miejsca, by nie być niewolnikiem w swoim miejscu pracy.
A co jeżeli człowiek jest w czymś naprawdę dobry i kiedy to robi świat wokół zanika ale nie chce tego robić bo np. Nie da mu to zysku, jest nie "stabilne" o ile można to tak nazwać bo w życiu nic nie jest stabilne ale no patrząc na perspektywę czasu mniej stabilne niż inne branże, wie że czekałoby go wiele rozczorowań itd ? Super filmik! 😊
Ćpanie? :D
Brawo wygrałeś order cebulaka
Myślę, że w takim przypadku dobrze jest traktować to jako hobby, wiele osób, które teraz mają pieniądze tak właśnie robiło. Problem jest w tym, żeby właśnie nie wkręcić się w tymczasową pracę i szukać zawsze czasu dla czegoś, w czym czujemy się dobrze
O może jakiś odcinek o grach fabularnych? Ja po wielu latach wracam do RPGów i zastanawiam się nad potencjałem gier, do edukacji.
Dobra, ale pytanie jestem następujące: jakie RPGi prowadziłeś? :D
na tę chwilę, nie tą chwilę (5:15)
Fajne.
Hmm całkiem całkiem gdzieś o tym czytałem sorki ale bardzo prawdopodobne i na bank jesteś człowiekiem że robisz robiłeś w korporacji :-)
+tomasz ogien nigdy nie pracowałem w korporacji :)
ten cytat z Walkiewicza jest bledny, on sam zacytowal prof.Bartoszewskiego o czym mowil w cytowanym video
dla mnie szkoła była karą, praca jest przyjemnością
Fajny content 🙂😑❤️☯️⛩️⭕
Jasne,niech młodzi szukają pracy którą, może w końcu polubią.....
Praca daje środki do realizacji i po pracy należy szukać tego co się lubi!
Oczywiście pracę można zmieniać,jednak jak stać się profesjonalista,czyli osiągnąć ten stan w którym otoczenie ocenia nas w taki sposób, że czujemy satysfakcję,jak co 2 lata zmieniamy pracę szukając tej jedynej?
To w zasadzie neomarksizm.
To nie słowa Walkiewicza a jedynie zasłyszane od prof. Bartoszewskiego...
Mnie nic nie interesuje na tyle abym chciał to robić, wszystko co dla mnie praca.. to obowiązek, więc jeżeli bym miał robić co lubię to już bym tego nie lubił. Tak, nie mam ambicji. Bo nie mam powodu ich mieć, najlepiej jakbym nie musiał ale muszę
Też jestem INTJ :D
No tylko raz mi wychodzi INTJ, a raz ENTP, więc trochę to nieścisłe jest to testowanie :)
Podobno tylko temperament się nie zmienia, a osobowość zależy od aktualnych warunków. Też raz jestem intro raz EXTRA :)
Nabijanie guzów to naturalny i powszechny element podążania ścieżką życiową :) Inaczej mówiąc: jako młody człowiek mamy *wyobrażenie* rzeczywistości (np. nabyty podczas oglądania TV) które nijak się ma do samej rzeczywistości :) Młodość to okres obdzierania z tych złudzeń, mitów. Ja to już starszy jestem i wiedzę naprawdę ogrom tych złudzeń (zwlaszcza u młodych). Spróbuj jednak im to przekazać to "gderasz", "marudzisz". A nic tak jednak nie uczy Młodego, jak wtopa 25 tyś. na "Mega Biznesie". I wtedy nagle przydaje się stary człowiek, który może pożyczyć na spłatę długów. A gdy nie chce pożyczyć? To znaczy ze to ch** jest i sknera. :) To nie moja historia, ale obserwacje życia na koło. Pozdrawiam
Do Punktu piątego-czyli przełożeni. W naszych warunkach większośc przelożonych to osobniki mające cechy socjopatyczne, a nawet psychopatyczne-takie cechy bajecznie ułatwiają awans w korporacji.W przypadku prywatnych firm- Janusze biznesu, czyli cwane, bezwzgledne %$#^y sa juz na szczęście w odwrocie ale wciąż trzymają się nieżle. Co za zdziwko że ludzie sa a priori nastawieni negatywnie? Zanim zobaczą że człowiek nie jest taki jak wszędzie troche mija.
Nie wiem co chce robic.. ale czuje ze dobrze bym sie czul prowadzac sklep zoologiczny kocham.zwierzeta.. ale potrzebne sa na to fundusze ktorych nie mam :/
Myslalem.tez nad sklepem z alkoholami, dobre zarobki, zatrudnia sie sprzedawców ipieniadze lecą gdy siedzi sie w domu.. tylko skad fundusze :/
Ehh a teraz ide spax bo na 7 do pracy ide ktorej nie lubie. :/
Ja swojej pracy nie lubię, idę do niej z niechęcią, bez tej pracy w której jestem nie mam co żreć, nie mam na proste przyjemności, nie mam na cele które sobie wyznaczyłem. Pracowałem w różnych firmach, i otwarcie powiedziałem dyrektorowi/prezesowi że ta praca mi się nie podoba, i pracuję tu tylko po to żeby zrobić sobie szkolenia na które się wybrałem. Zrobię szkolenia, dam Wam znać kiedy się mam zamiar zwolnić. I o dziwo zaakceptowali to, powiedzieli że jak chcesz iść dalej to niczego Ci nie bronimy - Fajnie z ich strony że to rozumieją, i dają szansę. A reszta niektórych moich współpracowników pewnie nie lubi swojej pracy, i pomimo tego smaruje u nich żeby się przypodobać xD i dostać posadkę lub inne korzyści. Za 10-15 lat obudzą się, i powiedzą ja pierdole, nic nie osiągnąłem prócz awansu. Skończy się to wypaleniem, i innymi problemami z tym związanymi. Dlatego uważam że nie można tkwić w jednym, a cały czas zmieniać pewne rzeczy, świat stanie się lepszy dzięki temu. A tępym sloganem komuchów "trzeba jebać", "zapierdalać!" "praca uczy!" (częściowo tak, jednak w większości uczy - mają na myśli uczy być baranem który ma chodzić o wytyczonych godzinach do pracy, tyrać jak niewolnik, i to jest życie! Tak! Siedź 20-30 lat w jednym, rozwijaj się! Oooo tak! (Większość prac, to przecież działanie rutynowe/powtarzalne, tak jest to rozwój - działania z automatu)" Także nie dajcie sobie wmówić że praca na etacie której nie lubicie to jest najlepsza droga jaką można obrać, i pewnie Wam starzy o tym tłukli nie raz.
A co jeśli nic nie lubię robić?
+Kiki _ no możesz wtedy nic nie robić, tylko co to za alternatywa?
czupetin Mozna kupic sobie namiot metr na metr i uprawiac konopie haha
Ehhhh Jest jeszcze Zawodowa
o kur... jestem skazany na magazyn, tam łapę flow :D i co teraz
Przy pracy fizycznej bardzo łatwo o takie odpłynięcie, pytanie czy to Cię spełnia? :)
Pozdro:)
Co ze od siedzenia w biurze siada zdrowie,jest nudne
fajne
Pięknie opowiedziane.. aczkolwiek w Polskich realiach.. xDD troszkę nadmuchane:D
Bardzo dobry kanał, a rady dotyczace wolontariatu są nieocenione, gdzyż bardzo często nasze wyobrażenia o jekiejś pracy nie mają wiele wspólnego z rzeczywistoscią. Polecam, jako uzupełnienie tematu krótkie wideo przedstawiajace historę pracy:
ua-cam.com/video/cKnSMCjzmco/v-deo.html
Cześć
Ja pracuję w handlu pół roku w sklepie i szczerze nienawidzę tej pracy i coraz mniej szefowa niedosc że mam to zlecenie z urzędu pracy to na dodatek mam płacone 1500 zł tylko za miesiąc to na dodatek nerwy mi już wysiadają ciśnienie jakieś bóle głowy z tyłu zygac bardziej mi się chce niż jutro do pracy iść szczerze nienawidzę ludzi a szefowa mam tak pierdolowata pole co to taka z wywieszonym jęzorem do klienta, nie potrafi bronić swoich pracownic co jej ludzie nagadaja to wszystko wierzy normalnie przedszkole, pracowałam w paru miejscach ale tak beznadziejnej szefowej jeszcze nie miałam, pamiętam jak mojej koleżance jeden klient jak dziwce powiedział to ona nawet w takich sytuacjach nie potrafi bronić pracownic tylko głupio się cieszy, szczerze nie lubię tego pizdziska bo już inaczej jej nazwać się nie da, jest młoda ma 36 lat żadnych dzieci nie urodziła i może przez to nie wie co w życiu ważne za trzy tygodnie kończy mi się umowa i mam nadzieję że to koniec bo już psychika mi z głupimi ludźmi siada
To nie jest cytat Jacka Walkiewicza. Zachęcam do sprawdzenia informacji onpewnym profesorze 😉
Chyba profesor Bartoszewski z tego co się orientuję. :)
Dokladnie
Beata Nie wiedziałem. Można o jakieś linki odnośnie tego?
Beata Istnieją stopnie naukowe honorowe, które są praktycznie tak samo respektowane, jak te "normalne". I ktoś nawet po podstawówce, samej podstawówce, może taki tytuł doktora czy profesora zdobyć.
Jacek cytować profesora Bartoszewskiego Ty słuchać uważnie
Ciągle powtarzasz: ,,gdybym wiedział to wcześniej".Mam dziwne wrażenie, że nie robisz tego bez powodu.
Brawo Szerloku :) Odkryłeś jak nazywa się ta seria :)