Podstawowy problem to : Co to znaczy "wyglądał". Z "wyglądaniem" wiąże się rozchodzenie światła. "Wygląd" zależy do tego jak światło się w tym 4 wymiarowym świecie rozchodzi. Jeśli rozchodzi się tylko w trzech wymiarach... to wyglądałby jak przekrój po prostu. Przekrojem "świata 4d" przestrzenią 3d jest "nic", punkt albo koło stąd opisywany proces gdy 4 wymiarowa kula przechodzi przez przestrzeń 3d. Co innego gdyby światło rozchodząc się "we wszystkich kierunkach", i moglibyśmy "rzutować" obiekt 4D na przestrzeń 3D. Rzutem równoległym kuli 4d będzie zawsze kula o tej samej średnicy... a gdyby to był rzut środkowy, ze środkiem w naszym oku... pomyślcie sami
Nawiązałeś do Astronarium, które także oglądam. Astronarium jest powiązane z Telewizją Polską, więc jest realizowane z zupełnie innym budżetem, a mimo tego Twój kanał jest o wiele ciekawszy. Do tego Twój traktuje o kosmosie, a nie o skromnych osiągnięciach Polski w tej dziedzinie. Nie masz polskojęzycznej konkurencji. Astrofaza to zdecydowanie nr 1.
Błażej Grzywna zgadzam się, temat raczej wyczerpany. Informacja o dylatacji czasu jest zawarta w równaniach teorii względności. O podróży w przyszłość raczej mowy nie ma dopóki nie będziemy potrafili przemieszczać się z olbrzymimi szybkościami.
tak sobie mysle, moze w czwartym wymiarze wszystko byloby rozciagniete od powstania do konca trwania, a istota operujaca w czwartym wymiarze moglaby sie poruszac po osi zdarzen w dowolnym momencie tak jak wspomniales, aczkolwiek faktem jest ze tak jak plaszczak nie rozumialby naszego wyniku przetworzenia przez nasz mozg/interfejs danych, tak my nie potrafimy sobie wyobrazic wyniku przetworzenia danych przez taki interfejs istoty z czwartego wymiaru. podobnie jak z kula w swiecie plaszczakow, jestesmy osadzeni w konkretnej chwili przenikania kuli, a ta kula to my sami i otoczenie, incepcja kuli^. nie mozemy odebrac czwartego wymiaru bo go nienwidzimy, bo nasz mozg dziala tak aby przetworzyc informacje w taki sposob, aby na wyjsciu wytrzorzyc z niego przestrzen trojwymiarowa i poczyucie upluwajacego czasu jako sile przemieszczajaca nas po osi zdarzen w nieskonczenie wielu mozliwosciach wyboru. gdzie czas to nasze ujecie czegos czego nie widzimy w pelni, tylko odczuwamy skutek jego uplywu, read-only^ late night bumps
Poprzednio zrypałem tego pana na czym świat stoi.. ale teraz odcinek całkiem fajny!. Daję kciuka w górę., jeżeli pan nie filozofuje i nie bawi się w politykę to jak widać bardzo fajnie muta cała robota wychodzi.
5:50 Przemieszczanie się jest względne ale względna nie jest prędkość światła w próżni , i co ważne zawsze jest ona taka sama . Więc za pomocą światła można określić prędkość i kierunek naszego wektora ruchu . Poprzez np. umieszczenie źródła światła między 6 czujnikami (dół góra północ południe wschód zachód) i wysłania jednego bądź paru impulsów z takowego źródła . Następnie wystarczy policzyć różnice w czasie dotarcia światła do poszczególnych czujników i mamy odpowiedź jak szybko i w którą stronę się poruszamy . Przynajmniej ja bym tak to zrobił .
Mistrzuniu, a może taki cykl filmów o rozwiązaniach (znanych) równań pola Einsteina? Fajne filmiki mogłyby wyjść, znając Twoją łatwość o opowiadaniu o 'kosmosie'. Pozdrawiam.
Wszystko jest względne - wszystko obarczone jest efektem Dopplera. Widzimy świat takim jakim go widzimy dlatego, że poruszamy się z taka, a nie inną prędkością. Jeśli zaczęlibyśmy przyspieszać zmieniłby się świat w naszych oczach - zaczęlibyśmy dostrzegać ciepło oczami, a może i fale radiowe.
*kącik heretyka* No dobrze ale jakbyśmy się zatrzymali i zastanowili przez chwilę nad tym jak właściwie działa światło to dochodzimy do niewiadomych. Dlatego że mamy linie i punkty w wymiarze jednym, figury w drugim oraz Bryły w trzecim. A jakby odstawić na chwilę geometrię i zająć światłem, to dochodzimy do wniosków że przecież cień czegoś widzimy jedynie gdy światło pada na jakąś płaszczyznę, jakaś bryła to światło zasłoni (nie całkowicie). Wtedy widzimy na oświetlonej płaszczyźnie cień tej bryły. I przecież "płaszczak" z dwóch wymiarów nie zauważy że przestało padać światło a pojawił się "cień". Czy możemy wnioskować że w takim razie w czterech wymiarach nie da się "odczuć" światła? Czy jeśli dałoby się jednak w czterech wymiarach odczuć to moglibyśmy w wymiarach trzech zobaczyć "cień wymiaru czwartego/cień odpowiednika bryły która składa się z czterech wymiarów"? "Płaszczak" nie zobaczy cienia bryły. Ewentualnie zobaczy figurę na płaszczyźnie która jedynie będzie cieniem bryły (ale to czysto hipotetycznie). Jednak my nie zauważamy cieni "bryły 4-wymiarowej" która wydawała się być bryłą trójwymiarową (a okazałoby się że jest cieniem bryły 4wymiarowej). Czy może nieświadomie widujemy właśnie takie cienie brył czterowymiarowych a nawet nie jesteśmy świadomi? Może jest to jakaś odpowiedź na zjawiska dotąd niewytlumaczone. Wiem że wygląda to na pierwszy rzut oka dosyć zabawnie i heretycznie, ale ciężko opisać co mam na myśli nie pisząc litanii na 200 zdań. Mam nadzieję że może coś zrozumiale napisałem. Może zjawisko upływu czasu jest swego rodzaju czwartym wymiarem odpowiednika czterowymoarowej bryły? Gdyby ją ścisnąć od dwóch stron, w taki sposób jak ściskamy gąbkę (wtedy bryła się kurczy a jej końce się do siebie zbliżają a trzeci wymiar, wysokość gąbki maleje), to czas mógłby się skurczyć i przyspieszyć do olbrzymich "prędkości"? Jest to trochę wytłumaczenie tego co wspomniałeś o hipotecznym pojawieniu się tej samej bryły starszej i młodszej. Bardzo dająca do myślenia hipoteza. Gdyby jakimś cudem zrobić w 3 wymiarach coś co jest niemożliwe (hipotetycznie), mianowicie umieścić jabłko świeże i zgniłe w tym samym miejscu, to płaszczak z 2 wymiarów widziałby coś niemożliwego. Mianowicie miałby przed sobą koło które jednocześnie (żartobliwie mówiąc) śmierdzi i pachnie. Teraz przenosząc się do wymiarów czterech, nie możliwa jest sytuacja w której możnaby w jakiś sposób umieścić 4wymiarową bryłę (jak 3wyamiarowe jabłko) w tym samym miejscu gdzie 4wymiarowa bryła (jak np. 3 wymiarowy banan). Wyniknęłaby wtedy chora sytuacja o której powiedziałeś że możemy widzieć młodszy i starszy obiekt. Ale hipoteza o skurczeniu 4 wymiarowego obiektu jak gąbki, która by skurczyła ten czwarty wymiar obiektu (jak wysokość 3wymiarowej gąbki), trochę pasuje do wpływu grawitacji na czas. Przecież gdy grawitacja zakrzywi czasoprzestrzeń to odpowiednio się kurczy lub rozszerza, a czas przyspiesza lub maleje zależnie od obserwatora. Jak rozciągniemy lub skurczymy gąbkę to jej trzeci wymiar (czyli wysokość) wzrasta lub maleje. Odpowiednio rozciagniecie lub skurczenie czwartego wymiaru przez grawitację, działa na czwarty wymiar (odpowiednik wysokości czyli czas) co jest udowodnione. Może grawitacja obiektów wokół nas jest odpowiednikiem maleniem lub powiększaniem się koła w 2 wymiarach, w zależności od ruchu kuli w trzech wymiarach. Niezły numer co nie? :D według mnie, możnaby w ten sposób podejść do czarnej dziury - że jest to obiekt którego czwarty wymiar jest rozciagany lub ściskany przez grawitację. Ja bym się głębiej przyjrzał tej grawitacji bo w rzeczywistości to właśnie ona przecież współdziała z całym naszym światem, działając na CZAS, w którym żyjemy na codzień, a jej moc jest z niewiadomych przyczyn zależna od masy. Są to prawa fizyki i już. Wiecie jak w starożytności mówili ludzie którzy nie chcieli odkryć co jest za horyzontem? "za horyzontem jest piekło". Na szczęście byli ludzie którzy byli ciekawi świata i chcieli to odkryć :D mam nadzieję że nie zanudziłem ilością tekstu. Tak naprawdę jest to okrojona cześć tego co mam do powiedzenia na ten temat i może to wyglądać zabawnie, wiem. Pozdrawiam widzów astrofazy, a przede wszystkim jej twórców :) najlepszy kanał na UA-cam.
Co do 4D to można zobaczyć na grę Miegakure, w której próbowano stworzyć taką iluzję poruszania się po 4 wymiarach. Z tego co czytałem to świat faktycznie jest tam opisany przy pomocy 4 wymiarów, bo komputer nie ma z obliczaniem tego, a przedstawiany jest w 3D.
Właśnie wpadłem na ciekawą myśl, jeśli przyjąć że materia z 2 wymiaru zostanie ściśnięta do momentu powstania osobliwości, można by przyjąć że zostanie wepchnięta do 3 wymiaru tworząc formę trójwymiarową, co za tym idzie możliwe że czarna dziura to materia wpychana do 4 wymiaru, a to co widzimy to cień tego co skrywa czwarty wymiar, można by powiedzieć że to miejsce gdzie nie istnieję przeszłość, teraźniejszość czy przyszłość ponieważ te zlewają się w jedno, coś jak tesserakt widziany przez istoty 3 wymiaru ;p
Dla wszystkich chętnych dowiedzenia się czegoś więcej o czwartym wymiarze polecam materiał na tv gry właśnie w tym temacie ! Naprawdę dobrze zrobiony materiał pokazujący m.in. grę która matematycznie wylicza ten czwarty wymiar ale to co widzimy jest dość dziwne i dla nas w pewnym sensie bez sensu ;P Polecam obczaić
Ja osobiście uważam że inne wymiary doświadczamy w momencie śmierci klinicznej i nie są ta haluny czy niedotlenienie mózgu a tylko przejście naszego umysłu na inny pułap rzeczywistości i wtedy widzimy w innych wymiarach. Bo nasz mózg filtruje informacje które dochodzą do nas z innch poziomów rzeczywistości i my jako osobowość, jaźń to nie tylko ciało i mózg.
Dylatacja czasu wynika ze skończonej ilości operacji zmiany, jakie mogą być wykonane w danej jednostce czasu w określonej przestrzeni, przez naszą symulację.
Co do tych wymiarów, to mnie się trochę skojarzyło ze wstęgą Möbiusa - ten płaszczak idzie sobie naprzód i pokonuje dwa razy dłuższą drogę niż wynosi długość samej wstęgi. Ot właśnie zadziałanie trzeciego wymiaru na dwa - nagle znalazł się po innej stronie :)
Ale masz u mnie propsa za promowanie Astronarium. Stosujecie na obu kanałach podejrzaną,"tajemną" symbolikę, ale robicie spoko robotę. 9:37 "W świecie płaszczaków takie rzeczy się nie dzieją" :D
Ale to bardzo ciekawa koncepcja, spróbować zredukować prędkość do zera względem wszechświata - wiemy wszak, że planety orbitują gwiazdy, gwiazdy orbitują centra galaktyk, galaktyki orbitują siebie, ale statystycznie pewnie też znajdują się w studniach grawitacyjnych jakichś większych, oddalonych obiektów. Biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy w stanie badać fale grawitacyjne (czyli de facto propagujące się zmarszczki czasoprzestrzeni), na razie w bardzo prymitywny sposób i to te najbardziej znaczące (pochodzące ze zderzenia czarnych dziur np.), być może w przyszłości będziemy w stanie wykrywać te bardziej subtelne - bo tak na logikę, to nawet te drobniejsze oddziaływania grawitacyjne muszą emitować fale. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby z użyciem odpowiedniego aparatu matematycznego i superkomputera, w oparciu o bardziej precyzyjne dane, mapować topologię wszechświata i móc wyznaczyć, czy mniejsze studnie zawsze leżą w obrębie jakichś większych (grawitostudniocepcja), czy są też regiony wszechświata zupełnie "płaskie", co też pozwoliłoby nam na przykład odnieść się do teorii, że nasz wszechświat znajduje się w czarnej dziurze. JEŻELI rzeczywiście by się znajdował, to teoretycznie możliwe byłoby "zatrzymanie się" w kosmosie, a polegałoby na kursie przeciwnym do tego, który prowadzi wszystko do centralnej osobliwości, to jednak byłoby najprawdopodobniej nierozerwalnie związane z podróżą z prędkością światła (czy nawet większą), więc w sumując te wszystkie rozważania i odnosząc się do pytania Kolegi: jest szansa, że czas przestałby w Twoim układzie odniesienia płynąć ;P (Sorry za przydługi post :D, pozdrawiam)
Tak sobie skakam po necie bo wieczór i nuda. Już drugi taz na Ciebie trafiłem. Lubię te tematy, a Ty gadasz do rzeczy i nie nadrabiasz slajdami. Po prostu treść wyczerpująca. Mało subuje, ale Tobie suba dam bo ciekawy jestem tego o czym dalej opowiesz. Napił bym się z Tobą wooodki:) Daj znać jak bedziesz Rzeszów odwiedzał. Pozdro
PYTANIE! W zeszłym roku z synem zaobserwowaliśmy że pewna gwiazda świeci jakby jaśniej od innych. (Z początku myśleliśmy że to gwiazda gdyż na nocnym bezchmurnym niebie nie różniła się wielkością od innych. Tyle że świeciła jaśniej). Nagle to coś poruszyło się i nagle bardzo szybko poleciało gdzieś.... I pytanie czy wieżysz w istnienie obcych? I czy według Ciebie odwiedzają oni ziemię?
Nie. To to nie było irydium. Tamto wisiało nieruchomo przez około 2 minuty. Poczym powoli poruszyło się w prawo. I nagle z ogromną prędkością przeleciało przez całe niebo. Ruchem poziomym, a nie w dół
Co jeśli fotony miałyby masę? Czy wtedy mogłaby istnieć materia? W końcu fotony są rozpędzone do prędkości światła i z taką prędkością uderzają w materię.
@@hexu9289 dokładnie gdyby nie mial masy nie miał by energii i nie mógł by sie przemieszczać świecić itp przekazywac tej energi Wiemy to ze wzoru E=mc kwadrat
Jeśli chodzi o czwarty wymiar(czasowy), dobry moment na określenie go jest, moment, w którym uświadamiamy sobie nasz wpływ i wagę naszej decyzji co by było gdyby. Żeby go zobaczyć, wydaje mi się, że nie jest to możliwe do zobaczenia, częsciowo mozna sobie to uzmysłowić, ale gdybyśmy nie byli ograniczeni do 3d, to automatycznie znaleźlibyśmy się w 4 wymiarze, a 3 postrzegalibyśmy jako prosty. Jednocześnie widzielibyśmy jakby wszystko na raz w danej chwili, nasze zycie stało by się punktem, a np. sugerując się teoria reinkarnacji, wszystkie nasze przyszłe i przeszłe życia połączyły by się w jedno pełne. Tak jak grając gry, połączyć sobie wszystkie przygody róznymi postaciami w jedną. Jak się tak zastanowic to dośc głębokie, i dlatego świat jest piękny, zawsze będzie wiedza do zdobycia.
Możecie plusować, bo mam bardzo ciekawe pytania. 1. Jak myślisz, powstają super masywne czarne dziury, które obserwujemy w młodym wszechświecie? Mają za mało czasu żeby tak się "najeść" aby osiągnąć swoją masę, a nigdy nie udało nam się zaobserwować powstania dziury o rozmiarze większym niż 50 mas słońca. 2. Wiem że sytuacja paradoksalna i atypowa, ale w jaki sposób byśmy odczuli ogromną falę grawitacyjną na ziemi, czy mogłoby to realnie wpłynąć na nasze życie, czy nawet byśmy tego nie zauważyli? Mam na myśli sytuację, gdzie np w centrum drogi mlecznej pochłonęłyby się w jednym momencie 3 super masywne czarne dziury, wiadomo że ich tam nie ma, ale załóżmy że miała miejsce taka sytuacja i właśnie fale do nas dochodzą. 3. Co by się stało, gdyby na całej planecie i w atmosferze, na tylko 1 sekundę zniknął cały tlen, po sekundzie pojawił by się na swoim miejscu. Ze wszystkich związków, gleby, wody itd. Czy powstał by jeden wielki wybuch? No chyba nie ma jak powstać, nie mam pojęcia ale chodzi mi to po głowie od dawna. Z góry dzięki wielkie za odpowiedź, oglądam prawie od początków i jestem wiernym fanem :D
3 pytanie - niebo stałoby się czarne, poparzenia skóry, wiadomo że pustą przestrzeń wypełnia tlen prawdopodobnie budynki by się zawaliły ziemia zaczęła by pękać no i w sekundę woda wyparowałaby woda H2O w końcu no i wiadomo przez sekundę nastałaby martwa cisza
Ja mam dwa pytania do przyszłego astrofonu, jestem widzem tego kanału już od czasu jak subów było ok 50k i długo zbierałem się w sobie żeby je zadać, a więc: 1. Wiem mniej więcej o co chodzi z czarnymi dziurami, jak działają itd. oraz hipotezy o białych dziurach jako ich przeciwieństwu, a zatem co hipotetycznie stałoby się gdyby spotkały się biała i czarna dziura ( przyjmijmy taką samą masę) czy stało by się to co z materią i antymaterią czyli anihilacja? Albo czy jeśli jeden z tych tworów byłby mniejszy od drugiego to jego masa zmniejszyła/zwiększyłaby się o wartość masy tego mniejszego. 2. Czy jeśli dochodzi do zderzenia, a w efekcie połączenia galaktyk np. nasza mleczna z andomedą i supermasywne czane dziury z ich centrów połączą się bo domyślam się że to się powinno się stać z posiadanej wiedzy to czy znowu ta jeszcze wieksza czarna dziura zacznie znowu pochłaniać materię to czy ta nowa galaktyka która powstanie może znów stać się aktywną w sensie że czarna dziura zacznie ponownie wysyłać jety i stanie się blazarem czy kwazarem? Jeśli zacząłem się trochę gubić w pojęciach to przepraszam ale nie jestem astrofizykiem ani nikim takim, po prostu interesuje się w pewnym stopniu takimi tematami. Bardzo proszę o odpowiedź i pozdrawiam Cię nasz astroniedźwiedziu ;) A na koniec astrosuchar który byłby nawet śmieszny, a nie tylko suchy w czasach kiedy chodziłem do liceum: Co łączy wenus oraz szkolny kibel ( ładniej toaletę ) podczas długiej przerwy? Trująca atmosfera (Dym z fajek tak gęsty że można ciąć toporem)
Jak to się nie da zatrzymać w kosmosie? Jeżeli prędkość światła jest stała, mielibyśmy przyrządy do mierzenia czasu, w jakim pokona ten sam odcinek, mierzylibyśmy to w każdym kierunku i w każdym byłby taki sam czas to oznaczałoby, że stoimy
Astrofaza, ja będę na pikniku naukowym na PGE Narodowym w Warszawie ja jestem z Poznania. A 22 czerwca czyli za miesiąc i 11 dni ma się odbyć start Falcona Heavy
Tak się teraz zastanawiam. Czy jak taki układ odlaczy się od galaktyki czy nawet niech zostanie w galaktyce ale tak jak mówiłeś przyspieszy/ wystrzeli. To czy planety będą dalej krążyć wokół tej wystrzelonej gwiazdy? i jaki to miało by wpływ na żyjące na takich planetach organizmy tzn te bardziej złożone. Pozdrawiam ;)
A czasem, świecie płaszaków, trójwymiarowa kula przecinająca płaszczyznę nie byłaby widoczna jako odcinek o zmiennej długości? ;) Żeby zobaczyć koło musieliby się wznieść w trzeci wymiar.
W sumie jak teraz myślę to ma to sens. To tak jak my obraz w naszych oczach ma tylko dwa wymiary. Dopiero kiedy chodzimy, możemy zauważyć trzeci wymiar, ale obraz jaki widzimy to nadal 2D.
Ale gdyby wiele (wielu?) płaszczaków obserwowałoby jednocześnie to zjawisko z różnych miejsc (ta kula przechodziłaby między nimi), to każdy z nich obserwowałby odcinek o zmieniającej się długości, więc wspólnie mogliby wywnioskować, że jest to okrąg lub koło.
@@Jot_Pe A one raczej nie widziałyby pionowych linii o zmiennej długości? My żyjemy w świecie 3D, ale nasze oczy widzą obraz w dwóch wymiarach (tak jak na zdjęciu), więc w takim razie te płaszczaki musiałyby widzieć obraz w jednym wymiarze, czego już za bardzo nie mogę sobie wyobrazić.
@@Jaymson_ Dlaczego miałyby widzieć pionowe linie? Jeśli żyją na płaszczyźnie, to są tam tylko poziome linie. Oczywiście, one widzą tylko jednowymiarowy obraz (tak jak my - dwuwymiarowy, a nasz mózg tworzy z tego obraz trójwymiarowy, więc ich mózgi mogłyby tworzyć obraz dwuwymiarowy - np .płaszczak obchodziłby wokół obiekt na płaszczyźnie, a jego mózg na podstawie zmiany długości obserwowanego odcinka tworzyłby dwuwymiarowy widok tego obiektu).
@Astrofaza hmmm ponoc nowa teoria na temat grawitacji wyjasnia brakujace ogniwo w ukladance nazywane "czarna/ciemna masa". Potwierdzaja to najnowsze symulacje i wyliczenia. O czym mowie ? Mowie, ze pole elektromagnetyczne o okreslonej czestotliwosci wplywa na grawitacje. Moze powodowac, ze grawitacja NIE ISTNIEJE a materia i czas zmieniaja swoje wlasciwosci. I teraz szok ! Poniewaz podwaza to ogolnie przyjeta zaleznosc grawitacji od masy obiektu. Najlepsze jest to, ze to dopiero poczatek :D Chodzi o twierdzenie profesora Verlinde. Porfesor ten twierdzi, ze ludzkosc musi sobie odpowiedziec na pytanie CZYM JEST GRAWITACJA. Wg niego grawitacja jest porownywalna do temperatury, ktora zwieksza sie z ruchem mikroskopijnych czastek i spada w miare ich spowolnienia. Czyli mowi, ze grawitacja to skutek a nie przyczyna. Co najlepsze grudniu 2016 roku wzieto jego hipoteze pod lupe i za pomoca teleskopu w Chile przepadano jak dobrze pamietam 33 tysiace galaktyk i okazalo sie, ze jego hipoteza sie sprawdza. Nadchodza ciekawe czasy. Istnieje duza szansa, ze za 30-50 lat powstana napedy oparte o konkretne pola elektromagnetyczne, ktore przy odpoiedniej czestotliwosci beda wytwarzac antygrawitacje. No mega sie jaram co przyniesie najblizsze 50 lat. To bedzie doslownie KOSMOS ! :D
Ciekawe pytanie było z zakresu jak można zatrzymać się w kosmosie. Z tego co wiem, to według dzisiejszej nauki przyjęty jest wariant o prawybuchu, przez co wszechświat się rozszerza... Możemy obliczyć odległość od gwiazd oraz prędkość ich poruszania się co może nam dokładnie wskazać punkt gdzie doszło do prawybuchu, będzie to zapewne poza widzialnym wszechświatem, ale będzie to punkt odniesienia do zatrzymania się we wszechświecie. Także według mnie jest to możliwe. Co o tym sądzicie?
czy istnieją jakieś punkty w w "naszych okolicach " tzn naszej galaktyki gdzie by występował brak grawitacji choćby minimalnej, punkt do którego by dało się dotrzeć i nie było by w nim żadnych oddziaływań grawitacyjnych ? z góry dzięki za odpowiedź pozdrawiam .
Jeżeli w 4d możemy zobaczyć obiekt w każdym momencie jego istnienia, to znaczy, że każdy taki obiekt zobaczymy jako kulę, bo zobaczymy ten obiekt we wszystkich konfiguracjach jakich był, jest i będzie (podobnie jak zwykły odcinek na papierze obrócony x razy da obraz koła)
A co jeśli nasz wymiar czasowy jest wymiarem przestrzennym? Opisywałby wtedy przejście 4-wymiarowej kuli (innego kształtu?) przez 3-wymiarową przestrzeń. To by tłumaczyło, dlaczego podróże w czasie są niemożliwe (nie można zmienić kierunku ruchu 4-wymiarowej kuli). Albo sam wymiar czaowy jest zapętlony i koniec naszego czasu, kiedy zostanie jedna supermasywna czarna dziura, która koniec końców odparuje jest big bangiem?
Odnośnie przejścia kulki przez płaszczyznę 2d. Te pojawiające się okręgi to też tylko widziane byłyby przez osoby z 3d czyli nas. Z punktu widzenia istot 2d byłoby co najwyżej widać kropkę, a potem wydłużająca się linię, a potem malejącą.
Przyspieszenie do prędkości większej od światła. Na wielu filmach fantastycznych, chociażby w "Gwiezdnych Wojnach" czy "Star Treku" statki kosmiczne potrafią przyspieszyć z niesamowitą dynamiką do 1,2 czy 9 krotności prędkości większej od światła. Moje pytanie jest takie: zakładając, że nie dało by się tak gwałtownie przyspieszać - jak szybko mógłby przyspieszać statek kosmiczny aby piloci w nim siedzący byli w stanie rozpędzić się do prędkości dźwięku bez uszczerbku na ich zdrowiu w skutek zbyt dużego przeciążenia. Ile by takie przyspieszenie trwało i z jaką siłą G ?
Dodam ,ze moim zdaniem następny wymiar mógłby zostać osiągnięty gdyby wszystko co by nas otaczało działało jak lustro , wyobraźmy sobie pokój gdzie ściany podłoga i sufit są lustrami i możemy tym samym zobaczyć obiekt z każdej strony , przy założeniu ,że obiekty te jak i np. podeszwy naszych butów nie mogły by się stykać z tą powierzchnia , jednocześnie zasłaniając odbicie.
Analogicznie do widoku przechodzenia kuli przez 2-wymiarowy świat płaszczaka, wyglądałoby przechodzenie 4-wymiarowej hiperkuli przez nasz 3-wymiarowy świat. Najpierw pojawiłby się punkt w jakimś miejscu przestrzeni, następnie punkt ten powiększał by się w coraz większą i większą kulę aż osiągnęła by ona średnicę równą tej jaką ma 4-wymiarowa hiperkula, następnie kula zmniejszała by się z powrotem aż do punktu i znikła.
Pytanie: Jaka jest nasza wiedza nt. układów gwiezdnych Tau Ceti i Epsilon Eridani i planet w ich ekosferach? Te gwiazdy są stosunkowo blisko i nie są tak zabójcze jak czerwone karły. Pozdrawiam
Z tym bezruchem - jeżeli ktoś by pomierzył dokładnie promieniowanie tła w każdym kierunku to teoretycznie mógłby osiągnąć spoczynek ustawiając się do niego w równomiernej prędkości. (np jeżeli ktoś przemieszcza się bardzo szybko w kosmosie to częstotliwość z przodu statku jest inne niż z tyłu)
Dość fajna koncepcja 4 wymiaru była w filmie "cube 2 ", gdzie przeniesienie w przestrzeni skutkowało też przeniesieniem w czasie. Czyli bardziej cała rzeczywistość 4d, niż jakiś kształt 4d.
Z chęcią posłuchałbym dalej o tych założeniach dotyczących obiektów przechodzących z wyższego wymiaru przez "nasz" wymiar w różnym czasie istnienia obiektów z wyższego wymiaru. Strasznie mnie tym zainteresowałeś :) + Nie chciałbym zabrzmieć teraz jakoś nielogicznie, ale czy jest możliwość aby "jakiś" wymiar był wśród nas a my go z jakiś powodów kompletnie nie zauważamy i być może nigdy nie zauważymy? Czy jest to możliwe? :)
pojawienie się obiektu 4 wymiarowego w 3d mozna zaobserwowac jeśli przechodzi przez nasze 3 wymiary. Taki obiekt pojawiał by się i znikał. Albo zmieniałby swoje właściwości bez widocznej przyczyny. Taką manifestacją obiektu 4d mogą być np fluktuacje kwantowe albo splątanie kwantowe. A my istoty 3d nie możemy zauważyć przyczyn tych zjawisk.
Ciekawe podejście. Swoją drogą dodanie 4 wymiaru przestrzennego do równań Einsteina wyjaśnia istnienie ładunku elektrycznego . Fajnie było by zaobserwować te dodatkowe wymiary aby ruszyć dalej
Tesserakt jest tylko projekcją z4d do 3d, a tak naprawdę to nie mamy nawet takiego zmysłu, percepcji, żeby ogarnąć rzeczywistość w 4d. Bardzo dobrze przedstawił to Carl Sagan.
Flatlandia, czyli kraina płaszczaków. Powieść o wielu wymiarach Edwina Abbotta wydana w roku 1884,. Książka stanowi z jednej strony krytykę społeczeństwa epoki wiktoriańskiej, z drugiej strony może być traktowana jako esej matematyczny na temat czwartego wymiaru. Historia kilkukrotnie ekranizowana.
Theodor Kaluza dość ciekawie wytłumaczył istnienie światła. Według niego światło jest zakrzywieniem czy też zaburzeniem spowodowanym pofałdowaniem piątego wymiaru, czyli czwartego wymiaru przestrzennego. Ludzki mózg jest zbudowany do funkcjonowania w trójwymiarowej rzeczywistości. Nie ma sensu wyobrażać sobie tego, jak wyglądałby ,,czwarty wymiar" pojawiający się nagle w naszej trójwymiarowej macierzy, lub jak mogłaby wyglądać czterowymiarowa konstrukcja, gdy by, ot tak gdzieś pojawiła się koło nas. Nasz mózg nie jest zdolny do tworzenia takich wyobrażeń, tak osobliwych tworów myślowych, a co dopiero symulacji wyglądu czegoś tak niesłychanie skomplikowanego. Czwarty Wymiar przytłacza ludzki mózg!
Mam pytanie odnośnie pochodzenia galaktyk,jaka jest ich geneza ,jak długo to trwało ,kiedy zaczęły tworzyć się pierwsze galaktyki oraz jakie czynniki wpływają na kształt galaktyk ,z góry dzięki i pozdrawiam
Dobra Panie Astrofon, mam kilka pytań, jedno z nich, czy jest możliwe zbudowanie takich teleskopów , które mogłyby sfotografować powierzchnie egzoplanet, kontynenty, kratery a nawet oceany ? I jak wielki musiałby być taki teleskop w za pewnie przestrzeni kosmicznej i jak musiałby wyglądać i z czego składać ? Następne pytanie - czy zostały kiedykolwiek odkryte planety w innych galaktykach niż Droga Mleczna?
Galaktyki kiedyś się rozpadną, w momencie gdy wpływ rozszerzalności wszechświata będzie większy niż grawitacja. Polecam poczytać :D w zasadzie z tego co wiem, będzie taki etap w którym chemia pójdzie w piach.
Witam. Skoro wiemy co jest w strone innych planet, co jest za Jowiszem itd to co znajduje się za Słońcem? W tamtą stronę? Z góry dzięki za odpowiedź. Piona
Skoro w centrum Drogi Mlecznej jest czarna dziura to czy w centrum Andromedy też taka jest? Jeśli tak to co się stanie w momencie zderzenia tych obu galaktyk? Czarne dziury się złączą w jedną wielką czy będą dwie i czy wtedy jedna z nich będzie zagrożeniem dla Ziemi? Dzięki jeśli odpowiesz na to pytanie.
Skoro przy osiągnięciu pewnej masy gwiazda może stać się czarną dziurą, to czy gdybyśmy hipotetycznie zabrali jej masę, to czy mogłaby się zamienić np. w gwiazdę neutronową?
11:06 czyli rozumiem też, że coś takiego, co my nazwalibyśmy "podróżą w czasie". Też moglibyśmy zobaczyć przykładowo coś czego jeszcze nie ma (jeżeli w przeszłość), albo coś co już minęło (jeżeli w przyszłość) 🤔 Apropo wymiarów, to kanał TVGRY zrobili odcinek o wymiarach na podstawie po prostu gry. Można zobaczyć tam przykład z kulą o której mówiłeś Astro oraz inne fajne przykłady
Nie wiem czy mogę tak polecić ale Kacper Pitala na kanale TVgry na podstawie eksperymentalnych gier symulujących czwarty wymiar bardzo ładnie wytłumaczył zarys, pokazał jak to mogło by wyglądać oraz wytłumaczył koncept Flatlandii.
Hej, od czego zależy kąt, pod jakim np. wzrastający czy malejący rogal księżyca znajduje się na niebie? W sensie czy jest bardziej pionowo, czy poziomo. Nie ma tutaj nic jego pozorna wędrówka po nocnym niebie, bo cały czas jest tak samo nachylony. I drugie pytanie: od czego zależy widoczność księżyca w ciągu dnia?
Czy sonda Voyager posiada jakieś panele słoneczne, jeśli tak to czy może w przyszłości przelecieć koło jakiegoś swiatla które je naładuje, aby mogła wysłać jakieś zdjęcia do ziemi, czy może już półprzewodniki w panelach się zestarzeją i nic się nie naładuje ?
Odnośnie czterowymiarowych obiektów w naszym trójwymiarze. Ciekawe bo na przykład zorza polarna jest tak dziwnym kształtem ze w sumie mogła by być takim obiektem.
Ależ my żyjemy w przestrzeni R^4. A jest niezwykle ciekawa, możliwość konstruowania nieskończenie wielu rachunków całkowych, a to tylko pojedynczy przykład.
Ale przechodzenie w czerwień przy dużych dystansach co udowadnia rozszerzanie się wszechświata zachodzi prędkość światła w próżni jest stała czyli precyzyjna Ktoś może odeśle do źródła tych rewelacji? Lasery wystrzelone ze statku poruszającego się z prędkością światła do tyłu wytwożyłyby właściwie co?
@@bgalazka1868 przechodzenie w czerwień a prędkość światła to nie to samo. Nie ma sensu się zastanawiać co zrobiłby laser w takim przypadku. Statek nie może się poruszać z prędkością światła, przy takim założeniu łamiesz prawa fizyki. Jeśli założenia łamią prawa fizyki to wnioski na ich podstawie nie mają znaczenia w realnym świecie. Ale nawet przy takim założeniu, to i tak oddalałby się ten promień od tego światła z prędkością światła. Dla obserwatorów zewnętrznych także oddalałyby się od siebie z prędkością światła, natomiast od obserwatorów także oddalałyby się z prędkością światła. Brzmi to głupio, bo logika podpowiada, że te prędkości powinny się sumować ale tak się nie dzieje.
Wielki plus za polecenie astronarium, mało takich normalnych ludzi, którzy potrafią polecić konkurencję. A lubię oglądać Was obu, więc tym milej :)
Tytułowe pytanie, 7:57
Dzieki
Thx bro
Podstawowy problem to : Co to znaczy "wyglądał". Z "wyglądaniem" wiąże się rozchodzenie światła.
"Wygląd" zależy do tego jak światło się w tym 4 wymiarowym świecie rozchodzi.
Jeśli rozchodzi się tylko w trzech wymiarach... to wyglądałby jak przekrój po prostu. Przekrojem "świata 4d" przestrzenią 3d jest "nic", punkt albo koło stąd opisywany proces gdy 4 wymiarowa kula przechodzi przez przestrzeń 3d. Co innego gdyby światło rozchodząc się "we wszystkich kierunkach", i moglibyśmy "rzutować" obiekt 4D na przestrzeń 3D. Rzutem równoległym kuli 4d będzie zawsze kula o tej samej średnicy... a gdyby to był rzut środkowy, ze środkiem w naszym oku... pomyślcie sami
@@boguslawszostak1784 jakie piękne wytłumaczenie
dzieki :d
Też dziękuję patronom, bo dzięki wam mam chwilę w swoim życiu gdzie moge sobie usiąść i obejrzeć coś ciekawego i pożytecznego. Brawo
Astrofon z wieczora - niczego wincyj mi dzisiaj nie potrzeba :D
Astrofon Jest jeszcze lepszy jeśli przed nim oglądałeś aliena z filmu alien
A ja nauczyłem się grać w fortnite xDDDD
@@szklon4247 jprd...
Albo z rana :D
Ja odkryłem przypadkiem podobny kanał: Smartgasm
Muszę pochwalić za realistyczne oświetlenie prowadzącego.
Kurdemolek, ile lajków.
Częściowe zaćmienie Piotra Koska
Niezwykle rzadkie zjawisko
Swiatło mają mega dobrane i zrównoważone. Jak tak dalej pójdzie to niedługo zrobią nieważkość w kadrze. ;D
Astronarium - propsuje wg mnie jeden w niewielu bogatych merytorycznie kanałów wart za subskrybowania.
Nawiązałeś do Astronarium, które także oglądam. Astronarium jest powiązane z Telewizją Polską, więc jest realizowane z zupełnie innym budżetem, a mimo tego Twój kanał jest o wiele ciekawszy. Do tego Twój traktuje o kosmosie, a nie o skromnych osiągnięciach Polski w tej dziedzinie. Nie masz polskojęzycznej konkurencji. Astrofaza to zdecydowanie nr 1.
Wypowiedź się o dylatacji czasu w sumie jest to zjawisko które pozwala tak jakby w przyszłość się udać mysle że to warte uwagi zjawisko
Omówił je w Filmie pt. "Czarne Dziury: Władcy Czasu i Przestrzeni"
polecam kanał Kosmiczne Opowieści gdzie niedawno pojawił się film wyjaśniający to zagadnienie
@@szymonp.8550 To też
@@szymonp.8550 właśnie z tamtą przybywam wiem co to za zagadnienie itp chodzi mi bardziej o zdanie astrofaza i komentarz jakis
Błażej Grzywna zgadzam się, temat raczej wyczerpany. Informacja o dylatacji czasu jest zawarta w równaniach teorii względności. O podróży w przyszłość raczej mowy nie ma dopóki nie będziemy potrafili przemieszczać się z olbrzymimi szybkościami.
Gastrofaza - dla głodnych bigosu! 😀 😁
Dobry choć przyziemny astrosuchar
Cicho z tym bigosem😁.
Kosełek na diecie jest😉
Kurde brakowało mi starego astrofonu , dzięki!!!
Mi tam zawsze mówili że moje zęby są jak gwiazdy, żółte i daleko od siebie :)
Oliwer Gumowski nie macie we wsi konowała dentysty?
Musi byc z ciebie gorący chłopak
Ja się boję co się dzieje kiedy bekniesz supernową z ryja
Masz jak ser szwajcarski
Jezu cringe
Właśnie nazwałeś przyszła Galaktykę. Pozdrawiam!
Astrofaza
tak sobie mysle, moze w czwartym wymiarze wszystko byloby rozciagniete od powstania do konca trwania, a istota operujaca w czwartym wymiarze moglaby sie poruszac po osi zdarzen w dowolnym momencie tak jak wspomniales, aczkolwiek faktem jest ze tak jak plaszczak nie rozumialby naszego wyniku przetworzenia przez nasz mozg/interfejs danych, tak my nie potrafimy sobie wyobrazic wyniku przetworzenia danych przez taki interfejs istoty z czwartego wymiaru. podobnie jak z kula w swiecie plaszczakow, jestesmy osadzeni w konkretnej chwili przenikania kuli, a ta kula to my sami i otoczenie, incepcja kuli^. nie mozemy odebrac czwartego wymiaru bo go nienwidzimy, bo nasz mozg dziala tak aby przetworzyc informacje w taki sposob, aby na wyjsciu wytrzorzyc z niego przestrzen trojwymiarowa i poczyucie upluwajacego czasu jako sile przemieszczajaca nas po osi zdarzen w nieskonczenie wielu mozliwosciach wyboru. gdzie czas to nasze ujecie czegos czego nie widzimy w pelni, tylko odczuwamy skutek jego uplywu, read-only^
late night bumps
Zrób proszę odcinek bazujący na temacie dylatacji czasu, pozdrawiam
Spoglądam na was z wymiaru XXL
Poprzednio zrypałem tego pana na czym świat stoi.. ale teraz odcinek całkiem fajny!. Daję kciuka w górę., jeżeli pan nie filozofuje i nie bawi się w politykę to jak widać bardzo fajnie muta cała robota wychodzi.
Fajnie tak się odstresować przy takich filmach :)
Zakładaj długi rękaw bo green screen nie wyrabia z Twoimi włosami na rękach :D
Przecież to nie jest green screen
Nigma Nigma To jest greenscreen. Widać to, bo czasami kształty są lekko obcięte i jak ty ktoś wspomniał włosy są źle wycięte.
@@starynajebany2137 to ty poważnie stary nie wiesz, że on serio podróżuje ciągle w kosmosie?
@@starynajebany2137
to nie jest green screen, jak wytlumaczysz ruszajace sie gwiazdy i ich blask na twarzy prowadzacego, co???
Przecież on jest na tym statku co wy myśleliście
Szanuję bardzo, lechita z pyrkonu, pozdrawiam 😁
5:50 Przemieszczanie się jest względne ale względna nie jest prędkość światła w próżni , i co ważne zawsze jest ona taka sama . Więc za pomocą światła można określić prędkość i kierunek naszego wektora ruchu . Poprzez np. umieszczenie źródła światła między 6 czujnikami (dół góra północ południe wschód zachód) i wysłania jednego bądź paru impulsów z takowego źródła . Następnie wystarczy policzyć różnice w czasie dotarcia światła do poszczególnych czujników i mamy odpowiedź jak szybko i w którą stronę się poruszamy . Przynajmniej ja bym tak to zrobił .
Anyone sitting in the millennium falcon is worth listening to.
Hi from. Wroclaw.... your country is cool!
Mistrzuniu, a może taki cykl filmów o rozwiązaniach (znanych) równań pola Einsteina? Fajne filmiki mogłyby wyjść, znając Twoją łatwość o opowiadaniu o 'kosmosie'. Pozdrawiam.
Wszystko jest względne - wszystko obarczone jest efektem Dopplera. Widzimy świat takim jakim go widzimy dlatego, że poruszamy się z taka, a nie inną prędkością. Jeśli zaczęlibyśmy przyspieszać zmieniłby się świat w naszych oczach - zaczęlibyśmy dostrzegać ciepło oczami, a może i fale radiowe.
*kącik heretyka*
No dobrze ale jakbyśmy się zatrzymali i zastanowili przez chwilę nad tym jak właściwie działa światło to dochodzimy do niewiadomych. Dlatego że mamy linie i punkty w wymiarze jednym, figury w drugim oraz Bryły w trzecim. A jakby odstawić na chwilę geometrię i zająć światłem, to dochodzimy do wniosków że przecież cień czegoś widzimy jedynie gdy światło pada na jakąś płaszczyznę, jakaś bryła to światło zasłoni (nie całkowicie). Wtedy widzimy na oświetlonej płaszczyźnie cień tej bryły. I przecież "płaszczak" z dwóch wymiarów nie zauważy że przestało padać światło a pojawił się "cień". Czy możemy wnioskować że w takim razie w czterech wymiarach nie da się "odczuć" światła? Czy jeśli dałoby się jednak w czterech wymiarach odczuć to moglibyśmy w wymiarach trzech zobaczyć "cień wymiaru czwartego/cień odpowiednika bryły która składa się z czterech wymiarów"? "Płaszczak" nie zobaczy cienia bryły. Ewentualnie zobaczy figurę na płaszczyźnie która jedynie będzie cieniem bryły (ale to czysto hipotetycznie). Jednak my nie zauważamy cieni "bryły 4-wymiarowej" która wydawała się być bryłą trójwymiarową (a okazałoby się że jest cieniem bryły 4wymiarowej). Czy może nieświadomie widujemy właśnie takie cienie brył czterowymiarowych a nawet nie jesteśmy świadomi? Może jest to jakaś odpowiedź na zjawiska dotąd niewytlumaczone. Wiem że wygląda to na pierwszy rzut oka dosyć zabawnie i heretycznie, ale ciężko opisać co mam na myśli nie pisząc litanii na 200 zdań. Mam nadzieję że może coś zrozumiale napisałem. Może zjawisko upływu czasu jest swego rodzaju czwartym wymiarem odpowiednika czterowymoarowej bryły? Gdyby ją ścisnąć od dwóch stron, w taki sposób jak ściskamy gąbkę (wtedy bryła się kurczy a jej końce się do siebie zbliżają a trzeci wymiar, wysokość gąbki maleje), to czas mógłby się skurczyć i przyspieszyć do olbrzymich "prędkości"? Jest to trochę wytłumaczenie tego co wspomniałeś o hipotecznym pojawieniu się tej samej bryły starszej i młodszej. Bardzo dająca do myślenia hipoteza. Gdyby jakimś cudem zrobić w 3 wymiarach coś co jest niemożliwe (hipotetycznie), mianowicie umieścić jabłko świeże i zgniłe w tym samym miejscu, to płaszczak z 2 wymiarów widziałby coś niemożliwego. Mianowicie miałby przed sobą koło które jednocześnie (żartobliwie mówiąc) śmierdzi i pachnie. Teraz przenosząc się do wymiarów czterech, nie możliwa jest sytuacja w której możnaby w jakiś sposób umieścić 4wymiarową bryłę (jak 3wyamiarowe jabłko) w tym samym miejscu gdzie 4wymiarowa bryła (jak np. 3 wymiarowy banan). Wyniknęłaby wtedy chora sytuacja o której powiedziałeś że możemy widzieć młodszy i starszy obiekt. Ale hipoteza o skurczeniu 4 wymiarowego obiektu jak gąbki, która by skurczyła ten czwarty wymiar obiektu (jak wysokość 3wymiarowej gąbki), trochę pasuje do wpływu grawitacji na czas. Przecież gdy grawitacja zakrzywi czasoprzestrzeń to odpowiednio się kurczy lub rozszerza, a czas przyspiesza lub maleje zależnie od obserwatora. Jak rozciągniemy lub skurczymy gąbkę to jej trzeci wymiar (czyli wysokość) wzrasta lub maleje. Odpowiednio rozciagniecie lub skurczenie czwartego wymiaru przez grawitację, działa na czwarty wymiar (odpowiednik wysokości czyli czas) co jest udowodnione. Może grawitacja obiektów wokół nas jest odpowiednikiem maleniem lub powiększaniem się koła w 2 wymiarach, w zależności od ruchu kuli w trzech wymiarach. Niezły numer co nie? :D według mnie, możnaby w ten sposób podejść do czarnej dziury - że jest to obiekt którego czwarty wymiar jest rozciagany lub ściskany przez grawitację. Ja bym się głębiej przyjrzał tej grawitacji bo w rzeczywistości to właśnie ona przecież współdziała z całym naszym światem, działając na CZAS, w którym żyjemy na codzień, a jej moc jest z niewiadomych przyczyn zależna od masy. Są to prawa fizyki i już. Wiecie jak w starożytności mówili ludzie którzy nie chcieli odkryć co jest za horyzontem? "za horyzontem jest piekło". Na szczęście byli ludzie którzy byli ciekawi świata i chcieli to odkryć :D mam nadzieję że nie zanudziłem ilością tekstu. Tak naprawdę jest to okrojona cześć tego co mam do powiedzenia na ten temat i może to wyglądać zabawnie, wiem. Pozdrawiam widzów astrofazy, a przede wszystkim jej twórców :) najlepszy kanał na UA-cam.
Co do 4D to można zobaczyć na grę Miegakure, w której próbowano stworzyć taką iluzję poruszania się po 4 wymiarach. Z tego co czytałem to świat faktycznie jest tam opisany przy pomocy 4 wymiarów, bo komputer nie ma z obliczaniem tego, a przedstawiany jest w 3D.
Właśnie wpadłem na ciekawą myśl, jeśli przyjąć że materia z 2 wymiaru zostanie ściśnięta do momentu powstania osobliwości, można by przyjąć że zostanie wepchnięta do 3 wymiaru tworząc formę trójwymiarową, co za tym idzie możliwe że czarna dziura to materia wpychana do 4 wymiaru, a to co widzimy to cień tego co skrywa czwarty wymiar, można by powiedzieć że to miejsce gdzie nie istnieję przeszłość, teraźniejszość czy przyszłość ponieważ te zlewają się w jedno, coś jak tesserakt widziany przez istoty 3 wymiaru ;p
Kiedyś słyszałem coś takiego(Astrosuchar):
Jak się nazywają Węgry połączone unią z kosmosem?
Astro-Węgry.
XD git
Dla wszystkich chętnych dowiedzenia się czegoś więcej o czwartym wymiarze polecam materiał na tv gry właśnie w tym temacie ! Naprawdę dobrze zrobiony materiał pokazujący m.in. grę która matematycznie wylicza ten czwarty wymiar ale to co widzimy jest dość dziwne i dla nas w pewnym sensie bez sensu ;P Polecam obczaić
Do kolejnego Astrofonu: Czy mamy jakieś przypuszczenia o tym jak by działał 2-wymiarowy czas? Czy miało by to jakiś sens?
Według mnie fizycy się mylą w kwesti tego że żyjemy w 3 wymiarach. Opisałem te teorię w mojej książce.
Lubię twoje "najzwyczajniej w świecie"
Ja osobiście uważam że inne wymiary doświadczamy w momencie śmierci klinicznej i nie są ta haluny czy niedotlenienie mózgu a tylko przejście naszego umysłu na inny pułap rzeczywistości i wtedy widzimy w innych wymiarach. Bo nasz mózg filtruje informacje które dochodzą do nas z innch poziomów rzeczywistości i my jako osobowość, jaźń to nie tylko ciało i mózg.
Dylatacja czasu wynika ze skończonej ilości operacji zmiany, jakie mogą być wykonane w danej jednostce czasu w określonej przestrzeni, przez naszą symulację.
Co do tych wymiarów, to mnie się trochę skojarzyło ze wstęgą Möbiusa - ten płaszczak idzie sobie naprzód i pokonuje dwa razy dłuższą drogę niż wynosi długość samej wstęgi. Ot właśnie zadziałanie trzeciego wymiaru na dwa - nagle znalazł się po innej stronie :)
Ale masz u mnie propsa za promowanie Astronarium. Stosujecie na obu kanałach podejrzaną,"tajemną" symbolikę, ale robicie spoko robotę.
9:37 "W świecie płaszczaków takie rzeczy się nie dzieją" :D
Ale to bardzo ciekawa koncepcja, spróbować zredukować prędkość do zera względem wszechświata - wiemy wszak, że planety orbitują gwiazdy, gwiazdy orbitują centra galaktyk, galaktyki orbitują siebie, ale statystycznie pewnie też znajdują się w studniach grawitacyjnych jakichś większych, oddalonych obiektów. Biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy w stanie badać fale grawitacyjne (czyli de facto propagujące się zmarszczki czasoprzestrzeni), na razie w bardzo prymitywny sposób i to te najbardziej znaczące (pochodzące ze zderzenia czarnych dziur np.), być może w przyszłości będziemy w stanie wykrywać te bardziej subtelne - bo tak na logikę, to nawet te drobniejsze oddziaływania grawitacyjne muszą emitować fale. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby z użyciem odpowiedniego aparatu matematycznego i superkomputera, w oparciu o bardziej precyzyjne dane, mapować topologię wszechświata i móc wyznaczyć, czy mniejsze studnie zawsze leżą w obrębie jakichś większych (grawitostudniocepcja), czy są też regiony wszechświata zupełnie "płaskie", co też pozwoliłoby nam na przykład odnieść się do teorii, że nasz wszechświat znajduje się w czarnej dziurze. JEŻELI rzeczywiście by się znajdował, to teoretycznie możliwe byłoby "zatrzymanie się" w kosmosie, a polegałoby na kursie przeciwnym do tego, który prowadzi wszystko do centralnej osobliwości, to jednak byłoby najprawdopodobniej nierozerwalnie związane z podróżą z prędkością światła (czy nawet większą), więc w sumując te wszystkie rozważania i odnosząc się do pytania Kolegi: jest szansa, że czas przestałby w Twoim układzie odniesienia płynąć ;P
(Sorry za przydługi post :D, pozdrawiam)
Tak sobie skakam po necie bo wieczór i nuda. Już drugi taz na Ciebie trafiłem. Lubię te tematy, a Ty gadasz do rzeczy i nie nadrabiasz slajdami. Po prostu treść wyczerpująca. Mało subuje, ale Tobie suba dam bo ciekawy jestem tego o czym dalej opowiesz. Napił bym się z Tobą wooodki:) Daj znać jak bedziesz Rzeszów odwiedzał. Pozdro
PYTANIE!
W zeszłym roku z synem zaobserwowaliśmy że pewna gwiazda świeci jakby jaśniej od innych. (Z początku myśleliśmy że to gwiazda gdyż na nocnym bezchmurnym niebie nie różniła się wielkością od innych. Tyle że świeciła jaśniej). Nagle to coś poruszyło się i nagle bardzo szybko poleciało gdzieś....
I pytanie czy wieżysz w istnienie obcych? I czy według Ciebie odwiedzają oni ziemię?
Pewnie widziałeś flarę Iridium
Nie. To to nie było irydium. Tamto wisiało nieruchomo przez około 2 minuty. Poczym powoli poruszyło się w prawo. I nagle z ogromną prędkością przeleciało przez całe niebo. Ruchem poziomym, a nie w dół
Co jeśli fotony miałyby masę? Czy wtedy mogłaby istnieć materia? W końcu fotony są rozpędzone do prędkości światła i z taką prędkością uderzają w materię.
TiiWii Einstein twierdził, że energia równa się masie. Zakłada się, że foton ją ma tylko graniczącą z zerem
Ale foton ma mase jak każda inna cząsteczka i kazdy pierwiastek tylko tak małom że prawie równą zeru
Polecam na kanale Gupia Nauka jest filmik "Czy foton ma masę?". On się tam zastanawia na ten temat i tłumaczy co by było gdyby
Oczywiście że ma tylko bliską zera...
@@hexu9289 dokładnie gdyby nie mial masy nie miał by energii i nie mógł by sie przemieszczać świecić itp przekazywac tej energi
Wiemy to ze wzoru E=mc kwadrat
Jeśli chodzi o czwarty wymiar(czasowy), dobry moment na określenie go jest, moment, w którym uświadamiamy sobie nasz wpływ i wagę naszej decyzji co by było gdyby. Żeby go zobaczyć, wydaje mi się, że nie jest to możliwe do zobaczenia, częsciowo mozna sobie to uzmysłowić, ale gdybyśmy nie byli ograniczeni do 3d, to automatycznie znaleźlibyśmy się w 4 wymiarze, a 3 postrzegalibyśmy jako prosty. Jednocześnie widzielibyśmy jakby wszystko na raz w danej chwili, nasze zycie stało by się punktem, a np. sugerując się teoria reinkarnacji, wszystkie nasze przyszłe i przeszłe życia połączyły by się w jedno pełne. Tak jak grając gry, połączyć sobie wszystkie przygody róznymi postaciami w jedną. Jak się tak zastanowic to dośc głębokie, i dlatego świat jest piękny, zawsze będzie wiedza do zdobycia.
Możecie plusować, bo mam bardzo ciekawe pytania.
1. Jak myślisz, powstają super masywne czarne dziury, które obserwujemy w młodym wszechświecie? Mają za mało czasu żeby tak się "najeść" aby osiągnąć swoją masę, a nigdy nie udało nam się zaobserwować powstania dziury o rozmiarze większym niż 50 mas słońca.
2. Wiem że sytuacja paradoksalna i atypowa, ale w jaki sposób byśmy odczuli ogromną falę grawitacyjną na ziemi, czy mogłoby to realnie wpłynąć na nasze życie, czy nawet byśmy tego nie zauważyli? Mam na myśli sytuację, gdzie np w centrum drogi mlecznej pochłonęłyby się w jednym momencie 3 super masywne czarne dziury, wiadomo że ich tam nie ma, ale załóżmy że miała miejsce taka sytuacja i właśnie fale do nas dochodzą.
3. Co by się stało, gdyby na całej planecie i w atmosferze, na tylko 1 sekundę zniknął cały tlen, po sekundzie pojawił by się na swoim miejscu. Ze wszystkich związków, gleby, wody itd. Czy powstał by jeden wielki wybuch? No chyba nie ma jak powstać, nie mam pojęcia ale chodzi mi to po głowie od dawna.
Z góry dzięki wielkie za odpowiedź, oglądam prawie od początków i jestem wiernym fanem :D
3 pytanie - niebo stałoby się czarne, poparzenia skóry, wiadomo że pustą przestrzeń wypełnia tlen prawdopodobnie budynki by się zawaliły ziemia zaczęła by pękać no i w sekundę woda wyparowałaby woda H2O w końcu no i wiadomo przez sekundę nastałaby martwa cisza
Ja mam dwa pytania do przyszłego astrofonu, jestem widzem tego kanału już od czasu jak subów było ok 50k i długo zbierałem się w sobie żeby je zadać, a więc:
1. Wiem mniej więcej o co chodzi z czarnymi dziurami, jak działają itd. oraz hipotezy o białych dziurach jako ich przeciwieństwu, a zatem co hipotetycznie stałoby się gdyby spotkały się biała i czarna dziura ( przyjmijmy taką samą masę) czy stało by się to co z materią i antymaterią czyli anihilacja? Albo czy jeśli jeden z tych tworów byłby mniejszy od drugiego to jego masa zmniejszyła/zwiększyłaby się o wartość masy tego mniejszego.
2. Czy jeśli dochodzi do zderzenia, a w efekcie połączenia galaktyk np. nasza mleczna z andomedą i supermasywne czane dziury z ich centrów połączą się bo domyślam się że to się powinno się stać z posiadanej wiedzy to czy znowu ta jeszcze wieksza czarna dziura zacznie znowu pochłaniać materię to czy ta nowa galaktyka która powstanie może znów stać się aktywną w sensie że czarna dziura zacznie ponownie wysyłać jety i stanie się blazarem czy kwazarem? Jeśli zacząłem się trochę gubić w pojęciach to przepraszam ale nie jestem astrofizykiem ani nikim takim, po prostu interesuje się w pewnym stopniu takimi tematami.
Bardzo proszę o odpowiedź i pozdrawiam Cię nasz astroniedźwiedziu ;)
A na koniec astrosuchar który byłby nawet śmieszny, a nie tylko suchy w czasach kiedy chodziłem do liceum:
Co łączy wenus oraz szkolny kibel ( ładniej toaletę ) podczas długiej przerwy?
Trująca atmosfera
(Dym z fajek tak gęsty że można ciąć toporem)
Brakowało mi starej formy prowadzenia odcinków!
czterowymiarowy hipersześcian został zobrazowany w filmie "Interstellar"
nie ma to jak se odpalić astro fazę przy rozgwieżdżonym niebie polecam na ciepłe noce :)
proszę o odcinek na temat SI :)
Świetny Bardzo profesjonalnie przygotowany materiał
Jak to się nie da zatrzymać w kosmosie? Jeżeli prędkość światła jest stała, mielibyśmy przyrządy do mierzenia czasu, w jakim pokona ten sam odcinek, mierzylibyśmy to w każdym kierunku i w każdym byłby taki sam czas to oznaczałoby, że stoimy
To byś stał w miejscu względem tych przyrządów.
Wojtek Kuźbiński zatrzymanie się w „kosmosie” nie ma żadnego sensu, zatrzymać się możesz tylko w stosunku do konkretnego miejsca/punktu.
było by bardzo fajnie gdyby byś nagrał coś w.stylu timelaps naszego wszechświata, naprawde dzięki za odpowiedzi
Astrofaza, ja będę na pikniku naukowym na PGE Narodowym w Warszawie ja jestem z Poznania. A 22 czerwca czyli za miesiąc i 11 dni ma się odbyć start Falcona Heavy
Tak się teraz zastanawiam. Czy jak taki układ odlaczy się od galaktyki czy nawet niech zostanie w galaktyce ale tak jak mówiłeś przyspieszy/ wystrzeli. To czy planety będą dalej krążyć wokół tej wystrzelonej gwiazdy? i jaki to miało by wpływ na żyjące na takich planetach organizmy tzn te bardziej złożone. Pozdrawiam ;)
A czasem, świecie płaszaków, trójwymiarowa kula przecinająca płaszczyznę nie byłaby widoczna jako odcinek o zmiennej długości? ;) Żeby zobaczyć koło musieliby się wznieść w trzeci wymiar.
W sumie jak teraz myślę to ma to sens. To tak jak my obraz w naszych oczach ma tylko dwa wymiary. Dopiero kiedy chodzimy, możemy zauważyć trzeci wymiar, ale obraz jaki widzimy to nadal 2D.
Ale gdyby wiele (wielu?) płaszczaków obserwowałoby jednocześnie to zjawisko z różnych miejsc (ta kula przechodziłaby między nimi), to każdy z nich obserwowałby odcinek o zmieniającej się długości, więc wspólnie mogliby wywnioskować, że jest to okrąg lub koło.
Pomyslalemo tym samym. Pozdrawiam
@@Jot_Pe A one raczej nie widziałyby pionowych linii o zmiennej długości? My żyjemy w świecie 3D, ale nasze oczy widzą obraz w dwóch wymiarach (tak jak na zdjęciu), więc w takim razie te płaszczaki musiałyby widzieć obraz w jednym wymiarze, czego już za bardzo nie mogę sobie wyobrazić.
@@Jaymson_ Dlaczego miałyby widzieć pionowe linie? Jeśli żyją na płaszczyźnie, to są tam tylko poziome linie. Oczywiście, one widzą tylko jednowymiarowy obraz (tak jak my - dwuwymiarowy, a nasz mózg tworzy z tego obraz trójwymiarowy, więc ich mózgi mogłyby tworzyć obraz dwuwymiarowy - np .płaszczak obchodziłby wokół obiekt na płaszczyźnie, a jego mózg na podstawie zmiany długości obserwowanego odcinka tworzyłby dwuwymiarowy widok tego obiektu).
O czwartym wymiarze wypowiedział się Kacper Pitala z TVGry :)
@Astrofaza
hmmm ponoc nowa teoria na temat grawitacji wyjasnia brakujace ogniwo w ukladance nazywane "czarna/ciemna masa". Potwierdzaja to najnowsze symulacje i wyliczenia. O czym mowie ? Mowie, ze pole elektromagnetyczne o okreslonej czestotliwosci wplywa na grawitacje. Moze powodowac, ze grawitacja NIE ISTNIEJE a materia i czas zmieniaja swoje wlasciwosci. I teraz szok ! Poniewaz podwaza to ogolnie przyjeta zaleznosc grawitacji od masy obiektu. Najlepsze jest to, ze to dopiero poczatek :D Chodzi o twierdzenie profesora Verlinde. Porfesor ten twierdzi, ze ludzkosc musi sobie odpowiedziec na pytanie CZYM JEST GRAWITACJA. Wg niego grawitacja jest porownywalna do temperatury, ktora zwieksza sie z ruchem mikroskopijnych czastek i spada w miare ich spowolnienia. Czyli mowi, ze grawitacja to skutek a nie przyczyna. Co najlepsze grudniu 2016 roku wzieto jego hipoteze pod lupe i za pomoca teleskopu w Chile przepadano jak dobrze pamietam 33 tysiace galaktyk i okazalo sie, ze jego hipoteza sie sprawdza. Nadchodza ciekawe czasy. Istnieje duza szansa, ze za 30-50 lat powstana napedy oparte o konkretne pola elektromagnetyczne, ktore przy odpoiedniej czestotliwosci beda wytwarzac antygrawitacje. No mega sie jaram co przyniesie najblizsze 50 lat. To bedzie doslownie KOSMOS ! :D
Ciekawe pytanie było z zakresu jak można zatrzymać się w kosmosie. Z tego co wiem, to według dzisiejszej nauki przyjęty jest wariant o prawybuchu, przez co wszechświat się rozszerza... Możemy obliczyć odległość od gwiazd oraz prędkość ich poruszania się co może nam dokładnie wskazać punkt gdzie doszło do prawybuchu, będzie to zapewne poza widzialnym wszechświatem, ale będzie to punkt odniesienia do zatrzymania się we wszechświecie. Także według mnie jest to możliwe. Co o tym sądzicie?
czy istnieją jakieś punkty w w "naszych okolicach " tzn naszej galaktyki gdzie by występował brak grawitacji choćby minimalnej, punkt do którego by dało się dotrzeć i nie było by w nim żadnych oddziaływań grawitacyjnych ?
z góry dzięki za odpowiedź pozdrawiam .
Jeżeli w 4d możemy zobaczyć obiekt w każdym momencie jego istnienia, to znaczy, że każdy taki obiekt zobaczymy jako kulę, bo zobaczymy ten obiekt we wszystkich konfiguracjach jakich był, jest i będzie (podobnie jak zwykły odcinek na papierze obrócony x razy da obraz koła)
A co jeśli nasz wymiar czasowy jest wymiarem przestrzennym? Opisywałby wtedy przejście 4-wymiarowej kuli (innego kształtu?) przez 3-wymiarową przestrzeń. To by tłumaczyło, dlaczego podróże w czasie są niemożliwe (nie można zmienić kierunku ruchu 4-wymiarowej kuli). Albo sam wymiar czaowy jest zapętlony i koniec naszego czasu, kiedy zostanie jedna supermasywna czarna dziura, która koniec końców odparuje jest big bangiem?
bardzo ciekawy odcinek!
Jakie są ery powstawania wszechświata i ile trwają?
Odnośnie przejścia kulki przez płaszczyznę 2d. Te pojawiające się okręgi to też tylko widziane byłyby przez osoby z 3d czyli nas. Z punktu widzenia istot 2d byłoby co najwyżej widać kropkę, a potem wydłużająca się linię, a potem malejącą.
Przyspieszenie do prędkości większej od światła. Na wielu filmach fantastycznych, chociażby w "Gwiezdnych Wojnach" czy "Star Treku" statki kosmiczne potrafią przyspieszyć z niesamowitą dynamiką do 1,2 czy 9 krotności prędkości większej od światła. Moje pytanie jest takie: zakładając, że nie dało by się tak gwałtownie przyspieszać - jak szybko mógłby przyspieszać statek kosmiczny aby piloci w nim siedzący byli w stanie rozpędzić się do prędkości dźwięku bez uszczerbku na ich zdrowiu w skutek zbyt dużego przeciążenia. Ile by takie przyspieszenie trwało i z jaką siłą G ?
suchar dał radę, już dawno tak dobrego nie było ;P
Dodam ,ze moim zdaniem następny wymiar mógłby zostać osiągnięty gdyby wszystko co by nas otaczało działało jak lustro , wyobraźmy sobie pokój gdzie ściany podłoga i sufit są lustrami i możemy tym samym zobaczyć obiekt z każdej strony , przy założeniu ,że obiekty te jak i np. podeszwy naszych butów nie mogły by się stykać z tą powierzchnia , jednocześnie zasłaniając odbicie.
4:11 już myślałem, że powiesz "fpizdu". To byłoby naprawdę rzeczowe wyjaśnienie :D
Analogicznie do widoku przechodzenia kuli przez 2-wymiarowy świat płaszczaka, wyglądałoby przechodzenie 4-wymiarowej hiperkuli przez nasz 3-wymiarowy świat. Najpierw pojawiłby się punkt w jakimś miejscu przestrzeni, następnie punkt ten powiększał by się w coraz większą i większą kulę aż osiągnęła by ona średnicę równą tej jaką ma 4-wymiarowa hiperkula, następnie kula zmniejszała by się z powrotem aż do punktu i znikła.
Pytanie: Jaka jest nasza wiedza nt. układów gwiezdnych Tau Ceti i Epsilon Eridani i planet w ich ekosferach?
Te gwiazdy są stosunkowo blisko i nie są tak zabójcze jak czerwone karły.
Pozdrawiam
Z tym bezruchem - jeżeli ktoś by pomierzył dokładnie promieniowanie tła w każdym kierunku to teoretycznie mógłby osiągnąć spoczynek ustawiając się do niego w równomiernej prędkości. (np jeżeli ktoś przemieszcza się bardzo szybko w kosmosie to częstotliwość z przodu statku jest inne niż z tyłu)
Dość fajna koncepcja 4 wymiaru była w filmie "cube 2 ", gdzie przeniesienie w przestrzeni skutkowało też przeniesieniem w czasie. Czyli bardziej cała rzeczywistość 4d, niż jakiś kształt 4d.
Świetny odcinek , czekam na więcej :)
Jak zakrzywiać czaso przestrzeń poprzez czwarty wymiar?
Z chęcią posłuchałbym dalej o tych założeniach dotyczących obiektów przechodzących z wyższego wymiaru przez "nasz" wymiar w różnym czasie istnienia obiektów z wyższego wymiaru. Strasznie mnie tym zainteresowałeś :) + Nie chciałbym zabrzmieć teraz jakoś nielogicznie, ale czy jest możliwość aby "jakiś" wymiar był wśród nas a my go z jakiś powodów kompletnie nie zauważamy i być może nigdy nie zauważymy? Czy jest to możliwe? :)
tak.
pojawienie się obiektu 4 wymiarowego w 3d mozna zaobserwowac jeśli przechodzi przez nasze 3 wymiary. Taki obiekt pojawiał by się i znikał. Albo zmieniałby swoje właściwości bez widocznej przyczyny. Taką manifestacją obiektu 4d mogą być np fluktuacje kwantowe albo splątanie kwantowe. A my istoty 3d nie możemy zauważyć przyczyn tych zjawisk.
Ciekawe podejście.
Swoją drogą dodanie 4 wymiaru przestrzennego do równań Einsteina wyjaśnia istnienie ładunku elektrycznego .
Fajnie było by zaobserwować te dodatkowe wymiary aby ruszyć dalej
Czasoprzestrzen dziekuje dobranoc
Tesserakt jest tylko projekcją z4d do 3d, a tak naprawdę to nie mamy nawet takiego zmysłu, percepcji, żeby ogarnąć rzeczywistość w 4d. Bardzo dobrze przedstawił to Carl Sagan.
Flatlandia, czyli kraina płaszczaków. Powieść o wielu wymiarach Edwina Abbotta wydana w roku 1884,. Książka stanowi z jednej strony krytykę społeczeństwa epoki wiktoriańskiej, z drugiej strony może być traktowana jako esej matematyczny na temat czwartego wymiaru. Historia kilkukrotnie ekranizowana.
czy widzisz jakiś związek miedzy hipotezą Riemanna a rozmieszczeniem gwiazd w galatkykach?
iks de
Liczby pierwsze są odpowiedzią na wszystko.
Theodor Kaluza dość ciekawie wytłumaczył istnienie światła. Według niego światło jest zakrzywieniem czy też zaburzeniem spowodowanym pofałdowaniem piątego wymiaru, czyli czwartego wymiaru przestrzennego. Ludzki mózg jest zbudowany do funkcjonowania w trójwymiarowej rzeczywistości. Nie ma sensu wyobrażać sobie tego, jak wyglądałby ,,czwarty wymiar" pojawiający się nagle w naszej trójwymiarowej macierzy, lub jak mogłaby wyglądać czterowymiarowa konstrukcja, gdy by, ot tak gdzieś pojawiła się koło nas. Nasz mózg nie jest zdolny do tworzenia takich wyobrażeń, tak osobliwych tworów myślowych, a co dopiero symulacji wyglądu czegoś tak niesłychanie skomplikowanego. Czwarty Wymiar przytłacza ludzki mózg!
Mam pytanie odnośnie pochodzenia galaktyk,jaka jest ich geneza ,jak długo to trwało ,kiedy zaczęły tworzyć się pierwsze galaktyki oraz jakie czynniki wpływają na kształt galaktyk ,z góry dzięki i pozdrawiam
Dobra Panie Astrofon, mam kilka pytań, jedno z nich, czy jest możliwe zbudowanie takich teleskopów , które mogłyby sfotografować powierzchnie egzoplanet, kontynenty, kratery a nawet oceany ? I jak wielki musiałby być taki teleskop w za pewnie przestrzeni kosmicznej i jak musiałby wyglądać i z czego składać ? Następne pytanie - czy zostały kiedykolwiek odkryte planety w innych galaktykach niż Droga Mleczna?
Galaktyki kiedyś się rozpadną, w momencie gdy wpływ rozszerzalności wszechświata będzie większy niż grawitacja. Polecam poczytać :D w zasadzie z tego co wiem, będzie taki etap w którym chemia pójdzie w piach.
Witam. Skoro wiemy co jest w strone innych planet, co jest za Jowiszem itd to co znajduje się za Słońcem? W tamtą stronę? Z góry dzięki za odpowiedź. Piona
W końcu astrofon!
Skoro w centrum Drogi Mlecznej jest czarna dziura to czy w centrum Andromedy też taka jest? Jeśli tak to co się stanie w momencie zderzenia tych obu galaktyk? Czarne dziury się złączą w jedną wielką czy będą dwie i czy wtedy jedna z nich będzie zagrożeniem dla Ziemi? Dzięki jeśli odpowiesz na to pytanie.
Gdyby dźwięk mógł roznosić się w próżni, to jak brzmiałby kosmos? Byłby to nieznośny hałas?
Polecam wartościowy kanał👌
Skoro przy osiągnięciu pewnej masy gwiazda może stać się czarną dziurą, to czy gdybyśmy hipotetycznie zabrali jej masę, to czy mogłaby się zamienić np. w gwiazdę neutronową?
Jaki był wkład Polaków w zawartość płytki w Voyagerze 2? Oprócz pozdrowień :p
Witajcie istoty zza światów 😂
Prawdopodobnie trzymali kciuki...
Legenda mówi że nagrywali to co im bliskie, odgłosy małp.
@@hakv12 hahahah
slv axb twoich xD
11:06 czyli rozumiem też, że coś takiego, co my nazwalibyśmy "podróżą w czasie". Też moglibyśmy zobaczyć przykładowo coś czego jeszcze nie ma (jeżeli w przeszłość), albo coś co już minęło (jeżeli w przyszłość) 🤔
Apropo wymiarów, to kanał TVGRY zrobili odcinek o wymiarach na podstawie po prostu gry. Można zobaczyć tam przykład z kulą o której mówiłeś Astro oraz inne fajne przykłady
Oba kanały zajebiste, mogę oglądać w kółko :)
Czy w następnym odcinku mógłbyś rozwinąć temat sądy Voyager 2?
sądy czy sondy? :D
@@maciej3714 sondy, sonda
@@maciej3714 sory. Autokorekta ;P
A sondy nie mają atramentu, więc to będzie pierwszy atrament na Marsie...
Hej! Akurat ten suchar już się kiedyś pojawił!
Nie wiem czy mogę tak polecić ale Kacper Pitala na kanale TVgry na podstawie eksperymentalnych gier symulujących czwarty wymiar bardzo ładnie wytłumaczył zarys, pokazał jak to mogło by wyglądać oraz wytłumaczył koncept Flatlandii.
Hej, od czego zależy kąt, pod jakim np. wzrastający czy malejący rogal księżyca znajduje się na niebie? W sensie czy jest bardziej pionowo, czy poziomo. Nie ma tutaj nic jego pozorna wędrówka po nocnym niebie, bo cały czas jest tak samo nachylony.
I drugie pytanie: od czego zależy widoczność księżyca w ciągu dnia?
Czy sonda Voyager posiada jakieś panele słoneczne, jeśli tak to czy może w przyszłości przelecieć koło jakiegoś swiatla które je naładuje, aby mogła wysłać jakieś zdjęcia do ziemi, czy może już półprzewodniki w panelach się zestarzeją i nic się nie naładuje ?
Opowiesz jak ma się czas w kosmosie do czasu na ziemii? Jest jakaś różnica?
Przy masywnych obiektach "zwalnia"
Sprecyzuj czas w kosmosie.
Jeśli gdzieś w środku niczego to na ziemi płynie odrobinę wolniej bo ziemia ma jakąś tam mase.
Amon_ jest ten sam.
Odnośnie czterowymiarowych obiektów w naszym trójwymiarze. Ciekawe bo na przykład zorza polarna jest tak dziwnym kształtem ze w sumie mogła by być takim obiektem.
Ależ my żyjemy w przestrzeni R^4. A jest niezwykle ciekawa, możliwość konstruowania nieskończenie wielu rachunków całkowych, a to tylko pojedynczy przykład.
Może Względem prędkości światła w końcu jest to stała jeżeli we wszystkich kierunkach będzie identyczna to "stoimy" w miejscu itd.
Ona jest identyczna we wszystkich kierunkach. Nawet dwa fotony poruszające się w przeciwnym kierunku oddalają się od siebie z prędkością światła.
Bo prędkość światła jest tak samo nieprecyzyjna jak nieskończoność...
Ale przechodzenie w czerwień przy dużych dystansach co udowadnia rozszerzanie się wszechświata zachodzi
prędkość światła w próżni jest stała czyli precyzyjna
Ktoś może odeśle do źródła tych rewelacji? Lasery wystrzelone ze statku poruszającego się z prędkością światła do tyłu wytwożyłyby właściwie co?
@@bgalazka1868 przechodzenie w czerwień a prędkość światła to nie to samo. Nie ma sensu się zastanawiać co zrobiłby laser w takim przypadku. Statek nie może się poruszać z prędkością światła, przy takim założeniu łamiesz prawa fizyki. Jeśli założenia łamią prawa fizyki to wnioski na ich podstawie nie mają znaczenia w realnym świecie. Ale nawet przy takim założeniu, to i tak oddalałby się ten promień od tego światła z prędkością światła. Dla obserwatorów zewnętrznych także oddalałyby się od siebie z prędkością światła, natomiast od obserwatorów także oddalałyby się z prędkością światła. Brzmi to głupio, bo logika podpowiada, że te prędkości powinny się sumować ale tak się nie dzieje.