Miasto mnie ciągnęło przez krótki okres - za nastolatka. Dzieciństwo na wsi było boskie. To była typowa wiocha bez asfaltowej drogi i chyba najlepsze miejsce do pobudzenia fantazji dziecka 🙂 Większość czasu spędzało się na dworze. Kilka lat na starcie w dorosłość mieszkałem w blokach w mieście i brakowało przestrzeni. Obecnie znów poza miastem i rowerem kiedy mogę to również z dala od cywilizacji. Wiocha forever 😍
Wszystko dobre co się dobrze kończy. Młodym zawsze się włącza "nieśmiertelność " a wystarczy dobra gleba z utratą przytomności i rano byłby sopel lodu o kształtach Konrada 😱 A że mi się podobało to inna sprawa 🤜🤛👍
Jesli miasto to obrzeża. Własny dom z kawałkiem działki. Absolutnie centrum i jakieś bloki. Całe życie mieszkam na wsi i nie zmienię tego. Wychodzę z domu i nadal jestem u siebie. Nawet z goło dupo mogę wyjść. wychodzę z bloku i jestem "u wszystkich".
Dzień dobry Panie Konradzie. Dobry dokument z wyprawy i wiem o czym on jest. Mam podobnie gdyż mieszkając w Norwegii to jazda okrągły rok. Proponuję upowszechnić - rozpropagować opony z kolcami. Np. czeskiej produkcji Mitas/Rubens Grupper Ice R06 700x40c ( 272 kolce ), albo fińskie Suomi Tyres Hakkapeliitta lub do MTB niemieckie Schwalbe Ice Spiker - rozmiar 29x2.25 i 379 kolców. Są to przykłady jak dla mnie - im więcej kolców tym bezpieczniej. W kwestii wgryzania się opony w nawierzchnię - grunt to należy przemyśleć rozmiar ( szerokość ) obręczy wewnątrz co pozwala na zmniejszenie ciśnienia w ogumieniu a tym samym lepsze przyleganie "kapcia" do nawierzchni. Czemu powyższe firmy opon ? Ponieważ te przetestowałem i kolce zachowują swoją funkcję przez wiele sezonów. Testowałem również tańsze lecz po sezonie kolce były ale zaokrąglone i nie były tak skuteczne. Ostre krawędzie kolca dają nam przyczepność. Wiadomo unikamy ostrego hamowania bez potrzeby na suchym czy nieoblodzonym asfalcie dla wydłużenie czasu eksploatacji. Opony nie tanie jednak kupować w sezonie letnim. Moja propozycja dla Pana i oczywiście chętnych to znaczy ta sama trasa albo podobna lecz w jak największej części w okolicach lasu iglastego czy młodnika na przełomie zimy i wiosny, kiedy śnieg jeszcze zalega a słońce już mocno operuje. Zapach żywicy w powietrzu coś niezapomnianego. Powodzenia.
@@WstalSprzedKompa Opony z kolcami to wcale nie znaczy, że po suchym czy nie zmrożonym asfalcie nie można jeździć. Najlepszym sposobem jest posiadanie dodatkowych dwóch kół tylko na zimę i wówczas wymiana na przykład dzisiaj kół bez kolców na te z kolcami bo spadnie znacząco temperatura a może podmrozi miejscami przy gruncie to kwestia do 10-u minut. A spokój i bezpieczeństwo bezcenne. Z własnego doświadczenia był kiedyś taki sezon zimowy kiedy na dojazdach do i z pracy był tylko jeden raz kiedy naprawdę kolce były dla mnie frajdą że wreszcie się przydały. Natomiast kolega tego samego dnia asfalt szlifował . Tak więc dla tego jednego razu też warto gdyż nie wiemy co będzie a my zawsze w gotowości. Staram się spoglądać w " przód " raczej z " dolnej półki " - tak to określam.
@@WstalSprzedKompa Nokian SuomiMount & Ground W160 Studded Tire - to moje opony do jazdy po miescie ( dojazd do pracy). Wystarczy jedna zamarznieta kaluza zeby zrujnowac zabawe, kolce to koniecznosc. Moj rekord temperatury to minus 26 ( bez wiatru) . Pozdrawiam z Kanady.
Witaj Konradzie. Nocna jazda zi bardzo lubię. Przejechałem paręnaście. Jak najbardziej należy się nagroda👍. Mi się podobało. Pozdrawiam serdecznie z Beskidu Małeg🚵♂️
Cały czas to miałem w głowie - jedna solidniejsza gleba i plany na przyszły rok szlag trafi :) To mnie cieszy że też byś jechał, wariatów jest więcej :D
Cześć, fajna zajawka na takie wycieczki 👍👍Też się włóczę po okolicy, tyle że poświęcam na to niedziele. Mam dwa gravele, z których jeden uszosowiłem - na nim latam asfaltowe 100+, drugi gravel służy mi do jazdy po dziurach. Ale to stosunkowo świeża sprawa, wcześniej unikałem dziurawych dróg, jeździłem asfaltem i dobrym szutrem a teraz zacząłem z premedytacją jeździć po polnych drogach, okolicznych wzgórzach i jest fajnie. Trzeba uważać na zjazdach (opona 40) ale podjazdy nie są trudne, mimo przełożeń 46/36 i 11-36 bo rower jest lekki. Oczywiście nie wszystkie drogi są dostępne dla gravela ale generalnie nieźle się nim jeździ. Mam też fulla, aluminiowa trailówka, dość ciężka - świetnie nadaje się do zjazdów, gorzej z podjazdami :) Zeszłej niedzieli przejechałem nim taką moją referencyjną trasę po okolicznych wzgórzach, którą od kilku tygodni jeździłem gravelem i efekt był ciekawy. Opony Vee Tire Flow Snap 29x2.35 zamulają na asfalcie (trafiają się takie odcinki), przełożenia 32 i 10-51 teoretycznie robią robotę ale rower ciężki, umęczyłem się na podjazdach (jest tam kilka krótkich ale stromych). Zjazdy to już inna bajka - tam gdzie gravelem zjeżdżałem ostrożnie, uważając na kamienie, korzenie, ukryte pod opadłymi liśćmi koleiny, tam full po prostu przetoczył się jak lawina. Niemniej wciąż chodzi mi po głowie jakiś rower gdzie wejdzie szeroka opona ale nie będzie zawieszenia, typu Marin DSX do jazdy turystycznej - lekki jak gravel ale dzielniejszy w trudniejszym terenie przez szerszą oponę (lepsza trakcja, amortyzacja).
Robisz postępy w nowym miejscu zamieszkania ;) Następnym razem z Okraju jest dobry szlak na Śnieżkę. Do świtu można ogarnąć fajną pętelkę. Albo jakiś biwaczek na śniegu... Fajnie przekraczać strefę komfortu. A widzę, że się rozkręcasz ;)
Konrad dołóż do tego Garmina czujnik trmperatury tempe po Ant+. Maly ale wariat :) Na pewno sie nie grzeje, bo raz na minute wysyla sygnal temp aktualnej, min i max za ostatnie 24h. Ma dosc dużą bezwladnosc, ale to dobrze.
Jak coś chcesz zrobić to rób, nie zastanawiaj się za dużo bo zamiast czerpać 100% przyjemności to od takiego wątpienia zatruwasz ciało kortyzolem. Staraj się skupiać na pozytywnych aspektach wycieczki. Też robię sobie takie wycieczki, ale nieekranowo.🙂 Szacunek.
Kortyzol nie jest trucizną, to dzięki niemu jesteś w stanie sprostać różnym dramatycznym sytuacjom :) Problemem jest długotrwały stres wywołany przez cywilizację np. upierdliwa żona, szef - idiota, kredyt hipoteczny ;)
Cześć. Możesz powiedzieć coś więcej o Convoy’u. Jaka dioda i temp. , jaka optyka,czy robiłeś testy ogniw, które najlepiej sobie radzą? Ciekawe tematy omawiasz. Pozdrowienia.
Zasłużyłeś. A w domu żona bigos gotuje ;P Co do jazdy zimą to moim zdaniem najlepsze warunki do jazdy w lesie gdzie jest sporo błota lub piachu to minus kilka stopni. Jest jeszcze dosyć ciepło, a podłoże zamarznięte. Jedzie się wtedy bardzo komfortowo.
No dzisiaj to się ładnie w błotku taplałem w okolicach zera stopni, łańcuch skorodowany elegancko :) Kiedy jakiś odcineczek dłuższy, żebym miał na trenażer? :D
Jasne, że chciałbym mieszkać w takiej okolicy. Zawsze jak jestem w górach, czy to na rowerze, czy na piechotę, czuję taką wewnętrzną radość 😃. Gravel + jakiś mullet od Srama pewnie by dał radę w górach jako daily 😉. Po takim hardcorowym wyjeździe smaczny posiłek regeneracyjny zdecydowanie się należy 😃.
Dokładnie....gravel na tych trasach Straszna "trzęsi-dupa" Ale masz fajną bazę na której jeździsz rama specialized chisel a to najlżejsze aluminium na rynku około 1500 gram...sam ważysz niewiele ...można upgredowac do wagi całego roweru 9.5 kg A tyle ważą karbonowe gravele .....amor z przodu komfortem bijesz na głowę każdego gravelowca
@@Hardy1977 2 gravele, full i stalowe retro MTB na 26". Marzy mi się kolejny - jakiś sztywniak typu DSX, gdzie wejdzie szersza opona a masa nie wzrośnie....
Jestem na etapie przerabiania mojego Chisela na MonsterGravela z Barankiem a amorem. Już 2 takie konwersje robiłem zobaczymy co z tej wyjdzie:) Wtedy masz 2 światy w pełni :P
@@CracowGo Głowa może np. boleć jesli lampka nie ma stabilizacji i światło jest mrugające. Najlepiej sprawdzić machając ręką przed nią, czy nie ma efektu stroboskopowego. Warto sprawdzić :)
W takim rejonie Polski i w takich terenach nawet bym nie pomyślał o gravelu. Nie wykorzystasz go nawet w 20%. Wolałbym dołożyć do tego MTB i go ulepszać (jeśli jeszcze się da) a jak nie to wolałbym ciuchy za to kupić 🙂
widzę że masz convoya s2+ a wiesz może ile ona wytrzymuje na najsłabszym i średnim trybie z akumulatorkiem takim 3200-3400 (bo zawsze się zastanawiam ile można przejechać na niej i czy trzeba zabierać drugiego akumulatorka)
U mnie zawsze i tylko na wymienne ogniwo 21700 :) Nie akceptuję rozwiązań z wbudowanym, degradującym się z czasem akumulatorem i wożeniem ciężkich power banków z których i tak nie można podładować latarki w deszczu.
Może być czołówka, początkowo używałem aż kupiłem kilka lampek Sigma. Można dokupić mocowanie do kasku i teraz do lasu biorę malutkiego Bustera 100 na głowę i Większego B 300 na kierownicę.
@@Spidelli-m5e Witam kolegę z Forum :D No ja w terenie potrzebuję więcej mocy, mam czołówkę z Ali, 1200 lumenów na 18650, bardzo zgranie da się ją ząłożyć z złączonym paskiem na kasku Foxa. BO czołówki używam tylko w lesie, na drogach za bardzo by oślepiała innych uczestników ruchu.
Między Kowarami a Świeradowem. Hm... Jest remont linii kolejowej do Karpacza. To pasuje do Miłkowa. Ale do Świeradowa? Chyba, że przez Jelenią Górę. Remont linii do Kowar (Kamiennej Góry) jest planowany i chyba jest na etapie przetargu. Tak zazdroszczę miejscówki w górach. Ja mieszkam nigdzie pod Wrocławiem. Płasko i nudno. Żeby chociaż wyprowadzić się do Strzelina i już by było ciekawiej. Jeżdżenie po płaskim zohydziło mi rower.
Zacznij jeździć polnymi drogami, lasami. Ja mam to samo - asfalt wyszedł mi bokiem, miewałem wstręt do roweru. Kupiłem MTB i zacząłem zjeżdżać po okolicznych pagórkach - wracam z roboty, mimo że jest ciemno biorę rower i robę rundę po lesie. W niedzielę biorę zazwyczaj gravela i znikam na cały dzień - kiedyś na asfalcie, teraz po polach i lasach. Nagle okazuje się, że masz w okolicy drugie tyle dróg, co asfaltem. Biorę sobie jakieś suszone mięso, składaną kuchenkę na pastylki, robię przerwę w jakiejś ambonie, zajadam mięsko, grzeję coś ciepłego do picia :) Jedyne, z czym trzeba się pogodzić, to wszechobecne błoto ale mnie to w niczym nie przeszkadza. Masz całkiem fajną trasę wzdłuż Bystrzycy od Kątów Wrocławskich w kierunku na Mietków, jest to fragment mojej gravelowej setki.
Piękna trasa i okoliczności przy/po/gody. Ale najlepsze: ale mi tu kopcą wokół mojego domku w karkonoszach, napiszcie czy też byście tak chcieli (chłe,chłe) ;)
:) przede wszystkim warto byc uprzejmym, bo należy szanowac innych ludzi, po drugie takze na pieszo nie tylko na rowerze, a dopiero moze po trzecie- utylitarnie-zeby wyrabiac dobra opinie o rowerzystach :) Ty chyba spełniasz wszystkie te warunki, wiec refleksja etyczna dla całej widowni
nie kupuj gravela - bo to trzepak jest jeśli chodzi o trasy tego typu które tu nam pokazujesz... (śmiechowe te rogi masz na kierownicy - ale co tam - każdy robi tak jak uważa najlepiej dla siebie i jak mu pasuje :))
Czy byśmy chcieli mieszkać w urokliwym miejscu w górach??? Już to gdzieś słyszałem.....zaraz, zaraz..... ua-cam.com/video/eumEuK1sD90/v-deo.htmlsi=KSjSfPTbNmZ3tCsi
"Ale ktoś tu... kopci". Przeciętny rowerowy influencer to eko-lewak , bojownik o świeckość, hodowca kotów (posiadanie dzieci jest nieodpowiedzialne!), obrońca lasów, lubiący węgiel pachnący żywicą (epoxy ewenualnie poliester) i miejskie wygody... XD. Nie bierz tego do siebie ;)
Tam po prostu się ciężko oddychało, zwłaszcza dysząc na podjeździe ;) A o mojej opinii o takich sprawach to sobie możemy przy ognisku na jakimś wyścigu pogadać :)
Miasto mnie ciągnęło przez krótki okres - za nastolatka. Dzieciństwo na wsi było boskie. To była typowa wiocha bez asfaltowej drogi i chyba najlepsze miejsce do pobudzenia fantazji dziecka 🙂 Większość czasu spędzało się na dworze. Kilka lat na starcie w dorosłość mieszkałem w blokach w mieście i brakowało przestrzeni. Obecnie znów poza miastem i rowerem kiedy mogę to również z dala od cywilizacji. Wiocha forever 😍
Ja na odwrót - od zawsze bloki i zawsze czułem że coś jest nie tak. To poza miastem jest "normalnie" :)
Dobry Wariat . Pozdrawiam
Super! zazdroszczę śniegu, czekam, tylko, aż w płaskopolsce spadnie i też idę na rower!
Wszystko dobre co się dobrze kończy.
Młodym zawsze się włącza "nieśmiertelność " a wystarczy dobra gleba z utratą przytomności i rano byłby sopel lodu o kształtach Konrada 😱
A że mi się podobało to inna sprawa 🤜🤛👍
Szcun, wielki szacun !!
Jesli miasto to obrzeża. Własny dom z kawałkiem działki. Absolutnie centrum i jakieś bloki. Całe życie mieszkam na wsi i nie zmienię tego. Wychodzę z domu i nadal jestem u siebie. Nawet z goło dupo mogę wyjść. wychodzę z bloku i jestem "u wszystkich".
Tytół mnie zaintrygował i musiałem to zobaczyć pomimo późnej pory. Zasłużyłeś 👍
Witam zajebisty film o niedorzeczności niedorzeczność jednak buduje dobre napięcie Pozdrawiam
Uwielbiam te rejony - co roku urlop właśnie tam w okolicy gdzie mieszkasz. Na te tereny to już bym rezygnował z gravela.
Dzień dobry Panie Konradzie.
Dobry dokument z wyprawy i wiem o czym on jest. Mam podobnie gdyż mieszkając w Norwegii to jazda okrągły rok.
Proponuję upowszechnić - rozpropagować opony z kolcami.
Np. czeskiej produkcji Mitas/Rubens Grupper Ice R06 700x40c ( 272 kolce ), albo fińskie Suomi Tyres Hakkapeliitta lub do MTB niemieckie Schwalbe Ice Spiker - rozmiar 29x2.25 i 379 kolców.
Są to przykłady jak dla mnie - im więcej kolców tym bezpieczniej.
W kwestii wgryzania się opony w nawierzchnię - grunt to należy przemyśleć rozmiar ( szerokość ) obręczy wewnątrz co pozwala na zmniejszenie ciśnienia w ogumieniu a tym samym lepsze przyleganie "kapcia" do nawierzchni.
Czemu powyższe firmy opon ? Ponieważ te przetestowałem i kolce zachowują swoją funkcję przez wiele sezonów. Testowałem również tańsze lecz po sezonie kolce były ale zaokrąglone i nie były tak skuteczne. Ostre krawędzie kolca dają nam przyczepność.
Wiadomo unikamy ostrego hamowania bez potrzeby na suchym czy nieoblodzonym asfalcie dla wydłużenie czasu eksploatacji. Opony nie tanie jednak kupować w sezonie letnim.
Moja propozycja dla Pana i oczywiście chętnych to znaczy ta sama trasa albo podobna lecz w jak największej części w okolicach lasu iglastego czy młodnika na przełomie zimy i wiosny, kiedy śnieg jeszcze zalega a słońce już mocno operuje. Zapach żywicy w powietrzu coś niezapomnianego.
Powodzenia.
Dzięki! Myślałem o oponach z kolcami ale mam sporo odcinków dojazdowych asfaltem.
@@WstalSprzedKompa Opony z kolcami to wcale nie znaczy, że po suchym czy nie zmrożonym asfalcie nie można jeździć.
Najlepszym sposobem jest posiadanie dodatkowych dwóch kół tylko na zimę i wówczas wymiana na przykład dzisiaj kół bez kolców na te z kolcami bo spadnie znacząco temperatura a może podmrozi miejscami przy gruncie to kwestia do 10-u minut.
A spokój i bezpieczeństwo bezcenne.
Z własnego doświadczenia był kiedyś taki sezon zimowy kiedy na dojazdach do i z pracy był tylko jeden raz kiedy naprawdę kolce były dla mnie frajdą że wreszcie się przydały. Natomiast kolega tego samego dnia asfalt szlifował . Tak więc dla tego jednego razu też warto gdyż nie wiemy co będzie a my zawsze w gotowości.
Staram się spoglądać w " przód " raczej z " dolnej półki " - tak to określam.
@@WstalSprzedKompa Nokian SuomiMount & Ground W160 Studded Tire - to moje opony do jazdy po miescie ( dojazd do pracy). Wystarczy jedna zamarznieta kaluza zeby zrujnowac zabawe, kolce to koniecznosc.
Moj rekord temperatury to minus 26 ( bez wiatru) . Pozdrawiam z Kanady.
Rowerowy Ninja💪👍
Dobry kocur z ciebie 👏👌
Witaj Konradzie. Nocna jazda zi bardzo lubię. Przejechałem paręnaście. Jak najbardziej należy się nagroda👍. Mi się podobało. Pozdrawiam serdecznie z Beskidu Małeg🚵♂️
Pozdrowionka, o właśnie, w Beskidzie Małym mnie dawno nie było...
Na Gravela! Mieszkasz w fantastycznym miejscu, domu,. Gratuluję że tak się udało poukładać sprawy.
Kawal dobrej pracy pozdrawiam
super relacja, dla mnie nieosiągalny wyczyn :) z grawelowym pozdrowieniem :)
Biorę się za oglądanie tego dzieła =P.O.zdrawiam.
:D
Tak zdroworozsądkowo to jedna gleba - kontuzja i po sezonie, ale sam też bym jechał 😂Pozdrawiam
Cały czas to miałem w głowie - jedna solidniejsza gleba i plany na przyszły rok szlag trafi :) To mnie cieszy że też byś jechał, wariatów jest więcej :D
@@WstalSprzedKompa Zdecydowanie więcej :D
Cześć, fajna zajawka na takie wycieczki 👍👍Też się włóczę po okolicy, tyle że poświęcam na to niedziele. Mam dwa gravele, z których jeden uszosowiłem - na nim latam asfaltowe 100+, drugi gravel służy mi do jazdy po dziurach. Ale to stosunkowo świeża sprawa, wcześniej unikałem dziurawych dróg, jeździłem asfaltem i dobrym szutrem a teraz zacząłem z premedytacją jeździć po polnych drogach, okolicznych wzgórzach i jest fajnie. Trzeba uważać na zjazdach (opona 40) ale podjazdy nie są trudne, mimo przełożeń 46/36 i 11-36 bo rower jest lekki. Oczywiście nie wszystkie drogi są dostępne dla gravela ale generalnie nieźle się nim jeździ.
Mam też fulla, aluminiowa trailówka, dość ciężka - świetnie nadaje się do zjazdów, gorzej z podjazdami :) Zeszłej niedzieli przejechałem nim taką moją referencyjną trasę po okolicznych wzgórzach, którą od kilku tygodni jeździłem gravelem i efekt był ciekawy. Opony Vee Tire Flow Snap 29x2.35 zamulają na asfalcie (trafiają się takie odcinki), przełożenia 32 i 10-51 teoretycznie robią robotę ale rower ciężki, umęczyłem się na podjazdach (jest tam kilka krótkich ale stromych). Zjazdy to już inna bajka - tam gdzie gravelem zjeżdżałem ostrożnie, uważając na kamienie, korzenie, ukryte pod opadłymi liśćmi koleiny, tam full po prostu przetoczył się jak lawina.
Niemniej wciąż chodzi mi po głowie jakiś rower gdzie wejdzie szeroka opona ale nie będzie zawieszenia, typu Marin DSX do jazdy turystycznej - lekki jak gravel ale dzielniejszy w trudniejszym terenie przez szerszą oponę (lepsza trakcja, amortyzacja).
Myślałem o DSX ale nie mają na mnie rozmiaru 🤣
Dobry trip! 💪
Zasłużyłeś :)
Dobry Trip
Robisz postępy w nowym miejscu zamieszkania ;) Następnym razem z Okraju jest dobry szlak na Śnieżkę. Do świtu można ogarnąć fajną pętelkę. Albo jakiś biwaczek na śniegu... Fajnie przekraczać strefę komfortu. A widzę, że się rozkręcasz ;)
Pieszo z Okraju na Śnieżkę z 5 razy szedłem ;)
Konrad dołóż do tego Garmina czujnik trmperatury tempe po Ant+. Maly ale wariat :) Na pewno sie nie grzeje, bo raz na minute wysyla sygnal temp aktualnej, min i max za ostatnie 24h. Ma dosc dużą bezwladnosc, ale to dobrze.
Super. Zazdroszczę ludziom, którzy dają radę jeździć cały rok na rowerze. Mnie masakrycznie marzną ręce i teraz mam przymusowy odwyk od roweru.
rękawiczki grzane?
@@matka_boska_roszczeniowa Nie próbowałam takich bajerów.
Docelowo chciałbym mieszkać w Świeradowie 😎
Zasłużyłeś. Podziwiam.
Zazdroszczę samozaparcia w poszukiwaniu przygód!
Szczęsliwej drogi juz czas.
Jak coś chcesz zrobić to rób, nie zastanawiaj się za dużo bo zamiast czerpać 100% przyjemności to od takiego wątpienia zatruwasz ciało kortyzolem. Staraj się skupiać na pozytywnych aspektach wycieczki. Też robię sobie takie wycieczki, ale nieekranowo.🙂 Szacunek.
Też tak mnie się wydaje. Zamiast dramatyzować lepiej czerpać przyjemność z aktywności na świeżym powietrzu. 😊
Mam przyjemność kiedy robi się dramatycznie ;) Pozdrowionka.
Kortyzol nie jest trucizną, to dzięki niemu jesteś w stanie sprostać różnym dramatycznym sytuacjom :) Problemem jest długotrwały stres wywołany przez cywilizację np. upierdliwa żona, szef - idiota, kredyt hipoteczny ;)
Wariat - końcówka to dosłowny blair witch project na rowerze ;)
Zdecydowanie zasluzyles 🎉😊
Jak kończyłem studia marzyłem, żeby mieszkać w lesie i w górach. Las wyszedł tylko gór brak, ale i tak jest nieźle.
Zasłużyłeś! :D
...nooo to następnym razem jeszcze podjazd pod schronisko Jelenka, dalej się nie da pod górę 💪😎👍
Taki był pierwotny plan ale już mi się nie chciało :)
Zasłużyłeś ;)
Pozdrawiam kurier pyszne pl
70-150km na gravelu 5dni w tygodniu
Deszcz/grad/śnieg +40'/-10' ;)
Cześć. Możesz powiedzieć coś więcej o Convoy’u. Jaka dioda i temp. , jaka optyka,czy robiłeś testy ogniw, które najlepiej sobie radzą? Ciekawe tematy omawiasz. Pozdrowienia.
To nie Convoy, to Bocialarka S21 A w wersji z optyką eliptyczną :) Parametry są u producenta na Allegro.
Na TP nie widać mapy to chociaż tutaj zobaczę, gdzie byłeś ☺️
Haha :D
Jak ja Ci zazdroszczę, godzina 15:00 i po pracy, mi teraz tylko trenażer zostaje po pracy i jazda na 120W żeby nikogo nie obudzić😆
Hehe. No tak sobie mogę pracę poukładać żeby czasem skończyć wcześniej.
Zasłużyłeś. A w domu żona bigos gotuje ;P Co do jazdy zimą to moim zdaniem najlepsze warunki do jazdy w lesie gdzie jest sporo błota lub piachu to minus kilka stopni. Jest jeszcze dosyć ciepło, a podłoże zamarznięte. Jedzie się wtedy bardzo komfortowo.
No dzisiaj to się ładnie w błotku taplałem w okolicach zera stopni, łańcuch skorodowany elegancko :) Kiedy jakiś odcineczek dłuższy, żebym miał na trenażer? :D
Jasne, że chciałbym mieszkać w takiej okolicy. Zawsze jak jestem w górach, czy to na rowerze, czy na piechotę, czuję taką wewnętrzną radość 😃. Gravel + jakiś mullet od Srama pewnie by dał radę w górach jako daily 😉. Po takim hardcorowym wyjeździe smaczny posiłek regeneracyjny zdecydowanie się należy 😃.
Nowy GRX 12rz używa kaset od MTB ;)
@@WstalSprzedKompa to tym bardziej jak się chce, to można 😃
Dokładnie....gravel na tych trasach
Straszna "trzęsi-dupa"
Ale masz fajną bazę na której jeździsz rama specialized chisel a to najlżejsze aluminium na rynku około 1500 gram...sam ważysz niewiele ...można upgredowac do wagi całego roweru 9.5 kg
A tyle ważą karbonowe gravele
.....amor z przodu komfortem bijesz na głowę każdego gravelowca
Ważyłem tą ramę sobie, XS - ok. 1,3 kg ;) Cały rower z pedałami, bidonami, rogami waży 10,3 kg.
To koła na lżejsze kaseta garbaruka z tyłu i SID zamiast reby
Potencjał wzrasta
@Hardy44. Ogólnie to tak ale teraz skupiam się na opracowaniu koncepcji kolejnego roweru :)
Moja koncepcja zaowocowała trzema rowerami.....a że mieszkam na Dolnym Śląsku to wszystkie się przydają...😉
@@Hardy1977 2 gravele, full i stalowe retro MTB na 26". Marzy mi się kolejny - jakiś sztywniak typu DSX, gdzie wejdzie szersza opona a masa nie wzrośnie....
Jestem na etapie przerabiania mojego Chisela na MonsterGravela z Barankiem a amorem. Już 2 takie konwersje robiłem zobaczymy co z tej wyjdzie:) Wtedy masz 2 światy w pełni :P
Szanuję taką jazdę, czasem również zdarzy mi się pojechać nocą lasem :D
Im więcej się jeździ nocą, tym bardziej się można do tego przyzwyczaić, co nie? :)
@ Jest lepiej, ale trochę wzrok już męczy głowę. Jednak jak nie widać za dużo do przodu to jeździ się ciężej. Jednak jak na zabawę to fajne przeżycie😁
@@CracowGo Głowa może np. boleć jesli lampka nie ma stabilizacji i światło jest mrugające. Najlepiej sprawdzić machając ręką przed nią, czy nie ma efektu stroboskopowego. Warto sprawdzić :)
👍😀
Hej na takie rowerowe warunki jaki smar stosujesz do łańcucha?
Żona poleciła Ci taką drogę? Hmm... uważaj na siebie 😁
Na dobre jedzonko oczywiście zasłużyłeś 😀
W takim rejonie Polski i w takich terenach nawet bym nie pomyślał o gravelu. Nie wykorzystasz go nawet w 20%. Wolałbym dołożyć do tego MTB i go ulepszać (jeśli jeszcze się da) a jak nie to wolałbym ciuchy za to kupić 🙂
Nie mam pojęcia co jeszcze mógłbym w nim ulepszyć, jest idealny :) A wiem co, może jeszcze lżejsze koła.
widzę że masz convoya s2+ a wiesz może ile ona wytrzymuje na najsłabszym i średnim trybie z akumulatorkiem takim 3200-3400 (bo zawsze się zastanawiam ile można przejechać na niej i czy trzeba zabierać drugiego akumulatorka)
To Bocialarka S21A. S2+ mam jako rezerwowego. Jeśli już to tą pierwszą bierz.
A Panie kolego co to za QR montaż do GOPRO?
Hej. Co to masz za rękawiczki? Mnie przy temperaturze poniżej 3 stopni strasznie marzną palce nawet w grubszych rękawiczkach.
Któryś model GripGrab i pod spód cienkie linery z wełną merynosów z Decathlona :)
Cześć. Cóż to za kompresorek na początku filmiku? Sprawdza się?
A jakiś chinski z Allegro... "Dewinner". Sprawdza się świetnie.
@WstalSprzedKompa Dzięki👍
Mordziu jaką masz czapkę pod tym kaskiem?
Ja to jestem pół człowiek-pół Decathlon ;) Jakaś z Deca ale nie pamiętam modelu, wparowałem do sklepu i kupiłem przy okazji, taką co uszy zakrywa.
Czy ta przednia lampka jest na akumulator czy wymienną baterię ?
U mnie zawsze i tylko na wymienne ogniwo 21700 :) Nie akceptuję rozwiązań z wbudowanym, degradującym się z czasem akumulatorem i wożeniem ciężkich power banków z których i tak nie można podładować latarki w deszczu.
@WstalSprzedKompa, a co to za model ?
@americano_pseudo_po_tacie Bocialarka S21A
Zostań przy mtb
Co to za kominiarka którą później założyłeś?
Decathlon. Jakbyś nie znalazł modelu to potem poszukam. Rewelacyjna jest.
Jeżdżę sporo po zmroku i powiem ci, że najważniejsze jest światło podążające za głową, krótko mówiąc czołówka na hełmie :) Polecam.
Czasami używam :)
Może być czołówka, początkowo używałem aż kupiłem kilka lampek Sigma. Można dokupić mocowanie do kasku i teraz do lasu biorę malutkiego Bustera 100 na głowę i Większego B 300 na kierownicę.
@@Spidelli-m5e Witam kolegę z Forum :D
No ja w terenie potrzebuję więcej mocy, mam czołówkę z Ali, 1200 lumenów na 18650, bardzo zgranie da się ją ząłożyć z złączonym paskiem na kasku Foxa. BO czołówki używam tylko w lesie, na drogach za bardzo by oślepiała innych uczestników ruchu.
Między Kowarami a Świeradowem. Hm... Jest remont linii kolejowej do Karpacza. To pasuje do Miłkowa. Ale do Świeradowa? Chyba, że przez Jelenią Górę. Remont linii do Kowar (Kamiennej Góry) jest planowany i chyba jest na etapie przetargu.
Tak zazdroszczę miejscówki w górach. Ja mieszkam nigdzie pod Wrocławiem. Płasko i nudno. Żeby chociaż wyprowadzić się do Strzelina i już by było ciekawiej. Jeżdżenie po płaskim zohydziło mi rower.
Mogło mi się pomylić :)
Zacznij jeździć polnymi drogami, lasami. Ja mam to samo - asfalt wyszedł mi bokiem, miewałem wstręt do roweru. Kupiłem MTB i zacząłem zjeżdżać po okolicznych pagórkach - wracam z roboty, mimo że jest ciemno biorę rower i robę rundę po lesie. W niedzielę biorę zazwyczaj gravela i znikam na cały dzień - kiedyś na asfalcie, teraz po polach i lasach. Nagle okazuje się, że masz w okolicy drugie tyle dróg, co asfaltem. Biorę sobie jakieś suszone mięso, składaną kuchenkę na pastylki, robię przerwę w jakiejś ambonie, zajadam mięsko, grzeję coś ciepłego do picia :) Jedyne, z czym trzeba się pogodzić, to wszechobecne błoto ale mnie to w niczym nie przeszkadza.
Masz całkiem fajną trasę wzdłuż Bystrzycy od Kątów Wrocławskich w kierunku na Mietków, jest to fragment mojej gravelowej setki.
Bytowanie w mieście , zwłaszcza wojewódzkim to porażka ( destrukcyjny hałas ). Pozdrów kotlinę jeleniogórską i okolice Kowar.
O to to, w Polsce dalej za mało się mówi o zanieczyszczeniu hałasem. A wręcz się ludzie śmieją że "hehe, ci szum drogi przeszkadza, hehe".
Piękna trasa i okoliczności przy/po/gody. Ale najlepsze: ale mi tu kopcą wokół mojego domku w karkonoszach, napiszcie czy też byście tak chcieli (chłe,chłe) ;)
Po co przepraszać za to ze chce się przejechać.Nie lepiej zadzwonić dzwonkiem i później podziękować tylko poprostu?
Zabierzesz mnie kiedyś ze sobą? :)
Jednak MTB to najbardziej uniwersalny rower.
Tak zasłużyłeś na dobrą ale nie niedorzeczną kolacje
:) przede wszystkim warto byc uprzejmym, bo należy szanowac innych ludzi, po drugie takze na pieszo nie tylko na rowerze, a dopiero moze po trzecie- utylitarnie-zeby wyrabiac dobra opinie o rowerzystach :)
Ty chyba spełniasz wszystkie te warunki, wiec refleksja etyczna dla całej widowni
nie kupuj gravela - bo to trzepak jest jeśli chodzi o trasy tego typu które tu nam pokazujesz... (śmiechowe te rogi masz na kierownicy - ale co tam - każdy robi tak jak uważa najlepiej dla siebie i jak mu pasuje :))
Czy byśmy chcieli mieszkać w urokliwym miejscu w górach??? Już to gdzieś słyszałem.....zaraz, zaraz..... ua-cam.com/video/eumEuK1sD90/v-deo.htmlsi=KSjSfPTbNmZ3tCsi
Kurde! Najgorsze, że w około 17 minucie wygląda jakbyś miał krzywą kierownicę :D
Kamera jest lekko na bok przesunięta :)
"Ale ktoś tu... kopci". Przeciętny rowerowy influencer to eko-lewak , bojownik o świeckość, hodowca kotów (posiadanie dzieci jest nieodpowiedzialne!), obrońca lasów, lubiący węgiel pachnący żywicą (epoxy ewenualnie poliester) i miejskie wygody... XD. Nie bierz tego do siebie ;)
Tam po prostu się ciężko oddychało, zwłaszcza dysząc na podjeździe ;) A o mojej opinii o takich sprawach to sobie możemy przy ognisku na jakimś wyścigu pogadać :)
Co to za maska na twarzy kominiarka
Decathlon ;)
2:50 to by się trzeba zapytać Pana od grobów @dominikzonthebike :D