Ja z reguły z pozostałości warzyw/mięsa robię różnego rodzaju pasztety, warzywa wykorzystuję też na zupy-kremy. Z czerstwego chleba robię tosty w jajku (smak dzieciństwa)🙂 Generalnie staram się ograniczać zakupy (idę w jakość, a nie ilość), w pierwszej kolejności staram się wykorzystać to co już mam, inspiracji szukam w necie.
Super sposoby! Ja też stawiam na jakość 👍 czerstwy chleb to ekstra tosty, a np suche ciasto drożdżowe można zalać zalewą z mleka i jajek i zrobić pyszny „pudding” na ciepło 😊
Hej. Ja mam już ta drogę za soba i mogę się podzielić że jeżeli chodzi o podsumowanie efektów to najbardziej cieszy ilość zaoszczedzonej kasy i fakt że się nie marnuje jedzenia. Już dwa lata jak planuje zakupy i liste zakupów i czas jaki zaoszczedzam na nie przebywanie w sklepie jest nie do ocenienia Raz w tygodniu jestem na zakupach 2 godziny max i luzik. Mogę podpowiedzieć że jak zaczyna się planować 3 dni do przodu to potem wydłuża się ten czas i teraz planuje dwa tygodnie do przodu.
Hej 😊 z warzyw i mięsa z rosołu można również zrobić kotleciki. Warzywa i mięso siekasz lub mielisz blenderem, dodajesz 1 jajko, 2-3 łyżki stołowe bułki tartej, sól, pieprz, bazylię i oregano. Mieszasz wszystko, formujesz małe kulki i smażysz na tłuszczu po około 3 minuty z każdej strony. Bardzo dobrze smakują z kaszą gryczaną i ogórkiem kiszonym 😋
Też czasem robię kotleciki z mięsa z rosołu. Warzywa z rosołu wykorzystuję również do sałatki jarzynowej. Można też zrobić pasztet lub galart. Mam w planach zmniejszyć ilość wyrzucanego jedzenia. Różnie to u mnie bywa, szczególnie jeśli chodzi o świeże warzywa i owoce. Planuję się doedukować w temacie przechowywania żywności.
@martynaswiecicka2454 właśnie, przechowywanie jest kluczowe. Myślę, że ja też robię błędy i przez to warzywa i owoce szybko się psują. Jak dotąd najlepiej sprawdza się u mnie nie kupowanie żywności, która szybko się psuje na zapas. Planuję na maksymalnie tydzień i kupuję według listy. Wyrzucam już bardzo mało ☺️
Bardzo lubię Pani/Twój 😊 kanał. Ogladam ponad rok bo dzięki niemu zwracam uwagę na inne rzeczy które sa ważne. A w moim otoczeniu nie mam osób które zwracaja uwagi na podobne problemy/ sprawy/tematy dlatego spotkanie online sa również wartościowe. Pozdrawiam 😊
Na Allegro, wpisałam chyba „duży, słoty kwietnik” i wyskoczyło ☺️ on jest przeznaczony do doniczek(wkłada się w te obręcze) ale ja kupiłam do niego te drewniane „plasterki” (też na allegro) i robią za półki. Od lat przymierzam się, żeby je na stałe przymocować 😂
Mam kury. Nie wyrzucamy jedzenia. Nawet jak np dziecko zje pół banana i nie mam ochoty dojadać po dziecku wiadomo banan zczarnieje i potem nikt go nie chce ale dzieci wiedza ze kurki zjedza. Obierki rozne z jablek ogorka. Obierki z zuemniakow ugotowane kurki lubia tez. Takze super sprawa.
W całym tym procesie ważne by być dla siebie miłym. Jak coś nam nie wyjdzie to warto zastanowić się co się stało a nie tylko w myślach się denerwować na siebie i dać sobie spokój. Wszystko potrzebuje czasu i trzeba się poobserwować. I nie wymyślać zajebiscie czasochłonny potraw w tygodniu gdy nie ma sie czasu. Ten plan ma nam pomagać więc jeśli nie mam czasu to ze swojej listy ulubionych potraw wybieramy te najszybsze. To jest proces więc dajmy sobie czas i dostosujemy swoje działania do założeń. I nie porownywujmy się z wszystkimi dookola tylko z sobą.
Oglądam Pani filmy szczególnie temat minimalizmu jest mi bliski. Czy można by prosić filmik jak Pani przyrządza sobie potrawy w airfryerze - jakieś propozycje , zastanawiam się nad zakupem? I czy warto?
Już od paru lat nie wyrzuciłam ani grama niczego.Mam lodówkę , w której są dwie specjalne szuflady na warzywa i owoce.Bardzo się sprawdzają.Pomidory mogą tam lezeć nawet dwa tygodnie i nic sie z nimi nie dzieje .Tak samo salata czy papryka lub nawet obrane marchewki😊 Staram się nie kupować jednak na zapas.Pomimo tego , że mieszkam na wsi to nie robię przepastnych zakupów.Zawsze jednak lubię mieć w lodówce mleko i jajka , a w pojemniku mąkę.Nawet gdy mam niespodziewanych gości mogę zrobić naleśniki z np.domową konfiturą.Przecież to wszyscy lubią😂😂😂I jeśli zabraknie chlebka to np robię domowe tortille i zawijam w nie warzywa, ser np mozarellę.Kupuję też ciecierzycę w słoiku i część np dodaję do zupy lub salatki , a to co zostaje traktuję blenderem,dodaję przyprawy czosnek majeranek i mam smarowidełko na tortillę,chlebek czy naleśnika wytrawnego.Do tego np można dodać tuńczyka, albo rybkę z puszki(ja osobiście bardzo lubię)Kupuję też buraczki gotowane i jeśli nie zużyję wszystkich to kroję w plastry , wkładam do słoiczka i zalewam octową zalewą.Potem taki plasterek buraczka jest super jako dodatek do kanapeczki lub obiadowej surówki( rukola buraczek orzeszki włoskie feta)😊
Wow, super, podziwiam! Mam nadzieję, że mi też uda się w końcu przestać wyrzucać jedzenie. Też zawsze mam w lodówce jajka, jak mam ochotę na coś słodkiego, uważam, że lepiej upiec sobie w domu kilka ciastek niż kupować w sklepie z dodatkami chemicznymi. Ten patent z ciecierzycą też muszę wypróbować, bo ona jest w takich dużych słoikach i też zdarzało mi się nie zużyć całego 🥲 pozdrawiam! Ps też lubię ryby z puszki 😉chociaż staram się ograniczać bo podobno nie są najzdrowsze 🤷♀️
@@GajaPisze pani dietetyk kiedyś mi powiedziała że i tak nasze rodzime ryby w puszce są najlepsze , a zapewne o wiele lepsze niż te z rtęcią łososie z hodowli norweskich
Można prosić więcej informacji odnośnie buraczków? Jaka to jest zalewa, po jakim czasie buraczki nadają się do jedzenia i ile czasu można przechowywać. Miłego dnia
@dominikaosmak1900 kupuję często gotowane buraczki w opakowaniu. Są w Lidlu i w Biedronce też. Jeżeli nie zjem od razu to kroję w plasterki i zalewam je octową zalewą taką robioną po swojemu. Np trzy buraczki kroję wrzucam do słoiczka takiej wielkości, żeby się zmieściły do 3/4 słoika. Gotuję ok 1,5 szklanki wody dodaję 2 łyżeczki cukru i ocet jabłkowy ok.jednej czwartej szklanki.Nie mam jakiegoś sprecyzowanego przepisu.Trochę też dodaję miodowej musztardy czasem kroję ząbek czosnku. Zalewam buraczki j odstawiam do wystygnięcia.W sumie są już dobre po 24 godzinach. Trzymam w lodówce krótko bo zjadam na kanapki tak na bieżąco. Dodaję też np do sałatki z rukolą orzeszkami i fetą.A lubię też kanapkę z mozarellą i buraczkiem zamiast pomidorka ( bo teraz pomidorki mi nie smakują).
Z wszelkich resztek rosołowych lub ogólnie mięsnych i warzywnych można przygotować pyszny farsz do pierogów! Po prostu rozdrobnić resztki (bez kości). Mocniej doprawić (np. sól, gałka muszkatołowa - składnik-petarda!, ...). Na patelni zeszklić pokrojoną cebulę. Dodać ugotowane i rozdrobnione (np. zmiksowane) resztki mięsno-warzywne lub tylko mięsne lub warzywne. Podsmażyć razem kilka minut, mieszając co jakiś czas - żeby nie przypalić i do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Ewentualnie doprawić do smaku. W kilka minut gotowy jest naprawdę (bardzo) smaczny i sycący farsz. Pyszny do pierogów, ale na pewno też do wszelkich innych kreacji, wedle gustu i fantazji. Taki farsz można przechowywać , nie trzeba go zużyć od razu.
Też robię listę zakupów do sklepu,i planuje oniady dla rodziny na kilka dni naprzód, niestety ekologiczne jedzenie jest dla mnie za drogie 😢staram się kupować zdrowszą żywność dlatego czytam skład żywności.Nie kupuję slodyczy, zamiast tego owoce lib daktyle.
Dziekuje❤
Ja z reguły z pozostałości warzyw/mięsa robię różnego rodzaju pasztety, warzywa wykorzystuję też na zupy-kremy. Z czerstwego chleba robię tosty w jajku (smak dzieciństwa)🙂 Generalnie staram się ograniczać zakupy (idę w jakość, a nie ilość), w pierwszej kolejności staram się wykorzystać to co już mam, inspiracji szukam w necie.
Super sposoby! Ja też stawiam na jakość 👍 czerstwy chleb to ekstra tosty, a np suche ciasto drożdżowe można zalać zalewą z mleka i jajek i zrobić pyszny „pudding” na ciepło 😊
Gdy zredukowałem słodycze do zera, nagle nie mam problemu z ocenieniem ilości i rodzaju jedzenia i racjonalniej zachowuję się w sklepie.
Też mam w planach ograniczenie cukru, faktycznie wpływa negatywnie na apetyt.
Hej. Ja mam już ta drogę za soba i mogę się podzielić że jeżeli chodzi o podsumowanie efektów to najbardziej cieszy ilość zaoszczedzonej kasy i fakt że się nie marnuje jedzenia. Już dwa lata jak planuje zakupy i liste zakupów i czas jaki zaoszczedzam na nie przebywanie w sklepie jest nie do ocenienia Raz w tygodniu jestem na zakupach 2 godziny max i luzik. Mogę podpowiedzieć że jak zaczyna się planować 3 dni do przodu to potem wydłuża się ten czas i teraz planuje dwa tygodnie do przodu.
Hej 😊 z warzyw i mięsa z rosołu można również zrobić kotleciki. Warzywa i mięso siekasz lub mielisz blenderem, dodajesz 1 jajko, 2-3 łyżki stołowe bułki tartej, sól, pieprz, bazylię i oregano. Mieszasz wszystko, formujesz małe kulki i smażysz na tłuszczu po około 3 minuty z każdej strony. Bardzo dobrze smakują z kaszą gryczaną i ogórkiem kiszonym 😋
Też czasem robię kotleciki z mięsa z rosołu. Warzywa z rosołu wykorzystuję również do sałatki jarzynowej. Można też zrobić pasztet lub galart. Mam w planach zmniejszyć ilość wyrzucanego jedzenia. Różnie to u mnie bywa, szczególnie jeśli chodzi o świeże warzywa i owoce. Planuję się doedukować w temacie przechowywania żywności.
@martynaswiecicka2454 właśnie, przechowywanie jest kluczowe. Myślę, że ja też robię błędy i przez to warzywa i owoce szybko się psują. Jak dotąd najlepiej sprawdza się u mnie nie kupowanie żywności, która szybko się psuje na zapas. Planuję na maksymalnie tydzień i kupuję według listy. Wyrzucam już bardzo mało ☺️
Takie kotleciki też mam w planie przy kolejnym gotowaniu rosołu ☺️ dziękuję za przepis 👌
Podobnie myślimy... Nie lubię marnować jedzenia, wolę przetworzyć😊
Bardzo ciekawy film 😊 dziękuje 😉
Bardzo lubię Pani/Twój 😊 kanał. Ogladam ponad rok bo dzięki niemu zwracam uwagę na inne rzeczy które sa ważne. A w moim otoczeniu nie mam osób które zwracaja uwagi na podobne problemy/ sprawy/tematy dlatego spotkanie online sa również wartościowe. Pozdrawiam 😊
Ciekawy filmik , pozdrawiam ❤😊
Miło mi ☺️
Od dawna podziwiam Twój kwietnik, można wiedzieć gdzie kupiłaś?
Na Allegro, wpisałam chyba „duży, słoty kwietnik” i wyskoczyło ☺️ on jest przeznaczony do doniczek(wkłada się w te obręcze) ale ja kupiłam do niego te drewniane „plasterki” (też na allegro) i robią za półki. Od lat przymierzam się, żeby je na stałe przymocować 😂
Świetny pomysł
Mam kury. Nie wyrzucamy jedzenia. Nawet jak np dziecko zje pół banana i nie mam ochoty dojadać po dziecku wiadomo banan zczarnieje i potem nikt go nie chce ale dzieci wiedza ze kurki zjedza. Obierki rozne z jablek ogorka. Obierki z zuemniakow ugotowane kurki lubia tez.
Takze super sprawa.
W całym tym procesie ważne by być dla siebie miłym. Jak coś nam nie wyjdzie to warto zastanowić się co się stało a nie tylko w myślach się denerwować na siebie i dać sobie spokój. Wszystko potrzebuje czasu i trzeba się poobserwować. I nie wymyślać zajebiscie czasochłonny potraw w tygodniu gdy nie ma sie czasu. Ten plan ma nam pomagać więc jeśli nie mam czasu to ze swojej listy ulubionych potraw wybieramy te najszybsze. To jest proces więc dajmy sobie czas i dostosujemy swoje działania do założeń. I nie porownywujmy się z wszystkimi dookola tylko z sobą.
Oglądam Pani filmy szczególnie temat minimalizmu jest mi bliski.
Czy można by prosić filmik jak Pani przyrządza sobie potrawy w airfryerze - jakieś propozycje , zastanawiam się nad zakupem? I czy warto?
O podbijam to pytanie, też się zastanawiam czy airfryer to dobra rzecz. W domu mam piekarnik, ale ciekawa jestem Waszych opini😊
Już od paru lat nie wyrzuciłam ani grama niczego.Mam lodówkę , w której są dwie specjalne szuflady na warzywa i owoce.Bardzo się sprawdzają.Pomidory mogą tam lezeć nawet dwa tygodnie i nic sie z nimi nie dzieje .Tak samo salata czy papryka lub nawet obrane marchewki😊 Staram się nie kupować jednak na zapas.Pomimo tego , że mieszkam na wsi to nie robię przepastnych zakupów.Zawsze jednak lubię mieć w lodówce mleko i jajka , a w pojemniku mąkę.Nawet gdy mam niespodziewanych gości mogę zrobić naleśniki z np.domową konfiturą.Przecież to wszyscy lubią😂😂😂I jeśli zabraknie chlebka to np robię domowe tortille i zawijam w nie warzywa, ser np mozarellę.Kupuję też ciecierzycę w słoiku i część np dodaję do zupy lub salatki , a to co zostaje traktuję blenderem,dodaję przyprawy czosnek majeranek i mam smarowidełko na tortillę,chlebek czy naleśnika wytrawnego.Do tego np można dodać tuńczyka, albo rybkę z puszki(ja osobiście bardzo lubię)Kupuję też buraczki gotowane i jeśli nie zużyję wszystkich to kroję w plastry , wkładam do słoiczka i zalewam octową zalewą.Potem taki plasterek buraczka jest super jako dodatek do kanapeczki lub obiadowej surówki( rukola buraczek orzeszki włoskie feta)😊
Wow, super, podziwiam! Mam nadzieję, że mi też uda się w końcu przestać wyrzucać jedzenie. Też zawsze mam w lodówce jajka, jak mam ochotę na coś słodkiego, uważam, że lepiej upiec sobie w domu kilka ciastek niż kupować w sklepie z dodatkami chemicznymi. Ten patent z ciecierzycą też muszę wypróbować, bo ona jest w takich dużych słoikach i też zdarzało mi się nie zużyć całego 🥲 pozdrawiam! Ps też lubię ryby z puszki 😉chociaż staram się ograniczać bo podobno nie są najzdrowsze 🤷♀️
@@GajaPisze pani dietetyk kiedyś mi powiedziała że i tak nasze rodzime ryby w puszce są najlepsze , a zapewne o wiele lepsze niż te z rtęcią łososie z hodowli norweskich
Można prosić więcej informacji odnośnie buraczków? Jaka to jest zalewa, po jakim czasie buraczki nadają się do jedzenia i ile czasu można przechowywać. Miłego dnia
@dominikaosmak1900 kupuję często gotowane buraczki w opakowaniu. Są w Lidlu i w Biedronce też. Jeżeli nie zjem od razu to kroję w plasterki i zalewam je octową zalewą taką robioną po swojemu. Np trzy buraczki kroję wrzucam do słoiczka takiej wielkości, żeby się zmieściły do 3/4 słoika. Gotuję ok 1,5 szklanki wody dodaję 2 łyżeczki cukru i ocet jabłkowy ok.jednej czwartej szklanki.Nie mam jakiegoś sprecyzowanego przepisu.Trochę też dodaję miodowej musztardy czasem kroję ząbek czosnku. Zalewam buraczki j odstawiam do wystygnięcia.W sumie są już dobre po 24 godzinach. Trzymam w lodówce krótko bo zjadam na kanapki tak na bieżąco. Dodaję też np do sałatki z rukolą orzeszkami i fetą.A lubię też kanapkę z mozarellą i buraczkiem zamiast pomidorka ( bo teraz pomidorki mi nie smakują).
@AB-qq5ke dziękuję. Musze koniecznie spróbować. Milego dnia
Moze nakreci Pani filmik, w ktorym pokaze Pani swoje ulubione przepisy? Jak Pani robi marynowana cebule?
Postaram się coś na ten temat nakręcić 😊 2 cebule kroję w piórka, dodaję czosnek, 2 łyżeczki soli, ocet winny (czerwony) i woda 50/50 i już!
Z wszelkich resztek rosołowych lub ogólnie mięsnych i warzywnych można przygotować pyszny farsz do pierogów!
Po prostu rozdrobnić resztki (bez kości). Mocniej doprawić (np. sól, gałka muszkatołowa - składnik-petarda!, ...). Na patelni zeszklić pokrojoną cebulę. Dodać ugotowane i rozdrobnione (np. zmiksowane) resztki mięsno-warzywne lub tylko mięsne lub warzywne. Podsmażyć razem kilka minut, mieszając co jakiś czas - żeby nie przypalić i do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Ewentualnie doprawić do smaku.
W kilka minut gotowy jest naprawdę (bardzo) smaczny i sycący farsz. Pyszny do pierogów, ale na pewno też do wszelkich innych kreacji, wedle gustu i fantazji.
Taki farsz można przechowywać , nie trzeba go zużyć od razu.
Skąd ta zawieszka księżyc ❤?
@@agatawojcik7034 omjewellerydesign.com/oferta/kategorie/lunar-phase-naszyjnik-z-ksiezycem-ze-srebra-zloconego.html
Też robię listę zakupów do sklepu,i planuje oniady dla rodziny na kilka dni naprzód, niestety ekologiczne jedzenie jest dla mnie za drogie 😢staram się kupować zdrowszą żywność dlatego czytam skład żywności.Nie kupuję slodyczy, zamiast tego owoce lib daktyle.