Bardzo dziękuję za tą intelektualną ucztę, również za to, że nie zostałem wykluczony Jako osoba niewidoma. Dzięki Panu Kwiatkowi miałem możliwość dowiedzieć się co jest prezentowany na filmach. Jeszcze raz dziękuję
Bardzo cieszę się, że tematy dotyczące biologii i psychologii zwierząt poruszane są coraz częściej na panelach dyskusyjnych naukowych, czy popularnonaukowych :)
nie zdajesz sob ie sprawy ze jest to tylko i wylocznie atak na wartosci ludzkie. to pozor odwracajacy twoja uwage od istotnych problemow miedzyludzkich. komuchy przestawili twoje myslenie na inne tory niszczc kulture . traktowanie zwierzat to bron do niszczenia ludzi. w innych krajach wyrzuca sie zwierzeta jak przedmioty albo zostawia samemu.
@@DayWalker966Rip Obudź się człowiek to człowiek a zwierzę to zwierzę nic się nie zmieniło w tym temacie ludzie mają taką naturę a nie inną czy się to komuś podoba czy nie a odwracanie uwagi od problemów ludzkich na koszt zwierząt czy klimatu są to zabiegi socjotechniczne wykorzystywane od setek czy nawet tysięcy lat selekcja naturalna to zwykły porządek świata co nie wyklucza nas z tego kręgu dążąc do samo zagłady, na świecie jesteśmy dopiero chwilę więc nie zajmujmy się pierdołami, wystarczy dwa miesiące kataklizmu światowego a wszystkie reguły legną w gruzach i powrócimy do pierwotnego porządku , określenie człowieka mianem "Homo Sapiens " jest stanowczo przesadzone a wykłady tego typu to strata czasu i pieniędzy nic to nie zmienia w geopolityce koncernów !!!
szkoda, bo liczba łapek w dół, niejako opisuję sytuację umysłową społeczeństwa - daleko nam jeszcze do życia w zgodzie z otaczającą Nas naturą i zaakceptowanie, że nie jesteśmy jedyną świadomością na planecie i być może nawet nie najinteligentniejszą.. Świetny wykład ! :)
Możesz się mylić mówiąc że nie jesteśmy jedyną świadomością. Sarmo określenie "świadomość" jest pojęciem umownym, i trudno określić czy zwierzę jest świadome i w jakim zakresie.
Wzielam starego psa ze schroniska, a nie zostal on tam wykastrowany przed adopcja, bo nie byl zakwalifikowany jako pies, ktory rokuje na to, aby sie komus spodobac. Kiedy byl juz w moim domu niezwykle emocjonalnie reagowal na muzyke puszczana z komputera, pies cieszyl sie, ze ja uslyszal po pieciu latach odsiadki. Najdziwniejsza byla jego reakcja, kiedy powiedzialam do corki, ze trzeba bedzie isc z nim do weterynarza, uciac mu jajka. Pies spojrzal na mnie, zrobil wielkie galy 👀👀👀👀 i uciekl do kuchni :))) Oczywiscie nie wykastrowalam go juz po tym zdarzeniu.
Dlaczego przy okazji rozważań nad umysłami zwierząt, zawsze prezentowane są badania szympansów, psów, albo krukowatych, a nigdy krów, świń czy kaczek, choć wiadomo, że tzw. inteligencja świń nawet przewyższa tzw. inteligencję psów. Skąd to tabu? Czy z obawy, że po badaniach, pacjenta zobaczyć możemy na swoim talerzu? Zaś co do świadomości śmierci u zwierząt pozaludzkich - pewnie najlepiej byłoby ją zaobserwować w rzeźni.. ale rozumiem, że to znowu obszar tabu i unikanie dyskomfortu moralnego
Prof. Cona Slobodchikoff badał pieski preriowe i odkrył że używają one złożonych informacji dźwiękowych, komnikujących radzaj zagrożenia, kierunek zagrożenia i kolor zagrożenia.
A propos samobójstwa u zwierząt... Oczywiście, można to uznać za kompletną bzdurę, absurd lub zbieg okoliczności, ale przydarzyła nam się pewna dziwna historia. W moim domu były dwa starsze psy. Wzięliśmy szczeniaka - sukę Brysię. Brysia przez niecały rok była wychowywana przez moje starsze psiaki, tworząc wraz z nimi nasze rodzinne, bardzo ze sobą zżyte psie stado. Niestety, starsze psy były już schorowane. Dwa miesiące po przyjściu do naszego domu Brysi odszedł starszy pies - Zefir. Pół roku później odeszła starsza suka Dunia. Dunia, niestety, odchodziła w strasznym bólu i cierpieniu. Nie zdążyliśmy z uśpieniem... Młoda Brysia miała wtedy 10 miesięcy i była świadkiem ostatnich godzin życia Duni. Wtedy właściwie zniknęła nam z oczu. Gdzies się schowała, a my nie mieliśmy do niej głowy, próbując ratować Dunię. Późnym wieczorem Dunia zmarła. Rozpaczaliśmy całą noc, prawie nie spaliśmy. rano poszliśmy Dunię pochować. Na stole, oprócz jakichś nieposprzątanych resztek po śniadaniu zostało prawie całe opakowanie Ibupromu. Dopiero co otwarte, zjadłam jedną tabletkę. Gdy wróciliśmy z pogrzebu psa, zobaczyliśmy naszą Brysię półprzytomną. Póki nas nie było, dostała się do tego, co było na stole. I zamiast połknąć jedzenie - była jakaś wędlina, ser itd, wzięła opakowanie tabletek. Cały listek - tabletka po tabletce - zjadła. Zastaliśmy ją w domu, gdy już traciła przytomność. Oczywiście, natychmiast wet, płukanie, wymioty itd. Udało się uratować... Ale co to było? Dlaczego tabletki? Ot, zagadka...
Mało prawdopodobnym jest, aby pies zdawał sobie sprawę z konsekwencji zjedzenia tabletek. Najzwyczajniej w świecie nie miał prawa wiedzieć do czego one służą i jak działają, a tym bardziej, że przedawkowanie może zaszkodzić.
Mój 14-letni chory słaby kot wskoczył na poręcz balkonu, czego od wielu lat nie robił i pewnie by zeskoczył w krzaki pod balkonem I p., by zniknąć, być sam. Dla własnego komfortu zdjęłam go stamtąd. Tego dnia został uśpiony. To było bardzo wyraźne.
co do liniowej gramatyki np język angielski jest bardziej liniowy niż polski bo w polskim mamy przypadki i kolejność nie ma znaczenia ale w angielski tak. Dla ludzi którzy nie znają przypadków jest to czarna magia czyli tak samo jak dla zwierząt wiec ja nie widzę korelacji.
Ostatnio mój kot a kiedyś także pies chorował kilka dni i leżał w jednym i tym samym miejscu, bo ledwo chodził. Przed samą śmiercią wstał i schował się do szafy, gdzie zdechł. Zatem wiedział, że umrze i chciał "to zrobić" na uboczu.
To tylko jedno z wielu możliwych wytłumaczeń i niczego nie dowodzi. Równie dobrze mógł się schować bo gorzej się czuł i go to stresowało, normalną reakcją jest wtedy ukrycie się (bez względu na to, czy zwierzę umrze czy nie).
Odejście umierającego osobnika od reszty stada (śmierć na uboczu, w odosobnieniu) - wg niektórych teorii przejaw ochrony stada. Umierające zwierzę opuszcza najbliższych, by chronić swoje stado - bo np. w walce z przeciwnikiem stado będzie miało słabszą pozycję itd. Ja ten fakt potwierdzam na przykładzie ostatnich dni dwóch moich psów. Jeden i drugi był już ciężko chory. Jeden i drugi był niesamowicie do nas przywiązany i właściwie nie odchodził przez całe życie dalej niż kilka metrów od nas. Dzień przed śmiercią nie mogłam w żaden sposób zatrzymać mojego psa na terenie naszej posesji - przełaził pod płotem i odchodził, by położyć się w gęstych krzakach nieopodal. Z drugim było dokładnie tak samo. Mnie to strasznie bolało, bo chciałam z nimi być, pomóc im, na ile to możliwe. Teraz już wiem, że jak zwierzę zachowuje się w ten sposób, to pomóc już się nie da...
Ogólnie to stwierdzenie, że funkcje poznawcze 4 letniego dziecko są równe bądź wyższe jest absurdalne i zwyczajnie nieprawdziwe, przykłady: 1. Zwierzęta potrafią zapamiętywać niezwykle złożone ścieżki, np. kot potrafi zawędrować 10 km i wrócić (ze nie wspomne o tysiacach kilometrów u innych zwierząt). Normalne 4 letnie dziecko nie jest w stanie zapamiętać tak długiej trasy. 2, 3, 4. Zwierzęta potrafią polować, zajmować się potomstwem (nowo narodzonymi osobnikami), oceniać ryzyko. Nic z tych rzeczy nie potrafi 4 letnie dziecko.
31:12 nie prawda! Dokładnie tak samo i z tego samego powodu, jak chwilę potem dopowiedziano, potrafią niektóre osoby autystyczne. Potrafią podać ciąg wielu liczb albo narysować obrazek że wszystkimi detalami (np. ilość okien wiezowca) które pokazano im przez sekundę. I to daleko wykracza poza to co zrobił ten szympans. A więc to nie prawda, że ludzie tego nie potrafią. Chorzy na autyzm tak, właśnie dlatego, że obraz wdrukuja w pamięć bez zbędnych skojarzeń, powiązań itp.
W sumie ciekawe i widać to "coś za coś", bo zadania typu "ktoś coś zostawił tutaj, wyszedł, ktoś inny to przełożył, więc gdzie po powrocie pierwsza osoba będzie się tego spodziewała" przez osoby autystyczne będą wykonywane błędnie, czyli podobnie jak u szympansów
Nie tyle autyści, co sawanci i ja podejrzewam że z tymi oknami to może jest atawizm, czyli odblokowanie malpiej cechy zablokowanej dawniej w genach ludzkich, tak jak ogon, albo sierść itd.
Pytanie ok. 1 godz 16. Język migowy to nie jest język który posługuje się zdaniami jak języki mówione. Język migowy nie zna pojęć abstrakcyjnych jak np. "proces twórczy" czy "proces myślowy". Język migowy nie ma takiej gramatyki jak języki ją mające. Ale język migowy ma swoje dialekty, odmiany. Pewne znaki są podobne ale pewne zupełnie inne. Ale np. głuchy Węgier prędzej domiga się z niemym Polakiem niż za pomocą mowy fonetycznej.
świetne jakościowo materiały i dziękuję za kolejną porcję wiedzy zmieniającą optykę na świat. To do czego jako informatyk pragnę się odnieść do końcówka materiału, taka skromna ekspercka interdyscyplinarna uwaga. Pan z publiczności coś tam majaczy o języku i gramatyce. Pominę fakt że to bezsensowny punkt patrzenia na świat... Ja umiem sobie ugotować obiad znam kilka przepisów, jak odpalę internet czy YT to jestem w stanie odtworzyć kroki z wideo czy przepisu i zrobić nowe danie które będzie zjadliwe. Ale ni chuja nie znam wszystkich wysublimowanych zawiłości kucharskich, nie znam nawet obszernej terminologii. Nie wiem nawet jak smakuje batat. Czy to oznacza że nie jestem z tego samego gatunku? Jestem debilem?
Ale co istotniejsze. W języku chińskim wszystkie słowa są jednym monogramem, jednym symbolem. Czy chińczycy to podludzie skoro nie mają 200 znakowych zdań by wyrazić emocje czy swoje zdanie? A może Niemcy to debile, bo mają słowa zawierające praktycznie całe zdania po 50-60 symboli więc nie ma w nich reprezentacji czasownika oddzielonego od przymiotnika i podmiotu
No i last but not least... język programowania to też język. No więc tu taka uwaga co do tych ptaków i ich gramatyki. Czy język strukturalny który obliguje kod programu do wykonywania linijka po linijce symbol po symbolu jest gorszy czy lepszy od języka obiektowego opartego na definicjach Klas wywoływanych przez odniesienia w metodach? Jestem ciekaw opinii tego pana który uważał ze to nie jest nawet blisko naszego języka. To się nazywa właśnie ignorancja przez perspektywę ludzką
Systemy zapisu informacji w postaci pantomimy - znaków, pisma i słów, mowy są algorytmami kompresji i transmisji obrazów, które sobie potem dekompresujemy i wyświetlamy w umyśle... Można tu użyć analogii do formatu kompresji JPG.. To co chcemy przekazać, to są obrazy: rzeczy, czynności, czasu i uczuć do zdekodowania w umyśle odbiorcy ( Tak przy okazji, wyższości jednej nad inną sztuką przekazu kompresji ). Im bardziej kompresja jest stratna i wydajniejsza, tym odbiorca musimy mieć większą wspólną kulturowo obrazową bazę, do dekodowania odniesieni-owego/ relacyjnego, dla poprawnego zrozumienia/ zdekodowani i wyświetlenia. Jeśli bazy będą różne, może dojść do przekłamań lub przy zastosowani spreparowanych matryc manipulacji. Innym zagadnienie może być przeładowanie przekazu, tak że odbiorca nie będzie umiał odnaleźć głównego motywu.. Tu jednakże, może się pojawić teoria o nowości informacji, czyli powstaje coś czego jeszcze nie było, a na bazie wcześniejszej.. Lingwistyka, symbole, domniemania, interpretacje i nadinterpretacje. Mowa trawa jak alchemia słowa pisanego.. Nie wiem czy istnieją słowa, pojęcia, symbole,.. które są niezawisłe, niezależne, samoistne - Mono byty.. Każde pojęcie funkcjonuje w kontekście i można zmienić jego zabarwienie, funkcjonalność, znaczenie.., zwłaszcza jeśli mamy do dyspozycji możliwości manipulowania kontekstem w dłuższym przedziale i polu.. To interpretacja jest niestety dość niebezpieczną "królową niebios", może bardzo dużo nawyczyniać czarami.. Można użyć wielu metafor. Każda substancja zachowuje się drastycznie inaczej w danym czy spreparowanym otoczeniu, jak reakcje chemiczna. Z fizyki i geometrii można pokusić się o fraktalność pól i rozchodzenie się fal. Nie biegną po liniach prostych z punktu A do B i są "rysowane" przez naturę od środka w jakiś pętlach.. W zależność od spinu i składu częstotliwościowego, różnie wirują, różnie się manifestując w rożnych pozycjach i różnie wchodzą w interakcje z otoczeniem.... Czytanie ze "Zrozumieniem" jest formą interpretacji dokonanej na tekście w symulację działania mechanizmu opisanego w zaklęciach użytego języka w umyśle.. Do pełni brakuje ... ... ... To wiecie już jakiej redukcji kastracyjnej się dopuczaja zazwyzczaj zafcy na interpretacji i zrozumieniu i jaki mechanizm jest to wstanie wygenerować, czy za trudne? / Ponoć inteligentni to ci co myślą jak szybka baza danych, wyrzucając wysortowane wyklepane definicje bardziej czy mniej popularne w danej sytuacji/ Poznawanie to proces ciągły i chyba lepiej gdy nie skończony. Chyba nie zależnie z jakiego poziomu dokonujemy kolejnego poznania, daje nam to uczucie zadowolenia.. Nie da się falsyfikować ani potwierdzać rzeczy nieznanych.. Ponieważ nauka tak naprawdę nie zna podstaw istnienia wszystkiego.. dlatego naukowo nie da się zaprzeczyć i potwierdzić wszystkiego.. Zazwyczaj możemy tylko falsyfikować, lub potwierdzać przepisy kuchenne, a które już powstały i są powtarzalne.. Fiki miki z mono dualizmu.. Wiecie ze słyszenia, a dopóki ktoś nie ze słyszenia doświadczył tego.. tylko wy o tym wiece z doświadczenia czy słyszenia, bo ktoś wam powiedział że gdzieś wyczytał że nie ze słyszenia?.. Większość przepisów i receptur z świętych ksiąg jest wątpliwa, a nawet odradzał bym testowanie, bo skutek dla innych jest doświadczalnie znany.. Natomiast prywatne i nie prywatne w pewnym sensie kończy się już delikatnie na granicy w momencie rozgłaszania, a tym bardziej nakazywania dostosowywania, bo to już jest co innego z zasady przeistoczeń mas krytycznych.. Matematyka jest również zestawem kuchennych szarada, a na liczbach. Można zastosować inną logikę ich znaczenia i obróbki.. np. Matematyka Marko Rodina. Zatem można myśleć, ale czy ktokolwiek dotarł do mety zrozumienia wszystkiego czy tylko rozumienia jakiegoś zestawu przepisów.. Można rozumieć, ale przetrwanie zapewnia osąd skutków i wyboru między nimi.. Prosta zasada by czynić innym co wam miłe, jest do prostego podważenia w przypadku konaku z masochistą..
To co jest narzędziem, materiałem i produktem zależny od zdefiniowania środka ramki odniesienia zakresu działania.. W zabawie jest również funkcja, nauki przetrwania i wiele zwierzą odczuwa radość z sytuacji gdy te zachowania przynoszą mniej czy bardziej wymierny sukces.. Software i hardware.. Podział jest ze względu na możliwości zmiany programu lub sztywne połączenia do realizacji .. Kiedy sztywne może zostać przebudowane? Jeśli zapewnimy elastyczną budowę sztywnych.. to mam hardware software..// to zależny od ramki czasu i dysponowaniem odpowiednim narzędziem do przebudowy// Pierwsze bardziej zaawansowane liczydła, były programowane na hardware i karaluch wchodziły w połączania synaps. Były iskry i unosił się duch zapachu bug.. Egoizm jest krótko dystansowy, gdzie najlepiej usadowiany jako swój szybki interes i długo dystansowy, gdzie można dostrzec cechy altruizmu egoizmu.. Bardzo istotną kwestią, uroku powabności logiki dopasowania pojęć do mechanizmów.. Język jak noga sam nie chadza, jednakże bardziej do mielenia a i smakowania. Prawo lewo to kierunki, a zależna od układu ramki odniesienia punktu przyłożenia zada do głowy oka i ich kategoryzacja na dobre, porwane, wymuszane, stanowione i lewe jest niepoważna. Coś co jest regulowane nie jest już wolne dla do wolności, a jeśli deregulujermy regulacjami, znaczy zmieniamy beneficjenta zakazów.. Samochód to epitet bardzo reklamowy, bo przecie sam nie chadza, nóg niema i nie trzeba być ofiarą wierzeń, wiar godności//, a wystarczy uprawdopodobnić sprawdzając, że to berło gdziem nosić osiołek, konik czy nawet samopasa.. To chyba jednak mogło by być bardzo bliskie jąderek manipulowania i pożytecznym zajęciem dla języków smakoszy zawodowo, a soczystego mięsiwa armatniego sporo.. Myślenie - przetwarzanie z alternatywami.. Rozumienie - znajomość skutków alternatywach.. Przetrwanie - wybory i osądy skutków alternatyw??? Słowa dźwięki - fale powietrza.. Obrazy - fale światła.. Inne fale np. cieplne,.. Przetwarzamy je z różnymi szybkościami i dopiero w buforach po zsynchronizowani tworzymy obraz przebieg zawisaka.. W tych procesach mogą powstawać przekłamania i stąd możliwość zaistnienia zjawisk złudzenia.. // tzw. inteligencja mogła się pojawić czy udoskonalać na skutek konieczności balansowania między tymi niedoskonałościami dla ich zniwelowania// Emocje - lejek, filtr, waga,.. kategoryzujący podczas selekcji przeszukiwania skutku.. Kobiety są bardziej intuicyjne, bo częściej korzystają z mniej werbalnych form porozumienia, np. podczas wychowywania dzieci, a w okresie braku możliwości słownego wyjaśniania swoich potrzeb.. Potem chętnie zbalansowały by to sobie w kontaktach z mężczyznami, a tu zonk. Mężczyźni nie mają tak dopracowanego i wyczulonego zmysłu doświadczeniem intuicji.. Częściej maja do czynienia z sytuacjami gdzie komunikacja odbywa się na większe dystansy, a wtedy większe znaczenia ma ich charakter, który musi mieć bardziej wyrazisty i jednoznaczny sposób przekazu. Test Turinga może przejść logika na której to wymusimy.. Tak samo jak człowiek, który zamknięty w jakimś pomieszczeniu będzie dostawał nic nie znaczące dla niego ciągi symboli i przetwarzał je na inne symboli ciągi nic dla niego nie znaczące, a według schematu który odstanie w znaczącym ciągu operacji dla niego. Czyli jeśli będzie miał odpowiednią bazę obrazów czynności do wykonania, opisaną relacyjnie miedzy obrazami tych czynności, a ich przetworzoną formą interpretacji w ciągi znaków.. Pozostaje kwestia motywacji .. najprostsza to taka, że wszystko się rusza, a im mniej tym mniej wydaje się żywe.. :) Czy ten człowiek myśli - przetwarza tak. Czy rozumie? .. Kwestia który wycinek procedury rozumie. Sens tekstów i ich wykorzystania, czy sens dokonywania tych operacji. Dla niego rozumieniem sensu dokonywania tych operacji, może być sens przedłużenia istnienia przetrwania na tym poziomie, dzięki nawet samemu zaangażowaniu, a pomijając kwestie wynagrodzenia.. John Searle "Chiński pokój" h ttps://ua-cam.com/video/L3z79_oX7ns/v-deo.html Aczkolwiek mózg to takie ustrojstwo, które podsuwa szeregi akcji, rozwiązań na bazie zebranych doświadczeń i obserwacji i potem dokonujemy coraz głębszej selekcie i neutralizacji mniej korzystnych rozwiązań. Jeśli część z tych rozwiązań jest powiedzmy pozytywna na krótką metę, może być negatywna na dłuższą, gdy sposób rozwiązywania dotknie nas swą powierzchnią z innej swej strony. Normalnie po prostu analizujemy i eliminujemy rozwiązania negatywne, neutralizując je. Jeśli jednak, już samo pojawienie się negatywnych rozwiązań staramy się blokować i obwiniać za ich pojawienie, może dojść do sytuacji czy zjawiska, bodajże w psychiatrii określonego pod nazwą kompulsja. Gdy te myśli czy pomysły są przekierowywane na inne formy ich neutralizacji, bez udziału świadomej analizy.. Z ciekawych form i dość powszechnych np. w polityce i biznesach dochodzi jeszcze tzw. projekcja..
Kiedy się wreszcie nauczycie. Niema osobnych światów, bo ta twarda materia gdy się jej naprawdę głęboko przyjrzycie, jest bardziej duchowa i nie uchwytna od opowiastek o duchach? Dziwolągowate dzielenia światów i destylacje niewiadomi czego.. Składacie się z gleby ziemi księżycowych pyłów gwiezdnego prochu "świata", tego świata, a poukładanego według kodu DNA.. Tak samo jak nie jesteście jednostkami samymi dla siebie wydzielonymi, a wasze odczucia i zdolności zależą do całego zestawu bytów kolaborujących między sobą, aby wasze systemy funkcjonowały poprawnie.. Tylko 10% waszych niezależnych organizmów, to wasze komórki. Więc są jak gdyby szkieletem w którym funkcjonuje wiele innych bytów i mają one wpływ na bardzo zaawansowane wasze stany. Nie li tylko za jakieś podstawowe mechaniczne procesy, które to właśnie łatwiej przypisać konkretnym waszym systemom zadaniowej automatyki..
Karaluchy mają postrzeganie siedmiokrotnie szybsze. Małpy może nie demonstrują zwalniając... postrzeganie i pamięć inaczej działa.. W "języku" używamy całych sentencji, które są całymi obrazkami sceny która ma coś przekazywać, a rozbicie tego na logiczny ciąg komend, daje głupoty.. To wynik wszystkich uwarunkowań... trudności, zmienności stałych środowiska, niedoskonałości, ilości siły i zwinności manipulatorów..
Jeśli za inteligencję podstawimy funkcję najdłuższego przetrwania jakiegoś gatunku, to zbyt mądrzy nie jesteśmy. Natomiast kultury bakterii wydają się być jednymi z najkulturalniejszych tworów podczas kulturalnej eksplozji ich kultur w funkcji kultury rozprzestrzeniania gatunku ..
„O pewnych niesamowitych właściwościach człowieka jako gatunku” bioslawek.wordpress.com/2014/04/23/o-pewnych-niesamowitych-wlasciwosciach-czlowieka-jako-gatunku/ Zgodnie z założeniami neodarwinizmu ewolucja postępuje stopniowo, krok po kroku. Innymi słowy dobór naturalny nie jest dalekowzroczny, tylko preferuje każde małe udoskonalenie i stopniowa, na przestrzeni wielu lat, kumulacja tych małych zmian może teoretycznie doprowadzić do powstania jakiejś złożonej cechy. Pchły, kleszcze, śledzie i ludzie według zwolenników neodarwinizmu wyewoluowały na tych samych zasadach. Jednak nic nie świadczy o tym, żeby: pchły, kleszcze czy śledzie obchodziły żałobę, uprawiały sztukę, tworząc skomplikowane symfonie muzyczne, czy żeby hodowały inne zwierzęta dla przyjemności, lub w innych celach niż w konsumpcyjnych. Wszystkie te organizmy są maksymalnie przystosowane do swojego środowiska. Na tym właśnie polega zasada maksymalnego dostosowania (MF) przeciwko której występują te wszystkie zadziwiające cechy człowieka.
@@DayWalker966Rip W Biblii bajek (itd.) nie znajdziesz. Natomiast znajdziesz ich mnóstwo w pseudonauce, która już wprost w błazeński sposób oszukuje by podtrzymać mit o juz dawno całkowicie skompromitowanej Teorii Ewolucji. A jak wręcz błazeńsko oszukują, to radzę uważnie wysłuchach rzetelnego naukowego podejścia w temacie: "Gdzie te ogniwa pośrednie Kontrewolucja#9" ua-cam.com/video/Ep0HmsaLpDQ/v-deo.html PS Wierzycie w te Jezuickie bajki o Wielkim Wybuchu, itp. A Biblia przestrzega przed tą watykańską religią, jak mało przed którą! I też Biblia bardzo szczegółowo zapowiada nadejście tego zwodniczego kościoła, i to na tysiąc lat przed jego powstaniem! I zapowiada z takimi szczegółami, jak: - Chronologicznie po jakich kolejnych imperiach powstanie, i z jakiego sam się wyłoni i będzie kontynuatorem! - Gdzie będzie jego stolica (Watykan). - Jak będzie prześladował uczniów Jezusa ("pijany od krwi świętych - Tak nazywano chrześcijan), jak bluźnił Bogu (m.in. Msza, odpusty, sakramenty, relikwie, i wiele innych), jak kłamał i zmieniał prawo i czasy (przykazania i dni świętowania). - I bardzo wiele innych szczegółów, z nawet takimi jak daty ważniejszych wydarzeń z tego kościoła (Najazd na Watykan Napoleona, przywrócenie mu świetności przez Mussoliniego).
@@marcinkonieczny3737 1. "W Biblii bajek (itd.) nie znajdziesz." - Jak to nie? Przecież jest ich cała masa: Moralizujący Bóg osobowy, zmartwychwstania, uzdrowienia, księga rodzaju i inne cuda na kiju. 2. "juz dawno całkowicie skompromitowanej Teorii Ewolucji." - Przecież ewolucja biologiczna to fakt. Prawa natury, które zostały odkryte, a nie wymyślone (biblijny Bóg). Wszystko polega nieustannym zmianom w czasie. Zwłaszcza materia ożywiona. Dzięki mechanizmom ewolucyjnym będziemy mogli dokładnie zrozumieć te procesy. 3. ""Gdzie te ogniwa pośrednie Kontrewolucja#9" - Jest ich cała masa: Gatunki pierścieniowe, Archeopteryks, Dziobak, Tiktaalik, Latimeria, Ichthyostega, Seymouria, Eusthenopteron, Panderichthys i cała masa innych organizmów. Biorąc pod jak wiele czynników należy spełnić, żeby w ogóle do fosylizacji, możemy się cieszyć, że takimi dowodami dysponujemy. Oczywiście nie pasują one ideologii sekt kreacjonistycznych i są sprawnie pomijanie. Jak i cały film jest jedynie jednostronną propagandą. 4. "A Biblia przestrzega przed tą watykańską religią, jak mało przed którą!" - Tak. Biblia jest doskonałym źródłem indoktrynacji religijnej. Jest to jednak tylko mitologia, która z nauką i prawdą i wszechświecie nie ma nic wspólnego. Rzeczywiście, jeśli w biblii są informacje jak będzie wyglądała cywilizacja ludzka za milion lat, to możemy ustać takie fragmenty za przydatne. Tym czasem przepowiednie, proroctwa, wierzenie z fusów, zostawmy tam gdzie jest ich miejsce - na półce z fantastyką.
@@DayWalker966Rip 1) Strasznie ogólnie napisałeś - może coś precyzyjniej wyszczególnisz? - bym miał możliwość też tak się odnieść. 2 i 3) Jeśli w to naprawdę wierzysz, to będziesz załamany w jak wręcz błazeński sposób oni oszukują - Radzę jednak wysłuchać uważnie tego wykładu! PS A jeśli uważasz że kreacjoniści zwodzą, to radzę zapoznać się jak ogromna nagroda jest ufundowana dla każdego kto naukowo obroni choc JEDEN argument "za ewolucją". I zgłosili się nawet autorzy podręczników - ale gdy przyszło im dyskutować z kimkolwiek kto jest w temacie obeznany, to niczego obronić w stanie nei byli. I niektórzy z nich silili się jeszcze na atak na Biblię, by wykazać że są w niej jakieś niezgodności - I chyba nie muszę dodawać z jakim skutkiem im się znów powiodło! 4) Jeśli chodzi o ścisłość, to nie wiem czy znajdziesz drugą taką książkę, z aż tak antyreligijnym nastawieniem! - Bo Bóg tam na wszelkie sposoby powtarza, że brzydzi się każdą forma religijności, a jedynie chce byśmy nie dawali wiary ludzkim baśnią, byśmy podążali za miłością i prawdą - i w ten sposób oddawali Mu cześć. I choć Biblia księgą naukową nie jest, ale są w niej zawarte opisane różne prawa przyrody, i inne - z których to powodów była Ona przez wieki wyśmiewana - dopóki nauka nie potwierdziła ("odkryła") wszystkich tych zagadnień. I dziś watykańscy naukowcy bardzo nie lubią o tym pamiętać. Jak przed stworzeniem czas nie istniał (przynajmniej w znanej nam formie), tak też i w niedalekiej przyszłości prawdopodobnie też nie będzie. A tak się składa, że w w ostatnich dziesięcioleciach wypełniło się mnóstwo proroctw, a które miały nastąpić w nieodległym czasie przed powrotem Jezusa. A tak się składa, że Biblijne proroctwa zawsze wypełniały się stu procentowo, w przeciwieństwie do wszystkich innych.
Było mnóstwo przykładów jak dzieci ludzkie zostały wychowane i zachowywały się jak zwierzęta( włącznie z zanikiem umiejętności mówienia) ale nigdy nie było jak dotąd odwrotnie choć naprawdę było wiele eksperymentów w tym aspekcie. Zwierzęta zachowują się i myślą b. podobnie jak my ALE poziom tych umiejętności między nami a zwierzętami dzieli moim zdaniem przepaść.
Jak zareagujesz teraz.Jak zareagujesz wówczas ,kiedy to się stanie ??? Tę wiadomość możesz odczytać z bilionowej projekcji światowego internetu.Ceremoniał proklamacji na KRÓLOWĄ EUROPY MELANIĘ TRUMP
Słucham pierwszych zdań i już widzę problem - używa się słów "myślenie", "umysł" a to już są słowa mocno umowne i trudno definiowalne. Odnoszę też wrażenie że naukowcy się o to trochę przepychają o definicje tego typu i nie masz tutaj zgodności. Trudny temat.
intencjonalność to nie jest możliwość stawiania się w czyjejś sytuacji tylko złożoność myślenia.... niby wyższa uczelnia a byle mongoł może tam wykłady prowadzić.... i przykład z planowaniem na 5 lat.... litości...
Wymądrzę się ale wydaje mi się że Panowie popełniają pewien błąd, mówiąc że umysł ludzki nie różni wiele się od zwierzęcego. Ty czy coś się różni od czegoś i jak bardzo, zależy od... kryteriów jakie ustalimy dla tejże "różności". "Duża różnica" czy "mała różnica" - te pojęcia które zależy od kontekstu. I bywa to mocno subiektywne. Np. jeśli porównamy umysł ludzki i zwierzęcy w realizacji celu - lotu na Marsa, to umysł zwierzęcia nie jest w stanie tego zrealizować. Tutaj widać ogromną różnicę pomiędzy umysłem zwierzęcia i człowieka.
Może jakiś inny przykład, na duże różnice w umyśle zwierząt i człowieka: żadne zwierzę nie potrafi dyskutować na temat umysłu tak jak Panowie profesorowie, przedstawiciele homo sapiens. Gdyby posadzić koło Panów szympansa to nie byłby w stanie nawiązać tej dyskusji. To jest przykład dużej różnicy w umyśle. To nie do końca jest żart z mojej strony.
I dalej ... nasz umysł różni się ogromnie od zwierząt w bardzo istotnym kryterium - osiąganiu celów. Nie w liczbie funkcji mózgu, ale osiąganiu celów. Np. zdobywaniu pokarmu, poszukiwaniu przyjemności, wygrywaniu w rywalizacji z innymi gatunkami. Dziwne że nie bierze się tego kryterium pod uwagę i że Panowie tego nie poruszyli.
@@sabinalasota-lis68 Doprawdy? Któż podważył ewolucję biologiczną? W jaki sposób? Biolodzy ewolucyjni tylko czekają na jakikolwiek przykład organizmu (dowód), który mógłby podważyć całą tą teorię naukową. Byłoby to niezmiernie fascynujące, jeśli pojawiłaby się lepsza teoria naukowa tłumacząca bioróżnorodność organizmów na Ziemi. Sęk w tym, że taki się jeszcze nie pojawił, a wszystkie dowody jedynie potwierdzają ewolucję biologiczną.
Banda wierzących materialistów. Na początek wypowiadają swoje dogmaty i potem już bez szans na wyjście z ewolucjonizmu. Pieniądze biorą ż prowadzenie badań a ograniczają swoje badania utrwalając tylko dogmaty.
:54 "Jak bardzo umysły zwierząt różnią się od naszych? -"cała ta debata jest chyba po to, żeby wyznawcy lewackiej ideologii mogli stwierdzić, że nie tak bardzo...
Bardzo dziękuję za tą intelektualną ucztę, również za to, że nie zostałem wykluczony Jako osoba niewidoma. Dzięki Panu Kwiatkowi miałem możliwość dowiedzieć się co jest prezentowany na filmach. Jeszcze raz dziękuję
Bardzo cieszę się, że tematy dotyczące biologii i psychologii zwierząt poruszane są coraz częściej na panelach dyskusyjnych naukowych, czy popularnonaukowych :)
nie zdajesz sob ie sprawy ze jest to tylko i wylocznie atak na wartosci ludzkie. to pozor odwracajacy twoja uwage od istotnych problemow miedzyludzkich. komuchy przestawili twoje myslenie na inne tory niszczc kulture . traktowanie zwierzat to bron do niszczenia ludzi. w innych krajach wyrzuca sie zwierzeta jak przedmioty albo zostawia samemu.
@@stg4434 Bzdury gadasz.
Tworzysz jedynie naiwne i zbędne teorie spiskowe.
@@DayWalker966Rip Obudź się człowiek to człowiek a zwierzę to zwierzę nic się nie zmieniło w tym temacie ludzie mają taką naturę a nie inną czy się to komuś podoba czy nie a odwracanie uwagi od problemów ludzkich na koszt zwierząt czy klimatu są to zabiegi socjotechniczne wykorzystywane od setek czy nawet tysięcy lat selekcja naturalna to zwykły porządek świata co nie wyklucza nas z tego kręgu dążąc do samo zagłady, na świecie jesteśmy dopiero chwilę więc nie zajmujmy się pierdołami, wystarczy dwa miesiące kataklizmu światowego a wszystkie reguły legną w gruzach i powrócimy do pierwotnego porządku , określenie człowieka mianem "Homo Sapiens " jest stanowczo przesadzone a wykłady tego typu to strata czasu i pieniędzy nic to nie zmienia w geopolityce koncernów !!!
@@stg4434 Nie chcialabym cie spotkac nawet w psychiatryku pelnym czubkow swirze.
@@DayWalker966Rip zalosny jestes , malo cie interesuje prawdziwa historia zwierzat. , sa traktowane jak kokarda przy wlosach. dzis jest jutro nie ma.
szkoda, bo liczba łapek w dół, niejako opisuję sytuację umysłową społeczeństwa - daleko nam jeszcze do życia w zgodzie z otaczającą Nas naturą i zaakceptowanie, że nie jesteśmy jedyną świadomością na planecie i być może nawet nie najinteligentniejszą.. Świetny wykład ! :)
Możesz się mylić mówiąc że nie jesteśmy jedyną świadomością.
Sarmo określenie "świadomość" jest pojęciem umownym, i trudno określić czy zwierzę jest świadome i w jakim zakresie.
Wzielam starego psa ze schroniska, a nie zostal on tam wykastrowany przed adopcja, bo nie byl zakwalifikowany jako pies, ktory rokuje na to, aby sie komus spodobac. Kiedy byl juz w moim domu niezwykle emocjonalnie reagowal na muzyke puszczana z komputera, pies cieszyl sie, ze ja uslyszal po pieciu latach odsiadki. Najdziwniejsza byla jego reakcja, kiedy powiedzialam do corki, ze trzeba bedzie isc z nim do weterynarza, uciac mu jajka. Pies spojrzal na mnie, zrobil wielkie galy 👀👀👀👀 i uciekl do kuchni :)))
Oczywiscie nie wykastrowalam go juz po tym zdarzeniu.
Dlaczego przy okazji rozważań nad umysłami zwierząt, zawsze prezentowane są badania szympansów, psów, albo krukowatych, a nigdy krów, świń czy kaczek, choć wiadomo, że tzw. inteligencja świń nawet przewyższa tzw. inteligencję psów. Skąd to tabu? Czy z obawy, że po badaniach, pacjenta zobaczyć możemy na swoim talerzu? Zaś co do świadomości śmierci u zwierząt pozaludzkich - pewnie najlepiej byłoby ją zaobserwować w rzeźni.. ale rozumiem, że to znowu obszar tabu i unikanie dyskomfortu moralnego
Dziękuje za arcyciekawe podsumowanie badań nad tym tematem. Szkoda że zawsze musi się znaleźć jakiś krzykacz wśród publiczności :-(
Ten dziadu całkiem zgłupiał...
Pan Pawłowski powątpiewa w zdolności zwierząt, jakby miał nieco uboższe zdolności kognitywne niż pozostali rozmówcy.
Prof. Cona Slobodchikoff badał pieski preriowe i odkrył że używają one złożonych informacji dźwiękowych, komnikujących radzaj zagrożenia, kierunek zagrożenia i kolor zagrożenia.
A propos samobójstwa u zwierząt... Oczywiście, można to uznać za kompletną bzdurę, absurd lub zbieg okoliczności, ale przydarzyła nam się pewna dziwna historia. W moim domu były dwa starsze psy. Wzięliśmy szczeniaka - sukę Brysię. Brysia przez niecały rok była wychowywana przez moje starsze psiaki, tworząc wraz z nimi nasze rodzinne, bardzo ze sobą zżyte psie stado. Niestety, starsze psy były już schorowane. Dwa miesiące po przyjściu do naszego domu Brysi odszedł starszy pies - Zefir. Pół roku później odeszła starsza suka Dunia. Dunia, niestety, odchodziła w strasznym bólu i cierpieniu. Nie zdążyliśmy z uśpieniem... Młoda Brysia miała wtedy 10 miesięcy i była świadkiem ostatnich godzin życia Duni. Wtedy właściwie zniknęła nam z oczu. Gdzies się schowała, a my nie mieliśmy do niej głowy, próbując ratować Dunię. Późnym wieczorem Dunia zmarła. Rozpaczaliśmy całą noc, prawie nie spaliśmy. rano poszliśmy Dunię pochować. Na stole, oprócz jakichś nieposprzątanych resztek po śniadaniu zostało prawie całe opakowanie Ibupromu. Dopiero co otwarte, zjadłam jedną tabletkę. Gdy wróciliśmy z pogrzebu psa, zobaczyliśmy naszą Brysię półprzytomną. Póki nas nie było, dostała się do tego, co było na stole. I zamiast połknąć jedzenie - była jakaś wędlina, ser itd, wzięła opakowanie tabletek. Cały listek - tabletka po tabletce - zjadła. Zastaliśmy ją w domu, gdy już traciła przytomność. Oczywiście, natychmiast wet, płukanie, wymioty itd. Udało się uratować... Ale co to było? Dlaczego tabletki? Ot, zagadka...
Mało prawdopodobnym jest, aby pies zdawał sobie sprawę z konsekwencji zjedzenia tabletek. Najzwyczajniej w świecie nie miał prawa wiedzieć do czego one służą i jak działają, a tym bardziej, że przedawkowanie może zaszkodzić.
Bruce Lee zdroworozsądkowo - tak, to jest mało prawdopodobne... Może zwykły zbieg okoliczności... Ale tak się zdarzyło.
@@spartanskiewychowanie6289 może widziała jak Dunia zajada takie tabletki
Dziękujemy.
każdy starszy, normalny człowiek wie, że koty często, jak mają umierać, to idą gdzieś daleko od domu.
Mój 14-letni chory słaby kot wskoczył na poręcz balkonu, czego od wielu lat nie robił i pewnie by zeskoczył w krzaki pod balkonem I p., by zniknąć, być sam. Dla własnego komfortu zdjęłam go stamtąd. Tego dnia został uśpiony. To było bardzo wyraźne.
co do liniowej gramatyki np język angielski jest bardziej liniowy niż polski bo w polskim mamy przypadki i kolejność nie ma znaczenia ale w angielski tak. Dla ludzi którzy nie znają przypadków jest to czarna magia czyli tak samo jak dla zwierząt wiec ja nie widzę korelacji.
Ostatnio mój kot a kiedyś także pies chorował kilka dni i leżał w jednym i tym samym miejscu, bo ledwo chodził. Przed samą śmiercią wstał i schował się do szafy, gdzie zdechł. Zatem wiedział, że umrze i chciał "to zrobić" na uboczu.
To tylko jedno z wielu możliwych wytłumaczeń i niczego nie dowodzi. Równie dobrze mógł się schować bo gorzej się czuł i go to stresowało, normalną reakcją jest wtedy ukrycie się (bez względu na to, czy zwierzę umrze czy nie).
Odejście umierającego osobnika od reszty stada (śmierć na uboczu, w odosobnieniu) - wg niektórych teorii przejaw ochrony stada. Umierające zwierzę opuszcza najbliższych, by chronić swoje stado - bo np. w walce z przeciwnikiem stado będzie miało słabszą pozycję itd. Ja ten fakt potwierdzam na przykładzie ostatnich dni dwóch moich psów. Jeden i drugi był już ciężko chory. Jeden i drugi był niesamowicie do nas przywiązany i właściwie nie odchodził przez całe życie dalej niż kilka metrów od nas. Dzień przed śmiercią nie mogłam w żaden sposób zatrzymać mojego psa na terenie naszej posesji - przełaził pod płotem i odchodził, by położyć się w gęstych krzakach nieopodal. Z drugim było dokładnie tak samo. Mnie to strasznie bolało, bo chciałam z nimi być, pomóc im, na ile to możliwe. Teraz już wiem, że jak zwierzę zachowuje się w ten sposób, to pomóc już się nie da...
Ogólnie to stwierdzenie, że funkcje poznawcze 4 letniego dziecko są równe bądź wyższe jest absurdalne i zwyczajnie nieprawdziwe, przykłady:
1. Zwierzęta potrafią zapamiętywać niezwykle złożone ścieżki, np. kot potrafi zawędrować 10 km i wrócić (ze nie wspomne o tysiacach kilometrów u innych zwierząt). Normalne 4 letnie dziecko nie jest w stanie zapamiętać tak długiej trasy.
2, 3, 4. Zwierzęta potrafią polować, zajmować się potomstwem (nowo narodzonymi osobnikami), oceniać ryzyko. Nic z tych rzeczy nie potrafi 4 letnie dziecko.
Wciąż pisze Pan o dorosłych osobnikach, a nie o tych na początku rozwoju biologicznego. Takie porównanie jest niesprawiedliwe.
31:12 nie prawda! Dokładnie tak samo i z tego samego powodu, jak chwilę potem dopowiedziano, potrafią niektóre osoby autystyczne. Potrafią podać ciąg wielu liczb albo narysować obrazek że wszystkimi detalami (np. ilość okien wiezowca) które pokazano im przez sekundę. I to daleko wykracza poza to co zrobił ten szympans. A więc to nie prawda, że ludzie tego nie potrafią. Chorzy na autyzm tak, właśnie dlatego, że obraz wdrukuja w pamięć bez zbędnych skojarzeń, powiązań itp.
W sumie ciekawe i widać to "coś za coś", bo zadania typu "ktoś coś zostawił tutaj, wyszedł, ktoś inny to przełożył, więc gdzie po powrocie pierwsza osoba będzie się tego spodziewała" przez osoby autystyczne będą wykonywane błędnie, czyli podobnie jak u szympansów
Nie tyle autyści, co sawanci i ja podejrzewam że z tymi oknami to może jest atawizm, czyli odblokowanie malpiej cechy zablokowanej dawniej w genach ludzkich, tak jak ogon, albo sierść itd.
Zadziwiające rezultaty badań🤔szacunek i pokora się kłania🕊🌷✋ pozdrawiam..
Pytanie ok. 1 godz 16. Język migowy to nie jest język który posługuje się zdaniami jak języki mówione. Język migowy nie zna pojęć abstrakcyjnych jak np. "proces twórczy" czy "proces myślowy". Język migowy nie ma takiej gramatyki jak języki ją mające. Ale język migowy ma swoje dialekty, odmiany. Pewne znaki są podobne ale pewne zupełnie inne. Ale np. głuchy Węgier prędzej domiga się z niemym Polakiem niż za pomocą mowy fonetycznej.
Świetny wykład.
Nie jak bardzo różnią się umysły zwierząt od naszych tylko jak różnią się umysły innych gatunków od naszego.
Pan profesor psycholog bardziej 👍 trafia do mnie
świetne jakościowo materiały i dziękuję za kolejną porcję wiedzy zmieniającą optykę na świat. To do czego jako informatyk pragnę się odnieść do końcówka materiału, taka skromna ekspercka interdyscyplinarna uwaga. Pan z publiczności coś tam majaczy o języku i gramatyce. Pominę fakt że to bezsensowny punkt patrzenia na świat... Ja umiem sobie ugotować obiad znam kilka przepisów, jak odpalę internet czy YT to jestem w stanie odtworzyć kroki z wideo czy przepisu i zrobić nowe danie które będzie zjadliwe. Ale ni chuja nie znam wszystkich wysublimowanych zawiłości kucharskich, nie znam nawet obszernej terminologii. Nie wiem nawet jak smakuje batat. Czy to oznacza że nie jestem z tego samego gatunku? Jestem debilem?
Ale co istotniejsze. W języku chińskim wszystkie słowa są jednym monogramem, jednym symbolem. Czy chińczycy to podludzie skoro nie mają 200 znakowych zdań by wyrazić emocje czy swoje zdanie? A może Niemcy to debile, bo mają słowa zawierające praktycznie całe zdania po 50-60 symboli więc nie ma w nich reprezentacji czasownika oddzielonego od przymiotnika i podmiotu
No i last but not least... język programowania to też język.
No więc tu taka uwaga co do tych ptaków i ich gramatyki. Czy język strukturalny który obliguje kod programu do wykonywania linijka po linijce symbol po symbolu jest gorszy czy lepszy od języka obiektowego opartego na definicjach Klas wywoływanych przez odniesienia w metodach? Jestem ciekaw opinii tego pana który uważał ze to nie jest nawet blisko naszego języka. To się nazywa właśnie ignorancja przez perspektywę ludzką
Z mojego 29 letniego doświadczenia w życiu z ludźmi stwierdzam że niewiele
Chciałabym mieć tyle cierpliwości jaka ma mój przyjaciel pies.
Systemy zapisu informacji w postaci pantomimy - znaków, pisma i słów, mowy są algorytmami kompresji i transmisji obrazów, które sobie potem dekompresujemy i wyświetlamy w umyśle... Można tu użyć analogii do formatu kompresji JPG.. To co chcemy przekazać, to są obrazy: rzeczy, czynności, czasu i uczuć do zdekodowania w umyśle odbiorcy ( Tak przy okazji, wyższości jednej nad inną sztuką przekazu kompresji ). Im bardziej kompresja jest stratna i wydajniejsza, tym odbiorca musimy mieć większą wspólną kulturowo obrazową bazę, do dekodowania odniesieni-owego/ relacyjnego, dla poprawnego zrozumienia/ zdekodowani i wyświetlenia. Jeśli bazy będą różne, może dojść do przekłamań lub przy zastosowani spreparowanych matryc manipulacji. Innym zagadnienie może być przeładowanie przekazu, tak że odbiorca nie będzie umiał odnaleźć głównego motywu.. Tu jednakże, może się pojawić teoria o nowości informacji, czyli powstaje coś czego jeszcze nie było, a na bazie wcześniejszej.. Lingwistyka, symbole, domniemania, interpretacje i nadinterpretacje. Mowa trawa jak alchemia słowa pisanego.. Nie wiem czy istnieją słowa, pojęcia, symbole,.. które są niezawisłe, niezależne, samoistne - Mono byty.. Każde pojęcie funkcjonuje w kontekście i można zmienić jego zabarwienie, funkcjonalność, znaczenie.., zwłaszcza jeśli mamy do dyspozycji możliwości manipulowania kontekstem w dłuższym przedziale i polu.. To interpretacja jest niestety dość niebezpieczną "królową niebios", może bardzo dużo nawyczyniać czarami.. Można użyć wielu metafor. Każda substancja zachowuje się drastycznie inaczej w danym czy spreparowanym otoczeniu, jak reakcje chemiczna. Z fizyki i geometrii można pokusić się o fraktalność pól i rozchodzenie się fal. Nie biegną po liniach prostych z punktu A do B i są "rysowane" przez naturę od środka w jakiś pętlach.. W zależność od spinu i składu częstotliwościowego, różnie wirują, różnie się manifestując w rożnych pozycjach i różnie wchodzą w interakcje z otoczeniem.... Czytanie ze "Zrozumieniem" jest formą interpretacji dokonanej na tekście w symulację działania mechanizmu opisanego w zaklęciach użytego języka w umyśle.. Do pełni brakuje ... ... ... To wiecie już jakiej redukcji kastracyjnej się dopuczaja zazwyzczaj zafcy na interpretacji i zrozumieniu i jaki mechanizm jest to wstanie wygenerować, czy za trudne? / Ponoć inteligentni to ci co myślą jak szybka baza danych, wyrzucając wysortowane wyklepane definicje bardziej czy mniej popularne w danej sytuacji/ Poznawanie to proces ciągły i chyba lepiej gdy nie skończony. Chyba nie zależnie z jakiego poziomu dokonujemy kolejnego poznania, daje nam to uczucie zadowolenia..
Nie da się falsyfikować ani potwierdzać rzeczy nieznanych.. Ponieważ nauka tak naprawdę nie zna podstaw istnienia wszystkiego.. dlatego naukowo nie da się zaprzeczyć i potwierdzić wszystkiego.. Zazwyczaj możemy tylko falsyfikować, lub potwierdzać przepisy kuchenne, a które już powstały i są powtarzalne.. Fiki miki z mono dualizmu.. Wiecie ze słyszenia, a dopóki ktoś nie ze słyszenia doświadczył tego.. tylko wy o tym wiece z doświadczenia czy słyszenia, bo ktoś wam powiedział że gdzieś wyczytał że nie ze słyszenia?.. Większość przepisów i receptur z świętych ksiąg jest wątpliwa, a nawet odradzał bym testowanie, bo skutek dla innych jest doświadczalnie znany.. Natomiast prywatne i nie prywatne w pewnym sensie kończy się już delikatnie na granicy w momencie rozgłaszania, a tym bardziej nakazywania dostosowywania, bo to już jest co innego z zasady przeistoczeń mas krytycznych.. Matematyka jest również zestawem kuchennych szarada, a na liczbach. Można zastosować inną logikę ich znaczenia i obróbki.. np. Matematyka Marko Rodina. Zatem można myśleć, ale czy ktokolwiek dotarł do mety zrozumienia wszystkiego czy tylko rozumienia jakiegoś zestawu przepisów.. Można rozumieć, ale przetrwanie zapewnia osąd skutków i wyboru między nimi.. Prosta zasada by czynić innym co wam miłe, jest do prostego podważenia w przypadku konaku z masochistą..
To co jest narzędziem, materiałem i produktem zależny od zdefiniowania środka ramki odniesienia zakresu działania..
W zabawie jest również funkcja, nauki przetrwania i wiele zwierzą odczuwa radość z sytuacji gdy te zachowania przynoszą mniej czy bardziej wymierny sukces..
Software i hardware.. Podział jest ze względu na możliwości zmiany programu lub sztywne połączenia do realizacji .. Kiedy sztywne może zostać przebudowane? Jeśli zapewnimy elastyczną budowę sztywnych.. to mam hardware software..// to zależny od ramki czasu i dysponowaniem odpowiednim narzędziem do przebudowy// Pierwsze bardziej zaawansowane liczydła, były programowane na hardware i karaluch wchodziły w połączania synaps. Były iskry i unosił się duch zapachu bug.. Egoizm jest krótko dystansowy, gdzie najlepiej usadowiany jako swój szybki interes i długo dystansowy, gdzie można dostrzec cechy altruizmu egoizmu..
Bardzo istotną kwestią, uroku powabności logiki dopasowania pojęć do mechanizmów.. Język jak noga sam nie chadza, jednakże bardziej do mielenia a i smakowania. Prawo lewo to kierunki, a zależna od układu ramki odniesienia punktu przyłożenia zada do głowy oka i ich kategoryzacja na dobre, porwane, wymuszane, stanowione i lewe jest niepoważna. Coś co jest regulowane nie jest już wolne dla do wolności, a jeśli deregulujermy regulacjami, znaczy zmieniamy beneficjenta zakazów.. Samochód to epitet bardzo reklamowy, bo przecie sam nie chadza, nóg niema i nie trzeba być ofiarą wierzeń, wiar godności//, a wystarczy uprawdopodobnić sprawdzając, że to berło gdziem nosić osiołek, konik czy nawet samopasa.. To chyba jednak mogło by być bardzo bliskie jąderek manipulowania i pożytecznym zajęciem dla języków smakoszy zawodowo, a soczystego mięsiwa armatniego sporo..
Myślenie - przetwarzanie z alternatywami.. Rozumienie - znajomość skutków alternatywach.. Przetrwanie - wybory i osądy skutków alternatyw??? Słowa dźwięki - fale powietrza.. Obrazy - fale światła.. Inne fale np. cieplne,.. Przetwarzamy je z różnymi szybkościami i dopiero w buforach po zsynchronizowani tworzymy obraz przebieg zawisaka.. W tych procesach mogą powstawać przekłamania i stąd możliwość zaistnienia zjawisk złudzenia.. // tzw. inteligencja mogła się pojawić czy udoskonalać na skutek konieczności balansowania między tymi niedoskonałościami dla ich zniwelowania// Emocje - lejek, filtr, waga,.. kategoryzujący podczas selekcji przeszukiwania skutku.. Kobiety są bardziej intuicyjne, bo częściej korzystają z mniej werbalnych form porozumienia, np. podczas wychowywania dzieci, a w okresie braku możliwości słownego wyjaśniania swoich potrzeb.. Potem chętnie zbalansowały by to sobie w kontaktach z mężczyznami, a tu zonk. Mężczyźni nie mają tak dopracowanego i wyczulonego zmysłu doświadczeniem intuicji.. Częściej maja do czynienia z sytuacjami gdzie komunikacja odbywa się na większe dystansy, a wtedy większe znaczenia ma ich charakter, który musi mieć bardziej wyrazisty i jednoznaczny sposób przekazu.
Test Turinga może przejść logika na której to wymusimy.. Tak samo jak człowiek, który zamknięty w jakimś pomieszczeniu będzie dostawał nic nie znaczące dla niego ciągi symboli i przetwarzał je na inne symboli ciągi nic dla niego nie znaczące, a według schematu który odstanie w znaczącym ciągu operacji dla niego. Czyli jeśli będzie miał odpowiednią bazę obrazów czynności do wykonania, opisaną relacyjnie miedzy obrazami tych czynności, a ich przetworzoną formą interpretacji w ciągi znaków.. Pozostaje kwestia motywacji .. najprostsza to taka, że wszystko się rusza, a im mniej tym mniej wydaje się żywe.. :) Czy ten człowiek myśli - przetwarza tak. Czy rozumie? .. Kwestia który wycinek procedury rozumie. Sens tekstów i ich wykorzystania, czy sens dokonywania tych operacji. Dla niego rozumieniem sensu dokonywania tych operacji, może być sens przedłużenia istnienia przetrwania na tym poziomie, dzięki nawet samemu zaangażowaniu, a pomijając kwestie wynagrodzenia.. John Searle "Chiński pokój" h
ttps://ua-cam.com/video/L3z79_oX7ns/v-deo.html
Aczkolwiek mózg to takie ustrojstwo, które podsuwa szeregi akcji, rozwiązań na bazie zebranych doświadczeń i obserwacji i potem dokonujemy coraz głębszej selekcie i neutralizacji mniej korzystnych rozwiązań. Jeśli część z tych rozwiązań jest powiedzmy pozytywna na krótką metę, może być negatywna na dłuższą, gdy sposób rozwiązywania dotknie nas swą powierzchnią z innej swej strony. Normalnie po prostu analizujemy i eliminujemy rozwiązania negatywne, neutralizując je. Jeśli jednak, już samo pojawienie się negatywnych rozwiązań staramy się blokować i obwiniać za ich pojawienie, może dojść do sytuacji czy zjawiska, bodajże w psychiatrii określonego pod nazwą kompulsja. Gdy te myśli czy pomysły są przekierowywane na inne formy ich neutralizacji, bez udziału świadomej analizy.. Z ciekawych form i dość powszechnych np. w polityce i biznesach dochodzi jeszcze tzw. projekcja..
Kiedy się wreszcie nauczycie. Niema osobnych światów, bo ta twarda materia gdy się jej naprawdę głęboko przyjrzycie, jest bardziej duchowa i nie uchwytna od opowiastek o duchach? Dziwolągowate dzielenia światów i destylacje niewiadomi czego.. Składacie się z gleby ziemi księżycowych pyłów gwiezdnego prochu "świata", tego świata, a poukładanego według kodu DNA.. Tak samo jak nie jesteście jednostkami samymi dla siebie wydzielonymi, a wasze odczucia i zdolności zależą do całego zestawu bytów kolaborujących między sobą, aby wasze systemy funkcjonowały poprawnie.. Tylko 10% waszych niezależnych organizmów, to wasze komórki. Więc są jak gdyby szkieletem w którym funkcjonuje wiele innych bytów i mają one wpływ na bardzo zaawansowane wasze stany. Nie li tylko za jakieś podstawowe mechaniczne procesy, które to właśnie łatwiej przypisać konkretnym waszym systemom zadaniowej automatyki..
Karaluchy mają postrzeganie siedmiokrotnie szybsze.
Małpy może nie demonstrują zwalniając...
postrzeganie i pamięć inaczej działa.. W "języku" używamy całych
sentencji, które są całymi obrazkami sceny która ma coś przekazywać, a
rozbicie tego na logiczny ciąg komend, daje głupoty.. To wynik
wszystkich uwarunkowań... trudności, zmienności stałych środowiska,
niedoskonałości, ilości siły i zwinności manipulatorów..
Jeśli za inteligencję podstawimy funkcję najdłuższego przetrwania jakiegoś gatunku, to zbyt mądrzy nie jesteśmy. Natomiast kultury bakterii wydają się być jednymi z najkulturalniejszych tworów podczas kulturalnej eksplozji ich kultur w funkcji kultury rozprzestrzeniania gatunku ..
Zwierzęta rozmawiają i są w swoich umysłach tylko w teraźniejszości dlatego są szczęśliwsze niż ludzie...to oczywiste
31:46 skrót do steama XD
Bóg jest wspaniały bo Panteistyczny.
Proszę poprawić nazwę. Myślnik to np. półpauza -- alt+0150 na Windows.
Ciekawe ujęcia
„O pewnych niesamowitych właściwościach człowieka jako gatunku”
bioslawek.wordpress.com/2014/04/23/o-pewnych-niesamowitych-wlasciwosciach-czlowieka-jako-gatunku/
Zgodnie z założeniami neodarwinizmu ewolucja postępuje stopniowo, krok po kroku. Innymi słowy dobór naturalny nie jest dalekowzroczny, tylko preferuje każde małe udoskonalenie i stopniowa, na przestrzeni wielu lat, kumulacja tych małych zmian może teoretycznie doprowadzić do powstania jakiejś złożonej cechy. Pchły, kleszcze, śledzie i ludzie według zwolenników neodarwinizmu wyewoluowały na tych samych zasadach. Jednak nic nie świadczy o tym, żeby: pchły, kleszcze czy śledzie obchodziły żałobę, uprawiały sztukę, tworząc skomplikowane symfonie muzyczne, czy żeby hodowały inne zwierzęta dla przyjemności, lub w innych celach niż w konsumpcyjnych. Wszystkie te organizmy są maksymalnie przystosowane do swojego środowiska. Na tym właśnie polega zasada maksymalnego dostosowania (MF) przeciwko której występują te wszystkie zadziwiające cechy człowieka.
a ja mam byc dowodem ???
Jest forma przejściowa?
Nie uczyli w szkole bajek o tym?
@@marcinkonieczny3737 Niewiele.
Za to cała masa baśni, mitów i fantazji na temat wszechmogących Bogów stworzycieli...
@@DayWalker966Rip W Biblii bajek (itd.) nie znajdziesz. Natomiast znajdziesz ich mnóstwo w pseudonauce, która już wprost w błazeński sposób oszukuje by podtrzymać mit o juz dawno całkowicie skompromitowanej Teorii Ewolucji.
A jak wręcz błazeńsko oszukują, to radzę uważnie wysłuchach rzetelnego naukowego podejścia w temacie:
"Gdzie te ogniwa pośrednie Kontrewolucja#9"
ua-cam.com/video/Ep0HmsaLpDQ/v-deo.html
PS Wierzycie w te Jezuickie bajki o Wielkim Wybuchu, itp. A Biblia przestrzega przed tą watykańską religią, jak mało przed którą! I też Biblia bardzo szczegółowo zapowiada nadejście tego zwodniczego kościoła, i to na tysiąc lat przed jego powstaniem! I zapowiada z takimi szczegółami, jak:
- Chronologicznie po jakich kolejnych imperiach powstanie, i z jakiego sam się wyłoni i będzie kontynuatorem!
- Gdzie będzie jego stolica (Watykan).
- Jak będzie prześladował uczniów Jezusa ("pijany od krwi świętych - Tak nazywano chrześcijan), jak bluźnił Bogu (m.in. Msza, odpusty, sakramenty, relikwie, i wiele innych), jak kłamał i zmieniał prawo i czasy (przykazania i dni świętowania).
- I bardzo wiele innych szczegółów, z nawet takimi jak daty ważniejszych wydarzeń z tego kościoła (Najazd na Watykan Napoleona, przywrócenie mu świetności przez Mussoliniego).
@@marcinkonieczny3737 1. "W Biblii bajek (itd.) nie znajdziesz."
- Jak to nie? Przecież jest ich cała masa:
Moralizujący Bóg osobowy, zmartwychwstania, uzdrowienia, księga rodzaju i inne cuda na kiju.
2. "juz dawno całkowicie skompromitowanej Teorii Ewolucji."
- Przecież ewolucja biologiczna to fakt. Prawa natury, które zostały odkryte, a nie wymyślone (biblijny Bóg).
Wszystko polega nieustannym zmianom w czasie. Zwłaszcza materia ożywiona. Dzięki mechanizmom ewolucyjnym będziemy mogli dokładnie zrozumieć te procesy.
3. ""Gdzie te ogniwa pośrednie Kontrewolucja#9"
- Jest ich cała masa:
Gatunki pierścieniowe, Archeopteryks, Dziobak, Tiktaalik, Latimeria, Ichthyostega, Seymouria, Eusthenopteron, Panderichthys i cała masa innych organizmów. Biorąc pod jak wiele czynników należy spełnić, żeby w ogóle do fosylizacji, możemy się cieszyć, że takimi dowodami dysponujemy. Oczywiście nie pasują one ideologii sekt kreacjonistycznych i są sprawnie pomijanie. Jak i cały film jest jedynie jednostronną propagandą.
4. "A Biblia przestrzega przed tą watykańską religią, jak mało przed którą!"
- Tak. Biblia jest doskonałym źródłem indoktrynacji religijnej. Jest to jednak tylko mitologia, która z nauką i prawdą i wszechświecie nie ma nic wspólnego.
Rzeczywiście, jeśli w biblii są informacje jak będzie wyglądała cywilizacja ludzka za milion lat, to możemy ustać takie fragmenty za przydatne. Tym czasem przepowiednie, proroctwa, wierzenie z fusów, zostawmy tam gdzie jest ich miejsce - na półce z fantastyką.
@@DayWalker966Rip
1) Strasznie ogólnie napisałeś - może coś precyzyjniej wyszczególnisz? - bym miał możliwość też tak się odnieść.
2 i 3) Jeśli w to naprawdę wierzysz, to będziesz załamany w jak wręcz błazeński sposób oni oszukują - Radzę jednak wysłuchać uważnie tego wykładu!
PS A jeśli uważasz że kreacjoniści zwodzą, to radzę zapoznać się jak ogromna nagroda jest ufundowana dla każdego kto naukowo obroni choc JEDEN argument "za ewolucją". I zgłosili się nawet autorzy podręczników - ale gdy przyszło im dyskutować z kimkolwiek kto jest w temacie obeznany, to niczego obronić w stanie nei byli. I niektórzy z nich silili się jeszcze na atak na Biblię, by wykazać że są w niej jakieś niezgodności - I chyba nie muszę dodawać z jakim skutkiem im się znów powiodło!
4) Jeśli chodzi o ścisłość, to nie wiem czy znajdziesz drugą taką książkę, z aż tak antyreligijnym nastawieniem! - Bo Bóg tam na wszelkie sposoby powtarza, że brzydzi się każdą forma religijności, a jedynie chce byśmy nie dawali wiary ludzkim baśnią, byśmy podążali za miłością i prawdą - i w ten sposób oddawali Mu cześć.
I choć Biblia księgą naukową nie jest, ale są w niej zawarte opisane różne prawa przyrody, i inne - z których to powodów była Ona przez wieki wyśmiewana - dopóki nauka nie potwierdziła ("odkryła") wszystkich tych zagadnień. I dziś watykańscy naukowcy bardzo nie lubią o tym pamiętać.
Jak przed stworzeniem czas nie istniał (przynajmniej w znanej nam formie), tak też i w niedalekiej przyszłości prawdopodobnie też nie będzie. A tak się składa, że w w ostatnich dziesięcioleciach wypełniło się mnóstwo proroctw, a które miały nastąpić w nieodległym czasie przed powrotem Jezusa. A tak się składa, że Biblijne proroctwa zawsze wypełniały się stu procentowo, w przeciwieństwie do wszystkich innych.
Goście zaciemniają temat przed normalnymi ludzmi czyli laikami w temacie.
Usuwacie komentarze...
Pozdrowienia dla tego kosmity z publiczności.
Było mnóstwo przykładów jak dzieci ludzkie zostały wychowane i zachowywały się jak zwierzęta( włącznie z zanikiem umiejętności mówienia) ale nigdy nie było jak dotąd odwrotnie choć naprawdę było wiele eksperymentów w tym aspekcie. Zwierzęta zachowują się i myślą b. podobnie jak my ALE poziom tych umiejętności między nami a zwierzętami dzieli moim zdaniem przepaść.
Jak zareagujesz teraz.Jak zareagujesz wówczas ,kiedy to się stanie ???
Tę wiadomość możesz odczytać z bilionowej projekcji światowego
internetu.Ceremoniał proklamacji na KRÓLOWĄ EUROPY MELANIĘ TRUMP
1:11:20 czy Pan prof. Trojan powiedział "zwierzętą"?
samobójstwo , czesto o nim mtśle jak mysle o tym co sie tu dzieje.
Jak można być aż tak głupim będąc wykształconym nie mogę tego pojac banda półgłówków.
Słucham pierwszych zdań i już widzę problem - używa się słów "myślenie", "umysł" a to już są słowa mocno umowne i trudno definiowalne. Odnoszę też wrażenie że naukowcy się o to trochę przepychają o definicje tego typu i nie masz tutaj zgodności. Trudny temat.
intencjonalność to nie jest możliwość stawiania się w czyjejś sytuacji tylko złożoność myślenia.... niby wyższa uczelnia a byle mongoł może tam wykłady prowadzić.... i przykład z planowaniem na 5 lat.... litości...
ewolucja to bujda, za jakiś czas już przejdzie do lamusa... w Stanach już powoli odchodzi..
O jakiej ewolucji mowa? Przecież przeciętny człowiek XXI wieku jest dużo głupszy niż 50 lat temu!
Alina Warszawa myli Pani rozwój z ewolucją
@@extreme1898 Niczego nie mylę .....
Alina Warszawa co ma do istoty ewolucji to ze przeciętny człowiek jest „głupszy” (cokolwiek to znaczy), jak miałoby to jej jakkolwiek zaprzeczyć ?
Myli pani ewolucję ze zmiennością.
@@Claudel1990 O! realy?
Wymądrzę się ale wydaje mi się że Panowie popełniają pewien błąd, mówiąc że umysł ludzki nie różni wiele się od zwierzęcego.
Ty czy coś się różni od czegoś i jak bardzo, zależy od... kryteriów jakie ustalimy dla tejże "różności". "Duża różnica" czy "mała różnica" - te pojęcia które zależy od kontekstu. I bywa to mocno subiektywne.
Np. jeśli porównamy umysł ludzki i zwierzęcy w realizacji celu - lotu na Marsa, to umysł zwierzęcia nie jest w stanie tego zrealizować. Tutaj widać ogromną różnicę pomiędzy umysłem zwierzęcia i człowieka.
Może jakiś inny przykład, na duże różnice w umyśle zwierząt i człowieka: żadne zwierzę nie potrafi dyskutować na temat umysłu tak jak Panowie profesorowie, przedstawiciele homo sapiens. Gdyby posadzić koło Panów szympansa to nie byłby w stanie nawiązać tej dyskusji. To jest przykład dużej różnicy w umyśle.
To nie do końca jest żart z mojej strony.
I dalej ... nasz umysł różni się ogromnie od zwierząt w bardzo istotnym kryterium - osiąganiu celów. Nie w liczbie funkcji mózgu, ale osiąganiu celów. Np. zdobywaniu pokarmu, poszukiwaniu przyjemności, wygrywaniu w rywalizacji z innymi gatunkami.
Dziwne że nie bierze się tego kryterium pod uwagę i że Panowie tego nie poruszyli.
Udowodnijcie, że umysł ukształtował się EWOLUCYJNIE!!!! Udowodnij, że istnieje ewolucja!
Dowód na istnienie ewolucji - ewolucja wirusów, które dostosowują się do środowiska, ktore jest dla nich groźne.
panowie chyba podwazaja teorie ewolucji oj granty pojda sie przejsc
Karolu teoria ewolucji juz bardzo dawno została podważona
@@sabinalasota-lis68 To jest niemile widziane przez fundatorow.
@@sabinalasota-lis68 Doprawdy?
Któż podważył ewolucję biologiczną? W jaki sposób?
Biolodzy ewolucyjni tylko czekają na jakikolwiek przykład organizmu (dowód), który mógłby podważyć całą tą teorię naukową.
Byłoby to niezmiernie fascynujące, jeśli pojawiłaby się lepsza teoria naukowa tłumacząca bioróżnorodność organizmów na Ziemi.
Sęk w tym, że taki się jeszcze nie pojawił, a wszystkie dowody jedynie potwierdzają ewolucję biologiczną.
Widocznie nie rozumiesz teorii ewolucji. Nie bylo tu niczego, co by jej zaprzeczało, wręcz przeciwnie!
Banda wierzących materialistów. Na początek wypowiadają swoje dogmaty i potem już bez szans na wyjście z ewolucjonizmu. Pieniądze biorą ż prowadzenie badań a ograniczają swoje badania utrwalając tylko dogmaty.
Inaczej nie mieliby pracy...
To i tak o wiele lepsze i ciekawsze od religijnych dogmatów i fantazji...
Ciekawe czy ten profesur jest mądrzejszy od innych głupków?
jakmtego tego slucham to chyba te malpy sa madrzejsze
:54
"Jak bardzo umysły zwierząt różnią się od naszych? -"cała ta debata jest chyba po to, żeby wyznawcy lewackiej ideologii mogli stwierdzić, że nie tak bardzo...
szkoda, że do dyskusji nie zaprosili konia psa i osła, skoro nie ma różnicy co do umysłu :)))
Chyba zaprosili do sekcji komentarzy :)))
Wydaje mi się że ten trzeci pan jest pod wpływem jaki jakiś środków odurzających
jakich?
Ostatni rozumie tego co interpretuje