Zauważyliście, że do osób empatycznych zawsze przyczepiają się osoby, które potrzebują wytrwałego słuchacza ? Musiałam zerwać cztery znajomości z osobami, z którymi trudno było rozmawiać na inny temat niż o nich samych. Zwracam uwagę na to, czy relacje są symetryczne i żeby nie być czyimś tamponem emocjonalnym.
@Ludolfina 626 Zauważyłam, że męczą mnie osoby nie tym że muszę ich posłuchać żeby im ulży. Ale meczy mnie to, że generalnie nażekają na wszystkich i wszystko tylko nie widza siebie i nie uważają że powinni coś zmienić. To jest szok, że ktoś ciagle dostaje ten sam ból i nie zastanawia się, o co chodzi? Gdy to powiedzieć to dopiero zaczyna się jazda.😩
@@matka812 zgadzam się. Jestem (staram się nie być) taką narzekaczką. Odkąd zaczęłam zauważać śmieszność i upierdliwość takiego zachowania, szukam sposobu, aby z tym skończyć. Takie życie w ciągłym narzekaniu też męczy, nie umiem się cieszyć tym co mam, a mam wiele... Jest takie super pytanie: dlaczego? Dlaczego ciągle narzekałam, dlaczego nic nie robiłam z powodami narzekań? Bo to przynosiło mi korzyści! Mogłam gadać na znany mi temat, ekspertką byłam, stawiałam się w roli ofiary, której trzeba pomóc, współczuć, nie należy krytykować, wysłuchać ( no, same plusy 😉).... Ja nie potrzebowałam uleczenia, rady, tylko ULGI (aby się wygadać). I uwagi, i podziwu (jak to sobie daje radę, itd), bla bla bla..... Przyznałam się przed sobą, że jestem wyrachowana, wredna, oceniająca i egoistyczna w tym swoim poświęcaniu dla innych i narzekaniu. Nie są fajne takie odkrycia, ale potrzebne, zwłaszcza dla siebie samej.
@@kasicabelch-sebastian3670 gratuluje i życzę wytrwałości😘na drodze do dobrych, zdrowych relacji. Proponuje już nie wracać do błędów, bo tym mogą się zająć historycy. Mleko się rozlało, teraz uważamy żeby znowu nie rozlać😜
Oglądam Pani filmiki od niedawna i jestem zachwycona! Są niezwykle pomocne, więc chciałam wyrazić wdzięczność, że są takie osoby jak Pani na Youtubie i pomagają innym ❤️
Wiedza cenna, wręcz bezcenna. Wiele dałabym za to by móc posiadać tę wiedzę wiele lat temu.... Dziękuję w imieniu potrzebujących... trzymam kciuki za zrozumienie. Pozdrawiam serdecznie 😊💌
Cieszę się, że film się przydał. Zapraszam oczywiście jak najczęściej i dziękuję za komentarz. A co do refleksji "wiele dałabym za to by móc posiadać tę wiedzę wiele lat temu" to dokładnie o tym też stworzyłam film całkiem niedawno, w wolnym czasie zapraszam ua-cam.com/video/kH0ShC_8pXo/v-deo.html może też się okaże pomocny 💛
Dziekuje, za Pani cenne rady podane w ciepły i spokojny spokój,natknęłam się na Pani kanał właśnie w bardzo przykry i trudny czas,spadla nam Pani z nieba❤
Faktycznie stawianie granic jest trudne. Towarzyszy temu cała masa uczuć i emocji, które są czasami niekomfortowe. Ale może już czas zacząć myśleć o sobie. Dziękuję za ten filmik. Teraz wiem, że muszę w tym wytrwac. Za dużo dawałam od siebie,a w zamian nie dostawałam nic. Pozdrawiam i proszę o więcej takich treści
Bardzo pomocne i wartościowe treści. Obecnie pomogły mi w temacie złego samopoczucia po wyznaczeniu koniecznych granic. Świadomość, że procesowi towarzyszą takie a nie inne emocje i że warto się temu poddać, jest dla mnie bardzo krzepiąca. Znalazłam słowa i kwestie, które mi naświetliły proces, który przechodzę i utwierdziły w przekonaniu o słuszności działania. Bardzo dziękuję! Jestem pełna szacunku i uznania, w jaki sposób są tak trudne sprawy opisane i przedstawione.
Cieszę się, że moje treści Pani się przydały, super. Tak, świadomość że różne emocje mogą nam towarzyszyć pomaga, i dawanie sobie na to zielonego światła przynosi ulgę. Tego też Pani życzę 😊 Dzięki za przemiłe słowa oraz za pozostawienie komentarza 🌷
Jestem wdzięczna za ten materiał. Porządkuje on moje myśli i problemy z jakimi się spotkałam, bo zmagałam się z wyrzucaniem sobie, że stawiam granicę osobom, które naruszały mój świat. Nie muszę się na to godzić. Czułam to sercem, a teraz czuję również logiką.
Wlasnie u mnie tak było ,jak Pani mówi identycznie.😊Ktos się rozczarował a nawet obraził ze postawiłam granice.Mysle ,ze warto to zrobic dla siebie im wczesniej tym lepiej dla nas samych.Dziękuję i pozdrawiam❤
Doskonała analiza. Dziękuję. Kilka zdań otworzyły mi oczy. Oczywiście jestem klasycznym WWO i.... jakby czytała mi Pani w myślach :(. Oswajanie dyskomfortu, że kogoś zawiodę, poczekaj, nie wycofuj się że swojego prawa do swojej granicy, skok z bange... Widać, że wszystko to Pani też przerobiła... lub przerabia... Pozdrawiam 👍🙂
Cieszy mnie to, że zabrała Pani coś pomocnego dla siebie z tego filmu. Tak, to nie są zadania do odhaczenia ale proces który trwa i trwa i coraz bardziej mi się wydaje że trwać będzie 😊 U mnie z pewnością.
Dobre porównanie z tym skokiem na bungee. Trzeba się przygotować że stawianie granic nie jest przyjemne dla obu stron i mimo to skoczyć a nie się wycofywać "bo to nieprzyjemne"
Bardzo tresciwie, merytorycznie i jasno pani mówi o bardzo ważnych tematach w różnych relacjach.Super że odkryłam pani kanał. ❤️👌. Czekam na tematy związane z przemocą psychiczną i emocjonalną w domu stosowana np przez dorosłe dziecko przewlekle chore wychowywane przez samotna matkę które spędziło całe dzieciństwo w szpitalach z matką i buntowane i przekupowane latami przez ojca i tesciów. Te dzieci są nasiąknięte pogardą do matki która je wychowywała i utrzymywala. Ojciec nie płaci alimentów, ale ma stały kontakt regularny kontakt i regularnie niszczył 14 lat autorytet matki .Co w takiej sytuacji ma zrobić matka która dalej utrzymuje takie dorosłe dziecko lat 19? któremu stan zdrowia nadal się pogarsza .
Bardzo mi przykro, że musiała Pani przejść przez tak trudne sytuacje i nadal się z nimi borykać. I właśnie, że te okoliczności są bardzo wymagające, mam nadzieję, że sięga Pani po pomoc, także poza YT. Chodzi mi o pomoc psychologiczną, a może i prawną.
Dziękuję za jasny przekaż informacji, tło mi się podoba, piesek do momentu aż się poruszył, był w moich oczach podusią :) w ogóle zabawne jak nie zwraca uwagi na kamerkę itd, cudni jesteście :)
Niestety nie mam doświadczenia w relacjach, ale wiedza którą Pani przekazała jest niezwykle cenna. Tak sobie myślę że na Panią to nie można się gniewać. Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Artur.😀🌹
Działanie pod wpływem reakcji, to moja pięta Achillesa, zmora. To mój problem, mój ból...Wydarzenie - moja reakcja - ból we mnie. A później zastanowienie się, mam tego dość ! Zaczynam się izolować od ludzi, bo tak "lepiej" ? Nie ma bólu żołądka...Nie umiem bronić się - stawiać granic, kłania się punkt 4. Jak powstrzymać ten pęd - jak obserwować i powstrzymać własną reakcję, co mnie tak pędzi do takiego szybkiego, bez zastanowienia reagowania ? Reakcja - skutek i zaczyna się moja wewnętrzna analiza - naprawianie skutków reakcji... Dziękuję za dobre słowa, oraz emanujące od Pani i piesełka ciepło.🌹
dziękuję Pani Zdzisławo za podzielenie się swoimi doświadczeniami i obserwacjami. Myślę, że niezwykle ważną i pomocną umiejętnością jest umiejętność kierowania swojej uwagi na to co chcemy. Czyli trening uważności, skupiania się na czymś co wg nas jest istotne. To oczywiście nie jest łatwy trening ale jest możliwe do wyćwiczenia. 👍
Dziękuje za cenne rady, szczególnie muszę nauczyć się stawiania granic w pracy,szefowa przy wszystkich poniza i traktuje mnie lekcewazaco, chce jej powiedziedziec stanowczo że nie życzę sobie takiego traktowania
Samoświadomość to super ważny krok do zmian. Wiem, nie jest to coś łatwego ani przyjemnego, a mimo to wartościowa sprawa - zyskać świadomość tego co było nie tak.
No tak, ja potrafiłam w piżamie wylecieć z chaty bo ktoś nagle mnie potrzebował właśnie w tym momencie...kurde 😖😖😖co za brak szacunku do samej siebie, a dziś nie mam na co liczyć kiedy sama potrzebuję pomocy.
A co zrobić jeśli zaczęłam stawiać granicę córce, która jest bardzo poranionej przez narcystycznego i socjopatycznego ojca i nie potrafi wybaczyć mi, ze kilkadziesiąt lat trwałam w tym niszczącym mnie i moje dzieci toksycznym środowisku rodzinnym. Kochałam tylko ja ale dziś wiem, ze to za mało bo to, ze ojciec był ale tak jakby go nie było bo nie kochał jest do dzisiaj ogromną traumą. Dziękuję za cenny wyklad😂
To jest ważne pytanie i dziękuję Ci za nie i za odwagę by o tym problemie napisać tu publicznie. Z tego co piszesz, odczuwasz trudność w związku z brakiem przebaczenia ze strony córki. Cóż, przebaczenie komukolwiek to bardzo subiektywna i osobista sprawa. Każdy ma swój punkt widzenia i z niego sprawy wyglądają inaczej niż z punktu widzenia drugiej osoby nawet jeśli znajduje się ona bardzo blisko. W związku z czym, wybaczenie czasami przychodzi czasami nie, czasami szybko, czasami powoli. Jeśli się nie zjawia, widocznie córka nie jest na to gotowa, jej stan emocjonalny najwidoczniej znajduje się na takim etapie, na którym nie ma teraz przestrzeni na wybaczenie. Czy przyjdzie za jakiś czas? - może, nie wiadomo, być może ona sama tego nie wie. Natomiast w tej sytuacji, w tej rzeczywistości która teraz istnieje, akceptując ją taką jaka jest - czyli w obliczu braku wybaczenia ze strony córki - jak myślisz co mogłoby Ci pomóc? Co jest pomocne dla Waszej relacji? Myślę, że warto poświęcić czas na poszukanie odpowiedzi.
To faktycznie bardzo trudny temat i skomplikowany więc nie możliwe jest by się wszystko od razu ułożyło nie chcę pani smucić ale potrzeba czasu a nawet lat i długofalowej pomocy specjalisty dla pani i dzieci Mogłabym książkę napisać tyle mam przeżyć przez mojego "ojca" który stosował przemoc psychiczną i fizyczną a moja mama uwolniła się od niego w wieku 70 lat tak więc jeszcze i moje dzieci to przeżyły bo nie miałam wyboru i przez jakiś czas wspólnie mieszkaliśmy Mam już wiele za sobą ale pewne traumy są nie do zapomnienia ale po wielu latach terapii oraz leków już tak nie dotkliwe Jesteśmy razem w bliskich relacjach mimo tak trudnych przejść Moje dzieci to już dorosłe osoby Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia i wytrwałości Dobrze jest zmienić miejsce zamieszkania i zacząć wszystko od Nowa
Inni tzn .znajomi, kolezanki, rodzice,czy dzieci? Naturalne wydaje mi sie pomoc według dzieci. Tak bywa ,że mam dzisiaj coś innego do zrobienia, a tutaj dzwoni dziecko, bo trzeba wnuczkę zawieść do przedszkola bo córce cos wypadło innego. Trzeba jechać i pomóc, czy nie?
Najuczciwsza odpowiedź brzmi - to zależy. To zależy od całego tła, od wzoru jaki się ukształtował relacji, od tego czy ktoś chce ten wzór zmienić, do tego czy jest on pomocny (na dłuższą metę). I zapewne od wielu innych indywidualnych czynników.
A co zrobić, jeśli ta druga osoba ciągle stawia granice, trudno do niej podejść, poprosić o pomoc, o cokolwiek, nawt z jakimś wyprzedzeniem czasowym, ponieważ ona ciągle nie ma czasu, jest zmęczona i argumentuje tym, że ona jest asertywna, że nauczyła się mowić ludziom "nie", że nie musi zaradzać wszystkim potrzebom itp... A przecież są w życiu sytuacje nieprzewidziane, nagłe, niezaplanowane.
Bardzo dobre pytanie. Cóż, z tego co piszesz, wynika że ta osoba nie chce kontaktu. "Trudno do niej podejść, nie ma czasu, mówi nie" - to brzmi jak wielkie NIE na kontakt. Co można wtedy zrobić? Zależy. Jak myślisz co by było gdyby tak uszanować komunikat jaki wysyła i nie podchodzić?
Doświadczam sytuacji w codziennym życiu,. Ciężko się żyje z takimi osobami . Jak na chwilę usiądę aby odpocząć jestem krytykowana, za to że nic nie robię , źle robię, zaniża mi się własną wartość i ośmiesza z powodu braku szacunku , akceptacji, zrozumienia, moich potrzeb. Wieczne niezadowolenie .
Tak, to racja zdecydowanie to uprzykrza codzienne życie. Dlatego warto zastanowić się nad tym jak mogłaby wyglądać granica, co by zmieniła. W ogóle pomyśleć na dobry początek, o zmianie (choćby niewielkiem) dynamiki takich relacji i kontaktów.
No dobrze ,dzwoni do mnie przyjaciółka,potrzebuje mojej pomocy, w nieodpowiednim dla mnie momencie,i co mam powiedzieć,że jej nie pomogę ,że nie mam ochoty,że nie mam siły,hallllllo to gdzie jest przyjaźń?????
Ok, widzę, że taka opcja wywołuje w Pani niezgodę. Rozumiem, i jednocześnie czasami warto przemyśleć skalę. Bo to o nią najczęściej się rozchodzi. Czyli jeśli dostanie Pani taki telefon wiele razy, w nieodpowiednim momencie - co wtedy? Jeśli wielokrotnie, latami będzie Pani pomagać wtedy kiedy Pani nie chce/nie może zaoferować pomocy - co wtedy? Długodystansowo patrząc na przyjaźń, nie tylko tu i teraz - czy polega ona na pomaganiu zawsze i wszędzie? Czy przyjaźń w sobie może pomieścić słowo "nie"? Czy może udźwignąć czyjąś niedyspozycję, brak sił, brak czasu? (oczywiście nie musi Pani tu odpowiadać)
Mam pewne wątpliwości na temat szanowania siebie i wybierania zawsze siebie na pierwszym miejscu. Bo ok, wszystko się zgadza, że kierujemy się tym to sami czujemy a nie inni, ale czy istnieje jakaś obiektywność w tym. Tzn może moja indywidualność i wymagania są wygórowane bo skreślam wszystich jak leci ( może mam mało empatii - może więc warto też być bardziej empatycznym i tolerancyjnym? Może nie akceptuje zbyt wielu części w sobie i dlatego nie akceptuje wielu rzeczy w innych ludziach ..?) Ale inne pytanie jest takie czy jest jakiś wyznacznik, żeby stwierdzić że to moje wymagania są źle? Np, to tylko teoria, lubię ludzi którzy lubią lody, i jeżeli pewna osoba nie lubi, i mówie jej raz żeby chociaż spróbowała, a one nie chce i mi się to osobiście nie podoba, to urywam kontakt bo stawiam na pierwszym miejscu siebie, czy to znak że mam mało empatii? Wiem że przykład jest absurdalny, ale w życiu jest wiele sytuacji że nie wiem jak rozegrać, co wybrać. Często myślę że to że mną coś nie tak, że powinnam zmienić swoje zasady... wiadomo że są rzeczy oczywiste jak zdrada czy przemoc, ale są rzeczy jak brak szacunku, niegrzeczność, itp, które mogę być też interpretowane indywidualnie. Czym się kierować wtedy ?
Wczoraj był u mnie ksiądz i bardzo chciał żeby moja córka śpiewała psalmy w kościele ale ja się na to nie zgodziłam po pierwsze że ma 18 lat po drugie że za darmo już swoje wyspie walą po 3 nikt jej nawet nigdy nie pochwalił z ambony a ona na to czekała Jak to biednych ludzi trzeba wykorzystać
Granice ciężko dużo ludzi żyje z manipulacji ciężko powiedzieć nie umieją wykorzystywać ludzi dlatego jak sie mówi nie i żywi się do siebie serce to jest to że my ludzie nadwrażliwi musimy być szczerzy względem siebie bo zaduzo to wykańczalnia psychiczna
Moja matka uważa, że nie ma czegoś takiego jak granice. Powinnam być na zawołanie zawsze dla niej, wspierania, zapełniania, organizowania jej życia. Zero tolerancji że mam własne życie, plany. Bardzo trudno stawia się granice takiej osobie, gdy było się wychowanym w duchu zawdzięczania wszystkiego matce ;( Bardzo ważne 5 spraw.
Spowolnienie własnych myśli, zdystansowanie się do nich, zrozumienie i nazwanie własnych emocji, dojście do własnych potrzeb, robienie dla siebie przestrzeni, akceptacja tego co jest, wyciszanie analitycznego paraliżu, eksternalizacja uczuć i myśli, nawiązywanie więzi z innymi, dzielenie się, budowanie asertywności, otwieranie się przed kimś. - to m.in. dają: pisanie oraz rozmowa. Ale, bardzo skuteczne, przebadane, rzetelne i jednocześnie wysiłkowe sposoby są najbardziej niedoceniane.
Mam pytanie od innej strony: nie wiem czy Pani jest chrześcijanką, ale ja tak . Jako osoby naśladujące Chrystusa mamy praktykować miłość bliźniego aż do zapomnienia o sobie. Gdzie jest dla osoby wierzącej ta granica asertywnoscii? Św. Brat Albert Chmielowski powiedział, że mamy być dla innych jak chleb, z którego każdy może wziąć kromkę, gdy jest głodny...
Wiem, że robię błędy i akceptuję to w sobie, choć akurat w tym przypadku błędu nie ma. Na szczęście to nie jest kanał o gramatyce, ortografii czy interpunkcji.
@@emilia-mielko dzięki za odpowiedź ale ja nikogo nie chciałam obrażać ani wytykać błędów. Jeśli mówimy tobie to też wyraża się przez to respekt do innej osoby a ci to jest taka mowa potoczna, mnie i wielu innych ludzi razi to używanie "ci" także na innych polskich kanałach.
Może dlatego, że to nie jęz. rosyjski? W j. polskim jest zaimek osobowy w pozycji akcentowanej i nieakcentowanej. W filmie akcent znaczeniowy wyraźnie pada na czasownik "pomagać " a nie zaimek. Polecam poznać reguły językowe zanim się kogoś bezpodstawnie skrytykuje🙂
Jeśli chcesz założyć kanał w którym będziesz mówić piękną polszczyzną i potem będziesz mógł czy mogła tego sobie słuchać to po prostu go załóż i słuchaj siebie samego. A jak ktoś prowadzi piękny kanał i od czasu do czasu się przejęzy czy albo jakiś Drobiazg wpadnie to czy to jest naprawdę najważniejsza rzecz żeby skomentować? Masz piękny wykład na życiowe tematy czepiasz się Drobiazgów, które nawet nie są błędem tylko po prostu nie lubisz takiej formy wypowiedzi. Czy przypadkiem nie masz jakichś problemów którymi się trzeba zająć a zamiast tego szukać dziury w całym?
Zauważyliście, że do osób empatycznych zawsze przyczepiają się osoby, które potrzebują wytrwałego słuchacza ? Musiałam zerwać cztery znajomości z osobami, z którymi trudno było rozmawiać na inny temat niż o nich samych. Zwracam uwagę na to, czy relacje są symetryczne i żeby nie być czyimś tamponem emocjonalnym.
@Ludolfina 626 Dlaczego mam tracić swój czas dla osób które chcą słuchać tylko siebie ? Nie będę takich osób nagradzać cierpliwością.
@Ludolfina 626 Zauważyłam, że męczą mnie osoby nie tym że muszę ich posłuchać żeby im ulży. Ale meczy mnie to, że generalnie nażekają na wszystkich i wszystko tylko nie widza siebie i nie uważają że powinni coś zmienić. To jest szok, że ktoś ciagle dostaje ten sam ból i nie zastanawia się, o co chodzi? Gdy to powiedzieć to dopiero zaczyna się jazda.😩
@@matka812 zgadzam się. Jestem (staram się nie być) taką narzekaczką. Odkąd zaczęłam zauważać śmieszność i upierdliwość takiego zachowania, szukam sposobu, aby z tym skończyć. Takie życie w ciągłym narzekaniu też męczy, nie umiem się cieszyć tym co mam, a mam wiele... Jest takie super pytanie: dlaczego? Dlaczego ciągle narzekałam, dlaczego nic nie robiłam z powodami narzekań? Bo to przynosiło mi korzyści! Mogłam gadać na znany mi temat, ekspertką byłam, stawiałam się w roli ofiary, której trzeba pomóc, współczuć, nie należy krytykować, wysłuchać ( no, same plusy 😉).... Ja nie potrzebowałam uleczenia, rady, tylko ULGI (aby się wygadać). I uwagi, i podziwu (jak to sobie daje radę, itd), bla bla bla..... Przyznałam się przed sobą, że jestem wyrachowana, wredna, oceniająca i egoistyczna w tym swoim poświęcaniu dla innych i narzekaniu. Nie są fajne takie odkrycia, ale potrzebne, zwłaszcza dla siebie samej.
@@kasicabelch-sebastian3670 gratuluje i życzę wytrwałości😘na drodze do dobrych, zdrowych relacji. Proponuje już nie wracać do błędów, bo tym mogą się zająć historycy. Mleko się rozlało, teraz uważamy żeby znowu nie rozlać😜
Zauważyłem, właśnie muszę być czujny, na przyszłość ostrożny.
Oglądam Pani filmiki od niedawna i jestem zachwycona! Są niezwykle pomocne, więc chciałam wyrazić wdzięczność, że są takie osoby jak Pani na Youtubie i pomagają innym ❤️
Bardzo mnie to cieszy. Dziękuję za zaglądanie tutaj, i za te miłe słowa. Zapraszam jak najczęściej 😊
Wiedza cenna, wręcz bezcenna.
Wiele dałabym za to by móc posiadać tę wiedzę wiele lat temu.... Dziękuję w imieniu potrzebujących... trzymam kciuki za zrozumienie. Pozdrawiam serdecznie 😊💌
Cieszę się, że film się przydał. Zapraszam oczywiście jak najczęściej i dziękuję za komentarz. A co do refleksji "wiele dałabym za to by móc posiadać tę wiedzę wiele lat temu" to dokładnie o tym też stworzyłam film całkiem niedawno, w wolnym czasie zapraszam ua-cam.com/video/kH0ShC_8pXo/v-deo.html może też się okaże pomocny 💛
Dziękuję za cenneuwagi
Dla mnie jest to bardzo ważne tylko trochę późno bo ja wiele lat tak zyłam a dziś nadal walczę chociaż jestem na emeryturze. Dziękuję za te słowa.
No wlasnie , bylam w takiej samej sytuacji pozdrawiam z Niemiec
Dobrze, że trafiłam na Pani kanał. Jest REWELACYJNY.
Super! Bardzo mnie to cieszy 💚 dziękuję za te słowa
Dziekuje, za Pani cenne rady podane w ciepły i spokojny spokój,natknęłam się na Pani kanał właśnie w bardzo przykry i trudny czas,spadla nam Pani z nieba❤
Cieszę się, że akurat tak się złożyło. 💛 Proszę korzystać
Faktycznie stawianie granic jest trudne. Towarzyszy temu cała masa uczuć i emocji, które są czasami niekomfortowe. Ale może już czas zacząć myśleć o sobie. Dziękuję za ten filmik. Teraz wiem, że muszę w tym wytrwac. Za dużo dawałam od siebie,a w zamian nie dostawałam nic. Pozdrawiam i proszę o więcej takich treści
Dziękuję za komentarz, postaram się poruszać więcej tego typu tematów. 😊
Powinnam słuchać Pani 24/7❤
Zapraszam serdecznie 😁
❤ dziękuję
Bardzo pomocne i wartościowe treści. Obecnie pomogły mi w temacie złego samopoczucia po wyznaczeniu koniecznych granic. Świadomość, że procesowi towarzyszą takie a nie inne emocje i że warto się temu poddać, jest dla mnie bardzo krzepiąca. Znalazłam słowa i kwestie, które mi naświetliły proces, który przechodzę i utwierdziły w przekonaniu o słuszności działania. Bardzo dziękuję! Jestem pełna szacunku i uznania, w jaki sposób są tak trudne sprawy opisane i przedstawione.
Cieszę się, że moje treści Pani się przydały, super. Tak, świadomość że różne emocje mogą nam towarzyszyć pomaga, i dawanie sobie na to zielonego światła przynosi ulgę. Tego też Pani życzę 😊 Dzięki za przemiłe słowa oraz za pozostawienie komentarza 🌷
Piękny live ,prosty przekaz ,bardzo zrozumiały....Dziękuj🙏
Jestem wdzięczna za ten materiał. Porządkuje on moje myśli i problemy z jakimi się spotkałam, bo zmagałam się z wyrzucaniem sobie, że stawiam granicę osobom, które naruszały mój świat. Nie muszę się na to godzić. Czułam to sercem, a teraz czuję również logiką.
Świetnie, że film się Pani przydał. Bardzo mnie to cieszy. I dziękuję za komentarz 👍🏻
@@emilia-mielko Serdecznie pozdrawiam Pani Emilio. Robi Pani wspaniałą edukację. Wspieram. Gratuluję. Oglądam i słucham. Uczę się.
Wlasnie u mnie tak było ,jak Pani mówi identycznie.😊Ktos się rozczarował a nawet obraził ze postawiłam granice.Mysle ,ze warto to zrobic dla siebie im wczesniej tym lepiej dla nas samych.Dziękuję i pozdrawiam❤
Dzięki za wypowiedź i zilustrowanie treści filmu swoim przykładem
❤ jesteś super, bardzo ważne informacje przekazujesz.
Doskonała analiza. Dziękuję. Kilka zdań otworzyły mi oczy. Oczywiście jestem klasycznym WWO i.... jakby czytała mi Pani w myślach :(.
Oswajanie dyskomfortu, że kogoś zawiodę, poczekaj, nie wycofuj się że swojego prawa do swojej granicy, skok z bange...
Widać, że wszystko to Pani też przerobiła... lub przerabia...
Pozdrawiam 👍🙂
Cieszy mnie to, że zabrała Pani coś pomocnego dla siebie z tego filmu. Tak, to nie są zadania do odhaczenia ale proces który trwa i trwa i coraz bardziej mi się wydaje że trwać będzie 😊 U mnie z pewnością.
pieknej i madrej kobiety warto posluchac dziekuje za ten filmik
Dzięki 😊
Dobre porównanie z tym skokiem na bungee. Trzeba się przygotować że stawianie granic nie jest przyjemne dla obu stron i mimo to skoczyć a nie się wycofywać "bo to nieprzyjemne"
👍 tak, dyskomfort będzie z pewnością, ale to nie powód by rezygnować
Dopiero zaczalem sobie uswiadamiac ze PRAWIE ZAWSZE bylem na zawolanie. Byle zadowolic innych.Byle pomoc.Byle naprawic.Byle kazdemu sie podobalo.
To super ważny moment. Samoświadomość - to tu się zaczynają zmiany. 👍🏻
@@emilia-mielko no oby..., ustawiam granice-jest zaskoczenie jakby i rozczarowanie..
Bardzo dziękuję za wartościowy przekaz
Dziękuję za te mądre słowa ❤️
👍🏻
Kochani jestem w tym procesie od kilku lat. Zycze wytralosci bo naprawde warto. Rezultaty sa zapewnione. Cierpliwosci.
Słuszna uwaga, cierpliwość jest bardzo potrzebna, pomocna a sam proces wartościowy i ważny. 👍🏻
Bardzo tresciwie, merytorycznie i jasno pani mówi o bardzo ważnych tematach w różnych relacjach.Super że odkryłam pani kanał. ❤️👌. Czekam na tematy związane z przemocą psychiczną i emocjonalną w domu stosowana np przez dorosłe dziecko przewlekle chore wychowywane przez samotna matkę które spędziło całe dzieciństwo w szpitalach z matką i buntowane i przekupowane latami przez ojca i tesciów. Te dzieci są nasiąknięte pogardą do matki która je wychowywała i utrzymywala. Ojciec nie płaci alimentów, ale ma stały kontakt regularny kontakt i regularnie niszczył 14 lat autorytet matki .Co w takiej sytuacji ma zrobić matka która dalej utrzymuje takie dorosłe dziecko lat 19? któremu stan zdrowia nadal się pogarsza .
Bardzo mi przykro, że musiała Pani przejść przez tak trudne sytuacje i nadal się z nimi borykać. I właśnie, że te okoliczności są bardzo wymagające, mam nadzieję, że sięga Pani po pomoc, także poza YT. Chodzi mi o pomoc psychologiczną, a może i prawną.
Dziękuję za jasny przekaż informacji, tło mi się podoba, piesek do momentu aż się poruszył, był w moich oczach podusią :) w ogóle zabawne jak nie zwraca uwagi na kamerkę itd, cudni jesteście :)
dziękuję bardzo za bardzo miłe słowa 😊🐕
Dziękuję :)
Proszę bardzo. 😊
Dziękuję za poszerzenie punktu widzenia.Milego dnia
🌼
Niestety nie mam doświadczenia w relacjach, ale wiedza którą Pani przekazała jest niezwykle cenna. Tak sobie myślę że na Panią to nie można się gniewać. Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Artur.😀🌹
😁 można, można
Bardzo dziękuję za taką poradę,mam do czynienia z osobą toksyczną,notoryczną kłamczuchą,obmawiającą, wyśmiewną,dominującą żądną władzy.
Fajnie, że film się przydał. 👍🏻
Super porady
Dziękuję i cieszę się.
😘😘😘 magia odmawiania 🤓 no to jesteśmy w domu 🧡
ważna rzecz
Dzisiaj bardzo potrzebowalam zrozumienia tego czego nie do konca rozumiem,,,, Pani mi pomogla.... dziekuje za madre slowa.
Cieszy mnie to. Dzięki 💛
Dziekuję za kolejny wartosciowy materiał.⚘❤🍀
Dzięki wielkie za te słowa
Cześć. Stawianie granic to dla mnie ciężka orka. Dziękuję za cenne wskazówki 🌻
Cześć i cieszę się, że film się przydał. 👍 Temat nie jest łatwy, to cały proces.
Działanie pod wpływem reakcji, to moja pięta Achillesa, zmora. To mój problem, mój ból...Wydarzenie - moja reakcja - ból we mnie. A później zastanowienie się, mam tego dość ! Zaczynam się izolować od ludzi, bo tak "lepiej" ? Nie ma bólu żołądka...Nie umiem bronić się - stawiać granic, kłania się punkt 4. Jak powstrzymać ten pęd - jak obserwować i powstrzymać własną reakcję, co mnie tak pędzi do takiego szybkiego, bez zastanowienia reagowania ? Reakcja - skutek i zaczyna się moja wewnętrzna analiza - naprawianie skutków reakcji... Dziękuję za dobre słowa, oraz emanujące od Pani i piesełka ciepło.🌹
dziękuję Pani Zdzisławo za podzielenie się swoimi doświadczeniami i obserwacjami. Myślę, że niezwykle ważną i pomocną umiejętnością jest umiejętność kierowania swojej uwagi na to co chcemy. Czyli trening uważności, skupiania się na czymś co wg nas jest istotne. To oczywiście nie jest łatwy trening ale jest możliwe do wyćwiczenia. 👍
Dziękuje za cenne rady, szczególnie muszę nauczyć się stawiania granic w pracy,szefowa przy wszystkich poniza i traktuje mnie lekcewazaco, chce jej powiedziedziec stanowczo że nie życzę sobie takiego traktowania
trzymam kciuki 👍 proszę dać znać jak poszło
Jeszcze raz dziękuje, pozdrawiam cieplutko
Dziekuje❤️
Dziękuję kochana ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Fajnie, że się przydało. 👍
Piesio za plecami 💛😍
Leży, sama wskakuje pierwsza na ten fotel, zanim ja przyjdę.
Przez to ze nie umial am dtaeiac granice zaniedbalam swoje najwazniejsze relacje. I bardzo tego zaluje
Samoświadomość to super ważny krok do zmian. Wiem, nie jest to coś łatwego ani przyjemnego, a mimo to wartościowa sprawa - zyskać świadomość tego co było nie tak.
No tak, ja potrafiłam w piżamie wylecieć z chaty bo ktoś nagle mnie potrzebował właśnie w tym momencie...kurde 😖😖😖co za brak szacunku do samej siebie, a dziś nie mam na co liczyć kiedy sama potrzebuję pomocy.
A co zrobić jeśli zaczęłam stawiać granicę córce, która jest bardzo poranionej przez narcystycznego i socjopatycznego ojca i nie potrafi wybaczyć mi, ze kilkadziesiąt lat trwałam w tym niszczącym mnie i moje dzieci toksycznym środowisku rodzinnym. Kochałam tylko ja ale dziś wiem, ze to za mało bo to, ze ojciec był ale tak jakby go nie było bo nie kochał jest do dzisiaj ogromną traumą.
Dziękuję za cenny wyklad😂
To jest ważne pytanie i dziękuję Ci za nie i za odwagę by o tym problemie napisać tu publicznie. Z tego co piszesz, odczuwasz trudność w związku z brakiem przebaczenia ze strony córki. Cóż, przebaczenie komukolwiek to bardzo subiektywna i osobista sprawa. Każdy ma swój punkt widzenia i z niego sprawy wyglądają inaczej niż z punktu widzenia drugiej osoby nawet jeśli znajduje się ona bardzo blisko. W związku z czym, wybaczenie czasami przychodzi czasami nie, czasami szybko, czasami powoli. Jeśli się nie zjawia, widocznie córka nie jest na to gotowa, jej stan emocjonalny najwidoczniej znajduje się na takim etapie, na którym nie ma teraz przestrzeni na wybaczenie. Czy przyjdzie za jakiś czas? - może, nie wiadomo, być może ona sama tego nie wie. Natomiast w tej sytuacji, w tej rzeczywistości która teraz istnieje, akceptując ją taką jaka jest - czyli w obliczu braku wybaczenia ze strony córki - jak myślisz co mogłoby Ci pomóc? Co jest pomocne dla Waszej relacji? Myślę, że warto poświęcić czas na poszukanie odpowiedzi.
Dziękuję Pani Emilko za tą odpowiedź, dla mnie cenną.
Pozdrawiam
To faktycznie bardzo trudny temat i skomplikowany więc nie możliwe jest by się wszystko od razu ułożyło nie chcę pani smucić ale potrzeba czasu a nawet lat i długofalowej pomocy specjalisty dla pani i dzieci Mogłabym książkę napisać tyle mam przeżyć przez mojego "ojca" który stosował przemoc psychiczną i fizyczną a moja mama uwolniła się od niego w wieku 70 lat tak więc jeszcze i moje dzieci to przeżyły bo nie miałam wyboru i przez jakiś czas wspólnie mieszkaliśmy Mam już wiele za sobą ale pewne traumy są nie do zapomnienia ale po wielu latach terapii oraz leków już tak nie dotkliwe Jesteśmy razem w bliskich relacjach mimo tak trudnych przejść Moje dzieci to już dorosłe osoby Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia i wytrwałości Dobrze jest zmienić miejsce zamieszkania i zacząć wszystko od Nowa
Inni tzn .znajomi, kolezanki, rodzice,czy dzieci? Naturalne wydaje mi sie pomoc według dzieci. Tak bywa ,że mam dzisiaj coś innego do zrobienia, a tutaj dzwoni dziecko, bo trzeba wnuczkę zawieść do przedszkola bo córce cos wypadło innego. Trzeba jechać i pomóc, czy nie?
Najuczciwsza odpowiedź brzmi - to zależy. To zależy od całego tła, od wzoru jaki się ukształtował relacji, od tego czy ktoś chce ten wzór zmienić, do tego czy jest on pomocny (na dłuższą metę). I zapewne od wielu innych indywidualnych czynników.
A co zrobić, jeśli ta druga osoba ciągle stawia granice, trudno do niej podejść, poprosić o pomoc, o cokolwiek, nawt z jakimś wyprzedzeniem czasowym, ponieważ ona ciągle nie ma czasu, jest zmęczona i argumentuje tym, że ona jest asertywna, że nauczyła się mowić ludziom "nie", że nie musi zaradzać wszystkim potrzebom itp... A przecież są w życiu sytuacje nieprzewidziane, nagłe, niezaplanowane.
Bardzo dobre pytanie. Cóż, z tego co piszesz, wynika że ta osoba nie chce kontaktu. "Trudno do niej podejść, nie ma czasu, mówi nie" - to brzmi jak wielkie NIE na kontakt. Co można wtedy zrobić? Zależy. Jak myślisz co by było gdyby tak uszanować komunikat jaki wysyła i nie podchodzić?
Doświadczam sytuacji w codziennym życiu,. Ciężko się żyje z takimi osobami . Jak na chwilę usiądę aby odpocząć jestem krytykowana, za to że nic nie robię , źle robię, zaniża mi się własną wartość i ośmiesza z powodu braku szacunku , akceptacji, zrozumienia, moich potrzeb. Wieczne niezadowolenie .
Tak, to racja zdecydowanie to uprzykrza codzienne życie. Dlatego warto zastanowić się nad tym jak mogłaby wyglądać granica, co by zmieniła. W ogóle pomyśleć na dobry początek, o zmianie (choćby niewielkiem) dynamiki takich relacji i kontaktów.
👍
Ta śliczna istota w ciele psa w przyszłym wcieleniu będzie psychologiem ??? ❤
Być może 😀
No dobrze ,dzwoni do mnie przyjaciółka,potrzebuje mojej pomocy, w nieodpowiednim dla mnie momencie,i co mam powiedzieć,że jej nie pomogę ,że nie mam ochoty,że nie mam siły,hallllllo to gdzie jest przyjaźń?????
Ok, widzę, że taka opcja wywołuje w Pani niezgodę. Rozumiem, i jednocześnie czasami warto przemyśleć skalę. Bo to o nią najczęściej się rozchodzi. Czyli jeśli dostanie Pani taki telefon wiele razy, w nieodpowiednim momencie - co wtedy? Jeśli wielokrotnie, latami będzie Pani pomagać wtedy kiedy Pani nie chce/nie może zaoferować pomocy - co wtedy? Długodystansowo patrząc na przyjaźń, nie tylko tu i teraz - czy polega ona na pomaganiu zawsze i wszędzie? Czy przyjaźń w sobie może pomieścić słowo "nie"? Czy może udźwignąć czyjąś niedyspozycję, brak sił, brak czasu? (oczywiście nie musi Pani tu odpowiadać)
Mam pewne wątpliwości na temat szanowania siebie i wybierania zawsze siebie na pierwszym miejscu. Bo ok, wszystko się zgadza, że kierujemy się tym to sami czujemy a nie inni, ale czy istnieje jakaś obiektywność w tym. Tzn może moja indywidualność i wymagania są wygórowane bo skreślam wszystich jak leci ( może mam mało empatii - może więc warto też być bardziej empatycznym i tolerancyjnym? Może nie akceptuje zbyt wielu części w sobie i dlatego nie akceptuje wielu rzeczy w innych ludziach ..?)
Ale inne pytanie jest takie czy jest jakiś wyznacznik, żeby stwierdzić że to moje wymagania są źle? Np, to tylko teoria, lubię ludzi którzy lubią lody, i jeżeli pewna osoba nie lubi, i mówie jej raz żeby chociaż spróbowała, a one nie chce i mi się to osobiście nie podoba, to urywam kontakt bo stawiam na pierwszym miejscu siebie, czy to znak że mam mało empatii? Wiem że przykład jest absurdalny, ale w życiu jest wiele sytuacji że nie wiem jak rozegrać, co wybrać. Często myślę że to że mną coś nie tak, że powinnam zmienić swoje zasady... wiadomo że są rzeczy oczywiste jak zdrada czy przemoc, ale są rzeczy jak brak szacunku, niegrzeczność, itp, które mogę być też interpretowane indywidualnie. Czym się kierować wtedy ?
🌹🌹🌹
💚
Wczoraj był u mnie ksiądz i bardzo chciał żeby moja córka śpiewała psalmy w kościele ale ja się na to nie zgodziłam po pierwsze że ma 18 lat po drugie że za darmo już swoje wyspie walą po 3 nikt jej nawet nigdy nie pochwalił z ambony a ona na to czekała Jak to biednych ludzi trzeba wykorzystać
.... bardzo trudne są te relacji z Ludźmi ...
Skomplikowana sprawa, często tak bywa.
@@emilia-mielko ... a najtrudniej jest gdy w rodzinie się zdarzają ... Nie da się czasami rozwiązać rozmową ... nie dociera !!!
Granice ciężko dużo ludzi żyje z manipulacji ciężko powiedzieć nie umieją wykorzystywać ludzi dlatego jak sie mówi nie i żywi się do siebie serce to jest to że my ludzie nadwrażliwi musimy być szczerzy względem siebie bo zaduzo to wykańczalnia psychiczna
Oj tak, szczerość względem siebie bardzo ważna sprawa 👍🏻
Moja matka uważa, że nie ma czegoś takiego jak granice. Powinnam być na zawołanie zawsze dla niej, wspierania, zapełniania, organizowania jej życia. Zero tolerancji że mam własne życie, plany. Bardzo trudno stawia się granice takiej osobie, gdy było się wychowanym w duchu zawdzięczania wszystkiego matce ;( Bardzo ważne 5 spraw.
.......... bardzo to trudne ... bardzo, ale chyba czas "się postawić" ..........
Zmiana jest w nas.
W najważniejszym momencie gdy potrzeba usłyszeć rady/radę odsyłani jesteśmy do pisania , rozmowy z bliskimi .. trochę mało
Spowolnienie własnych myśli, zdystansowanie się do nich, zrozumienie i nazwanie własnych emocji, dojście do własnych potrzeb, robienie dla siebie przestrzeni, akceptacja tego co jest, wyciszanie analitycznego paraliżu, eksternalizacja uczuć i myśli, nawiązywanie więzi z innymi, dzielenie się, budowanie asertywności, otwieranie się przed kimś. - to m.in. dają: pisanie oraz rozmowa. Ale, bardzo skuteczne, przebadane, rzetelne i jednocześnie wysiłkowe sposoby są najbardziej niedoceniane.
Bo ćwiczenie z wrażliwości takie jest
w przecwiczonym już
wysiłku wznosisz gest.
Dziękuję
Mam pytanie od innej strony: nie wiem czy Pani jest chrześcijanką, ale ja tak .
Jako osoby naśladujące Chrystusa mamy praktykować miłość bliźniego aż do zapomnienia o sobie. Gdzie jest dla osoby wierzącej ta granica asertywnoscii? Św. Brat Albert Chmielowski powiedział, że mamy być dla innych jak chleb, z którego każdy może wziąć kromkę, gdy jest głodny...
Audycja jest ciekawa lecz proszę nie powtarzać po parę razy tej samej informacji. Pozdrawiam serdecznie.
uczymy się poprzez powtórki
masz męża?
Małe pytanko, dlaczego mówione jest "ci" a nie tobie? Np. pomóc tobie czy pomoc ci? Gramatyka się zmieniła?
Wiem, że robię błędy i akceptuję to w sobie, choć akurat w tym przypadku błędu nie ma. Na szczęście to nie jest kanał o gramatyce, ortografii czy interpunkcji.
@@emilia-mielko dzięki za odpowiedź ale ja nikogo nie chciałam obrażać ani wytykać błędów. Jeśli mówimy tobie to też wyraża się przez to respekt do innej osoby a ci to jest taka mowa potoczna, mnie i wielu innych ludzi razi to używanie "ci" także na innych polskich kanałach.
Może dlatego, że to nie jęz. rosyjski? W j. polskim jest zaimek osobowy w pozycji akcentowanej i nieakcentowanej. W filmie akcent znaczeniowy wyraźnie pada na czasownik "pomagać " a nie zaimek. Polecam poznać reguły językowe zanim się kogoś bezpodstawnie skrytykuje🙂
Jeśli chcesz założyć kanał w którym będziesz mówić piękną polszczyzną i potem będziesz mógł czy mogła tego sobie słuchać to po prostu go załóż i słuchaj siebie samego. A jak ktoś prowadzi piękny kanał i od czasu do czasu się przejęzy czy albo jakiś Drobiazg wpadnie to czy to jest naprawdę najważniejsza rzecz żeby skomentować? Masz piękny wykład na życiowe tematy czepiasz się Drobiazgów, które nawet nie są błędem tylko po prostu nie lubisz takiej formy wypowiedzi. Czy przypadkiem nie masz jakichś problemów którymi się trzeba zająć a zamiast tego szukać dziury w całym?