Po tych KOMENTARZACH już sam nie wiem czy MOGĘ to robić
Вставка
- Опубліковано 6 вер 2024
- 🔍Przeglądając sobie Facebooka trafiłem na post jednej z rowerowych grupek facebookowych. Najczęściej jak coś pojawi mi się takiego na mojej tablicy to jest znak, że dzieje się tam coś
CO NAJMNIEJ CIEKAWEGO 🫣.
Tym razem również się NIE ZAWIODŁEM i w tym odcinku przejrzymy sobie kilka postów z grupek rowerowych i pogadamy sobie o tym czy trzymanie kasku na stole jest złe i jak na to patrzą inni kolarze. Czy można kupić izotonik bez cukru i czemu kolarze hejtują rowery elektryczne.
Gdyby ciekawiła Cię moja strava to zapraszam:
👉 / strava
📷Na Instagramie wrzucam na bieżąco relacje z moich małych wypraw / wyrzyktm
Jestem starszym człowiekiem, aktywnym rowerzystą od ponad ćwierćwiecza i nauczyłem się że srodowisko rowerowe jest patologicznie konserwatywne i ogólnie toksyczne. Co do dwuch pierwszych przykładów to widzę w tym przemyślenia francuskich piesków. A co do kwestii elektryka. Jak mając 60+ kupię sobie jednego to będę mial tak samo wylane na tych świętrzych od papieża rowerzystów jak miałem na szoszonów kiedy śmiali się z mojego gravela, jednego z pierwszych na dzielni jakieś pięć lat temu.
Mnie denerwuje jak jedzie dwoch kolesi na gravelkach w obcislych szortach po sciezce rowerowej obok siebie zajmujac cala szerokosc i ni hu nie zjadą ani sie nie zbija ciaśniej żeby przepuscic osobe z przeciwnej strony. Moze kiedys zaryzukuje i wjade takiemu z uprzejmości.
A zwróciłeś kiedyś takim choć uwagę?
@@lucky1ukz Oczywiście. Miałem już kilka takich samych sytuacji. Przeważnie przelatuje obok bo wolno nie jeżdżę. Raz jak już zatrzymaliśmy się na przeciwko uprzejmie zwróciłem uwagę to usłyszałem : spierdalaj. Więc myślę że jak ktoś jest burakiem i doprowadza do takiej sytuacji to zwrócenie uwagi takiej osobie nic nie daje bo reaguje adekwatnie do poziomu swojej kultury osobistej.
Czasy sie zmieniaja, ale kultura i dobre maniery zawsze w modzie 😊
jezeli ktos siedzi przy stole to nie rozkładaj namiotu na stole😂
hej
Dzięki za fajny i zabawny film
Tematy ciekawe poruszyłeś
co do kasku to nie wiem czy zdarzyło mi się położyć na stole, ale pewnie znajac życie to tak
także sluszna uwaga co by trochę z tym uważać
co do rowerów elektrycznych to też jak spotykam mam taką misję co by dać mu radę :P
pozdrawiam
Myślę, że rowery elektryczne kojarzą się z takim legalnym dopingiem. 😂 i stąd niechęć do ludzi ich używających. Niestety mało w takim rowerze ekologii lecz jest to alternatywa dla osób starszych lub ze schorzeniami, które uniemożliwiają im korzystanie ze zwykłego jednośladu, a chcieliby rozkoszować się i czerpać satysfakcję z jazdy.
Co do izotoniku bez węgli.
Dieta keto i aktywość fizyczna nie idą w parze.
Ciało nie nadarzy z przemiana tłuszczy w energię i glikogen bardzo szybko skończy się w mięśniach. Taki zawodnik w sportach siłowych będzie słaby, a w wytrzymałościowych padnie po rozgrzewce.
Uprawiasz sport, nawet amatorsko musisz połykać węgle bo to jest paliwo dla poprawnego i skutecznego funkcjonowania mięśni.
Kask na stole? Komu to przeszkadza (chociaż osobiście zawsze odkładam go tak żeby mi nie przeszkadzał, a na stole na pewno by to robił😂)? Lepszy kask na stole niż brudne ręce, w szczególności po wyjściu z WuCeta.
Pozdrawiam.
Legalny elektryk, to środek transportu do powolnego przemieszczania się z punktu A do punktu B i tak należy go traktować. Porównywanie z rowerami sportowymi, chwalenie się, kto jest szybszy, to jedno wielkie nieporozumienie.
Legalny elektryk jest świetnym urządzeniem do przemieszczania się po górach i to zarówno w celach turystycznych, jak i zjazdowo-zabawowych.
nie zesraj się tylko popracuj nad noga xDD jak ci watów brakuje
a propo diety keto w kolarstwie - przeprowadzono badania "The Effects of a Ketogenic Diet on Exercise Metabolism and Physical Performance in Off-Road Cyclists” (2014) które wyjaśniają że dieta keto pogarsza rezultaty w kolarstwie.
Napoj na rower mozna zrobic samemu woda, sól i troche miodu. Tez nie kumam po co ludzie sie sponaja o te elektryki. W moich okolicach bardzo duzo starszych ludzi jezdzi na elektrykach i to jest dla wielu jedyna opcja, bo teren jest wymagajacy czesto nawet dla zaprawionych rowerzystow.
Sam mam elektryk, przecież każdy wie że na analogu przegoni elektryka zablokowanego do 25 km/h, ze względu na masę roweru. Na przykład jazda gravelem z prędkością 30-35 km/h nie jest czymś trudnym a na elektryku jest już słabo. Masa + minimalne opory silnika = wolniejsza jazda. Żadna filozofia tylko fizyka
Ja od czasu do czasu zapisuję się na ultra i sprawdzam czy jeszcze mogę. Dopóki mogę to roweru elektrycznego nie będzie. Do zobaczenia na gravmageddonie. Może... bo ja jadę sprawdzić dystans długi. I nie pękaj. 3000 w górę to w sam raz na jednodniową wycieczkę dla płaskopolaka.
Czy tylko ja kładę kask do góry dnem i wkładam tam oksy i garmina jak idę coś zjeść? 😁
Już myślałem, że może jakieś nowe zabobony o których nie wiem. Jak z kowbojami, którzy nie powinni odkładać kapelusza na łóżko i zawsze trzymają go na piersi spiąc. Komentarze nie zawodzą.
Mieszkam w
Holandii czyli królestwie rowerow I dużo się tu taj jeździć Ludzie trenują ale też używają rowerów zamiast samochod i przez cały rok dojazdy do.pracy do.sklepy czy gdzie kolwiek i każdy buduje formę. I musi robic 100km dziennie ..I sam lubię jeździć rowerem ale dla przyjemności chcą używać roweru na inne dojazdy zakop elektryka ma wielki sens bo wieje po pada ogólnie ciężkie warunki pogodowe..
Ludzie jeżdżący zazwyczaj w ogóle nie mają mocnej nogi no nie mają jak jej zrobić. I zdarzają się tacy że mają kilka km do pracy ale i tak muszą elektrykiem jechać bo nie dadzą rady nawet tych kilku km przejechać normalnym rowerem.
Mnie dziś w drodze do pracy wyprzedził ODBLOKOWANY elektryk, nie podjąłem początkowo rękawicy bo wyprzedził mnie z prędkością na oko 2x wyższą...ale zobaczyłem, że 800 metrów dalej jego prędkość ustabilizowała się do mojej prędkości...Zobaczyłem w tym swoją szansę, dystans nas dzielący zjadłem błyskawicznie, po czym przygotowałem się do ataku, ale takiego żeby też zrobić wrażenie, czyli wyprzedzić 2x szybciej ....Gość był tak zdziwiony, że oczywiście coś tam próbował gonić, ale zanim ta elektryka mu zadziałała ... no już nie zbliżył się do mnie...Także ja potwierdzam, lubię elektryki ale chyba głównie dlatego żeby ich właścicielom pokazać, że równie dobrze mogli kupić sobie normalny rower i że będąc leniwym i elektryk nie pomoże.
Cholercia. Pojechał na odblokowanym elektryku dwukrotnie szybciej niż powinien. Myślałem, że po tym jak go dogonisz, dostanie ustne pouczenie od zatroskanego uczestnika ruchu drogowego, a tu taki nieoczekiwany zwrot akcji, w której pojechałeś po prostu jeszcze szybciej 😂.
Żeby nie było, Ciebie się nie czepiam.
Ktoś tu lub i DNB szanuje za to 😊
Ja lubie elektryki, mam dwa ibanez i schectera xD do dałnhill musi być bata kuwa banana. Buraki dobre było hahaha nowa generacja zjebów, wszyscy są specami od wszystkiego i wszystkich xD
to boomerzy i biedaki co maja internet i brak siana na elektryka xDD
Nie lubię ludzi na elektrykach na których nie trzeba nawet pedałować aby jechać 40 kmh. Jest to niezbyt bezpieczne zawłaszcza w mieście na drogach rowerowych. Zresztą to wtedy już nie jest rower tylko motorower lub pojazd elektryczny i tym nie wolno tym jeździć po drogach rowerowych i za to mandat do 3000 PLN. I ostatni w moim mieście widuje takich coraz więcej.
Rowery elektryczne są spoko dopóki są rowerami a nie skuterami mknącymi między ludźmi na chodnikach (ewentualnie ciągach pieszo-rowerowych). Ja swoim leciutkim rowerem szybciej wyhamuję z 30km/h jak pojawi się nagłe niebezpieczeństwo niż ten na udawanym elektryku, ważącym znacznie powyżej rozsądnej wagi i jadącym często nawet z 40km/h.
Ale ogólnie prawdziwy rower elektryczny może być super alternatywą. Spotykam czasem ludzi na trasach - głównie starszych - którzy nie mogą już kontynuować swojej pasji na tradycyjnym rowerze a dzięki elektrykom dalej mogą się cieszyć jazdą.
Mój kask po 2 sezonach (piorę te wyściółki na rzepy co tydzień).. na pasku ta klamerka plastikowa pod uchem uległa biodegradacji i pękła. Kółeczko do zaciskania ledwo się kręci.. rozebrałem to wszystko.. wyczyściłem z soli i działa.. szkoda, że paski są na stałe.. kask to takie skarpetki.. używam potówki, ale nie raz jak nie ma słońca to nie biorę.. też się zdziwiłem. Zajrzyjcie z latarką do swoich kasków. Nikomu nie pozyczajcie i nie bierzcie nie swoich😮
Widziałem posta i tam ktoś napisał że zwrócono mu uwagę bo położył kask na stole a co dopiero namiot no i poszło dalej 😅
Mówisz o tym właśnie ale będzie komentarz dla zasięgu
To chłop niech szuka elektrolitów bez cukru- są na pewno! A nie izotoników- możliwe, że własnie o elektro mu chodziło
Lub wody witaminowe, jeśli to nie to samo.
Trochę na zasadzie "What about kids in Syria".
Z tymi izotonikami, to ludzie nie do końca ogarniają co jest czym. Np. nazywają piwem bezalkoholowym coś, co jest zwykłym napojem, tylko marka kojarzy im się z producentem piwa. To jak z WD-40. Ludziom ciężko wytłumaczyć, że to tylko marka, ale zakodowane mają w głowie, że nie używa się tego do łańcucha rowerowego 😀. Tak, jest oliwka do łańcucha firmy WD-40! Rozmowa o kaskach też mi się gdzieś przewinęła na Facebooku i skłaniam się ku temu, że faktycznie nie powinno się tak robić. Ogólnie dotyczy to raczej każdej części garderoby. Spanie na blacie to już w ogóle jakaś abstrakcja 🫣.
Kask to nic w porównaniu z przepoconym kolarzem ze strugami soli na twarzy. Ja bym zastanowił się nad tym czy warto wejść do restauracji.
A propos gównoburzy, spróbuj nagrać kolejny film jadąc bez kasku na głowie. Swoją drogą słabe jest jak ludzie po jeździe wchodzą do lokalu w tych przepoconych ciuchach i siadają mokrym tyłkiem na tapicerowanych siedzeniach.
We wszechobecnym zlewaczeniu brak kultury jest w modzie.Elektryki 🤔...no cóż jak ktoś lubi...
ostatni
przykro mi, ale Nie 🙃
@@DYSPoZYToR trudno,nie powiesze sie z tego powodu
Ostatni będą pierwszymi 😉