Brawo Panowie,poważnie poruszony najważniejszy temat na Moto, bezpieczeństwo to podstawa,nie sztuka przyspieszyć, sztuka się zatrzymać bezpiecznie i bez gleby,spoko że pokazaliście że w zakręcie też czasem się hamuje i może zróbcie część 2gą odcinka z hamowaniami awaryjnymi w zakręcie, pokazać można jak wybrnąć z opresji, wiecie jakiś nagle pojawiający się karton przed złożonym w zakręcie moto 😉
Film, jak i komentarze bardzo mało wnoszą do tak ważnego tematu. Nie powinniście z taką ignorancją traktować tematu przez który nie jeden motocyklista jest po drugiej stronie. Dużo lepiej "ogarniam" temat, więc może komuś się to przyda, na razie hasłowo, bo zakładam, że nikomu nie będzie chciało się czytać;) 1. hamowanie prostuje i stabilizuje motocykl, im mocniejsze hamowanie tym większa siła prostująca - stąd dwa popularne rodzaje wypadków: - wypadł na zewnątrz zakrętu - bo wjechał za szybko w łuk, wcisnął hamulec, motocykl się podniósł i pojechał prosto - samochód zajechał mu drogę a on nie próbował nawet ominąć - wcisnął mocno hamulec i jedzie prosto, bo podczas mocnego hamowania potrzeba dużo mocniejszego pchnięcia kierownicy (przeciwskręt) niż przy normlanym omijaniu. Rozwiązanie - pusty plac, awaryjne hamowanie i przeciwskręt omijając przeszkodę (pachołek, karton czy co tam sobie wymyślicie). Bez treningu nikt z Was nie ma najmniejszej szansy na ominięcie puszki zajeżdżającej Wam drogę. Ćwiczcie zawsze, za każdym razem hamując do świateł, przed pasami itd. róbcie to dynamicznie. 2. składanie zawieszenia podczas hamowania zmienia geometrię motocykl - skraca się rozstaw osi, a tym samym promień skrętu - im dłuższy skok zawieszenia tym większa różnica. błąd: hamując przed zakrętem, skręcacie i puszczacie hamulec, a tym samym Wasz motocykl nagle się wydłuża i jedzie szerzej niż myśleliście. Rozwiązanie: motocykl powinien być zawsze w jednym z dwóch stanów - hamowania lub przyspieszania. W zakręcie szczególnie - wejście na hamulcu, trzymacie skompresowane zawieszenie, powoli odpuszczacie hamulec i dodajecie na zakładkę gaz. Nawet jadąc turystycznie, robicie tak samo - wolniej, delikatniej ale zasada jest ta sama. Nie ma jeżdżenia w zakręcie bez hamulca lub gazu, a hamulec ma nieskończenie wiele poziomów a nie tylko 0-1 Hamulec "rozpłaszcza" Wam przednią oponę przenosząc masę na przednie koło - czyli macie więcej przyczepności niż gdy masa jest 50/50 przód/tył. 3. zapomnijcie o tylnym hamulcu - chyba, że macie goldwinga itp. albo jeździcie enduro, ewentualnie poziom slajdów itd. 4. 1 lub 2 palce na hamulcu, zawsze - serdeczny czyli ten 3 już nie! - połóż dłoń na stole płasko i podnieś kolejno do góry palce. Fizjologicznie serdeczny podnosisz niżej, dlatego do hamowania używasz wskazującego i środkowego 5. Pozycja w czasie hamowania - mega istotny element ale o tym i innych aspektach mogę popisać, jak kogoś to zainteresuje i skomentuje to co napisałem.
Warto dodać, że hamując tylnym hamulcem w zakręcie położymy motocykl, przedni go wyprostuje. Przy wchodzeniu w zakręt z hamulcem przednim fakt, naciskamy na przednie koło i teoretycznie zwiększamy przyczepność, ale nie wolno zapominać o masie motocykla, byle żwir czy piach, albo chociażby mokra nawierzchnia i możemy skończyć na asfalcie. Ja robiłem prawko i w Polsce i w Norwegii. W Polsce nauczyłem się jak zdać plac na egzamin, w Norwegii jak jeździć w ruchu miejskim. Nauczyciel mówił mi, że w zakręt (zwłaszcza taki którego nie znamy) musimy wchodzić jak aniołek a dopiero wyjeżdżamy jak diabeł, dodanie gazu również prostuje motocykl. Jeśli wjeżdżamy za szybko to najlepsze co możemy zrobić to odpuścić manetkę, zaprzeć się nogami, hamować silnikiem i próbować wyjść przeciwskrętem. Jeśli już, to możemy delikatnie pomóc tylnym hamulcem, nie zahamuje nas ale możemy szybciej zwolnić i nie postawi nam motocykla. Używając przedniego hamulca narażamy się na glebę albo na glebę, czy to na żwirze czy to na drzewie po wyprostowaniu moto. A piszę to z doświadczenia. Jedno z zadań na egzaminie w Norwegii to hamowanie w zakręcie, miałem tego pecha że padało, już przy 30 na godzinę przednie koło uślizgnęło mi się i mało nie zaliczyłem gleby. Na torze możemy sobie hamować przodem przy dobrych i bezpiecznych warunkach. BTW, częścią kursu tam jest również całodniowy wypad na tor gdzie uczymy się przeciwskrętów, rysowania nitek w zakrętach, hamowania awaryjnego z 80km/h itp.
8:42 Należy też pamiętać, że każdy asfalt też ma inną przyczepność :) Każdy rodzaj drogi ma inną strukturę, i na każdym ta granica też się zmienia. Dlatego bez ABSu jest ciężko jak ... chłopaki :)
Kwestia doświadczenia,jeździłem motocykli bez ABS 16 lat,teraz mam ABS i napisze nieskromnie że w większości przypadków bardziej mi przeszkadza niż pomaga.Ale szkolenia jak najbardziej polecam bo sam przeszedłem cztery i mega mi pomogły poprawić technikę.
@@michagorski602 Jak ci kot wybiegnie spod zaparkowanego samochodu pod same koła, to nie ma znaczenia żadne doświadczenie. Ani torowe, ani szkoleniowe. I tak klamkę zaciśniesz na maksa i wyglebisz. Chyba, że ci wybiegnie 5 metrów przed Tobą, to wtedy jeszcze mózg przeanalizuje sytuację, i normalnie progresywnie zahamujesz. Oczywiście ciepło w środku też poczujesz. Przy normalnej jeździe ABS może przeszkadzać, ale ta jedna jedyna sytuacja i ci tyłek uratuje.
Co do dwóch palców na klamce hamulca, miałem taki problem że cały czas drętwiała mi prawa ręka, człowiek niby stara się rozluźniać dłoń ale mimowolnie ściska tą manetkę i ręką zaczyna drętwieć. Problem minął od razu gdy zacząłem jeździć cały czas z dwoma palcami na klamce bo tu z kolei uchwyt mimowolnie się rozluźnia. Teraz już nawet przy wsiadaniu na motocykl palce odruchowo lądują na hamulcu:)
Świetny odcinek, cieszę się że współpracujecie na stałe z Piniu. Jednej rzeczy mi brakowało - jak naciskać klamkę hamulca, szczególnie gdy nie ma ABS. W materiałach "zachodnich" dużo tego jest o płynnym ściskaniu zamiast gwałtownym i pełnym naciśnięciu.
Należy nacisnąć na tyle mocno, zeby było efektywnie, a na tyle słabo, zeby nie nastąpiła blokada, i im dalej w hamowanie, tym bardziej zwalnia się hamulec, zeby nie nastąpiła blokada, ewentualnie hamowanie pulsacyjne wchodzi w gre
@@asypancerne8488 Co TY mowisz człowieku, w trakcie hamowania zaczynamy zaciskać klamkę coraz mocniej a nie popuszczać (mowa wiadomo o asfalcie) !! Holy shit. Najważniejsze jest nie zblokować koła przy rozpoczęciu hamowania gdy guma nie jest jeszcze przygotowana do pełnej siły hamowania i gdy nie mamy docisku na przodzie. Grunt to trening.
Myślę, że dwie rzeczy są tu do poprawy 1-ABS służy do omijania przeszkody podczas hamowania (niestety mało kto o tym wie) 2-zawsze należy naciskać sprzęgło podczas awaryjnego hamowania ponieważ w przypadku zgaśniecią silnika rozłaczą się systemy elektroniczne Pozdrawiam
11:15- miałem to na egzaminie na rondzie :D przed wjazdem na rondo zaczęło padać a ja jechałem mega ostrożnie ale przy zmianie pasa delikatnie dodałem gazu a to była 125 wtedy na A1 i cyk gleba :D nawet nie wiedziałem tak samo kiedy i jakim cudem skoro tak ostrożnie jechałem
Co z hamowaniem silnikiem? 😉 Ps. robilam prawko w niemczech i tutaj hamowanie awaryjne przy prędkości 50 km/h jest obowiązkową częścią egzaminu. Czyli na znak...sprzęgło, oba hamulce do dechy. Generalnie uczą hamować ZAWSZE obydwoma hamulcami. Moto nie może zgasnąć... Pozdrawiam b. ciekawy materiał. Piniu jesteś The Best 😉
No jest nawet filmik z nauki jazdy, jak Pan robi stoppie. Też się uczę, pierwsze kroki, literalnie. No i tego się obawiam najbardziej, bo mocne hamowanie = nurkowanie 😉👍🏻Filmik pomocny w niedzielę o tym wspomnę i zapytam. Pozdrawiam Jarka 🤘🏻Dzięki za poświęcony czas i cierpliwość oceanu 😂👍🏻Do niedzieli.
No i dobrze... Motocykl trzeba czuć i przewidywać. To potem to intuicja przeczuwa się jak się zachowa pojazd. Trzeba dużo jeździć i cały czas ćwiczyć. A najważniejsze to jak dobrze na początku filmu podano to dbać o swój motocykl i jego sprawność. Hamulce, opony to podstawa. Kontrolujcie ciśnienie w oponach bo to dużo daje.....
Ostatnio wypożyczyłem GSX125. Nie wiedziałem, że można wszystko posutawiać. Wygodny chwyt był tyklo wtedy, gdy się na baku położyłem. W wyprostowanej pozycji po prostu fizycznie nie dało się podnieść palców do klamki :/ Po weekendzie bolały mnie dłonie, nadgarstki i przedramiona jeszcze 5 dni
Świetny film dla żółtodziobów (takich jak ja). Coraz bardziej utwierdzam się przekonaniu, że po zdaniu egzaminu nie jestem motocyklistą, a jedynie dumnym posiadaczem prawka z kategorią A. Na wiosnę poszukam u siebie takiego drugiego Piniu, który podpowie jak poprawnie technicznie jeździć, a nie jak zdać egzamin w WORDzie. Pozdrawiam. M.
Premier Morawiecki wizytował Polskę: Zajechał do małej wioski z dala od dużych miejscowości. Popatrzył sobie, z ludźmi pogadał, na koniec pyta - a jakie tu macie problemy u siebie? Mamy tylko dwa problemy panie premierze, powiedział Sołtys - jeden to taki, że my tu w ogóle lekarza nie mamy. Ach tak, zatroskał się premier, postaram się pomóc; wyjął telefon, w klawisze postukał i mówi: Tu premier, jestem w wiosce takiej to a takiej, oni tu lekarza wcale nie mają, można im pomóc jakoś? Tak, naprawdę? Na jutro będzie? O, doskonale, zaraz przekażę. Jutro będzie tu lekarz do Waszej dyspozycji, mówi premier mieszkańcom. A jaki macie ten drugi problem, pyta? Drugi nasz problem jest taki, mówi Sołtys, że my tu w ogóle zasięgu nie mamy...
Dopytam, bo nie wspomnieliście o tym: Czym się różni hamowanie motocyklem z ABSem od hamowania motocyklem z c-ABSem? Wiadomo, że c-ABS (czyli cornering ABS) to taki ABS, który działa również w zakręcie. Ale czy to znaczy że zwykły (nie "c") ABS w zakręcie nie działa w ogóle??? Cała przecież idea istnienia ABSu w samochodach jest taka, żeby umożliwić jednoczesne maksymalne hamowanie i ominięcie przeszkody (innymi słowy brak zablokowania kół i możliwość dalszego sterowania pojazdem mimo maksymalnej siły hamowania, która by nam zablokowała koła i sunęlibyśmy bezwładnie prosto) Czy zatem zwykły ABS motocyklowy (ten bez "c") działa tylko jak motocykl jedzie wyprostowany i uniemożliwia nam ominięcie przeszkody? (bo przecież omijając przeszkodę w jakiś tam sposób musimy ten motocykl złożyć w łuk/zakręt podczas hamowania)
Tak dokładnie „cornering ABS” to system Ducati i każdy producent nazywa to inaczej. W dużym skrócie ze zwykłym ABS masz mniejsze szanse na glebę w zakręcie, wyprostuje Cię i się zatrzymasz. Z cornering abs, który jest dużo bardziej zaawansowanym system które czyta i analizuje wiele danych przy hamowaniu w zakręcie będziesz w stanie utrzymać swój tor jazdy dużo łatwiej. Jest na yt fajny film od KTM który dokładnie pokazuje jak działają te systemy
@@pchzl Tak wiem. Widziałem ten film. bardziej mi chodziło o to czy zwykły ABS działa tak samo jak w samochodzie, że umożliwia mi ominięcie przeszkody jednocześnie hamując, czy jednak zblokuje mi koło. Bo gdyby było tak jak w tym drugim przypadku to w zasadzie taki ABS nie ma za bardzo sensu.
@@marcinhoffmann1064 ABS (zwykly) w moto ma nie dopuścić do zablokowania przedniego koła ,a co za tym idzie gleby.W zakręcie też zadziała,ale Cie wyprostuje i pojedziesz prosto w przeszkodę na którą patrzysz ;) Także w aucie pomaga zmieniać kierunek podczas awaryjnego hamowania,a w moto ma tylko nie dopuścić do zablokowania koła.
@@j3drek751 Czyli hamując motocyklem z ABSem i widząc, że nie zdążę wyhamować przed przeszkodą muszę odpuścić hamulec by ją ominąć bo inaczej nie złożę motocykla i nie zmienię kierunku jazdy? Tak? (piszecie, że "ABS prostuje motocykl") Moje moto nie ma ABSu więc nie wiem jak to działa, ale byłem przekonany, że można manewrować motocyklem w czasie hamowania i np. ominąć przeszkodę cały czas wciskając klamkę
@@marcinhoffmann1064 chłopaki kręcą. Zwykły abs zabezpieczy przed zablokowaniem koła czy jedziesz prosto czy w zakręcie. Nie wezmie pod uwagę złożenia motocykla bo nie ma jak. W skrocie: w zakrecie mniej przyczepności pozostanie Ci na hamowanie. Nie można hamować tak samo mocno w zakrecie i na prostej. Koło będzie się kręcić ale jeśli przesadzisz z hamowaniem to się położysz. C abs wezmie pod uwage pochylenie moto Zwykły abs w motocyklu mozna porównać do samochodu z ABS ale bez ESP. Mozesz hamować w zakrecie i omijać przeszkody ale jak przesadzisz to dupa Cie wyprzedzi.
Naprawdę dziwnie uczą w Polsce. Jak ktoś chce się nauczyć jeździć niech sobie jak może zrobi kurs w Anglii lub nawet kupi książkę z tamtąd np How to be better rider IAM. Kraj ogólnie do dupy poza krajobrazami ale naprawdę świetnie uczą i tłumacza. Mój znajomy chciał przycebulic i pojechał robić kurs w Polsce. Pojeździł przed panem w samochodzie, zdał egzamin a po powrocie do Anglii co chwile kończył w rowie lub na ziemi. W dodatku jego motor był w dramatycznym stanie bo nigdy nie robił sprawdzenia podstawowych elementów dla bezpieczeństwa jak nawet ciśnienie w oponach. Tak go nauczono.
Jak niby masz hamować pulsacyjnie motocyklem? Przecież pulsacyjnie dopuszcza blokowanie kół, gdzie przy motocyklu to gleba w 99% przypadków. Raczej chodzi o dochodzenie do granicy zerwania przyczepności poprzez zwiększanie siły nacisku na dźwignie, bez przekroczenia granicy gdzie koła się zblokują, ale do tego trzeba doświadczenia właśnie tak jak w filmiku mówili. Problemem w tym przypadku też jest różna przyczepność w zależności od rodzaju nawierzchni, warunków na drodze i zużycia układu hamulcowego i opon. Poszukaj porad jak hamować moto bez ABS, powinno być coś na YT.
Bardzo dobry materiał dla początkujących raiderów, nie jednemu uratuje zdrowie a może nawet życie. Nauka nauka i jeszcze raz nauka. A potem dopoero gaz na manetę
Nie ma co sie oszukiwać nawet wyćwiczona ręka nie da takiego efektu jak ABS :) także motocykl tylko z abs :D no chyba że to klasyk jawa 350tka to co innego wtedy bo tym sie pyrka 40,60 max
ABS nie skraca drogi hamowania, tylko sprawia, że jest to bardzie bezpieczne i przewidywalne. Doświadczony zawodnik zatrzyma moto bez ABS na krótszej odległości niż z ABS
Trzeba się zastanowaić czy nie mają ABS-u też tak skuteczni byśmy zahamowali, to znaczy wcisneli klamkę przedniego hamulca do końca. Zadanie ABS to nie wprowadzic motocykla w poślizg i dać możliwość dalszego kierowania, ale z drugiej strony mamy mniejszy opór żeby mocniej hamować i nie zaliczyć gleby😎
Wszystko spoko, ale hamowanie na zakręcie czasem jest konieczne i należy to umieć. Jadę sobie za samochodem a on zwalnia i co wtedy? Mam przez cały zakręt odkrecać gaz jak to na większości filmów uczą? I co pchać to auto przedemna czy jak? Nie wspominając już o tym, że może się okazać konieczność zatrzymania na zakręcie właśnie bo jest jakiś korek lub inna przeszkoda.
Hamować można zawsze ,tylko trzeba umieć ,wszystko zależy od prędkości jaką pokonujesz zakręt ,od pochylenia motocykla,jakich używasz hamulców przy hamowaniu( tył, przód) a najważniejsze jak je dozujesz!!! (Delikatnie)
dokładnie , na zachodzie wiele sie mowi i szkoli pod kątem właśnie hamowania w zakręcie. A jak w PL powiesz komuś o tym to robi wielkie oczy i zaraz usłyszysz że nie wolno dotykać hamulca w zakręcie XD wielki mit i szkodliwy, bo wielu riderow zamiast delikatnie dohamowac to probuje jeszcze pochylac mocniej i nie daj Bog odkręcać manetkę i wiadomo jak to się zazwyczaj kończy.
Witam. A co sądzicie o systemie CBS? wiem że jest stosowany w 125cc, czy to dobry pomysł? Zamierzam kupić 125cc a w przyszłości coś większego i obawiam się że jak przyzwyczaję się do tego że motocykl sam będzie mi chamował przodem i tyłem to później będę musiał się od tego odzwyczajać.
Zależy, jeżeli CBS jest połączony tak, że naciskając przód hamuje przód i tył to całkiem spoko. Jeżeli jest tak jak np w deauvilce, że hamując przodem hamuje tylko przód, a hamując tyłem, hamuje przód i tył, to moim zdaniem to jest poroniony pomysł. Nigdy nie miałem sytuacji w której musiałbym hamować tylko przodem, ale zdarzają się sytuacje, w których chcę hamować tylko tyłem.
Miałem awaryjne hamowanie na śliskiej nawierzchni w mieście (Pani za psem wskoczyła na jezdnię), poszła cała łapa na hebel i w końcowej fazie jeszcze lekkie skręcenie maszyną żeby wyminąć psa. Niestety przy tym wymijaniu nie odpuściłem hamulca przedniego i się wyłożyłem (nie mam ABSu). Pies cały, Pani cała, Moto względnie też a ja zwyzywany przez Panią (no co zrobić). Czy ABS by pomógł w takiej sytuacji?
Zblokowałem koła 2 razy w życiu przy ostrym hamowaniu, bez gleby (jazda prosto) przy dosyć sporych prędkościach. Czuć było że delikatne odchylenie i była by gleba. Zmieniłem moto na taki z ABS i nigdy nie zmienię na coś innego. Komfort psychiczny dużo wyższy, hamowanie ostrzejsze to nie problem. Na pewno pomogło by w twojej sytuacji, ale czy ustrzegło by przed glebą to nie ma 100% pewności. A ci co mówią że ABS i inne systemy są dla ludzi którzy nie umieją jeździć są idiotami. Znałem takiego mądrale, wyjechał mu samochód a on król szos zamiast hamować to się przestraszył położył moto i z prawie całą siłą wbił się w puszkę, chyba nie dotarło do niego, że hamowanie silnikiem nie oznacza że to silnik zamiast opon ma trzeć po asfalcie.
Jak to jest z tym pochylaniem się w zakrętach? Ostatnio Fortnine wrzucił filmik w którym utrzymuje że powinno się trzymać wyprostowaną pozycję i pochylać motocykl, a nie schodzić na kolanko. Tutaj link: ua-cam.com/video/U1mSavQ_DXs/v-deo.html&ab_channel=FortNine
Trzeba powiedzieć że jak przybliżamy klamkę to manetki czyli ją regulujemy to zmniejszamy też siłę hamowania i bardzo często jest tak że gdy wciskamy dwoma palcami klamkę to zatrzymujemy ją na swych które trzymają manetkę a hamowanie jest bardzo słabe. A gdy używamy czterech to klamka gdy nie jest na maksa odsunięta to dotyka często manetki i nie potrafi zblokować koła.
No to panowie przez ABS miałem wypadek, ten system nie pozwolił mi na uslizg kontrolowany tylnego koła czy mam podać producenta do sądu, niebezpiecznie wydłuża drogę hamowania A tu macie link ua-cam.com/video/oW1fVY2m7JI/v-deo.html
Wielu nie ma pojęcia o ergonomii motocykla. Ustawienie klamek, wysokości podnóżków, ustawienie sagu.... Ludzie myślą że jeśli kupują nowy moto to jest dopasowany już idealnie,.... A to tylko poprostu podstawowe ustawienie moto, reszte należy zoptymalizować pod siebie.
Otrzyj łzy, przytul się do mamy i przestań oglądać albo chociaż komentować, skoro tak bardzo Ci to nie odpowiada. Nie rozumiem, po co człowiek sam sobie robi krzywdę oglądając coś co mu się nie podoba.
Panowie. Pieprzycie jak potłuczeni. Spróbujcie wykorzystać te "mądrości" w HD Heritage Softail. 340 kg, jedna tarcza, słaby zacisk, nieregulowana (gruba jak cholera i bardzo oddalona od manetki) klamka, brak ABS, hamulec nożny wymagający podniesienia całej nogi z podestu i hamowania całą stopą "z powietrza". I mówię o motocyklu z 2012 roku na wtrysku.
Motocykl ma być zrobiony z metalu, ma mieć grubą i ciężką stalową ramę, ma ważyć minimum 300 kg. Reszta to pierdziawki z plastiku, kolorowe jak pudełko po jogurcie. Z plastiku to dobre są sztućce jednorazowe i kuweta dla kota. Jedynym wyjątkiem jest Triumph Thruxton RS. Jemu wybaczam małą masę, ale hamulce ma za ostre. Plastikowego zadupka jednak nie mogę wybaczyć - trzeba będzie zrobić porządny stalowy.
Brawo Panowie,poważnie poruszony najważniejszy temat na Moto, bezpieczeństwo to podstawa,nie sztuka przyspieszyć, sztuka się zatrzymać bezpiecznie i bez gleby,spoko że pokazaliście że w zakręcie też czasem się hamuje i może zróbcie część 2gą odcinka z hamowaniami awaryjnymi w zakręcie, pokazać można jak wybrnąć z opresji, wiecie jakiś nagle pojawiający się karton przed złożonym w zakręcie moto 😉
Film, jak i komentarze bardzo mało wnoszą do tak ważnego tematu. Nie powinniście z taką ignorancją traktować tematu przez który nie jeden motocyklista jest po drugiej stronie.
Dużo lepiej "ogarniam" temat, więc może komuś się to przyda, na razie hasłowo, bo zakładam, że nikomu nie będzie chciało się czytać;)
1. hamowanie prostuje i stabilizuje motocykl, im mocniejsze hamowanie tym większa siła prostująca - stąd dwa popularne rodzaje wypadków:
- wypadł na zewnątrz zakrętu - bo wjechał za szybko w łuk, wcisnął hamulec, motocykl się podniósł i pojechał prosto
- samochód zajechał mu drogę a on nie próbował nawet ominąć - wcisnął mocno hamulec i jedzie prosto, bo podczas mocnego hamowania potrzeba dużo mocniejszego pchnięcia kierownicy (przeciwskręt) niż przy normlanym omijaniu.
Rozwiązanie - pusty plac, awaryjne hamowanie i przeciwskręt omijając przeszkodę (pachołek, karton czy co tam sobie wymyślicie). Bez treningu nikt z Was nie ma najmniejszej szansy na ominięcie puszki zajeżdżającej Wam drogę. Ćwiczcie zawsze, za każdym razem hamując do świateł, przed pasami itd. róbcie to dynamicznie.
2. składanie zawieszenia podczas hamowania zmienia geometrię motocykl - skraca się rozstaw osi, a tym samym promień skrętu - im dłuższy skok zawieszenia tym większa różnica.
błąd: hamując przed zakrętem, skręcacie i puszczacie hamulec, a tym samym Wasz motocykl nagle się wydłuża i jedzie szerzej niż myśleliście.
Rozwiązanie: motocykl powinien być zawsze w jednym z dwóch stanów - hamowania lub przyspieszania. W zakręcie szczególnie - wejście na hamulcu, trzymacie skompresowane zawieszenie, powoli odpuszczacie hamulec i dodajecie na zakładkę gaz. Nawet jadąc turystycznie, robicie tak samo - wolniej, delikatniej ale zasada jest ta sama.
Nie ma jeżdżenia w zakręcie bez hamulca lub gazu, a hamulec ma nieskończenie wiele poziomów a nie tylko 0-1
Hamulec "rozpłaszcza" Wam przednią oponę przenosząc masę na przednie koło - czyli macie więcej przyczepności niż gdy masa jest 50/50 przód/tył.
3. zapomnijcie o tylnym hamulcu - chyba, że macie goldwinga itp. albo jeździcie enduro, ewentualnie poziom slajdów itd.
4. 1 lub 2 palce na hamulcu, zawsze - serdeczny czyli ten 3 już nie! - połóż dłoń na stole płasko i podnieś kolejno do góry palce. Fizjologicznie serdeczny podnosisz niżej, dlatego do hamowania używasz wskazującego i środkowego
5. Pozycja w czasie hamowania - mega istotny element ale o tym i innych aspektach mogę popisać, jak kogoś to zainteresuje i skomentuje to co napisałem.
Szkoda ze nikt nie skomentował, słyszałem takie tipy od doświadczonych motocyklistów, szkoda że nie w filmiku
Mnie zainteresowało, możesz śmiało kontynuować, zawsze warto poczytać, sprawdzić, przetestować, lewa!
Swietnie napisałes. Jestem nowym motocyklistą. Przeczytalem wszystko i proszę o więcej
Warto dodać, że hamując tylnym hamulcem w zakręcie położymy motocykl, przedni go wyprostuje. Przy wchodzeniu w zakręt z hamulcem przednim fakt, naciskamy na przednie koło i teoretycznie zwiększamy przyczepność, ale nie wolno zapominać o masie motocykla, byle żwir czy piach, albo chociażby mokra nawierzchnia i możemy skończyć na asfalcie. Ja robiłem prawko i w Polsce i w Norwegii. W Polsce nauczyłem się jak zdać plac na egzamin, w Norwegii jak jeździć w ruchu miejskim. Nauczyciel mówił mi, że w zakręt (zwłaszcza taki którego nie znamy) musimy wchodzić jak aniołek a dopiero wyjeżdżamy jak diabeł, dodanie gazu również prostuje motocykl. Jeśli wjeżdżamy za szybko to najlepsze co możemy zrobić to odpuścić manetkę, zaprzeć się nogami, hamować silnikiem i próbować wyjść przeciwskrętem. Jeśli już, to możemy delikatnie pomóc tylnym hamulcem, nie zahamuje nas ale możemy szybciej zwolnić i nie postawi nam motocykla. Używając przedniego hamulca narażamy się na glebę albo na glebę, czy to na żwirze czy to na drzewie po wyprostowaniu moto. A piszę to z doświadczenia. Jedno z zadań na egzaminie w Norwegii to hamowanie w zakręcie, miałem tego pecha że padało, już przy 30 na godzinę przednie koło uślizgnęło mi się i mało nie zaliczyłem gleby. Na torze możemy sobie hamować przodem przy dobrych i bezpiecznych warunkach. BTW, częścią kursu tam jest również całodniowy wypad na tor gdzie uczymy się przeciwskrętów, rysowania nitek w zakrętach, hamowania awaryjnego z 80km/h itp.
Dobrze się czyta konstruktywnie napisaną poradę! Konkrety to jest to co lubię :) Jako świeży motocyklista szukam właśnie sensownych porad.
8:42 Należy też pamiętać, że każdy asfalt też ma inną przyczepność :) Każdy rodzaj drogi ma inną strukturę, i na każdym ta granica też się zmienia. Dlatego bez ABSu jest ciężko jak ... chłopaki :)
Kwestia doświadczenia,jeździłem motocykli bez ABS 16 lat,teraz mam ABS i napisze nieskromnie że w większości przypadków bardziej mi przeszkadza niż pomaga.Ale szkolenia jak najbardziej polecam bo sam przeszedłem cztery i mega mi pomogły poprawić technikę.
@@michagorski602 Jak ci kot wybiegnie spod zaparkowanego samochodu pod same koła, to nie ma znaczenia żadne doświadczenie. Ani torowe, ani szkoleniowe. I tak klamkę zaciśniesz na maksa i wyglebisz. Chyba, że ci wybiegnie 5 metrów przed Tobą, to wtedy jeszcze mózg przeanalizuje sytuację, i normalnie progresywnie zahamujesz. Oczywiście ciepło w środku też poczujesz. Przy normalnej jeździe ABS może przeszkadzać, ale ta jedna jedyna sytuacja i ci tyłek uratuje.
@@nikolajiwuszkin5730 Ja psa na pół prawie przeciąłem i nie wyglebiłem i to na lekkim enduro,na ciężkim takiego kota to prawie nie poczujesz.
Bardzo przydatny odcinek masa użytecznych informacji, dzięki za to.
Co do dwóch palców na klamce hamulca, miałem taki problem że cały czas drętwiała mi prawa ręka, człowiek niby stara się rozluźniać dłoń ale mimowolnie ściska tą manetkę i ręką zaczyna drętwieć. Problem minął od razu gdy zacząłem jeździć cały czas z dwoma palcami na klamce bo tu z kolei uchwyt mimowolnie się rozluźnia. Teraz już nawet przy wsiadaniu na motocykl palce odruchowo lądują na hamulcu:)
Świetny odcinek, cieszę się że współpracujecie na stałe z Piniu. Jednej rzeczy mi brakowało - jak naciskać klamkę hamulca, szczególnie gdy nie ma ABS. W materiałach "zachodnich" dużo tego jest o płynnym ściskaniu zamiast gwałtownym i pełnym naciśnięciu.
Należy nacisnąć na tyle mocno, zeby było efektywnie, a na tyle słabo, zeby nie nastąpiła blokada, i im dalej w hamowanie, tym bardziej zwalnia się hamulec, zeby nie nastąpiła blokada, ewentualnie hamowanie pulsacyjne wchodzi w gre
@@asypancerne8488 Co TY mowisz człowieku, w trakcie hamowania zaczynamy zaciskać klamkę coraz mocniej a nie popuszczać (mowa wiadomo o asfalcie) !! Holy shit. Najważniejsze jest nie zblokować koła przy rozpoczęciu hamowania gdy guma nie jest jeszcze przygotowana do pełnej siły hamowania i gdy nie mamy docisku na przodzie. Grunt to trening.
Myślę, że dwie rzeczy są tu do poprawy
1-ABS służy do omijania przeszkody podczas hamowania (niestety mało kto o tym wie)
2-zawsze należy naciskać sprzęgło podczas awaryjnego hamowania ponieważ w przypadku zgaśniecią silnika rozłaczą się systemy elektroniczne
Pozdrawiam
Sprawdziłem, Systemy nadal działają jeśli silnik zgaśnie. Ale zgadzam się że wyłączony silnik bez sprzęgła nie poprawia niczego w trudnej sytuacji.
Konkretne rzetelne podpowiedzi 100% profesjonalizmu!!!!!! Dzięki.
Obejrzałem już sporo filmików z Marcinem ze szkoły jazdy i słucha się go fenomenalnie.
Piniu - rozsądek, doświadczenie, technika - jeden z nielicznych których warto posłuchać. Pozdrawiam 👍
Dziękuję! To bardzo miłe i rzadko spotykane w komentarzach, bez epitetów i określeń co on pierd...itp. Dzięki!
Dla mnie najbardziej wartościowy film jaki widziałem na tym kanale :-)
Super Petit ! Jesteś Wspaniały pamiętaj o Tym !
11:15- miałem to na egzaminie na rondzie :D przed wjazdem na rondo zaczęło padać a ja jechałem mega ostrożnie ale przy zmianie pasa delikatnie dodałem gazu a to była 125 wtedy na A1 i cyk gleba :D nawet nie wiedziałem tak samo kiedy i jakim cudem skoro tak ostrożnie jechałem
Świetna robota. Tak trzymać chłopaki😍
Bardzo przydatny odcinek👍
Miód, petarda, sztos. Takie coś bardzo się chwali. Mam nadzieję że seria zostanie pociągnięta dalej. 👍
Kolejne odcinki już w drodze! :)
Co z hamowaniem silnikiem? 😉 Ps. robilam prawko w niemczech i tutaj hamowanie awaryjne przy prędkości 50 km/h jest obowiązkową częścią egzaminu. Czyli na znak...sprzęgło, oba hamulce do dechy. Generalnie uczą hamować ZAWSZE obydwoma hamulcami. Moto nie może zgasnąć... Pozdrawiam b. ciekawy materiał. Piniu jesteś The Best 😉
Jak dozować tylny hebel żeby nie zblokowało?
U nas też już tak jest, tak się uczyłem
@@KubuśpuchatekTVN Żeby nie zablokowało kól bez abs hamulce naciskasz stopniowo nie zero jedynkowo tylko stopniowo coraz mocniej.
@@grzegorzurbanowski4019 Nie mam wyczucia. W sumie to nigdy nie miałem.
Spoko odcinek :P Oby tak dalej
BTW: Najczęstsze obawy ( początkujących) to: czy jak mocno wcisnę przedni hamulec, to wyrzuci mnie do przodu.
Albo zblokuje koło.
No jest nawet filmik z nauki jazdy, jak Pan robi stoppie. Też się uczę, pierwsze kroki, literalnie. No i tego się obawiam najbardziej, bo mocne hamowanie = nurkowanie 😉👍🏻Filmik pomocny w niedzielę o tym wspomnę i zapytam. Pozdrawiam Jarka 🤘🏻Dzięki za poświęcony czas i cierpliwość oceanu 😂👍🏻Do niedzieli.
oglądam tych gosci od lat, pierwszy pan z lewej sporo schudł, szacun bo odmłodniał 10 lat :) pozdrawiam serdercznie całą ekipe
K... muszę schuść 😆
No i dobrze... Motocykl trzeba czuć i przewidywać. To potem to intuicja przeczuwa się jak się zachowa pojazd. Trzeba dużo jeździć i cały czas ćwiczyć. A najważniejsze to jak dobrze na początku filmu podano to dbać o swój motocykl i jego sprawność. Hamulce, opony to podstawa. Kontrolujcie ciśnienie w oponach bo to dużo daje.....
Super info .. dziękuję za film powodzenia 👌
Jak zwykle profeska
Dobry odcinek. 👍👍👍💪💪💪
Ostatnio wypożyczyłem GSX125. Nie wiedziałem, że można wszystko posutawiać. Wygodny chwyt był tyklo wtedy, gdy się na baku położyłem. W wyprostowanej pozycji po prostu fizycznie nie dało się podnieść palców do klamki :/ Po weekendzie bolały mnie dłonie, nadgarstki i przedramiona jeszcze 5 dni
Temat wazny, może najważniejszy. Może wieć ciagle powtarac, że "róznie" rozwinąć to i pokazać jak w praktyce to robić, jak ćwiczyć.
Świetny film dla żółtodziobów (takich jak ja). Coraz bardziej utwierdzam się przekonaniu, że po zdaniu egzaminu nie jestem motocyklistą, a jedynie dumnym posiadaczem prawka z kategorią A. Na wiosnę poszukam u siebie takiego drugiego Piniu, który podpowie jak poprawnie technicznie jeździć, a nie jak zdać egzamin w WORDzie. Pozdrawiam. M.
Premier Morawiecki wizytował Polskę: Zajechał do małej wioski z dala od dużych miejscowości. Popatrzył sobie, z ludźmi pogadał, na koniec pyta - a jakie tu macie problemy u siebie? Mamy tylko dwa problemy panie premierze, powiedział Sołtys - jeden to taki, że my tu w ogóle lekarza nie mamy. Ach tak, zatroskał się premier, postaram się pomóc; wyjął telefon, w klawisze postukał i mówi: Tu premier, jestem w wiosce takiej to a takiej, oni tu lekarza wcale nie mają, można im pomóc jakoś? Tak, naprawdę? Na jutro będzie? O, doskonale, zaraz przekażę. Jutro będzie tu lekarz do Waszej dyspozycji, mówi premier mieszkańcom. A jaki macie ten drugi problem, pyta? Drugi nasz problem jest taki, mówi Sołtys, że my tu w ogóle zasięgu nie mamy...
Ciekawy odcinek
3:13 zależy też ile miałeś w Natalce
Dopytam, bo nie wspomnieliście o tym:
Czym się różni hamowanie motocyklem z ABSem od hamowania motocyklem z c-ABSem?
Wiadomo, że c-ABS (czyli cornering ABS) to taki ABS, który działa również w zakręcie.
Ale czy to znaczy że zwykły (nie "c") ABS w zakręcie nie działa w ogóle???
Cała przecież idea istnienia ABSu w samochodach jest taka, żeby umożliwić jednoczesne maksymalne hamowanie i ominięcie przeszkody (innymi słowy brak zablokowania kół i możliwość dalszego sterowania pojazdem mimo maksymalnej siły hamowania, która by nam zablokowała koła i sunęlibyśmy bezwładnie prosto)
Czy zatem zwykły ABS motocyklowy (ten bez "c") działa tylko jak motocykl jedzie wyprostowany i uniemożliwia nam ominięcie przeszkody? (bo przecież omijając przeszkodę w jakiś tam sposób musimy ten motocykl złożyć w łuk/zakręt podczas hamowania)
Tak dokładnie „cornering ABS” to system Ducati i każdy producent nazywa to inaczej. W dużym skrócie ze zwykłym ABS masz mniejsze szanse na glebę w zakręcie, wyprostuje Cię i się zatrzymasz. Z cornering abs, który jest dużo bardziej zaawansowanym system które czyta i analizuje wiele danych przy hamowaniu w zakręcie będziesz w stanie utrzymać swój tor jazdy dużo łatwiej. Jest na yt fajny film od KTM który dokładnie pokazuje jak działają te systemy
@@pchzl Tak wiem. Widziałem ten film.
bardziej mi chodziło o to czy zwykły ABS działa tak samo jak w samochodzie, że umożliwia mi ominięcie przeszkody jednocześnie hamując, czy jednak zblokuje mi koło. Bo gdyby było tak jak w tym drugim przypadku to w zasadzie taki ABS nie ma za bardzo sensu.
@@marcinhoffmann1064 ABS (zwykly) w moto ma nie dopuścić do zablokowania przedniego koła ,a co za tym idzie gleby.W zakręcie też zadziała,ale Cie wyprostuje i pojedziesz prosto w przeszkodę na którą patrzysz ;) Także w aucie pomaga zmieniać kierunek podczas awaryjnego hamowania,a w moto ma tylko nie dopuścić do zablokowania koła.
@@j3drek751 Czyli hamując motocyklem z ABSem i widząc, że nie zdążę wyhamować przed przeszkodą muszę odpuścić hamulec by ją ominąć bo inaczej nie złożę motocykla i nie zmienię kierunku jazdy? Tak? (piszecie, że "ABS prostuje motocykl")
Moje moto nie ma ABSu więc nie wiem jak to działa, ale byłem przekonany, że można manewrować motocyklem w czasie hamowania i np. ominąć przeszkodę cały czas wciskając klamkę
@@marcinhoffmann1064 chłopaki kręcą. Zwykły abs zabezpieczy przed zablokowaniem koła czy jedziesz prosto czy w zakręcie. Nie wezmie pod uwagę złożenia motocykla bo nie ma jak. W skrocie: w zakrecie mniej przyczepności pozostanie Ci na hamowanie. Nie można hamować tak samo mocno w zakrecie i na prostej. Koło będzie się kręcić ale jeśli przesadzisz z hamowaniem to się położysz. C abs wezmie pod uwage pochylenie moto
Zwykły abs w motocyklu mozna porównać do samochodu z ABS ale bez ESP. Mozesz hamować w zakrecie i omijać przeszkody ale jak przesadzisz to dupa Cie wyprzedzi.
Naprawdę dziwnie uczą w Polsce. Jak ktoś chce się nauczyć jeździć niech sobie jak może zrobi kurs w Anglii lub nawet kupi książkę z tamtąd np How to be better rider IAM. Kraj ogólnie do dupy poza krajobrazami ale naprawdę świetnie uczą i tłumacza. Mój znajomy chciał przycebulic i pojechał robić kurs w Polsce. Pojeździł przed panem w samochodzie, zdał egzamin a po powrocie do Anglii co chwile kończył w rowie lub na ziemi. W dodatku jego motor był w dramatycznym stanie bo nigdy nie robił sprawdzenia podstawowych elementów dla bezpieczeństwa jak nawet ciśnienie w oponach. Tak go nauczono.
Świetny materiał, o co chodzi tutaj 5:18 w przypadku odpowiedniej techniki hamując sprzętem bez ABS? O hamowanie pulsacyjne?
Jak niby masz hamować pulsacyjnie motocyklem? Przecież pulsacyjnie dopuszcza blokowanie kół, gdzie przy motocyklu to gleba w 99% przypadków. Raczej chodzi o dochodzenie do granicy zerwania przyczepności poprzez zwiększanie siły nacisku na dźwignie, bez przekroczenia granicy gdzie koła się zblokują, ale do tego trzeba doświadczenia właśnie tak jak w filmiku mówili. Problemem w tym przypadku też jest różna przyczepność w zależności od rodzaju nawierzchni, warunków na drodze i zużycia układu hamulcowego i opon. Poszukaj porad jak hamować moto bez ABS, powinno być coś na YT.
@@przemysawj6499 no właśnie chętnie się dowiem jaka powinna być poprawna technika w tego typu maszynach. Dzięki.
Bardzo dobry materiał dla początkujących raiderów, nie jednemu uratuje zdrowie a może nawet życie. Nauka nauka i jeszcze raz nauka. A potem dopoero gaz na manetę
Na pewno nie jedna osoba skorzysta z tych podpowiedzi, nawet i ja,czekam na odcinek odcinek kataną pozdro🤜🤛
Najbardziej mi się podoba to GWE w tle 😉🤪
Będzie o hamowaniu na torze?
Nie ma co sie oszukiwać nawet wyćwiczona ręka nie da takiego efektu jak ABS :) także motocykl tylko z abs :D no chyba że to klasyk jawa 350tka to co innego wtedy bo tym sie pyrka 40,60 max
ABS nie skraca drogi hamowania, tylko sprawia, że jest to bardzie bezpieczne i przewidywalne. Doświadczony zawodnik zatrzyma moto bez ABS na krótszej odległości niż z ABS
0:35 "Wymagaja odpowiedniej dbalosci serwisowania elektroniki ktora obsluguje hamulce " -- sorry, niby jak ta elektronike trzeba serwisowac? Kalibracja coroczna?
Moglibyście polecić jakąś szkołę we Wrocławiu?
Cześć, mógłbym się dowiedzieć co to za droga w 9:30 ?
Na pewno Słowenia, ale dokładnie która to trudno powiedzieć
To Passo Predil tuż za przejściem granicznym Słowenia Włochy. To droga prowadząca na Mangart od Tarvisio.
@@Piniu74 Super, dzięki bardzo za odpowiedź. Szczerze powiem, że łudziłem się że to w Polsce :)
@@papierosnikzlotniskowca7255 przykro mi ale nie 😉
Czy ABS napewno skróci drogę hamowania? Czy przypadkiem nie jest tak że wydłuży dając możliwość manewru podczas hamowania
Trzeba się zastanowaić czy nie mają ABS-u też tak skuteczni byśmy zahamowali, to znaczy wcisneli klamkę przedniego hamulca do końca. Zadanie ABS to nie wprowadzic motocykla w poślizg i dać możliwość dalszego kierowania, ale z drugiej strony mamy mniejszy opór żeby mocniej hamować i nie zaliczyć gleby😎
Wszystko spoko, ale hamowanie na zakręcie czasem jest konieczne i należy to umieć. Jadę sobie za samochodem a on zwalnia i co wtedy? Mam przez cały zakręt odkrecać gaz jak to na większości filmów uczą? I co pchać to auto przedemna czy jak? Nie wspominając już o tym, że może się okazać konieczność zatrzymania na zakręcie właśnie bo jest jakiś korek lub inna przeszkoda.
Hamować można zawsze ,tylko trzeba umieć ,wszystko zależy od prędkości jaką pokonujesz zakręt ,od pochylenia motocykla,jakich używasz hamulców przy hamowaniu( tył, przód) a najważniejsze jak je dozujesz!!! (Delikatnie)
dokładnie , na zachodzie wiele sie mowi i szkoli pod kątem właśnie hamowania w zakręcie. A jak w PL powiesz komuś o tym to robi wielkie oczy i zaraz usłyszysz że nie wolno dotykać hamulca w zakręcie XD wielki mit i szkodliwy, bo wielu riderow zamiast delikatnie dohamowac to probuje jeszcze pochylac mocniej i nie daj Bog odkręcać manetkę i wiadomo jak to się zazwyczaj kończy.
Witam. A co sądzicie o systemie CBS? wiem że jest stosowany w 125cc, czy to dobry pomysł? Zamierzam kupić 125cc a w przyszłości coś większego i obawiam się że jak przyzwyczaję się do tego że motocykl sam będzie mi chamował przodem i tyłem to później będę musiał się od tego odzwyczajać.
Zależy, jeżeli CBS jest połączony tak, że naciskając przód hamuje przód i tył to całkiem spoko. Jeżeli jest tak jak np w deauvilce, że hamując przodem hamuje tylko przód, a hamując tyłem, hamuje przód i tył, to moim zdaniem to jest poroniony pomysł. Nigdy nie miałem sytuacji w której musiałbym hamować tylko przodem, ale zdarzają się sytuacje, w których chcę hamować tylko tyłem.
ABS już nie raz mi uratował skórę i motocykl . 👍👍👍
Miałem awaryjne hamowanie na śliskiej nawierzchni w mieście (Pani za psem wskoczyła na jezdnię), poszła cała łapa na hebel i w końcowej fazie jeszcze lekkie skręcenie maszyną żeby wyminąć psa. Niestety przy tym wymijaniu nie odpuściłem hamulca przedniego i się wyłożyłem (nie mam ABSu). Pies cały, Pani cała, Moto względnie też a ja zwyzywany przez Panią (no co zrobić). Czy ABS by pomógł w takiej sytuacji?
Zblokowałem koła 2 razy w życiu przy ostrym hamowaniu, bez gleby (jazda prosto) przy dosyć sporych prędkościach. Czuć było że delikatne odchylenie i była by gleba. Zmieniłem moto na taki z ABS i nigdy nie zmienię na coś innego. Komfort psychiczny dużo wyższy, hamowanie ostrzejsze to nie problem. Na pewno pomogło by w twojej sytuacji, ale czy ustrzegło by przed glebą to nie ma 100% pewności. A ci co mówią że ABS i inne systemy są dla ludzi którzy nie umieją jeździć są idiotami. Znałem takiego mądrale, wyjechał mu samochód a on król szos zamiast hamować to się przestraszył położył moto i z prawie całą siłą wbił się w puszkę, chyba nie dotarło do niego, że hamowanie silnikiem nie oznacza że to silnik zamiast opon ma trzeć po asfalcie.
Petit! Gdzies Ty byl do tej pory?!
Czym Petit jeździ, co to za niebieski motocykl?
Hej. Jak bardzo różni się ABS z mojego bandita 1200 k6 od nowych układów? Czy ktoś ma jakieś porównanie?
Według mnie nie za bardzo. Różnica to jest między motocyklem z ABS lub bez niego.
Może zrobicie odcinek z najlepiej brzmiacymi motocyklami na prawko a2
Najgłupsza rzecz jaką dzisiaj widziałem
mnie to ciekawi :p
Zależy jaki dźwięk lubisz, ale ja stawiałbym na SV650! Koniecznie jednak na akcesoryjnym wydechu, stock bardzo wykastrowany
Jak to jest z tym pochylaniem się w zakrętach? Ostatnio Fortnine wrzucił filmik w którym utrzymuje że powinno się trzymać wyprostowaną pozycję i pochylać motocykl, a nie schodzić na kolanko. Tutaj link:
ua-cam.com/video/U1mSavQ_DXs/v-deo.html&ab_channel=FortNine
Ma trochę racji, ale wszystko zależy od rodzaju motocykla. Standardowy miejski naked będzie przy counter leanie niestabilny.
Trzeba powiedzieć że jak przybliżamy klamkę to manetki czyli ją regulujemy to zmniejszamy też siłę hamowania i bardzo często jest tak że gdy wciskamy dwoma palcami klamkę to zatrzymujemy ją na swych które trzymają manetkę a hamowanie jest bardzo słabe. A gdy używamy czterech to klamka gdy nie jest na maksa odsunięta to dotyka często manetki i nie potrafi zblokować koła.
Pierwszy 😁
LWG
No to panowie przez ABS miałem wypadek, ten system nie pozwolił mi na uslizg kontrolowany tylnego koła czy mam podać producenta do sądu, niebezpiecznie wydłuża drogę hamowania
A tu macie link
ua-cam.com/video/oW1fVY2m7JI/v-deo.html
Od tego ten system jest a jak chcesz sobie poszaleć to wyłącz sobie ten system lub wyjmij bezpiecznik.
Wielu nie ma pojęcia o ergonomii motocykla. Ustawienie klamek, wysokości podnóżków, ustawienie sagu.... Ludzie myślą że jeśli kupują nowy moto to jest dopasowany już idealnie,.... A to tylko poprostu podstawowe ustawienie moto, reszte należy zoptymalizować pod siebie.
Ale instruktor ze szkoły high się zmienił
:/ to już nie jest motobanda, szkoda bo chłopaki widać że się starają Ale lysego, Radka i Łukasza nikt nie zastąpi
Otrzyj łzy, przytul się do mamy i przestań oglądać albo chociaż komentować, skoro tak bardzo Ci to nie odpowiada. Nie rozumiem, po co człowiek sam sobie robi krzywdę oglądając coś co mu się nie podoba.
Dobre :)
Panowie. Pieprzycie jak potłuczeni. Spróbujcie wykorzystać te "mądrości" w HD Heritage Softail. 340 kg, jedna tarcza, słaby zacisk, nieregulowana (gruba jak cholera i bardzo oddalona od manetki) klamka, brak ABS, hamulec nożny wymagający podniesienia całej nogi z podestu i hamowania całą stopą "z powietrza". I mówię o motocyklu z 2012 roku na wtrysku.
@Leszek Szopieray szach mat 😀
Motocykl ma być zrobiony z metalu, ma mieć grubą i ciężką stalową ramę, ma ważyć minimum 300 kg. Reszta to pierdziawki z plastiku, kolorowe jak pudełko po jogurcie. Z plastiku to dobre są sztućce jednorazowe i kuweta dla kota. Jedynym wyjątkiem jest Triumph Thruxton RS. Jemu wybaczam małą masę, ale hamulce ma za ostre. Plastikowego zadupka jednak nie mogę wybaczyć - trzeba będzie zrobić porządny stalowy.
@@marcinsochacki9174 pieprzysz jak potluczony xD
Tyle tego oglądam a pierwszy raz ktoś powiedział o tej jebanej farbie na przejściach bravo!!
Dobry odcinek👍👍👍