Bardzo ciekawy, rzeczowy wyklad. Dla mnie jest jasne przeslanie Pana Profesora. Zaistnialo w jednym czasie wiele czynnikow, ktore umozliwilo powstanie zycia na Ziemi, ale jak ono powstalo tego wspolczesna nauka wyjasnic nie potrafi. Dziekuje
ile razy jeszcze ludzie będą musieli się przekonać że nie ma prostej odpowiedzi tak lub nie na to jak coś w świecie działa tylko rozbicie na szereg zależności i zmiennych, fiksujecie się na rozwiązaniu że warunki początkowe zostały ustalone w logicznej i prostej formie w stylu: "gatunki zostały z góry ustalone i wszystko jest zaplanowane", lub "gatunki się zmieniają ewoluując i stając się coraz doskonalsze w jakiś niezbadany sposób", oba te zdania są nielogiczne i zakładają tak duże uproszczenie że trzeba mieć mega wysoki poziom domknięcia poznawczego żeby tak uważać.
Życie - stan organizmu, w którym zachodzą ciągłe biochemiczne procesy przemiany materii i energii, połączone z jej wymianą z otoczeniem. Cechami życia są: rozmnażanie, wzrost, pobudliwość, dziedziczność. Wirusy nie są formami żywymi . Dlatego zachodzi pytanie: W jaki sposób pierwotne komórka sama się ożywiła?@@zbigniewgotkiewicz
@@piowil200 to jest w tej chwili jedno z fundamentalnych pytań na które powinna odpowiedzieć nauka. Z pewnością reakcje chemiczne także w zakresie obecnej biochemii istniały zanim powstało życie. Dlatego nie opierałbym definicji życia na biochemii. Dla mnie życie to system połączenia informacji i struktury która służy powielania tej informacji. Biochemia to tylko narzędzie w tym procesie. W dodatku proces musi zawierać niewielką ilość błędów bo w przeciwnym wypadku nie byłoby ewolucji.
Dziesięć lat pracy laboratorium pełnego najinteligentniejszych ludzi i super specjalistycznego sprzętu. Z jednej strony gratuluję, bo to wyczyn. A z drugiej strony wydaje się Wam, że to samo się zrobiło? A mogło wg Was? Jeśli odpowiedź jest pozytywna to ocena Wszego krytycyzmu byłaby negatywna!
Prawda jest taka że biologia syntetyczna ma podobny wpływ na biologów jak na fizyka wszystkie problemy kwantowe.Nawet obecna ciężko wypracowana hipoteza RNA ma wiele nie spójności i nic nie wiemy.
Tu nic nie mogło powstać przez przypadek, bo nic osiąga korzyści w oderwaniu od reszty. Właściwie żadna z cząstek budulcowych, ani żadne białko nie ma korzyści z bycia z innymi w towarzystwie. One są martwe nawet jeśli się ruszają. Ale nic nie ma korzyści, szczególnie w osiąganiu bardziej skomplikowanej postaci wbrew siłom i środowisku. Żadna z cząstek w organizmie nie jest samoreplikująca się!!!! Dopiero gdy wszystkie cząstki są na swoim miejscu tworząc SZLAKI METABOLICZNE mogą dokonywać CUDÓW odczytania MOWY BOGA: NIECH STANIE SIĘ ŚWIATŁOŚĆ!
@@DayWalker966RipTy postrzegasz Boga, jako starca z biała broda na tronie, czyli w sposób infantylny 😂 Tymczasem w Byt niematerialny, który stworzył wszechświat i życie wierzą, a właściwie nie tyle wierzą, co dostrzegają Go nie tylko ludzie religijni. Np. prof. Meissner mówi o transcendencji, czyli jako platonik uznaje, że świat materialny jest emanacją idei, czyli prawa są pierwotne do świata który opisują. Materialiści nie są w stanie tego zrozumieć i uważają, że prawa stworzył człowiek do opisu świata. Dla materialisty nasz wszechświat + życie to twory czysto przypadkowe, są takie bo są, powstały samoistnie. Z czysto statystycznego punktu widzenia jest to nieopisana brednia, bo postuluje, że istnieje coś, co jest niemożliwe. Zwolennicy tzw. "inteligentnego projektu" postulują, że materia, czyli wszechświat i życie powstały, bo tak chciał niematerialny inteligentny projektant. Z obserwacji wynika, że ta druga wersja, czyli niematerialistyczna, jest bardziej prawdopodobna. Ty nie wierzysz w Boga, uważasz, że to fikcja literacka, ale wierzysz w Niemożliwe. W gruncie rzeczy nie widzę tu wielkiej różnicy, bo Niemożliwe nie mogło powstać spontanicznie 😜
Makroewolucja być może nie została sfalsyfikowana, ale nie jest także w żaden sposób potwierdzona dowodami materialnymi, tym samym uznawanie jej za pewnik, a tak jest przedstawiana, wynika z pobudek ideologicznych, a nie naukowych. Po prostu ta hipoteza ma wielu fanatycznych wyznawców, którzy są w stanie bronić jej niczym niepodległości do ostatniego żołnierza i przyjęła formę dominującej religii🤪 Co do "kreowania nowego życia" naukowiec jawi się jako szaleniec z powieści Mary Shelley "Frankenstein" albo mówiąc brutalnie małpa z brzytwą, która nauczyła się układać puzzle, ale nie wie czy nie ułoży śmiercionośnego potwora. I cieszy się jak dziecko, bo przecież układanie puzzli jest takie fajne 😂 I jeszcze jedna uwaga - jeżeli pan fizyk, który tak ładnie opowiada o biologii (!) wierzy, że mógł spontanicznie, przypadkowo powstać tak skomplikowany nośnik danych jak podwójna helisa, zawierający tak skomplikowaną informację, a właściwie program, umożliwiający powstanie i rozwój choćby najbardziej prymitywnego organizmu, to jest doprawdy człowiekiem WIELKIEJ WIARY! Odkrycie RNA i DNA, czyli skomplikowanej maszyny informatycznej, czyli nie tylko nośnika z danymi, ale aplikacji, która potrafi w sensowny sposób owe dane przetworzyć i wykorzystać, a także "fabryki", która sama się stwarza, załatwiło teorię ewolucji rozumianą jako przypadkowy proces w sposób jednoznaczny i nieodwracalny, a tu proszę, niewzruszony wyznawca! Toż to jest fanatyzm, z którym żaden talib równać sie nie może 🤣🤣🤣
No dobra, załóżmy że jakoś się skleciło do kupy DNA z sensownym opisem budowy czegokolwiek. Co rozplącze DNA i rozepnie je, aby można było je odczytać? Co dalej odczyta je i przetłumaczy na mRNA? A co przetłumaczy mRNA na białko? A co przetransportuje właściwe aminokwasy w odpowiednim czasie do rybosomu? Przecież to wszystko robią ENZYMY a nie samo z siebie DNA. A przecież tRNA to też jest cud poza zasięgiem spontanicznych polimeryzacji!
Ale do fanatycznych wyznawców religii zwanej teorią ewolucji nie trafią nie tylko te, ale w ogóle ŻADNE argumenty. Bo jest to cecha która posiadają wszelcy religijni fanatycy - odporność na argumenty i krytykę
Minimalny układ to przecież białka obsługujące DNA, RNA i białka. W najmniejszej bakterii swiata czyli Mycocyst genitalium jej 525 genów daje się zredukować max w 10% i to określonych genów, bo wiele jest niezbędnych do życia. Przecież mówi się, że podstawowy zestaw to musi być min 230 genów! A przecież nukleotydy nie łączą się nawet jeśli są razem w probówce! A przecież nie chodzi tylko o DNA i jego PROGRAMY ale również gotowy równolegle zaistniały ORGANIZM działający na bazie tych genów!
Blad polega na tym ze kosciol nie uznaje prawa ewolucji ktore umozliwia zyjacemu przystosowanie sie do warunkow bytu i w rzeczywistosci nalezy do planu Boga, a nauka popelnia blad wierzac lub mylnie zakladajac ze zycie powstalo samo z siebie w drodze ewolucji. Pytanie tylko, kto najpierw na samym poczatku ustanowil to prawo ewolucji, no bo przeciez nie wzielo sie ono z niczego ani nie stworzyl go czlowiek, wiec kto? Samo z siebie powstalo i sie napisalo? Napewno nie. Poczatkiem wszystkiego jest Bog i innego wyjscia nia ma.
Nie jest prawdą, że kościół nie uznaje teorii ewolucji! Po pierwsze żywy kościół to wierni, czyli zdania są podzielone 😂 Natomiast kościół instytucjonalny jeżeli podważa teorię (nie prawo!!!), a właściwie hipotezę ewolucji, to w jej wersji makro, używając argumentów naukowych i logicznych, a nie Biblii. A zatem nawet kościół instytucjonalny jest bardziej elastyczny niż talibowie wyznający darwinizm 😜
@@DayWalker966Rip Fakt, że lubimy wierzyć. Taka jest nasza natura. Ci, którzy nie wierzą w Boga wierzą na przykład w żaden sposób nie zweryfikowaną teorię ewolucji albo w religię zwaną marksizmem-leninizmem 😂
Człowiek nie choruje na brak leku, tylko na brak czystego: powietrza, wody, jedzenia. Jak byłem mały 40 lat temu to myślałem, że w XXI w. ludzie będą "zajebisci" a wszędzie czysciutko i zdrowo. A tu ..,.. A profesorów coraz więcej.
Tak sobie myśle, że jeśli twórca genomu ma prawa autorskie i odpowiada za skutki, to co jesteśmy winni Twórcy życia, Autorowi genomów? Wierzycie w to, że pochodzicie od bakterii przez małpę,a przez bakterię z roztworu chemicznego?
Tak sobie myślę, że lewactwo zrobiło duży po(d)stęp. Im do przypadkowego życia wystarczy pierwotna z(d)upa. Gdy słucham ich wynurzeń zaczynam rozumieć co miał na myśli kolega Darwin. Że różne mogą być ścieżki rozwoju a oni bez wątpienia są od pierwotniaków i małpy.
@@DayWalker966Rip uuu, a ty pod jaką postacią dzisiaj występujesz? majeranek, tgstudio85, religiatobzdura, paulpaul, gavron88, kamil poter, jaszczur029, flutterhugger universe
Nie trzeba tu wrzawy podnosić. Jeżeli Bóg chciałby żeby życie powstało w wyniku ewolucji to tak by się stało. Jedno jest pewne: Czy w DNA czy w RNA, zapisana jest instrukcja. A sama instrukcja nie wystarczy. To znaczy jeśli jest kod, to musi być ktoś, coś, co ten kod właściwie zinterpretuje i wykona. Zatem muszą jednocześnie uruchomić się niezależne mechanizmy, które nic o sobie nie "wiedzą" i te mechanizmy musiałby działać według jednej idei i zgodnie i z niesamowitą precyzją, co bez "Czyjejś" woli i kierowania jest po prostu nie możliwe.
@Norbert Rybaczyk Jak porównujesz kryształy do struktur ożywionych to dajesz dowód, że nic nie kumasz. Poczytaj dobie Dowkinsa. On mnie przekonał, że ewolucja to stek bredni. Tak ON, bo wcześniej wierzyłem w ewolucja, ale jak poczytałem sobie tego "popularyzatora" to mi kopara opadła. Spodziałam się rzeczowości a tu bajki napisane o wiele podlej niż np opowiadanie Lema "Niezwycięzony", który rzeczywiście, potrafił zafascynowac.
@Norbert Rybaczyk Jak obalisz brak zaobserwowania ewolucji? Jak mi wytłumaczysz powstanie człowieka od szczura na przestrzeni 65 mln lat? Ile to etapów musi pokonać ewolucja by dokonać takiego działa. Rozbij te etapy na czas. Rozchodzące się drogi gatunków, co je spowodowało, jakie podziały terenów zamieszkania nie do przeskoczenia, by umożliwić rozdzielenie genomu. Jakie statystyczne analizy pozytywnych mutacji i ich utrwalenia w zmieniajacym się gatunku? Proszę odnieść to do muszki owocowej. Przez blisko 100 lat obserwowana, tyle pokoleń co- 2 tygodnie i zero zmian. Nie podam żadnych autorów poza Ditwurtem i Dołkinsem. To moi guru + własna racjonalna analiza. Powtarzam, byłem pełen wiary w ewolucja, chciałem tą wiare podeprzeć konkretnymi wiadomościami i jak posłuchałem tych bajek, ktore są pokraczne przy twórczości choćby wielkiego pisarza Lema, to zrozumiałem, że przekonanie o ewolucji w skali makro urąga ludziom mieniący się samodzielnie myślącymi i inteligentnymi.
@Norbert Rybaczyk jak poczekam 1000 x tyle w przypadku muszki owocówki to zobaczę... Tylko to jest 100 tys lat i polmiliona pokoleń. 100 tys to 1/650 zmian od praszczura do człowieka. Trochę mało tych etapów, co? A mówimy o muszce. W przypadku szczura już gorzej nie wspominając o małpie. Statystyka zmian nie do obrony, ale próbuj. Co do ptaszka z Galapagos. Odroznijmy mikroewolucje is makro. Zmiany w genomie w paelocenie... Czyżby było szybsze? Poza. Tym zmiana to nie wszystko. Muszą gatunki się dzielić. Jak można odseparować np. Ptaszki by się dwie grupy nie mieszaly? Z ssakami trochę łatwiej, ale jak? Podział pangei? Ile tego było w tym czasie. Rzeka to malo
@Norbert Rybaczyk Nie udowodniłeś w żaden sposób zmian ewolucyjnych na taką skalę, która powodowałaby, że jedna część danego gatunku będzie na tyle rózna od drugiej oddzielonej by miesznie powodowało bezpłodnośc potomstwa, a jednoczęsnie zmiany były by na tyle sensowne, że te dwa wyodrebnione nowe już gatunki byłyby w pelni funkcjnalne, a nie potworkami z jakimi mamy doczynienia przy próbach przyśpieszenia ewolucji laboratoryjnej np za pomoca promieniowania radioaktywnego. To jest przecież owo mityczne rozdzielnie się rzeki genów Dowkinsa. Sama obserwacja w skamienielinach niczego nie dowodzi w zakresie szybkości postepów ewolucji. Może być obarczona wielością błędów, a ponadto brak znajomości mechanizmu, brak możliwości eksperymentalnego potwierdzenia założeń, choćby w najmniejszym zakresie jak choćby na muszce owocówce, ale np także psa i wilka, które są jednym gatunkiem od bodajże 10tyś lat (ich potomstwo jest płodne) wyklucza tę teorię z kręgu epistemologicznego pojmowania prawdy. Niestety psudonaukowcy ćwiercinteligentcy stworzyli z teorii ewolucji dogmat metafizycznego materializmu. I ja sie przed wszystkim tego czepiam. Nie neguję konieczności zgłebiania tej wiedzy, tych tajemnic. Wręcz przeciwnie, ona mnie fascynuje. Teoria Chaosu, formowanie sie kryształow, fraktale, samoorganizacja, sieci neuronowe... Na gruncie pragmatyki, rozwoju cywilizacyjnego są to kapitalnie ważne dziedziny. Ale na gruncie epistemologii trzeba mieć dystans, nie wspominając o ontologii. Czas zakończyć bajkopisarstwo a zacząć dowody. Dla dobra samej nauki. Bo juz widac jak spora cześć swiata nauki odrywa się od rzeczywistości i zasuwa na skrajnej herezji. Ciekawym tematem jest też ta tendencja do doskonalenia struktur biologicznych. Co tym kieruje? Statystyka? Proszę o szacunki wyliczenia.
Okradanie Boga Stwórcy z należnej mu Chwały na potęgę. Ciepły referent. Tak mówi, że sam w to nie wierzy, pływanie w zupie probiotycznej. Same pozory, gadka o gadce. Gdybanie, a ile warunków początkowych. Słowo jeżeli ciągle się pojawia. Końcówka rzeczowa ale żadnego odwołania do Boga a przecież Bóg jak było wszystko wyjaśnił Mojżeszowi w księdze rodzaju. Nazwisko tego piekłoszczyka, diabelskiego autorytetu niejakiego Hellera samo wskazuje skąd pochodzi i co głosi. Dla Ciebie Łukaszu Lamża stań się gorący. Stworzyciel Cię uratował z wiecznej śmierci tylko w niego uwierz. Masz wszystko napisane w NT.
@@MH-vx1fo W przypadku tych psudonaukocow zajmujących się biologią, niestety tak. To nie naukowcy, to bajkopisarze. Za 2 tys. Lat słuch po nich zaginie. A teorię tych pastuchów trwają w najlepsze i są szanowane, nawet na Księżyc poleciały.
@@wodasodka9031 >teorię tych pastuchów trwają w najlepsze i są szanowane, nawet na Księżyc poleciały> Szanowane i na księżyc ?To poszanowanie przez niektórych zaświadcza o prawdziwości ? Tak ci się skojarzyła niemiecka technologia służąca zabijaniu z 2 wojny światowej z bajaniami pustynnych plemion? Oryginalna logika.
@@MH-vx1fo większość technologii służy w pierw zabijaniu. Ale Niemcom trzeba zwrócić honor, że ich zdolności technologiczne służące zabijaniu posłużyły na rzecz upadku Hitleryzmu. Tak było z niemiecką bombą jądrowa. Umiejętności Haisenberga pozwoliły na nieskonstruowanie tejże wanderwaffe. Bynajmniej nie naigrywam się z faceta, lecz składam mu hołd. Tobie zaś proponuje protest przeciwko niemieckim technologiom i rezygnację z korzystanie z odrzutowców i samochodów. O aspirynie też zapomnij. Jakbym wspomniał o chemii niemieckiej to najprawdopodobniej zamieszkasz w szałasie.
Ksiądz profesor... oksymoron... choć Heller szybko chwyta i jest kreatorem... vide "Matematyczność przyrody". Szkoda, że nie ma on szans na wyzwolenie się z okowów religii i sponsoringu mafii kościelnej. Tu natomiast końcówka wykładu zaskakuje odwagą. Przesyłam słowa szacunku.
Jak ciemnota nie potrafi myśleć to wszystko tłumaczy sobie wymyślonym "bogiem". Tak było od zawsze. Kiedyś uderzenie pioruna też było tłumaczone "gniewem boga". Religie wymyślili cwańsi by manipulować i wykorzystywać głupszych. Dywagacje n/t duszy, boga i innych bzdur są po prostu śmieszne dla kogoś kto zna trochę praw fizyki, orientuje się w biologii, astrologii i potrafi wyciągać wnioski ze związków przyczynowo skutkowych otaczającego świata. Duchy niestety nie istnieją jestem w stanie to wykazać mocnymi i racjonalnymi argumentami. Świadomość nie jest żadnym fenomenem. Nie są to moje słowa ale wybitnych twórców sztucznej inteligencji. Jeśli potrafimy powtórzyć działanie nogi tak samo możemy powtórzyć działanie mózgu. Problem jest tylko techniczny. Jeśli uda się skonstruować układ scalony z takimi samymi funkcjami jak neuron i połączymy na takiej samej zasadzie 50 - 85 miliardów takich neuronów to mamy maszynę działającą identycznie jak ludzki mózg. Problemem technicznym jest także fakt że poprzez problemy fizjologiczne neurony mają lepsze i gorsze dni, czasem są niedotlenione, czasem brakuje substancji chemicznych do sprawnego działania. Neurony łączą się ze sobą nieregularnie, z wieloma sąsiadami i działają dwu-drożnie. Są sterowane zarówno chemicznie jak i elektrycznie. To tylko kwestia złożoności i problemów technicznych jednak mózg nie jest w żaden sposób cudem czy boską niesamowitością. Przy okazji pytanie do wierzących w urojonego boga... Nie razi was infantylność religijnych bajek? Wzajemne wykluczanie się faktów i śmieszność tych opowieści w obliczu prawdziwego życia za oknem, za drzwiami a zwłaszcza w obliczu życia Kosmosu? Kto stworzył waszego bożka czyli domniemanego ojca jezusa? Czy wasz bóg istnieje od zawsze? Czy Wszechświat istnieje od zawsze? Odpowiedzi mi potrzebne do dalszych pytań do Was...
Jeżeli byś znał chodź trochę fizykę molekularną , zwłaszcza najnowsze teorie na tema wieloświatów , to sam byś się nie ośmieszał , bo wychodzi że jesteś niedoukiem i żyjesz mentalnie w XX wieku . Poz
A jaki masz obraz Boga? Sądzę, że odrzucenie tej koncepcji nastąpiło przez nieadekwatny do Twojego poziomu intelektualnego obraz Boga. Jeśli chcesz podyskutować z niechrześcijanką wierzącą w Boga i nieodrzucającą nauki to zapraszam. Dla mnie Bóg jest Swórcą, ale w przypadku naszego wszechświata jest jakby programistą, który wpisał bazowy kod i odpalił symulację i wszystko zachodzi na podstawie tego pierwotnego kodu, czegoś na podobieństwo wzoru na fraktal. Ta hipoteza niesamowicie pasuje do hipotezy symualacji i do rdzeni większości religii. Z ważnych pytań: uważasz, że jesteś swoim mózgiem i/lub swoim umysłem i/lub jakimś programem umysłu czy raczej tym kto obserwuje umysł i za pomocą umysłu?
@@DayWalker966Rip Jasne, ale tylko jeśli naukę definiujesz jako science, gdy obejmiesz nauki humanistyczne zauważ, że nie unikają one kwestii subiektywnych doznań, konceptów, idei.
@@lilith32123 Tak, z tym że nauki humanistyczne nie należą bezpośrednio do prawdziwej nauki. Znacząco odbiegają od grona nauk przyrodniczych. Są niewielkim dopełnieniem ogółu wszystkich nauk. Nie można ich jednak całkowicie skreślać.
Ludzie mamy 21 wiek a wy słuchacie nieuka i guślarza ateistycznego. No i jeszcze ta darwinowska nawiedzona EWOLUCJA, której nie było!, - he, he, he, he, ...
+Marek B. Gdybyś tylko znalazł dowód na istnienie boga, to można by mu przypisywać dzieła stwórcze. Póki co wiemy, że bogów nie ma, a życie na Ziemi powstało samoistnie, podobnie jak samoistnie powstaje na innych planetach.
Marek B. Powstanie DNA, które zapoczątkowało łńcuch życia nie jest tym samym co ewolucja. Ewolucja jest następstwem, można ją nazwać przystosowywaniem się organizmów do stale zmieniających się warunków na Ziemii. A Jak wiemy było kilka okresów wymierania gatunków z powodu pogorszenia się warunków życia np. zbyt wysoka temperatura, susza i brak pożywienia dla wielkich roślinożerców co niosło za sobą brak pożywienia dla wielkich mięsożerców. Zostały tylko gatunki, które mogły się przystosować np. dlatego, że były wszystkożerne i niewielkich rozmiarów więc niewielka ilość pozostałych roślin wystarczyła im do egzystencji. Gdyby nie ostaie masowe wymieranie 65 mln lat temu z powodu uderzenia meteorytu w Ziemię to do dniś żyły by dinozaury a to oznacza, że małe stworzenia, pierwsze ssaki nie miały by szansy na rozwój i ewolucję w mierunku, który doprowadził do pojawienia się homo sapiens. Więc jeśli Bóg istnieje i stworzył DNA to na pewno ważne są i były dla niego wszystkie organizmy a nie tylko człowiek, bo niby dlaczego skoro człowiek jest organizmem "młodym". Inne gatunki pozostałych okresów królowały na Ziemii przez wiele milionów lat a nie przez kilkadziesiąt tysięcy nie mówiąc już o ostatnich 2000 lat od narodzenia Jezusa. Od stworzenia Ziemii minęło 4,5 miliarda lat i Bóg czekał aż do ostatniej sekundy,na sam "koniec" spektaklu aby się ujawnić... Ponadto przed nami następne około 4,5 milarda lat zanim słońce zakończy żywot, więc jeszcze czeķa Ziemię nie jedno wymieranie gatunków z człowiekiem włącznie.
@@ostoja2004 Tak,najprawdopodobniej powstanie de novo komórki współczesnej jest niemożliwe, natomiast tak samo niemożliwe jest powstanie drzewa, ponieważ i to i to miało swoich prostszych w budowie przodków. Coś o Luca np słyszałeś? Czy tego typu komórka była pierwotna? Wątpię.
Tak samo jak nie ma samoczynnego powstawania kryształów? Je też pewnie w obecnej formie stworzył Bóg? Nie ośmieszaj Boga, skoro jest wszechwiedzący to wystarczyło, że podał odpowiedni kod początkowy dający podstawowe prawa tego wszechświata a reszta po prostu działa na podstawie tych bazowych praw fizyki.
Bardzo ciekawy, rzeczowy wyklad. Dla mnie jest jasne przeslanie Pana Profesora. Zaistnialo w jednym czasie wiele czynnikow, ktore umozliwilo powstanie zycia na Ziemi, ale jak ono powstalo tego wspolczesna nauka wyjasnic nie potrafi. Dziekuje
ile razy jeszcze ludzie będą musieli się przekonać że nie ma prostej odpowiedzi tak lub nie na to jak coś w świecie działa tylko rozbicie na szereg zależności i zmiennych, fiksujecie się na rozwiązaniu że warunki początkowe zostały ustalone w logicznej i prostej formie w stylu: "gatunki zostały z góry ustalone i wszystko jest zaplanowane", lub "gatunki się zmieniają ewoluując i stając się coraz doskonalsze w jakiś niezbadany sposób", oba te zdania są nielogiczne i zakładają tak duże uproszczenie że trzeba mieć mega wysoki poziom domknięcia poznawczego żeby tak uważać.
No, wreszcie solidna nauka a nie bełkot o Bogu i kosmitach. Z wykładu wynika, że rybosomy są najstarszymi organizmami na ziemi.
Pierwszy wąż.
W jaki sposób pierwotna komórka sama się ożywiła?
@@piowil200 a jak definiujesz życie?
Życie - stan organizmu, w którym zachodzą ciągłe biochemiczne procesy przemiany materii i energii, połączone z jej wymianą z otoczeniem. Cechami życia są: rozmnażanie, wzrost, pobudliwość, dziedziczność.
Wirusy nie są formami żywymi .
Dlatego zachodzi pytanie:
W jaki sposób pierwotne komórka sama się ożywiła?@@zbigniewgotkiewicz
@@piowil200 to jest w tej chwili jedno z fundamentalnych pytań na które powinna odpowiedzieć nauka. Z pewnością reakcje chemiczne także w zakresie obecnej biochemii istniały zanim powstało życie. Dlatego nie opierałbym definicji życia na biochemii. Dla mnie życie to system połączenia informacji i struktury która służy powielania tej informacji. Biochemia to tylko narzędzie w tym procesie. W dodatku proces musi zawierać niewielką ilość błędów bo w przeciwnym wypadku nie byłoby ewolucji.
Dziesięć lat pracy laboratorium pełnego najinteligentniejszych ludzi i super specjalistycznego sprzętu. Z jednej strony gratuluję, bo to wyczyn. A z drugiej strony wydaje się Wam, że to samo się zrobiło? A mogło wg Was? Jeśli odpowiedź jest pozytywna to ocena Wszego krytycyzmu byłaby negatywna!
A może by Pan powiedzial coś na temat syntetycznej bakterii która nosi nazwę Synthia ( Syntia) oraz jej " genomu" ?🤔
Odpowiedź na pytanie 40:00
Pięknie omówione
Prawda jest taka że biologia syntetyczna ma podobny wpływ na biologów jak na fizyka wszystkie problemy kwantowe.Nawet obecna ciężko wypracowana hipoteza RNA ma wiele nie spójności i nic nie wiemy.
Tu nic nie mogło powstać przez przypadek, bo nic osiąga korzyści w oderwaniu od reszty. Właściwie żadna z cząstek budulcowych, ani żadne białko nie ma korzyści z bycia z innymi w towarzystwie. One są martwe nawet jeśli się ruszają. Ale nic nie ma korzyści, szczególnie w osiąganiu bardziej skomplikowanej postaci wbrew siłom i środowisku. Żadna z cząstek w organizmie nie jest samoreplikująca się!!!! Dopiero gdy wszystkie cząstki są na swoim miejscu tworząc SZLAKI METABOLICZNE mogą dokonywać CUDÓW odczytania MOWY BOGA: NIECH STANIE SIĘ ŚWIATŁOŚĆ!
Bóg to tylko fikcja literacka.
@@DayWalker966RipTy postrzegasz Boga, jako starca z biała broda na tronie, czyli w sposób infantylny 😂 Tymczasem w Byt niematerialny, który stworzył wszechświat i życie wierzą, a właściwie nie tyle wierzą, co dostrzegają Go nie tylko ludzie religijni. Np. prof. Meissner mówi o transcendencji, czyli jako platonik uznaje, że świat materialny jest emanacją idei, czyli prawa są pierwotne do świata który opisują. Materialiści nie są w stanie tego zrozumieć i uważają, że prawa stworzył człowiek do opisu świata. Dla materialisty nasz wszechświat + życie to twory czysto przypadkowe, są takie bo są, powstały samoistnie. Z czysto statystycznego punktu widzenia jest to nieopisana brednia, bo postuluje, że istnieje coś, co jest niemożliwe. Zwolennicy tzw. "inteligentnego projektu" postulują, że materia, czyli wszechświat i życie powstały, bo tak chciał niematerialny inteligentny projektant. Z obserwacji wynika, że ta druga wersja, czyli niematerialistyczna, jest bardziej prawdopodobna. Ty nie wierzysz w Boga, uważasz, że to fikcja literacka, ale wierzysz w Niemożliwe. W gruncie rzeczy nie widzę tu wielkiej różnicy, bo Niemożliwe nie mogło powstać spontanicznie 😜
Makroewolucja być może nie została sfalsyfikowana, ale nie jest także w żaden sposób potwierdzona dowodami materialnymi, tym samym uznawanie jej za pewnik, a tak jest przedstawiana, wynika z pobudek ideologicznych, a nie naukowych. Po prostu ta hipoteza ma wielu fanatycznych wyznawców, którzy są w stanie bronić jej niczym niepodległości do ostatniego żołnierza i przyjęła formę dominującej religii🤪 Co do "kreowania nowego życia" naukowiec jawi się jako szaleniec z powieści Mary Shelley "Frankenstein" albo mówiąc brutalnie małpa z brzytwą, która nauczyła się układać puzzle, ale nie wie czy nie ułoży śmiercionośnego potwora. I cieszy się jak dziecko, bo przecież układanie puzzli jest takie fajne 😂 I jeszcze jedna uwaga - jeżeli pan fizyk, który tak ładnie opowiada o biologii (!) wierzy, że mógł spontanicznie, przypadkowo powstać tak skomplikowany nośnik danych jak podwójna helisa, zawierający tak skomplikowaną informację, a właściwie program, umożliwiający powstanie i rozwój choćby najbardziej prymitywnego organizmu, to jest doprawdy człowiekiem WIELKIEJ WIARY! Odkrycie RNA i DNA, czyli skomplikowanej maszyny informatycznej, czyli nie tylko nośnika z danymi, ale aplikacji, która potrafi w sensowny sposób owe dane przetworzyć i wykorzystać, a także "fabryki", która sama się stwarza, załatwiło teorię ewolucji rozumianą jako przypadkowy proces w sposób jednoznaczny i nieodwracalny, a tu proszę, niewzruszony wyznawca! Toż to jest fanatyzm, z którym żaden talib równać sie nie może 🤣🤣🤣
No dobra, załóżmy że jakoś się skleciło do kupy DNA z sensownym opisem budowy czegokolwiek.
Co rozplącze DNA i rozepnie je, aby można było je odczytać? Co dalej odczyta je i przetłumaczy na mRNA? A co przetłumaczy mRNA na białko? A co przetransportuje właściwe aminokwasy w odpowiednim czasie do rybosomu? Przecież to wszystko robią ENZYMY a nie samo z siebie DNA. A przecież tRNA to też jest cud poza zasięgiem spontanicznych polimeryzacji!
Ale do fanatycznych wyznawców religii zwanej teorią ewolucji nie trafią nie tylko te, ale w ogóle ŻADNE argumenty. Bo jest to cecha która posiadają wszelcy religijni fanatycy - odporność na argumenty i krytykę
Minimalny układ to przecież białka obsługujące DNA, RNA i białka. W najmniejszej bakterii swiata czyli Mycocyst genitalium jej 525 genów daje się zredukować max w 10% i to określonych genów, bo wiele jest niezbędnych do życia. Przecież mówi się, że podstawowy zestaw to musi być min 230 genów! A przecież nukleotydy nie łączą się nawet jeśli są razem w probówce! A przecież nie chodzi tylko o DNA i jego PROGRAMY ale również gotowy równolegle zaistniały ORGANIZM działający na bazie tych genów!
Dawno nie słyszałem tyłu bredni na raz, najlepsza jest definicja życia ...
A biblię czytałeś?
To jest dopiero mitologia pełna bredni i absurdalnych hipotez...
@@DayWalker966Rip Pewnie brednie bredniom nierówne ;]
Gdzie w biblii jest mitologia i absurdy?@@DayWalker966Rip
@@piowil200 Chociażby w księdze rodzaju.
Przeczytałem ks. Rodzaju i jest zgodna z dzisiejszą nauką .@@ReligiaToBzduraReligiaToBzdura
Blad polega na tym ze kosciol nie uznaje prawa ewolucji ktore umozliwia zyjacemu przystosowanie sie do warunkow bytu i w rzeczywistosci nalezy do planu Boga, a nauka popelnia blad wierzac lub mylnie zakladajac ze zycie powstalo samo z siebie w drodze ewolucji. Pytanie tylko, kto najpierw na samym poczatku ustanowil to prawo ewolucji, no bo przeciez nie wzielo sie ono z niczego ani nie stworzyl go czlowiek, wiec kto? Samo z siebie powstalo i sie napisalo? Napewno nie. Poczatkiem wszystkiego jest Bog i innego wyjscia nia ma.
Przynajmniej nauka doskonale tłumaczy dlaczego człowiek wymyślił sobie Boga.
A także dlaczego lubimy wierzyć takie bzdury i gusła.
Kościół przede wszystkim nie uznaje 10 Przykazań Bożych i jakiegokolwiek współudziału.
Czy z naukowego punktu widzenia jest możliwe aby pierwotna komórka sama się ożywiła?@@DayWalker966Rip
Nie jest prawdą, że kościół nie uznaje teorii ewolucji! Po pierwsze żywy kościół to wierni, czyli zdania są podzielone 😂 Natomiast kościół instytucjonalny jeżeli podważa teorię (nie prawo!!!), a właściwie hipotezę ewolucji, to w jej wersji makro, używając argumentów naukowych i logicznych, a nie Biblii. A zatem nawet kościół instytucjonalny jest bardziej elastyczny niż talibowie wyznający darwinizm 😜
@@DayWalker966Rip Fakt, że lubimy wierzyć. Taka jest nasza natura. Ci, którzy nie wierzą w Boga wierzą na przykład w żaden sposób nie zweryfikowaną teorię ewolucji albo w religię zwaną marksizmem-leninizmem 😂
Człowiek nie choruje na brak leku, tylko na brak czystego: powietrza, wody, jedzenia. Jak byłem mały 40 lat temu to myślałem, że w XXI w. ludzie będą "zajebisci" a wszędzie czysciutko i zdrowo. A tu ..,.. A profesorów coraz więcej.
thx
Tak sobie myśle, że jeśli twórca genomu ma prawa autorskie i odpowiada za skutki, to co jesteśmy winni Twórcy życia, Autorowi genomów? Wierzycie w to, że pochodzicie od bakterii przez małpę,a przez bakterię z roztworu chemicznego?
Dlaczego nie? Twórca życia może wszystko,więc dlaczego nie mógł tak się zabawić?
Te fakty nie podlegają wierze tylko zrozumieniu.
Nauka zbyt wymagająca? Spróbuj religii!
Tak sobie myślę, że lewactwo zrobiło duży po(d)stęp. Im do przypadkowego życia wystarczy pierwotna z(d)upa. Gdy słucham ich wynurzeń zaczynam rozumieć co miał na myśli kolega Darwin. Że różne mogą być ścieżki rozwoju a oni bez wątpienia są od pierwotniaków i małpy.
Dlaczego od razu nie palniesz bzdurą mówiącą, że wszystko stworzył wymyślony Bóg z mitologii biblijnej?
@@DayWalker966Ripcep
@@Paeela-r7e Fajnie się przedstawiłeś
@@DayWalker966Rip uuu, a ty pod jaką postacią dzisiaj występujesz?
majeranek, tgstudio85, religiatobzdura, paulpaul, gavron88, kamil poter, jaszczur029, flutterhugger universe
@@Paeela-r7e Chciałbyś dodać coś na temat faktu, dlaczego człowiek stworzył kłamstwo boga?
Nie trzeba tu wrzawy podnosić. Jeżeli Bóg chciałby żeby życie powstało w wyniku ewolucji to tak by się stało. Jedno jest pewne: Czy w DNA czy w RNA, zapisana jest instrukcja. A sama instrukcja nie wystarczy. To znaczy jeśli jest kod, to musi być ktoś, coś, co ten kod właściwie zinterpretuje i wykona. Zatem muszą jednocześnie uruchomić się niezależne mechanizmy, które nic o sobie nie "wiedzą" i te mechanizmy musiałby działać według jednej idei i zgodnie i z niesamowitą precyzją, co bez "Czyjejś" woli i kierowania jest po prostu nie możliwe.
@Norbert Rybaczyk Jak porównujesz kryształy do struktur ożywionych to dajesz dowód, że nic nie kumasz. Poczytaj dobie Dowkinsa. On mnie przekonał, że ewolucja to stek bredni. Tak ON, bo wcześniej wierzyłem w ewolucja, ale jak poczytałem sobie tego "popularyzatora" to mi kopara opadła. Spodziałam się rzeczowości a tu bajki napisane o wiele podlej niż np opowiadanie Lema "Niezwycięzony", który rzeczywiście, potrafił zafascynowac.
@Norbert Rybaczyk A czy wiesz co to epistemologia?
@Norbert Rybaczyk Jak obalisz brak zaobserwowania ewolucji? Jak mi wytłumaczysz powstanie człowieka od szczura na przestrzeni 65 mln lat? Ile to etapów musi pokonać ewolucja by dokonać takiego działa. Rozbij te etapy na czas. Rozchodzące się drogi gatunków, co je spowodowało, jakie podziały terenów zamieszkania nie do przeskoczenia, by umożliwić rozdzielenie genomu. Jakie statystyczne analizy pozytywnych mutacji i ich utrwalenia w zmieniajacym się gatunku? Proszę odnieść to do muszki owocowej. Przez blisko 100 lat obserwowana, tyle pokoleń co- 2 tygodnie i zero zmian. Nie podam żadnych autorów poza Ditwurtem i Dołkinsem. To moi guru + własna racjonalna analiza. Powtarzam, byłem pełen wiary w ewolucja, chciałem tą wiare podeprzeć konkretnymi wiadomościami i jak posłuchałem tych bajek, ktore są pokraczne przy twórczości choćby wielkiego pisarza Lema, to zrozumiałem, że przekonanie o ewolucji w skali makro urąga ludziom mieniący się samodzielnie myślącymi i inteligentnymi.
@Norbert Rybaczyk jak poczekam 1000 x tyle w przypadku muszki owocówki to zobaczę... Tylko to jest 100 tys lat i polmiliona pokoleń. 100 tys to 1/650 zmian od praszczura do człowieka. Trochę mało tych etapów, co? A mówimy o muszce. W przypadku szczura już gorzej nie wspominając o małpie. Statystyka zmian nie do obrony, ale próbuj.
Co do ptaszka z Galapagos. Odroznijmy mikroewolucje is makro.
Zmiany w genomie w paelocenie... Czyżby było szybsze? Poza. Tym zmiana to nie wszystko. Muszą gatunki się dzielić. Jak można odseparować np. Ptaszki by się dwie grupy nie mieszaly? Z ssakami trochę łatwiej, ale jak? Podział pangei? Ile tego było w tym czasie. Rzeka to malo
@Norbert Rybaczyk Nie udowodniłeś w żaden sposób zmian ewolucyjnych na taką skalę, która powodowałaby, że jedna część danego gatunku będzie na tyle rózna od drugiej oddzielonej by miesznie powodowało bezpłodnośc potomstwa, a jednoczęsnie zmiany były by na tyle sensowne, że te dwa wyodrebnione nowe już gatunki byłyby w pelni funkcjnalne, a nie potworkami z jakimi mamy doczynienia przy próbach przyśpieszenia ewolucji laboratoryjnej np za pomoca promieniowania radioaktywnego. To jest przecież owo mityczne rozdzielnie się rzeki genów Dowkinsa. Sama obserwacja w skamienielinach niczego nie dowodzi w zakresie szybkości postepów ewolucji. Może być obarczona wielością błędów, a ponadto brak znajomości mechanizmu, brak możliwości eksperymentalnego potwierdzenia założeń, choćby w najmniejszym zakresie jak choćby na muszce owocówce, ale np także psa i wilka, które są jednym gatunkiem od bodajże 10tyś lat (ich potomstwo jest płodne) wyklucza tę teorię z kręgu epistemologicznego pojmowania prawdy. Niestety psudonaukowcy ćwiercinteligentcy stworzyli z teorii ewolucji dogmat metafizycznego materializmu. I ja sie przed wszystkim tego czepiam. Nie neguję konieczności zgłebiania tej wiedzy, tych tajemnic. Wręcz przeciwnie, ona mnie fascynuje. Teoria Chaosu, formowanie sie kryształow, fraktale, samoorganizacja, sieci neuronowe... Na gruncie pragmatyki, rozwoju cywilizacyjnego są to kapitalnie ważne dziedziny. Ale na gruncie epistemologii trzeba mieć dystans, nie wspominając o ontologii.
Czas zakończyć bajkopisarstwo a zacząć dowody. Dla dobra samej nauki. Bo juz widac jak spora cześć swiata nauki odrywa się od rzeczywistości i zasuwa na skrajnej herezji. Ciekawym tematem jest też ta tendencja do doskonalenia struktur biologicznych. Co tym kieruje? Statystyka? Proszę o szacunki wyliczenia.
Okradanie Boga Stwórcy z należnej mu Chwały na potęgę. Ciepły referent. Tak mówi, że sam w to nie wierzy, pływanie w zupie probiotycznej. Same pozory, gadka o gadce. Gdybanie, a ile warunków początkowych. Słowo jeżeli ciągle się pojawia. Końcówka rzeczowa ale żadnego odwołania do Boga a przecież Bóg jak było wszystko wyjaśnił Mojżeszowi w księdze rodzaju. Nazwisko tego piekłoszczyka, diabelskiego autorytetu niejakiego Hellera samo wskazuje skąd pochodzi i co głosi. Dla Ciebie Łukaszu Lamża stań się gorący. Stworzyciel Cię uratował z wiecznej śmierci tylko w niego uwierz. Masz wszystko napisane w NT.
Biblia i bóg - to tylko mitologia. Zejdź na Ziemię.
thX
To mi przypomina współczesne szczepionki covid ...
Gee, Uczepili się teorii Darwina jak pijany drzewa i tak trwają z nią 150 lat. A prościej i godniej byłoby wytrzeźwieć.
+Jan Kowalski Żylicz nie pije co dzień wina mszalnego, więc nie potrzebuje bogów - wystarczy mu naukowa wiedza.
Teoria pasterzy pasących kozy na pustynnym zadupiu sprzed ponad 2 tysięcy lat wydaje się być bardziej naukowo dopracowana?
@@MH-vx1fo W przypadku tych psudonaukocow zajmujących się biologią, niestety tak. To nie naukowcy, to bajkopisarze. Za 2 tys. Lat słuch po nich zaginie. A teorię tych pastuchów trwają w najlepsze i są szanowane, nawet na Księżyc poleciały.
@@wodasodka9031 >teorię tych pastuchów trwają w najlepsze i są szanowane, nawet na Księżyc poleciały>
Szanowane i na księżyc ?To poszanowanie przez niektórych zaświadcza o prawdziwości ?
Tak ci się skojarzyła niemiecka technologia służąca zabijaniu z 2 wojny światowej z bajaniami pustynnych plemion?
Oryginalna logika.
@@MH-vx1fo większość technologii służy w pierw zabijaniu. Ale Niemcom trzeba zwrócić honor, że ich zdolności technologiczne służące zabijaniu posłużyły na rzecz upadku Hitleryzmu. Tak było z niemiecką bombą jądrowa. Umiejętności Haisenberga pozwoliły na nieskonstruowanie tejże wanderwaffe. Bynajmniej nie naigrywam się z faceta, lecz składam mu hołd. Tobie zaś proponuje protest przeciwko niemieckim technologiom i rezygnację z korzystanie z odrzutowców i samochodów. O aspirynie też zapomnij. Jakbym wspomniał o chemii niemieckiej to najprawdopodobniej zamieszkasz w szałasie.
ok
Ksiądz profesor... oksymoron... choć Heller szybko chwyta i jest kreatorem... vide "Matematyczność przyrody".
Szkoda, że nie ma on szans na wyzwolenie się z okowów religii i sponsoringu mafii kościelnej.
Tu natomiast końcówka wykładu zaskakuje odwagą.
Przesyłam słowa szacunku.
Jak ciemnota nie potrafi myśleć to wszystko tłumaczy sobie wymyślonym "bogiem". Tak było od zawsze. Kiedyś uderzenie pioruna też było tłumaczone "gniewem boga". Religie wymyślili cwańsi by manipulować i wykorzystywać głupszych. Dywagacje n/t duszy, boga i innych bzdur są po prostu śmieszne dla kogoś kto zna trochę praw fizyki, orientuje się w biologii, astrologii i potrafi wyciągać wnioski ze związków przyczynowo skutkowych otaczającego świata. Duchy niestety nie istnieją jestem w stanie to wykazać mocnymi i racjonalnymi argumentami. Świadomość nie jest żadnym fenomenem. Nie są to moje słowa ale wybitnych twórców sztucznej inteligencji. Jeśli potrafimy powtórzyć działanie nogi tak samo możemy powtórzyć działanie mózgu. Problem jest tylko techniczny. Jeśli uda się skonstruować układ scalony z takimi samymi funkcjami jak neuron i połączymy na takiej samej zasadzie 50 - 85 miliardów takich neuronów to mamy maszynę działającą identycznie jak ludzki mózg. Problemem technicznym jest także fakt że poprzez problemy fizjologiczne neurony mają lepsze i gorsze dni, czasem są niedotlenione, czasem brakuje substancji chemicznych do sprawnego działania. Neurony łączą się ze sobą nieregularnie, z wieloma sąsiadami i działają dwu-drożnie. Są sterowane zarówno chemicznie jak i elektrycznie. To tylko kwestia złożoności i problemów technicznych jednak mózg nie jest w żaden sposób cudem czy boską niesamowitością. Przy okazji pytanie do wierzących w urojonego boga... Nie razi was infantylność religijnych bajek? Wzajemne wykluczanie się faktów i śmieszność tych opowieści w obliczu prawdziwego życia za oknem, za drzwiami a zwłaszcza w obliczu życia Kosmosu? Kto stworzył waszego bożka czyli domniemanego ojca jezusa? Czy wasz bóg istnieje od zawsze? Czy Wszechświat istnieje od zawsze? Odpowiedzi mi potrzebne do dalszych pytań do Was...
Jeżeli byś znał chodź trochę fizykę molekularną , zwłaszcza najnowsze teorie na tema wieloświatów , to sam byś się nie ośmieszał , bo wychodzi że jesteś niedoukiem i żyjesz mentalnie w XX wieku . Poz
A jaki masz obraz Boga? Sądzę, że odrzucenie tej koncepcji nastąpiło przez nieadekwatny do Twojego poziomu intelektualnego obraz Boga. Jeśli chcesz podyskutować z niechrześcijanką wierzącą w Boga i nieodrzucającą nauki to zapraszam. Dla mnie Bóg jest Swórcą, ale w przypadku naszego wszechświata jest jakby programistą, który wpisał bazowy kod i odpalił symulację i wszystko zachodzi na podstawie tego pierwotnego kodu, czegoś na podobieństwo wzoru na fraktal. Ta hipoteza niesamowicie pasuje do hipotezy symualacji i do rdzeni większości religii.
Z ważnych pytań: uważasz, że jesteś swoim mózgiem i/lub swoim umysłem i/lub jakimś programem umysłu czy raczej tym kto obserwuje umysł i za pomocą umysłu?
@@lilith32123 Z tym, że Bóg to jedynie koncept filozoficzny wymyślony przez człowieka w wiadomym celu.
Z nauką nie ma nic wspólnego.
@@DayWalker966Rip Jasne, ale tylko jeśli naukę definiujesz jako science, gdy obejmiesz nauki humanistyczne zauważ, że nie unikają one kwestii subiektywnych doznań, konceptów, idei.
@@lilith32123 Tak, z tym że nauki humanistyczne nie należą bezpośrednio do prawdziwej nauki. Znacząco odbiegają od grona nauk przyrodniczych.
Są niewielkim dopełnieniem ogółu wszystkich nauk. Nie można ich jednak całkowicie skreślać.
Ludzie mamy 21 wiek a wy słuchacie nieuka i guślarza ateistycznego. No i jeszcze ta darwinowska nawiedzona EWOLUCJA, której nie było!, - he, he, he, he, ...
??????
Kreacjonistyczna, nienaukowa prowokacja?
Za chwilę usłyszymy, że wszechświat stworzył magiczny Bóg, a Ziemia jest płaska :D
@@DayWalker966Rip I wafelki zamieniają się w ludzkie ciało xD
mamy 21 pierwszy wiek a ludzie dalej wierza, ze niewidzialny pan nas stworzyl
@@am4deus962 A potem jego syn, którym był on sam, umarł na trzy dni i stał się magicznym zombie xD
Życie na Ziemi to dzieło stwórcze Boga. Darwin się mylił. Nie było żadnej samoczynnej ewolucji.
+Marek B. Gdybyś tylko znalazł dowód na istnienie boga, to można by mu przypisywać dzieła stwórcze.
Póki co wiemy, że bogów nie ma, a życie na Ziemi powstało samoistnie, podobnie jak samoistnie powstaje na innych planetach.
Marek B. Powstanie DNA, które zapoczątkowało łńcuch życia nie jest tym samym co ewolucja. Ewolucja jest następstwem, można ją nazwać przystosowywaniem się organizmów do stale zmieniających się warunków na Ziemii. A Jak wiemy było kilka okresów wymierania gatunków z powodu pogorszenia się warunków życia np. zbyt wysoka temperatura, susza i brak pożywienia dla wielkich roślinożerców co niosło za sobą brak pożywienia dla wielkich mięsożerców. Zostały tylko gatunki, które mogły się przystosować np. dlatego, że były wszystkożerne i niewielkich rozmiarów więc niewielka ilość pozostałych roślin wystarczyła im do egzystencji. Gdyby nie ostaie masowe wymieranie 65 mln lat temu z powodu uderzenia meteorytu w Ziemię to do dniś żyły by dinozaury a to oznacza, że małe stworzenia, pierwsze ssaki nie miały by szansy na rozwój i ewolucję w mierunku, który doprowadził do pojawienia się homo sapiens. Więc jeśli Bóg istnieje i stworzył DNA to na pewno ważne są i były dla niego wszystkie organizmy a nie tylko człowiek, bo niby dlaczego skoro człowiek jest organizmem "młodym". Inne gatunki pozostałych okresów królowały na Ziemii przez wiele milionów lat a nie przez kilkadziesiąt tysięcy nie mówiąc już o ostatnich 2000 lat od narodzenia Jezusa. Od stworzenia Ziemii minęło 4,5 miliarda lat i Bóg czekał aż do ostatniej sekundy,na sam "koniec" spektaklu aby się ujawnić... Ponadto przed nami następne około 4,5 milarda lat zanim słońce zakończy żywot, więc jeszcze czeķa Ziemię nie jedno wymieranie gatunków z człowiekiem włącznie.
Oczywiście że się mylił , samoistne powstanie żywej komórki, ze swoją złożonością , zgodnie najnowszą wiedzą biologów cytologów jest niemożliwe . Poz
@@ostoja2004 Tak,najprawdopodobniej powstanie de novo komórki współczesnej jest niemożliwe, natomiast tak samo niemożliwe jest powstanie drzewa, ponieważ i to i to miało swoich prostszych w budowie przodków. Coś o Luca np słyszałeś? Czy tego typu komórka była pierwotna? Wątpię.
Tak samo jak nie ma samoczynnego powstawania kryształów? Je też pewnie w obecnej formie stworzył Bóg?
Nie ośmieszaj Boga, skoro jest wszechwiedzący to wystarczyło, że podał odpowiedni kod początkowy dający podstawowe prawa tego wszechświata a reszta po prostu działa na podstawie tych bazowych praw fizyki.
DNO
DNA