Miałem w latach 1995 miałem przyjemność odbyć praktyki w FSO w Warszawie. Nie było dnia by któryś z załogantów nie obchodził hucznie urodzin na linii montażowej. Oczywiście wydarzenia takie były zakrapiane i to całkiem solidnie. Byłem przydzielony do jednego z odcinków w którym przykręcano elementy podwozia. Jako, że byłem młokos z mlekiem pod nosem to pilnowałem by wszystko było podokręcane jak należy, podczas gdy pracownicy tego odcinka co i rusz chodzili "zajrzeć do szafki" i mieli w dupie swoja robotę. Na hali montażowej dostępne było picie za darmo. Były nimi woda gazowana i mięta w butelkach szklanych. I tymi popitkami rozcienczano zazwyczaj wniesiony spirytus lub inny zajzajer. Podsumowując: conajmniej 30% załogi było pijanej, dodatkowo mozna dodać jeszcze kilka procent pracowników, która była na lekkim rauszu. Ogólnie jakimś cudem te samochody były zmontowane bez jakiś wiekszych usterek. By skorzystać z kibla, to trzeba było wchodzić do takiego WC po położonych cegłach bo woda po kostki stała. Więc parę kroków robiło się po tych cegłach, stawało na środku, oddawało mocz do tej sadzawki i wracało na produkcję.
U mnie na osiedlu jest pan który od czterdziestu paru lat jeździ gruszką i wozi beton. Jak sam powiedział, nie pamięta dnia kiedy był trzeźwy w pracy. Nigdy nie miał wypadku a parkuje gruszką na żyletki.
Tak było, to były czasy :) Pamiętam, że zawsze w tygodniu czyjś stary wracał z roboty pijany, wężykiem z teczką po ziemi. Nikogo to specjalnie nie bulwersowało jeśli delikwentowi nie przyszło do głowy się awanturować. Jeden taki tato pamiętam miał takiego flowa, że dołączył do nas kopać piłę, żeby pokazać smarkaczom jak się gra. Nigdy później nie widziałem człowieka, który tak szybko, zgrabnie i często podhaczał się o piłkę i własne nogi. Za każdym razem kiedy padał jak długi krzyczał do nas: "Powtórka, powtórka!" 😁🤷🏻
Pracowałem kiedyś w takim po PRLowskim zakładzie pracy z ludzmi którzy w nim pracowali (dzis już wiek prawie emerytalny) i jeden na drugiego mi mówił jak to pracowali kiedyś. Kiedy kierownictwo pracowało na pierwszej zmianie to wszystko szło z godnie z planem a kiedy kierownictwo wychodziło już do domu to na drugiej zmianie były libacje alkoholowe, i tak pierwsza zmiana wykonywala pracę drugiej zmianie i taki sposob wymieniali się co tydzień.
@@lukaszgrabas5087 u mnie w dwóch ostatnich pracach zanim zaczynała się praca (pracowałem od 6) to już byli pijani ale tak że już na nogach ledwo stali
Pamietam rok 1984 . Nowa huta . Krakowskie a tam na trawnikach leżący pijani pracownicy z kombinatu . Zaraz przed moim wyjazdem do USA . Wspominam te trudne czasy !
A jakie dzieciństwo w tym alkoholizmie. Dla mnie pijaństwo jest odrażające. Ile zła,cierpienia i ludzkich tragedii przez alkohol. Wszystko jest dla Nas ale we wszystkim należy zachować umiar.
dworzec w o-ce to ruina. te stanowiska z busami w 1:40 minucie to jest tak samo teraz. nie remontowane od 40 lat. poważnie.rok temu byłem tam. nawierzchnia chodnik zryte.udeptane i wyjeżdżone od pół wieku.
@@nouti2345 a instytut aromatoterapi w wojciechowicach? i Sahara przy P.G.0.? ostrołęka to miasto ze zmarnowanym potęcjałem. kulturowym etnicznym turystycznym.
picie w pracy było rzeczą wręcz niezbędną, kto nie pił, uznawano go za donosiciela albo wariata ... takie czasy Panie były takie czasy, osobiście nie piję, ale zdarzyło mi się raz czy dwa wypić w pracy, inaczej pewnie uznali by mnie za donosiciela, wariata , po prostu w tamtych czasach picie w pracy było na porządku dziennym, pili pracownicy, kierownicy. Jedyna różnica polegała na tym że jedni pili by kierownik nie widział a kierownicy pili tak by pracownicy nie widzieli ...ileż to razy widziałem majstrów z kierownikami po zakończeniu pracy ledwie na nogach trzymających się ...i jeszcze jedno ...bez wódki niczego w tym kraju w tamtych czasach nie załatwiło się ...flaszka na stół i możemy rozmawiać ...:) ...dziś to jest nie do po myślenia , w owych czasach wręcz przeciwnie ..kto nie pije ten przeciw nam ;)
Mam 24 lata i powiem, że są takie zakłady do dziś, tylko nie państwowe. na każdej budowie pili a na sortowni odpadów było i jest tak jak wyżej napisane przepracowałem tam 3 lata i wszystko za flaszke np. "urlopówka" albo za podpadnięcie albo za chorobowe albo za jakiś lepszy sprzęt lub towar z firmy nawet dało się pracować za flaszkę. Dobrze wspominam tą prace po za tym ze za tych pijanych trzeba było robić ale było fajnie chodź nie wiele mogłem wypić aby po pracy wracać autostrada do domu. jeden kieliszek góra 2 jak urodziny lub jedno piwo to o 15 już dawno trzeźwy byłem więc sie nie liczy. obecnie jestem dostawcą i też proszą, żeby skoczyć do sklepu to robie jak w tym filmie i nie mam z tym problemu
Nie rozumiem ludzi którym życiowym celem jest najebanie się w miejscu pracy, co to wnosi do jego osobistego życia oprócz kłótni z żoną po powrocie do domu..
Nie każdy może pić np. z przyczyn zdrowotnych, lub po prostu nie lubi, a jeśli rzeczywiście taka była prawda, to była to istna patologia!! Zresztą, czego się spodziewać po rosyjskich wzorcach?! :o
@@sylwester5767 Akurat jednemu gościowi pewną kwestię objaśniłem. Więc pozwól że się z Tobą tę wiedzą podzielę - bo myślę ze warto: Dziś dzięki postępowi technologicznemu i powszechnej chemizacji rolnictwa, niby mamy poważny kryzys żywieniowy rozwiązany. A tak naprawdę, to nigdy w historii nie istniał taki kryzys i taka katastrofa w tej dziedzinie. Dawniej żywność była po prostu niesamowicie smaczna. A co ważniejsze, to dostarczała nam wszelkie potrzebne dla zdrowia i prawidłowego rozwoju składniki. Każdy ludzki organizm codziennie podlega niezwykle doskonałemu procesowi samoregeneracji - JEDNAK! - by ten proces mógł zachodzić, to nie może być w danym dniu zbyt wiele stresu - gdyż wtedy ten proces podlega zawieszeniu - gdyż organizm koncentruje się na potencjalnej walce, lub ucieczce. A że dziś żyjemy w niezwykle nerwowych czasach........... Dalej - by proces ten mógł zachodzić, to organizm potrzebuje do niego wiele mikroelementów, itp - a które w zbilansowanej ilości były dostarczane w formie żywności. Dziś z każdym rokiem tych składników jest coraz mniej!!!! - a za to coraz więcej trucizn!!!!!! - WIĘC TERAZ NIE DOŚĆ ŻE ŻYWNOŚĆ JUŻ NIE LECZY, TO DODATKOWO CORAZ BARDZIEJ TRUJE!!!!! I stąd coś tak niespotykanego dawniej jak choroba - DZIŚ JEST CZYMŚ TAK POWSZECHNYM, ŻE STAŁA SIĘ ONA NORMĄ! W dodatku spotykamy jeszcze choroby tzw cywilizacyjne - a które w (nieprzeludnionej) naturze nie istnieją - jak choroby zębów, stawów i układu kostnego, nowotwory, cukrzyce, itd. itd, itd. A i nie zapominajmy, że choroby typu pandemie - jak dżuma, itp - są powiązane wyłącznie z większym zagęszczeniem (tak przyroda się broni przed nadmierną ekspansją jakiejkolwiek populacji). I dla przykładu - Polska w 13 bardzo słabo zaludniona - i dżuma która wyludniła prawie połowę Europy - naszych nieprzeludnionych wtedy jeszcze ziem - nie dotyka!
Też pamiętam i potwierdzam. Młodzi myślą, że teraz mają wesoło, tak im się wydaje. PRL jaki był taki był ale w mojej okolicy wszyscy się znali, co tydzień Sobota ognisko nad Wisłą. Obecnie tylko wszędzie ogrodzenia i nikt poza "swój rewir" nosa nie wychyli.
@Jack Frost z tym rozwojem to bym nie przesadzał, wręcz przeciwnie obserwuje regres intelektualny. Szczególnie jak się analizuje jakie marzenia i pragnienia ma młode pokolenie.
Latwo z dzisiejszej perspektywy oceniac i smiac sie ze pijacy. Ale wtedy wodka byla dla wielu z nich jedyna rozrywka czego nasze pokolenie nie rozumie.
W 1:06 min to Bar pod Niedźwiedziem Pizza ( super pyszna pizza na tamte czasy ) był bardzo blisko starówki i placu J.Bema jak pamiętam to ulica Kilińskiego ? W 84’ była budka z super frytkami zaraz obok dworca PKS zaraz obok kiosku "Ruch" super pyszne oraz jeszcze jedna budka z frytkami po drugiej stronie ulicy Bogusławskiego przy sklepie "Społem" a najlepsze zapiekanki były z tyłu szkoły ZSZ 1 jak się wychodziło z bramy z warsztatów samochodowych szkolnych w kierunku poczty. Najlepsze miejsce na picie alkoholu było nad rzeką Narew obok PTTK oraz obok klubu kajakarskiego. Na dworcu PKS placu bywałem codziennie jako mechanik ten firmy, przyjeżdżaliśmy z zajezdni która była z tyłu sklepu "Kurpianka" ( było po flaszkę przez płot ) 😂 na dworcu placu zawsze stał jakiś zepsuty autobus który musieliśmy odholowywać na bazę a podstawić drugi w zamian bo już było spóźnienie na tarasie WWA lub GDA. Co to były za czasy. Kto nie wie gdzie były sklepy handlowe blisko rynku gdzie sprzedawali produkty rolnicy lub też gdzie był sklep składnica harcerska lub sklep RTV na Łęczysk lub też nie pamięta słynnej budki z piwem ( prawie te same miejsce gdzie teraz jest McDonalds przy fortach Bema ) ten nie znał prawdziwego życia w Ostrołęce. Wyjechałem z PL za Ocean w 89’ pozdrawiam serdecznie były pracownik PKS Ostrołęka okręg Białostocki ( remonty kapitalne silników oddział ) Cześć
@@filipmajcherek8115 haha... Teraz butelek piersiówek leży po krzakach więcej niż liści o jesiennej porze. To według twej filozoficznej myśli (rozumem nieskalanej) muszą zapijać ten cudowny dobrobyt i koloryt jaki ich otacza a może wczasy w Hurgadzie? Głupi jesteś i tyle a pier... aż głowa boli.
Mojego śp.męża w '87 roku milicja złapała pijanego w pracy a był ajentem CPN i został dyscyplinarnie zwolniony z pracy i trzeba było zapłacić potężną karę finansową eh...
Sklep o którym mowa to potem nazywał się Mikrus, znajdował się przy ulicy Modzelewskiego róg Woronicza. W budynku mieścił się obok sklep spożywczy.... później nazywał się Tęcza... fryzjer a po bokach była naprawa AGD i kaletnik, który miał piekne rzemyki.. Po drugiej stronie ulicy jest szary płot gdzie rozpoczynała się budowa kościoła.. Za płotem widać dach baraku w którym się bawiliśmy w.,, bazę,, Na miejscu tego budynku postawiono niedawno nowy budynek mieszkalny. I ciekawostka, ten sklep monopolowy to ten z serialu Alternatywy 4 gdzie Kołek z Kotkiem kupują alkohol i Kryszakowi wódka na podłogę wypada. Pozdrawiam Wierzbno.
@@Patrk38 za komuny było zdecydowanie lepiej. Mój tata wspomina ten czas w samych alternatywach dobra praca, atmosfera, zero stresu, budowa domu, z szefem było sie na ty i piło w przerwach. Na początku lat 90 wszystko zaczęło się sypać i znajomości się urwały.
Szczeniak bylem ale pamietam..... Dzieciństwo o niebo lepsze niz to teraz zamkniete w smartphone 😢😢😢 !!! Nawet nie wiedza ile I'm ucieka czasu siedzac i czekajac na like w Facebook.....
I te dworce PKS...i czekanie z niepokojem w oczach, czy ten spózniony 30 minut autobus zabierze wszystkich , i czy kierowca jest trzezwy i nie drze pizdy przy wejsciu :) "Fajnie" bylo jak po godzinie czekania przy minus kilkunastu stopniach na jakis zapyzialym przystanku na wsi przyjeżdzał wyczekawiwany Autosan z PKS-u , zapchany po brzegi, a napruty kierowca ryczał "nie ma miejsca" :) Pamiętam to z dzieciństwa.
Ludziom to czekanie i niepewność została gdzieś w podświadomości. Patrz na dworcu PKP, każdy ma kupiony bilet na konkretne miejsce a i tak się pchają przy wsiadaniu😀
@@fhgghdreyu1945 Chyba zdrowo przesadził. Owszem, zdarzały się sytuacje, że kierowca był pod wpływem, tak jak dziś zresztą, ale nigdy nie słyszałem o sytuacji opisanej przez gościa. To chyba przesada!
Wesoło to może było ale ilu już nie żyje? Później za Balcerowicza trochę się uspokoiło i paru ludzi odbiło ale prawda była taka że siódma rano była i ćwiartka z samego rana była i tak w dzień w dzień a najśmieszniejsze jest to że robota jakoś szła do przodu.
@@patrykjachcegrafik6797 jak narazie idzie świetnie, eurostat podał, że w ciągu 30 lat Polska zanotowała drugi najwyższy wskaźnik PKB, tylko Chiny nas wyprzedziły. Szkoda tylko, że pis trochę zmarnotrawi ten sukces.
Zrzucanie winy na ludzi którzy stali w kolejce że nie jest wyrobiony jakiś plan 5 letni . Wtedy były przymusowe przerwy w pracy. Czekało się na towar jak ktoś był stolarzem to na deski . A w kolejce się stało żeby pogadać . Nie było tylu samochodów co dzisiaj więc ryzyko wypadku małe .
Byly duzo lepsze niz teraz !!! bo..te czasy.... byly napawde polskie .... a nie importowane z innych krajow ! Tez pijanskich ...ale .tzw. ZACHODNICH .... a wiec "lepszych "hahahaha
zastanawia mnie jaką pizze tam serwowali? czy taką zbliżoną do Detroit, (póki co widząc przepisy z PRL takie na grubym cieście z blachy widzę) czy coś na płaskim placku mającym być chociaż wizualnie blisko napolitańskiej
Ach, a czekolada to byla taka czekoladowa.... Ale serio: moze u Ciebie byla pizza byla lepsza, ale u tam gdzie mieszkalem to byla gloryfikowana zapiekanka.
mam 24 lata obecnie pracuje jako kierowca, jest rok 2019 i po za tym ze są mniejsze kolejki większy wybór i ceny nie wiele się zmieniło tylko zamiast AVIA mam Sprintera. nie uważam, że to coś złego
To za chwilę wykazujesz na odwyku. Kamery miejskie, kamery w samochodach, GPS-y , kontrole itd. Nie marnuj sobie życia człowieku. Młody jesteś. Szkoda Twoich młodych lat. One już nigdy nie wrócą
@@joanna2823 ja tylko podjeżdżam pod sklep i kupuje co potrzeba a koledzy też sobie sami kupują. nikt nie pije za kierownicą alkoholu, ale kupić komuś np papierosy czy coś spożywczego lubię pomóc. moi rodzice pracują na odwyku też często tam bywam, tylko nie jako pacjent
Wtedy mieliśmy wpisaną w Konstytucję wieczną przyjaźń z ZSRR, więc pisanie o pijaństwie w tym kraju nie było wskazane! :) Wbrew powszechnej opinii, wóda w PRL była bardzo droga! Fizyczni przepijali całe pensje, i faktycznie, ci ludzie chlali na potęgę! Pomimo tego, wydaje mi się, że ZSRR, statystycznie znacznie nas "przeganiał"!
Ja to ci współczuję.Pewnie byłeś alkoholikiem i nierobem. Bo ja w tamtych czasach kształciłem się, ukończyłem studia,dostałem pracę,założyłem rodzinę, dostałem /za darmo / mieszkanie.Dużo pracowałem ale żyłem uczciwie i nikt mnie nie okradał,nikt mnie obrażał.Ty chyba byłeś patologia.Teraz to syf sami złodzieje, ku....wy i księża.To jest klimat na patologię.
Janusz j . Po komentarzu widać, że wykształcenie nie idzie w parze z kulturą. Może jakiś eksternistyczny uniwersytet telewizyjny? Po drugie. Nie bardzo nas obchodzą twoje przemyślenia. Jeżeli potrzebowałeś coś z siebie wyrzucić, to nie lepiej pójść do psychologa? Niektórzy powiedzieliby, że uderz w stół, a nożyce się odezwą. Ja skłaniam się z tezą, że masz problem ze środowiskiem z którego się wywodzisz, a o którym chciałbyś zapomnieć. Stąd taka twoja dziwna reakcja!
Kiedyś lumpie kończyło się normalne uniwersytety.Ty pewnie jesteś po ,,uniwersytetach rydzyka.Ja swoich dawnych przyjaciół szanuję do tej pory i spotykam się z nimi.Ty tylko chlałeś gorzałę to mózg masz wyprany i żadnego środowiska.
No raczej nie ma obowiązku prowadzić z klientem bajery, czy opowiadać o doznaniach smakowych. Tak była bardzo miła i kulturalna. Proszę sobie zobaczyć dzisiaj jak w sklepach nocnych obsługują, to jest dopiero masakra.
w sklepie GS obok mojego domu pracuje ekspedientka która do klienta zwraca się jak do osoby trzeciej np. "coś jeszcze bierze?" robi to naprawdę niegrzecznie :D
@@ErtixPoke Z kulturą to się rozmawia z normalnymi ludźmi a nie z popaprańcami co przychodzą siać ferment i trują dupe debilnymi pytaniami a tak było w tym przypadku.
Babka w sklepie dobrze czerwonemu redaktorkowi odpowiedziała na pytanie, dlaczego w Peweksie koniaczek jest, a u niej nie. "Wie pan co? Co to za pytania? Nie mam czasu" XD
0:28 czy tam po lewej na górze jest napis PIZZA? I w 1:06 1984... wow, ciekawe jak smakowała. Wtedy w Polsce z fastfoodów były dostępne tylko frytki i zapiekanki.
Z dzieciństwa pamietam że bardzo dobra była. Placek drożdżowy z jakimś sosem pomidorowym, serem i kiełbasą. Nawet chyba ponownie otwarty lokal. I bzdury że Ostrołęka się nic nie zmieniła, ciągle to jest miasto z dużym potencjałem ale niestety mnóstwo osób wyjeżdża do większych miast.
Czekolada czekoladopodobna , bogate czasy...wlasciwie to dziwne ze jeszcze zyjemy po takich przejsciach.Dzis kazdy ma swego psychologa i moze sie wyzalic jak mu sie paznokiec zlamal.
No to jest właśnie efekt wojny i komuny, inteligencja i ludzie wartościowi zostali eksterminowani, pozostali w większości tacy , jak ci tym materiale sprzed 40 lat. Jak potomstwo takich ludzi ma być wartościowe...a potem się dziwimy, że sytuacja w kraju jest, jaka jest...
To prawda ale ludzie tego do dziś nie rozumieją. Wkurzające jest to kiedy czyta się że wtedy to były czasy. Wszyscy się uwielbiali, pomagali , byli dobrotliwi, szczęśliwi i zdrowi
Zgadzam się. Za czasów Świętej Pamięci Edwarda Gierka oraz w latach 80 tych było Najlepiej. Mieszkania Praca 13 i 14 pensję spokojne życie. A teraz w Dzikim Kapitalizmie Umowy Śmieciowe Prywatyzacja itp. Kapitalizmu się nie lękaj dużo pracuj mało Stękaj. Takie stare powiedzenie było ale to jest prawda. PRL wróć.
@@kamilgowczewski7210 Ta. A nie pamietasz, ze zycie bylo jeszcze wieksza wegetacja? Zadnych konretnych rozrywek, ciezko z wyjazdem na wakacje do krajow z poza UW. Jedyne co moglem ciekawego zrobic to spacerek no i moze isc na basen. Nie jestem wybrany a nie narzekam na finanse.
I wy naprawdę myślicie ze coś się pod tym kątem zmieniło? W sumie racja, dziś jest więcej badan alkomatem i ludzie się boją. Ale nic straconego... Młodzież i tak woli narkotyki, a narkotesty nie są tak powszechne jak alkomat
Miałem w latach 1995 miałem przyjemność odbyć praktyki w FSO w Warszawie. Nie było dnia by któryś z załogantów nie obchodził hucznie urodzin na linii montażowej. Oczywiście wydarzenia takie były zakrapiane i to całkiem solidnie. Byłem przydzielony do jednego z odcinków w którym przykręcano elementy podwozia. Jako, że byłem młokos z mlekiem pod nosem to pilnowałem by wszystko było podokręcane jak należy, podczas gdy pracownicy tego odcinka co i rusz chodzili "zajrzeć do szafki" i mieli w dupie swoja robotę. Na hali montażowej dostępne było picie za darmo. Były nimi woda gazowana i mięta w butelkach szklanych. I tymi popitkami rozcienczano zazwyczaj wniesiony spirytus lub inny zajzajer. Podsumowując: conajmniej 30% załogi było pijanej, dodatkowo mozna dodać jeszcze kilka procent pracowników, która była na lekkim rauszu. Ogólnie jakimś cudem te samochody były zmontowane bez jakiś wiekszych usterek. By skorzystać z kibla, to trzeba było wchodzić do takiego WC po położonych cegłach bo woda po kostki stała. Więc parę kroków robiło się po tych cegłach, stawało na środku, oddawało mocz do tej sadzawki i wracało na produkcję.
dworzec nadal w takim samym stanie xD
i BOGU niech beda DZIEKI za ta POLSKOSC ! AMEN !
@@MariaPajonk W^^
I super, ja uwielbiam takie retro :)
@@MariaPajonk Boga nie a
@@arnoldoxenschwanz1385 xD
Jak powinien wyglądać kierowca w PRL?
Ogolony
Umyty
I lekko wypity👍
Panie władzo na trzeźwo strach jedzidzć, tyle wypadków! :)
A faktycznie wygląda jak żul.
U mnie na osiedlu jest pan który od czterdziestu paru lat jeździ gruszką i wozi beton. Jak sam powiedział, nie pamięta dnia kiedy był trzeźwy w pracy. Nigdy nie miał wypadku a parkuje gruszką na żyletki.
Ty chyba wogole nie znasz tych czasow.... a szkoda :-)))
A górol , Łogolony , łoczytany , łogoniasty🤣🤣🤣
Uwielbiam "bary mleczne" normalne obiady za przystępną cenę. Jeszcze nigdy się nie zawiodłem !
Najsmaczniejsze jedzenie i świeże.
XDDDDDDDD
Tak było, to były czasy :) Pamiętam, że zawsze w tygodniu czyjś stary wracał z roboty pijany, wężykiem z teczką po ziemi. Nikogo to specjalnie nie bulwersowało jeśli delikwentowi nie przyszło do głowy się awanturować. Jeden taki tato pamiętam miał takiego flowa, że dołączył do nas kopać piłę, żeby pokazać smarkaczom jak się gra.
Nigdy później nie widziałem człowieka, który tak szybko, zgrabnie i często podhaczał się o piłkę i własne nogi. Za każdym razem kiedy padał jak długi krzyczał do nas: "Powtórka, powtórka!" 😁🤷🏻
To byli czasi
Ale przynajmniej "pokazał" smarkaczom jak się gra ;-)))
Pracowałem kiedyś w takim po PRLowskim zakładzie pracy z ludzmi którzy w nim pracowali (dzis już wiek prawie emerytalny) i jeden na drugiego mi mówił jak to pracowali kiedyś. Kiedy kierownictwo pracowało na pierwszej zmianie to wszystko szło z godnie z planem a kiedy kierownictwo wychodziło już do domu to na drugiej zmianie były libacje alkoholowe, i tak pierwsza zmiana wykonywala pracę drugiej zmianie i taki sposob wymieniali się co tydzień.
No czyli solidarnie wszyscy za jednego jeden za wszystkich
coś pięknego
Tak było
@@RamonGomez-qk3ty A u mnie w hucie do dzis czy to ranek południe A o nocce nie wspomnę
@@lukaszgrabas5087 u mnie w dwóch ostatnich pracach zanim zaczynała się praca (pracowałem od 6) to już byli pijani ale tak że już na nogach ledwo stali
1 miejsce na świecie w spożyciu wodek czystych i gatunkowych - dumnie czy nie to 1 miejsce na świecie
XD/
Pewnie chodzi jak zawsze o świat demoludów
Zachód już wtedy zazdrościł Polsce! Polska silna, Polska najlepsza!!!
Więc co poszło nie tak??? Kiedyś pierwsze miejsce a teraz 4 miejsce :(
Teraz Rosja na 1 miejscu
Prawdopodobnie zawsze była pierwsza, tylko nikt nie był w stanie tego administracyjnie zweryfikować we wschodniej dziczy.
oj zaczynałem dorosłe życie w tych czasach było mega ciekawie
Pamietam rok 1984 . Nowa huta . Krakowskie a tam na trawnikach leżący pijani pracownicy z kombinatu . Zaraz przed moim wyjazdem do USA . Wspominam te trudne czasy !
A jakie dzieciństwo w tym alkoholizmie. Dla mnie pijaństwo jest odrażające. Ile zła,cierpienia i ludzkich tragedii przez alkohol. Wszystko jest dla Nas ale we wszystkim należy zachować umiar.
Ostrołęka nic się nie zmieniła.
Dokładnie , dalej niema nic w mieście , żadnych atrakcji
@Janusz Korwin - Mikke niestety u nas w Ostrołęce, nic niema więc nie szukaj
@@nouti2345 Aż tak fatalnie?
dworzec w o-ce to ruina. te stanowiska z busami w 1:40 minucie to jest tak samo teraz. nie remontowane od 40 lat. poważnie.rok temu byłem tam. nawierzchnia chodnik zryte.udeptane i wyjeżdżone od pół wieku.
@@nouti2345 a instytut aromatoterapi w wojciechowicach? i Sahara przy P.G.0.? ostrołęka to miasto ze zmarnowanym potęcjałem. kulturowym etnicznym turystycznym.
picie w pracy było rzeczą wręcz niezbędną, kto nie pił, uznawano go za donosiciela albo wariata ... takie czasy Panie były takie czasy, osobiście nie piję, ale zdarzyło mi się raz czy dwa wypić w pracy, inaczej pewnie uznali by mnie za donosiciela, wariata , po prostu w tamtych czasach picie w pracy było na porządku dziennym, pili pracownicy, kierownicy. Jedyna różnica polegała na tym że jedni pili by kierownik nie widział a kierownicy pili tak by pracownicy nie widzieli ...ileż to razy widziałem majstrów z kierownikami po zakończeniu pracy ledwie na nogach trzymających się ...i jeszcze jedno ...bez wódki niczego w tym kraju w tamtych czasach nie załatwiło się ...flaszka na stół i możemy rozmawiać ...:) ...dziś to jest nie do po myślenia , w owych czasach wręcz przeciwnie ..kto nie pije ten przeciw nam ;)
Mam 24 lata i powiem, że są takie zakłady do dziś, tylko nie państwowe. na każdej budowie pili a na sortowni odpadów było i jest tak jak wyżej napisane przepracowałem tam 3 lata i wszystko za flaszke np. "urlopówka" albo za podpadnięcie albo za chorobowe albo za jakiś lepszy sprzęt lub towar z firmy nawet dało się pracować za flaszkę. Dobrze wspominam tą prace po za tym ze za tych pijanych trzeba było robić ale było fajnie chodź nie wiele mogłem wypić aby po pracy wracać autostrada do domu. jeden kieliszek góra 2 jak urodziny lub jedno piwo to o 15 już dawno trzeźwy byłem więc sie nie liczy. obecnie jestem dostawcą i też proszą, żeby skoczyć do sklepu to robie jak w tym filmie i nie mam z tym problemu
Nie rozumiem ludzi którym życiowym celem jest najebanie się w miejscu pracy, co to wnosi do jego osobistego życia oprócz kłótni z żoną po powrocie do domu..
Nie każdy może pić np. z przyczyn zdrowotnych, lub po prostu nie lubi, a jeśli rzeczywiście taka była prawda, to była to istna patologia!! Zresztą, czego się spodziewać po rosyjskich wzorcach?! :o
I niech te czasy już nie wracają
To Ty Robert jesteś alkoholikiem?
Fajne byly czasy, cieszyłem się ze kupiłem kiełbasę zwyczajną a teraz nie matyle radości przy kupnie telewizora
Bo dziś już kiełbasy nie kupi - same chemiczne imitacje.
@@marcinkonieczny3737dobrze powiedziane, kiedyś jedzenie było zdrowsze i lepsze niż teraz.
@@sylwester5767 Akurat jednemu gościowi pewną kwestię objaśniłem. Więc pozwól że się z Tobą tę wiedzą podzielę - bo myślę ze warto:
Dziś dzięki postępowi technologicznemu i powszechnej chemizacji rolnictwa, niby mamy poważny kryzys żywieniowy rozwiązany. A tak naprawdę, to nigdy w historii nie istniał taki kryzys i taka katastrofa w tej dziedzinie.
Dawniej żywność była po prostu niesamowicie smaczna. A co ważniejsze, to dostarczała nam wszelkie potrzebne dla zdrowia i prawidłowego rozwoju składniki.
Każdy ludzki organizm codziennie podlega niezwykle doskonałemu procesowi samoregeneracji - JEDNAK! - by ten proces mógł zachodzić, to nie może być w danym dniu zbyt wiele stresu - gdyż wtedy ten proces podlega zawieszeniu - gdyż organizm koncentruje się na potencjalnej walce, lub ucieczce. A że dziś żyjemy w niezwykle nerwowych czasach...........
Dalej - by proces ten mógł zachodzić, to organizm potrzebuje do niego wiele mikroelementów, itp - a które w zbilansowanej ilości były dostarczane w formie żywności. Dziś z każdym rokiem tych składników jest coraz mniej!!!! - a za to coraz więcej trucizn!!!!!! - WIĘC TERAZ NIE DOŚĆ ŻE ŻYWNOŚĆ JUŻ NIE LECZY, TO DODATKOWO CORAZ BARDZIEJ TRUJE!!!!!
I stąd coś tak niespotykanego dawniej jak choroba - DZIŚ JEST CZYMŚ TAK POWSZECHNYM, ŻE STAŁA SIĘ ONA NORMĄ!
W dodatku spotykamy jeszcze choroby tzw cywilizacyjne - a które w (nieprzeludnionej) naturze nie istnieją - jak choroby zębów, stawów i układu kostnego, nowotwory, cukrzyce, itd. itd, itd.
A i nie zapominajmy, że choroby typu pandemie - jak dżuma, itp - są powiązane wyłącznie z większym zagęszczeniem (tak przyroda się broni przed nadmierną ekspansją jakiejkolwiek populacji). I dla przykładu - Polska w 13 bardzo słabo zaludniona - i dżuma która wyludniła prawie połowę Europy - naszych nieprzeludnionych wtedy jeszcze ziem - nie dotyka!
Teraz sprzedawczyni, dzień dobry do widzenia, proszę pozdrawiam, miłego dnia.
A kiedyś "co pan czytać nie u mnie, panie ja nie mam czasu"
skad ty ze takie luksusy? 😅
Wódka Vistula do ziemi przytula
Wykosi, wymłóci i chłopa przewróci!
tak jak baltycka
Nie pij Vistuli bo ci się skuli!
Hahahahahahaha hahahahahahaha hahahahahahaha hahahahahahaha hahahahahahaha hahahahahahaha hahahahahahaha hahahahahahaha hahahahahahaha hahahahahahaha
O kurwa 😅😅😅😅
2020 problemów z sanepidem ciąg dalszy :D i to w całej Polsce
Nie ma się czym chwalić, ale pamiętam te klimaty. Było zajebiście :)
Też pamiętam i potwierdzam. Młodzi myślą, że teraz mają wesoło, tak im się wydaje. PRL jaki był taki był ale w mojej okolicy wszyscy się znali, co tydzień Sobota ognisko nad Wisłą. Obecnie tylko wszędzie ogrodzenia i nikt poza "swój rewir" nosa nie wychyli.
@Jack Frost z tym rozwojem to bym nie przesadzał, wręcz przeciwnie obserwuje regres intelektualny. Szczególnie jak się analizuje jakie marzenia i pragnienia ma młode pokolenie.
Latwo z dzisiejszej perspektywy oceniac i smiac sie ze pijacy. Ale wtedy wodka byla dla wielu z nich jedyna rozrywka czego nasze pokolenie nie rozumie.
Rozumie - teraz ludzie nie piją? Wala co weekend
@@michamy6977 co weekend? haha codziennie walą alkoholizm w Polsce jest na potęgę ale mało się o tym mówi
@@goldinvestment6927 nie trzeba mówić tylko trzeba pić 😂😂
@@goldinvestment6927 kiedys byl wiekszy niz dzisaj
@@zejdland a to wogóle możliwe ?
Jestem mieszkańcem Ostrołęki i dworzec dalej sie nie zmienił
A bar mleczny jest?
Niemożliwe!!!
W 1:06 min to Bar pod Niedźwiedziem Pizza ( super pyszna pizza na tamte czasy ) był bardzo blisko starówki i placu J.Bema jak pamiętam to ulica Kilińskiego ? W 84’ była budka z super frytkami zaraz obok dworca PKS zaraz obok kiosku "Ruch" super pyszne oraz jeszcze jedna budka z frytkami po drugiej stronie ulicy Bogusławskiego przy sklepie "Społem" a najlepsze zapiekanki były z tyłu szkoły ZSZ 1 jak się wychodziło z bramy z warsztatów samochodowych szkolnych w kierunku poczty. Najlepsze miejsce na picie alkoholu było nad rzeką Narew obok PTTK oraz obok klubu kajakarskiego.
Na dworcu PKS placu bywałem codziennie jako mechanik ten firmy, przyjeżdżaliśmy z zajezdni która była z tyłu sklepu "Kurpianka" ( było po flaszkę przez płot ) 😂 na dworcu placu zawsze stał jakiś zepsuty autobus który musieliśmy odholowywać na bazę a podstawić drugi w zamian bo już było spóźnienie na tarasie WWA lub GDA. Co to były za czasy. Kto nie wie gdzie były sklepy handlowe blisko rynku gdzie sprzedawali produkty rolnicy lub też gdzie był sklep składnica harcerska lub sklep RTV na Łęczysk lub też nie pamięta słynnej budki z piwem ( prawie te same miejsce gdzie teraz jest McDonalds przy fortach Bema ) ten nie znał prawdziwego życia w Ostrołęce.
Wyjechałem z PL za Ocean w 89’ pozdrawiam serdecznie były pracownik PKS Ostrołęka okręg Białostocki ( remonty kapitalne silników oddział )
Cześć
Dzięki za ciekawą relacje i wspomnienia. A przenieśli w końcu za komuny PKS w Ostrołęce w nowe miejsce o czym była mowa w tym filmiku?
Pani sklepowa w tamtych czasach była wysoką personą ))
prawie jak Pani Kubasińska 😆
Życie jest krótkie a pić się chce 🤣🤣🤣👍
Człowiek nie wielbłąd
Trzeba żyć krótko ale wesoło 😂😂😂 30 i do piachu
Polej Wiesiu
Kolejka jest dobrym sygnałem,znaczy że sprzedają.Jurek daj wistule,,.
Jednym zdaniem: "Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się problemy nieznane w żadnym innym ustroju"
Hihi taki fajne czasy ludzie się widzieli spotykali. Wiele nie było a ludzie byli szczęśliwi 😁😁🙂🙂🙂
Świetne czasy, ludzie zapijali beznadzieję i szarość życia, a maluch i wycieczka do Czechosłowacji to był szczyt marzeń.
@@filipmajcherek8115 Ja codziennie widzę kogoś pijącego alkohol w środkach komunikacji miejskiej. Co teraz zapijają skoro mają dobrobyt?
@@filipmajcherek8115 haha... Teraz butelek piersiówek leży po krzakach więcej niż liści o jesiennej porze. To według twej filozoficznej myśli (rozumem nieskalanej) muszą zapijać ten cudowny dobrobyt i koloryt jaki ich otacza a może wczasy w Hurgadzie? Głupi jesteś i tyle a pier... aż głowa boli.
Mojego śp.męża w '87 roku milicja złapała pijanego w pracy a był ajentem CPN i został dyscyplinarnie zwolniony z pracy i trzeba było zapłacić potężną karę finansową eh...
Sklep o którym mowa to potem nazywał się Mikrus, znajdował się przy ulicy Modzelewskiego róg Woronicza. W budynku mieścił się obok sklep spożywczy.... później nazywał się Tęcza... fryzjer a po bokach była naprawa AGD i kaletnik, który miał piekne rzemyki.. Po drugiej stronie ulicy jest szary płot gdzie rozpoczynała się budowa kościoła.. Za płotem widać dach baraku w którym się bawiliśmy w.,, bazę,, Na miejscu tego budynku postawiono niedawno nowy budynek mieszkalny. I ciekawostka, ten sklep monopolowy to ten z serialu Alternatywy 4 gdzie Kołek z Kotkiem kupują alkohol i Kryszakowi wódka na podłogę wypada. Pozdrawiam Wierzbno.
Też miałem właśnie takie wrażenie, że gdzieś ten sklep widziałem ;)
Witaj a o Spółdzielni ŁAD coś słyszałeś? Pozdrawiam
@@MsKalwi Nie słyszałem.
witam, to ja mam pytanie. Jak zakńczyła się historia postawienia baru mlecznego w Ostrołęce. Czy postawiono?
Czy teraz jest tak dobrze?
Pracujemy coraz więcej ciężej wydajniej pod batem, tracimy zdrowie żeby zyć i mieć na chleb, oraz opłaty
To prawda, świat wymusza od nas abyśmy mieli coraz więcej pierdół, nie potrafimy cieszyć się z małych rzeczy
A nie jest.
W złym kierunku to wszystko idzie. Jeszcze trochę i będzie jak w Matrixie.
Zawsze możecie się przenieść do Krei Północnej, jak o siebie zadbać nie potraficie.
@@Patrk38 za komuny było zdecydowanie lepiej. Mój tata wspomina ten czas w samych alternatywach dobra praca, atmosfera, zero stresu, budowa domu, z szefem było sie na ty i piło w przerwach. Na początku lat 90 wszystko zaczęło się sypać i znajomości się urwały.
1:24 kobieta zamykająca drzwi😂 ach ta narodowa ciekawość 😉
Pewnie podpisała lojalke
@@SierzantYelonek czego się dziwić jak Telewizja przyjechała ?
Szczeniak bylem ale pamietam..... Dzieciństwo o niebo lepsze niz to teraz zamkniete w smartphone 😢😢😢 !!! Nawet nie wiedza ile I'm ucieka czasu siedzac i czekajac na like w Facebook.....
w 1984 leżałem w szpitalu zakaźnym w Ostrołęce. Pamiętam potworny smród jaki unosił się nad miastem.
Solmyr Czarodziej smród nadal się unosi tylko,że z celulozy
@@klaudiakorzeniecka187 no
O droga na ostrołęke.
I te dworce PKS...i czekanie z niepokojem w oczach, czy ten spózniony 30 minut autobus zabierze wszystkich , i czy kierowca jest trzezwy i nie drze pizdy przy wejsciu :) "Fajnie" bylo jak po godzinie czekania przy minus kilkunastu stopniach na jakis zapyzialym przystanku na wsi przyjeżdzał wyczekawiwany Autosan z PKS-u , zapchany po brzegi, a napruty kierowca ryczał "nie ma miejsca" :) Pamiętam to z dzieciństwa.
A jak i było wesoło a nie pogarda Pisowska dookoła !
Ludziom to czekanie i niepewność została gdzieś w podświadomości. Patrz na dworcu PKP, każdy ma kupiony bilet na konkretne miejsce a i tak się pchają przy wsiadaniu😀
Marcin Sladowski
. Czekanie z niepokojem, czy autobus w ogóle przyjedzie, bo i bywały takie sytuacje!
Najebany kierowca? Ochujales?
@@fhgghdreyu1945 Chyba zdrowo przesadził. Owszem, zdarzały się sytuacje, że kierowca był pod wpływem, tak jak dziś zresztą, ale nigdy nie słyszałem o sytuacji opisanej przez gościa. To chyba przesada!
Zjadł człowiek w barze i zdrowy a obecnie świństwo na talerzu
Stara prawda głosi kto nie pije ten donosi
Co za bzdury... :|
Wesoło to może było ale ilu już nie żyje? Później za Balcerowicza trochę się uspokoiło i paru ludzi odbiło ale prawda była taka że siódma rano była i ćwiartka z samego rana była i tak w dzień w dzień a najśmieszniejsze jest to że robota jakoś szła do przodu.
Dalej tak wygląda Ostrołęka, nic sie nie zmieniło,żadnych atrakcji :/
Sam stałem w czasie pracy😉 Piękne to były czasy kiedy praca nie była zającem.
Piękne czasy a w efekcie ruina i syf przekazany następnym pokoleniom.
@@ciarypowykonie3096 no, zobaczymy jakie Nasze cudne pokoloenie zostawi po sobie dobrobyt
@@patrykjachcegrafik6797 jak narazie idzie świetnie, eurostat podał, że w ciągu 30 lat Polska zanotowała drugi najwyższy wskaźnik PKB, tylko Chiny nas wyprzedziły. Szkoda tylko, że pis trochę zmarnotrawi ten sukces.
@@ciarypowykonie3096 I przez to PRL zbankrutował.Pieniądza było w ch..rę drukowanego.
@@ciarypowykonie3096 Takiego syfu jak zrobili Solidaruchy to nikt nie przebije.
Jak spozywamy alkohol to nie pijemy.
Kiedy kurwa kiedy nie jak!!!
Cytuj rzetelnie
dworzec PKS wielkich prędkosci -------- 2084 roku!!!!!
Zrzucanie winy na ludzi którzy stali w kolejce że nie jest wyrobiony jakiś plan 5 letni . Wtedy były przymusowe przerwy w pracy. Czekało się na towar jak ktoś był stolarzem to na deski . A w kolejce się stało żeby pogadać . Nie było tylu samochodów co dzisiaj więc ryzyko wypadku małe .
Już w 1984 twierdzono, że dworzec w Ostrołęce zostanie przeniesiony. Już wtedy się mylono. XD
Balcerowicz zniszczył fabryki,więc po co nowy dworzec bez pasażerów...
Jurek daj vistule xd
Super autobusy. I tylu spragnionych pracowników. :D
I to były czasy!
Porażka, oby nigdy nie wróciły
Jezuu co za czasy...
Byly duzo lepsze niz teraz !!! bo..te czasy.... byly napawde polskie .... a nie importowane z innych krajow ! Tez pijanskich ...ale .tzw. ZACHODNICH .... a wiec "lepszych "hahahaha
@@MitraKamecka gdyby nie te importowane to by to chlamstwo polskie upadlo z biedy
@@MitraKamecka były "naprawdę polskie"? jak w ogóle można tak mówi gdy Polska przez pół wieku była pod butem Moskwy? XD
@@tastybekonn Widocznie to napisała jakaś kato-sowiecka szmata, która 24/7 odczuwa kompleksy narodowe odkąd Polska wyszła z pod sowieckiego jarzma.
@@tastybekonn but był zawsze żydowski, czy z Moskwy czy z Waszyngtonu czy z Brukseli
Ale w maseczkach nie trzeba było chodzić
🤣
Żartujesz?? Wtedy prawie każdy oddech przechodnia miał właściwości dezynfekujące.
Skończyłoby się wojną nuklearną
decyduj sie pan haha lol
to poproszę trzzzzcztery jarzębiaczki
W 1984 odwiedziłem ciotkę w Niemczech Kolonia to była jazda ❤inny świat
A ja w 85 we Francji i doznalem szoku i juz nigdy nie doszlem do siebie moze dopiero w okolicach 2000 🤣🤣
Wystarczyło otwierać sklepy z alkoholem od 14 to przynajmniej na pierwszej zmianie by nie pili, albo przynajmniej nie aż tyle.
ciekawe jaki w tym interes mieli by sprzedający i właściciele sklepów
jak by wsiąść początek z dziennika telewizyjnego a końcówkę chocolaty z dzisiejszych wiadomości nikt nie zamazywałby różnicy
Wsiąść? Zamazywałby? Czyżby elektorat PO?
Kiedyś byliśmy pierwsi na świecie 😂
Chociaż w jednej rzeczy 😂
Ku😉wa... Rozjebali mnie z tą Vistulą, nie wiedziałem o tym. Kiedyś to była marka nie to co teraz 😆
"Dworzec ma być wkrótce przeniesiony " ,40 lat minęło i nadal w tym samym miejscu i na pewno w nie lepszym stanie!😂
Prawie gdzieś i mój stary tam był i chlał
Sklep w drugiej części wiadomości był przy ul. Modzelewskiego/Bukietowa. Później była "Tęcza".
Teraz zburzony i deweloper postawił blok z apartamentami
Kompletnie nie spodziewałem się zobaczenia pizzerii w Ostrołęce w '84!
zastanawia mnie jaką pizze tam serwowali? czy taką zbliżoną do Detroit, (póki co widząc przepisy z PRL takie na grubym cieście z blachy widzę) czy coś na płaskim placku mającym być chociaż wizualnie blisko napolitańskiej
@@jarosawtruszkowski2823 Pamiętam taką domową z blachy na grubym w połowie 90tych. Też jestem ciekaw...
@@jarosawtruszkowski2823 chodziłam do tej pizzeri z rodzicami w latach 90. Mieli piec kamienny, robili okrągłą pizzę, ale na dość grubym cieście
Teraz jest tam świetny Vege bar Czarna Owca. Z pyszną pizza i innymi smakołykami. A PKS w tym samym miejscu co kiedyś :)
Lata płyną, a w Ostrołęce nadal to samo
W 1984 R. BYLA JUZ PIZZA ? 0:29 ???
Byly fatalne podroby. No i byla slynna zapiekanka...
W latach 70 już była!!!
Fatalne podroby?
Ach, a czekolada to byla taka czekoladowa.... Ale serio: moze u Ciebie byla pizza byla lepsza, ale u tam gdzie mieszkalem to byla gloryfikowana zapiekanka.
w Gdyni na Świętojańskiej jest pizzeria "Gdynianka " działająca od lat 80 , a w Sopocie jest "Sopocki Kebab " działający od lat 70-tych !
Cudowne czasy😊 a teraz tylko dawaj szybciej i więcej, bo norma coraz większa. Jeszcze trochę to ludzie będą biegać w pracy 😂
Specyficzne miejsce akurat. Modzelewskiego koło telewizji i całego Służewca fabrycznego .
"Dziękujemy" USA, angolom i żabojadom, że trafiliśmy do ruskiego szamba.
Wszyscy winni. Polaczek zawsze poszkodowany.
Teraz też piją głównie na drugich zmianach
mam 24 lata obecnie pracuje jako kierowca, jest rok 2019 i po za tym ze są mniejsze kolejki większy wybór i ceny nie wiele się zmieniło tylko zamiast AVIA mam Sprintera. nie uważam, że to coś złego
To mody jesteś
Nie ładowałeś w Avi sklepowej z mięsnego,to nie wiesz co to były za piękne czasy😋
To za chwilę wykazujesz na odwyku.
Kamery miejskie, kamery w samochodach, GPS-y , kontrole itd.
Nie marnuj sobie życia człowieku.
Młody jesteś.
Szkoda Twoich młodych lat.
One już nigdy nie wrócą
@@joanna2823 ja tylko podjeżdżam pod sklep i kupuje co potrzeba a koledzy też sobie sami kupują. nikt nie pije za kierownicą alkoholu, ale kupić komuś np papierosy czy coś spożywczego lubię pomóc. moi rodzice pracują na odwyku też często tam bywam, tylko nie jako pacjent
@@joanna2823 Nie mów innym co mają robić i jak ma chłopak żyć. Każdy robi to co lubi i chce. Twoja młodość minęła; pogódź się z tym...
I teraz te wszystkie chlejusy mówią że kiedyś to było lepiej.
Bo najebać się to jedyna rzecz jaką potrafili wtedy zrobić.
I chyba kiedykolwiek zrobić
2:28 No jak to? Olimpijczycy z ZSRR nie zajmowali pierwszego miejsca w konsumpcji wodki? Co tak skromnie?
Wtedy mieliśmy wpisaną w Konstytucję wieczną przyjaźń z ZSRR, więc pisanie o pijaństwie w tym kraju nie było wskazane! :) Wbrew powszechnej opinii, wóda w PRL była bardzo droga! Fizyczni przepijali całe pensje, i faktycznie, ci ludzie chlali na potęgę! Pomimo tego, wydaje mi się, że ZSRR, statystycznie znacznie nas "przeganiał"!
Ja to ci współczuję.Pewnie byłeś alkoholikiem i nierobem. Bo ja w tamtych czasach kształciłem się, ukończyłem studia,dostałem pracę,założyłem rodzinę, dostałem /za darmo / mieszkanie.Dużo pracowałem ale żyłem uczciwie i nikt mnie nie okradał,nikt mnie obrażał.Ty chyba byłeś patologia.Teraz to syf sami złodzieje, ku....wy i księża.To jest klimat na patologię.
Janusz j . Po komentarzu widać, że wykształcenie nie idzie w parze z kulturą. Może jakiś eksternistyczny uniwersytet telewizyjny? Po drugie. Nie bardzo nas obchodzą twoje przemyślenia. Jeżeli potrzebowałeś coś z siebie wyrzucić, to nie lepiej pójść do psychologa? Niektórzy powiedzieliby, że uderz w stół, a nożyce się odezwą. Ja skłaniam się z tezą, że masz problem ze środowiskiem z którego się wywodzisz, a o którym chciałbyś zapomnieć. Stąd taka twoja dziwna reakcja!
Kiedyś lumpie kończyło się normalne uniwersytety.Ty pewnie jesteś po ,,uniwersytetach rydzyka.Ja swoich dawnych przyjaciół szanuję do tej pory i spotykam się z nimi.Ty tylko chlałeś gorzałę to mózg masz wyprany i żadnego środowiska.
Jeśli chodzi o wypranie mózgu, to Ty ewidentnie masz wyprany i to porządnie "lumpie" ;)
Rękę nad tym trzyma sanepid hehe...to tak jak teraz w czasie plandemii.
mniej tu propagandy ze strony telewizji niz teraz...
Kurde nikt nie ma Smartfona.... I żyją...
Artur Szarek a co ma samrtfon do życia ?
@@remoteobserver4173 jakbyś tyle pił co oni wtedy to nie miałbyś czasu na głupie smartfony.
Ale jak wypija to smarkaja w fona
Ale wy głupoty pierdolicie aż żal czytać
@@remoteobserver4173 schowałem wytrzymałem. Żyje dalej.
Społem, społem i się nie wyspołem. 😂
2:42 FACET CHCIAŁ POGADAĆ ALE POWIEM ŻE JAKOŚĆ OBSŁUGI W SKLEPACH SPOŁEM NIEWIELE SIĘ RÓŻNI MIĘDZY TYM CO BYŁO KIEDYŚ A TYM CO JEST TERAZ.
A jakby wódka była na każdym rogu, to nie byłoby kolejek. Proste :D
Pamietam dzień kobiet w fabryce rok 89. Połowa kobiet na produkcji piana.
Teraz jak by ekspedientka się w ten sposób odezwała do klienta masakra
Krysztalek Diament a jak miała się odzywać do debila
No raczej nie ma obowiązku prowadzić z klientem bajery, czy opowiadać o doznaniach smakowych. Tak była bardzo miła i kulturalna. Proszę sobie zobaczyć dzisiaj jak w sklepach nocnych obsługują, to jest dopiero masakra.
w sklepie GS obok mojego domu pracuje ekspedientka która do klienta zwraca się jak do osoby trzeciej np. "coś jeszcze bierze?" robi to naprawdę niegrzecznie :D
@@wiktorstrzelecki3835 Z kulturą, bo to podstawa w usługach, a nie jak jakaś roszczeniowa Grażyna zza lady.
@@ErtixPoke Z kulturą to się rozmawia z normalnymi ludźmi a nie z popaprańcami co przychodzą siać ferment i trują dupe debilnymi pytaniami a tak było w tym przypadku.
Babka w sklepie dobrze czerwonemu redaktorkowi odpowiedziała na pytanie, dlaczego w Peweksie koniaczek jest, a u niej nie. "Wie pan co? Co to za pytania? Nie mam czasu" XD
pozorowana rozmowa nagrana w studiu, jeszcze tego "himilsbacha" dorzucili
0:28 czy tam po lewej na górze jest napis PIZZA? I w 1:06 1984... wow, ciekawe jak smakowała. Wtedy w Polsce z fastfoodów były dostępne tylko frytki i zapiekanki.
Z dzieciństwa pamietam że bardzo dobra była. Placek drożdżowy z jakimś sosem pomidorowym, serem i kiełbasą. Nawet chyba ponownie otwarty lokal. I bzdury że Ostrołęka się nic nie zmieniła, ciągle to jest miasto z dużym potencjałem ale niestety mnóstwo osób wyjeżdża do większych miast.
@@luugut była Wyśmienita
Z pieczarkami też była super
Fajny materiał z mojego dzieciństwa ale teksty (dialogi) podstawione propagandowo że aż bolą uszy od słuchania !
W Polsce opłaca się jedynie ( i też nie do końca ) bilet za granicę kupić.
12 dni później się urodziłem.
Witam. To były czasy gdzie butelki od wódki itp skupywać. Dziś tylko od piwa nie wszystkie taka ekologia 😂. Miłego.
ale trzebabylo nieraz nalepki odrywac i tą metalowa obejme z szyjki
Czekolada czekoladopodobna , bogate czasy...wlasciwie to dziwne ze jeszcze zyjemy po takich przejsciach.Dzis kazdy ma swego psychologa i moze sie wyzalic jak mu sie paznokiec zlamal.
no bo dzisiaj nie ma czekolad czekoladopodobnych, wtedy przynajmniej uczciwie informowali
bylo embargo na towary z zagranicy to dawali sobie w ten sposob rade.Miod sztuczny tez byl.
Wyrób czekoladopodobny nazywany był wyrobem czekoladopodobnym, a nie jak teraz, gdzie wszelakie gówno zwie się czekoladą.
Romek Atomek »masz spis skladnikow? Masz.
p0k314COM jaki związek ma to z tematem?
alkohol to zło ! powinni tego zakazać
a teraz inaczej ? POseł Sienkiewicz tez przychodzi pijany do pracy
No to jest właśnie efekt wojny i komuny, inteligencja i ludzie wartościowi zostali eksterminowani, pozostali w większości tacy , jak ci tym materiale sprzed 40 lat. Jak potomstwo takich ludzi ma być wartościowe...a potem się dziwimy, że sytuacja w kraju jest, jaka jest...
To prawda ale ludzie tego do dziś nie rozumieją. Wkurzające jest to kiedy czyta się że wtedy to były czasy. Wszyscy się uwielbiali, pomagali , byli dobrotliwi, szczęśliwi i zdrowi
Czy coś się zmieniło? Wystarczy jak niedziela nie handlowa to czekanie pod żabką aż otworzą o 11 na koniec przed zamknięciem nie lepiej 😉
Byliśmy w końcu pierwsi w czymś na świecie .
Tylko to mogli kupić nie ma się co dziwić
Fajnie było 😉
Piękne czasy a teraz człowiek nie ma czasu się napić w pracy musi zapierdalać na pasożytów z Ukrainy, bezrobotnych i emerytów. Komuno wróć 👍👏
Czy się stoi czy się leży 2 tysiące się należy
To było zycie za PRL , w pracy można było się napic a nie jak teraz szybciej pracuj za minimum .Nie lubie czasów dobrobytu dla wybranych.
Zgadzam się. Za czasów Świętej Pamięci Edwarda Gierka oraz w latach 80 tych było Najlepiej. Mieszkania Praca 13 i 14 pensję spokojne życie. A teraz w Dzikim Kapitalizmie Umowy Śmieciowe Prywatyzacja itp. Kapitalizmu się nie lękaj dużo pracuj mało Stękaj. Takie stare powiedzenie było ale to jest prawda. PRL wróć.
@@kamilgowczewski7210 Ta. A nie pamietasz, ze zycie bylo jeszcze wieksza wegetacja? Zadnych konretnych rozrywek, ciezko z wyjazdem na wakacje do krajow z poza UW. Jedyne co moglem ciekawego zrobic to spacerek no i moze isc na basen. Nie jestem wybrany a nie narzekam na finanse.
Skoro chlasz, to gowno masz
I wy naprawdę myślicie ze coś się pod tym kątem zmieniło? W sumie racja, dziś jest więcej badan alkomatem i ludzie się boją. Ale nic straconego...
Młodzież i tak woli narkotyki, a narkotesty nie są tak powszechne jak alkomat
Niech mi to ktoś wytłumaczy.
Urodziłam się pod koniec lat 80.
Jak to wtedy było? Oni tak pili w pracy, a wypadki się zdarzały? Jak ta praca szła?
Flacha wypita norma zrobiona zero wypadków potwierdzam zero wypadków piękne czasy
I w 2020 jeszcze te autobusy jeżdżą 😃
2021. Nic sie nie zmienilo
Haha dialog zaczynajacy sie w 2:48 jak u Bareji
Mieliśmy się przynajmniej pochwalić ze 1 miejsce w Europie w piciu
W tamtych czasach mieć taką Audi Sport Quattro w Polsce
Dworzec w ostrołęce nic się nie zmienił na przestrzeni lat 🤔
Ludzie bez maseczek super
Ale przemysl byl nasz!!!!! A teraz???
I po 1989 nawet pracownicy nie kupowali wyroby własnego przemysłu
Po co mi to napisales ciemniaku???
Zdziwieni że nierentownego przedsięwzięcia nie chcą zaczynać. No ale jak to?