W swoim archiwum mam wiele z wymienionych, ale i dodatkowo Polcony i Silcony, czy takie perełki jak Informator Gdańskiego Klubu Fantastyki czy inne wydania klubowe Sposób na wszechświat, czy też wybrane wydania Magazynu/Tygodnika Razem. A z tych popularniejszych Feniksy które później zmieniły się w Fenix'a 116 numerów, wspomniany Labirynt 17 numerów, Talizman/Nowy Talizman 9 numerów, Portale, Gwiezdne Piraty - które zawsze traktowałem jako młodszego brata Portalu (zaczął wychodzić z końcem portalu). Złote Smoki, Magie i Miecze, pierwsze numery Strategii i Taktyki które wyglądem z okładki przypominały MiM, no i Fantastyka (zwykła, nowa, mała, czas fantastyki, wydania specjalne...)- niekończąca się biblioteka. Tony papieru ale cóż poradzić jak się chciało mieć wszystko. Niektóre zdobyte dopiero po latach bo nie było zawsze na to kieszonkowego. Za to nie słyszałem o K6 Fanzin dopiszę do listy poszukiwanych :) Dzięki za materiał, miło się wspominalo.
Genialny, nostalgiczny materiał. Niestety jako że przez całą młodość mieszkałem w małym mieście, do naszych kiosków docierała tylko Magia i Miecz, o która była wieczna walka. Mama musiała nawiązać „relacje handlową” z panią kioskarką, żeby dla mnie odkładała ;)
Aż się łezka w oku zakręciła, mój pierwszy numer MiM to był nr 7, z Okiem Yrrhadesa, potem w okolicach nr 9 wraz z przedsprzedażą Warhammera zamówiłem numery 1-6 :) Kupowałem gdzieś do momentu jak zaczynał się Earthdawn. Złoty Smok także miałem w komplecie, wracając ze szkoły codziennie pytałem panią w kiosku czy jest ju numer 7, aż już na mój widok bez pytania odpowiadała, że nie ma ;)
Szacun! Omówiłeś chyba wszystko co można było w tamtych czasach dostać w kioskach (i nie tylko🙂) Nawet zapomniana przez chyba 99% środowiska Legenda miała swoje 5 minut😄 Dla mnie zawsze numerem jeden był jednak Talizman, właśnie za tą niepohamowana wolność, nieszablonowoś i humor. Czuło się tą panczarską duszę redakcji😄 No i miał jedne z najlepszych przygód jakie czytałem. Za to Złoty smok jakoś kompletnie mnie i mojej ekipy nie porwał. Mieliśmy może 3 numery i nikt nie chciał kupić kolejnego, coś nie zaiskrzyło między nami🙂 A Gwiezdny pirat to już czasopismo które znam tylko z opowieści. Dla mnie ukazało się już za późno, to były czasy kiedy zrobiłem sobie przerwę z papierowym Rpg, pojawiły się inne zainteresowania i obowiązki. Może gdyby magazyn pojawił się kilka lat wcześniej to byłby hit?
Świetny materiał. Wiele z tych tytułów miałem i czytałem. Zgadzam się z Twoją oceną Złotego Smoka to był niesamowity tytuł (opowiadania, gry, scenariusze niesamowite). Ale Portal i Gwiezdny Pirat tez były bardzo fajne :) Piękne czasy.
Super, że takie czasopisma powstawały. Jestem ciekawy jak dziś by się tego typu magazyny prezentowały. Dziś mamy coraz więcej fanów, są konwenty, spotkania. Ja sam próbuję pisać fantasy a szczególnie fan fiction oparte na grze Thief. Też próbuję swoich sił w granie w gry planszowe. Więc dzisiejszy okres dla fanów fantasy jest naprawdę świetnym okresem
Sprawdziłem do którego numeru kupowałem MiM - numer 10/98. Potem już rzeczywistość studencka mnie za bardzo przygniotła. Tzn. już wcześniej mnie przygniotła i miałem dużo opóźnienia w czytaniu, ale wtedy uznałem, że dalsze kupowanie nie ma sensu, bo i granie z kumplami bardzo nam siadło. Ponieważ do tamtej pory miałem rozegrane o wiele więcej sesji niż od tamtej pory do teraz, to z całą pewnością wciąż systemem, w którym najwięcej przygód przeżyłem (choć nie zawsze 😉) są Kryształy Czasu. Na pewno jeszcze jakieś karty postaci by się znalazły 🙂. Oprócz tego znalazłem jeszcze w szafce Labirynt nr 3 i 4 oraz jeden z numerów Kruka 🙂.
14:00 do Talimanu ktoregos z tych ostatnich byl dołączany komiks Truścinskiego K6 wydalismy numer zerowy i trzy kolejne, dystrybucji poza "Księgarnie u Izy" to nie mialo żadnej.
Złoty Smok absolutnie rewelacyjny (a okładka z kadrem z Janosika niepowtarzalna 😁), ale i stara MiM była bardzo dobra. Pamiętam humorystyczne poradniki Rafała Gałeckiego! (np. o wyprawie na smoka).
W licealnej paczce +/- 20 osób tylko ja kupowałem MiMa. To było od 2001 roku. Portal kupiłem jeden na konwencie ale nie wiedziałem gdzie go zdobyć w małym mieście.
"Kruk" bardzo dobre pismo grozy mocno ukierunkowane na twórczość Poego, zresztą nazwa jest od jego wiersza. Miałem jeden numer i pamiętam że ciężko to było już wtedy dostać. Padło bo chyba było zbyt ambitne jak na tamte czasy
Taki Gwiezdny Pirat np. jest gdzieś dostępne w PDF'ach? Czy trzeba pokątnie w internetach szukać sobie? 🤔 Naturalnie zawartość, która była papierowo wydawana. A pomysł do listy na filmiki: o Copernicus Co. - czemu mimo zawalenia robotą, wydawane są pojedyncze książki,a później Omnibus'y, gdzie są stare książki fabularne w świecie Młodka (np. Wino snów itp.), które pupę urywały, czemu ludzie tak mało czytają. ;)
Gwiezdny pirat potem przeniósł sie do internetu i niestety moja pierwsza opublikowana przygoda do Neusroshimy nie poszła do druku, tylko już była w pdf... Ale se druknąłem 😁
Trochę za krótko. Z tym Zlotym Smokiem byl taki problem, ze wzieli kase za prenumerate, pismo zamkneli, kasa zniknela. Niby pismo dobre, ale niesmak pozostal
Miałem kiedyś niemal wszystkie MiMy, dziś bym bez problemu dokupił brakujące numery i miał komplet. Ale oczywiście w chwili studenckiej słabości wszystko to opchnąłem na Allegro :(((((
@Kanał Fantastyczny Ignacy może namówiłbyś wydawnictwo Mag na dodruk pierwszej edycji podręcznika do Warhammera RPG? można zrobić jakąś przedsprzedaż albo coś.
Wydawnictwo MAG nie zajmuje się już produkcją gier. Prawa do gry Warhammer ma obecnie wydawnictwo Copernicus, które wydaje grę równolegle w obu aktualnych edycjach.
@@KanalFantastyczny Ale sądzę, że to MAG ma prawa do tłumaczenia i składu pierwszej edycji (nieaktualnej już) Z resztą, jak dla mnie podręzcnik może wydrukować nawet Copernicus. Byle był dostępny za 100-200 zł a nie jak obecnie 1200 w stanie rozlatującym się.
To były moje najlepsze lata, pracowałam w Magu 3 lata. W tych złotych latach. Najmilej je wspominam w swoim życiu zawodowym.
W swoim archiwum mam wiele z wymienionych, ale i dodatkowo Polcony i Silcony, czy takie perełki jak Informator Gdańskiego Klubu Fantastyki czy inne wydania klubowe Sposób na wszechświat, czy też wybrane wydania Magazynu/Tygodnika Razem. A z tych popularniejszych Feniksy które później zmieniły się w Fenix'a 116 numerów, wspomniany Labirynt 17 numerów, Talizman/Nowy Talizman 9 numerów, Portale, Gwiezdne Piraty - które zawsze traktowałem jako młodszego brata Portalu (zaczął wychodzić z końcem portalu). Złote Smoki, Magie i Miecze, pierwsze numery Strategii i Taktyki które wyglądem z okładki przypominały MiM, no i Fantastyka (zwykła, nowa, mała, czas fantastyki, wydania specjalne...)- niekończąca się biblioteka. Tony papieru ale cóż poradzić jak się chciało mieć wszystko. Niektóre zdobyte dopiero po latach bo nie było zawsze na to kieszonkowego. Za to nie słyszałem o K6 Fanzin dopiszę do listy poszukiwanych :) Dzięki za materiał, miło się wspominalo.
Fanzin K6 jest w skanach do znalezienia w sieci.
Bardzo lubię serie historyczne na tym kanale. Sam mam ledwie 24 lata i o wielu ciekawych rzeczach bym się pewnie nigdy nie dowiedział.
Genialny, nostalgiczny materiał. Niestety jako że przez całą młodość mieszkałem w małym mieście, do naszych kiosków docierała tylko Magia i Miecz, o która była wieczna walka. Mama musiała nawiązać „relacje handlową” z panią kioskarką, żeby dla mnie odkładała ;)
Dziękujemy za materiał
Pozdrawiam cały Kanał Fantastyczny!
super!! czekam na czesc kolejną :)
Czekam na więcej!
Również dziękuję za materiał 🙂 ech, wspomnienia... Gwiezdny Pirat był sztos😁
Aż się łezka w oku zakręciła, mój pierwszy numer MiM to był nr 7, z Okiem Yrrhadesa, potem w okolicach nr 9 wraz z przedsprzedażą Warhammera zamówiłem numery 1-6 :) Kupowałem gdzieś do momentu jak zaczynał się Earthdawn. Złoty Smok także miałem w komplecie, wracając ze szkoły codziennie pytałem panią w kiosku czy jest ju numer 7, aż już na mój widok bez pytania odpowiadała, że nie ma ;)
Aaa i Złoty Smok padł jak wrzucili info o graniu przez poczte (PBM), chyba wszyscy w komplecie wysłaliśmy im kasę i startowy list ;D
Szacun! Omówiłeś chyba wszystko co można było w tamtych czasach dostać w kioskach (i nie tylko🙂) Nawet zapomniana przez chyba 99% środowiska Legenda miała swoje 5 minut😄 Dla mnie zawsze numerem jeden był jednak Talizman, właśnie za tą niepohamowana wolność, nieszablonowoś i humor. Czuło się tą panczarską duszę redakcji😄 No i miał jedne z najlepszych przygód jakie czytałem. Za to Złoty smok jakoś kompletnie mnie i mojej ekipy nie porwał. Mieliśmy może 3 numery i nikt nie chciał kupić kolejnego, coś nie zaiskrzyło między nami🙂 A Gwiezdny pirat to już czasopismo które znam tylko z opowieści. Dla mnie ukazało się już za późno, to były czasy kiedy zrobiłem sobie przerwę z papierowym Rpg, pojawiły się inne zainteresowania i obowiązki. Może gdyby magazyn pojawił się kilka lat wcześniej to byłby hit?
Świetny materiał. Wiele z tych tytułów miałem i czytałem. Zgadzam się z Twoją oceną Złotego Smoka to był niesamowity tytuł (opowiadania, gry, scenariusze niesamowite). Ale Portal i Gwiezdny Pirat tez były bardzo fajne :) Piękne czasy.
Super, że takie czasopisma powstawały. Jestem ciekawy jak dziś by się tego typu magazyny prezentowały. Dziś mamy coraz więcej fanów, są konwenty, spotkania. Ja sam próbuję pisać fantasy a szczególnie fan fiction oparte na grze Thief. Też próbuję swoich sił w granie w gry planszowe. Więc dzisiejszy okres dla fanów fantasy jest naprawdę świetnym okresem
Sprawdziłem do którego numeru kupowałem MiM - numer 10/98. Potem już rzeczywistość studencka mnie za bardzo przygniotła. Tzn. już wcześniej mnie przygniotła i miałem dużo opóźnienia w czytaniu, ale wtedy uznałem, że dalsze kupowanie nie ma sensu, bo i granie z kumplami bardzo nam siadło. Ponieważ do tamtej pory miałem rozegrane o wiele więcej sesji niż od tamtej pory do teraz, to z całą pewnością wciąż systemem, w którym najwięcej przygód przeżyłem (choć nie zawsze 😉) są Kryształy Czasu. Na pewno jeszcze jakieś karty postaci by się znalazły 🙂.
Oprócz tego znalazłem jeszcze w szafce Labirynt nr 3 i 4 oraz jeden z numerów Kruka 🙂.
14:00 do Talimanu ktoregos z tych ostatnich byl dołączany komiks Truścinskiego
K6 wydalismy numer zerowy i trzy kolejne, dystrybucji poza "Księgarnie u Izy" to nie mialo żadnej.
Złoty Smok absolutnie rewelacyjny (a okładka z kadrem z Janosika niepowtarzalna 😁), ale i stara MiM była bardzo dobra. Pamiętam humorystyczne poradniki Rafała Gałeckiego! (np. o wyprawie na smoka).
W licealnej paczce +/- 20 osób tylko ja kupowałem MiMa. To było od 2001 roku. Portal kupiłem jeden na konwencie ale nie wiedziałem gdzie go zdobyć w małym mieście.
Super materiał tylko przez cały odcinek rozpraszał mnie Rafał Szyma.
"Kruk" bardzo dobre pismo grozy mocno ukierunkowane na twórczość Poego, zresztą nazwa jest od jego wiersza. Miałem jeden numer i pamiętam że ciężko to było już wtedy dostać. Padło bo chyba było zbyt ambitne jak na tamte czasy
Taki Gwiezdny Pirat np. jest gdzieś dostępne w PDF'ach? Czy trzeba pokątnie w internetach szukać sobie? 🤔 Naturalnie zawartość, która była papierowo wydawana.
A pomysł do listy na filmiki: o Copernicus Co. - czemu mimo zawalenia robotą, wydawane są pojedyncze książki,a później Omnibus'y, gdzie są stare książki fabularne w świecie Młodka (np.
Wino snów itp.), które pupę urywały, czemu ludzie tak mało czytają. ;)
Świetne !!
Gwiezdny pirat potem przeniósł sie do internetu i niestety moja pierwsza opublikowana przygoda do Neusroshimy nie poszła do druku, tylko już była w pdf... Ale se druknąłem 😁
Kruk upadł, zanim opublikowano mój artykuł, który napisałam.
Trochę za krótko. Z tym Zlotym Smokiem byl taki problem, ze wzieli kase za prenumerate, pismo zamkneli, kasa zniknela. Niby pismo dobre, ale niesmak pozostal
Pamietam moj pierwszy numer mima - ten z autorskim systemem Sapkowskiego. Wszedlem w erpegi jak miecz swietlny w szate obi wana.
Miałem kiedyś niemal wszystkie MiMy, dziś bym bez problemu dokupił brakujące numery i miał komplet. Ale oczywiście w chwili studenckiej słabości wszystko to opchnąłem na Allegro :(((((
@Kanał Fantastyczny Ignacy może namówiłbyś wydawnictwo Mag na dodruk pierwszej edycji podręcznika do Warhammera RPG? można zrobić jakąś przedsprzedaż albo coś.
Wydawnictwo MAG nie zajmuje się już produkcją gier.
Prawa do gry Warhammer ma obecnie wydawnictwo Copernicus, które wydaje grę równolegle w obu aktualnych edycjach.
@@KanalFantastyczny Ale sądzę, że to MAG ma prawa do tłumaczenia i składu pierwszej edycji (nieaktualnej już)
Z resztą, jak dla mnie podręzcnik może wydrukować nawet Copernicus. Byle był dostępny za 100-200 zł a nie jak obecnie 1200 w stanie rozlatującym się.
To sie chyba nie zdarzy: wydawnictwa promuja biezace edycje. Nie sadze zeby tsr czy co tam ma teraz prawa wydalo adnd 2ed
Poprzednie edycje (A)D&D są całkiem nieźle dostępne dzięki WotC - głównie w postaci PDF ale niektóre pozycje też chyba jako print on demand
@@tomaszkreczmar2802 Myślę, że znalazło by się kilkaset albo i kila tysięcy osób które chciałby mieć ten podręcznik na półce z samego sentymentu.
Labiryntów było nieco więcej :)
ZC był 7, si?
Czyli WFRP był 6, tak?
Czyli klasycznych było 5, a ja w filmie chyba mówię, że dwa. Nie wiem co mi się pokiełbasiło. Słuszna korekta.
W kolejności
1. Dwa 48 stron.
2. Dwa 128 stron.
3. Tematyczny o WFRP
4. Tematyczny o ZC.
5. Drugi tmatyczny o WFRP.
Zloty smok nadal mi wisi 15 zl za zestaw kostek ;P