Відео

Nowa Fantstyka się zelbegeciła i już od 10 lat nie czytam.

Pindel w "Historiach fandomowych" nieźle Klub Tfurcuf opisał.

I tak wszyscy z,KF przychodzili po książki do Księgarni u Izy ;)

Dziękujemy za materiał

Nie moje czasy, 85 rocznik, ale temat ciekawy. Fajnie ze na KF jest różnorodność w doborze tematów 👌

Mega materiał, Trzewika nigdy dość ;)

Ja nie mogę grać w solówki. Bo oszukuję. 😂

Świetny materiał, wincyj

cEDH nie jest żadnym osobnym formatem, gra się w 3-4 odoby, z dokładne tą samą banlistą i wszystkimi zasadami co w normalne EDH, tylko po prostu na maksymalnym power levelu. Rozgraniczenie jest po to, żeby niebyło nieporozumień, że ktoś siada do stołu z deckiem, który konsystentnie wygrywa w trzeciej turze (typowe cEDH) na przeciw kogoś kto gra preconem. A format, w którym gra się 1v,1 z osobną banlistą i kilkoma odmiennymi zasadami ale nadal jest to nasz dowódca + 99 nie takich samych kart w decku, nazywa się Duel Commander.

W moim przypadku jakby nie EDH moja przygoda z MTG byłaby krótka. Talia startowa którą się otrzymywało jako nowy gracz żeby zobaczyć czy będzie ci się podobała gra. Trochę czasu na MTG Arenie które zakończyłem bo nie widziałem sensu dalszej gry. Gdyby nie kumpel który powiedział mi że jest taki format i że ma już gotową talie nie zacząłbym gry w tym formacie. Przez to poznałem fajnych ludzi co też grają i mają różne talie o różnych działaniach. Tutaj już nie gramy żeby wygrywać tylko dobrze spędzić czas ze sobą gadając i kładąc kolejne karty do gry. Coś pięknego i będę uważał że commander to najlepszy format ze wszystkich formatów.

Super! Wpada na radar i liste zakupową. Dziękuję

Gram z 2 kumplami w Magica od miesiąca i Commander wydaje mi się fajną opcją do gry jak spotkamy się w 3 i będziemy chcieli grać wszyscy razem. Czy sprawi to problem gdy zdarzy się, że będziemy grać 2 vs 1 to na tą chwilę nie wiem. Przy planszówkach w tej sytuacji zawsze było dużo śmiechu 😅. Talie buduję jak narazie z tego co dają boostery więc jak uzbiera się tych kart wiecej to napewno będzie dużo materiału do zbudowania talii do Commandera bo z tego co rozumiem to nie muszę kupować specjalnie talię dedykowaną do tego formatu? Jak do tej pory deck building sprawia mi chyba największą przyjemność. Podsumowując to jeszcze nie grałem w Commandera ale jestem pozytywnie nastawiony do tego żeby zacząć :)

Genialne bo ja nie mam z kim grać !!

Super wiadomość!

Bardzo dobry material o bardzo dobrej grze. Mam z tej serii Pavlov's House w wersji planszowej i na steamie i jednak wole wydac 7 razy wiecej na planszowke i poczuc tekture. Klimat i odczucia z gry duzo wiekszy.

Samo dobro 👌 czekam

Ciekawa gra, ale cena moim zdaniem zaporowa.

Osobiście dzięki edh wróciłem do magicowania po kilkunastoletniej przerwie, gram już trzeci rok i jestem oczarowany. Podoba mi się multiplayerowość i to jak nieraz dziwaczne interakcje się potrafią wytworzyc. Podoba mi się to, że w przeciwieństwie do standardowych formatów, gdzie gramy jakąś metą i gra 10 decków na krzyż, w commanderze rzeczywiście można być kreatywnym przy tworzeniu talii i stworzyć coś, czego nikt się nie spodziewa. Jeśli chodzi o power levele to to jest rzeczywiście dość spory problem. Możesz z jednym deckiem iść do jednej playgrupy i obessać a w innej Ci powiedzą, że Twoja talia to już jest wgl cedh i oni takich mocnych nie grają. Dlatego dobrze jest mieć DUŻO DECKÓW xD. Jeśli chodzi o finanse... Pamiętajcie, że edh to format casualowy, grany po to, żeby potestować ciekawe pomysły i dobrze się bawić. Dobrze wydrukowanym proxem gra się tak samo jak prawdziwą kartą i jeśli mtg nie traktujecie jako inwestucji w przyszłą emeryturę to nawet wizardsi zachęcają do grania proxami w commanderka. Nawet turnieje cedh zazwyczaj są "full proxy legal", więc nie ma co się spinać. Reasumując, dla mnie na chwilę obecną jest to najciekawszy sposób na granie w medżika. I have spoken.

Dzięki za materiał!

Dziękujemy za materiał

Bardzo dziękuję za ten odcinek, gdyż uwielbiam Le Guin i mam wrażenie, że mówi się o niej zdecydowanie za mało. Moją ulubioną jej powieścią są Wydziedziczeni i również jak Pan uważam, że właśnie ten tekst jest doskonałym przykładem na to, że Le Guin mimo zdecydowanych poglądów potrafiła być niedogmatyczna w swoim pisarstwie. Naszyjnik Semley, o którym również Pan mówi to było moje pierwsze spotkanie z Le Guin, Świat Rocannona leżał u starszego kuzyna na półce. Nigdzie indziej w literaturze nie spotkałem tak pięknie opisanego mechanizmu legendo/mitotwórstwa, gdy dana cywilizacja styka się ze zjawiskiem, którego nie jest w stanie objąć umysłem ze względu na swój stopień rozwoju. Polecam równie mocno jak Pan. Pozdrawiam serdecznie i zapewniam, że spędzę na tym kanale jeszcze wiele godzin. P.S. Trafiłem tu dzięki Ryszardowi Chojnowskiemu, który polecił kanał na platformie X. Zachęcam do mocniejszego promowania kanału, jakże brakowało takiego miejsca na polskim UA-cam.

Ja od siebie dodałbym „Palcojad”, a od Tyniona jego aktualny bestseller „Something is killing the children”.

Znam wszystkie przedstawione tytułu oprócz Mrocznego odbicia którego nie widziałem dostępnego na Egmoncie chyba nigdy może kiedyś go dopadnę

Taka ciekawostka: autor 'Locke and Key' - piszący pod przykrywką jako Joe Hill - to syn Stephena Kinga. Więc że tak powiem: grozę ma w genach :) Nie było to wspomniane w materiale (poza - nie wiem czy celowym - mrugnięciem oka w postaci wspomnienia 'Carrie'), więc pozwoliłem sobie napisać.

Bardzo lubię takie zestawienia. Apropos Hellboya, czy może ktoś mnie pocieszy i powie, że będą wznowienia bo nie będę płacił januszexom po 500zl za ostatnie tomy…

Pełna zgoda w sprawie przereklamowanej casual'owości. Mam talie commandera, ale bez kogoś ogarniętego w regułach MtG, nie mam szans zagrania - ilość keywordów, mechanik, okien zagrywania kart jest zdecydowanie za duża. :(

Pozdrawiamy!

Również dziękuję za materiał 🙂 nigdy nie interesowałem się tym formatem, ale zaciekawiłeś mnie🙃 w tych 100 kartach są jakieś Landy? Czy je się dodaje oprócz tych 100 kart?

Baltimore czyta się super ale nie na jedno dwa posiedzenia. Reszta wskoczyła na listę must have. Jak zwykle Panie Tomku świetna forma wypowiedzi i podpowiedzi z których chętnie skorzystam. Lajki lecą jak szalone.

Próbuję bawić się w MTG Arena, ale jakoś ciężko mi ogarnąć podstawy tej cyfrowej wersji. Czy ktoś z Państwa może podać stronę (najlepiej po polsku), gdzie wszystkie format, zasady itp. będą w przystępny sposób podane. Pozdrawiam

W talii , a nie w tali.. bo jest talia , a nie tala kart. Pozdrawiam

Ostatnio zakupiłem Joan Boix "Opowieści makabryczne" oraz Dino Battaglia "Opowieści grozy". Jak zobaczyłem jak to jest narysowane to musiałem posiadać

Serialowy Lock & Key jest bardzo fajnie zrobiony. Warto dać szanse!

Przygodę z Batmanem najlepiej rozpocząć od filmu Tima Burtona albo komiksu wydanego w Polsce w 1990 roku będącego adaptacją tegoż filmu. To tam powstaje Batman.

edh na przestrzeni czasu mocno ewoluowało, obecnie się mocno spopularyzował, jednakże pamiętam jak 8 lat temu gracze standardu wyszydzali mnie i innych współgraczy w sklepie hobbystycznym. Dziś przegięta pałka jest w drugą stronę ponieważ przez zalew kart stworzonych do tego formatu zniknęła frajda z szukania śmiesznych i ciekawych interakcji kart stworzonych pod 1 vs 1 w multiplayerze. EDH się utrzyma bo ma liczną fanbazę ale przez przesyt kart już nie śledzę każdego dodatku ani nie inwestuje w karty tyle co kiedyś bo FOMO by mnie chyba zeżarło, nie da się nadążyć za kolejnymi wydaniami

W Magica bawiłem się jakoś w latach 90tych. Nie zatrybiło wtedy i pewnie już nie zatrybi (karty oddałem po latach bratankowi). Przyznam że myślałem o zakupie tali z WH40, ale faktycznie cena jest zniechęcająca (jak na produkt który sobie pooglądam, może zagram dwa razy i odłożę na półkę). Wolę zainstalować w w bitewniaki, książki, komiksy.

Dziękujemy za materiał

Dzięki za materiał. Moją najcenniejszą kartą jest inkwizytor Eisenhorn do Magica z dodatku z uniwersum Warhammer 40k. Kosztowała mnie ona ponad... 6 złotych. Może za kilka tysięcy lat będzie warta 7,50, ale kupiłem ją, bo lubię postać i książki, z których pochodzi. Teraz służy mi za zakładkę do książek z uniwersum Warhammera 40k.

Również dziękuję za materiał 🙂 kolejny po którym mój portfel przeżywa grozę🙃

Również dziękuję za materiał 🙂

Klasyczna groza raczej mnie nudzi. Z tych co czytałem i ogladałem Giddeon Falls ok, Gou Tanabe tez fajny. Mnie przerażają pozycje takie jak Maus, Raport Brodecka czy świeży Niebo w głowie - horror, który mnie przeraża, działa na wyobraźnię.

Panie Tomaszu przydałoby się więcej nagrań o literaturze, bo oglądają KF takie stare dziady, jak ja.

Dziękujemy za zaproszenie. Czekamy.

No, w końcu coś o bitewniakach 😋 Zabraklo mi jedynie informacji o reaktywacji Warhammer Fantasy Battle. The Old World dopiero raczkuje, ale to grzech o nim nie wspomnieć. I nie zgodzę sie ze przy skirmishach mamy mniej terenu. Do battla wystarczą dwie-trzy górki, dwa laski (plus trzeci dla leśnych elfów 😜), jakis murek, płotek i mamy wszystko. Skirmishe to obecnie masa terenów (Kill Team, SW Legion itd).

Tomasz, dzięki za super materiał, coś się z tego poczyta.

Najlepszy crossover dla mnie to Batman vs. Predator <3

☺

nie ma czego żałować nad serialem Loked key. jak pierwszy sezon był dla mnie w miarę tak drugiego nie byłem wstanie dokończyć. Serialu również nie polecam ,ale komiksem mnie Pan zaciekawił

Świetne!

Szanuję każde takie zbieractwo, bo sam jestem kolekcjonerem książek i metalowych figurek ze świata Warhammera, dodatkowo mam też potężną kolekcję mang. Kiedyś zbierałem komiksy DC i Marvela, miałem tego ogroooom, jednak parę lat temu sprzedałem dosłownie wszystko, bo jakoś straciłem miłość do klimatów super hero.