odeszła w dniu moich urodzin :( Teraz ta data będzie się mi kojarzyć nie tylko z kolejnymi urodzinami ale też i ze śmiercią osoby, z którą miałem okazję się spotkać kilka razy.
Pamiętam do dziś, z jakim szokiem dowiedziałam się o tym, że takie sprawy się przedawniają - miałam może z 11-12 lat i na okładce jakiegoś dziennika w domu zobaczyłam nagłówek art., że mężczyzna zgłosił się na policję po 25 latach przyznać do zabójstwa sąsiada, bo 'ciążyło mu sumienie', a z artykułu dowiedziałam się że z racji przedawnienia śledczy/policja mogli to już tylko odnotować w aktach.
'To znaczy, że policja miałaby szukać sprawców morderstw sprzed 70 czy 100 lat? Jaki ma sens szukanie sprawcy, który najprawdopodobniej nie żyje.' Taką odpowiedź usłyszałam, gdy zapytałam znajomego adwokata o przedawnienia i w sumie muszę się zgodzić, że wyznaczenie jakiejś granicy lat jest niezbędne.
@@malinowamambabwo3072 ale przecież sprawy są umarzane po kilku-kilkunastu latach, a mogą być wznowione gdy pojawią się nowe dowody/przesłanki. Poza archiwum X nie ma obecnie śledztw w sprawach sprzed lat, którymi policja/śledczy aktywnie się zajmują. Obecnie nieumarzanie ma sens tym bardziej, że technologia poszła do przodu i badania DNA nadal się rozwijają. Przykład z USA: seryjny morderca ok. 13 osób i gwałciciel ok. 50 osób 'Golden State Killer' został zatrzymany w 2018 roku. Przestępstw dokonywał w latach 1974-86, więc na naszym gruncie sprawa byłaby przedawniona. I nie jest to wyjątek potwierdzający regułę, na co wskazuje ilość zamkniętych starych spraw z USA z ostatnich 2 lat, od kiedy uruchomiono genealogiczne bazy DNA i śledczy mogli z nich korzystać (obecnie chyba już to ograniczono).
@@malinowamambabwo3072 to kiepski adwokat jakiś jeśli nie potrafi ogarnąć umysłem czegoś tak prostego. Wiele państw nie ma przedawnień i uzasadnienia są jasne, proste i oczywiste. To nie równa się szukaniu codziennie odpowiedzi na zbrodnie sprzed 25 lat, ale jak się pojawia jakaś przesłanka nowa to się sprawe wyciąga i sprawdza. Jeśli morderca miał 16 lat to jeszcze wiele lat mordowania przed nim, warto się zainteresować.
No dokladnie. Ani morderstwa ani gwaltu. To dwie najgorsze rzeczy ktore drigiemu czlowiekowi mozna zrobic. No chyba ze jest to juz tyle lat od zbrodni ze sprawca prawdopodobnie lub na pewno nie zyje, to nie ma sensu juz wracac do sprawy, chyba ze jakis policjant zrobi to z ciekawosci po pracy.
Forma odcinków powinna pozostać taka jaka jest. Wyobraźnia pracuje. Dzięki braku efekciarstwa i hollywoodzkich wstawek (jak u konkurencji ) wytwarza się prawie intymna atmosfera słuchowiska. Nastrój jest poważny i refleksyjny. Słowa na koniec, aby na siebie uważać, są bardzo miłe i troskliwe. Dziękuję.
To nie jest kruchośc życia : kruchośc życia to wtedy , gdy ktos jest młody i zdrowy , a naraz zachoruje i umiera. Tutaj jest tylko i wyłącznie zbrodnicza działalność NKWD i SB, komunistycznych władz ówczesnych "polskich"i rosyjskich służb. Dlatego właśnie jej nie rozwiązano.
Niesamowite, że pani Aleksandrowicz jest w stanie żyć w mieszkaniu, w którym zamordowano jej matkę i babcię... Ja bym chyba nie wytrzymała tego psychicznie 😖
Bardzo tęskniłam. Pani empatia sprawia, że o opowieści o zbrodniach brzmią jak przypowieści o walce dobra że złem, o kruchości życia. I o tym, że nie zawsze dobro zwycięża... Dziękuję!
Zofia Dybowska-Aleksandrowicz - to nazwisko znam od zawsze, było wyczytywane na końcu różnych bajek i kreskówek, a że jest długie, nietypowe i bardzo melodyjne w brzmieniu, zapadło mi w pamięć. Pojęcia nie miałam, że pani Zofia została zamordowana. W zasadzie w czasach przedinternetowych takie osoby jak np. reżyserzy czy lektorzy mało komu kojarzyli się z konkretną, żywą osobą. W świadomości wielu widzów/słuchaczy istnieli wyłącznie jako nazwisko, czasami głos, jakiś byt niematerialny, ponadczasowy i w pewien sposób nieśmiertelny. Tym większym wstrząsem jest dla mnie wiadomość, że Pani Zofia, której całe moje pokolenie zawdzięcza mnóstwo radosnych chwil przeżytych w dzieciństwie, została zamordowana w tak bestialski sposób...
A propo wnioskow koncowych: smutno mi, ze zdarzaja się tak roszczeniowe osoby, ktore pisza z pretensjami, ze odcinki pojawiaja sie rzadko, strasza odsubskrybowaniem. Nie rozumiem, jak tak mozna! Mam nadzieję, ze nie zniecheci cie to do dalszego tworzenia, dla mnie czekanie na Twoj podkast zawsze ma sens,sluchanie Ciebie jest dla mnie wielka przyjemnoscia. To, jak opowiadasz o tych sprawach, jest pelne szacunku i bardzo dziekuje za to. I muzyka w tle: miod dla moich uszu! Pozdrawiam ciepło i jeszcze raz dziekuje, ze jesteś i tworzysz 💚
Ogólnie jesteśmy troszkę za granicą (bo nieco bywam) wyśmiewani za naród, który na tyle nic nie robi, że ma czas na negatywne komentarze. Ogólnie na świecie przyjmuje się raczej ,że negatywnych komentarzy się nie zamieszcza. Zostawia się je dla siebie. Komentarz to jakby "Like". Zostawia się go tylko wtedy,kiedy coś się podoba.
Bardzo rzetelnie opracowany temat.Smutna historia, o ktorej nie slyszalem.Uczulam na poprawna konstrukcje : odgrywac role lub pelnic funkcje, nie na odwot. Pozdrawiam.
Jezuniu, na treści może lepiej się skupić niż na błędach językowych, których tu prawie nie ma. To nie matura ustna z polskiego. Żywy język to nie egzamin.
@@marthako.2927 Otóż to. Jakby przeczytać całe 4 zdania komentarza @Adam Mik, wychodzi na to, że on właśnie skupił się na treści, nikogo nie obraża i nie atakuje. Denerwujące jest takie popadanie w skrajności i potępianie każdego zwrócenia uwagi. Komentarz jest grzeczny i konkretny. W kontekście niedawnej małej afery z innym kanałem na youtube warto pamiętać, że każdy, kto coś tworzy, powinien być gotowy na uwagi od odbiorców. Wiem coś o tym, bo też mi się oberwało za błędy w mojej niekomercyjnej działalności. ;) Także nie popadajmy w paranoję, kanał jest super i nikt tego nie neguje.
Raczej słabo z rzetelnością. Policja powstała w 1990 więc w 1989 na miejscu działała milicja, w której jak najbardziej pracowali technicy kryminalistyczni. Nie mam pojęcia dlaczego w nagraniu mowa jest biegłych. Osoba, która stworzyła już kilka podcastów w temacie kryminalnym nie powinna mylić podstawowych pojęć.
Córka Pani Zofii zapewne nie byłaby szczęśliwa jakby przeczytała, że historia o zbrodni jej mamy i babci jest dla was miodem. Miodem dla uszu mogą być słuchowiska Justyny o świętach. Polecam,
@@kapitannemo9547 Tak wiem, że to masz na myśli. Dobrze, że nie tylko ja to dostrzegam.Przecież to są historie prawdziwych zbrodni, a ludzie bez namysłu wypisują "wow jaka fajna historia"", umilasz mi wieczór", "mam co słuchać do poduszki" itp itd. Ciekawe czy by tak pisali, gdyby sprawa dotyczyła ich bliskich. Smuci mnie to.
@@eleganckaa8916 co za idiotyczny komentarz. Napiszę prościej, żeby zrozumiano. Styl całej serii Justyny Mazur to miód na słuchaczów uszy, nie fakt popełnienia morderstwa opisanego akurat w tym odcinku. To chyba jest jasne. Po co zaśmiecać komentarze takimi insynuacjami..
Pani Miriam była reżyserką dubbingową smerfow, które leciały jako dobranocka w TVP w latach 90tych. Zawsze na koniec odcinka wyczytywano jej imię i nazwisko. Pamiętam doskonale, bo co wieczór o 19:00 zasiadalam przed tv.
@@gosiaczyz7205 A słuchałaś do końca podcastu, co mówi Justyna, to dosłuchaj. Mówi, że takie komentarze nie są dla niej motywujące, ani przyjemne. Justyna robi przede wszystkim słuchowiska, a nie jak złośliwie to nazywasz pogaduchy. I robi to bo to lubi, wkłada to mnóstwo czasu, serca, a ty piszesz rzuć te pogaduchy.
IksiIksi oczywiscie, ze dosluchalam, jak kazdego. Tyle, ze swoja opinie moze miec kazdy. Jeden ma krytyczna, a drugi klaska uszami. I prosze sobie posprawdzac, kto jest autorem ktorego komentarza.
Pamietam jej opracowania dubingowe seriali i filmow zagranicznych. Dubingowane filmy to był coś, warto było oglądać żeby posłuchać interpretacji Kołbasiuka czy Kolbergera. Tak o tym morderstwie było bardzo głośno. Dziekuję Justyno👍
Bardzo podoba mi się sposób w jaki opracowujesz odcinki. Nie ma nadmiaru opisów w jaki sposób zginęły, przynajmniej nie trzeba przewijać drastycznych i przesyconych złem makabrycznych scen. Dziękuję i będę wracać
Dziękuję kochana za przedstawienie tej jakże smutnej i tragicznej historii. Czekałam cierpliwie cały weekend (po zapowiedzi) na ten odcinek. Nigdy by mi nie przyszło do głowy Cię ponaglać i wypytywać "kiedy wreszcie", uważam to za nietakt i często za postawę roszczeniową. W końcu to Twoja ciężka praca, nawet jeśli z pasją a może i właśnie dlatego. Słucham wielu podcastow kryminalnych, ale Ciebie, oprócz szczegółowości, cechuje jeszcze wyjątkowa empatia. Piękna i ciepła barwa głosu nadaje klimat opowiadanym historiom i skłania do refleksji, jak ktoś wyżej wspomniał, nad kruchoscią życia, przemijaniem i często relacjami międzyludzkimi. Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam ciepło!
Jestem fanką podkastów kryminalnych. Zawsze zaczynam i kończę na tym dzień. Twoje podkasty są jednymi z lepszych których lubię słuchać. Brawo. Zabieram się za słuchanie
straszna historia, nie miałam o niej pojęcia chociaż interesuję się środowiskiem dubbingowym, nigdy o tym nie słyszałam... działaj dalej, bo działasz dobrze
Podobnie jak w przypadku śmierci księży Suchowolca, Niedzielaka, Zycha oraz państwa Jaroszewiczów. A motyw oczywiście był: jako córka byłego ministra mogła coś wiedzieć lub mieć, zaś jakiś czas po jej śmierci do p. Miriam (córki) zgłosiła się kobieta według której jej krewni p. Zofii na przechowanie dokumenty o Leopoldzie Okulickim, których nie znaleziono na miejscu zbrodni, za to był bałagan, ale żadne kosztowności nie zniknęły. Zadawać sobie tylko trudu na nic?
Zgadzam się. Chociaż tutaj to powód może być inny zamiast niekompetencji: służby przeprowadziły akcje jej zlikwidowania. Jako córka byłego ministra mogła coś wiedzieć lub mieć, a do p. Miriam (córki) zgłosiła się kobieta, której (jak twierdziła) krewni dali na przechowanie papiery o Leopoldzie Okulickim, których nie znaleziono na miejscu zbrodni, ale pomimo bałaganu żadne kosztowności nie zniknęły. W tamtym okresie doszło również do tajemniczych zgonów księży: Suchowolca, Niedzielaka i Zycha oraz później państwa Jaroszewiczów.
Pani Justyno dziękuję za kolejny świetny odcinek. Sprawa przedstawiona przez Panią bardzo przypomina moim zdaniem zabójstwo Jaroszewiczów. Zarówno motyw jak i charakter zbrodni wydają się podobne. Pamiętam że jedną z hipotez, w przypadku zabójstwa Jaroszewiczów było to że zabójstwo dokonała je trójka ludzi, wśród której była kobieta. To apropos szminki zostawionej na papierosie. Pozdrawiam
Tak to prawda. Syn Piotra Jaroszewicza twierdził że miał on dokumenty na Wojciecha Jaruzelskiego, które podobno demaskowały go jako tzw."Matrioszkę". Być może w przypadku zabójstwa Zofii Dybowskiej i jej Matki chodziło o równą skalę dokumentów. Tak jak wymienione w audycji dotyczące dzieł sztuki.
”Miriam Aleksandrowicz”, słyszę to nazwisko od dzieciństwa, teraz sama mam dzieci i słyszę je często. Smutna historia. Brawo Justyna za kolejny świetny materiał.
Dwie drobne, tylko formalne uwagi. Po zmianie Kodeksu Karnego z przed kilku lat jeżeli w sprawie zostało wszczęte postępowanie, a tak w tym przypadku oczywiście było, przedawnienie karalności następuje po 40 latach od popełnienia zbrodni. Jest zatem jeszcze, choć może nikła, nadzieja na ukaranie sprawców. Po drugie zmiany nazwy "Milicja" na "Policja" dokonano dopiero w 1990 r.
Justyna, dla mnie fakt, że te odcinki nie pojawiają się aż tak często powoduje, że bardziej na nie czekam :). Rzetelna i profesjonalna robota ! Pozdrawiam i dziękuję :).
Justynko, nie przejmuj się zbędnymi komentarzami bądź nachalnymi zapytaniami o kolejny podcast. Jesteś niesamowita , a ja Tobie z całego serca dziekuje za ta serie i cieszę się jak dziecko jak wrzucisz coś kryminalnego:) wiem ze głupio to brzmi bo temat nie jest ani troszke zabawny😔Jestem wdzięczna za Twoja ciężka prace . Pozdrawiam
Twoja bardzo długa nieobecność zmusiła mnie wręcz do komentarza tutaj kiedy ku bardzo pozytywnemu zaskoczeniu zobaczyłam że jest nowy odcinek na spotify. Prowadzisz jeden z moich niewielu ulubionych podcastów kryminalnych, prosić mi tylko pozostało o to żebyś nagrywała częściej! Uwielbiam.
Prawda, szkoda że mało podcastów, ale moja droga prowadzisz dwa kanały na YT! Oba są genialne! Choć stokroć wolę ten 😉 Nie wymagamy od Ciebie więcej niż sama chcesz od siebie dać, a każda Twoja minuta nam poświęcona jest na wagę złota! Dziękujemy Ci za to! Wierni fani 😘😘😘✊✊✊
Mało rzeczy na polskim youtubie sprawia mi tyle przyjemności jak słuchanie tej serii. Dziekuje ci dzisiaj tym bardziej, że przez weekend z moim zdrowiem było nie najlepiej. Słucham z wypiekami na twarzy, nie myśląc chociaz przez te pare minut o dolegliwościach i problemach dnia codziennego. Gorąco Ciebie pozdrawiam :)
Fajnie że mogę w dzisiejszy wieczór posłuchać Justyny i dowiedzieć się coś interesującego Pozdrawiam serdecznie🐶🐘🐩🐶🐹🐻😊😃🏠😂😁🐻🐦🇵🇱🔠🚻♍♉🗾⚓🐔🐤🏣🔙🔛🔜🏢🏠🏠🏠🏡👞💄🔙🐱🐭🐭🔰😂😁😂🐒🐒🐦🐦🇵🇱🇧🇲🇧🇲🔠😃🐘🐂🐂🐂🐱🐹🐱🐹🐭🐻🐻🐭🇵🇱
Sprawa znana mi wlasnie z listów gończych. Podziwiam panią Miriam Aleksandrowicz za niesamowitą siłę, która, mimo tak strasznej tragedii, pozwolila jej alej żyć, wykonywac zawód i gromadzić wokol siebie zdolnych ludzi. Polecam odcinek "widzę glosy" z jej udzialem. Charyzmatyczna kobieta. Cieszę się, Justyno, że podkreśliłaś fakt przedawnienia się sprawy. Jest cień nadziei, że kogos coś ruszy i, bez obawiania się kary, w końcu powie jak to bylo, a rodzina bedzie mogła wreszcie symbolicznie zamknąć tę traumatyczną historię. Pozdrawiam
Bardzo lubię słuchać Twojego podcastu, chyba jeden z lepszych jeśli chodzi o nasze polskie podwórko. Nie dość, że materiały są bardzo dobrze przygotowane pod względem merytorycznym to jeszcze po prostu przyjemnie się słucha Twojego głosu. Filmy naprawdę przyciągają swoją prostotą, mimo iż widać, że odwalasz przy nich kawał dobrej roboty. ;) I chociaż bardzo lubię cię słuchać i zawsze czekam aż pojawi się coś nowego, to nie rozumiem jak można zawalać ci skrzynkę pytaniami "kiedy nowy film?" albo, o zgrozo, straszyć odsubowniem kanału... Chyba niektórzy nie znają tej prostej życiowej zasady, że liczy się JAKOŚĆ a nie ilość. Jak widać tak samo odnosi się to do publikowanych na kanale materiałów, jak i do liczby subskrybentów ;) Pozdrawiam i dziękuję, że w grudni tak nas rozpieszczasz z ilością filmów :) Wesołych świąt!!
pamiętam mgliście tą sprawę, bo byłam jeszcze dzieckiem, ale pamiętam, że utkwiło mi bardzo to, że sprawcy weszli po rusztowaniach do domu. Za każdym razem gdy ocieplali elewację w każdym budynku w którym mieszkałam, zamykałam okna nawet latem. Nie wyobrażam sobie mieć otwarte okna mając świadomość, że ktoś może sobie wejść z zewnątrz
@@xinaily z tego co pamiętam w USA morderstwo nie podlega przedawnienia; może jakaś wspolna petycja ustawodawcza? Jest tu nas wielu ,mamy rodziny, starajmy się coś zmienić 😐
Odcinki sa bardzo dobrze dopracowane. Robisz to swietnie. Super sie Ciebie slucha bo masz bardzo cieply glos. Pozdrawiam serdecznie i juz nie moge sie doczekac 2kolejnych podcastow :) :)
Jak dla mnie esbecka robota, możliwe, że następstwem tego co było w tych dokumentach była śmierć Jaroszewiczów, podobna, też nic wartościowego nie zginęło. Jaroszewicz z 2 kolegami z oddziału przejęli sporą część tajemniczych dokumentów po uciekających Niemcach w 1945/6 roku,zdaje się, że miało to związek ze zrabowanymi kosztownościami, więcej w programie Doroty Kani "Gry tajnych służb", mówi o tym szczegółowo. W każdym razie cała trójka została zamordowana, sprawców nie wykryto. Skoro w tym samym czasie ojciec Dybowskiej byľ ministrem kultury i zajmował się odzyskiwaniem zrabowanych dzieł sztuki, to może jest tu wspólny mianownik....
Zgadzam się. Uderzyło mnie to, że w tym czasie remontowano Starówkę i wszędzie stały rusztowania, po których łatwo było wejść do czyjegoś mieszkania, jak również to, że w ciągu trzech miesięcy doszło do kilku rabunków właśnie na Starówce. Dodając do tego przypadającą wtedy amnestię, w trakcie której wyszli na wolnośc liczni przestępcy, można wysnuć wniosek, że cała sprawa była starannie zaplanowana, żeby zaciemnić faktyczny cel sprawców.
Historia przerażająca. (Jednak abstrahując od historii, od 42:20 robi się zabawnie, a od 44:10 już zupełnie śmiesznie). Dziękuję za kolejny odcinek z serii "Piąte...".
Wow, właśnie kolejny raz słuchałam starych podcastów z Piąte nie zabijaj i tak sobie myślałam, kiedy nowy odcinek,a tu taka niespodzianka, dziękuję, czekałam
Skończyłam słuchać właśnie. Pora na kilka słów. ;) Przede wszystkim - nazwisko mi znane z bajek z lat '90, ale nie słyszałam o tej potwornej zbrodni! Straszna tragedia. Podziwiam, że Miriam potrafiła mimo wszystko zamieszkać w tym samym mieszkaniu, w którym zginęła jej Mama i Babcia. Ogromna tragedia rodzinna, osobista i utrata osobistości medialnej. Myślę, że motywem zbrodni był ewidentnie motyw polityczny. Jakieś niewygodne (mniej lub bardziej) informacje i trzeba było "odebrać" to niestety siłą... Myślę też, że kobiety nie były celem w samymi w sobie, ale niewygodnymi świadkami, którzy, jak to zwykle bywa nie mogą zostać przy życiu. Bardzo smutna i tragiczna historią. Dziękuję Justynko za opowiedzenie i tak dokładne przedstawienie tej sprawy. Nie jestem na grupie fejsbukowej, zatem z chęcią dołączę. :) I nie przejmuj się tym, że gdzieś ludziom nie pasuje to, że nagrywasz więcej "Pogadajmy o życiu"- ja bardzo lubię tę serię i z chęcią odskuchuję odcinki i Twoje różne przemyślenia na różne tematy. :) Ściskam Cię mocno i życzę dobrego tygodnia!
Chciałam odcinek obejrzeć już wczoraj, ale, ze jako byłam w domu na noc całkiem sama to nawet nie odważyłam się włączyć... Robię kawkę daje łapkę w gore i odpalam.. Dziękuje!
Polecam taki manewr: odpalam podcast na sluchawkach i ruszam na spacer. Spacer po okolicach zbrodni. W wiekszosci przypadkow - wirtualny. Okazuje sie wtedy, jakie to tajemnice kryja domy, mieszkania, obiekty, ktore bezwiednie mijamy na co dzien...
Ofiary systemu :( nie ma zbrodni doskonałej, Polsce nie opłacało się doprowadzić do prawdy :( . Dziękuję, że jesteś dla nas i tak wiele nam dajesz na obu kanalach. Zdrowia zdrowia i radości z każdego dnia.
Wspaniale się Panią słucha i chce podziękować za pracę która Pani wykonuje. Rozumie że jest Pani osoba wykształconą. Przekre jest ze wstawia Pani skróty angielskie jesteśmy w Polsce i myślę że ciągle jest tu wiele osób które nie znają języka angielskiego, czy nie ma możliwości użycia polskich sformułowan.
Osobiscie nie moglabym mieszkac w miejscu gdzie zamordowano moja rodzine. Mysle ze nawet nie bylabym stanie zamieszkac nawet w innym miejscu w ktorym ktos calkiem obcy tragicznie zginal. Nie jestem przesadna i nie wierze w duchy, ale to spedzaloby mi sen z oczu.
Dziś odeszła Pani Miriam. Bardzo mi się zrobiło przykro, że nie doszła do prawdy w sprawie śmierci mamy i babci :(
🖤
odeszła w dniu moich urodzin :( Teraz ta data będzie się mi kojarzyć nie tylko z kolejnymi urodzinami ale też i ze śmiercią osoby, z którą miałem okazję się spotkać kilka razy.
Uwazam ze nie powinno byc czegos takiego jak przedawnienie sprawy jezeli chodzi o morderstwo.
Pamiętam do dziś, z jakim szokiem dowiedziałam się o tym, że takie sprawy się przedawniają - miałam może z 11-12 lat i na okładce jakiegoś dziennika w domu zobaczyłam nagłówek art., że mężczyzna zgłosił się na policję po 25 latach przyznać do zabójstwa sąsiada, bo 'ciążyło mu sumienie', a z artykułu dowiedziałam się że z racji przedawnienia śledczy/policja mogli to już tylko odnotować w aktach.
'To znaczy, że policja miałaby szukać sprawców morderstw sprzed 70 czy 100 lat? Jaki ma sens szukanie sprawcy, który najprawdopodobniej nie żyje.' Taką odpowiedź usłyszałam, gdy zapytałam znajomego adwokata o przedawnienia i w sumie muszę się zgodzić, że wyznaczenie jakiejś granicy lat jest niezbędne.
@@malinowamambabwo3072 ale przecież sprawy są umarzane po kilku-kilkunastu latach, a mogą być wznowione gdy pojawią się nowe dowody/przesłanki. Poza archiwum X nie ma obecnie śledztw w sprawach sprzed lat, którymi policja/śledczy aktywnie się zajmują. Obecnie nieumarzanie ma sens tym bardziej, że technologia poszła do przodu i badania DNA nadal się rozwijają. Przykład z USA: seryjny morderca ok. 13 osób i gwałciciel ok. 50 osób 'Golden State Killer' został zatrzymany w 2018 roku. Przestępstw dokonywał w latach 1974-86, więc na naszym gruncie sprawa byłaby przedawniona. I nie jest to wyjątek potwierdzający regułę, na co wskazuje ilość zamkniętych starych spraw z USA z ostatnich 2 lat, od kiedy uruchomiono genealogiczne bazy DNA i śledczy mogli z nich korzystać (obecnie chyba już to ograniczono).
@@malinowamambabwo3072 to kiepski adwokat jakiś jeśli nie potrafi ogarnąć umysłem czegoś tak prostego. Wiele państw nie ma przedawnień i uzasadnienia są jasne, proste i oczywiste. To nie równa się szukaniu codziennie odpowiedzi na zbrodnie sprzed 25 lat, ale jak się pojawia jakaś przesłanka nowa to się sprawe wyciąga i sprawdza. Jeśli morderca miał 16 lat to jeszcze wiele lat mordowania przed nim, warto się zainteresować.
No dokladnie. Ani morderstwa ani gwaltu. To dwie najgorsze rzeczy ktore drigiemu czlowiekowi mozna zrobic. No chyba ze jest to juz tyle lat od zbrodni ze sprawca prawdopodobnie lub na pewno nie zyje, to nie ma sensu juz wracac do sprawy, chyba ze jakis policjant zrobi to z ciekawosci po pracy.
Forma odcinków powinna pozostać taka jaka jest. Wyobraźnia pracuje. Dzięki braku efekciarstwa i hollywoodzkich wstawek (jak u konkurencji ) wytwarza się prawie intymna atmosfera słuchowiska. Nastrój jest poważny i refleksyjny. Słowa na koniec, aby na siebie uważać, są bardzo miłe i troskliwe. Dziękuję.
Y
Zgadzam sie
Dobrze, że jesteś. Dzięki Tobie znów pochylimy się z refleksją nad kruchością życia.
To nie jest kruchośc życia : kruchośc życia to wtedy , gdy ktos jest młody i zdrowy , a naraz zachoruje i umiera. Tutaj jest tylko i wyłącznie zbrodnicza działalność NKWD i SB, komunistycznych władz ówczesnych "polskich"i rosyjskich służb. Dlatego właśnie jej nie rozwiązano.
@@magorzataewa5906 zdecydowanie tak.
Polskie sprawy właśnie w Twoim wykonaniu to jest Toooo! 🤩💪
Niesamowite, że pani Aleksandrowicz jest w stanie żyć w mieszkaniu, w którym zamordowano jej matkę i babcię... Ja bym chyba nie wytrzymała tego psychicznie 😖
Bardzo tęskniłam. Pani empatia sprawia, że o opowieści o zbrodniach brzmią jak przypowieści o walce dobra że złem, o kruchości życia. I o tym, że nie zawsze dobro zwycięża... Dziękuję!
Lekkość opowiadania godna pozazdroszczenia. Bez nerwów, łapania oddechu, zbędnej spiny czy naciąganego śmieszkowanie. Brawo dziewczyno.
Owieczka Porte czasem zdarzają się błędy stylistyczne, albo tego typu jak „ bywaczka”, ale wybaczam :)
Przerażające, okrutne, nie mogę uwierzyć do czego zdolny jest człowiek, pieknie pani opowiada, miły glos
Zofia Dybowska-Aleksandrowicz - to nazwisko znam od zawsze, było wyczytywane na końcu różnych bajek i kreskówek, a że jest długie, nietypowe i bardzo melodyjne w brzmieniu, zapadło mi w pamięć.
Pojęcia nie miałam, że pani Zofia została zamordowana. W zasadzie w czasach przedinternetowych takie osoby jak np. reżyserzy czy lektorzy mało komu kojarzyli się z konkretną, żywą osobą. W świadomości wielu widzów/słuchaczy istnieli wyłącznie jako nazwisko, czasami głos, jakiś byt niematerialny, ponadczasowy i w pewien sposób nieśmiertelny.
Tym większym wstrząsem jest dla mnie wiadomość, że Pani Zofia, której całe moje pokolenie zawdzięcza mnóstwo radosnych chwil przeżytych w dzieciństwie, została zamordowana w tak bestialski sposób...
W pełni się pod tym podpisuję, dziękuję za ciekawy wpis
A propo wnioskow koncowych: smutno mi, ze zdarzaja się tak roszczeniowe osoby, ktore pisza z pretensjami, ze odcinki pojawiaja sie rzadko, strasza odsubskrybowaniem. Nie rozumiem, jak tak mozna! Mam nadzieję, ze nie zniecheci cie to do dalszego tworzenia, dla mnie czekanie na Twoj podkast zawsze ma sens,sluchanie Ciebie jest dla mnie wielka przyjemnoscia. To, jak opowiadasz o tych sprawach, jest pelne szacunku i bardzo dziekuje za to. I muzyka w tle: miod dla moich uszu!
Pozdrawiam ciepło i jeszcze raz dziekuje, ze jesteś i tworzysz 💚
Ogólnie jesteśmy troszkę za granicą (bo nieco bywam) wyśmiewani za naród, który na tyle nic nie robi, że ma czas na negatywne komentarze. Ogólnie na świecie przyjmuje się raczej ,że negatywnych komentarzy się nie zamieszcza. Zostawia się je dla siebie. Komentarz to jakby "Like". Zostawia się go tylko wtedy,kiedy coś się podoba.
Ale słodki komentarz ❤
Bardzo rzetelnie opracowany temat.Smutna historia, o ktorej nie slyszalem.Uczulam na poprawna konstrukcje : odgrywac role lub pelnic funkcje, nie na odwot. Pozdrawiam.
Jezuniu, na treści może lepiej się skupić niż na błędach językowych, których tu prawie nie ma. To nie matura ustna z polskiego. Żywy język to nie egzamin.
@@szarosiwa to nie jest hejt tylko konstruktywna uwaga . Nie zgadzam się z Panią.
Po to sa zasady, aby sie ich trzymac.Jesli ktos ignoruje uwagi, to jego sprawa,jesli wyciaga z nich wnioski - to doskonale.
@@marthako.2927 Otóż to. Jakby przeczytać całe 4 zdania komentarza @Adam Mik, wychodzi na to, że on właśnie skupił się na treści, nikogo nie obraża i nie atakuje. Denerwujące jest takie popadanie w skrajności i potępianie każdego zwrócenia uwagi. Komentarz jest grzeczny i konkretny. W kontekście niedawnej małej afery z innym kanałem na youtube warto pamiętać, że każdy, kto coś tworzy, powinien być gotowy na uwagi od odbiorców. Wiem coś o tym, bo też mi się oberwało za błędy w mojej niekomercyjnej działalności. ;) Także nie popadajmy w paranoję, kanał jest super i nikt tego nie neguje.
Raczej słabo z rzetelnością. Policja powstała w 1990 więc w 1989 na miejscu działała milicja, w której jak najbardziej pracowali technicy kryminalistyczni. Nie mam pojęcia dlaczego w nagraniu mowa jest biegłych. Osoba, która stworzyła już kilka podcastów w temacie kryminalnym nie powinna mylić podstawowych pojęć.
Uwielbiam Twoje podcasty ,historie ,które wybierasz i sposób ,w jaki je przedstawiasz w 100% trafiają do mnie ,dziękuje
Ooooooo! piąte: nie zabijaj, miód na moje oczy! I dalej uszy. Najlepsza seria w tej tematyce.
Kapitan Nemo lepiej bym tego nie ujęła 🙈🙈...
Córka Pani Zofii zapewne nie byłaby szczęśliwa jakby przeczytała, że historia o zbrodni jej mamy i babci jest dla was miodem. Miodem dla uszu mogą być słuchowiska Justyny o świętach. Polecam,
@@kapitannemo9547
Tak wiem, że to masz na myśli. Dobrze, że nie tylko ja to dostrzegam.Przecież to są historie prawdziwych zbrodni, a ludzie bez namysłu wypisują "wow jaka fajna historia"", umilasz mi wieczór", "mam co słuchać do poduszki" itp itd. Ciekawe czy by tak pisali, gdyby sprawa dotyczyła ich bliskich. Smuci mnie to.
@@eleganckaa8916 co za idiotyczny komentarz. Napiszę prościej, żeby zrozumiano. Styl całej serii Justyny Mazur to miód na słuchaczów uszy, nie fakt popełnienia morderstwa opisanego akurat w tym odcinku. To chyba jest jasne. Po co zaśmiecać komentarze takimi insynuacjami..
Chcesz to wyślę ci linka na stronę „nie cudzołóż „Tam to dopiero dymy😂😂
Pani Miriam była reżyserką dubbingową smerfow, które leciały jako dobranocka w TVP w latach 90tych. Zawsze na koniec odcinka wyczytywano jej imię i nazwisko. Pamiętam doskonale, bo co wieczór o 19:00 zasiadalam przed tv.
*dubbingową :)
Też to pamiętam :)
Pamietam...... zawsze było Miriam Aleksandrowicz hahahah ja jako dziecko, myslalam , ze to jakaś amerykańska reżyserka
Nie amerykańska a żydowska. To typowe żydowskie imię.
Ale komuś mogło się inaczej skojarzyć :)
przedawnienia, zniesienie kary śmierci dajcie im nagrody tym przestępcom
Nazwisko Zofii Dybowskiej Aleksandrowicz kojarzę szczególnie z dubbingu, ale nie miałam pojęcia, że została zamordowana
W końcu ! Dziękuję. Zostaw te pogaduchy na Słuchowisku i dawaj tutaj bo jesteś w tym najlepsza !!!
Jestem tego samego zdania
Niegrzeczny komentarz.
Czemu niegrzeczny?;-)
@@gosiaczyz7205
A słuchałaś do końca podcastu, co mówi Justyna, to dosłuchaj. Mówi, że takie komentarze nie są dla niej motywujące, ani przyjemne. Justyna robi przede wszystkim słuchowiska, a nie jak złośliwie to nazywasz pogaduchy. I robi to bo to lubi, wkłada to mnóstwo czasu, serca, a ty piszesz rzuć te pogaduchy.
IksiIksi oczywiscie, ze dosluchalam, jak kazdego.
Tyle, ze swoja opinie moze miec kazdy. Jeden ma krytyczna, a drugi klaska uszami.
I prosze sobie posprawdzac, kto jest autorem ktorego komentarza.
Teatr telewizji w TVP1 ogladałam w poniedziałki z mamą... kochałam ten rytuał... bardzo przykra ta sprawie z Paniami Dybowskimi 😥
Dokładnie uwielbiałam te teatralne poniedziałki
Twoje podcasty to z jednej strony taka radość, że wrzuciłaś, a z drugiej strony smutek...
Rzucam wszystko i oglądam.
Dokładnie tak samo! Miałam robić pierniki, ale poczekają 😀
Mania Bania u mnie dokładnie to samo, przełożyłam pieczenie pierników na jutro :)
@@maniabania6487 zjadłbym
Mozna słuchać i robić pierniki:)!!!
Bardzo znana sprawa, i bardzo cenna twoja interpretacja, cos nowego, coś świeżego , dziękuję za ten podcast!
Pamietam jej opracowania dubingowe seriali i filmow zagranicznych. Dubingowane filmy to był coś, warto było oglądać żeby posłuchać interpretacji Kołbasiuka czy Kolbergera.
Tak o tym morderstwie było bardzo głośno. Dziekuję Justyno👍
Nareszcie nowy odcinek.
Wreszcie sie doczekalam. Pozdrawiam Aga
Bardzo podoba mi się sposób w jaki opracowujesz odcinki. Nie ma nadmiaru opisów w jaki sposób zginęły, przynajmniej nie trzeba przewijać drastycznych i przesyconych złem makabrycznych scen. Dziękuję i będę wracać
Dziękuję kochana za przedstawienie tej jakże smutnej i tragicznej historii. Czekałam cierpliwie cały weekend (po zapowiedzi) na ten odcinek. Nigdy by mi nie przyszło do głowy Cię ponaglać i wypytywać "kiedy wreszcie", uważam to za nietakt i często za postawę roszczeniową. W końcu to Twoja ciężka praca, nawet jeśli z pasją a może i właśnie dlatego. Słucham wielu podcastow kryminalnych, ale Ciebie, oprócz szczegółowości, cechuje jeszcze wyjątkowa empatia. Piękna i ciepła barwa głosu nadaje klimat opowiadanym historiom i skłania do refleksji, jak ktoś wyżej wspomniał, nad kruchoscią życia, przemijaniem i często relacjami międzyludzkimi.
Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam ciepło!
Jestem fanką podkastów kryminalnych. Zawsze zaczynam i kończę na tym dzień. Twoje podkasty są jednymi z lepszych których lubię słuchać. Brawo. Zabieram się za słuchanie
straszna historia, nie miałam o niej pojęcia chociaż interesuję się środowiskiem dubbingowym, nigdy o tym nie słyszałam... działaj dalej, bo działasz dobrze
Może jakieś służby były w to zamieszane, skoro nigdy nie znaleziono sprawców.....
Podobnie jak w przypadku śmierci księży Suchowolca, Niedzielaka, Zycha oraz państwa Jaroszewiczów. A motyw oczywiście był: jako córka byłego ministra mogła coś wiedzieć lub mieć, zaś jakiś czas po jej śmierci do p. Miriam (córki) zgłosiła się kobieta według której jej krewni p. Zofii na przechowanie dokumenty o Leopoldzie Okulickim, których nie znaleziono na miejscu zbrodni, za to był bałagan, ale żadne kosztowności nie zniknęły. Zadawać sobie tylko trudu na nic?
Przedawnienie w przypadku zabójstwa to kpina. Takie sprawy powinny być zamykane dopiero gdy ujmie sie sprawce.
Zgadzam się. Chociaż tutaj to powód może być inny zamiast niekompetencji: służby przeprowadziły akcje jej zlikwidowania. Jako córka byłego ministra mogła coś wiedzieć lub mieć, a do p. Miriam (córki) zgłosiła się kobieta, której (jak twierdziła) krewni dali na przechowanie papiery o Leopoldzie Okulickim, których nie znaleziono na miejscu zbrodni, ale pomimo bałaganu żadne kosztowności nie zniknęły. W tamtym okresie doszło również do tajemniczych zgonów księży: Suchowolca, Niedzielaka i Zycha oraz później państwa Jaroszewiczów.
Pani Justyno dziękuję za kolejny świetny odcinek. Sprawa przedstawiona przez Panią bardzo przypomina moim zdaniem zabójstwo Jaroszewiczów. Zarówno motyw jak i charakter zbrodni wydają się podobne. Pamiętam że jedną z hipotez, w przypadku zabójstwa Jaroszewiczów było to że zabójstwo dokonała je trójka ludzi, wśród której była kobieta. To apropos szminki zostawionej na papierosie. Pozdrawiam
Dokładnie takie same skojarzenie miałem
Chodziły słuch, że ta trójka działa na zlecenie kogoś bardzo wyskoko umocowanego w czadach PRL-u
Tak to prawda. Syn Piotra Jaroszewicza twierdził że miał on dokumenty na Wojciecha Jaruzelskiego, które podobno demaskowały go jako tzw."Matrioszkę". Być może w przypadku zabójstwa Zofii Dybowskiej i jej Matki chodziło o równą skalę dokumentów. Tak jak wymienione w audycji dotyczące dzieł sztuki.
”Miriam Aleksandrowicz”, słyszę to nazwisko od dzieciństwa, teraz sama mam dzieci i słyszę je często. Smutna historia. Brawo Justyna za kolejny świetny materiał.
Dwie drobne, tylko formalne uwagi. Po zmianie Kodeksu Karnego z przed kilku lat jeżeli w sprawie zostało wszczęte postępowanie, a tak w tym przypadku oczywiście było, przedawnienie karalności następuje po 40 latach od popełnienia zbrodni. Jest zatem jeszcze, choć może nikła, nadzieja na ukaranie sprawców. Po drugie zmiany nazwy "Milicja" na "Policja" dokonano dopiero w 1990 r.
Justyna, dla mnie fakt, że te odcinki nie pojawiają się aż tak często powoduje, że bardziej na nie czekam :). Rzetelna i profesjonalna robota ! Pozdrawiam i dziękuję :).
Justynko, nie przejmuj się zbędnymi komentarzami bądź nachalnymi zapytaniami o kolejny podcast. Jesteś niesamowita , a ja Tobie z całego serca dziekuje za ta serie i cieszę się jak dziecko jak wrzucisz coś kryminalnego:) wiem ze głupio to brzmi bo temat nie jest ani troszke zabawny😔Jestem wdzięczna za Twoja ciężka prace . Pozdrawiam
Cóż za wspaniała niedziela, najpierw nowość u Agi Rojek, a teraz u Ciebie. Same przyjemności ♥️
Maleńkie sprostowanie: autor scenariusza znalezionego w domu Z D-A ma na imię Zbigniew, nie Krzysztof. Pozdrawiam!
Kochana, bardzo dziękuję za Twoją pracę. Tak dłuugo maltretowałam stare odcinki, że chyba znam je na pamięć. Zamieniam się w słuch.
@Keralain Georgiev 😍😍😍😍😍😍😍😍.
Twoja bardzo długa nieobecność zmusiła mnie wręcz do komentarza tutaj kiedy ku bardzo pozytywnemu zaskoczeniu zobaczyłam że jest nowy odcinek na spotify. Prowadzisz jeden z moich niewielu ulubionych podcastów kryminalnych, prosić mi tylko pozostało o to żebyś nagrywała częściej! Uwielbiam.
Prawda, szkoda że mało podcastów, ale moja droga prowadzisz dwa kanały na YT! Oba są genialne! Choć stokroć wolę ten 😉 Nie wymagamy od Ciebie więcej niż sama chcesz od siebie dać, a każda Twoja minuta nam poświęcona jest na wagę złota! Dziękujemy Ci za to!
Wierni fani 😘😘😘✊✊✊
Iwona Roczon jak sie nazywa ten drugi?
Mało rzeczy na polskim youtubie sprawia mi tyle przyjemności jak słuchanie tej serii. Dziekuje ci dzisiaj tym bardziej, że przez weekend z moim zdrowiem było nie najlepiej. Słucham z wypiekami na twarzy, nie myśląc chociaz przez te pare minut o dolegliwościach i problemach dnia codziennego. Gorąco Ciebie pozdrawiam :)
Twoje podkasty sa rewelacyjne wlasnie dzisiaj na nie sie natknelam! Wysprzatalam caly dom sluchajac Ciebie!😊..po prostu super!! xx
Fajnie że mogę w dzisiejszy wieczór posłuchać Justyny i dowiedzieć się coś interesującego Pozdrawiam serdecznie🐶🐘🐩🐶🐹🐻😊😃🏠😂😁🐻🐦🇵🇱🔠🚻♍♉🗾⚓🐔🐤🏣🔙🔛🔜🏢🏠🏠🏠🏡👞💄🔙🐱🐭🐭🔰😂😁😂🐒🐒🐦🐦🇵🇱🇧🇲🇧🇲🔠😃🐘🐂🐂🐂🐱🐹🐱🐹🐭🐻🐻🐭🇵🇱
Sprawa znana mi wlasnie z listów gończych. Podziwiam panią Miriam Aleksandrowicz za niesamowitą siłę, która, mimo tak strasznej tragedii, pozwolila jej alej żyć, wykonywac zawód i gromadzić wokol siebie zdolnych ludzi. Polecam odcinek "widzę glosy" z jej udzialem. Charyzmatyczna kobieta.
Cieszę się, Justyno, że podkreśliłaś fakt przedawnienia się sprawy. Jest cień nadziei, że kogos coś ruszy i, bez obawiania się kary, w końcu powie jak to bylo, a rodzina bedzie mogła wreszcie symbolicznie zamknąć tę traumatyczną historię.
Pozdrawiam
Dziekuje za kolejny super odcinek! Najlepszy podkast kryminalny! Pozdrawiam
Justyno, w końcu. Miło Cię słyszeć!🙂
Nieprawdopododnie wciągający sposób opowiadania. Jesteś świetna, Pani Justyno. :)
Uzależniłam się od Twoich podcastów.
Nie znałam tej historii. Nazwisko Pani Miriam Aleksandrowicz pamiętam z dzieciństwa. Piękne imię
Jak byłam mała to myslalam, że ta pani nazywa się Miria Maleksandrowicz. Tak to było wymawiane 😅😅😅
Bo Ok ✡️ imię ...
@@rsconrado what's the point?
Bo Ok Just to underline the fact. Miriam is a jewish Name.
Justyna, dzięki za odcinek. Pierwszy raz słyszę o tej sprawie.
Bardzo smutna,tajemnicza i wciągająca historia. Takie lubię i czekam na więcej :)
Bardzo lubię słuchać Twojego podcastu, chyba jeden z lepszych jeśli chodzi o nasze polskie podwórko. Nie dość, że materiały są bardzo dobrze przygotowane pod względem merytorycznym to jeszcze po prostu przyjemnie się słucha Twojego głosu. Filmy naprawdę przyciągają swoją prostotą, mimo iż widać, że odwalasz przy nich kawał dobrej roboty. ;) I chociaż bardzo lubię cię słuchać i zawsze czekam aż pojawi się coś nowego, to nie rozumiem jak można zawalać ci skrzynkę pytaniami "kiedy nowy film?" albo, o zgrozo, straszyć odsubowniem kanału... Chyba niektórzy nie znają tej prostej życiowej zasady, że liczy się JAKOŚĆ a nie ilość. Jak widać tak samo odnosi się to do publikowanych na kanale materiałów, jak i do liczby subskrybentów ;) Pozdrawiam i dziękuję, że w grudni tak nas rozpieszczasz z ilością filmów :) Wesołych świąt!!
Od jakiegoś czasu słucham i oglądam filmiki kryminalne. Różne. Twój wyróżnia się klasą. Gratuluję
Ah jak się cieszę że doczekała są nowego odcinka i że poruszyłaś te sprawę. Zdrowia Justyno!
pamiętam mgliście tą sprawę, bo byłam jeszcze dzieckiem, ale pamiętam, że utkwiło mi bardzo to, że sprawcy weszli po rusztowaniach do domu. Za każdym razem gdy ocieplali elewację w każdym budynku w którym mieszkałam, zamykałam okna nawet latem. Nie wyobrażam sobie mieć otwarte okna mając świadomość, że ktoś może sobie wejść z zewnątrz
To jest chyba najbardziej bolesna rzecz w polskim prawie, fakt, ze zabójstwa ulegają przedawnieniu
Dokładnie. Takie coś nigdy nie powinno się przedawnić i moim zdaniem morderca, nawet jak ma już 70 lat - powinien zostać ukarany.
@@xinaily z tego co pamiętam w USA morderstwo nie podlega przedawnienia; może jakaś wspolna petycja ustawodawcza? Jest tu nas wielu ,mamy rodziny, starajmy się coś zmienić 😐
A godzinę temu zastanawiałam się kiedy będzie kolejny odcinek 😉
Wreszcie się doczekałam 😘❤️🥰 Dziękuję Kochana 💛❤️
Odcinki sa bardzo dobrze dopracowane. Robisz to swietnie. Super sie Ciebie slucha bo masz bardzo cieply glos. Pozdrawiam serdecznie i juz nie moge sie doczekac 2kolejnych podcastow :) :)
Jak dla mnie esbecka robota, możliwe, że następstwem tego co było w tych dokumentach była śmierć Jaroszewiczów, podobna, też nic wartościowego nie zginęło. Jaroszewicz z 2 kolegami z oddziału przejęli sporą część tajemniczych dokumentów po uciekających Niemcach w 1945/6 roku,zdaje się, że miało to związek ze zrabowanymi kosztownościami, więcej w programie Doroty Kani "Gry tajnych służb", mówi o tym szczegółowo. W każdym razie cała trójka została zamordowana, sprawców nie wykryto. Skoro w tym samym czasie ojciec Dybowskiej byľ ministrem kultury i zajmował się odzyskiwaniem zrabowanych dzieł sztuki, to może jest tu wspólny mianownik....
Zgadzam się. Uderzyło mnie to, że w tym czasie remontowano Starówkę i wszędzie stały rusztowania, po których łatwo było wejść do czyjegoś mieszkania, jak również to, że w ciągu trzech miesięcy doszło do kilku rabunków właśnie na Starówce. Dodając do tego przypadającą wtedy amnestię, w trakcie której wyszli na wolnośc liczni przestępcy, można wysnuć wniosek, że cała sprawa była starannie zaplanowana, żeby zaciemnić faktyczny cel sprawców.
tak, tak, tak! jestem nowym słuchaczem, ale tę serię pochłonęłam na raz
Historia przerażająca. (Jednak abstrahując od historii, od 42:20 robi się zabawnie, a od 44:10 już zupełnie śmiesznie). Dziękuję za kolejny odcinek z serii "Piąte...".
Cieszę się ogromnie na kolejne odcinki, bardzo profesjonalny podcast.
Dziękuję za każdy odcinek i pozdrawiam z całego serca
Więcej takich spraw, super dziękuję
Wow, właśnie kolejny raz słuchałam starych podcastów z Piąte nie zabijaj i tak sobie myślałam, kiedy nowy odcinek,a tu taka niespodzianka, dziękuję, czekałam
Jak zwykle bardzo rzetelnie przygotowany materiał. Bardzo ciekawa i tragiczna sprawa.
Sprawa kojarzy mi się trochę z morderstwem Jaroszewiczów. Glownie ze względu na aspekt polityczny.
ale panie nie były aktywne politycznie
@@mabella632 Mogły być w posiadaniu papierów.
Plus ta zbytnia agresja sprawców. Jakby nadmierna i niepotrzebna.
Odsubskrybować? Ludzie, chyba lepsza jest jakość nie ilość :)
Bardzo przyjemnie się Ciebie słucha,pozdrawiam
Dziekuje za nowy, ciekawy odcinek. Bardzo tragiczna historia. Wspolczuje rodzinie I przyjaciolom obu kobiet.
Oj, będę miała co słuchać z samego rana!
Skończyłam słuchać właśnie. Pora na kilka słów. ;) Przede wszystkim - nazwisko mi znane z bajek z lat '90, ale nie słyszałam o tej potwornej zbrodni! Straszna tragedia. Podziwiam, że Miriam potrafiła mimo wszystko zamieszkać w tym samym mieszkaniu, w którym zginęła jej Mama i Babcia. Ogromna tragedia rodzinna, osobista i utrata osobistości medialnej. Myślę, że motywem zbrodni był ewidentnie motyw polityczny. Jakieś niewygodne (mniej lub bardziej) informacje i trzeba było "odebrać" to niestety siłą... Myślę też, że kobiety nie były celem w samymi w sobie, ale niewygodnymi świadkami, którzy, jak to zwykle bywa nie mogą zostać przy życiu. Bardzo smutna i tragiczna historią. Dziękuję Justynko za opowiedzenie i tak dokładne przedstawienie tej sprawy. Nie jestem na grupie fejsbukowej, zatem z chęcią dołączę. :) I nie przejmuj się tym, że gdzieś ludziom nie pasuje to, że nagrywasz więcej "Pogadajmy o życiu"- ja bardzo lubię tę serię i z chęcią odskuchuję odcinki i Twoje różne przemyślenia na różne tematy. :) Ściskam Cię mocno i życzę dobrego tygodnia!
Ps.: Pozwoliłam sobie zajrzeć na Twój prywatny profil na FB i mamy wspólną znajomą ;) - Judytkę.❤️👌😁
Dziękujemy.
Również zawsze miło mi było słyszeć na końcu filmów z dubbingiem jej (i moje) nazwisko. Naprawdę wykonywała swoją pracę perfekcyjnie.
Chciałam odcinek obejrzeć już wczoraj, ale, ze jako byłam w domu na noc całkiem sama to nawet nie odważyłam się włączyć... Robię kawkę daje łapkę w gore i odpalam.. Dziękuje!
Uwielbiam tę serię. Robisz to mega dobrze 👍
mega dobrze i nie jest to komercyjne
Polecam taki manewr: odpalam podcast na sluchawkach i ruszam na spacer. Spacer po okolicach zbrodni. W wiekszosci przypadkow - wirtualny. Okazuje sie wtedy, jakie to tajemnice kryja domy, mieszkania, obiekty, ktore bezwiednie mijamy na co dzien...
Uwielbiam Cię słuchać 😍😘
Pamiętam jak pierwszy raz usłyszałam o tej zbrodni oglądając serię Listy gończe.
a ja w dzienniku telewizyjnym🙄
Oglądałam w tym roku
Ofiary systemu :( nie ma zbrodni doskonałej, Polsce nie opłacało się doprowadzić do prawdy :( . Dziękuję, że jesteś dla nas i tak wiele nam dajesz na obu kanalach. Zdrowia zdrowia i radości z każdego dnia.
Świetny odcinek. Dzięki wielkie
Dziękuję za kolejny odcinek :)
Justyna jesteś super. Twój pogląd jest super.
Pani , Justyno dobra robota , łapka w górę . ..
Dobrych świąt Bożego Narodzenia.
Trzymam kciuki za rozwój kanału.
Jesteś super uwielbiam słuchać twoich podcastów
Dziękuję. Przykra sprawa szczególnie że sprawcy nie zostali ujęci.I tak pomyśleć że mordercy gdzieś są obok.
Muzyka w tle taka niepokojąca..piękna ale i przerażająca.
Poznałem dziewczynę, z która namiętnie piszę przez całe dni ale "piąte, nie zabijaj" nie mogłem odpuścić. Czekam na więcej. Pozdrawiam.
Hahaha, jak kocha, to poczeka 😂.
@@sylwiajaworska6017 aawwwwwwwwawwwwwwwawwwwwwawwawwwaawawawwawwwawawwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwaawwwawawwwwwwawwwwwwaWwwwwwwawwwawwawawwawawwwwwwwwwwwwwawwwwwwawwwwwwwwwwwawwwwwwwwwwwwwawawwawwwwwwwwawwwwawwaawwwawwwwwwwwwawwwaWwwwwaWwwwwawwwwwwwwwwwwawwawaawaawwawwwwawwwwwwwawwwwwwwwwwwwwwwwwwawwwwawwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwawwwwwWwawwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwaw
Gratulujemy 😁😉
Już z nią nie piszę.
@@christopherksiazczyk2288 szkoda😒?
Jak zawsze bardzo ciekawy rzetelny i profesjonalny materiał
Potrzebuje tego na Spotify 😩 czekam aż się ukaże bo o wiele wygodniej się tam słucha, już się nie mogę doczekać 🙂
To jest na spotify :)
@@JustynaMazur a czy jest ten konkretny odcinek? Ponieważ najnowszy wyszukuje mi 14, ale możliwe że to u mnie jest taki błąd 😩
Wszystkie odcinki zawsze są w pierwszej kolejności na Spoti, jest i 15 i 16. Może masz zapchaną pamięć? Reset apki pomaga :)
@@JustynaMazur pomogło! dziękuję bardzo i zabieram się do słuchania ☺️
W końcu!!! Dziękuję ♥
Dziękuje!
Twoje końcowe słowa zawsze powodują, ze dostaje gęsią skórkę... Tak często wpadamy w rutynę dnia, ze zapominamy o uważności...
Jesteś świetna, a burakami się nie przejmuj. Bardzo dobry materiał
Cieszę się, pozdrawiam 😊
Nareszcie nowy odcinek, w ciemno daję łapkę w górę
Wreszcie kolejny odcinek 😃
Kolejny fantastyczny odcinek,nie znałam tej sprawy.Mieszkam niedaleko Bielska Białej 😊
Wspaniale się Panią słucha i chce podziękować za pracę która Pani wykonuje. Rozumie że jest Pani osoba wykształconą. Przekre jest ze wstawia Pani skróty angielskie jesteśmy w Polsce i myślę że ciągle jest tu wiele osób które nie znają języka angielskiego, czy nie ma możliwości użycia polskich sformułowan.
tak dlugo czekalam na kolejny odcinek .... wychodze z wanny i lece na spotify ❤
dzieki za kolejny ciekawy odcinek ;) pozdrawiam i zdrówka życzę
Osobiscie nie moglabym mieszkac w miejscu gdzie zamordowano moja rodzine. Mysle ze nawet nie bylabym stanie zamieszkac nawet w innym miejscu w ktorym ktos calkiem obcy tragicznie zginal. Nie jestem przesadna i nie wierze w duchy, ale to spedzaloby mi sen z oczu.