RZEKA MIENIA OD ŹRÓDEŁ cz. 1/2

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 10 вер 2024
  • Rzeka Mienia od źródeł do ujścia w rzece Świder. Długość rzeki to orientacyjnie 50-51km. Wikipedia błędnie określa jej długość na 40 km.
    Pierwsze dwa dni to nic innego jak łazikowanie z psem wzdłuż rzeki i po okolicach. Pieszo wzdłuż rzeki przeszedłem 19km a ogólnie z psem 38km.
    Następnie spływ packraftem 31km w dwóch etapach + kolejnych parę kilometrów pieszo. Dwukrotnie moją bazą wypadową był Mińsk Mazowiecki.
    Rzeka przy obecnym stanie wody (marzec2023) spławna od 12km. Pierwsze 9km rzeki Mienia do jej połączenia z odnogą również Mieni jest niespływalne. Górny bieg w większości to uregulowany rów. Mienia to rzeka najeżona zwałkami i mnóstwem progów betonowych. Ma swój klimat, polecam tylko osobom z zacięciem do tego typu rzek. Jeśli chcesz się sponiewierać to Mienia jest gwarantem takiej rzeki. Ja znalazłem tam spokój i ciszę, ale też całe mnóstwo okazji do gimnastyki.

КОМЕНТАРІ • 10

  • @my.pariasi4820
    @my.pariasi4820 Рік тому +2

    Witamy obejrzane z wielką przyjemnością👌ciekawa pasja💪💪pozdrawiamy i zapraszamy do Nas będzie Nam bardzo miło😊

    • @tedkajakarz1629
      @tedkajakarz1629  Рік тому

      Dziękuję. W wolnej chwili sprawdzę tematykę kanału. Zawsze to coś innego niż typowy spacer z psem po lesie :-) Pozdrawiam.

  • @naturalniegrzela7395
    @naturalniegrzela7395 Рік тому +1

    Filmik już z GoPro 11? Ja wrzuciłem tez z Action3 wiec można zobaczyć.

  • @deepintothesound
    @deepintothesound 8 місяців тому

    Hej, masz ciekawą pasję i wspaniałego psa, moje spacery wokół stawów na Rudzie wydają się przy tym nudne😊
    Ps. Co to za utwór od 20 sekundy się rozpoczyna, nie widzę go w opisie.
    Pozdrawiam

    • @tedkajakarz1629
      @tedkajakarz1629  8 місяців тому

      Cześć. Nie mam pojęcia, co to za utwór. Pies faktycznie udał mi się idealnie. Od samego początku, jak tylko przekroczył po raz pierwszy drzwi mieszkania wziąłem się za jego szkolenie we własnym zakresie. Dzięki temu tworzymy całkiem zgrany zespół. Nie każdy mój spacer jest tak ciekawy :-)

  • @adamkrol1448
    @adamkrol1448 Рік тому

    Cześć. Spłynąłem Mienią w lutym 2022. Kajak Traper. Trasę podzieliłem na dwa etapy: Barcząca-Ruda (15km) i Ruda-ujście do Świdra (15km). Rzeka typowo zwałkowa, a tam, gdzie nie ma drzew, szczególnie w okolicznych wsiach- mnóstwo przeróżnych kładek. W drugim etapie miałem 32 przenoski, w pierwszym jeszcze nie liczyłem, ale też koło 30.

    • @tedkajakarz1629
      @tedkajakarz1629  Рік тому +1

      Cześć. Fajnie, że napisałeś. Traper pod względem długości to już całkiem rozsądny kajak na taką rzekę. Czyli momentami miałeś więcej zabawy niż ja. Jak się płynie gumą to niestety nawet na niskie drzewa nie da się napłynąć. Trzeba albo się przerzucać, albo obnosić. Po drodze oceniałem na bieżąco które drzewa i kładki wziąłbym górą :-) Jeśli płynąłeś od Barczącej to powinno ci wyjść więcej kilometrów. Ja zaczynałem na wysokości Huty Mińskiej. Bez gps tylko licząc wykres po mapach Google wyszło mi 31km. Gratuluję wytrwałości w liczeniu przeszkód :-) Pływałem po różnych rzekach zwałkowych, ale takiej ilości sztucznych betonowych progów na żadnej rzece nigdy nie widziałem. To się rozminęliśmy o miesiąc. Daj znać, jeśli gdzieś w sieci można obejrzeć zdjęcia. Lubię oglądać rzeki, po których pływałem z perspektywy innych kajakarzy.

  • @PaddlingTramp
    @PaddlingTramp Рік тому

    Cześć! Więc jestem bardzo ciekawy. Pierwsze ujęcia z aparatu wyglądały bardzo ciekawie. Z pewnością będzie to przygoda, a przede wszystkim dużo ciężkiej pracy. Podoba mi się Twoja eksploracja rzeki. Jestem zaskoczony bałaganem wokół rzeki. Tutaj, w Czechach, miejscami jest podobnie, ale jest coraz lepiej. David PT

    • @tedkajakarz1629
      @tedkajakarz1629  Рік тому +1

      Cześć David. Faktycznie, żeby osiągnąć pewien efekt trzeba trochę zaangażowania. Nigdy w moich filmach do tej pory nie pokazywałem śmieci. Wychodzę z założenia, że jak kiedyś na starość będę chciał sobie przypomnieć moje spływy to chcę je pamiętać tylko od tej ciekawszej wizualnie strony. Tym razem zrobiłem wyjątek chciałbym żeby, ludzie wiedzieli, że problem istnieje. W Polsce jest podobnie do tego, co piszesz z roku na rok świadomość ludzi jest większa i też zauważam, że śmieci jest mniej. To lokalna zapomniana rzeczka, o którą nikt nie dba. W Polsce na rzekach gdzie są organizowane spływy komercyjne często kajakowe wypożyczalnie dzielą między siebie rzeki na odcinki i każda z takich wypożyczalni czyści swoją część rzeki. Nigdy nie rozumiałem tego zjawiska. Zdarzało mi się płynąć kajakiem bez możliwości wyrzucenia śmieci przez cztery dni i nigdy bym nie pomyślał o pozbyciu się ich w innym miejscu niż śmietnik. Wiadomą sprawą jest, że w kajaku miejsca nigdy nie jest za wiele, zwłaszcza jak się pływa parę dni z rzędu. W każdym bądź razie ja i moi znajomi kajakarze zawsze stosujemy zasadę-skoro mogłeś coś ze sobą przynieść nad rzekę czy do lasu to zabierz to również z powrotem. Pozd.