RZEKA MIENIA SPŁYW OD ŹRÓDEŁ PACKRAFTEM MRS NOMAD CZ. 2/2
Вставка
- Опубліковано 26 сер 2024
- Po dziewięciu latach wróciłem ponownie nad Mienię. Parę lat temu spłynąłem jej tylko niewielki odcinek, ale tym razem postanowiłem, że wezmę się za całość, czyli od źródła do ujścia w rzece Świder. Mienia to rzeka o długości 50-51km. Wiki błędnie określa jej długość na 40 km. Po zapoznaniu się z topografią terenu za pomocą Google Maps było dla mnie jasne, że pierwszy odcinek rzeki jest niespływalnym uregulowanym rowem. Początkowe kilometry postanowiłem pokonać pieszo w towarzystwie mojego psa. Tych kilometrów wzdłuż rzeki wyszło 19 a ogólnego łazikowania 38km. Następnie spłynięcie samej rzeki, czyli trzydziestu jeden kilometrów zajęło mi dwa dni, plus dorzuciłem ponownie parę kilometrów z buta, ale tych nie liczyłem. Przy stanie wody, który był w marcu, według mnie rzekę mogłem zacząć spływać od dwunastego kilometra. Natomiast wybrałem inne rozwiązanie i towarzystwo mojego psiego kompana.
Te pierwsze 19 km można przejść wzdłuż rzeki, trzymając się cały czas jej brzegów, choć nie jest to łatwe. Liczne krzaki jarzyn tudzież innych chabazi, jak również ogrodzenia prowadzone do samej rzeki nie ułatwiają eksploracji. Rzeka ma charakter zwałkowy i według mnie tych zwałek w stosunku do tego, co widziałem dziewięć lat temu przybyło. Nigdy też na żadnej rzece nie uświadczyłem takiej ilości betonowych progów jak na Mieni. Ogólnie najwięcej zabawy można mieć wybierając się na Mienię krótkim plastikem. Na rzece doświadczyłem ciszy i spokoju, czyli dostałem to, po co chadza się do lasu.
Wieder eine richtig urige Tour! Sehr schön die natürlichen Stimmen des Waldes ......Vögel ,Wasser usw.
Die erste Musikeinspielung richtig Klasse !
Vielen dank.
Wielka przyjemność z oglądania. Super zdjęcia, wspaniały montaż, dźwięki, muzyka 👍 👌 szkoda, że sama rzeka w takim nieładzie …
Dziękuję. Niestety to bolączka wielu polskich rzek. Płynąc jest się w jakiejś fazie błogostanu i nagle brutalne wyrwanie widokiem śmietniska. Brakuje edukowania od podstaw dzieci w szkołach. Tylko tak można coś zmienić.
piękna wyprawa!
Dzięki za komentarz. Fajna pora roku oraz brak komarów uatrakcyjniają spływ.
Cześć! Dziękuję za ciekawy film! Polskie rzeki bardzo mnie pociągają. Za kilka dni rzeka musi być jeszcze piękniejsza. Nie lubię bałaganu w rzece. Więc miejmy nadzieję, że pewnego dnia będzie lepiej! David P.T
Cześć David. Chętnie ten ostatni fragment rzeki spłynąłbym za miesiąc jak zrobi się dookoła morze zieleni. Niestety rzeka należy do tych płytkich i za miesiąc prawdopodobnie nie będzie się nadawała do spłynięcia. Dziękuje. Czekam teraz na jakiś twój film :-) Pozdrawiam.
Malownicza rzeka szczególnie na odcinku miedzy Wiązowną a ujściem do Świdra. Na tym odcinku jest kultowa ścieżka po której można przejechać rowerem. Odcinek bardzo ciekawy leśny i wymagający dla mniej wprawnych rowerzystów.
Faktycznie jak na tak wąski ciek wodny Mienia robi pozytywne wrażenie. Zgadzam się z twoją opinią, że od Wiązownej jest bardzo klimatyczna. Znam ją od strony rzeki i pieszych spacerów. Dziesięć lat temu wstecz na odcinku, o którym piszesz, spacerowało znacznie mniej ludzi niż obecnie. Od strony rowerzysty nie jest mi znana. Pozdrawiam.
@@tedkajakarz1629 Ja znowu Mieni nie znam z pozycji kajaka. :) Za to od strony kajakowej znam Świder. Może jest to mniej wymagająca rzeka niż Mienia ale za to nie mniej malownicza w części odwiedzanej przez weekendowych kajakarzy (ostatnie 20 km do ujścia do Wisły) w zasadzie płynie w lesie.
Podziwiam i odwagę i determinację i jakość filmu. Niestety, czystość - głównie brzegów - świadczy bardzo paskudnie o dziczy mieszkającej nad rzeką... Trzeci świat to nic... Widocznie Mienia poprzez takich brudasów na gorsze się zmienia.
Dziękuję Andrzeju. Ogólnie nigdy na moich filmach nie pokazuję śmieci, które są obecne w naszych rzekach w mniejszym lub większym stopniu. Po komentarzach pod niektórymi moimi filmami wiem, że od czasu do czasu kanał oglądają ludzie z Anglii, Niemiec, Austrii, Czech, Usa itd. Nie czuję się najlepiej pokazując taki wizerunek części naszego społeczeństwa. Natomiast Mienia oprócz dzikości, którą zaoferowała jest najbardziej zaśmieconą rzeką, po jakiej pływałem. Przykre jest to, że ty czy ja idąc do lasu, czy wybierając się na spływ szukamy kontaktu z przyrodą a w pakiecie dostajemy coś takiego. Czystość naszych rzek wzrasta, ale wciąż jest daleka od ideału. Nie wiem, co trzeba mieć pod kopułą, żeby pozostawiać po sobie tego typu artefakty. Dzięki życzę udanego sezonu pieszego i tego kajakowego.
Wymagająca rzeka.
To prawda. Spławna tylko przy odpowiednim poziomie wody. Jest też czasochłonna, bo większość przeszkód oglądałem najpierw z brzegu, zanim spłynąłem.
Super przygoda. Ja już się nie mogę doczekać kiedy też chwyce wiosło i na Wartę
Dzięki. Daj znać jak gdzieś będzie można zobaczyć zdjęcia ze spływu tudzież inne udokumentowanie. Udanego wiosłowania po Warcie.
Tak blisko cywilizacji a tak dziko jednocześnie. Dzięki. Pozdro.👌
Fakt i to właśnie jest jej zaleta. Blisko cywilizacji a na samej rzece jej nie czuć. Dziękuję. Pozdrawiam.
Na rzece to czasem przez duże miasto się przepływa jak przez pierwotną puszczę ;)
@@klosiu1 Łyna np: przepływa przez Olsztyn a mimo to, część rzeki płynie w starym drzewostanie. Polecam. Brak zwałek a klimat przedni. Zieleń wlewa się z każdej strony do dmuchańca.
Cześć, bardzo fajne filmy wrzucasz, dzięki. Możesz napisać z jakiego dokładnie wiosła korzystasz?
Cześć, dziękuję za pozytywny komentarz. Fajnie, że filmy przypadły ci do gustu.
W tym filmie jest widoczne czteroczęściowe wiosło Rapa Glass. Drążek wykonany jest z włókna szklanego. Jak na czteroczęściowe wiosło praktycznie luzy są niewyczuwalne. W każdym bądź razie nie czuć tego podczas wiosłowania. Wiosło nie jest najlżejsze 1110g. 220cm ale sprawia bardzo dobre wrażenie pod względem wytrzymałości. Mogę jej polecić, jeśli potrzebujesz wiosła czteroczęściowego. Kupowałem w Black Friday z 20% upustem.
Eeej, ale daje radę packrafcik na progach. Muszę przestać się bać, bo mam grubszego pinpacka, a i tak ciary mnie przechodzą, jak choćby lekko o żwirek poszoruję dnem 😂
Fakt Nomad w mojej wersji Light podłogi nie ma o zbyt grubej gramaturze. To sprzęt bardziej pod jeziora. Pamiętam moje pierwsze pneumatyki sprzed dziesięciu lat. Myślałem, że na byle gałązce zrobię dziurę. Później coraz śmielej i śmielej. Skończyło się na tym, że moim pierwszym pneumatykiem z piętnastometrowej skarpy zjeżdżałem. Z Nomadem trochę przeginam. Do niczego oczywiście nie namawiam 🙂😂
Super jak zawsze, ale trasa wygląda na trudniejszą.
Tak jak piszesz Arturo tym razem rzeka mała przypominająca bardziej ciek wodny, a nie pełnoprawną rzekę, ale za to bardziej wymagająca. Typowo zwałkowa. Zdecydowanie pod krótki plastikowy kajak. Cóż zrobić jak ciągnie wilka do lasu. Dzięki fajnie, że się podobało. Pozd.