wow, w samym gloomhaven przerażało mnie samo to wielkie pudło i wizja uciekających przez okna znajomych jak im bym pokazał w co będziemy dzisiaj grali, więc jak wyjdzie ta wersja po polsku to będzie mój must have
Gra trafiła na listę i na końcu zeszłego roku dotarła na mój stół. Niczym małe dziecko czekałem na otwarcie pudełka, później rozłożenie i przygotowanie do pierwszej rozgrywki z samouczka. Za każdym razem kiedy na stół trafia nowa gra sam zasiadam z instrukcją a dopiero później dołącza do mnie moja piękniejsza połowa. tak też było i tym razem. Gloom to kolejna nasza koopo, która nie zachwyciła nas w żaden sposób! Jak dla nas jest miałka bez smaku i klimatu. Większe emocje wzbudza we mnie moja babcia grająca w pasjansa niż ten Gloom. Idziesz walisz potwora czyli kładziesz karty i czytasz co na nich masz i idziesz dalej i tak w kółko. Dawno nie byłem tak zniesmaczony i zawiedziony grą, no chyba ostatni raz była to Zona czarnobyl. Spodziewałem się większych emocji i ciekawszego scenariusza, czegoś co nie pozwoli nam odejść od stołu. Rozkładam Nemesis :D
W pełni się z Tobą zgadzam. Wszyscy zachwalą tą grę, więc ją zakupiłem i niestety po skończeniu 5 scenariusza już nam się nie chce w to grać. Ta gra jest strasznie sucha bez klimatu i jakiś większych emocji. Zdecydowanie lepiej bawiliśmy się przechodząc kampanie w Hero Realms: Ruiny Thandaru.
Fantastyczna recenzja Asiu!. Zawsze oglądam wszystkie odcinki ON TABLE, ale też wracam czasem do wcześniejszych odcinków - i warto. Jesteś Asiu piękna i zawsze profesjonalna, uśmiechnięta i elegancko się prezentujesz. Jestem na urlopie już od kilku dni i wieczorami poznaję Jaws of the Lion (zakupiony jakoś rok temu, ale czasu nie było żeby ograć). Bardzo dobrze zaprojektowana gra. Bardzo poważnie się teraz zastanawiam nad przyłączeniem się do trwającej akcji kickstarteroej na backerkit, żeby nabyć Gloomhaven 2nd edition.
Polecam, od paru tygodni świetnie się z tym tytułem bawimy w rodzinie - bardzo przystępny próg wejścia w rozgrywkę i niewielki czas rozkładania komponentów sprawia, że pomimo rozbudowanego tytułu nie męczy.
Jedna z pierwszych prezentacji "Szczęk Lwa" - i po rozgrywce zgadzam się z Twoja opinią Asiu w 100%. Bardzo Fajna gra. Dzięki za ten materiał, bo to dzięki niemu postanowiłem tą grę mieć. I nie żałuję !!
Nagranie jak zwykle świetne. A Jaws rzeczywiscie na celowniku , by się może wdrożyć w GH płynnie, z nadzieją na znalezienie czasu. Ciekawe byłoby porównanie GH z Descent czy SS ... plusów dodatnich i ujemnych;-)
Super recenzja, niesamowicie szczegółowo omówiona gra, fajne podejście do tematu, opowiadasz o tej grze z ogromną pasją, z dużym zaciekawieniem Ciebie się słucha, dziękuję, pozdrawiam! Miłego dnia!
Najlepszy tips do gry dla naszej grupy było używanie kości z innych gier do oznaczenia życia wrogów na planszy zamiast na karcie wrogów . Bardzo pomaga w orientowaniu się ile kto ma życia
Warto było poczekać ;) Asiu, dzięki za reckę. Nie tykałem tego, więc nie w 100%, ale po twoim materiale, zgadzam się, że wygląda to i zapowiada się smakowicie. Drobna rada dla tych, którzy też będą mieć problem z rwącymi się kartkami. Parę złoty to będzie kosztować, ale można całą książkę rozłożyć, zafoliować na gorąco i zbindować ponownie. Za miły poranek po dwudziesto-cztero godzinnej służbie dziękuję Asiu i czekam na więcej, zarówno nowości, nowinek jak i tego twojego, zaraźliwego entuzjazmu i słonecznego uśmiechu. Pozdrawiam.
Mam glooma mam insert nie zagrałem ani razu.... Ta wersja mi się podoba właśnie za te 5 pierwszych scenariuszy wprowadzających. Z chęcią zakupie jak będzie już w języku ojczystym :) dzięki za recke
Na grę czekałem już od momentu zapowiedzi w zeszłym roku. Gra idealna dla mnie, bo jak ktoś gdzieś napisał, jest to „Gloomhaven for busy parents” 😂 Preorder złożony, teraz tylko czekać 😁
3 роки тому+1
Jak to w końcu jest z dungeon crawlerami i grami legacy jak gloomhaven czy pandemic? 1) czy można w to grać kilka niezależnych rozgrywek (w innych grupach graczy) jednocześnie? Czy że względu na zapis gry takie rozgrywki są niemożliwe lub bardzo uciążliwe? 2) czy po rozegraniu załóżmy 15 scenariuszy, możemy rozpocząć od początku zamieniając się bohaterami bez zmian w rozgrywce? Mam na myśli to czy naklejki lub inne darcie kart w trakcie gry eliminuje regrywalnosc?
@@sinchiroca5355 Masz rację - mój błąd. Zamiast sprawdzić skorzystałem z tak zawodnej ostatnio mojej pamięci. Czyli wszystko się zgadza - nie ma się do czego przyczepić w recenzjach OnTable :)
Materiał świetny, świetny, kapitalny - szkoda, że nie można dawać podwójnych łapek w górę :D Gra zapowiada się bardzo dobrze i chociaż nasyciłem się już Gloomhaven, to nie odpuszczę JotL. Poczekam jednak w nadziei, że ktoś wyda polską wersję.
Nooo Asiu, powiem Ci że po tym nagraniu młodszy brat kolosa wędruje na moją listę zakupów :) Ale dopiero po tym jak ukaże się wersja polska 😜 Ps. Ładna fryzura 💇
Na samym początku powiem, że bardzo fajna recenzja (fakt musiałem pooglądać dodatkowo recenzję dużej Gloomhaven- ale zrobiłem to z przyjemnością). Bardzo zainteresowała mnie ta gra, jestem fanem takiej trochę przygody-fantasy i szukam takiej właśnie pozycji żeby pograć i wejść w taki świat. Rozumiem, że obydwie są to gry typu Legacy (jak do tej pory nigdy nie miałem i nie grałem w taką pozycję) w przypadku dużej Gloomhaven, wspominała Pani o tym iż nie trzeba przyklejać nic na mapę i nawet wtedy lepiej się gra- więc rozumiem, że po jednokrotnym przejściu całej gry, można w nią zagrać jeszcze raz bo nic nie jest poprzekształcane. A "szczeki lwa" jak rozumiem już takie nie są, czyli po przejściu tych 25 scenariuszy gra nie może zostać już rozegrana ponownie od początku. Mam takie rozkminki ponieważ mamy z moją Żoną dwóch uroczych synków (jak na razie malcy mają jeden 2 lata i drugi 5 miesięcy), więc w tym momencie nie są w żaden sposób nawet w stanie zagrać. A po kupnie gry na pewno wraz z Żoną chcielibyśmy poczuć przygodę i przejść wszystkie scenariusze, a martwię się że kiedy chłopcy podrosną, nie będziemy mogli pokazać im tak świetnej gry i zagrać z nimi aby poczuli przygodę- bo już będą ponaklejane naklejki (może nawet poniszczone karty będą nie do odzyskania) i świat będzie zmieniony i chłopaki nie będą mieli frajdy podczas odkrywania go. Więc moje pytanie: Czy jest to gra jednorazowa ? Czy nie trzeba zmieniać koniecznie naklejkami świata i gra będzie znów możliwa do rozegrania od początku ze świeżą frajdą z niej ? Pozdrawiam.
naklejki to żaden problem. służą jedynie temu, żeby śledzić swoją ścieżkę - jakie lokalizacje już odwiedziliśmy i jakie są dostępne. do tego można użyć kartki i długopisu. jest to gra z kampanią fabularną. 25 możliwych scenariuszy jednak są decyzje, które mogą pokierować gracza do lokacji np. A zamiast B. to jest powód, dla którego nie da się przejść 25 scenariuszy w jednej kampanii. jak przejdziesz kampanię, to możesz jeszcze raz w to grać, różnica jest taka, że znasz fabułę. tak jak przechodzenie gry wideo po raz drugi ale na przykład inną postacią.
My zalaliśmy karty do Ghost Stories... i to w trakcie pierwszej rozgrywki... i to była jedna z bardzo nielicznych gier których nie zdecydowałem się zakoszulkować :P... Na szczęście jest to historia z Happy Endem - wczoraj Rebel przysłał mi zdewastowane karty dlatego będę zawsze i wszędzie powtarzał że mają fantastyczne podejście do klientów (nawet głąbów którzy sami sobie gry rozwalają :P ...). Co do recenzji - super przedstawione. Zachęciłaś mnie bardzo do zakupu, aczkolwiek kupię jak (jeżeli w ogóle) wyjdzie po polsku :p... Pomysł ze składaniem planszy jest fenomenalny (rozkładanie podstawowego glooma to była mordęga i chyba dlatego gra wylądowała na półce). Aczkolwiek wolałbym jednak żebyś odpowiedziała na ostatnie pytanie postawione w filmie od którego uciekłaś - czy jest sens kupować ten tytuł osobie która miała/grała w Glooma w wersji 'kloc'? Czy ta gra wnosi coś nowego czy jest to tylko 20 nowych scenariuszy które niczym nie zaskoczą kogoś kto już pograł w 'podstawkę'?
Gloomhaven lite? Jestem zaintrygowana. Dużych tytułów z serii nie ogram, bo nie mam ekipy, nie wiem czy udźwignę i czy półka utrzyma😉 Tym ekspresowym setupem Jaws of the Lion już mnie kupiło. Jaram się smoczym ogniem😁
Większego Brata ograłem. Bardzo się podobał, choć pozostał niesmak. Rozegraliśmy "tylko" jakieś 50 scenariuszy (muszę to sobie przeliczyć), ograłem tylko 3 bohaterów, z czego ten trzeci tylko minimalnie. Trochę szkoda potencjału i papieru, który pozostał nieruszony w pudełku :( Kiedyś pewnie jeszcze zagram starając się wybierać inne ścieżki, ale najpierw musiałbym zmobilizować ekipę do umówionych co tygodniowych rozgrywek ;) O tej omawianej wersji słyszałem, ale stwierdziłem, że będę omijał ją szerokim łukiem. Po tym filmie zmieniam zdanie :) O ile tylko będzie wersja PL to biorę :) Dzięki.
Zawsze liczniki można sobie z Neurohimy przełożyć, tam cyferki dobrze widać ;) a w samej grze niepotrzebne, bo się liczy na planszy. Nie wiem, po co to dodają.
O ile będzie polska wersja, gra może być na celowniku, ale na pewno nie na zasadzie "muszę to mieć". Jest wiele innych gier już wydanych w tym roku i wiele bardzo dobrych w przedsprzedaży i w zapowiedziach... Czy 20 scenariuszy może przeważyć konieczność zakupu na rzecz zakupu tej gry? Posiadaczy Gloom i czekających na Frost na pewno tak. Pozostałych już niekoniecznie... Recenzja - ok. Łapka w górze 😉
Hmm, szczerze mówiąc to często odwrotnie. Znajomy ma już Gloomhaven i nie jest zainteresowany - stwierdził, że ma wystarczająco contentu (sam jest dopiero w połowie kampanii po ponad roku, ja zagrałem ze dwa razy z ciekawości tylko). Powiedział też, że w pierwszej kolejności po skończeniu kupiłby dodatek a nie Jaws (o ile w ogóle skończy). A zanim skończy to prawdopodobnie wyjdzie już Frosthaven :) I podejrzewam, że bardzo dużo osób tak ma. Natomiast ja jestem zainteresowany, bo Gloomhaven było dla mnie "za duże" a to jest w sam raz jeśli chodzi o rozmiary (i oczywiście nie mówię wyłącznie o pudełku). Z tego co znajomy mówił to rozstawianie się z tym to koszmar, sama gra jest masakrycznie długa a wiadomo, że z ludźmi z którymi grasz nie spotykasz się codziennie (no i są też inne gry). To też dobry sposób żeby zobaczyć czy żonie się spodoba i ją wciągnie. Także jako ktoś kto nie posiada zwykłego Gloomhaven - na 100% kupię Jaws of the Lion jeśli wyjdzie po polsku (a jestem praktycznie pewien, że tak będzie). A potem jeśli się wkręcimy z żoną (w co-opy zazwyczaj gramy we dwoje) to może od razu przeskoczymy do Frosthaven, kto wie?
cena gry i tak spora, bo jeśli zaraz po wydruku GloomHaven można kupić było za 400 zł to Szczęki 250-300 zł to tak sobie jeśli chodzi ilość mięchan za cene - no chyba że mamy nie porównywać resztke nakładu za 800+ zł do najniższej cebulowej ceny...
A czy można traktować Jaws of the Lion jako dodatek do dużego Gloomhaven? To znaczy czy można mieszać postacie, przedmioty, eventy itd.? Czy jest to stricte samodzielny tytuł?
Właśnie dostałem grę,jestem weteranem Gloomhaven i nie mogłem tej gry nie kupić. Zapewne jest świetna podobnie jak podstawka ale granie na kartkach i do tego tak cienkich jak srajtaśma to KPINA !!! Czar prysł :( Miałem nadzieję, że jakoś to będzie chyba ale trzeba będzie pokombinować z kafelkami z podstawki żeby jakoś to strawić.
15:00 losowa inicjatywa przeciwników która jest odkrywana już po ustaleniu planu akcji sprawia, że rowiązywanie zagadki nie tyle co się komplikuje, staje się hazardem a nie zagadką z rozwiązaniem - może podejdę do potwórów i zagram karte co uderzy pare z nich, a możę jak będzie moja tura to się poruszę a na drugą zdolność nie będzie już celu - na 2 osoby jest to jakoś jakoś ale na 4 to czysta fantazja że da się zagrać strategicznie - no chyba że ktoś ma IQ 150+ i kule do przepowiadania przyszłości (zna karty potworów i planuje na ich ruchy i ruchy innych postaci których nie powinien znać).
Jestem na początku swej drogi planszówkowej i to wielkie pudło nie brałam pod uwagę. Jednak ta recenzja pozwoliła by zakiełkowała we mnie myśl - gdy pojawi się polska wersja mniejszego pudełka to trzeba kupić i cieszyć się rozgrywką. Niestety jak dla mnie angielska wersja jest nie do przeskoczenia :(
Jeśli chodzi o Gloomhaven zgadzam się z recenzją Gambita - gra się po prostu nudzi. Ale 20 scenariuszy wydaje się być sensowną ilością, a mniejsze pudło tylko zachęca.
@@elayeth Jak poczytasz opinie ludzi, który grali w Gloomhaven, a nie tylko zrecenzowali tą grę przez tydzień lub dwa i jeszcze mają porównanie do innych Dungeon Crawl, to często pojawią się powyższa opinia. Ja sama nie grałam aż 70x, bo mnie ta gra zmęczyła, jest nudna powtarzalna, itd.. Nie ważne czy masz, zabić Bosa, czy stanąć w pięciu miejscach, żeby coś odblokować, ta gra niczym nie zaskakuje. Fabuła tej gry jest żadna, dużo lepiej moim zdaniem wypada tu S&S lub Folklore, gdzie chce się zrobić kolejny scenariusz, żeby zobaczyć co będzie dalej, gdzie zastanawiasz się nad wyborami, bo będzie to miało wpływ na dalszą rozgrywkę, itd.. Gloomhaven to nie jest zła gra, system walki jest całkiem ciekawy, ale dla mnie nie jest na tyle ciekawa, żeby mi się chciało w to jeszcze kiedyś zagrać.
Anna Maria Ciekawe jak różne potrafią być opinie. Gra zaskakiwała mnie wielokrotnie. Na przykład w danej turze plan był taki, by przeskoczyć przez pułapkę, i zabić wroga, który wiem, że jest powolny. Tymczasem łucznik stojący za mną mnie unieruchamia, a tamten wyciąga kartę „pull” i wciąga mnie na pułapkę. Żaden Descent, SS czy Imperial Assaul nie ma takich akcji. Gralem w descenta i znudził mnie po dwóch scenariuszach. Wybór akcji ten sam (ruch, atak, podnies i cos tam), a wszystko na kostkach. IA nawet fajne, ale nie umywa się do GH... dla mnie nie ma drugiego DC z tak szerokim wachlarzem opcji do wyboru dla gracza. Grneralnie DC na kostach uważam za bardziej nużące... I tak się nie przekonamy, ale Gambit i gracze nisko oceniający GH to mniejszość. I te sprawiedliwość grze oddać warto. Spójrz na rozkład ocen gry na BGG i porównaj z innymi DC...
@@annamaria349 Jak mnie takie komentarze śmieszą :) Zagraj sobie w 40 - 50 scenariuszy S&S i czy Cię nie znużą, a..... chyba się nawet nie da :) Bo w podstawce nawet nie ma..... dziesięciu! Ale to zaleta S&S nad Gloomhaven :D serio? Niech Ten recenzent co dał grze taką ocenę "4" zagra sobie np 40 - 50 razy w Port Gdańsk, który dostał od niego ocenę 8 :D Czyli tyle co Brass i kolejowy szlak ^^ Masakra oceny :) Pytanie czy powinien to zrobić według Ciebie? Czy tylko wybiórczo w stosunku do Gloomhaven. Mam sporo znajomych grających w gloomhaven i jeszcze żaden z nich nie potwierdza tego o czym sama piszesz, a ja po prostu nie mam czasu aby grać w tyle scenariuszy w tę grę bo setup jest długi bo zwyczajnie brakuje czasu i miejsca, ale chęci nie brakuje, wręcz przeciwnie!
Granie na kartkach papieru to mocno średni pomysł w mojej opinii. Kilka sesji i zaraz będą pozadzierane rogi, zagięcia, rysy itd. Chyba że ktoś nie zwraca uwagi na takie rzeczy, jednak gra za 300 zł powinna być wykonana z solidniejszych materiałów.
@@ontable faktycznie, segregator wygląda o wiele solidniej. Jednak gry kosmiczne to już nie moje klimaty a Gloomhaven Jaws of the Lion kusi, mam nadzieje że będzie spolszczenie.
żywioły pojawiają się w czwartym - trzeci rozdział to tylko używanie przedmiotów i podział planszy na asekcje i pierwsze użycie zasobnika no i trucizna i osłabienie
wow, w samym gloomhaven przerażało mnie samo to wielkie pudło i wizja uciekających przez okna znajomych jak im bym pokazał w co będziemy dzisiaj grali, więc jak wyjdzie ta wersja po polsku to będzie mój must have
sam też kupię. Tylko nie wiem czy poczekam na "arcyszybką" reakcję polskich wydawnictw
Gra trafiła na listę i na końcu zeszłego roku dotarła na mój stół. Niczym małe dziecko czekałem na otwarcie pudełka, później rozłożenie i przygotowanie do pierwszej rozgrywki z samouczka. Za każdym razem kiedy na stół trafia nowa gra sam zasiadam z instrukcją a dopiero później dołącza do mnie moja piękniejsza połowa. tak też było i tym razem. Gloom to kolejna nasza koopo, która nie zachwyciła nas w żaden sposób! Jak dla nas jest miałka bez smaku i klimatu. Większe emocje wzbudza we mnie moja babcia grająca w pasjansa niż ten Gloom. Idziesz walisz potwora czyli kładziesz karty i czytasz co na nich masz i idziesz dalej i tak w kółko. Dawno nie byłem tak zniesmaczony i zawiedziony grą, no chyba ostatni raz była to Zona czarnobyl. Spodziewałem się większych emocji i ciekawszego scenariusza, czegoś co nie pozwoli nam odejść od stołu. Rozkładam Nemesis :D
W pełni się z Tobą zgadzam. Wszyscy zachwalą tą grę, więc ją zakupiłem i niestety po skończeniu 5 scenariusza już nam się nie chce w to grać. Ta gra jest strasznie sucha bez klimatu i jakiś większych emocji. Zdecydowanie lepiej bawiliśmy się przechodząc kampanie w Hero Realms: Ruiny Thandaru.
ja mam to samo. Jest mega nudna. Dalem jej szanse i zagralem kilka razy, ale sie wynudzilem i ja zostawiam, moze kiedys do niej wroce.
Fantastyczna recenzja Asiu!. Zawsze oglądam wszystkie odcinki ON TABLE, ale też wracam czasem do wcześniejszych odcinków - i warto. Jesteś Asiu piękna i zawsze profesjonalna, uśmiechnięta i elegancko się prezentujesz. Jestem na urlopie już od kilku dni i wieczorami poznaję Jaws of the Lion (zakupiony jakoś rok temu, ale czasu nie było żeby ograć). Bardzo dobrze zaprojektowana gra. Bardzo poważnie się teraz zastanawiam nad przyłączeniem się do trwającej akcji kickstarteroej na backerkit, żeby nabyć Gloomhaven 2nd edition.
Polecam, od paru tygodni świetnie się z tym tytułem bawimy w rodzinie - bardzo przystępny próg wejścia w rozgrywkę i niewielki czas rozkładania komponentów sprawia, że pomimo rozbudowanego tytułu nie męczy.
Jedna z pierwszych prezentacji "Szczęk Lwa" - i po rozgrywce zgadzam się z Twoja opinią Asiu w 100%. Bardzo Fajna gra. Dzięki za ten materiał, bo to dzięki niemu postanowiłem tą grę mieć. I nie żałuję !!
Polską wersję z pewnością wpiszę na swoją listę zakupów :-) Bardzo fajny materiał :-)
Kolejny Twój filmik, którego oberznie bezie mnie sporo kosztowało...
Dziękuję :-)
Nagranie jak zwykle świetne. A Jaws rzeczywiscie na celowniku , by się może wdrożyć w GH płynnie, z nadzieją na znalezienie czasu. Ciekawe byłoby porównanie GH z Descent czy SS ... plusów dodatnich i ujemnych;-)
podbijam
Super recenzja, niesamowicie szczegółowo omówiona gra, fajne podejście do tematu, opowiadasz o tej grze z ogromną pasją, z dużym zaciekawieniem Ciebie się słucha, dziękuję, pozdrawiam! Miłego dnia!
Najlepszy tips do gry dla naszej grupy było używanie kości z innych gier do oznaczenia życia wrogów na planszy zamiast na karcie wrogów . Bardzo pomaga w orientowaniu się ile kto ma życia
Zapowiada się interesująco. Granie na kartkach książki sprawdziłem już w Pluszowych Opowieściach. Fajny patent. Poczekam na polską wersję.
Warto było poczekać ;)
Asiu, dzięki za reckę. Nie tykałem tego, więc nie w 100%, ale po twoim materiale, zgadzam się, że wygląda to i zapowiada się smakowicie.
Drobna rada dla tych, którzy też będą mieć problem z rwącymi się kartkami. Parę złoty to będzie kosztować, ale można całą książkę rozłożyć, zafoliować na gorąco i zbindować ponownie.
Za miły poranek po dwudziesto-cztero godzinnej służbie dziękuję Asiu i czekam na więcej, zarówno nowości, nowinek jak i tego twojego, zaraźliwego entuzjazmu i słonecznego uśmiechu.
Pozdrawiam.
Dokładnie. Kupić paczkę laminatów, rozbindować i zalaminować . Drogo nie wyjdzie
Bardzo fajny materiał. Twoja 10 sprawiła, że gra weszła na radar. Czekam na wersję PL, mam nadzieję, że powstanie.
Mam glooma mam insert nie zagrałem ani razu.... Ta wersja mi się podoba właśnie za te 5 pierwszych scenariuszy wprowadzających. Z chęcią zakupie jak będzie już w języku ojczystym :) dzięki za recke
A jak z regrywalnoscia?
Ale mi narobiłaś smaka na tą grę. Już nie mogę się doczekać polskiej wersji.
A ile trwa rozegranie pi razy drzwi jednego scenariusza? (Razem z setupem)
Super materiał, bardzo dziękuję! Ciekawe kiedy gra się ukaże w PL...
Asia, niezmiennie trzymasz wysoki poziom. Świetna recenzja!
Na grę czekałem już od momentu zapowiedzi w zeszłym roku. Gra idealna dla mnie, bo jak ktoś gdzieś napisał, jest to „Gloomhaven for busy parents” 😂 Preorder złożony, teraz tylko czekać 😁
Jak to w końcu jest z dungeon crawlerami i grami legacy jak gloomhaven czy pandemic?
1) czy można w to grać kilka niezależnych rozgrywek (w innych grupach graczy) jednocześnie? Czy że względu na zapis gry takie rozgrywki są niemożliwe lub bardzo uciążliwe?
2) czy po rozegraniu załóżmy 15 scenariuszy, możemy rozpocząć od początku zamieniając się bohaterami bez zmian w rozgrywce? Mam na myśli to czy naklejki lub inne darcie kart w trakcie gry eliminuje regrywalnosc?
Czy wiadomo coś na temat Polskiej wersji gry ? Będzie nie będzie ? :)
tez prosze o info
Tez liczę na polską wersję
Na pewno będzie. Jak wielki brat jest to ta tym bardziej będzie ;)
@@konradwajda1623 albi potwierdziło, że na razie nie ma w planach wydawniczych i jeśli się coś zmieni to poinformują
@@ThePolwac to zrozumiałe, że tak mówią bo jeszcze przecież dodatek do dużego będzie ;) ale to na pewno wyrządza bo to pewniak jest :)
no i mam już swój egzemplarz :) cieszę się jak małe dziecko! nie mogę się doczekać :D
Licze na polską wersję !
Take my money, serio😃 Nie tylko prequel ale i gateway do ciężkich😉 tytułów z serii. Biere!
21:55 - jest to nie druga, a trzecia "10" na kanale, po The Edge i Gloomhaven. Recenzja jak zawsze świetna. Pozdrawiam :)
Dzięki. Bo właśnie miałem pytać o poprzednia.
Gloomhaven nie dostało 10, tylko 9.
@@sinchiroca5355 Masz rację - mój błąd. Zamiast sprawdzić skorzystałem z tak zawodnej ostatnio mojej pamięci. Czyli wszystko się zgadza - nie ma się do czego przyczepić w recenzjach OnTable :)
Love the angles and how the shots were taken of the game, great work!
Materiał świetny, świetny, kapitalny - szkoda, że nie można dawać podwójnych łapek w górę :D Gra zapowiada się bardzo dobrze i chociaż nasyciłem się już Gloomhaven, to nie odpuszczę JotL. Poczekam jednak w nadziei, że ktoś wyda polską wersję.
Przekonalaś mnie! Kupione ❤️
piękna sprawa! właśnie ogrywamy na kanale tą grę. Niby mała a można robić naprawdę fajne plejsy!!!
Widzę, nawet rozgrywki nagrywasz :)
Nooo Asiu, powiem Ci że po tym nagraniu młodszy brat kolosa wędruje na moją listę zakupów :) Ale dopiero po tym jak ukaże się wersja polska 😜
Ps. Ładna fryzura 💇
A w końcy się nie dowiedziałem - co jest Twoją drugą "dyszką"? :)
pozdr,
farm
Na samym początku powiem, że bardzo fajna recenzja (fakt musiałem pooglądać dodatkowo recenzję dużej Gloomhaven- ale zrobiłem to z przyjemnością). Bardzo zainteresowała mnie ta gra, jestem fanem takiej trochę przygody-fantasy i szukam takiej właśnie pozycji żeby pograć i wejść w taki świat. Rozumiem, że obydwie są to gry typu Legacy (jak do tej pory nigdy nie miałem i nie grałem w taką pozycję) w przypadku dużej Gloomhaven, wspominała Pani o tym iż nie trzeba przyklejać nic na mapę i nawet wtedy lepiej się gra- więc rozumiem, że po jednokrotnym przejściu całej gry, można w nią zagrać jeszcze raz bo nic nie jest poprzekształcane. A "szczeki lwa" jak rozumiem już takie nie są, czyli po przejściu tych 25 scenariuszy gra nie może zostać już rozegrana ponownie od początku. Mam takie rozkminki ponieważ mamy z moją Żoną dwóch uroczych synków (jak na razie malcy mają jeden 2 lata i drugi 5 miesięcy), więc w tym momencie nie są w żaden sposób nawet w stanie zagrać. A po kupnie gry na pewno wraz z Żoną chcielibyśmy poczuć przygodę i przejść wszystkie scenariusze, a martwię się że kiedy chłopcy podrosną, nie będziemy mogli pokazać im tak świetnej gry i zagrać z nimi aby poczuli przygodę- bo już będą ponaklejane naklejki (może nawet poniszczone karty będą nie do odzyskania) i świat będzie zmieniony i chłopaki nie będą mieli frajdy podczas odkrywania go. Więc moje pytanie: Czy jest to gra jednorazowa ? Czy nie trzeba zmieniać koniecznie naklejkami świata i gra będzie znów możliwa do rozegrania od początku ze świeżą frajdą z niej ? Pozdrawiam.
naklejki to żaden problem. służą jedynie temu, żeby śledzić swoją ścieżkę - jakie lokalizacje już odwiedziliśmy i jakie są dostępne. do tego można użyć kartki i długopisu.
jest to gra z kampanią fabularną. 25 możliwych scenariuszy jednak są decyzje, które mogą pokierować gracza do lokacji np. A zamiast B. to jest powód, dla którego nie da się przejść 25 scenariuszy w jednej kampanii.
jak przejdziesz kampanię, to możesz jeszcze raz w to grać, różnica jest taka, że znasz fabułę. tak jak przechodzenie gry wideo po raz drugi ale na przykład inną postacią.
@@Ozymandiusz dzięki za rozjaśnienie sytuacji i pomoc 🙂
Już okladka odpowiada na to pytanie! Asia Idealna!! ;-)
My zalaliśmy karty do Ghost Stories... i to w trakcie pierwszej rozgrywki... i to była jedna z bardzo nielicznych gier których nie zdecydowałem się zakoszulkować :P... Na szczęście jest to historia z Happy Endem - wczoraj Rebel przysłał mi zdewastowane karty dlatego będę zawsze i wszędzie powtarzał że mają fantastyczne podejście do klientów (nawet głąbów którzy sami sobie gry rozwalają :P ...).
Co do recenzji - super przedstawione. Zachęciłaś mnie bardzo do zakupu, aczkolwiek kupię jak (jeżeli w ogóle) wyjdzie po polsku :p... Pomysł ze składaniem planszy jest fenomenalny (rozkładanie podstawowego glooma to była mordęga i chyba dlatego gra wylądowała na półce). Aczkolwiek wolałbym jednak żebyś odpowiedziała na ostatnie pytanie postawione w filmie od którego uciekłaś - czy jest sens kupować ten tytuł osobie która miała/grała w Glooma w wersji 'kloc'? Czy ta gra wnosi coś nowego czy jest to tylko 20 nowych scenariuszy które niczym nie zaskoczą kogoś kto już pograł w 'podstawkę'?
Jaws of the Lion is definitely going to introduce so many people to the real deal, it's such a great box.
Gloomhaven lite? Jestem zaintrygowana. Dużych tytułów z serii nie ogram, bo nie mam ekipy, nie wiem czy udźwignę i czy półka utrzyma😉 Tym ekspresowym setupem Jaws of the Lion już mnie kupiło. Jaram się smoczym ogniem😁
Bardzo dobra na start do "havenów"😀
Czerwiec-Lipiec tego roku aktualny? Albi nie obnosi się za bardzo ze swoimi planami
Większego Brata ograłem. Bardzo się podobał, choć pozostał niesmak. Rozegraliśmy "tylko" jakieś 50 scenariuszy (muszę to sobie przeliczyć), ograłem tylko 3 bohaterów, z czego ten trzeci tylko minimalnie. Trochę szkoda potencjału i papieru, który pozostał nieruszony w pudełku :( Kiedyś pewnie jeszcze zagram starając się wybierać inne ścieżki, ale najpierw musiałbym zmobilizować ekipę do umówionych co tygodniowych rozgrywek ;) O tej omawianej wersji słyszałem, ale stwierdziłem, że będę omijał ją szerokim łukiem. Po tym filmie zmieniam zdanie :) O ile tylko będzie wersja PL to biorę :) Dzięki.
Cześć, fajny materiał :) jaką kamerą nagrywacie ?:)
Zawsze liczniki można sobie z Neurohimy przełożyć, tam cyferki dobrze widać ;) a w samej grze niepotrzebne, bo się liczy na planszy. Nie wiem, po co to dodają.
Będzie PL, będzie grane😃
O ile będzie polska wersja, gra może być na celowniku, ale na pewno nie na zasadzie "muszę to mieć". Jest wiele innych gier już wydanych w tym roku i wiele bardzo dobrych w przedsprzedaży i w zapowiedziach... Czy 20 scenariuszy może przeważyć konieczność zakupu na rzecz zakupu tej gry? Posiadaczy Gloom i czekających na Frost na pewno tak. Pozostałych już niekoniecznie... Recenzja - ok. Łapka w górze 😉
Hmm, szczerze mówiąc to często odwrotnie. Znajomy ma już Gloomhaven i nie jest zainteresowany - stwierdził, że ma wystarczająco contentu (sam jest dopiero w połowie kampanii po ponad roku, ja zagrałem ze dwa razy z ciekawości tylko). Powiedział też, że w pierwszej kolejności po skończeniu kupiłby dodatek a nie Jaws (o ile w ogóle skończy). A zanim skończy to prawdopodobnie wyjdzie już Frosthaven :) I podejrzewam, że bardzo dużo osób tak ma.
Natomiast ja jestem zainteresowany, bo Gloomhaven było dla mnie "za duże" a to jest w sam raz jeśli chodzi o rozmiary (i oczywiście nie mówię wyłącznie o pudełku). Z tego co znajomy mówił to rozstawianie się z tym to koszmar, sama gra jest masakrycznie długa a wiadomo, że z ludźmi z którymi grasz nie spotykasz się codziennie (no i są też inne gry). To też dobry sposób żeby zobaczyć czy żonie się spodoba i ją wciągnie. Także jako ktoś kto nie posiada zwykłego Gloomhaven - na 100% kupię Jaws of the Lion jeśli wyjdzie po polsku (a jestem praktycznie pewien, że tak będzie). A potem jeśli się wkręcimy z żoną (w co-opy zazwyczaj gramy we dwoje) to może od razu przeskoczymy do Frosthaven, kto wie?
cena gry i tak spora, bo jeśli zaraz po wydruku GloomHaven można kupić było za 400 zł to Szczęki 250-300 zł to tak sobie jeśli chodzi ilość mięchan za cene - no chyba że mamy nie porównywać resztke nakładu za 800+ zł do najniższej cebulowej ceny...
Wreszcie jedna gra, by wszystkimi rządzić i w ciemności związać😉 czyli przekonać Najlepszą Z Żon do fantasy, poważnych planszówek i erpegów😁
Jak się pojawi w PL to u mnie Descent wylatuje z półki :P
Nowa fryzura 😜 ❤️ sweet
Czy wiadomo coś na temat polskiej wersji ?
Albi wyda w przyszłym roku.
A jaka inna gra dostała ocenę 10/10 na kanale? :)
Co miało jako pierwsze ocenę 10?
Jeśli dobrze pamiętam to The Edge Dawfall ;)
@@xINGRAMx dziekuje
pozdrawiam wszystkich graczy
A czy można traktować Jaws of the Lion jako dodatek do dużego Gloomhaven? To znaczy czy można mieszać postacie, przedmioty, eventy itd.? Czy jest to stricte samodzielny tytuł?
Właśnie dostałem grę,jestem weteranem Gloomhaven i nie mogłem tej gry nie kupić.
Zapewne jest świetna podobnie jak podstawka ale granie na kartkach i do tego tak cienkich jak srajtaśma to KPINA !!! Czar prysł :(
Miałem nadzieję, że jakoś to będzie chyba ale trzeba będzie pokombinować z kafelkami z podstawki żeby jakoś to strawić.
My też się cieszymy 😎✌️
Bardzo dziękuję za ten film!!! Kocham On Table 🥰 Jaka gra była 10 w 2019 roku???
Tak:)
15:00 losowa inicjatywa przeciwników która jest odkrywana już po ustaleniu planu akcji sprawia, że rowiązywanie zagadki nie tyle co się komplikuje, staje się hazardem a nie zagadką z rozwiązaniem - może podejdę do potwórów i zagram karte co uderzy pare z nich, a możę jak będzie moja tura to się poruszę a na drugą zdolność nie będzie już celu - na 2 osoby jest to jakoś jakoś ale na 4 to czysta fantazja że da się zagrać strategicznie - no chyba że ktoś ma IQ 150+ i kule do przepowiadania przyszłości (zna karty potworów i planuje na ich ruchy i ruchy innych postaci których nie powinien znać).
Jestem na początku swej drogi planszówkowej i to wielkie pudło nie brałam pod uwagę. Jednak ta recenzja pozwoliła by zakiełkowała we mnie myśl - gdy pojawi się polska wersja mniejszego pudełka to trzeba kupić i cieszyć się rozgrywką. Niestety jak dla mnie angielska wersja jest nie do przeskoczenia :(
20:16 - ja też tak terroryzuję współgraczy :D
Widzę, że gra znowu będzie miała cenę wziętą z czterech liter. Przynajmniej plansze wyglądają lepiej bo te ze zwykłego gloomehaven wyglądają strasznie
Polska wersja ma być w II kw 2021r.
Strona autorki mapy: francescabaerald.com
Polecam! Ona chyba dla Oathsworn robiła mapę miasta.
Tak z ciekawości bo nie pamiętam, jaka inna gra dostała 10 ?
Jeśli dobrze pamiętam to The Edge Dawfall ;)
no z tym piciem przy stole przy takiej planszy to naprawde wysokie ryzyko zniszczenia sobie gry :P
Mnie gra bardzo zainteresowała po recenzji, ale na razie nie kupię bo nie miałbym kiedy w nią zagrać :(
Jeśli chodzi o Gloomhaven zgadzam się z recenzją Gambita - gra się po prostu nudzi. Ale 20 scenariuszy wydaje się być sensowną ilością, a mniejsze pudło tylko zachęca.
Gambit vs. reszta recenzentów. 1:20 ;) Zagrałem 70 razy i jakoś mi się nie znudziło...
@@elayeth Jak poczytasz opinie ludzi, który grali w Gloomhaven, a nie tylko zrecenzowali tą grę przez tydzień lub dwa i jeszcze mają porównanie do innych Dungeon Crawl, to często pojawią się powyższa opinia. Ja sama nie grałam aż 70x, bo mnie ta gra zmęczyła, jest nudna powtarzalna, itd.. Nie ważne czy masz, zabić Bosa, czy stanąć w pięciu miejscach, żeby coś odblokować, ta gra niczym nie zaskakuje. Fabuła tej gry jest żadna, dużo lepiej moim zdaniem wypada tu S&S lub Folklore, gdzie chce się zrobić kolejny scenariusz, żeby zobaczyć co będzie dalej, gdzie zastanawiasz się nad wyborami, bo będzie to miało wpływ na dalszą rozgrywkę, itd.. Gloomhaven to nie jest zła gra, system walki jest całkiem ciekawy, ale dla mnie nie jest na tyle ciekawa, żeby mi się chciało w to jeszcze kiedyś zagrać.
Anna Maria Ciekawe jak różne potrafią być opinie. Gra zaskakiwała mnie wielokrotnie. Na przykład w danej turze plan był taki, by przeskoczyć przez pułapkę, i zabić wroga, który wiem, że jest powolny. Tymczasem łucznik stojący za mną mnie unieruchamia, a tamten wyciąga kartę „pull” i wciąga mnie na pułapkę. Żaden Descent, SS czy Imperial Assaul nie ma takich akcji. Gralem w descenta i znudził mnie po dwóch scenariuszach. Wybór akcji ten sam (ruch, atak, podnies i cos tam), a wszystko na kostkach. IA nawet fajne, ale nie umywa się do GH... dla mnie nie ma drugiego DC z tak szerokim wachlarzem opcji do wyboru dla gracza. Grneralnie DC na kostach uważam za bardziej nużące... I tak się nie przekonamy, ale Gambit i gracze nisko oceniający GH to mniejszość. I te sprawiedliwość grze oddać warto. Spójrz na rozkład ocen gry na BGG i porównaj z innymi DC...
@@annamaria349 Jak mnie takie komentarze śmieszą :) Zagraj sobie w 40 - 50 scenariuszy S&S i czy Cię nie znużą, a..... chyba się nawet nie da :) Bo w podstawce nawet nie ma..... dziesięciu! Ale to zaleta S&S nad Gloomhaven :D serio? Niech Ten recenzent co dał grze taką ocenę "4" zagra sobie np 40 - 50 razy w Port Gdańsk, który dostał od niego ocenę 8 :D Czyli tyle co Brass i kolejowy szlak ^^ Masakra oceny :) Pytanie czy powinien to zrobić według Ciebie? Czy tylko wybiórczo w stosunku do Gloomhaven. Mam sporo znajomych grających w gloomhaven i jeszcze żaden z nich nie potwierdza tego o czym sama piszesz, a ja po prostu nie mam czasu aby grać w tyle scenariuszy w tę grę bo setup jest długi bo zwyczajnie brakuje czasu i miejsca, ale chęci nie brakuje, wręcz przeciwnie!
Jak gra dostała również 10 ;) ?
The Edge
Gloomentarz dla algorytmu.
Masz kubełki na ameritrash? 😉
Pierwsze gloomhaven bardziej mi się podoba
Dla każdego coś dobrego :)
Granie na kartkach papieru to mocno średni pomysł w mojej opinii. Kilka sesji i zaraz będą pozadzierane rogi, zagięcia, rysy itd. Chyba że ktoś nie zwraca uwagi na takie rzeczy, jednak gra za 300 zł powinna być wykonana z solidniejszych materiałów.
ISS Vanguard ma to lepiej zrobione.
@@ontable faktycznie, segregator wygląda o wiele solidniej. Jednak gry kosmiczne to już nie moje klimaty a Gloomhaven Jaws of the Lion kusi, mam nadzieje że będzie spolszczenie.
@@lordaragorn6072 wychodzi w sierpniu polska wersja
Pasuje nowa fryzura 😊
Która inna gra miała jeszcze ocenę 10/10 ????
The Edge :)
Być albo nie być? Gloomhaven czy Gloomhaven Szczęki Lwa? Nie mogę się kurczę zdecydować.
Recenzja świetna. Niestety, po słowie "kolcy", musiałem zamknąć słownik w szafie, bo nie przestawał ryczeć ze śmiechu.
Wsadź jeszcze tyłek w wiadro z zimną wodą bo boli...
setki tysięcy lat? to słabo się rozwijają
Idealna to jesteś ty P. Joanno :P
A która gra jeszcze dostała 10?
Edge
Nie mogę jak wymawiasz "jaws" xDDD wychodzi ci z tego momentami "żydzi" a nie "szczęki" xD
Przecież dobrze wymawia, www.diki.pl/slownik-angielskiego?q=jaws&source=opensearch
@@TAC3O Ja tu słyszę zupełnie co innego ;)
żywioły pojawiają się w czwartym - trzeci rozdział to tylko używanie przedmiotów i podział planszy na asekcje i pierwsze użycie zasobnika no i trucizna i osłabienie