Ten odcinek powinien się nazywa MASAKRACJA Smaczne vs Smaczne 90zł vs 29zł MASAKRACJA... po prostu szach mat, a właścicielowi tam gdzie jest taka drożyzna to chętnie napiszę - WYPYYYRDALAJ (tak "po lampartowemu")
Znam się i się, ku*wa, wypowiem... Urodziłem się i żyję na wybrzeżu od prawie 40 lat, mam dwóch wujków rybaków, moi rodzice swego czasu mieli przetwórnię ryb w Kołobrzegu, gdzie sam dorabiałem sobie w wakacje od 16 roku życia.... Książulo, w Polsce nie istnieje coś takiego jak "świeży dorsz"!!! Jest to scum, jest to kłamstwo, jest to naciąganie i oszukiwanie turystów. Już ok. 20 lat temu wprowadzono "okres ochrony dorsza" który obejmował dwa miesiące (czerwiec i lipiec, lub lipiec i sierpień, nie pamiętam już teraz dokładnie). A od kilku ładnych lat mamy ABSOLUTNY ZAKAZ POŁOWU DORSZA w Polsce przez cały rok. Jedyny dorsz, jaki jest oferowany polskim konsumentom to jest dorsz poławiany na Skandynawii lub Obwodzie Kalningradzkim, lub też poławiany na Morzu Północnym dorsz atlantycki, tzw "czerniak". Więc w obu przypadkach ryba musi być mrożona. Ktoś, kto oferuje na wybrzeżu "świeżego bałtyckiego dorsza" jest albo kłamcą, albo bierze współudział w przestępstwie. Jest to o wiele większy wałek, niż te z zawartością oscypka w oscypku, czy baraniny w baraninie.... Chłopie, masz zasięgi.... Mógłbyś nagłośnić temat, aby ludzie nie dali nabijać się w butelkę.... Pozdrawiam.
Ludzie którzy mieszkają nad morzem, wiedzą że dorsz świeży jest nie osiągalny. Książulo masz zasięgi i w końcu wyprostuj tych oszustów. Ja ostatni raz jadłem świeżego dorsza w Jastarni 20 lat temu od znajomego rybaka. Nadmienię że mieszkam w Gdyni od urodzenia. Czyli ponad pół wieku. Nadmienię że ceny sumaryczne wypoczynku nad Polskim morzem są jakieś kosmiczne. Podziwiam ludzi którzy do nas przyjeżdżają.
Odpowiednio zamrożona ryba i odpowiednio odmrożona nie daje żadnej różnicy w stosunku do świeżej ryby. A jest nawet lepsza bo gdy świeża dłużej poleży traci smak natomiast odpowiednio zamrożona utrzymuje wszystkie swoje walory.
@@aww9220 one są powolutku odmrażane podczas transportu w samochodach chłodniach, dlatego często mają w opakowaniu takie małe białe karteczki wciągające wilgoć. Czasami zdarza mi się widzieć jeszcze lekko zamrożone ryby w supermarkecie rano jak trafię akurat, że rozłożyli towar. Tak samo krewetki i inne owoce morza. Bardzo często są jeszcze lekko zmrożone. Ja się ciesze, bo mrożenie jak się z nim dobrze obchodzisz nie wpływa na jakość mięsa a dodatkowo mniej się marnuje takiego jedzenia jak leży zamrożone na magazynie i sklep zamawia tylko tyle ile się sprzedaje codziennie. Taka ciekawostka jeszcze, ryba "sushi grade" czyli dobrej jakości na sushi jest też zawsze mrożona wcześniej, żeby zabić potencjalne pasożyty. Do tego robi się to w specjalnych zamrażarkach, które mrożą bardzo szybko. Możesz sobie poczytać np. o Artiko Super Freezer i ich urządzeniach.
Zrób odcinek pt.: "Gdzie nad morzem reklamują mrożonego dorsza" :) Przeoraj przepisy dot. połowów (i ich zakazów jak już wspomniał inny komentator :)) i zrób tournée po przykładowych punktach. Przy Twoich zasięgach, mogłaby być niezła jazda :p I nie chodzi o to, żeby kogoś dojeżdżać, tylko żeby każdy się zastanowił nad szacunkiem wobec jednej i drugiej osoby po obu stronach lady.
Co roku jeździłem nad polskie morze, w zeszłym roku - ostatni raz, długi weekend max, na dłużej nigdy nie pojadę. W tym roku Rodos wyszło taniej, smaczniej, pogoda, morze, wszystko petarda. A ceny jak przeliczysz po cenach z kantoru, dodasz prowizje banku to dalej wychodzi taniej. I pytam chłopa rok temu w Ustce czemu chcą tyle hajsu, a nie oferują nic w zamian, to że on musi 3 miechy na cały rok pracować i bidula, a jak odpowiedziałem, że ja cały rok pracuje, żeby on mnie w 2 tyg okradł to się obraził. Jęczą, narzekają na wszystko, a nie robią nic, zero, strzygą tylko seniorów i kolonie. Padaka, mam nadzieję że ich rynek zweryfikuje.
Mam podobne odczucia. Mieszkam na Bawarii, piekne tereny, do Wloch 2godzinki, do Chorwacji 4, Szwajcaria pod nosem, ale po 10 latach chciałem nad polskie morze-tesknilem. Kurde no nie..drogo na maxa, pogoda niepewna, parawaning. Kiedys wydaje sie, ze było lepiej, albo czlowiek mlodszy bardziej doceniał😅
90 pln za rybę z frytkami to jest skandal! Odjebało im totalnie z tymi cenami. Najgorsze jest to, że cena nie przekłada się na jakość jedzenia. Wszyscy kupują, nikt nic nie mówi, to dawaj golimy frajerów do zera.
Gaz drogi, prąd drogi, opłać zusy, ludzi , kup towar a gdzie zysk? Wcale sie nie dziwie ze drogo tym bardziej po sztucznej inflacji która została wywołana ma całym świecie aby dokreca biednych ludzi...
Byłam tydzień temu. Bez szału a talerz wychodzi bardzo drogo. Jedzenie po prostu dobre, domowe. Lepiej pójść parę kroków dalej do "Pokusy" gdzie zupy nie przekraczaja 10zl a schabowy za 16,90
To jest niebywałe, jakie to jest zdzierstwo. Na Maderze występuje ryba - pałasz czarny. Głębokowodna, przepyszna, dość droga. ALE obiad z gotowanymi ziemniakami, warzywami, chlebkiem i ogromnym kawałkiem absolutnie genialnej ryby w domowej salsie w rodzinnej knajpie w Porto Moniz zjesz za ok. 40 zł :D To już nad naszym morzem nie jest nawet drogo, to po prostu chamskie złodziejstwo.
Wszystko co napisałeś jest prawdą prócz jednej rzeczy - pałasz nie jest genialny. Ta ryba jest w smaku nijaka :) Ale można u nich kupić inne super rybki.
@@Succuub no cóż, gusta. Dla mnie jest znakomitą rybą, o wyjątkowym smaku i fakturze mięsa - taki sandacz na sterydach. Bardziej w porównaniu do zupełnie pospolitego dorsza, który po wyjęciu świeżo z wody po prostu nie ma smaku :) Wiem, łowiłem
Tak Ten pałasz to jest tam w kazdym markecie i jest dla mne naprawdę smaczny. Ogólnie Madera jest tańsza od naszego morza i o wiele, wiele, wiele ładniejsza. W sumie to nawet nie ma co porównywać. W centrum Funchal na starówce jest może trochę drożej niż poza. Pochodzę z zachodnipomorskiego, czasem przylecę do domu i od 10 lat chyba nie byłem nad naszym morzem.
@@tomeq82 przypadkiem łapanie dorsza nie jest aktualnie w Polsce nielegalne ?? tak pozatym nie rozumiem ochrony ryb, kiedyś łowiono więcej a ryby sobie i tak żyły.
Chłopaki, dzięki za materiał z Mielna. Jeżdżę tam z małymi przerwami już od 30 lat. Bywam w sezonie wakacyjnym oraz zimą. Ciekaw byłem Waszego wyboru miejsc i ich oceny. "Gościniec" jest całkiem dobry pod względem stosunku ceny do jakości. Gdybyście zjedli dorsza w "Bryzie", też bylibyście zadowoleni. "Morsa" kiedyś lubiłem, ale w pewnym momencie zrobił się drogi i miałem wrażenie, że obniżyli loty. Tym, którzy są lub będą w najbliższym czasie w Mielnie mogę z czystym sumieniem polecić smażalnie "Halibut" (dawniej pod nazwą Bar Rybny "Millenium") oraz "Itaka" - obie tuż obok "Morsa", nieco droższe niż "Gościniec", ale na pewno zdecydowanie tańsze niż "Mors". Do "Bryzy" też czasami zaglądam. W porcie rybackim w Unieściu polecam smażalnię "Marina Unieście", która nie jest może tania, ale ryba zawsze jest taka, że palce lizać i mają tam świetne kotlety rybne, na które wpadam za każdym razem będąc w Mielnie.
Halibuta również polecam. Stosunek jakość- cena najlepszy moim zdaniem. Byliśmy na niedzielnym spacerze dwa lata temu i bylem w szoku jak można tanio i dobrze jeszcze gdzieś zjeść. Dalem nawet polecajke na opiniach Google
Jeśli kerner powiedział, że ryba jest świeża, to minął się z prawdą bo od czerwca jest okres ochronny dorsza i jest zakaz połowu aż do 31 sierpnia. Edit nie słyszałam początku filmu, przyjęłam że są teraz bo materiał został wrzucony pod koniec czerwca. Tak, już wiem że byli w maju:)
Jeżeli 90 złoty za rybę to dużo, polecam wybrać się do restauracji Mierzeja w Krynicy Morskiej. Kelner mówi że ryba ma przynajmniej 200 gram po czym przyniosi ponad pół kilo ryby na talerzu... Cena za rybę z frytkami i surówkami mieści się w przedziale 150-200 zł Żerują na oszustwie klientów i bardzo bym chciał Was zobaczyć w tej restauracji, macie taką siłę przebicia że moze w końcu restauracja zaczęła by normalnie traktować klientów :)
@@swierzakii3871 tyle że tam tak to wygląda na codzień, to nie była jednorazowa pomyłka Byłem tam w zeszłym sezonie więc co do użytych słów mogłem się pomylić, wiem że miało być 200 gram a ja osobiście dostałem 600 gram, co mnie zszokowało
Wyjazd do Mielna w wakacje jest jak za karę. Mieszkam 12km od Mielna i jeżdżę nad morze tylko poza sezonem, gdy jest cisza i spokój. Nie wiem, co ludzie widzą w spędzaniu urlopu, jakby był cały dzień na giełdzie. I zapomnijcie o świeżym dorszu. Najwiekszymi odbiorcami Dorsza na Pomorzu jest nasza firma i musimy go ciągnąć ze Skandynawii lub Rosji, bo nie wolno w Polsce łowić. O ile my możemy mieć dostarczonego Dorsza bardzo szybko np ze Skandynawii w warunkach chłodniczych, o tyle jakaś smażalnia musiałaby brać ilości, które opłacałoby się przywieźć na szybko.
Ja mieszkam w Mielnie na codzien i na pewno wiekszosc turystow tu jezdzacych to jebane zwierzaki, podgatunki podczlowieka i zapomnieli co to cywilizacja.
No dobra, ale weź nie pierdol, że jakbyś się wyprowadził z Koszalina np. do Łodzi, to by Ci nie brakowało tego teraz przeklinanego przez Ciebie Mielna!
Za 300 zł zrobiliby Wam szwedzki stół w Turcji, podali wszelkie rodzaje trunków wyskokowych i przez cały okres jedzenia tańczyliby na rękach :) Na końcu ubraliby Was w koszulki "Prady" i dali plecaki "Balensjagi"
@ksiazulo Tak jak niżej pisali poprzednicy, nad polskim morzem nie ma świeżego dorsza, a jeśli już to w niektórych miejscach poza sezonem wakacyjnym, czyli od września do maja z powodu okresu ochronnego. Nawet w tym okresie ciężko trafić świeżego dorsza ponieważ dorsz bałtycki jest dużo mniejszy i jest nieopłacalny w łowieniu i garmażerce. W zasadzie wszędzie jest dorsz atlantycki lub z Morza Północnego, więc musi być mrożony. Nad polskim morzem świeże ryby w wakacje to przede wszystkim płaskodenne w tuszach (czyli ryba wypatroszona w całości): - flądra (smak mocno rybny, mulisty, ryba raczej sucha) - gładzica (mięso nieco tłustsze i mniej walące mułem) - turbot (mięso delikatne, tłuste i zero mułu) Tuszek się bać nie trzeba ponieważ ryby płaskodenne mają ości tylko na płetwach i przy kręgosłupie, nie ma więc dłubania mimo, że to nie filet. Jeśli chodzi o Mileno, to żeśmy się minęli, bo byłem w tym samym okresie i codziennie przez tydzień chodziłem z rodziną na rybę. Najlepsza była zdecydowanie przy porcie w sąsiednim Unieściu - Marina - maps.app.goo.gl/fa9RkUUUM3u6kD4q8 W Mielnie byłem w Itace i Morsie i nic specjalnego, a drogo. Na domowe obiadki i rybę bez uniesień polecam Smażalnie Halibut, vel. Bar Rybny Milenium - maps.app.goo.gl/JaDB9km3fgBL3Zzm7
2:00 Drogi Wojku na takich straganach najlepiej nic nie kupować oprócz typowo lokalnych pamiątek jak pocztówki lub magnesy z nazwą miejscowości. Te stragany to taki stacjonarny dropshipping z chin. Znalazłam taką samą ośmiorniczkę na Aliexpress za 30zł. Wpisać "octopus plushie" i od razu wyskoczy ;3
Lepiej, wczoraj byliśmy z mężem w chińskim pasażu handlowymi, gdzie głównie sprzedają hurtowo różnego typu towary. Pluszaki pan Chińczyk nabijał pluszem osobiście w magazynie, cena? 5-8-10-15 zł za naprawdę DUŻE pluszaki. Więc 130 zł to jest kosmos jakiś xD
jestem przekonany, ze wojtek doskonale wie ze to zwykly import z chin. na serio myslisz ze chce mu sie przegladac chinskie allegro w poszukiwaniu pluszaka na ktorego czekalby miesiac czasu skoro moze miec go od reki po troche wyzszej cenie? chlop zarabia krocie z yt i taki jednorazowy wydatek na straganie to dla niego zaden problem
Dwa lata temu wybrałem się z moją panną na majówkie do Sarbinowa. Jak już mieliśmy wracać, to sobie z rana poszliśmy plażą do Chłopów na ten ichny mały rynek, gdzie "parkują" kutry. Pan się kulturalnie zapytał, czy oskrobać, czy głowę odciąć, bo może chcemy na zupę? Ryba świeża i extra smaczna po przygotowaniu w domu. Makrela tańsza niż u mnie w małym mieście w sklepie. Wzięliśmy też flądrę, która jest strasznie wodna dla mnie, ale mi smakowało. Dorsza nawet nie było (wiadomo dlaczego po komentarzu sawekgosek6342 :) Polecam też wędzone od pana pod namiotem. Drogutko, ale bardzo smaczne.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam. Flądra jest smaczna, (bo z natury jest tłusta ;) Natomiast makrela nie jest naszą rodzimą, bałtycką rybą. W Bałtyku, a raczej na jego Płn-Zach. częściach jest spotykana sporadycznie. Pzdr.
Kelner ci naściemniał. Ogólnie nad Polskim morzem jedynie możesz zjeść świeżą flądrę lub śledzia, na pozostałe ryby są zakazy lub limity połowu i wszystko to mrożonki. Dlatego zawsze miałem bekę jak mi pierdzielili ooo nad morzem jesteś jedz ryby i w ogóle. Zresztą już od kilku lat nad Polskie morze nie jeżdżę. Kiepska pogoda plus drogo i ten "klimat" nadmorskich kurortów bleeeh. Taniej wychodzi pojechać zagranicę na wakacje :P
@@TheRobactwo od kilku lat w każde wakacje jestem nad polskim morzem, w różnych miejscach, i nigdy nie spotkałem tam żadnych "patologicznych troglodytów", również w nocy, więc albo to Ty jesteś tą bandą albo coś ściemniasz
Byku, mam knajpę blisko Mielna, znam te lokale... Ryby kupujemy zimą i trzymamy w mrozniach Kołobrzeg/Szczecin. Nie ma czasu (i połowów) w sezonie na "świeżą rybę" to mit 😉 wlatuje mikrofala potem frytura 🤷🏻♂️
Oczywiście ryba mogła być świeża ale jeżeli była sucha tak jak mówiliście na filmiku i się rozpadała to raczej byla ryba mrożona i w pierwszym przypadku zapłaciliście 17 zł za 100 g panierki ponieważ rybę ważą po wysmażeniu. Drugi aspekt ta pierwsza ryba mogła być dorszyn bałtyckim a już w tej drugiej knajpie to raczej był dorsz atlantycki mrożony ze względu na jego rozmiar bo dostaliście połówkę fileta. Następnym razem zawitaj cię do Darłowa przy kanale portowym macie tam rybkę prosto z kutra i są też tam smażalnie z otwartą kuchnią gdzie możesz sam zaobserwować jak ta ryba jest smażona i przygotowana. Pozdrawiam
W kwesti czy ten dorsz był świeży : „Zakazuje się połowów przy użyciu dowolnego rodzaju narzędzi połowowych w podrejonach 25 i 26 od dnia 1 maja do dnia 31 sierpnia” Pozdro! 😊
W Atenach za obiad dla 4 osób zapłaciliśmy 43 euro. A była to super knajpa z owocami morza i rybami. Wszystko świeże - zupełnie inny smak niż u nas. A zamówiliśmy ogromny półmisek smażonych owoców morza i anchois, spaghetti z owocami morza, sałatkę grecką, zupę rybną, małże. Ogromne porcje i wszystko pyszne, więc dla mnie te ceny nad polskim morzem to totalny szok.
Odpowiadając na pytanie Ksiażula z 2:36 . ZAPRASZAM DO LEKTURY . Sprawa wygląda tak w latach 90 nawet tak do 2010 roku kemping był fajna alternatywa na przykład 4 osobowa rodzina mogła tam być za 300 do 500 zł przez tydzień wliczając w to samochód, namiot, 4 osoby ,prąd i nawet przedsionek . Niestety czasy się zmieniły i 4 osobowa rodzina na kempingu jest tydzień za bliżej 1200 -1600 zł i to nie jest tak ze szukam topowych pól namiotowych po prostu strasznie podrożało przekłada się to na 180 do 200 zł za dzień jako fan tanich wyjazdów nad morze doskonale wiem ze za 200-240 zł można znaleźć pokoje dla 4 osób z łazienka , jasne nie przy morzu ale spacerkiem 10 min. Druga sprawa to pogoda nad polskim morzem jak wiem pogoda lubi się zmieniać a osoba mająca 2 tygodnie w sierpniu wolnego nie ma zbyt dużych widełek na tygodniowy wyjazd .1 Dzień deszczu pod namiotem powoduje ze się pakujemy i wracamy bo 1 dzień deszczu i następny 3 -4 dni słońca jest do przeżycia bo wszystko wyschnie ale pogoda w kratkę powoduje ze spisz w wilgoci , w przeciwieństwie do pokoju w którym masz sucho . Kolejna sprawa ilość sprzętu który trzeba zabrać pod namiot tu już chyba nie ma co tłumaczyć . I teraz sprawa bardziej pozytywna POLA NAMIOTOWE CZY POLA KAMPEROWO-PRZYCZEPOWE stały się miejsce hobbistów tego typu odpoczywania jestem tam BO akceptuje te niedogodności bo to lubię bo mnie to kreci i kemping dzisiaj jest pełen takich właśnie pasjonatów a nie ludzi oszczędzających . Druga sprawa ze kempingi odżył w całej europie przez incydent chorobowy europy . I pisze to jako osoba która na kempingu jest 3-4 razy w roku od 25 lat Pozdrawiam i polecam spróbować
Są jeszcze tanie kempingi z naprawdę spoko warunkami, więc wyjazd na kemping może być jak najbardziej budżetowy, mam taką miejscówkę właśnie w Mielnie, jedziemy tam drugi rok z rzędu. Co prawda nie pod namiot, a do przyczepy, ale klimat kempingu jest naprawdę spoko 😊
Polska to strasznie drogi kraj. Pomijajac, ze przedsiębiorcy mają wysokie oplaty, zusy itd. to nadal uwazam, ze proba zarabiania na absolutnie wszystkim sprawia, ze mamy o nich takie a nie inne zdanie. W Anglii na przykład woda z kranu jest praktycznie w kazdym lokalu serwowana za darmo. U nas za butelkę 0.5l to juz obecnie 10zł nie dziwi.
A kretyni klaszczący uszami szurii debilnej neonaziolom i ruskim szpiclom płaczą jak to Janusze byznesu pokrzywdzeni Bo bogaty Janusz to bogaty pracownik Ta jasne
Mnie to dziwi że musisz opalacac jakiś serwis przy 3 osobach. Jak latasz przy 10 to spoko ale każesz komuś opłacić pensje pracownika + nadrobić gdzie to chyba pracodawca sam powinien płacić za robote kelnera nie gość XD w końcu on tam pracuje i zarabia tym że te żarcie przyniesie
@@si1025 W Polsce nie masz żadnego obowiązku dawania napiwku akurat, więc pod tym względem jesteśmy jako klienci na wygranej pozycji. W USA albo Kanadzie napiwek 20% jest standardem i nawet za podanie kawy w Starbucksie sobie go liczą.
@@ewak453 nie no właśnie chodzi mi o fakt gdzie oni sami naliczają ten serwis od razu, gdzie nie zostawiasz dobrowolnie napiwku. Już nie raz widziałam taka sytuacje gdzie był doliczony serwis do zwykłego obiadu dla 3 osób a szczerze ja jako gość ktory wchodzi i o tym nie wie nie chce płacić kelnerowi który wg mnie na to nie zasłużył 😅
10:30 W okresie od 1 maja do 31 sierpnia jest zakaz połowu dorsza w naszym rejonie Bałtyku. To dorsz nie z naszego rejonu Bałtyku jeżeli w ogóle z Bałtyku, ten co na talerzu. Nasze dorsze mają w tych czasach do 25cm max. W okresie letnim jest sezon połowu flądry. Więc jak zapytacie w lokalu czy to świeży dorsz, a ktoś wam odpowie "panie prosto z kutra, jeszcze rano pływał u nas w Bałtyku" to proponuje opuścić lokal. 🤣
Bylem w maju, w Jastarni służbowo...i dla tradycji poszedłem sobie zjeść rybkę nad morzem. Wybrałem bar/restauracje "złota rybka". Zamówiłem smażoną flądre z frytkami i mix surówek. Zapłaciłem 92 zł 😂😂 Mimo, że człowiek widział cennik i jednak łudził się, że zapłaci za to max 60 zł. Obiad sam nie był nie wiadomo jaki. Ryba dość dobra, frytki - najtańszy chyba produkt mrożony... Powariowali co niektórzy z tymi cenami 😆
Jezu, ludzie wy sami jesteście sobie winni... Ja właśnie jestem w Rowach koło Ustaki i właśnie zjadłem zestaw z dorszem za 29 zł... I ten dorsz był zajebisty w stylu Fish&Chips. Niewiem jak można zapłacić 100 zł w smażalni za danie dla 1 osoby. Jak ja bym zobaczył cenę to bym się poprostu wycofał... Nie ze względu, że mnie nie stać, ale dlatego, że nie lubię być oszukiwany, wszystko ma przecież swoje granice...
rybka za 29 zł rewelacja tanioszka... :):):):) a w tamtej droższej ponad 90 zł rozbój w biały dzień... jak byłem w Chłopach nad morzem jest taka smażalnia złota rybka wziąłem Halibuta z frytkami i zestaw 3 surówek i 2 fanty 0,5 l zapłaciłem za 2 dania takie same prawie 100 zł ale to było z 10 lat temu frytek było mało surówki też... szczerze nie najadłem się i poszliśmy jeszcze na hot doga i było spoko... ale miejscowość fajna nie było tyle ludzi co w Mielnie... Pozdrawiam Tomasz.... :):):):):):)
Ceny głównie wynikają z kosztów funkcjonowania gastro kochasz obecnie zarabia 30 /40 złn na godzinę czyli dziennie jakieś 3/4 stówy jak gastro ma kilku kucharzy to ławo policzyć woda w Mielnie żeby umyć tależyk kosztuje 35 zł za metr najdrożej na świecie sezon nad polskim możem trwa równo 40 dni każda knajpa ma w sezonie kilka kontroli skarbowych jak nie dasz paragonu do ręki to masz 5000 tysi do zapłacenia plus wysoki ZUS .każdy kelner to koszt z usem około 10/12 tysi prąd średniot koszt około 50/80 tysięcy za sezon woda między 30/50 tysięcy za sezon a zaznaczam że mamy tylko 40 dni plus podatki od przychodu i ta całość tworzy cenę posiłków również drożeją ceny poszczególnuch składników prodóktów .Zanzibar .Grecja.Turcij tam kelner zostaje 20 do 200 USD na miesąc produkty tańsze ,bardzo niskie podatki i z tąd te różnice w cenach .Tak to wygląda to od strony zarządzania bardzo pobieranie.A jakość oczywiście różna w zależności od umiej3tości i,uczćiwości Dorsz oczywiście wszędzie mrożony bo nie ma świerzego bo jest zakaz połowów .Dlatego polska to dziwna kraina .Mamy np.własny węgiel i wszystkie elektrownie na tenże węgiel a sprowadzamy węgiel zagraniczny bo jest tańszy bo nasz jest obłożony takim podatkiem że się nie opłaca wszystkie takie rzeczy są robione celowo i od górnie żeby dojechać polską gospodarkę i ludzi którzy są pracowici ,pomysłowi ,twórczy I niema znaczenia kto rządzi tak po prostu ma ma byč potrzebne jest duże poruszenie w narodzie .Pozdro dla wszystkich
Mnie to bawilo, jak 5 lat temu pracowałem w pizzerii i wszyscy mnie straszyli, że pojade nad polskie morze to mi oczy wyjdą, bo paragony grozy... Stwierdzilem, że jednak pizzeria w Warszawie jest duzo droższa niz obiadki kilometr od plaży xd
Najlepszy był Wojek targujący się o ośmiornicę 😂 Wróciły moje traumy dzieciństwa, gdy chodziłam za mamą po bazarach, a ona targowała się o wszystko. Głownie o to, czego nie miała zamiaru kupić 😆
Zawsze jestem zdania że warto pochodzi i poszukać gdzie taniej można zjeść . Lepsze szukać tańszego jedzenia niż iść do tej restauracji pierwszej w odcinku i wydać majątek wraz z rodziną . Pozdro
Siedzę troche w rybach ale naprawde w sezonie może inaczej jeśli jest czas na daną rybe ale wszyscy jak sprzedawałem do restauracji nawet na mazurach ryby słodko-wodne gdzie mam ich dużo w swojej okolicy oraz rybaków wiekszość (80%) bierze ryby mrożone ze względu na cene oraz łatwość przechowywania. Pomyślcie czasami jak bedziecie zamawiać np. Filet sandacza Kazachstan , Turcja też jakieś gówna i oczywiście taki pyszny mrożony węgorz z Chin xD. Pozdro
Polecam Świnoujście i restaurację Promenada oraz jadłodajnię o tej samej nazwie - taniej, bo na papierze dostaje się dania, ale rybki są przepyszne. Jadłem dorsza i halibuta - porcje bardzo adekwatne do ceny, bez paniery i oszukiwania. Bardzo duży ruch - coś o tym świadczy. Tylko fryty proste i bez polotu, ale reszta kozak. Czasami trzeba czekać przed wejściem do lokalu ponad godzinę. Niemniej, polecam bardzo!
Jak ryba to tylko Zajazd pod Delfinem Ochaby Małe k/Skoczowa. Np. dzwonek halibuta rozpływa się w ustach i ceny też b. przyzwoite. Jak będziecie kiedyś jechać do Wisły to koniecznie wstąpcie
Ja cały czas czekam na Wasze odwiedziny w Bistro PTYŚ w Augustowie. Myślę że MUALA by tam wjechało na pełnej po zjedzeniu obiadków, zestaw 28 zł zupa drugie danie plus kompot. I Starsze Panie które gotują z serduchem
Jeżdżę do Mielna co roku polecam ci spróbować smażalnie u Chadacza to jest w Mielenku 10 min autem do Mielna i drugą restaurację którą ci polecam to Pani prowadzi ona jest obok bajki pod namiotem pyszne tajskie jedzenie
Dlatego zawsze lepiej wybierać lokal z właśnie daniami dnia. Nie dość, że sporo taniej to wcale porce niewiele mniejsze. Ryby na wagę to oczywiście sporo panierki plus nasączone olejem ale płaci się wagę po usmażeniu.
Czy dorsza można łowić w Bałtyku? Najpopularniejszą rybą Bałtyku jest z pewnością dorsz, jednakże od 1 stycznia 2020 roku Unia Europejska wprowadziła zakaz połowu tego gatunku, więc z przykrością zaprzestaliśmy tych połowów. Coraz częściej łowi się również inne ryby, ale do tego potrzeba odpowiedniego przygotowania i wiedzy to jestem ciekaw jaką rybę jedliście 😢 pewnie z sztucznej hodowli z chin 😢
Nie podam miejscowości z wiadomych powodów, ale w określone dni kupuję na stoisku rybnym świeżutkiego "Bolka" jeśli ktoś zna tą nazwę i oczywiście z nielegalnego połowu a żyję na wybrzeżu już 45 lat. Polecam też reportaż sprzed lat chyba z Darłowa lub Darłówka jak się oszukuje kontrolerów przy powrocie do portu. Świeżej ryby nie ma żadna knajpa czy smażalnia. Kilka dni temu kupione ogony "Bolka" 60 zł za kilogram. Sory Książulo i Wojek, ale nie jedliście dobrego dorsza.
Za 22eu w Niemczech też spokojnie zjesz rybkę w restauracji... dla porównania średnia cena schabowego to ok 12-15eu i to ze wszystkimi dodatkami,- ogólnie Niemiecki-Winner Sznycel-jest zazwyczaj lepszy od tego jedzonego w PL-o zgrozo... a czasami jeszcze i "czymś na trawienie" lokal uraczy (już trzy krotnie mnie coś takiego spotkało:))..Wszysko w cenie.
jecie i komentujecie... fajnie że przeważnie ślinka cieknie..ale może zrobicie coś bardziej pożytecznego i może coś innego czemu kotlet z kurczaka miejscami cuchnie że wypluwam i tak samo w gulaszu znajdzie się parę kawałków pokrojonych w kostkę śmierdzących. czy dalibyście radę to wyjaśnić? zjadam i wypluwam około 5-10% mięsa z całości. jak mocno przyprawione to udaje się przełknąć i nie zauważyć złego smaku. dalej żyję choć się boję że jakiejś toksyny... ale o co chodzi? przemrożenia? przesuszenia? brak higieny?albo co inne...spotkaliście się z tym tematem?też wyczuwacie takie smaki?
Zepsuła się niestety ta smażalnia. Suchy wiórowaty dorsz nam się ostatnio trafił, a w ubiegłych latach był rzeczywiście fantastyczny. Nie wiem, czy to przypadek, czy kucharz się zmienił…
W zeszłym roku w Łebie byliśmy w stanie zjeść za ok 100 zł obiad w dwie osoby dorosłe plus dziecko 5 lat. W tym roku jak widzę będzie podobnie. Paragony grozy płaci ten kto chce. Jak się człowiek trochę rozejrzy to zje normalne obiady w przyzwoitej jak na kurort cenie 🤷♀️
Pracowałem w smażalni, więc się wypowiem. W smażalni i restauracji nie ma świeżych ryb, a jeśli są to bardzo drogie. Wszystko jest mrożone, ale sami mówilismy, że świeża ryba, bo tak bylo nakazane z góry, aby klienci polecali i przychodzili
Sprawdźcie Domek Smaków w Mielnie - jedzenie przepyszne ❤ ! Dorsz około 7 zł za 100 g, pozostałe potrawy też nie są drogie, oczywiście jak na Mielno 😊 I najważniejsze, wszystko zawsze świeże.
taka paniera na rybie to była 20 lat temu modna :D teraz lekko, bardzo lekko panierki dają żeby czuć było rybę. ciekawe czy ważyli z panierką czy bez ;)
Dorsz w pierwszej restauracji ewidentnie smażony na głębokim tłuszczu, bo wszystko równo wysmażone. Smażąc na patelni nie ma opcji uzyskać taki efekt :). Ciekawe tylko na jakim tłuszczu smażone, bo samo smażenie na głęboki nie jest zbrodnią, a nawet wskazane i lepsze, bo mniej tłuszczu się wchłania, tylko pytanie jaki tłuszcz był użyty.
Wojek, słodycz wyczuwalna w pomidorowej nie jest skutkiem dodanego cukru lecz wydobywa się ona np. z marchwi, im więcej marchewki tym słodsza pomidorowa. Jest to też kwestia pomidorów, ale nikt cukru do zupy nie dodaje... jak można gotować kurczaka z cukrem :D fuj...
Co do ziemniakow to u nas w pracy po ich ugotowaniu odlewamy wode, zostawiamy ciut wody na spodzie garnka. garnek z ziemniakami zostawiamy w wiekszym kotle z trzona kuchennego na najmniejszym grzaniu. Ciagle sa cieple i jak swiezo wyciagniete z wody. Ale tu te pyry jakies bez koloru. Pozdro
Zgadzam się,w knajpie w której pracowałam robiliśmy dokładnie to samo. Blade są dlatego że wyglądają na wczorajszej albo to ziemniaki mączne które nie są tak dobre 😊
Kawałek dalej w Łazach, Osada nad wodą: 6 kawałków ryby ( 3 rodzaje) frytki i surówki za 75zł (zestaw na 2/3 osoby). Frytki średnie, ale ponad 0.5kg ryby za tą cenę? Na powrocie z Łaz polecam bar mleczny Przerwa w Koszalinie. Nie specjalnie lubię omlety, ale ten na wytrawno to sztos! A dzieciaki omletem na słodko musiały się podzielić, a i tak zostało.
Cześc, jestem z Pyrlandii, i Mielno jest dla nas najbliższą plażą. Idziesz w Mielnie lub Unieściu i... cześć, cześć, dzień dobry, o dzień dobry sąsiadko... W Mielnie byłem 1000 razy i będę jeszcze drugi 1000, bo Mielno jest ulubionym i najfajniejszym miejscem wypoczynku dla nas Wielkopolan. Każdy wie, że "świeży dorsz" to ściema jak polskie kiwi czy ananasy, ale każdy ma to w d... i je rybkę, bo to nasza polska tradycja. Francuzy jedzą żaby i ślimaki, Angole leicester sausage, szwaby carrywurst, a my Polacy mamy zapiekanki i rybkę nad morzem. Pozdro z Wlkp.
Najczęściej na rapetkach wieprzowych ,wiadomo włoszczyzna i albo koncentrat albo przecier ze świeżych pomidorów i ja mało daję śmietany nie lubię mocno śmietanowych zup.Prxyprawy to wiadomo także nie będę wymieniać .
„Cały majątek razy cztery” to piękne skwitowanie. Lubię to, że, pomimo sukcesu, nadal macie zdrowe podejście do pieniądza. Jesteście zaprzeczeniem toksyczności. Więcej takich ludzi nam trzeba❤️
@@losthj2, widzę i przewijam reklamy sklepu. Tych koszulek nie trzeba przecież kupować. Są drogie, fakt. Ale koszta związane z otworzeniem działalności, wyprodukowaniem towaru, lokalem, stworzeniem strony, systemu sprzedaży, contentu graficznego itd itp są na starcie ogromne. To nie jest narazie masówka, nie mają dużych kontraktów z podwykonawcami za granicą, które zredukowałyby koszty produkcji, dystrybucji, administracji i całej reszty do paru złotych. Te ciuchy są robione w małych ilościach na specjalne zamówienie. Zakładam, że marża w tym wypadku jest niewielka. Nie próbuję tutaj nikomu włazić w dupę. Ale to bez znaczenia. Książulo i Wojek odwalają dobrą robotę. Przyjemnie ich się ogląda. Zamiast się pysznić i gnoić wszystko, co nie jest z pretensjonalnie „wyższej” półki, są swojscy i autentyczni. UA-cam to biznes, a oni prowadzą go fair i z szacunkiem dla każdego 🤷♀️
Witam Panow. Byłam kiedyś w Mielnie na plaży i nie było to fajne. Piasek był brzydki. Bury, szary, szorstki jak w starej, brudnej piaskownicy. Zupełnie inaczej niż w Krynicy Morskiej. Tam piasek jest bielutki i gładki jak jedwab. Na dzikiej plaży z dala od ludzi skrzypiał pod stopami jak śpiewające piaski na wydmach. Ale ponieważ jest tak fajne, to teraz jest straszne zatłoczenie. Mimo wszystko i tak polecam. Serdecznie pozdrawiam. 😄👍👋👋
Ostatnio byłam na rejsie po zatoce i mówili, że tutaj w Bałtyku nie ma już za bardzo w ogóle dorsza, a jak jest to jest skarłowaciały. Jedyną rybą w którą można uwierzyć, że jest świeżo złowiona to flądra.
Elo, pracuje w smazalni w UK w Blackpool. Chcialem poinformowac ze jesli ryba ktora jecie niema rybiego smaku - jest ryba swieza, bardzo swieza, ryba ktora ma mocny smak to stara ryba. ale mam tu na mysli naprawde mocny smak. Kolor ryby - panierki zalezy od jakosci tluszczu. im starszy tluszcz tym ciemniejsza paniera. W UK teraz porcja ryby z frytkami kosztuje 10f na osobe. Pozdro.
8.00 Na najlepszego dorsza musicie zajechać do Ustki, w Hub- Mar jest najpyszniejsza z masełkiem czosnkowym własnej produkcji. Szczerze polecam, nie będziecie żałować 😊 Wiola
Polska to stan umyslu ! Ja mieszkam juz kupe lat w Holandii nad samym morzem i norma jest ze dorsza je sie takiego z 300g + frytki za 13-16euro. W Polsce ich pokrecilo z tymi cenami, az ciezko mi wierzyc ze tylu jest tak naiwych ludzi ktorzy pasa ta chorobe zwana chciwoscia. W NL zarabia sie relanie pewnie z 2.5 raza tego co w PL , a ryba realnie jest tansza ...
Taaaa, tylko czesto ten dorsz jest w srogim ciescie nalesnikowym, ale fakt jesz pod korek :) a dla smakoszy ryb i owocow morza menu jest czesto b.dlugie
@@konradkrakowiak1349 a tu masz 3 km od plaży pierwszej na zdjęciach znajdziesz też menu, panie odlatujacy xd www.google.pl/search?q=Poisson%20Cuisine%20-%20Visgroothandel%20%26%20Viswinkel%20Reviews&ludocid=15786512806466923205&ibp=gwp%3B0%2C7&cs=1&hl=nl&sa=X&ved=0CAcQ5foLahcKEwiQxbHw6bOHAxUAAAAAHQAAAAAQCQ&biw=360&bih=670&dpr=3#arid=ChdDSUhNMG9nS0VJQ0FnSUNydmZ2TjJ3RRAB&lkt=LocalPoiPhotos&lpg=cid:CgIgAQ%3D%3D,ik:CAoSLEFGMVFpcE1IMnpxMTBhX3IxeXE4eDRqY2VEY1NBOUxzZV9YcFRQd0R0Vm9m
Książulo, jeśli lubisz makrelę, koniecznie jedź do Szwecji i spróbuj świeżej, smażonej makreli z Potatissallad. Makrela jest świeża, łowiona w Kattegacie, a sałatka ziemniaczana przepyszna. W Danii mają sałatkę Makrelsalat, którą się Duny zajadają. Ja 17 lat mieszkałem w Szwecji i dla mnie szwedzka makrela jest o niebo lepsza. Świeżą a nie jak duńska nafaszerowana E coś tam. Tak a propos, ciekawym by było jak byście z Wojkiem spróbowali szwedzkiego śledzia surströmming na takim małym challengu czy daliście by radę przełknąć choć kawałek:) Ja spróbowałem raz kilka lat temu, i od razu haft. Wali to jak szczochy psa wymieszane ze szczochami kota, konia i ludzi:) Nieprawdą jest, że Szwedzi lubią tego kiszonego śledzia. Większość ma odruch wymiotny na samą myśl o nim. No ale oni o nas Polakach mówią, że pijemy wódkę na śniadanie, a ja im się zaraz odgryzam tym walącym kiszonym śledziem.
Chcesz coś świeżego nad morzem ? Szukaj flądry. Może trafisz. Reszta to z lodu, o micie świeżego dorsza nie wspomnę. No i oczywiście na początku sezonu smakuje najlepiej, bo mają świeżą fryturę. Ta sama jest na koniec sierpnia 😁
Mieszkam w Świnoujściu. Polecam Restauracja Albakora na ul.Konstytucji 3 Maja (stara restauracja) Schabowy - rewelacja i duży. I cena ok Stosunek ceny do dania bardzo dobra. Świnoujścianie lubią jeść ryby w Barze Krewetka koło dużego kościoła w centrum. Nie ma dań wymyślnych ale ryba super. W restauracji Sepimo w centrum polecam wątróbki drobiowe. No i kebab - w ocenie wielu najlepszy jest Kebab Hassan na Kołątaja 23 (jadam z kurczakiem, ktory ma znakomity smak). Ryb świeżych oczywiście nie ma.
Jak jesteście w Mielnie zapraszamy do Darłowa i jej przy morskiej dzielnicy Darłowka. Idźcie na karkoweczke do Pana Wacka Ślązaka do lokalu który nazywa się Gościniec ale i do mnóstwa innych otwartych w sezonie. Pozdrawiam.
Ostatnio byłem we Władysławowie i Pani która wynajmowała nam pokój polecała restauracje Bosman. Porcje jak dla dwojga za 40 zł z całym zestawem, cena i jakość spoko. Na Helu dobra jest też smażalnia ryb Fala- to jest Hel więc jest drożej i sa troche mniejsze porcje niż np w Bosmanie. Polecam jednak obie
Do Bosmana jeżdżę sobię czasami na obiadek z Gdańska i zgadzam się z opinia :) jedzonko pyszne i zestaw z rybką za 40 zł jest serio spoczko. Porcja bardzo duża i w sumie od paru lat nigdy tam nie wyszedłem wkurzony
Panowie proszę Was, szanujmy się… znacie się na gastronomii jak mało kto a nie wiecie że w Polsce unijne ****** zabroniły połowu dorsza ? Od lat kilku już jest zakaz połowu. Niemcy za to mogą łowić oczywiście ( bez komentarza ). Nie ma możliwości świeżego dorsza zjeść w PL
Po pierwsze - sami mówią że się wcale nie kreują na ekspertów od gastronomii, tylko lubią jeść. Po drugie zakaz połowu obowiązuje również dla Niemiec, Danii i innych nadbałtyckich krajów europejskich. To co jest kontrowersyjne to fakt, że zezwala się na trałowanie w celu połowu flądry a jednak nie da się przy tym uniknąć przyłowu dorsza jako skutku ubocznego. Także parafrazując komentarz - Panowie proszę, szanujmy się i sprawdzajmy fakty zanim się wyskoczy z głupotą.
Nieprawda, Niemcy też nie mogą łowić. A tak w ogóle polecam obejrzeć dokument o rybołówstwie i jego wpływie na zanieczyszczenie. Sami sobie jesteśmy winni
Pochodzę z nad morza, i uważam, że nie ma lepszej ryby niż w barze 12 bis w Glewicach niedaleko lotniska Szczecin-Goleniów. Zawsze jadę nad morze na spacer i kawę a na rybkę do tego „przydrożnego” baru. Kogo bym nie zabrała do tego baru to nikt więcej nie je ryby nad morzem. Cena bardzo przystępna około 50-80 zł za całe danie, w zależności od wagi rybki.
Od wielu lat jezdze nad morze ale jest tylko jedne miejsce, ktore mogę polecić i jest to ,,Stacja Schabowy" w Grzybowie obok Kolobrzegu. Ich rybka, schabowy, tatar z łososia drinki i sałatki sa przepyszne!!! Za 3 tygodnie jedziemy i znowu będziemy się tam stołować ❤
Jadłem tydzień temu fish and chipsa w Londynie, w miejscu, które smaży ryby od 1974. Fenomenalnie świeży dorsz, ręcznie cięte grube fryty. Delicje. 17.50 funta = 85 Zet. Fiscotheque, Southwark. Centrum Lądka. Kogoś w tym Mielnie Po...bało...
Fiscotheque jest świetne. Obok mnie, południowo zachodni Londyn, zjesz za 8 funtów spoko fish and chips z groszkiem. Ceny nad naszym morzem to jest kiepski żart. Lepiej pojechać na Maderę.
Witam. Czy wybieracie się na Roztocze?. Polecam pizzerie La Majella w Bondyrzu (Super Włoska Pizza). Polecam też wstąpić Do Chaty Rybaka również w Bondyrzu (Moglibyście sprubować pstrąga), kilka kilometrów dalej do przetestowania jest Karczma Guciów i Restauracja "Mama" w Jacni. Ostatnio w drodze ze Szczebrzeszyna do Zamościa mineliście burgery "Route 74" w Wielączy. Myślę że mogłoby być warto odwiedzić nas jeszcze raz
Warto na bieżąco prostować pewne nieścisłości. Pierwsza restauracja, przy samej plaży, płaci czynsz w okolicy 50 tys zł miesięcznie. Ta druga góra 10 tys. Do pierwszej restauracji chodzą ci którym nie chce się opuszczać plaży na długo. Wszystko w temacie. Dokładnie tak samo jak ceny w tej restauracji w Łazienkach.
Co Ty za głupoty piszesz. Te 2 “restauracje” są obok siebie w odległości 80m i to na tej samej wysokości jeśli chodzi o odległość od plaży Pomijam już jakość pozostałego jedzenia poza rybami w tej tańszej spelunie
Jak jesteście w Mielnie to niedaleko jest bardzo mała wiocha pod nazwą Czołpino, tam na plaży stoi stara stodoła, w której kiedyś pracowali rybacy wyładowujący ryby z połowów. Teraz jest tam knajpa-smażalnia, nazywa się Bar Czerwona Szopa. Warto sprawdzić, mało kto tam trafia :)
Jak zawsze profesjonalne podejście. Naprawdę fajne się was ogląda, i wiele można się dowiedzieć na temat dobrego albo słabego jedzenia. Pozdrawiam z Ostrołęki
Najlepszy rosół jaki jadlam, to byl rosół w lokalu o takiej zabawnej nazwie Pierogowa Panna. Tam wszystko było zrobione "po staremu" jakbys na wieś do babci zajechał w dzieciństwie, a babcia nałozyla od razu z dokładką. Zajebista miejscówa.
Jeśli ktoś chciałby zjeść dobitnego schabowego z 3 rodzajami surówek i puree ziemniaczanym, to polecam tylko jedno miejsce - PAN SCHABOWY w Olsztynie. Przystępna cena, a talerz zapełniony konkretnie.
Dla mnie w Mielnie obowiązkowo Bar Pokusa, ostatnio byłem 3 i 4 lata temu i z tego co pamiętam to za schabowego chyba około 11 zł, rosół 5, naleśniki czy jajecznica w ramach śniadania 6,5zł. Za tak śmieszne pieniądze bardzo dobre jedzenie, jak kiedyś jeszcze odwiedzę to obiady tylko tam, polecam.
Rok temu już zestaw ze schabowym za 18,90, reszta obiadów po 19,90, co nadal jest - powiedzmy sobie szczerze - śmiesznie tanim obiadem jak na warunki nadmorskie, szczególnie że te porcje tam to jest coś pięknego
@@user-vd5od5pj8r no w porze obiadowej to najlepiej mimo wszystko wziąć na wynos i zjeść w pokoju, znaleźć wolny stolik koło tej 14-16 jest ciężko, ale już popołudniu na luzie da się usiąść i zjeść na spokojnie
Pierwszy drop MUALA wyprzedany, ale jeszcze możesz złapać niektóre produkty w PREORDERZE. Więcej info na mualasklep.pl
#autopromocja
do wyjebana te ciuchy
muala
Jak chcesz paragon grozy to zapraszam do Świnoujścia, Międzyzdrojów lub Kołobrzegu, zrób seria gdzie odwiedzacie Polskie nadmorskie miasta.
Pisz o bluzy do nitro on ogarnie
Ten odcinek powinien się nazywa MASAKRACJA
Smaczne vs Smaczne
90zł vs 29zł
MASAKRACJA... po prostu szach mat, a właścicielowi tam gdzie jest taka drożyzna to chętnie napiszę - WYPYYYRDALAJ (tak "po lampartowemu")
Znam się i się, ku*wa, wypowiem... Urodziłem się i żyję na wybrzeżu od prawie 40 lat, mam dwóch wujków rybaków, moi rodzice swego czasu mieli przetwórnię ryb w Kołobrzegu, gdzie sam dorabiałem sobie w wakacje od 16 roku życia.... Książulo, w Polsce nie istnieje coś takiego jak "świeży dorsz"!!! Jest to scum, jest to kłamstwo, jest to naciąganie i oszukiwanie turystów. Już ok. 20 lat temu wprowadzono "okres ochrony dorsza" który obejmował dwa miesiące (czerwiec i lipiec, lub lipiec i sierpień, nie pamiętam już teraz dokładnie). A od kilku ładnych lat mamy ABSOLUTNY ZAKAZ POŁOWU DORSZA w Polsce przez cały rok. Jedyny dorsz, jaki jest oferowany polskim konsumentom to jest dorsz poławiany na Skandynawii lub Obwodzie Kalningradzkim, lub też poławiany na Morzu Północnym dorsz atlantycki, tzw "czerniak". Więc w obu przypadkach ryba musi być mrożona. Ktoś, kto oferuje na wybrzeżu "świeżego bałtyckiego dorsza" jest albo kłamcą, albo bierze współudział w przestępstwie. Jest to o wiele większy wałek, niż te z zawartością oscypka w oscypku, czy baraniny w baraninie.... Chłopie, masz zasięgi.... Mógłbyś nagłośnić temat, aby ludzie nie dali nabijać się w butelkę.... Pozdrawiam.
Potwierdzam! Jak świeża ryba u nas to albo śledź albo flądra albo turbot...Ewentualnie jeszcze belona ale to tylko maju! :)
Like musi byc dla takiej wypowiedzi
dziękuje !
Bump Bump
Zgadzam się,ludzie łykają te kłamstwa,które sprzedają im w nadmorskich restauracjach🤣
Ludzie którzy mieszkają nad morzem, wiedzą że dorsz świeży jest nie osiągalny. Książulo masz zasięgi i w końcu wyprostuj tych oszustów. Ja ostatni raz jadłem świeżego dorsza w Jastarni 20 lat temu od znajomego rybaka. Nadmienię że mieszkam w Gdyni od urodzenia. Czyli ponad pół wieku. Nadmienię że ceny sumaryczne wypoczynku nad Polskim morzem są jakieś kosmiczne. Podziwiam ludzi którzy do nas przyjeżdżają.
Odpowiednio zamrożona ryba i odpowiednio odmrożona nie daje żadnej różnicy w stosunku do świeżej ryby. A jest nawet lepsza bo gdy świeża dłużej poleży traci smak natomiast odpowiednio zamrożona utrzymuje wszystkie swoje walory.
@@mikolajkosmala2666 co nie zmienia faktu że jest to oszukiwwanie klienta
a co w takim razie z dorszami kupowanymi w np. dużych sklepach. One są sprzedawane jako świeże, tzn nie mrożone.
@@aww9220 one są powolutku odmrażane podczas transportu w samochodach chłodniach, dlatego często mają w opakowaniu takie małe białe karteczki wciągające wilgoć. Czasami zdarza mi się widzieć jeszcze lekko zamrożone ryby w supermarkecie rano jak trafię akurat, że rozłożyli towar. Tak samo krewetki i inne owoce morza. Bardzo często są jeszcze lekko zmrożone. Ja się ciesze, bo mrożenie jak się z nim dobrze obchodzisz nie wpływa na jakość mięsa a dodatkowo mniej się marnuje takiego jedzenia jak leży zamrożone na magazynie i sklep zamawia tylko tyle ile się sprzedaje codziennie. Taka ciekawostka jeszcze, ryba "sushi grade" czyli dobrej jakości na sushi jest też zawsze mrożona wcześniej, żeby zabić potencjalne pasożyty. Do tego robi się to w specjalnych zamrażarkach, które mrożą bardzo szybko. Możesz sobie poczytać np. o Artiko Super Freezer i ich urządzeniach.
Dokładnie, pozdrawiam ze Świnoujścia 🙋🏻♂️😊
Zrób odcinek pt.: "Gdzie nad morzem reklamują mrożonego dorsza" :) Przeoraj przepisy dot. połowów (i ich zakazów jak już wspomniał inny komentator :)) i zrób tournée po przykładowych punktach. Przy Twoich zasięgach, mogłaby być niezła jazda :p I nie chodzi o to, żeby kogoś dojeżdżać, tylko żeby każdy się zastanowił nad szacunkiem wobec jednej i drugiej osoby po obu stronach lady.
Co roku jeździłem nad polskie morze, w zeszłym roku - ostatni raz, długi weekend max, na dłużej nigdy nie pojadę. W tym roku Rodos wyszło taniej, smaczniej, pogoda, morze, wszystko petarda. A ceny jak przeliczysz po cenach z kantoru, dodasz prowizje banku to dalej wychodzi taniej. I pytam chłopa rok temu w Ustce czemu chcą tyle hajsu, a nie oferują nic w zamian, to że on musi 3 miechy na cały rok pracować i bidula, a jak odpowiedziałem, że ja cały rok pracuje, żeby on mnie w 2 tyg okradł to się obraził. Jęczą, narzekają na wszystko, a nie robią nic, zero, strzygą tylko seniorów i kolonie. Padaka, mam nadzieję że ich rynek zweryfikuje.
Jest popyt, jest podaż.
A na jakiej stronie szukałeś wakacji na Rodos??
Rodzinnej
Ogródki
Działkowe
Otoczone
Siatką
Tak te Rodos skojarzyło mi sie😢
@@olaola2023 gotowe wakacje to szajs, kupujesz bilet lotniczy, szukasz hotelu, na miejscu bierzesz auto i śmigasz
Mam podobne odczucia. Mieszkam na Bawarii, piekne tereny, do Wloch 2godzinki, do Chorwacji 4, Szwajcaria pod nosem, ale po 10 latach chciałem nad polskie morze-tesknilem. Kurde no nie..drogo na maxa, pogoda niepewna, parawaning. Kiedys wydaje sie, ze było lepiej, albo czlowiek mlodszy bardziej doceniał😅
90 pln za rybę z frytkami to jest skandal! Odjebało im totalnie z tymi cenami. Najgorsze jest to, że cena nie przekłada się na jakość jedzenia. Wszyscy kupują, nikt nic nie mówi, to dawaj golimy frajerów do zera.
otóż to - cała kwintestencja częśći polskiego społeczeństwa , dają się golić jak barany, zamiast poszukać 10 minut dłużej za normalną ceną.
Gaz drogi, prąd drogi, opłać zusy, ludzi , kup towar a gdzie zysk? Wcale sie nie dziwie ze drogo tym bardziej po sztucznej inflacji która została wywołana ma całym świecie aby dokreca biednych ludzi...
no racja hhehe 😂😂 w wakacje ludzie wydają kasę a ja wolę jechać nad jezioro zrobić grilla haha mniejsze koszta 😆😆😆
wchodzisz, patrzysz na ceny. I widze np halibut po 18 zl za 100 g=180 zl za 1 kg. I wychodze predzej niz wszedlem.
Koniecznie musisz odwiedzić panią z Mielna ,,domek smaków z Mielna”. Pani robi super robotę i wkłada całe swoje serce w to
W końcu jakiś pomysł....
Byłam tydzień temu. Bez szału a talerz wychodzi bardzo drogo. Jedzenie po prostu dobre, domowe. Lepiej pójść parę kroków dalej do "Pokusy" gdzie zupy nie przekraczaja 10zl a schabowy za 16,90
To jest niebywałe, jakie to jest zdzierstwo. Na Maderze występuje ryba - pałasz czarny. Głębokowodna, przepyszna, dość droga. ALE obiad z gotowanymi ziemniakami, warzywami, chlebkiem i ogromnym kawałkiem absolutnie genialnej ryby w domowej salsie w rodzinnej knajpie w Porto Moniz zjesz za ok. 40 zł :D To już nad naszym morzem nie jest nawet drogo, to po prostu chamskie złodziejstwo.
Wszystko co napisałeś jest prawdą prócz jednej rzeczy - pałasz nie jest genialny. Ta ryba jest w smaku nijaka :)
Ale można u nich kupić inne super rybki.
@@Succuub no cóż, gusta. Dla mnie jest znakomitą rybą, o wyjątkowym smaku i fakturze mięsa - taki sandacz na sterydach. Bardziej w porównaniu do zupełnie pospolitego dorsza, który po wyjęciu świeżo z wody po prostu nie ma smaku :) Wiem, łowiłem
Tak Ten pałasz to jest tam w kazdym markecie i jest dla mne naprawdę smaczny. Ogólnie Madera jest tańsza od naszego morza i o wiele, wiele, wiele ładniejsza. W sumie to nawet nie ma co porównywać. W centrum Funchal na starówce jest może trochę drożej niż poza. Pochodzę z zachodnipomorskiego, czasem przylecę do domu i od 10 lat chyba nie byłem nad naszym morzem.
@@tomeq82 przypadkiem łapanie dorsza nie jest aktualnie w Polsce nielegalne ??
tak pozatym nie rozumiem ochrony ryb, kiedyś łowiono więcej a ryby sobie i tak żyły.
@@Mr.klocPL w lato jest zakaz bo ryby w Bałtyku są przełowione masakrycznie. Pewnie ten zakaz zostanie zdjęty jak się populacja odtworzy - natura :)
Chłopaki, dzięki za materiał z Mielna. Jeżdżę tam z małymi przerwami już od 30 lat. Bywam w sezonie wakacyjnym oraz zimą. Ciekaw byłem Waszego wyboru miejsc i ich oceny. "Gościniec" jest całkiem dobry pod względem stosunku ceny do jakości. Gdybyście zjedli dorsza w "Bryzie", też bylibyście zadowoleni. "Morsa" kiedyś lubiłem, ale w pewnym momencie zrobił się drogi i miałem wrażenie, że obniżyli loty.
Tym, którzy są lub będą w najbliższym czasie w Mielnie mogę z czystym sumieniem polecić smażalnie "Halibut" (dawniej pod nazwą Bar Rybny "Millenium") oraz "Itaka" - obie tuż obok "Morsa", nieco droższe niż "Gościniec", ale na pewno zdecydowanie tańsze niż "Mors". Do "Bryzy" też czasami zaglądam. W porcie rybackim w Unieściu polecam smażalnię "Marina Unieście", która nie jest może tania, ale ryba zawsze jest taka, że palce lizać i mają tam świetne kotlety rybne, na które wpadam za każdym razem będąc w Mielnie.
Halibuta również polecam. Stosunek jakość- cena najlepszy moim zdaniem. Byliśmy na niedzielnym spacerze dwa lata temu i bylem w szoku jak można tanio i dobrze jeszcze gdzieś zjeść. Dalem nawet polecajke na opiniach Google
Oj tak w Marinie na unieściu rybki pyszne ;)+ widoczek na morze.
Serio od 30 lat jeździć cały czas w to samo miejsce?
Pikantna Zupa rybna w Marinie w Uniesciu kozak, reszta dan też mega.
Jest jeszcze jedno miejsce prawdopodobnie z pensjonatem i mają tam najlepszą ogórkowa
Jeśli kerner powiedział, że ryba jest świeża, to minął się z prawdą bo od czerwca jest okres ochronny dorsza i jest zakaz połowu aż do 31 sierpnia. Edit nie słyszałam początku filmu, przyjęłam że są teraz bo materiał został wrzucony pod koniec czerwca. Tak, już wiem że byli w maju:)
Nie minął się z prawdą tylko kurwa skłamał
kelner*
Zgłoś to pod 997
Nagrywali w maju
A ten film jest z maja
Jeżeli 90 złoty za rybę to dużo, polecam wybrać się do restauracji Mierzeja w Krynicy Morskiej. Kelner mówi że ryba ma przynajmniej 200 gram po czym przyniosi ponad pół kilo ryby na talerzu... Cena za rybę z frytkami i surówkami mieści się w przedziale 150-200 zł
Żerują na oszustwie klientów i bardzo bym chciał Was zobaczyć w tej restauracji, macie taką siłę przebicia że moze w końcu restauracja zaczęła by normalnie traktować klientów :)
Jak by mi tak zrobili to po prostu nie przyjął bym dania i wyszedł, jest to ich błąd więc ich problem.
Cóż, mówi prawdę. Przynajmniej 200g, trafiła się 500g. Jakby powiedział, że mają max 200g to wtedy oszustwo.
Ta ryba jest mrożona xd
@@swierzakii3871 tyle że tam tak to wygląda na codzień, to nie była jednorazowa pomyłka
Byłem tam w zeszłym sezonie więc co do użytych słów mogłem się pomylić, wiem że miało być 200 gram a ja osobiście dostałem 600 gram, co mnie zszokowało
miała przynajmniej 200g? miała xd
trzeba było powiedzieć że chcesz nie więcej niż X gramów, najwyżej by ci powiedział, że nie ma
Wyjazd do Mielna w wakacje jest jak za karę.
Mieszkam 12km od Mielna i jeżdżę nad morze tylko poza sezonem, gdy jest cisza i spokój.
Nie wiem, co ludzie widzą w spędzaniu urlopu, jakby był cały dzień na giełdzie.
I zapomnijcie o świeżym dorszu.
Najwiekszymi odbiorcami Dorsza na Pomorzu jest nasza firma i musimy go ciągnąć ze Skandynawii lub Rosji, bo nie wolno w Polsce łowić.
O ile my możemy mieć dostarczonego Dorsza bardzo szybko np ze Skandynawii w warunkach chłodniczych, o tyle jakaś smażalnia musiałaby brać ilości, które opłacałoby się przywieźć na szybko.
Ja mieszkam w Mielnie na codzien i na pewno wiekszosc turystow tu jezdzacych to jebane zwierzaki, podgatunki podczlowieka i zapomnieli co to cywilizacja.
Pozdrowienia do Koszalina :D
No dobra, ale weź nie pierdol, że jakbyś się wyprowadził z Koszalina np. do Łodzi, to by Ci nie brakowało tego teraz przeklinanego przez Ciebie Mielna!
@@jaraskowalski9967 nie brakuje, bo nie jeżdżę tam i tak.
Poza sezonem czasem na plażę poleżeć, ale tak mam wyjebane w to miasto
dlatego ja od dźiewięciu lat jeżdze do Gąsek , jest tam spokojniej i taniej można zjejść
Za 300 zł zrobiliby Wam szwedzki stół w Turcji, podali wszelkie rodzaje trunków wyskokowych i przez cały okres jedzenia tańczyliby na rękach :) Na końcu ubraliby Was w koszulki "Prady" i dali plecaki "Balensjagi"
Chyba nigdy nie byles w turcjiii
Hahaha xD
@@siwygrings4007 wróciłem 4 dni temu, a byłem 4 razy :)
@@PoprostuDamianDużo tam jest Ruskich? Pytam bo jadę niedługo do Turcji i obawiam się napierdalanki 😅
😂😂😂🎉🎉🎉🎉 padlam ❤
@ksiazulo
Tak jak niżej pisali poprzednicy, nad polskim morzem nie ma świeżego dorsza, a jeśli już to w niektórych miejscach poza sezonem wakacyjnym, czyli od września do maja z powodu okresu ochronnego. Nawet w tym okresie ciężko trafić świeżego dorsza ponieważ dorsz bałtycki jest dużo mniejszy i jest nieopłacalny w łowieniu i garmażerce. W zasadzie wszędzie jest dorsz atlantycki lub z Morza Północnego, więc musi być mrożony.
Nad polskim morzem świeże ryby w wakacje to przede wszystkim płaskodenne w tuszach (czyli ryba wypatroszona w całości):
- flądra (smak mocno rybny, mulisty, ryba raczej sucha)
- gładzica (mięso nieco tłustsze i mniej walące mułem)
- turbot (mięso delikatne, tłuste i zero mułu)
Tuszek się bać nie trzeba ponieważ ryby płaskodenne mają ości tylko na płetwach i przy kręgosłupie, nie ma więc dłubania mimo, że to nie filet.
Jeśli chodzi o Mileno, to żeśmy się minęli, bo byłem w tym samym okresie i codziennie przez tydzień chodziłem z rodziną na rybę. Najlepsza była zdecydowanie przy porcie w sąsiednim Unieściu - Marina - maps.app.goo.gl/fa9RkUUUM3u6kD4q8
W Mielnie byłem w Itace i Morsie i nic specjalnego, a drogo. Na domowe obiadki i rybę bez uniesień polecam Smażalnie Halibut, vel. Bar Rybny Milenium - maps.app.goo.gl/JaDB9km3fgBL3Zzm7
2:00 Drogi Wojku na takich straganach najlepiej nic nie kupować oprócz typowo lokalnych pamiątek jak pocztówki lub magnesy z nazwą miejscowości. Te stragany to taki stacjonarny dropshipping z chin. Znalazłam taką samą ośmiorniczkę na Aliexpress za 30zł. Wpisać "octopus plushie" i od razu wyskoczy ;3
Na kanale Raport z Państwa Środka autor pokazywał wielką fabrykę w Chinach, gdzie już były gotowe do wysyłki pamiątki z Zakopanego xD
Lepiej, wczoraj byliśmy z mężem w chińskim pasażu handlowymi, gdzie głównie sprzedają hurtowo różnego typu towary. Pluszaki pan Chińczyk nabijał pluszem osobiście w magazynie, cena? 5-8-10-15 zł za naprawdę DUŻE pluszaki. Więc 130 zł to jest kosmos jakiś xD
jestem przekonany, ze wojtek doskonale wie ze to zwykly import z chin. na serio myslisz ze chce mu sie przegladac chinskie allegro w poszukiwaniu pluszaka na ktorego czekalby miesiac czasu skoro moze miec go od reki po troche wyzszej cenie? chlop zarabia krocie z yt i taki jednorazowy wydatek na straganie to dla niego zaden problem
@@js-zy2uc troche wyższej cenie? xd miesiąc czasu? xd dzieciaku a myślisz, że mu w ogole potrzebny ten pluszak
@@js-zy2uc Ali już od jakiegoś czasu dostarcza paczki w około tydzień XD
Dwa lata temu wybrałem się z moją panną na majówkie do Sarbinowa. Jak już mieliśmy wracać, to sobie z rana poszliśmy plażą do Chłopów na ten ichny mały rynek, gdzie "parkują" kutry. Pan się kulturalnie zapytał, czy oskrobać, czy głowę odciąć, bo może chcemy na zupę? Ryba świeża i extra smaczna po przygotowaniu w domu. Makrela tańsza niż u mnie w małym mieście w sklepie. Wzięliśmy też flądrę, która jest strasznie wodna dla mnie, ale mi smakowało. Dorsza nawet nie było (wiadomo dlaczego po komentarzu sawekgosek6342 :) Polecam też wędzone od pana pod namiotem. Drogutko, ale bardzo smaczne.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam. Flądra jest smaczna, (bo z natury jest tłusta ;) Natomiast makrela nie jest naszą rodzimą, bałtycką rybą. W Bałtyku, a raczej na jego Płn-Zach. częściach jest spotykana sporadycznie. Pzdr.
Dziękuję za polecenie -jestem Panem z Namiotu. Zapraszam na wędzone rybki :)
Kelner ci naściemniał. Ogólnie nad Polskim morzem jedynie możesz zjeść świeżą flądrę lub śledzia, na pozostałe ryby są zakazy lub limity połowu i wszystko to mrożonki. Dlatego zawsze miałem bekę jak mi pierdzielili ooo nad morzem jesteś jedz ryby i w ogóle. Zresztą już od kilku lat nad Polskie morze nie jeżdżę. Kiepska pogoda plus drogo i ten "klimat" nadmorskich kurortów bleeeh. Taniej wychodzi pojechać zagranicę na wakacje :P
"ten "klimat" nadmorskich kurortów" - bardzo delikatnie zdefiniowałeś "bandę patologicznych troglodytów, którzy sieją trzodę", szanuję :)
Madera jest tańsza i nawet nie ma co porównywać widoków do tych nad naszym morzem.
Do dupy a nie taniej xd
@@TheRobactwo od kilku lat w każde wakacje jestem nad polskim morzem, w różnych miejscach, i nigdy nie spotkałem tam żadnych "patologicznych troglodytów", również w nocy, więc albo to Ty jesteś tą bandą albo coś ściemniasz
Masz racje nie dosc ze Baltyk zimny to jeszcze ten parawaning i smiecie na plazy.
Byku, mam knajpę blisko Mielna, znam te lokale... Ryby kupujemy zimą i trzymamy w mrozniach Kołobrzeg/Szczecin. Nie ma czasu (i połowów) w sezonie na "świeżą rybę" to mit 😉 wlatuje mikrofala potem frytura 🤷🏻♂️
A opowiedz coś więcej. Jak się to rozmraża, żeby było ok. Jaka panierka, żeby to się nie rozpadło.
.
Podaj nazwę knajpy żeby każdy mógł omijać
@@bartekkowalski6408 dokładnie. nie ma problemu że mrożona jak jest prawidłowo rozmrożona
Oczywiście ryba mogła być świeża ale jeżeli była sucha tak jak mówiliście na filmiku i się rozpadała to raczej byla ryba mrożona i w pierwszym przypadku zapłaciliście 17 zł za 100 g panierki ponieważ rybę ważą po wysmażeniu. Drugi aspekt ta pierwsza ryba mogła być dorszyn bałtyckim a już w tej drugiej knajpie to raczej był dorsz atlantycki mrożony ze względu na jego rozmiar bo dostaliście połówkę fileta. Następnym razem zawitaj cię do Darłowa przy kanale portowym macie tam rybkę prosto z kutra i są też tam smażalnie z otwartą kuchnią gdzie możesz sam zaobserwować jak ta ryba jest smażona i przygotowana. Pozdrawiam
Wojek mistrz biznesu targowac ceny z takimi ludźmi powodzenia xd
No stargował przecież
Myślę, że Wojek z swoją charyzmą to mógłby skorzystać z toalety na krupówkach i zaplacić zamiast 20zł, 17,50zł 😎
Z jakimi ludźmi?
i tak hurtowni zapewne 20-30 zł
Przecież to nie właścicielka tylko pracownica . Co Ona może
W kwesti czy ten dorsz był świeży : „Zakazuje się połowów przy użyciu dowolnego rodzaju narzędzi połowowych w podrejonach 25 i 26 od dnia 1 maja do dnia 31 sierpnia” Pozdro! 😊
Połów dorsza jest w ogóle zakazany w Bałtyku
W Atenach za obiad dla 4 osób zapłaciliśmy 43 euro. A była to super knajpa z owocami morza i rybami. Wszystko świeże - zupełnie inny smak niż u nas. A zamówiliśmy ogromny półmisek smażonych owoców morza i anchois, spaghetti z owocami morza, sałatkę grecką, zupę rybną, małże. Ogromne porcje i wszystko pyszne, więc dla mnie te ceny nad polskim morzem to totalny szok.
Odpowiadając na pytanie Ksiażula z 2:36 . ZAPRASZAM DO LEKTURY . Sprawa wygląda tak w latach 90 nawet tak do 2010 roku kemping był fajna alternatywa na przykład 4 osobowa rodzina mogła tam być za 300 do 500 zł przez tydzień wliczając w to samochód, namiot, 4 osoby ,prąd i nawet przedsionek . Niestety czasy się zmieniły i 4 osobowa rodzina na kempingu jest tydzień za bliżej 1200 -1600 zł i to nie jest tak ze szukam topowych pól namiotowych po prostu strasznie podrożało przekłada się to na 180 do 200 zł za dzień jako fan tanich wyjazdów nad morze doskonale wiem ze za 200-240 zł można znaleźć pokoje dla 4 osób z łazienka , jasne nie przy morzu ale spacerkiem 10 min. Druga sprawa to pogoda nad polskim morzem jak wiem pogoda lubi się zmieniać a osoba mająca 2 tygodnie w sierpniu wolnego nie ma zbyt dużych widełek na tygodniowy wyjazd .1 Dzień deszczu pod namiotem powoduje ze się pakujemy i wracamy bo 1 dzień deszczu i następny 3 -4 dni słońca jest do przeżycia bo wszystko wyschnie ale pogoda w kratkę powoduje ze spisz w wilgoci , w przeciwieństwie do pokoju w którym masz sucho . Kolejna sprawa ilość sprzętu który trzeba zabrać pod namiot tu już chyba nie ma co tłumaczyć . I teraz sprawa bardziej pozytywna POLA NAMIOTOWE CZY POLA KAMPEROWO-PRZYCZEPOWE stały się miejsce hobbistów tego typu odpoczywania jestem tam BO akceptuje te niedogodności bo to lubię bo mnie to kreci i kemping dzisiaj jest pełen takich właśnie pasjonatów a nie ludzi oszczędzających . Druga sprawa ze kempingi odżył w całej europie przez incydent chorobowy europy . I pisze to jako osoba która na kempingu jest 3-4 razy w roku od 25 lat Pozdrawiam i polecam spróbować
Są jeszcze tanie kempingi z naprawdę spoko warunkami, więc wyjazd na kemping może być jak najbardziej budżetowy, mam taką miejscówkę właśnie w Mielnie, jedziemy tam drugi rok z rzędu. Co prawda nie pod namiot, a do przyczepy, ale klimat kempingu jest naprawdę spoko 😊
To już wolę rozbić się na dziko na plaży i zaryzykować mandat
Obecnie to nawet pod namiot w kilka osób nie opłaca się jechać. Podobnie wyjdzie wynajem apartamentów. Ceny na polach namiotowych to absurd.
Polska to strasznie drogi kraj. Pomijajac, ze przedsiębiorcy mają wysokie oplaty, zusy itd. to nadal uwazam, ze proba zarabiania na absolutnie wszystkim sprawia, ze mamy o nich takie a nie inne zdanie. W Anglii na przykład woda z kranu jest praktycznie w kazdym lokalu serwowana za darmo. U nas za butelkę 0.5l to juz obecnie 10zł nie dziwi.
A kretyni klaszczący uszami szurii debilnej neonaziolom i ruskim szpiclom płaczą jak to Janusze byznesu pokrzywdzeni
Bo bogaty Janusz to bogaty pracownik
Ta jasne
Mnie to dziwi że musisz opalacac jakiś serwis przy 3 osobach. Jak latasz przy 10 to spoko ale każesz komuś opłacić pensje pracownika + nadrobić gdzie to chyba pracodawca sam powinien płacić za robote kelnera nie gość XD w końcu on tam pracuje i zarabia tym że te żarcie przyniesie
@@si1025 W Polsce nie masz żadnego obowiązku dawania napiwku akurat, więc pod tym względem jesteśmy jako klienci na wygranej pozycji. W USA albo Kanadzie napiwek 20% jest standardem i nawet za podanie kawy w Starbucksie sobie go liczą.
@@ewak453 nie no właśnie chodzi mi o fakt gdzie oni sami naliczają ten serwis od razu, gdzie nie zostawiasz dobrowolnie napiwku. Już nie raz widziałam taka sytuacje gdzie był doliczony serwis do zwykłego obiadu dla 3 osób a szczerze ja jako gość ktory wchodzi i o tym nie wie nie chce płacić kelnerowi który wg mnie na to nie zasłużył 😅
@@si1025 Ale to są jeszcze raczej marginalne sytuacje w Polsce. Na szczęście.
10:30 W okresie od 1 maja do 31 sierpnia jest zakaz połowu dorsza w naszym rejonie Bałtyku. To dorsz nie z naszego rejonu Bałtyku jeżeli w ogóle z Bałtyku, ten co na talerzu. Nasze dorsze mają w tych czasach do 25cm max. W okresie letnim jest sezon połowu flądry. Więc jak zapytacie w lokalu czy to świeży dorsz, a ktoś wam odpowie "panie prosto z kutra, jeszcze rano pływał u nas w Bałtyku" to proponuje opuścić lokal. 🤣
A przypadkiem od wielu lat, nie ma calkowitego zakazu połowu dorsza przez cały rok?
@@Czolgu454 masz racje
całkowity jest zakaz połowu a nie tylko w jakims wymyślonym okresie xd
@@Czolgu454 MASZ RACJĘ
@@_CZART_ ja normalnie bym nagrywał i zgłaszał oszustwo lub udział w przestępstwie.
Bylem w maju, w Jastarni służbowo...i dla tradycji poszedłem sobie zjeść rybkę nad morzem. Wybrałem bar/restauracje "złota rybka". Zamówiłem smażoną flądre z frytkami i mix surówek. Zapłaciłem 92 zł 😂😂 Mimo, że człowiek widział cennik i jednak łudził się, że zapłaci za to max 60 zł. Obiad sam nie był nie wiadomo jaki. Ryba dość dobra, frytki - najtańszy chyba produkt mrożony... Powariowali co niektórzy z tymi cenami 😆
To nigdy więcej tego nie rób.
Złota Rybka skończyła się w momencie przenosin z chałup
@@rosspuch6769 pierwszy i ostatni raz tam byłem.. 😆
Jezu, ludzie wy sami jesteście sobie winni... Ja właśnie jestem w Rowach koło Ustaki i właśnie zjadłem zestaw z dorszem za 29 zł... I ten dorsz był zajebisty w stylu Fish&Chips. Niewiem jak można zapłacić 100 zł w smażalni za danie dla 1 osoby. Jak ja bym zobaczył cenę to bym się poprostu wycofał... Nie ze względu, że mnie nie stać, ale dlatego, że nie lubię być oszukiwany, wszystko ma przecież swoje granice...
W Warszawie da się zjeść w miarę smaczny obiad za 1/3 ceny, jeśli chodzi o jedną osobę. Da się wydać (bez napojów, ale zawsze) 70zł za dwa obiady 🥴
Wszystkim bezpiecznych wakacji i udanej pogody
rybka za 29 zł rewelacja tanioszka... :):):):) a w tamtej droższej ponad 90 zł rozbój w biały dzień... jak byłem w Chłopach nad morzem jest taka smażalnia złota rybka wziąłem Halibuta z frytkami i zestaw 3 surówek i 2 fanty 0,5 l zapłaciłem za 2 dania takie same prawie 100 zł ale to było z 10 lat temu frytek było mało surówki też... szczerze nie najadłem się i poszliśmy jeszcze na hot doga i było spoko... ale miejscowość fajna nie było tyle ludzi co w Mielnie... Pozdrawiam Tomasz.... :):):):):):)
Ceny głównie wynikają z kosztów funkcjonowania gastro kochasz obecnie zarabia 30 /40 złn na godzinę czyli dziennie jakieś 3/4 stówy jak gastro ma kilku kucharzy to ławo policzyć woda w Mielnie żeby umyć tależyk kosztuje 35 zł za metr najdrożej na świecie sezon nad polskim możem trwa równo 40 dni każda knajpa ma w sezonie kilka kontroli skarbowych jak nie dasz paragonu do ręki to masz 5000 tysi do zapłacenia plus wysoki ZUS .każdy kelner to koszt z usem około 10/12 tysi prąd średniot koszt około 50/80 tysięcy za sezon woda między 30/50 tysięcy za sezon a zaznaczam że mamy tylko 40 dni plus podatki od przychodu i ta całość tworzy cenę posiłków również drożeją ceny poszczególnuch składników prodóktów .Zanzibar .Grecja.Turcij tam kelner zostaje 20 do 200 USD na miesąc produkty tańsze ,bardzo niskie podatki i z tąd te różnice w cenach .Tak to wygląda to od strony zarządzania bardzo pobieranie.A jakość oczywiście różna w zależności od umiej3tości i,uczćiwości Dorsz oczywiście wszędzie mrożony bo nie ma świerzego bo jest zakaz połowów .Dlatego polska to dziwna kraina .Mamy np.własny węgiel i wszystkie elektrownie na tenże węgiel a sprowadzamy węgiel zagraniczny bo jest tańszy bo nasz jest obłożony takim podatkiem że się nie opłaca wszystkie takie rzeczy są robione celowo i od górnie żeby dojechać polską gospodarkę i ludzi którzy są pracowici ,pomysłowi ,twórczy I niema znaczenia kto rządzi tak po prostu ma ma byč potrzebne jest duże poruszenie w narodzie .Pozdro dla wszystkich
Mnie to bawilo, jak 5 lat temu pracowałem w pizzerii i wszyscy mnie straszyli, że pojade nad polskie morze to mi oczy wyjdą, bo paragony grozy... Stwierdzilem, że jednak pizzeria w Warszawie jest duzo droższa niz obiadki kilometr od plaży xd
Najlepszy był Wojek targujący się o ośmiornicę 😂 Wróciły moje traumy dzieciństwa, gdy chodziłam za mamą po bazarach, a ona targowała się o wszystko. Głownie o to, czego nie miała zamiaru kupić 😆
najgorsi klienci dla sprzedawcy XD
Taka osmiornica kosztuje na ali w detalu 18-30 zł z dostawą, na alibabie pewnie poniżej 10 zł. Cena podbita 10 razy, absurd
Zawsze jestem zdania że warto pochodzi i poszukać gdzie taniej można zjeść .
Lepsze szukać tańszego jedzenia niż iść do tej restauracji pierwszej w odcinku i wydać majątek wraz z rodziną .
Pozdro
Siedzę troche w rybach ale naprawde w sezonie może inaczej jeśli jest czas na daną rybe ale wszyscy jak sprzedawałem do restauracji nawet na mazurach ryby słodko-wodne gdzie mam ich dużo w swojej okolicy oraz rybaków wiekszość (80%) bierze ryby mrożone ze względu na cene oraz łatwość przechowywania. Pomyślcie czasami jak bedziecie zamawiać np. Filet sandacza Kazachstan , Turcja też jakieś gówna i oczywiście taki pyszny mrożony węgorz z Chin xD. Pozdro
Polecam Świnoujście i restaurację Promenada oraz jadłodajnię o tej samej nazwie - taniej, bo na papierze dostaje się dania, ale rybki są przepyszne. Jadłem dorsza i halibuta - porcje bardzo adekwatne do ceny, bez paniery i oszukiwania. Bardzo duży ruch - coś o tym świadczy. Tylko fryty proste i bez polotu, ale reszta kozak. Czasami trzeba czekać przed wejściem do lokalu ponad godzinę. Niemniej, polecam bardzo!
Jak ryba to tylko Zajazd pod Delfinem Ochaby Małe k/Skoczowa. Np. dzwonek halibuta rozpływa się w ustach i ceny też b. przyzwoite. Jak będziecie kiedyś jechać do Wisły to koniecznie wstąpcie
Heh, moja kumpela tam pracuje xD
I skąd ten halibut ? 😂
Ja cały czas czekam na Wasze odwiedziny w Bistro PTYŚ w Augustowie. Myślę że MUALA by tam wjechało na pełnej po zjedzeniu obiadków, zestaw 28 zł zupa drugie danie plus kompot. I Starsze Panie które gotują z serduchem
W Augustowie można zrobić wielki test kartaczy :D
Ptys calkiem spoko, polecam.
@@blazek2634 No ja tylko turystycznie tam jestem, dwa tygodnie w sierpniu ale od kilku lat zachwycam się smakami tego miejsca.
Jeżdżę do Mielna co roku polecam ci spróbować smażalnie u Chadacza to jest w Mielenku 10 min autem do Mielna i drugą restaurację którą ci polecam to Pani prowadzi ona jest obok bajki pod namiotem pyszne tajskie jedzenie
Dlatego zawsze lepiej wybierać lokal z właśnie daniami dnia. Nie dość, że sporo taniej to wcale porce niewiele mniejsze. Ryby na wagę to oczywiście sporo panierki plus nasączone olejem ale płaci się wagę po usmażeniu.
Czy dorsza można łowić w Bałtyku?
Najpopularniejszą rybą Bałtyku jest z pewnością dorsz, jednakże od 1 stycznia 2020 roku Unia Europejska wprowadziła zakaz połowu tego gatunku, więc z przykrością zaprzestaliśmy tych połowów. Coraz częściej łowi się również inne ryby, ale do tego potrzeba odpowiedniego przygotowania i wiedzy to jestem ciekaw jaką rybę jedliście 😢 pewnie z sztucznej hodowli z chin 😢
Pewnie dorsz czarny z atlantyku
Powiedz to Panom co przypływają kutrami ze skrzynkami
Nie podam miejscowości z wiadomych powodów, ale w określone dni kupuję na stoisku rybnym świeżutkiego "Bolka" jeśli ktoś zna tą nazwę i oczywiście z nielegalnego połowu a żyję na wybrzeżu już 45 lat. Polecam też reportaż sprzed lat chyba z Darłowa lub Darłówka jak się oszukuje kontrolerów przy powrocie do portu. Świeżej ryby nie ma żadna knajpa czy smażalnia. Kilka dni temu kupione ogony "Bolka" 60 zł za kilogram. Sory Książulo i Wojek, ale nie jedliście dobrego dorsza.
Mielno miasto melanżu i patoli.
Ale to moje osobiste spostrzeżenie!
To się zatrzymałeś na 2010 roku 😉
Aktualnie to miejsce pełne starszych ludzi i rodzin z dziećmi.
@@maami6542
Może ,ale ja napisałem że to moje spostrzeżenie 😅
No nie wiem, w zeszłym roku byliśmy przejazdem i typ w biały dzien najebany w żywopłocie leżał pod restauracja 🫣@@maami6542
Pozdrawiam serdecznie z KOŁOBRZEGU 💪🏻💪🏻
Za 22eu w Niemczech też spokojnie zjesz rybkę w restauracji... dla porównania średnia cena schabowego to ok 12-15eu i to ze wszystkimi dodatkami,- ogólnie Niemiecki-Winner Sznycel-jest zazwyczaj lepszy od tego jedzonego w PL-o zgrozo... a czasami jeszcze i "czymś na trawienie" lokal uraczy (już trzy krotnie mnie coś takiego spotkało:))..Wszysko w cenie.
Książulo jedź do Kołobrzegu do smażalni Rewiński przy molo, w mojej opinii najlepszy dorsz smażony w tym kraju :D
Prosze wpadaj na Mazury. Gizycko, Mikolajki i Elk. Super klimat. Fajnie lokale.
jecie i komentujecie... fajnie że przeważnie ślinka cieknie..ale może zrobicie coś bardziej pożytecznego i może coś innego czemu kotlet z kurczaka miejscami cuchnie że wypluwam i tak samo w gulaszu znajdzie się parę kawałków pokrojonych w kostkę śmierdzących. czy dalibyście radę to wyjaśnić? zjadam i wypluwam około 5-10% mięsa z całości. jak mocno przyprawione to udaje się przełknąć i nie zauważyć złego smaku. dalej żyję choć się boję że jakiejś toksyny... ale o co chodzi? przemrożenia? przesuszenia? brak higieny?albo co inne...spotkaliście się z tym tematem?też wyczuwacie takie smaki?
Jak jestes w Mielnie to najlepszą rybę zjesz obok w Chłopach. Przystań i smażalnia zaraz obok, dorsz wybitny. Tanio nie jest, ale warto.
Zepsuła się niestety ta smażalnia. Suchy wiórowaty dorsz nam się ostatnio trafił, a w ubiegłych latach był rzeczywiście fantastyczny. Nie wiem, czy to przypadek, czy kucharz się zmienił…
@@kasiadar Byłem pod koniec maja i było super, podejrzewam, że był to wypadek przy pracy. Wracam tam we wrześniu.
Chadacz tez jest dobry
Racja, ja zawsze jade do Chłopów.
I zawsze do tej samej smażalni, jeśli chodzi o rybę.
W zeszłym roku w Łebie byliśmy w stanie zjeść za ok 100 zł obiad w dwie osoby dorosłe plus dziecko 5 lat. W tym roku jak widzę będzie podobnie. Paragony grozy płaci ten kto chce. Jak się człowiek trochę rozejrzy to zje normalne obiady w przyzwoitej jak na kurort cenie 🤷♀️
Czyżby w ambrozji?😉
@@jagodka1013 też. Byliśmy tam raz. Średnio nam smakowało i potem szukaliśmy innych miejsc. Wbrew pozorom to nie jest jedyne tanie miejsce
@@jagodka1013 np gyros na ul Kościuszki ma bardzo smaczne mięsa fajne zestawy obiadowe i spoko menu dziecięce
Paragony grozy jak zamówili na 2 osoby 10 pozycji grubasy jedne
dokładnie
Pracowałem w smażalni, więc się wypowiem.
W smażalni i restauracji nie ma świeżych ryb, a jeśli są to bardzo drogie. Wszystko jest mrożone, ale sami mówilismy, że świeża ryba, bo tak bylo nakazane z góry, aby klienci polecali i przychodzili
Tak,swiezo dowieziony czarny dorsz atlantycki z obwozniej hurtowni..😂..mrozony..zamiast fladry chyba turbot..
@@monikawiatr5020 tak, Turbot jest zamiast flądry
czyli typowo waliliście klientów w chuja
Mieszkam niedaleko Mielna i mam dokładnie takie zdanie,bardzo srednio..z naciskiem na bardzo.
w wakacje dorsz tylko mrożony, od 4 czerwca do 31 sierpnia ma okres ochronny. W każdej restauracji kłamią
Oni tam byli pod koniec maja xddd
Oni byli w pod koniec maja. Ksiazulo mówił, że jest zbyt słona więc podejrzewam, że chcąc żeby ryba była świeża to ją trzymają w soli.
W tym roku jest całkowity zakaz połowu dorsza bałtyckiego od 1go maja do 31 sierpnia 🤣
Swieży dorszyk? Oczywoście!
@@piotrheppner4505ten zakaz jest od 2019 roku
Albo kłamią albo dorsz nie z baltyku
Sprawdźcie Domek Smaków w Mielnie - jedzenie przepyszne ❤ ! Dorsz około 7 zł za 100 g, pozostałe potrawy też nie są drogie, oczywiście jak na Mielno 😊
I najważniejsze, wszystko zawsze świeże.
taka paniera na rybie to była 20 lat temu modna :D teraz lekko, bardzo lekko panierki dają żeby czuć było rybę. ciekawe czy ważyli z panierką czy bez ;)
Ważyli rybę z panierką razem z patelnia i olejem na której był smażony.
hahaha @@Uriziiel
Dorsz w pierwszej restauracji ewidentnie smażony na głębokim tłuszczu, bo wszystko równo wysmażone. Smażąc na patelni nie ma opcji uzyskać taki efekt :). Ciekawe tylko na jakim tłuszczu smażone, bo samo smażenie na głęboki nie jest zbrodnią, a nawet wskazane i lepsze, bo mniej tłuszczu się wchłania, tylko pytanie jaki tłuszcz był użyty.
Jak często należy zmieniać olej?
Mój szwagier zmienia raz na trzy lata.
A jakie ma auto?
Jakie auto? Smażalnie w Kołobrzegu ma.
😉
@@haron03 Ja w jednym aucie nie zmieniałam przez 5 lat, serio :). Tłuszcz jednak we frytkownicy częściej :)
Wojek, słodycz wyczuwalna w pomidorowej nie jest skutkiem dodanego cukru lecz wydobywa się ona np. z marchwi, im więcej marchewki tym słodsza pomidorowa. Jest to też kwestia pomidorów, ale nikt cukru do zupy nie dodaje... jak można gotować kurczaka z cukrem :D fuj...
Co do ziemniakow to u nas w pracy po ich ugotowaniu odlewamy wode, zostawiamy ciut wody na spodzie garnka. garnek z ziemniakami zostawiamy w wiekszym kotle z trzona kuchennego na najmniejszym grzaniu. Ciagle sa cieple i jak swiezo wyciagniete z wody. Ale tu te pyry jakies bez koloru. Pozdro
Zgadzam się,w knajpie w której pracowałam robiliśmy dokładnie to samo. Blade są dlatego że wyglądają na wczorajszej albo to ziemniaki mączne które nie są tak dobre 😊
Legenda głosi że Wojek , nadal targuje się o ośmiornice 🐙
Nie, nie ma takiej legendy, chciałeś się popisać ale ci nie wyszło.
Kawałek dalej w Łazach, Osada nad wodą: 6 kawałków ryby ( 3 rodzaje) frytki i surówki za 75zł (zestaw na 2/3 osoby). Frytki średnie, ale ponad 0.5kg ryby za tą cenę? Na powrocie z Łaz polecam bar mleczny Przerwa w Koszalinie. Nie specjalnie lubię omlety, ale ten na wytrawno to sztos! A dzieciaki omletem na słodko musiały się podzielić, a i tak zostało.
Oceny na google w Mielnie mijają się z prawdą. Ryba tylko i wyłącznie Bistro Kamienica (Pomidorowa mistrzostwo), albo smażalnia Halibut. Pozdrawiam :D
O prosze, Ciebie Matson się tu nie spodziewałem 😂
@@YzCvG gram co roku w Mielnie, więc trochę ryby tam zjadłem :)
Zgadza sie, Halibut najlepsza smazalnia i ceny nie z kosmosu, jestem tam co roku
@@MATSOONPLbajka mieeelnoooo ! Siema Matson :D
Matson
Cześc, jestem z Pyrlandii, i Mielno jest dla nas najbliższą plażą. Idziesz w Mielnie lub Unieściu i... cześć, cześć, dzień dobry, o dzień dobry sąsiadko... W Mielnie byłem 1000 razy i będę jeszcze drugi 1000, bo Mielno jest ulubionym i najfajniejszym miejscem wypoczynku dla nas Wielkopolan. Każdy wie, że "świeży dorsz" to ściema jak polskie kiwi czy ananasy, ale każdy ma to w d... i je rybkę, bo to nasza polska tradycja. Francuzy jedzą żaby i ślimaki, Angole leicester sausage, szwaby carrywurst, a my Polacy mamy zapiekanki i rybkę nad morzem. Pozdro z Wlkp.
Słodycz w pomidorowej plynie z marchwi, moja pomidorowa tez jest slodka ,a nie dodaje ani grama cukru
Moja zawsze kwaśna .
@@beatakrzesniak582 a jak robisz swoją pomidorową?
Najczęściej na rapetkach wieprzowych ,wiadomo włoszczyzna i albo koncentrat albo przecier ze świeżych pomidorów i ja mało daję śmietany nie lubię mocno śmietanowych zup.Prxyprawy to wiadomo także nie będę wymieniać .
Jaka miła para w tle, buziak w czółko w 22:58 totalnie mnie rozczulił! Wszystkim życzę takiej miłości.
„Cały majątek razy cztery” to piękne skwitowanie.
Lubię to, że, pomimo sukcesu, nadal macie zdrowe podejście do pieniądza. Jesteście zaprzeczeniem toksyczności. Więcej takich ludzi nam trzeba❤️
Wspolczuje i tak bardzo mi Ciebie zal.
@@losthj2, czemu? To źle, że przyjemnie się ogląda porządnych chłopaków, którzy publikują pozytywne treści?
@@m_yna_st gdzie tutaj pozytywne treści ? Że gościowi drugi raz odejebało ego? Przyjemnie się ogląda dopóki nie zaczyna pierdolić o muala
@@m_yna_stbo nawet nie widzisz, że na tym drogo zbudowali to wszystko a sami biorą za koszulki 130 zł. Widzisz te hipokryzję?
@@losthj2, widzę i przewijam reklamy sklepu. Tych koszulek nie trzeba przecież kupować. Są drogie, fakt. Ale koszta związane z otworzeniem działalności, wyprodukowaniem towaru, lokalem, stworzeniem strony, systemu sprzedaży, contentu graficznego itd itp są na starcie ogromne. To nie jest narazie masówka, nie mają dużych kontraktów z podwykonawcami za granicą, które zredukowałyby koszty produkcji, dystrybucji, administracji i całej reszty do paru złotych. Te ciuchy są robione w małych ilościach na specjalne zamówienie. Zakładam, że marża w tym wypadku jest niewielka. Nie próbuję tutaj nikomu włazić w dupę.
Ale to bez znaczenia. Książulo i Wojek odwalają dobrą robotę. Przyjemnie ich się ogląda. Zamiast się pysznić i gnoić wszystko, co nie jest z pretensjonalnie „wyższej” półki, są swojscy i autentyczni. UA-cam to biznes, a oni prowadzą go fair i z szacunkiem dla każdego 🤷♀️
baba nie sprzedała za 110 a na allegro latają po 65 zł z marżą sklepu. mistrz handlu
to otwieraj stragan w Mielnie
@@michawali5002 dzieciaku, przy 110zł i tak miałaby 100% zarobku na takim badziewiu. a ile tego sprzeda przez sezon 3?
@@andrijshavczekno2412na aliexpress sa po 16zl na alibabie po 12 zl min 30 sztuk 😅
@@andrijshavczekno2412zdziwiłbyś sie ile dzieciaków to kupuje
Może po prostu tylko tam pracuje i robi to co jej Janusz kazał i w dupie ma czy sprzeda, dniówkę dostanie tak czy tak
Witam Panow. Byłam kiedyś w Mielnie na plaży i nie było to fajne. Piasek był brzydki. Bury, szary, szorstki jak w starej, brudnej piaskownicy. Zupełnie inaczej niż w Krynicy Morskiej. Tam piasek jest bielutki i gładki jak jedwab. Na dzikiej plaży z dala od ludzi skrzypiał pod stopami jak śpiewające piaski na wydmach. Ale ponieważ jest tak fajne, to teraz jest straszne zatłoczenie. Mimo wszystko i tak polecam. Serdecznie pozdrawiam. 😄👍👋👋
3:48 o matko i córko i córko 😶ależ tło się trafiło muala
a nie ma przypadkiem zakazu połowu dorsza nadal w Polsce? niemożliwe, że świeży
Ostatnio byłam na rejsie po zatoce i mówili, że tutaj w Bałtyku nie ma już za bardzo w ogóle dorsza, a jak jest to jest skarłowaciały. Jedyną rybą w którą można uwierzyć, że jest świeżo złowiona to flądra.
Pewnie, że jest.
Świeży dorsz jak 100% baranina w kebsie. 😅
@@karolina3609W maju 2018?
@@Anastriana515jak to jedyna ??? A śledź ?!
@@szarutki69 śledzia w smażalni nie widziałam, ale ja nie lubie ryb więc nie szukałam.
Kelner was okłamał wszędzie macie ryby mrożone. Jeżeli chcesz zjeść świeżą rybę to ewentualnie w porcie ale to jest rzadkość.
Elo, pracuje w smazalni w UK w Blackpool. Chcialem poinformowac ze jesli ryba ktora jecie niema rybiego smaku - jest ryba swieza, bardzo swieza, ryba ktora ma mocny smak to stara ryba. ale mam tu na mysli naprawde mocny smak.
Kolor ryby - panierki zalezy od jakosci tluszczu. im starszy tluszcz tym ciemniejsza paniera.
W UK teraz porcja ryby z frytkami kosztuje 10f na osobe. Pozdro.
8.00 Na najlepszego dorsza musicie zajechać do Ustki, w Hub- Mar jest najpyszniejsza z masełkiem czosnkowym własnej produkcji. Szczerze polecam, nie będziecie żałować 😊 Wiola
Potwierdzam! Jest drogo ale czuć jakość!
Polska to stan umyslu ! Ja mieszkam juz kupe lat w Holandii nad samym morzem i norma jest ze dorsza je sie takiego z 300g + frytki za 13-16euro. W Polsce ich pokrecilo z tymi cenami, az ciezko mi wierzyc ze tylu jest tak naiwych ludzi ktorzy pasa ta chorobe zwana chciwoscia. W NL zarabia sie relanie pewnie z 2.5 raza tego co w PL , a ryba realnie jest tansza ...
Taaaa, tylko czesto ten dorsz jest w srogim ciescie nalesnikowym, ale fakt jesz pod korek :) a dla smakoszy ryb i owocow morza menu jest czesto b.dlugie
Pokaż mi w Holandii dorsza z frytkami za 13-16 euro nad morzem hahahha chłopie ale odleciałeś
@@konradkrakowiak1349 a tu masz 3 km od plaży pierwszej na zdjęciach znajdziesz też menu, panie odlatujacy xd www.google.pl/search?q=Poisson%20Cuisine%20-%20Visgroothandel%20%26%20Viswinkel%20Reviews&ludocid=15786512806466923205&ibp=gwp%3B0%2C7&cs=1&hl=nl&sa=X&ved=0CAcQ5foLahcKEwiQxbHw6bOHAxUAAAAAHQAAAAAQCQ&biw=360&bih=670&dpr=3#arid=ChdDSUhNMG9nS0VJQ0FnSUNydmZ2TjJ3RRAB&lkt=LocalPoiPhotos&lpg=cid:CgIgAQ%3D%3D,ik:CAoSLEFGMVFpcE1IMnpxMTBhX3IxeXE4eDRqY2VEY1NBOUxzZV9YcFRQd0R0Vm9m
Książulo, jeśli lubisz makrelę, koniecznie jedź do Szwecji i spróbuj świeżej, smażonej makreli z Potatissallad. Makrela jest świeża, łowiona w Kattegacie, a sałatka ziemniaczana przepyszna. W Danii mają sałatkę Makrelsalat, którą się Duny zajadają. Ja 17 lat mieszkałem w Szwecji i dla mnie szwedzka makrela jest o niebo lepsza. Świeżą a nie jak duńska nafaszerowana E coś tam. Tak a propos, ciekawym by było jak byście z Wojkiem spróbowali szwedzkiego śledzia surströmming na takim małym challengu czy daliście by radę przełknąć choć kawałek:) Ja spróbowałem raz kilka lat temu, i od razu haft. Wali to jak szczochy psa wymieszane ze szczochami kota, konia i ludzi:) Nieprawdą jest, że Szwedzi lubią tego kiszonego śledzia. Większość ma odruch wymiotny na samą myśl o nim. No ale oni o nas Polakach mówią, że pijemy wódkę na śniadanie, a ja im się zaraz odgryzam tym walącym kiszonym śledziem.
Chcesz coś świeżego nad morzem ? Szukaj flądry. Może trafisz. Reszta to z lodu, o micie świeżego dorsza nie wspomnę. No i oczywiście na początku sezonu smakuje najlepiej, bo mają świeżą fryturę. Ta sama jest na koniec sierpnia 😁
Dzięki za ten muala kontent, odkąd znalazłem ten cudny kanał zawsze jest coś do roboty na nudę 😁
Dawaj obok Mielna jest taka miejscowość chłopy zajebisty tam jest kebab chyba 5 lub 7 km od Mielna naprawdę warto wpadnąć
Mieszkam w Świnoujściu. Polecam Restauracja Albakora na ul.Konstytucji 3 Maja (stara restauracja) Schabowy - rewelacja i duży. I cena ok Stosunek ceny do dania bardzo dobra. Świnoujścianie lubią jeść ryby w Barze Krewetka koło dużego kościoła w centrum. Nie ma dań wymyślnych ale ryba super. W restauracji Sepimo w centrum polecam wątróbki drobiowe. No i kebab - w ocenie wielu najlepszy jest Kebab Hassan na Kołątaja 23 (jadam z kurczakiem, ktory ma znakomity smak). Ryb świeżych oczywiście nie ma.
Spojrzałem na menu Morsa z zeszłego roku - śniadanie, jajecznica na maśle - 34 zł, srogie pojebstwo.
Mam nadzieję że Polska turystyka padnie i w końcu zrobią normalne ceny
nie padnie. raczej nastawiaja sie na zagraniczych turystow. pytanie czy beda w stanie ich przyciagnac
Jak jesteście w Mielnie zapraszamy do Darłowa i jej przy morskiej dzielnicy Darłowka. Idźcie na karkoweczke do Pana Wacka Ślązaka do lokalu który nazywa się Gościniec ale i do mnóstwa innych otwartych w sezonie. Pozdrawiam.
Ostatnio byłem we Władysławowie i Pani która wynajmowała nam pokój polecała restauracje Bosman. Porcje jak dla dwojga za 40 zł z całym zestawem, cena i jakość spoko. Na Helu dobra jest też smażalnia ryb Fala- to jest Hel więc jest drożej i sa troche mniejsze porcje niż np w Bosmanie. Polecam jednak obie
Smażalnia czy Tawerna? Na mapach Google w nazwie nie widnieje słowo restauracja 😏
@@pawe6113 Pewnie chodzi o Tawernę, sam tam bywałem, choć tylko na śniadania, ale polecam. A ta pani co polecała to pewnie z B... H...? :)
Również polecam Bosmana co do cena-jakosc i porcję. Ciężko nie znaleźć, blisko do PKP i marketu praktycznie naprzeciwko.
Ja jestem z Władysławowa i jeżeli chodzi o rybkę to tylko Bar Rebok :) Pozdrawiam
Do Bosmana jeżdżę sobię czasami na obiadek z Gdańska i zgadzam się z opinia :) jedzonko pyszne i zestaw z rybką za 40 zł jest serio spoczko. Porcja bardzo duża i w sumie od paru lat nigdy tam nie wyszedłem wkurzony
W życiu nie słyszałem ani nie jadłem mizerii na słodko. Człowiek dowiaduje się czegoś nowego każdego dnia xD
Mizeria- zależy od rejonu. Kujawy jedzą na słodko
Mizeria tylko na słodko- mazowieckie w każdym domu inne smaki są tak na prawdę
Lublin do mizerii cukier i troszkę octu
@@qudiqudini3206 Mieszkam godzinę od Lublina. O occie słyszałem, ale o cukrze nigdy xD
@@THAMNOS oczywiście i cukru i octu niedużo:) a godzina od Lublina to już warszawa :) pozdrawiam
Słońce wstało, miesiąc maj. Jaś do Kasi, Kasiu daj. Kasia na to Jasiu bierz, słońce zaszło Kasia też. - mielno w skrócie :)
bo wszystkie Kasie dobrze ruchasie😊
Panowie proszę Was, szanujmy się… znacie się na gastronomii jak mało kto a nie wiecie że w Polsce unijne ****** zabroniły połowu dorsza ? Od lat kilku już jest zakaz połowu. Niemcy za to mogą łowić oczywiście ( bez komentarza ). Nie ma możliwości świeżego dorsza zjeść w PL
Po pierwsze - sami mówią że się wcale nie kreują na ekspertów od gastronomii, tylko lubią jeść. Po drugie zakaz połowu obowiązuje również dla Niemiec, Danii i innych nadbałtyckich krajów europejskich. To co jest kontrowersyjne to fakt, że zezwala się na trałowanie w celu połowu flądry a jednak nie da się przy tym uniknąć przyłowu dorsza jako skutku ubocznego. Także parafrazując komentarz - Panowie proszę, szanujmy się i sprawdzajmy fakty zanim się wyskoczy z głupotą.
Nieprawda, Niemcy też nie mogą łowić. A tak w ogóle polecam obejrzeć dokument o rybołówstwie i jego wpływie na zanieczyszczenie. Sami sobie jesteśmy winni
Dokument jakiegos samozwanca na you tube?@@oliwiagierwielaniec472
Pochodzę z nad morza, i uważam, że nie ma lepszej ryby niż w barze 12 bis w Glewicach niedaleko lotniska Szczecin-Goleniów. Zawsze jadę nad morze na spacer i kawę a na rybkę do tego „przydrożnego” baru. Kogo bym nie zabrała do tego baru to nikt więcej nie je ryby nad morzem. Cena bardzo przystępna około 50-80 zł za całe danie, w zależności od wagi rybki.
Zaraz obok Mielna, czyli w Mielenku, zjesz dobra rybkę w smażalni „U Chadacza” zawsze są tam spore kolejki 😁
, kiedyś byłem tam w jakiejś knajpie 3 dni byłem chory
@@kubu1982 no to raczej nie u chadacza albo nie związane z knajpą
dzisiaj tam bylem.smacznie i niedrogo
@@dariuszw633 idzie się najeść naprawdę smacznej rybki 🐟
Chadacz wymiata ,potwierdzam
Nad polskim morzem strach gofra kupić,bo cukier puder jest droższy niż kokaina :)
Od wielu lat jezdze nad morze ale jest tylko jedne miejsce, ktore mogę polecić i jest to ,,Stacja Schabowy" w Grzybowie obok Kolobrzegu. Ich rybka, schabowy, tatar z łososia drinki i sałatki sa przepyszne!!! Za 3 tygodnie jedziemy i znowu będziemy się tam stołować ❤
Czyżby w drodze powrotnej Kebab u Szybkiego? 😊
Też tak czuję
Jeszcze koszalin by sie przydał, chociażby zapieksy na wąwozowej
Za 35 zł za zapiekankę chyba by się przekręcił
Wreszcie by skończył płakać
A jak znam życie kebab jak wszędzie bo to... uwaga kebab
Jadłem tydzień temu fish and chipsa w Londynie, w miejscu, które smaży ryby od 1974. Fenomenalnie świeży dorsz, ręcznie cięte grube fryty. Delicje. 17.50 funta = 85 Zet. Fiscotheque, Southwark. Centrum Lądka. Kogoś w tym Mielnie Po...bało...
W Polsce jest bardzo drogo
I jakie to byly fryty nie mrozone ? W Londku ciezko zjesc nie mrozone dlatego pytan😊
I pytanie czy to byla ryba w ciescie czy ciasto w rybie ?
Fiscotheque jest świetne. Obok mnie, południowo zachodni Londyn, zjesz za 8 funtów spoko fish and chips z groszkiem. Ceny nad naszym morzem to jest kiepski żart. Lepiej pojechać na Maderę.
@@kamilwrc23 Zdecydowanie ryba w cieście
Witam. Czy wybieracie się na Roztocze?. Polecam pizzerie La Majella w Bondyrzu (Super Włoska Pizza). Polecam też wstąpić Do Chaty Rybaka również w Bondyrzu (Moglibyście sprubować pstrąga), kilka kilometrów dalej do przetestowania jest Karczma Guciów i Restauracja "Mama" w Jacni. Ostatnio w drodze ze Szczebrzeszyna do Zamościa mineliście burgery "Route 74" w Wielączy.
Myślę że mogłoby być warto odwiedzić nas jeszcze raz
Kiedyś prestiżem były wakacje np. nad morzem w Hiszpanii czy w Grecji, teraz prestiżem są wczasy nad polskim morzem
Ja bym to nazwał głupotą a nie prestiżem.
Warto na bieżąco prostować pewne nieścisłości. Pierwsza restauracja, przy samej plaży, płaci czynsz w okolicy 50 tys zł miesięcznie. Ta druga góra 10 tys. Do pierwszej restauracji chodzą ci którym nie chce się opuszczać plaży na długo. Wszystko w temacie. Dokładnie tak samo jak ceny w tej restauracji w Łazienkach.
Co Ty za głupoty piszesz. Te 2 “restauracje” są obok siebie w odległości 80m i to na tej samej wysokości jeśli chodzi o odległość od plaży
Pomijam już jakość pozostałego jedzenia poza rybami w tej tańszej spelunie
Jak jesteście w Mielnie to niedaleko jest bardzo mała wiocha pod nazwą Czołpino, tam na plaży stoi stara stodoła, w której kiedyś pracowali rybacy wyładowujący ryby z połowów. Teraz jest tam knajpa-smażalnia, nazywa się Bar Czerwona Szopa. Warto sprawdzić, mało kto tam trafia :)
A co jeśli Macie wypalone kubki smakowe po tej kabsaicynie , i tak naprawdę dania są doprawione tylko nie czujecie XD ???
Jak zawsze profesjonalne podejście.
Naprawdę fajne się was ogląda, i wiele można się dowiedzieć na temat dobrego albo słabego jedzenia.
Pozdrawiam z Ostrołęki
Najlepszy rosół jaki jadlam, to byl rosół w lokalu o takiej zabawnej nazwie Pierogowa Panna. Tam wszystko było zrobione "po staremu" jakbys na wieś do babci zajechał w dzieciństwie, a babcia nałozyla od razu z dokładką. Zajebista miejscówa.
Jeśli ktoś chciałby zjeść dobitnego schabowego z 3 rodzajami surówek i puree ziemniaczanym, to polecam tylko jedno miejsce - PAN SCHABOWY w Olsztynie. Przystępna cena, a talerz zapełniony konkretnie.
Tutaj prawie 50 zł za talerz ze schabowym, w „Panu Schabowym" za schaboszczaka (mniejszą wersję schabowego) w zestawie 25 zł. Aż się w głowie kręci.
Dla mnie w Mielnie obowiązkowo Bar Pokusa, ostatnio byłem 3 i 4 lata temu i z tego co pamiętam to za schabowego chyba około 11 zł, rosół 5, naleśniki czy jajecznica w ramach śniadania 6,5zł. Za tak śmieszne pieniądze bardzo dobre jedzenie, jak kiedyś jeszcze odwiedzę to obiady tylko tam, polecam.
Rok temu już zestaw ze schabowym za 18,90, reszta obiadów po 19,90, co nadal jest - powiedzmy sobie szczerze - śmiesznie tanim obiadem jak na warunki nadmorskie, szczególnie że te porcje tam to jest coś pięknego
byłam tam parę lat temu, jak obowiązuje teraz zamawianie tam? bo pamiętam że zawsze kocioł z szukaniem miejsc
@@user-vd5od5pj8r no w porze obiadowej to najlepiej mimo wszystko wziąć na wynos i zjeść w pokoju, znaleźć wolny stolik koło tej 14-16 jest ciężko, ale już popołudniu na luzie da się usiąść i zjeść na spokojnie
Dla turysty z zachodniej Europy też w miarę drogo. 90 zł to 18 funtów. W centralnym Londynie,średnio obiad w pubie kosztuje 16.
7:25 Hymn 30 latków nawet przy pomidorowej gra
co to za nuta??
@@tomaszbrzyski5003 sound of silence