To zapraszam do gry bo kiedy wejdziesz w tez świat, przekonasz się co to prawdziwa walka i naprawdę dobra zabawa. www.eveonline.com/signup?invc=43c18c6e-be90-426d-b336-3269b83135f0 z tego linku można założyć konto z fajnym bonusem.
Moje wielkie uszanowanie za ten materiał. Jako ktoś kto gra w Eve i bierze udział w tej wojnie po stronie Imperium jestem pod wrażeniem jak porządny research zrobiłeś do tego materiału. Od groma serwisów chce naskrobać coś o rekordzie w Eve ale robi to tak beznadziejnie, że ręce opadają a tutaj aż się przyjemnie tego słuchało :) Brawo Arasz PS czekam na kolejny materiał za 18 tysięcy lat :P
To niezwykle imponujące jak tak wiele osób jest w stanie stanąć do wirtualnej wojny, i wogle tworzyć tak skomplikowane sojusze organizacje i tak dalej aż sama mam ochotę zacząć grać w tą gre
Żeby grać w EVE nie trzeba mieć dużo czasu w wymiarze dziennym czy miesięcznym, wystarczy stać się częścią społeczności w środku a samej gry mozna nie włączać tygodniami
Jak ktoś jest w LO czy technikum. To powinien być już na tyle ogarnięty aby samodzielnie zainteresować się tematem i go zgłebiać, a nie zwalać na nauczyciela bo olaboga nudno opowiada xD
@@keneth10 nauczyciel jest głównie bo to żeby zachedzić ucznia do zgłębiania tematu, jeżeli nawet tego nie potrafi to jest bezużyteczny bo równie dobrze uczeń może sam się uczyć ...
Grałem, ładnych kilka lat temu w Covenie, stacjonowałem w Isoterii, nie wiem czy te systemy jeszcze są pod kontrolą aliansu i czy sojusze przetrwaly. Żeby grać w tych najbardziej niebezpiecznych systemach ukończyłem Unseen Academy z purpurą, bylem pilotem ciężkich krążowników i brałem udział w dużych bitwach trwających wiele godzin. Jestem pełen podziwu dla Fleet Comanderow za ogarnianie takiej masy graczy, za dyscyplinę, taktykę, a przywódców sojuszy za organizacje tego całego burdelu gdzie tyle ludzi na komunikatorach i w grze żyje ze sobą jakby drugim życiem. Trwaj dalej EVE online, może kiedyś wrócę, ale raczej dopiero jak będę na emeryturze bo doba niestety ma tylko 24 godz.
Dokładnie. Też grałem w covenie w Pink bunnies. To były czasy. Skończyły się gdy skończył się czas żeby zasiadać wieczorem do wspólnego wylotu sojusz owego bo jak się nie było na daną godzinę to już nie dalo rady dołączyć. Z wielką nostalgią wspominam te czasy wielkich bitew jak i tych małych 2vs2. Bitwa mała a emocje takie same jak w życiu bo wiesz ze walczysz o statek i wszystkie swoje implanty :) pamiętam też te bitwy gdzie jeszcze jedna z metod na wygranie było wrzucenie do systemu tyłu ludzi żeby server padł :d to był dobry czas choć zjadał mi wiele godzin każdego dnia.
@@michalszymanski8658 prawda jest taka, że żeby poznać najlepsze aspekty tej gry trzeba w niej prowadzić drugie życie. Nie tak jak niedzielni gracze którzy poza hisec nic nie widzieli. Potem wkatuje taki przypadkiem w null i bańka, strzał i po gościu, za kilka dni nie gra bo za trudno, bo latał po hi. Sam pamiętam, przeskok, obczajenie syruacji zanim się ruszysz i będziesz widoczny na radarach i warp na 100 na celestial. Nigdy na zero. To była zabawa ii dreszcz emocji. A jeszcze jak z bani trzeba było spierdzielać to już niezła jazda. W żadnej grze nie używałem tak paluchów na klawie jak w tej, żeby w odpowiednich momentach odpalać moduły obronne i ofensywne. Inne życie, zwłaszcza jak latało się małe gangi tak ok 50 osób. Była zabawa. Fakt że mieliśmy świetnych dowódców. Wiecznie cudowali w co nas wyposażyć żeby wykorzystać nas domaximum bo przecież skile po roku grania marne jeszcze były.
Niestety C0VEN ledwo zipie. Jako nullowy alliance ma 9 korporacji i 358 członków ale bez terytorium. Esoteria jest pod kontrolą innych sojuszy. Jeśli wrócisz do gry wbijaj do SHCK. Najstarsza bez przerwy działająca polska korporacja, kiedyś w C0VEN, obecnie w Imperium. Fajne i pomocne ludki. Bo po kilku latach przerwy pomoc w powrocie będzie potrzebna.
8:23 przypomniałeś mi o Mysorze. Typ pomógł mi wejść w EVE, oddał własny statek jak straciłem wszystko. No, i wysyła selfie z siedzenia na kiblu na Whatsappie. Gość 10/10.
Nie. Nie chcesz. 1. EVE pochłania masę czasu, nawet by przelecieć pomiędzy systemami a nie mówiąc o zarabianiu kasy na statki. 2. Albo walczysz w tych wielkich wojnach sojuszy albo nie masz się po co się pchać bo zainwestowany czas nie będzie tego wart. 3. Społeczność jest genialna, możesz tam spotkać najlepszych kumpli jak i tonę zwyrodnialców (średnia wieku 30~ gra jest ciężka do ogarnięcia). 4. Niestety została dotknięta plagą obecnych czasów i mniej więcej kiedy ja odpadałem dodawali mikro transakcje. 5. Ta gra jest cholernie droga i nie chodzi o subskrypcje. Bo wiecie skądś te cena 300 tys dolarów za bitwę się wzieła. Więc miesięcznie albo 50zł+75zł(subskrypcja+itemy do spieniężenia) lub 4~6 godzin ciułania. Podsumowując genialna gra. Nie polecam normalnym ludziom.
Po części się zgodzę a po części nie :) AD1: co do tego iż pochłania masę czasu zgodzę się co do przemieszczania już nie koniecznie jeśli korzystasz z wh :) AD2: Tu sie całkiem nie zgodze bo mozna być poza całą wojną i mieć politykę EVE w poważaniu należąc do korporacji żyjącej w WH AD3: w 100% się zgadzam AD4: Co do mikro tranzakcji hmm na początku po dołączeniu do korporacji wh owszem korzystałem z płacenia realnymi pieniędzmi za subskrybcję przez jakieś 2 miesiące AD5: Da się grać i dobrze bawić na wysokim poziomie nie wydając grosza farmiąc w wh C5 w kilka osób tak jak np ja ze znajomymi w korporacji 3x leshak i 2 x nestor w 1h zarabiamy 1,92 biliona isk na godzinę więc w 4h jest to jakieś 7,68B isk a w 6h to już 11,52 B isk :)
Jedno jest pewne gra jest epicka i nawet po 18 latach wyprzedza wciaz czasy bo drugiej takiej nie ma i nie zanosi sie. Gra ciezka do opanowania ale to eliminuje dzieciarnie na sluchawkach. Ja juz nie pamietam w jakim klanie bylem ale wiem ze szkolenia przypominaly kursy na prawo jazdy : teoria teoria teoria praktyka i egzamin :) Kazdy chetny do pomocy i udzielania wskazow, nie ma tekstow typu "naucz sie grac noobie". Mam 40 lat i 30 letni staż gracza i nie ma gry ktora by przypominala EVE chocby.
Grałem dłuższy czas (dobrych parę lat), pamiętam pocżątki Goonswar i walk z BOBem o Delve. Gra jest świetna i mocno dopracowana, jednak jest dla osób z masą wolnego czasu i to w trybie ciągłym (o ile się chce żyć w 0.0, czyli defacto endgame'owa lokacja). Odszedłem jak praca i rodzina ograniczyła moje możliwości czasowe, a w tej grze nie ma tzw. "insta-action", tj wchodzisz, widzisz na kanale że w systemie siedzi 10-20 wrogów i przez 3h nie wylecisz ze stacji jak nie masz zaplecza w postaci innych graczy po twojej stronie, ale nawet jak masz to ich organizacja to znowu dłuuuugie minuty/godziny. Warto dodać że tu w odróżnieniu od innych MMORPG kara za śmierć to utrata wszystkiego co masz na sobie (statku, modułów, a jak zdejmą kapsułę to i implantów), a to potem ciężko odzyskać jak się żyje w 0.0.
też kiedyś próbowałem ale jak większość odbiłem się na etapie poznawania bo gra mnie po prostu przytłoczyła najbardziej mnie jednak odstrasza widmo tego że z czasem gra zmusi mnie do poświęceń nie wyjdziesz z domu bo draka w systemie kujwdupie i musisz być gotowy bo wroga federacja najedzie w eve wszelkie takie wielkie federacje graczy i bitwy brzmią przeepicko ale z drugiej strony żeby uczestniczyć w tym i żyć w świecie tej gry musiałbyś poświęcić sporą część swego życia tutaj xD to jedna z tych gier które z czasem staje się pracą
po ok 20h już połapiesz o co be. po 50 jeszcze bardziej. nabierszesz totalnej wprawy po 100-150 a wtedy już jesteś osobą kompetentną i tylko szlifujesz drogę którą wybrałeś. próg wejścia nie jest wysoki bo te całe bajery ogarniasz w trakcie gry więc jak mówiłem: 100h i coś tam znaczysz edit: w sensie dużo jest wzystkiego ale to przytłacza tylko jeśli chcesz to znać od zaraz. wiedza przyjdzoe z czasem
@@damaaing7552 Ja tam spędziłem jakoś 2 lata, z czego 1,5 roku w Pszczółkach ;) Fajna sprawa, te wszystkie wojny są piękne :D Walki z Keepstarami, Ratami czy nawet Piratami to jednak niezła dawka adrenaliny, przyjemnie się w to grało :)
Ja chciałbym zobaczyć nauczyciela który tak z pełną powagą opowiada o tym jak w grze ludzie wypowiadają sobie wojny i toczą bitwy na kilka tysięcy osób.
14:20 Wczoraj była spora bitwa, sporo ponad 100 tytanów padło, ale teraz dopiero sie wszystko rozkręca. Cel PAPI to usunięcie Goonsów z mapy, ale jesteśmy naprawde dobrze przygotowani.
Arasz mam propozycje. Tak nas zachęcasz tym Eve i przyznam słucha się tego miodnie. Może zaczniesz mini serie gdzie zaczynasz przygode z Eve? Z lekkim roleplayem to już w ogóle był by kosmos!
Nieważne. Zobaczyłem, gra z potencjałem, ale to ponad mnie, taka gra zabierająca całe życie do ogarnięcia. Albo po prostu jestem głupi, to też możliwe.
@@thearchangel8372 EVE daje dużo możliwości. Możesz tam robić co chcesz. Jak w życiu. Gra nie jest tak skomplikowana jak się wydaje. To tylko ten ogrom możliwości robi takie wrażenie. Jak się zacznie grać szybko wszystko staje się jasne. Zwłaszcza jak się ma kogo podpytać. Potrafi jednak strasznie wciągnąć. To trochę jak z alkoholem. Jedni potrafią znaleźć umiar - inni nie. EVE też zmienia postrzeganie gier. Jak trochę pograsz wiele rzeczy związanych z grami przestanie robić na Tobie wrażenie i na wiele zaczniesz całkiem inaczej patrzeć. Jak się wciągniesz to może się okazać, że EVE zastąpi wszystkie gry w jakie obecnie grasz na następne kilkanaście lat
W sumie w każdej grze jest jakaś historia i to smutne, ale większość z nich po prostu przepadnie, a szczególnie niszowe gry, które zrzeszały małe społeczności graczy. Większość wydarzeń pozostanie w pamięciach graczy, bo nikt nie myślał, żeby gdzieś tworzyć jakąś "kronikę".
Już myślałem, że nigdy nie wspomną o tej wspaniałej grze dla dojrzałych boomerów :D 3:35 widzę, że było szkolenie u Heda z wstawiania dziwnych autorefleksji i wyszło pysznie :D
Widzę w tytule "największa bitwa w historii gier" i jestem pewien że chodzi o Eve Online. Kiedyś próbowałem to tego przysiąść ale gra ma próg wejścia bardzo wysoki. Mimo to nadal oglądam filmiki z bitew bo gierka jest genialna
a nie? też się odbiłem na starcie bo nie miałem pojęcia co dokładnie robić ale zawsze kiedy ktoś wspomina o wielkim wydarzeniu w eve raz po raz przechodzi mi przez myśl: a może spróbuję jeszcze raz?
@@ofal5124 już chyba z trzy czy cztery razy miałem takie podejścia i dziwna sprawa zawsze w momencie kiedy we fleshu lub w standardowym filmiku z tvgry pojawiał się Eve :P Najdłuższej, to za drugim podejściem grałem i dorobiłem się battlecruiser'a. Jak na złość na bramie wlazłem w ganka i mogiła :(
@@ofal5124 W EVE nie ma wątku fabularnego. Sam ustalasz sobie cele i robisz co chcesz. Jest to jednak gra mocno społecznościowa więc bez corpa (gildii) na dłuższą metę może być nieciekawie. Jakbyś chciał spróbować jeszcze raz znajdź corporację, która robi to co sprawia Ci frajdę i rób to z nimi. Tylko nie przesadź, bo skończysz jak inni nałogowcy
Boże, jakie to jest kozackie haha :D Chcemy więcej filmików z Eve online ^^ Poza tym może coś o dużych bitwach na Albionku by coś było? Tak jak to działa itd? ^^
To lepsze niż lekcja historii w szkole. Swoją drogą fajnie, że ludzie zbudowali sami ten świat. Mnie raczej do niego nie ciągnie, chyba, że rzeczywiście jako taki mały szaraczek, którym nikt sie nie będzie przejmował :D
World of Tanks bije swój własny Rekord Guinessa - 190 tysięcy zalogowanych graczy na jednym serwerze. A dokładnie 190,541 graczy. Tyle osób bawiło się równocześnie na rosyjskim serwerze dnia 21 stycznia 2013 roku. Poprzedni rekord wynosił prawie 100k mniej (91,311). Chciałbym zobaczyć o tym odcinek. :D
No trudno, żeby wszelkie możliwe rekordy nie należały do gry, która ma 18 tys. lat. Było trochę czasu na jej dopracowanie i budowę oddanej społeczności.
Fallout 76 + 3 zdetonowane nuki = serwer disconnect EVE + 6,5k graczy/statków z efektami świetlnymi, eksplozjami itd = serwer "o coś się w końcu dzieje, podkręce Qler o 5 %"
Zapraszamy osoby 18+ do korporacji Useless Idea, gwarantujemy szkolenia oraz darmowe statki dla młodych pilotów oraz maaase atrakcji, zwłaszcza jeśli dopadniemy inny polski korp. Kontakt w grze przez kanał publiczny 'UI PUBLIC' lub strona internetowa Useless Idea
To UI nadal istnieje i nadal w WH siedzicie? Nie pykałem w evkę od 8 lat stąd i pytanie a centrala przestała istnieć więc nawet nie mam skąd plotek o eve zdobywać.
w albionie największe sojusze idą masą tylko po to, żeby blokować mapy (limit pojemności graczy) żeby wroga armia nie mogła na tę mapę wejść/przez nią przejść A w EVE... jest problem. Jeśli nie masz 'premki', masz bardzo ograniczone możliwości. 14:44 Szary człowieczek, który sobie lata po kosmosie, nie interesując się polityką, jest likwidowany przez wrogich graczy, piratów, kogokolwiek. Jeśli nie wie, jak ich unikać.
Ja tam nie mam czasu na EVE bo grywam w DCS World rano robię Trening, popołudniu misja potem znowu trening więc średnio mam na cokolwiek czas poza Patternami lądowania na lotniskowcu i tankowaniem w powietrzu. Ale Fun też jest wspaniały jeżeli się ogarnie "Koszerność" zasad jakie panują w lotnicwie ;)
Gra nie dla każdego i nie do grania solo. Jest genialna ale daje też popalić. Cierpliwość jest cechą charakteru, która bardzo pomaga w tej podróży jaką jest EVE Online. Dużo wolnego czasu..., pewnie też. Komentowany materiał jest zrobiony bardzo dobrze. Marzeniem by było gdybyście zrobili cykl poświęcony tej grze. Gra jest monumentalna i ten cykl też by taki musiał być z konieczności.
Totalnie nie wiem o co w tym chodzi, ale tak przyjemnie się tego słucha, że aż żal wyłączać.
Tak samoma.
Ja też
Również
TO SAMO XDD
+1
Damn, czuje sie jakby ta gra była w realu i jakbym słuchał jakichś faktów albo film dokumentalny XD
Tak samo mam
Otóż to
Ale nie uprzedzajmy faktów
To zapraszam do gry bo kiedy wejdziesz w tez świat, przekonasz się co to prawdziwa walka i naprawdę dobra zabawa. www.eveonline.com/signup?invc=43c18c6e-be90-426d-b336-3269b83135f0 z tego linku można założyć konto z fajnym bonusem.
Mam tak samo
Moje wielkie uszanowanie za ten materiał. Jako ktoś kto gra w Eve i bierze udział w tej wojnie po stronie Imperium jestem pod wrażeniem jak porządny research zrobiłeś do tego materiału. Od groma serwisów chce naskrobać coś o rekordzie w Eve ale robi to tak beznadziejnie, że ręce opadają a tutaj aż się przyjemnie tego słuchało :) Brawo Arasz
PS czekam na kolejny materiał za 18 tysięcy lat :P
To niezwykle imponujące jak tak wiele osób jest w stanie stanąć do wirtualnej wojny, i wogle tworzyć tak skomplikowane sojusze organizacje i tak dalej aż sama mam ochotę zacząć grać w tą gre
Mam te same odczucia, ale dobrze wiem, że na taką grę jak Eve online nie mam czasu.
Zapraszamy serdeczniez koniecznie dolacz do grupy na FB, bo korporacja to podstawa, a jest z czego wybierac ;P
Żeby grać w EVE nie trzeba mieć dużo czasu w wymiarze dziennym czy miesięcznym, wystarczy stać się częścią społeczności w środku a samej gry mozna nie włączać tygodniami
Jeżeli ktoś chciałby spróbować swoich sił w Evce to korporacja Tortuga zapewni wam wprowadzenie do gry i fajną wspólną zabawę w polskiej korporacji
Wsensie zajebać ludzi w realu?
Tygodnie mijają, a ja wciąż jestem pod wrażeniem cudownej fryzury Arasza.
Wygląda jak ze Star wars xd
A dokładniej z Dark Forces.
Keanu edition :D
Był szkolony w zakresie używania mocy
Arasz wygląda jak typowy protagonista gry rpg z lat 2000-2010
"Moja gildia mnie potrzebuje" nabiera coraz więcej sensu
( ͡° ͜ʖ ͡°)
A ja myślałem, że to Gambri chciał uczyć historii
Prawdziwe bitwy. Realne straty. Wielkie poświęcenie. Świetny materiał.
Edit:
("zupełnie osobny materiał" - no więc czekam Mateuszu :))
Chyba był akurat o tym artykuł na gry-online jakiś czas temu
Jakby w szkołach tak opowiadano o historii, to nie mielibyśmy wylewu bezmyślnej fali historycznych ignorantów
+1
Oj tak byczku +1
Jak ktoś jest w LO czy technikum. To powinien być już na tyle ogarnięty aby samodzielnie zainteresować się tematem i go zgłebiać, a nie zwalać na nauczyciela bo olaboga nudno opowiada xD
@@keneth10 nauczyciel jest głównie bo to żeby zachedzić ucznia do zgłębiania tematu, jeżeli nawet tego nie potrafi to jest bezużyteczny bo równie dobrze uczeń może sam się uczyć ...
@@keneth10 chyba nie miałeś w życiu doświadczenia z takim nauczycielem, bo to jest naprawdę dramat.
Grałem, ładnych kilka lat temu w Covenie, stacjonowałem w Isoterii, nie wiem czy te systemy jeszcze są pod kontrolą aliansu i czy sojusze przetrwaly. Żeby grać w tych najbardziej niebezpiecznych systemach ukończyłem Unseen Academy z purpurą, bylem pilotem ciężkich krążowników i brałem udział w dużych bitwach trwających wiele godzin. Jestem pełen podziwu dla Fleet Comanderow za ogarnianie takiej masy graczy, za dyscyplinę, taktykę, a przywódców sojuszy za organizacje tego całego burdelu gdzie tyle ludzi na komunikatorach i w grze żyje ze sobą jakby drugim życiem. Trwaj dalej EVE online, może kiedyś wrócę, ale raczej dopiero jak będę na emeryturze bo doba niestety ma tylko 24 godz.
Dokładnie. Też grałem w covenie w Pink bunnies. To były czasy. Skończyły się gdy skończył się czas żeby zasiadać wieczorem do wspólnego wylotu sojusz owego bo jak się nie było na daną godzinę to już nie dalo rady dołączyć. Z wielką nostalgią wspominam te czasy wielkich bitew jak i tych małych 2vs2. Bitwa mała a emocje takie same jak w życiu bo wiesz ze walczysz o statek i wszystkie swoje implanty :) pamiętam też te bitwy gdzie jeszcze jedna z metod na wygranie było wrzucenie do systemu tyłu ludzi żeby server padł :d to był dobry czas choć zjadał mi wiele godzin każdego dnia.
@@michalszymanski8658 prawda jest taka, że żeby poznać najlepsze aspekty tej gry trzeba w niej prowadzić drugie życie. Nie tak jak niedzielni gracze którzy poza hisec nic nie widzieli. Potem wkatuje taki przypadkiem w null i bańka, strzał i po gościu, za kilka dni nie gra bo za trudno, bo latał po hi. Sam pamiętam, przeskok, obczajenie syruacji zanim się ruszysz i będziesz widoczny na radarach i warp na 100 na celestial. Nigdy na zero. To była zabawa ii dreszcz emocji. A jeszcze jak z bani trzeba było spierdzielać to już niezła jazda. W żadnej grze nie używałem tak paluchów na klawie jak w tej, żeby w odpowiednich momentach odpalać moduły obronne i ofensywne. Inne życie, zwłaszcza jak latało się małe gangi tak ok 50 osób. Była zabawa. Fakt że mieliśmy świetnych dowódców. Wiecznie cudowali w co nas wyposażyć żeby wykorzystać nas domaximum bo przecież skile po roku grania marne jeszcze były.
Niestety C0VEN ledwo zipie. Jako nullowy alliance ma 9 korporacji i 358 członków ale bez terytorium. Esoteria jest pod kontrolą innych sojuszy. Jeśli wrócisz do gry wbijaj do SHCK. Najstarsza bez przerwy działająca polska korporacja, kiedyś w C0VEN, obecnie w Imperium. Fajne i pomocne ludki. Bo po kilku latach przerwy pomoc w powrocie będzie potrzebna.
Arasz vol1: krótkie włosy, broda
Arasz vol2: dłuższe włosy, krótka broda
Balans :D
dopóki nie da punktów w siłe nie możę więcej unieść :D
8:23 przypomniałeś mi o Mysorze. Typ pomógł mi wejść w EVE, oddał własny statek jak straciłem wszystko.
No, i wysyła selfie z siedzenia na kiblu na Whatsappie. Gość 10/10.
Co to za gra ,
@@madafakinghouse5945 EVE Online
Bez kitu, człowiek ogląda The Expanse, Star Warsy itp a tutaj takie bitwy że aż się chce zacząć być częścią tej społeczności.
Nie. Nie chcesz.
1. EVE pochłania masę czasu, nawet by przelecieć pomiędzy systemami a nie mówiąc o zarabianiu kasy na statki.
2. Albo walczysz w tych wielkich wojnach sojuszy albo nie masz się po co się pchać bo zainwestowany czas nie będzie tego wart.
3. Społeczność jest genialna, możesz tam spotkać najlepszych kumpli jak i tonę zwyrodnialców (średnia wieku 30~ gra jest ciężka do ogarnięcia).
4. Niestety została dotknięta plagą obecnych czasów i mniej więcej kiedy ja odpadałem dodawali mikro transakcje.
5. Ta gra jest cholernie droga i nie chodzi o subskrypcje. Bo wiecie skądś te cena 300 tys dolarów za bitwę się wzieła.
Więc miesięcznie albo 50zł+75zł(subskrypcja+itemy do spieniężenia) lub 4~6 godzin ciułania.
Podsumowując genialna gra. Nie polecam normalnym ludziom.
Dokładnie, ja jak z nią konczyłem to czułem sie jakbym pracował na dwa etaty.
Jeden w realu, a drugi w EVE.
Na szczęście sie wyleczylem z niej :)
Po części się zgodzę a po części nie :)
AD1: co do tego iż pochłania masę czasu zgodzę się co do przemieszczania już nie koniecznie jeśli korzystasz z wh :)
AD2: Tu sie całkiem nie zgodze bo mozna być poza całą wojną i mieć politykę EVE w poważaniu należąc do korporacji żyjącej w WH
AD3: w 100% się zgadzam
AD4: Co do mikro tranzakcji hmm na początku po dołączeniu do korporacji wh owszem korzystałem z płacenia realnymi pieniędzmi za subskrybcję przez jakieś 2 miesiące
AD5: Da się grać i dobrze bawić na wysokim poziomie nie wydając grosza farmiąc w wh C5 w kilka osób tak jak np ja ze znajomymi w korporacji 3x leshak i 2 x nestor w 1h zarabiamy 1,92 biliona isk na godzinę więc w 4h jest to jakieś 7,68B isk a w 6h to już 11,52 B isk :)
Jedno jest pewne gra jest epicka i nawet po 18 latach wyprzedza wciaz czasy bo drugiej takiej nie ma i nie zanosi sie. Gra ciezka do opanowania ale to eliminuje dzieciarnie na sluchawkach. Ja juz nie pamietam w jakim klanie bylem ale wiem ze szkolenia przypominaly kursy na prawo jazdy : teoria teoria teoria praktyka i egzamin :) Kazdy chetny do pomocy i udzielania wskazow, nie ma tekstow typu "naucz sie grac noobie". Mam 40 lat i 30 letni staż gracza i nie ma gry ktora by przypominala EVE chocby.
Można to podsómować tak: To gra pod Trychardowanie
@@zucek7741 ale jak widac dla kazdego ;)
Grałem dłuższy czas (dobrych parę lat), pamiętam pocżątki Goonswar i walk z BOBem o Delve. Gra jest świetna i mocno dopracowana, jednak jest dla osób z masą wolnego czasu i to w trybie ciągłym (o ile się chce żyć w 0.0, czyli defacto endgame'owa lokacja). Odszedłem jak praca i rodzina ograniczyła moje możliwości czasowe, a w tej grze nie ma tzw. "insta-action", tj wchodzisz, widzisz na kanale że w systemie siedzi 10-20 wrogów i przez 3h nie wylecisz ze stacji jak nie masz zaplecza w postaci innych graczy po twojej stronie, ale nawet jak masz to ich organizacja to znowu dłuuuugie minuty/godziny. Warto dodać że tu w odróżnieniu od innych MMORPG kara za śmierć to utrata wszystkiego co masz na sobie (statku, modułów, a jak zdejmą kapsułę to i implantów), a to potem ciężko odzyskać jak się żyje w 0.0.
Wszyscy: Arasz nie może być jeszcze przystojniejszy, to niemożliwe
Arasz w długich włosach:
Tak jest, nie zmyślam
przecież niedługo osiągnie rangę kuca czyli -3 do wyglądu
powtarzam: TATUŚ.
prawda
fajnie, fajnie, ale niech już zetnie xD
Nie gram w Eve od dawna, ale grałem w czasach fountain war i World War Bee i masę faktów jest pomieszanych. Ale fajnie, że gadacie o Eve.
11.30 Imperium Kontratakuje, a serwery gry się topią w płomieniach.
Rosyjskie sojusze chciały coś zaanektować a to ciekwostka XDDDDDD. Chciałbym mieć siły i czas by wgłębić się w EVE
też kiedyś próbowałem
ale jak większość odbiłem się na etapie poznawania bo gra mnie po prostu przytłoczyła
najbardziej mnie jednak odstrasza widmo tego że z czasem gra zmusi mnie do poświęceń
nie wyjdziesz z domu bo draka w systemie kujwdupie i musisz być gotowy bo wroga federacja najedzie
w eve wszelkie takie wielkie federacje graczy i bitwy brzmią przeepicko
ale z drugiej strony żeby uczestniczyć w tym i żyć w świecie tej gry musiałbyś poświęcić sporą część swego życia tutaj xD
to jedna z tych gier które z czasem staje się pracą
Nie nie nie one nic nie chciały zaanektować one..... wyzwalały
@@stalkermalina9494 Jedni i drudzy są siebie warci, tylko inne kolory reprezentują. Rosja ma po prostu mniej kasy na propagandę.
Zwłaszcza że był to 2014 przypadek?
po ok 20h już połapiesz o co be. po 50 jeszcze bardziej. nabierszesz totalnej wprawy po 100-150 a wtedy już jesteś osobą kompetentną i tylko szlifujesz drogę którą wybrałeś. próg wejścia nie jest wysoki bo te całe bajery ogarniasz w trakcie gry więc jak mówiłem: 100h i coś tam znaczysz
edit: w sensie dużo jest wzystkiego ale to przytłacza tylko jeśli chcesz to znać od zaraz. wiedza przyjdzoe z czasem
Słucham sobie tego jako podcastu w robocie, niewiele z tego rozumiem, ale lepiej się Ciebie Araszu słucha niż muzyki z radia :)
Czułem się jak na historii, gdy słuchałem jak opowiadał o całym tym wydarzeniu. (Uwielbiałem historię)
Tymczasem w darkorbit:
"Halo jest tu jeszcze ktoś?"
Po czym zostaje zniszczony przez bociarza z eic.
chcesz kupić konto 15lev?
Darkrobit fajne bitwy to miał w 2009/10 jak była masa ludzi hah
Popatrzyłem na tytuł i tak sobie pomyślałem właśnie "pewnie Eve".
To już chyba przeszło do legendy, że EVE = największe bitwy w dziejach MMO 😍
to samo pomyślałem
Dokładnie tak było
Już po tytule czułem, że to o Eve będzie :D
same here
Ja też haha, chociaż sam nigdy nie grałem 🙂
@@damaaing7552 Ja tam spędziłem jakoś 2 lata, z czego 1,5 roku w Pszczółkach ;) Fajna sprawa, te wszystkie wojny są piękne :D Walki z Keepstarami, Ratami czy nawet Piratami to jednak niezła dawka adrenaliny, przyjemnie się w to grało :)
To musi trafić do podręczników od historii!
Żeby nas rząd w ogóle wiedział, że istnieje coś takiego,
Ja chciałbym zobaczyć nauczyciela który tak z pełną powagą opowiada o tym jak w grze ludzie wypowiadają sobie wojny i toczą bitwy na kilka tysięcy osób.
Gracze ligi legend : haha 200+ doświadczenia
Gracze EVE online: 18 tysiecy lat gry
Niedoceniony
Już sobie wyobrażam te sytuacje, gdzie ludzie brali L4, by móc uczestniczyć w pełni w bitwie ^^
A może by tak zrobić społeczność Eve Online na Gry-online? Arash przewodziłby całą frakcją, a tysiące graczy z tvgry podbijałoby kosmos!
Ja: widzę tytuł "największe/najbardziej ambitne/najstarsze cokolwiek w grach"
Też ja: Oho, na pewno EVE.
Wow to brzmi jak fragment naprawdę dobrej powieści SciFi! Arasz ewidentnie ma talent do opowiadania takich historii.
Arasz zawsze jak zrobi film o dziwnym temacie, to widać że naprawdę go to interesuje :)
Jeden z najlepszych odcinków jakie widziałem na TVGRy, chapeau bas Arasz! Moc była z Tobą :D
Ahhh serial na bazie tego co się dzieje w eve online ❤️
Film kinowy lub serial oglądał bym
Książka jest :)
Serial byłby mega wyczynem!
14:20 Wczoraj była spora bitwa, sporo ponad 100 tytanów padło, ale teraz dopiero sie wszystko rozkręca. Cel PAPI to usunięcie Goonsów z mapy, ale jesteśmy naprawde dobrze przygotowani.
Pov: Nie jesteś pierwszy, przyszedłeś akurat na czas
Pov: Odpowiadasz na ten komentarz.
@@hilfemajster4234 pov tak
Pov:twoja stara
Pov: Patrzysz jak ktoś odpowiedział na komentarz
Nie udany kom na like no możę trochę
Arasz mam propozycje. Tak nas zachęcasz tym Eve i przyznam słucha się tego miodnie. Może zaczniesz mini serie gdzie zaczynasz przygode z Eve? Z lekkim roleplayem to już w ogóle był by kosmos!
Wow. Nic nie zrozumiałem, ale brzmiało fantastycznie. Zobaczę.
Nieważne. Zobaczyłem, gra z potencjałem, ale to ponad mnie, taka gra zabierająca całe życie do ogarnięcia.
Albo po prostu jestem głupi, to też możliwe.
@@thearchangel8372 EVE daje dużo możliwości. Możesz tam robić co chcesz. Jak w życiu. Gra nie jest tak skomplikowana jak się wydaje. To tylko ten ogrom możliwości robi takie wrażenie. Jak się zacznie grać szybko wszystko staje się jasne. Zwłaszcza jak się ma kogo podpytać. Potrafi jednak strasznie wciągnąć. To trochę jak z alkoholem. Jedni potrafią znaleźć umiar - inni nie. EVE też zmienia postrzeganie gier. Jak trochę pograsz wiele rzeczy związanych z grami przestanie robić na Tobie wrażenie i na wiele zaczniesz całkiem inaczej patrzeć. Jak się wciągniesz to może się okazać, że EVE zastąpi wszystkie gry w jakie obecnie grasz na następne kilkanaście lat
Fajnie że są sandboxy, które pozwalają na tak skomplikowaną symulację naszego świata ale w realiach kosmicznych :)
Takiej historii można by słuchać godzinami
Nie wiem co mi bardziej imponuje, sama gra czy ludzie którzy w nią grają?
Dziękuję Panie Arasz
Gdyby ktoś zebrał całą historię z EVE Online, to by było coś niesamowitego
Póki co powstały dwie książki "Empires of EVE" :-D
Xd
@@mateuszdudek6474 lol
Eve nie jest jedyną grą z imponującą historią. Takie 2b2t (serwer Minecraft) jest może mniejsze, ale równie interesujące.
W sumie w każdej grze jest jakaś historia i to smutne, ale większość z nich po prostu przepadnie, a szczególnie niszowe gry, które zrzeszały małe społeczności graczy. Większość wydarzeń pozostanie w pamięciach graczy, bo nikt nie myślał, żeby gdzieś tworzyć jakąś "kronikę".
Już myślałem, że nigdy nie wspomną o tej wspaniałej grze dla dojrzałych boomerów :D
3:35 widzę, że było szkolenie u Heda z wstawiania dziwnych autorefleksji i wyszło pysznie :D
Widzę w tytule "największa bitwa w historii gier" i jestem pewien że chodzi o Eve Online. Kiedyś próbowałem to tego przysiąść ale gra ma próg wejścia bardzo wysoki. Mimo to nadal oglądam filmiki z bitew bo gierka jest genialna
a nie?
też się odbiłem na starcie bo nie miałem pojęcia co dokładnie robić
ale zawsze kiedy ktoś wspomina o wielkim wydarzeniu w eve raz po raz przechodzi mi przez myśl:
a może spróbuję jeszcze raz?
@@ofal5124 już chyba z trzy czy cztery razy miałem takie podejścia i dziwna sprawa zawsze w momencie kiedy we fleshu lub w standardowym filmiku z tvgry pojawiał się Eve :P
Najdłuższej, to za drugim podejściem grałem i dorobiłem się battlecruiser'a. Jak na złość na bramie wlazłem w ganka i mogiła :(
@@ofal5124 W EVE nie ma wątku fabularnego. Sam ustalasz sobie cele i robisz co chcesz. Jest to jednak gra mocno społecznościowa więc bez corpa (gildii) na dłuższą metę może być nieciekawie. Jakbyś chciał spróbować jeszcze raz znajdź corporację, która robi to co sprawia Ci frajdę i rób to z nimi. Tylko nie przesadź, bo skończysz jak inni nałogowcy
Jak dla mnie, jeden z najciekawszych materiałów w tym roku
To był rok z życia jak poznałem EVE. Już wróciłem do normalności.
Ci gracze z Topki to legendy i już zawsze nimi będą. Zazdroszczę im zajawki :)
"Witajcie jestem Arasz. A to Sensacje XXI wieku"
Świetne są twoje materiały na temat tej gry, chyba moje ulubione na waszym kanale
ooo dzisiaj to ten przystojny
Boże, jakie to jest kozackie haha :D
Chcemy więcej filmików z Eve online ^^
Poza tym może coś o dużych bitwach na Albionku by coś było?
Tak jak to działa itd? ^^
Prosimy o więcej z Eve Online.
Chciałbym żeby ten materiał był prezentowany przez pana Bogusława Wołoszańskiego w stylu Sensacji XX wieku.
czy tylko ja czułem się jak na lekcjach historii tyle że ciekawszych?
A jak
Kolejny film arasza o kosmosie i kosmiczny materiał, znowu. Dziękuję. Od dzisiaj wiem, że to najlepszy prowadzący tvgry
Podczas oglądania miałem wrażenie jakbym słuchał czegoś co wydarzyło się naprawdę
Tyle opowiadacie o EVE online, a materiałów o Albionie, który również jest jedną wielką piaskownicą MMORPG z pokaźną społecznością jak na lekarstwo.
No, nic o Wiedźminie, jest progres!
I cyberpunku
A co mogliby wcisnąć?
*regres
Raczej regres
było o Wiedźminie, mówił o Aen Elle :p
Kurła, ale oni teraz tych tytanów tam mają xD
9:49 czekam na następną opowieść
Jeżeli w filmie ani raz nie padły by słowa o tym, że jest to gra, ani sam tytuł tej gry, to pewnie bym myślał, że chodzi tu o Star Wars
7:54 bardzo fajne logo
To lepsze niż lekcja historii w szkole. Swoją drogą fajnie, że ludzie zbudowali sami ten świat. Mnie raczej do niego nie ciągnie, chyba, że rzeczywiście jako taki mały szaraczek, którym nikt sie nie będzie przejmował :D
Czy tylko ja nie rozumiem połowy treści zawartych w filmie XDD?
luz, gram 4 rok i do dzis nie rozumiem wielu okreslen z eve.. ;P
Ehh to samo
World of Tanks bije swój własny Rekord Guinessa - 190 tysięcy zalogowanych graczy na jednym serwerze. A dokładnie 190,541 graczy. Tyle osób bawiło się równocześnie na rosyjskim serwerze dnia 21 stycznia 2013 roku. Poprzedni rekord wynosił prawie 100k mniej (91,311). Chciałbym zobaczyć o tym odcinek. :D
Byłem tam, do 3 w nocy. Potem mnie zastrzelili i poszedłem spać haha
No trudno, żeby wszelkie możliwe rekordy nie należały do gry, która ma 18 tys. lat. Było trochę czasu na jej dopracowanie i budowę oddanej społeczności.
,, Wojna się skończyła a po niej kolejna i kolejna''
Historia ludzkości w skrócie :D
Dlaczego Arasz prowadzi ten odcinek?
EVE online - Kosmos, przestrzeń - Star Wars - Dark Forces - Arasz. Dziękuję, dobranoc XD
Czy tylko ja oglądając ten film czuję się jak bym był na lekcji Historii?
Ja też. Ale na takiej ciekawej lekcji historii
Słodki Jezu ta gra przedstawia się... Imponująco aż chce się zagrać mimo że jest środek nocy.
Jak największa bitwa w historii gier, to musi być Eve. ♥
Fallout 76 + 3 zdetonowane nuki = serwer disconnect
EVE + 6,5k graczy/statków z efektami świetlnymi, eksplozjami itd = serwer "o coś się w końcu dzieje, podkręce Qler o 5 %"
Zapraszamy osoby 18+ do korporacji Useless Idea, gwarantujemy szkolenia oraz darmowe statki dla młodych pilotów oraz maaase atrakcji, zwłaszcza jeśli dopadniemy inny polski korp. Kontakt w grze przez kanał publiczny 'UI PUBLIC' lub strona internetowa Useless Idea
A która strona konfliktu?
To UI nadal istnieje i nadal w WH siedzicie?
Nie pykałem w evkę od 8 lat stąd i pytanie a centrala przestała istnieć więc nawet nie mam skąd plotek o eve zdobywać.
eh kusi
ale boję się że znowu zapędzę się do gry która stanie się moją drugą pracą
Tak jest... więcej mięsa do cyklicznego tłuczenia. DoZo za kilka tygodni XD
Szczęśliwego nowego roku!
Tom ustawką za trzepakiem to zrobiłeś mi dzień co tam dzień kolejny rok
w albionie największe sojusze idą masą tylko po to, żeby blokować mapy (limit pojemności graczy) żeby wroga armia nie mogła na tę mapę wejść/przez nią przejść
A w EVE... jest problem. Jeśli nie masz 'premki', masz bardzo ograniczone możliwości.
14:44 Szary człowieczek, który sobie lata po kosmosie, nie interesując się polityką, jest likwidowany przez wrogich graczy, piratów, kogokolwiek. Jeśli nie wie, jak ich unikać.
Ciekawe co powiedziałby Napoleon, gdyby wiedział, jak ludzie dziś rozgrywają "niektóre" wojny 😂
Ale developerzy muszą mieć niezłą jazdę jak się dowiadują co za czary się odpieralają w ich świecie xDD
EVE Online - Go Big or Go Home
Wincyj tego typu materiałów !!!! To się tak dobrze ogląda.... ooh aahh
No tak 3 lata nie gram w to a tu takie imprezy mnie omijają... Hmm chyba trzeba będzie wskrzesić Dark Legion ...
No, Matka wołająca do domu na całe gardło. Miłe wspomnienie z dzieciństwa. Pozdrawiam wszystkich trzydziestolatków.
4:47 gdy immersja wejdzie za bardzo. xD
Arasz to zawsze jakis ciekawy material zrobi
Prawie jak podczas 2 wojny światowej jak to oglądałem to pierwsze skojarzenie ww2
Ja tam nie mam czasu na EVE bo grywam w DCS World rano robię Trening, popołudniu misja potem znowu trening więc średnio mam na cokolwiek czas poza Patternami lądowania na lotniskowcu i tankowaniem w powietrzu. Ale Fun też jest wspaniały jeżeli się ogarnie "Koszerność" zasad jakie panują w lotnicwie ;)
7:37 lub 7:38. prawy, dolny róg; Ktoś zauważył?
?
@@patryk4973 powiadomienie ze Steama
i co z tego
@@domino8239 nic, taka ciekawostka, czy jak by to inaczej nazwać
@@adamk6730 Czasami widać twarz redaktora jakby co
Extra :) w niektórych momentach to prawie jak Wołoszański ;)
Tylko ja mam wrażenie jakbym słuchał jakiegoś kanału historycznego? XDD
Nigdy nie słyszałem o tej grze ale bardzo mnie zainteresowała spróbuje swoich sił 👍
Mój ulubiony cosplay jezusa znowu w akcji
dawaj więcej odcinków o tej grze, świetnie opowiadasz
1 Wielka Wojna Graczy Kosmosu
Gra nie dla każdego i nie do grania solo. Jest genialna ale daje też popalić. Cierpliwość jest cechą charakteru, która bardzo pomaga w tej podróży jaką jest EVE Online. Dużo wolnego czasu..., pewnie też. Komentowany materiał jest zrobiony bardzo dobrze. Marzeniem by było gdybyście zrobili cykl poświęcony tej grze. Gra jest monumentalna i ten cykl też by taki musiał być z konieczności.
Więcej EVE online:)
To teraz odcineczek o tej zdradzie jednej osoby co doprowadziła do wielkiej wojny za setki tys dolarów
No historia tej gry jest ciekawsza niż jakiego kolwiek państwa jakie istniało lub czego kolwiek😐😐😐😐😐😐
Histori nie znasz to tak gadasz ;p
Za krótki ten odcinek. Można tak z półgodziny :)?
To jest zbyt piękne i niesamowite by było prawdziwe
Chyba trzeba dograć odcinek wczoraj PAPI straciło +/- 150 tytków w M2-XFE , TEST zdropiło swoje tytki na fightery Imperium.