Spis treści: 2:00 Jazda na pół sprzęgle 3:55 wyprzedzanie na drogach szybkiego ruchu 6:50 Używanie smartfona za kierownicą 8:45 Czekanie na sprzęgle 10:10 Brak wyobraźni
mnie najbardziej bolało, jak instruktor uczył mnie, bym zmieniał biegi przy danej prędkości POJAZDU, a nie obrotowej. przecież każdy samochód ma inną charakterystykę i przełożenia
To chyba cie uczył, jak zmieniać biegi w tym samochodzie, w którym wtedy sie znajdowałeś, bo niby jak byś chciał inaczej? to miał cie uczyć w samochodzie osobowym, w jaki sposób zmieniać biegi w koparce, czy jakim tam ciągniku?
@@neuron383 Instruktor nie będzie ci tłumaczył tego przy jakich obrotach zmieniać biegi, czy to diesel czy benzyna, a łopatologicznie będzie tłumaczył przy jakiej prędkości masz zmieniać biegi. Ty masz zdać egzamin, a egzamin zdajesz na tym samym samochodzie w jakim miałeś jazdy. O zmianie biegów tłumaczą na teorii, chociaż ten przepis o "ecodrivingu" i zmienianiu biegów w silnikach benzynowych przy 2200 to też głupota i żaden ecodriving. Takie to już robienie prawa jazdy
To prawda, w rio bylo tak ze co 10 km/h tak wychodzilo ze musiales zwiekszyc bieg, tragedia uczą tylko schematów, które nie jak sie mają z rzeczywistością
Michu, ja bym jeszcze poruszył temat pasa rozbiegowego na autostradach i ekspresówkach. Bo często spotykam się z sytuacjami, w których pas rozbiegowy ma +/- 100m a ludzie zamiast go wykorzystać i rozpędzić się do wyższych prędkości, to włączają się prawie od razu mając niecałe 60/70km/h i powodują bardzo niebezpieczne sytuację
@@SebeG83 Jeśli jest duży ruch na prawym pasie, i nikt nie chce zwolnić lub zjechać na lewy pas to czasem trzeba włączyć się do ruchu na początku pasa rozbiegowego lub zatrzymać się na jego końcu...
... Tych wjezdzajacych do morza, na autostradę pod prąd, między szlabany przejazdu kolejowego, zasypiających za kółkiem przez co ich samochód to niekontrolowana rakieta. 😂 Nie no żart, to nikomu przecież nie przeszkadza. To nic złego zginąć od śpiącego dziadka. W końcu tak mało ich jeździ a co chwila się o nich słyszy...
Siema! Szanuje za mocne i prawdziwe słowa, szczególnie ostatnie kilka minut filmu. Jestem kierowcą dopiero 3,5 roku z przejechanymi ok 50tys. km i zauważam, że ludziom w ruchu ulicznym brak kultury oraz logicznego myślenia... Nie jestem zwolennikiem szybkiej jazdy, natomiast preferuję dynamikę, żeby usprawnić ruch na drodze. Są to dwa różne pojęcia, które też warto ludziom porównać, bo nie raz słyszę od pasażerów "jeździsz jak wariat" po tym jak mocniej wcisnę gaz, żeby włączyć się do ruchu na zatłoczonych/zakorkowanych ulicach dużego miasta. Z drugiej strony jadąc i widząc kogoś kto już wyjeżdża (analogicznie do tego jak ja to robię), puszczam nogę z gazu/hamuję. Druga sprawa to używanie "klaksona" jako cenzura dla wulgaryzmów, które wypowiadają podczas niektórych sytuacji na drogach. Ile razy słyszę od swoich pasażerów "użyj klaksona na tego ****". Trzeba uświadamiać ludzi, że sygnał dźwiękowy warto używać, jak sytuacja jest podbramkowa i nie możemy zbytnio nic zrobić, a nie jako oznaka zdenerwowania... Kilkukrotnie przed kolizjami na drodze (nie z mojej winy) uratowała mnie szybka ocena sytuacji i reakcja przez dokładną kontrolę samochodu (obie ręce na kierownicy i noga na hamulcu), a nie wciskanie klaksonu i łudzenie się, że ta druga osoba zauważy. Tak naprawdę użycie sygnału dźwiękowe rozprasza wszystkich kierowców na drodze, a osoba na którą trąbimy nawet nie musi być świadoma błędu który popełnia.
W szkole w ktorej mnie uczyli bylo odwrotnie ,,Po co trzymasz na jedynce, czerwone jest" ,,Daj tej nodze odpoczac w koncu" ,,chlopie rozpedz sie zanim podlaczysz sie do ruchu, bo w dupie nam zaparkuja" ,,co tak szybko zmieniasz te biegi, zgasnie ci za chwile, eko driver sie znalazl" Piekne czasy
Problem leży też we współczesnych silnikach, które mają bardzo mały zakres obrotów użytecznych. Im młodszy silnik, tym gorzej. W Warszawie starczają mi trzy biegi 1 do 40km/h, 2 od 20km/h do 60 km/h i 3 od 40km/h do 100km/h (prędkość maksymalna przy normalnym użytkowaniu). Ten silnik ma zakres obrotów użytecznych mniej więcej od 1200 do 4000, przy najniższej prędkości nie szarpiąc, a przy najwyższej nie wyjąc. Życzę powodzenia w jeździe z taką skrzynią współczesnym samochodem. Niby te silniki mają więcej mocy, ale co z tego, skoro żeby z niej skorzystać muszę wachlować prawą ręką co 20 sekund.
4:30 Działa to też w 2 stronę. Ile razy miałem sytuacje, że jadąc 120 obwodnicą z ogranuczeniem do 100, chciałem kogoś wyprzedzić. Patrze w lusterko, widzę, że na lewym pasie jest ktoś 300-400 metrów za mną. Myślę mam tyle czasu, że zdążę wyprzedzić, wrócić na swój pas i jeszcze zmienić piosenkę w radio. A tu się okazuje, że debil jedze 150-180 i po kilku sekundacg, zaraz po tym jak zmieniłem pas siedzi mi audi, albo skoda na ogonie i mruga długimi.
dlatego zaczynasz się rozglądać chwile wcześniej, aby ocenić jak szybko ktoś jedzie, warto też wiedzieć coś o samochodach, dzięki temu latwo ocenisz, czy samochod na lewym w ogóle ma szanse przyspieszyć gwaltownie
punkt nr.4 tylko dodam dla ludzi posiadających automaty, bo widze za często na światłach jak ktoś przede mną czeka na puszczonym hamulcu, a jak sie zapala zielone to wciskają hamulec i wrzucają D, widać że przechodzi przez wsteczny bo na chwile sie zapala białe światło wstecznego, dają D i jadą... W automacie jak sie zatrzymujecie na światłach to nie wrzucacie P ani N. Stoicie na hamulcu albo nowe samochody mają funkcję auto hold.
kurła, wreszcie ktoś to powiedział głośno w publikę, warto też wspomnieć że oprócz problemu z oceną dystansu istnieje też zjawisko błędnego określenia prędkość pojazdu, często mam sytuację gdzie na drodze z ograniczeniem 50 jadę 10-20 więcej przy dobrych warunkach(mniejszy ruch i sensowna pogoda) a jakiś łoś na szybko się włącza do ruchu ale szybko to tylko wyjechał z drogi dojazdowej a potem jakby zapomniał że trzeba przyśpieszyć do tych 50-60 i się wlecze 20 a do 50 rozpędza się 3 dni, takich to krzyżować powinni 🙂
Super film jak zawsze. Dla mnie jeszcze kwestia osób, które trzymają w dłoni drążek znany biegów wręcz przez całą jazdę. Zmieniają bieg i trzymają, trzymają, nie wiadomo po co. Tacy nie zdają sobie sprawy, że drążek też pracuje podczas jazdy i niszczą elementy odpowiadające na zmianę biegów, itp.
Jestem pokornym idiotą ledwo po zdanym kursie, i bardzo dziękuję bo pewnie oszczędzę na wymianie sprzęgła w przyszłym roku, ale nie ukrywam że przydało by się bardziej rozwinąć ten temat jazdy na pół sprzęgle bo jak technicznie rozumiem co tu stanowi problem tak już sama jego obsługa jest diametralnie różna od tego czego uczyłem się na egzaminie, a dodam że zaczynałem z poziomu 0 także byłem pewien że tak jak mnie szkolą podczas tych jazd jest dobrze xd
oczywiście, że nie równa się z tym. Kierunkowskaz sygnalizuje tylko ZAMIAR zmiany pasa ruchu. Też tego nienawidzę, szczególnie na skrzyżowaniach, gdzie skrajny lewy pas służy i do jazdy prosto i do skrętu w lewo. I stoisz za takim autem, które stoi na tym skrajnym pasie i widzisz, że kierunkowskaz uruchamia dopiero kiedy zapali się światło zielone. Ręce opadają.
Bardzo dobry materiał, ludzie wyprzedzając w tempie tira i wbijający się bo myślą że kierunkowskaz znaczy że mogą, dobrze opowiedziałeś o tym jak i o telefonach za kółkiem przez młodych, jeśli chce się korzystać z telefonu to można zjechać na parking a nie podczas jazdy korzystać bo wystarczy moment i tragedia się wydarzyć może, bardzo dobry materiał i oby jak najwięcej osób go zobaczyło
Ja jako młody kierowca ktory ma prawko od marca tego roku nauczyłem sie jednego jak koles mi wymusił na rondzie dwupasmówym zeby patrzec cały czas w lusterka i w trakcie mojej jazdy co pare sekund zerkam w lusterko kierowcy zeby zobaczyc co sie za mna dzieje
Mnie ostatnio BMW na rondzie sprankowalo bo był na pasie gdzie można prosto albo w prawo a ten w lewo pojechał xD, jak bym nie bym ostrożny to bym w niego wjechał przy zmianie pasa bo powinno go tam nie być
Oderwany od rzeczywistości driver ma w głębokim poważaniu takie materiały i będzie jeździł po swojemu, do czasu jakiejś poważnej kraksy, z której niekoniecznie wyjdzie w jednym kawałku. Takie prawo buszu. Prawko zdał? Zdał, więc dupa cicho.
Na autostradach jeszcze są ludzie, którzy jak Cię wyprzedzają to wjeżdżają od razu przed Ciebie, 5 - 10 metrów. Ja w takiej sytuacji odruchowo hamuję, no bo gościu jest za blisko przede mną. Strasznie denerwujące.
Dobry film, jednocześnie muszę MINIMALNIE usprawiedliwić młodych kierowców co do:1 ruszania i jazdy na półsprzęgle, tak uczą w szkołach jazdy, jednoznacznie mówiąc aby nie puszczać do końca sprzęgła przy ruszaniu argumentując ,,żeby nie zgasło" 2 stania na światłach na sprzęgle zamiast na luzie, to samo szkoły jazdy uczą że TRZEBA stać na sprzęgle i NIE MOŻNA zrzucić biegu jeśli jest się pierwszym na światłach. niszczenie sprzęgła ale z winy szkół jazdy i przepisów egzaminacyjnych a nie w pełni młodego kierowcy któremu jeszcze nikt nie zdążył wytłumaczyć, ja sam miałem to szczęście że od razu ojciec zaczął mnie uczyć prawdziwej jazdy, ale nie każdy młody takie szczęście ma a nawet częściej nie chce żadnej pomocy.
Jak komuś tak wygodnie to niech se tak jeździ, bo jeździć przez kilka lat "prawidłowo", ale niewygodnie tylko po to by oszczędzić sprzęgło za tysiaka to też mi się jakoś nie spina.
Co do ruszania to się zgodzę, że tak uczą, ale co do stania na światłach to już sobie dodałeś. Może i ktoś tak uczy ale na egzaminie nikt cię nie obleje bo wrzucileś luz stojąc na czerwonym, wręcz przeciwnie to idzie na twój plus. P.s zrzucić biegu nie można? Czyli co podjeżdżam na 2jce i musze z 2jki ruszać?
Ja nie uważam jazdy na półsprzęgle za coś złego. Przeciwnie, jeśli mamy swoje auto, to o ile nie stwarzamy zagrożenia korzystajmy z niego wedle uznania. Żaden "expert" niech tu nie mędrkuje, że jest inaczej.
Co do punktu 2, to rozumiem że wyprzedanie tira z prędkością 100km/h jest zawalidrogą, ale czesto jest tak, ze wyprzedza sie z prędkością 140km/h, a z tyłu ni z gruchy ni z pietruchy pojawia się samochód, siedzi na błotniku i mruga długimi, kiedy nie da rady zjechać na prawą stronę. Wtedy na usta ciśnie się pewien piękny wierszyk: "Jak sie spieszysz -idź na cmentarz, tam sie c***u opamiętasz..."
Takie zachowania to istna plaga i nie ma bata żeby robiąc trasę w Polsce nie trafić na taką sytuację. Gdzie największym problemem na drogach szybkiego ruchu to brak odpowiednich odstępów między autami
Nie zdarzają mi się takie sytuacje, pomimo tego że najczęściej jeżdżę z prędkością 120km/h. Po prostu jak wyprzedzam to przyspieszam, jak jest wolna luka(a dziwnym trafem bardzooo często jest) to puszczam auto za mną i kontynuuje wyprzedzanie 🤷 Szczerze mówiąc twoja wypowiedź wygląda na hiperbolę.
Na pół sprzęgle, można bardzo często zobaczyć starszych panów manewrujących np. gdzieś na parkingu pod marketem i w dodatku mocno gazujących swoje furmanki
Z tą redukcją to mój ojciec ma problem. O przy wyprzedzaniu prawie nigdy nie zredukuje. Te 1.5k obrotów wystarczy. A jak jedzie pod górę, na piątym biegu, i do tego 60km/h, aż buda się telepie. Jest ok. Poprzedni silnik zmielił pół panewki i wał liznęło. To do starości, dużo jeździł. ledwo 350k km przekroczył. Silnik do wyjebania nowy kupił. Jak coś to TDI.
Po 9 latach posiadania prawo jazdy po pierwsze wyobraźnia, brak brawury i nie dawanie się podpuszczać do jakichś tam przypadkowych wyścigów na mieście itp szczególna ostrożność przed pasami zwłaszcza jak jak na przeciwnym pasie stoja auta w korku lub jest przystanek zza autobusu często ktoś może wyjść i wiele więcej rzeczy które zostały powiedziane w filmie
Co do pkt1 to tak robię przy manewrowaniu XD Ale w korku to jak już ruszę bez gazu to puszczam sprzęgło i jadę, dodając gazu w miarę predkosci korka, czasami wrzucając po drodze dwójkę. Co do pkt2 to jest jeszcze jeden scenariusz o którym nie wspomniałeś, a miałem tak wielokrotnie: sprawdzam lewe lusterko przed rozpoczęciem manewru i zawsze to robię 2 razy, potem kierunek, zmiana pasa i nagle po chwili ktoś jeszcze z daleka miga dlugimi, wjeżdża na zderzak i terroryzuje. I dodam, że zwykle jadę z maksymalna dopuszczalna prędkością dla danej drogi, wolniej tylko wtedy gdy warunki nie pozwalają (a do warunków zaliczam też natężenie ruchu). No i pewnie dla takiego głąba to ja jestem zawalidrogą, bo on chce cisnąć 200 a tu mu ktoś pół kilometra dalej "nagle" wyjeżdża przed maskę. Zawsze się upewniam czy nikomu drogi nie zajadę, ale jeśli ktoś rażąco przekracza prędkość to potrafi pojawić się znikąd. No i tu mam problem, bo z mojej perspektywy wszystko jest ok. Nadmienię, że zdarza się też tak, że ktoś podjeżdża ale zwalnia, zachowując odleglosc i spokojnie czeka. Takim kierowcom chętnie ustępuje drogi gdy tylko mam ku temu bezpieczna możliwość; w końcu z różnych powodów komuś może się spieszyć i musi jechać te 180 czy 200. Rozumiem to tak długo, jak długo kultura i szacunek działa w obie strony, więc jeśli ktoś czeka aż ja skończę wyprzedzać, to ja też szanuje to, że ten ktoś chce jechać szybciej ode mnie. Natomiast narwańców siedzących na zderzaku i migających światłami po prostu nie trawię. Na koniec jeszcze ważną uwaga do pkt2 o której nie było wspomnine: prawe lusterko jest równie ważne co lewe, wracając na prawy pas patrzmy też 2x w prawe lusterko, bo może się zdarzyć że ktoś już nas wyprzedza z prawej strony. Pozdrawiam!
I takiego głosu mi tu brakowało. I tak jak napisałeś, nie chodzi tu zajeżdżanie drogi, ale jak ktoś widząc Cię z pół kilometra, nie potrafi po prostu zdjąć nogi z gazu by wytrącić trochę prędkość, a o istnieniu hamulca przypomina sobie 10m za tobą, to już ciężko nazwać to zajechałem drogi. Oczywiście tu mówię w sytuacji normalnego wyprzedzania, czyli całą dopuszczalną prędkością, lub większą. Bo typy i typiary trzymające się lewego pasa jak bobas cycka i jadące nim 90km/h na ekspresówce to już inna gęstość.
Dobrze ze jestem rocznik 00 i prawko od 19 :) co do wyobraźni hamowania to jeśli tylko zaświecą sie światła hamowania przede mną to tez od razu zaku***am w "dźwignie przeznaczona do hamowania pojazdu" hehe.
@@sysybnsk i to jest dla Mnie kluczowe. Każdy ze znajomych uczy się ode mnie. Patrzenia gdzie można, jak można ale i tak czuje się najbezpieczniej jak Ja prowadze i każdy kto się uczy ode mnie to ze mną za kierownicą czuje się najbezpieczniej. Pojebane 🙂
Jeszcze fajnie by było dodać do czego służy pas "rozbiegowy" jak już byliśmy na drogach szybkiego ruchu ;) wielu ludzi ma z tym ogromny problem.... Leci łapa bo filmik jak najbardziej zacny ^^
Jak zdałem prawo jazdy ojciec powiedział, że mi kupi pierwszy samochód, kupił mi matiza który nauczył mnie pokory, wyobraźni i przewidywania. Chociaż fakt nigdy nie miałem ambicji mieć BMW czy Audi żeby komukolwiek zaimponować, natomiast z perspektywy czasu to był dobry ruch z jego strony
Słyszałem, że w Matizie trzeba wyprzedzanie planować z kalendarzem ;) Ale coś w tym jest - jak docierasz się na bardziej wymagającym samochodzie, to nabierasz trochę pokory do tego, co może Cię zaskoczyć na drodze
Ja od siebie dodam kolejny punkt. Anemiczne ruszanie. Wkurza mnie to zwłaszcza tam, gdzie jest krótki cykl świateł, zwłaszcza z sygnalizacją kierunkową do skrętu. 2 - 3 samochody przejeżdżają, 2 kolejne na żółtym, no i zdarza się, że kolejne 1 - 3 już na czerwonym. Do ciężkiej cholery, niedorobiona mamejo, jedna z drugą, skup się na tych światłach, a nie na twoim je...ym telefonie!!!!!! Pomyśl jełopie, czy tam kretynko, że za tobą stoją inni, którzy też chcą przejechać, bo też jadą w swoich sprawach i nie chcą się spóźnić. Wrzuć ten bieg, kiedy się zapala żółte i rusz równo z poprzednikiem. Wtedy przejedzie 10 samochodów i korki, na które wszyscy narzekamy, będą mniejsze!!! A swoją drogą, to jak tak patrzę na niektórych właścicieli prawa jazdy, bo nazwanie ich kierowcami nie przejdzie mi przez gardło, to mojemu 15letniemu synowi sporo lepiej szło, kiedy dałem Mu spróbować na zamkniętym, prywatnym terenie. A to był Jego pierwszy raz...
najgorzej, jak musisz na światłach postać 2 minuty dłużej xD ps. mameją jest ten, co wjeżdża na czerwonym, nie ten co wolno rusza. chcesz szybko ruszać to na tor.
@@W-lt3 No to sobie policz. Na jednych światłach 2 min, na drugich 2 min, na trzecich... Zbiera się. Prawda? Jak musisz przejechać przez całe miasto, to nawet 20 - 30 min. Mylisz się. Mameją jest ten, kto nie potrafi sprawnie ruszyć. A może to jest egoizm. Bo zadowolony jest taki cymbał, że on przejechał, a inni go nie obchodzą. Tylko nie potrafi taki bezmózgowiec pomyśleć, że przez takie zachowania potęgują się korki...
@@jednoreki666 korki się potęgują poprzez coraz większą ilość kierowców, a nie poprzez dynamikę ruszania. Gdyby prawa jazdy nie był rozdawane pod każdym wordem komu popadnie to miałbyś mniej korków na drogach. 20 minut? Tragedia, królewicz jedzie przez "całe miasto" 20 minut. Jak się wyprowadzisz ze swojej pipidówy i ogarniesz jak wygląda ruch samochodowy w mieście wojewódzkim to chyba się popłaczesz, że aż ci po nogawce pocieknie. Nara gamoniu.
Troszeczkę inaczej, nie chodzi o to żeby szybko ruszyć no bo każde auto ma inne moc i tak dalej, zdarzają się pierdziki co im to zajmuje dużo czasu. Najważniejsze i najskuteczniejsze jest ruszenie wszystkich aut w tym samym czasie, a nie czekanie aż ten z przodu ruszy.
@@pneumocock7641No właśnie chodzi o to sprawne ruszenie. Chodzi o to, żeby nie czekać, aż ruszy ten przed nami i dopiero sprzęgło, wrzucenie biegu, tylko patrzeć nieco bardziej do przodu, niż tylko na zad poprzednika. Jak ten przed nim rusza, to wrzucić ten bieg, żeby ruszyć razem z nim, albo chociaż z niewielkim opóźnieniem. No i nie bać się tego gazu wcisnąć. Gdyby wszyscy tak ruszali, to co najmniek 50% więcej samochodów by przejeżdżało na jednym cyklu świateł...
Jestem młodym kierowcą, w tym roku jest 4rok jak mam prawko staram się ogarniać wszystko tak żeby nikt nie miał do mnie pretensji na drodze.. telefonu nie ruszam nawet nie przełączam muzyki, na drogach szybkiego ruchu w miarę możliwości wyprzedzam tylko jak mam naprawdę czysto i jak ktoś się zbliża uciekam przepuszczając innych staram się zachowywać większą odległość nie ta wymagana... I... Lubię posłuchać kogoś mądrego bo zawsze coś można poprawić i zostanie w głowie żeby wszystkim lepiej się jeździło 😊
Uwielbiam S8 obwodnica Marek. Trzy pasy i większość ludzi jadących środkowym. Przy włączaniu się niczym oparzony na środkowy pas, przy zjeżdżaniu ścięcie prawego
Najważniejsze o czym należy pamiętać to to, że prawdziwe życie to nie symulator. I kiedyś usłyszałem bardzo prawdziwy tekst: " jeśli nie masz w głowie tego jakie panują warunki, tego że nie jesteś nieśmiertelny i że jesteś odpowiedzialny za to co robisz, to żaden samochód, żadne opony i żadne systemy Cię nie uratują..."
Mi mówili że jak kupię a3 1.8t na pierwsze to rozwalę, po chyba 9 latach posiadania prawka uważam że to nie był zły wybór, nauczył dużo bo miałem kilka bliskich kolizji zdarzeń z których dzięki nieco większej mocy uciekłem (typowo głupota innych). Dwójka braci mieli rwd na pierwsze samochody i następne też kupili rwd, w moich oczach nauczyło ich to pokory a co ważniejsze panowania nad samochodem, głupi uślizg na szklance w zimie potrafią wybronić, mi z resztą też całkiem wychodzi. Teraz mam bete 400km+, moc to tylko cyfra i możliwości samochodu, to od ciebie zależy na ile będziesz z tego chciał korzystać, to ty masz panować nad samochodem a nie samochód nad tobą, ty trzymasz kierownicę i to ty wciskasz gaz. Możesz i kupić lambo czy gtr na pierwszy, jak nie będziesz przeceniał swoich umiejętności to nic złego się nie stanie
Tak myślisz? Czyli mnie i mojego e46 które kupiłem na pierwsze auto w 2019 powinno już nie być na świecie :) Zaznaczam że sam sobie na nie zapracowałem, sam je kupiłem i szanowałem jak mogłem. Pojeździłem 2 lata sprzedałem i kupiłem e36, aktualnie mam inne bmw. E36 również sprzedałem. Nie miałem żadnego wypadku itp. Trzeba mieć łeb na karku i być rozważnym, ja cieszę się moimi autami które mogłem już w swojej krótkiej karierze mieć i miło je wspominam. Jestem wielkim fanem bmw i mi tych aut osobiście szkoda.i każde kolejne trkaruje tak samo dobrze. Nigdy nie upalam itp. Kupuje też auta cenowo nieco wyżej niż średnia rynkowa i w stanie lepszym niż większość w pl, może to też ma znaczenie bo raczej większość użytkowników bmw w pl patrzy na cenę żeby była jak najniższa i liczy się tylko znaczek na masce. Osobiście uważam że nie ma.nic złego przy takim wyborze auta na pierwsze ale trzeba być rozważnym i kochać te samochody
@franekdolas1312 ja sam miałem Forda sierre 2.0 z napędem na tył jako pierwsze auto. Stety albo niestety nie udało mi się wpaść w poślizg nigdy. Ale pięknie ruszało spod świateł z piskiem opon 🫣. Mając na myśli sportowe auto z napędem na tył miałem na myśli coś bardziej hardkorowego co zabija kierowców jak mustang z lat dwutysięcznych. Dzisiejsze auta robią wszystko aby ciebie nie zabić i nieważne na jakie osie jest napęd.
Moim pierwszym autem było E39 530d prawie 200KM, przez dziesięć lat użytkowania nie zaliczyłem ani jednego dzwona ze swojej winy, jak ktoś nie ma rozumu to i 75KM wydzwoni
Witam, od rosołu się odrywamy, nowy odcinek od Łysego oglądamy😄 za chwilę do obiadu wrócimy, nasza wieloletnia tradycje uczcimy, po dawce wiedzy lepiej wszystko zrozumiemy i nowy tydzień z podniesiona głową zaczniemy !!! Pozdrawiam całe M4K 😀
8:28 ja staram się trzymać telefon jak najdalej od siebie i nie używam go w ogóle :), 9:33 Mój tata po egzaminie też mi to pokazał. 😁 Naprawdę bardzo wartościowy filmik. W końcu wiem, że wszystko to co powiedział mi tata jest prawdziwe. 😅
Oj mój instruktor uczył mnie szybkiej reakcji na poślizgach i wyjściu pieszego na jezdnie 😇 bardzo dobrze mnie nauczył zwracać uwagę na otoczenie. Do dziś ro pamiętam i wiele razy już mi pokazało że nauka nie poszła w las 😇 Autostrady drogi szybkiego ruchu non stop wbijał mi przepisy w głowę 💪
To wszystko co powiadasz, widziałem wiele razy, na szczęście ja w tych przypadkach jak dostrzegłem postępuje właściwie😊😅pozdrowionka dla całego M4K. A wy Młodzi UCZCIE SIĘ 👍
Absolutnie tak, na pierwszy wóz niska moc, żeby się wczuć w biegi, utratę sterowności itp. Mnie na pierwszej trasie starym , i to pożyczonym Oplem Astra szybko spotkała wyobraźnia, kiedy spod wiaduktu, na którym miałem pierwszeństwo, ale noga instynktownie poszła mi na hamulec i w przeglądu 20 sekund wystrzeliło auto z 60km/h. Ruszyłem po dłuższej chwili... Kilka takich sytuacji miałem z brakiem wyobraźni - dobre były czasy dużej zimy, śnieżycy- w takich warunkach nauka. Na rajdowców polecałbym gokarty, pozwalają się wyszaleć i później spokojnie zasiąść w aucie🙂👍
Kurde bele. Mam to prawko od 5 lat a o takim torze nawet mój instruktor nie wspominal tym bardziej ktoś z znajomych, rodziny. Muszę sprawdzić czy jest coś takiego w pobliżu. Dzięki michu
Bardzo dobry film. Cieszę się że żadnego z wymienionych błędów nie popełniam i pewnie większość widzów tego kanału to świadomi kierowcy, dlatego piszę ten komentarz i zostawiam łapkę, żeby się niosło! Pozdro Michu
Prawko mam ponad 25 lat. Kocham jeździć i wiem, że jeżdżę dobrze, choc określenia "dobry kierowca" serdecznie nie znoszę, bo każdy ma jego inną definicję. Ale do brzegu - pomijając przykłady, które podałeś Michu i jeszcze całą masę innych, według mnie najgorszym błędem - sprawdzonym na samej sobie - jest przekonanie po jakiś paru miesiącach bycia kierowcą, że ok, pierwszy strach minął, pojeździłam już przecież trochę, więc teraz jestem boss i pozjadałam wszystkie rozumy łącznie z własnym, jestem super kierowcą, więc mogę przycisnąć, pocisnąć, dam radę. Nazwałabym to brakiem pokory. Jakiś czas temu zrobiłam kat A i oczywiście jedyny możliwy zakup to sport, choć wszyscy pukali się w czoło. Mimo paru lat na karku też włączyło mi się w pewnym momencie 10 życie i że przecież już jestem super motocyklistą. Całe szczęście pukam się w głowę od czasu do czasu, a to + doswiadczenie w ruchu jako kierowca ogólnie sprawiło, że jeszcze jestem wśród żywych. Pozdro
Michu to, to był najlepszy merytoryczny, podsumowujący odcinek życia na drodze jaki dotąd obejrzałem ! Ulało się w emocjach ale ja to rozumiem i podzielam Twój pogląd. Z początkiem lat 80-90' na drogach żyło nam się bezpieczniej, spokojniej a i nawet MO nie była tak rozdrażniona 😄 Nikt od tamtych lat nie rewolucjonizował sposobów nauki na prawo jazdy, czy też samych egzaminów. Badania psychotechniczne powinny już od lat funkcjonować dla wszystkich co 5 lat, a nie tylko kierowców zawodowych. Dla tej też grupy z racji coraz młodszego wieku dołożyłbym profil psychologiczny bo już nie raz widziałem manewry 40 tonowym zestawem które by mi przez głowę nie przeszły 🤨 Tym czasem jak nie my to kto !? Nikt się nie kwapi aby dotrzeć do młodych nim Ci rozpoczną swą przygodę za kółkiem. Element mechaniki z motoryzacji to jedno, a drugie to życie i bezpieczeństwo na drodze Twoje, moje, jego, ich. Bo jeśli pozbawisz kogoś życia prowadząc pojazd umyślnie w sposób niebezpieczny, zagrażający życiu to albo jesteś bogaty i uciekasz do krajów kwitnących wielbłądów, albo na długie lata # A jak nie jesteś bogaty... to znaczy żeś głupi 😏
Michu, miałem to szczęście, że moim instruktorem jazdy był gościu co miał JDG i działał sam. Miał świetne podejście do kursanta, opowiadał o rzeczach, których nie usłyszysz w normalnych szkołach. Dodatkowo uczyłem się jeździć zimą i właśnie dzięki niemu nauczyłem się jak zachować zimną krew podczas poślizgu. Każdemu życzę właśnie takich instruktorów.
Dobre 7 lat temu kupiłem moje pierwsze auto. Audi a4 b6 (Małysz), 101 KM 1.9 TDI. Auto fajnie przyśpieszało (przynajmniej tak mi się zdawało). Byłem taki podniecony tym autem, że myślałem że tym samochodem zawsze i wszędzie pójdę jak przecinak. NIE ! Po dobrym miesiącu użytkowania i wożenia się tym cackiem, pewnego dnia wybrałem się na myjnie. Wracając wracałem bocznymi drogami. W pewnym momencie dojeżdżałem do wioski. Przede mną wlekły się: ciągnik z przyczepą i jakaś stara osobówka. Wyjeżdżając już z terenu zabudowanego, postanowiłem zredukować i wyprzedzić na 3ciego te " zawali drogi. Pamiętam tyle że zacząłem manewr wyprzedzania. A reszty nie pamiętam. 2 miesiące w szpitalu. 2.5 roku straciłem na dojście do siebie. Do dzisiaj odczuwam skutki tego wypadku. Dzisiaj już przewiduję i rozmyślam nad możliwymi skutkami i opcjami jakie mogą się wydarzyć. Ludzie.... Pomyślcie 2 razy zanim zaczniecie jakieś manewry wykonywać. To nie boli, a może tylko pomóc.
Zmiana pasa w szkole D-H w Opolu była swojego czasu nauczana na zasadzie, popatrz w lusterko, popatrz w lewo i jeszcze raz w lusterko i jeżdżę w ten sposób kilkanaście lat i nie miałem nigdy problemu. Nie ma czegoś takiego jak "jeżdżę szybko, ale bezpiecznie" po mieście, w mieście jest teren zabudowany i max 50 km/h. Czas reakcji jest różny dla różnych grup wiekowych, ale równocześnie o ile młodsi mają lepszy czas reakcji o tyle starsi mają doświadczenie pozwalające na odpowiednią reakcję. Droga hamowania zależy od nawierzchni, warunków pogodowych, stanu oraz rodzaju hamulców, a także kilkudziesięciu jeszcze innych rzeczy. Mam dla was nowy pomysł na odcinki, szukajcie samochodów dla widzów (w założonym przez nich budżecie) możecie mi znaleźć jakąś fajną f10 do 45-50k w 3l r6 benzynie :)
Świetny materiał! Ja bym jeszcze dodał nagminną jazdę środkowym pasem z prędkością 90 km/h na autostradzie, jazda zbyt wolno prawym pasem na drodze szybkiego ruchu( tak że kierowcy ciężarówek nie wytrzymują i wyprzedzają cepa bo ten se jedzie 85 km/h), nietrzymanie odstępu na jakiejkolwiek drodze, jazda między dwoma Tirami na autostradzie (!) - w razie czego nie ma czego ratować.. a także blokowanie skrzyżowań gdy np. jest korek albo zero wdzięczności gdy kogoś przepuszczasz np. jak wyjeżdża z bocznej drogi lub posesji. Myślę że warto by było wspomnieć o tym, że korytarz ratunkowy robimy od razu jak zbliżamy się do zatoru a nie dopiero wtedy gdy pojazd uprzywilejowany jest dwa metry za nami i próbuje się przeciskać.
jestem młodym kierowcą i nie popełniam żadnego z tych błędów:)przed zapisaniem się do nauki jazdy polecam wziąć znajomego z autem żeby pojeździł z wami po zadupiach i wszystkiego się pięknie można nauczyć
Szybkie puszczenie sprzęgła i wywołanie żabkownia jest jeszcze gorsze niż przypalanie sprzęgła. Przy szybkim puszczeniu cierpi cały napęd, wysprzeglik i dwumas (jeśli jest). Najlepiej robić to płynnie bez jakiegokolwiek szarpania.
W kazdym WORDzie powinny być przed egzaminem albo po obowiazkowe takie fotele bez pasów symulujace uderzenie auta przy 10-15km/h żeby młodzi zobaczyli ze juz przy takiej prędkości juz nie jest kolorowo a co dopiero wyżej.
Dokładnie i powinno być też minimum godzina jazdy w nocy poza miastem i na płycie poślizgowej żeby zobaczyć i poćwiczyć cokolwiek jak to auto się zachowuje na śliskim, to powinno być obowiązkowe, a nie dla chętnych którzy chcą sobie zapłacić za taki kurs doszkalający. Jeżdżę 13 lat i raz mi dupa na zakręcie uciekła przy ponad 70kmh wpadłem w rów i niestety na tym się nie skończyło bo w rowie była górka w którą zajebałem drzwiami i mnie obróciło o 180 stopni i przewróciło auto na dach.
Przy 10 15 km/h i to bez pasów to byś krzywdę kursantom zrobił. Żaden by sie na fotelu nie utrzymał. Takie symulacje się przeprowadza normalnie w pasach przy prędkości moze 5 czy 7 na godzine. Wyżej to bardziej manekin tylko. Nikt nie bedzie ryzykował zdrowiem kursantów. Pomysł do bani.
@@1706Damian Widzialem gdzieś coś takiego tylko już nie pamiętam czy ten symulator miał pasy czy nie i z jaką prędkością się poruszał. Za to mina ludzi i reakcje bezcenne.
Michu co do 2 punktu to w porównaniu z Niemcami u nas jest kultura. Jak jedzie się niemiecką autostradą nie spotykane praktycznie aby ci polak zajechał droge ale niemcy to im szybciej jedziesz tym później zaczynają manewr wyprzedzania i to nie dynamicznie tylko pan zaczyna i kończy wyprzedzanie mając różnice prędkości po 10 km/h od wyprzedzanego pojazdu.
Mając w krótce aż 22 lata i pokonując dość sporo kilometrów rocznie jak najbardziej się zgadzam, zwłaszcza z ostatnim elementem materiału. Ile kroć razy trzeba hamować bo komuś wzięło się na wyprzedzanie w zajebistej możliwości - czyt. pod górkę, na czołówkę, na zakręcie... Ile razy ktoś wyprzedzał z godzinę szybciej a po godzinie leży w rowie bądź co gorszego i jest korek bo służby ingerują. Co do autostrad, coraz to częściej jest to "kierunek pierwszeństwa", często też spotykany w DE.
Michu popieram w 100%😉 juz dawno nie słyszałem nic co mam nadIeje poprawi myślenie młodych i nie tylko młodych kierowców. Życie jest tylko jedno.Pozdrowienaia dla Ciebie i ekipy.
W internecie jest taki film jak instruktor nauki jazdy pokazuje jak prawidłowo wyprzedzać na autostradzie. Dowiadujemy że jak już zmieniłeś pas na lewy to nieprzejmuj się autami co cię dogoniły, bo jedziesz zawolno ty wyprzedzasz i ci co jadą szybciej i tak muszą poczekać do zakończenia twojego manewru. Tu jest początek nauki przez imbecyla co kodeks zna z elementarza, a naukę w 99% prowadzi na placu, natomiast autostradę widział na zdjęciu.
14:40 Prawda, ja akurat miałem taką możliwość, że dostałem kurs jazdy doszkalającej na płycie poślizgowej, w tym wypadku na Modlinie, w nowym samochodzie z bajerami, ESP i tak dalej. Zrozumiałem, że mimo tego, iż od zawsze lubiłem samochody, gry i symulatory, to za cholerę nie umiem opanować samochodu na płycie powyżej 50 km/h. Od tamtej pory jeżdżę przepisowo i mam w nosie to, że ktoś może mnie nazwać „lamusem”, bo „wolno jeżdżę”. Pamiętaj, lepiej być tym lamusem, który nie jeździ szybko, niż martwym bezmózgiem bez wyobraźni. 😊
Trzymaj odstęp od poprzedzającego pojazdu i na trasie wcześniej włączaj kierunkowskaz a nie dopiero w momencie skrętu, przy zmianie pasa ruchu patrz w lusterka
12:28 ja miałem totalnie na odwrót że zaraz po zdaniu byłem rajdowcem a teraz po pewnych moich GŁUPICH zachowaniach i cwaniakowaniu już sobie odpuścił i staram się jeździć wymiata zgodnie z przepisami
Sama prawda powiedziana w ostatnim punkcie odcinka , u mnie dziewczyna 2 tygodnie po zdaniu prawka jechała 118 w zabudowanym . Na szczęście droga często sama weryfikuje brawurę
6:25 zgadzam się, ludzie jeżdżą źle, niestety nie tylko w Polsce tak się dzieje, i niestety nie będzie lepiej, będzie tylko gorzej. Dla coraz większej ilości ludzi samochód jest takim samym narzędziem codziennego użytku jak pralka czy lodówka. Mało kto, oprócz umiejętności jazdy ma też kulturę zachowywania się na drodze. Już prawie nie ma kierowców, są tylko ludzie co mają prawo jazdy.
Michu bardzo lubię Twoje odcinki i ze wszystkim się zgadzam, natomiast prośba o nie robienie z gier komputerowych takiego wroga publicznego numer jeden. Mam 29 lat, gram w gry całe życie, bo to jest hobby, które nie ma przełożenia na rzeczywistość i każda normalna osoba dobrze to wie. Śmiem twierdzić, że osoby które grają w gry wyścigowe są lepszymi kierowcami, bo lepiej rozumieją niebezpieczeństwa związane z nieostrożną jazdą.
dobre i w 100% racja, podoba mi się ta emocjonalna wypowiedź , widzę ze nie tylko ja tak mam .... jak jedzie to niech jedzie przepisowo a nie 20km wolniej (najlepiej przed fotoradarem z 70 jedzie 50 ...ale w mieście gdzie jest 50 pędzi już 80-90 bo minął fotoradar - częsty widok w Kielcach ul Krakowska..łamagi później mi udowadniają że potrafią szybciej jeździć ale fotoradarów się boją to trzeba jechać 20km/h wolniej. .... nowe auta , zestawy głośnomówiące a ci stają się leworęczni nagle i telefon przy uchu z lewej strony żeby wszyscy widzieli
jezdzilem w uk przez rok i dodatkowy rok z miejsca pasazera i jak pierwszy raz zlecialem na urlop zdalem sobie sprawe jak kultura jazdy w polsce jest na niskim poziomie w porownaniu tutaj
Jeżdżę od ponad 8 lat w Norwgii. Tutaj nauczyłem się co to jest jeździć bezpiecznie (ale też się zdążają sporadycznie młodzi niestety co myślą ze są nieśmiertelni) Ale gdy wjeżdżam do Polski raz na rok dostaje pełnej zbroi
Te wszystkie błędy są słuszne! Niestety sytuacja z psem też była kiedyś. A te błędy to są niestety nie tylko błędy młodego kierowcy. Często na autostradzie można spotkać obojętnie kogo zajeżdżającego droge... Świetny film! Czekam na więcej ciekawych filmów, a z M4K GARAGE zawsze jest świetna atmosfera!❤
Jestem kierowcą od miesiąca kupiłem Hondę i nie robię tych błędów poza trzymaniem 1 na swiatłach, ale mam taki problem, że czasami ciężko wchodzi 1 bieg z neutrala, przy redukcji nie ale z luzu tak, co polecasz trzymać na biegu, czy walczyć z tym biegiem, bo nie chcę zastawiać zielonego, czasem więcej siły wystarczy, ale się zraziłem bo raz mnie strąbili bo nie mogłem 2 razy 1 wrzucić dopiero za 3 i pojechałem
Cześć Michu, ja proponuję jeszcze dwie sytuacje, z którymi spotykam się bardzo często... brak wykorzystania w pełni pasa rozpędowego przy wyjeździe z MOP na autostradzie zwłaszcza przy dużym ruchu oraz brak umiejętności jazdy na tak zwaną zakładkę. Pozdrawiam serdecznie
Lajk szczególnie za punkt 2. Akurat w moim otoczeniu bardziej obserwuję zamulanie i egoizm poprzez "bezpieczną" jazdę znacząco poniżej warunków, jakie są i charakteru drogi. Jeśli ktoś musi się dosłownie toczyć, żeby jechać bezpiecznie, to albo niech jeździ w godzinach, gdy nikt nie jeździ, albo niech się zastanowi, czy w ogóle powinien prowadzić samochód skoro ma taki refleks, że 80-90km/h przy dzisiejszych samochodach poza terenem zabudowanym go przerasta. Punkt 5 też ważny. Ogólnie mam wrażenie, że od jakiegoś czasu na drodze są albo kompletne ciamajdy, którzy ledwo jadą, albo wariaci, którzy gnają i wyprzedzają na trzeciego, a brakuje kierowców, którzy po prostu jadą płynnie i sprawnie w zależności od drogi i warunków pogodowych i potrafią ruszyć na zielonym i rozpędzić się do tych 50km/h w kilka sekund, a nie toczyć się 20km/h przez całe skrzyżowanie, żeby inni nie mogli przejechać.
Spis treści:
2:00 Jazda na pół sprzęgle
3:55 wyprzedzanie na drogach szybkiego ruchu
6:50 Używanie smartfona za kierownicą
8:45 Czekanie na sprzęgle
10:10 Brak wyobraźni
mnie najbardziej bolało, jak instruktor uczył mnie, bym zmieniał biegi przy danej prędkości POJAZDU, a nie obrotowej. przecież każdy samochód ma inną charakterystykę i przełożenia
miałem dokałdnie tak samo
To chyba cie uczył, jak zmieniać biegi w tym samochodzie, w którym wtedy sie znajdowałeś, bo niby jak byś chciał inaczej? to miał cie uczyć w samochodzie osobowym, w jaki sposób zmieniać biegi w koparce, czy jakim tam ciągniku?
@@neuron383 Instruktor nie będzie ci tłumaczył tego przy jakich obrotach zmieniać biegi, czy to diesel czy benzyna, a łopatologicznie będzie tłumaczył przy jakiej prędkości masz zmieniać biegi. Ty masz zdać egzamin, a egzamin zdajesz na tym samym samochodzie w jakim miałeś jazdy. O zmianie biegów tłumaczą na teorii, chociaż ten przepis o "ecodrivingu" i zmienianiu biegów w silnikach benzynowych przy 2200 to też głupota i żaden ecodriving. Takie to już robienie prawa jazdy
To prawda, w rio bylo tak ze co 10 km/h tak wychodzilo ze musiales zwiekszyc bieg, tragedia uczą tylko schematów, które nie jak sie mają z rzeczywistością
Niestety nawet kursianci lepiej umieją zmieniać bieg niż powie instruktor np. przy prędkości...
Michu, ja bym jeszcze poruszył temat pasa rozbiegowego na autostradach i ekspresówkach. Bo często spotykam się z sytuacjami, w których pas rozbiegowy ma +/- 100m a ludzie zamiast go wykorzystać i rozpędzić się do wyższych prędkości, to włączają się prawie od razu mając niecałe 60/70km/h i powodują bardzo niebezpieczne sytuację
Albo dojeżdżają do końca i stoją :D
Zapraszam do Niemiec.Ten problem jest wręcz nagminny.
Dokładnie, pojebane jest to jak niektórzy bie potrafią się rozpędzić i właczyć do ruchu blokując tym samym wjazd innym
@@SebeG83 Jeśli jest duży ruch na prawym pasie, i nikt nie chce zwolnić lub zjechać na lewy pas to czasem trzeba włączyć się do ruchu na początku pasa rozbiegowego lub zatrzymać się na jego końcu...
@@SimonSes No to albo się jedzie albo nie jedzie, silnik jest po to żeby z niego korzystać a nie się bawić w kółko różańcowe.
Jestem młodym kierowcą i dziękuje ci za ten filmik. Jesteś jak głos rozsądku, ktory mówi po prostu jak robić żeby było dobrze.
czyli nigdy nie bedziesz jezdził dobrze jesli potrzebujesz filmu jak jezdzić autem
@@Pawlik.777 chyba nie zrozumiałeś co kolega miał tym komentarzem do przekazania
@@Pawlik.777Skąd ma wiedzieć jak jeździć dobrze, skoro nikt go tego nie nauczył?
@@Pawlik.777To go naucz jak taki mądry
Michu zrób odcinek o starych dziadach jeżdżących na pamięć itd.
Albo dziadach nie zjeżdżajacych do prawego pasa tylko jadących środkowym tak że trzeba go wyprzedzać.
U mnie na wsi 90% emerytów z polonezami i seicentami chyba jadą tylko dlatego ze nie mają co robic w zyciu to istne zagrozenie na drodze
Koniecznie 😂 o staruszkach jeżdzących 20 na godzinę po mieście ❤
... Tych wjezdzajacych do morza, na autostradę pod prąd, między szlabany przejazdu kolejowego, zasypiających za kółkiem przez co ich samochód to niekontrolowana rakieta. 😂 Nie no żart, to nikomu przecież nie przeszkadza. To nic złego zginąć od śpiącego dziadka. W końcu tak mało ich jeździ a co chwila się o nich słyszy...
Szacunek do starszych
Siema! Szanuje za mocne i prawdziwe słowa, szczególnie ostatnie kilka minut filmu. Jestem kierowcą dopiero 3,5 roku z przejechanymi ok 50tys. km i zauważam, że ludziom w ruchu ulicznym brak kultury oraz logicznego myślenia... Nie jestem zwolennikiem szybkiej jazdy, natomiast preferuję dynamikę, żeby usprawnić ruch na drodze. Są to dwa różne pojęcia, które też warto ludziom porównać, bo nie raz słyszę od pasażerów "jeździsz jak wariat" po tym jak mocniej wcisnę gaz, żeby włączyć się do ruchu na zatłoczonych/zakorkowanych ulicach dużego miasta. Z drugiej strony jadąc i widząc kogoś kto już wyjeżdża (analogicznie do tego jak ja to robię), puszczam nogę z gazu/hamuję.
Druga sprawa to używanie "klaksona" jako cenzura dla wulgaryzmów, które wypowiadają podczas niektórych sytuacji na drogach. Ile razy słyszę od swoich pasażerów "użyj klaksona na tego ****". Trzeba uświadamiać ludzi, że sygnał dźwiękowy warto używać, jak sytuacja jest podbramkowa i nie możemy zbytnio nic zrobić, a nie jako oznaka zdenerwowania... Kilkukrotnie przed kolizjami na drodze (nie z mojej winy) uratowała mnie szybka ocena sytuacji i reakcja przez dokładną kontrolę samochodu (obie ręce na kierownicy i noga na hamulcu), a nie wciskanie klaksonu i łudzenie się, że ta druga osoba zauważy. Tak naprawdę użycie sygnału dźwiękowe rozprasza wszystkich kierowców na drodze, a osoba na którą trąbimy nawet nie musi być świadoma błędu który popełnia.
W szkole w ktorej mnie uczyli bylo odwrotnie ,,Po co trzymasz na jedynce, czerwone jest" ,,Daj tej nodze odpoczac w koncu" ,,chlopie rozpedz sie zanim podlaczysz sie do ruchu, bo w dupie nam zaparkuja" ,,co tak szybko zmieniasz te biegi, zgasnie ci za chwile, eko driver sie znalazl" Piekne czasy
Problem leży też we współczesnych silnikach, które mają bardzo mały zakres obrotów użytecznych. Im młodszy silnik, tym gorzej. W Warszawie starczają mi trzy biegi 1 do 40km/h, 2 od 20km/h do 60 km/h i 3 od 40km/h do 100km/h (prędkość maksymalna przy normalnym użytkowaniu). Ten silnik ma zakres obrotów użytecznych mniej więcej od 1200 do 4000, przy najniższej prędkości nie szarpiąc, a przy najwyższej nie wyjąc. Życzę powodzenia w jeździe z taką skrzynią współczesnym samochodem. Niby te silniki mają więcej mocy, ale co z tego, skoro żeby z niej skorzystać muszę wachlować prawą ręką co 20 sekund.
4:30 Działa to też w 2 stronę. Ile razy miałem sytuacje, że jadąc 120 obwodnicą z ogranuczeniem do 100, chciałem kogoś wyprzedzić. Patrze w lusterko, widzę, że na lewym pasie jest ktoś 300-400 metrów za mną. Myślę mam tyle czasu, że zdążę wyprzedzić, wrócić na swój pas i jeszcze zmienić piosenkę w radio. A tu się okazuje, że debil jedze 150-180 i po kilku sekundacg, zaraz po tym jak zmieniłem pas siedzi mi audi, albo skoda na ogonie i mruga długimi.
Dlatego w lusterko zawsze patrzy się dwa razy :)
Po co? Żeby ocenić jak szybko zbliża się pojazd, taki pro tip :)
Czyli sam się przyznajesz że nie potrafisz patrzeć w lusterka i zmieniać pasy, w dodatku jesteś też hipokrytą....
dlatego zaczynasz się rozglądać chwile wcześniej, aby ocenić jak szybko ktoś jedzie, warto też wiedzieć coś o samochodach, dzięki temu latwo ocenisz, czy samochod na lewym w ogóle ma szanse przyspieszyć gwaltownie
@@pawe7519 To nie jeździjmy 80km powyżej limitu, pozdrawiam
@@przemekcieslik5960 patrz w lusterka i tyle
punkt nr.4 tylko dodam dla ludzi posiadających automaty, bo widze za często na światłach jak ktoś przede mną czeka na puszczonym hamulcu, a jak sie zapala zielone to wciskają hamulec i wrzucają D, widać że przechodzi przez wsteczny bo na chwile sie zapala białe światło wstecznego, dają D i jadą... W automacie jak sie zatrzymujecie na światłach to nie wrzucacie P ani N. Stoicie na hamulcu albo nowe samochody mają funkcję auto hold.
kurła, wreszcie ktoś to powiedział głośno w publikę, warto też wspomnieć że oprócz problemu z oceną dystansu istnieje też zjawisko błędnego określenia prędkość pojazdu, często mam sytuację gdzie na drodze z ograniczeniem 50 jadę 10-20 więcej przy dobrych warunkach(mniejszy ruch i sensowna pogoda) a jakiś łoś na szybko się włącza do ruchu ale szybko to tylko wyjechał z drogi dojazdowej a potem jakby zapomniał że trzeba przyśpieszyć do tych 50-60 i się wlecze 20 a do 50 rozpędza się 3 dni, takich to krzyżować powinni 🙂
Super film jak zawsze. Dla mnie jeszcze kwestia osób, które trzymają w dłoni drążek znany biegów wręcz przez całą jazdę. Zmieniają bieg i trzymają, trzymają, nie wiadomo po co. Tacy nie zdają sobie sprawy, że drążek też pracuje podczas jazdy i niszczą elementy odpowiadające na zmianę biegów, itp.
W punkt. Michu . Szczacunek ,ze poswiecasz swoj cenny czas na porady dla innych . Widac emocje czyli...wiarygodnosc . Dobry czlowiek.
Jestem pokornym idiotą ledwo po zdanym kursie, i bardzo dziękuję bo pewnie oszczędzę na wymianie sprzęgła w przyszłym roku, ale nie ukrywam że przydało by się bardziej rozwinąć ten temat jazdy na pół sprzęgle bo jak technicznie rozumiem co tu stanowi problem tak już sama jego obsługa jest diametralnie różna od tego czego uczyłem się na egzaminie, a dodam że zaczynałem z poziomu 0 także byłem pewien że tak jak mnie szkolą podczas tych jazd jest dobrze xd
Dzięki Michu, że poruszyłeś kwestię wyprzedzania na autostradzie. Włączenie kierunkowskazu nie równa się zmiana pasa!
oczywiście, że nie równa się z tym. Kierunkowskaz sygnalizuje tylko ZAMIAR zmiany pasa ruchu. Też tego nienawidzę, szczególnie na skrzyżowaniach, gdzie skrajny lewy pas służy i do jazdy prosto i do skrętu w lewo. I stoisz za takim autem, które stoi na tym skrajnym pasie i widzisz, że kierunkowskaz uruchamia dopiero kiedy zapali się światło zielone. Ręce opadają.
Przecież to "kierunkowskaz pierwszenstwa" 😂
🤣@@PzG81
Bardzo dobry materiał, ludzie wyprzedzając w tempie tira i wbijający się bo myślą że kierunkowskaz znaczy że mogą, dobrze opowiedziałeś o tym jak i o telefonach za kółkiem przez młodych, jeśli chce się korzystać z telefonu to można zjechać na parking a nie podczas jazdy korzystać bo wystarczy moment i tragedia się wydarzyć może, bardzo dobry materiał i oby jak najwięcej osób go zobaczyło
Ja jako młody kierowca ktory ma prawko od marca tego roku nauczyłem sie jednego jak koles mi wymusił na rondzie dwupasmówym zeby patrzec cały czas w lusterka i w trakcie mojej jazdy co pare sekund zerkam w lusterko kierowcy zeby zobaczyc co sie za mna dzieje
Ale to nic nowego...tak powinno byc, przeciez lusterko wsteczne nie jest do poprawy makijażu lub fryzury...
@@Grześ-g5j nie jest ? Naprawdę... ? 😁. Wystarczy popatrzeć na glonojady w smochodzie z YTa. 😁
Mnie ostatnio BMW na rondzie sprankowalo bo był na pasie gdzie można prosto albo w prawo a ten w lewo pojechał xD, jak bym nie bym ostrożny to bym w niego wjechał przy zmianie pasa bo powinno go tam nie być
Jak ci gość wymusi na rondzie dwupasmowym, to wal śmiało w bok - chcacemu nie dzieje się krzywda :)
Witam
Kultura za kierownicą to podstawa 😊
Miłej i spokojnej niedzieli ❤
Świetny odcinek dla każdego oderwanego od rzeczywistości drivera i nie tylko
Oderwany od rzeczywistości driver ma w głębokim poważaniu takie materiały i będzie jeździł po swojemu, do czasu jakiejś poważnej kraksy, z której niekoniecznie wyjdzie w jednym kawałku. Takie prawo buszu. Prawko zdał? Zdał, więc dupa cicho.
Na autostradach jeszcze są ludzie, którzy jak Cię wyprzedzają to wjeżdżają od razu przed Ciebie, 5 - 10 metrów. Ja w takiej sytuacji odruchowo hamuję, no bo gościu jest za blisko przede mną. Strasznie denerwujące.
Dobry film, jednocześnie muszę MINIMALNIE usprawiedliwić młodych kierowców co do:1 ruszania i jazdy na półsprzęgle, tak uczą w szkołach jazdy, jednoznacznie mówiąc aby nie puszczać do końca sprzęgła przy ruszaniu argumentując ,,żeby nie zgasło" 2 stania na światłach na sprzęgle zamiast na luzie, to samo szkoły jazdy uczą że TRZEBA stać na sprzęgle i NIE MOŻNA zrzucić biegu jeśli jest się pierwszym na światłach. niszczenie sprzęgła ale z winy szkół jazdy i przepisów egzaminacyjnych a nie w pełni młodego kierowcy któremu jeszcze nikt nie zdążył wytłumaczyć, ja sam miałem to szczęście że od razu ojciec zaczął mnie uczyć prawdziwej jazdy, ale nie każdy młody takie szczęście ma a nawet częściej nie chce żadnej pomocy.
Jak komuś tak wygodnie to niech se tak jeździ, bo jeździć przez kilka lat "prawidłowo", ale niewygodnie tylko po to by oszczędzić sprzęgło za tysiaka to też mi się jakoś nie spina.
Co do ruszania to się zgodzę, że tak uczą, ale co do stania na światłach to już sobie dodałeś. Może i ktoś tak uczy ale na egzaminie nikt cię nie obleje bo wrzucileś luz stojąc na czerwonym, wręcz przeciwnie to idzie na twój plus.
P.s zrzucić biegu nie można? Czyli co podjeżdżam na 2jce i musze z 2jki ruszać?
@@1706Damian zrzucać z biegu w sensie wrzucić luz, i nie nie wymyśliłem tak mnie uczyli że tak mam robić na egzaminie
Ja nie uważam jazdy na półsprzęgle za coś złego. Przeciwnie, jeśli mamy swoje auto, to o ile nie stwarzamy zagrożenia korzystajmy z niego wedle uznania. Żaden "expert" niech tu nie mędrkuje, że jest inaczej.
@@alpine7775 jeździ na pół sprzęgle a twój mechanik będzie się cieszył
Cieszę się, że w końcu ktoś poruszył ten temat. A w szczególności punkt 2 to chyba najczęstszy problem.
Co do punktu 2, to rozumiem że wyprzedanie tira z prędkością 100km/h jest zawalidrogą, ale czesto jest tak, ze wyprzedza sie z prędkością 140km/h, a z tyłu ni z gruchy ni z pietruchy pojawia się samochód, siedzi na błotniku i mruga długimi, kiedy nie da rady zjechać na prawą stronę.
Wtedy na usta ciśnie się pewien piękny wierszyk:
"Jak sie spieszysz -idź na cmentarz, tam sie c***u opamiętasz..."
Takie zachowania to istna plaga i nie ma bata żeby robiąc trasę w Polsce nie trafić na taką sytuację. Gdzie największym problemem na drogach szybkiego ruchu to brak odpowiednich odstępów między autami
Nie zdarzają mi się takie sytuacje, pomimo tego że najczęściej jeżdżę z prędkością 120km/h. Po prostu jak wyprzedzam to przyspieszam, jak jest wolna luka(a dziwnym trafem bardzooo często jest) to puszczam auto za mną i kontynuuje wyprzedzanie 🤷 Szczerze mówiąc twoja wypowiedź wygląda na hiperbolę.
@@Need4Wheels94Dokładnie, rzadko jeżdżę ze średnią powyżej 120km/h i też nie mam takich problemów.
Szczególnie gdy tiry jadą kolumną i nie ma miejsca żeby się schować
"A ty jak się nie śpieszysz to nie wyprzedzaj" ...
Na pół sprzęgle, można bardzo często zobaczyć starszych panów manewrujących np. gdzieś na parkingu pod marketem i w dodatku mocno gazujących swoje furmanki
To nie jest "półsprzęgło" tylko 3/4... gaz + dozowanie prędkości sprzęgłem :D
To to wtedy nie jest półsprzęgło tylko pałowanie :D
Oj, bardziej ćwierćsprzegło 😁
skrzynie automatyczne rozwiazuja ten problem
Sąsiad uno tak katuje odcina i tyle co jedzie dziwne że ten silnik jeszcze nie padł
Witam michu w końcu ktoś powiedział święte słowa o autostradach i obwodnica a szczególnie w Trójmieście 🤯🤯
Michał, krótko, obrazowo i szczerze tak trzeba edukować super pomysł na odcinek Dawaj więcej
Pozdro dla całego M4K❤
Z tą redukcją to mój ojciec ma problem. O przy wyprzedzaniu prawie nigdy nie zredukuje. Te 1.5k obrotów wystarczy. A jak jedzie pod górę, na piątym biegu, i do tego 60km/h, aż buda się telepie. Jest ok. Poprzedni silnik zmielił pół panewki i wał liznęło. To do starości, dużo jeździł. ledwo 350k km przekroczył. Silnik do wyjebania nowy kupił. Jak coś to TDI.
Panie Michale pieknie omowiony drugi i piaty punkt.👍🇵🇱
W końcu ktoś poruszył temat poruszania się po Naszych drogach szybkiego ruchu! Wszystkie punkty bardzo na czasie!
Po 9 latach posiadania prawo jazdy po pierwsze wyobraźnia, brak brawury i nie dawanie się podpuszczać do jakichś tam przypadkowych wyścigów na mieście itp szczególna ostrożność przed pasami zwłaszcza jak jak na przeciwnym pasie stoja auta w korku lub jest przystanek zza autobusu często ktoś może wyjść i wiele więcej rzeczy które zostały powiedziane w filmie
Bardzo serdeczne dzięki! Tylko, że oni tego nie będą nawet słuchać, tym nie mniej: dzięki!
Bardzo fajnie że ktoś głośno mówi o różnych problemach w technice jazdy, normalnie jak się coś powie to hejt i nic więcej!!! Super!!!
Dziękuję że jesteś i dajesz porady!!
Co do pkt1 to tak robię przy manewrowaniu XD Ale w korku to jak już ruszę bez gazu to puszczam sprzęgło i jadę, dodając gazu w miarę predkosci korka, czasami wrzucając po drodze dwójkę.
Co do pkt2 to jest jeszcze jeden scenariusz o którym nie wspomniałeś, a miałem tak wielokrotnie: sprawdzam lewe lusterko przed rozpoczęciem manewru i zawsze to robię 2 razy, potem kierunek, zmiana pasa i nagle po chwili ktoś jeszcze z daleka miga dlugimi, wjeżdża na zderzak i terroryzuje. I dodam, że zwykle jadę z maksymalna dopuszczalna prędkością dla danej drogi, wolniej tylko wtedy gdy warunki nie pozwalają (a do warunków zaliczam też natężenie ruchu). No i pewnie dla takiego głąba to ja jestem zawalidrogą, bo on chce cisnąć 200 a tu mu ktoś pół kilometra dalej "nagle" wyjeżdża przed maskę. Zawsze się upewniam czy nikomu drogi nie zajadę, ale jeśli ktoś rażąco przekracza prędkość to potrafi pojawić się znikąd. No i tu mam problem, bo z mojej perspektywy wszystko jest ok. Nadmienię, że zdarza się też tak, że ktoś podjeżdża ale zwalnia, zachowując odleglosc i spokojnie czeka. Takim kierowcom chętnie ustępuje drogi gdy tylko mam ku temu bezpieczna możliwość; w końcu z różnych powodów komuś może się spieszyć i musi jechać te 180 czy 200. Rozumiem to tak długo, jak długo kultura i szacunek działa w obie strony, więc jeśli ktoś czeka aż ja skończę wyprzedzać, to ja też szanuje to, że ten ktoś chce jechać szybciej ode mnie. Natomiast narwańców siedzących na zderzaku i migających światłami po prostu nie trawię.
Na koniec jeszcze ważną uwaga do pkt2 o której nie było wspomnine: prawe lusterko jest równie ważne co lewe, wracając na prawy pas patrzmy też 2x w prawe lusterko, bo może się zdarzyć że ktoś już nas wyprzedza z prawej strony.
Pozdrawiam!
I takiego głosu mi tu brakowało. I tak jak napisałeś, nie chodzi tu zajeżdżanie drogi, ale jak ktoś widząc Cię z pół kilometra, nie potrafi po prostu zdjąć nogi z gazu by wytrącić trochę prędkość, a o istnieniu hamulca przypomina sobie 10m za tobą, to już ciężko nazwać to zajechałem drogi.
Oczywiście tu mówię w sytuacji normalnego wyprzedzania, czyli całą dopuszczalną prędkością, lub większą.
Bo typy i typiary trzymające się lewego pasa jak bobas cycka i jadące nim 90km/h na ekspresówce to już inna gęstość.
Dobrze ze jestem rocznik 00 i prawko od 19 :) co do wyobraźni hamowania to jeśli tylko zaświecą sie światła hamowania przede mną to tez od razu zaku***am w "dźwignie przeznaczona do hamowania pojazdu" hehe.
ja to samo i rocznik ten sam :P
@@sysybnsk i to jest dla Mnie kluczowe. Każdy ze znajomych uczy się ode mnie. Patrzenia gdzie można, jak można ale i tak czuje się najbezpieczniej jak Ja prowadze i każdy kto się uczy ode mnie to ze mną za kierownicą czuje się najbezpieczniej. Pojebane 🙂
6:01 święta prawda ogrom ludzi tak robi.
Jeszcze fajnie by było dodać do czego służy pas "rozbiegowy" jak już byliśmy na drogach szybkiego ruchu ;) wielu ludzi ma z tym ogromny problem.... Leci łapa bo filmik jak najbardziej zacny ^^
Bita pało 😂 podoba mi się to określenie!❤ Cenne wskazówki dla każdego kierowcy! Pozdrawiam ✌️
Jak zdałem prawo jazdy ojciec powiedział, że mi kupi pierwszy samochód, kupił mi matiza który nauczył mnie pokory, wyobraźni i przewidywania. Chociaż fakt nigdy nie miałem ambicji mieć BMW czy Audi żeby komukolwiek zaimponować, natomiast z perspektywy czasu to był dobry ruch z jego strony
Słyszałem, że w Matizie trzeba wyprzedzanie planować z kalendarzem ;)
Ale coś w tym jest - jak docierasz się na bardziej wymagającym samochodzie, to nabierasz trochę pokory do tego, co może Cię zaskoczyć na drodze
Dlatego kolego sympatyczny najlepiej samemu zarobić na furę i kupić taką, jaką się zechce. A każdemu, kto moralizuje przysłowiowy ch#$ w dupsko.
Ja od siebie dodam kolejny punkt. Anemiczne ruszanie. Wkurza mnie to zwłaszcza tam, gdzie jest krótki cykl świateł, zwłaszcza z sygnalizacją kierunkową do skrętu. 2 - 3 samochody przejeżdżają, 2 kolejne na żółtym, no i zdarza się, że kolejne 1 - 3 już na czerwonym. Do ciężkiej cholery, niedorobiona mamejo, jedna z drugą, skup się na tych światłach, a nie na twoim je...ym telefonie!!!!!! Pomyśl jełopie, czy tam kretynko, że za tobą stoją inni, którzy też chcą przejechać, bo też jadą w swoich sprawach i nie chcą się spóźnić. Wrzuć ten bieg, kiedy się zapala żółte i rusz równo z poprzednikiem. Wtedy przejedzie 10 samochodów i korki, na które wszyscy narzekamy, będą mniejsze!!!
A swoją drogą, to jak tak patrzę na niektórych właścicieli prawa jazdy, bo nazwanie ich kierowcami nie przejdzie mi przez gardło, to mojemu 15letniemu synowi sporo lepiej szło, kiedy dałem Mu spróbować na zamkniętym, prywatnym terenie. A to był Jego pierwszy raz...
najgorzej, jak musisz na światłach postać 2 minuty dłużej xD
ps. mameją jest ten, co wjeżdża na czerwonym, nie ten co wolno rusza. chcesz szybko ruszać to na tor.
@@W-lt3 No to sobie policz. Na jednych światłach 2 min, na drugich 2 min, na trzecich... Zbiera się. Prawda? Jak musisz przejechać przez całe miasto, to nawet 20 - 30 min. Mylisz się. Mameją jest ten, kto nie potrafi sprawnie ruszyć. A może to jest egoizm. Bo zadowolony jest taki cymbał, że on przejechał, a inni go nie obchodzą. Tylko nie potrafi taki bezmózgowiec pomyśleć, że przez takie zachowania potęgują się korki...
@@jednoreki666 korki się potęgują poprzez coraz większą ilość kierowców, a nie poprzez dynamikę ruszania. Gdyby prawa jazdy nie był rozdawane pod każdym wordem komu popadnie to miałbyś mniej korków na drogach.
20 minut? Tragedia, królewicz jedzie przez "całe miasto" 20 minut. Jak się wyprowadzisz ze swojej pipidówy i ogarniesz jak wygląda ruch samochodowy w mieście wojewódzkim to chyba się popłaczesz, że aż ci po nogawce pocieknie. Nara gamoniu.
Troszeczkę inaczej, nie chodzi o to żeby szybko ruszyć no bo każde auto ma inne moc i tak dalej, zdarzają się pierdziki co im to zajmuje dużo czasu.
Najważniejsze i najskuteczniejsze jest ruszenie wszystkich aut w tym samym czasie, a nie czekanie aż ten z przodu ruszy.
@@pneumocock7641No właśnie chodzi o to sprawne ruszenie. Chodzi o to, żeby nie czekać, aż ruszy ten przed nami i dopiero sprzęgło, wrzucenie biegu, tylko patrzeć nieco bardziej do przodu, niż tylko na zad poprzednika. Jak ten przed nim rusza, to wrzucić ten bieg, żeby ruszyć razem z nim, albo chociaż z niewielkim opóźnieniem. No i nie bać się tego gazu wcisnąć. Gdyby wszyscy tak ruszali, to co najmniek 50% więcej samochodów by przejeżdżało na jednym cyklu świateł...
Jestem młodym kierowcą, w tym roku jest 4rok jak mam prawko staram się ogarniać wszystko tak żeby nikt nie miał do mnie pretensji na drodze.. telefonu nie ruszam nawet nie przełączam muzyki, na drogach szybkiego ruchu w miarę możliwości wyprzedzam tylko jak mam naprawdę czysto i jak ktoś się zbliża uciekam przepuszczając innych staram się zachowywać większą odległość nie ta wymagana... I... Lubię posłuchać kogoś mądrego bo zawsze coś można poprawić i zostanie w głowie żeby wszystkim lepiej się jeździło 😊
Super odcinek.Sama prawda o większosci Polskich kierowców.
Uwielbiam S8 obwodnica Marek. Trzy pasy i większość ludzi jadących środkowym. Przy włączaniu się niczym oparzony na środkowy pas, przy zjeżdżaniu ścięcie prawego
Najważniejsze o czym należy pamiętać to to, że prawdziwe życie to nie symulator. I kiedyś usłyszałem bardzo prawdziwy tekst: " jeśli nie masz w głowie tego jakie panują warunki, tego że nie jesteś nieśmiertelny i że jesteś odpowiedzialny za to co robisz, to żaden samochód, żadne opony i żadne systemy Cię nie uratują..."
Wreszcie ktoś to powiedział publicznie💪💪💪
Pierwszym poważnym błędem młodego kierowcy jest kupowanie sobie sportowego auta z napędem na tył jako pierwsze auto
Mi mówili że jak kupię a3 1.8t na pierwsze to rozwalę, po chyba 9 latach posiadania prawka uważam że to nie był zły wybór, nauczył dużo bo miałem kilka bliskich kolizji zdarzeń z których dzięki nieco większej mocy uciekłem (typowo głupota innych). Dwójka braci mieli rwd na pierwsze samochody i następne też kupili rwd, w moich oczach nauczyło ich to pokory a co ważniejsze panowania nad samochodem, głupi uślizg na szklance w zimie potrafią wybronić, mi z resztą też całkiem wychodzi. Teraz mam bete 400km+, moc to tylko cyfra i możliwości samochodu, to od ciebie zależy na ile będziesz z tego chciał korzystać, to ty masz panować nad samochodem a nie samochód nad tobą, ty trzymasz kierownicę i to ty wciskasz gaz. Możesz i kupić lambo czy gtr na pierwszy, jak nie będziesz przeceniał swoich umiejętności to nic złego się nie stanie
Tak myślisz?
Czyli mnie i mojego e46 które kupiłem na pierwsze auto w 2019 powinno już nie być na świecie :)
Zaznaczam że sam sobie na nie zapracowałem, sam je kupiłem i szanowałem jak mogłem. Pojeździłem 2 lata sprzedałem i kupiłem e36, aktualnie mam inne bmw. E36 również sprzedałem. Nie miałem żadnego wypadku itp. Trzeba mieć łeb na karku i być rozważnym, ja cieszę się moimi autami które mogłem już w swojej krótkiej karierze mieć i miło je wspominam. Jestem wielkim fanem bmw i mi tych aut osobiście szkoda.i każde kolejne trkaruje tak samo dobrze. Nigdy nie upalam itp. Kupuje też auta cenowo nieco wyżej niż średnia rynkowa i w stanie lepszym niż większość w pl, może to też ma znaczenie bo raczej większość użytkowników bmw w pl patrzy na cenę żeby była jak najniższa i liczy się tylko znaczek na masce.
Osobiście uważam że nie ma.nic złego przy takim wyborze auta na pierwsze ale trzeba być rozważnym i kochać te samochody
@@franekdolas1312 Wstaw fotki, bo E to E tamto, to ja lokomotywy rozróżniam, a nie te wasze gruzy
@franekdolas1312 ja sam miałem Forda sierre 2.0 z napędem na tył jako pierwsze auto. Stety albo niestety nie udało mi się wpaść w poślizg nigdy. Ale pięknie ruszało spod świateł z piskiem opon 🫣. Mając na myśli sportowe auto z napędem na tył miałem na myśli coś bardziej hardkorowego co zabija kierowców jak mustang z lat dwutysięcznych. Dzisiejsze auta robią wszystko aby ciebie nie zabić i nieważne na jakie osie jest napęd.
Moim pierwszym autem było E39 530d prawie 200KM, przez dziesięć lat użytkowania nie zaliczyłem ani jednego dzwona ze swojej winy, jak ktoś nie ma rozumu to i 75KM wydzwoni
Bardzo dobry i potrzebny odcinek. Super. Powinni to puszczać w szkołach jazdy
Witam, od rosołu się odrywamy, nowy odcinek od Łysego oglądamy😄 za chwilę do obiadu wrócimy, nasza wieloletnia tradycje uczcimy, po dawce wiedzy lepiej wszystko zrozumiemy i nowy tydzień z podniesiona głową zaczniemy !!! Pozdrawiam całe M4K 😀
Fajne😂😂😂
Ale fajnie zrymowałes 😅
8:28 ja staram się trzymać telefon jak najdalej od siebie i nie używam go w ogóle :), 9:33 Mój tata po egzaminie też mi to pokazał. 😁 Naprawdę bardzo wartościowy filmik. W końcu wiem, że wszystko to co powiedział mi tata jest prawdziwe. 😅
2:59 ładna seta
O tak 👌🏻
Siemanko Michu, Pozdrawiam całą Ekipę M4K i wszystkich widzów
Oj mój instruktor uczył mnie szybkiej reakcji na poślizgach i wyjściu pieszego na jezdnie 😇 bardzo dobrze mnie nauczył zwracać uwagę na otoczenie. Do dziś ro pamiętam i wiele razy już mi pokazało że nauka nie poszła w las 😇 Autostrady drogi szybkiego ruchu non stop wbijał mi przepisy w głowę 💪
To wszystko co powiadasz, widziałem wiele razy, na szczęście ja w tych przypadkach jak dostrzegłem postępuje właściwie😊😅pozdrowionka dla całego M4K.
A wy Młodzi UCZCIE SIĘ 👍
Absolutnie tak, na pierwszy wóz niska moc, żeby się wczuć w biegi, utratę sterowności itp.
Mnie na pierwszej trasie starym , i to pożyczonym Oplem Astra szybko spotkała wyobraźnia, kiedy spod wiaduktu, na którym miałem pierwszeństwo, ale noga instynktownie poszła mi na hamulec i w przeglądu 20 sekund wystrzeliło auto z 60km/h. Ruszyłem po dłuższej chwili...
Kilka takich sytuacji miałem z brakiem wyobraźni - dobre były czasy dużej zimy, śnieżycy- w takich warunkach nauka. Na rajdowców polecałbym gokarty, pozwalają się wyszaleć i później spokojnie zasiąść w aucie🙂👍
Michu jak zawsze w punkt 👍 uwielbiam ten kanał
Podoba mi się ta nowa wersja.. konkretne żołnierskie słowa, na pewno kimś wstrząsnęły, silny język lepiej dociera. Pozdro!
Kurde bele. Mam to prawko od 5 lat a o takim torze nawet mój instruktor nie wspominal tym bardziej ktoś z znajomych, rodziny. Muszę sprawdzić czy jest coś takiego w pobliżu. Dzięki michu
Bardzo dobry film. Cieszę się że żadnego z wymienionych błędów nie popełniam i pewnie większość widzów tego kanału to świadomi kierowcy, dlatego piszę ten komentarz i zostawiam łapkę, żeby się niosło! Pozdro Michu
Prawko mam ponad 25 lat. Kocham jeździć i wiem, że jeżdżę dobrze, choc określenia "dobry kierowca" serdecznie nie znoszę, bo każdy ma jego inną definicję. Ale do brzegu - pomijając przykłady, które podałeś Michu i jeszcze całą masę innych, według mnie najgorszym błędem - sprawdzonym na samej sobie - jest przekonanie po jakiś paru miesiącach bycia kierowcą, że ok, pierwszy strach minął, pojeździłam już przecież trochę, więc teraz jestem boss i pozjadałam wszystkie rozumy łącznie z własnym, jestem super kierowcą, więc mogę przycisnąć, pocisnąć, dam radę. Nazwałabym to brakiem pokory. Jakiś czas temu zrobiłam kat A i oczywiście jedyny możliwy zakup to sport, choć wszyscy pukali się w czoło. Mimo paru lat na karku też włączyło mi się w pewnym momencie 10 życie i że przecież już jestem super motocyklistą. Całe szczęście pukam się w głowę od czasu do czasu, a to + doswiadczenie w ruchu jako kierowca ogólnie sprawiło, że jeszcze jestem wśród żywych. Pozdro
Michu to, to był najlepszy merytoryczny, podsumowujący odcinek życia na drodze jaki dotąd obejrzałem ! Ulało się w emocjach ale ja to rozumiem i podzielam Twój pogląd. Z początkiem lat 80-90' na drogach żyło nam się bezpieczniej, spokojniej a i nawet MO nie była tak rozdrażniona 😄 Nikt od tamtych lat nie rewolucjonizował sposobów nauki na prawo jazdy, czy też samych egzaminów. Badania psychotechniczne powinny już od lat funkcjonować dla wszystkich co 5 lat, a nie tylko kierowców zawodowych. Dla tej też grupy z racji coraz młodszego wieku dołożyłbym profil psychologiczny bo już nie raz widziałem manewry 40 tonowym zestawem które by mi przez głowę nie przeszły 🤨
Tym czasem jak nie my to kto !? Nikt się nie kwapi aby dotrzeć do młodych nim Ci rozpoczną swą przygodę za kółkiem. Element mechaniki z motoryzacji to jedno, a drugie to życie i bezpieczeństwo na drodze Twoje, moje, jego, ich. Bo jeśli pozbawisz kogoś życia prowadząc pojazd umyślnie w sposób niebezpieczny, zagrażający życiu to albo jesteś bogaty i uciekasz do krajów kwitnących wielbłądów, albo na długie lata #
A jak nie jesteś bogaty... to znaczy żeś głupi 😏
Odcinek MEGA DOBRY. Tak trzymaj Michu.
Michu, miałem to szczęście, że moim instruktorem jazdy był gościu co miał JDG i działał sam. Miał świetne podejście do kursanta, opowiadał o rzeczach, których nie usłyszysz w normalnych szkołach. Dodatkowo uczyłem się jeździć zimą i właśnie dzięki niemu nauczyłem się jak zachować zimną krew podczas poślizgu. Każdemu życzę właśnie takich instruktorów.
Dobre 7 lat temu kupiłem moje pierwsze auto. Audi a4 b6 (Małysz), 101 KM 1.9 TDI. Auto fajnie przyśpieszało (przynajmniej tak mi się zdawało). Byłem taki podniecony tym autem, że myślałem że tym samochodem zawsze i wszędzie pójdę jak przecinak. NIE ! Po dobrym miesiącu użytkowania i wożenia się tym cackiem, pewnego dnia wybrałem się na myjnie. Wracając wracałem bocznymi drogami. W pewnym momencie dojeżdżałem do wioski. Przede mną wlekły się: ciągnik z przyczepą i jakaś stara osobówka. Wyjeżdżając już z terenu zabudowanego, postanowiłem zredukować i wyprzedzić na 3ciego te " zawali drogi. Pamiętam tyle że zacząłem manewr wyprzedzania. A reszty nie pamiętam. 2 miesiące w szpitalu. 2.5 roku straciłem na dojście do siebie. Do dzisiaj odczuwam skutki tego wypadku. Dzisiaj już przewiduję i rozmyślam nad możliwymi skutkami i opcjami jakie mogą się wydarzyć. Ludzie.... Pomyślcie 2 razy zanim zaczniecie jakieś manewry wykonywać. To nie boli, a może tylko pomóc.
Zmiana pasa w szkole D-H w Opolu była swojego czasu nauczana na zasadzie, popatrz w lusterko, popatrz w lewo i jeszcze raz w lusterko i jeżdżę w ten sposób kilkanaście lat i nie miałem nigdy problemu. Nie ma czegoś takiego jak "jeżdżę szybko, ale bezpiecznie" po mieście, w mieście jest teren zabudowany i max 50 km/h. Czas reakcji jest różny dla różnych grup wiekowych, ale równocześnie o ile młodsi mają lepszy czas reakcji o tyle starsi mają doświadczenie pozwalające na odpowiednią reakcję. Droga hamowania zależy od nawierzchni, warunków pogodowych, stanu oraz rodzaju hamulców, a także kilkudziesięciu jeszcze innych rzeczy.
Mam dla was nowy pomysł na odcinki, szukajcie samochodów dla widzów (w założonym przez nich budżecie) możecie mi znaleźć jakąś fajną f10 do 45-50k w 3l r6 benzynie :)
Świetny materiał!
Ja bym jeszcze dodał nagminną jazdę środkowym pasem z prędkością 90 km/h na autostradzie, jazda zbyt wolno prawym pasem na drodze szybkiego ruchu( tak że kierowcy ciężarówek nie wytrzymują i wyprzedzają cepa bo ten se jedzie 85 km/h), nietrzymanie odstępu na jakiejkolwiek drodze, jazda między dwoma Tirami na autostradzie (!) - w razie czego nie ma czego ratować.. a także blokowanie skrzyżowań gdy np. jest korek albo zero wdzięczności gdy kogoś przepuszczasz np. jak wyjeżdża z bocznej drogi lub posesji. Myślę że warto by było wspomnieć o tym, że korytarz ratunkowy robimy od razu jak zbliżamy się do zatoru a nie dopiero wtedy gdy pojazd uprzywilejowany jest dwa metry za nami i próbuje się przeciskać.
swietny material edukacyjny Michale - pozdr z Anglii 💚
Byłam na takim torze naprawdę super sprawa !!! Bardzo polecam, wlace nie jest drogo 😊
Się człowiek czegoś nowego dowiedział, dzięki
jestem młodym kierowcą i nie popełniam żadnego z tych błędów:)przed zapisaniem się do nauki jazdy polecam wziąć znajomego z autem żeby pojeździł z wami po zadupiach i wszystkiego się pięknie można nauczyć
Szybkie puszczenie sprzęgła i wywołanie żabkownia jest jeszcze gorsze niż przypalanie sprzęgła. Przy szybkim puszczeniu cierpi cały napęd, wysprzeglik i dwumas (jeśli jest). Najlepiej robić to płynnie bez jakiegokolwiek szarpania.
W kazdym WORDzie powinny być przed egzaminem albo po obowiazkowe takie fotele bez pasów symulujace uderzenie auta przy 10-15km/h żeby młodzi zobaczyli ze juz przy takiej prędkości juz nie jest kolorowo a co dopiero wyżej.
Dokładnie i powinno być też minimum godzina jazdy w nocy poza miastem i na płycie poślizgowej żeby zobaczyć i poćwiczyć cokolwiek jak to auto się zachowuje na śliskim, to powinno być obowiązkowe, a nie dla chętnych którzy chcą sobie zapłacić za taki kurs doszkalający. Jeżdżę 13 lat i raz mi dupa na zakręcie uciekła przy ponad 70kmh wpadłem w rów i niestety na tym się nie skończyło bo w rowie była górka w którą zajebałem drzwiami i mnie obróciło o 180 stopni i przewróciło auto na dach.
@@Szczurek1991 można by taką szkołe otworzyć ale pewnie nikt nie przyjdzie bo będzie drogo
Przy 10 15 km/h i to bez pasów to byś krzywdę kursantom zrobił. Żaden by sie na fotelu nie utrzymał. Takie symulacje się przeprowadza normalnie w pasach przy prędkości moze 5 czy 7 na godzine. Wyżej to bardziej manekin tylko. Nikt nie bedzie ryzykował zdrowiem kursantów. Pomysł do bani.
@@1706Damian Widzialem gdzieś coś takiego tylko już nie pamiętam czy ten symulator miał pasy czy nie i z jaką prędkością się poruszał. Za to mina ludzi i reakcje bezcenne.
na takim symulatorze nie masz strefy zgniotu
Michu co do 2 punktu to w porównaniu z Niemcami u nas jest kultura. Jak jedzie się niemiecką autostradą nie spotykane praktycznie aby ci polak zajechał droge ale niemcy to im szybciej jedziesz tym później zaczynają manewr wyprzedzania i to nie dynamicznie tylko pan zaczyna i kończy wyprzedzanie mając różnice prędkości po 10 km/h od wyprzedzanego pojazdu.
Bardzo lubię takie odcinki.
Rób ich więcej 👌
Pozdrawiam serdecznie
lepiej 20 minut później niż 40 lat za wcześnie !!!
Mając w krótce aż 22 lata i pokonując dość sporo kilometrów rocznie jak najbardziej się zgadzam, zwłaszcza z ostatnim elementem materiału.
Ile kroć razy trzeba hamować bo komuś wzięło się na wyprzedzanie w zajebistej możliwości - czyt. pod górkę, na czołówkę, na zakręcie...
Ile razy ktoś wyprzedzał z godzinę szybciej a po godzinie leży w rowie bądź co gorszego i jest korek bo służby ingerują.
Co do autostrad, coraz to częściej jest to "kierunek pierwszeństwa", często też spotykany w DE.
Michu popieram w 100%😉 juz dawno nie słyszałem nic co mam nadIeje poprawi myślenie młodych i nie tylko młodych kierowców. Życie jest tylko jedno.Pozdrowienaia dla Ciebie i ekipy.
W internecie jest taki film jak instruktor nauki jazdy pokazuje jak prawidłowo wyprzedzać na autostradzie. Dowiadujemy że jak już zmieniłeś pas na lewy to nieprzejmuj się autami co cię dogoniły, bo jedziesz zawolno ty wyprzedzasz i ci co jadą szybciej i tak muszą poczekać do zakończenia twojego manewru. Tu jest początek nauki przez imbecyla co kodeks zna z elementarza, a naukę w 99% prowadzi na placu, natomiast autostradę widział na zdjęciu.
No Michał, wreszcie mówisz jak człowiek
14:40 Prawda, ja akurat miałem taką możliwość, że dostałem kurs jazdy doszkalającej na płycie poślizgowej, w tym wypadku na Modlinie, w nowym samochodzie z bajerami, ESP i tak dalej. Zrozumiałem, że mimo tego, iż od zawsze lubiłem samochody, gry i symulatory, to za cholerę nie umiem opanować samochodu na płycie powyżej 50 km/h. Od tamtej pory jeżdżę przepisowo i mam w nosie to, że ktoś może mnie nazwać „lamusem”, bo „wolno jeżdżę”. Pamiętaj, lepiej być tym lamusem, który nie jeździ szybko, niż martwym bezmózgiem bez wyobraźni. 😊
Co za piękny odcinek! Zrób może kolejną część, bo to są informacje, gdzie powinni na prawo jazdy puszczać na teorii tak na prawdę.
"Tam w dupie, rozumiesz?" MISTRZ 😁
Bardzo dobrze zobrazowane i wyjaśnione 💪👍
Dzięki za porady. Bardzo mnie się przydadzą. Tym bardziej, że niedawno zdałem egzamin praktyczny.
Trzymaj odstęp od poprzedzającego pojazdu i na trasie wcześniej włączaj kierunkowskaz a nie dopiero w momencie skrętu, przy zmianie pasa ruchu patrz w lusterka
12:28 ja miałem totalnie na odwrót że zaraz po zdaniu byłem rajdowcem a teraz po pewnych moich GŁUPICH zachowaniach i cwaniakowaniu już sobie odpuścił i staram się jeździć wymiata zgodnie z przepisami
Szczera prawda. Ładnie powiedziane.
Sama prawda powiedziana w ostatnim punkcie odcinka , u mnie dziewczyna 2 tygodnie po zdaniu prawka jechała 118 w zabudowanym . Na szczęście droga często sama weryfikuje brawurę
6:25 zgadzam się, ludzie jeżdżą źle, niestety nie tylko w Polsce tak się dzieje, i niestety nie będzie lepiej, będzie tylko gorzej. Dla coraz większej ilości ludzi samochód jest takim samym narzędziem codziennego użytku jak pralka czy lodówka. Mało kto, oprócz umiejętności jazdy ma też kulturę zachowywania się na drodze. Już prawie nie ma kierowców, są tylko ludzie co mają prawo jazdy.
Świetny i bardzo merytoryczny odcinek. Dziękuję bardzo.
Michu bardzo lubię Twoje odcinki i ze wszystkim się zgadzam, natomiast prośba o nie robienie z gier komputerowych takiego wroga publicznego numer jeden. Mam 29 lat, gram w gry całe życie, bo to jest hobby, które nie ma przełożenia na rzeczywistość i każda normalna osoba dobrze to wie. Śmiem twierdzić, że osoby które grają w gry wyścigowe są lepszymi kierowcami, bo lepiej rozumieją niebezpieczeństwa związane z nieostrożną jazdą.
dobre i w 100% racja, podoba mi się ta emocjonalna wypowiedź , widzę ze nie tylko ja tak mam .... jak jedzie to niech jedzie przepisowo a nie 20km wolniej (najlepiej przed fotoradarem z 70 jedzie 50 ...ale w mieście gdzie jest 50 pędzi już 80-90 bo minął fotoradar - częsty widok w Kielcach ul Krakowska..łamagi później mi udowadniają że potrafią szybciej jeździć ale fotoradarów się boją to trzeba jechać 20km/h wolniej. .... nowe auta , zestawy głośnomówiące a ci stają się leworęczni nagle i telefon przy uchu z lewej strony żeby wszyscy widzieli
jezdzilem w uk przez rok i dodatkowy rok z miejsca pasazera i jak pierwszy raz zlecialem na urlop zdalem sobie sprawe jak kultura jazdy w polsce jest na niskim poziomie w porownaniu tutaj
Jeżdżę od ponad 8 lat w Norwgii. Tutaj nauczyłem się co to jest jeździć bezpiecznie (ale też się zdążają sporadycznie młodzi niestety co myślą ze są nieśmiertelni) Ale gdy wjeżdżam do Polski raz na rok dostaje pełnej zbroi
Starzy kierowcy też potrafią ładnie odmacierewiczować na drodze.
ale statystyki jasno wskazują, że młodzi powodują więcej wypadków, a o starych też wspominał
@@koprolity to często jest uzależnione od poziomu 💩 w 🧠. A to nie zawsze jest zależne od wieku... albo czasu posiadania Prawa Jazdy.
Te wszystkie błędy są słuszne! Niestety sytuacja z psem też była kiedyś. A te błędy to są niestety nie tylko błędy młodego kierowcy. Często na autostradzie można spotkać obojętnie kogo zajeżdżającego droge... Świetny film! Czekam na więcej ciekawych filmów, a z M4K GARAGE zawsze jest świetna atmosfera!❤
Bardzo dobry odcinek. Puszczę synowi. Dziękuję.
Jestem kierowcą od miesiąca kupiłem Hondę i nie robię tych błędów poza trzymaniem 1 na swiatłach, ale mam taki problem, że czasami ciężko wchodzi 1 bieg z neutrala, przy redukcji nie ale z luzu tak, co polecasz trzymać na biegu, czy walczyć z tym biegiem, bo nie chcę zastawiać zielonego, czasem więcej siły wystarczy, ale się zraziłem bo raz mnie strąbili bo nie mogłem 2 razy 1 wrzucić dopiero za 3 i pojechałem
Pięknie wyjaśnione "puste łby uliczne".
Cześć Michu, ja proponuję jeszcze dwie sytuacje, z którymi spotykam się bardzo często... brak wykorzystania w pełni pasa rozpędowego przy wyjeździe z MOP na autostradzie zwłaszcza przy dużym ruchu oraz brak umiejętności jazdy na tak zwaną zakładkę. Pozdrawiam serdecznie
Co do 2 zasady to to notorycznie występuje w Niemczech, kierunek ledwo mignie o on już na innym pasie
Nie trzymanie bezpiecznej odległości, wciskanie się, nie jeżdżenia prawym pasem ruchu
Lajk szczególnie za punkt 2. Akurat w moim otoczeniu bardziej obserwuję zamulanie i egoizm poprzez "bezpieczną" jazdę znacząco poniżej warunków, jakie są i charakteru drogi. Jeśli ktoś musi się dosłownie toczyć, żeby jechać bezpiecznie, to albo niech jeździ w godzinach, gdy nikt nie jeździ, albo niech się zastanowi, czy w ogóle powinien prowadzić samochód skoro ma taki refleks, że 80-90km/h przy dzisiejszych samochodach poza terenem zabudowanym go przerasta. Punkt 5 też ważny. Ogólnie mam wrażenie, że od jakiegoś czasu na drodze są albo kompletne ciamajdy, którzy ledwo jadą, albo wariaci, którzy gnają i wyprzedzają na trzeciego, a brakuje kierowców, którzy po prostu jadą płynnie i sprawnie w zależności od drogi i warunków pogodowych i potrafią ruszyć na zielonym i rozpędzić się do tych 50km/h w kilka sekund, a nie toczyć się 20km/h przez całe skrzyżowanie, żeby inni nie mogli przejechać.
Jestem wielkim fanem Twoich filmow i zeby Ci do glowy nie przyszlo zrezygnowac z tych nagran,Pozdrawiam serdecznie😊