Silnik masakra zachęcony bardzo dobrymi doświadczeniami z 2.0 hdi 90 KM z xsary ii kupiłem citroena z tym silnikiem w wersji 136 KM co mnie pokusiło? Zaraz po zakupie turbina padła, potem pompa wysokiego ciśnienia, wyciek spod wtryskiwacza wszystko to naprawione przez salon citroena w Łodzi. Później (miesiąc po zakupie) silnik się zatarł na autostradzie do Warszawy (pękł przewód od płynu chłodzącego) a citroen nie miał wskaźnika płynu chłodzącego ani jego temperatury, wymiana silnika (tu już serwis umyłręce). rok temu turbina, obecnie znowu problemy z turbiną (co jakiś czas) jak wywali błąd elektryki silnika. Ale najlepsze to wyłączanie się silnika bez powodu jadę sobie i ni stąd ni z owąd pyk silnik zgasł i nie chce odpalić w dziwnych miejscach o dziwnych porach, i zero błędów. Mam dosyć tylko żal sprzedawać bo komuś tylko się kłopot sprzeda.
Zgadza się. Nie jest to wina konstruktorów, ale przepisów normujących Euro. Im bardziej skomplikowana ekologia w silniku, tym więcej problemów. Pozdrawiam!
Jak tak się poobserwuje auta Citroena Jumpy, Peugeota Expert, czy Opla Vivaro to te furgony z silnikami HDI przeważnie kopcą na czarno niczym lokomotywy. Aż dziw bierze, że ktoś im na te zadymiarki przegląd podbija. Te auta najczęściej smrodzą. Jak to się zatem ma do niezawodności?
Nie ekologia tylko brak serwisu tych silników, tak jak kopcily stare diesle w transitach i starych dukato z lat 80tych bo wtryski lały ale kasy szkoda na naprawę. Tak samo teraz kopcą i powód jest ten sam, kultura serwisu w Polsce to dno a na przeglądzie przepuszczają każdy samochód bo jak mu nie podbiją przeglądu to już więcej nie przyjedzie i stracą klienta.
8l w takiej masie to dobry wynik , każdy kto pisze że mu auto pali 6l kłamie lub jeździ na autostradzie 90/h a po mieście w ogóle nie jeździ lub jeździ w nocy gdy korków nie ma 50/h bez żadnej dynamicznej jazdy , i tak jest zawsze z każdym samochodem. Gdy każdy gkedzinze jemu pali 5l to gdy ja nim zacznę jeździć zawsze jest min 2 l więcej . Ja to już nie zwracam uwagę na brednie w internetach, pisane przez ludzi
@@mar7467 Miałem CLK W209 z silnikiem 2,7 i to dopiero było fajne, oszczędne auto. Raz nie śpiesząc się na autostradzie 90-95 udało mnie się zrobić wynik 4.3. Kurczę- te stare diesle bez ekogłupot - to były naprawdę fajne, trwałe i oszczędne motory, a biorąc po uwagę całokształt, z pewnością były dużo bardziej ekologiczne od obecnych
Silnik masakra zachęcony bardzo dobrymi doświadczeniami z 2.0 hdi 90 KM z xsary ii kupiłem citroena z tym silnikiem w wersji 136 KM co mnie pokusiło? Zaraz po zakupie turbina padła, potem pompa wysokiego ciśnienia, wyciek spod wtryskiwacza wszystko to naprawione przez salon citroena w Łodzi. Później (miesiąc po zakupie) silnik się zatarł na autostradzie do Warszawy (pękł przewód od płynu chłodzącego) a citroen nie miał wskaźnika płynu chłodzącego ani jego temperatury, wymiana silnika (tu już serwis umyłręce). rok temu turbina, obecnie znowu problemy z turbiną (co jakiś czas) jak wywali błąd elektryki silnika. Ale najlepsze to wyłączanie się silnika bez powodu jadę sobie i ni stąd ni z owąd pyk silnik zgasł i nie chce odpalić w dziwnych miejscach o dziwnych porach, i zero błędów. Mam dosyć tylko żal sprzedawać bo komuś tylko się kłopot sprzeda.
mimo wszystko i tak lepszy od szrota tdi, ale wiadomo do ideału mu daleko
Zgadza się. Nie jest to wina konstruktorów, ale przepisów normujących Euro. Im bardziej skomplikowana ekologia w silniku, tym więcej problemów. Pozdrawiam!
Zrobcie coś o nowym 130 tce mildhybrid 1.2 3 cyl.
Tak, jak będą jakiekolwiek informacje na jego temat i trochę pojeździmy.
auta z tym silnikiem są nadal do kupienia tylko trzeba się udać do toyoty
Jak tak się poobserwuje auta Citroena Jumpy, Peugeota Expert, czy Opla Vivaro to te furgony z silnikami HDI przeważnie kopcą na czarno niczym lokomotywy. Aż dziw bierze, że ktoś im na te zadymiarki przegląd podbija. Te auta najczęściej smrodzą. Jak to się zatem ma do niezawodności?
O tym będzie w 2 części filmu. "Ekologia" załatwiła te - i nie tylko te - diesle.
Nie ekologia tylko brak serwisu tych silników, tak jak kopcily stare diesle w transitach i starych dukato z lat 80tych bo wtryski lały ale kasy szkoda na naprawę. Tak samo teraz kopcą i powód jest ten sam, kultura serwisu w Polsce to dno a na przeglądzie przepuszczają każdy samochód bo jak mu nie podbiją przeglądu to już więcej nie przyjedzie i stracą klienta.
Clickbait w tytule
Niekoniecznie. Silnik jest obliczony na 150.000 km bezawaryjnej jazdy, potem się sypie. Uzasadnienie tezy w 2 części filmu.
Co za nonsens...
@@FRNCZPSJ No to się pomylili na swoja niekorzyść hihi ;|) 300kkm nie robi na tych motorach żadnego wrażenia.
@@FRNCZPSJ Mój przekroczył 365 000 i jak go delikatnie traktuję to pożre 4,2 l/100km. I nadal nie chce umrzeć 😉
150tys... skąd takie dane?
Miałem 807 2.0 HDi i jepaniec za nic nie chciał palić mniej niż 8/100, a myślałem, że będzie oszczędniejszy
To waży dwie tony 😢
8l w takiej masie to dobry wynik , każdy kto pisze że mu auto pali 6l kłamie lub jeździ na autostradzie 90/h a po mieście w ogóle nie jeździ lub jeździ w nocy gdy korków nie ma 50/h bez żadnej dynamicznej jazdy , i tak jest zawsze z każdym samochodem. Gdy każdy gkedzinze jemu pali 5l to gdy ja nim zacznę jeździć zawsze jest min 2 l więcej . Ja to już nie zwracam uwagę na brednie w internetach, pisane przez ludzi
@@mar7467 Miałem CLK W209 z silnikiem 2,7 i to dopiero było fajne, oszczędne auto. Raz nie śpiesząc się na autostradzie 90-95 udało mnie się zrobić wynik 4.3.
Kurczę- te stare diesle bez ekogłupot - to były naprawdę fajne, trwałe i oszczędne motory, a biorąc po uwagę całokształt, z pewnością były dużo bardziej ekologiczne od obecnych