Witaj ZM! Jestem jak Tom Bombadil =mi się podobają wszystkie rodzaje fantasy= nie robię sztucznych podziałów:dla dzieci/dla młodzieży/dla dorosłych= albo coś jest dobrze napisane albo słabizna,którą zaraz porzucam! HP czytałem,gdy były wszystkie tomy, i uważam do dzisiaj za bardzo ciekawą opowieść! Sukces książek na pewno ugruntowały filmy,które także dzisiaj z przyjemnością oglądam. Wspomniałeś o Szóstce Wron[Barduro] i Krucze Pierścienie[Siri Petersen] otóż właśnie dzisiaj wypożyczyłem z biblioteki i będę sobie czytał! Pani Bibliotekarka poleciła mi także Paulinę Hendel 5 tomów "fantasy dla młodzieży" seria Żniwiarz= i oczywiście także wypożyczyłem! Dzięki!pozdrawiam! I czytajcie a znajdziecie!!!
1. Odpowiadając na pytanie przed materiałem to nie nie jest. 2. Co do długości książek dla dzieci wydaje mi się że Hobit miał podobny start i nie wydaje mi się by ktoś uznał ze jest za długi. 3. 12:42 ja tam wracam do nich co jakiś czas. Może nie zawsze całych ale jakiś fragmentów tak. No i przeczytałem kilka pobocznych książek. 4. 14:41 E a w momecie gdzie poszedł na egzekucję. 5. Co do braku Łaciny to wiele osób to wypomniał Rowling tylko nie pamiętam czy się do tego odniosła. 6. 16:22 Włascie to sam Voldermrt i Snejp mu to zazuczają. 7. Co do potęgi poterr w końcu został aurolem a w jednym z niewykorzystanych zakończeń miał być Dyrektorem. 8. 17:07 w sumie wyjaśniła to poza książkami. Co w sumie ma sens że jest 9/12 wielkich szkół i klika mało ważnych lokalnych które zwykle nie są konkurencją. Brzmi to realnie dość. 9. 17:44 w sumie co nie co o tym jest w piątym tomie np. Chodwoca magicznych stworzeń, aurol, medyk itp. 10. 17:55 w sumie to też na internecie wyjaśniła Rowling. 11. Wniosek po filmie czy jest przereklamowany dalej nie. 12. Co do lepszych książek to chyba Persji Jeksona ale tu pewności nie mam. Na pewno lepsze od poszukiwaczy warzy.
Wg mnie HP jest świetny aby dzieci zaczęły czytać i wciągać się, może nawet i w swój pierwszy świat fantastyczny. Natomiast, gdyby dać Harrego bardziej oczytanemu i dojrzalszemu odbiorcy myślę, że na spokojnie mogę zgodzić się z osobami, które mówią że jest to seria przereklamowana, mimo że ja, aż tak nisko bym jej nie oceniał (nawet mimo tego, że wg mnie jest to spora kalka od innych autorów)
Ja pierwszy raz czytałem Harrego jak miałem 23 lata ,wcześniej czytałem dużo fantastyki i nadal czytam i Harry bardzo mi się podobał ,miał kilka głupotek ale i tak uważam go za jedną z najlepszych serii . A popularność hogward legasi pokazuje że ta seria nie jest przereklamowana
Jest mnóstwo innych książek dla dzieci od których młodzi mogą zacząć, jak choćby Mary Poppins, Pan Kleks, Osobliwy dom pani peregrine i wiele innych, moim zdaniem lepszych niz HP.
Ja nadrabiam Harrego Pottera, nigdy go nie czytałem. Dookoła filmy o Harrym, oraz moje zainteresowanie wieloma innymi książkami fantasy/postapo odsuwały go na dalszy plan. Mam ponad 30 lat ale naprawdę przyjemnie mi się czyta. Jestem w połowie Insygni śmierci. Szczerze mówiąc bardzo polecam ponieważ jest magia, przygoda, a o takiej przyjaźni, zaufaniu, wzajemnej opiece jaka jest w tej serii można pomarzyć.
Zapoznałam się z serią jako dorosła (a jestem z pokolenia, które za dziecka jarało się Potterem) i uważam ją za fajną serię. Najbardziej podobały mi się rosnący mrok tej historii, dojrzewanie bohaterów i to że każda postać miała wady. Te elementy i obsada drugoplanowa z Hogwartu sprawia że nie mogę nazwać tego cyklu mianem przereklamowanego. Choć ma wady jak nieuważne budowanie świata i wynikające z tego zgrzyty z przejścia z fabuły dla dzieci do fabuły dla dojrzalszego czytelnika, brak pozytywnych postaci ze Ślizgonów (odlicz Slughorna czy nawet Snape'a), czy faktycznie złych ze strony reszty domów Hogwartu czy knowań politycznych a nawet braku innych frakcji w Ministerstwie Magii. Generalnie uważam że Potter wstrzelił się idealnie w swoje czasy czyli w przełom tysiącleci. Był atrakcyjny wobec ówczesnej telewizji i gier, był na tyle uniwersalny że można było go czytać bez względu na płeć (moja kuzynka i mój crush z podstawówki byli fanami Pottera) i sama jego brytyjskość i europejskość była czymś ciekawym w zalewie amerykańskiej popkultury. Współcześne bardziej młodrzeżowe powieści fantasy i okołofantasy są bardzo wsobne i zbyt mocno dziewczyńskie. Zwyczajnie odrzucają balans pomiędzy przygodą, walką, romansem, światotwórstwem i intrygami na rzecz romansu i scen erotycznych. Dlatego nie dziwię się że mężczyźni mali i duzi nie czytają tych książek. Oczywiście są książki autorek, które potrafią zbudować balans (sam Potter jest raczej kiepski w romanse) ale jednak chłopak, który przeczytał Smoka Jej Królewskiej Mości czy Eragona nie sięgnie po Czwarte Skrzydło.
Jestem chyba jednym z niewielu ludzi pod słońcem z pokolenia urodzonego w połowie lat 80, którzy ani nie widzieli filmów o Harrym, ani nie czytali książek. Nigdy mnie nie pociągała wizja magicznej szkoły, pokochałem za to od pierwszego LOTR czy darzyłem wielkim szacunkiem D&D (czy to za sprawą bajki na którą czasem trafiałem w polskiej telewizji, czy to za sprawą gier). Już jako młody dorosły przeczytałem za to Narnię, którą polecam i którą chciałbym kiedyś przeczytać swojej córce. Pozdrowienia dla Wędrowców i przewodnika ZM :)
Ja wiem, że komentarz nie na temat, ale śmieszy mnie to, że ktoś może mieć na tyle kijek w tyłku żeby cię atakować bo podobała ci się "Szóstka Wron" 😂 PS. Też dorastałam z Potterem ;)
Nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem, ale za wkład w to, że tak wielu młodych ludzi zaczęło czytać należy się szacunek. Oglądanie filmów Harryego Pottera to u mnie rodzinna tradycja... co prawda niezależna ode mnie, ale nie narzekam :D
Za dzieciaka HP był moim bóstwem. Gdybym zapoznała się z nim teraz, nie widziałabym w nim nic szczególnego, zwłaszcza że książki przeczytałam dopiero jakoś w 2020 i więcej rzeczy mnie irytowało niż zachwycało, a nostalgia wynikała jedynie z obejrzanych kiedyś filmów. Mam też, podobnie jak wszyscy którzy kontynuowali przygodę z fantasy, większy poligon doświadczalny (który wciąż się rozrasta). Być może gdyby był trzydziestoletni zastój w kulturze, HP wciąż robił by furorę wśród doroślejszych czytelników. Wśród młodszych nadal robi. A czy jest przereklamowany? Może obecnie - teraz z tego univesum wychodzi więcej merchu niż za czasów jego trwania - no i jedzie się ostro na marce. Teraz już praktycznie nie wracam do filmów, co nie znaczy że skreśliłabym ten świat tylko ze względu na dziury, nieścisłości czy irytującego głównego bohatera z jego racją ostateczną i niezmywalnym szczęściem. Harry Potter wielu z nas ukształtował i dał coś czego nigdy nie mieliśmy, a o czym tylko mogliśmy marzyć.
Nie czytałem książek ale mam za sobą wszystkie filmy, a także wielu youtuberów i lubię słuchać tych dyskusji. Jednak muszę przyznać że Harry Potter, pomimo że jest opowieścią dość prostą, to jednak przedstawia ją w sposób atrakcyjny i co najważniejsze z pozytywnym przesłaniem.
Też bardzo lubię ten świat. Ciekawe jak hbo zrobi ten nowy serial który już powoli zapowiadają. Oby parę rzeczy z filmów poprawili i może będzie jeszcze bliżej książek.
Ja pierwszy raz czytałem Harrego jak miałem 23 lata ,wcześniej czytałem dużo fantastyki i nadal czytam i Harry bardzo mi się podobał ,miał kilka głupotek ale i tak uważam go za jedną z najlepszych serii . A popularność hogward legasi pokazuje że ta seria nie jest przereklamowana. Wspaniały film. Polecam i tak przeczytac jeszcze raz harrego jako dorosły ja się nie zawiodłem
Pamietam jak wrocilem pijany i dostalem kare :D mama wtedy czytala bodajze 4 część i pamietam jak siedzialem w domu nie moglem grac na PC i wyjsc na dwor i zaczalem swoja przygode z ksiazkami od 1 częsci dzięki mojej mamie
Podobno autorka od razu rozplanował całą opowieść na 7 tomów. Zasadniczo trudno powiedzieć czy tak było czy nie biorąc pod uwagę z jednej strony dziury logiczne i absurdy z drugiej fakt, że jakaś niepozorna rzecz która pojawiła wcześniej w trakcie sesji okazuje się ważna. Na ile to planowanie a a ile na ile cofanie się i nadpisywanie w stylu "I'm your father" trudno powiedzieć. I nie żeby było to złe. Odnośnie świata... Kiedy w Czarze ognia Harry dowiaduje się że są inne szkoły magiczne jest zaskoczony. A ja ma takie no serio chłopie? Przecież nie urwałeś się z choinki wiesz że świat nie kończy się na WB, masz 14 lat, chodziłeś wcześniej do normalnej szkoły miałeś telewizję. Jasne że nie myślałeś o czarodziejkach z innych krajów, to zrozumiałe, ale skoro są mistrzostwa świata, to chyba coś znaczy. I chyba można założyć że inne szkoły też muszą istnieć bo Hogwart wszystkich nie pomieści. No nie trzeba się dziwić... 😅 ale w sumie to teraz kiedyś się tym nie przejęłam
Odpowiedź dotycząca tytułu filmu: TAK! Nie byłem, nie jestem fanem HP, historia według mnie jest dla nastolatków, światotwórstwo leży, kiedy tylko przeczytamy o czymkolwiek spoza Hogwartu, Voldemort jest strasznie zły, że przejął władzę nad magiczbym światkiem Wielkiej Brytanii, który stanowi promil społeczeństwa wysp... Powiem więcej, między innymi przez serię o Harrym Potterze nie trawię urban fantasy. Więc tak, uważam HP za jedną z najbardziej przereklamowanych franczyz kiedykolwiek.
Cześć. Nie wiem czy czytałeś ale chciałem Ci polecić dwie Polskie serie fantasy: Księga Całości Feliksa Kresa oraz Pan Lodowego Ogrodu Jarosława Grzędowicza. Mam wrażenie że mogą Ci się spodobać
Na początek to co wyłapałem, to to problem biedy Weasleyów. Tu faktycznie autorka przesadziła aż do absurdu Jednak porównywanie jej bogactwem Molfoyów zawiera klasyczny filmowy błąd. Lucjusz Malfoy bowiem nie pracował w Ministerstwie i to tylko filmy sugerowały, że pracował. Majątku dorobił się gównie na handlu w tym z osobami niemagicznymi, (mugolami )choć w samych książkach autorka tego wyjaśnienia już nie umieściła. Jak widać "pieniądz mu nie śmierdział". Podobnie problem nie zauważenia Petera P. na Mapie Huncwotów, mogła to zrobić dosłownie w kilku zdaniach, pisząc po prostu iż twórcy mapy umieścili zabezpieczenie, (co byłoby naturalne, bo gdyby otwarta mapa wpadła w ręce nauczycieli to byłby koniec ich nocnych wypadów) że oni na mapie będą widoczni tylko jeśli któryś z nich ją otworzy, ale nikt po za tym. Tu także filmy ostro namieszały i jeszcze swoje dodały do tej nielogiczności w głupi sposób zmieniając treść książki. To odnośnie tych dwóch dziur logicznych, jednak jest cała masa innych.
Jest dobry, ale tak jak Romantasy teraz po prostu trafia do największego grona odbiorców, a z mojej strony no to jest low fantasy, a nie high czy inne, gdzie świat jest tworzony od zera.
Czy jako, trochę już doświadczonemu czytelnikowi fantasy, polecasz przeczytanie Harrego Pottera? Wstyd się przyznać ale nie czytalem :) Podczas boomu na Harego w gimnazjum ja czytałem Wiedźmina a później kroniki czarnej kampanii 😅
Skoro już w gimnazjum czytałeś Czarną Kompanię to raczej wątpię, że to będzie coś dla Ciebie... Szczególnie, że dwa pierwsze tomy to całkowicie książki dla dzieci. No ale niczego nie można wykluczyć - próbuj jak masz odwagę. :)
W pełni podzielam Twoje zdanie. Jeśli niedostrzegało się dziur fabularnych w wieku lat 10, to kuriozalną sprawą jest wytykanie ich 10 czy 20 lat później! Mając lat dzieścia powinniśmy czytać coś zupełnie innego a nie krytykować literaturę skierowaną nie do nas. Mówisz by nie zamykać się na YA... Odpowiem dość standardowo. Do niektórych książek trzeba dorosnąć. Ale, inne należy przeczytać w dzieciństwie. I tu YA, by smakowało, należy czytać mając lat naście. To co fascynuje młodego czytelnika, starszego wprawia w konsternacje, by nie powiedzieć żenadę.
@@grzegorzsobczak9002 co w tym niedojrzałego? To zabawa na poprawę humoru. Na Strefie Czytacza jest cały cykl o absurdach w Harrym Potterze. Można to porównać do serii Na Gałęzi, co jest nie tak z filmem... I jedziemy z błędami montażowymi i nielogicznoscią. Seria dla śmiechu i rozrywki dla ludzi z poczuciem humoru:)
@@kandarayun Jak już napisałem będzie to wspaniała zabawa dla dziecka które będzie mogło poszczycić się swoją spostrzegawczością, logicznym kojarzeniem faktów itd, itd. W wieku lat 20 kilku powinno już dotrzeć do nas że wyszukiwanie błędów u innych jest małostkowe i świadczy o naszym zapóźnieniu. A już wyszukiwanie ich w książkach dla dzieci, i chwalenie się tym "jacy to jesteśmy mądrzy" ociera się o śmieszność. Co do "Strefy czytaczy". Po pierwsze facet jest ogromnym fanem tej serii. Po drugie, jako prowadzący kanał (z grubsza kierowanego do młodszego czytelnika) ma prawo do rzetelnej analizy.
To jest wieczny problem motywu podróży w czasie. Zresztą ponoć sama Rowling w wywiadach udzielanych po latach uważała, że wprowadzenie motywu podróży w czasie było błędem.
@@melancholia232może i tak, ale czemu więc nie cofnęli się w czasie tuż po zabiciu rodziców Harryego. I co w przypadku gdyby ktoś cofnął się o dobę i kazał komuś cofnąć się o dobę, a ten by znowu komuś kazał cofnąć się o dobę itd. 😛
Pisarzem fantasy - to wielkie słowa. Zacznij od bardziej przyziemnego celu: napisz krótkie opowiadanie :) te 3 punkty które wymieniłeś na pewno da się przejść.
Dzięki za dobry film! Mój 12-sto letni syn niedawno przeczytał całą serię o HP. A właściwie to ją pochłonął. Od tej pory "muszę " mu dostarczać świerzą literaturę:)
Zastanawiam się czy na wynik ankiety nie ma czasem wpływu fakt, że obecnie Pani Rowling nie ma najlepszej prasy, a jej poglądy bywają kontrowersyjne. Trochę więc bycie fanem HP jest "wstyd". No i sporo tutaj jednak fanów Tolkiena czyli klasyki, co także może potęgować niechęć do "sztampowego" Pottera. Za gowniaka czytałem 1 cześć i mi się podobała. Szkoda, że sugerujesz że nie ma co do niej wracać po 30stce bo miałem plan przeczytać całość, zwłaszcza, że są ładnie wydawane
Nie jestem fanem i nigdy nie byłem, dla mnie to zawsze była mocno przereklamowana seria, której fenomenu nie rozumiem. Patrząc pod kątem gatunku, to raczej kiepskie fantasy - kalki, marne światotwórstwo, nie istniejący system magiczny, błędy logiczne i fabularne. Jako książki dla młodszych czytelników - ok (mój syn tez przeczytał wszystkie części), ale mając więcej lat niż te kilkanaście, trzeba bardzo mocno przymykać oczy (a w zasadzie zaciskać), żeby uwierzyć w to co się czyta. Opinia mocno krytyczna, ale po kilkudziesięciu latach z tym gatunkiem, porównując do innych rzeczy... no cóż HP, po prostu tego porównania nie wytrzymuje.
Przeczytałam to jako dorosła i mi się nawet podobało. Oczywiście szczotkowe światotwórstwo mnie śmieszy ale ja nigdy nie byłam fanką lore. Wolę dobrą historię i fajnych bohaterów. I ja tu to dostałam w postaci całego drugiego planu i samej ewolucji Pottera. W tym cyklu zostało dużo z książek dla dzieci, fakt ale jednak jest tam dużo mroku i powagi.
Witaj ZM! Jestem jak Tom Bombadil =mi się podobają wszystkie rodzaje fantasy= nie robię sztucznych podziałów:dla dzieci/dla młodzieży/dla dorosłych= albo coś jest dobrze napisane albo słabizna,którą zaraz porzucam! HP czytałem,gdy były wszystkie tomy, i uważam do dzisiaj za bardzo ciekawą opowieść! Sukces książek na pewno ugruntowały filmy,które także dzisiaj z przyjemnością oglądam. Wspomniałeś o Szóstce Wron[Barduro] i Krucze Pierścienie[Siri Petersen] otóż właśnie dzisiaj wypożyczyłem z biblioteki i będę sobie czytał! Pani Bibliotekarka poleciła mi także Paulinę Hendel 5 tomów "fantasy dla młodzieży" seria Żniwiarz= i oczywiście także wypożyczyłem! Dzięki!pozdrawiam! I czytajcie a znajdziecie!!!
1. Odpowiadając na pytanie przed materiałem to nie nie jest.
2. Co do długości książek dla dzieci wydaje mi się że Hobit miał podobny start i nie wydaje mi się by ktoś uznał ze jest za długi.
3. 12:42 ja tam wracam do nich co jakiś czas. Może nie zawsze całych ale jakiś fragmentów tak. No i przeczytałem kilka pobocznych książek.
4. 14:41 E a w momecie gdzie poszedł na egzekucję.
5. Co do braku Łaciny to wiele osób to wypomniał Rowling tylko nie pamiętam czy się do tego odniosła.
6. 16:22 Włascie to sam Voldermrt i Snejp mu to zazuczają.
7. Co do potęgi poterr w końcu został aurolem a w jednym z niewykorzystanych zakończeń miał być Dyrektorem.
8. 17:07 w sumie wyjaśniła to poza książkami. Co w sumie ma sens że jest 9/12 wielkich szkół i klika mało ważnych lokalnych które zwykle nie są konkurencją. Brzmi to realnie dość.
9. 17:44 w sumie co nie co o tym jest w piątym tomie np. Chodwoca magicznych stworzeń, aurol, medyk itp.
10. 17:55 w sumie to też na internecie wyjaśniła Rowling.
11. Wniosek po filmie czy jest przereklamowany dalej nie.
12. Co do lepszych książek to chyba Persji Jeksona ale tu pewności nie mam. Na pewno lepsze od poszukiwaczy warzy.
Wg mnie HP jest świetny aby dzieci zaczęły czytać i wciągać się, może nawet i w swój pierwszy świat fantastyczny. Natomiast, gdyby dać Harrego bardziej oczytanemu i dojrzalszemu odbiorcy myślę, że na spokojnie mogę zgodzić się z osobami, które mówią że jest to seria przereklamowana, mimo że ja, aż tak nisko bym jej nie oceniał (nawet mimo tego, że wg mnie jest to spora kalka od innych autorów)
Ja pierwszy raz czytałem Harrego jak miałem 23 lata ,wcześniej czytałem dużo fantastyki i nadal czytam i Harry bardzo mi się podobał ,miał kilka głupotek ale i tak uważam go za jedną z najlepszych serii . A popularność hogward legasi pokazuje że ta seria nie jest przereklamowana
Jest mnóstwo innych książek dla dzieci od których młodzi mogą zacząć, jak choćby Mary Poppins, Pan Kleks, Osobliwy dom pani peregrine i wiele innych, moim zdaniem lepszych niz HP.
Ja nadrabiam Harrego Pottera, nigdy go nie czytałem. Dookoła filmy o Harrym, oraz moje zainteresowanie wieloma innymi książkami fantasy/postapo odsuwały go na dalszy plan. Mam ponad 30 lat ale naprawdę przyjemnie mi się czyta. Jestem w połowie Insygni śmierci. Szczerze mówiąc bardzo polecam ponieważ jest magia, przygoda, a o takiej przyjaźni, zaufaniu, wzajemnej opiece jaka jest w tej serii można pomarzyć.
Ja tam ciągle czuję magię tej serii i składając zestawy LEGO z Pottera puszczam sobie filmy w tle ;).
Zapoznałam się z serią jako dorosła (a jestem z pokolenia, które za dziecka jarało się Potterem) i uważam ją za fajną serię. Najbardziej podobały mi się rosnący mrok tej historii, dojrzewanie bohaterów i to że każda postać miała wady. Te elementy i obsada drugoplanowa z Hogwartu sprawia że nie mogę nazwać tego cyklu mianem przereklamowanego. Choć ma wady jak nieuważne budowanie świata i wynikające z tego zgrzyty z przejścia z fabuły dla dzieci do fabuły dla dojrzalszego czytelnika, brak pozytywnych postaci ze Ślizgonów (odlicz Slughorna czy nawet Snape'a), czy faktycznie złych ze strony reszty domów Hogwartu czy knowań politycznych a nawet braku innych frakcji w Ministerstwie Magii.
Generalnie uważam że Potter wstrzelił się idealnie w swoje czasy czyli w przełom tysiącleci. Był atrakcyjny wobec ówczesnej telewizji i gier, był na tyle uniwersalny że można było go czytać bez względu na płeć (moja kuzynka i mój crush z podstawówki byli fanami Pottera) i sama jego brytyjskość i europejskość była czymś ciekawym w zalewie amerykańskiej popkultury. Współcześne bardziej młodrzeżowe powieści fantasy i okołofantasy są bardzo wsobne i zbyt mocno dziewczyńskie. Zwyczajnie odrzucają balans pomiędzy przygodą, walką, romansem, światotwórstwem i intrygami na rzecz romansu i scen erotycznych. Dlatego nie dziwię się że mężczyźni mali i duzi nie czytają tych książek. Oczywiście są książki autorek, które potrafią zbudować balans (sam Potter jest raczej kiepski w romanse) ale jednak chłopak, który przeczytał Smoka Jej Królewskiej Mości czy Eragona nie sięgnie po Czwarte Skrzydło.
Jestem chyba jednym z niewielu ludzi pod słońcem z pokolenia urodzonego w połowie lat 80, którzy ani nie widzieli filmów o Harrym, ani nie czytali książek. Nigdy mnie nie pociągała wizja magicznej szkoły, pokochałem za to od pierwszego LOTR czy darzyłem wielkim szacunkiem D&D (czy to za sprawą bajki na którą czasem trafiałem w polskiej telewizji, czy to za sprawą gier). Już jako młody dorosły przeczytałem za to Narnię, którą polecam i którą chciałbym kiedyś przeczytać swojej córce. Pozdrowienia dla Wędrowców i przewodnika ZM :)
Ja wiem, że komentarz nie na temat, ale śmieszy mnie to, że ktoś może mieć na tyle kijek w tyłku żeby cię atakować bo podobała ci się "Szóstka Wron" 😂
PS. Też dorastałam z Potterem ;)
Grupy facebookowe dot. fantastyki potrafią być festiwalem snobizmu... ^^ Pozdrawiam! :)
Nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem, ale za wkład w to, że tak wielu młodych ludzi zaczęło czytać należy się szacunek. Oglądanie filmów Harryego Pottera to u mnie rodzinna tradycja... co prawda niezależna ode mnie, ale nie narzekam :D
Za dzieciaka HP był moim bóstwem. Gdybym zapoznała się z nim teraz, nie widziałabym w nim nic szczególnego, zwłaszcza że książki przeczytałam dopiero jakoś w 2020 i więcej rzeczy mnie irytowało niż zachwycało, a nostalgia wynikała jedynie z obejrzanych kiedyś filmów.
Mam też, podobnie jak wszyscy którzy kontynuowali przygodę z fantasy, większy poligon doświadczalny (który wciąż się rozrasta). Być może gdyby był trzydziestoletni zastój w kulturze, HP wciąż robił by furorę wśród doroślejszych czytelników. Wśród młodszych nadal robi.
A czy jest przereklamowany? Może obecnie - teraz z tego univesum wychodzi więcej merchu niż za czasów jego trwania - no i jedzie się ostro na marce.
Teraz już praktycznie nie wracam do filmów, co nie znaczy że skreśliłabym ten świat tylko ze względu na dziury, nieścisłości czy irytującego głównego bohatera z jego racją ostateczną i niezmywalnym szczęściem. Harry Potter wielu z nas ukształtował i dał coś czego nigdy nie mieliśmy, a o czym tylko mogliśmy marzyć.
Nie czytałem książek ale mam za sobą wszystkie filmy, a także wielu youtuberów i lubię słuchać tych dyskusji. Jednak muszę przyznać że Harry Potter, pomimo że jest opowieścią dość prostą, to jednak przedstawia ją w sposób atrakcyjny i co najważniejsze z pozytywnym przesłaniem.
Też bardzo lubię ten świat. Ciekawe jak hbo zrobi ten nowy serial który już powoli zapowiadają. Oby parę rzeczy z filmów poprawili i może będzie jeszcze bliżej książek.
Ja pierwszy raz czytałem Harrego jak miałem 23 lata ,wcześniej czytałem dużo fantastyki i nadal czytam i Harry bardzo mi się podobał ,miał kilka głupotek ale i tak uważam go za jedną z najlepszych serii . A popularność hogward legasi pokazuje że ta seria nie jest przereklamowana. Wspaniały film. Polecam i tak przeczytac jeszcze raz harrego jako dorosły ja się nie zawiodłem
Ciekawie się zapowiada Dzięki
Pamietam jak wrocilem pijany i dostalem kare :D mama wtedy czytala bodajze 4 część i pamietam jak siedzialem w domu nie moglem grac na PC i wyjsc na dwor i zaczalem swoja przygode z ksiazkami od 1 częsci dzięki mojej mamie
kroniki wardstone mam sentyment do serii otworzyła mi świat książek to właśnie od niech zacząłem czytać
Podobno autorka od razu rozplanował całą opowieść na 7 tomów. Zasadniczo trudno powiedzieć czy tak było czy nie biorąc pod uwagę z jednej strony dziury logiczne i absurdy z drugiej fakt, że jakaś niepozorna rzecz która pojawiła wcześniej w trakcie sesji okazuje się ważna. Na ile to planowanie a a ile na ile cofanie się i nadpisywanie w stylu "I'm your father" trudno powiedzieć. I nie żeby było to złe.
Odnośnie świata... Kiedy w Czarze ognia Harry dowiaduje się że są inne szkoły magiczne jest zaskoczony. A ja ma takie no serio chłopie? Przecież nie urwałeś się z choinki wiesz że świat nie kończy się na WB, masz 14 lat, chodziłeś wcześniej do normalnej szkoły miałeś telewizję. Jasne że nie myślałeś o czarodziejkach z innych krajów, to zrozumiałe, ale skoro są mistrzostwa świata, to chyba coś znaczy. I chyba można założyć że inne szkoły też muszą istnieć bo Hogwart wszystkich nie pomieści. No nie trzeba się dziwić... 😅 ale w sumie to teraz kiedyś się tym nie przejęłam
Odpowiedź dotycząca tytułu filmu: TAK! Nie byłem, nie jestem fanem HP, historia według mnie jest dla nastolatków, światotwórstwo leży, kiedy tylko przeczytamy o czymkolwiek spoza Hogwartu, Voldemort jest strasznie zły, że przejął władzę nad magiczbym światkiem Wielkiej Brytanii, który stanowi promil społeczeństwa wysp... Powiem więcej, między innymi przez serię o Harrym Potterze nie trawię urban fantasy. Więc tak, uważam HP za jedną z najbardziej przereklamowanych franczyz kiedykolwiek.
Cześć. Nie wiem czy czytałeś ale chciałem Ci polecić dwie Polskie serie fantasy: Księga Całości Feliksa Kresa oraz Pan Lodowego Ogrodu Jarosława Grzędowicza. Mam wrażenie że mogą Ci się spodobać
Dla mnie Książę Półkrwi był majstersztykiem... Oczekiwanie na kolejny tom...był horrorem😂
Na początek to co wyłapałem, to to problem biedy Weasleyów. Tu faktycznie autorka przesadziła aż do absurdu Jednak porównywanie jej bogactwem Molfoyów zawiera klasyczny filmowy błąd. Lucjusz Malfoy bowiem nie pracował w Ministerstwie i to tylko filmy sugerowały, że pracował. Majątku dorobił się gównie na handlu w tym z osobami niemagicznymi, (mugolami )choć w samych książkach autorka tego wyjaśnienia już nie umieściła. Jak widać "pieniądz mu nie śmierdział". Podobnie problem nie zauważenia Petera P. na Mapie Huncwotów, mogła to zrobić dosłownie w kilku zdaniach, pisząc po prostu iż twórcy mapy umieścili zabezpieczenie, (co byłoby naturalne, bo gdyby otwarta mapa wpadła w ręce nauczycieli to byłby koniec ich nocnych wypadów) że oni na mapie będą widoczni tylko jeśli któryś z nich ją otworzy, ale nikt po za tym. Tu także filmy ostro namieszały i jeszcze swoje dodały do tej nielogiczności w głupi sposób zmieniając treść książki. To odnośnie tych dwóch dziur logicznych, jednak jest cała masa innych.
Jest dobry, ale tak jak Romantasy teraz po prostu trafia do największego grona odbiorców, a z mojej strony no to jest low fantasy, a nie high czy inne, gdzie świat jest tworzony od zera.
Polecam audiobook z Fronczewskim w roli lektora. Ten głos...
Lucjusz Malfoy nie żył z pracy w ministerstwie magii. Był bardzo bogaty poprzez swój odziedziczony rodowy majątek
Czy jako, trochę już doświadczonemu czytelnikowi fantasy, polecasz przeczytanie Harrego Pottera? Wstyd się przyznać ale nie czytalem :) Podczas boomu na Harego w gimnazjum ja czytałem Wiedźmina a później kroniki czarnej kampanii 😅
Skoro już w gimnazjum czytałeś Czarną Kompanię to raczej wątpię, że to będzie coś dla Ciebie... Szczególnie, że dwa pierwsze tomy to całkowicie książki dla dzieci. No ale niczego nie można wykluczyć - próbuj jak masz odwagę. :)
W pełni podzielam Twoje zdanie.
Jeśli niedostrzegało się dziur fabularnych w wieku lat 10, to kuriozalną sprawą jest wytykanie ich 10 czy 20 lat później! Mając lat dzieścia powinniśmy czytać coś zupełnie innego a nie krytykować literaturę skierowaną nie do nas. Mówisz by nie zamykać się na YA... Odpowiem dość standardowo. Do niektórych książek trzeba dorosnąć. Ale, inne należy przeczytać w dzieciństwie.
I tu YA, by smakowało, należy czytać mając lat naście. To co fascynuje młodego czytelnika, starszego wprawia w konsternacje, by nie powiedzieć żenadę.
Szukanie dziur logicznych i słuchanie o nich to świetna zabawa
@@kandarayun Zapewne w wieku lat 14 będzie to przebłyskiem inteligencji....Mając lat 20 to żenujący przykład niedojrzałości.
@@grzegorzsobczak9002 co w tym niedojrzałego? To zabawa na poprawę humoru.
Na Strefie Czytacza jest cały cykl o absurdach w Harrym Potterze. Można to porównać do serii Na Gałęzi, co jest nie tak z filmem... I jedziemy z błędami montażowymi i nielogicznoscią. Seria dla śmiechu i rozrywki dla ludzi z poczuciem humoru:)
@@kandarayun Jak już napisałem będzie to wspaniała zabawa dla dziecka które będzie mogło poszczycić się swoją spostrzegawczością, logicznym kojarzeniem faktów itd, itd. W wieku lat 20 kilku powinno już dotrzeć do nas że wyszukiwanie błędów u innych jest małostkowe i świadczy o naszym zapóźnieniu. A już wyszukiwanie ich w książkach dla dzieci, i chwalenie się tym "jacy to jesteśmy mądrzy" ociera się o śmieszność. Co do "Strefy czytaczy". Po pierwsze facet jest ogromnym fanem tej serii. Po drugie, jako prowadzący kanał (z grubsza kierowanego do młodszego czytelnika) ma prawo do rzetelnej analizy.
@@grzegorzsobczak9002 ależ jesteś smutnym człowiekiem. Jak pisałam to zabawa. Dla śmiechu.
Gildia Magów dla mnie to mocna 4 z 10 wedlug mnie
Dla mnie największym absurdem tej serii jest kwestia cofania się w czasie. Skoro można było uratować Syriusza, to dlaczego nie rodziców Harry'go?
To jest wieczny problem motywu podróży w czasie. Zresztą ponoć sama Rowling w wywiadach udzielanych po latach uważała, że wprowadzenie motywu podróży w czasie było błędem.
@@otigiruru Ale to można wyjaśnić jednym dodatkowym zdaniem, np. Że można się cofnąć tylko w ramach jednej doby. I już byłoby sensowniej
@@melancholia232może i tak, ale czemu więc nie cofnęli się w czasie tuż po zabiciu rodziców Harryego.
I co w przypadku gdyby ktoś cofnął się o dobę i kazał komuś cofnąć się o dobę, a ten by znowu komuś kazał cofnąć się o dobę itd. 😛
@@dariuszchoruzyk Dlatego też mówię, że to jest największy absurd tej serii🤪
Filmy na tym kanale sprawiają, że zaczynam chcieć samodzielnie zostać pisarzem fantasy. 😒😒
A więc lecisz z tematem! Od czegoś trzeba zacząć. :)
@@ArchiwumZimowegoMonarchy
I tak nic z tego nie będzie, bo:
1. Jestem za głupi.
2. ="= za leniwy.
3. Nie mam czasu.
Pisarzem fantasy - to wielkie słowa. Zacznij od bardziej przyziemnego celu: napisz krótkie opowiadanie :) te 3 punkty które wymieniłeś na pewno da się przejść.
@@KK-hx4yz
Panie, to już syf był/jest. XD
Dzięki za dobry film! Mój 12-sto letni syn niedawno przeczytał całą serię o HP. A właściwie to ją pochłonął. Od tej pory "muszę " mu dostarczać świerzą literaturę:)
Czytałem jako dorosły.Dla mnie przereklamowana
Harrego też nie lubię 😅
Zastanawiam się czy na wynik ankiety nie ma czasem wpływu fakt, że obecnie Pani Rowling nie ma najlepszej prasy, a jej poglądy bywają kontrowersyjne. Trochę więc bycie fanem HP jest "wstyd". No i sporo tutaj jednak fanów Tolkiena czyli klasyki, co także może potęgować niechęć do "sztampowego" Pottera. Za gowniaka czytałem 1 cześć i mi się podobała. Szkoda, że sugerujesz że nie ma co do niej wracać po 30stce bo miałem plan przeczytać całość, zwłaszcza, że są ładnie wydawane
Nie lubiłem jako dziecko i nadal nie lubię
Nie jestem fanem i nigdy nie byłem, dla mnie to zawsze była mocno przereklamowana seria, której fenomenu nie rozumiem. Patrząc pod kątem gatunku, to raczej kiepskie fantasy - kalki, marne światotwórstwo, nie istniejący system magiczny, błędy logiczne i fabularne. Jako książki dla młodszych czytelników - ok (mój syn tez przeczytał wszystkie części), ale mając więcej lat niż te kilkanaście, trzeba bardzo mocno przymykać oczy (a w zasadzie zaciskać), żeby uwierzyć w to co się czyta. Opinia mocno krytyczna, ale po kilkudziesięciu latach z tym gatunkiem, porównując do innych rzeczy... no cóż HP, po prostu tego porównania nie wytrzymuje.
W 100% się zgadzam, większość Twoich argumentów podałam pod postem Archiwum z zeszłego tygodnia 😊
Przeczytałam to jako dorosła i mi się nawet podobało. Oczywiście szczotkowe światotwórstwo mnie śmieszy ale ja nigdy nie byłam fanką lore. Wolę dobrą historię i fajnych bohaterów. I ja tu to dostałam w postaci całego drugiego planu i samej ewolucji Pottera. W tym cyklu zostało dużo z książek dla dzieci, fakt ale jednak jest tam dużo mroku i powagi.
Rozumiem Twoją opinię :) @@paulinagabrys8874
Nie jest przereklamowany.