Ja osobiście miło wspominam czasy skrzynek w ow1. Podczas eventu wystarczyło trochę pograć i miało się praktycznie wszystkie skiny dostępne w grze i jeszcze górę waluty "na zaś". Oczywiście teraz ta waluta jest bezwartościowa, chomikowanie mało się opłacało. Mimo mikropłatności i (od uja) kiepskich decyzji devów, dalej można przyjemnie pograć. Co prawda od czasu zmian przestałem pykać rankedy, ale może to i lepiej... Raz na jakiś czas kilka quick play-ów i elo, bez stresu, bez zbędnej straty czasu przy min max-owaniu czy użeraniu się z teamem..
@@dk500555 no nie wiem, lootboxy były zdecydowanie lepszą opcją, z tym się nie kłóce, ale pamiętam jak potrafiłem podczas eventów grać nawet 4 godziny dziennie, i udało mi się dropnąć jakieś 2-3 skiny eventowe. Wolałem jednak to niż kupowanie tych samych skinów za absurdalne pieniądze. Żadna z tego frajda czy satysfakcja że ma się coś na co trzeba było poświęcić troche czasu.
@@EpicGamer-fl7fn Jeszcze przypomnę że około roku przed końcem życia OW1 wprowadzili zmiany w skrzynkach i praktycznie nie trafiały się duplikaty, dzięki czemu nawet na wysokim poziomie co skrzynkę dostawało się coś ciekawego
Kontrowersyjna opinia, ale mimo ze sytuacja skrzynkowa w ow1 byla bardzo user-friendly to uwazam ze sprawialo to kompletnie 0 ekscytacji dookola skinow. Praktycznie kazdy kto regularnie gral w OW mial "wszystkie" skiny, a wiec i 0 efektu "wow, ale ma zajebistego skina". Jasne, moze to wynika z tego ze teraz co sezon wydaja wiecej skinow niz OW1 mial kiedykolwiek, ale trudno im sie dziwic - po co mieliby je tworzyc, jezeli nie tworzy im to zadnego zysku? Mimo wszystko uwazam tez, ze obecnie skiny sa za drogie + powinny byc zdobywalne poprzez regularna gre.
@amrasminyatur8366 Hmm no nie wiem może na zakupie gry? Jak w przypadku ov1, potem ewentualnie na skrzynkach. W ow1 płaciłeś za kompletną grę i dostawałeś kompletną grę.
Pierwszy OVERWATCH był dla mnie fenomenalną grą przynajmniej na początku. Tak jak nie lubię grać online, tak w tą grę zagrywałem się godzinami. Dodatkowe eventy PVE i filmiki animowane z uniwersum gry tylko podkręca atmosferę. W chwili ogłoszenia OVERWATCH 2 już nie grałem tak dużo w pierwszą część, obiecany single(albo coop) na nowo wzbudził moje zainteresowanie. Po premierze drugiej części gry pograłem chwile ale nie wciągnęło mnie za bardzo. Dalej czekałem na obiecaną kampanie dla jednego gracza.... No i mogłem nie czekać bo nic z tego nie wyszło i przez to gra poszła w odstawkę totalnie.
8:00 jak już wspomniałeś o chciwych biznesmenach to trzeba było wspomnieć o CEO Blizzarda - Bobbym Koticku, to głównie on odpowiada za upadek, po którym Overwatch wciąż się podnosi. Świetnie zostało to opisane w reportażu Jasona Schreiera pod tytułem PLAY NICE: The Rise, Fall, and Future of Blizzard Entertainment
Overwatcha dostałam na moje 13 urodziny i była to też moja pierwsza gra typu hero shooter. Nie zliczę wspomnień, jakie wiążę z pierwszą częścią gry i jak świetnie się w niej bawiłam. Najlepsze były eventy i choć niektóre z nich były odgrzewanymi kotletami, to czekałam na następną odsłonę gry z tłumaczeniami twórców "no teraz tak mało macie, ale będziecie mieć super giere za pare lat!!" ah.. Tak. Plany Jeffa Kaplana były zbyt idealne i powiedziałabym nawet, że nieosiągalne... A jak osiągalne, to zajęłyby tyle co wypuszczenie trailera i gry GTA 6 xd. Szkoda, bo najbardziej w overwatchu ceniłam fabułę z mnóstwem luk i dlatego też tak nie mogłam się doczekać następnej odsłony, która być może rozwiałaby niektóre wątki. Teraz mam wrażenie, że nikt na to nie patrzy, ważne są tylko skiny i tyle
Takk zdecydownie sie zgadzam! Bardzo lubilem te filmy animowane ujawniajace troche historii bohaterow - zawsze marzylem zeby powstal o tym film, ale nigdy sie nie doczekalem
@@amrasminyatur8366 *w ov2 są dwie waluty kredyty które zdobywasz grając i monety overwatch które kupujesz za prawdziwe pieniądze zazwyczaj było tak że niektóre skiny możesz kupić za te dwie waluty ale przed halloween wprowadzili zmianę i wszystkie skiny kupuje się za monety overwatch najtańszy skiny kosztuje 250 monety overwatch doładować możesz minimum 500 za 5€, lepsze skiny to cena 1k,1,5k 1,9k monet overwatch czyli 10€, 15€ 20€ jest to oszustko bo za chwilę zmieniają walutę na kredyty*
Grałam w overwatcha jeszcze w 2019 roku i gdy okazało się że 2 będzie nie płatna i serwery oryginału zostaną zamknięte, miał być elementy fabularne. Grało się przyjemnie, ja uwielbiam historię w OW ci bohaterowie mieli naprawdę cudowne back story. Sama zainteresowałam się światem i postaciami. Dołączyłam ołączyłam na różne serwery discord z nim związane i do tej pory mam przyjaciół, których tam poznałam. Już nie gram w OW, zaraz po wypuszczeniu 2 przestałam.
15:30 tu bym się nie zgodził, od Ow1 głównie gram tankami i to właśnie w dwójce spada na ciebie większa odpowiedzialność, z powodu tego, że jesteś jedynym tankiem. Co więcej, jeżeli tank jest beznadziejny, to zazwyczaj ta drużyna przegrywa w jakiś 90% przypadków.
Grałem w Paladins jakoś od OB14 do 1.3 i pewnie grałbym do dzisiaj, gdyby nie jakiś bug, który odmówił mi luksusu logowania, zaś w OW1 zagrałem na jakimś darmowym weekendzie i nie mogłem przeboleć zdecydowanie za krótkiego na mój refleks szachisty czasu do zabicia (TTK) Ogólnie miło wspominam tamten czas, miałem odblokowane prawie wszystkie postacie, jako-tako szło mi na rankedach, grając na dowolnej roli, dużo rzadkich i ograniczonych czasowo skinów, ale jest to też powód, dla którego nigdy nie wrócę do tej gry Przy okazji, gdyby ktoś był zainteresowany, postacią, którą możnaby określić moim mainem był Androxus
Uwielbiałem "Overwatch". Grywałem samemu, grywałem ze znajomymi z "WoWa", zawsze się bawiłem świetnie. Naprawdę bardzo miło wspominam tytuł. Jeszcze zachęcany byłem losowymi skrzyneczkami, w których mogłem wylosować skórkę do swojego ulubionego bohatera czy inne bajery. No nic, zapłaciłem raz i wszystko mam w grze. Aż wydawali jakąś durną aktualizacje dopisując "dwójkę" w tytule. Wywalili jednego tanka, bo tak, nie ma skrzynek, tylko płać za walutę, chcesz odblokować nowego bohatera? Musisz albo pograć i ukończyć jakieś wyzwania na siłę, lub zapłać. No i gdzie wątek fabularny dla pojedynczego gracza? To już nie było to samo, miałem dość i zostałem mocno zniechęcony, aż wywaliłem tytuł z dysku i już nigdy do niego nie wrócę. I zawsze grałem jako "heal", więc wywalone miałem na kolejki.
Kacper o tym nie wspomniał ale jest mały plot twist, otóż jest tryb pve w overwatch 2- po półtorej roku po premierze... schowany za paywallem. Kurtyna!
Gram w OW regularnie, na czilku, interesują mnie tylko rankedy, ale bez presji, wiec nie jestem świecie oburzona, że skin kosztuje 200 zł czy nie dali jakiegos trybu do gry. Po prostu sobie zagram kilka szybkich rankedow i tyle, nie wiążę z tym zadnych emocji, a w rozgrywce bawię sie bardzo dobrze :D dodam, że oprócz zakupu samej gry, nie wydałam tam ani złotówki
Kupiłem pierwszą część nakręcony tymi animowanymi trailerami tym hypem wokół niej pomnikami postaci rozsianymi po świecie. Zapowiadało się na prawdę grubo i ciekawie. Potem to porzuciłem pomimo że byłem na bierząco liczyłem na tą aktualizację na te duże zmiany w dwójce a wyszło że zrobiły aktualizację nie 2.0 to 1.5. Zawiodłem się. Ale mimo to uważam że ta gra ma coś takiego niesamowitego przyjemnego lubię do niej wracać. Grać bawić się czysta przyjemność. Mam ją ciągle zainstalowana i codziennie jeden mecz gram
jak dla mnie 2 to był downgrade, postacie wyglądające jak w jakiejś iteracji pre-release, gorszy dubbing, 5v5 zamiast 6v6, i jeszcze te mikropłatności. Zapłaciłem za gre, a oni ją zniszczyli i w zasadzie zrównali graczy co zapłacili z tymi co niezapłacili.
Valve nie zapomniało, ale ta gra jest w limbo. Kwiatek doniczkowy i woźny wypuszczają trzy małe aktualizacje do roku - latem, na święta i w Halloween Tego lata była fala banów która zbanowała wszystkie boty i cheaterów i zdaje się że to się utrzymuje - nowe boty są banowane na krótko po ich pojawianiu się.
Naprawili problem z Botami więc obecnie ta gra jest bardziej grywalna niż CS. Co prawda przez 5 lat ten tytuł żył tylko na serwerach społeczności, ale ważne że teraz jest ok. HEHE
Zgadzam się. O ile polski dubbing OW to festiwal żenady, to rola Junkrata wypada lepiej niż w oryginale. Nic nie przebije rzucania w każdym meczu kwestii "Wesołych Świąt!" tym jego głosem
Oj z tematem tanka się nie zgodzę. W ow1 grałam jako tank i kochałam to, dzisiaj słaby tank przegrać może grę. Nienawidzę być tankiem w 2 i to ze cały czas muszę się zmieniać bo przeciwnik jest postacią x. Moim zdaniem większą presją jest na tanku niż na innych rolach bo jest sam i narząd pomyłka boli 10x bardziej 😢. Film mimo to jedno małe „ale” moje bardzo fajny ^^
OW1 był jedyną kompetetywną gierką, która mnie wciągnęła. Biggest fumble in history. Trzeba będzie kupić tę nową książkę Schreirera, żeby się dowiedzieć co tam się odwalało
Dla mnie ostatnim gwoździem do trumny Overwatcha 2 były mikropłatności, niby nie potrzebujesz battle passa żeby grać, niby nie musisz kupować nowych skinów, ale widząc, że Blizzard życzy sobie 20 euro za recolor skina, który wydali X lat temu, czuję się po prostu, jakby ktoś napluł mi w twarz. Do tego wypuszczanie broni do bohaterów kosztujących absurdalne pieniądze, broń do Any kosztuje 179 zł na steamie, dla porównania Overwatcha 1 w 2018 na konsoli kupiłem za połowę tej kwoty i mogłem wydropić dowolną ilość skinów, grając w grę. Nie widzę przyszłości dla tej gry, mam nadzieję, że nieunikniona śmierć Overwatcha 2 da Blizzardowi nauczkę.
Co to skina Any do broni to zależy, jeśli grasz często overwatcha i robisz co tydzień zadanie żeby dostac monety złote to możesz kupić battle passa i kupić za te monety mityczne broń anny mimo to skin bardziej się opyla.
z drugiej strony masz sporo stuffu z samego BP, w ktorym masz 600 coinsow free + walute na mityki jak grasz czesto, to i tak wyexpisz passa i wystarczy wydac 20zl zeby miec wszystko + mityka za te twoje 179zl, to duzo? xDD taki valo ma passa za 40 ziko bez zadnej waluty i bundle niekiedy kosztujace kilkaset zlotych imo to narzekanie na ceny ow jest totalnie z doopy, chyba ludzie cen nie widzieli w takim apexie czy valo wlasnie a boxy z ow 1 to jeden z powodow dla ktorych gierka zaczynala umierac finansowo, bo bylo to graczom na reke a nie blizzardowi, jak wyzej - f2p rzadzi sie swoimi prawami
@@brennanbraxton3854 Jak już chcesz porównywać Overwatcha do innych gier F2P, to porównajmy go do Fortnite'a, w którym BP zwraca ci całą walutę, skiny są relatywnie tanie + masz pełno zestawów w których dostajesz V-dolce, skiny, i inne akcesoria. "jak grasz czesto, to i tak wyexpisz passa i wystarczy wydac 20zl zeby miec wszystko + mityk, to duzo? xDD" jeśli nie grasz w Overwatcha regularnie, i pominiesz jeden karnet, nigdy nie będziesz w stanie nadrobić mitycznych skinów które przegapiłeś bez wydania chorych pieniędzy, nie wspominając o fakcie, że Blizzard zaczyna wprowadzać do gry jednocześnie mityczne bronie, i mityczne skiny, jak z samego battle passa chcesz kupić jedno i drugie bez wydawania kilkudziesięciu, albo i nawet kilkuset złotych? ;)
Jak już jesteś w temacie takich gier, to może nagraj kiedyś odcinek o upadku Lemnis Gate, gry która miała wyraziste postacie, unikatową rozgrywkę, ciekawy system turniejowy oraz masę gorliwych fanów… a jednak spadła z krzesełka
zostało coś jeszcze z tej magii blizzarda ich gry nie umierają, stają się po prostu zombie. Ich tytuły w jakiś sposób uzależniają część społeczności i ci grają w nie przez 20 lat. a co do Overwatcha jeszcze to jedna z tych gier, gdzie osoby które nawet nie zagrały jednego meczu kojarzą postacie
Bardzo lubiłem Overwatcha, jego postacie i całe uniwersum. Dlatego też bardzo chciałem "wchłonąć" w ten świat jeszcze bardziej poprzez kampanie fabularną. Niestety potem jak ostatecznie anulowali PVE poczułem się jak dziecko któremu zabrali jego ulubioną książkę, wyłączyli i zakazali oglądać dalej jego bajkę. Zabili we mnie to coś co mnie przyciągało do tego świata. Kiedyś grałem codziennie, teraz może raz na rok. Nie ma tam już nic co by mnie przyciągało do siebie. Teraz to pusta skorupa z zwykłym PVP bez żadnej głębi.
Gram w Overwatcha regularnie od 2017, casual i ranked, solo i w grupie, zdarzało się też grać turnieje, i jeśli pominąć całą atmosferę w internecie i dyskurs dotyczący tej gry, obecnie gra mi się lepiej niż kiedykolwiek. Nowe mapy i reworki starych dają powiew świeżości i pozwalają rozwinąć skrzydła różnym kompozycjom, a format 5v5, chociaż kontrowersyjny, przynajmniej dla mnie jest bardziej satysfakcjonujący. Balans jest aktualizowany dużo częściej niż kiedyś, a choć regularnie wydawane nowe postacie wypadają różnie, to Juno okazała się być ogromnym sukcesem i z marszu stała się najczęściej granym supportem. Sprawa monetyzacji dla mnie osobiście jest drugorzędna, ale jeśli zarabianie więcej na grze pozwoli na przeznaczanie większych nakładów na jej udoskonalanie, to cóż - wolę mieć żywą grę z kosmetycznymi mikrotransakcjami niż martwą grę bez nich. Dziękuję panie Kacprze za materiał!
Reworki starych aka dodawanie wszędzie schodów i zabijanie różnorodności. Kiedyś takie np Dorado wymagało albo mobilnych postaci na ataku, albo solidnej współpracy, żeby przepchać punkt. I tak, może było to frustrujące, ale wtedy można było wybierać postać pod mapę, albo cieszyć się, że twój hipermobilny bohater będzie jeszcze bardziej użyteczny niż grę temu. Teraz nie ma takiego rozróżnienia i najlepiej grać metę. Jedynym powodem wprowadzenia 5v5 była długość kolejki do rankedów, teraz Overwatch trochę się odbił, gracze wrócili i Blizz automatycznie zaczął zapowiadać 6v6, bo nie potrafią zbalansować gry z jednym tankiem, przez co teraz praktycznie jest wymóg grania mety. Juno okazała się sukcesem tak samo jak Sigma czy Mauga - jest o wiele za silna i od razu musiała dostać nerfy, które wiele nie dały, bo problem leżał w jej ulcie, który działał podobnie co kiedyś Kitsune. To jest klikasz Q i albo zabijasz wszystkich przeciwników, albo ci nawet nie podejmują walki. Ten został kilka dni temu znerfiony i pewnie Juno spadnie z piedestału. Jedyne co różniło ją od Maugi to fakt, że supporty są dwa, więc nawet jeśli była w prawie każdym meczu, to nie ty musiałeś nią grać.
Overwatch 1 byl o niebo lepszy według mnie. Usunęli rzeczy typu palenie się portretów postaci, czy możliwość dawania honorów po grze najlepszym graczom z twojej drużyny i enemy. Tłumaczyli to toksycznością, a wprowadzili tabelę wyników z dokładnymi statami XD (według mnie tabela jest akurat na plus) Kiedyś grałem z kolegami i z samego grania mieliśmy tyle skrzynek, że waluty z duplikatów starczało na kupienie 1-2 skinów co event. Fajnie się grało i je zdobywało. Ja pograłem parę tygodni w OW2 i dużo mniej ciekawie mi się grało Pojebane jest to, że jako tank prawie zawsze miałem top dmg. (i nie tylko ja, bo u enemy najczęściej też). Dps to miałem uczucie, że co najwyżej może był trochę lepszy w burstowaniu pojedynczego oponenta.
@@vient9607portrety już się palą akurat i można dawać pochwały znowu, chociaż teraz jest to mniej rozbudowane (jest tylko jedna opcja). Problem z toksycznością był głównie z medalami, które dobrze że zostały usunięte, natomiast uważam że dodanie tabeli że statsami było zła decyzją
Ja chciałbym tylko zauważyć że na mapie Samoa można spotkać kraby... A tak na serio, no też nie mogę się od tej gry uwolnić. Nadal pozostaje to gra jedyna w swoim rodzaju, którą dopracowaniem postaci i art designem bije wszystko na głowę. I można narzekać na monetyzację ale jak zwykle póki to wszystko nie wpływa na rozgrywkę to mogę na to narzekać i nadal bawić się świetnie. Liczę jednak że ktoś w Microsoft sypnie trochę kasą i zaczną dalej rozwijać fabułę, bo trochę szkoda marnować to uniwersum rozwijając jedynie kosmetykę (no pomijając nowe postacie i mapy).
Wiele widzę opinii, że teraz overwatch to juest be... a cóż, sama również mam około 1000h w tę grę i gra mi się tak samo dobrze jak zawsze. Po prostu olałam ciepłym siurkiem swoje wkurzenie brakiem PvE czy zmianą trybu zdobywania skórek i jest super. Gra się dobrze, jak dla mnie nawet lepiej. Lubię zmianę na 5x5, lubię większość nowych postaci. Przestałam marudzić i okazało się, że większość problemów jest dla jednostkowego gracza po prostu bez znaczenia. Przy czym tak, marzą mi się zmiany...ale na nie już chyba nawet nie liczę.
A ja szczerze obojętnie podchodziłem do PvE, nawet jeśli by rozwiali PvE to też by nawet szybciej by umarłą bo nikt prawie nie grał by pvp, i woleli rozwiajć pvp bo gra w sumie jest na to nastawiona jest w sumie dużo bardzo gier czy to starych czy to nowych z nastawionym PvE.
PvE nawet nie byłoby tak fajne jak każdy myśli. To jest competitive gra, ludzie w to grają żeby rywalizować z innymi ludźmi, a nie bić boty w pve i wbijać level. Teraz na Halloween dodali dwa PvE eventy, ludzie trochę pograli i znowu wrócili grać rankedy.
@@yuno4373 zdajesz sobie sprawę że tryb PvE byłby dużo bardziej rozległy niż event PvE zrobiony na kolanie z istniejących już assetów? a tak poza tym to gdyby luidzie grali dla rywalizacji to by ow2 po ogłoszeniu porzucania PvE nie straciłby duże ilości graczy jak i ich liga esportowa by nie umarła
@@floksonn Liga esportowa umarła ze względu na to, że twórcy porzucili grę na dłuższy czas bo pracowali nad OW2. Stracili wtedy też dużo graczy, którzy byli zmęczeni czekaniem na drugą część gry i zerowymi update'ami dotychczasowej części. Zdaje sobie sprawę, że tryb PvE byłby dużo bardziej rozległy, ale w dalszym ciągu - to jest gra, która polega na rywalizacji i dlatego ludzie w nią grają, PvE od początku było błędem i moim zdaniem w ogóle samą zapowiedzią tego strzelili sobie w kolano. Gdybym chciała pograć w PvE, to odpaliłabym sobie jakiegoś dobrego MMORPG'a, a nie strzelankę. Widziałam niezliczone wypowiedzi ludzi, że w PvE to by pograli chwile i zaraz poszli grać rankedy - bo na tym ta gra się opiera, na RYWALIZACJI, a nie ubijaniu mobków i bossów. To brzmi fajnie jako event, a nie jako część gry. Jak już chcą zrobić coś takiego, to równie dobrze mogliby zrobić całą osobną, nową grę.
W Overwatcha gram cały czas, sporo mniej niż na początku, ale nadal parę razy w tygodniu się zdarzy. Ceny skinów są paskudne, ale na szczęście po tym jak przestali pakować postacie do battlepassa to tylko kosmetyka. Warto też zauważyć że przystopowali trochę z FOMO, tj te mityczne skiny które kiedyś były ograniczone do konkretnego battle passa to można teraz wybrać sobie z poprzednich po nazbieraniu punktów z passa. Sam core gameplay Overwatcha nadal jest bardzo dobry, 5v5 jest bardzo dzielące ludzi, zobaczymy jak tam w przyszłym sezonie te eksperymenty z 6v6. O ile Marvel Rivals ma jakiś potencjał, tak po graniu w betę mam bardzo mieszane uczucia. Ma bardzo dużo designów gameplayowych i wyglądowych zapożyczonych z Overwatcha bez większych zmian. Star Lord to Tracer (nawet animacje strzelania ma identyczne), Dr Strange to Rein, Punisher to Bastion etc. Mają parę unikalnych postaci jak Spider-Man, ale ten z kolei był strasznie skomplikowany do grania. Ogólnie jest wrażenie że każda z postaci ma 1-2 skille za dużo i w trakcie gry był straszny chaos. Do tego te wbudowane w grę team-upy tj dodatkowe perki kiedy masz konkretny zestaw postaci, wydają się strasznie leniwe designowo. Zamiast zrobić skille które można zobaczyć dopełniają się z konkretnymi innymi postaciami to dali takiego preseta żeby gracze mieli mniej wybierania. Technikalia trochę leżały też, zwłaszcza sterowanie przy postaciach które chodzą po ścianach, ale to do załatania. Balans też był tragiczny, to też coś co mogą poprawić, ale zobaczymy jak to będzie.
Zacząłem grać w Overwatcha dopiero w 4. sezonie OW2 i gram do dzisiaj, bo po prostu gram z średnio 3 gry dziennie w unrankedach i jest fajnie. Jedyny problem jaki mam z tą grą to dziwne decyzje Blizzarda w kwestii balansu, np. ostatnio Sombra ostatnio dostała znikąd kolejnego reworka, które ją praktycznie zabił, mimo że jej ostatni rework był w porządku. Ale musze powiedzieć, że postacie, które dodali od premiery OW2 są bardzo dobre. Czasami są gorsze jak Kiriko albo szczególnie Mauga, ale postacie jak Juno, Venture i Junker Queen są bardzo dobrze zaprojektowane - są przyjemne przy graniu i nie irytują jak się gra przeciwko nim.
@@billydarkholme bo z jakiegoś powodu cały czas zmienili damage'a wirusa , przez co Sombra pojawiała się znikąd i robiła ponad 100 damage'a bez żadnego wkładu. Jak już chcieli robić reworka to powinni połaczyć hack z wirusem, w sensie trzeba celować żeby trafić jak wirus ale ma efekt hacka.
W overwatcha grałem od jedynki. Ostatecznie rzuciłem tą grę gdy ogłosili że jednak nie będzie PVE. Czasem zdarzały mi się sytuacje gdzie chciałem pograć, ale zawsze pojawiały się informacje które mnie na tyle wkurzały że jednak sobie odpuszczałem. Czasem tęsknie za tą grą.
Mam ponad 1,7k godzin przegrane w OW i mimo wszystkich problemów i rozczarowań to nadal często siadam pograć. Jest w tej grze coś takiego że jak już Cię chwyci to nie puszcza. Świat przedstawiony, jego historia no i oczywiście bohaterowie (poza Lifeweaverem) stoją na najwyższym poziomie i w tych kwestiach Blizz nie ma się z czego tłumaczyć, szkoda że z innymi rzeczami już im tak dobrze nie wychodzi
To jest tak żałosne jak wykastrowali ov1 i dopisali mu 2, jednocześnie usuwając jedyne co miało odróżniać te gry czyli kampanie xD I właśnie z tego względu nie chce się w to grać mi i moim znajomym. Fajnie, że dostaliśmy deadlocka i, że zbliża się marvel.
@@amrasminyatur8366 Usunięcie medali czy chociażby tak podstawowej rzeczy jaką był poziom gracza, jeszcze ironicznie zostawiając widok poziomu z ov1, żebyśmy pamiętali jak było. Tak samo lootboxy, które były bardzo zdrowe w tej grze z systemem otrzymywania darmowych skrzynek co poziom, na start eventów czy w ramach wyzwań. Teraz się już poprawili, ale początkowo usunęli motyw gracza w płomieniach, który się wyróżnia aktualnie podczas meczu, który też był fajnym wyróżnieniem.
Ogółnie określiłbym to tak. Gra jest dobra, ale ludzie wymagają nie wiadomo czego. Fakt, model monetyzacji gier mógłby być lepszy, i to dużo, a deweloperzy mogli by bardziej brać pod uwagę słowa graczy, lecz sama gra jest bardzo fun. W sprawie opini na steamie, to bym ich nie brał na poważnie, bo na początku overka na steamie po prostu wszyscy zostawiali negatywne opinie. Słyszałem że to głównie sprawka graczy z chin, przez to że blizzard wycofał się z ich rynku, ale ile w tym prawdy to ja nwm Wracając do samego uniwersum gry, fabuła jest świetna, ale no niestety pve nie wyszło i to zakopało gre. Zarząd był zbyt chciwy na kase i niestety dali za mało czasu, śroków i rąk do pracy by zrobić coś pięknego, i został nam taki po prostu dobry hero shooter. Jeśli chodzi o przejście gry na f2p, to według mnie to troche dobrze, troche źle. Dużo więcej teraz tam toxiców i cheaterów, ale za to nie trzeba płacić 200 ziko by przetestować grę. Sam dopiero gdy gra wyszła za darmo mogłem zagrać, i bardzo mnie to cieszy Na ogół, gra takie 7,5 na 10. Chociaż to może przemawiać przezemnie nostalgia, jak kiedyś śledziłem ta grę nie będąc w stanie grać sam. Anyway, o ile nie bierzecie toxiców na poważnie i chcecie sobie stestować, to polecam zagrać, bo jest to jedna z lepszych gier w które grałem
@pietamojzesza3259 nie, poprostu umiem docenić gre za to jaka jest a nie jaka miała być. Walony bez wazeliny jesteś ty jak próbujesz ludziom narzucać w co mają grać, pozdrawiam
@@Rukatu2137 W jaki sposób jestem walony? Bo nie daję sobie pluć do ryja i nie wspieram bandy zboczeńców? Ciekawa definicja. To, że lubisz żreć gówno to nie znaczy, że jest ono dobre.
@@Rukatu2137 Jestem walony bo nie daję pluć sobie do ryja i nie wspieram bandy zboczeńców? Ciekawa definicja, to, że lubisz żreć gówno i wmawiasz innym, że jest ono pyszne to nie znaczy, że tak jest.
@@Rukatu2137Jestem walony bo nie daję pluć sobie do ryja i nie wspieram bandy zboczeńców? Ciekawa definicja, to, że lubisz żreć gówno i wmawiasz innym, że jest ono pyszne to nie znaczy, że tak jest.
W OW 1 grałem dużo. Miałem ekipkę do grania, która zaczęła się zmniejszać. Grywałem samemu, odpuszczałem i wracałem. Gdy usłyszałem o OW 2, trybie single/co-op i tym, że obie części będę mogły grać między sobą, byłem ucieszony, że wrócę do 1 lub przerzucę się na 2. Co zrobili potem z ich zapowiedziami każdy wie. Wtedy definitywnie porzuciłem to, już mnie kompletnie nie interesowała i niestety tak trochę liczyłem na to, że przez ich decyzję się tak wywrócą i wiadomo co dalej. Gdy usłyszałem, zobaczyłem i wreszcie zagrałem w Marvel Rivals (w betę jakieś 30h). Powróciła do mnie radość z gry w hero-shootera. Może nie byłem jakiś pro ale bywały momenty szczęścia z dobrego zagrania, z fajnych kombinacji, z ciekawych postaci i próbowania ich game-playa. Bardzo czekam na początek grudnia aż wreszcie będę mógł soczyście pograć i dalej czuć, te dobre, jak i te złe emocja podczas grania. Opowiadałem znajomym o tej grze, że warto zobaczyć, tym bardziej jak się lubiło/lubi grać w OW, żeby dać szansę. Zebrać tę grupkę ludzi, która będzie chciała od czasu do czasu sobie pograć. No jaram się jak pochodnia. F2P to pewnie będzie ten season passy czy inne pierdoły aby twórcy mogli się utrzymywać. W ankietach podczas bety pisałem swoje odczucia, jak sporo innych osób patrząc po dc twórców. Jeśli będą ciekawe i nie wygórowane ceny, pewnie podobnie jak np w marvel snap, 50 zeta co miesiąc. To prawdopodobnie ich wesprę, bo przez 30h bety bawiłem się świetnie i mam nadzieję, że odniosą sukcesy, e-sport czy inne szmery bajery. A wtedy "zamieć" nie tyle co upadnie z ow2, a przejrzy na oczy i zrobi coś z tym, by ludzie już tak nie pluli na ich produkcję, a tym bardziej na nich i ich decyzje. Ci, którzy grają w OW2 zazdroszczę wytrwałości i nie zwracania uwagi, na złe recenzję. Mam nadzieję, że będziecie bardziej zadowoleni z tej produkcji. Ja nie wracam. Czekam na nowe i mam nadzieję, że będę się tak samo cieszyć z MR, jak Wy z OW2. Cieszmy się grami.
Kiedyś napisałbym rant o długości książki telefonicznej jak bardzo jestem zawiedziony overwatch 2. Można o nieudolności i zablokowaniu postaci na premierę bo gra była dziurawa i jeden gracz mógł scrashować wszystkim grę. O kłamstwach i niekompetencji dotyczących rankedów. Tak samo jak bronienie się, że nie istnieje system 50+WR, który istnieje w każdej/większości gier multiplayer. A tylko ślepy nie widział, że dana gra jest z góry np. przegrana lub robił się handicap i naglę z punktu zero dało się dojść do ostatniego punktu...Tyle, że przestało mnie już to jakoś dawno grzać. Odszedłem z overwatch 2 w zasadzie 4miesiące po premierze i nie robi mi co dalej z tym się stanie jak zdechnie to fajnie jak nie to trudno. Jedynie kij w oko blizzardowi jak z najbardziej lubianego gościa na forum [WyomingMist] stał się kompletnie nic nie mogącym mapetem z CM przy nicku...
Overwatch był moją ulubioną grą. Bardzo się cieszyłem kiedy wyszedł Overwatch 2. A potem w niego zagrałem. Ale ostatnio postanowiłem wrócić, i nie jest aż tak źle. Dalej brakuje 2 tanka i niektóre reworki nie mają najmniejszego sensu, ale nie jest aż taka stypa jak na premierę (nie biorę pod uwagę skinów bo trochę mam ze skrzynek z OW1 a sklep w OW2 to scam)
Grywam w Overwtach od 2018 i szczerze chyba dużo więcej czasu spędziłem we OV2 niż OV. Na początku byłem zniesmaczony początkami drugiej odsłony, przez lata nic nie dawali do pierwszej części i gdy nagle wychodzi druga to usuwają system darmowych skrzynek z masą skinów do zdobycia, nie dało się kupować starych skinów za poprzednią walutę, bohaterów nowych zdobywałeś albo od razu kupując Battle pass albo wbić 50lvl (ostatnio taki bohater to Mauga) darmowi gracze nie mieli od początku wszystkich bohaterów, optymalizacja ssała pałę a po roku ogłosili że nie będzie tego fajnego trybu pve. Od 8 sezonu którego gram naprawdę dużo poprawiono w tej grze i cały czas coś nowego dają oraz ma się chęć grania w tę grę, oczywiście Blizzard bezpiecznie podchodzi do decyzji chodź czasami są debilne. Niektórzy mają kija w dupie i że jak za pierwszym razem nie udało się to będą gnębić, nawet do dziś są osoby które krytykują Cyberpunka. Overwatch obecnie jest bezpieczną gierką jak lubisz tak postrzelać postaciami i szczerze opinia na steam powinna już dawno się zmienić ale patrząc jak gracze robią problemy o nowe gry to nigdy się nie zmieni bo albo się chwali takie Baldur’s Gate albo dupczysz po mordzie nowego Dragon Age nie można mieć innej opinii na jakąś grę.
twórcy Bioshock Infinite zdecydowanie nigdy się nie spodziewali że to w TAKI sposób ich dzieło będzie miało wpływ na świat. To Blizzard powinien im podziękować XD
Blizzard miał problemy z balance jeszcze przed wydaniem Briggite. Zrobili reworka Mercy gdzieś latem 2017, jeśli dobrze pamiętam. Kiedyś rezurekcja była globalnym ultimatem, ale wtedy zmienili to na umiejętność rezurekcji 1 osoby co 30 sekund, sama rezurekcja była natychmiastowa, a nowy ultimate Valkierie pozwalał latać i resetował cooldown rezurekcji. Więc kiedy jedna drużyna grała bez Mercy, a druga z Mercy, prowadziło to do sytuacji 6v7, 6v8 kiedy Mercy miała załadowany ultimate. Ta postać była must have w każdej kompozycji. Ile czasu Blizzardowi zajął balans tego problemu? Pół roku...
Blizzard od poczatku ow mial problem z balansem. Czy ktokolwiek pamieta jak wszyscy grali ciagle divem? One shot na roadhogu lub junkracie? Strzala rozpryskowa hanzo?
Sam gram w overwatcha od niemal początków wyjścia 2. Fakt, to co robią developerzy jest czasami... różne. Mimo wszytko jako osoba która gra w ten tytuł wieczorami ze znajomymi gra zawsze sprawdzała i sprawdza się świetnie. Jeżeli ktoś faktycznie nie ma parcia na kupowanie wszystkich skinów czy innych upiększaczy, za które trzeba mnóstwo wybulic, to jest to jedna z zabawniejszych gier. Jest mnóstwo postaci, mechanik, a nawet będąc FtP można uzbierać na rozne "kosmetyki" do ulubionych postaci. Osobiście mnie do grania w ten tytuł zachęciła świetna fabula, cinematici, to że każda postać jest inna i ma swój lore. Co prawda tego jest już coraz mniej, jednak fun z grania w wolne wieczory zostaje :pp
Do świata Overwatch dołączyłam w 2017 roku. Byłam zachwycona postaciami, ich historiami, tym, jak wyglądają mecze i wydarzenia specjalne. Ale ja jestem tym typem, który jednak bardziej czekał na fabułę i smaczki na temat historii pewnych bohaterów. O takich ludziach Blizzard zapomniał już przed samym Ow2 :( a po samym Ow2 to zawiedzenie jeszcze bardziej się pogłębiło przez fakt usunięcia trybu fabularnego. W Overwatch gram do dzisiaj, może nie tak często jak kiedyś, bo nie daje mi to już takiej satysfakcji, ale został mi ogromny sentyment do niektórych postaci, map czy soundtracków. Ta gra była ważną częścią mojego dzieciństwa i trudno było mi patrzeć, w co zamienia się z roku na rok.
Genialny materiał :). Po premierze 2jki zarzuciłem granie na rzecz Apexa na parę lat, ale teraz z powrotem z chęcią wracam do Ov. To jest o co mówisz, nie skupiam się już na śledzeniu zmian, nerfów, buffów, tylko po prostu gram ciesząc się całością Overka :). W moim przypadku dodatkowy impuls to to, że w Battleroyalach śmierć to koniec gry i znowu szukanie meczu. W Ov śmierć to moment do namysły czy zmienić coś w taktyce, a może postać? I dawaj po respie do boju bo nawet w ostatnich sekundach jest szansa jeszcze przechylić szalę na swoją korzyść :).
Ja nie rozumiem Kiedyś grając w overwatch bawiłem się bardzo dobrze mimo że głównie stałem z tyłu jako healer Dziś w overwatch 2 nie jestem w stanie nawet zagrać a co dopiero dobrze się bawić Jako healer jestem olewany przez wszystkich, dosłownie jako healer byłem całkiem sam wszyscy uciekali jak pojawiał się przeciwnik a że jestem supportem to mnie zabijano dosyć szybko, każdy patrzył tylko na siebie Dodatkowo wszystkie mecze które rozegrałem posiadały tylko cheaterów i ,,spocone dzieci" (chyba tak się mówi na dzieci które nic innego nie robią w życiu tylko grają i tańczą po każdym zabójstwie) Jak dla mnie zmienili wszystko na gorsze :/
A Co do Titanfall 2 to myślę że gdyby wydali grę z dobra reklama i gdzieś w roku gdzie nie mieli by konkurencji w postaci BF i CoD nowych to mogła by być hitem a apex legends mógłby nigdy nie powstać
Kochałem overwocza walczyłem o top 500 na streamach. Grałem w to w każdej wolnej chwili. A teraz nie nawidzie tej gry. Serce mnie boli zawsze jak gdzieś ją widzę.
Drogie TZO - nagrajcie w przyszłości jakiś film o fenomenie fify, czyli idiotycznego, odgrzewanego kotleta, gorszego niż żony Wiśniewskiego lub Maryla na sylwestra.
Co do faktu, że Overwatch przeskoczył TF2 dodałbym jeszcze fakt, że TF2 od 1-2 lat zmaga się z ogromnym problemem z hakerami i botami niszczącymi experience z grania dla prawdziwych ludzi. To na pewno wpłynęło na spadek liczby graczy TF2
Jak OV się skończył to grałem przez 1,5 miesiąca - potem zorientowałem się, że nie dostaję skrzynek a ilość skinów, tekstów itp. nie zwiększa się. Potem wskoczyłem do Fortnighta, szczerze? Przepustka w Fortnite jest "łatwa" w porównianiu z OV, dodatkowo nagrody są o wiele lepsze. Tak więc z jednego z lepszych graczy Doomfista (jeszcze jak był mega koxem rzucający każdym) zamieniłem się w bambika ze skinem Spider-Mana. Nie żałuję.
2300 godzin na samym Hanzo ..... Grałem od premiery uwielbiałem tą grę z kumplami czy nawet z innymi randomowymi ludźmi do tego skrzyneczki się otwierało ...... ah wspomnienia :) niestety dla mnie odkąd wprowadzili 5vs5 gra przestała być grywalna i grało mi się w nią po prostu źle :) po tylu godzinach poświęconych w końcu i ja powiedziałem basta :)
pomimo tego że overwatch 2 teraz robi kijową robotę to nie można zapomnieć że jest naprawdę dobrą grą tworzoną kilka lat, co można zauważyć na przykładzie Marvel Rivals w którym było wiele nie dociągnieć które z kolei nie występują w produkcji Blizzarda
Overwatch 2 to dla mnie abominacja względem jedynki. Wykastrowane/ugrzecznione stara jaki i nowe kwestie poszczególnych postaci oraz totalny regres graficzny no i niedowiezione obietnice co do PVE kampanii. Jak mówi klasyk wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć i w moim przypadku po 3 latach intensywnego grania w OW1 tak właśnie jest.
Kocham Overwatcha. Nienawidzę Overwatcha. To taka dwustronna miłość, bo Overwatch kocha mnie - pozwalając mi poczuć się dobrą w jakąś gierkę, i bo Overwatch mnie nienawidzi - totalnie niszcząc cały rank system dodaniem nowej rangi i sprawiając, że na masterze trafiałam na tanków z golda w swojej drużynie. NIENAWIDZE systemu dobierania graczy w tej grze, NIENAWIDZE tego jak działają nowe oceny rankedów, ale KOCHAM GRAĆ w gry z rankingiem. Jednocześnie Overwatch już nie ukrywa że zależy im na hajsie. Skiny do broni osobno? Mistyczne skiny poza karnetem, a także mistyczne warianty do mistycznych skinów dodatkowo? Nah. Mam problem z tą grą. Albo ze sobą. Kij wie.
Dobrze wiedzieć, że jest druga część tego potworka 😅Przytłaczająca jest ilość gier multiplayer, (odnoszących większy bądź mniejszy sukces) w stosunku do gier singleplayer… tych drugich jest zdecydowanie mniej… smutna rzeczywistość… ale dzięki temu mogę wrócić do wspaniałych produkcji sprzed 10 czy nawet 20 lat i dalej świetnie się bawić. Max Payne, MDK, Medal of Honor, Wiedźmin… można wymieniać single, które biją na łeb takie produkcje jak Overwatch czy inny Fortnite. Gry głównie oparte o monotonną aczkolwiek bardzo dynamiczną rozgrywkę, niejednokrotnie bardzo dobrą rozgrywkę, ale w głównej mierze opartą na zdominowaniu drugiej strony, bazując na pierwotnych instynktach… maszynki do pieniędzy dla wielkich producentów… i oczywiście, jeżeli drogi graczu, czytelniku tego posta, jesteś fanem i lubisz takie gry, życzę Ci wspaniałej zabawy i nie czuj się atakowany tym luźnym przemyśleniem. Pozdrawiam Cię serdecznie Kacper, jak i również widzów
Overwatch fajen giera po prostu gracze uwielbiają narzekać często i gęsto na wszystko na co można, a parasol ochronny dostają tylko tytuły wybitne lub te chronione przez nostalgię, pozdrawiam
Najlepszą postacią jest Grażyna.Działko z wrzącym żurem i pierogi zaczepne,albo odłamkowe.No i żeliwna chochla do lania prosto w morde.Dosłownie i w przenośni.
Moduł PVE był jedynym uzasadnieniem "2" na końcu tytułu. Wraz z ogłoszeniem anulacji tego modułu przez Blizzard gra zniknęła z mojego dysku. Niestety zdążyli wydoić ze mnie 3 albo nawet 4 przepustki sezonowe i kilka skinów.
Overwatch 2 nie jest taki zły, jak go malują Pomijając fakt że ceny za przedmioty kosmetyczne są zbyt wysokie (wystarczy ich nie kupować i blizzard obniży cenę), to gra jest naprawdę bardzo dobra, ludzie powinni już przestać marudzić o PvE, Blizzard wiele razy pisał że już nie będzie PvE. Blizzard widać że chce się poprawić i chce wrócić do 6v6 (ironicznie że testy wychodzą po wyjściu Marvel Rivals), ludzie mówią że bez PvE dodawanie "2" do nazwy gry nie ma sensu, ale to co też dodano do tej gry to skiny mityczne Osobiście nie mogę się doczekać Marvel Rivals, będę miał w co grać kiedy OW mi się znudzi, a w OW będę mógł grać kiedy Rivals mi się znudzi BTW, policzy ktoś ile razy Mądry powiedział "lać po mordach"?
Moja chyba najlepsza recenzja gry: Nie nawidzę jej. Straszna gra. Nie mogę patrzeć na to co Blizzard z nią robi. Więc pozwólcie że to co z tym zrobię to opalę kolejną gierkę w Overwatcha.
Ta gra ma świetną fabułe, wspaniałe postacie i gdyby mieli wydać ją jeszcze raz, ale tylko te część fabularną, to bym ją kupił. Sam zamysł Overwatch 2 bez singla, to dno.
Krótko i na temat, pieniądze, wyciskanie ostatnich pieniędzy. Szukają naiwnych. Pasja tam nie istnieje. Zdecydowanie zalecam zagrać w stare dobre Team Fortress 2.
No super tylko że jak chcesz zagrać jakikolwiek mecz to musisz czekać minimum 40 minut, pobrałem sobie Ov2 tylko po to żeby zobaczyć czy gra się polepszyła od update i jak na razie jest coraz gorzej
Owerwatch była to jedna z gier którą najbardziej polubiłem, myślę że przegrałem w nią lekko z 3k godzin. Sama gra po przejściu na wersje 2 nie zniechęciła mnie od razu to była czynność która trwała trochę czasu. Sam fakt zmiany systemu z 6 na 5 graczy bardzo mi się nie podobał, z moim przyjacielem graliśmy przez lata duo tanków a w nowej wersji po prostu straciliśmy tą możliwość. W 1 udalo mi się dojść tankiem do top 500, dpsem healerem do wysokiego mastera, lubiłem grać tak naprawdę każdą rolą i grałem dużo tankami jako mainem, ale samo granie helerem dawało mi dużo frajdy. To co potem stało się z 2 czyli przepustki bojowe, nowe postacie na początku dla wybranych graczy, czy sam tryb 5 na 5 i usunięcie trybu z punktami do zajęcia coraz bardziej mnie zniechęcał od gry, chociaż udało mi się również w 2 wbić GMa, gra coraz bardziej mnie nudziła i sam fakt tego że blizard za wszelką cenę uznał to, aby każda postać była zbalansowana na równi co przy takiej puli bohaterów było po prostu nierealne. W gre wchodziła zawsze specyfika mapy, specyfika przeciwnego teamu a również sama efektywność grania postacią. Od dobrego roku w ogóle nie gram w owerwatcha kompletnie mnie to znudziło i wydaje mi się że zmiana ludzi co zajmowali się grą odejściu od projektu kilku znanych nazwisk dodało gwóźdź do trumny. Była to gra którą raz kupowałeś i nie musiałeś nic wydawać, każdy mógł mieć te same skiny grając regularnie zebrać wszystko, zarówno postacie odblokowywano dla wszystkich, teraz kojarzy mi się ta gra z tym syfem free to play gdzie za byle pierdolete trzeba dopłacać. Jak gra jest dobra wydasz 200-300 złoty za nią bez problemu. Sama zmiana gry na free to play i wrzucenie jej na steama sprawiła że do comunnity gry przelało się jeszcze więcej graczy toxic, zarówno Rosjan grących sie w swoim języku i nie współpracujących z resztą, gdzie wcześniej wiadomo społeczność była toksyczna, ale to gdzie teraz jest gra kojarzyło mi sie juz bardziej z graniem w csa i w co meczu wyzywiskami po rosyjsku. Gra ta dla mnie umarła i dopiero przy wielkich poprawkach by mnie zachęciła. Spoczywaj w spokoju mój chomiczy mainie oraz wielko-młoty przyjacielu może kiedyś do was wróce
Kolega kiedyś przy zapowiedzi overwatch 2 powiedział że to będzie zwykła aktualizacja i udają że robią nową grę a po prostu dopisują dwójkę i niczym absolutnie się nie zmieni. Wtedy moim kontr argumentem było pve właśnie. Bardzo wierzyłem wtedy w to że oni to zrobią i powiedziałam sobie że byłbym w stanie wydać nawet te 200 czy jeśli będzie trzeba to i 300 zł na premię jeśli będzie trzeba, żeby w nią zagrać jak będzie gotowa. Byłem również wyrozumiały gdy wprowadzili dwójkę i powiedzieli że potrzebują jeszcze czasu na pve bo stwierdziłem że lepiej zaczekać niż dostać syf. Moim zdaniem nie ma tam jakoś specjalnie tych wad, może faktycznie wolałem 6 na 6 ale absolutnie rozumiem decyzję twórców i tak samo inne bym zrozumiał No bo przecież oni nie chcą zniszczyć tej gry tylko jak najbardziej ją zbalansować, czy przejście na model free2play i mikro transakcje żeby gra mogła się z czegoś utrzymywać. Także w sumie jedyne co mnie powstrzymuje przed powrotem do tej gry to właśnie brak pve skompletowanego w jedną grę. Wydarzenia mnie nie interesują
Powiedzenie że zniknęła presja gry tankiem jest mega nietrafione. (15:15) Jednym z głównych problemów overwatcha aktualnie, w formacie 5v5, jest właśnie tank, a konkretnie to jaki impact ma na rozgrywkę. Przez to że tank jest jeden na drużynę a jest postacią 2x silniejszą niż inne role, meta to po prostu wybieranie postaci żeby j**** tanka na każdym kroku, oraz tank-swapping non stop żeby się kontrować. Drużyna która lepiej zwalczy tanka przeciwnika automatycznie wygrywa. Doszło to do takiego stopnia, że własnie zaczęły się rozmowy o 6v6, a optymalną taktyką grania na tanku, jest autentycznie bieg do respa żeby zmienić na innego jak się jest kontrowanym. Obowiązek ochrony drużyny nadal tutaj jest, i jest nawet ważniejszy, bo jak się pozwoli tankowi przeciwnika robić co chce to zabije całą drużynę. A im ciężko się obronić, bo tanki są specjalnie zbalansowane na silniejsze niż inne role.
wskoczyłem w Overwatcha bardzo pozno, chyba nawet w 2022 albo koniec 2021 roku, bo gralem ze znajomymi w Paladins, ktore tez dobrze wspominam. OW natomiast wyglądało i "czuło się" jakby to była taka jedna-dwie ligi wyżej - lepiej wyglądała, lepiej się strzelało itd. Super motywacją dla mnie było granie, żeby odblokowywac skrzynki - nie zrozumcie mnie źle, gra była super i chciało się grac dla samej rozrywki, ale gdy jest możliwośc odblokowania skrzyneczki czy jakiejś waluty do kupienia bohatera, to gra się te 2 meczyki więcej, niż zazwyczaj :D Kiedy przyszło OW2 to nie poczułem jakiejś diametralnej odmiany od OW1, ale po prostu brakowało mi godzin w 1, żeby wyłapywać niuanse. Co jednak się zmieniło (na ogromny minus) to sposób zdobywania skinów i cała otoczka około-meczowa. Tzn. gameplay pozostał fenomenalny, ale granie w gierke w trybie F2P po prostu nudziła. Po 2 tygodniach już nie chciało się grać więcej niż jednego meczyku, więc gra ostatecznie poleciała do kosza. Szkoda. OW to imo najlepszy hero-shooter i to jest bardzo smutne, że nie można w pełni cieszyć się jego zajebistością przez zjebany model biznesowy
W overwatcha zacząłem grać jakoś w... 2018? 2019? Uwielbiałem tą grę, zainteresowałem się lore, no, wciagnelo mnie to uniwersum. Gdy zapowiedzieli dwójkę jedyne czym się martwiłem to czy będę mogl w nia zagrać za darmo, bo zapowiada się fajnie a jedynkę już mam... Miało być tak, że gracze jedynki będą musieli tylko dopłacić za fabułę a grę dostaną za darmo. Końcowo gra była darmowa dla wszystkich, misje fabularne płatne dla wszystkich, a cała gra... Szkoda gadać. Już przy tych wszystkich opóźnieniach i braku komunikacji ze strony blizzardu duzo mówił, ale człowiek chciał wierzyć że to dlatego że dużo pracy mają...
overwatch 2 battle pasy, podejście do mety i odblokowywanie postaci jest tragiczne. Z ciekawości zobaczyłem ile osób gra w tę grę i jest to 42k, ale zobaczyłem że gra ma 65k pozytywnych opinii do 245k. Grałem w overwatch 1 jak 2 i powiem tyle, po co była ta 2? Serio mogli do jedynki dać większy update zamiast wydawać 2, brak trybu PVE i battle-pas. A najsmutniej robi mi się gdy widzę ludzi którzy mówią jaki to OV2 jest fajny, albo jak to jest ich ulubiona gra, pokazuje tylko że deweloperzy mogą pluć na graczy bo ci powiedzą że deszcz pada.
Dwójka była taka bo Kaplan od początku miał plan wskrzesić Titana. Przez to od razu zaczął pracę nad PVE. Okazało się że jest słabe i musieli ratować tonący projekt. Tak dwójki nikt nie potrzebował, ale teraz gra przynajmniej dostaje nowe postacie.
OW2 to gameplayowo poprawiony OW1 wiec tak jest dobra gra ktora wreszcie dostaje regularny kontent i balans. Nowe mapy, postacie, zmiany map, czy poprawki postaci. WRESZCIE TA GRA DOSTAJE NOWE TRYBY GRY NIE EVENTOWE. Tylko dlatego ostatniego mogl dla mnie wyjsc OW2
Gram od początku OW1. Nadal można powiedzieć, że jestem aktywnym graczem, czasami robię sobie przerwy, ale statystycznie gram kilka razy w tyg, choćby kilka meczy. Nie jestem ze wszystkiego zadowolona, ale nadal bardzo lubię grać. Zdecydowanie kreacja postaci jest dla OW ważna i przyciąga. Czasami kupuję BattlePass, ae tylko wtedy, gdy dużo skinów mnie zainteresuje. Często mogę kupić skin czy BP za uciułane złoto zdobyte za darmo w BP. Nie podoba mi się model biznesowy, dlatego rzadko go wspieram portfelem. Czuję, że nadal będę do tej gdy wracać..
Co myślę o hero shooterach? To samo co o produkcjach AAA z kampaniami na 300h - do uśpienia. Och Lord Gaben spraw proszę żeby wydawcy poszli po rozum do głowy, uczyli się na błędach Sony i zamiast pompować 400mln w jeden tytuł (który jak nie siądzie to zwalniamy setki osób) i zainwestowali po 40mln w 10 zróżnicowanych projektów, z nowymi pomysłami, ciekawymi mechanikami lub oryginalnymi kampaniami na te 20h - ale takie że nie zapomnisz o tym do końca życia (patrz disco elysium). Tytuły typu Balatro, ufo50, papers please, pokazuja bardzo dotkliwie ze dobry pomysł jest znacznie cenniejszy niż księgowa Sony...
w pierwszego OW zagrywalem sie niesamowicie, nie wiem ile dokladnie, ale lekko 700h+ ogralem, ale zmiany ktore zachodzily w grze powodowaly, ze coraz to dalej i dalej od gry sie oddalalem. W pewnym momencie ilosc zmian, ilosc nerfow i ogolnego feelingu gry spowodowala, ze jak nei jestes na biezaco z meta, to ni hu hu nie pograsz, bo zwyczajnie bedziesz miazdzony z meczu na mecz. Wrocilem do OW przy okazji wypuszczenia 2 (tak jakby czesci) - no i przyznam, ze znowu wrocila radosc z gry, ale to nie bylo juz to samo, czulem ze gram w ta sama gre, z troche wyzszymi wymaganiami na tamten czas. Rozegralem kilka sezonow i znowu przestalem grac i praktycznie juz nie wracam od 2-3 miesiecy. Ogolna nuuuuda, te ich ligi to takie flaki z olejem, ze nie da sie ogladac, bo kazdy gra praktycznie tym samym mirror compem. A co do skrzynek to wolalem skrzynki niz skiny za setki zlotych.
Gram w tą grę od 5 lat. Zaczynałam grać jako 12 latka na komputerze starszego brata. Fascynowała mnie historia bohaterów i całego uniwersum. Lubię to do dziś ale szkoda że teraz gierka zaczyna być bezpłciowa. Uwielbiałam to, a teraz rozczarowuje mnie każda kolejna decyzja twórców :(((
Odkąd zniknęły lootboxy w zasadzie w przestałam grać. Wtedy przy każdym meczu miało się świadomość, że może wypaść jakiś fajny legendarny skin, a teraz to tylko farmienie expa do battlepassa, gdzie i tak fajniejsze skiny są za paywallem, a te naprawdę dobre do kupienia osobno 😂Nie ma po co grać 😂
Myslalem ze w gre gra sie dlatego ze sie dobrze bawisz, bo spedzasz czas z znajomymi, bo sprawia ci to przyjemnosc i itp. a nie po to zeby skina dropnac
"Pamiętacie taką grę jak Titanfall 2?"
My pamiętamy tę grę, ale jej twórcy niestety już dawno o niej zapomnieli.
Singiel w Titanfall 2 to jedna z lepszych strzelanek w jakie grałem.
Będzie sezon titanfall w Apex legends 🤓☝️
@@fiesstiesboss4445 Jak ktoś nie gra w Apexa to jest to marne pocieszenie.
Ja to nawet mam nadzieję, że Respawn sobie nie przypomni, smutno byłoby patrzeć jak robią z TF2 to samo co z Apex Legends.
Szkoda, że się w ogóle nie sprzedała, twórcy nie mieli jak o niej pamiętać, bo przymarliby głodem
Community: Ponieważ bohaterowie nigdy nie umierają
Blizzard: Jeśli kasa się zgadza...
Ale ogień kom
Ja osobiście miło wspominam czasy skrzynek w ow1. Podczas eventu wystarczyło trochę pograć i miało się praktycznie wszystkie skiny dostępne w grze i jeszcze górę waluty "na zaś". Oczywiście teraz ta waluta jest bezwartościowa, chomikowanie mało się opłacało.
Mimo mikropłatności i (od uja) kiepskich decyzji devów, dalej można przyjemnie pograć. Co prawda od czasu zmian przestałem pykać rankedy, ale może to i lepiej... Raz na jakiś czas kilka quick play-ów i elo, bez stresu, bez zbędnej straty czasu przy min max-owaniu czy użeraniu się z teamem..
@@dk500555 no nie wiem, lootboxy były zdecydowanie lepszą opcją, z tym się nie kłóce, ale pamiętam jak potrafiłem podczas eventów grać nawet 4 godziny dziennie, i udało mi się dropnąć jakieś 2-3 skiny eventowe.
Wolałem jednak to niż kupowanie tych samych skinów za absurdalne pieniądze. Żadna z tego frajda czy satysfakcja że ma się coś na co trzeba było poświęcić troche czasu.
@@EpicGamer-fl7fn Jeszcze przypomnę że około roku przed końcem życia OW1 wprowadzili zmiany w skrzynkach i praktycznie nie trafiały się duplikaty, dzięki czemu nawet na wysokim poziomie co skrzynkę dostawało się coś ciekawego
Kontrowersyjna opinia, ale mimo ze sytuacja skrzynkowa w ow1 byla bardzo user-friendly to uwazam ze sprawialo to kompletnie 0 ekscytacji dookola skinow. Praktycznie kazdy kto regularnie gral w OW mial "wszystkie" skiny, a wiec i 0 efektu "wow, ale ma zajebistego skina". Jasne, moze to wynika z tego ze teraz co sezon wydaja wiecej skinow niz OW1 mial kiedykolwiek, ale trudno im sie dziwic - po co mieliby je tworzyc, jezeli nie tworzy im to zadnego zysku? Mimo wszystko uwazam tez, ze obecnie skiny sa za drogie + powinny byc zdobywalne poprzez regularna gre.
@@EpicGamer-fl7fn a na czym ma zarabiac gra? xD
@amrasminyatur8366 Hmm no nie wiem może na zakupie gry? Jak w przypadku ov1, potem ewentualnie na skrzynkach. W ow1 płaciłeś za kompletną grę i dostawałeś kompletną grę.
Pierwszy OVERWATCH był dla mnie fenomenalną grą przynajmniej na początku. Tak jak nie lubię grać online, tak w tą grę zagrywałem się godzinami. Dodatkowe eventy PVE i filmiki animowane z uniwersum gry tylko podkręca atmosferę. W chwili ogłoszenia OVERWATCH 2 już nie grałem tak dużo w pierwszą część, obiecany single(albo coop) na nowo wzbudził moje zainteresowanie.
Po premierze drugiej części gry pograłem chwile ale nie wciągnęło mnie za bardzo. Dalej czekałem na obiecaną kampanie dla jednego gracza....
No i mogłem nie czekać bo nic z tego nie wyszło i przez to gra poszła w odstawkę totalnie.
1:40 Podoba mi się że żadna liczba się nie zgadza
W montażu się nie popisali, ciekawe czy nadal Arasz montuje wszystkim filmy 😂
@@00Pelu00 tsooo
Treść cytowanych recenzji też się nie zgadza :-)
@@malakir1400 Treść mojego komentarza się nie zgadza ?
Nie tylko tam, w 12:21 pomylili wykresy i to tf2 jest na górze
8:00 jak już wspomniałeś o chciwych biznesmenach to trzeba było wspomnieć o CEO Blizzarda - Bobbym Koticku, to głównie on odpowiada za upadek, po którym Overwatch wciąż się podnosi. Świetnie zostało to opisane w reportażu Jasona Schreiera pod tytułem PLAY NICE: The Rise, Fall, and Future of Blizzard Entertainment
cocktick na stos
Overwatcha dostałam na moje 13 urodziny i była to też moja pierwsza gra typu hero shooter. Nie zliczę wspomnień, jakie wiążę z pierwszą częścią gry i jak świetnie się w niej bawiłam. Najlepsze były eventy i choć niektóre z nich były odgrzewanymi kotletami, to czekałam na następną odsłonę gry z tłumaczeniami twórców "no teraz tak mało macie, ale będziecie mieć super giere za pare lat!!"
ah.. Tak. Plany Jeffa Kaplana były zbyt idealne i powiedziałabym nawet, że nieosiągalne... A jak osiągalne, to zajęłyby tyle co wypuszczenie trailera i gry GTA 6 xd. Szkoda, bo najbardziej w overwatchu ceniłam fabułę z mnóstwem luk i dlatego też tak nie mogłam się doczekać następnej odsłony, która być może rozwiałaby niektóre wątki. Teraz mam wrażenie, że nikt na to nie patrzy, ważne są tylko skiny i tyle
+ oczywiście rankedy
Takk zdecydownie sie zgadzam! Bardzo lubilem te filmy animowane ujawniajace troche historii bohaterow - zawsze marzylem zeby powstal o tym film, ale nigdy sie nie doczekalem
Absolutnie się zgadzam. 100%
Też bardzo czekałem na więcej historii i ,, misje fabularne''
Dla mnie największym problemem jest brak możliwości powolnego farmienia wszystkich skinów które teraz tylko płacąc da się zdobyć
*Mało tego to teraz przed halloween zmienili walutę skinów z tej tańszej na droższą*
@@cabri4540 co?
@@amrasminyatur8366 *w ov2 są dwie waluty kredyty które zdobywasz grając i monety overwatch które kupujesz za prawdziwe pieniądze zazwyczaj było tak że niektóre skiny możesz kupić za te dwie waluty ale przed halloween wprowadzili zmianę i wszystkie skiny kupuje się za monety overwatch najtańszy skiny kosztuje 250 monety overwatch doładować możesz minimum 500 za 5€, lepsze skiny to cena 1k,1,5k 1,9k monet overwatch czyli 10€, 15€ 20€ jest to oszustko bo za chwilę zmieniają walutę na kredyty*
@@vipera2229 nic nie zmienili tylko pewnie Ci się białe coiny skończyły. Jak się kończą wszystkie ceny pokazują ci się w złotych
Grałem od premiery 1 i strasznie za nią tęsknię. Zamiast 6v6 i darmowych lootboxow dostaliśmy to coś zwane 2.
Gdzie jest to fajne 6v6
Grałam w overwatcha jeszcze w 2019 roku i gdy okazało się że 2 będzie nie płatna i serwery oryginału zostaną zamknięte, miał być elementy fabularne. Grało się przyjemnie, ja uwielbiam historię w OW ci bohaterowie mieli naprawdę cudowne back story. Sama zainteresowałam się światem i postaciami. Dołączyłam ołączyłam na różne serwery discord z nim związane i do tej pory mam przyjaciół, których tam poznałam. Już nie gram w OW, zaraz po wypuszczeniu 2 przestałam.
15:30 tu bym się nie zgodził, od Ow1 głównie gram tankami i to właśnie w dwójce spada na ciebie większa odpowiedzialność, z powodu tego, że jesteś jedynym tankiem. Co więcej, jeżeli tank jest beznadziejny, to zazwyczaj ta drużyna przegrywa w jakiś 90% przypadków.
Grałem w Paladins jakoś od OB14 do 1.3 i pewnie grałbym do dzisiaj, gdyby nie jakiś bug, który odmówił mi luksusu logowania, zaś w OW1 zagrałem na jakimś darmowym weekendzie i nie mogłem przeboleć zdecydowanie za krótkiego na mój refleks szachisty czasu do zabicia (TTK)
Ogólnie miło wspominam tamten czas, miałem odblokowane prawie wszystkie postacie, jako-tako szło mi na rankedach, grając na dowolnej roli, dużo rzadkich i ograniczonych czasowo skinów, ale jest to też powód, dla którego nigdy nie wrócę do tej gry
Przy okazji, gdyby ktoś był zainteresowany, postacią, którą możnaby określić moim mainem był Androxus
Huh, myślałem że do Marvel Rivals i innych gierek jeszcze dołoży Paladins
Uwielbiałem "Overwatch". Grywałem samemu, grywałem ze znajomymi z "WoWa", zawsze się bawiłem świetnie. Naprawdę bardzo miło wspominam tytuł. Jeszcze zachęcany byłem losowymi skrzyneczkami, w których mogłem wylosować skórkę do swojego ulubionego bohatera czy inne bajery. No nic, zapłaciłem raz i wszystko mam w grze.
Aż wydawali jakąś durną aktualizacje dopisując "dwójkę" w tytule. Wywalili jednego tanka, bo tak, nie ma skrzynek, tylko płać za walutę, chcesz odblokować nowego bohatera? Musisz albo pograć i ukończyć jakieś wyzwania na siłę, lub zapłać. No i gdzie wątek fabularny dla pojedynczego gracza? To już nie było to samo, miałem dość i zostałem mocno zniechęcony, aż wywaliłem tytuł z dysku i już nigdy do niego nie wrócę.
I zawsze grałem jako "heal", więc wywalone miałem na kolejki.
Kacper o tym nie wspomniał ale jest mały plot twist, otóż jest tryb pve w overwatch 2- po półtorej roku po premierze... schowany za paywallem. Kurtyna!
*chcesz odblokować nowego bohatera?* uwielbiam czytac bzdury od ludzi ktorzy nie weryfikuja to czego o czym mowia
@@michaparchas5394 tak było na początku, odrobinę zmieniono to po jakimś roku od premiery
Gram w OW regularnie, na czilku, interesują mnie tylko rankedy, ale bez presji, wiec nie jestem świecie oburzona, że skin kosztuje 200 zł czy nie dali jakiegos trybu do gry. Po prostu sobie zagram kilka szybkich rankedow i tyle, nie wiążę z tym zadnych emocji, a w rozgrywce bawię sie bardzo dobrze :D dodam, że oprócz zakupu samej gry, nie wydałam tam ani złotówki
Ten materiał sprawił że przypomniałem sobie że gram w Team Fortress 2 nieprzerwanie od 2011 roku tylko Medykiem …
MEEEEEDIIIIC!
Spy! Mediiiiiiiiic!
Szanuje
I jeszcze jesteś w stanie napisać zdanie, szanuje
*Press 'E' to call Medic.*
0:20 Dobrze wiedzieć że nic się nie zmieniło od fify 10, która jako jedyna sprawiła że rozwaliłem płytę.
Ta gra nie chce umrzeć, bo ma community któremu twórcy plują ma twarz, a ono myśli że to deszczyk 😂
Powiedział gracz CS’a💀💀🤡
jako gracz csa nie powinieneś się w ogóle wypowiadać XD
@@villenek1407 Kolega powinien po niemiecku pisać, by mówić kto jak może się wypowiadać
@@feni9847co?
@@feni9847co?
Kupiłem pierwszą część nakręcony tymi animowanymi trailerami tym hypem wokół niej pomnikami postaci rozsianymi po świecie. Zapowiadało się na prawdę grubo i ciekawie. Potem to porzuciłem pomimo że byłem na bierząco liczyłem na tą aktualizację na te duże zmiany w dwójce a wyszło że zrobiły aktualizację nie 2.0 to 1.5. Zawiodłem się. Ale mimo to uważam że ta gra ma coś takiego niesamowitego przyjemnego lubię do niej wracać. Grać bawić się czysta przyjemność. Mam ją ciągle zainstalowana i codziennie jeden mecz gram
jak dla mnie 2 to był downgrade, postacie wyglądające jak w jakiejś iteracji pre-release, gorszy dubbing, 5v5 zamiast 6v6, i jeszcze te mikropłatności. Zapłaciłem za gre, a oni ją zniszczyli i w zasadzie zrównali graczy co zapłacili z tymi co niezapłacili.
Dużo grałem w OV 1 ale teraz wróciłem do ukochanego TF2 gdzie może Valve już zapomniało o tej grze ale jest to nadal gra sprawiająca dużo frajdy.
Valve nie zapomniało, ale ta gra jest w limbo.
Kwiatek doniczkowy i woźny wypuszczają trzy małe aktualizacje do roku - latem, na święta i w Halloween
Tego lata była fala banów która zbanowała wszystkie boty i cheaterów i zdaje się że to się utrzymuje - nowe boty są banowane na krótko po ich pojawianiu się.
Naprawili problem z Botami więc obecnie ta gra jest bardziej grywalna niż CS.
Co prawda przez 5 lat ten tytuł żył tylko na serwerach społeczności, ale ważne że teraz jest ok. HEHE
@@foxxxy4963 Racja teraz jest grywalna to mega plus.
Ooo właśnie skończyłem rankedy a tutaj film o OV wjeżdża :D Elegancko. Jak mądry film nagra to i warto posłuchać ;) Polski dubbing Junkrata to złoto !
Zgadzam się. O ile polski dubbing OW to festiwal żenady, to rola Junkrata wypada lepiej niż w oryginale. Nic nie przebije rzucania w każdym meczu kwestii "Wesołych Świąt!" tym jego głosem
Oj z tematem tanka się nie zgodzę. W ow1 grałam jako tank i kochałam to, dzisiaj słaby tank przegrać może grę. Nienawidzę być tankiem w 2 i to ze cały czas muszę się zmieniać bo przeciwnik jest postacią x. Moim zdaniem większą presją jest na tanku niż na innych rolach bo jest sam i narząd pomyłka boli 10x bardziej 😢. Film mimo to jedno małe „ale” moje bardzo fajny ^^
OW1 był jedyną kompetetywną gierką, która mnie wciągnęła. Biggest fumble in history. Trzeba będzie kupić tę nową książkę Schreirera, żeby się dowiedzieć co tam się odwalało
Dla mnie ostatnim gwoździem do trumny Overwatcha 2 były mikropłatności, niby nie potrzebujesz battle passa żeby grać, niby nie musisz kupować nowych skinów, ale widząc, że Blizzard życzy sobie 20 euro za recolor skina, który wydali X lat temu, czuję się po prostu, jakby ktoś napluł mi w twarz. Do tego wypuszczanie broni do bohaterów kosztujących absurdalne pieniądze, broń do Any kosztuje 179 zł na steamie, dla porównania Overwatcha 1 w 2018 na konsoli kupiłem za połowę tej kwoty i mogłem wydropić dowolną ilość skinów, grając w grę. Nie widzę przyszłości dla tej gry, mam nadzieję, że nieunikniona śmierć Overwatcha 2 da Blizzardowi nauczkę.
Co to skina Any do broni to zależy, jeśli grasz często overwatcha i robisz co tydzień zadanie żeby dostac monety złote to możesz kupić battle passa i kupić za te monety mityczne broń anny mimo to skin bardziej się opyla.
O nie, gra która stała się f2p ma mikropłatności kosmetyczne
O jejku, co można z tym zrobić
A cZekaj
Są opcjonalne i kosmetyczne
z drugiej strony masz sporo stuffu z samego BP, w ktorym masz 600 coinsow free + walute na mityki
jak grasz czesto, to i tak wyexpisz passa i wystarczy wydac 20zl zeby miec wszystko + mityka za te twoje 179zl, to duzo? xDD
taki valo ma passa za 40 ziko bez zadnej waluty i bundle niekiedy kosztujace kilkaset zlotych
imo to narzekanie na ceny ow jest totalnie z doopy, chyba ludzie cen nie widzieli w takim apexie czy valo wlasnie
a boxy z ow 1 to jeden z powodow dla ktorych gierka zaczynala umierac finansowo, bo bylo to graczom na reke a nie blizzardowi, jak wyzej - f2p rzadzi sie swoimi prawami
@@brennanbraxton3854 Jak już chcesz porównywać Overwatcha do innych gier F2P, to porównajmy go do Fortnite'a, w którym BP zwraca ci całą walutę, skiny są relatywnie tanie + masz pełno zestawów w których dostajesz V-dolce, skiny, i inne akcesoria. "jak grasz czesto, to i tak wyexpisz passa i wystarczy wydac 20zl zeby miec wszystko + mityk, to duzo? xDD" jeśli nie grasz w Overwatcha regularnie, i pominiesz jeden karnet, nigdy nie będziesz w stanie nadrobić mitycznych skinów które przegapiłeś bez wydania chorych pieniędzy, nie wspominając o fakcie, że Blizzard zaczyna wprowadzać do gry jednocześnie mityczne bronie, i mityczne skiny, jak z samego battle passa chcesz kupić jedno i drugie bez wydawania kilkudziesięciu, albo i nawet kilkuset złotych? ;)
@@FrektoonOd dawna nie ma już coinsów za weekly questy 😂
Jak już jesteś w temacie takich gier, to może nagraj kiedyś odcinek o upadku Lemnis Gate, gry która miała wyraziste postacie, unikatową rozgrywkę, ciekawy system turniejowy oraz masę gorliwych fanów… a jednak spadła z krzesełka
13:25 no chyba nie xD
Dosłownie moja reakcja
Nie spodziewałem się w tym miejscu wykładu z historii goats XD
zostało coś jeszcze z tej magii blizzarda ich gry nie umierają, stają się po prostu zombie. Ich tytuły w jakiś sposób uzależniają część społeczności i ci grają w nie przez 20 lat.
a co do Overwatcha jeszcze to jedna z tych gier, gdzie osoby które nawet nie zagrały jednego meczu kojarzą postacie
12:17 To nie" przywiązanie ", to syndrom sztokholmski
Bardzo lubiłem Overwatcha, jego postacie i całe uniwersum. Dlatego też bardzo chciałem "wchłonąć" w ten świat jeszcze bardziej poprzez kampanie fabularną. Niestety potem jak ostatecznie anulowali PVE poczułem się jak dziecko któremu zabrali jego ulubioną książkę, wyłączyli i zakazali oglądać dalej jego bajkę. Zabili we mnie to coś co mnie przyciągało do tego świata. Kiedyś grałem codziennie, teraz może raz na rok. Nie ma tam już nic co by mnie przyciągało do siebie. Teraz to pusta skorupa z zwykłym PVP bez żadnej głębi.
Gram w Overwatcha regularnie od 2017, casual i ranked, solo i w grupie, zdarzało się też grać turnieje, i jeśli pominąć całą atmosferę w internecie i dyskurs dotyczący tej gry, obecnie gra mi się lepiej niż kiedykolwiek. Nowe mapy i reworki starych dają powiew świeżości i pozwalają rozwinąć skrzydła różnym kompozycjom, a format 5v5, chociaż kontrowersyjny, przynajmniej dla mnie jest bardziej satysfakcjonujący. Balans jest aktualizowany dużo częściej niż kiedyś, a choć regularnie wydawane nowe postacie wypadają różnie, to Juno okazała się być ogromnym sukcesem i z marszu stała się najczęściej granym supportem.
Sprawa monetyzacji dla mnie osobiście jest drugorzędna, ale jeśli zarabianie więcej na grze pozwoli na przeznaczanie większych nakładów na jej udoskonalanie, to cóż - wolę mieć żywą grę z kosmetycznymi mikrotransakcjami niż martwą grę bez nich.
Dziękuję panie Kacprze za materiał!
Reworki starych aka dodawanie wszędzie schodów i zabijanie różnorodności. Kiedyś takie np Dorado wymagało albo mobilnych postaci na ataku, albo solidnej współpracy, żeby przepchać punkt. I tak, może było to frustrujące, ale wtedy można było wybierać postać pod mapę, albo cieszyć się, że twój hipermobilny bohater będzie jeszcze bardziej użyteczny niż grę temu. Teraz nie ma takiego rozróżnienia i najlepiej grać metę.
Jedynym powodem wprowadzenia 5v5 była długość kolejki do rankedów, teraz Overwatch trochę się odbił, gracze wrócili i Blizz automatycznie zaczął zapowiadać 6v6, bo nie potrafią zbalansować gry z jednym tankiem, przez co teraz praktycznie jest wymóg grania mety.
Juno okazała się sukcesem tak samo jak Sigma czy Mauga - jest o wiele za silna i od razu musiała dostać nerfy, które wiele nie dały, bo problem leżał w jej ulcie, który działał podobnie co kiedyś Kitsune. To jest klikasz Q i albo zabijasz wszystkich przeciwników, albo ci nawet nie podejmują walki. Ten został kilka dni temu znerfiony i pewnie Juno spadnie z piedestału. Jedyne co różniło ją od Maugi to fakt, że supporty są dwa, więc nawet jeśli była w prawie każdym meczu, to nie ty musiałeś nią grać.
Overwatch 1 byl o niebo lepszy według mnie. Usunęli rzeczy typu palenie się portretów postaci, czy możliwość dawania honorów po grze najlepszym graczom z twojej drużyny i enemy.
Tłumaczyli to toksycznością, a wprowadzili tabelę wyników z dokładnymi statami XD (według mnie tabela jest akurat na plus)
Kiedyś grałem z kolegami i z samego grania mieliśmy tyle skrzynek, że waluty z duplikatów starczało na kupienie 1-2 skinów co event. Fajnie się grało i je zdobywało.
Ja pograłem parę tygodni w OW2 i dużo mniej ciekawie mi się grało Pojebane jest to, że jako tank prawie zawsze miałem top dmg. (i nie tylko ja, bo u enemy najczęściej też).
Dps to miałem uczucie, że co najwyżej może był trochę lepszy w burstowaniu pojedynczego oponenta.
5v5 ssie tankami sie nie da grac
@@vient9607portrety już się palą akurat i można dawać pochwały znowu, chociaż teraz jest to mniej rozbudowane (jest tylko jedna opcja). Problem z toksycznością był głównie z medalami, które dobrze że zostały usunięte, natomiast uważam że dodanie tabeli że statsami było zła decyzją
@@vzx4z Może teraz. Ja jak grałem Sigmą i Orisą, to z ok supportem to były hyper carry postacie.
Ja chciałbym tylko zauważyć że na mapie Samoa można spotkać kraby...
A tak na serio, no też nie mogę się od tej gry uwolnić. Nadal pozostaje to gra jedyna w swoim rodzaju, którą dopracowaniem postaci i art designem bije wszystko na głowę.
I można narzekać na monetyzację ale jak zwykle póki to wszystko nie wpływa na rozgrywkę to mogę na to narzekać i nadal bawić się świetnie. Liczę jednak że ktoś w Microsoft sypnie trochę kasą i zaczną dalej rozwijać fabułę, bo trochę szkoda marnować to uniwersum rozwijając jedynie kosmetykę (no pomijając nowe postacie i mapy).
Wiele widzę opinii, że teraz overwatch to juest be... a cóż, sama również mam około 1000h w tę grę i gra mi się tak samo dobrze jak zawsze. Po prostu olałam ciepłym siurkiem swoje wkurzenie brakiem PvE czy zmianą trybu zdobywania skórek i jest super. Gra się dobrze, jak dla mnie nawet lepiej. Lubię zmianę na 5x5, lubię większość nowych postaci. Przestałam marudzić i okazało się, że większość problemów jest dla jednostkowego gracza po prostu bez znaczenia. Przy czym tak, marzą mi się zmiany...ale na nie już chyba nawet nie liczę.
A ja szczerze obojętnie podchodziłem do PvE, nawet jeśli by rozwiali PvE to też by nawet szybciej by umarłą bo nikt prawie nie grał by pvp, i woleli rozwiajć pvp bo gra w sumie jest na to nastawiona jest w sumie dużo bardzo gier czy to starych czy to nowych z nastawionym PvE.
nie no akurat 5x5 z 1 tankiem to najgorsza decyzja jaką mogli podjąć
PvE nawet nie byłoby tak fajne jak każdy myśli. To jest competitive gra, ludzie w to grają żeby rywalizować z innymi ludźmi, a nie bić boty w pve i wbijać level. Teraz na Halloween dodali dwa PvE eventy, ludzie trochę pograli i znowu wrócili grać rankedy.
@@yuno4373 zdajesz sobie sprawę że tryb PvE byłby dużo bardziej rozległy niż event PvE zrobiony na kolanie z istniejących już assetów? a tak poza tym to gdyby luidzie grali dla rywalizacji to by ow2 po ogłoszeniu porzucania PvE nie straciłby duże ilości graczy jak i ich liga esportowa by nie umarła
@@floksonn Liga esportowa umarła ze względu na to, że twórcy porzucili grę na dłuższy czas bo pracowali nad OW2. Stracili wtedy też dużo graczy, którzy byli zmęczeni czekaniem na drugą część gry i zerowymi update'ami dotychczasowej części. Zdaje sobie sprawę, że tryb PvE byłby dużo bardziej rozległy, ale w dalszym ciągu - to jest gra, która polega na rywalizacji i dlatego ludzie w nią grają, PvE od początku było błędem i moim zdaniem w ogóle samą zapowiedzią tego strzelili sobie w kolano. Gdybym chciała pograć w PvE, to odpaliłabym sobie jakiegoś dobrego MMORPG'a, a nie strzelankę. Widziałam niezliczone wypowiedzi ludzi, że w PvE to by pograli chwile i zaraz poszli grać rankedy - bo na tym ta gra się opiera, na RYWALIZACJI, a nie ubijaniu mobków i bossów. To brzmi fajnie jako event, a nie jako część gry. Jak już chcą zrobić coś takiego, to równie dobrze mogliby zrobić całą osobną, nową grę.
Bardzo ciekawy przegląd sytuacji gry :) Jak zawsze oglądałem z ogromnym zainteresowaniem! :)
W Overwatcha gram cały czas, sporo mniej niż na początku, ale nadal parę razy w tygodniu się zdarzy. Ceny skinów są paskudne, ale na szczęście po tym jak przestali pakować postacie do battlepassa to tylko kosmetyka. Warto też zauważyć że przystopowali trochę z FOMO, tj te mityczne skiny które kiedyś były ograniczone do konkretnego battle passa to można teraz wybrać sobie z poprzednich po nazbieraniu punktów z passa. Sam core gameplay Overwatcha nadal jest bardzo dobry, 5v5 jest bardzo dzielące ludzi, zobaczymy jak tam w przyszłym sezonie te eksperymenty z 6v6.
O ile Marvel Rivals ma jakiś potencjał, tak po graniu w betę mam bardzo mieszane uczucia. Ma bardzo dużo designów gameplayowych i wyglądowych zapożyczonych z Overwatcha bez większych zmian. Star Lord to Tracer (nawet animacje strzelania ma identyczne), Dr Strange to Rein, Punisher to Bastion etc. Mają parę unikalnych postaci jak Spider-Man, ale ten z kolei był strasznie skomplikowany do grania. Ogólnie jest wrażenie że każda z postaci ma 1-2 skille za dużo i w trakcie gry był straszny chaos. Do tego te wbudowane w grę team-upy tj dodatkowe perki kiedy masz konkretny zestaw postaci, wydają się strasznie leniwe designowo. Zamiast zrobić skille które można zobaczyć dopełniają się z konkretnymi innymi postaciami to dali takiego preseta żeby gracze mieli mniej wybierania. Technikalia trochę leżały też, zwłaszcza sterowanie przy postaciach które chodzą po ścianach, ale to do załatania. Balans też był tragiczny, to też coś co mogą poprawić, ale zobaczymy jak to będzie.
Zacząłem grać w Overwatcha dopiero w 4. sezonie OW2 i gram do dzisiaj, bo po prostu gram z średnio 3 gry dziennie w unrankedach i jest fajnie. Jedyny problem jaki mam z tą grą to dziwne decyzje Blizzarda w kwestii balansu, np. ostatnio Sombra ostatnio dostała znikąd kolejnego reworka, które ją praktycznie zabił, mimo że jej ostatni rework był w porządku.
Ale musze powiedzieć, że postacie, które dodali od premiery OW2 są bardzo dobre. Czasami są gorsze jak Kiriko albo szczególnie Mauga, ale postacie jak Juno, Venture i Junker Queen są bardzo dobrze zaprojektowane - są przyjemne przy graniu i nie irytują jak się gra przeciwko nim.
I dobrze. Sombra była absurdalnie za mocna na rangach poniżej Diaxa.
@@billydarkholme bo z jakiegoś powodu cały czas zmienili damage'a wirusa , przez co Sombra pojawiała się znikąd i robiła ponad 100 damage'a bez żadnego wkładu. Jak już chcieli robić reworka to powinni połaczyć hack z wirusem, w sensie trzeba celować żeby trafić jak wirus ale ma efekt hacka.
I dobrze jebac sombre jedyna postac która jest nastawiona na zabieranie funu z gry innym tego w ogole nie powinno być w grze
W overwatcha grałem od jedynki. Ostatecznie rzuciłem tą grę gdy ogłosili że jednak nie będzie PVE. Czasem zdarzały mi się sytuacje gdzie chciałem pograć, ale zawsze pojawiały się informacje które mnie na tyle wkurzały że jednak sobie odpuszczałem. Czasem tęsknie za tą grą.
Dlaczego nie pozwolicie mi umrzeć?
~ Pan Muffinka
Mam ponad 1,7k godzin przegrane w OW i mimo wszystkich problemów i rozczarowań to nadal często siadam pograć. Jest w tej grze coś takiego że jak już Cię chwyci to nie puszcza. Świat przedstawiony, jego historia no i oczywiście bohaterowie (poza Lifeweaverem) stoją na najwyższym poziomie i w tych kwestiach Blizz nie ma się z czego tłumaczyć, szkoda że z innymi rzeczami już im tak dobrze nie wychodzi
Wspaniała była gra, feeling nadal dobry, ale zmarnowany potencjał i kosmetyki dla wydawcy ważniejsze niż gameplay
To jest tak żałosne jak wykastrowali ov1 i dopisali mu 2, jednocześnie usuwając jedyne co miało odróżniać te gry czyli kampanie xD
I właśnie z tego względu nie chce się w to grać mi i moim znajomym. Fajnie, że dostaliśmy deadlocka i, że zbliża się marvel.
Poza usunieciem 1 tanka w jaki sposob ow2 to wykastrowany ow1?
@@amrasminyatur8366 Usunięcie medali czy chociażby tak podstawowej rzeczy jaką był poziom gracza, jeszcze ironicznie zostawiając widok poziomu z ov1, żebyśmy pamiętali jak było. Tak samo lootboxy, które były bardzo zdrowe w tej grze z systemem otrzymywania darmowych skrzynek co poziom, na start eventów czy w ramach wyzwań.
Teraz się już poprawili, ale początkowo usunęli motyw gracza w płomieniach, który się wyróżnia aktualnie podczas meczu, który też był fajnym wyróżnieniem.
Takie niby małe rzeczy, ale system nagradzania gracza sprawiał, że czuło się dodatkowy cel w rozgrywce
@@bran.266 no tylko problem jest taki że ow1 półtorej roku po premierze już na siebie nie zarabiał
@@amrasminyatur8366Skąd te informacje?
Ogółnie określiłbym to tak. Gra jest dobra, ale ludzie wymagają nie wiadomo czego. Fakt, model monetyzacji gier mógłby być lepszy, i to dużo, a deweloperzy mogli by bardziej brać pod uwagę słowa graczy, lecz sama gra jest bardzo fun.
W sprawie opini na steamie, to bym ich nie brał na poważnie, bo na początku overka na steamie po prostu wszyscy zostawiali negatywne opinie. Słyszałem że to głównie sprawka graczy z chin, przez to że blizzard wycofał się z ich rynku, ale ile w tym prawdy to ja nwm
Wracając do samego uniwersum gry, fabuła jest świetna, ale no niestety pve nie wyszło i to zakopało gre. Zarząd był zbyt chciwy na kase i niestety dali za mało czasu, śroków i rąk do pracy by zrobić coś pięknego, i został nam taki po prostu dobry hero shooter.
Jeśli chodzi o przejście gry na f2p, to według mnie to troche dobrze, troche źle. Dużo więcej teraz tam toxiców i cheaterów, ale za to nie trzeba płacić 200 ziko by przetestować grę. Sam dopiero gdy gra wyszła za darmo mogłem zagrać, i bardzo mnie to cieszy
Na ogół, gra takie 7,5 na 10. Chociaż to może przemawiać przezemnie nostalgia, jak kiedyś śledziłem ta grę nie będąc w stanie grać sam. Anyway, o ile nie bierzecie toxiców na poważnie i chcecie sobie stestować, to polecam zagrać, bo jest to jedna z lepszych gier w które grałem
O łał, serio lubisz być walony bez wazeliny
@pietamojzesza3259 nie, poprostu umiem docenić gre za to jaka jest a nie jaka miała być. Walony bez wazeliny jesteś ty jak próbujesz ludziom narzucać w co mają grać, pozdrawiam
@@Rukatu2137 W jaki sposób jestem walony? Bo nie daję sobie pluć do ryja i nie wspieram bandy zboczeńców? Ciekawa definicja. To, że lubisz żreć gówno to nie znaczy, że jest ono dobre.
@@Rukatu2137 Jestem walony bo nie daję pluć sobie do ryja i nie wspieram bandy zboczeńców? Ciekawa definicja, to, że lubisz żreć gówno i wmawiasz innym, że jest ono pyszne to nie znaczy, że tak jest.
@@Rukatu2137Jestem walony bo nie daję pluć sobie do ryja i nie wspieram bandy zboczeńców? Ciekawa definicja, to, że lubisz żreć gówno i wmawiasz innym, że jest ono pyszne to nie znaczy, że tak jest.
Znam wszystkie żeńskie postacie ale nigdy nie gralem...
rotfl :D
rule34?
czyli znasz swojego h0ja
ale nadal nie znasz prawdziwej🍑
😂🤣😂🤣😂🤣
Dotknalbym winstona po jajku
W OW 1 grałem dużo. Miałem ekipkę do grania, która zaczęła się zmniejszać. Grywałem samemu, odpuszczałem i wracałem. Gdy usłyszałem o OW 2, trybie single/co-op i tym, że obie części będę mogły grać między sobą, byłem ucieszony, że wrócę do 1 lub przerzucę się na 2. Co zrobili potem z ich zapowiedziami każdy wie. Wtedy definitywnie porzuciłem to, już mnie kompletnie nie interesowała i niestety tak trochę liczyłem na to, że przez ich decyzję się tak wywrócą i wiadomo co dalej.
Gdy usłyszałem, zobaczyłem i wreszcie zagrałem w Marvel Rivals (w betę jakieś 30h). Powróciła do mnie radość z gry w hero-shootera. Może nie byłem jakiś pro ale bywały momenty szczęścia z dobrego zagrania, z fajnych kombinacji, z ciekawych postaci i próbowania ich game-playa.
Bardzo czekam na początek grudnia aż wreszcie będę mógł soczyście pograć i dalej czuć, te dobre, jak i te złe emocja podczas grania. Opowiadałem znajomym o tej grze, że warto zobaczyć, tym bardziej jak się lubiło/lubi grać w OW, żeby dać szansę. Zebrać tę grupkę ludzi, która będzie chciała od czasu do czasu sobie pograć. No jaram się jak pochodnia. F2P to pewnie będzie ten season passy czy inne pierdoły aby twórcy mogli się utrzymywać. W ankietach podczas bety pisałem swoje odczucia, jak sporo innych osób patrząc po dc twórców. Jeśli będą ciekawe i nie wygórowane ceny, pewnie podobnie jak np w marvel snap, 50 zeta co miesiąc. To prawdopodobnie ich wesprę, bo przez 30h bety bawiłem się świetnie i mam nadzieję, że odniosą sukcesy, e-sport czy inne szmery bajery. A wtedy "zamieć" nie tyle co upadnie z ow2, a przejrzy na oczy i zrobi coś z tym, by ludzie już tak nie pluli na ich produkcję, a tym bardziej na nich i ich decyzje.
Ci, którzy grają w OW2 zazdroszczę wytrwałości i nie zwracania uwagi, na złe recenzję. Mam nadzieję, że będziecie bardziej zadowoleni z tej produkcji. Ja nie wracam. Czekam na nowe i mam nadzieję, że będę się tak samo cieszyć z MR, jak Wy z OW2. Cieszmy się grami.
Kiedyś napisałbym rant o długości książki telefonicznej jak bardzo jestem zawiedziony overwatch 2. Można o nieudolności i zablokowaniu postaci na premierę bo gra była dziurawa i jeden gracz mógł scrashować wszystkim grę. O kłamstwach i niekompetencji dotyczących rankedów. Tak samo jak bronienie się, że nie istnieje system 50+WR, który istnieje w każdej/większości gier multiplayer. A tylko ślepy nie widział, że dana gra jest z góry np. przegrana lub robił się handicap i naglę z punktu zero dało się dojść do ostatniego punktu...Tyle, że przestało mnie już to jakoś dawno grzać. Odszedłem z overwatch 2 w zasadzie 4miesiące po premierze i nie robi mi co dalej z tym się stanie jak zdechnie to fajnie jak nie to trudno. Jedynie kij w oko blizzardowi jak z najbardziej lubianego gościa na forum [WyomingMist] stał się kompletnie nic nie mogącym mapetem z CM przy nicku...
Ten system 50+WR ma też bardziej uniwersalną nazwę, nazywa się copium
Jak w grze polegajacej na wlasnym skillu bez jakikolwiek udzialo "komputera" moze byc jakikolwiek handicap?
Overwatch był moją ulubioną grą. Bardzo się cieszyłem kiedy wyszedł Overwatch 2. A potem w niego zagrałem. Ale ostatnio postanowiłem wrócić, i nie jest aż tak źle. Dalej brakuje 2 tanka i niektóre reworki nie mają najmniejszego sensu, ale nie jest aż taka stypa jak na premierę (nie biorę pod uwagę skinów bo trochę mam ze skrzynek z OW1 a sklep w OW2 to scam)
Właśnie w następnym sezonie będą osobne tryby dla testów 6v6 jak im wyjdzie to będzie na stałe 6v6
@@Frektoonświetnie, nie wiedziałem. Nie no to chyba wracam na stałe
Grywam w Overwtach od 2018 i szczerze chyba dużo więcej czasu spędziłem we OV2 niż OV. Na początku byłem zniesmaczony początkami drugiej odsłony, przez lata nic nie dawali do pierwszej części i gdy nagle wychodzi druga to usuwają system darmowych skrzynek z masą skinów do zdobycia, nie dało się kupować starych skinów za poprzednią walutę, bohaterów nowych zdobywałeś albo od razu kupując Battle pass albo wbić 50lvl (ostatnio taki bohater to Mauga) darmowi gracze nie mieli od początku wszystkich bohaterów, optymalizacja ssała pałę a po roku ogłosili że nie będzie tego fajnego trybu pve. Od 8 sezonu którego gram naprawdę dużo poprawiono w tej grze i cały czas coś nowego dają oraz ma się chęć grania w tę grę, oczywiście Blizzard bezpiecznie podchodzi do decyzji chodź czasami są debilne. Niektórzy mają kija w dupie i że jak za pierwszym razem nie udało się to będą gnębić, nawet do dziś są osoby które krytykują Cyberpunka. Overwatch obecnie jest bezpieczną gierką jak lubisz tak postrzelać postaciami i szczerze opinia na steam powinna już dawno się zmienić ale patrząc jak gracze robią problemy o nowe gry to nigdy się nie zmieni bo albo się chwali takie Baldur’s Gate albo dupczysz po mordzie nowego Dragon Age nie można mieć innej opinii na jakąś grę.
Bo community robiące animacje 18+ utrzymuje tę grę przy życiu
Proste i zwięzłe
bo overwatch to nie gra to gatunek filmów
twórcy Bioshock Infinite zdecydowanie nigdy się nie spodziewali że to w TAKI sposób ich dzieło będzie miało wpływ na świat. To Blizzard powinien im podziękować XD
Kolega pyta o link 😉
@@pawel9530Po prostu wpisz „Overwatch” na wiadomej stronie XD
Blizzard miał problemy z balance jeszcze przed wydaniem Briggite. Zrobili reworka Mercy gdzieś latem 2017, jeśli dobrze pamiętam. Kiedyś rezurekcja była globalnym ultimatem, ale wtedy zmienili to na umiejętność rezurekcji 1 osoby co 30 sekund, sama rezurekcja była natychmiastowa, a nowy ultimate Valkierie pozwalał latać i resetował cooldown rezurekcji. Więc kiedy jedna drużyna grała bez Mercy, a druga z Mercy, prowadziło to do sytuacji 6v7, 6v8 kiedy Mercy miała załadowany ultimate. Ta postać była must have w każdej kompozycji. Ile czasu Blizzardowi zajął balans tego problemu? Pół roku...
Blizzard od poczatku ow mial problem z balansem. Czy ktokolwiek pamieta jak wszyscy grali ciagle divem? One shot na roadhogu lub junkracie? Strzala rozpryskowa hanzo?
Od trzeciej minuty nie moge przestac sie smiac. Ten 28 gier win streak, kiedy na ladderze spotykasz mirror
Bo generalnie nie ma drugiej takiej gry ,są podobne ,ale overwatchowi nie dorównują
Overwatch nigdy nie umarł. Przynajmniej na pewnych stronach...
Brak ukazania różnicy między overwatchem a Paladins jest dziwne. Paladins robił dobrze to, co overwatch zepsuł
czyli co takiego robił Paladins? ta gra nie miała nigdy balansu
Co niby paladinsy robily dobrze?
Sam gram w overwatcha od niemal początków wyjścia 2. Fakt, to co robią developerzy jest czasami... różne. Mimo wszytko jako osoba która gra w ten tytuł wieczorami ze znajomymi gra zawsze sprawdzała i sprawdza się świetnie. Jeżeli ktoś faktycznie nie ma parcia na kupowanie wszystkich skinów czy innych upiększaczy, za które trzeba mnóstwo wybulic, to jest to jedna z zabawniejszych gier. Jest mnóstwo postaci, mechanik, a nawet będąc FtP można uzbierać na rozne "kosmetyki" do ulubionych postaci.
Osobiście mnie do grania w ten tytuł zachęciła świetna fabula, cinematici, to że każda postać jest inna i ma swój lore. Co prawda tego jest już coraz mniej, jednak fun z grania w wolne wieczory zostaje :pp
Do świata Overwatch dołączyłam w 2017 roku. Byłam zachwycona postaciami, ich historiami, tym, jak wyglądają mecze i wydarzenia specjalne. Ale ja jestem tym typem, który jednak bardziej czekał na fabułę i smaczki na temat historii pewnych bohaterów. O takich ludziach Blizzard zapomniał już przed samym Ow2 :( a po samym Ow2 to zawiedzenie jeszcze bardziej się pogłębiło przez fakt usunięcia trybu fabularnego. W Overwatch gram do dzisiaj, może nie tak często jak kiedyś, bo nie daje mi to już takiej satysfakcji, ale został mi ogromny sentyment do niektórych postaci, map czy soundtracków. Ta gra była ważną częścią mojego dzieciństwa i trudno było mi patrzeć, w co zamienia się z roku na rok.
Głównym powodem są filmy na takiej czarno pomarańczowej stronie 🥶
Genialny materiał :). Po premierze 2jki zarzuciłem granie na rzecz Apexa na parę lat, ale teraz z powrotem z chęcią wracam do Ov. To jest o co mówisz, nie skupiam się już na śledzeniu zmian, nerfów, buffów, tylko po prostu gram ciesząc się całością Overka :). W moim przypadku dodatkowy impuls to to, że w Battleroyalach śmierć to koniec gry i znowu szukanie meczu. W Ov śmierć to moment do namysły czy zmienić coś w taktyce, a może postać? I dawaj po respie do boju bo nawet w ostatnich sekundach jest szansa jeszcze przechylić szalę na swoją korzyść :).
Ja nie rozumiem
Kiedyś grając w overwatch bawiłem się bardzo dobrze mimo że głównie stałem z tyłu jako healer
Dziś w overwatch 2 nie jestem w stanie nawet zagrać a co dopiero dobrze się bawić
Jako healer jestem olewany przez wszystkich, dosłownie jako healer byłem całkiem sam wszyscy uciekali jak pojawiał się przeciwnik a że jestem supportem to mnie zabijano dosyć szybko, każdy patrzył tylko na siebie
Dodatkowo wszystkie mecze które rozegrałem posiadały tylko cheaterów i ,,spocone dzieci" (chyba tak się mówi na dzieci które nic innego nie robią w życiu tylko grają i tańczą po każdym zabójstwie)
Jak dla mnie zmienili wszystko na gorsze :/
A Co do Titanfall 2 to myślę że gdyby wydali grę z dobra reklama i gdzieś w roku gdzie nie mieli by konkurencji w postaci BF i CoD nowych to mogła by być hitem a apex legends mógłby nigdy nie powstać
Kochałem overwocza walczyłem o top 500 na streamach. Grałem w to w każdej wolnej chwili. A teraz nie nawidzie tej gry. Serce mnie boli zawsze jak gdzieś ją widzę.
Doskonale cie rozumiem
NIENAWIDZE* boze kup sobie slownik
Drogie TZO - nagrajcie w przyszłości jakiś film o fenomenie fify, czyli idiotycznego, odgrzewanego kotleta, gorszego niż żony Wiśniewskiego lub Maryla na sylwestra.
Co do faktu, że Overwatch przeskoczył TF2 dodałbym jeszcze fakt, że TF2 od 1-2 lat zmaga się z ogromnym problemem z hakerami i botami niszczącymi experience z grania dla prawdziwych ludzi. To na pewno wpłynęło na spadek liczby graczy TF2
Tylko, że właśnie nie przeskoczył xD
Pomylili wykresy, i to tf2 jest tym na górze
Od kilku miesięcy jest dużo lepiej, bardzo rzadko spotyka się boty w casualu TF2. Wygląda na to, że Valve choć raz zrobiło coś dobrze w tej grze.
Jak OV się skończył to grałem przez 1,5 miesiąca - potem zorientowałem się, że nie dostaję skrzynek a ilość skinów, tekstów itp. nie zwiększa się. Potem wskoczyłem do Fortnighta, szczerze? Przepustka w Fortnite jest "łatwa" w porównianiu z OV, dodatkowo nagrody są o wiele lepsze. Tak więc z jednego z lepszych graczy Doomfista (jeszcze jak był mega koxem rzucający każdym) zamieniłem się w bambika ze skinem Spider-Mana. Nie żałuję.
2300 godzin na samym Hanzo ..... Grałem od premiery uwielbiałem tą grę z kumplami czy nawet z innymi randomowymi ludźmi do tego skrzyneczki się otwierało ...... ah wspomnienia :) niestety dla mnie odkąd wprowadzili 5vs5 gra przestała być grywalna i grało mi się w nią po prostu źle :) po tylu godzinach poświęconych w końcu i ja powiedziałem basta :)
pomimo tego że overwatch 2 teraz robi kijową robotę to nie można zapomnieć że jest naprawdę dobrą grą tworzoną kilka lat, co można zauważyć na przykładzie Marvel Rivals w którym było wiele nie dociągnieć które z kolei nie występują w produkcji Blizzarda
Overwatch 2 to dla mnie abominacja względem jedynki. Wykastrowane/ugrzecznione stara jaki i nowe kwestie poszczególnych postaci oraz totalny regres graficzny no i niedowiezione obietnice co do PVE kampanii. Jak mówi klasyk wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć i w moim przypadku po 3 latach intensywnego grania w OW1 tak właśnie jest.
Kocham Overwatcha. Nienawidzę Overwatcha. To taka dwustronna miłość, bo Overwatch kocha mnie - pozwalając mi poczuć się dobrą w jakąś gierkę, i bo Overwatch mnie nienawidzi - totalnie niszcząc cały rank system dodaniem nowej rangi i sprawiając, że na masterze trafiałam na tanków z golda w swojej drużynie. NIENAWIDZE systemu dobierania graczy w tej grze, NIENAWIDZE tego jak działają nowe oceny rankedów, ale KOCHAM GRAĆ w gry z rankingiem. Jednocześnie Overwatch już nie ukrywa że zależy im na hajsie. Skiny do broni osobno? Mistyczne skiny poza karnetem, a także mistyczne warianty do mistycznych skinów dodatkowo? Nah. Mam problem z tą grą. Albo ze sobą. Kij wie.
Dobrze wiedzieć, że jest druga część tego potworka 😅Przytłaczająca jest ilość gier multiplayer, (odnoszących większy bądź mniejszy sukces) w stosunku do gier singleplayer… tych drugich jest zdecydowanie mniej… smutna rzeczywistość… ale dzięki temu mogę wrócić do wspaniałych produkcji sprzed 10 czy nawet 20 lat i dalej świetnie się bawić. Max Payne, MDK, Medal of Honor, Wiedźmin… można wymieniać single, które biją na łeb takie produkcje jak Overwatch czy inny Fortnite. Gry głównie oparte o monotonną aczkolwiek bardzo dynamiczną rozgrywkę, niejednokrotnie bardzo dobrą rozgrywkę, ale w głównej mierze opartą na zdominowaniu drugiej strony, bazując na pierwotnych instynktach… maszynki do pieniędzy dla wielkich producentów… i oczywiście, jeżeli drogi graczu, czytelniku tego posta, jesteś fanem i lubisz takie gry, życzę Ci wspaniałej zabawy i nie czuj się atakowany tym luźnym przemyśleniem. Pozdrawiam Cię serdecznie Kacper, jak i również widzów
O! Akurat ostatnio oglądałem na nowo zeszłozeszłoroczny film :D
Overwatch fajen giera po prostu gracze uwielbiają narzekać często i gęsto na wszystko na co można, a parasol ochronny dostają tylko tytuły wybitne lub te chronione przez nostalgię, pozdrawiam
Najlepszą postacią jest Grażyna.Działko z wrzącym żurem i pierogi zaczepne,albo odłamkowe.No i żeliwna chochla do lania prosto w morde.Dosłownie i w przenośni.
Moduł PVE był jedynym uzasadnieniem "2" na końcu tytułu. Wraz z ogłoszeniem anulacji tego modułu przez Blizzard gra zniknęła z mojego dysku. Niestety zdążyli wydoić ze mnie 3 albo nawet 4 przepustki sezonowe i kilka skinów.
Overwatch 2 nie jest taki zły, jak go malują
Pomijając fakt że ceny za przedmioty kosmetyczne są zbyt wysokie (wystarczy ich nie kupować i blizzard obniży cenę), to gra jest naprawdę bardzo dobra, ludzie powinni już przestać marudzić o PvE, Blizzard wiele razy pisał że już nie będzie PvE. Blizzard widać że chce się poprawić i chce wrócić do 6v6 (ironicznie że testy wychodzą po wyjściu Marvel Rivals), ludzie mówią że bez PvE dodawanie "2" do nazwy gry nie ma sensu, ale to co też dodano do tej gry to skiny mityczne
Osobiście nie mogę się doczekać Marvel Rivals, będę miał w co grać kiedy OW mi się znudzi, a w OW będę mógł grać kiedy Rivals mi się znudzi
BTW, policzy ktoś ile razy Mądry powiedział "lać po mordach"?
Moja chyba najlepsza recenzja gry: Nie nawidzę jej. Straszna gra. Nie mogę patrzeć na to co Blizzard z nią robi. Więc pozwólcie że to co z tym zrobię to opalę kolejną gierkę w Overwatcha.
Ta gra ma świetną fabułe, wspaniałe postacie i gdyby mieli wydać ją jeszcze raz, ale tylko te część fabularną, to bym ją kupił. Sam zamysł Overwatch 2 bez singla, to dno.
Czyli klasyka: twórcy mają w dupie zaangażowanych graczy i weteranów, ale gra jest utrzymywana przy życiu przez casuali.
Skad taki wniosek?
Ktoś jeszcze pamięta plants vs zombies garden warfare ?
Ta gra nie chce zdechnąć, bo ma bogatą scenę R34 xD
Krótko i na temat, pieniądze, wyciskanie ostatnich pieniędzy. Szukają naiwnych. Pasja tam nie istnieje. Zdecydowanie zalecam zagrać w stare dobre Team Fortress 2.
Wyjebane w te mikrotranzakcje, gram dla grania z żoną, a jesli ktos podnieca sie skorkami to wiadomo ze chore ceny w sklepie beda go bolały
No super tylko że jak chcesz zagrać jakikolwiek mecz to musisz czekać minimum 40 minut, pobrałem sobie Ov2 tylko po to żeby zobaczyć czy gra się polepszyła od update i jak na razie jest coraz gorzej
@@Keczupludojad Gram regularnie od roku i nigdy nie zdarzyło mi się czekać więcej niż 4 minuty
@@Mixsi1234 to ja tydzień temu zainstalowałem i chciałem meczyk zagrać o 16;30 jakoś, 40 minut czekania miałem kekw
Zapomniałeś dodać (chociaż to wiadome) ze bardzo duża część recenzji negatywnych to trolle lub napisane pod wpływem chwili
McCree, pamiętamy [*]
Dostał znicz za napastowanie kobiety xd
Owerwatch była to jedna z gier którą najbardziej polubiłem, myślę że przegrałem w nią lekko z 3k godzin. Sama gra po przejściu na wersje 2 nie zniechęciła mnie od razu to była czynność która trwała trochę czasu. Sam fakt zmiany systemu z 6 na 5 graczy bardzo mi się nie podobał, z moim przyjacielem graliśmy przez lata duo tanków a w nowej wersji po prostu straciliśmy tą możliwość. W 1 udalo mi się dojść tankiem do top 500, dpsem healerem do wysokiego mastera, lubiłem grać tak naprawdę każdą rolą i grałem dużo tankami jako mainem, ale samo granie helerem dawało mi dużo frajdy. To co potem stało się z 2 czyli przepustki bojowe, nowe postacie na początku dla wybranych graczy, czy sam tryb 5 na 5 i usunięcie trybu z punktami do zajęcia coraz bardziej mnie zniechęcał od gry, chociaż udało mi się również w 2 wbić GMa, gra coraz bardziej mnie nudziła i sam fakt tego że blizard za wszelką cenę uznał to, aby każda postać była zbalansowana na równi co przy takiej puli bohaterów było po prostu nierealne. W gre wchodziła zawsze specyfika mapy, specyfika przeciwnego teamu a również sama efektywność grania postacią. Od dobrego roku w ogóle nie gram w owerwatcha kompletnie mnie to znudziło i wydaje mi się że zmiana ludzi co zajmowali się grą odejściu od projektu kilku znanych nazwisk dodało gwóźdź do trumny. Była to gra którą raz kupowałeś i nie musiałeś nic wydawać, każdy mógł mieć te same skiny grając regularnie zebrać wszystko, zarówno postacie odblokowywano dla wszystkich, teraz kojarzy mi się ta gra z tym syfem free to play gdzie za byle pierdolete trzeba dopłacać. Jak gra jest dobra wydasz 200-300 złoty za nią bez problemu.
Sama zmiana gry na free to play i wrzucenie jej na steama sprawiła że do comunnity gry przelało się jeszcze więcej graczy toxic, zarówno Rosjan grących sie w swoim języku i nie współpracujących z resztą, gdzie wcześniej wiadomo społeczność była toksyczna, ale to gdzie teraz jest gra kojarzyło mi sie juz bardziej z graniem w csa i w co meczu wyzywiskami po rosyjsku. Gra ta dla mnie umarła i dopiero przy wielkich poprawkach by mnie zachęciła. Spoczywaj w spokoju mój chomiczy mainie oraz wielko-młoty przyjacielu może kiedyś do was wróce
Wspaniały materiał.
Zrobicie film o war thunder?
Film o femboyach
Kolega kiedyś przy zapowiedzi overwatch 2 powiedział że to będzie zwykła aktualizacja i udają że robią nową grę a po prostu dopisują dwójkę i niczym absolutnie się nie zmieni. Wtedy moim kontr argumentem było pve właśnie. Bardzo wierzyłem wtedy w to że oni to zrobią i powiedziałam sobie że byłbym w stanie wydać nawet te 200 czy jeśli będzie trzeba to i 300 zł na premię jeśli będzie trzeba, żeby w nią zagrać jak będzie gotowa. Byłem również wyrozumiały gdy wprowadzili dwójkę i powiedzieli że potrzebują jeszcze czasu na pve bo stwierdziłem że lepiej zaczekać niż dostać syf. Moim zdaniem nie ma tam jakoś specjalnie tych wad, może faktycznie wolałem 6 na 6 ale absolutnie rozumiem decyzję twórców i tak samo inne bym zrozumiał No bo przecież oni nie chcą zniszczyć tej gry tylko jak najbardziej ją zbalansować, czy przejście na model free2play i mikro transakcje żeby gra mogła się z czegoś utrzymywać. Także w sumie jedyne co mnie powstrzymuje przed powrotem do tej gry to właśnie brak pve skompletowanego w jedną grę. Wydarzenia mnie nie interesują
Powiedzenie że zniknęła presja gry tankiem jest mega nietrafione. (15:15)
Jednym z głównych problemów overwatcha aktualnie, w formacie 5v5, jest właśnie tank, a konkretnie to jaki impact ma na rozgrywkę.
Przez to że tank jest jeden na drużynę a jest postacią 2x silniejszą niż inne role, meta to po prostu wybieranie postaci żeby j**** tanka na każdym kroku, oraz tank-swapping non stop żeby się kontrować.
Drużyna która lepiej zwalczy tanka przeciwnika automatycznie wygrywa.
Doszło to do takiego stopnia, że własnie zaczęły się rozmowy o 6v6, a optymalną taktyką grania na tanku, jest autentycznie bieg do respa żeby zmienić na innego jak się jest kontrowanym.
Obowiązek ochrony drużyny nadal tutaj jest, i jest nawet ważniejszy, bo jak się pozwoli tankowi przeciwnika robić co chce to zabije całą drużynę. A im ciężko się obronić, bo tanki są specjalnie zbalansowane na silniejsze niż inne role.
Ja tak pykam sobie w ov2 razem z ekipką i bardzo dobrze się bawimy
Tak samo- wystarczy dobra kompania, tryb nierankingowy i gra staje się naprawdę przyjemna :)
Truee tah gra jest mega
brakuje mi funkcji group finder
tak samo bracie
Kogo chcesz oszukać
wskoczyłem w Overwatcha bardzo pozno, chyba nawet w 2022 albo koniec 2021 roku, bo gralem ze znajomymi w Paladins, ktore tez dobrze wspominam. OW natomiast wyglądało i "czuło się" jakby to była taka jedna-dwie ligi wyżej - lepiej wyglądała, lepiej się strzelało itd. Super motywacją dla mnie było granie, żeby odblokowywac skrzynki - nie zrozumcie mnie źle, gra była super i chciało się grac dla samej rozrywki, ale gdy jest możliwośc odblokowania skrzyneczki czy jakiejś waluty do kupienia bohatera, to gra się te 2 meczyki więcej, niż zazwyczaj :D Kiedy przyszło OW2 to nie poczułem jakiejś diametralnej odmiany od OW1, ale po prostu brakowało mi godzin w 1, żeby wyłapywać niuanse. Co jednak się zmieniło (na ogromny minus) to sposób zdobywania skinów i cała otoczka około-meczowa. Tzn. gameplay pozostał fenomenalny, ale granie w gierke w trybie F2P po prostu nudziła. Po 2 tygodniach już nie chciało się grać więcej niż jednego meczyku, więc gra ostatecznie poleciała do kosza. Szkoda.
OW to imo najlepszy hero-shooter i to jest bardzo smutne, że nie można w pełni cieszyć się jego zajebistością przez zjebany model biznesowy
Ten model biznesowy w ogole nie wyplywa na gameplay czyli to co jest najwazniejsze
W overwatcha zacząłem grać jakoś w... 2018? 2019? Uwielbiałem tą grę, zainteresowałem się lore, no, wciagnelo mnie to uniwersum. Gdy zapowiedzieli dwójkę jedyne czym się martwiłem to czy będę mogl w nia zagrać za darmo, bo zapowiada się fajnie a jedynkę już mam... Miało być tak, że gracze jedynki będą musieli tylko dopłacić za fabułę a grę dostaną za darmo. Końcowo gra była darmowa dla wszystkich, misje fabularne płatne dla wszystkich, a cała gra... Szkoda gadać. Już przy tych wszystkich opóźnieniach i braku komunikacji ze strony blizzardu duzo mówił, ale człowiek chciał wierzyć że to dlatego że dużo pracy mają...
Jak gra trafiła na steam'a to gracze team fortress2 ją zalali negatywnymi komentarzami, np. że jest kolejnym klonem tf2.
nadal tak uważamy!
overwatch 2 battle pasy, podejście do mety i odblokowywanie postaci jest tragiczne. Z ciekawości zobaczyłem ile osób gra w tę grę i jest to 42k, ale zobaczyłem że gra ma 65k pozytywnych opinii do 245k. Grałem w overwatch 1 jak 2 i powiem tyle, po co była ta 2? Serio mogli do jedynki dać większy update zamiast wydawać 2, brak trybu PVE i battle-pas. A najsmutniej robi mi się gdy widzę ludzi którzy mówią jaki to OV2 jest fajny, albo jak to jest ich ulubiona gra, pokazuje tylko że deweloperzy mogą pluć na graczy bo ci powiedzą że deszcz pada.
Bo jest dobrą grą,bronzy płaczą najwięcej
Dwójka była taka bo Kaplan od początku miał plan wskrzesić Titana. Przez to od razu zaczął pracę nad PVE. Okazało się że jest słabe i musieli ratować tonący projekt. Tak dwójki nikt nie potrzebował, ale teraz gra przynajmniej dostaje nowe postacie.
OW2 to gameplayowo poprawiony OW1 wiec tak jest dobra gra ktora wreszcie dostaje regularny kontent i balans. Nowe mapy, postacie, zmiany map, czy poprawki postaci. WRESZCIE TA GRA DOSTAJE NOWE TRYBY GRY NIE EVENTOWE. Tylko dlatego ostatniego mogl dla mnie wyjsc OW2
Szkoda, że paladins sie tak dobrze nie trzyma. Od lat bije na głowe overwatcha, moim zdaniem.
Gram od początku OW1. Nadal można powiedzieć, że jestem aktywnym graczem, czasami robię sobie przerwy, ale statystycznie gram kilka razy w tyg, choćby kilka meczy. Nie jestem ze wszystkiego zadowolona, ale nadal bardzo lubię grać. Zdecydowanie kreacja postaci jest dla OW ważna i przyciąga. Czasami kupuję BattlePass, ae tylko wtedy, gdy dużo skinów mnie zainteresuje. Często mogę kupić skin czy BP za uciułane złoto zdobyte za darmo w BP. Nie podoba mi się model biznesowy, dlatego rzadko go wspieram portfelem. Czuję, że nadal będę do tej gdy wracać..
Co myślę o hero shooterach? To samo co o produkcjach AAA z kampaniami na 300h - do uśpienia.
Och Lord Gaben spraw proszę żeby wydawcy poszli po rozum do głowy, uczyli się na błędach Sony i zamiast pompować 400mln w jeden tytuł (który jak nie siądzie to zwalniamy setki osób) i zainwestowali po 40mln w 10 zróżnicowanych projektów, z nowymi pomysłami, ciekawymi mechanikami lub oryginalnymi kampaniami na te 20h - ale takie że nie zapomnisz o tym do końca życia (patrz disco elysium).
Tytuły typu Balatro, ufo50, papers please, pokazuja bardzo dotkliwie ze dobry pomysł jest znacznie cenniejszy niż księgowa Sony...
w pierwszego OW zagrywalem sie niesamowicie, nie wiem ile dokladnie, ale lekko 700h+ ogralem, ale zmiany ktore zachodzily w grze powodowaly, ze coraz to dalej i dalej od gry sie oddalalem. W pewnym momencie ilosc zmian, ilosc nerfow i ogolnego feelingu gry spowodowala, ze jak nei jestes na biezaco z meta, to ni hu hu nie pograsz, bo zwyczajnie bedziesz miazdzony z meczu na mecz. Wrocilem do OW przy okazji wypuszczenia 2 (tak jakby czesci) - no i przyznam, ze znowu wrocila radosc z gry, ale to nie bylo juz to samo, czulem ze gram w ta sama gre, z troche wyzszymi wymaganiami na tamten czas. Rozegralem kilka sezonow i znowu przestalem grac i praktycznie juz nie wracam od 2-3 miesiecy. Ogolna nuuuuda, te ich ligi to takie flaki z olejem, ze nie da sie ogladac, bo kazdy gra praktycznie tym samym mirror compem. A co do skrzynek to wolalem skrzynki niz skiny za setki zlotych.
Bo masochistów jest sporo?
Gram w tą grę od 5 lat. Zaczynałam grać jako 12 latka na komputerze starszego brata. Fascynowała mnie historia bohaterów i całego uniwersum. Lubię to do dziś ale szkoda że teraz gierka zaczyna być bezpłciowa. Uwielbiałam to, a teraz rozczarowuje mnie każda kolejna decyzja twórców :(((
Odkąd zniknęły lootboxy w zasadzie w przestałam grać. Wtedy przy każdym meczu miało się świadomość, że może wypaść jakiś fajny legendarny skin, a teraz to tylko farmienie expa do battlepassa, gdzie i tak fajniejsze skiny są za paywallem, a te naprawdę dobre do kupienia osobno 😂Nie ma po co grać 😂
Myslalem ze w gre gra sie dlatego ze sie dobrze bawisz, bo spedzasz czas z znajomymi, bo sprawia ci to przyjemnosc i itp. a nie po to zeby skina dropnac
@amrasminyatur8366 No widzisz, to teraz wiesz, że różni ludzie grają w gry z różnych pobudek 😃 Cieszę się, że mogłam pomóc 😃
Wszystko spoko (jeszcze nie obejrzałem) ale gdzie jest podcast?