Problem Skali Oceniania Gier | Kiszak Ogląda
Вставка
- Опубліковано 12 вер 2024
- Jak naprawić skalę oceniania gier
Oglądany Film • DLACZEGO skala ocenian... @lupagodlajka
Zapraszam na Streamy - Codziennie ~20:00 : / putrefy
Kanał Archiwum: / @kiszakarchiwum
Kanał z Clipami: / @kiszakclipy
Discord: / discord
Kupuj gry taniej na Instant Gaming: www.instant-ga...
Stream z dnia: 01.10.2023
Siemka Kiszak. Wybacz, że odpisuję dopiero teraz, ale cały dzień mam zawalony dzisiaj tworzeniem recenzji AC Mirage i dopiero teraz spojrzałem na powiadomienia. Jest mi bardzo miło, że zdecydowałeś się obejrzeć mój film na streamie i tym bardziej że Ci się podobał na tyle, że podrzuciłeś suba.😉 Nad tym właśnie filmem o skali oceniania gier, sporo się napracowałem i szczerze mówiąc, było mi trochę przykro, że miał bardzo niewielką popularność. Cieszę się, że dzięki Tobie więcej osób mogło go obejrzeć. 👍🏻 Jeśli chodzi o kolejne materiały, to w planach mam teraz recenzję AC Mirage, a później jak uda się czasowo, to postaram się tworzyć następne materiały okołogrowe jak właśnie ten o skali ocen, których też na kanale jest już całkiem sporo. Będę dalej starał się robić jak najciekawsze filmy. 😉 Pozdrawiam i trzymaj się! 💖
"Nikt nie jest bardziej znienawidzony niż ten, kto mówi prawdę"
- Platon
To dlatego pisu nie lubią xD
@@darkmochi2032 poważnie w takim miejscu bawisz się w politykę? Przepraszam że to powiem ale albo płacą Ci za to, albo jesteś zwyczajnie głupi. xD
@@staszekigra3297 pojęcie żartu nieznane
@@darkmochi2032 tonący brzytwy się chwyta.
@@staszekigra3297 a troll internetowy innych Trollu
Jestem totalnym boomerem po 40tce i uważam ten kanał za jeden z najbardziej szczerych i merytorycznych o grach na yt. Dobra robota!
To malo znasz merytorycznych kanałów, kiszak jest mocno subiektywny w wielu rzeczach i nie widzi/ nie chce widziec argumentów innych stron
Np pisałem mu kilka komentarzy oznaczających go by przywrócił moj obszerny komentarz na temat wiedzmina 3, który został usunięty przez filtry yt bez jakiegokolwiek powodu. Nic sobie z tego nie zrobił, za to odpisał innej osobie w tym samym miejscu w sekcji komentarzy.
albo żeby chociaż włączył "zezwalaj na wszystkie komentarze" w opcjach yt.
Tez mogę mu zarzucić ,że np jak gral w dodatek do cyberpunka to pomijał większość dialogów, speedrunowal misje jak tiktokowy 13-letni łeb, a potem nie ogarnial co się z czego bierze.
Nie wiem czemu ale mam wrażenie że jakby wszyscy nagle zaczęli stosować skalę 1-10 to twórcy gier byliby zmuszeni żeby w końcu robić porządne gry xD
Ocena 7/10 ludziom wydaje się "niska" ze względu na to, że wiele osób, głównie casuali, nie ma czasu na gry i wydając 200-300 zł na tytuł woli coś z najwyższej półki, sugerując się czy to oceną recenzentów czy graczy. Po co mu po 8h zapierdalania w robocie, na studiach czy w szkole poświęcać czas na grę "dobrą", skoro może poświęcić go na grę świetną? Wiadomo, że recenzenci się często chuja znają, a ludzie rzadko kiedy rzetelnie podchodzą do oceny gry, także takie sugerowanie się opinią publiczną nie ma często sensu, ale co zrobić, tak się utarło, że używamy tej skali stopniowej. Gier jest tak dużo, że po prostu gry "dobre" giną w morzu innych, równie dobrych gier, a najbardziej wybijają się właśnie te wyjątkowe i wybitne, jak chociażby Baldur, który wciąż trzyma setki tysięcy aktywnych graczy na steamie
CD-Action swego czasu całkiem nieźle wykorzystywało skalę ocen. Dyszki wymagały poparcia kilku redaktorów, a gry z ocenami poniżej 3/10 nawet miały własny dział. Ba, raz jedna gra otrzymała ocenę -1/10, oczywiście Limbo of the Lost za plagiaty. :)
Zgadza się, miałem o tym napisać, dział nazywał się kaszanka zone. Jednak widzę tutaj ciekawsze rozwiązanie, jeżeli wrzucają do gazety recenzje gier to niech pogrupuja strony kolorami, zielony, żółty, czerwony i rozbija to na skali A-F, wtedy otwierając czasopismo, wiesz ze na te z ostatnich stron warto spojrzeć tylko z ciekawości, nie z chęci zakupu. Sam bym kupował takie gazety
@@notmyproblem7616 Kaszanka zone była pierwsza rzeczą jaką przeglądałem po zakupie nowego cda xDDDDDDDDDDDD
Dokładnie tak było. Właśnie sama napisałam podobny komentarz.
Właśnie przez problemy ze skalą oceniania i jej czytelnością, jakiś czas temu przestałem zupełnie zwracać uwagę na oceny punktowe czy liczbowe gier. Przeczytanie czy obejrzenie recenzji, najlepiej jeszcze wspartej fragmentami samej rozgrywki, daje mi o wiele więcej informacji na temat tego, czy jakiś tytuł ma szanse mi się spodobać, czy raczej nie. Wtedy sam sobie wybieram, które aspekty są dla mnie najistotniejsze, które nieco mniej, a to może się różnić w zależności od osoby (np. dla kogoś będzie miała znaczenie gra świateł czy cieni, a ktoś inny bardziej skupi się na muzyce albo na jednym i drugim).
@Kiszak kojarzysz skalę związana z badaniami NPS (net promoter score). Myślę, że gry dokładnie takim samym trendem podążają. 10-9 poleca daną usługę/serwis, 8-7 jest neutralna, a wszystko pomiędzy 6-1 to osoby które nie rekomendują danej usługi.
Ludzie korzystają głównie właśnie z zakresu 6-10 (chyba że ktoś jest mega zirytowany to daje wtedy 1), gdy chcą ocenić czy im się coś podoba czy nie. I dotyczy to szeregu różnych produktów nie tylko gier. Tak samo będzie z ocenami książek, filmów, seriali. Badanie zadowolenia przy korzystaniu z jakiegoś serwisu, czy badanie satysfakcji po wizycie u lekarz. I dla gier działa to dokładnie tak samo. Także osoby z marketingu już od dawna traktują 7.5 / 10 jako środek skali :D
IMO najlepsza skala to oś xy(zespolona) bo jesteś w stanie ocenić na osi x jaką czerpałeś frajdę z gry, a na osi y jak gra jest pozbawiona wad (komplementarna)
Dodatkowo możesz na takiej osi zaznaczyć roztrzał ocen, przez narysywanie wielkonta(który oznacza pole 50% recezji przeciętnych)z mnejszymi punktami rozbiegajacymi się od wielkonta(uśredniona wartość 25% poniżej i powyżej(ocen przecietnych) na osi x i y) i punktem uśrednionym wszystkich recezji.
Ta skala najbardziej by ukazywała opinię ludzi na temat danej gry i każdy by wiedział dokładnie jaką ocenę ma przeciętna gra.
Z tego można było by wyczytać: jak bardzo gracze nie docelowi oceniają grę, jak bardzo gra jest dopracowana, jaką przyjemność czerpią gracze, jak bardzo są rozbierzne opinię, jak bardzo względem punktu uśredninego jest 50% przecietnych graczy, jak ludziom przeszkadzają bolączki gry, jak ludzie dobrze w tej grze się bawią itp
Po prostu od skali 1-5, przeszliśmy na skalę 6-10 :P
Żeby to . Ma gry online jest 7-10 😂😂😂
Oczywiście że pełna 10 punktowa skala. Jest bardzo intuicyjna i daje szersze spektrum oceny.
W branży filmowej kwestia ocen również wygląda podobnie, każdy nowy film z popularnej serii (np Marvel czy Star Wars) zawsze dostanie wysoką notę z przedziału 7-9, niezależnie od tego czy fabuła w danym filmie będzie miała jakikolwiek sens. Najdobitniejszym przykładem wydaje się być system oceniania w serwisie Rotten Tomatoes; mianowicie każdy oceniający może dodać pozytywną lub negatywna ocenę, jeśli liczba pozytywnych ocen przekroczy 75% wszystkich ocen to film zdaje test jakości, przy czym wynik procentowy określa liczbę pozytywnych ocen. dla przykładu film, który wszyscy ocenili by na 6/10 otrzymałby wynik 100% pozytywnych ocena, ale kontrowersyjny film oceniany przez część recenzentów na 8/10 a innych na 4/10 otrzyma niższą notę, albo nawet nie zda testu jakości.
Wracając jednak do sedna problemu, czyli zawyżonych ocen, wydaje mi się spowodowana tym, że jeśli recenzent wyda zbyt niską recenzję, to otrzyma bardziej negatywny feedback, niż recenzent który oceni grę zbyt wysoko. Przypomina mi się sytuacja, gdzie jeden z UA-camrów których oglądam, stwierdził, że po tym jak nisko ocenił chyba serial "Mandalorian" (który swoją drogą jest cholernie słaby), to zauważył zmniejszenie się liczby subskrybentów o kilkaset.
Osobiście najbardziej lubię skale niestandardowe. Na przykład adaptację polskiej skali szkolnej do gier (gdzie dwójka to coś, co da się uruchomić i działa, ale nic więcej dobrego nie da się o tym powiedzieć, a żeby dostać szóstkę, trzeba zrobić coś naprawdę nadzwyczajnego), albo oceny typu "kupować, czekać na przecenę czy omijać". Bo wtedy przynajmniej kryteria są jasne.
Mam swoje przemyślenia odnośnie ocen. Od glębi do brzegu:
gdy chodziłem do liceum (lat temu 20) żeby otrzymać ocenę pozytywną należało zdobyć minimum 50% punktów plus jeden. Zatem 2 dostawałem za więcej niż połowę sprawdzianu. Później wszzystkie oceny wpadały w sidła średniej ważonej czyli kartkówki, odpytki zatem drobnostki miały wagę 1, sprawdziany wagę 2, a kluczowe zagadnienia całościowo wagę 3. W ten sposób otrzymywałem w miarę sprawiedliwą ocenę, która obejmowała rzeczy ważne, rzeczy codzienne i zupełnie podstawowe.
Obecnie zaniżamy ocenianie. Rzeczy przeciętne uważamy za dobre, rzeczy dobre za wybitne. Spójrz na życie codzienne. Weź durny odkurzacz, znajdź najlepszy i najbardziej czaderski, dajmy na to Dyson. Weź porównaj do konkurencji. O ile Dyson dasz 9/10 to konkurencji dają 8, a marketowym odpowiednikom 7. Gdzie są rynkowe gnioty? Może przykład nieco oderwany, ale wierzę, że zrozumiesz. Moim zdaniem, choć ludologiem jestem przeciętnym, acz poza poe nie umiem znaleźć dobrej.
Materiał ludologiczna essa!
UV dodał fajny materiał na temat oceny gier
Trafiłem tu przypadkiem, ale skala powinna zaczynać się od 0, nie od 1. To tak jakby oceniać rozwiązanie maturzysty, który nic nie zrobił to dlaczego miałby dostać 1 punkt, a nie 0 punktów.
Ten mem z okolic 13 minuty bardzo dobrze odzwierciedla dzisiejszą sytuację, a jest to (jak dobrze widzę) obrazek sprzed 6 lat. Dożyliśmy takich czasów, że ocena 7/10 jest uważana za średniaka, a 5/10 za crapa.
Podobnie jak autor filmu nie wiem kiedy to się spieprzyło, bo jakiś czas nie śledziłam tej branży i nie czytywałam recenzji. Pod koniec lat 90 czytywałam CD-Action i w tamtym czasie się nie spieprzyli z recenzjami. Wtedy żeby gra dostała 10/10, musiała zdobyć akceptację kiku osób z redakcji. Nawet powstał osobny dział "Kaszanka zone", w którym oceniali crapy. Pamiętam, że jedna gra otrzymała ocenę ujemną. Nie wiem czy to nie było czasem "Limbo the lost".
Według mnie najgorsze jest to, że gracze dziś są w stanie bronić nawet bardzo przeciętne tytuły, tylko ze względu na to że robi je jakaś firma do której mają sentyment, lub że gra to dla nich nostalgiczna podróż na której jadą twórcy.
Osobiście wolę skalę 1/10 ewentualnie 1/5 jeśli by już trochę uprościć i szanuje bardziej krytyczne oceny, niż udające że wszystko jest w porządku.
Przez przymykanie oczu w wielu aspektach, branża gier przeistacza się właśnie w takie płatne Beta-testy gier które potrafią trwać nawet lata. Gracze nie dość że potrafią kupować grę w pre-orderze, co dla mnie jest absurdem, bo realnie taka gra na 100% gdy składasz zamówienie nie jest jeszcze skończona, to osoby takie napędzają też te firmy by nie starały się dopracowywać gier na premierę, bo z góry dostają pieniądze, niezależnie czy produkt jest ukończony czy nie więc po co się starać a krytycy dadzą im "złotą maciczke" i po sprawie.
Wiele osób kupujących im ufa po słowach "spokojnie dajcie nam trochę czasu i to naprawimy aktualizacjami" co w dużej większości jest błędem. To tak samo jakbyś przed premierowo zamówił auto z salonu, za wygórowaną cenę producenta, a później dostał wadliwe auto, i jedyne co byś usłyszał to: "spokojnie jak będziesz przyjeżdżał do naszego serwisu, to z czasem może naprawimy Twoje auto"
Dlatego właśnie skala ocen powinna być pełna, a nie tylko bardziej pozytywna, bo szkodzi to graczom, a branży pomaga trzepać niezłe pieniądze na naiwniakach.
Co do ocen na steam:
Gram teraz w MMO które ma 58% na steam, 40h już mam i świetnie się bawię.
Oczywiście gra ma swoje minusy typu jedno z gorszy UI jakie widziałem, cholernie drogie DLC (przynajmniej są zbędne jedyny plus).
Mało przejrzyste statystyki na start, przez co dużo trzeba szukać po zewnętrznych stronach czy z tego co widziałem piszą na dc bardzo wolne tempo wprowadzania jakich kolwiek zmian/poprawek
W pełnej skali dał bym jej jakieś 6 (+1 za seting bo nie ma chyba innych gier w tej tematyce)
Negatywne oceny wystawiają 2 grupy osób:
300/500/1000h czyli gracze którzy znają grę na wylot i leci negatyw bo patch coś zjebał
Osoby mające mniej niż godzinę piszący "trash game", właśnie sprawdzałem i typ napisał że beznadziejne mechaniki etc mając 0,2h na steam gdzie sam tutorial zajmuje z 2h 😅
Choć przy MMO oceny steam służą głównie do okazywania niezadowolenia ze zmian typu akcja z WT
21:30 Ale wlasnie tak jest. Darmowe gry do recenzji + jakieś akredytacje/dostępy do wydarzeń. Przecież Blizzard dokładnie tak robi i na jutubie są anglojęzyczni jutuberzy (Cooley np), którzy o tym wprost mówili. Dlatego przed premierą D4 było tyle recenzji i prawie każda była mega pozytywna. Wiadomo, że Blizzard ma w dupie jakiegoś ziomka z 1k subów, ale takiego z 40k już nie. Im wszystkim zależy na tym, żeby rynek się kręcił. Producenci zarabiają, a recenzenci mają co recenzować. Koleś moim zdaniem - nieco paradoksalnie biorąc pod uwagę o czym mówi - sam się temu poddaje, bo zaczął stosować branżową skalę. Tak, jako powody wymienia innne rzeczy, ALE JEDNAK SIĘ DOSTOSOWAŁ. Tak samo twierdzi, że nie wie koniec końcow jaki jest powód...oj wie, tylko BOI SIĘ przyznać. I w Polsce flagowe przykłady tego to zagrajnik czy tvgry/gry-online
Problem ze skalą 10 punktową dotyczy każdego recenzowanego produktu. Gdy widzę tę skalę najczęściej patrzę tylko na górną połowę, tak jakby była oceniana w skali od szkolnej od 1 do 6 (czyli 5 to 1 a 10 to 6) bo tak mniej-więcej oddaje rzeczywistą ocenę.
Nie lubię 10 punktowej skali, a szczególnie w niej oceniać. Problem tej skali możliwe, iż wynika ze sposobu pracy naszego mózgu, generalnie liczymy natychmiastowo od 1 do bodajrze 4 (poszukam ile dokładnie i zedytuje bo nie pamiętam niestety), i wiemy też, że w zakresie tych liczności mózg pracuje inaczej (postaram się podpiąć link do pracy).
Dodatkowym problemem oceniania ( szczególnie w tej skali) jest to, że gdy wychodzi kontynuacja taka jak Diablo 2. Która jest idealną kontynuacją Diablo 1, a jedynkę oceniliśmy już na 9/10 to jakby z automatu chcemy dać ten jeden punkt więcej bo przecież jest lepszą grą. Więc wszystko dąży sobie powoli do coraz wyższych ocen.
Bardzo lubię szkolny system oceniania od 1 do 6 z plusami i minusami bo dzięki temu skala jest i jednocześnie bardzo szeroka (18 punktów) i jednocześnie dostatecznie wąska ( 6 punktów o których myślimy w pierwszej kolejności) i wydaje mi się że danie grze średniej oceny 3+ brzmi lepiej niż danie oceny 5/10, ale to moja opinia
Dodam jeszcze ciekawostkę: w Trackmani mapy są oceniane na czacie za pomocą ocen > `--` totalne gówno `-` słaba `+-` średnia `+` fajna `++` bardzo fajna `+++` genialna ( gdzie ostatnia praktycznie nie jest używana). I w tej skali z kolei jest bajas do oceniania gier albo na `--` albo na `++` gdzie pośrednie noty są zaniedbywane. Mówię o tej skali bo jest bardzo intuicyjna i najprzyjemniej mi się zniej korzysta ( tylko trzeba pamiętać o bajasie)
Po części ocenom jesteśmy winni my gracze bo patrzymy na oceny bez czytania i traktujemy gry poniżej oceny 3 jako nie grywalne crapy, gry z ocenami 4, 5 to średniaki dla maniaków gatunku, settingu itp. Dopiero od oceny 6 zaczynają się gry warte uwagi. A powiedzmy sobie duże firmy, robiące gry klasy AAA nie robią nie grywalnych crapów, a średniaki zdarzają się raczej rzadko. I zawsze tak było Unreal 2, Doom 3, też były rozczarowaniami ale mimo to dostawały oceny rzędu 7-8.
A teraz poważnie: Myślę, że gry w pewnych aspektach są lepsze. Nienawidziłem "Goticzka" za walkę, ślamazarne łażenie i walkę. Jednocześnie ceniłem za tworzenie przedmiotów i możliwość dokonania wyboru frakcji. Wtedy w ogóle możliwość tworzenia dla siebie eq była dla mnie takim WOW! Próbowałem grać, mimo, że mało co poza tymi elementami podobało mi się. Dekady później TES (a na pewno Skyrim) pokazał jak dobry w grze cRPG może być tzw. krafting. Dziś nie spojrzałbym na żadne paskudztwo od PB. Bo dwie zalety tej gry nie są już niczym szczególnym. Może gdybym lubił souls'y... ale nie lubię.
Kolejny aspekt w którym mamy progres. Do pewnego momentu fajnie rozwijały się otwarte światy. Mam na myśli zarówno swobodę gracza, jak i ciekawe światy gry. Później coś poszło nie tak i dlatego powstał termin "ubigry." Chyba gdzieś tak przy FC5? Jednak GTA SA, różne części TES (no cóż pewnie jeszcze się w tym komentarzu pojawi Skyrim, bo dla mnie TES V jest tak ważne jak, prawdopodobnie dla ciebie Gothic), były świetnym tłem do eksploracji, "tworzenia swojej historii." Nawet przedpotopowe Might and Magic 3: Isles of Terra dawało pewne możliwości tworzenia okruchów własnej historii, ale nie miało szans by dać nam takie możliwości jak późniejsze, dużo większe gry, w których możliwości są znacznie większe. Bo postęp technologiczny je wspomaga. Można argumentować, że gra tekstowa też może być duża i bardzo otwarta (OT w młodości próbowałem taką pisać na C64 i się poddałem :) ). Albo generowane podziemia w jakimś (A?)D&D tworzonym w trybie tekstowym na komputery 8.bitowe. Jednak taka argumentacja zbliża się do "po co grać na komputerze/konsoli", jeśli można sobie pograć w wyobraźni :) Być może nie jest jednak aż tak źle. Nie grałem w No Man's Sky (a zamierzam, może nawet niedługo). Być może tam to wygląda lepiej niż w typowej dzisiejszej grze. Nie chcę wypowiadać się na podstawie jakiś filmów. W sumie nie chcę nawet za bardzo ich oglądać by nie psuć sobie zabawy z odkrywaniem gry. W BG3 w sumie też chyba jest to lepiej niż w b. wielu grach. Więc było lepiej, ale w momencie szczytowym. Nawet już w czasach ubigier pojawiały się gry ciekawe pod względem eksploracji. Moim zdaniem można tak napisać o części surwiwali. Pod względem swobody gracza i lore, cenię sobie Conan Exiles. ARK też ma potencjał. Niestety, w tym gatunku autorzy lubią iść w hardkorowość wyzwań i wymuszanie gry w grupie. Jednak zwiedzając Conan E. w mocnej ekipie bawiłem się znakomicie. ARK w pewnym momencie z mojej ulubionej gry stał się grą porzuconą, bo od pewnego momentu nie da się grać bez wk... i poczucia bezsilności. Może da sie, ale nie mam aż tyle zacięcia. Wolę odpalić 7D2D. Świetny surwiwal nastawiony zrównoważoną na eksplorację, tworzenie i budowanie.
CRPG zyskują coraz ciekawszą mechanikę. Larian robi świetną robotę ulepszając swoje rozwiązania. Porównaj stare cRPG pod względem wykorzystania terenu i otoczenia. Rozmowy też są w niektórych grach lepsze niż przedtem. Chociaż dwa pierwsze Fallouty robiły rzeczy, które dziś robią gry wybitne, ale pomiędzy nimi, a dzisiejszymi grami minęły dekady. Nie kojarzę by gdzieś dialogi były tak dobrze (mechanicznie) zrobione jak tam. No było jeszcze fenomenalne Vampire TM: B. Było i jest do dziś. Nadal ugina się pod ciężarem swoich błędów i niedoróbek. W ostatnich latach mieliśmy pewną liczbę świeżych, naprawdę dobrych, złożonych cRPG. I do dziś robią świetną robotę.
Symulatory zyskują na rozwoju technologicznym. Kaszual może trochę je psuje, ale społeczność głosuje portfelem i bardziej hardkorowe wyścigi nie umierają.
FPS'y straciły bo prawie wszystkie są "quake'owe" (moje określenie na grę, w której szybko się biega po zapętlonych lokalizacjach i wygrywa ten kto pierwszy wystrzeli nie pudłując za dużo). Chociaż są wyjątki takie jak dość dobre CoD WWII. Jednak nawet w tym gatunku rozwinięto pojazdy typu czołgi (uważam, że latanie w FPS'ach bardzo zaburza balans w multiplayer). Moim zdaniem problemem gatunku jest sukces CS'a. Fajnie mieć swoją markę turniejową, więc wszyscy próbują.
Hmm, w Skyrim można latać na smoku i jest widok FPS...
PS
Miałem to skrócić, ale zacząłem dopisywać. Także... stop. :D
1. Sami sobie przeczycie... Jeśli obaj mówicie na logikę, że 5/10 to jest średnia, to na logikę powyżej 5/10 oznacza, że fajnie się gra i ogólnie jest bardziej na plus aka "warto zagrać, ponieważ", a 4/10, że gra się niezbyt fajnie i że gra jest bardziej na minus aka "nie warto zagrać, ponieważ".
Typ mówi, że chciałby skalę 1-10, a przy PD3 wyjeżdża z 4/10 przez bugi itp., skoro 5/10 jest średnie, to przez 4/10 stwierdzałby, że to gówno. To tak jakby ktoś obniżył ocenę filmowi na YT przez reklamę kilku sekundową lub dobremu filmowi wartemu 6/10 dał 4/10, bo np. jakaś postać w filmie średniowiecznym miałaby widoczną metkę z ubrania... Normalnie karygodne, tak że aż się nie da oglądać/grać...
Ty też mówisz, że niby residenty ocena na 3... Jak nie lubię danego typu gier, bo nie są w moim typie, to nie oceniam, bo to nieuczciwe lub starałbym się patrzeć z perspektywy fanów danego gatunku, gier.
Bo nie piszesz tych recenzji dla osób, które nie są zainteresowane grą, tylko te, co się nią interesują i szukają potwierdzenia/ostrzeżeń.
2. Jeśli ktoś ocenia grę świeżo na premierę i daje 4/10 to wgl szkoda słów na kogoś takiego i chyba dla takich ludzi jest specjale miejsce w piekle, i taka ocena zobowiązywałaby do ponownego nagrania recenzji po upływie jakiegoś czasu, a szczerze wątpię, aby coś takiego typ zamierzał robić, bo jeśli oceni 50 gier na premierę, to będzie musiał łącznie 100 filmów nagrać i tyle samo razy instalować grę, uczyć się w nią od nowa grać i ją jeszcze przejść...
3 Moja skala wygląda mniej więcej tak:
Jeśli ma dużo bugów pomimo miesięcy od premiery, ma błędy logiczne, zepsuje coś w fabule, lub jak np. w CP2077 drzewko zakończeń, które oferuje tylko skrajności i nie przewiduje 200IQ typu poświęcenia ludzi, których się mniej/nie lubi w celu dalszego życia z tymi, co się lubi, to wtedy odejmuję 1 w dół.
8-10/10 gry bardzo dobre, arcydzieła, które w pierwszej kolejności bym komuś polecił
7/10 dobra gra, warta polecenia
6/10 dobra gra, do polecenia, ale bardziej na końcu
5/10 taka średnia gierka, nie nudzi, nie zaboli
Prawda jest taka, że od pewnego czasu recenzenci (nie wszyscy - pozdrawiam RO..) zaczęli trochę bardziej "ważyć słowa" i rzadziej trafia się "bo mi się podoba".
Recenzje zaczęły być bardziej rzetelne (?), mniej "własne" co akurat jest na plus - choć uważam że i ten element "emocjonalny" czasem się przydaje, ale tylko wtedy, gdy recenzent potrafi oddzielić jedno od drugiego.
Czasy gdy "słodzenie" wszystkim i wszystkiego minęły, ludzie potrzebują prawdy i konkretów i nawet jak jakiś bluzg poleci - to odbiera się to lepiej niż "głaskanie po głowie".
Co nie zmienia faktu że ciągle recenzenci są bardzo pobłażliwi.
Ja bym to oceniał tak: nie ma żadnych punktów, mamy tylko ocenę względną. Przykład: BG3. Oceniamy jako gatunek: cRpg. Bierzemy już ocenione cRpgi i pozycjonujemy BG3 względem nich. Wówczas wiemy, od czego gra jest lepsza, od czego gorsza. Jak to wizualizować: Oś liczbowa, gdzie zamiast liczb mamy tytuły gier. Im bardziej w lewo - słabe, na prawo lepsiejsze.
Albo robimy ocenę wielowymiarową - tzn zamiast jednej osi mamy wiele osi, gdzie każdy wiersz to jakieś kryterium, np grafika, muzyka, scenariusz, itd. W rezultacie powstaje taka tablica / macierz. Gdzie każdy wiersz to jakiś aspekt. Nadal gdy uszeregowane względnie.
Dlatego ja czekam na oceny od 1 do 10 graczy a nie z pizdy wyjęte 6-10, nie kupujcie gry przed premierą
W mojej skali oceny 1-10 wyglądają mniej więcej tak:
1 - Okropne, przerażająco złe, gdzie jest mój wybielacz bo chyba muszę się napić.
2 - Fatalne, nieprzyjemne, rozczarowujące, ale jedna czy dwie rzeczy mi się spodobały.
3 - Bardzo złe, w wielu miejscach irytujące.
4 - Złe. Parę rzeczy mi się podobało, muzyczka, fabułka czy cokolwiek innego, ale reszta była beznadziejna, słaba.
5 - Typowy przeciętniak, średniak. Dużo problemów, których nie dałem rady ignorować, ale ma parę fajnych rzeczy. W skrócie takie meh.
6 - W porządku. Nawet mi się podobało, ale nie jakoś bardzo.
7 - Dobre, ale mogło być lepiej i były jakieś tam problemy.
8 - Bardzo dobre. Podobało mi się, może były tam jakieś problemy, ale ogólnie byłem usatysfakcjonowany produkcją.
9 - Fantastyczne. Świetny kawałek oprogramowania z jakimiś malutkimi problemami, których mimo wszystko nie potrafię zignorować, ale dalej uwielbiam ogrywany produkt.
10 - Arcydzieło. Wszystko mi w ogrywanej grze zagrało, występujące problemy są tak drobne, że kompletnie mi nie przeszkadzają, a jeśli są nawet troszkę większe to potrafię je zignorować i polecę jeszcze takim truizmem, że ogranie tego w jakiś sposób zmieniło mi życie na lepsze, czy po prostu ukłuło mnie w serduszko, ale w takim pozytywnym sensie.
Smieszne bylo jak w pewnym momencie gry-online postanowilo pozmieniac oceny przy starych recenzjach, bo dawne hity mialy oceny 6-8/10, a kazde nowe ogowno oceniali na 8 i wyzej. Wiec te gry, ktore ocenili na 6 np wywalili im calkiem oceny, a te co mialy 7 podwyzszyli na 8 lub 9. Pamietam, ze dochodzilo tam do tak absurdalnych sytuacji, ze Heroes 3 mial ocene bodaj 8/10, a jakies gownogry na licencji filmu mialy 8.5. Wydawcy gier trzymają nad tym pieczę ;). Edit: 23:28 teraz dojechałem tutaj, no i o tym właśnie mówię ;)
Twoja skala jest fajna, mi się podoba :)
Ja ostatnio uznaje ranking od 0 do 5. Czyli 5 to gry gdzie każdy powinien poznać, 4 to gry bardzo dobre, 3 są spoko/przecietna, 2 kulejaca/mocno niedopracowana (np. Callisto protocol, tfu), 1 to jak w to można grać, 0 to nie dziala/nie da się gry przejść. Łatwiej wrzuca mi się gry do takich worków niz do pułapu 0-10, które od dłuższego czasu zwyczajnie nie działa. Oceniać co do 1% to trzeba by już naprawdę każdy aspekt gier sprawdzać, tak jak kiszak robil ta giga analizę z diablo 4, a to kupa roboty o dopóki nikt za to nie płaci, to szkoda zwyczajnie czasu na takie analizy. A często się czuje i widzi co kuleje i czy warto polecić czy nie.
Pozdro ludolodzy.
Ocena punktowa bez wyjaśnienia skali nie ma za bardzo sensu. W NPS (net promoter score), który ocenia produkt z perspektywy szansy na polecenie innym klientom w skali 1-10 tylko 9 i 10 jest pozytywną oceną, bo tylko bardzo zadowolony klient sam z siebie chwali produkt i poleca go dalej. 7 i 8 są neutralne, ale nie będą powodować poszerzenia zasięgów. Wszystko poniżej 7 oznacza słaby wynik, bo złe opinie chetniej się niosą niż dobre... Wygląda na to, że wielu recenzentów stosuje taką skalę choć to nigdy nie zostalo wypowiedziane. Oceny szkolne nie mają liniowego rozkładu a pozytywne zaczynają się od 4/10, podczas gdy oceny na studiach są liniowe i każdy stopień odpowiada 20%, więc w tej skali nie ma ocen pozytywnych poniżej 5/10.
Oceny punktowe mają jako taki sens tylko w połączeniu z legendą mówiącą co dana ocena oznacza. Porównanie dwóch ocen nawet przy tym samym zakresie punktów jest bez sensu gdy skala nie została zdefiniowana - to jak porównywać dwa banany na 10 do dwóch jabłek na 10... no bez sensu, a takiemu podejściu daję 3 czarne rzepy i 2 korniszony na 10.
Jak masz swoją skalę, która jest klarownie opisana to ją sobie stosuj nie patrząc na innych i essa
Naturalna skala jest od 1 do 5. I jak usuniesz zakres 1-5 z 10stopniowej to zostaje ci 6-10, które zaczęto używać. Ale lepiej wygląda 5/10 niz 1/5. Taka inflacja ocen. Ciekawe kto na to pierwszy wpadł.
Hmm a w czasopismach nie oceniali kiedyś w grach osobno grywalność, grafikę, muzykę. Ja zawsze patrzyłem na grywalnoć ;)
Te oceny można przeliczać. Jeśli ocena branżowa to b, ocena Kiszaka, to k, to:
b = 10 log (k)
k = 10 ^ (b/10) , gdzie ^ oznacza do potęgi, a log to logarytm dziesiętny.
Ta skala oceniania była zajebista w youtube gdyż dało się materiał dobrze oceniać a nie teraz gówniane (lubię nie lubię i essa)
Moim zdaniem zabieg zawyżania ocen jest spowodowany tym jaki jest człowiek. Ludzie nie chcą słuchać negatywnych rzeczy na temat tytułu na który mają hype tylko preferują słyszeć dlaczego ich nowa super giereczka będzie tak wybitna
A moim zdaniem jest tak, ze dzis jest taki wysyp gier, ze szkoda ludziom czasu na sredniaki i oceny sa zawyzane, bo w przeciwnym razie nikt by po nie nie siegnal. Ja tak mam przynajmniej;)
ja nigdy nie patrze na zadne skale.. ogladam trailer przed wydaniem, pozniej kilka gameplayow, sam decyduje czy kupie gre czy nie.. nigdy nie kupuje na premierze... nawet jak ma slaba ocene a ciagnie mnie do giery to ja kupie bo nikt nie ocenia 100 procentowo obiektywnie. Kazdy ma inny gust. mozna dostac zwrot kasy jak ci sie nie spodoba do pierwszych 2 godzin i tyle, tak w ogole bardziej gram w niszowe gry, strategie, symulatory, Nie zastanawiam sie czy kupic gre bo ma 6/10 a nie 8/10 .. Jak nie chcecie przeplacic to nie kupujcie na premierze. Starfielda przeswietlilem po jednym randomowym gameplayu ze to jest jedno wielkie gowno ale jak ktos czuje ze dobrze by sie bawil grajac w to, to sie nie zastanawiaj tylko kupuj.. oczywiscie na przecenie :D
Czy jest gdzieś dostępny plik, czy link do twojej rozpiski gier z twoimi ocenami w skali /100? Widziałem że takie coś raz na jakiś czas się pojawia u ciebie na streamach i chciałbym to przejrzeć. Pozdrawiam.
Na streamie wystarczy wpisać !lista lub wejść na zapis i szukać na czacie, następnie wyświetli nam link, który przekieruje nas do listy ;)
@@danse_macabre5717 Dziękuje bardzo. Pozdrawiam.
Pamiętam dobre czasy kiedy Secret Service czytało się od dechy do dechy i normalnym było to że były recki nawet za 0-1.
Tak patrząc po "Twojej" skali xd gdyby ludzie mieli się na tym opierać to grali by tylko w d2, dark soulsy, no może ewentualnie jeszcze w roguelike'i, a i bym zapomniał o baldurze xD
Jak powiesz coś złego o BMW to nie dostaniesz BMW do jeżdżenia i możesz zwijać medium recenzenckie bo co będziesz recenzował? Samochodu nie kupisz co chwilę nowego
Tak samo jest z ocenianiem jedzenia. Komuś smakowało to daje 5/5 xD czyli to już gwiazdka Michelin za kebaba z budy haha, ludzie nie mają pojęcia o skali, ale co ja to tłumaczyć będę xD
warto się trzymac skali 1-10 i przed podaniem oceny pokazać ja na wykresie, przypominać ze srednia gra ma 5 i dopiero jechać z ocena. innych recenzentów warto pytac ile punktów w skali 1-10 ma u nich srednia gra.
Na zdrowy rozum kiedy mówią do ciebie swoją skalą nałóż na to filtr przyjmij skalę 1do 5 i odejmij 5 od ich oceny.
Ocena gry jest subiektywna. Nie powinno się oceniać gier cyferkami
Metacrit powinien nałożyć limity na oceny, tak żeby każdy user miał limit ilości ocen opisane rozkładem Gaussa. Więc na 100 gier ocenionych 5 może mieć max, oraz 5 min. A większość pomiędzy 4-6
Oczywiście musiało by się to odpalać po 10 wystawionych ocenach, bo ciężko to zrobić dla 2 gier.
Co do Grim Dawn, nie dalbym tak niskiej oceny. Tez nie rozumiem oceny LA, gdzie mam kilka tys godzin. Chyba ze gra zostala pomylona z H&S, gdzie poczatkowo masa ludzi tak mowila :D Jako MMO jest to praktycznie bezkonkurencyjna pozycja, ostatnio sam nowy rajd przebijal kilka razy w ogladalnosci samego wowa. w 95% jestem graczem MMO, mam dziesiatki tys, w roznych mmosach, wiec tutaj skrajnie sie nie zgadzam. Chyba ze zostal oceniony early game, chociaz w mmo to nigdy nie ma znaczenia. To troche tak jakby wyjechac samochodem na tor z garazu, ale nie ruszyc poza linie startu, bo tam weryfikowana jest jakosc gry mmo. Przynajmniej gracz mojego typu na to liczy.
Ale to dobrze, winszuje krytycznemu podejsciu do gier. Zwlaszcza mam tak, kiedy w jakims tytule mam sporo przesiedziane, to pewne rozwiazania gameplayowe i systemowe zaczynaja mocno wkurwiac po kilkuset albo kiku tys. godzin.
Prawdopodobnie jesli mialbym dac jakiejs grze bardzo wysoka ocene bylby to StarCraft 2. Jest to od 13 lat najlepszy rts na swiecie. Ta gra jest tak dobrze zrobiona u podstaw, ze do dzis nikt tego nie przebil. Tam bangla praktycznie wszystko. A co ciekawe nigdy nie lubilem takiego settingu gier, tez minelo kilka lat zanim przekonalem sie do gry. Musze jednak przyznac po tych 9 latach znajomosci tytulu, ze gra jest wykonana swietnie. Oczywiscie to co wydarzylo sie z rozwojem gry, turniejami, patchami i stabilnoscia serwerow przez ostatnie 2 lata, jest juz innym workiem blizzardowskiego gowna.
Słuchajcie mnie chłopaki bo mnie to giga wkurwia że nie jesteście tego świadomi.
Jak masz skalę 1-10 to ile wynosi wartość średnia? A no 5.5
5/10 jest równie odległe od środka co 6/10.
5/10 to gra lekko poniżej średniej, 6/10 to gra powyżej średniej
Solucja: albo używacie skali 0-10 albo używacie 5.5 jako gra średnia.
A jeszcze można ocenę odnieść do gatunku, do jakiego gra usiłuje się przypisać. Skyrim to dla mnie połączenie czegoś typu FPS z H&S i dałbym tej grze 8/10 na tej płaszczyźnie. Natomiast jako cRPG to dla mnie 6/10
No u mnie raczej po niżej 5 się nie pojawi 😂😂
Staram się robić recenzje gier które skończyłem 👍👍👍
A jak gra jest gniotem to porostu jej nie skończę 😅😅i z tąd brak takich ocen na kanale
Wydaje mi się że ta skala się skurczyła na korzyść bo gry aaa teraz są robione "na bezpiecznie", patrząc na te świeższe asasyny, wiedzminy, ogólnie openworldy to ciężko tam wymyślec coś nowego oprócz wciagajacej fabuły. W każdej z tych gier będą jakieś wątki poboczne, jakieś wypełniacze i na dobrą sprawę z jakiejś przyczyny ocenia się że ta gra ma "to to i to" a nie jak "to to i to" jest realizowane. Ma otwarty świat 10/10 chuj że nudny jak flaki, ma dungeony 10/10 chuj że w kółko to samo i tak można wyliczać. To samo było z tym diablo, ludzie mowili: ŁOOOO PARAGONBORDY LEGENDY UNIKATY DRZEWKO UMIEJETNOSCI SUPER SPRAWA no git tylko poe robi te same rzeczy x razy lepiej. Teraz te rzeczy którymi są gry reklamowane to jest standard a nie coś nad czym się powinno spuszczać (ten zajebany openworld który mi połowę gier uprzykrzył) a ludziom się cały czas na to świecą oczy
Albo 10 na 10 mogą dostać gry kamienie milowe. Jak half life czy unreal.
W pierwszej sekundzie gameplaya było napisane że to company of heroes 3, ludologu
To jest średnia ważona, jeśli każda aspekt ma inny współczynnik.
Kiszak wymiata kontent dowieziony takie osoby kształtują to w jakie gry bedzoemy grac za pare lat
XD
Vampire Survivors też nie odkrył nic nowego, były już wcześniej takie gry
Właściwą skala ocen. Jeśli gra mnie wkurwią to jej nie polecam. Jeśli widzę, że inni mogą mieć problem z tą grą powinienem to pokazać innym. Gra powinna bawić a nie wkurwiać popsutymi mechanikami lub grafiką, wydajnością.
Jaka gra zasługuje pytasz >4 15:35. Skull Island Rise Of Kong Będziesz oglądać za jakieś 3 miesiące
Po to istnieje skala od 1 do 10 żeby w całości jej używać. Niestety recenzenci tak przyzwyczaili ludzi odbierających ich materiały do zakrzywionej skali ocen, że teraz trzeba się tłumaczyć z ocen, bo ktoś niby wymienił podobne błędy ale on dał 7 to jakim cudem ty dajesz 4 chyba cię pojebało... Wielka szkoda po patrząc na ocenę 7-8/10 można sobie pomyśleć noo niezła gra, może nie jakiś cud gameplayowy ale mam kaskę to kupię i sobie pogram, a w rzeczywistości gra powinna mieć oceny 3-4/10 i jest totalnym gniotem. Właśnie z tego powodu przy wyjściu nowej gry wolę poczekać chwilę i poczytać opinię samych graczy, którzy bardzo często stety lub niestety rzetelniej oceniają tego typu produkcje. Pozdrawiam, ludologiczna ESSA dla ciebie.
Generalnie skala 1-10 jest mało użyteczna w wielu mediach. Z ocenianiem filmów w tej skali jest ten sam problem - 5 dają filmowi, który uważają już za słaby. Dlatego lepsze są recenzje, które kawa na ławę wykładają plusy i minusy jakiegoś tytułu i tyle. Nrgeek i Quaz robią to całkiem fajnie jeśli chodzi o gry.
Ja na przykład bardzo lubie skale ocen videogamedunkey - On ocenia gry w 5cio stopniowej skali. Bardzo surowa skala, ale imo, bardzo w punkt. 1 - gównogra, nie warta absolutnie niczego (np. Gollum) 2 - kiepska gra, spierdolona mechanika, bugi, kiepska grafika, przestarzałe systemy, niegrywalna (np. Starfield) 3 - gra ok, do pogrania, robiąca większość rzeczy dobrze, ale nie wybitnie (np. Cyberpunk) 4 - świetna gra, kompleksowe mechanika, większość rzeczy na plus (np. Baldurs Gate 3), 5 - gra perfecto, idealnie dowożąca to co miała dowieźć, w pewien sposób rewolucyjna (np. Fallout New Vegas, Mass Effect etc)
edit: Doszedłem do dalszego momentu jeszcze w którym poruszasz dlaczego gry są tak wysoko oceniane - Dla mnie to nawet nie kwestia "przekupstwa" albo tego czy im zależy żeby dostawać klucze. Moim zdaniem recenzenci po prostu boją się być krytyczni, bo jeśli zaatakują średniaka, który wielu ludziom się podoba to zwyczajnie straci widzów. Dlatego bezpieczniej dać grze 6 bo ludzie którym gra się nie podobała będzie zadowolona bo nie ma wysokiej oceny, a z kolei ludzi którym gra się podobała nie zesrają się że ich ukochana gra nie dostała 1-2.
Jest taki fajny termin: access journalism.
A- genialna
B-dobra
C-średnia
D- słaba
E- omijaj
Kurczę, a ja głupia staram się korzystać z całej skali. Nawet jest gra, którą lubię, ale zdaję sobie sprawę że jest naprawdę słaba i oceniłam ją na 3/10 (w sumie to nie wiem, czy to nie trochę zawyżona ocena ze względu na moją sympatię dla tej gierki; plus nie ma to jak napisać: 3/10 - słaba gra - polecam xD).
panie ty sie urodziles w milenium ?? w PL jest tylko jedna redakcja CDA i tylko ta - godna uwago oczywiście
Ja nie patrzę na oceny dla mnie skala 10 to jest jakieś nieporozumienie powinna być do 5 i tyle. To samo recenzenci powinni oceniać te grupę gier w której mają coś do powiedzenia a nie jako cashual ocenia każda grę która wychodzi.
Ja też rozumiem od 1 do 10 i rozumiem że jest ciężko dać grze 1 czy 10 bo jest ciężko żeby gra była tak zła na 1 musiałby chyba się wogole nie włączać na a 10 to perełka bez błędów wiec ta skala pasuje ale żeby to nie było streszczenie gry a recenzja
Taka spłaszczona skala to trochę dawanie medali za uczestnictwo wszystkim dzieciakom w zawodach szkolnych. Nawet najgorszy chłam w który się nie da grać dostaje 5 na pocieszenie
Skala Ludologiczna - zatwierdzona przez Instytut Fraunhofera
Moze chodzi o to że na gry ponizej 8 nie ma co tracic czasu w życiu ?
Od cenzury gorsza jest autocenzura.
To może zmienić skalę z od 1 do 10 na od 1 do 6.
Gra 5 albo nawet 7/10 która kosztuje 350 zł jest nie warta zainteresowania jeśli gry kosztują 350 zł to albo jest to gra 10/10 albo pokaże środkowy palec i nie kupię . Gier jest mnóstwo więc jeśli gra 8/10 jest darmowa albo tania to wtedy i tylko wtedy mogę się nią zainteresować. Jeśli jest to gra za 200 albo 300 zł to ma być wybitna
Czemu tak nisko Lost Arka oceniłeś :(?
Jak dla mnie skala jest pięciostopniowa, od 1-6 do 10. Tak samo szkoda życia na gówno na 1, jak i na średniaka na 6. Dopiero od 7/10 jest szansa, że zagram.
Doszlismy dzis do takiej sciany ze najbardziej miarodajna ocena jest ta na steam... Albo sie komus podoba albo nie. Z tego wychodzi nam% i heja... taka jest ta gra w skali 100 punktowej. Starfield 71/100 BG3 95/100. Dark souls3 88/100 Wszystko sie w miare zgadza... Sa portale ktore pewnie robia to lepiej niz inne ale dzis na fali jest metacritic oraz open critic... gdzie jest srednia ocen recenzentow ale i tutaj otrzymujemy zawyzone oceny... Takze albo masz kogos komu ufasz i polegasz na jego reckach albo oceny ze steam...
A moja skala oceniania jest kompletnie inna od tych przedstawionych w filmie. Ja oceniam gry tylko kiedy bym do nich wrócił czyli:
10. Perfekcyjna gra, prawie bez wad
9. Świetna gra
8. Zajebista gierka
7. Bardzo dobra
6. Dobra
5. Spoko
4. Średnia
3. Może być
2. Chyba bym mógł zagrać jeszcze raz
1. Nie wróciłbym czyli 1/10. Szkoda na to czasu (W skali Kiszaka to pewnie gdzieś okolice 4 lub 3).
Wychodzę z założenia, że jeśli nie wróciłbym do gry to nieważne czy by miała super fabułkę, graficzkę czy muzyczkę to tak gra i tak jest beznadziejna to nierobi tego co gra powinna robić, czyli dawać nam możliwość zabawy na wiele godzin. Bo przecież regrywalność gry i to, że człowiek ma chęć do niej wrócić jest wyznacznikiem tego czy ta gra jednak jest dobra. Po za tym moja skala ma taki plus, że łatwiej jest się wpasować z oceną, a nie na siłę ją gdzieś wpychać bo gra na 7 za dobra, a 7,5 dałem dużo lepszym grą od niej. Wystarczy sobie zadać pytanie: Zagrałbym jeszcze raz? Jeśli tak to ocena od 2 w górę, a jak nie to jeden i chuj. Pozdro
Ja używam skali 1-10: 1 - nie podoba mi się, 10 - podoba mi się. Tak, skala binarna.
Za Sacrifice powinieneś dostać ludologicznego klapsa w potylicę.
nie tylko skala oceniania gier jest upośledzona, tak samo to wygląda w przypadku anime, gdzie ocena 6/10 na takim MALu to już gniot który nie nadaje się do oglądania.
Kiszak wymienia gry 10/10 i nie podaje Hom&m3 :D
@kiszak dziwnie wyglądasz w koszulki, żonobijka jednak lepiej pasuje xD
3 punkty przyznaje się z automatu za sam fakt że gra została wydana 2.5/10 w momencie przesuwania premiery.
Przeciez diablo2 tylko rozwijalo pomysly z diablo1, wiec nie zasługuję w Twojej skali na 10/10.
a co w przypadku gdy gra jest niekonsekwentna w swojej jakości? pewne aspekty gry mogą być bardzo dobre, a inne bardzo złe. czy powinniśmy oceniać każdy aspekt osobno a potem wyciągać średnią? chyba nie, bo czasami jeden aspekt gry może całkowicie zrujnować ostateczny odbiór, lub przeciwnie.
niema obiektywnych recenzentów ilu graczy tyle opinii taka prawda
Czyli w porównaniu skali 5 stopniowej do 10 stopniowej ocena 1/5 to jest 6/10
Ja uwielbiam taka zakłamana , jak w takim PPE gdzie gry dużych wydawców otrzymują same 9-10 jak chociażby srajfild, czy d4 , wiem wtedy żeby takich gier nie kupować
Żyjemy z cholernym pokoleniem płatków śniegu i gier też to może dotyczyć (szczególnie jeśli identyfikują się jako ludzie). Dasz grze 4/10, bo na tyle (no teoretycznie, przykład taki) zasługuje i się taki DA:I pójdzie ciąć. Dasz Elex'owi 2/10 to się powiesi. Pójdziesz (wtedy) siedzieć. Zobaczysz pieprzony hejterze!
dla mnie od 1 do 3 to gówno jebane , 4 to bardzo słaba , 5-6 to średnia , 7-8 to dobra , 9 to bardzo dobra a 10 to idealna
Na starcie ludologiczna essa ora sama siebie, bo Gollum ma na metacriticu 34 od recenzentów. I cała teoria jak to słabe gry dostają 6/10, idzie do kosza.
No nie, bo diablo 4 ma 9 i 10, ale endgame dla prawdziwych fanów hack and slash jest do dupy z tego co słyszałem, czyli już jakie core gry szwankuje. Jak kiszak daje mu 4/10 to wierzę że ma argumenty które za tym stoją, a ktoś daje ocenę 8/10 bo mu się podoba i essa. Gollum jest wyjątkiem, ale tam tak wiele rzeczy nie działało, że jak ktoś dal nawet 7 można było mieć wrażenie że został przekupiony przez studio.
Ale dobrze ci pasują te okulary
Kiedy PoE :)
Kto ma renome na blokach, kto robi gnój na koncertach..
AngryJoe Leci od 1do10. A jak ktoś normalny ocenia i chce od 1 do 10 to niech daje wzornik który narysował :) i tyle. Ja jak słysze w recenzjach metacritic itp widze te cyfry to one nic dla mnie nie znaczą.
znam kanał który dał drak souls 4/10 bo gość nie lubi souls like. battlefield był tak do dupy ea zwracało pozwoliło na refundy do 100 godzin mogłeś przegrać 99 godzin i wciąż oddać czas to było 30 dni od zakupu.
kiedys tez uważałem, że 5/10 to gra kiepska. U mnie wzięło się to stąd, że skalę 10 stopniową skonwertowałem do pseudo szkolnej skali 5cio stopniowej. No i teraz pytanie, czy jak dostaniecie w szkole ocenę 2+ (2.5 co jest odpowiednikiem 5/10) to dobra ocena? No nie - to ocena mierny z plusem.
@@marcdzik no cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko się z tobą zgodzić:)
Ogolnie dzis o wiele latwiej zweryfikowac gre niz kiedys. Dzis jest mnostwo internetowego contentu, gameplayow itd wiec wiekszosc ludzi dokladnie wie co kupuje. Problem pojawia sie w grach ktorych 90% budzetu to marketing i to widac wtedy na takich serwisach jak metacritic. Bardzo rozjezdza sie ocena duzych recenzentow i uzytkownikow. Przyklad? Diablo4 i starfield... Od razu widac ze kupilismy gowno w ladnym opakowaniu ... wiecie co bylo najlepsze w diablo4 ? Beta diablo4 🤣
Gość już ma dwa razy tyle subów niežle poleciłeś.
Ja oceniłem DLC do Cybera na 6/10, a z patchem 2.0. 8/10