Świecący korzeń - The glowing root; chemiluminescence catalyzed by horseradish peroxidase

Dokładny opis przedstawionego doświadczenia został opublikowany w czasopiśmie Chemia w Szkole (Ples M., Enzymy - bio­lo­giczne kata­li­za­tory, Che­mia w Szkole, 3 (2016), Agen­cja AS Józef Szew­czyk, str. 6-11). Artykuł jest dostępny także pod adresem weirdscience.eu...

[@HannaBitelHannaBitel]

Można nalać zamiast korzenia krew i z hemoglobiną też działa

[@bojawiem]

Jak najbardziej, zbadałem i opisałem dokłatnie ten proces np. tutaj weirdscience.eu/Chemik%20na%20tropie%20-%20chemiluminescencja%20aktywowana%20krwi%C4%85.html. Tutaj natomiast opisałem opracowany przeze mnie sposób syntezy chemiluminescencyjnego luminolu (który jest dosyć drogą substancja) z powszechnie dostępnych składników: weirdscience.eu/Pomocna%20d%C5%82o%C5%84%20chemii.html. Surowcem od którego rozpocząłem syntezę były... zużyte rękawiczki jednorazowe :)

[@Lechoslowianin]

Ee tam, w Czarnobylu niczego nie trzeba dodawać i świeci

[@bojawiem]

Jestem zmuszony zdementować: nie świeci. Może i promieniuje, ale raczej nie w świetle widzialnym :)

[@Lechoslowianin]

Zapraszam do obejrzenia mojego najnowszego filmu "radio UKF". Być może Cię zainteresuje

[@bojawiem]

Widziałem już. Super sprawa - od razu poleciała okejka.