ABC po kolizji - krok po kroku by nie dać się naciąć!
Вставка
- Опубліковано 9 бер 2021
- Sprawdź czy nie masz zaniżonej szkody : news-helpfind.pl/s/MD
Niestety tego typu sytuacje zdarzają się dosyć często, że nie z naszej winy mamy zdarzenie drogowe i nasze ukochane auto zostaje pokiereszowane i nie zawsze droga do przywrócenia jego do stanu pierwotnego jest lekka i prosta.
Zapisz się na szkolenie do Akademii Moto Doradcy :
- WWW: motodoradca.tv/szkolenia/
Zajrzyj do mnie na sociale :
- INSTAGRAM : motodoradca.tv/instagram
- FACEBOOK : motodoradca.tv/facebook
Subskrybuj kanał :
- MOTO DORADCA : motodoradca.tv/subskrybuj
Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, lub poprzez stronę : motodoradca.tv/zakupauta/
Komercyjne działania : wspolpraca@motodoradca.tv
Materiał powstał przy współpracy z firmą HELPFIND. - Авто та транспорт
Tak, wypłacą pieniądze, wezmą prowizję a potem ciągają nas latami po sądach w charakterze świadka. Stres, przesłuchania, koszty dojazdu. Znam z autopsji.
A może odcinek o pewności za kierownicą u młodych kierowców? Sądzę że odcinek w tej formie fajnie by się przyjął
Dobry temat!
@@motodoradca A dziękuję 🙂. Sam jestem młodym kierowcą. Od dwóch lat oglądam Pana materiały z których dużo się dowiedziałem. Obserwując swoich rówieśników dochodzę do wniosku że jednym tej pewności brakuje i boją się używać gazu a drudzy wręcz odwrotnie. Dlatego sądzę że taki odcinek byłby strzałem w dziesiątkę
@@ilsmif5136 Hmm ale co dokładnie rozumiesz przez powiedzenie „młody kierowca”?
@@qiiu6781 z krótkim stażem :)
@@ilsmif5136 Will Smith, uspokuj się :)
Właśnie dzisiaj odebrałem samochód po naprawie i wiele się przy tym nauczyłem. Szkoda parkingowa, koleś odjechał z miejsca, ale samochód był pod kamerą i jeden świadek zdarzenia zostawił mi numer za wycieraczką (całe szczęście!). Miał zdjęcie rejestracji samochodu który kto zrobił. Zgłosiłem na policję. Minął miesiąc, przyznał się do winy, ukarany mandatem, dostałem dane ubezpieczenia. Najpierw chciałem zrobić jako BLS. Po jednym dniu dowiaduje się, że skoro sprawca uciekł to tak nie da rady... Ok zgłaszam do ubezpieczyciela, proponują mi warsztat pana Mietka... Nie zgadzam się, no to muszę zrobić masę zdjęć, stan licznika, dowód rejestracyjny itd. po paru dniach dostaje że szkoda wyceniona na 700 zł... Zderzak i lampa :D
Ale ja chciałem to zrobic w ASO into chyba nie przejdzie. Oni ze swojej strony skończyli... Dzwonię do ASO i zamiast samemu się z nimi (ubezpieczycielem) męczyć powinienem od razu do nich się zgłosić dać im pełnomocnictwo i wszystko by sami załatwili. Po 2 dniach, dzwonią, że dogadali się z ubezpieczycielem i żebym zostawił auto, bo już mają części na miejscu. 2 dni, odebrałem samochód. Faktura na prawie 5000... Taka drobna różnica
Bardzo przydatny film, dzięki 😊
mialem stłuczkę dokładnie dwa lata temu - w Warszawie na S8 TIR stuknął mnie w tył przy zmianie pasa. Faktycznie człowiek na początku traci głowę - ja byłem przestraszony a sprawca to prawie zapomniał języka w gębie aż myślałem, że to po prostu Ukrainiec 😆 coś wybełkotał z pretensjami, że niby to ja zmieniałem pas i sam polecił dzwonić na policję.
Pierwsza to przyjechała laweta, oni tam mają wypadki codziennie to już nasłuchują na CB Radiu 😃 potem policja
Powiem szczerze, że trochę się bałem czy z tą lawetą i serwisem to nie będzie jakiegoś... oszustwa. Z szoku nie za bardzo rozumiałem jak to ma wyglądać.
Policja stwierdziła, że mój samochód przez ostre fragmenty nie dopuszczają do uczestnictwa w ruchu drogowym i lawetą trafiłem do serwisu. Tam była pełna profeska: wszystko wytłumaczone, podpisany brak zgody na zamienne części, auto zastępcze od ręki i herbata zaparzona, bo z emocji nieźle mnie wychodziło ☹️ Naprawili w dwa tygodnie, wszystko zrobione super. Następnym razem będę kazał się zawieźć do nich 😃
odkąd pewien oświecony sprawca kolizji podpisał mi oświadczenie ,a później się wycofał ... jedna zasada ..Policja na miejscu zdarzenia .. koniec i kropka
Miałem kolizję nie ze swojej winy miesiąc temu i ubezpieczyciel oferował mi około 5,5 tyś. Uśmiałem się i poszedłem do ASO i wyszło 18 tyś. Czasami warto dać samochód na naprawę bezgotówkową bo będą nas dymać z kasą non stop.
Ja miałem podobnie ubezpieczyciel oferował 1800 zł a za sam zderzak który musiał przyjechać z Francji bo w Polsce nie był dostępny cena wyniosła około 3200zl zrobiłem auto bezgotówkowo a na czas naprawy dali mi auto zastępcze
Mi pani powiedziała, że specjalnie wymusiłem kolizję żeby na tym zarobić bo byłem przygotowany i miałem gotowe druki oświadczenia...
Ja też mam przy sobie w schowku oświadczenia w kilku egzemplarzach, ale to nie znaczy że czyham na ofiarę 🙂
Hehe
Mi to sugerował policjant... po tym jak pijany koleś 15 letnim golfem w stanie ratcara przydzwonił mi w tył nowej RAV4...
Ja też wożę takie druki ale mam w głębokim poważaniu zdanie sprawca/policjanta. W ogóle mnie to nie interesuje co oni sobie myślą.
He he ta pani śmieszna , ja też mam przygotowane druki ,, ale na szczęście nie potrzebne jak na razie a jeżdżę 18 letnim dziadkiem i nie szukam okazji he he 👍
2:16 ludzie układający pytania na egzaminy na prawo jazdy tarzają się po podłodze ze śmiechu
Zadałbym tym "ekspertom" parę pytań co do sensowności egzaminów. Tak się składa, że mam pewne wykształcenie w tej dziedzinie, dlatego żaden "ekspert" z WORD-u nie ma argumentów na obronę pytania o "długość drążka zmiany biegów" czy "wymiary tablicy rejestracyjnej", które nie mają ŻADNEGO wpływu na bezpieczeństwo jazdy. Choćby się troili i dwoili to nie mają szans tego wybronić.
Podobała mi się reakcja Bena Colinsa, gdy przeprowadzili mu egzamin, który oblał chyba 3-krotnie w ciągu jednej jazdy.
@@adif199370 dobrze, że większość tego typu została wycofana. Ostatnio przerobiłem całą bazę z kategorii C,D i nie trafiłem na coś co szczególnie utkwiłoby w pamięci. Za to większy bajzel był na kwalifikacji wstępnej. Tam sporo błędów. To jest absurd, żeby uczyć się błędnych odpowiedzi, aby zdać egzamin. Dobrze, że egzaminatorzy mają świadomość i je pomijają lub to był przypadek że na takie nie trafiłem.
@@PaaweZ nie rozumiem, kwalifikacja wstępna to według def: 'szkolenie teoretyczne i praktyczne, materiały edukacyjne, dostęp do testów on-line oraz egzamin państwowy', więc baza z kategorii C czy D jak piszesz.. to jest to samo co na kwalifikacji wstępnej, wiec jakim cudem są dwie różne bazy?
@@natalia9021 kwalifikacjia wstępna to inny kurs niż prawo jazdy, ale również wymagany do pracy kierowcy zawodowego przy wykonywaniu zarobkowego transportu rzeczy lub osób.
@@PaaweZ na stronce znalazłam coś takiego co wkleiłam kom wyżej, to jednak to nieprawda? jest to osobno jakby niz kurs, dodatkowo się za to płaci? w internecie jest zupełnie inaczej napisane..
Najgorzej to jak się trafi stłuczka z kimś kto ma układy - zdjęcia okazały się nie w tym miejscu co trzeba zrobione PRZEZ POLICJĘ!!! - na rozprawie okazało się że świadków zdarzenia nie było - mimo iż policja spisała ich bodaj kilkunastu. Sprawca nie zgodził się na alkomat, więc policja zabrała go na badanie krwi - w sądzie okazało się że obaj mieliśmy badania alkomatem na miejscu z wynikami 0,00. Blisko były kamery CPNu - niestety okazało się że gdzieś się policji zawieruszyły zabezpieczone nagrania!
A by było ciekawiej , to sprawca kluzji zmieniał 4 razy zeznania. A POLICJA ZMIENIAŁA 3 RAZY ZEZNANIA! - I nawet nie wiem czy policji tak wolno robić?
I jedyne co mnie przez skazaniem za sprawstwo uratowało, to wezwanie biegłego, a który choć mojej wersji nie potwierdził - nie mógł tego zrobić, gdy jak cytuję: "policja rażąco nie dopełniła swoich obowiązków" - to jednak na podstawie wyliczeń wykluczył On wszystkie wersje sprawcy i policji, że były fizycznie niemożliwe!
PS Pisałem trochę skarg, itp. - Niestety notorycznie ginęły!
To aż nie do wiary.
W Polsce wszystko jest takie skomplikowane...
Nie jest lekko ale uwazam ze choc troche pomoge
Tak głosujemy, widocznie tak lubimy
W innych krajach jeszcze bardziej.
Dzięki za filmik jestem nowym kierowcą i nie za bardzo wiedziałbym jak zachować się w sytuacji kolizji
Lubię Ciebie posłuchać :)
Jak to dobrze mądrego posłuchać :)
To komplement :)
Jeśli już boicie się dotykać poszkodowanego to udzieleniem pierwszej pomocy jest również wezwanie pomocy 112... Zwalnia to z odpowiedzialności, aczkolwiek pomóc i złamać dwa żebra poszkodowanemu, a nic nie robić, stać i patrzeć na człowieka jak leży, nie oddycha i umiera. Wybór jest prosty. Oby wszyscy, którzy niestety znajdą się w takiej sytuacji podjęli właściwą decyzję.
Ten kanał powinien mieć milion SUBSKRYBCJI!
W tych sprawach jestem kompletnie ,,zielony'' , zero praktyki, choć prawko mam od czasów stanu wojennego. Mam nadzieję że informacje z tego filmu mi się nigdy nie przydadzą :)
6:30 Przy stłuczce o dziwo nie zawsze dają mandat. Ja miałem taką sytuację. Wąska droga i trach poszły lewe lusterka. Policja stwierdziła winnę tego drugiego gościa ale dostał tylko pouczenie. Fartnęło mu się a i tak jeszcze stękał.
Swoją drogą to w takiej sytuacji bez nagrania z wideorejestratora nic bym nie udowodnił i lusterko sam bym musiał naprawiać.
Waldku. A co sądzisz o usłudze opieki prawnej że strony ubezpieczyciela? Korzystałem z tego kilka lat temu mając pakiet all inclusive. Niezależnie czy rozliczenie szło z mojego AC czy OC innego kierowcy dzwoniłem do swojego ubezpieczyciela. Auto naprawiano w układzie dtd w aso a ja na miejsce kolizji miałem podstawiane auto zastępcze (tej samej klasy). Nie powiem za całość ubezpieczenia (ac, OC, nnw, asistance, auto 24, prawnik, ubezpieczenie zniżek) płaciłem w 2016 4200zł za Rav4 z 2008. Może i sporo ale zarabiam dojeżdżając do klientów a to ok 110 do 120 tys km rocznie. W tym układzie kolizja to było dla mnie max 1h opóźnienia.
Ja mam pytanie takie z innej beczki chodzi mi o wypadek w którym nie było zniszczenia mienia ani zagrożenia życia. Oto sytuacja mój ojciec jechał ostatnio tirem gdy była śnieżyca i oblodzenie na niemieckiej autostradzie zaczął jechać jak na lodzie zatem zjechał na lewy pas(na szczęście nic wtedy nie jechało) i obróciło mu kabinę na przyczepę, ale nie walnął w barierki. Uszkodził sobie swój własny samochód tylko, jak zjechał na pobocze przyjechała niemiecka policja i zobaczyli że chyba Polak nawet nie wystawili mandatu tylko skierowali sprawę do ich sądu żeby nabić koszty... Teraz niedawno przyszedł mandat niemiecki 173,5 euro czyli z tego co odczytałem 145 euro mandatu, 25 euro za koszty sądowe i 3,5 euro za wysłanie listu. Tylko jak przeglądam wszystkie strony z taryfikatorem mandatów z Niemiec to za wypadek jest 35 euro, a 145 euro jest za niedostosowanie prędkości do warunków jazdy z wyrządzeniem szkody a kuriozum jest karać za ten paragraf skoro żadnych zniszczeń nie zrobił poza swoim samochodem gdzie jest też przepis spowodowanie wypadku w wyniku niedostosowania prędkości do warunków na 35 euro. Zgodnie z tą stroną: autokapital.pl/jak-zaplacic-mandat-z-niemiec/
Więc to są po prostu jaja widzą że Polak i naciągają bo jeszcze za innej stronie(dojczland.info/mandaty-w-niemczech/) 145 euro jest za okonywanie manewru wyprzedzania prawym pasem poza miastem z uszkodzeniem mienia, a auto już stało na pasie awaryjnym i chyba sobie stwierdzili że wyprzedził z prawej... To jest po prostu parodia, w Polsce za kolizje jest mandat do 500 zł, a tam też mają mandaty za kolizje tylko dali i tak z innego paragrafu. Więc może ktoś zna się tam na tym niemieckim prawie bardziej i byłby w stanie pomóc, bo kuriozum jest płacić 800 zł jak nic się nie stało 😒
Dzięki wielkie Waldek❤️
04:45 nawiązując do wypowiedzi:.. mam głupie szczęście że każde auto jakie posiadaliśmy na stanie dostało lekko w kufer i wzywamy policję, a spowodowane jest to tym że kiedyś poszedłem kierowcy na rękę z oświadczeniem i zaczęły się schody z ubezpieczalną bo zaczą mieszać, sprawa skończyła się w sądzie pomiędzy "sprawcą- aso- mną"
Ja miałam auto na zagranicznych restracjach ,wezwała policję i dobrze zrobiłam.
Mnie ciekawi taka kwestia. Naprawa gotówkowa, dostajemy pieniądze od ubezpieczyciela. Ale auta nie naprawiamy (cebulka) bo da się dalej jeździć (pęknięty zderzak plastikowy i coś jeszcze. Jakie to może mieć konsekwencje w przyszłości? Np. przy kolejnej kolizji.
piekna cebula...chyba trzeba pokazac jakies kwity.. a w przyszlosci jak zobacza jaka cebula maja do czynienia to juz sie niezgodzą na gotowke hehe
Kolizja obniżyła wartość twojego samochodu więc ubezpieczyciel płaci ci kasę która straciłeś. Twój wybór czy przywracasz auto do stanu sprzed kolizji czy nie. Co do następnej kolizji to już kwestia rzeczoznawcy czy się dopatrzy że było uszkodzenie ;)
Ja już zapomniałem co trzeba a czego nie :) Chyba trzeba ze sobą druki oświadczenia wozić i listę co trzeba zrobić w razie wypadku bo kto by to wszystko pamiętał...
Bardzo wartościowy materiał! Pozdrawiam
Ja też się urzeram po wypadku i siedzę na zwolnieniu i wycięciu śledziony więc grubo, ile to jeszcze potrwa to nie wiem dobrze że mam mecenasa , pozdro i zdrowia Waldku.
5:00 - prosta zasada - twoja wina, spisuj oświadczenie, ty jesteś poszkodowany - wzywaj policję, bo przegrasz w sądzie. W mojej rodzinie była taka sytuacja, i jeszcze dodatkowo był problem, bo było auto zastępcze z jednej z firm typu "załatwimy ci więcej kasy z ubezpieczenia", a jak się okazało że wypadku rzekomo nie było - tak powiedział sprawca, to parę tysięcy do oddania
Panie Waldek teraz jest moda na STRATĘ Całkowitą i nie ważne,że do naprawy jest tylko błotnik,zderzak lampa
Raz mi się gościu wycofał z oświadczenia i nic nie wywalczyłem. Koszty naprawy ponad 8 tyś z własnej kieszeni poszło.
Czyli policja i zdjeciar najlepiej
@@neativ13 dokladnie. Mimo że to wszystko zajmuje dużo czasu to przy następnej takiej sytuacji będę wzywał policję.
@@Miko80 polecam też wideorejestrator u mnie się sprawdziło a tak żałowałem zakupu bo jazda tylko do pracy była czyli jakieś 12 km😅
@@malwertv mam ale zakładam na dłuższe trasy.
Mikołaj@ też mam kamerke,ale zakładam tylko na dłuższe trasy, chociaż to chyba błąd, bo czasem ledwie na droge wyjedziesz i coś cie puknie, najlepiej byłoby mieć cały czas włączoną.
Jak nie wymagają specjalistycznego myślenia i obsługi np apteczek jak na cholernych testach na prawo jazdy to masz tam pytania jak dla ratownika medycznego. Oni uważają, że człowiek po wypadku czy będący świadkiem wypadku w emocjach i stresie będzie pamiętał o tym co było na testach 😅
Dzisiaj miałam takie zdarzenie, stłuczka na parkingu... Sprawca dziadek razem ze swoją ekipą chcieli mi wmówić że jestem też winna bo na parkingu na postoju (ale nie w miejscu gdzie wyznaczone miejsce parkowania) nie miałam awaryjnych ani swiateł włączonych... Były latarnie i było jasno Zadzwoniłam na policję i sprawca stłuczki dostał mandat... Mało tego jeszcze wysmiewali mój samochód że to tylko Toyota Yaris i na złomie mogę zderzak kupić za 50 zł i inne jeszcze wyzwiska do mojej osoby prywatne... Że co ja chce jak to tylko zderzak poluzowany, porysowany i tablica rej. odpadła. Oraz że mogli odjechać bo nic się nie stało.
A ja polecam jednak zawsze wzywać policję, a na szybie wozić wideorejestrator. Jakiś czas temu miałem kolizje. Samochód rozbity, sprawca przyznał się do winy. Sprawa zakończyła się podpisaniem oświadczenia. Jakie było moje zdziwienie kiedy po dwóch tygodniach (okres w którym monitoringi są kasowane) w drzwiach mojego mieszkania bez zapowiedzi stanął pracownik firmy ubezpieczeniowej który miał tylko przeprowadzić wywiad w sprawie kolizji, a skończyło się na zastraszaniu i namawianiu do zrzeczenia się roszczeń. Jak się później okazało był również u sprawcy który dał się zastraszyć i złożył fałszywe zeznania. I tak zamiast mandatu dla sprawcy i notatki policyjnej mam odmowę wypłaty odszkodowania, sprawę w sądzie przeciw ubezpieczycielowi która ciągnie się latami, i zarzuty rzekomej próby wyłudzenia odszkodowania. Serdecznie nie polecam takich „atrakcji”. Lepiej było wezwać policję i mieć święty spokój.
świetny i przydatny odcinek
Przyda się. Dzieki
Dziękuje za film. Jak zwykle konkretnie i na temat. Przyda się na pewno. Pozdrowionka 《browarek》
Pozdrawiam Pana. Zawsze dobrze się ogląda.
Fajny materiał, potrzebny od zawsze. Kiedyś podczas kolizji spisaliśmy oświadczenie, zrobiłem zdjęcia. Wystarczyło wysłać do ubezpieczyciela przez stronę www wszystkie dokumenty, uzupełnić formularz i pieniądze otrzymałem dosyć szybko. Zaznaczę tylko, że to była bardzo drobna kolizja i efekt końcowy na samochodzie praktycznie niewidoczny.
Ooo masz instrybutor na profilwym na yt hehe
Akurat filmik opublikowany dzień po moim wypadku :)
Waldemar a jak wypłacają gotówkę podpisuje się oświadczenie że nie będzie się rozściło żadnych innych kwot. Tak zwana ugoda? Co wtedy? Można iść do helpfind? Wyjasnisz to nam?
Wstyczniu kolizja, wezwałem Policje, sprawca przyjął mandat, auto do ASO,wrócilem do domu, zglosilem szkode,dostałem auto zastępcze, Dwa dni póżniej decyzja TU - odmowa- twierdzą ze probuje wymusić odszkodowanie. Odwolanie, oplata z auto zastepcze i zabranie auta z ASO oraz oplata za wycene i rozebranie auta,kontakt z prawnikiem, notatka z Policji pobrana i przeslana do TU oraz przekazane nagranie z kamerki. Wizyta Pana z TU, oględziny auta sprawcy i poszkodowanego, spisanie zeznac. Po 30 dniach odpowiedz, ze potrzebują jeszcze 10dni. Po tych 40 dniach pozytywna odpowiedz i auta powraca do ASO...na szczescie pozytywnie skonczyla się moja pierwsza kolizja... A ile straconych nerwow...
Co to za ubezpieczalnia ❓ tak zagrała
@@mateusz9870 hestia
typowo tepe biurokratyczne organy, maciek z biznes 2.0 tez nie poleca hesti bo go wydymali a to bylo juz chybaz 10 lat temu ale widze ze nic sie u nich nie zmienia.. tylko pieniazki sa wazne
Warto wspomnieć o kolizji z pojazdem wolnobieżnym typu koparka :) Często pojawiają się problemy z odmową wypłaty odszkodowania jeśli zgłosimy sprawę z OC komunikacyjnego, według TU często powinna być to polisa OC działalności. Zero sprecyzowania i przepychanka niestety po stronie TU. Jako poszkodowani mamy prawo wyboru polisy jednak tak jak mówię odmowa tak czy siak, przepychanka, wykonywała prace, była w ruchu itd itp masakra :)
dobry materiał
A może tak spróbować nagrać A,B,C pierwszej pomocy i jak jej udzielać oczywiście w przypadku kolizji bądź wypadku. Mało kto przypomina o takich rzeczach .
Bardzo przydatny materiał :) Jeśli chodzi o robienie zdjęć, to może jeszcze dodatkowo warto postarać się o zdjęcia w środku samochodu albo w oświadczeniu zaznaczyć że nie ma żadnych wartościowych rzeczy, żeby się nagle nie okazało że dowiadujemy się że uszkodzone zostało nie tylko auto (przypadek z życia).
Dla sprawcy to nie ma znaczenia co poszkodowany zakwalifikuje jako uszkodzone
Dzięki koledze z którym pojechałem do kolizji okazało się w trakcie rozmowy że to nie siostra jest winna a koleś który w nią uderzył. Bo siostra i koleś jakoś tak to tłumaczyli. Kolega zaczął na koniec jeszcze raz pytać jak to było i sprawca przedstawił prawdziwa wersję że nie zatrzymał się na stop chwilę wcześniej. I tak zaoszczędziłem kilka tyś. Czyli Waldek ma rację na spokojnie
4:55 "tak to ja jestem winna", wiem, że chodzi o odmianę słowa osoba, ale i tak "prychłem" :D
Panowie i Panie. Jakiś rok temu - parking pod Obi. Starszy Pan przestawiając swój samochód na moich oczach przerysował mi tak delikatnie zderzak. Rezultat? Moja Skoda Octavia 2015r. po wycenie rzeczoznawcy ubezpieczeniowego oczywiście przez internet i przy pomocy formularza wycenił mi szkodę na 600zł. Już miałem się zgodzić, ale sobie myślę że jak tak to oddam na skodę i bezgotówkowo nich robią. W rezultacie szkoda kosztowała prawie 4200zł, a ja jeździłem miesiąc samochodem zastępczym.
Przebije to ktoś?
Waldku Pozdrawiam. Robisz dobrą robotę.
Pytanko mam. Dwa razy już miałam taką sytuację, że ubezpieczyciel zaniżył koszty naprawy, bo sobie wyliczył, że mój samochód jest mało warty. Nazywają to szkodą całkowitą czy jakoś tak. Chociaż samochód nie był jakoś szczególnie uszkodzony, a już na pewno nie skasowany. Więc odejmują sobie koszt naprawy od wartości samochodu, którą rzekomo posiada i wychodzi im połowa tego, co powinni mi wypłacić. Co wtedy?
A co zrobić z ASO Toyoty, które wyjechało na miasto bez wyrażenia mojej zgody i miało stłuczkę ? Serwisantowi, który nie jechał grzecznie- agresywnie ( nagranie z wideorejestratora) w tył wjechał inny użytkownik. Auto nowe RAV4. ASO oddało uszkodzony samochód przekazując bezczelnie uśmiechając się, że mogę sobie naprawić w każdym autoryzowanym serwisie Toyoty w całej Polsce. To nie jest żart... Niestety pozycja lidera na rynku samochodowym w Polsce pozwał również na takie pojedyńcze scesje, przecież absolutnie im to nie zaszkodzi, a nawet umocni tj. można zdeptać klienta - można i co i nic. Taką właśnie dla mnie dala się się poznać marka TOYOTA - może przez nieodpowiednich ludzi-może ale to oni tworzą twarz marki. Sorry
Ja 2 lata temu popełniłem błąd po kolizji i podpisałem cesję zpewnym autoryzowanym serwisem - myslałem kolizja nie z mojej winy to nie będę sie przejował kasą i mi porządnie w autoryzowanym naprawią. Po podpisaniu akcyzy serwis wziął całą kasę i naprawiał przez prawie 3 miesiące stosunkowo niewielkie szkody w bagażniku a po naprawie auto wyglądało jakby ktoś wyklepał ten bagażnik młotkiem i dodatkowo pojawiły się inne problemy. Faktur mi do dzisiaj nie dali bo za każdym razem mieli awarię komputera. Jak dzwoniłem do ubezpieczyciela to mi powiedzieli, że jak podpisałem cesję to mi żadnych informacji nie przekażą.
hahaha typowo polskie kretactwo urzednicze hahah , a zta awaria komputera to leże haah mi by bylo glupio juz po 10 razie ta sama wymowke stosowac no ale sa ludzie bez honoru :(
We mnie raz wjechał na przejściu chłopak. Policja przyjechała. Otrzymałem nr polisy tamtego człowieka i miałem dzwonić. No i dzwoniłam pół dnia. Jak się już dodzwoniłem to gość z ubezpieczalni powiedział że za miesiąc przyjedzie rzeczoznawca. A jak nie chcę czekać miesiąc to mogę dostać tysiąc. Naprawa kosztowała 2 tysiące. I widzicie Państwo. To miesiąc ma stać auto rozwalone pod blokiem? Szkoda słów na tych ubezpieczycieli. Proszę uważajcie by nie mec z nimi nic wspólnego. A składki obowiązkowe.
Jak zawsze konkretny komentarz
a co w przypadku jesli osoba z ktora chce spisac oswiadczenie nie ma przy sobie OC, bo juz nie ma obowiazku posiadania ubezpieczenia przy sobie. jak sprawdzic nr polisy ?
Nigdy mało takich materiałów!
Problem w tym, że teraz nie trzeba mieć ubezpieczenia przy sobie. Jeżeli tak się zdarzy, to chyba jednak lepiej wezwać policję.
Polisę możesz sprawdzić przez internet znając numer rejestracyjny :) To nawet pewniejsze, bo wiesz czy polisa którą Ci ktoś pokazuje nie jest lewa
Fajne okulary przeciwsłoneczne Waldek ;)
Podpisz oświadczenie facetką która wyjeżdżając z podporządkowanej twierdzi że ją znaki drogowe nie interesują bo ja jej drogę zajechałem.
A propos walki klient vs ubezpieczyciel. Kupiłem furę z ubezpieczeniem do sierpnia. Pod koniec lutego należało zapłacić 2gą ratę. Ale znalazłem lepszą ofertę na rynku i dzień przed płatnością raty ubezpieczyłem się w innym towarzystwie. Pobrałem z netu formularz i wysłałem do Link4 pismo z wypowiedzeniem umowy. Zaznaczyłem tam opcję, że rezygnuję z ubezpieczenia OC na podstawie art 28 ustawy, bo mam drugą polisę. I niespodziewanie, link4 przysłało mi odmowę uznania wypowiedzenia i wezwanie do zapłaty, bo ponoć powołałem się na niewłaściwy paragraf. I teraz moje pytanie, czy mają rację? Czy mimo wskazania błędnego paragrafu, nie jest jednak ważniejsze moje wyrażenie woli rozwiązania umowy? Co myślicie, walczyć dalej, czy odpuścić?
Z tego co przeczytałem wnioskuję, że zakupiłeś Polisę ubezpieczeniową do X sierpnia XXXX roku. Płatność została rozłożona na dwie raty. Chciałeś więc zmienić ubezpieczyciela, ale to nie jest możliwe w trakcie trwania umowy. Umowę należy wypowiedzieć co najmniej miesiąc przed terminem jej zakończenia i to najlepiej pisemnie za potwierdzeniem odbioru, lub wydrukować w dwóch egzemplarzach i złożyć osobiście w placówce ubezpieczyciela uzyskując na egzemplarzy dla Ciebie, potwierdzenie o dacie przyjęcia takiego pisma. Wypowiedzenie umowy z ubezpieczycielem "X", żeby podpisać umowę z ubezpieczycielem np. "Y", mogą za Ciebie zrobić agenci zajmujący się pośrednictwem ubezpieczeniowym i oni wtedy wyślą do Twojego aktualnego ubezpieczyciela stosowny wniosek.
Ja nowym autem pojeździłam miesiąc i dziewczyna uderzyła mnie czołowo. Jak tak słucham to zachowałam się bardzo racjonalnie - zrobiłam zdjęcia, zjechaliśmy na pobocze, zadzwoniliśmy na policję. Wszystko poszło bardzo racjonalnie, mimo że moje serduszko wewnętrznie bolało.
co zrobic jesli ubezpieczyciel przyznal mi jakies tam pieniadze a nie chce ich wyplacic ? :)
osoby pracujace tam po prostu mnie zbywaja...
Bardzo ciekawy odcinek. Ja przy kolizji przez rzeczoznawce PZU wycenioną szkodę miałem na niecałe 2000 PLN, ale że skorzystałem z bezgotówkowej formy,nie musiałem w serwisie dopłacać 4500 (uszkodzenia okazały się większe po zdjęciu zderzaka)
Świetny materiał. Wielkie dzięki. Można było zabrać ze 3 kg kiełbasy i od czasu do czasu rzucać tam gdzieś w okolice gdzie ten piesek przebywał. byłoby ciszej
😁 Albo lepiej pojechać daleko od szczekającego pieska.
Waldek mądrze gada polać mu.
PS trochę wyglądasz jak wujek Fester z Rodziny Adamsów 😂
No niestety. Z roku na rok coraz więcej kilogramów..
@@sebastianukarski9233 Jak każdy prawdziwy facet z jajami ;) Bęben to podstawa a nie taki pizduś chudziutki laluś buhahah :) im chudszy gość tym ma mniejszą faje ;)
@@civic12 Sebastian samopocieszacz, a skąd skóra ma zejść na ten będęn jak nie też i z faji
Fajny film :)
Zawsze się poprawia fabrykę! 😂😂😂
Cześć Waldek!✋ Pozdrawiam
Siemanko!
Dzień dobry, teeego
@@motodoradca Waldku, proszę powiedz mi jak w czasach kiedy nie wozimy ze sobą dokumentów od auta (w których najczęściej jest też polisa) rzetelnie zweryfikować numer polisy OC? Czy jeśli spiszemy z dowodu dane osobiste sprawcy to w razie podania błędnego nr polisy jest szansa na ustalenie tej właściwej?
@@KoBart89 ?
@@motodoradca nie koniecznie musisz dzwonić do OC sprawcy możesz zgłosić do swojej firmy OC i zrobić auto a oni ściągają pieniądze z OC sprawcy. Ja na tym skorzystałem- sprawca miał Lipne OC
1) 0:42 Ja byłem tak zaaferowany po kolizji, że wziąłem winę na siebie. Potem jak obejrzałem nagranie z rejestratora, to się okazało, ze to nie do końca była moja wina.
2) 7:09 Mi Pan Laweciarz, jak powiedziałem, ze mam asistance, zaproponował, że on wystawi rachunek, a ja sobie potem odbiorę kasę od ubezpieczyciela.
3) 11:16 Czyżby materiał sponsorowany ;)
Witam , proponuję odcinek o
Samochodach przez które koncerny różnych marek zarobiły najwięcej . Dokładnie jaki to był model który sprawił że po wprowadzeniu go do sprzedaży firma powstała z kolan .
Pozdrawiam 🤚
Dobry temat!
Ja się nie nadaje na pomoc osobie u której zobaczę chociaż trochę krwi. Sam bym zemdlał na widok krwi. Dzięki Waldek za film.
Waldek super film teraz dałeś mi dużo do myślenia o tym jak postępować w trakcie zdarzenia droogowego! extra film nie jednej osoobie się przyda! Pozdrooo!
To w końcu były te ziemniaki czy nie? :)
frytki zrobila
Waldku, możesz powiedzieć coś na temat jak ma się kwestia prawna i papierologia jeśli chodzi o podnoszenie mocy w autach? Np. auto 100 KM w dowodzie, faktyczna moc 150 KM i co dalej?
Tydzien temu byl odcinek
Ostatnio znalazłem w Auchan wzór oświadczenia z instrukcją wypełnienia itp. Taki gotowiec leży w schowku. Koszt? 1zł! :D
dopowiedz że jeżeli kto ktokolwiek che udzielać pomocy to nie podlega odpowiedzialności cywilnej jak ktoś jest rany
Miałem taką sytuację, że na zaparkowany samochód spadło drzewo. Na szczęście nie na dach, tylko konar uszkodził tylną klapę i drzwi. Zrobiłem zdjęcia, w tym też korzeni drzewa. Drzewo rosło normalne przy parkingu. Idę do urzędu miasta. Każą mi robić z mojego AC (sic!). Nie zgadzam się, składam wniosek o wypłatę odszkodowania. Dostaję odpowiedź negatywną. Poprosiłem o spotkanie z burmistrzem. Zgodził się. Siedzi sobie burmistrz i jego ekipa. Mówię spokojnie, że to ich wina, ponieważ podczas budowy parkingu została położona kostka brukowa, a że "fachowcy" nie mogąc równo jej położyć ze względu na wystające korzenie, po prostu je podcięli! Burmistrz się wzburzył, że niby na jakiej podstawie śmiem tak sądzić. Ja mu rzucam zdjęcia korzeni i mówię, że spotkamy się w sądzie, biegły dendrolog bez problemu potwierdzi, że podcięcie korzeni miało wpływ na stabilność drzewa. Szybko dorzucam tekst, że w pobliżu jest przecież przedszkole i cud, że żadne dziecko nie ucierpiało, bo to już chyba sprawa dla prokuratura. Burmistrz zrobił się czerwony, podziękował za spotkanie. Następnego dnia miałem telefon z urzedu, że wypłacą mi odszkodowanie i tak też się stało.
Urzekła mnie Twoja historia.
Zawsze dzwonić po służby. Raz ze protokół od policji w ręku i spokój, a dwa że służby posprzątają. A tak, z oświadczenia się można wycofać, a zostanie jakieś szkło ktoś rozwali oponę i będą tylko same problemy. Oświadczenie to można pisać przy parkingowej obcierce w starym aucie xd
Waldek podobają mi się Twoje filmy chociaż mówisz dla mnie rzeczy oczywiste ale rozumiem też, że są osoby które może to zaskakiwać. Co do tego odcinka to jednak polecam wzywać policję do kolizji ze względu na różnego rodzaju kombinatorów. W przypadku wypadku odradzam zaś oferawanie osobie poszkodowanej podwiezienie na pogotowie lub do szpitala ponieważ może się to skończyć postawieniem zarzutów.
brakowało tego co już kiedyś tu słyszałem żeby przy rzeczoznawcy zawsze zwrócić mu uwagę na wersję samochodu np. Zderzak z m pakietu które są droższe
Helpfind polecam z własnego doświadczenia.
Wystarczy jeździć 17 letnim Oplem i nie trzeba się martwić o żaden warsztat po kolizji, praktycznie każda szkoda jest całkowita xD
Ale nie masz jak zaimponować świniom ani somsiadom. Coś za coś. xD
@@E.Wolfdale xD
Waldek, a co w sytuacji gdy SUV wjechał mi w tył 30-letniego golfa, którego pożyczył mi dziadek na weekend? Przy takim aucie też może być nieoszacowanie szkód? Ubezpieczyciel wypłacił mi 1150 zł, czyli mniej więcej tyle ile te auto było warte, a pominął fakt, że prze miesiąc musiałem chodzić w kaftanie ochronnym, bo nadwyrężyłem sobie kręgi szyjne.
Tydzień temu miałem kolizje swoim autemz nauką jazdy. Wymuszenie na rondzie nie z mojej winny. Kursant kierował autem a instruktor na fotelu pasażera, co najgorsze od razu po kolizji instruktor wygonił kursanta do domu. Nawet nie zdarzyłem zapytać czy nic jemu nie jest. Co jeszcze gorsze jak policja przyjechała to instruktor powiedział że to on prowadził, szybko sprostowałem temat No i wtedy juz instruktor nie był takim cwaniakiem, jednym słowem ma prze.....e.
Tu i tak odpowiada za sytuację instruktor.
@@MrMarcinus78 tak, masz racje, ale sprawcą kolizji był kursant
@@przemek.toffik2118 To fakt. W jakim celu instruktor skłamał?
@@MrMarcinus78 chłop sam chyba nie zdawał sobie sprawy z tego co robi
można link do wzoru i przykład jak wypełnić ?
Tak bardzo potrzebny odcinek a tak późno nagrany
Dziekuje. Mam nadzieję ze komus pomoge
Help find mi nie pomógł. A mogli zarobić. Chcieli decyzję ubezpieczyciela. Szkoda wyceniona była na 2500 zł bez oględzin auta co zaznaczyłem we wniosku w firmie help find. Dostałem odpowiedź że była to szkoda dobrze wyliczona i oni nie pomogą. Okazało się kiedy sam wziąłem sprawę we własne ręce i orzeczono szkodę całkowitą na kwotę 7500 zł. Wiec nie dajcie się ugiąć rzeczoznawcy niech się pofatyguje i przyjedzie. Jeśli wiecie że naprawa wyjdzie drożej niż wyceniony śmiało do sądu.
"Czołowe zdarzenie" ... ;)
w oświadczeni sprawszy podaje się pesele bo to nie było mówione ?
11:14 super pomysł na podniesienie kosztów oc ac
To chyba Kempa powiedział, żeby rozładować sytuację, sprawdzić czy nikt nie ucierpiał. Wylatuje wkurzony poszkodowany, proste pytanie czy nic mu nie jest i zwykle ciśnienie schodzi.
ok super a co jak nie ma dokumentów żadnych przy sobie , co robić albo policja lub porobić zdjęcia i do domu winowajcy a jak daleko mieszka
Bez spisanego oświadczenia już całkiem sie nic nie ugra, wtedy tylko policja
ABC po kolizji:
A Wyjść i być nieprzyjemnie stanowczym mówiąc o tym, że to kolizja i wg prawa należy się wymienić danymi i natychmiastowo usunąć pojazdy.
B Napisać jakieś nazwisko machnąć dowodem pokazując palcem numer dowodu rozpraszając tym samym od danych, a numeru i tak nikt nie zapamięta.
Spisać szybko na kartce numer dowodu - błędny, numer rejestracyjny - w środku pomylone numery. Cały czas rozpraszać pytaniami drugiego kierowcę, mówić o prawdopodobnej naszej winie. Zakazywać robienia zdjęć, mówić o ochronie prywatnego wizerunku i RODO.
Powiedzieć, że wg prawa wymieniliśmy się zgodnie z prawem podstawowymi danymi, resztę załatwimy z domu ponieważ tu są niebezpieczne warunki. Jeżeli czeka się na lawetę wyczuć czy gość głosował na pis, wtedy narzekać na po, lub odwrotnie. Odwlekać gościa od właściwego tematu czymś podnoszącym ciśnienie i zgadzać się z nim, traktować jak rozumnego gościa w tym temacie.
Jak przyjedzie laweta, zasłaniać plecami nazwę firmy. Najlepiej dzwonić po jakąś jednoosobową firmę krzak. Odciągać od lawetowanego pojazdu mówiąc o kwestii bezpieczeństwa.
Oświadczenie przekazać na samym końcu przeglądając jego jakieś dokumenty tak aby jak najszybciej schował dokumenty wraz z oświadczeniem, nie czytając go. Najlepiej powiedzieć proszę schować dokumenty, bo zginą i proszę pomóc mi zgarnąć szkło z jezdni.
C Zapytać czy drugi kierowca miał kamerkę. Wypytać by pokazał jak to działa i że teraz chcesz kupić coś takiego. Doprowadzić do szybkiego zwrotu akcji, poprosić o przyniesienie czegoś, np leku z drugiego auta. Zniszczyć lub zabrać nośnik danych.
Odjechać z rozbitym autem przynajmniej 100 km i naprawić go w firmie mało znanej. W razie czego twierdzić później, że samochód przez miesiąc użytkował ukrainiec sasza wanienko, który wrócił już na ukrainę. Ludzie w panice nie mają pamięci do niczego.
Waldek, a co z samochodem zastępczym? Bo tej kwestii nie poruszyłeś...
Pozdrawiam
Z tym ASO to bym się zastanowił xD
Pracuje w ASO Hyundaia i jak najbardziej mogę polecić i sam bym wybrał ASO
@@wiisniaale brzmi jak coś co pracownik ASO by powiedział
@@garbiello brzmi jak doświadczenie, widzę jak składają, czym składają, na koniec ja te auta przygotowuje do wydania i sprawdzam czy jest do czego się przyczepić czy też nie :)
@@wiisniaale Ja wybrałem ASO VW i nie żałuję,naprawa tyłu na kwotę 25 000zł(z OC sprawcy) i zrobione solidnie
Uszkodzony TYLKO derzak w toyocie Avensis. Auto służbowe w leasingu. Gdyby było moje prywatne przepolerowalbym i jeździł dalej. Służbowe oddane na naprawę do ASO toyoty. 9500 PLN. Z oc sprawcy. 😁
Rok temu na jednej z firm kierowca (podwykonawca jednej z firm mleczarskich) bez prawka (nigdy go nie miał!) zachaczył naczepą o mojego nowego lisingowanego Actrosa. Chciałem spisać oświadczenie jednak gość nie miał nawet dowodu rejestracyjnego. Wezwałem mundurowych. Usłyszałem, że nie jestem "swój" bo zadzwoniłem na policję 😂
Jakby Co zapłacił za auto ja byl nie wzywał
Nigdy nie spisywać oświadczeń. Nie jesteśmy w stanie zbadać trzeźwości sprawcy i swojej. Ludzie jeżdżą nietrzeźwi, po prochach, nie posiadajacy prawa jazdy, nie mający ubezpieczenia, z zatrzymanym prawem jazdy i przekroczonymi punktami karnymi. Mialem dwie z nieswojej winy kolizje i zawsze wzywałem Policję co każdem radzę.
Cześć Waldek !!!!!!!
Ostatnio film wyświetlił się w reklamie 👍
Zawsze telefon po Policję. Dopiero wtedy mamy spokój. Czasem niektórzy wypierają się tego, że byli na miejscu.
mogą się wypierać ale jak masz np numer dowodu na oświadczeniu to z palca go sobie nie wziąłeś
👌
Panie Waldku, zapomniał Pan dodać że ubezpieczyciel zazwyczaj wciska dokument zrzekający się jakichkolwiek roszczeń po wypłacie tego co zaoferował i na co się zgodziliśmy.
"Zawarłeś ugodę z Towarzystwem Ubezpieczeniowym, więc zrzekłeś się praw do dalszych roszczeń w przypadku tej szkody. " mail od Helpfind ;)
Powinieneś jeszcze wspomnieć o zdarzeniach z udziałem rowerzystów. Ja miałem taką sytuację że jak jechałem motocyklem to rowerzysta wymusił mi pierwszeństwo i się wywróciłem, on nie miał przy sobie telefonu, a ja swój rozbiłem upadając na asfalt. Co w takiej sytuacji zrobić?
Chyba tylko poprosić przechodnia o zrobienie zdjęć i przesłanie mailem. A jak nikogo nie ma w pobliżu lub wszyscy bez telefonów, to sytuacja beznadziejna. Trudno, zdjęć nie będzie.