Kilka lat temu, Joe był gościem konferencji, którą prowadziłem w Krakowie. Na kilka minut przed końcem fantastycznego wystąpienia, podszedł do mnie organizator i spytał, czy mógłbym mu spontanicznie zadać jakieś pytanie na scenie. Pomyślałem: setki razy wygłaszał tę prezentację i pewnie słyszał setki bardziej lub mniej banalnych pytań wokół niej…. Nigdy nie zapomnę tej krótkiej rozmowy na scenie, ale też wrażenia skromności, humoru i autentyzmu, gdy rozmawialiśmy za kurtyną przed wystąpieniem. Polecam też „Czekając na Joe” niefortunnie przetłumaczony z „Touching the void” :)
Te tytuły tłumaczone są przez jakis idiotów. Dotknięcie pustki jest odpowiednie do tej historii niż "Czekając na Joe" bo Joe został odcięty i nikt na niego nie czekał i nawet nie sprawdził czy jest ciało
Polecam przeczytać księżkę lub przynajmniej obejrzeć film. Niesamowita historia. A jak ktoś ocenia negatywnie przyjaciela, że go odciął to nie ma pojęcia o czym pisze.
To "streszczenie" jest co najmniej profanacja filmu który uważany jest za kultowy ... Swoją drogą każdy " turysta" zanim wejdzie na jakiś szczyt poza kopcem kręta powinien go zobaczyć, może choć 20% by się zastanowiło nad tym co chce zrobić i jakie ryzyko się z tym wiąże
Dotknięcie pustki, bardzo emocjonalnie mnie wykończyło. Na kilka miesięcy porzuciłam ten temat. Jednak ogromnie polecam, szczególnie tym, którym tak łatwo przychodzi ocenianie innych.
@@jagodagorska3917 oni stosuka się do zasad zawartych w książce Sztuka wojny Sun Tzu z przed 2.5 tys. lat. Jest audiobook. Posłuchajcie to wam włosy deba staną.
@@adrianw6536 Drogi Panie, bo ruskie? Widzialem kiedys wideo, gdzie byla mowa o czlowieku, ktory pomimo dlugoletniego wieziena s gulagu, powiedzial o Rosjanach, že to najlepsi ludzie. Co Pan na to? Moim zdaniem Panu brakuje doswiadczenia zyciowego oraz wiadomosci, ktore možna zyskac czytajac ksiazki. Ja nie lubie ludzi niedbalych ogolnie. Teraz pelno, za dužo jest takich. Gadaja, gadaja, a nic nie wiedza.
Jak kość piszczelowa mogła przebić udo??? Poza tym, większość wypadków w górach zdarza się podczas zejścia nie "według wielu wspinaczy", tylko według oficjalnych statystyk. Po prostu takie są fakty. Podobnie jak to, że w górach powyżej pewnej wysokości trzeba topić śnieg, żeby mieć co pić i to jest codzienność na każdej wyprawie wysokogórskiej. Nie ma się co w tym na siłę doszukiwać sensacji. Skąd niby na wysokości powyżej 4-5 tys metrów miała by się brać woda? Wbrew pozorom nie ma tam Żabki ani automatu z napojami.
Palanty! Nie ma w tym nic smutnego. Idąc w góry wysokie porzucić przyjaźń. Czasem trzeba partnera poświęcić aby uratować siebie. Do tego też potrzeba odwagi.
Wow. Zabijam przyjaciela i jeszcze uważam się za twardziela??!!!. Czyli taki etos wysokogórskiej "przyjaźni"?? Nic tylko się wspinać 😏, z "przyjaciółmi".
@@paweh.3093 hahah dokładnie... co by nie zrobił to twardziel. Bardzo wygodne 😀 jak braknie kwitu to idziesz do najlepszego zioma i go okradasz i to jest również oznaka twardości
Ale łby... Ja też bym myślał w takiej sytuacji, że ten kumpel nie żyje, bo roztrzaskał się o skały, jaka szansa jest na to, nie było żadnego znaku życia przez tyle czasu, co miał zrobić skoro w 99% myślał, że on nie żyje? Sam miał też umrzeć? Co on miał zrobić? Że niby wezwać dźwig żeby kumpla wciągać do góry? Jeśli by tego nie zrobił to by sam umarł, a być może jego kumpel też.. być może właśnie dzięki temu jego przyjaciel żyje, może to była sytuacja bez wyjścia. Skończcie pierdolić te wasze bohaterskie czyny, bo zrobiłbyście to samo tylko dużo szybciej
@@goompmocarz7342 koleś... zrobić coś ratując swoje życie a nazwanie to czynem odważnym to są 2 różne rzeczy więc skończ się kompromitować i naucz się czytać ze zrozumieniem. Kto napisał że zrobił źle gamoniu? Po prostu nie widzę w tym nic pozytywnego i zapewne jego kumpel też myśli że to nie był akt odwagi tylko konieczność.
nie rozumiem tych ludzi narażać życie zdrowie odmrożenia nie wspominając już o rodzinie która drży ze strachu i obawy czy kiedykolwiek ich zobaczą i po co by stanąć na szczycie?
Pasja i ich cel życia, każdy ma swój własny cel, lepsze to niż pracowanie do końca swojego życia bo na co komu kolwiek życie jesli z niego nie skorzysta? Plus mogą chcieć przełamać swoje limity albo po prostu poczuć jak to jest.
Z perspektywy nizinnego frajera, nigdy nie będącego w himalajach nie macie prawa oceniać decyzji ludzi którzy byli tam setki razy. Decyzje jakie podejmujesz powyżej 6 000 m. mogą być ocenianie tylko tam... pozdrawiam górską brać!
Gdyby nie odcioł swojego przyjaciela i by obaj zginęli ludzie muwilibu że był głupkiem że tego nie zrobił... Kiedy go odcioł ludzie mają do niego pretensje ...... Zdecydujcie sie
Osobiscie uwazam,ze wspinanie sie po gorach jest bezsensowne.Tym bardziej gdy dany szczyt juz zostal zdobyty.Nie daje to ludzkosci NIC.Jedynie naraza tego pustoglowego wspinacza na niebezpieczenstwo i gdy ono sie zdarzy-takze ratownicy i sprzet sa takze narazane aby jegomoscia uratowac.I po co to? Dla snobistycznej zachcianki.Popieralabym gdyby na jakims szcycie bylo cos wartosciowego i przydatnego dla dobra ludzkosci.Chocby lekarstwo na raka czy inne choroby.Totalna egoistyczna glupota to wspinanie.
Nic. Chodzi tylko o kolejny odcinek i systematyczne wrzucanie na youtube co daje mu kasę. I tyle. To jest sens tego kanału. I tak już osiągnął ten kanał dużo za dużo niż powinien. On robi materiały tak jak student z chodnika zatrudniony na umowę zlecenie przez ONET do robienia newsów na ONECIE.
Alpinizm jest najbardziej niebezpiecznym sportem. Dlaczego? Ludzie nie potrafia sobie wyobrazic to, co može im sie wydarzyc i na co nie maja najmniejszego wplywu, jak na przyklad na pogode.
Dla mnie to jakas abstrakcyjna sytuacja. Ogladalem ten film. Przecież mógł zrobic wyciąg i go wyciagnac z tego nawisu. To idą na dziewiczy szczyt, a nie mają podstaw w autoratownictwa?
Nigdy nie zrozumiem ludzi którzy najpierw omal nie zginą z powodu swojej głupoty a potem piszą książki jaką to niesamowitą odwagą było uratować się ,zwykli debile to są i tyle w tym temacie
a ciekwe kiedy Ty byś odciąl line? I tak długo mu sie udało go utrzymać. Poza tym wiedzac jaka jest sytuacja sam mógł sie odciac. Ale kazdy dba o wlasne zycie przede wszystkim.
Joe i SImon byli związaniu liną 2x50m, po zjeździe pierwszych 50m, Joe musiał stawać na zdrowej nodze, odciążyć linę, aby Simon na górze mógł przełożyć węzeł przez przyrząd, wtedy opuszczał go kolejne 50m. Gdy Joe wisiał pod uskokiem, nie mógł odciążyć liny, a Simon nie mógł przełożyć węzła przy uprzęży. Czekali tak w ścianie 1,5h, Simon nie mógł zrobić nic innego jak go odciąć, bo sam zaczął się zsuwać ze stanowiska i za chwile polecieli by razem w dół ściany. Polecam książkę Simsona lub film 'Czekając na Joe' - powyższy filmik nie jest precyzyjny i zawiera wiele niedomówień.
Wręcz przeciwnie. Żeby robić rzeczy wielkie trzeba bardzo kochać życie. Inaczej całe życie przesiedzi się przed telewizorem, na działce albo na plaży nad Bałtykiem. Kto nie ryzykuje, ten nie wie jak smakuje życie, nie zna jego wartości, nigdy nie doświadcza całego spektrum ekstremalnych emocji, nie potrafi docenić tego, że jest mu ciepło, jest najedzony i ma co pić.
@@helenaczekanska3513 o nich świat długo nie zapomni, takie wyczyny, nazwiska zostają w historii na wiele wieków, doceniają swoje życie robiąc niesamowite rzeczy, nie są jak zwykły szarak co przyjdzie po pracy do domu, usiądzie na kanapie w swojej bezpiecznej strefie, oni nie myślą tak jak wy, że "o nie, ide na everest, na pewno umrę!" Oni myślą innymi kategoriami.
@@helenaczekanska3513 dla mnie ten przede wszystkim nie kocha życia, co całe życie spędza przed telewizorem, na działeczce i na wakacjach na zatłoczonej i brudnej plaży nad Bałtykiem albo w kolejce na Giewont. A co do rodziny - ich partnerki doskonale wiedzą na co się piszą. Tak samo jak partnerki policjantów, strażaków, marynarzy, lotników, itd. Bzdury piszesz po prostu...
@Zofia PiszczNo i jak zwykle kobieta polka staje w obronie. Dlaczego ? Zadaj pytanie mężowi czemu lata wszędzie,szczegolnie najdalej domu to się dowiesz.
Przecież to jest beznadziejny bełkot tłumacza! Po prostu należy przeczytać książkę "Dotknięcie pustki" Joe Simpsona. Tłumacz nie ma pojęcie ani o górach wysokich ani o alpiniźmie. BEŁKOT PORAŻJĄCY
"Zaczałem jednak krzyczeć, wyć i szlochać. Ogarnął mnie zwierzęcy strach" NIgdy nie widziałem żeby jakieś zwierzę krzyczało i szlochało. Wilki czasami wyją ale to nie w takich sytuacjach. Więc tak dla ścisłości to był ludzki strach i ludzkie reakcje. Nie ma sensu twierdzić, że to był jakiś chwilowy zanik człowieczeństwa i sie przypierdalać do zwierząt. Zwierzęta są przygotowane na takie sytuacje również mentalnie. Zresztą co to w ogóle znaczy "ogarnął mnie zwierzęcy strach"? Ze śniegu kurwa wyszedł i go ogarnął czy co sie stało? Krzyczenie na górę, szlochanie i wycie na nią należą do tej samej grupy zachowań co "zdobywanie góry, wchodzenie na nią i jej pokonywanie" Z tym, że góra nie szlocha nie krzyczy i i nie wyje. W górach nie ma miejsca na takie blagi i nawijanie makaronu na uszy. Ni ma komu. NIe pomogą również obietnice poprawy i przyrzeczenie comiesięcznych hojnych datków na PCK oraz przepraszanie wszystkich skrzywdzonych i postanowienie bycia dobrym człowiekiem😄 Tnij pan line kurwa szkoda czasu.
Wspaniały facet. I nie miał za złe kumplowi że go odciął. Prawdziwy alpinista.
nie no wogole D
Trzymał go półtorej godziny nie mogąc się nawet z nim komunikować. Sam bym się odciął wcześniej.
@@MrTheBenek bywały przypadki że odcinał się gość sam aby oszczędzić partnerowi rozterek i straty czasu.
Poczytajcie o Gilkeyu spod K2. Ten był kozak.
Głupi i naiwny.
@@agnieszkaborowiec2444 nie
Bardzo ciekawy film, nigdy nie słyszałam o tej historii.
Bardzo dobrze słucha się Pana, który to opowiada 😃
Kilka lat temu, Joe był gościem konferencji, którą prowadziłem w Krakowie. Na kilka minut przed końcem fantastycznego wystąpienia, podszedł do mnie organizator i spytał, czy mógłbym mu spontanicznie zadać jakieś pytanie na scenie. Pomyślałem: setki razy wygłaszał tę prezentację i pewnie słyszał setki bardziej lub mniej banalnych pytań wokół niej…. Nigdy nie zapomnę tej krótkiej rozmowy na scenie, ale też wrażenia skromności, humoru i autentyzmu, gdy rozmawialiśmy za kurtyną przed wystąpieniem. Polecam też „Czekając na Joe” niefortunnie przetłumaczony z „Touching the void” :)
Te tytuły tłumaczone są przez jakis idiotów. Dotknięcie pustki jest odpowiednie do tej historii niż "Czekając na Joe" bo Joe został odcięty i nikt na niego nie czekał i nawet nie sprawdził czy jest ciało
Też uważam, że angielskie tytuły są bardzo zle tłumaczone na polski... jak by jakiś gamoń je tłumaczył...
Polecam przeczytać księżkę lub przynajmniej obejrzeć film. Niesamowita historia. A jak ktoś ocenia negatywnie przyjaciela, że go odciął to nie ma pojęcia o czym pisze.
To "streszczenie" jest co najmniej profanacja filmu który uważany jest za kultowy ... Swoją drogą każdy " turysta" zanim wejdzie na jakiś szczyt poza kopcem kręta powinien go zobaczyć, może choć 20% by się zastanowiło nad tym co chce zrobić i jakie ryzyko się z tym wiąże
Jaki tytuł nosi książka ?
@@nifurooksazynator9614 film to Czekając na Joe, Książka - Touching the Void (Dotknięcie pustki)
Book by Joe Simpson
@@adad4376 dzięki film akurat oglądałem( świetny) ale książkę chętnie przeczytam
Dotknięcie pustki, bardzo emocjonalnie mnie wykończyło. Na kilka miesięcy porzuciłam ten temat. Jednak ogromnie polecam, szczególnie tym, którym tak łatwo przychodzi ocenianie innych.
Wiele lat temu dałam tę książkę koledze. Zapomniałam tytuł, dzięki za przypomnienie.
chcialabym miec tyle ambicji...prawie ctracil zycie a nadal sie nie poddal!? meega szacun
to historia sprzed ~35 lat
"Dotknięcie pustki" - książka autobiograficzna Joe Simpsona
Wyrazy szacunku. 🇵🇱✌️
tak
XD
To pokazuje jedno. Nigdy sie nie poddawaj!
I to jest człowiek nimo że ma złamaną nogę wpadł do szczeliny on się i tak nie podał ❤️❤️
To była walka o życie!, wybór prosty poddajesz się umierasz- walczysz może przeżyjesz
Jest taka książka o rosyjskim pilocie co czołgał się 30 km do bazy bo miał przestrzelone stopy. Podobna historia jeżeli idzie o hart ducha.
Borys Polewoj, Opowieść o prawdziwym człowieku. Nie wiem tylko, czy to nie była zwykła propagandowa fikcja.
@@adrianw6536 mogła byc fikcja. Ale skoro ten alpinista miał piszczele w udzie i też szmat drogi sie przeczołgał więc widocznie człowiek potrafi.
Weźmy pod uwagę fakt, że Rosjanie są mistrzami w kłamaniu
@@jagodagorska3917 oni stosuka się do zasad zawartych w książce Sztuka wojny Sun Tzu z przed 2.5 tys. lat.
Jest audiobook.
Posłuchajcie to wam włosy deba staną.
@@adrianw6536 Drogi Panie, bo ruskie? Widzialem kiedys wideo, gdzie byla mowa o czlowieku, ktory pomimo dlugoletniego wieziena s gulagu, powiedzial o Rosjanach, že to najlepsi ludzie. Co Pan na to? Moim zdaniem Panu brakuje doswiadczenia zyciowego oraz wiadomosci, ktore možna zyskac czytajac ksiazki. Ja nie lubie ludzi niedbalych ogolnie. Teraz pelno, za dužo jest takich. Gadaja, gadaja, a nic nie wiedza.
interesujący materiał 👍🙂
Bycie przyjacielem nawet najlepszym nie jest patentem na niezawodność.
Ale alpinizm ma takie ryzyko
Super historia.
I don’t get it, how can you continue to return to this hell after such a terrible accident and struggle to survive.
O wszystkim opowiada świetny film "Czekając na Joe"
Niesamowity
Niebywala siła charakteru 👍
Szacunek dla Ciebie. Ja rownierz umieam. ✌️
Niesamowita historia!
niesamowity bite titlte gratuluje przebieglosci :D
Boję sie
film fabularny to Czekając na Joe z 2003r...ang. Touching the Void
Kość piszczelowa przebiła udo 😁 . Cuda ,cuda .
Polecam giga fajny filmik
Widocznie kto nie ryzykuje ten nie zyje
1:10 - 1:15 a ja jestem Szymek xd
Jak ktoś inny oprócz szczytomaniaka mówi Karakorum ,to dziwnie się czuje
' przyjaciel ' to tylko słowo...., które nie w każdym jest tym , czym powinno być ...
Obaj by umarli gdyby nie odcią, a tak chociaż jednemu by się udało, ale koniec konców tak naprawdę przez decyzje odcięcia przyjaciela obaj przeżyli.
Miłego dnia
Mam tą historie w podręczniku od angielskiego
mocne
Niezły kolo. Nie do zdarcia .
To sie nazywa odwaga (:
😊
Jak kość piszczelowa mogła przebić udo??? Poza tym, większość wypadków w górach zdarza się podczas zejścia nie "według wielu wspinaczy", tylko według oficjalnych statystyk. Po prostu takie są fakty. Podobnie jak to, że w górach powyżej pewnej wysokości trzeba topić śnieg, żeby mieć co pić i to jest codzienność na każdej wyprawie wysokogórskiej. Nie ma się co w tym na siłę doszukiwać sensacji. Skąd niby na wysokości powyżej 4-5 tys metrów miała by się brać woda? Wbrew pozorom nie ma tam Żabki ani automatu z napojami.
Weź nie gadaj głupot. Żabki są wszędzie, nie nabierzesz nas! 😁
@@Choco.Cherry ostatnio do biedry wszedłem a tam zabka
Badz zdrowy. 👿✌️
Polski tytuł książki to zdaje się "Dotknięcie pustki"
Zgadza się Joe Simpson Dotknięcie Pustki
czyli majac ten caly snieg do okola byl odwodniony i malo nie umarl z pragnienia po to zeby pozniej napic sie wody z kaluzy
Ciekawe spostrzeženie czlowieka myslacego.
Palanty! Nie ma w tym nic smutnego. Idąc w góry wysokie porzucić przyjaźń.
Czasem trzeba partnera poświęcić aby uratować siebie. Do tego też potrzeba odwagi.
Wow. Zabijam przyjaciela i jeszcze uważam się za twardziela??!!!. Czyli taki etos wysokogórskiej "przyjaźni"?? Nic tylko się wspinać 😏, z "przyjaciółmi".
@@paweh.3093 hahah dokładnie... co by nie zrobił to twardziel. Bardzo wygodne 😀 jak braknie kwitu to idziesz do najlepszego zioma i go okradasz i to jest również oznaka twardości
Ale łby... Ja też bym myślał w takiej sytuacji, że ten kumpel nie żyje, bo roztrzaskał się o skały, jaka szansa jest na to, nie było żadnego znaku życia przez tyle czasu, co miał zrobić skoro w 99% myślał, że on nie żyje? Sam miał też umrzeć? Co on miał zrobić? Że niby wezwać dźwig żeby kumpla wciągać do góry? Jeśli by tego nie zrobił to by sam umarł, a być może jego kumpel też.. być może właśnie dzięki temu jego przyjaciel żyje, może to była sytuacja bez wyjścia. Skończcie pierdolić te wasze bohaterskie czyny, bo zrobiłbyście to samo tylko dużo szybciej
@@goompmocarz7342 logika w Twoim poście jest pewnie tak samo "poukładana" jak Twoja osobowość 😏. Pozdrawiam.
@@goompmocarz7342 koleś... zrobić coś ratując swoje życie a nazwanie to czynem odważnym to są 2 różne rzeczy więc skończ się kompromitować i naucz się czytać ze zrozumieniem. Kto napisał że zrobił źle gamoniu? Po prostu nie widzę w tym nic pozytywnego i zapewne jego kumpel też myśli że to nie był akt odwagi tylko konieczność.
podziwiam Tych ludzi ale ludzkosc ma wielu ludzi innych, porąbanych i głupich,,,,
i takie szuje rządzą narodami swiata ,,,wstyd,,,wstyd dla ludzkosci
Kość piszczelowa przebiła udo 😂
Co jest w tym szmiesznego
Sam Czesto chdze po górach w Austrii. Spiciłem sie ze strachu oglądając ten film.
można tytuł ??
@@tonyjaa3757 Czekając na Joe
nie rozumiem tych ludzi narażać życie zdrowie odmrożenia nie wspominając już o rodzinie która drży ze strachu i obawy czy kiedykolwiek ich zobaczą i po co by stanąć na szczycie?
I nie zrozumiesz jesli się tam nie wybierzesz...
Pasja i ich cel życia, każdy ma swój własny cel, lepsze to niż pracowanie do końca swojego życia bo na co komu kolwiek życie jesli z niego nie skorzysta? Plus mogą chcieć przełamać swoje limity albo po prostu poczuć jak to jest.
Z perspektywy nizinnego frajera, nigdy nie będącego w himalajach nie macie prawa oceniać decyzji ludzi którzy byli tam setki razy. Decyzje jakie podejmujesz powyżej 6 000 m. mogą być ocenianie tylko tam... pozdrawiam górską brać!
Gdyby nie odcioł swojego przyjaciela i by obaj zginęli ludzie muwilibu że był głupkiem że tego nie zrobił... Kiedy go odcioł ludzie mają do niego pretensje ...... Zdecydujcie sie
Pisze sie odciął, mówiliby
+1
To nie był alpinista, bo nie po Alpach chodził, a himalaista. To znaczna różnica. 😁
Oni wchodzą żeby zejść
No tak? Bo to rozrywka
@@FafikWAT przez którą można zaliczyć zgona 👽
@@og328 no tak
Jeżdżąc motorem tez możesz zaliczyć zgona
Czyli wychodzi na to ze trzeba siedzieć w domu i klikać w klawiaturę i buc gruba kirwa tak ?
👍
Temperament brytyjczyka tzn co krzyżówka mula ze ślimakiem pijących herbatkę?
Film "Czekając na Joe" - kto oglądał ten wie kto nie ten nie
A jaką piosenkę BoneyM usłyszał?
Chuj wi szukałem, nie znalazłem xD
Brown girl in the ring
Nie 1/4 wagi (waga to przyrząd pomiarowy, nie parametr)- tylko 1/4 masy swojego ciała. :)
A najlepiej siedziec na dupie w domu niz szukac ryzyka i przygod
Osobiscie uwazam,ze wspinanie sie po gorach jest bezsensowne.Tym bardziej gdy dany szczyt juz zostal zdobyty.Nie daje to ludzkosci NIC.Jedynie naraza tego pustoglowego wspinacza na niebezpieczenstwo i gdy ono sie zdarzy-takze ratownicy i sprzet sa takze narazane aby jegomoscia uratowac.I po co to? Dla snobistycznej zachcianki.Popieralabym gdyby na jakims szcycie bylo cos wartosciowego i przydatnego dla dobra ludzkosci.Chocby lekarstwo na raka czy inne choroby.Totalna egoistyczna glupota
to wspinanie.
XD
8:26 spadł z 200 m i przeżył?
No chyba tak 5 hedzie
Śnieg amortyzuje uderzenia
Jak widać cuda się zdarzają ;)
Z 12 metrów
Niezrozumiały jest cel tego wideo.. To streszczenie książki lub jego ekranizacji? Co nowego zostało tutaj przekazane..?
Nic. Chodzi tylko o kolejny odcinek i systematyczne wrzucanie na youtube co daje mu kasę. I tyle. To jest sens tego kanału. I tak już osiągnął ten kanał dużo za dużo niż powinien. On robi materiały tak jak student z chodnika zatrudniony na umowę zlecenie przez ONET do robienia newsów na ONECIE.
Fajny przyjaciel...
Czyli lepiej żeby zgineli razem? To byłoby już totalnie bez sensu.
Wiesz ze tak w sumie dzięki decyzji przyjaciela obaj przeżyli?
oglądałem film chyba nazywa się gdzie jest joe jakoś tak
Wypadałoby chociaż podać ŹRÓDŁA.
Ten gość przypomina Michaela z gta
jest o tym film pt Czekając na Joe
Alpinizm jest najbardziej niebezpiecznym sportem. Dlaczego? Ludzie nie potrafia sobie wyobrazic to, co može im sie wydarzyc i na co nie maja najmniejszego wplywu, jak na przyklad na pogode.
Ale gość...
oglądałem ten film
hej witajcie👋👍
czekając na joe
Dla mnie to jakas abstrakcyjna sytuacja. Ogladalem ten film. Przecież mógł zrobic wyciąg i go wyciagnac z tego nawisu. To idą na dziewiczy szczyt, a nie mają podstaw w autoratownictwa?
Skoro był na górach chb nie zjadł śniegu ?
Nigdy nie zrozumiem ludzi którzy najpierw omal nie zginą z powodu swojej głupoty a potem piszą książki jaką to niesamowitą odwagą było uratować się ,zwykli debile to są i tyle w tym temacie
6 tysięcy metrów?! Ja ledwo na morskie oko weszłam, a na Kasprowy Wierch to mnie ojciec pół drogi niósł
6Km mało
Jak kość piszczelowa mogła przebić udo???
Ale przecież jak jest się nieprzytomnym to maks na 1 minute więc nwm skąd ty bierzesz te historie
20-23 sekunda to K2
Dobrze co... jest żywym ...
4:17
KAcze opowieści się oglądało z młodszym bratem i tam coś bylo takiego
Nie przyjaciel jak mu odciol linę
a ciekwe kiedy Ty byś odciąl line? I tak długo mu sie udało go utrzymać. Poza tym wiedzac jaka jest sytuacja sam mógł sie odciac. Ale kazdy dba o wlasne zycie przede wszystkim.
Pisze się odciął
Gdyby nie on razem by zgineli, a tak razem przeżyli. Pozatym to była sytuacja bez wyjścia, nic innego zrobić nie mógł nie licząc zginąć z nim.
Czemu go musiał odciąć? ?
Joe i SImon byli związaniu liną 2x50m, po zjeździe pierwszych 50m, Joe musiał stawać na zdrowej nodze, odciążyć linę, aby Simon na górze mógł przełożyć węzeł przez przyrząd, wtedy opuszczał go kolejne 50m. Gdy Joe wisiał pod uskokiem, nie mógł odciążyć liny, a Simon nie mógł przełożyć węzła przy uprzęży. Czekali tak w ścianie 1,5h, Simon nie mógł zrobić nic innego jak go odciąć, bo sam zaczął się zsuwać ze stanowiska i za chwile polecieli by razem w dół ściany. Polecam książkę Simsona lub film 'Czekając na Joe' - powyższy filmik nie jest precyzyjny i zawiera wiele niedomówień.
Tak, szatan ciągnie swe ofiary w góry by je zabić....
2 tys lat temu kazał gościowi wejść na szczyt z wielką kłodą na plecach, mówił też że jak ją doniesie to zostanie bogiem 😂
Pewnie kazał mu sue ratować
Nie jest mi szkoda tych co chodzą w góry kiedy giną, sami wiedzą że to duże ryzyko a mimo to ryzykują.
Jest z gości harpagan.
I po kiego tam wleźli ???
Bo mieli taki kaprys
Żeby poczuć jak to jest?
Taka wspinaczka to głupota. Już bezpieczniejsza jest jazda motocyklem na tylnim kole
Tylnym
Naucz się pisać
@@szoppracz_8033 jestem dyslektykiem. Pozatym i tak wiadomo o co chodzi
Odwodnił się?? Przecież tam wszędzie był śnieg
Łapka w dół za bejtowanie miniaturką i oszukiwanie widzów to co jest ze dajesz takie tytuły przeciął line dla kolegi
to dobrzy ci przyjaciele xD
Co ty byś w takim razie zrobił na jego miejscu? Było to chyba jedyne logiczne wyjście. Lepsze to niż żeby razem zgineli.
po hu... tam leźli?
Głos lektora zupelnie mi nie pasuje do tej trudnej historii.
Nie rozumiem dlaczego ludzie tak ryzykują. Moim zdaniem ryzykowanie życia tylko po to żeby się wspiąć jest GŁUPOTĄ
Jezdzisz autem, chodzi po ulicach, zyjesz? To już i tak wystarczająco ryzykujesz
Nie widzę nic heroicznego w akceptacji ogromnego ryzyka w alpinizmie.
Czy Oni nie Kochają Życia?
Kochają, dlatego korzystają, robią coś niesamowitego
Wręcz przeciwnie. Żeby robić rzeczy wielkie trzeba bardzo kochać życie. Inaczej całe życie przesiedzi się przed telewizorem, na działce albo na plaży nad Bałtykiem. Kto nie ryzykuje, ten nie wie jak smakuje życie, nie zna jego wartości, nigdy nie doświadcza całego spektrum ekstremalnych emocji, nie potrafi docenić tego, że jest mu ciepło, jest najedzony i ma co pić.
NIE KOCHAJA I NARAZAJA NA STRES RODZINE !!!!!
@@helenaczekanska3513 o nich świat długo nie zapomni, takie wyczyny, nazwiska zostają w historii na wiele wieków, doceniają swoje życie robiąc niesamowite rzeczy, nie są jak zwykły szarak co przyjdzie po pracy do domu, usiądzie na kanapie w swojej bezpiecznej strefie, oni nie myślą tak jak wy, że "o nie, ide na everest, na pewno umrę!" Oni myślą innymi kategoriami.
@@helenaczekanska3513 dla mnie ten przede wszystkim nie kocha życia, co całe życie spędza przed telewizorem, na działeczce i na wakacjach na zatłoczonej i brudnej plaży nad Bałtykiem albo w kolejce na Giewont. A co do rodziny - ich partnerki doskonale wiedzą na co się piszą. Tak samo jak partnerki policjantów, strażaków, marynarzy, lotników, itd. Bzdury piszesz po prostu...
Ulca
kość piszczelowa przebiła udo?
Wielka tajemnica anatomii. Albo przekładu😄
No właśnie! Widzę, że nie tylko ja na to kuriozum zwróciłem uwagę 😀
film Czekajac na Joe ua-cam.com/video/Ddeq-vRCZ8k/v-deo.html
Co to znaczy być krretynem. Tak powinno się zatytułować ten filmik
@Zofia PiszczNo i jak zwykle kobieta polka staje w obronie. Dlaczego ? Zadaj pytanie mężowi czemu lata wszędzie,szczegolnie najdalej domu to się dowiesz.
Przecież to jest beznadziejny bełkot tłumacza! Po prostu należy przeczytać książkę "Dotknięcie pustki" Joe Simpsona. Tłumacz nie ma pojęcie ani o górach wysokich ani o alpiniźmie. BEŁKOT PORAŻJĄCY
"Zaczałem jednak krzyczeć, wyć i szlochać. Ogarnął mnie zwierzęcy strach"
NIgdy nie widziałem żeby jakieś zwierzę krzyczało i szlochało. Wilki czasami wyją ale to nie w takich sytuacjach.
Więc tak dla ścisłości to był ludzki strach i ludzkie reakcje. Nie ma sensu twierdzić, że to był jakiś chwilowy zanik człowieczeństwa i sie przypierdalać do zwierząt. Zwierzęta są przygotowane na takie sytuacje również mentalnie.
Zresztą co to w ogóle znaczy "ogarnął mnie zwierzęcy strach"? Ze śniegu kurwa wyszedł i go ogarnął czy co sie stało?
Krzyczenie na górę, szlochanie i wycie na nią należą do tej samej grupy zachowań co "zdobywanie góry, wchodzenie na nią i jej pokonywanie" Z tym, że góra nie szlocha nie krzyczy i i nie wyje.
W górach nie ma miejsca na takie blagi i nawijanie makaronu na uszy. Ni ma komu.
NIe pomogą również obietnice poprawy i przyrzeczenie comiesięcznych hojnych datków na PCK oraz przepraszanie wszystkich skrzywdzonych i postanowienie bycia dobrym człowiekiem😄
Tnij pan line kurwa szkoda czasu.
シ