Mój kumpel zawsze mówi mi złość piękności szkodzi a ty i tak nie masz czym szastać. Oczywiście prześmiewczo zanim zdenerwuje się naprawdę, ale nieprzyjemny tekst
Najgorzej jest w momencie, gdy jesteś tak wściekła, że zaczynasz płakać i ktoś (a zwłaszcza osoba, na którą się złościmy) powie coś w stylu "ooo poryczała się". Wtedy to już w ogóle ekstremum furii i masz ochotę gryźć 😅
Nic nie dziala na mnie tak jak plachta na byka, niz tekst "uspokój się" i "jesteś przewrażliwiona" w czasie kłótni czy próby obrony swoich granic. Kiedyś przypadkiem obejrzalam film Carrie, ktory okazal sie horrorem, ale nie moglam sie od niego oderwac. To jest dla mnie fenomenalny przyklad, co sie dzieje, gdy kobieta latami tlumi swoje emocje i wybucha. Od paru lat mam tę postac w glowie.
Też bardzo lubię tą książkę i film! W sumie to najbardziej ze wszystkich dzieł Kinga. A co do tekstów uspokój się i jesteś przewrażliwiona to umniejszanie twoim emocjom i odbieranie ci prawa do nich a także forma gaslightingu. Nie dawaj sobie wmówić, że nie masz prawa do swoich uczyć, tylko dlatego że dla kogoś mogą być niewygodne lub dlatego że ta osoba czuje się z nimi źle.
To takie smutne, że wszyscy musimy walczyć o prawo do wyrażania emocji; u kobiet jest to gniew, u mężczyzn łzy. Zupełnie jakby ten przejaw człowieczeństwa wygodniej było zakopać niż zrozumieć.
Ciągle czytam o tym jak to męski płacz jest wyśmiewany, a jakoś nigdy nie zauważyłam tego w realnym życiu, jeżeli mężczyzna miał jakiś solidniejszy powód to męski płacz był od zawsze czymś normalnym (wielu youtuberów też już płakało i jakoś nikt im tego nie wytykał). Natomiast jeżeli chodzi o płacz, to kobiety również coraz częściej słyszą, że wtedy są "atencjuszkami", że "udają", że "próbują grać ofiary", itd. Także powiedziałabym, że ten płacz , to u obu płci bywa piętnowany, tylko że z innych przyczyn.
Jako dziewczyna, wiele miałam sytuacji w których gdy wyrażałam wściekłośc, byłam wyzywana od psychopatki, mówiono że jestem niestabilna psychicznie i że powinno mnie zamknąć w psychiatryku, szczególnie gdy robiłam coś z tym, w stylu że wytykałam innym błędy (głównie chłopcom) lub po prostu dokonywałam akcji fizycznych. NIenawidze tych wyzwisk i nie znoszę przez to faktu, że jestem bardziej wrażliwą osobą co sprawia, że łatwiej jest mnie wyprowadzić w dany sposób z równowagi
@@joelen3093męski płacz wskazuje rozchwianie emocjonalne, a że faceci często zamieniają emocje w czyny to taki gość jest nieobliczalny czyli niebezpieczny. Kobiety z natury są bierne i emocjonalne dlatego mogą płakać co dwie minuty, bo np. poleciało oczko w rajstopach, a i tak nic z tego nie wynika. Druga sprawa, że płaczem nigdy żaden facet nie rozwiązał źródła problemu, bo tylko kobiety mają ten przywilej, że jak się rozpłacze to zaraz 50 białych rycerzy biegnie z chusteczkami pytać białogłowy czy aby jej nie pomóc. No i po trzecie, panny szanują tylko siłę dlatego te gadki w stylu "mężczyźni mają prawo do płaczu" to tylko taki test mający wyłonić który facet jest twardzielem i nie beczy tzn. zasługuje na szacunek, a który jest miękki jak puchowa kołdra i max może trafić do friendzony jako tampon emocjonalny dla swojej "koleżanki".
@@lolXD-bm2bmgniew kobiety w stosunku do mężczyzn to objaw zachowań autodestrukcyjnych, bo przeciętny facet gdyby ci oddał z całej siły to prawdopodobnie skończyłabyś jak mucha na ścianie po spotkaniu z laczkiem i nie bardzo byłoby co zbierać. Dziewczyny w 2023 mają wciskane do głowy, że mogą najeżdżać na facetów bez konsekwencji, bo jak tylko się pacnie jakąś agresywną niewiastę która startuje z rękami w ramach "rozładowania gniewu" to błyskawicznie się przemienia z silnej niezależnej wojowniczki w małą nieporadną dziewczynkę i ofiarę przemocy.
Ten filmik przypomniał mi o jednej sytuacji która miała miejsce w 8 klasie podstawówki, mój tak zwany kolega z klasy przekroczył moje granice komfortu osobistego, klepiąc mnie w tyłek, wtedy wpadłam w tytułową furię, w skrócie- rozsypałam jego piórnik na środku klasy po czym wyrzuciłam jego plecak przez okno (bez telefonu, klasę mieliśmy na parterze). Zrobiłam to tylko dlatego że to nie była pierwsza taka sytuacja a spotykało to też inne koleżanki z mojej klasy. Po całej sytuacji nauczycielki wkońcu zareagowały- dostałam uwagę i miałam pogadankę z wychowawczynią, po moim tłumaczeniu dlaczego to zrobiłam usłyszałam że jestem dziewczynką i powinnam być opanowana, a to tylko chłopak i buzują w nim hormony. Plusy sytuacji- "kolega" nauczył się nie dotykać nikogo bez pozwolenia, minusy- znowu umniejszono moim problemom z powodu mojej płci.
No wiesz, przecież on tylko sie z Tobą droczył, dramatyzujesz ;) A tak poważnie to współczuję i szanuję, że potrafiłaś sama zareagować i poradzić sobie z tą sytuacją.
"kobiety również mają powody do gniewu" ja bym nawet powiedział, że mają ich więcej niż mężczyźni, biorąc pod uwagę, że żyjemy w patriarchalnym społeczeństwie; a propos tego, że "kobiety są bardziej emocjonalne", to zawsze mnie bawił kontrast między tym tekstem, a doświadczeniem, że to mężczyźni potrafią sobie rozje*ać cały komputer, bo przegrali w jakąś gierke xD
Albo drżeć mordę jak ich ulubiona drużyna przegra, koleś się popatrzy na niego krzywo i od razu lądują na ziemi, podczas odrzucenia emocjonalnie wyzywać kobietę ewentualnie niszczyć ścianę gdy im z nerwów coś nie wyjdzie i muszą ulżyć emocjom. Faceci to najbardziej emocjonalne stworzonka jakie widziałam xd
Przypomniało mi się właśnie sytuacje sprzed około roku. Pewni osobnicy z mojej klasy zaczęli naśmiewać się z wyglądu koleżanki.Ponieważ dziewczyna nie dość ,że była nowa w klasie i jeszcze się nie zaklimatyzowała to jest ona osobą mocno wrażliwą i przez ich zachowanie zaczęła opuszczać zajęcia. Po tym jak dowiedziałam się o zaistniałej sytuacji zaczęłam rozmawiać z jednym z tej dwójki(gdyż drugi nie pojawił się w szkole wiedząc że z nim również pare osób chciałoby przeprowadzić rozmowę:)).Stanęłam w obronie dziewczyny będącej obiektem żartów i powiedziałam chłopakowi co sądzę o zachowaniu jego i jego kolegi.Gdy nie uznałam jego kiepskich, wymyślonych na poczekaniu wyjaśnień zostałam nazwana "niekulturalną".Oczywiście wszyscy byli w szoku ,że ta "cicha,miła i pomocna koleżanka" potrafiła stanowczo wytkąć komuś w twarz jak złe było jego zachowanie.
Zajebisty odcinek. Wyrosłam w dość toksycznym środowisku, w którym był, i nadal jest, wyraźny podział na "wartościowych i niewartościowych" członków rodziny. Ja jako jedyne dziecko i to dziewczyna byłam traktowana jak niepoważne zwierzątko, moja mama nie lepiej. Też słyszałam, że dziewczynki to muszą zawsze ładnie wyglądać, dziewczynki nigdy nie przeklinają, a ja jestem dziewczynką, więc mam sie grzecznie bawić lalką i nie wymyślać, bo inni wiedzą lepiej ode mnie, co jest dla mnie najlepsze, a moja opinia jest doprawdy urocza, ale gówno warta. Obecnie po ponad 20 latach kiszenia gniewu mam duży problem z wyrażaniem złości, bo kiedy się złoszczę, to nie jest to reakcja adekwatna do sytuacji, tylko ślepa furia nagromadzona przez te wszystkie lata :/
Występ Belli Ramsey w 8. odcinku The Last of Us to istne cudo pod tym względem, to ile emocji, bólu i wściekłości widać w jej grze aktorskiej zasługuje na każde nagrody - aczkolwiek mam pewne "ale" co do tego tematu. Mnie w Hollywood osobiście brakuje wyważenia. Kobiety albo muszą być super girlboss, zimne i wściekłe, albo są biednymi trzpiotkami. Ogólnie temat jest dość szeroki do dyskusji - bo tak jak mówisz, gdy kobieta się wkurzy to "furiatka, niestabilna" gdy facet się wkurzy to "no facet, to normalne'. Z drugiej strony coraz częściej można spotakć się w mediach też z drugą stroną. Gdy babka zrobi coś krzywego "girl power, good for her", a gdy facet zrobi to samo to dostaje lincz.
Zapomniałaś jeszcze o moimi "ulubionym" podejściu do kobiecego gniewu, kiedy ktoś Cie doprowadzi do furii a potem wylatuje z tekstem "No i co sie tak rzucasz? MASZ OKRES?".... no nic tylko zacząć strzelać...
O JESU NAJGORZEJ (dla mnie zwłaszcza dlatego że ja w dni okresu jestem najbardziej pełna miłości do ludzi i pozytywnej energii, to jest najlepszy czas zazwyczaj dla mnie 😅)
Mnie przed okresem tak łatwo można wkurzyć i tak często wpadam w furię jednak to nie tak że zawsze nie mam powodu i powiedzenie ,,a bo ty przed okresem" sprawia nagle że problem znika, przynajmniej dla ludzi którzy tak mówią a ja jestem jeszcze bardziej wkurzona że to co powiedziałam zostało pominięte i nie ma znaczenia to jak się czuję i że coś mi nie odpowiada bo w końcu jestem przed okresem i znikąd biorę problemy.
@@GenderWoman666 nie wiem kto to jest ten wy. Ale kobiety serio łatwo wyprowadzić z równowagi wystarczy że nie traktujesz ich wyjątkowo tylko dlatego że są kobietami i już wkórw.
Wydaje mi się że wściekłym mężczyzną rzadziej mówi się "uspokój się", bo poprostu budzą lęk. Kojarzą się z przemocowymi ojcami i dziadkami, a kobiety są delikatne, bezbronne, nie mogą zrobić krzywdy...
Jestem bardzo zadowolona że stworzyłaś ten film. Dziękuje. Nic mnie tak nie rozwściecza jak nierówności. Jak widzę że mój brat w domu nie robi absolutnie nic i jeszcze zostawia syf, a ja dostaje od moich rodziców polecenie by po nim sprzątać, albo wypełniać inne obowiązki domowe kiedy widzę jak on się leni to aż mi się otwiera nóż w kieszeni. Nie mogę się doczekać aż się wyprowadzi i poczuje jak to jest jak trzeba się ruszyć bo pranie samo magicznie nie pojawia się w szafie, a zlew się zatyka jak wrzucasz to niego włosy ze szczotki. I jeszcze mi bezczelnie powie, że przecież ja nic jej robie. A niech się wypcha. Nawet te stereotypowo „męskie” obowiązki typu koszenie trawy robie ja. Ale jak próbuje o tym porozmawiać z rodzicami to słyszę „uspokój się” „nie narzekaj” „przesadzasz”. No aż mam ochotę komuś krzywdę zrobić🤬 jak tak można. Chyba bym się ze wstydu zapadła na jego miejscu a jemu to lata bo tak jest wygodniej. Aż teraz pięści zaciągnęłam jak to pisze. Albo teksty „dziewczynce nie wypada”. Mam dosłownie ochotę oczy wydrapać. Nic mnie tak nie grzeje jak te nierówności. Bo dziewczynie „nie wypada”. Co to w ogóle znaczy ze coś wypada? Jak to napisał Lewis Carrol „gdyby ludzie się umówili, że wypada nosić twaróg na głowie, nosiłabyś?”
Taką samą sytuację mam w mojej rodzinie. Ojciec nie tknie niczego palcem nawet w weekend, kiedy ma czas i mógłby pomóc choćby w sprzątaniu. Oboje rodzice nie widzą problemu w tym, że mój młodszy brat jest przez nich wyręczany. Problem pojawi się wtedy, kiedy się wyprowadzi i nie będzie umiał niczego ogarnąć lub będzie oczekiwał tego od swojej dziewczyny/żony...
Nie chcę Ci sprawiać przykrości, ale wolę ostrzec, żebyś mogła się przygotować - jest pewne prawdopodobieństwo, że wyprowadzka Twojego brata niewiele zmieni w kwestii jego samodzielności i na co dzień będzie żył w brudzie, a raz w tygodniu będzie przyjeżdżał do domu po zapas żarcia i z brudnym praniem, żeby mu je mama wyprała xD.
@@madame__bizarre Nie martw się, prawdopodobnie w końcu nawet oni będą mieli dość. U mnie sytuacja była taka sama. Teraz brat ma 15 lat, a rodzice zaczynają się denerwować, że muszą go wyręczać i sami zaczynają go gonić do pomagania w domu.
Strasznie słabe zachowanie twoich rodziców... Mam nadzieję że brat szybko zderzy się z rzeczywistością i się ogarnie. Ja na twoim miejscu zrobiłabym strajk, i zmywa tylko po sobie gotowała tylko dla siebie i prała tylko swoje rzeczy i tyle. Wtedy twoja niewidzialna praca byłyby może dostrzeżone i doceniona.
@@saskiaostas6720 łatwo poweidziec trudno zrobić. Problem jest taki że miko wszystko nie jestem pełnoletnia i moi rodzice mają nade mną władze. Obawiam się że ten strajk to nie byłby zbyt udany
Powinniśmy wyrażać wszystkie swoje uczucia, nie tylko te radosne. Pokazanie gniewu również jest bardzo ważne. Oczywiście, nie mówię tutaj o waleniu pięścią w coś i krzywdzeniu samej siebie. Ale nawet głośne powiedzenie "k*rwa mać" - to już bardzo upuszcza moje złe emocje. Czy też właśnie pokazanie gniewu i niezadowolenia bo ktoś nie odniósł się do nas z szacunkiem. W takich sytuacjach nie uśmiechajmy się, bo wtedy tylko potwierdzamy, że takie zachowanie jest dla nas ok. I omg... powiedzenie komuś, kto jest zdenerwowany "uspokój się" to największa zbrodnia, serio. To jeszcze bardziej mnie nakręca i potęguje gniew.
Najgorsze jest kiedy przez wybuch gniewu ktoś powie że "jesteś słaba, bo nie potrafisz się pohamować/uspokoić" (personalnie mam autyzm i to sie jeszcze potęguje), szczególnie jak osoba sama cały czas próbowała Cię zdenerwować :[
Już od dłuższego czasu chciałam to napisać, ale po tym filmiku po prostu muszę. Kocham to, że ten kanał istnieje. Oglądam go od lat i podtrzymuje on we mnie poczucie, że wszystko ze mną w porządku, że nie jestem jedyną osobą, która ma takie spojrzenie na świat. Kocham to, że oglądam ten kanał z mężem, który ma takie samo podejście. Kocham Klaudię i Mateusza za to, ile dobrego robią. Dziękuję. ❤
Prawda jest taka że dawanie upustu swojemu gniewowi się nie opłaca. Wiadomo, dla nas samych trzymanie emocji w środku nie jest zdrowe mimo że, większość z nas tak robi. Ale jednak kiedy już się zdarzy tak, że wybuchniemy, jesteśmy oblewane falami krytyki, wyśmiewane i raczej nie traktowane poważnie, chyba że przekroczymy granice zdrowego rozsądku tak jak w filmach - wtedy jesteśmy brane za wariatki.
Jako osoba w spektrum nagminnie słyszałam przez całe dzieciństwo i czasy nastoletnie że jestem histeryczka. To określenie wzbudza we mnie ogromne obrzydzenie...
Moja matka mi zawsze powtarzała że histeryzuję kiedy płakałam. Ale ona sama też określała siebie jako socjopatkę. Tylko skoro była tego świadoma to nie powinna nigdy rodzić.
Ja często jak powiem że nie podoba mi się coś lub po prostu na chwilę ponarzekam, bo wydaję mi się że każdy ma czasami tak humor, to moja mama mówi mi „Nie narzekaj, bo nie będziesz szczęśliwa w życiu”. Tak samo często wszyscy mówią mi „dlaczego się nie uśmiechasz? Uśmiechnij się”. Albo raz gdy zaczęłam się kłócić z chłopakiem z klasy, bo śmiał się z kpopu to wszyscy mówili do mnie „uspokój się, wdech i wydech” co jeszcze bardziej mnie nakręcało. Także dziękuję za ten babki wieczór❤
Ja od zawsze miałam tak, że mówię to co leży mi na sercu. Jeśli coś mnie wnerwia to wyrażam to mówiąc o tym i nie przejmuje się czy ktoś mnie nazwie wariatką. Rozmawiałam na ten temat z moją panią od historii, bo ona też ma takie podejście i mówi, że to jest bardzo cenna cecha i nie mogę pozwolić, aby ktoś mi ją odebrał. Także dziewczyny nie przejmujcie się, że ktoś każe wam siedzieć cicho i nie wyrażać siebie i swoich uczuć, tylko wyrzućcie to co wam leży na serduchu, niezależnie od tej osoby. GO POWER GIRLSSSS!!!! Trzymam za was kciuki
Świetny i bardzo wartościowy film moi rodzice często mówią rzeczy które mnie doprowadzają do mocnego gniewu i później sie dziwią że im "niepoprawnie" odpowiedziałam , jedyny problem to że jak sie złoszcze to też mocno płacze 😀
Ja od zawsze nienawidziłam płakać. W gimnazjum starałam się w ogóle nie okazywać negatywnych emocji, a jak już to złość. A w technikum jak mi się plany rozpadały, to byłam osobą która potrafiła siąść z koleżankami i na pół korytarza wyklinać wszystko i wszystkich co mi nie pasowali, aby wywalić złość i frustrację, a one tego biedne słuchały. Lub walnąć w ścianę i sprawdzić czy na pewno twarda xD Jak płakać to tylko w kiblu, gdzieś gdzie nikt nie widział, udając że sram, a potem wyjść z pełnym uśmiechem
Najprostszy tekst, który myślę, że słyszała większość z nas a który buzuje krew w żyłach.. przecież „kobietą nie wypada”.. nie wypada się złościć, krzyczeć, mieć prawa do niezgadzania się z kimś i frustracji z powodu tego, przez co myśle tłumimy w sobie te asertywność o której mówiłaś, a przede wszystkim wyrastamy w środowisku, w którym po prostu kobietą nie wypada mówić czegoś, albo dawać upust swojej złości, co szczerze mówiąc over all jest swoją drogą frustrujace 🤪 świetny temat na odcinek!
Uwielbiam sposób w jaki się wypowiadasz, nie mówisz "suchych" faktów, tylko podajesz przykłady i bardzo czysto je tłumaczysz dzięki czemu z przyjemnością się ciebie słucha ❤
Doceniam to, że na prawdę widać, że to co jest pokazane w filmie, to przemyślane refleksje. Te przebitki, które są dograne najprawdopodobniej przy ponownym oglądaniu/ edytowaniu, pokazują, że jest to dopracowane i od razu niedoszłe nieporozumienia są prostowane. Widać, że to nie byle co ♡♡♡
Super ten barki wieczór. A ja się lubię złościć, wygarnąć kiedy ktoś za mocno nadepnie na odcisk. Nie mylić z wyzywaniem się bez ładu i składu. Ludzie czasami mnie po tym wszystkim unikają, ale to dobrze, po co mi ktoś taki w otoczeniu co tylko mi krew psuje. Kiedyś to zwalałam na moje ADHD, ale teraz przestałam się po prostu tłumaczyć.
Kobiety (szczególnie starsze) znają swoją płeć i wiedzą, że w 99% to zwykłe histeryzowanie połączanie z wyolbrzymianiem banalnego problemu (często takiego który nie istnieje poza umysłem histeryczki) :)
@@radoslawg4960 Nie. :) to wynika z tego, że kobietom przez wieki tłukło się do głowy, że nie mają prawa ani powodów , aby się złościć, a jak już to robią, to dramatyzują i wyolbrzymiają. To stereotypy utworzone przez MĘŻCZYZN, przez patriarchat, które tak głęboko zakorzeniły się w psychice kobiet, że obecnie duża część mizoginów to właśnie same kobiety, które są surowe dla innych kobiet, bo tak je wychowywano - by były grzeczne, miłe i bezkonfliktowe. A po tobie widać, że jesteś typowym samcem, który nie ma rzetelnej wiedzy na temat, na który się wypowiada. Ale oczywiście przecież to mężczyzna zna kobiety lepiej niż one same... Wyłącz internet, dobrze ci to zrobi.
Świetnie się Ciebie ogląda Klaudia, Twoje filmy są na wysokim, coraz wyższym poziomie i kompletnie Cię nie zraża czy deprymuje brak tych 100 tysi i przycisku. Znaczy pewnie trochę tak, ale kompletnie tego nie widać i Twoja działalność zawsze jest na 1000%. Podziwiam, szanuję i mooocno kibicuje Tobie i Mateuszowi. Jesteście moim ulubionym shipem ;)
Myślę, że jakby Klaudia zaczęła robić tzw lol-content, a nie merytoryczny-contet, to by załapała masę subów, ale kurde, ja nie chcę kolejnego commentary czy reakcje na, ja chcę więcej filmików jak ten tutaj. Klaudia, robisz świetną robotę
Ja kiedyś chowałam w sobie swoje emocje, bo nie lubiłam wchodzić w konflikty i to sie źle kończyło, bo mnie zjadało od środka, a ostatecznie wybuchałam pod wpływem jakiejś drobnostki. Teraz sie nauczyłam, że powinnam mówić o swoich uczuciach i je wyrażać, zwłaszcza przy swoich bliskich
Ja jak już daje upust swoim emocją to ludzie patrzą się na mnie niczym na wariatkę, bo przecież nie przystoi abym to ja krzyczała,. Lecz po tym moje nerwy schodzą i mogę się uspokoić, też jestem człowiekiem i są to zachowania ludzkie, więc nie wiem czemu ludzie na to tak dziwnie reagują.
Ale zbieg okoliczności, wczoraj oglądałam "sklejkę" scenek o female rage z różnych filmów i seriali. Chyba tę samą, którą tutaj przytoczyłaś ☺️ Zgadzam się - jako kobiety mamy być zawsze cierpliwe, tolerancyjne, opanowane i wyważone. Tyle że tak jak powiedziała Charlize Theron, ten gniew gdzieś w nas siedzi i im dłużej jest tłumiony, tym jego nieunikniony wybuch może być gorszy. A wtedy słyszymy: przesadzasz, dramatyzujesz, histeryzujesz, itd. itp. I koło się zamyka. To kolejny temat, w którym facetom wolno więcej, a przecież bez względu na płeć każdy powinien mieć prawo odczuwać i uzewnętrzniać emocje. Poza tym mam wrażenie, że gdyby to płci przeciwnej ograniczano ich prawa i tłumnie wyszliby na ulicę protestować, to jeszcze by im przyklaskiwano, że walczą o swoje jak prawdziwi mężczyźni 💪 Taki podwójny standard 😂
Ja tam jestem za równouprawnieniem i jak jakiś koleś zaczyna mi piłować papę to w nią dostaje gonga - dokładnie tak samo należy postępować z niewiastami bez żadnej taryfy ulgowej, gdyby każdy facet tak robił to one by się błyskawicznie nauczyły hamować emocje.
Ostatnio miałam problem, żeby wytłumać, o co mi chodzi. Paną pracującym w służbie, którzy właśnie żyją w przeświadczeniu, że jak kobieta ma emocje, to furiatka. Teraz mogę im puścić ten film. Idealne podsumowanie. Dziękuję!
Co do "strajków" kobiet chcę zauważyć, że niestety, ale tamta agresja nie uderzyła w polityków, ona uderzyła w NAS NIEPEŁNOSPRAWNYCH!!! My niepełnosprawni nie jesteśmy nikim gorszym, a tutaj nagle słyszeliśmy, że jesteśmy "Karykaturami człowieka" jak to stwierdził na przykład Kuźniar... Co z naszymi prawami??? Prawami ludzi niepełnosprawnych? Urodziłem się ciężko chory, o mało co nie umarłem, a na "strajkach" mówiono, że dzieci niepełnosprawne marzą tylko o tym by umrzeć, dlatego lepiej, by nie przychodziły na świat... Serio??? To też budzi mój gniew!
Też jestem niepełnosprawna i zawsze mnie ciekawi, że zazwyczaj najwięcej o osobach z niepełnosprawnością mają do powiedzenia ludzie w pełni sprawni... Sytuacje życiowe, jak i ludzie, są przecież różne i nie można mówić: "Każdy niepełnosprawny wolałby to czy tamto". A Kuźniar powinien się wstydzić (i leczyć), bo chyba zapomniał, że i jemu w mgnieniu oka może przytrafić się wypadek losowy, w którym straci sprawność. O sobie samym też by wtedy pomyślał, że jest "karykaturą człowieka"? 🤬
@@madame__bizarre właśnie tak. A najgorsze w tym jest to, że za takie wypowiedzi czy wpisy (wpis ten chyba wisi do dziś) osoby nie ponoszą konsekwencji. A czy tak trudno zrozumieć, że to po prostu po ludzku boli? Że jest niesprawiedliwe? Świadectwa niepełnosprawnych niestety albo były przemilczane, albo nawet wyśmiewane (sam się z tym zetknąłem).
Ja po prostu nie nawidzę słów "uspokój się" albo "przestań się wściekać" serio mam się nie wściekać kiedy traktuje się mnie jak głupią nic nie wiedzącą nastolatkę mam również nie wściekać się gdy wymaga się odemnie bycia dojrzalszą niż jestem. Mam nie wkurzać się gdy traktuje się mnie jak służącą ale mam się również nie wkurzać gdy ktoś setny raz powie że jestem leniwa bo usiadłam na 5 minut z książką zamiast np. czyścić czysty dom. Mam zawsze kończyć kłótnię pierwsza, być zawsze wzorem, nie płakać, nie krzyczeć i ogólnie nie wyrażać emocji ale mam jednocześnie być czułą i emocjonalną. Serio wątpię by ktoś ogarną wszystko co mamy jako kobiety robić bez wkurzania się i serio chcę zobaczyć chociaż jedną osobę która wymagając tego wszystkiego jest wstanie to wszystko robić bez wkurzania. Ja nie potrafię.
Jak poruszyłaś temat morderstw to zaczęłam się zastanawiać. Bo mówi się że mężczyźni częściej przejawiają objawy psyhopatii. Co jeśli kobiety i mężczyźni w równym stopniu dotyka problem psyhopatii ale wzorzec zaburzenia jest budowanych na męskich objawach, więc u kobiet w większości jest nie wykrywana. Podobnie do nie dawna było jeszcze z autyzmem.
Wydaje mi się że kobiety mogą się lepiej maskować, z racji tego, że od wczesnego dzieciństwa są bardziej przystosowywane do życia w grupie/społeczeństwie. I nawet jeśli taka osoba nie rozumie emocji to może się nauczyć obserwacji jak się na co reaguje I umieć to potem odtworzyć.
Po prostu kobiety są zbyt leniwe i nawet jak jest psychopatka to ona nie będzie zakopywać ciał w ogródku, bo dla niej to za duże wyzwanie żeby się poderwać z kanapy i przerwać oglądanie seriali czy social mediów na dłużej niż 2 godziny.
Bardzo dużo czasu zajęło mi zrozumienie, że magiczne słowo to nie jest proszę czy dziękuję ani nawet przepraszam. Magiczne słowo to NIE. Nie, które pomaga stawiać granice i nauczyć się, że dajemy komuś nasz czas bo tak decydujemy, anie dlatego bo się boimy, że nie będziemy lubiane
Bardzo się cieszę że ten temat został przez ciebie poruszony, ponieważ wyrażanie "negatywnych" emocji jest przez kobiety bardzo zacierane. Wszystkie emocje są potrzebne w życiu jednak przez normy społeczne i stereotypy zwyczajnie boimy się je pokazywać żeby nie wyjść na "wariatki". Ze swojego doświadczenia wiem że w pewnym momencie wyrażanie złości przeze mnie stało się nie możliwe i złość zamienia się w smutek bo inaczej nie umiem pokazać że coś jest nie tak. Stwierdzam że filmy ukazujące female rage są potrzebne i cieszy mnie że zyskują popularność. Pokazują nam (kobietom), że nie musimy wszystkiego chować i być zawsze "niewinne" I "delikatne" (oczywiście nie mówię o skrajnych przypadkach jak np. mordowanie ludzi) jednakże samo przedstawienie w filmach złości i frustracji ukazanej inaczej niż w smutku i płaczu mam wrażenie, że otwiera nam oczy i dodaję motywacji żeby wyrażać swoje emocje bez względu na opinie innych.
Nic mnie tak nie wkurza, jak ktoś mi mówi, bym się uśmiechnęła. Jak będę chciała to to kuźwa zrobię, a nie mi ktoś będzie narzucał jak się czuję w danym momencie. Miałam taką sytuację w pracy, gdy mój przełożony zapytał czemu mam taką minę i żebym się uśmiechnęła XD Nie był to pierwszy taki raz, więc postanowiłam się nie hamować tym razem z odpowiedzią i wypaliłam, że mam comiesięczną dolegliwość. Mam nadzieję, że mu się zrobiło głupio i już więcej takich tekstów nie usłyszę :)
Mnie się ze trzy razy w życiu zdarzyło, że idę sobie nie wiem, na przystanek czy w mieście gdzieś, i ktoś mi randomowo idący z naprzeciwka mówił żebym się uśmiechnęła. Jakby WTF?! myślę o swoich sprawach, zębatki mi się nad głową obracają, a jakiś durny random mnie wyrywa z tego trybu, bo mu się zdaje że naprawia świat, a moja twarz z neutralnym wyrazem zamiast reklamowo-amerykańskim uśmiechem psuje jego wizję. Dziwnym "przypadkiem" każdorazowo tym randomem był jakiś chłop ok 50tki. NIGDY kobieta.
@@GenderWoman666 no to już w ogóle hit jak jakieś randomy z takimi tekstami wyjeżdżają... Całe to ,,uśmiechnij się'' jest tak nie na miejscu jak pytanie się: a kiedy dzieci?
Mega super że poruszasz takie tematy, dla mnie dużo to zmieniło i po obejrzeniu filmu, który poleciłaś : Obiecująca młoda kobieta, zauważyłam że faktycznie pomiędzy tymi samymi zachowaniami u mężczyzn i kobiet jest duża różnica w odbiorze. To mnie zaciekawiło i zaskoczyło. Dzięki za ten film, i przemyślenia.❤❤❤
Ale się ciesze , że wróciłaś po przerwie ❤❤❤❤. Ty i Mateusz jesteście super ❤❤❤. PS. Dzisiaj wychodzi podcast więc dodatkowo super❤❤. A co do baletu to moja bff chodzi , byłam z nią na jednym treningu . To jest PRZERAŻAJĄCE . Ile tam jest bólu w imie tańca nie powiem
Kocham Pearl, zarówno film jak i jej postać. Dużo z tego filmu i samej Pearl odnoszę do swojego życia, praktycznie kropka w kropkę, tylko minus zabijanie, mam nadzieję, że nie skończę jak ona i jednak ostatecznie odniosę sukces
Była taka sprawa że policja przez jakieś 6 -7 lat nie mogła znaleźć sprawcy 16 morderstw ponieważ szukali oni mężczyzny i nie mogli przyjąć do wiadomości że sprawczynią była kobieta. Polecam poczytać o Juanie Barrazie Samperio (nie mam pojęcia czy dobrze napisałam) bardzo ciekawe zachowanie policji
Ważny głos w obronie wyrażania wszystkich emocji (bo wcale nie ma podziału na emocje dobre i złe) przez wszystkich! Cieszę się, że świat idzie do przodu i coraz więcej osób przekonuje się do tego, że przeżywanie całego spektrum emocji jest normalne i potrzebne, a łzy u mężczyzn czy gniew lub pewność siebie u kobiet są okej. Uwalniające jest też to co, powiedziałaś, czyli uzmysłowienie sobie i danie sobie do tego prawa, że nie każdy musi cię lubić. Trzymam kciuki za Twoje budowanie asertywności i dziękuję za ten babski wieczór! :)
"Nie chowajmy swoich emocji głęboko w sobie" piękne słowa i ja bym jeszcze do nich dodała to, że powinniśmy wiedzieć jakie sobie z nimi radzić. Takie podstawowe rzeczy, a powinny być uczone w szkole przez nauczycieli na tej wychowawczej chociaż, do której jest ona stworzona. W domu przez rodziców, rodzinę czy rodzeństwo bo rozmowy o tym nie powinny być tematem tabu. Powinniśmy być uczeni tego jak sobie radzić z emocjami i tego, że gniew czy smutek też występują. Tego że płacz ma swój powód, a nie jest tylko oznaką słabości czy próbą manipulacji. Nie są powodem do szykanowania czy wstydu, bo są emocjami jak każde inne, wręcz powinno się czasami takich osób zapytać czy nie potrzebują się wygadać lub czy nie potrzebują pomocy. Mam wrażenie, że duża część z nas musi uczyć się tego sama na własną rękę w dorosłości. Często po latach problemów z kontrolą emocji, bo nie byliśmy właśnie uczeni tego jak sobie radzić. Może mam tylko wrażenie, ale wydaję mi sie, że można by uniknąć taką nauką o emocjach wiele nieprzyjemnych słów, które otrzymamy od innych. Bo te osoby mogą być wychowane w stereotypowym patrzeniu na emocje. Takie braki często właśnie powodują te patrzenie, że kobieta nie może być zła, wściekła czy wpaść w furię, bo przestaje być kobieca. A facet nie może płakać i okazać większych emocji, bo traci na tym jego męskość.
Jak kiedyś naskoczyłam na ochroniarza pod szpitalem bo nie chciał mnie wpuścić a tłumaczyłam że mam do odebrania wyniki to niemal by mnie potraktował paralizatorem bo się wydarłam na niego gdyby nie mój mąż który był tym opanowanym w sytuacji chociaż też był zły na tą sytuacje to on był miłym panem który wyjaśnił o co mi chodzi i się udało wejść
@@czuowiekjanszczur4538 one mają Tic Tacka zamiast mózgu, tak jak psu nie tłumaczysz tabliczki mnożenia tak nie tłumaczysz dziewczynom w 2023 co robią źle, bo i tak tego nie skleją - po prostu jak się jakaś sadzi to sprzedajesz jej prawego sierpowego w ramach równouprawnienia i po problemie :)
Bardzo wartościowy film ❤Według mnie najwięcej problemów sprawia to że społeczeństwo dzieli kobiety i mężczyzn na dwa zupełnie inne gatunki zapominając że jesteśmy ludźmi i wszyscy mamy prawo odczuwać te same emocję.Odnośnie kobiecych postaci które pokazują swój gniew, uwielbiam je i liczę na więcej takich postaci które nie są tylko ofiarami a pokazują że mają coś do powiedzenia.
Dobrze, że wróciłaś. Uwielbiam Cię słuchać i tematy które poruszasz są zarówno ciekawe jak i ważne. Często gdy jestem wściekła, czuję się bezsilna, to płaczę i jak mam okazję krzyczę. Wszyscy jesteśmy ludźmi i kiszenie emocji w sobie zbyt długo rozwala psychikę, relacje, zdrowie fizyczne, po prostu wszystko. Też zauważyłam ten trend w popkulturze i uważam, że jest bardzo cenny, dobrze się dzieje, że takich postaci i wątków jest coraz więcej i normalizuje się gniew niezależnie od płci. Marzy mi się świat, w którym nie wmawia się od małego dziewczynkom, przyszłym kobietom, że muszą być zawsze grzeczne i miłe, że pewnych rzeczy nie wypada nam robić... Jak ktoś przekracza nasze granice, nie szanuje nas, mamy prawo dobitnie, jasno wyrażać swoje emocje i potrzeby. BTW, nie mogę się doczekać opowieści o odwiedzinach u host family w USA :D
Bardzo lubię pani filmiki, sposób montażu, a nawet reklamy (normalnie przewijam reklamy, ale tu jakoś nie mogę, ich sposób montażu i nawiązanie do treści filmu są mega). Sam sposób prowadzenia kanału jest tak uspokajający, a jednocześnie wciągający, że mogłabym oglądać tu cokolwiek, nawet jeśli by mnie to nie interesowało. (Chociaż sama treść, też jest bardzo interesująca) Co do filmiku to chyba każdy zna też, złość piękności szkodzi, ojej jak to mnie zawsze denerwowało, jak mówiono to u mnie w podstawówce. Przecież jak jesteśmy złe (zwłaszcza dzieci), to mamy powód, ale nikt nie zwraca na to uwagi.
Dlatego kocham to, że zmienia się np. rynek muzyczny i kobiety przestały śpiewać w kółko o tym, jak cudownie jest kochać, albo jak im smutno bo je zostawiono, a wszedł do muzyki piękny nurt, dający dużo siły "feminine rage" - Paris Paloma, Chinchilla, piosenki których namiętnie słucham jak ktoś mnie wkurzy, albo po prostu jak jestem zła na to, jak funkcjonuje świat. Mamy moc, ale musimy z niej korzystać (wolność nie jest czymś danym człowiekowi na zawsze).
Miałam taką sytuację, że wieczorem na spacerze z psem napadł mnie jakiś niezrównoważony gość. Chwycił mnie za ręce i mi groził. Wydarłam się na niego i kopnęłam w klejnoty. Był zdziwiony i mnie puścił. Jeszcze mnie zbolałym głosem zwyzywał. Nie wiedziałam wcześniej, że mam tyle siły w sobie.
Klaudia kiedy najgłupsze przekonania mężczyzn o kobiecym ciele prosze obejżałam wszystkie części po 10 razy i już nie mam co oglądać prosze dałam subika ❤❤❤
Ja miałam taką sytuacje z tytułowej furii kiedy w czasie kiedy chodziłam do podstawówki około 7-8 klasa zostały przekroczone moje granice to nie był ostatni raz bo wiele wcześniej dochodziło do dręczenia i wyśmiewania mnie ale wtedy i tak nie wybuchałam, ale przyszedł moment kulminacyjny kiedy jeden z dręczycieli się do mnie zbliżał i że by nie było takich sytuacji na lekcji była masa a ja nie wiedziałam ja reagować, bałam się i często płakałam, nikt mi nie wyrządził krzywdy cielesnej natomiast ciągłe zabieranie mi krzesła, wyzywanie mnie, poniżanie, umniejszanie czy zabieranie butów robienie ze mnie kompletnego idioty i osoby która sobie nie poradzi to jedno ale wracając na przełomie wspomnianego czasu w pewnym momencie miałam po prostu dość, na lekcji muzyki kiedy przysiadł się do mnie wspomniany chłopak dręczyciel, zaczął łapać mnie za włosy, gadać coś pod nosem i się do mnie przybliżać czułam się dosłownie osaczona i zawstydzona, w tamtym momencie złapałam za krzesło wspomnianego dręczyciela i przewróciłam go na ziemię w tamtym momencie poczułam małą ulgę i bez słowa wróciłam do pisania zadania, wspomniany dręczyciel zareagował ogromnym zaskoczeniem jedynym jego zdaniem było "ooooo proszę lisica wstała" z szokiem leżał na podłodze i się przez chwilę przyglądał ale potem miałam trochę spokoju przez ok. 2 tygodnie chociaż tyle, Ale wtedy moim marzeniem była skończenie szkoły i udało się pozostały tylko koszmary nocne ale tak to przynajmniej chodzę na terapie wiadomo że tych sytuacji mogłabym wymieniać w milionach ale po co skoro nie prowadzę kontentu a jedynie dzielę się swoimi doświadczeniami w komentarzach natomiast uważam że szkoda że nauczyciele tak rzadko reagowali na moje prośby o pomoc bo może teraz nie miałabym tyle problemów psychicznych no ale co zostaje to że znajdą się osoby które się tym tematem zainteresują bo czasami warto
Bardzo przydatny film dający mocno mi do myślenia. Naprawdę tego potrzebowałam. Ja także zawsze staram się być dla wszystkich uprzejma, staram się zrozumieć punkt widzenia innej osoby, chce pokazywać innym dobroć bo wiem jaki potrafi być ten świat parszywy, a także być cierpliwa dla osób kompletnie dla mnie irytujących. Jednak jest wielu którzy lubią i chcą to wykorzystywać, i gdy już ktoś to zrobi dziwi go mój napad furii i także każe się uspokoić. A ja następnie głupio się po czasie usprawiedliwiam. Mam prawo w takiej sytuacji to czuć. 😡 Ostatnio np. pewien współpracownik zaczął ignorować moją przestrzeń osobistą. Nie dotykał mnie, ale zawsze niebezpiecznie się zbliżał że wystarczył jeden mój zły ruch a byśmy się styknęli, pokazywał mi ruchy że jest bliski dotknięcia mnie np. trzymał swoją rękę blisko mojej twarzy. Po wielokrotnym proszeniu by tego nie robił i moim tłumaczeniem że czuje się nieswoją zwalał, że to tylko żarty. Aż w końcu gdy byłam mocno zdenerwowana i zmęczona w pracy, gdy dusiłam wszystkie złe emocje w sobie to on pojawił się obok i znów zaczął swoje wybryki. Wybuchłam. Mocno się wystraszył a potem w kółko wskazywał że to "moja wina", "po co o takie coś się wkurzyłam" i że jestem histeryczką. Cały dzień potem milczałam do niego, a potem jak już wspomniałam głupio mu się tłumaczyłam. Jest mi teraz wstyd za to.
A ja jestem zdania, że jeżeli ktoś specjalnie cie wkurwia to warto zacząć udawać wariata (mówię tu o takim przerysowanym wariacie z obłędem w oczach i crypy uśmiechu) :D przestraszy się i przestanie :D polecam serdecznie
Temat wojen jest trochę zakręcony, ponieważ często słyszy się hasła, że "gdyby kobiety rządziły światem, nie byłoby wojen", a do przytoczonego filmiku z 11:25, to odpowiedź to Caryca Katarzyna. Do tego wojny nie są wywoływane pod wpływem chwilowego gniewu.
Teraz byłoby fajnie przedstawić jakie wymagania stawiamy jako społeczeństwo wobec mężczyzn 🙂 Różnimy się od siebie - hormony robią swoje ale nie ma co się tego wypierać. Po prostu akceptujmy te różnice i dajmy sobie nawzajem wyrażać emocje tak jak tego potrzebujemy 🌸
Jak ja chcę, to będę krzyczeć i wyzwę , jak mnie się wyzywa i konwenanse mnie nie obchodzą. A uśmiechać się ciągle nie będę, bo wypada. Mam bardziej męski charakter i nie widzę z tym nic złego :)
Ciekawy odcinek z bardzo dużym pakietem materiałów. Super robota 👌Idelanie też wyśpiewała to Taylor Swift: "Every time you call me crazy, I get more crazy. What about that? And when you say I seem angry, I get more angry. And there's nothing like a mad woman. What a shame she went mad. No one likes a mad woman". ❤🔥❤🔥❤🔥 Z wieloma komentarzami poniżej mogę przybić wirtualną piątkę. Od siebie dołożę, że strasznie irytuje mnie też to, że gdy nie chcę dopuścić do mojej złości poprzez 'nie chcę o tym rozmawiać' lub wychodzę, to słyszę: 'nie dasz nic sobie powiedzieć'/'tylko się umiesz obrazić'. Co ciekawe, te wspomniane teksty i te niżej z komentarzy słyszę też od innych KOBIET. Mamy być jak roboty i dostosowywać się emocjonalnie do oczekiwań drugiej osoby. Aż rośnie we mnie znów frustracja 😡
Przez wychowanie i sytuacje, które przytrafiły mi się w życiu mam w sobie naprawdę sporo gniewu i żalu. Dodatkowo rodzina nigdy mnie nie rozumiała i często byłam właśnie opisywana jako wariatka. Teraz, gdy chodzę na terapię i wyjechałam na studia do innego miasta, z dala od rodzinnego domu w końcu rozumiem dlaczego reaguję na niektóre sytuacje w konkretny sposób. Oczywiście nie rzucam talerzami ani nie rzucam się na kogoś, kto mnie zdenerwuje, ale zauważyłam że moje wytrącenie z równowagi jest odbierane o wiele "ostrzej" (?) niż moich kolegów i rzeczywiście czuję wtedy wstyd, bo czuję się oceniana. Być może dlatego, że wydaję się spokojną osobą (o ironio). Nie pomaga też bycie w środowisku technicznym, zdominowanym przez mężczyzn (codzienna dawka seksizmu polibuda style - nie mogę powiedzieć że mi się seksistowski żart starego profesora nie spodobał, bo od razu robię problem, a to taki fajny dziadek). Czasami kiedy widzę negatywne emocje u kobiet na ekranie ( i tu będę mówić o grach komputerowych, bo po prostu ten temat jest mi bliższy) to wydają mi się one przyćmione, albo zasłonięte taką woalką "eleganckiego smutku". Dying light - nasz protagonista przyczyni się do śmierci brata Jade ( dość ważna poboczna postać) - Jade ucieka i nie odzywa się, lub kiedy się z nią skontaktujemy przez radio mówi że nie chce nas widzieć. Co prawda wina teoretycznie nie leży po żadnej stronie, bo jej brat to młokos, który sam się w to wpakował, ale nasz bohater podarował mu ładunki eksplozyjne. Małolatowi. ... League of legends - pomijam wiele rzeczy, ale skupię się na postaci Morgany - porzucona, zdradzona, wiecznie wściekła i mroczna. Taka powinna być według jej lore. Na splashartach albo w grze? Delikatnie wykrzywiona, ale nadal piękna, figura modelki, idealna skóra, tylko ma ubrania w stylistyce gotyckiej i czasem coś powie o mroku w którym zdecydowała się żyć. Mogłabym wymienić jeszcze kilka choć nie wiem czy jest sens. No ogólnie, byłoby fajnie gdybyśmy się przyzwyczaili do tego że emocje i reakcje nie mają płci, bo to tylko rani każdego.
Najbardziej irytujący tekst "złość piękności szkodzi"
Albo "dlaczego się tak denerwujesz? Okres masz?"
OMG, taaak@@Tajednakopertanapoczcie1
Mój kumpel zawsze mówi mi złość piękności szkodzi a ty i tak nie masz czym szastać. Oczywiście prześmiewczo zanim zdenerwuje się naprawdę, ale nieprzyjemny tekst
Rel
@@Tajednakopertanapoczcie1ZBYT REL
Najgorzej jest w momencie, gdy jesteś tak wściekła, że zaczynasz płakać i ktoś (a zwłaszcza osoba, na którą się złościmy) powie coś w stylu "ooo poryczała się". Wtedy to już w ogóle ekstremum furii i masz ochotę gryźć 😅
A ja zapewniam, bo wiem z gimnazjum (niestety tak było), że chłopak też to tak odczuwa. Oj biedni wtedy byli moi gnębiciele. 😏
Albo jak serio chłopak cie wkurzy albo cos i mówi jeszcze do kolegi ,,pa jak uroczo sie złości" a ten kolega mu jeszcze przytaknie
Jezu tak, tylko to że nie chce skończyć za kratami mnie zniechęca
Szkoda, że to nie do końca dozwolone.
@@krwawokrwistaChciałabyś gryźć ludzi? Xd
Nic nie dziala na mnie tak jak plachta na byka, niz tekst "uspokój się" i "jesteś przewrażliwiona" w czasie kłótni czy próby obrony swoich granic.
Kiedyś przypadkiem obejrzalam film Carrie, ktory okazal sie horrorem, ale nie moglam sie od niego oderwac. To jest dla mnie fenomenalny przyklad, co sie dzieje, gdy kobieta latami tlumi swoje emocje i wybucha. Od paru lat mam tę postac w glowie.
Też bardzo lubię tą książkę i film! W sumie to najbardziej ze wszystkich dzieł Kinga. A co do tekstów uspokój się i jesteś przewrażliwiona to umniejszanie twoim emocjom i odbieranie ci prawa do nich a także forma gaslightingu. Nie dawaj sobie wmówić, że nie masz prawa do swoich uczyć, tylko dlatego że dla kogoś mogą być niewygodne lub dlatego że ta osoba czuje się z nimi źle.
To takie smutne, że wszyscy musimy walczyć o prawo do wyrażania emocji; u kobiet jest to gniew, u mężczyzn łzy. Zupełnie jakby ten przejaw człowieczeństwa wygodniej było zakopać niż zrozumieć.
Ciągle czytam o tym jak to męski płacz jest wyśmiewany, a jakoś nigdy nie zauważyłam tego w realnym życiu, jeżeli mężczyzna miał jakiś solidniejszy powód to męski płacz był od zawsze czymś normalnym (wielu youtuberów też już płakało i jakoś nikt im tego nie wytykał). Natomiast jeżeli chodzi o płacz, to kobiety również coraz częściej słyszą, że wtedy są "atencjuszkami", że "udają", że "próbują grać ofiary", itd. Także powiedziałabym, że ten płacz , to u obu płci bywa piętnowany, tylko że z innych przyczyn.
Jako dziewczyna, wiele miałam sytuacji w których gdy wyrażałam wściekłośc, byłam wyzywana od psychopatki, mówiono że jestem niestabilna psychicznie i że powinno mnie zamknąć w psychiatryku, szczególnie gdy robiłam coś z tym, w stylu że wytykałam innym błędy (głównie chłopcom) lub po prostu dokonywałam akcji fizycznych. NIenawidze tych wyzwisk i nie znoszę przez to faktu, że jestem bardziej wrażliwą osobą co sprawia, że łatwiej jest mnie wyprowadzić w dany sposób z równowagi
@@joelen3093jakto nikt nie wytykał płaczu youtuberów xd a gonciarza
@@joelen3093męski płacz wskazuje rozchwianie emocjonalne, a że faceci często zamieniają emocje w czyny to taki gość jest nieobliczalny czyli niebezpieczny. Kobiety z natury są bierne i emocjonalne dlatego mogą płakać co dwie minuty, bo np. poleciało oczko w rajstopach, a i tak nic z tego nie wynika.
Druga sprawa, że płaczem nigdy żaden facet nie rozwiązał źródła problemu, bo tylko kobiety mają ten przywilej, że jak się rozpłacze to zaraz 50 białych rycerzy biegnie z chusteczkami pytać białogłowy czy aby jej nie pomóc.
No i po trzecie, panny szanują tylko siłę dlatego te gadki w stylu "mężczyźni mają prawo do płaczu" to tylko taki test mający wyłonić który facet jest twardzielem i nie beczy tzn. zasługuje na szacunek, a który jest miękki jak puchowa kołdra i max może trafić do friendzony jako tampon emocjonalny dla swojej "koleżanki".
@@lolXD-bm2bmgniew kobiety w stosunku do mężczyzn to objaw zachowań autodestrukcyjnych, bo przeciętny facet gdyby ci oddał z całej siły to prawdopodobnie skończyłabyś jak mucha na ścianie po spotkaniu z laczkiem i nie bardzo byłoby co zbierać.
Dziewczyny w 2023 mają wciskane do głowy, że mogą najeżdżać na facetów bez konsekwencji, bo jak tylko się pacnie jakąś agresywną niewiastę która startuje z rękami w ramach "rozładowania gniewu" to błyskawicznie się przemienia z silnej niezależnej wojowniczki w małą nieporadną dziewczynkę i ofiarę przemocy.
Ten filmik przypomniał mi o jednej sytuacji która miała miejsce w 8 klasie podstawówki, mój tak zwany kolega z klasy przekroczył moje granice komfortu osobistego, klepiąc mnie w tyłek, wtedy wpadłam w tytułową furię, w skrócie- rozsypałam jego piórnik na środku klasy po czym wyrzuciłam jego plecak przez okno (bez telefonu, klasę mieliśmy na parterze). Zrobiłam to tylko dlatego że to nie była pierwsza taka sytuacja a spotykało to też inne koleżanki z mojej klasy. Po całej sytuacji nauczycielki wkońcu zareagowały- dostałam uwagę i miałam pogadankę z wychowawczynią, po moim tłumaczeniu dlaczego to zrobiłam usłyszałam że jestem dziewczynką i powinnam być opanowana, a to tylko chłopak i buzują w nim hormony. Plusy sytuacji- "kolega" nauczył się nie dotykać nikogo bez pozwolenia, minusy- znowu umniejszono moim problemom z powodu mojej płci.
O dziwo nie usłyszałaś tekstu: "czemu jesteś taka zdenerwowana? Okres masz?"
no i dobrze
No wiesz, przecież on tylko sie z Tobą droczył, dramatyzujesz ;)
A tak poważnie to współczuję i szanuję, że potrafiłaś sama zareagować i poradzić sobie z tą sytuacją.
Ja bym preferowała plaskacza
@@fajnanazwa680i to takiego aby ślad pozostał na długo ❤️
⭐"Wiem to będzie kontrowersyjne... ale my kobiety również jesteśmy ludźmi "⭐
"kobiety również mają powody do gniewu" ja bym nawet powiedział, że mają ich więcej niż mężczyźni, biorąc pod uwagę, że żyjemy w patriarchalnym społeczeństwie; a propos tego, że "kobiety są bardziej emocjonalne", to zawsze mnie bawił kontrast między tym tekstem, a doświadczeniem, że to mężczyźni potrafią sobie rozje*ać cały komputer, bo przegrali w jakąś gierke xD
Albo drżeć mordę jak ich ulubiona drużyna przegra, koleś się popatrzy na niego krzywo i od razu lądują na ziemi, podczas odrzucenia emocjonalnie wyzywać kobietę ewentualnie niszczyć ścianę gdy im z nerwów coś nie wyjdzie i muszą ulżyć emocjom.
Faceci to najbardziej emocjonalne stworzonka jakie widziałam xd
Żyjemy w matriarchacie, patriarchat to mit wymyślony przez feminizm żeby kobiety miały jeszcze więcej przywileji.
@@juliettaj7083Boże co za bzdury 🤦 ludzie to serio takie bzdury piszą.
@@jozefjozefczyk3936 to czysta prawda kotek
@@juliettaj7083 ?
Przypomniało mi się właśnie sytuacje sprzed około roku. Pewni osobnicy z mojej klasy zaczęli naśmiewać się z wyglądu koleżanki.Ponieważ dziewczyna nie dość ,że była nowa w klasie i jeszcze się nie zaklimatyzowała to jest ona osobą mocno wrażliwą i przez ich zachowanie zaczęła opuszczać zajęcia. Po tym jak dowiedziałam się o zaistniałej sytuacji zaczęłam rozmawiać z jednym z tej dwójki(gdyż drugi nie pojawił się w szkole wiedząc że z nim również pare osób chciałoby przeprowadzić rozmowę:)).Stanęłam w obronie dziewczyny będącej obiektem żartów i powiedziałam chłopakowi co sądzę o zachowaniu jego i jego kolegi.Gdy nie uznałam jego kiepskich, wymyślonych na poczekaniu wyjaśnień zostałam nazwana "niekulturalną".Oczywiście wszyscy byli w szoku ,że ta "cicha,miła i pomocna koleżanka" potrafiła stanowczo wytkąć komuś w twarz jak złe było jego zachowanie.
Brawo Ty! Zrobiłaś więcej dla tej dziewczyny niż całe grono pedagogiczne razem wzięte (gdyby tylko ruszyli dupska i coś zrobili oczywiście;)
Zajebisty odcinek. Wyrosłam w dość toksycznym środowisku, w którym był, i nadal jest, wyraźny podział na "wartościowych i niewartościowych" członków rodziny. Ja jako jedyne dziecko i to dziewczyna byłam traktowana jak niepoważne zwierzątko, moja mama nie lepiej. Też słyszałam, że dziewczynki to muszą zawsze ładnie wyglądać, dziewczynki nigdy nie przeklinają, a ja jestem dziewczynką, więc mam sie grzecznie bawić lalką i nie wymyślać, bo inni wiedzą lepiej ode mnie, co jest dla mnie najlepsze, a moja opinia jest doprawdy urocza, ale gówno warta.
Obecnie po ponad 20 latach kiszenia gniewu mam duży problem z wyrażaniem złości, bo kiedy się złoszczę, to nie jest to reakcja adekwatna do sytuacji, tylko ślepa furia nagromadzona przez te wszystkie lata :/
Występ Belli Ramsey w 8. odcinku The Last of Us to istne cudo pod tym względem, to ile emocji, bólu i wściekłości widać w jej grze aktorskiej zasługuje na każde nagrody - aczkolwiek mam pewne "ale" co do tego tematu. Mnie w Hollywood osobiście brakuje wyważenia. Kobiety albo muszą być super girlboss, zimne i wściekłe, albo są biednymi trzpiotkami.
Ogólnie temat jest dość szeroki do dyskusji - bo tak jak mówisz, gdy kobieta się wkurzy to "furiatka, niestabilna" gdy facet się wkurzy to "no facet, to normalne'. Z drugiej strony coraz częściej można spotakć się w mediach też z drugą stroną. Gdy babka zrobi coś krzywego "girl power, good for her", a gdy facet zrobi to samo to dostaje lincz.
Zapomniałaś jeszcze o moimi "ulubionym" podejściu do kobiecego gniewu, kiedy ktoś Cie doprowadzi do furii a potem wylatuje z tekstem "No i co sie tak rzucasz? MASZ OKRES?".... no nic tylko zacząć strzelać...
O JESU NAJGORZEJ
(dla mnie zwłaszcza dlatego że ja w dni okresu jestem najbardziej pełna miłości do ludzi i pozytywnej energii, to jest najlepszy czas zazwyczaj dla mnie 😅)
Mnie przed okresem tak łatwo można wkurzyć i tak często wpadam w furię jednak to nie tak że zawsze nie mam powodu i powiedzenie ,,a bo ty przed okresem" sprawia nagle że problem znika, przynajmniej dla ludzi którzy tak mówią a ja jestem jeszcze bardziej wkurzona że to co powiedziałam zostało pominięte i nie ma znaczenia to jak się czuję i że coś mi nie odpowiada bo w końcu jestem przed okresem i znikąd biorę problemy.
Ale wy delikatne XD
@@jozefjozefczyk3936 ta, bo wy się nigdy nie dajecie wytrącić z równowagi, co? XD
@@GenderWoman666 nie wiem kto to jest ten wy. Ale kobiety serio łatwo wyprowadzić z równowagi wystarczy że nie traktujesz ich wyjątkowo tylko dlatego że są kobietami i już wkórw.
Wydaje mi się że wściekłym mężczyzną rzadziej mówi się "uspokój się", bo poprostu budzą lęk. Kojarzą się z przemocowymi ojcami i dziadkami, a kobiety są delikatne, bezbronne, nie mogą zrobić krzywdy...
Ooj, mogą.
Kobiecy prawdziwy gniew jest grozniejszy od meskiego
@@alesyf222 a tu się zgadzam (mam nadzieję że ogarniasz że "nie mogą zrobić krzywdy" to skrót myślowy, że tak się tylko wydaje)
@@iwonaska3517 ogarnelam od razu xD
@@alesyf222XD tylko ty tak myślisz.
Jestem bardzo zadowolona że stworzyłaś ten film. Dziękuje. Nic mnie tak nie rozwściecza jak nierówności. Jak widzę że mój brat w domu nie robi absolutnie nic i jeszcze zostawia syf, a ja dostaje od moich rodziców polecenie by po nim sprzątać, albo wypełniać inne obowiązki domowe kiedy widzę jak on się leni to aż mi się otwiera nóż w kieszeni. Nie mogę się doczekać aż się wyprowadzi i poczuje jak to jest jak trzeba się ruszyć bo pranie samo magicznie nie pojawia się w szafie, a zlew się zatyka jak wrzucasz to niego włosy ze szczotki. I jeszcze mi bezczelnie powie, że przecież ja nic jej robie. A niech się wypcha. Nawet te stereotypowo „męskie” obowiązki typu koszenie trawy robie ja. Ale jak próbuje o tym porozmawiać z rodzicami to słyszę „uspokój się” „nie narzekaj” „przesadzasz”. No aż mam ochotę komuś krzywdę zrobić🤬 jak tak można. Chyba bym się ze wstydu zapadła na jego miejscu a jemu to lata bo tak jest wygodniej. Aż teraz pięści zaciągnęłam jak to pisze. Albo teksty „dziewczynce nie wypada”. Mam dosłownie ochotę oczy wydrapać. Nic mnie tak nie grzeje jak te nierówności. Bo dziewczynie „nie wypada”. Co to w ogóle znaczy ze coś wypada? Jak to napisał Lewis Carrol „gdyby ludzie się umówili, że wypada nosić twaróg na głowie, nosiłabyś?”
Taką samą sytuację mam w mojej rodzinie. Ojciec nie tknie niczego palcem nawet w weekend, kiedy ma czas i mógłby pomóc choćby w sprzątaniu. Oboje rodzice nie widzą problemu w tym, że mój młodszy brat jest przez nich wyręczany. Problem pojawi się wtedy, kiedy się wyprowadzi i nie będzie umiał niczego ogarnąć lub będzie oczekiwał tego od swojej dziewczyny/żony...
Nie chcę Ci sprawiać przykrości, ale wolę ostrzec, żebyś mogła się przygotować - jest pewne prawdopodobieństwo, że wyprowadzka Twojego brata niewiele zmieni w kwestii jego samodzielności i na co dzień będzie żył w brudzie, a raz w tygodniu będzie przyjeżdżał do domu po zapas żarcia i z brudnym praniem, żeby mu je mama wyprała xD.
@@madame__bizarre Nie martw się, prawdopodobnie w końcu nawet oni będą mieli dość. U mnie sytuacja była taka sama. Teraz brat ma 15 lat, a rodzice zaczynają się denerwować, że muszą go wyręczać i sami zaczynają go gonić do pomagania w domu.
Strasznie słabe zachowanie twoich rodziców... Mam nadzieję że brat szybko zderzy się z rzeczywistością i się ogarnie. Ja na twoim miejscu zrobiłabym strajk, i zmywa tylko po sobie gotowała tylko dla siebie i prała tylko swoje rzeczy i tyle. Wtedy twoja niewidzialna praca byłyby może dostrzeżone i doceniona.
@@saskiaostas6720 łatwo poweidziec trudno zrobić. Problem jest taki że miko wszystko nie jestem pełnoletnia i moi rodzice mają nade mną władze. Obawiam się że ten strajk to nie byłby zbyt udany
Powinniśmy wyrażać wszystkie swoje uczucia, nie tylko te radosne. Pokazanie gniewu również jest bardzo ważne. Oczywiście, nie mówię tutaj o waleniu pięścią w coś i krzywdzeniu samej siebie. Ale nawet głośne powiedzenie "k*rwa mać" - to już bardzo upuszcza moje złe emocje. Czy też właśnie pokazanie gniewu i niezadowolenia bo ktoś nie odniósł się do nas z szacunkiem. W takich sytuacjach nie uśmiechajmy się, bo wtedy tylko potwierdzamy, że takie zachowanie jest dla nas ok. I omg... powiedzenie komuś, kto jest zdenerwowany "uspokój się" to największa zbrodnia, serio. To jeszcze bardziej mnie nakręca i potęguje gniew.
Najgorsze jest kiedy przez wybuch gniewu ktoś powie że "jesteś słaba, bo nie potrafisz się pohamować/uspokoić" (personalnie mam autyzm i to sie jeszcze potęguje), szczególnie jak osoba sama cały czas próbowała Cię zdenerwować :[
Już od dłuższego czasu chciałam to napisać, ale po tym filmiku po prostu muszę. Kocham to, że ten kanał istnieje. Oglądam go od lat i podtrzymuje on we mnie poczucie, że wszystko ze mną w porządku, że nie jestem jedyną osobą, która ma takie spojrzenie na świat. Kocham to, że oglądam ten kanał z mężem, który ma takie samo podejście. Kocham Klaudię i Mateusza za to, ile dobrego robią. Dziękuję. ❤
Zawsze gdy oglądam twoje filmy czuję straszną frustracje ,ale nie przez ciebie ale przez świat w którym funkcjonujemy
Prawda jest taka że dawanie upustu swojemu gniewowi się nie opłaca. Wiadomo, dla nas samych trzymanie emocji w środku nie jest zdrowe mimo że, większość z nas tak robi. Ale jednak kiedy już się zdarzy tak, że wybuchniemy, jesteśmy oblewane falami krytyki, wyśmiewane i raczej nie traktowane poważnie, chyba że przekroczymy granice zdrowego rozsądku tak jak w filmach - wtedy jesteśmy brane za wariatki.
Jako osoba w spektrum nagminnie słyszałam przez całe dzieciństwo i czasy nastoletnie że jestem histeryczka. To określenie wzbudza we mnie ogromne obrzydzenie...
Moja matka mi zawsze powtarzała że histeryzuję kiedy płakałam. Ale ona sama też określała siebie jako socjopatkę. Tylko skoro była tego świadoma to nie powinna nigdy rodzić.
Okropnie współczuję Wam obu..
Ja często jak powiem że nie podoba mi się coś lub po prostu na chwilę ponarzekam, bo wydaję mi się że każdy ma czasami tak humor, to moja mama mówi mi „Nie narzekaj, bo nie będziesz szczęśliwa w życiu”.
Tak samo często wszyscy mówią mi „dlaczego się nie uśmiechasz? Uśmiechnij się”.
Albo raz gdy zaczęłam się kłócić z chłopakiem z klasy, bo śmiał się z kpopu to wszyscy mówili do mnie „uspokój się, wdech i wydech” co jeszcze bardziej mnie nakręcało.
Także dziękuję za ten babki wieczór❤
"Co ty się tak denerwowałaś? Okres miałaś?" 😅😅😅 ten tekst jest żałosny😂😂😂
Ja od zawsze miałam tak, że mówię to co leży mi na sercu. Jeśli coś mnie wnerwia to wyrażam to mówiąc o tym i nie przejmuje się czy ktoś mnie nazwie wariatką. Rozmawiałam na ten temat z moją panią od historii, bo ona też ma takie podejście i mówi, że to jest bardzo cenna cecha i nie mogę pozwolić, aby ktoś mi ją odebrał. Także dziewczyny nie przejmujcie się, że ktoś każe wam siedzieć cicho i nie wyrażać siebie i swoich uczuć, tylko wyrzućcie to co wam leży na serduchu, niezależnie od tej osoby. GO POWER GIRLSSSS!!!! Trzymam za was kciuki
i zyj z 10 kotami do konca swoich dni! go!
@@czuowiekjanszczur4538Brzmi jak raj 😻
Świetny i bardzo wartościowy film moi rodzice często mówią rzeczy które mnie doprowadzają do mocnego gniewu i później sie dziwią że im "niepoprawnie" odpowiedziałam , jedyny problem to że jak sie złoszcze to też mocno płacze 😀
Ja od zawsze nienawidziłam płakać. W gimnazjum starałam się w ogóle nie okazywać negatywnych emocji, a jak już to złość. A w technikum jak mi się plany rozpadały, to byłam osobą która potrafiła siąść z koleżankami i na pół korytarza wyklinać wszystko i wszystkich co mi nie pasowali, aby wywalić złość i frustrację, a one tego biedne słuchały. Lub walnąć w ścianę i sprawdzić czy na pewno twarda xD
Jak płakać to tylko w kiblu, gdzieś gdzie nikt nie widział, udając że sram, a potem wyjść z pełnym uśmiechem
Idź na terapie
@@moonlightbae1756 Nie dzięki, gniew jest przyjemniejszy niż smutek
Najprostszy tekst, który myślę, że słyszała większość z nas a który buzuje krew w żyłach.. przecież „kobietą nie wypada”.. nie wypada się złościć, krzyczeć, mieć prawa do niezgadzania się z kimś i frustracji z powodu tego, przez co myśle tłumimy w sobie te asertywność o której mówiłaś, a przede wszystkim wyrastamy w środowisku, w którym po prostu kobietą nie wypada mówić czegoś, albo dawać upust swojej złości, co szczerze mówiąc over all jest swoją drogą frustrujace 🤪 świetny temat na odcinek!
Na bank, każda słyszała też "Co ty się tak denerwujesz? Okres masz?" Oczywiście dziewczyny po pierwszym okresie
Uwielbiam sposób w jaki się wypowiadasz, nie mówisz "suchych" faktów, tylko podajesz przykłady i bardzo czysto je tłumaczysz dzięki czemu z przyjemnością się ciebie słucha ❤
Doceniam to, że na prawdę widać, że to co jest pokazane w filmie, to przemyślane refleksje. Te przebitki, które są dograne najprawdopodobniej przy ponownym oglądaniu/ edytowaniu, pokazują, że jest to dopracowane i od razu niedoszłe nieporozumienia są prostowane. Widać, że to nie byle co ♡♡♡
Super ten barki wieczór. A ja się lubię złościć, wygarnąć kiedy ktoś za mocno nadepnie na odcisk. Nie mylić z wyzywaniem się bez ładu i składu. Ludzie czasami mnie po tym wszystkim unikają, ale to dobrze, po co mi ktoś taki w otoczeniu co tylko mi krew psuje. Kiedyś to zwalałam na moje ADHD, ale teraz przestałam się po prostu tłumaczyć.
W dzisiejszych czasach jak kobieta krzyknie czy płacze to zaraz jest uznawana za histeryczkę. Gorzej, że często kobiety tak nazywają inne kobiety...
Kobiety (szczególnie starsze) znają swoją płeć i wiedzą, że w 99% to zwykłe histeryzowanie połączanie z wyolbrzymianiem banalnego problemu (często takiego który nie istnieje poza umysłem histeryczki) :)
@@radoslawg4960 Nie. :) to wynika z tego, że kobietom przez wieki tłukło się do głowy, że nie mają prawa ani powodów , aby się złościć, a jak już to robią, to dramatyzują i wyolbrzymiają. To stereotypy utworzone przez MĘŻCZYZN, przez patriarchat, które tak głęboko zakorzeniły się w psychice kobiet, że obecnie duża część mizoginów to właśnie same kobiety, które są surowe dla innych kobiet, bo tak je wychowywano - by były grzeczne, miłe i bezkonfliktowe. A po tobie widać, że jesteś typowym samcem, który nie ma rzetelnej wiedzy na temat, na który się wypowiada. Ale oczywiście przecież to mężczyzna zna kobiety lepiej niż one same... Wyłącz internet, dobrze ci to zrobi.
Świetnie się Ciebie ogląda Klaudia, Twoje filmy są na wysokim, coraz wyższym poziomie i kompletnie Cię nie zraża czy deprymuje brak tych 100 tysi i przycisku. Znaczy pewnie trochę tak, ale kompletnie tego nie widać i Twoja działalność zawsze jest na 1000%. Podziwiam, szanuję i mooocno kibicuje Tobie i Mateuszowi. Jesteście moim ulubionym shipem ;)
OMG TAK Klaudia i Mateusz to najlepszy ship polskiego internetu :3
Myślę, że jakby Klaudia zaczęła robić tzw lol-content, a nie merytoryczny-contet, to by załapała masę subów, ale kurde, ja nie chcę kolejnego commentary czy reakcje na, ja chcę więcej filmików jak ten tutaj. Klaudia, robisz świetną robotę
Chętnie bym zobaczyła film o tym jak często jesteśmy szufladkowani przez gust np. Jak słucha rocka i ubiera się w skóry to nie może płakać itp
Ja kiedyś chowałam w sobie swoje emocje, bo nie lubiłam wchodzić w konflikty i to sie źle kończyło, bo mnie zjadało od środka, a ostatecznie wybuchałam pod wpływem jakiejś drobnostki. Teraz sie nauczyłam, że powinnam mówić o swoich uczuciach i je wyrażać, zwłaszcza przy swoich bliskich
Ja jak już daje upust swoim emocją to ludzie patrzą się na mnie niczym na wariatkę, bo przecież nie przystoi abym to ja krzyczała,. Lecz po tym moje nerwy schodzą i mogę się uspokoić, też jestem człowiekiem i są to zachowania ludzkie, więc nie wiem czemu ludzie na to tak dziwnie reagują.
Ale zbieg okoliczności, wczoraj oglądałam "sklejkę" scenek o female rage z różnych filmów i seriali. Chyba tę samą, którą tutaj przytoczyłaś ☺️ Zgadzam się - jako kobiety mamy być zawsze cierpliwe, tolerancyjne, opanowane i wyważone. Tyle że tak jak powiedziała Charlize Theron, ten gniew gdzieś w nas siedzi i im dłużej jest tłumiony, tym jego nieunikniony wybuch może być gorszy. A wtedy słyszymy: przesadzasz, dramatyzujesz, histeryzujesz, itd. itp. I koło się zamyka. To kolejny temat, w którym facetom wolno więcej, a przecież bez względu na płeć każdy powinien mieć prawo odczuwać i uzewnętrzniać emocje. Poza tym mam wrażenie, że gdyby to płci przeciwnej ograniczano ich prawa i tłumnie wyszliby na ulicę protestować, to jeszcze by im przyklaskiwano, że walczą o swoje jak prawdziwi mężczyźni 💪 Taki podwójny standard 😂
ale piepszysz.. jakies dowody na to.. a jak facet probuje nie raz zalogodzic sytuacje gdy baby wokol sa w emocjach to to juz nie.. tego nie ma?
@@czuowiekjanszczur4538 mężczyzna denerwujący się na argument, który sam sobie wymyślił
Ja tam jestem za równouprawnieniem i jak jakiś koleś zaczyna mi piłować papę to w nią dostaje gonga - dokładnie tak samo należy postępować z niewiastami bez żadnej taryfy ulgowej, gdyby każdy facet tak robił to one by się błyskawicznie nauczyły hamować emocje.
Jestem ojcem dwóch córek. Dziękuję bardzo za ten kanał. Oby więcej takich treści w Internecie.
Ostatnio miałam problem, żeby wytłumać, o co mi chodzi. Paną pracującym w służbie, którzy właśnie żyją w przeświadczeniu, że jak kobieta ma emocje, to furiatka. Teraz mogę im puścić ten film. Idealne podsumowanie. Dziękuję!
Co do "strajków" kobiet chcę zauważyć, że niestety, ale tamta agresja nie uderzyła w polityków, ona uderzyła w NAS NIEPEŁNOSPRAWNYCH!!! My niepełnosprawni nie jesteśmy nikim gorszym, a tutaj nagle słyszeliśmy, że jesteśmy "Karykaturami człowieka" jak to stwierdził na przykład Kuźniar... Co z naszymi prawami??? Prawami ludzi niepełnosprawnych? Urodziłem się ciężko chory, o mało co nie umarłem, a na "strajkach" mówiono, że dzieci niepełnosprawne marzą tylko o tym by umrzeć, dlatego lepiej, by nie przychodziły na świat... Serio??? To też budzi mój gniew!
Też jestem niepełnosprawna i zawsze mnie ciekawi, że zazwyczaj najwięcej o osobach z niepełnosprawnością mają do powiedzenia ludzie w pełni sprawni... Sytuacje życiowe, jak i ludzie, są przecież różne i nie można mówić: "Każdy niepełnosprawny wolałby to czy tamto". A Kuźniar powinien się wstydzić (i leczyć), bo chyba zapomniał, że i jemu w mgnieniu oka może przytrafić się wypadek losowy, w którym straci sprawność. O sobie samym też by wtedy pomyślał, że jest "karykaturą człowieka"? 🤬
@@madame__bizarre właśnie tak. A najgorsze w tym jest to, że za takie wypowiedzi czy wpisy (wpis ten chyba wisi do dziś) osoby nie ponoszą konsekwencji. A czy tak trudno zrozumieć, że to po prostu po ludzku boli? Że jest niesprawiedliwe? Świadectwa niepełnosprawnych niestety albo były przemilczane, albo nawet wyśmiewane (sam się z tym zetknąłem).
Ja po prostu nie nawidzę słów "uspokój się" albo "przestań się wściekać" serio mam się nie wściekać kiedy traktuje się mnie jak głupią nic nie wiedzącą nastolatkę mam również nie wściekać się gdy wymaga się odemnie bycia dojrzalszą niż jestem. Mam nie wkurzać się gdy traktuje się mnie jak służącą ale mam się również nie wkurzać gdy ktoś setny raz powie że jestem leniwa bo usiadłam na 5 minut z książką zamiast np. czyścić czysty dom. Mam zawsze kończyć kłótnię pierwsza, być zawsze wzorem, nie płakać, nie krzyczeć i ogólnie nie wyrażać emocji ale mam jednocześnie być czułą i emocjonalną. Serio wątpię by ktoś ogarną wszystko co mamy jako kobiety robić bez wkurzania się i serio chcę zobaczyć chociaż jedną osobę która wymagając tego wszystkiego jest wstanie to wszystko robić bez wkurzania. Ja nie potrafię.
Miłego oglądania chmurki 🤍☁️
ale sie KOMFORTOWO poczulam po tym filmiku, wspaniale sie ciebie slucha no jak takiej besti na kawce
Bardzo ważny temat który został nareszcie poruszony! 🫶🏼
Genialny filmik i mam wrażenie że bardzo potrzebny ❤❤
Lubię twoje pomysły na reklamy. Podziwiam Twoją kreatywność.
Jak poruszyłaś temat morderstw to zaczęłam się zastanawiać. Bo mówi się że mężczyźni częściej przejawiają objawy psyhopatii. Co jeśli kobiety i mężczyźni w równym stopniu dotyka problem psyhopatii ale wzorzec zaburzenia jest budowanych na męskich objawach, więc u kobiet w większości jest nie wykrywana. Podobnie do nie dawna było jeszcze z autyzmem.
Wydaje mi się że kobiety mogą się lepiej maskować, z racji tego, że od wczesnego dzieciństwa są bardziej przystosowywane do życia w grupie/społeczeństwie. I nawet jeśli taka osoba nie rozumie emocji to może się nauczyć obserwacji jak się na co reaguje I umieć to potem odtworzyć.
Po prostu kobiety są zbyt leniwe i nawet jak jest psychopatka to ona nie będzie zakopywać ciał w ogródku, bo dla niej to za duże wyzwanie żeby się poderwać z kanapy i przerwać oglądanie seriali czy social mediów na dłużej niż 2 godziny.
Twoje kanały to jedyne miejsca gdzie nie pomijam reklam, mała sztuka w sztuce ❤
Podczas tego filmiku miałam w głowie cały czas piosenkę Taylor Swift ,,mad women" idealnie pasuje do tego tematu.
Bardzo dużo czasu zajęło mi zrozumienie, że magiczne słowo to nie jest proszę czy dziękuję ani nawet przepraszam. Magiczne słowo to NIE. Nie, które pomaga stawiać granice i nauczyć się, że dajemy komuś nasz czas bo tak decydujemy, anie dlatego bo się boimy, że nie będziemy lubiane
Bardzo się cieszę że ten temat został przez ciebie poruszony, ponieważ wyrażanie "negatywnych" emocji jest przez kobiety bardzo zacierane. Wszystkie emocje są potrzebne w życiu jednak przez normy społeczne i stereotypy zwyczajnie boimy się je pokazywać żeby nie wyjść na "wariatki". Ze swojego doświadczenia wiem że w pewnym momencie wyrażanie złości przeze mnie stało się nie możliwe i złość zamienia się w smutek bo inaczej nie umiem pokazać że coś jest nie tak. Stwierdzam że filmy ukazujące female rage są potrzebne i cieszy mnie że zyskują popularność. Pokazują nam (kobietom), że nie musimy wszystkiego chować i być zawsze "niewinne" I "delikatne" (oczywiście nie mówię o skrajnych przypadkach jak np. mordowanie ludzi) jednakże samo przedstawienie w filmach złości i frustracji ukazanej inaczej niż w smutku i płaczu mam wrażenie, że otwiera nam oczy i dodaję motywacji żeby wyrażać swoje emocje bez względu na opinie innych.
Świetnie wpleciona, zgodna z tematem odcinka reklama! Świetne wykorzystanie swojej kreatywności 🥳 Pierwszy raz nie przewinelam reklamy😂
To jest chyba najbardziej oryginalna reklama Alerabat jaką widziałem 👍
No to czekamy na relację z podróży po Stanach :)
Nic mnie tak nie wkurza, jak ktoś mi mówi, bym się uśmiechnęła. Jak będę chciała to to kuźwa zrobię, a nie mi ktoś będzie narzucał jak się czuję w danym momencie.
Miałam taką sytuację w pracy, gdy mój przełożony zapytał czemu mam taką minę i żebym się uśmiechnęła XD Nie był to pierwszy taki raz, więc postanowiłam się nie hamować tym razem z odpowiedzią i wypaliłam, że mam comiesięczną dolegliwość. Mam nadzieję, że mu się zrobiło głupio i już więcej takich tekstów nie usłyszę :)
Mnie się ze trzy razy w życiu zdarzyło, że idę sobie nie wiem, na przystanek czy w mieście gdzieś, i ktoś mi randomowo idący z naprzeciwka mówił żebym się uśmiechnęła. Jakby WTF?! myślę o swoich sprawach, zębatki mi się nad głową obracają, a jakiś durny random mnie wyrywa z tego trybu, bo mu się zdaje że naprawia świat, a moja twarz z neutralnym wyrazem zamiast reklamowo-amerykańskim uśmiechem psuje jego wizję.
Dziwnym "przypadkiem" każdorazowo tym randomem był jakiś chłop ok 50tki. NIGDY kobieta.
@@GenderWoman666 no to już w ogóle hit jak jakieś randomy z takimi tekstami wyjeżdżają...
Całe to ,,uśmiechnij się'' jest tak nie na miejscu jak pytanie się: a kiedy dzieci?
@@shintarotoriyama6949 yes
@@GenderWoman666 kolejna kandydatka na kocia mamusie
Kocham słuchać twoje filmy jako podcast 💞💞
Ten początek 🧨👠💋❤️🔥>>>
Cieszę się że w końcu są babskie wieczory.Miłego oglądania
Mega super że poruszasz takie tematy, dla mnie dużo to zmieniło i po obejrzeniu filmu, który poleciłaś : Obiecująca młoda kobieta, zauważyłam że faktycznie pomiędzy tymi samymi zachowaniami u mężczyzn i kobiet jest duża różnica w odbiorze. To mnie zaciekawiło i zaskoczyło. Dzięki za ten film, i przemyślenia.❤❤❤
Ale się ciesze , że wróciłaś po przerwie ❤❤❤❤. Ty i Mateusz jesteście super ❤❤❤.
PS. Dzisiaj wychodzi podcast więc dodatkowo super❤❤. A co do baletu to moja bff chodzi , byłam z nią na jednym treningu . To jest PRZERAŻAJĄCE . Ile tam jest bólu w imie tańca nie powiem
Dziękuję za takie ciekawe przedstawienie tego tematu!❤
Miłego oglądania ❤
Kocham Pearl, zarówno film jak i jej postać. Dużo z tego filmu i samej Pearl odnoszę do swojego życia, praktycznie kropka w kropkę, tylko minus zabijanie, mam nadzieję, że nie skończę jak ona i jednak ostatecznie odniosę sukces
Była taka sprawa że policja przez jakieś 6 -7 lat nie mogła znaleźć sprawcy 16 morderstw ponieważ szukali oni mężczyzny i nie mogli przyjąć do wiadomości że sprawczynią była kobieta. Polecam poczytać o Juanie Barrazie Samperio (nie mam pojęcia czy dobrze napisałam) bardzo ciekawe zachowanie policji
Ważny głos w obronie wyrażania wszystkich emocji (bo wcale nie ma podziału na emocje dobre i złe) przez wszystkich! Cieszę się, że świat idzie do przodu i coraz więcej osób przekonuje się do tego, że przeżywanie całego spektrum emocji jest normalne i potrzebne, a łzy u mężczyzn czy gniew lub pewność siebie u kobiet są okej. Uwalniające jest też to co, powiedziałaś, czyli uzmysłowienie sobie i danie sobie do tego prawa, że nie każdy musi cię lubić. Trzymam kciuki za Twoje budowanie asertywności i dziękuję za ten babski wieczór! :)
Ściągnęła mnie tutaj koszulka z JoJo
skoro czytasz wszystkie komentarze to chciała bym powiedzieć ze jesteś super ładna 💕 i jesteś taką moją starszą siostrą którą nigdy nie miałam XD
Fr
"Nie chowajmy swoich emocji głęboko w sobie" piękne słowa i ja bym jeszcze do nich dodała to, że powinniśmy wiedzieć jakie sobie z nimi radzić. Takie podstawowe rzeczy, a powinny być uczone w szkole przez nauczycieli na tej wychowawczej chociaż, do której jest ona stworzona. W domu przez rodziców, rodzinę czy rodzeństwo bo rozmowy o tym nie powinny być tematem tabu. Powinniśmy być uczeni tego jak sobie radzić z emocjami i tego, że gniew czy smutek też występują. Tego że płacz ma swój powód, a nie jest tylko oznaką słabości czy próbą manipulacji. Nie są powodem do szykanowania czy wstydu, bo są emocjami jak każde inne, wręcz powinno się czasami takich osób zapytać czy nie potrzebują się wygadać lub czy nie potrzebują pomocy. Mam wrażenie, że duża część z nas musi uczyć się tego sama na własną rękę w dorosłości. Często po latach problemów z kontrolą emocji, bo nie byliśmy właśnie uczeni tego jak sobie radzić. Może mam tylko wrażenie, ale wydaję mi sie, że można by uniknąć taką nauką o emocjach wiele nieprzyjemnych słów, które otrzymamy od innych. Bo te osoby mogą być wychowane w stereotypowym patrzeniu na emocje. Takie braki często właśnie powodują te patrzenie, że kobieta nie może być zła, wściekła czy wpaść w furię, bo przestaje być kobieca. A facet nie może płakać i okazać większych emocji, bo traci na tym jego męskość.
Jak kiedyś naskoczyłam na ochroniarza pod szpitalem bo nie chciał mnie wpuścić a tłumaczyłam że mam do odebrania wyniki to niemal by mnie potraktował paralizatorem bo się wydarłam na niego gdyby nie mój mąż który był tym opanowanym w sytuacji chociaż też był zły na tą sytuacje to on był miłym panem który wyjaśnił o co mi chodzi i się udało wejść
W takiej sytuacji straszy się telefonem na policję.
no i jakies wnioski? czy dalej szal macicy o byle co?
@@czuowiekjanszczur4538 Najwyraźniej nie obejrzałeś filmiku. Tak bardzo bolą Cię jaja, że musiałeś się doczepić?
@@czuowiekjanszczur4538 one mają Tic Tacka zamiast mózgu, tak jak psu nie tłumaczysz tabliczki mnożenia tak nie tłumaczysz dziewczynom w 2023 co robią źle, bo i tak tego nie skleją - po prostu jak się jakaś sadzi to sprzedajesz jej prawego sierpowego w ramach równouprawnienia i po problemie :)
Najgorsze jest to że na internecie mówią że gniew jest nie damski i kiedy odczuwasz emocje to jesteś męska a nie kobieca
Bardzo wartościowy film ❤Według mnie najwięcej problemów sprawia to że społeczeństwo dzieli kobiety i mężczyzn na dwa zupełnie inne gatunki zapominając że jesteśmy ludźmi i wszyscy mamy prawo odczuwać te same emocję.Odnośnie kobiecych postaci które pokazują swój gniew, uwielbiam je i liczę na więcej takich postaci które nie są tylko ofiarami a pokazują że mają coś do powiedzenia.
matko, tak bardzo utożsamiam się z tym filmem a myślałam że jestem sama
kolejny naprawdę wartościowy film
Dobrze, że wróciłaś. Uwielbiam Cię słuchać i tematy które poruszasz są zarówno ciekawe jak i ważne. Często gdy jestem wściekła, czuję się bezsilna, to płaczę i jak mam okazję krzyczę. Wszyscy jesteśmy ludźmi i kiszenie emocji w sobie zbyt długo rozwala psychikę, relacje, zdrowie fizyczne, po prostu wszystko. Też zauważyłam ten trend w popkulturze i uważam, że jest bardzo cenny, dobrze się dzieje, że takich postaci i wątków jest coraz więcej i normalizuje się gniew niezależnie od płci. Marzy mi się świat, w którym nie wmawia się od małego dziewczynkom, przyszłym kobietom, że muszą być zawsze grzeczne i miłe, że pewnych rzeczy nie wypada nam robić... Jak ktoś przekracza nasze granice, nie szanuje nas, mamy prawo dobitnie, jasno wyrażać swoje emocje i potrzeby.
BTW, nie mogę się doczekać opowieści o odwiedzinach u host family w USA :D
Bardzo lubię pani filmiki, sposób montażu, a nawet reklamy (normalnie przewijam reklamy, ale tu jakoś nie mogę, ich sposób montażu i nawiązanie do treści filmu są mega). Sam sposób prowadzenia kanału jest tak uspokajający, a jednocześnie wciągający, że mogłabym oglądać tu cokolwiek, nawet jeśli by mnie to nie interesowało. (Chociaż sama treść, też jest bardzo interesująca)
Co do filmiku to chyba każdy zna też, złość piękności szkodzi, ojej jak to mnie zawsze denerwowało, jak mówiono to u mnie w podstawówce. Przecież jak jesteśmy złe (zwłaszcza dzieci), to mamy powód, ale nikt nie zwraca na to uwagi.
Dlatego kocham to, że zmienia się np. rynek muzyczny i kobiety przestały śpiewać w kółko o tym, jak cudownie jest kochać, albo jak im smutno bo je zostawiono, a wszedł do muzyki piękny nurt, dający dużo siły "feminine rage" - Paris Paloma, Chinchilla, piosenki których namiętnie słucham jak ktoś mnie wkurzy, albo po prostu jak jestem zła na to, jak funkcjonuje świat. Mamy moc, ale musimy z niej korzystać (wolność nie jest czymś danym człowiekowi na zawsze).
Miałam taką sytuację, że wieczorem na spacerze z psem napadł mnie jakiś niezrównoważony gość. Chwycił mnie za ręce i mi groził. Wydarłam się na niego i kopnęłam w klejnoty. Był zdziwiony i mnie puścił. Jeszcze mnie zbolałym głosem zwyzywał. Nie wiedziałam wcześniej, że mam tyle siły w sobie.
Klaudia kiedy najgłupsze przekonania mężczyzn o kobiecym ciele prosze obejżałam wszystkie części po 10 razy i już nie mam co oglądać prosze dałam subika ❤❤❤
Kolejny świetny film! Fajnie, ze wróciłaś!
Trochę nie w temacie, ale 😊 przedstawienie produktu sponsora - zajebiste 🎉🎉🎉
Ja miałam taką sytuacje z tytułowej furii kiedy w czasie kiedy chodziłam do podstawówki około 7-8 klasa zostały przekroczone moje granice to nie był ostatni raz bo wiele wcześniej dochodziło do dręczenia i wyśmiewania mnie ale wtedy i tak nie wybuchałam, ale przyszedł moment kulminacyjny kiedy jeden z dręczycieli się do mnie zbliżał i że by nie było takich sytuacji na lekcji była masa a ja nie wiedziałam ja reagować, bałam się i często płakałam, nikt mi nie wyrządził krzywdy cielesnej natomiast ciągłe zabieranie mi krzesła, wyzywanie mnie, poniżanie, umniejszanie czy zabieranie butów robienie ze mnie kompletnego idioty i osoby która sobie nie poradzi to jedno ale wracając na przełomie wspomnianego czasu w pewnym momencie miałam po prostu dość, na lekcji muzyki kiedy przysiadł się do mnie wspomniany chłopak dręczyciel, zaczął łapać mnie za włosy, gadać coś pod nosem i się do mnie przybliżać czułam się dosłownie osaczona i zawstydzona, w tamtym momencie złapałam za krzesło wspomnianego dręczyciela i przewróciłam go na ziemię w tamtym momencie poczułam małą ulgę i bez słowa wróciłam do pisania zadania, wspomniany dręczyciel zareagował ogromnym zaskoczeniem jedynym jego zdaniem było "ooooo proszę lisica wstała" z szokiem leżał na podłodze i się przez chwilę przyglądał ale potem miałam trochę spokoju przez ok. 2 tygodnie chociaż tyle, Ale wtedy moim marzeniem była skończenie szkoły i udało się pozostały tylko koszmary nocne ale tak to przynajmniej chodzę na terapie wiadomo że tych sytuacji mogłabym wymieniać w milionach ale po co skoro nie prowadzę kontentu a jedynie dzielę się swoimi doświadczeniami w komentarzach natomiast uważam że szkoda że nauczyciele tak rzadko reagowali na moje prośby o pomoc bo może teraz nie miałabym tyle problemów psychicznych no ale co zostaje to że znajdą się osoby które się tym tematem zainteresują bo czasami warto
Bardzo przydatny film dający mocno mi do myślenia. Naprawdę tego potrzebowałam. Ja także zawsze staram się być dla wszystkich uprzejma, staram się zrozumieć punkt widzenia innej osoby, chce pokazywać innym dobroć bo wiem jaki potrafi być ten świat parszywy, a także być cierpliwa dla osób kompletnie dla mnie irytujących. Jednak jest wielu którzy lubią i chcą to wykorzystywać, i gdy już ktoś to zrobi dziwi go mój napad furii i także każe się uspokoić. A ja następnie głupio się po czasie usprawiedliwiam. Mam prawo w takiej sytuacji to czuć. 😡 Ostatnio np. pewien współpracownik zaczął ignorować moją przestrzeń osobistą. Nie dotykał mnie, ale zawsze niebezpiecznie się zbliżał że wystarczył jeden mój zły ruch a byśmy się styknęli, pokazywał mi ruchy że jest bliski dotknięcia mnie np. trzymał swoją rękę blisko mojej twarzy. Po wielokrotnym proszeniu by tego nie robił i moim tłumaczeniem że czuje się nieswoją zwalał, że to tylko żarty. Aż w końcu gdy byłam mocno zdenerwowana i zmęczona w pracy, gdy dusiłam wszystkie złe emocje w sobie to on pojawił się obok i znów zaczął swoje wybryki. Wybuchłam. Mocno się wystraszył a potem w kółko wskazywał że to "moja wina", "po co o takie coś się wkurzyłam" i że jestem histeryczką. Cały dzień potem milczałam do niego, a potem jak już wspomniałam głupio mu się tłumaczyłam. Jest mi teraz wstyd za to.
Uwielbiam te twoje rozkminy, świetny film❤
A ja jestem zdania, że jeżeli ktoś specjalnie cie wkurwia to warto zacząć udawać wariata (mówię tu o takim przerysowanym wariacie z obłędem w oczach i crypy uśmiechu) :D przestraszy się i przestanie :D polecam serdecznie
kocham Cię oglądać kocham też oglądać PARE ABSURDU zawsze poprawiacie mi humor
Aż mnie teraz naszła ochota żeby zaśpiewać Cell Block Tango z Chicago
Kobieta w gniewie = histeryczka
Mężczyzna w gniewie = mężczyzna w gniewie
Dziękuję za ten materiał❤
Świetny filmik ❤❤ uwielbiam to, że poruszasz takie tematy 🥰
Temat wojen jest trochę zakręcony, ponieważ często słyszy się hasła, że "gdyby kobiety rządziły światem, nie byłoby wojen", a do przytoczonego filmiku z 11:25, to odpowiedź to Caryca Katarzyna. Do tego wojny nie są wywoływane pod wpływem chwilowego gniewu.
Ile jest takich Katarzyn w historii?
@@Vomitmattie no widzisz wystarczyla jedna..
Lubie twoje filmy bo pokazują oczywiste rzeczy o których czasem sie zapomina❤
Dziękuje ci za ten filmik ❤️❤️❤️
Bardzo ważny temat 👌
18:10 mam dokładnie tak samo 😔
Super odcinek ! 😀
Teraz byłoby fajnie przedstawić jakie wymagania stawiamy jako społeczeństwo wobec mężczyzn 🙂 Różnimy się od siebie - hormony robią swoje ale nie ma co się tego wypierać. Po prostu akceptujmy te różnice i dajmy sobie nawzajem wyrażać emocje tak jak tego potrzebujemy 🌸
Zaginiona dziewczyna, uwielbiam!!
Jak ja chcę, to będę krzyczeć i wyzwę , jak mnie się wyzywa i konwenanse mnie nie obchodzą. A uśmiechać się ciągle nie będę, bo wypada. Mam bardziej męski charakter i nie widzę z tym nic złego :)
tęskniłam
Ciekawy odcinek z bardzo dużym pakietem materiałów. Super robota 👌Idelanie też wyśpiewała to Taylor Swift:
"Every time you call me crazy, I get more crazy. What about that?
And when you say I seem angry, I get more angry.
And there's nothing like a mad woman. What a shame she went mad. No one likes a mad woman". ❤🔥❤🔥❤🔥
Z wieloma komentarzami poniżej mogę przybić wirtualną piątkę. Od siebie dołożę, że strasznie irytuje mnie też to, że gdy nie chcę dopuścić do mojej złości poprzez 'nie chcę o tym rozmawiać' lub wychodzę, to słyszę: 'nie dasz nic sobie powiedzieć'/'tylko się umiesz obrazić'. Co ciekawe, te wspomniane teksty i te niżej z komentarzy słyszę też od innych KOBIET. Mamy być jak roboty i dostosowywać się emocjonalnie do oczekiwań drugiej osoby. Aż rośnie we mnie znów frustracja 😡
Przez wychowanie i sytuacje, które przytrafiły mi się w życiu mam w sobie naprawdę sporo gniewu i żalu. Dodatkowo rodzina nigdy mnie nie rozumiała i często byłam właśnie opisywana jako wariatka. Teraz, gdy chodzę na terapię i wyjechałam na studia do innego miasta, z dala od rodzinnego domu w końcu rozumiem dlaczego reaguję na niektóre sytuacje w konkretny sposób. Oczywiście nie rzucam talerzami ani nie rzucam się na kogoś, kto mnie zdenerwuje, ale zauważyłam że moje wytrącenie z równowagi jest odbierane o wiele "ostrzej" (?) niż moich kolegów i rzeczywiście czuję wtedy wstyd, bo czuję się oceniana. Być może dlatego, że wydaję się spokojną osobą (o ironio). Nie pomaga też bycie w środowisku technicznym, zdominowanym przez mężczyzn (codzienna dawka seksizmu polibuda style - nie mogę powiedzieć że mi się seksistowski żart starego profesora nie spodobał, bo od razu robię problem, a to taki fajny dziadek).
Czasami kiedy widzę negatywne emocje u kobiet na ekranie ( i tu będę mówić o grach komputerowych, bo po prostu ten temat jest mi bliższy) to wydają mi się one przyćmione, albo zasłonięte taką woalką "eleganckiego smutku".
Dying light - nasz protagonista przyczyni się do śmierci brata Jade ( dość ważna poboczna postać) - Jade ucieka i nie odzywa się, lub kiedy się z nią skontaktujemy przez radio mówi że nie chce nas widzieć. Co prawda wina teoretycznie nie leży po żadnej stronie, bo jej brat to młokos, który sam się w to wpakował, ale nasz bohater podarował mu ładunki eksplozyjne. Małolatowi. ...
League of legends - pomijam wiele rzeczy, ale skupię się na postaci Morgany - porzucona, zdradzona, wiecznie wściekła i mroczna. Taka powinna być według jej lore. Na splashartach albo w grze? Delikatnie wykrzywiona, ale nadal piękna, figura modelki, idealna skóra, tylko ma ubrania w stylistyce gotyckiej i czasem coś powie o mroku w którym zdecydowała się żyć.
Mogłabym wymienić jeszcze kilka choć nie wiem czy jest sens. No ogólnie, byłoby fajnie gdybyśmy się przyzwyczaili do tego że emocje i reakcje nie mają płci, bo to tylko rani każdego.
Swoją drogą dobry filmik :]
miłego oglądania wszystkim
Kocham za ten film
4:09 Moje uszy umarły właśnie